|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3601 | |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
|
#3602 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Zamówiłam właśnie Siegela. książka powinna być w piątek! Cud uważności udało mi się ściągnąć z neta, to zara po czytam. może być, choć męczy mnie czytanie po angielsku. ale jak cos dobrego to chętnie przeczytam. |
|
|
|
|
#3603 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
To ja też poproszę.
Wróciłam właśnie z rozmowy kwalifikacyjnej. Trwała może 15 minut, dlatego aż mnie śmiech ogarnia jak pomyślę o tym szykowaniu się od 8 rano i o tym, że się czułam wystrojona jak na lunch z królową Elżbietą. Mam czekać na tel. odnośnie drugiego etapu, czyli 5h w sklepie ze "szkoleniem". Potem jeśli zatrudnią, to umowa zlecenie, płaca 7,50zł/h na rękę. ---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- Ja też sobie zamówię, na urodziny co się zbliżają.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#3604 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Poszło na PW do obu. I jak przebiegła rozmowa? O co Cię pytali? Fajnie, że już po wszystkim czujesz taki luz, że nie warto było się tak stresować. Mi się takie doświadczenie przydawało na kolejnych rozmowach, bo z każdą następną denerwowałam się już mniej. Mam nadzieję, że Tobie też wyjdzie to na dobre. Warunki szału nie robią, ale jeśli potraktować to z odpowiednią dozą tymczasowości i przejściowości, to może to być dobry start do czegoś lepszego. Nawet nie wiesz, jak mocno trzymam za Ciebie kciuki!
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#3605 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
|
|
|
|
#3606 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej!
Znowu mnie dopada niemoc. Wiem co, wiem jak - jest opór, szukanie tematów zastępczych.... ---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ---------- Cieszę się Patri, że poszłaś za ciosem i masz tę rozmowę za sobą. Mam nadzieję, że odzew będziesz miała pozytywny. Masz doświadczenie w sieciówkach przecież. Jeśli w takiej pracy byłoby tak, że po niej byłabyś zupełnie zwolniona psychicznie z myślenia o niej - to jest to super rozruch. Jeśli znalazłabyś do tego czas na korepetycje, to miałabyś przyjemne z pożytecznym i rutynę. Mechanizm by ruszył, mogłabyś szukać sobie dalej. ---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ---------- Jak Twoje sprawy? Jak się miewasz? |
|
|
|
#3607 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
druga metoda jest taka, że tylko spróbuje popracować. tylko 5minut, jak popracuję 5minut wejdę sobie na fejsbuka, albo pójdę poleżeć. ale te 5 min skupiam się na pracy, to na prawdę mało czasu, każdy da radę 5minut pracować. i nie myśl o tym, że te 5minut i tak nic nie da.. bo da. często zdążymy sobie w tym czasie uświadomić że ta praca nie jest aż tak zła. kolejna metoda - na kryzys - stwierdzam, że jeśli nie pracuję to nie robię nic innego. nie oglądam neta, nie włączam fejsa, nic, nie włączam radia, tv, nie sprzątam, po prostu siedzę. i zmuszam się do nic nie robienia. jest jedna alternatywa - wykonanie zadania. jest to ciężkie, bo czasem masz dosyc swoich własnych myśli, są zlęknione, pelne wyrzutów sumienia lub innych negatywnych uczuć od których uciekamy szukając sobie zajęć zastępczym i człowiek siedzie niespokojny.. kiedyś czytałam o podobnej metodzie, że gasisz światło, robisz ciemność, i stoisz na środku pokoju. trzeba było coś wizualizować, czy się afirmować, właśnie nie pamiętam dokładnie. ale też po wyjściu z ciemności - od razu do pracy!!! |
|
|
|
|
#3608 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
W życiu prywatnym udało mi się coś ruszyć - chodzę często na rower, gdy sobie zaplanuję wyprawę, najczęściej uda mi się pojeździć. Co więcej, spotkanie z starą znajomą zaowocowało zaplanowaniem wspólnego urlopu, który planowałam i planowałam. Poczytałam książkę "Przełknij tę żabę" i rzeczywiście widzę progres w planowaniu pewnych spraw.
Niestety, w pracy jest mi bardzo ciężko się zebrać. Widzę pewien progres, ale czasami po prostu zbieram się i zbieram, i tak sobie czas mija... czasami tak nie wierzę w siebie i nie widzę sensu w mojej pracy i ciężko mi to nastawienie przełamać. Staram się, ale przygniata mnie poczucie winy, że mało robię, a to jakoś nie pomaga. Grunt, żeby dotrwać do jutra, będzie można odpocząć. |
|
|
|
#3609 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Potrzebowałam szybkiej powtórki i jakichś operacyjnych sugestii... Zegar już tyka, ale praca przy komputerze, więc... Cytat:
Rozważ, czy rzeczywiście tak jest, że mało robisz. Może tylko Ty tak widzisz, bo znasz od środka proces "robienia". A z zewnątrz, patrząc po efektach, może wcale tak źle nie jest. |
||
|
|
|
#3610 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
http://www.rozwojowiec.pl/2279/cykl_zycia_postanowien/ http://www.rozwojowiec.pl/2287/1-szybka-wskazowka/ ---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- Cytat:
wiem łatwo powiedzieć ale już do roboty!!
|
||
|
|
|
#3611 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Stawka - typowe minimum, jest ok jak na sklep. Fajnie jakby Cię przyjęli, dobre takie coś na start Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
|
|
|
#3612 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ---------- ha !! znalazłam http://jameshaytonphd.com/beat-thesi...doing-nothing/ jest to po angielsku. z bloga o prokrastynacji przy pisaniu pracy. |
|
|
|
|
#3613 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dzięki!
Zrobiłam coś (w bólach). Poszłam na spacer sobie przemyśleć moje bóle. Zrobię coś teraz domowego i wracam do pracy. Cytat:
|
|
|
|
|
#3614 |
|
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 598
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Udanego wypoczynku Dziewczęta
![]()
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
|
|
#3615 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Emi, ja też się cieszę. Nie lubię rozmów. ---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ---------- Cytat:
Mi to odhaczanie tez pomagało! Miałam satysfakcję, gdy haczyków było sporo w stosunku do krzyżyków. Ale u mnie problem polega na tym, że ja czekam na czas idealny do rozpoczęcia, który nigdy nie nadchodzi. ---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ---------- Nie mam pojęcia, po nich nigdy nie widać czy jest ok czy nie, bo się nie wczuwają tylko jakoś tak byle odwalić i już. Mam nieco tendencję do sabotowania "swoich" "wysiłków". (Dzięki Iszka (za pomoc, nie za sabotowanie) )Pani żując gumę jak krowa zapytała mnie, co uważam za ważne w tej pracy. Ja jej opowiedziałam o szkoleniu, które miałam, w związku z podejściem do klienta. Powiedziałam na koniec, że ważne jest bycie w pobliżu uważnym na gesty klienta, żeby klient widział, że jest ktoś kto odpowie na pytania i pomoże znaleźć rozmiar, a z pewnością niedopuszczalne jest żucie gumy - jakoś tak skinęłam głową w jej stronę - i sprawianie wrażenia, że jedynym zajęciem jest ocenianie klientów. Pani zamknęła buzię z gumą. ![]() ---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ---------- Powiedzieć coś o sobie. O poprzednią pracę, czemu już nie pracuję. O jeszcze poprzednią, czemu nie kontynuowałam pracy. O obowiązki w ostatniej pracy. O obowiązki w salonie w tej poprzedniej pracy. Czy jestem klientem ich salonu. (powiedziałam, że jeszcze nie )Co uważam za najważniejsze w tej pracy. Potem powiedziała o warunkach i ciągu dalszym rekrutacji. I już. Wiem! Czuję! ---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ---------- Cytat:
Jeszcze nie wiem.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-04-30 o 20:03 |
||||
|
|
|
#3616 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Staram się działać, mimo, że strasznie mi się nie chce, a rzeczy milion do zrobienia.
Dzisiaj : - podbiłam legitymację TŻ - byłam na wfie - odebrałam zamówienie z Oriflame - ogarnęłam (chyba), zebrałam, wydrukowałam i podpisałam dokumenty odn. akademika na Erasmusa Szczerze mówiąc to przeraża mnie ogarnianie tego wyjazdu... Tyle rzeczy jeszcze przede mną do zrobienia. A na poniedziałek jeszcze promotorka kazała mi ogarnąć już dużo rzeczy do pracy magisterskiej... Poza tym czekają mnie ok. 10 h tygodniowo francuskiego przez maj, plus przygotowywanie do egzaminów i ogarnianie wyjazdu. No nic, biorę się za pakowanie na majówkę, łapię oddech, wracam i biorę się za wszystko. Mimo, że oczywiście mam wyrzuty sumienia, że w ogóle gdziekolwiek wyjeżdżam i stracę 3 dni, które bym mogła poświęcić na masę innych rzeczy związanych ze studiami, zamiast się cieszyć wyjazdem i nie myśleć o tym wszystkim. Cała ja. |
|
|
|
#3617 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Patri, ale jesteś zadziorna ![]() W każdym razie zaskoczyłaś mnie tym. Sama co prawda jestem dosyć "wyszczekana" w pracy, ale pewnie na rozmowie kwalifikacyjnej nie odważyłabym się. A co najważniejsze poszłaś tam, jestem dumna z Ciebie ![]() ---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ---------- Cytat:
A w Majówkę odpocznij porządnie i nic sobie nie wyrzucaj
|
||
|
|
|
#3618 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Z tą zadziornością to nie tak, że ja specjalnie. Tak się samo zrobiło . I nie jestem wyszczekana, zawsze wyszczekanym zazdrościłam.Sądziłam, że obydwie strony rozmowę kwalifikacyjną traktują poważnie, a nie tylko kandydat. Na poprzedniej rozmowie ja na galowo, a gość rekrutujący w starym swetrze i jeansach. Ta teraz z tą gumą. No jakoś tak... dziwnie.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-04-30 o 21:46 |
|
|
|
|
#3619 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Wiesz co...miałaś rację z tą gumą. W ogóle co to ma być, że ktoś rekrutuje osobę do pracy i dziamie jakąś gumę przy tym? Dajcie spokój Nawzajem Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
|
|
|
#3620 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
A tu http://zenhabits.s3.amazonaws.com/Th...%20Babauta.pdf darmowa książka. Rozdział 2 o zwalczeniu prokrastynacji, też po angielsku, ze strony zenhabits.net
Jeszcze nie czytałam i nie stosowałam.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#3621 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Zastanawialysmy sie, czy to moze byl jakis trik psychologiczny? ![]() Do dzis tego nie wiemy, bo choc potem jednak ja chcieli przyjac, to dziewczyna stwierdzila, ze w domu wariatow nie zamierza pracowac.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
|
#3622 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 2 052
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć, ilekroć widziałam nazwę tego wątku wydawało mi się, że brzmi on "prokreacja...." i dopiero wczoraj czytając go po raz n-ty doczytałam, że brzmi on nieco inaczej i że chyba to coś dla mnie
wiecznie brakuje mi motywacji, chciałabym tyle rzeczy zrobić ale odkładając je w czasie nie robię nic i ciągle mam poczucie zmarnowanego czasu. Można dołączyć?
__________________
15-08-15
13-06-17 |
|
|
|
#3623 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Staram się wprowadzać techniki z kilku książek i widzę pewną poprawę. Dziękuję MimiKuku za fantastyczne filmiki. Ten drugi jest naprawdę super ![]() Powodzenia i miłego odpoczynku dziewczyny.
|
|
|
|
|
#3624 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Właśnie jeden z kursów Damiana był o tym, że nie ma czasu idealnego i trzeba planować i pracować. nawet jak się nie chce ale trzeba. Ja siadłam do planowania mojej pracy. nie robiłam nic przez jakieś 3tyg, święta, problemy..zleciało.. w takich momentach włącza się pro od nowa. trzeba ten moment przeskoczyć aby wrócić gdzie się było.. od 2 dni odkładałam planowanie.. więc jest słabo.. w dodatku, że ja lubię planować.. Planuje zadania i ilość bloków pracy. obecnie plan na 3 dni 1-3maja, 4 maja odpoczynek i plan na następny tydzień. No i tak sobie myślę, ile by tu godzin pracy zaplanować. wpisałam dwie. nagle pojawiła się myśl - dwie?? no co ty?? za mało!! ale wrócił rozsądek, po przerwie i po aktywacji swoich zdolności odkładania, jeśli przepracuję codziennie 2 godziny i wykonam plan i skreślę wykonane zadania i zaznaczę przepracowane godziny - to będzie rewelacja. (mówiąc godziny mam na myśli bloki pracy po 45 lub 50min) od razu kop do działa na przyszły tydzień w którym zaplanuję troszkę więcej zadań i godzin. ZAWSZE trzeba się hamować z planami, zaplanować troszkę mniej niż woła ambicja - to taka uwaga dla mnie! ![]() Patri dzięki za tę książkę, zaczęłam czytać - rewelacja - sama o tym myślałam i trochę stosowałam - należy sobie odpuścić wiele rzeczy i wyluzować bo szkoda życia przeczytam na bank ![]() ---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ---------- Cytat:
Też jest kompatybilne z książką, którą wcześniej wrzuciła Patri. Nie da sie niestety każdej metody zastosować w każdej pracy. Chyba w Nawyku... przeczytałam, że trzeba po prostu cały czas rozpoczynać. Koncetrowac sie tylko na jednym kroku, nie mysleć o całości. Był nawet rozdział Nauka zaczynania. Edytowane przez 201609290900 Czas edycji: 2014-05-01 o 12:25 |
||
|
|
|
#3625 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej
Święto pracy Pracuję.Cytat:
Coraz mi gorzej z tym. Dla mnie też nie ma czasu idealnego. Mnie zniechęca myśl o dyskomforcie, który będę odczuwać, z powodu braku natychmiastowego efektu działania. Fizycznie mnie boli to wysiadywanie. Wydaje mi się nieefektywne, niewłaściwe itp. Ale już się nauczyłam, że moja ocena jest zawodna i że zawsze czerpię (później) z każdej drobnostki, którą zrobię, więc warto zrobić cokolwiek. Straciłam złudzenie, że będę kiedykolwiek odczuwać coś, jako zamkniętą - o wyraźnym początku, zaplanowanym i metodycznym przebiegu oraz końcu - strukturę, uporządkowaną, z góry zdefiniowaną, idealną. Cytat:
![]() Dobra jesteś - wymagasz od siebie i od innych. Nie wiem, czy w tym wypadku zjednało Ci to rekruterkę ale nie wiem, czy warto zjednywać sobie kogoś, reprezentującego taki poziom obsługi - wszystko jedno, czy klienta, czy petenta.W każdym razie merytoryczny poziom całości wypowiedzi na pewno pozwolił zyskać Ci ogólnie dobrą notę. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Napisz kilka słów o sobie. Cytat:
Cytat:
Ważne wnioski dotyczące nieprzeładowywania planów i umiejętności zaczynania. Zgadzam się. Te filmiki okropnie mnie odstręczają. Chcę skorzystać z treści, ale maniera mówienia, szybkie tempo, zła dykcja, połykanie spółgłosek i niepanowanie nad układem aparatu artykulacyjnego mówcy, mimo widocznych świadomych prób, tak mnie drażnią i zniechęcają, że nie jestem w stanie tego słuchać... |
|||||||
|
|
|
#3626 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Co do Damiana - no ma te wszystkie wady. mi nie przeszkadza bo sama mowie jak mówię.. choć wolę go nie widzieć, za bardzo gestykuluje. Co do początku - moim zdaniem ważne jest poznanie własnego problemu i go zdefiniowanie. mi w tym celu pomogła książka Nawyk samodyscypliny. wcześniej czułam również fizyczny ból, jakiś strach ale nie umiałam w ogóle nazwać tych uczuć.teraz wiem, że dopadało mnie obezwładnienie wywołane przez lęki i właśnie potrzebę efektu natychmiastowego.. Musisz - złe słowo, ale co tam, zmienić swój sposób myślenia. mieć małe zadania do wykonania, myśleć tylko o nich nie o całości. zmiana myslenia jest bardzo ciężka i długotrwała ale mozliwa. przechodziłam rpzez to w swojej pracy. pisanie artykułu zajmuje około miesiąca, mi zajmowało około półroku bo popadałam 3 razy w czarną rozpacz. w ogóle nie widziałam postępu, co zrobiłam i tak szło do poprawki.. itd. obecnie ejst lepiej.. ale jestem daleka od celu..bardzo daleko. ale odstawiam tę myśl na boczek. |
|
|
|
|
#3627 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Czytam Twoje słowa i widzę takie same moje rady wpisywane tutaj, dwa-trzy lata temu dotyczące nieujmowania całości, tylko tego konkretu do zrobienia, już... Tak, to się zwykle sprawdza. Oczywiście rozumiem te przeżycia rozpaczy, są mi bardzo bliskie. Np. teraz. Wiem niby, co mam zrobić i jaki efekt chciałabym osiągnąć, ale rozpaczam, że mi się to nie uda! Nie jestem w stanie tego zrobić tak... Nie umiem rozczłonkować sobie tego na elementy proste do zrobienia, zupełnie nie wiem, jak. Za chwilę pojawi się problem, że mam za mało czasu i już w ogóle będzie masakra. Chociaż w takich okolicznościach odzyskuję jasność umysłu, więc może to nie będzie najgorsze. |
|
|
|
|
#3628 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ja się zastanawiam czy problemy z zabieraniem sie do pracy/ kontynuowaniem itd będą mi towarzyszyć do końca życia (bez względu co będę robić) czy jest szansa że znajdę coś do co bede robić z przyjemnością i do czego będę się chetnie zabierać....bo myśl że całe życie będę się z sobą użerać strasznie mnie deprymuje
Mój mąż np twierdzi że musze znaleźć "swoją pracę" i nie będzie tej niechęci, oporu , odkładania itd U niego faktycznie to działa - jest bardzo efektywny mimo że pracuje w totalnym rozproszeniu (np programuje i ogląda serial na drugim monitorze ) Tylko mam obawy że to kwestia charakteru - osoby i pracy (choć np on do nauki zbiera się pies do jeża )Faktem jest że pisania pracy to bardzo nie lubię (choć czasem jak wpadne w ciąg to bywa prawie fajnie Tymczasem - spędzam jedną z najbardziej lodowatych majówek jakie pamiętam ![]() Patri ja chyba jestem zahukana ale przyznam że nie powiedziałabym czegoś takiego w czasie rozmowy - choć zgadzam się do meritum a przy tym "żucze" gumy doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Jednak jak zależy nam na pracy to my się musimy postarać i chyba czasem lepiej ugryźć się w jezyk (no bo wytykanie komuś braku kultury raczej nie zjedna nam sympatii )... Myślę że niezłym pomysłem jest skupić sie na tym żeby samemu być 'bez zarzutu" i ignorować nie dociągnięcia drugiej strony (w końcu one świadcza wyłącznie o poziomie tych ludzi) ... Co do stroju - w Niemczech ludzie mają do tego mega luźne podejście .... Mój mąż przeprowadza sporo rozmów - i w garniturach pojawiają sie tylko kandydaci z Europy Środkowej i Wschodniej .. Jeden Niemiec przyszedł np w krótkich spodniach i sandałach (a są to ludzie po studiach i jakby nie patrzeć praca biurowa) ... I co najlepsze - tylko mój mąż był lekko zbulwersowany ![]() Tak czy owak też trzymam kciuki- za tą i dalsze próby
|
|
|
|
#3629 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Nauczylam sie tego juz podczas zdawania egzamnow... To byl dopiero szok: ja tu odstawiona jak sledz na swieto morza a inni studenci - normalnie, jak na co dzien. Wiec ja w panike, ze moze pomylilam terminy? Albo sala nie ta? Na poczatku szok byl niemaly, ale teraz przyjmuje to z wdziecznoscia. Moj sprawdzony stroj na rozmowy kwalifikacyjne to: bluzka koszulowa, kamizelka, jeansy, conversy. (Lubie Conversy i co roku dokupuje inny kolor - w tym roku chce limonkowy badz zielony ).Chwale sobie ta bezceremonialnosc, w koncu ubiegam sie o miejsce pracy a nie o tytul miss. A jesli chodzi o zabieranie sie do pracy, to zgadzam sie z Twoim TZ - kiedys i Ty znajdziesz swoja dzialke. To tak jest, ze studia, pisanie pracy - sa nienaturalnym procesem i po prostu budza niechec i wewnetrzny opor, chyba ze ktos jest urodzonym teoretykiem. Ja wole praktyke, zastosowanie. Ty pewnie tez, widac to po Twoim entuzjazmie do nauki jezykow.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
|
#3630 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej
Męczę i dręczę się od rana. Patri mnie dziś poratowała niespodziankowo Ciągle chaos, panika, krótkie momenty krystalizowania czegoś sensowniejszego. Czas płynie. Cytat:
Cytat:
![]() Ważny jest dla mnie sam aspekt "postarania się" i widzę to właśnie po obu stronach relacji. Takie zupełne zignorowanie stroju widzi mi się jako komunikat "jest mi wszystko jedno, czy tu będę, czy nie, przechodziłem, więc wstąpiłem, ale nie jest to dla mnie nic ważnego". Choć też nie lubię przesady w drugą stronę... Konwalio, jak Twoje internetowe wyzwanie? |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:51.










ale już do roboty!!
Stawka - typowe minimum, jest ok jak na sklep. Fajnie jakby Cię przyjęli, dobre takie coś na start 
)
. I nie jestem wyszczekana, zawsze wyszczekanym zazdrościłam.
ale wrócił rozsądek, po przerwie i po aktywacji swoich zdolności odkładania, jeśli przepracuję codziennie 2 godziny i wykonam plan i skreślę wykonane zadania i zaznaczę przepracowane godziny - to będzie rewelacja. (mówiąc godziny mam na myśli bloki pracy po 45 lub 50min) od razu kop do działa na przyszły tydzień w którym zaplanuję troszkę więcej zadań i godzin. ZAWSZE trzeba się hamować z planami, zaplanować troszkę mniej niż woła ambicja - to taka uwaga dla mnie! 

