Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[Ela87]

Wlasnie BeautifulLie sie dlugo nie odzywa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Wlasnie BeautifulLie sie dlugo nie odzywa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moze telefon sie jej zepsul
A tak powaznie to mam nadzieje ze po prostu tak milo spedza majowke

[Ela87]

Aaaa. Ok... wczoraj sie odzywala jakos mi umknelo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Dobra nudy tutaj to Wam cos napisze.
Moja szwagierka (chrzestna Oli) ostatnio mnie rozwala. Kilka razy przy niej razem z tz gadalismy, ze nie za bardzo lubimy róż.
A ona ostatnio chyba oszalala. Na chrzciny kupila rozowa sukien, rozowa bluze, rozowe buciki, rozowe rajtuzki to nic, ze buciki to chyba na nastepne lato, sukienka rozmiar 68 czyli na lato, ale welurowa czy polarowa cos takiego no raczej na lato nie bardzo. No, ale teraz gwóźdź programu, ostatnio dala Oli... RÓŻOWE FUTERKO nosz ile mozna? W ogole futerko to rozmiar jakis 80 jak nie lepiej. Powiedzialam juz tztowi, na szczescie on podziela moje zdanie, ze wiem, ze szkoda tych ciuszkow, ale ja nie zamierzam jej tego zakladac owszem mam kilka sztuk rozowych body, ale zakladam do tego np biale gacie czy cos, a ona wszystko perfidnie rozowe daje. Ostatnio do mnie "no niech Ola rosnie, bo mam ochote pokupowac jej sukieneczki". Z jednej strony ja rozumiem, bo jak ona urodzila swoja corke, to mieli nieciekawie i nie stac ja bylo na strojenie, ale ja jej kilka razy mowilam, ze nie lubie rozu i dopoki Ola nie bedzie sama w stanie decydowac o tym co chce nosic, to rozu bede unikala...
Czy niepotrzebnie sie denerwuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Mysle Ela ze niepotrzebnie sie denerwujesz, co nie zmienia faktu ze jesli nie lubicie rozu to tego nie zakladaj - jak mi sie cos nie podoba z prezentow to nigdy na sile nie uzywam - niby prezentów nie powinno sie wydawac ale ja wole dac komus kto wiem ze skorzysta

[Ela87]

Nie mam w sumie nic do rozu i czasami mozna ubrac, ale bez przesady. Poza tym ja jestem praktyczna i nie lubie kupowac czegos, co nie jestem pewna, ze zaloze, bo sukienka chocby mi sie podobala, to nie zaloze, bo nie nadaje sie nawet jak bedzie 20 stopni. Buciki tez nie wiem czy zaloze, bo dopoki Ola nie bedzie chodzila nie chce jej zakladac zadnych bucikow, wychodze z zalozenia, ze stopa musi byc luzna
Aaa i jeszcze 3 pary rozowych skarpetek
Moze faktycznie za bardzo sie denerwuje, ale szkods mi troche tych ciuszkow, ale nie przemoge sie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

Ela- z jednej strony nie dziwię się, że się denerwujesz bo mówiłaś że nie lubisz różu,a ona Ci kupuje różowe ciuszki. Więc tak jakby nie słuchała albo specjalnie to robiła. I tylko dlatego nie dziwię się że się denerwujesz. A co do samego kupowania ciuchów np zdecydowanie za ciepłych na lato- wyluzuj. Zawsze komuś kiedyś się mogą przydać

[teQiba]

Szkoda Twoich nerw Skoro ktos kupuje cos nie myslac czy sie przyda to tak na.prawde szkoda jego pieniedzy, nic poza tym

[Ela87]

Macie racje. Glupia ja przynajmniej bede miala okazje sama cos kupic malej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

Ela - rozumiem Cię doskonale, też "kocham" takie nietrafione prezenty. i podobnie jak Wy, ile mogliśmy, tyle uciekaliśmy od różu. co nie znaczy, że nie nosiła i nie nosi wcale, ale nigdy nie zrobiliśmy z niej landrynki. Ty też się nie dajesz i słusznie. popieram

czbasia - trudno radzić w kwestii wózka, musisz wiedzieć gdzie i ile go zamierzasz użytkować.
a foteliki sprawdź na www.fotelik.info. ja osobiście z przedziału 9-18 polecam Roemer King Plus.


pomożcie mi to zrozumieć, bo nie ogarniam. w nocy Przemo zatkany, w nosie furczało, pomógł dopiero Nasivin. po porannej drzemce, koło 11 rano użyłam Streimaru i fridą wyciągnęłam sporo białych glutów. cały dzień nos czysty, oddychał swobodnie, to samo wieczorem - ściągnęłam jakieś małe glutki, katar to to nie był. po karmieniu, odłożony do łóżeczka, ja w tym czasie ogarniałam Ewę, zaglądałam do niego, gdy podnosił alarm. słychać było kilka razy jakby mu się coś do gardła podnosiło i łykał to ponownie, a zaraz potem nos zapchany na maxa. czy to możliwe, że zamiast ulewać, idzie mu to do nosa i zapycha???

[Ela87]

U mnie jest to samo. Nie ulewa, ale nagle zaczyna furczec i ida biale kozy ale chyba nie ma powodu do strachu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

no nie ma, tylko ja myślałam, że on katar od Ewy złapał, a może wcale nie... to chyba do zdrowych z nim w poniedziałek pojadę, na kontrolę postępów wyganianiu pryszczycy :P

[mariolasl]

Margo może tak byc. Marco często jak jadł to mu mleko nosem wypływalo.


Z telefonu...

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Ela nie denerwuj sie, a ciuszki sprzedaj lub podaruj .


Z telefonu...

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Macie racje. Glupia ja przynajmniej bede miala okazje sama cos kupic malej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No i slusznie

A co do rozu to ja sie nie dziwie - dla mnie nie ma nic gorszego niz cala rozowiutka dziewczynka i do tego najlepiej rozowe lakierki i rozowa opaska na lysej glowce z wielkim rozowym kwiatem

Napisane przez margo80

Ela - rozumiem Cię doskonale, też "kocham" takie nietrafione prezenty. i podobnie jak Wy, ile mogliśmy, tyle uciekaliśmy od różu. co nie znaczy, że nie nosiła i nie nosi wcale, ale nigdy nie zrobiliśmy z niej landrynki. Ty też się nie dajesz i słusznie. popieram

czbasia - trudno radzić w kwestii wózka, musisz wiedzieć gdzie i ile go zamierzasz użytkować.
a foteliki sprawdź na www.fotelik.info. ja osobiście z przedziału 9-18 polecam Roemer King Plus.


pomożcie mi to zrozumieć, bo nie ogarniam. w nocy Przemo zatkany, w nosie furczało, pomógł dopiero Nasivin. po porannej drzemce, koło 11 rano użyłam Streimaru i fridą wyciągnęłam sporo białych glutów. cały dzień nos czysty, oddychał swobodnie, to samo wieczorem - ściągnęłam jakieś małe glutki, katar to to nie był. po karmieniu, odłożony do łóżeczka, ja w tym czasie ogarniałam Ewę, zaglądałam do niego, gdy podnosił alarm. słychać było kilka razy jakby mu się coś do gardła podnosiło i łykał to ponownie, a zaraz potem nos zapchany na maxa. czy to możliwe, że zamiast ulewać, idzie mu to do nosa i zapycha???

Niestety nie mam pojecia.
Ale Kacprowi tez w nocy cos w nosie furczy, a w dzien czysto

[Smarrita]

Napisane przez margo80

Ela - rozumiem Cię doskonale, też "kocham" takie nietrafione prezenty. i podobnie jak Wy, ile mogliśmy, tyle uciekaliśmy od różu. co nie znaczy, że nie nosiła i nie nosi wcale, ale nigdy nie zrobiliśmy z niej landrynki. Ty też się nie dajesz i słusznie. popieram

To ja jestem inna, bo ja z żalem ostatnio stwierdziłam, że młoda wyrosła z pajaca 56 a miała jeden taki piękny różowy. A założyła go tylko 2 razy. Dziś sprawdzałam czy może jednak dałoby się ją w go wcisnąć ale bidulka musiałaby mieć nogi podkurczone. Tylko, że to nie taki świński róż, takich nie lubię tylko taki mocny ciemny. Ale bardzo mi się ona z nim podobała. Zresztą chyba Wam zdjęcie kiedyś w nim pokazywałam.

Ja już mam reklamówę ciuchów do odłożenia właśnie tez takich "zimowych" na lato, które teściowa kupuje. Jeszcze muszę przejrzeć te które mi się nie podobają i też odłożyć, żeby nie musieć ich prać i prasować. Z jednej strony fajnie że kupuje a z drugiej...ostatnio nic mi się nie podoba co kupuje, a nic sobie z tego nie robi jak się jej mówi, żeby już nie kupowała

[kate1623]

Napisane przez Ela87

[/COLOR]Dobra nudy tutaj to Wam cos napisze.
Moja szwagierka (chrzestna Oli) ostatnio mnie rozwala. Kilka razy przy niej razem z tz gadalismy, ze nie za bardzo lubimy róż.
A ona ostatnio chyba oszalala. Na chrzciny kupila rozowa sukien, rozowa bluze, rozowe buciki, rozowe rajtuzki to nic, ze buciki to chyba na nastepne lato, sukienka rozmiar 68 czyli na lato, ale welurowa czy polarowa cos takiego no raczej na lato nie bardzo. No, ale teraz gwóźdź programu, ostatnio dala Oli... RÓŻOWE FUTERKO nosz ile mozna? W ogole futerko to rozmiar jakis 80 jak nie lepiej. Powiedzialam juz tztowi, na szczescie on podziela moje zdanie, ze wiem, ze szkoda tych ciuszkow, ale ja nie zamierzam jej tego zakladac owszem mam kilka sztuk rozowych body, ale zakladam do tego np biale gacie czy cos, a ona wszystko perfidnie rozowe daje. Ostatnio do mnie "no niech Ola rosnie, bo mam ochote pokupowac jej sukieneczki". Z jednej strony ja rozumiem, bo jak ona urodzila swoja corke, to mieli nieciekawie i nie stac ja bylo na strojenie, ale ja jej kilka razy mowilam, ze nie lubie rozu i dopoki Ola nie bedzie sama w stanie decydowac o tym co chce nosic, to rozu bede unikala...
Czy niepotrzebnie sie denerwuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też nie cukierkuje Majki owszem mamy różowych ciuchów troszkę, ale ubieram ją różnie, a już napewno nie całkiem na różowo
Tym futerkiem mnie zabiłaś

Napisane przez margo80

pomożcie mi to zrozumieć, bo nie ogarniam. w nocy Przemo zatkany, w nosie furczało, pomógł dopiero Nasivin. po porannej drzemce, koło 11 rano użyłam Streimaru i fridą wyciągnęłam sporo białych glutów. cały dzień nos czysty, oddychał swobodnie, to samo wieczorem - ściągnęłam jakieś małe glutki, katar to to nie był. po karmieniu, odłożony do łóżeczka, ja w tym czasie ogarniałam Ewę, zaglądałam do niego, gdy podnosił alarm. słychać było kilka razy jakby mu się coś do gardła podnosiło i łykał to ponownie, a zaraz potem nos zapchany na maxa. czy to możliwe, że zamiast ulewać, idzie mu to do nosa i zapycha???

Mi położna powiedziała że te białe gile to norma i tak jak pisze Mariola to mleko też w kółko takie Majce wyciągam. Pamiętam też że jak była mniejsza to po jedzeniu tak charczała jakby właśnie miała zapchany nos, ale to też podobno normalne

[Ela87]

Nie wiem jak wytlumaczyc moj stosunek do rozowego, zebyscie skumaly o co chodzi
O. Juz wiem. Nie lubie "ksieżniczkowo-rozowych" ciuszkow falbanki, cekinki i takie
Sama kupilam ogrodniczki rozowe Oli ale one jakies takie nie typowo ksiezniczkowe, takie normalne. Ale to bylo w lumpiem a z lumpa bralam co bylo, na kolory nie bardzo moglam patrzec. Teraz w sumie kupuje wszystko nowe na all czy w promocjach w sklepach stacjonarnych i nic jeszcze rozowego nie kupilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

teściowe są niereformowalne

a ja właśnie dumam nad wyborem fotelika w przedziale 15-36kg dla Ewuli.

[Ela87]

Napisane przez kate1623

Ja też nie cukierkuje Majki owszem mamy różowych ciuchów troszkę, ale ubieram ją różnie, a już napewno nie całkiem na różowo
Tym futerkiem mnie zabiłaś

ooo tego slowa mi brakowalo. Cukierkowo

Napisane przez margo80

teściowe są niereformowalne

a ja właśnie dumam nad wyborem fotelika w przedziale 15-36kg dla Ewuli.

Jak cos znajdziesz sensownego to daj znac, bede wiedziala na przyszlosc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

Napisane przez Ela87

Nie wiem jak wytlumaczyc moj stosunek do rozowego, zebyscie skumaly o co chodzi
O. Juz wiem. Nie lubie "ksieżniczkowo-rozowych" ciuszkow falbanki, cekinki i takie
Sama kupilam ogrodniczki rozowe Oli ale one jakies takie nie typowo ksiezniczkowe, takie normalne. Ale to bylo w lumpiem a z lumpa bralam co bylo, na kolory nie bardzo moglam patrzec. Teraz w sumie kupuje wszystko nowe na all czy w promocjach w sklepach stacjonarnych i nic jeszcze rozowego nie kupilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

podzielam Twoje zdanie w kwestii różu. ja się jeszcze dawniej zarzekałam, że żadnych cekinów itp. ale zdarza mi się kupić coś takiego, tylko wtedy patrzę, żeby nie było różowe, jeśli ma inne "dodatki", za którymi nie przepadam. i do tej pory nie przemogłam się, więc moje dziecko nie ma niczego z Hello Kitty, nie cierpię tego kocura wczoraj widziałam, że nawet smoczki już z nim produkują...

dzięki za podzielenie się nosowymi doświadczeniami, jestem spokojniejsza

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez Ela87

Jak cos znajdziesz sensownego to daj znac, bede wiedziala na przyszlosc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

małż mi wyznaczył zadanie znalezienia takiego, który będzie miał dobre oceny w testach, dawał się zamontować na bazę isofix w jego aucie i w zwykły sposób w moim. dumam, czy to jest w ogóle możliwe.

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Dobra nudy tutaj to Wam cos napisze.
Moja szwagierka (chrzestna Oli) ostatnio mnie rozwala. Kilka razy przy niej razem z tz gadalismy, ze nie za bardzo lubimy róż.
A ona ostatnio chyba oszalala. Na chrzciny kupila rozowa sukien, rozowa bluze, rozowe buciki, rozowe rajtuzki to nic, ze buciki to chyba na nastepne lato, sukienka rozmiar 68 czyli na lato, ale welurowa czy polarowa cos takiego no raczej na lato nie bardzo. No, ale teraz gwóźdź programu, ostatnio dala Oli... RÓŻOWE FUTERKO nosz ile mozna? W ogole futerko to rozmiar jakis 80 jak nie lepiej. Powiedzialam juz tztowi, na szczescie on podziela moje zdanie, ze wiem, ze szkoda tych ciuszkow, ale ja nie zamierzam jej tego zakladac owszem mam kilka sztuk rozowych body, ale zakladam do tego np biale gacie czy cos, a ona wszystko perfidnie rozowe daje. Ostatnio do mnie "no niech Ola rosnie, bo mam ochote pokupowac jej sukieneczki". Z jednej strony ja rozumiem, bo jak ona urodzila swoja corke, to mieli nieciekawie i nie stac ja bylo na strojenie, ale ja jej kilka razy mowilam, ze nie lubie rozu i dopoki Ola nie bedzie sama w stanie decydowac o tym co chce nosic, to rozu bede unikala...
Czy niepotrzebnie sie denerwuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Olej jak ona nie rozumie to jej problem. Nie zakładaj, a potem powiesz nagle że wyrosła
albo jak będzie większa nałożysz do zabawy w piachu i rozedrze.

Napisane przez margo80

a ja właśnie dumam nad wyborem fotelika w przedziale 15-36kg dla Ewuli.

A takie duże rozpiętości są dobre? Bo kiedyś gdzieś wyczytałam że nie bardzo. A nie chciałabym też co 5 kg kupować nowego bo mąż nie wyrobi z kasą

[kate1623]

Napisane przez margo80

teściowe są niereformowalne

a ja właśnie dumam nad wyborem fotelika w przedziale 15-36kg dla Ewuli.

Moi znajomi bardzo sobie chwalą Recaro podejrzewam że i Ja sie w przyszłości na nie zdecyduje

Wysłane z mojego GT-I8190

[Ela87]

Napisane przez elunka88

Olej jak ona nie rozumie to jej problem. Nie zakładaj, a potem powiesz nagle że wyrosła
albo jak będzie większa nałożysz do zabawy w piachu i rozedrze.

Zawsze moge powiedziec, ze kilka razy zalozylam, nie widujemy sie czesto przeciez

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monkaa321]

Napisane przez (t)asia

Z tym za ciepłym masz racje. Ja wyczytałam, że dziecku można podać nawet z lodówki z tym, że nie będzie zadowolone. W innym miejscu czytałam, żeby nie podawać za zimnego bo można dziecko przeziębić. Jak u mnie karmienie trwa długo to czasami podgrzewam synkowi jeszcze to mleko.


U Szymka też na główce pojawił się jakby łupież. Nie wiem czy tak zaczyna się ciemieniucha, ale muszę koniecznie kupić jakiś specyfik.

Ja w jednej butelce biorę odmierzoną porcję wody, a w drugiej porcję proszku. później wsypuje proszek i gotowe =)

Ja kupiłam podgrzewacz jak byłam z Szymkiem w szpitalu- zbędny wydatek. Szybciej podgrzewam butelkę wodą z czajnika niż nim.


Zazdroszczę! Ja przez to że miałam karmić małego butlą nie mam prawie pokarmu. A wcześniej przed każdym karmieniem ściągałam więcej niż potrzebował... Nie poddaje się i walczę, może uda się jeszcze przywrócić dobrą laktacje.

Mój Szymek był dokarmiany w szpitalu i do domu kupiłam takie samo mm- nan1 pro. Dokarmiałam go sama, raz na jakiś czas, zawsze po próbie nakarmienia cyckiem. Jak miał 2 tyg byłam u pediatry i konsultowałam karmienie. Mój Szymek jadł o wiele za mało dlatego miałam zamiast cycka podawać butlę- by kontrolować ile je. ściągałam swój pokarm ale jak zaczęło mi brakować na jedną porcję zaczął dostawać częściej. Teraz staram się odwrócić ten trend i nauczyć go cycka ale jest ciężko.


Ja też. Smaruje mu buźkę kremem z baby dream ale on chyba bez filtra jest więc go zasłaniam.


Wit D daje się cały czas. K podaje się tylko gdy kp, gdy tylko mm wtedy bez K bo jest już w mm. Gdy mieszane to K co drugi dzień. Przynajmniej tak mi wszyscy tłumaczyli.

limonka współczuje gości. u mnie też normą są parogodzinne wizyty. Ręce opadają. Teraz się już nie cackam i wychodzę na stryszek odciągnąć pokarm. Może wychodzę na gbyra ale dziecko jest dla mnie ważniejsze niż ploty!

Skąd ja to znam, robię wszystko żeby laktację przywrócić i zacząć małego tylko piersią karmić. Liczę, że się uda.

Szczepienie mam za 2 tygodnie i nie mam pojęcia jakie wybrać...

Chyba dzisiaj przesadziłam z cytowaniem

Ja na ciemieniuche stosuje zwykly olejek ze slodkich migdalow, smaruje glowke wyczesuje i myje. Nie mam problemu z tym zeby glowke natluscic
Kciuki za kp

Napisane przez Ela87

Dziecko mi ponad pol godziny marudzilo nie wiedzialam o co chodzi. Sciagnelam jej gacie i spokoj bezwstydnica mi rosnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez bebe97

Chcialabym tak ale Ewa praktycznie bez przerwy wisi na cycku co nie znaczy ze caly czas je. Śpi z sutem w zębach albo z buzia na cycu jak na poduszce. Co jakiś czas possie. Trudno o ściąganie pokarmu w takim ukladzie ale nie narzekam. Jestem szczęśliwa ze udalo się nam z KP bo walczylysmy o to dlugo.
W nocy czasem mi się udaje ściągnąć.

TeQiba - wiem co cxujesz bo tez mialam placzacego synka. Wiem ze jest trudno ale naprawde to nie trwa wiecznie. Juz niedlugo wyrosnie z tych rykow zobaczysz! Taki typ nic nie poradzisz trzeba przeczekac. A potem zostsnie ci taki fajny radosny chlopak jak moj

Lutien gratuluje ostatnia mamusiu i witam Kamilke!

Mialam nie trzymać diety i jeść wszystko ale widzę latwo nie będzie.dziś wyskoczyla Ewie czerwona plamka na policzku, uczulenie. Z nowości wczoraj zjadlsm tosta z serkiem topionym. Albo za dużo nabialu jem? Bo pije mleko, maslanke jem twarog. A lista rzeczy zakazanych przez moja polozna jest dluuuga...

Gratuluje udanego kp
Ja jem bardzo duzo nabialu, wrecz tylko nim sie objadalam na poczatku

Napisane przez elunka88

A ja się boję, że jak go posadzę z przodu to będe tylko na niego patrzeć i wjadę w drzewo posadze z tyłu i niech siedzi. Jutro jedziemy zaprosić chrzestną, ok 15 min jazdy, to jakoś wytrzyma
Słoneczko moje na pewno będzie lepiej. Olcia Eli się naprawiła. Smoczka nadal nie chce? Może dawaj mu aż załapie. Wiem, ze niektórzy tak robią i dzieci się uczą.


Mikołaj też tak czasem ma ewentualnie jeszcze mu ściągam pampersa,żeby wywietrzył jajka widać, że mu sie podoba wczoraj podniosłam dupsko, żeby założyć pampersa to sobie osikał pól buzi

jutro będzie nowy, lepszy dzień

Napisane przez mmhym

Dzień dobry

Ula po szczepieniu trochę marudna, ale poszło raczej bezproblemowo

Lutien, ogromne gratulacje! Dużo zdrówka dla Was Ale się cieszę, że u nas wszystkie dzieci zdrowe i bez większych problemów, oprócz brzuszkowych





Jaki śliczny


U mnie też dzisiaj kiepsko, poza tym jakoś roboty miałam dużo i fizycznie tez styrana jestem.


Pi pierwsze, to normalne, że czasem myśli gorsze, kiedy człowiek umęczony i fizycznie i psychicznie. Najważniejsze wiedzieć, ze tak czasem jest. Kacper nie będzie taki wiecznie - zacznie bardziej interesować się otoczeniem, będzieci razem się bawić, zajmie się trochę sobą Może spróbuj na siłę trochę pouczyć go tego smoczka, tak jak wspomniała Elunka? Byłoby Ci dużo łatwiej. Oby szybko było lepiej U nas Ula nie jest jakaś bardzo problemowa, a też mam czasem doły - ostatnio smuteczek mnie dopadł, że trzeba wszytsko pod nią planować - idiotyzm, przeciez wiadomo było i tak naprawdę nie męczy mnie to wcale a zły dzień się zdarzył i akurat to mnie rozżaliło

1. Moja Ulka też najlepiej się czuje z gołym tyłkiem

My kupiliśmy filtr z bebydream, ale zamawiam w przyszłym tygodniu paczkę z gemini i chcę kupić jakiś filtr mineralny - pewnie wybiorę jakiś od Sroki. Też robię wszytsko, żeby Młodej słońce nie machnęło - u nas chyba w ogóle byłaby tragedia, bo Ula się robi rudawa po tatusiu (ale cii, Tż mnie obrzuca takim spojrzeniem, jak coś na ten temat wspomnę, że już powinnam trupem leżeć - kompleksik )

ja zdj na kompie musze obejrzec. Brawa za szczepienie, przynajmniej juz jestescie po
A ten filtr ross to jest bez alkoholu? Bo widzialam ze sa dwie formuly

Napisane przez Trisdom

Jeszcze mam gości, więc poodpisuje jutro.
Tylko krôtkie info- po szczepieniu ok, usg nerek ok a "mała" waży w 9 tygodniu 5880 gram wskoczyła w 95 centyl...

Trzymam kciuki za Mamusie marudek i "always look at the bright side..." Za Tygryskiem

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Ula i Gucio

Emi jest wielka a powiem Ci ze ja tez taka bylam ale dlatego ze mnie mama przekarmiala...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Teqiba oby u was w koncu nastaly lepsze dni a spacery w chuscie wchodza,w rachube? Moze Kaclerek bedzie wrazlizym mezczyzna
No ale byloby dobrze gdyby przestal plakac duzo sil dla Ciebie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BeautifulLie]

Hej dziewczyny :-* wybaczcie czasu nie mam żeby pisać bo malemu ze tak powiem odbija :/ caly dzień się drze a w nocy gaworzy o,O a ja padam na twarz.

Ela teq miło że o mnie pamiętacie. :-*

Ela różowy w nadmiarze jest wstrętny a szwagierka to chyba przesadza :/

Ula Gucio słodkości <3

Teqiba współczuję beksy i marudy znam ten ból :/




Nadane telegrafem ... xD

[teQiba]

Napisane przez monkaa321

Teqiba oby u was w koncu nastaly lepsze dni a spacery w chuscie wchodza,w rachube? Moze Kaclerek bedzie wrazlizym mezczyzna
No ale byloby dobrze gdyby przestal plakac duzo sil dla Ciebie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam nadzieje ze to zapowiedz wrazliwosci a nie wrzasku wymuszacza
Musze z TZ wyprobowac spacer z chusta, bo troche sie boje ze w polowie spaceru stwierdzi ze juz mu sie chusta znudzila i bylby problem A tak TZ bedzie pchal pusty wozek w razie co

Napisane przez BeautifulLie

Hej dziewczyny :-* wybaczcie czasu nie mam żeby pisać bo malemu ze tak powiem odbija :/ caly dzień się drze a w nocy gaworzy o,O a ja padam na twarz.

Ela teq miło że o mnie pamiętacie. :-*

Ela różowy w nadmiarze jest wstrętny a szwagierka to chyba przesadza :/

Ula Gucio słodkości <3

Teqiba współczuję beksy i marudy znam ten ból :/




Nadane telegrafem ... xD

To widze ze nie tylko mnie rozdarciuch sie trafil - tez sie trzymaj

[Trisdom]

Monkaa- pytalam pediatry co z tą wagą Emi- póki jest w siatkach i karmię tylko piersią mam się nie przejmować. To pewnie przez częste karmienia nocne, bo w dzień jest spokój z jedzeniem. Długościowo też urosła, także nie jest bardzo okrągła.

No i będzie miała teraz więcej ruchu, bo tak nie lubi leżeć na brzuchu, że dziś z tatusiem nauczyła się przewracać na plecy. I zrobiła to z 10 razy, aż tż nagrał, bo ja dosypiałam dzisiejsze nocne pobudki.
Szok.

Ela- te ciuszki od siostry mojej sa rózne, ale sporo jest różowych, bo producenci wychodzą z zalozenia, ze wieksze dziewczynki chodza tylko w rozu- ale da sie znaleźć rzeczy uniseks. Mala Lena nie ma jednak skrzywienia cukierkowego, a wrecz woli szalec w dresach. Nie rozowych
No i darowanemu koniowi... Futerko mozesz potem na allegro sprzedac

Moj tz zaszalal i naszej Emi kupil z okazji 2 miesięcy... Pluszowego Ctuhlu z Lovecrafta... Stwierdzil, ze mala musi uczyc sie, co dobre

Trzymam kciuki za kp, malych krzykaczy i wstaje wreszcie z lozka. Od jutra odpisuje z kompa

[virginia]

Dzień dobry!
Ja na szybkiego bo niedawno wstałam a na od 10 mam lekcje. Muszę pochwalić Niusię - jest prawdziwym aniołkiem, dziś w nocy obudziła się tylko 2 razy a w zasadzie, gdyby mi się chciało wstać o 6 to byłby raz ale po pobudce o 6 pospałyśmy sobie jeszcze prawie do 9 . Wczoraj też była grzeczna, oglądałyśmy sobie razem 'Sex in the city' . Kto oglądał, ten oglądał, Niuśka spała mi na rękach ale może to lepiej, w końcu to serial raczej od lat 18 . A poza tym znowu byłam na basenie i zrelaksowałam się tam za wszystkie czasy, cieszę się zwłaszcza na powrót do sauny bo pływałam, jak wiecie, i tak prawie do ostatniego tygodnia ale na saunie to już prawie rok nie byłam. Poza tym jest jeszcze kilka rzeczy, które mnie cieszą ale nie będę na razie nic mówić, żeby nie zapeszać .
A dziś oprócz lekcji planuję pofarbować włoski i poczytać. Ale to wszystko od Niusi zależy. Mamy też mieć gości.
A jakie Wy macie plany?

Napisane przez kate1623

A proszę bardzo mam taką Fisher Price papasan :

fajna!

Napisane przez Ela87

U mnie jest to samo. Nie ulewa, ale nagle zaczyna furczec i ida biale kozy ale chyba nie ma powodu do strachu

Na wizycie, pani pediatra i zresztą położna przez tel. wcześniej też, mówiła mi, że to normalne, nie martw się .

Pisałyście jeszcze o 'dobrych radach' i muszę tu pochwalić dziadków bo myślałam, że będzie dużo gorzej, że będą się wtrącać na każdym kroku, pouczać mnie, robić wyrzuty, jak na chwilę zostawię dziecko - nic z tych rzeczy. Czasem może tata coś próbuje podpowiedzieć ale jak się rozkręca to szybko go uciszam . Ogólnie oboje są zakochani w Niusi, a dziadek to w ogóle zwariował na jej punkcie. Wczoraj nawet dostał ochrzan bo tyle nosił Niusię, że aż jej się potówki porobiły na karku . I nawet brat, który wcześniej, jak wiecie, stawał okoniem, bardzo ją polubił i sam się doprasza, żeby ją ponosić itp.

A poza tym może jest zimno ale jakie piękne słońce za oknem!!!


Pięknego dnia!

[mara86]

Muszę się pochwalić, że Oskar dziś zaczął jeść bez nakładki na sutki. Trochę nas sytuacja zmusiła. Bo w nocy zapodziała mi się

Napisane przez Ela87

Nie wiem jak wytlumaczyc moj stosunek do rozowego, zebyscie skumaly o co chodzi
O. Juz wiem. Nie lubie "ksieżniczkowo-rozowych" ciuszkow falbanki, cekinki i takie
Sama kupilam ogrodniczki rozowe Oli ale one jakies takie nie typowo ksiezniczkowe, takie normalne. Ale to bylo w lumpiem a z lumpa bralam co bylo, na kolory nie bardzo moglam patrzec. Teraz w sumie kupuje wszystko nowe na all czy w promocjach w sklepach stacjonarnych i nic jeszcze rozowego nie kupilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja przyjacióła ma tak samo ze swoją córą. W zasadzie każdy wie, że dziewczyny nie lubią różowego. Blanka bardzo mało ma różowych rzeczy. Nawet pościel ma błękitną. Ale uważam do tej małej psotnicy taki róż by nie pasował.

Napisane przez BeautifulLie

Hej dziewczyny :-* wybaczcie czasu nie mam żeby pisać bo malemu ze tak powiem odbija :/ caly dzień się drze a w nocy gaworzy o,O a ja padam na twarz.

Nadane telegrafem ... xD

Staś to mały nocny marek. Mam nadzieje, że mu się unormują pory dnia.

Napisane przez virginia

Dzień dobry!
Ja na szybkiego bo niedawno wstałam a na od 10 mam lekcje. Muszę pochwalić Niusię - jest prawdziwym aniołkiem, dziś w nocy obudziła się tylko 2 razy a w zasadzie, gdyby mi się chciało wstać o 6 to byłby raz ale po pobudce o 6 pospałyśmy sobie jeszcze prawie do 9 . Wczoraj też była grzeczna, oglądałyśmy sobie razem 'Sex in the city' . Kto oglądał, ten oglądał, Niuśka spała mi na rękach ale może to lepiej, w końcu to serial raczej od lat 18 . A poza tym znowu byłam na basenie i zrelaksowałam się tam za wszystkie czasy, cieszę się zwłaszcza na powrót do sauny bo pływałam, jak wiecie, i tak prawie do ostatniego tygodnia ale na saunie to już prawie rok nie byłam. Poza tym jest jeszcze kilka rzeczy, które mnie cieszą ale nie będę na razie nic mówić, żeby nie zapeszać .
A dziś oprócz lekcji planuję pofarbować włoski i poczytać. Ale to wszystko od Niusi zależy. Mamy też mieć gości.
A jakie Wy macie plany?



fajna!


Na wizycie, pani pediatra i zresztą położna przez tel. wcześniej też, mówiła mi, że to normalne, nie martw się .

Pisałyście jeszcze o 'dobrych radach' i muszę tu pochwalić dziadków bo myślałam, że będzie dużo gorzej, że będą się wtrącać na każdym kroku, pouczać mnie, robić wyrzuty, jak na chwilę zostawię dziecko - nic z tych rzeczy. Czasem może tata coś próbuje podpowiedzieć ale jak się rozkręca to szybko go uciszam . Ogólnie oboje są zakochani w Niusi, a dziadek to w ogóle zwariował na jej punkcie. Wczoraj nawet dostał ochrzan bo tyle nosił Niusię, że aż jej się potówki porobiły na karku . I nawet brat, który wcześniej, jak wiecie, stawał okoniem, bardzo ją polubił i sam się doprasza, żeby ją ponosić itp.

A poza tym może jest zimno ale jakie piękne słońce za oknem!!!


Pięknego dnia!

Widze, że mała wie co dobre, też lubię ten serial. My w dalszym ciągu na działce. Dobrze, że zostaliśmy bo zapowiada się słoneczny dzień.

wysłane z smartfona

[Ela87]

Napisane przez Trisdom

Monkaa- pytalam pediatry co z tą wagą Emi- póki jest w siatkach i karmię tylko piersią mam się nie przejmować. To pewnie przez częste karmienia nocne, bo w dzień jest spokój z jedzeniem. Długościowo też urosła, także nie jest bardzo okrągła.

No i będzie miała teraz więcej ruchu, bo tak nie lubi leżeć na brzuchu, że dziś z tatusiem nauczyła się przewracać na plecy. I zrobiła to z 10 razy, aż tż nagrał, bo ja dosypiałam dzisiejsze nocne pobudki.
Szok.

Ela- te ciuszki od siostry mojej sa rózne, ale sporo jest różowych, bo producenci wychodzą z zalozenia, ze wieksze dziewczynki chodza tylko w rozu- ale da sie znaleźć rzeczy uniseks. Mala Lena nie ma jednak skrzywienia cukierkowego, a wrecz woli szalec w dresach. Nie rozowych
No i darowanemu koniowi... Futerko mozesz potem na allegro sprzedac

Moj tz zaszalal i naszej Emi kupil z okazji 2 miesięcy... Pluszowego Ctuhlu z Lovecrafta... Stwierdzil, ze mala musi uczyc sie, co dobre

Trzymam kciuki za kp, malych krzykaczy i wstaje wreszcie z lozka. Od jutra odpisuje z kompa

Musiałam luknąć co to te Ctuhlu masakra

[thidien]

Napisane przez mara86

Muszę się pochwalić, że Oskar dziś zaczął jeść bez nakładki na sutki. Trochę nas sytuacja zmusiła. Bo w nocy zapodziała mi się

zazdroszczę.. my się dalej musimy z tymi cholerstwami bujać :/ nie lubię tego dziadostwa - spada, odkleja się, Młody zrzuca rękami, gubi się nocą (szkoda, że się nie swieci w ciemnosciach :P) i jest ryk no ale... bez nakładek Młody nie złapie, choć za każdym razem męczę go (o ja okropna matka, torturuję głodne dziecko), żeby próbował bez nich...