|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3751 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ciastko- znacie
i czytacie ![]() ![]()
|
|
|
|
#3752 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46377726]Emi- trzymam kciuki
mocno mocno mocno!!!! powiem tak: 1. TYLKO spokój może Cię uratować (najgorsze masz już za pewne za sobą a reszta to pikuś!) 2. przećwicz sobie milion razy prezentację, żebyś mówiła płynnie i bez zająknięcia i bez wnerwiającego "YYYY" i oczywiście bez czytania z kartki 3. na pytania do prezentacji odpowiadaj spokojnie i nawet jeśli ktoś Ciebie będzie próbować zagiąć, to odpowiadaj, że w dalszej pracy/badaniach/poszukiwaniach zagłębisz to zagadnienie [/QUOTE]Właśnie próbuję mówić płynnie
|
|
|
|
#3753 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Emi, jak to mawiają- been there, done that
![]() jeśli siedzisz już nad tą prezentacją TYLE czasu, to temat znasz na wylot i już jesteś ekspertem w swojej dziedzinie i to jest Twój atut wymieciesz i będzie git ![]() a teraz ładnie wyłączamy wizaż i idziemy do pracy
Edytowane przez 78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 Czas edycji: 2014-05-09 o 16:42 |
|
|
|
#3754 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46365856]powodów jest milion: że nie będę potrafiła się zajmować czy uspokoić, a co będzie jak zachoruje/zrani się czy się uszkodzi? A co będzie jeśli z mojej winy coś się stanie? jeśli dom nie będzie odpowiednio przygotowany?
nie mam swoich dzieci, więc bazuję na odczuciach i obcowaniu z obcymi. Każdy mówi, że ze swoim to już jest inaczej, lepiej, łatwiej.... ale jak patrzę ile dzieci jest wrednych, złośliwych, źle wychowanych, to zastanawiam się, czy ja też tak paskudnie wychowam swoje dziecko? To może ja jednak nie chcę.... Moje dziecko powinno być perfekcyjne dobrze się uczyć, mieć milion zainteresowań.... oj wiem- gadam głupoty, ale z jednak strony mam tyle do przekazania dla dziecka, a z drugiej strony boję się, że po prostu najzwyczajniej nie dam rady.Ja się szybko męczę i tracę cierpliwość, jestem samotnikiem, nie lubię hałasu...Nienawidzę się pod coś podporządkować..... O matko... przeczytałam jeszcze raz co napisałam.... a my się staramy o dzieciaka - to może jednak ja zrezygnuję jak mnie to tak męczy [/QUOTE]Dziecko - powołana do życia, docelowo niezależna istota ludzka o własnym temperamencie i charakterze. Czasem możesz chcieć najlepiej a wyjdzie jak wyjdzie. Podświadomie wiele schematów przekazujemy. Ja chciałam dziecka, wyobrażałam sobie jaką będę super mamą i na pewno nie taką jak moja. Zderzam się z rzeczywistością i sobie myślę: kurka, nie tak miało być. Bo w mojej głowie było wiele iluzji i wyrywkowo pięknych zdjęć z reklam. Karmienie piersią mnie bolało a nie czułam przy tym głębokiej miłości do niemowlątka. No ogólnie rzeczywistość jest trudniejsza niż wyobrażenia. Tylko, gdyby ktoś mnie zapytał, czy chciałabym cofnąć czas i jej nie urodzić, to mówię nie. Ona dopełnia mój świat, bez niej czegoś by brakowało.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#3755 |
|
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 598
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Będzie refleksyjnie.
Zadzwoniła dziś moja przyszła PM i powiedział, że na jutrzejszym panieńskim M. nie będzie T. T. jedzie na pogrzeb. Naszej wspólnej koleżanki - S., z którą cały czas utrzymywała kontakt. Studiowałyśmy razem - S. była w równoległej grupie. Wypadek. Wyprzedzała, straciła panowanie nad kierownicą, uderzyła w drzewo. W październiku skończyłaby 29 lat. Do tej pory nie mogę uwierzyć. Młoda, ładna, zdolna. Ułamek sekundy i jej nie ma. Odechciało mi się kompletnie tańców i całej reszty. Mam tylko nadzieję, że nikomu jutro nie zepsuję zabawy.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
|
|
#3756 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#3757 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cindy
bardzo mi przykro ![]() Patri- ja też bym nie chciała popełnić błędów mojej mamy.... |
|
|
|
#3758 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć!
Nie odzywałam się kilka dni ale cały czas czytam co tam u was! miałam ciężki tydzień, musiałam załatwić kilka ważnych spraw. ale teraz mam już spokój. skończyło się happy endem więc jest okej. z pracą jednak słabo. często tak mam że jak coś nade mną wisi albo na coś czekam nie jestem się w stanie skupić na pracy i za coś wziąć. ruszę od poniedziałku bo w weekend mam gości. emi - piszesz że prezentacja udana - super. nie dawno tak miałam, że musiałam z 45minutowej prezentacji zrobić taką 15minutową.. w końcu przedobrzyłam w drugą stronę. czasem też zamiast coś wyjaśniając zakładałam, że widownia wie o co chodzi a jak nie wie to sie zapyta w czasie dyskusji lub później, albo doczyta jak będzie ciekawa. Patri - lubię czytac twój blog.. no czytam od niedawno, też poczytałam starsze posty, ale czuć, że jesteś teraz w dobrym miejscu. masz pomysły, realizujesz je, jesteś wytrwała i coraz cierpliwsza. sama mówisz, że zmiany wprowadza się powoli więc będzie tylko lepiej!!! wspomnialaś o książce język niemowląt - przeczytam sobie teraz, zanim mój niemowlak się pojawi ![]() [1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46381308]Cindy bardzo mi przykro ![]() Patri- ja też bym nie chciała popełnić błędów mojej mamy....[/QUOTE] o a jak ja bym chciała nie długo będę miała okazję się sprawdzić w tej kwestii. myślę, że jestem teraz w dobrym miejscu. jak miała 20+lat to byłam strasznie nerwowa i bardzo niecierpliwa.. teraz jest całkiem inaczej. pracowałam też dużo z dziećmi kiedyś - znalazłam w sobie cierpliwość. moja mama była bardzo zestresowana, znerwocowana, miała jakieś napady..no miała problemy.. dbała o nas w sensie fizycznym - ubrani, umyci, zdrowi, najedzeni, były wymagania w kierunku dobrym ocen ale nie poświęcała nam czasu w zabawie itd.. nie miała też czasu w sumie. teraz to rozumiem..ale jak się było dzieckiem... okej to nie czas i miejsce na takie tematy. choć to też było powodem mojej pro..wszystkim dziewczynom w większym dołku zadaniowym życzę powodzenia i znalezienia metody dla siebie do pracy. ogólnie mniej myśleć więcej robić. a i czytam "Uważność" Siegala - true story.. jak nic zacznę medytować zobaczym jak pójdzie.
|
|
|
|
#3759 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
dziękuję. Za Uważność zabiorę się po moich urodzinach, na urodziny sobie sama prezent sprawię. O.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#3760 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Zawsze mi ciężko, kiedy słyszę o kimś, kto młodo umarł
__________________
|
|
|
|
|
#3761 |
|
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Pisałam tutaj kiedyś, ale przyznaję, że traktowałam zagadnienie pro bardzo płytko, za płytko. Podczytuję Was od jakiegoś czasu znowu i odnalazłam wiele puzzli pasujących idealnie do mnie. Doszłam do wniosku, że od dziecka byłam małym prokrastynatorem. Rodzice niewiele wymagali, często byli zajęci pracą i awanturami między sobą, w domu miałam mało obowiązków (bo mama zawsze uważała, że wszystko zrobi najlepiej, o zgrozo, zauważyłam to też u siebie, choć nauczyłam się odpuszczać i pozwalać zrobić coś za mnie), brak zainteresowań, zajęć dodatkowych. Potrafiłam całe dnie przesiedzieć w piżamie, bo przecież nikt nie kazał się ubrać.
I teraz jest tak samo. Od czterech lat nie mieszkam w domu, mama czasem potrafiła zagonić do nauki, teraz nie mam żadnego bata nad sobą. Nic mi się nie chce, nic. Chodzę na terapię, gdzie staram się poznawać siebie i pracować nad samooceną, pewnością siebie i jakoś ogarnąć to życie. Ale słabo mi idzie. Pragnę rewolucji w swoim życiu, choć jednocześnie przeraża mnie wysiłek jaki muszę w to włożyć. Zawsze tak miałam, po łebkach, choć stać mnie na więcej. Patri, zajrzałam na bloga i gdy przeczytałam tekst Twojej córki o trusi, popłakałam się i od razu pomyślałam o sobie. Cała ja. Tylko, że ja mam 23 lata, wypadałoby dorosnąć i wziąć się w garść. |
|
|
|
#3762 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cindy współczuję
|
|
|
|
#3763 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
bujdanaresorach masz 23 lata. Ja mam 29 i jestem dokladnie w takim punkcie jak ty
Tylko w moim wieku to jest jeszcze bardziej przerazajace..... Bo mam juz stala, dobrze platna prace, meza, kredyt na mieszkanie a wciaz nie czuje sie szczesliwa.... I gdybym pewnie miala odwage to wszystko zostawic i cos zmienic, gdybym miala pomysl na co to zmienic, to pewnie mialabym szanse na zmiane tej sytuacji. Jedno co moge ci powiedziec - nie boj sie, dzialaj. Nie zaluje sie tego, co sie kiedys zrobilo. Żalowac mozna tego, czego sie nigdy nie mialo odwagi zrobic!https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post46385813 |
|
|
|
#3764 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Zaczęły się standardowe atrakcje maja, słyszę jakiś festyn za oknem....
|
|
|
|
#3765 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Też chciałabym wiele zrobić, może nie jakieś rewolucje, ale zmienić najprostsze rzeczy i nie mogę wziąć się do roboty. A to przecież takie proste Narzekam, że wiecznie na śniadanie jem to samo - wystarczy poszukać przepisów w internecie. Chcę chodzić na siłownię - 1. poszukać 2. zadzwonić 3. pójść. Chcę przyjemniej spędzać czas - od tygodni planuje siąść z kartką i się zastanowić i wypisać co mi tak naprawdę sprawia przyjemność i na co chcę rzeczywiście poświęcać czas. Dlaczego ja tego po prostu nie zrobię ?
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Brain Tracy |
|
|
|
|
#3766 | |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
|
#3767 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej
Cindy, przykro mi. Takie wieści ścinają z nóg. Cyme, dzięki za wsparcie. Cytat:
Uważność też zrewolucjonizowała moje podejście do medytacji, na które wcześniej nikt by mnie nie namówił. Poszłabym sobie na koncert Kultu. Dziś grają na juwenaliach
|
|
|
|
|
#3768 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Isza, resztę jakiej imprezy?
Jestem już po śniadanku, czas ogarnąć przestrzeń i wziąć się za naukę. Staram się to ucinać. Zaczynam myśleć o pracy w domu, jest troszkę zmian i szans na zmiany procesów. |
|
|
|
#3769 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Studenckie grillowanie na Morasku. Takie before party przed Juwenaliami.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#3770 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 472
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej sobotnio
Pogodziłam sie z moim odkladaniem. Myslałam o tym przez pewien czas i doszłam do wniosku, że - cytując Szerloka : - I'm high functioning procrastinator. W pracy nie zawalam, robię na czas, kojarzę fakty, szybko zjadam żaby, nie mam oporów przed NICZYM aby wypełnic misję (ostatnio nie mogąc przejśc przez jakies zamykane na kartę drzwi zrobiłam łapankę pt. pan tu pracuje? nie? a pan? prosze mi natychmiast otworzyć te drzwi! pan tu tylko sprząta? to prosze mi znalezc kogos kompetentnego!). Niestety, wszytskie rzeczy-za-ktore-mi-nie-placa-i-za-ktore-jestem-odpowiedzialna-tylko-przed-samą-sobą zawalam po całej linii. Zauwazyłam, że dawne marzenia jakoś blakną i słabna, nie wywołując wczesniejszego dreszczyku emocji. Aktywnośc mi siadła, bo często po prostu mi się nie chce. Po co mam się męczyć i gdzieś coś robić/wyjeżdzać/spotykac się, skoro można poczytać ksiażkę? Swięty spokój stał się wartością pożądaną i chronioną. Czasem se myślę WyTyFy, ale częściej: a pierdzielę. Nie wiem, czy to taki okres w życiu, czy też po prostu sygnał starzenia się duszy, ale już nawet nie czuję wyrzutów sumienia w związku z tym. Takie przemyślenia weekendowe. Ps. Emilko, wierzę w Ciebie i trzymam kciuki. Dasz radę dziewczyno!ps2. Bura, tęsknisz za domkiem, czy dobrze Ci na obczyźnie?
|
|
|
|
#3771 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cindy, przykro mi
![]() Fairy, myślę o sobie podobnie. W pracy nic nie zawalam, wszystko robię dobrze i na czas. Ale jeśli chodzi o swoje sprawy... Niebo a ziemia. Kompletnie dwa różne podejścia. Po prostu nikt mnie nie rozlicza z angielskiego, ćwiczeń fizycznych, czy sprzątania, więc w kółko odkładam, albo wcale nie robię. Za to czas wypełniam kanapowymi rozrywkami: serial, film, książka, net. Dziewczynki, powodzenia w Waszych zadaniach |
|
|
|
#3772 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#3773 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
rany, cały dzień mija a ja nie zrobiłam nic produktywnego oprócz porannego biegania, leniuchowania i 40 min z włoskim....
|
|
|
|
#3774 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć,
Cindy, przykro mi. Zawsze ma się poczucie niesprawiedliwości, kiedy umiera młoda osoba ![]() Nie wiem, czy dobrze rachuję, ale jakiś czas temu –kiedy Patri wrzuciła link – weszłam na bloga Lasub i dzisiaj chyba jest Jej Wielki Dzień. O ile czasem nas jeszcze odwiedzasz: wszystkiego dobrego, Lasub! Trafiły mnie spostrzeżenia Fairy i Women, bo mam podobnie w kwestii „pracy-za-którą-mi-płacą” i „całej-reszty”. Tzn. czasami miewam poczucie, że nawet w niej mogłabym coś zrobić lepiej, dokładniej, ale to raczej wewnętrzna ocena niż sugestia z zewnątrz i chyba jest powiązana z okresami, kiedy ogólnie jestem wobec siebie bardziej krytyczna (w czasie PMSu brak pochwały jest dla mnie naganą i te sprawy... ). Uwaga! Może teraz wyjdą ze mnie najgłębsze pokłady prokrastynacji i samousprawiedliwienia, ale zaryzykuję. Dziewczyny, wiem, że obie dużo czasu i uwagi poświęcacie pracy. Pytanie, czy jest biologicznie możliwe, żeby po takim wysiłku być rześkim niczym szczypiorek na wiosnę i wyskakiwać z łóżka niczym chleb z tostera? Może to wcale nie jest tak, że brakuje Wam motywacji, chęci, dobrej woli, tylko zwyczajnie Wasze organizmy potrzebują tego czasu z książką i z kolei to one pierdzielą spotkania, wyjazdy i kolejne atrakcje, jakby codzienność nie wymagała nabiegania się, namyślenia, kombinowania? Nie wiem, tak tylko pytam... |
|
|
|
#3775 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Mnie też dopadło weekendowe nicnierobienie dla siebie...
Czuję brak sił fizycznych (firanki wieszałam na trzy razy, w tygodniu siedziałam wieczorami przy zasłoniętych zasłonach), ale to chyba spowodowane psychiką... Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2014-05-10 o 20:13 |
|
|
|
#3776 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Święty spokój to bardzo pożądane coś. Z wiekiem coraz bardziej. Solidaryzuję się! A poza tym - czytałam ostatnio o Twoich planach wyjazdowych (Genewa, wakacje), więc teraz możesz sobie ponicnierobić. Cytat:
Może wyznacz sobie na te weekendy jakąś jedną rzecz z listy pożądanych/chcianych? Cytat:
---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ---------- Co tam Halimko u Ciebie? |
|||
|
|
|
#3777 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dla wszystkich zapracowanych i niemających czasu/siły dla siebie.
![]()
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#3778 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Isza, fajna piosenka!
Tego mi było trzeba.Do tego za pierwszym razem, w ostatniej zwrotce zamiast "teeth", usłyszałam "tit". Co u mnie? Pracuję, całkiem sporo w ostatnim tygodniu. Zaczynam się wkręcać w pracę. Za mną najgorętszy czas miesiąca, tym bardziej że byliśmy w okrojonym składzie. Wieczorami padam. Teraz powinnam się uczyć do kolokwuim lub robić projekt, a marnuję czas... Mam problem z robieniem projektów na uczelnię nie w ostatniej chwili. Tak jakby boję się za zacznę, będę miała jeszcze czas, ale nie będę go umiała doprowadzić do zadowalającej formy. Z drugiej strony nie lubię grzebać i poprawiać czegoś wiele razy. Mam nawyk, że zaczynam późno, a potem ciurkiem robię ile zdążę.... Emilko, kiedy twoj deadline deadlinów? Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2014-05-10 o 21:45 |
|
|
|
#3779 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 472
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ale na tym ma polegac zycie? ![]() Nie chce tak ![]() Emilko, na wakacjach mam zamiar nicnierobic, a drugi wyjazd to racze w gosci w obu miejscach juz bylam, przeraza mnie odkrywaie Nowego.Narzekam, wiem. Musze to wszysto przemylec. Edytowane przez fairytale Czas edycji: 2014-05-10 o 22:12 |
|
|
|
|
#3780 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Też mam podobnie, jeśli chodzi o późne zaczynanie pracy, ale okresowo. Czasem męczę i dręczę coś długo, a czasem chcę zrobić tak, by już nie móc nanosić żadnych poprawek i by "jakoś było"... Motywy tego też mi są znane. Cytat:
![]() Przemyśl to sobie wszystko ![]() Wiesz, chodziło mi jednak o to, że wyjazdy to ruch, zmiana, aktywność właśnie, bo przemieszczanie zawsze równa się poznawanie, choć nie zawsze spektakularne. Więc odkrywaj nowe w starym - to też jest fajne. |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:46.



i czytacie 


bardzo mi przykro 





Narzekam, że wiecznie na śniadanie jem to samo - wystarczy poszukać przepisów w internecie. Chcę chodzić na siłownię - 1. poszukać 2. zadzwonić 3. pójść. Chcę przyjemniej spędzać czas - od tygodni planuje siąść z kartką i się zastanowić i wypisać co mi tak naprawdę sprawia przyjemność i na co chcę rzeczywiście poświęcać czas. Dlaczego ja tego po prostu nie zrobię ?



