Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[martyna141]

Napisane przez frogutka

porządna waga zwłaszcza, że moja Hanka ma 8tygodni i waży 5300g, ale w końcu to mężczyzna to musi mieć dobrze ważyć
Mam nadzieję, że debridat pomoże i oby to nie była kolka.


dzięki Twojej instrukcji się odważyłam nawet pieluchy nie dałam do wanienki, bo zapomniałam i faktycznie dupka się przykleiła


dzięki, ponieważ napisałaś, że moczycie uszy to uznałam, że nawet jak Hance przypadkiem chlapne odrobinę to nic się nie stanie. Mimo to ja narazie myję uszy wacikiem. Boje się, że się naleje i będzie ryk, albo nie daj boże jakieś zapalenie.

Dziękuję dziewczyny za uznanie. Pierwsza samodzielna kąpiel nie taka straszna, ba wręcz fajnie było, tylko pod koniec już musiałam śpiewać, co by Hanię zabawiać, a że mi słoń na ucho nadepnął to szczęscie że mieszkamy w domku i nie ma sąsiadów

nacytowałam, odpisałam i kliknelam 'wstecz' nie chcacy i mi wszystko skasowało

tez przewaznie kapie sama i staram sie nie moczyc uszu. Wiadomo, jak mi sie zatka ucho podczas kąpieli jakos sobie z tym poradze a z takim maluchem nie wiem co bym miala zrobic i jakos sie boje wiadomo, czasem sie zamoczy.

Napisane przez virginia

Dzień dobry!
Mam dziś trochę wolniejszy dzień bo mam tylko kursy od 15 więc od rana do Was zaglądam co by sobie znów zaległości nie narobić . Zaraz też chcę zrzucić w końcu na laptopa zdjęcia Niusi to może w nast.poście się pochwalę swoją Córcią


powodzenia


Może Marco to mały geniusz, kto wie .
Moja Niunia aż tak jeszcze nie trzyma chociaż nie trzeba aż tak panicznie pilnować, żeby jej nie poleciała ale co ja tu mówię przecież jest dużo młodsza od Marco.


za bioderka!
Na pleśniawki nic nie poradzę bo jak dotąd na szczęście nie miałyśmy tego problemu.


Dziękuję ale wiesz co mówią - im więcej zajęć tym lepsza organizacja


dla Syneczka, jaki duży!!!
A ten debridat to na trądzik czy na kolki?


Kochana moja perełka w 7tyg. ważyła 4100 więc nie narzekaj .


o właśnie, mądrze powiedziane/napisane!
za ogarnianie dwójki Maluszków i żeby nerwy przy teściowej nie puściły .
Ja też już aż tak nie pilnuję podczas kąpieli, jak zdarza mi się troszkę zamoczyć uszka to przecież nie koniec świata. Po kąpieli też zakładam czapeczkę, chociaż moja Gwiazdeczka akurat czapeczek nie lubi.


Biedna rybka , mam nadzieję, że szybko przejdzie.


Ad 1 - wprawdzie nie do mnie ale ubawiłaś mnie jak zwykle zresztą.
Ad 2 - moja Niusia też zwykle kończy z buźką wetkniętą w pieluszkę czy co jej tam akurat podłożę jak leży na brzuszku.
A Mamusia utalentowana nie ma co, takie miny robić, tylko się nie zapowietrz kochana .
Ad 3 - trudno powiedzieć bo na razie to były pisemne i wiesz jak jest kodowane itp więc TOP SECRET , przekonam się dopiero na ustnych i to tylko jak jest z angielskim ale ogólnie jestem zdania że dzisiejsza matura to i tak pikuś, w końcu żeby zdobyć te marne 30% i ją zdać to na prawdę żadna sztuka.

No ciotki wizażowe, moja Niunia kończy dziś 2 miesiące, może byście jakąś SURPRISE PARTY urządziły czy coś?

za dwa miasiace ! impreza

Napisane przez Limonka1987

Dzień dobry gaduły



Ela, wiem, że powtarzam to do znudzenia, ale uwielbiam Cię

Side- garnuszek to zabawka klasyk, na pewno Wam się przyda. Nie znam dziecka, które nie bawiłoby się nim chętnie.
Chociaż z drugiej strony po co Wam zabawki skoro Piotrusiowi wystarczy warcząca matka?
Jeżeli chodzi o leżaczek to my mamy starego grzmota, którego dostaliśmy od mojej koleżanki i też się zastanawiam czy nie zamówić na chrzciny jakiegoś bardziej wypasionego. Tylko nie wiem czy Młoda w ogóle będzie lubiła siedzieć w leżaczku, bo jeszcze tego nie praktykowałyśmy. Od kiedy sadzałyście swoje maluchy w leżaczkach?
Chociaż może podobnie jak Bebe poproszę w ramach prezentu raczej o huśtawkę?

Uparta- ale gwiazda

mmhym- zdrówka dla Uli Oby oczko szybko doszło do siebie

Strasznie mądre macie dzieci. Takie starsze rodzeństwo to skarb!
U mojego brata, któremu właśnie urodziła się córeczka, jej starsi bracia (7 lat i 4 lata) nadali jej ksywkę Straszliwy Bobas i gdy zaczyna płakać uciekają z okrzykiem "Straszliwy Bobas atakuje"

Gratuluję wszystkim rosnących maluszków i zdrowych bioderek

Wszystkim walczącym z pleśniawkami życzę jak najszybszego uporania się z problemem.
Tak z ciekawości: od czego robią się pleśniawki?

Emilka coraz lepiej śpi w nocy. Dziś od 20.00 do 2.00, krótka przerwa na karmienie i znów sen kamienny do 6.30. Wczoraj wieczorem urządziłyśmy sobie imprezę: puściłam dziecięce hity i tańczyłyśmy w rytm "Jesteśmy jagódki"- widocznie to ją tak wykończyło
Jaka szkoda, że nie mogę wziąć z niej przykładu

Natomiast dziś rano zrobiła kupę, której nawet Piotruś Side by się nie powstydził Miny też odwalała podobne "nie wiem o co chodzi, nie mam z tą kupą nic wspólnego"
Coraz sprytniejsze się te nasze maluchy robią. Skąd one znają zasadę "Nigdy się do niczego nie przyznawaj. Jak Cię złapią na kradzieży (robieniu kupy) za rękę, mów, że to nie Twoja ręka (kupa)"

Idę wycinać obrazki dla noworodków, które sobie wydrukowałam z netu i będę dziś próbowała stymulować Emilkę

za nocne spanie!

Przyznam, ze jak zawsze czytałam wasze opisy innych dzieci widywanych na spacerach nie dowierzałam, aż wczoraj sama na własne oczy bedac u ortopedy na usg bioderek mialam okazje sama to zobaczyc. Fakt, że u Nas wczoraj kropił deszcz, padał niech bedzie wiec ja ubrana bluzka z dlugim + cienka kurtka a moje dziecko body z krotkim+bluzka z dlugim+ kurtko/bluza czapeczka spodnie i skarpetki a dzieci tam.. kombinezony polarowe albo welurowe, koce, czapki jakas masakra! Kobietka jak rozebrala synka z tych wszystkich warst az mial mokre wlosy! Rozumiem ze pada deszcz ale bylo cieplo! ludzie

moja córcia pcha łapki i ssie do buzi a głodna nie jest, smoczka nie chce ma któraś tak? Nie wiem czy kupic inny smoczek czy co robic?

i musze sie pochwalic, zapisalam sie w koncu do dentysty i czekam na kaske z pzu jeszcze tylko to becikowe musze ogarnac i rodzinne dobrze, ze sporo czasu na to

[agunia4ever]

MMHYM za oczko małej
CASTIA rozczulil mnie tekst Twojego dziecka. Aż mi się lezka w oku zakrecila.

Dziewczyny czym po karmieniu przemywacie piersi?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ela87]

Napisane przez teQiba

Do uslug

Porosze tak codziennie, a najlepiej kilka razy w ciagu dnia

Napisane przez martyna141

moja córcia pcha łapki i ssie do buzi a głodna nie jest, smoczka nie chce ma któraś tak? Nie wiem czy kupic inny smoczek czy co robic?

i musze sie pochwalic, zapisalam sie w koncu do dentysty i czekam na kaske z pzu jeszcze tylko to becikowe musze ogarnac i rodzinne dobrze, ze sporo czasu na to

O dentyscie to mi nie wspominaj, nie mam czasu na tak malo istotne sprawy

Moja czesto tak robi i tez nie wiem co robic.
Smoczka nie chce, a glodna nie jest. Czasami jej pozwalam, bo w sumie dzieci tez tak poznaja swiat, ale boje sie, ze kiedy zalapie kciuka do ssania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agunia4ever]

Napisane przez virginia

Dzień dobry!
Mam dziś trochę wolniejszy dzień bo mam tylko kursy od 15 więc od rana do Was zaglądam co by sobie znów zaległości nie narobić . Zaraz też chcę zrzucić w końcu na laptopa zdjęcia Niusi to może w nast.poście się pochwalę swoją Córcią .


powodzenia


Może Marco to mały geniusz, kto wie .
Moja Niunia aż tak jeszcze nie trzyma chociaż nie trzeba aż tak panicznie pilnować, żeby jej nie poleciała ale co ja tu mówię przecież jest dużo młodsza od Marco.


za bioderka!
Na pleśniawki nic nie poradzę bo jak dotąd na szczęście nie miałyśmy tego problemu.


Dziękuję ale wiesz co mówią - im więcej zajęć tym lepsza organizacja .


dla Syneczka, jaki duży!!!
A ten debridat to na trądzik czy na kolki?


Kochana moja perełka w 7tyg. ważyła 4100 więc nie narzekaj .


o właśnie, mądrze powiedziane/napisane!
za ogarnianie dwójki Maluszków i żeby nerwy przy teściowej nie puściły .
Ja też już aż tak nie pilnuję podczas kąpieli, jak zdarza mi się troszkę zamoczyć uszka to przecież nie koniec świata. Po kąpieli też zakładam czapeczkę, chociaż moja Gwiazdeczka akurat czapeczek nie lubi.


Biedna rybka , mam nadzieję, że szybko przejdzie.


Ad 1 - wprawdzie nie do mnie ale ubawiłaś mnie jak zwykle zresztą.
Ad 2 - moja Niusia też zwykle kończy z buźką wetkniętą w pieluszkę czy co jej tam akurat podłożę jak leży na brzuszku.
A Mamusia utalentowana nie ma co, takie miny robić, tylko się nie zapowietrz kochana .
Ad 3 - trudno powiedzieć bo na razie to były pisemne i wiesz jak jest kodowane itp więc TOP SECRET , przekonam się dopiero na ustnych i to tylko jak jest z angielskim ale ogólnie jestem zdania że dzisiejsza matura to i tak pikuś, w końcu żeby zdobyć te marne 30% i ją zdać to na prawdę żadna sztuka.

No ciotki wizażowe, moja Niunia kończy dziś 2 miesiące, może byście jakąś SURPRISE PARTY urządziły czy coś?

Dziękować
Na kolki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kate1623]

Napisane przez Ela87

Moje dziecko ewidentnie ma mnie dość albo chce bym była na bierząco z wizażem
Marudziła, marudziła, płakała, gadałam do niej, pokazywałam zabawki, przytulałam. Się wkurzyłam zostawiłam ją na łózku poszłam siku, wróciłam a ta leży i cieszy sama do siebie No i już tak z 10 minut se leży. Nie ruszam jej bo jak mnie zobaczy to znowu zacznie marudzić

Moja z kolei cały dzień śpi nie mam pojęcia czy to skok czy coś jest nie tak

[tygrysek83]

Napisane przez kate1623

Moja z kolei cały dzień śpi nie mam pojęcia czy to skok czy coś jest nie tak

U mnie to samo. Kolejny dzień spania wiec znów nie mam jak wykorzystać wiedzy o zabawach i gadaniu do dziecia. Eh...

[koziemleko]

Napisane przez agunia4ever

MMHYM za oczko małej
CASTIA rozczulil mnie tekst Twojego dziecka. Aż mi się lezka w oku zakrecila.

Dziewczyny czym po karmieniu przemywacie piersi?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja myje tylko pod prysznicem. Po co przemywac? W szkole rodzenia mowili ze nie myc, bo dziecko sie wtedy uodparnia na bakterie.

Napisane przez Ela87

Porosze tak codziennie, a najlepiej kilka razy w ciagu dnia
O dentyscie to mi nie wspominaj, nie mam czasu na tak malo istotne sprawy

Moja czesto tak robi i tez nie wiem co robic.
Smoczka nie chce, a glodna nie jest. Czasami jej pozwalam, bo w sumie dzieci tez tak poznaja swiat, ale boje sie, ze kiedy zalapie kciuka do ssania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja na noc zaczelam zakladac niedrapki, bo Franek bezblednie trafia kciukiem do buzi

Napisane przez kate1623

Moja z kolei cały dzień śpi nie mam pojęcia czy to skok czy coś jest nie tak

Franek tez czasem potrafi przespac caly dzien, a potem caly nastepny nie spi. Czasem nawet nie da sie go dobudzic. Lepiej wykorzystaj ten czas na relaks

[teQiba]

Napisane przez martyna141

moja córcia pcha łapki i ssie do buzi a głodna nie jest, smoczka nie chce ma któraś tak? Nie wiem czy kupic inny smoczek czy co robic?

U mnie to samo, ale tak jak Ela mowi - dzieci tak poznaja swiat, kolejnym etapem bedzie wkladanie do buzi wszystkiego co bedzie w raczce

Napisane przez agunia4ever

Dziewczyny czym po karmieniu przemywacie piersi?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja niczym nie przemywam - a to trzeba?

To ja Wam dalej ponarzekam.
Jestem tragiczna matka
Dzisiejszy spacer wygladal dokladnie tak jak wczoraj.
Taka bylam zla ze najpierw mialam ochote ten wozek zostawic na srodku osiedla. No ale w rzeczywistości tez sie poplakalam i zasuwam ryczaca ja z ryczacym wozkiem, nie patrzac na dziury, wytrzeslam dzieckiem tak ze az mi glupio (przeciez dzieckiem nie wolno trzesc ).
Ale to nie koniec - w tych nerwach jak weszlam do domu, wyjelam go z wozka, polozylam ryczacego na lozku i usiadlam zla obok. A on tak mocno plakal ze jak w koncu dotarlo do mnie ze jestem durna to go wzielam na rece - a on sie tak mocno przytulil, od razu przestal plakac i tak pochlipujac po tej histerii zasnal Teraz spi u mnie na klacie i dalej pochlipuje - tak mi wstyd

[tygrysek83]

Napisane przez teQiba

U mnie to samo, ale tak jak Ela mowi - dzieci tak poznaja swiat, kolejnym etapem bedzie wkladanie do buzi wszystkiego co bedzie w raczce




Ja niczym nie przemywam - a to trzeba?

To ja Wam dalej ponarzekam.
Jestem tragiczna matka
Dzisiejszy spacer wygladal dokladnie tak jak wczoraj.
Taka bylam zla ze najpierw mialam ochote ten wozek zostawic na srodku osiedla. No ale w rzeczywistości tez sie poplakalam i zasuwam ryczaca ja z ryczacym wozkiem, nie patrzac na dziury, wytrzeslam dzieckiem tak ze az mi glupio (przeciez dzieckiem nie wolno trzesc ).
Ale to nie koniec - w tych nerwach jak weszlam do domu, wyjelam go z wozka, polozylam ryczacego na lozku i usiadlam zla obok. A on tak mocno plakal ze jak w koncu dotarlo do mnie ze jestem durna to go wzielam na rece - a on sie tak mocno przytulil, od razu przestal plakac i tak pochlipujac po tej histerii zasnal Teraz spi u mnie na klacie i dalej pochlipuje - tak mi wstyd

Jestes cudowna matka Każdy ma chwile słabości i to nie znaczy, że jest się tragiczną matka. Gdybys była tragiczna to by cie płacz dziecka nie ruszał i dzieciak nie wyładowałby przytulony do ciebie.

[martyna141]

Napisane przez teQiba

U mnie to samo, ale tak jak Ela mowi - dzieci tak poznaja swiat, kolejnym etapem bedzie wkladanie do buzi wszystkiego co bedzie w raczce


Ja niczym nie przemywam - a to trzeba?

To ja Wam dalej ponarzekam.
Jestem tragiczna matka
Dzisiejszy spacer wygladal dokladnie tak jak wczoraj.
Taka bylam zla ze najpierw mialam ochote ten wozek zostawic na srodku osiedla. No ale w rzeczywistości tez sie poplakalam i zasuwam ryczaca ja z ryczacym wozkiem, nie patrzac na dziury, wytrzeslam dzieckiem tak ze az mi glupio (przeciez dzieckiem nie wolno trzesc ).
Ale to nie koniec - w tych nerwach jak weszlam do domu, wyjelam go z wozka, polozylam ryczacego na lozku i usiadlam zla obok. A on tak mocno plakal ze jak w koncu dotarlo do mnie ze jestem durna to go wzielam na rece - a on sie tak mocno przytulil, od razu przestal plakac i tak pochlipujac po tej histerii zasnal Teraz spi u mnie na klacie i dalej pochlipuje - tak mi wstyd

też tak właśnie myśle, ale oczywiście jak jesteśmy u ludzi to zaraz komentarz 'ona jest głodna' jak mówie że nie jest to sie patrzą jak na debila, przecież to dziecko ma mną rządzić i mam karmić 'na żądanie' nawet jak Mała tego nie potrzebuje

przestań, to normalne że sama sie zdenerwowałaś w końcu jak mówisz zazwyczaj Mały płacze a Ty próbujesz wszystkiego żeby mu pomóc a tu doopa każdy by sie zasmucił lub zdenerwował wiem sama po sobie raz nawet przeklełam przy Małej jak już nie wiedziałam co z nią robić tak płakała, rece mi odpadały od noszenia i nie miałam już pomysłów co robić. Też mi było wstyd
jesteśmy tylko i aż Matkami, mamy prawo sie podłamać i zdenerwować nie jestesmy przecież wszystkowiedzące i odporne na wszystko jak jakieś głazy

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

omg moje dziecko prawie cały czas dziś śpi i zasypia sama na dodatek a wczoraj jak byliśmy u rodziców płakała pół dnia. Chyba nie lubi sie gościć b u teściów jest to samo zazwyczaj.

[kate1623]

Napisane przez tygrysek83

U mnie to samo. Kolejny dzień spania wiec znów nie mam jak wykorzystać wiedzy o zabawach i gadaniu do dziecia. Eh...

Tygrysku może to pogoda zobacz jaka dziwna pogoda za oknem

Napisane przez teQiba

To ja Wam dalej ponarzekam.
Jestem tragiczna matka
Dzisiejszy spacer wygladal dokladnie tak jak wczoraj.
Taka bylam zla ze najpierw mialam ochote ten wozek zostawic na srodku osiedla. No ale w rzeczywistości tez sie poplakalam i zasuwam ryczaca ja z ryczacym wozkiem, nie patrzac na dziury, wytrzeslam dzieckiem tak ze az mi glupio (przeciez dzieckiem nie wolno trzesc ).
Ale to nie koniec - w tych nerwach jak weszlam do domu, wyjelam go z wozka, polozylam ryczacego na lozku i usiadlam zla obok. A on tak mocno plakal ze jak w koncu dotarlo do mnie ze jestem durna to go wzielam na rece - a on sie tak mocno przytulil, od razu przestal plakac i tak pochlipujac po tej histerii zasnal Teraz spi u mnie na klacie i dalej pochlipuje - tak mi wstyd

Teqiba jak podczytywałam wątek noworocznych dziewczyna miała taki sam problem i zasugerowano jej żeby zamiast gondoli podpieła fotelik i tak wyszła na dwór podobno nie odrazu, ale pomogło Tak w ogóle to nie jesteś złą matką robisz co możesz by Twoje dziecko było szczęśliwe i na pewno jest tylko ma taki trudny charakter

Dziewczyny co stosujecie na ciemieniuche

No i drugie głupie pytanie gdzie kupowałyscie krochmal na krostki i jak to przyrządzałyście

[martyna141]

a i jeszcze chciałam zapytać, otwieracie okno w jak jest ciepło w tym pokoju w którym jest dziecko?

[teQiba]

Dzieki dziewczyny za zrozumienie - ale tak mi glupio ze chyba bede go dzisiaj caly dzien na rekach nosic...

Napisane przez kate1623

Tygrysku może to pogoda zobacz jaka dziwna pogoda za oknem



Teqiba jak podczytywałam wątek noworocznych dziewczyna miała taki sam problem i zasugerowano jej żeby zamiast gondoli podpieła fotelik i tak wyszła na dwór podobno nie odrazu, ale pomogło

Dziewczyny co stosujecie na ciemieniuche

No i drugie głupie pytanie gdzie kupowałyscie krochmal na krostki i jak to przyrządzałyście

Kurcze a ja mam niewpinany fotelik

Ja smaruje "Emolium krem specjalny" bo mi po leczeniu buzi zostal, ale chyba zwykla oliwka wystarczy jak masz.

A krochmal robisz tak ze bierzesz make ziemniaczana rozrabiasz w odrobinie zimnej wody i dolewasz wrzatku tak zeby osiagnac konsystencje taka jak ma kisiel.

Napisane przez martyna141

a i jeszcze chciałam zapytać, otwieracie okno w jak jest ciepło w tym pokoju w którym jest dziecko?

[tygrysek83]

Napisane przez martyna141

a i jeszcze chciałam zapytać, otwieracie okno w jak jest ciepło w tym pokoju w którym jest dziecko?

Oczywiście

[mmhym]

Napisane przez Ela87

jak może nie chcieć ze mną siedzieć?

Ja butów nie kupuje dopóki mała nie zacznie chodzić. Gdzieś czytałam, że lepiej by stopa swobodnie pracowała

Nie mam pojęcia
Ja butki chciałam jakieś takie fikuśniejsze, na większe wyjście A ponoć jak dzieci nauczą się chodzić, to buty ubierać tylko na wyjścia, a w domu dalej na bosaka - tako rzecze Zawitkowski

Napisane przez teQiba

Widze ze zmienilas image

To moje dziecko najczęściej mowi "mamo daj mi wreszcie spokoj, chce sobie poryczec"

Napisane przez agunia4ever

Dziewczyny czym po karmieniu przemywacie piersi?

Myję tylko pod prysznicem

Napisane przez teQiba

To ja Wam dalej ponarzekam.
Jestem tragiczna matka

Nie możesz tak mówić, a już w ogóle nie możesz tak myśleć. Przecież każdy ma swoje granice i nerwy mogą puścić. Nic złego mu nie zrobiłaś Cholera, może poproś swojego Tża, żeby wziął kilka dni wolnych, żebyście spędzili je we 3 albo niech on trochę zaopiekuje się Kacprem a Ty odpocznij. Myślę, że to by Ci dużo pomogło. Teraz weekend idzie - pogadaj z nim

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez kate1623

Dziewczyny co stosujecie na ciemieniuche

U nas są już żółte strupki nie takie małe i stosujemy żel z Emolium. Mariola polecała też jakąś piankę z Musteli a mama i znajoma mówi, że najlepsze z teego wszystkiego jest masło, tylko śmierdzi

Napisane przez martyna141

a i jeszcze chciałam zapytać, otwieracie okno w jak jest ciepło w tym pokoju w którym jest dziecko?

[tygrysek83]

Napisane przez kate1623

Tygrysku może to pogoda zobacz jaka dziwna pogoda za oknem





Dziewczyny co stosujecie na ciemieniuche

Pogoda taka ze nie wiem czy sie na spacer ruszać :/

Ja stosuje oliwkę. Na godzinę przed kąpielą smaruje główkę i przy kąpieli wyczesuje.
Można tez kupic specjalna oliwkę w aptece.

[Ela87]

TeQiba za chwile sie poplacze, bo kurcze wiem jak sie czujesz przypomnialy mi sie takie momenty i uwierz bylam taka sama jak ty zla i sfrustrowana. Zostawialam Olke na lozku i ryczalam obok, mialam dosc, w koncu jak dotarlo do mnie, ze biedne dziecko nie jest niczemu winne, ti bralam mala, przytulalam, a ta sie uspokajala i wiem jak glupio sie czujesz, mnie do teraz jak sobie wspomne to gryzie sumienie, ze walnieta bylam tak denerwujac sie na dziecko
Zauwaz, ze jak ochlonelas i z innymi emocjami wzielas Kacpra, to sie uspokoil, bo dzieci to wyczuwaja, wiem, ze latwo sie pisze "zmien nastawienie" bo sama nie potrafilam. Niby bylam spokojna, nastawialam sie pozytywnie, a podswiadomie stresowalam sie kolejnym dniem, mala to wyczuwala i znowu bylo to samo mi pomoglo przeczytanie książki i choc nie stosuje wielu rad, to inaczej do tego podchodze, a Ola jakas szczesliwsza, moze zaczelam myslec o tym o tak, ze przeciez kiedys przestanie plakac, wstajac rano mowilam sobie "znowu bedzie caly dzien marudzenia, dzien jak co dzien, co sie stresujesz, wieczorem jak przychodzil ryk to mowilam sobie "phi jeszcze tylko 3 godzinki i bedzie spokoj" i jakos tak sie wszystko naprawilo no i jeszcze z tym karmieniem u mnie sie poprawilo, daj ta butke mm Kacprowi i zacznijcie wszystko od nowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monkaa321]

za usg
za wagę i odpadnięte kikuty

Napisane przez mmhym

Ale moze macie racje i tez chyba zaczne wprowadzac podzial na pizamki i ciuszki dzienne

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

ja od 2 dni się w to bawię

Napisane przez Ela87

body zawsze ukladam tak, ze przymierzam jeden do drugiego i na tej zasadzie stwierdzamm czy wieksze, czy mniejsze.

też tak robię, tym sposobem Piotruś ubrał dzisiaj body na 68

Napisane przez teQiba

Mowisz? To ja codziennie wracajac ze spaceru jestem super

ja ostatnio tez
dlatego coraz mniej mi sie podobaja spacery w wózku

Napisane przez side85

Co do przebierania, to trafił mi się egzemplarz który z ręką na sercu jeszcze nigdy nie ulał Przez cały dzień siedzi w tym samym ubranku. Jak mu się minimalnie ulewa to żarłok wciąga to spowrotem do buzi, bo szkoda mu jedzenia Ostatnio kupowałam coś na chrzest i moja mama mówi "wezmę mu takie spodenki miękkie jasne na przebranie" na co ja że przecież ja go nigdy nie przebieram, a pani w sklepie patrzy na mnie i że przeciez takie dziecko się wiele razy przebiera, więc mowię że moje dziecko nie ulewa więc go nie przebieram i pani dziwnie mnie wzrokiem zmierzyła jakbym kłamała

Napisane przez teQiba

To wiadomo po kim Kacper taki upierdliwy

my ostatnio sie marudzimy...
no i Piotrunia mi wysypało na buzi ale nie wiem co to

[kate1623]

Napisane przez teQiba

Kurcze a ja mam niewpinany fotelik

Ja smaruje "Emolium krem specjalny" bo mi po leczeniu buzi zostal, ale chyba zwykla oliwka wystarczy jak masz.

A krochmal robisz tak ze bierzesz make ziemniaczana rozrabiasz w odrobinie zimnej wody i dolewasz wrzatku tak zeby osiagnac konsystencje taka jak ma kisiel.

:

No, a spacerówkę masz może na płasko rozkładaną? Albo spróbuj jakieś zabawki powpinać lub odsłonić budę może się zainteresuje Tak bardzo chce Ci pomóc przyjadę do Ciebie i Majka nauczy Kacpra bycia grzecznym

Napisane przez martyna141

a i jeszcze chciałam zapytać, otwieracie okno w jak jest ciepło w tym pokoju w którym jest dziecko?

No jasne

Napisane przez Ela87

TeQiba za chwile sie poplacze, bo kurcze wiem jak sie czujesz przypomnialy mi sie takie momenty i uwierz bylam taka sama jak ty zla i sfrustrowana. Zostawialam Olke na lozku i ryczalam obok, mialam dosc, w koncu jak dotarlo do mnie, ze biedne dziecko nie jest niczemu winne, ti bralam mala, przytulalam, a ta sie uspokajala i wiem jak glupio sie czujesz, mnie do teraz jak sobie wspomne to gryzie sumienie, ze walnieta bylam tak denerwujac sie na dziecko
Zauwaz, ze jak ochlonelas i z innymi emocjami wzielas Kacpra, to sie uspokoil, bo dzieci to wyczuwaja, wiem, ze latwo sie pisze "zmien nastawienie" bo sama nie potrafilam. Niby bylam spokojna, nastawialam sie pozytywnie, a podswiadomie stresowalam sie kolejnym dniem, mala to wyczuwala i znowu bylo to samo mi pomoglo przeczytanie książki i choc nie stosuje wielu rad, to inaczej do tego podchodze, a Ola jakas szczesliwsza, moze zaczelam myslec o tym o tak, ze przeciez kiedys przestanie plakac, wstajac rano mowilam sobie "znowu bedzie caly dzien marudzenia, dzien jak co dzien, co sie stresujesz, wieczorem jak przychodzil ryk to mowilam sobie "phi jeszcze tylko 3 godzinki i bedzie spokoj" i jakos tak sie wszystko naprawilo no i jeszcze z tym karmieniem u mnie sie poprawilo, daj ta butke mm Kacprowi i zacznijcie wszystko od nowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Polać jej bardzo dobrze gada .

Spróbuj może nakarmić Kacpra mm, a sama w tym czasie odciągnij pokarm może pomoże

[mariolasl]

Teq, nie jesteś zła mama, jesteś wspaniała mama, wierz mi, ze każdego by poniosło, gdyby dzien w dzien był sam z dzieckiem, które dużo płacze i marudzi. Dziewczyny dobrze radzą. Spusc budę, spróbuj w foteliku, rozkładanej na płasko spacerowe. Wiem, ze są zasady, ale czasami sie nie da inaczej. Antos tez wrzeszczał w gondoli i nam pomogła dopiero spacerówka.


Z telefonu...

[monkaa321]

frogutka brawa za Waszą pierwszą samodzielną kąpiel

uparta8210 sliczniutka

Napisane przez mariolasl

ja uszy mocze, zawsze moczylam przy jednym i drugim dziecku, czapek nie zakladam

nie moczy sie tylko uszu jak jest zapalenie uszu, ale to glownie mnie sie tyczy, bo to ja miewam

a ja o niczym nie wiedziałam i normalnie mu sie woda do uszu lała a pózniej pewnie nawet nie miał ich wycieranych bo tz go suszył a jedynie nie chciałam zeby mu woda do ucha wleciała bo sie bałam ze mu wpłynie głebiej i bedzie płakał ze dziwnie słyszy
dobra to teraz przypilnuje zeby uszy wysuszyc

Napisane przez Smarrita

No to rośnie Ci pływak.
A co do bab- to co ją obchodzi to, nawet jakby mu było zimno to to Twoje dziecko i nikomu nic do tego jak jest obrane i w czym noszone. Niech się baba nie wtrąca;p

wiesz co. Ja mam odmienne zdanie. W dzisiejszych czasach ludzie raczej nie zwracaja uwagi na to co sie dzieje z innym człowiekiem i nie reaguja na krzywde wyrzadzana dzieciom, dlatego reakcja kobiety jest dla mnie ok,ALE w tym przypadku była bezsensowna bo dziecku nie działa sie krzywda i zimno mu na pewno nie było bo ja sama rozbieram małego jak sie chustujemy zeby sie nie ugrzać

mmhym zdrówka dla oczka

Napisane przez olakola

my dzisiaj jak kąpaliśmy to mała się strasznie wykrzywiała i mąż ją dał na brzuch i od razu "wyluzowała", nie wyginała główki i ciałka w lewo, i tak fajnie nóżkami machała - jak mała żabka

a ile wody do kapania na brzuchu? spróbujemy dzisiaj

Napisane przez filupka

Byłam w środę u gina, zbadał mnie porządnie od cycoszkow po kaczuche i wszystko jest dobrze. Więc dziś zamierzam wziąć się trochę za sport ale powoli (po tylu miesiącach to i tak będzie ciężko).
Miłego dnia wszystkim

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Teq wiesz, ja tez nie postepowslam zgodnie z zasadami, zaleceniami, bo np Antos w pewnym okresie przestał pic mleko i urządzał histerie na widok butelki. Dopiero zagęszczanie mleka kaszkami spowodowało, ze zaczął znowu jeść, a także to, ze nie zwracałam na niego uwagi- nie chciał jeść to nie jadł itp. Bo ja wymuszacza to uwagi miałam, który naprawił sie sam w 48h po zmienieniu wszystkiego.


Z telefonu...

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Teq pisze ci to po to, abyś uwierzyła, ze zmiany swoich żelaznych zasad, ideałów to nie koniec swiata. Inaczej będziesz miała ciężkie macierzyństwo wybrukowane frustracjami. A znam takie matki, które z igły robią widły, a to nie jest dobre dla matki, a dla dziecka przede wszystkim. Odpuść sobie i uczyn swoje życie nieco lżejszym.


Z telefonu...

[monkaa321]

super linki z zabawami wrzuciłyście, dzięki

Napisane przez mara86

Musiałam wrócić do nakładek. Znowu miałam uszkodzone brodawki ;( A tak się cieszyłam.

Napisane przez Ela87

Nie wiem czy to geny, bo dzisiaj ola od 5 rano jak stara baba do 6 jechala gorzkie żale zamiast normalnie gadac to ta żalila sie na glos skladajac co jakic czas rece po mnie tego nie ma na pewno.

Napisane przez mariolasl

Znieczulica to dla mnie to, jak widzimy ze dziecko chodzi bez śniadania do szkoły i nie reagujemy. Lub dziecko zostawionego w domu głodne bo rodzice na baletach. Lub słyszenue bicia za ściana.

wczoraj na fb widziałam filmik jak jakaś matka (cudzoziemka, wyglądała na rumunkę czy jakoś tak. A może ja ją tak zaklasyfikowałam ) biła i szczypała swoje dziecko. Po kilku sekundach walczyłam ze łzami w oczach próbując wyłączyć ten filmik... Na takie patologie trzeba reagować

Napisane przez kate1623

Ale mi szkoda mojej Majki bidulka walczy z pleśniawkami i od dzisiaj jesteśmy na gencjanie na wodzie nie podobało jej się smarowanie i teraz wygląda tragicznie

niech znikają, a kysz!

Napisane przez Ela87

Pisze jakbym byla specjalistka od laktacji ale jestem sekretarka wojka google

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

virginia a to masz popcorn

Napisane przez Limonka1987

Strasznie mądre macie dzieci. Takie starsze rodzeństwo to skarb!
U mojego brata, któremu właśnie urodziła się córeczka, jej starsi bracia (7 lat i 4 lata) nadali jej ksywkę Straszliwy Bobas i gdy zaczyna płakać uciekają z okrzykiem "Straszliwy Bobas atakuje"


Emilka coraz lepiej śpi w nocy. Dziś od 20.00 do 2.00, krótka przerwa na karmienie i znów sen kamienny do 6.30. Wczoraj wieczorem urządziłyśmy sobie imprezę: puściłam dziecięce hity i tańczyłyśmy w rytm "Jesteśmy jagódki"- widocznie to ją tak wykończyło
Jaka szkoda, że nie mogę wziąć z niej przykładu

[ag9]

Napisane przez kate1623

Moja z kolei cały dzień śpi nie mam pojęcia czy to skok czy coś jest nie tak

No to chyba tak jak u nas
Chyba to skok. Bo u nas zaczęło się od dużego apetytu, większej ilości snu w dzień a dzisiaj jest dodatkowo marudzenie

[koziemleko]

Wssystkie jestesmy dobrymi matkami


Moj Franek teraz uspokaja sie tylko na rekach

[ag9]

Napisane przez martyna141

a i jeszcze chciałam zapytać, otwieracie okno w jak jest ciepło w tym pokoju w którym jest dziecko?

otwieram

[mariolasl]

co od okien, to prawie zawsze mam uchylone, w nocy tez
chyba ze wieje bardzo lub leje

piersi nie trzeba myc przed karmieniem

[teQiba]

Napisane przez mmhym

Nie możesz tak mówić, a już w ogóle nie możesz tak myśleć. Przecież każdy ma swoje granice i nerwy mogą puścić. Nic złego mu nie zrobiłaś Cholera, może poproś swojego Tża, żeby wziął kilka dni wolnych, żebyście spędzili je we 3 albo niech on trochę zaopiekuje się Kacprem a Ty odpocznij. Myślę, że to by Ci dużo pomogło. Teraz weekend idzie - pogadaj z nim

Jutro idzie do pracy
Ale w niedziele musze mu powiedziec ze ja tylko karmie a reszte niech on robi

Napisane przez Ela87

TeQiba za chwile sie poplacze, bo kurcze wiem jak sie czujesz przypomnialy mi sie takie momenty i uwierz bylam taka sama jak ty zla i sfrustrowana. Zostawialam Olke na lozku i ryczalam obok, mialam dosc, w koncu jak dotarlo do mnie, ze biedne dziecko nie jest niczemu winne, ti bralam mala, przytulalam, a ta sie uspokajala i wiem jak glupio sie czujesz, mnie do teraz jak sobie wspomne to gryzie sumienie, ze walnieta bylam tak denerwujac sie na dziecko
Zauwaz, ze jak ochlonelas i z innymi emocjami wzielas Kacpra, to sie uspokoil, bo dzieci to wyczuwaja, wiem, ze latwo sie pisze "zmien nastawienie" bo sama nie potrafilam. Niby bylam spokojna, nastawialam sie pozytywnie, a podswiadomie stresowalam sie kolejnym dniem, mala to wyczuwala i znowu bylo to samo mi pomoglo przeczytanie książki i choc nie stosuje wielu rad, to inaczej do tego podchodze, a Ola jakas szczesliwsza, moze zaczelam myslec o tym o tak, ze przeciez kiedys przestanie plakac, wstajac rano mowilam sobie "znowu bedzie caly dzien marudzenia, dzien jak co dzien, co sie stresujesz, wieczorem jak przychodzil ryk to mowilam sobie "phi jeszcze tylko 3 godzinki i bedzie spokoj" i jakos tak sie wszystko naprawilo no i jeszcze z tym karmieniem u mnie sie poprawilo, daj ta butke mm Kacprowi i zacznijcie wszystko od nowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak zwykle masz racje
Postaram sie cos zrobic z tym moim nastawieniem - tak jak mowisz, dziecko nic nie jest winne.

Napisane przez monkaa321

ja ostatnio tez
dlatego coraz mniej mi sie podobaja spacery w wózku

Mnie sie juz w ogole nie podobaja

Napisane przez kate1623

No, a spacerówkę masz może na płasko rozkładaną? Albo spróbuj jakieś zabawki powpinać lub odsłonić budę może się zainteresuje Tak bardzo chce Ci pomóc przyjadę do Ciebie i Majka nauczy Kacpra bycia grzecznym

Moglaby mu wytlumaczyc ze wozek jest fajny

Napisane przez mariolasl

Teq, nie jesteś zła mama, jesteś wspaniała mama, wierz mi, ze każdego by poniosło, gdyby dzien w dzien był sam z dzieckiem, które dużo płacze i marudzi. Dziewczyny dobrze radzą. Spusc budę, spróbuj w foteliku, rozkładanej na płasko spacerowe. Wiem, ze są zasady, ale czasami sie nie da inaczej. Antos tez wrzeszczał w gondoli i nam pomogła dopiero spacerówka.


Z telefonu...

Napisane przez mariolasl

Teq wiesz, ja tez nie postepowslam zgodnie z zasadami, zaleceniami, bo np Antos w pewnym okresie przestał pic mleko i urządzał histerie na widok butelki. Dopiero zagęszczanie mleka kaszkami spowodowało, ze zaczął znowu jeść, a także to, ze nie zwracałam na niego uwagi- nie chciał jeść to nie jadł itp. Bo ja wymuszacza to uwagi miałam, który naprawił sie sam w 48h po zmienieniu wszystkiego.


Z telefonu...

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Teq pisze ci to po to, abyś uwierzyła, ze zmiany swoich żelaznych zasad, ideałów to nie koniec swiata. Inaczej będziesz miała ciężkie macierzyństwo wybrukowane frustracjami. A znam takie matki, które z igły robią widły, a to nie jest dobre dla matki, a dla dziecka przede wszystkim. Odpuść sobie i uczyn swoje życie nieco lżejszym.


Z telefonu...

Masz calkowita racje - dokladnie tak robie. Pewnie po czesci dlatego ze rodzice mnie tego nauczyli - ze mam zaciskac zeby i robic tak jak sie tego oczekuje. Mam straszny problem z tym zeby wylamac sie z przyjetych norm.
Przyjaciolki sie ze mnie smieja ze mam idealnie ulozone zycie - tzn. matura, studia, slub, mieszkanie i dziecko. W idealnej kolejnosci z TZ z ktorym bylam przed slubem 8 lat. Tak jakby w moim zyciu nie bylo miejsca na to zeby cos bylo nieidealnie. Ciazy mi to i czesto nie robie tego dla siebie a tylko po to zeby inni nie gadali.
Z MM przyznam sie ze tez bardzo sie boje tego co ktos powie - ze nie jestem w stanie wykarmic wlasnego dziecka albo ze poszlam na latwizne. Nie mysle tak ale taka opinia by mnie zabolala.
Problemy z kp nie pasuja do tego idealnego obrazu i pewnie dlatego mnie to tak frustruje... Moja mama karmila 3 lata i mnie i siostre i kazdy mi o tym przypomina gdy tylko jest mowa o kp - pewnie podswiadomie nie chcialabym byc gorsza...

Ale sie wygadalam Ale tak ladnie to napisalas ze czulam potrzebe to z siebie wreszcie wylac

Napisane przez koziemleko

Wssystkie jestesmy dobrymi matkami


Moj Franek teraz uspokaja sie tylko na rekach

Jeszcze w temacie powyzszego za noszenie na rekach tez mi sie obrywa od mamy bo przeciez rozpieszczam, a rozpieszczone dziecko jest nieidealne.

Ale ja mam problemy co?
Sama widze ze jakis psycholog by mi sie czasem przydal

Dzisiaj brzydka pogoda to smece ale jutro powinno byc ze mna lepiej

[Limonka1987]

Tequiba- powtórzę za dziewczynami, ale myślę, że takiego powtarzania nigdy za wiele: nie jesteś złą matką.
Jesteś matką przemęczoną, której nie ma żadnej pomocy, a której dziecko jest bardzo absorbujące. Większość z nas może liczyć na pomoc TŻ czy rodziców, a przecież i tak jest nam ciężko. Jak to któraś z dziewczyn powiedziała: nie jesteśmy z kamienia. Mamy prawo mieć gorszy dzień i mniej cierpliwości.
Ja gdzieś czytałam, że gdy kogoś wyprowadza z równowagi płacz dziecka, lepiej wyjść z pokoju na chwilę, żeby ochłonąć. Dla dziecka lepiej będzie jeśli chwilę popłacze w samotności, niż gdy mama będzie maksymalnie sfrustrowana. Wydaje mi się to logiczne.
Odnośnie bycia idealną wiem co czujesz. Też mam z tym problem. Zawsze stawiam sobie poprzeczkę wysoko. Zawsze myślę o tym czy się sprawdziłam w roli żony/córki/pracownika/teraz matki. Martwię się o to jak mnie postrzegają inni. Mam wrażenie, że z tego wynikają moje obecne problemy ze snem. Podświadomie tak się spinam, żeby się sprawdzić w tej najważniejszej z życiowych ról, że przekłada się to na nieprzespane noce...

Virgo- nie mogę znaleźć strony, z której je ściągałam, ale mam zapisane wszystkie obrazki w pliku w Wordzie.
Podeślij mi na priv swój adres mailowy to Ci prześlę.
Pokazywałam dziś Emilce obrazki i wydaje mi się, że wyraźnie skupiała na nich wzrok. Już się nie mogę doczekać aż będzie bardziej kontaktowa

Martyna- ja też otwieram

U nas dziś kolejny spokojny, pozytywny dzień. Na razie wygląda na to, że trafił mi się spokojny egzemplarz, chociaż pewnie nie powinnam mówić tego głośno, żeby nie zapeszyć

[bebe97]

Napisane przez teQiba

To ja Wam dalej ponarzekam.
Jestem tragiczna matka
Dzisiejszy spacer wygladal dokladnie tak jak wczoraj.
Taka bylam zla ze najpierw mialam ochote ten wozek zostawic na srodku osiedla. No ale w rzeczywistości tez sie poplakalam i zasuwam ryczaca ja z ryczacym wozkiem, nie patrzac na dziury, wytrzeslam dzieckiem tak ze az mi glupio (przeciez dzieckiem nie wolno trzesc ).
Ale to nie koniec - w tych nerwach jak weszlam do domu, wyjelam go z wozka, polozylam ryczacego na lozku i usiadlam zla obok. A on tak mocno plakal ze jak w koncu dotarlo do mnie ze jestem durna to go wzielam na rece - a on sie tak mocno przytulil, od razu przestal plakac i tak pochlipujac po tej histerii zasnal Teraz spi u mnie na klacie i dalej pochlipuje - tak mi wstyd

Czy poczujesz się lepiej jak Ci powiem, że czasem jak Marcel tak ryczał to zostawiałam go płaczącego w łóżeczku a sama zamykałam się w łazience i też ryczałam? albo jak moja koleżanka niemal rzuciła dziecko na łóżko, warknęła do meża "zajmij się nim" i wyszła z domu trzaskając drzwiami?
sa takie sytuacje, że lepiej odejść na bok niż w szale zrobić dziecku krzywdę, a sama wiem, że takie ciągłe wycie potrafi doprowadzić do szału

Może poproś o pomoc swoją idealną mamę? sama się przekona, że ona tez nie da rady z taka marudą a i Ty poczujesz się lepiej.
I nie wpędzaj się w poczucie winy, bo jeszcze załapiesz depresję. Masz trudne dziecko, ciężki okres i to normalne, że nie dajesz rady, martwisz się i denerwujesz.
Na szczęście to minie i za kilka lat będziesz o tym opowiadała w charakterze anegdoty jak ja dzisiaj ale wtedy czasami miałam ochotę wyskoczyć z okna...