Mama sobie wizażuje, ja coś dorwę i popsuję! Mamy IX-X 2013, cz. X

[papuga_69]

polaczki dostały się do finału

[agusiamaskota]

Gorgulek - przypomniałaś mi z tym dniem paszteta dwie rozkminy z początku studiów. Albo się miało "queen day", albo "kaszalot day"

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez papuga_69

polaczki dostały się do finału

Serio?

[papuga_69]

Napisane przez agusiamaskota

Gorgulek - przypomniałaś mi z tym dniem paszteta dwie rozkminy z początku studiów. Albo się miało "queen day", albo "kaszalot day"

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------



Serio?

no tak

[bajka1807]

Napisane przez papuga_69

polaczki dostały się do finału

kiełbaska tez przeszla

ale donatany i inne cleoczapy nie wygraja tak czy siak

[logoasia]

Napisane przez agusiamaskota

Logoasia - nie rozumiem Twojego komentarza, chyba źle mnie zrozumiałaś. Nie widzę nic złego w empatii i w poczuciu tego, że współczuję tym ludziom, że tyle kasy muszą wywalać na książki. I nie uważam się za materialistkę, to że muszę liczyć się z każdą złotówką uważasz za materializm? Nie życzę tego nikomu.

nie odniosłam się do jednej wypowiedzi tylko do ogółu tego co piszesz.nie chce mi się z Tobą dyskutować . każda z nas liczy złotówki, nic w tym strasznego, zresztą temat z tobą w roli głównej był już wałkowany w poczekalni, nic się nie zmieniło

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Motylek dla mnie cc nie jest super hiper, bo to operacja wiadomo, że jak nie ma wyjścia to ok ja mam nadzieję, że sn dam radę drugi raz i też tak sprawnie

a tak btw dziewczyny po cc te blizny są tak nisko, że z majtek nie widać, tak? a jakie one są długie?

jest operacja, ale dla mnie i tak było super hiper to czemu mam pisać inaczej?Skoro od lat słyszałam,że tylko cc to już od dawna wiedziałam,że tak tylko może przyjść na świat moje dziecko i moje nastawienie od początku było bardzo pozytywne.Bardzo szybko do siebie doszłam, w ogóle nie czuję,żebym kiedykolwiek miała operację.
Tak więc dziwne,żebym pisała,że jest bleee:P
Oczywiście przy drugiej cc i trzeciej może być gorzej.
Ale to samo z sn, po nich też mogą być powikłania, nikt nie wie co nam pisane.

Moja kuzynka pierwsze dziecko rodziła sn, dziecko było niedotlenione, najgorzej wspomina to oczekiwanie na wieści co z córeczką. I mówi,że przez to już nigdy nie zdecyduje się na sn, po prostu była przerażona. I ja ją rozumiem.
Choć i po cc mogą być jakieś jazdy...

Napisane przez bajka1807

moja tez szczerbata i nasza pediatra tez od stycznia jara sie rozpulchnionymi zebami tyle ze teraz sa juz rozpulchnione na maxa i widac zarys zebow ale dziady wyjsc nie chca a ona z wsciekloscia gryzie rzeczy a nie daj boze podczas karmienia ugodze lyzeczka to jeden wielki ryk

taaa u nas od dawna widac, już z 5 razy byłam pewna,że już są te ząbki.I jajo. ale spoko, mi się nie spieszy, nie chcę,żeby mnie gryzła

[Larysa88]

Napisane przez kaska87

czy któreś z Waszych maluchów ma cały czas zimne stopy? mój tak... ubieram mu skarpetki- grube, papcie takie skarpetowe, może taka uroda bo ja też tak mam nawet jak mi gorąco

jeśli ma ubrane skarpetki to jest ok, nawet cienkie, natomiast jak tylko je ściągnę jej żeby szalała na łóżku przed kąpielą to okropne lody jej się zaraz robią

Napisane przez butterfly20

dodaję przed podaniem,olej też.

no co do oleju to wiedziałam
jednak większość podaje świeże żółtko to pewnie tak też będę robiła

Napisane przez kropla_deszczu

dziewczyny czy Wasze córeczki też ściągają sobie z głowy chustki, opaski? taka byłam dzisiaj zdenerwowana na spacerze, bo było ciepło dość, ale wiało momentami tak, że mogło głowę urwać a ta moja pindeczka sobie CIĄGLE zdejmowała opaskę, więc założyłam jej chustkę i to samo było kaptur też byl be więc ja już nie wiem, co mam jej czapkę zakładać?

Alicja zaczęła dzisiaj już bardzo śmiało czołgać się jestem dumna! wreszcie coś!!! jutro wstawię Wam filmik w K.

co do prezentu to może książka?
Ola nie ściąga opasek

i brawa za wyczyny Alicji

[agusiamaskota]

Napisane przez logoasia

nie odniosłam się do jednej wypowiedzi tylko do ogółu tego co piszesz.nie chce mi się z Tobą dyskutować . każda z nas liczy złotówki, nic w tym strasznego, zresztą temat z tobą w roli głównej był już wałkowany w poczekalni, nic się nie zmieniło

Miło mi Nie znasz, a oceniasz

[Poziomkowa89]

Napisane przez gorgulek

POZIOMKOWA mozesz miec drugie cc. Zeby rodzic sn to musisz w szpitalu podpisac dokument jakis. Jesli tego nie zrobia to nie zmusza Cie. To wiadomosc od mojego gina. Ja od razu chcialam cc drugie, nawet nie probowalam sn. Ale jak doszlo do porodu to i tak mnie mierzyli i sprawdzali i w zyciu bym Milka sama nie urodzila.

dziękuję za odpowiedź, jak będę u gina to zapytam ale ona jest bardzo za sn a mnie to na prawdę martwi

[Aaamelkaa]

Napisane przez karolson

Amelka tego stelaza na plecy sie nie wyjmuje smialo wrzucaj cale do pralki na male wirowanie i 30 st.

Slyszalam ze bobivity bedzie mniej w rosku i sa tez obnizki cen na dowidzenia.

W Auchan od jutra owoce Gerber 1.99

super ,dzięki za info

Napisane przez agusiamaskota

Napisałam maila do producenta mleka, bo wypłynęła mi teraz jak robiłam małej mleko, gruda jakby smaru Gdzie takie coś w mleku?!

hmmm a może to z wody ten smar ?

Napisane przez gorgulek

AMELKA pralam kilka razy w pralce. Wszystko ok i nie da sie wyjac tego usztywnienia.

POZIOMKOWA mozesz miec drugie cc. Zeby rodzic sn to musisz w szpitalu podpisac dokument jakis. Jesli tego nie zrobia to nie zmusza Cie. To wiadomosc od mojego gina. Ja od razu chcialam cc drugie, nawet nie probowalam sn. Ale jak doszlo do porodu to i tak mnie mierzyli i sprawdzali i w zyciu bym Milka sama nie urodzila.

LULA to prawda z ta odpornoscia. Ale moze tez cos "zlapac" kp tez dziala na odpornosc bo duzo przeciwcial matka przekazuje.



Dzis mam dzien paszteta :|

dziekuje za odp
za 36min nowy dzień, oby lepszy

[agusiamaskota]

Amelka z wody nie, gotuję w małym, białym garnuszku, najpierw wlewam do butelki wodę, dopiero później mleko wsypuję.

[kama1987]

Ale popisałyście
Nadrobiłam w końcu, nie mam czasu na nic, mojemu grzecznemu zazwyczaj dziecku rośnie kolejny ząb, i mam nadzieję że szybko wyjdzie, bo ja już mam dość Od samego rana jest maruda, z jedzeniem też średnio, zazwyczaj wszystko ładnie jadła, a wczoraj męczyła 120 ml mleka chyba z 4 godziny I nawet swoich ulubionych obiadków jakoś nie bardzo chce jeść, ale coś musi jeść.
TZ ma na noc i w nocy go nie ma, a do południa śpi po pracy, także Zuzką się zajmuje dopiero popołudniu.
Dzisiaj w związku z marudzeniem byłam się zrelaksować, na zakupach w Kauflandzie Ale 1,5 godz bez kwękania dużo mi dało
Przyszłam do domu i TZ mi mówi, że Zuzia jak była sama z nim to była grzeczna, ja przyszłam od razu zaczęła marudzić, niewiem czemu tak? O co chodzi

Napisane przez 83monia

sadzam na kolanach, w bujaku siedzi sama bez opierania sie wiec sadzam tez na podlodze. wg mnie troche demonizuje sie sadzanie - a nie zwraca uwagi ze bywa ze pol dnia dzieci w bujaku przebywaja czy w wozku a tam tez w sumie prawie siedza...

Robię podobnie jak Ty

Napisane przez mariiasia

widziałam w pepco puzzle piankowe, czy któraś z Was ma je może?

Ja je mam, fajne są, tylko takie małe po złożeniu wychodzą. Miałam dokupić 2 kpl ale Zuzia zaczęła się przemieszczać i w sumie to bez sensu już teraz, bo i tak na nich nie usiedzi długo.

Napisane przez teacherka

I wiecie co? Strasznie przykro mi się dziś zrobiło bo przesłałam rodzicom linka do filmiku z pełzającą Zuzą. Mama powiedziała że super postępy ale bezpieczniej by było na macie (a nie panelach) a tata stwierdził, że to nie jest edukacyjne, że takie zabawy to z kotem sobie można robić (podsuwałam jej telefon, do którego chciała podpełznąć, żeby nagrać film, który m.in. ONI mogliby obejrzeć, ja mam wersję live więc dla siebie tego nie robiłam) i nie obejrzał do końca tylko wyszedł. Ale z nim to w ogóle długa historia i stąd m.in. mój depresyjny nastrój, przez problemy w rodzinie

Siedzę z nią ciągle sama, ewentualnie z Tżem, rodziny na miejscu nie mamy. Moi rodzice ciągle chcą fotki albo na skype. A potem takie komentarze teściowie z kolei nie wołają o żadne zdjęcia i jak byśmy sami im nie wywołali/wrzucili na kompa to nie mieliby chyba żadnego. ;/

Współczuję

Napisane przez tassia

mnie tz dziwi jak 8 kilowy paczuszek moze zrobic 10kg klocek cuchnacy wyciagiem z obory

Nas z TZ też to dziwi, skąd tyle qpy w takiej małej Zuzi

Napisane przez papalinka83

No to doopa Ale trochę to dziwne. Bo skoro miałąś niedoczynność przed ciążą, to powinno wrócić do tego, cobyło. Ja po połogu miałam tsh 0,001 i lekarz mi kazał zostawić dawkę euthyroxu na niezmienionym poziomie, bo powiedział, że z reguły tak jest, że jest chwilowa nadczynność, a potem mocne odbicie i że częste zmiany hormonów są niewskazane. Po 3 miechach miałam już tsh 3,5 i kazał zwiększyć dawkę . Kontrola za miesiąc

Nie zawsze wraca do tego co było. Koleżance się zmieniło, z nadczynności w niedoczynność, albo na odwrót, nie pamiętam teraz już.

Napisane przez Larysa88

kurcze nie zaglądałam na żadne poradniki z żywieniem ostatnio i dzisiaj na aplikacji w telefonie wyczytałam że pół żółtka już codziennie
czego nie piszecie takich rzeczyyyy ! :P
tak samo czego nie pisałyście o warsztatach jak się zapisywałyście

O, to dobrze wiedzieć że jak coś to już można codziennie dawać żółtko. narazie po 2 próbie znowu kropki wyszły, także znowu za tydzień spróbuję.
Możesz się na warsztaty jeszcze zapisać Ja się do Sosnowca zapisałam, bo mam lepszy, tzn szybszy dojazd niż do Katowic.

Napisane przez kaska87

tylko, że on dalej taki troszkę mamy cycuś jest- wieczorem szczególnie... 2 dni pod rząd wieczorem musiałam ja go usypiać, a nie P.

Zazdroszczę, że usypia z kimś innym niż Ty Zuzi się to od 2 miesięcy nie udało, muszę być ja

Napisane przez kropla_deszczu

co do obiadków to powiem tak, jak mnie stać i są w miarę w fajnych promocjach to obiadku kupuję, a jak kasy ni ma to robię a deserki to kupuję tylko takie co owocków teraz nie ma, a resztę sama robię

dziewczyny czy Wasze córeczki też ściągają sobie z głowy chustki, opaski? taka byłam dzisiaj zdenerwowana na spacerze, bo było ciepło dość, ale wiało momentami tak, że mogło głowę urwać a ta moja pindeczka sobie CIĄGLE zdejmowała opaskę, więc założyłam jej chustkę i to samo było kaptur też byl be więc ja już nie wiem, co mam jej czapkę zakładać?

Ja obiadki raczej gotuję, bo mi tak lepiej finansowo wychodzi, chociaż jak zapomnę rozmrozić albo gdzieś jedziemy to zabieram kupne, bo mi wygodniej. Tylko ja gotuję hurtowo, na raz robię 3-4 różne obiadki i to w takich ilościach żeby mi ok. 20-25 wyszło W ten sposób, gotując raz mam obiadki na cały miesiąc.

Zuzia ściąga opaski i czapki. Wczoraj jechaliśmy samochodem, może z 10-15 min, wysiadam, a Zuzia ma opaskę ściągniętą i całą mokrą A więc bez opaski była, bo wolałam bez niż z mokrą.I oczywiście spotkałam koleżankę i od razu 1 pyt. to dlaczego nie ma czapkiPrzecież wiatr wieje i zimno i wogule to chora będzie To nic, że było 20 st, i wiatr był, taki przyjemny letni i ciepły
Uwielbiam "dobre rady" zwłaszcza od osób które nie mają dzieci

[mariiasia]

kama a jak przechowujesz obiadki, tzn mrozisz czy pasteryzujesz?

dzięki za odp odnośnie puzzli (i innym dziewczynom które, mi odp też dziękuję )

[tassia]

hejho
wlasnie wyszla.ode mnie.kolezanka
jutro poczytam.co.nagryzmolilys cie bo dzis juz sil nie mam
tz.obrazony ze tak dlugo siedziala
a on chcial isc biegac
i wlasnie teraz polazl na jogging
dobrze bo.nie musze nadawac z wc

a jadlam dzis nalesniki z nutella i bananem
i wcale nie mam wyrzutow sumienia
bo bylam.prawie dwie godziny na.silowni

a nalesniki.byly dietetyczne.bo z maki orkiszowej i z duzo bananow

[kama1987]

Napisane przez mariiasia

kama a jak przechowujesz obiadki, tzn mrozisz czy pasteryzujesz?

dzięki za odp odnośnie puzzli (i innym dziewczynom które, mi odp też dziękuję )

Mrożę, i póki co mi żaden słoiczek nie pękł Tylko czasem się otwierają same jak za dużo nałożę, tzn aż do tego miejsca gdzie zakrętka wchodzi

[ja :)]

Napisane przez butterfly20

jest operacja, ale dla mnie i tak było super hiper to czemu mam pisać inaczej?Skoro od lat słyszałam,że tylko cc to już od dawna wiedziałam,że tak tylko może przyjść na świat moje dziecko i moje nastawienie od początku było bardzo pozytywne.Bardzo szybko do siebie doszłam, w ogóle nie czuję,żebym kiedykolwiek miała operację.
Tak więc dziwne,żebym pisała,że jest bleee:P
Oczywiście przy drugiej cc i trzeciej może być gorzej.
Ale to samo z sn, po nich też mogą być powikłania, nikt nie wie co nam pisane.

Moja kuzynka pierwsze dziecko rodziła sn, dziecko było niedotlenione, najgorzej wspomina to oczekiwanie na wieści co z córeczką. I mówi,że przez to już nigdy nie zdecyduje się na sn, po prostu była przerażona. I ja ją rozumiem.
Choć i po cc mogą być jakieś jazdy...



taaa u nas od dawna widac, już z 5 razy byłam pewna,że już są te ząbki.I jajo. ale spoko, mi się nie spieszy, nie chcę,żeby mnie gryzła

Dobre nastawienie to podstawa wiadomo I oczywiście, że po SN można cierpieć i bardziej niz po cc - można np złamać kość ogonową i nie móc siedzieć na doopie przez wiele miesięcy Nie zmienia to faktu, że matka nataura nas stworzyła jak stworzyła i sn na pewno jest lepsze i dla matki i dla dziecka, a cc jakby nie było to poważna operacja i nie wszyscy mają tyle szczescia co Ty i gorzej przechodzą rekonwalescencje. Ale oczywiscie zdrowie mamy i malucha najwazniejsze wiec jesli jest jakiekolwiek ryzyko sn to nawet nie ma sie co zastanawiac. Mysle ze Kaśce chodziło o negowanie kobiet które decydują się na cc tylko z obawy o ból.
Tak czy siak, SN nie musi byc bolesne bo mozna wziac znieczulenie I chwala anestezjologom za to

[mariiasia]

Napisane przez kama1987

Mrożę, i póki co mi żaden słoiczek nie pękł Tylko czasem się otwierają same jak za dużo nałożę, tzn aż do tego miejsca gdzie zakrętka wchodzi

Hehe, ja tez mroze w sloiczkach tylko ja slyszalam, ze nie powinno sie mrozic na dluzej niz tydzien ale widocznie to nie do konca prawda

[matallewar]

Mózg mi się przepalil przez to tłumaczenie cv, zbyt skomplikowane słownictwo w nim miałam ale jest, jutro tz mi sprawdzi, czy byka ze zmęczenia nie walnelam i śle do hr'u.

Dobranoc.

P.s. tz nadal w pracy
Byle do końca maja

---------- Dopisano o 02:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Głupia jestem jak but... zamiast iść do innego lekarza, to czytam internety i sobie wmawiam poważne choroby.

[ja :)]

Napisane przez matallewar

Głupia jestem jak but... zamiast iść do innego lekarza, to czytam internety i sobie wmawiam poważne choroby.

nie czytaj!!
Ja ostatnio zrobiłam to samo - 2 dni się stresowałam bez powodu. Ale już mi przeszło i TZ mi wybił z głowy te głupoty Wg wujka googla i tak każdy ma raka

[Isabell12]

heja my od 4.30 na nogach .... normalnie armagedon!!!!
moja noc trwała od 23.30 do pobudki 4.15 , ja nie wiem czy mi się to śni czy już się obudziłam

[83monia]

Napisane przez pszczoua

Wrocilismy od lekarza no i jak podejrzewalam ospa. Nie goraczkuje i poki co ma tylko kilka krostek wiec byc moze przejdzie lagodnie. Pediatra mowila ze to zasluga kp i ze Julek dostaje ode mnie teraz sporo przeciwcial bo sama kiedys przechodzilam ospe a nawet polpasiec. Ponoc dobrze ze teraz przechodzi bo im pozniej tym gorzej. No i nie rozdrapie sobie tych krostek

żrtujesz chyba ze nie rozdrapie... moja tak swedzi od azs skora ze do krwii sie drapie i to z takim zapamietaniem ze szko

edit: jak pisze 1 rea to mi glupoty wychodza...

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez kaska87

Motylek dla mnie cc nie jest super hiper, bo to operacja wiadomo, że jak nie ma wyjścia to ok ja mam nadzieję, że sn dam radę drugi raz i też tak sprawnie

a tak btw dziewczyny po cc te blizny są tak nisko, że z majtek nie widać, tak? a jakie one są długie?

tez tak uwazam, to jest jakby nie bylo powazna operacja, w oncu otwieraja ci brzuchol i nikt mi nie powie ze to super hiper fajne
ja sie modle o sn
i powiem wam ze kuzynki znajome ktore mialy najpierw cc a pozniej sn mowily ze nigdy wecej by nie chcialy cc bo to koszmar

poza tym rana moze zle sie goic, zrastac, itd
jakby nie bylo to rana, ktora ku*ewsko boli przez dosc dlugi czas


no niziutko jest i byla dluzsza a sie skrocila ;p ie wiem jak to mozliwe ale tak sie stalo no nie wiem ile ma, 12-13 cm? cos chya kolo tego

[83monia]

Napisane przez Isabell12

Piotruś jest silny wystarczy że ma jaśka pod sobą w wózku, albo podam mu rączki, albo złapie sie wózka i się podniesie i usiądzie ale chwieje się na wszystkie strony i leci do przodu

moja to specjalnie wstaje do siadu i opada, wstaje i opada na poduszke i sie chichra przy tym jak opetana

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez logoasia

ja tam nie obstaję za żadną ze stron kazdy robi jak chce

tak stricte to chyba już nie choć lekarka chce 100% potwierdzenia
najgorsze ze na tym badaniu dziecko ma leżeć 15 minut plackiem



u nas nadal nic

mój mały cyganiucha ostatnio do takiej bezzębnej się szczerzył i tylko słysze.. aciuciuciuciuciu niunia słodziuńka, i atitititi brojku. myślałam że jej tam pierd.lne



no mówiłam że schodzą
a z tym słońcem jest tak że podobno wyciąga karoten.. ze skóry też


a my dziś po szczepieniu. drugim po lekkiej obsówce, ale w końcu się udało. Marcin waży 8380g
a u mnie niestety wyniki z krzepliwości krwi znowu nieprawidłowe. Ostatnio lekarka na wikipedie wchodzila przy mnie żeby coś mi o tym powiedzieć, a dziś już wprost powiedziala, że poczyta i jutro do mnie zadzwoni żeby nie gadać głupot myślałam że ryknę śmiechem. chyba do hematologa skieruje, no bo co może więcej zrobić
czy któraś bierze leki przeciwzakrzepowe?


agusiamaskota inaczej będziesz patrzyła na kwestię wydatków na dziecko jak pójdziesz do stałej pracy. Zaiste po to żyje matka i ojciec żeby dziecko miało jak najlepiej, a ocenianie człowieka po smutnej minie podczas kupowania książek z dziatwą za sobą jest co najmniej płytkie. ludzie mają większe problemy, a uwierz mi ile dzieci byś nie miała - książki będą miały. A ważniejsze jest przekazanie zdrowego podejścia do życia, miłości i szacunku do drugiego człowieka.
Nie podoba mi się bardzo twój materializm

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

czaszka Juleczka jaki rozmiar teraz nosi ?

bez przesady ja w swojej sytuacji jakbym miala wydac 600 zl na ksiazki tez bym miala mine nie tęgą , moze kobieta nie ma co do garnka wlozyc a wie ze ksiazki MUSI kupic bo trzeba nowe
troszke ja pojechalas nie wiem za co
opisala tylko sytuacje jakie widzi i czuje, nie widze tu materializmu
a nawet moglabym wiecej sytuacji z watku przytoczyc i pokazac ci prawdziwe materialistki,,,,

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Napisane przez logoasia

nie odniosłam się do jednej wypowiedzi tylko do ogółu tego co piszesz.nie chce mi się z Tobą dyskutować . każda z nas liczy złotówki, nic w tym strasznego, zresztą temat z tobą w roli głównej był już wałkowany w poczekalni, nic się nie zmieniło

[ja :)]

Za szybko pochwaliłam ostatnio ząbkowanie Poli i dziś dała do wiwatu Pobudki co godzinę na przytulenie w płaczu i cały dzień maruderstwa. Bidula. Tylko zakupy ją rozproszają więc skorzystałam z okazji i kupiłam sobie bawełnianą sukienkę do ziemi z odkrytymi plecami
A teraz Pola grzecznie śpi już od 3h (u mnie 22:30), TZ na firmowym piwie pożegnalnym, obiad i deser na jutro zrobione, więc siedzę z melisą w ręku i delektuje sie błogim spokojem (zamiast iść spać co by mi na zdrowie wyszło)

[kropla_deszczu]

Napisane przez Larysa88

jeśli ma ubrane skarpetki to jest ok, nawet cienkie, natomiast jak tylko je ściągnę jej żeby szalała na łóżku przed kąpielą to okropne lody jej się zaraz robią




no co do oleju to wiedziałam
jednak większość podaje świeże żółtko to pewnie tak też będę robiła




co do prezentu to może książka?
Ola nie ściąga opasek

i brawa za wyczyny Alicji

Ale jaka? Z tego co widzę i co z nią gadam to ona raczej mało książkowa

Napisane przez kama1987

Ale popisałyście
Nadrobiłam w końcu, nie mam czasu na nic, mojemu grzecznemu zazwyczaj dziecku rośnie kolejny ząb, i mam nadzieję że szybko wyjdzie, bo ja już mam dość Od samego rana jest maruda, z jedzeniem też średnio, zazwyczaj wszystko ładnie jadła, a wczoraj męczyła 120 ml mleka chyba z 4 godziny I nawet swoich ulubionych obiadków jakoś nie bardzo chce jeść, ale coś musi jeść.
TZ ma na noc i w nocy go nie ma, a do południa śpi po pracy, także Zuzką się zajmuje dopiero popołudniu.
Dzisiaj w związku z marudzeniem byłam się zrelaksować, na zakupach w Kauflandzie Ale 1,5 godz bez kwękania dużo mi dało
Przyszłam do domu i TZ mi mówi, że Zuzia jak była sama z nim to była grzeczna, ja przyszłam od razu zaczęła marudzić, niewiem czemu tak? O co chodzi



Robię podobnie jak Ty



Ja je mam, fajne są, tylko takie małe po złożeniu wychodzą. Miałam dokupić 2 kpl ale Zuzia zaczęła się przemieszczać i w sumie to bez sensu już teraz, bo i tak na nich nie usiedzi długo.



Współczuję



Nas z TZ też to dziwi, skąd tyle qpy w takiej małej Zuzi



Nie zawsze wraca do tego co było. Koleżance się zmieniło, z nadczynności w niedoczynność, albo na odwrót, nie pamiętam teraz już.



O, to dobrze wiedzieć że jak coś to już można codziennie dawać żółtko. narazie po 2 próbie znowu kropki wyszły, także znowu za tydzień spróbuję.
Możesz się na warsztaty jeszcze zapisać Ja się do Sosnowca zapisałam, bo mam lepszy, tzn szybszy dojazd niż do Katowic.



Zazdroszczę, że usypia z kimś innym niż Ty Zuzi się to od 2 miesięcy nie udało, muszę być ja



Ja obiadki raczej gotuję, bo mi tak lepiej finansowo wychodzi, chociaż jak zapomnę rozmrozić albo gdzieś jedziemy to zabieram kupne, bo mi wygodniej. Tylko ja gotuję hurtowo, na raz robię 3-4 różne obiadki i to w takich ilościach żeby mi ok. 20-25 wyszło W ten sposób, gotując raz mam obiadki na cały miesiąc.

Zuzia ściąga opaski i czapki. Wczoraj jechaliśmy samochodem, może z 10-15 min, wysiadam, a Zuzia ma opaskę ściągniętą i całą mokrą A więc bez opaski była, bo wolałam bez niż z mokrą.I oczywiście spotkałam koleżankę i od razu 1 pyt. to dlaczego nie ma czapkiPrzecież wiatr wieje i zimno i wogule to chora będzie To nic, że było 20 st, i wiatr był, taki przyjemny letni i ciepły
Uwielbiam "dobre rady" zwłaszcza od osób które nie mają dzieci

ja obiadki.jak gotuje to tak.na 2 tygodnie, też kilka rodzajów. A najlepsze jest, że młoda teraz powinna dostawać raz dziennie zupę a później jeszcze i drugie danie także już w ogóle masakra, już.na pewno będę gotować.

No a z tą opaska to jakby bylo ciepło to bym olala, ale był na prawdę silny wiatr momentami więc musi miec coś.na głowie, a wszystko ściąga.

Apropo dobrych rad, to ostatnio sąsiadka która ma.o 3 miesiące starsza córkę od mojej chciała jej dac KINDER CZEKOLADĘ twierdząc, że to przecież TYLKO CZEKOLADA DLA DZIECI już nie wspomnę, że częsta ta mała widzę w wózku jak zajada jakieś ciastka, albo chrupki np serowe takie jak chitosy czy jak to tam się pisze

Napisane przez mariiasia

Hehe, ja tez mroze w sloiczkach tylko ja slyszalam, ze nie powinno sie mrozic na dluzej niz tydzien ale widocznie to nie do konca prawda

A czemu nie wolno? Ja mroze w plastikowych pojemnikach


Papuga - dzięki za linka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[83monia]

Napisane przez kaska87

czy któreś z Waszych maluchów ma cały czas zimne stopy? mój tak... ubieram mu skarpetki- grube, papcie takie skarpetowe, może taka uroda bo ja też tak mam nawet jak mi gorąco

moja tak ma i ciagle wszyscy mowia ze jej zimno...

[kropla_deszczu]

Tak w ogóle to hej

Wyspanam dziś, choć noc byla inna bo młoda strasznie niespokojnie spała

Teraz siedzi i gryzie co popadnie, a śliny to mam strumień na podłodze

Wybierany się dzisiaj o ile nie będzie padać do E.Leclerca są kaszki w promocji z Nestle - 4 szt za 23 zł chyba,.muszę kupić też chusteczki nawilżanie i kupię młodej kolko na basen

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[butterfly20]

Cześć

Na szczęście mało do nadrobienia

Napisane przez mariiasia

u mnie jest taki zaworek, który się otwiera i para uchodzi i dopiero odblokowuje się ten uchwyt, którym otwieram parowar. ale to chyba zależy od garnka

wcześniejsza cesarka nie jest bezwzględnym wskazaniem do kolejnej cesarki. wszystko zależy od tego co było powodem jej zrobienia

Szymek ma często zimne stopy, a dłonie to już prawie zawsze
zdarza się, że sąsiadki mnie zaczepiają, macają go po rękach i mówią, że nie umiem go ubrać

blizna jest (przynajmniej u mnie) bardzo nisko, przy linii włosów a co do długości to około 10-12 cm, ale ja miałam dren, więc generalnie są chyba krótsze

przerażające

ja też marzyłam o sn ale zdrowie dzidziusia wiadomo ważniejsze.
wkurzyła mnie tylko dziewczyna, z którą leżałam na sali poporodowej. urodziła 6 dzieci sn i rzucała pod moim adresem teksty z aluzjami, że ja nie wiem co to poród, bo cesareczka. przykre to było bardzo i po części wpędziło mnie w baby blues. eh, nie lubię takich licytacji, kto więcej ucierpiał sn- kobiet acierpi podczas, cc-kobieta cierpi po.

u mnie też na linii włosów i też jakoś 12 cm ma, ale nie miałam drenu.

ja szczerze mówiąc ani razu nie miałam doła,że miałam cc, od początku super nastawienie, ani razu nie poczułam się przez to gorsza, bo niby czemu?no ale jak mówię-miałam długi czas na takie rozmyślania i nigdy nie myślałam o sn.

Napisane przez ja :)

Dobre nastawienie to podstawa wiadomo I oczywiście, że po SN można cierpieć i bardziej niz po cc - można np złamać kość ogonową i nie móc siedzieć na doopie przez wiele miesięcy Nie zmienia to faktu, że matka nataura nas stworzyła jak stworzyła i sn na pewno jest lepsze i dla matki i dla dziecka, a cc jakby nie było to poważna operacja i nie wszyscy mają tyle szczescia co Ty i gorzej przechodzą rekonwalescencje. Ale oczywiscie zdrowie mamy i malucha najwazniejsze wiec jesli jest jakiekolwiek ryzyko sn to nawet nie ma sie co zastanawiac. Mysle ze Kaśce chodziło o negowanie kobiet które decydują się na cc tylko z obawy o ból.
Tak czy siak, SN nie musi byc bolesne bo mozna wziac znieczulenie I chwala anestezjologom za to

nie we wszystkich szpitalach jest zzo przy sn, u mnie nie ma
pewnie,że każdy przechodzi to inaczej. Mnie bolało na początku, ale nie zwracałam na to uwagi. A poza tym to ja mam wysoki próg bólu i bólu przy sn też bym się nie bała

Napisane przez Lolaaaaaaa88

tez tak uwazam, to jest jakby nie bylo powazna operacja, w oncu otwieraja ci brzuchol i nikt mi nie powie ze to super hiper fajne
ja sie modle o sn
i powiem wam ze kuzynki znajome ktore mialy najpierw cc a pozniej sn mowily ze nigdy wecej by nie chcialy cc bo to koszmar

poza tym rana moze zle sie goic, zrastac, itd
jakby nie bylo to rana, ktora ku*ewsko boli przez dosc dlugi czas


no niziutko jest i byla dluzsza a sie skrocila ;p ie wiem jak to mozliwe ale tak sie stalo no nie wiem ile ma, 12-13 cm? cos chya kolo tego

JA mówię,że jest super hiper fajna. Mówię i koniec. Bo tak uważam.Przecież nie będę ściemniać,że jest straszne skoro tak nie uważam-pomimo,że to operacja. Wiem,że ty miałaś cc i możesz mieć zgoła inne podejście, ale jak dla mnie od lat to był jedyny sposób na to,żeby moje dziecko/dzieci przyszły na świat. Więc moje nastawienie zawsze było mega pozytywne, jako do czegoś, co pozwoli mi zostać matką.
Nie bałam się cc, doszłam szybko do siebie, całą opiekę w trakcie i po wspominam baardzo dobrze.Wręcz ryczeć mi się chce na wspomnienie, oczywiście ze wzruszenia-ale o tym już pisałam trylion razy. Więc powtarzam-DLA MNIE jest super hiper, a nikim raczej nie jestem także nie wiem czemu ktoś miałby moje zdanie negować, tak samo, jak ja nigdy nie napisałam nikomu,że źle uważa pisząc,że cc jest ble,a sn jest super hiper
ot, takie moje subiektywne odczucie.

[MsLullaby]

Hej nie śpimy od 6, koło 23 standardowo płacz, później w miarę. Łeb mnie tak boli że aż mnie mdli, zasrana ósemka! ech za niecały miesiąc lecę do PL i dopiero dziś sobie o tym przypomniałam. Co mogę kupić siostrzenicy na roczek? Ważne żeby siostra mogła to zmieścić w bagażu powrotnym