PO CO SPAĆ? PO CO JEŚĆ? LEPIEJ SIĘ PRZY MEBLACH PRZEJŚĆ -mamusie lipiec-sierpień 2013

[mera82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46412057]Mera strasznie współczuję Ci przeżyć Dobrze, że macie małe szczęście Julianka ze sobą

U nas noc OK, pobudka 6.30, więc nudy. Młody coraz częściej puszcza się na sekundę i sam utrzymuje równowagę. Bo wstawania podtrzymując się tylko jedną rączką jest już na porządku dziennym.
Za to pogoda mnie dobija.. Chciałabym, aby kiedyś wreszcie przywitało mnie rano słońce (oprócz mojego prywatnego słoneczka;P), a nie tylko pogoda pt. "o kurde, jak się nie wypogodzi, to nici ze spaceru:/"...[/QUOTE]

Ja również Tobie współczuję, wiem przez co przeszłaś , Dawidek czuwa i pilnuje młodszego braciszka .
Julek też kombinuje, wstaje gdzie tylko ma możliwość i zawsze coś musi mieć w jednej rączce, lubi adrenalinę , upadków sporo już zaliczył, bo ma problem z zejściem na dół.

Malinka 7 ząbków WOW i brawa również za pierwsze kroczki.

Pierwszy raz mi się to zdarzyło, Julek obsrany (sorry ale dosłownie) całe nogi , brzuchol, plecki, pościel, nie wiedziałam jak się za niego zabrać ! Oczywiście sama z tym zostałam , Tz wyjeżdża w tygodniu na 3 ,4 dni i zostajemy sami, a w tym momencie przydałaby się pomoc.

[Agrafka86]

Zq chwilę w DDTVN jak przywrócić dziecku oddech.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamaszkrabka]

Napisane przez mera82

Ja również Tobie współczuję, wiem przez co przeszłaś , Dawidek czuwa i pilnuje młodszego braciszka .
Julek też kombinuje, wstaje gdzie tylko ma możliwość i zawsze coś musi mieć w jednej rączce, lubi adrenalinę , upadków sporo już zaliczył, bo ma problem z zejściem na dół.

Malinka 7 ząbków WOW i brawa również za pierwsze kroczki.

Pierwszy raz mi się to zdarzyło, Julek obsrany (sorry ale dosłownie) całe nogi , brzuchol, plecki, pościel, nie wiedziałam jak się za niego zabrać ! Oczywiście sama z tym zostałam , Tz wyjeżdża w tygodniu na 3 ,4 dni i zostajemy sami, a w tym momencie przydałaby się pomoc.

Chyba bym go pod prysznic wstawiła

Nie jadł czegoś ostatnio nowego?

Napisane przez Agrafka86

Zq chwilę w DDTVN jak przywrócić dziecku oddech.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Streścisz potem? nie mam jak obejrzeć.

[mera82]

Napisane przez dzoan

Lemurku jak sobie o mojej lekarce rodzinne pomyślę, to wcale nie chce mi się do niej iść.. wątpię by coś konkretnego zdziałała..zakładam, że poleci jakieś srodki przeciwbólowe i profilaktyka w stylu owijania szyi Szkoda czasu, bo babka ostrożna jest we wszystkim...

A mnie dzisiaj się nic nie chce.. ostatnio na spacery nie mam chęci wychodzić.. we trójkę jeszcze ok..ale tylko z Olkiem, to nie wiem co ze sobą zrobić jak już zaśnie..

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Kurcze nudzą mnie te wszystkie dni..każdy dzień wygląda
podobnie..ale znowu jak sobie pomyślę o jakimś wyjściu, spotkaniu..czymś innym niż co dzień, to nie, bo nasza rutyna nie pozwala i nie chce mi się później z dzieckiem walczyć..

Dokładnie , podpinam się pod tym co napisałaś. Co dzień taki sam. W trójkę to jeszcze ale jak jesteśmy sami to kombinuję co robić. Właśnie się zastanawiam gdzie wybyć żeby dotrwać do wieczora !?

Mamaszkrabka ja również życzę spokojnej pracy i także nie mam sposobu na zaglądanie do paszczy mojego syna.

Za waszymi poradami podałam małemu Camilię i właśnie 10 minut temu zasnął , DZIĘKUJĘ .

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

mamaszkrabka dokładnie , wrzuciłam małego razem z bodziakiem do zlewu (tylko tam posiedzi spokojnie) i jakoś daliśmy radę .
Z nowych smaków to dostał wczoraj czarną porzeczkę w deserku, by może to podziałało, choć bardziej bym obstawiała ząbki ( wiem , każda z nas tak sobie tłumaczy różne dolegliwości) ale dodatkowo jest też strasznie marudny, zasnął teraz i mam nadzieję,że trochę pośpi.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez Agrafka86

Zq chwilę w DDTVN jak przywrócić dziecku oddech.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oglądam DDTVN .

[mamaszkrabka]

My przy ząbkach mieliśmy to samo więc pewnie od tego
ale ostatnio Igi dostał brzoskwinkę.... o matko co się działo

U mnie rutyny nie ma bo pracuję ale z kolei w pracy jedno i to samo... byle do czerwca

[201801111004]

Napisane przez mera82

Ja również Tobie współczuję, wiem przez co przeszłaś , Dawidek czuwa i pilnuje młodszego braciszka .
Julek też kombinuje, wstaje gdzie tylko ma możliwość i zawsze coś musi mieć w jednej rączce, lubi adrenalinę , upadków sporo już zaliczył, bo ma problem z zejściem na dół.

Malinka 7 ząbków WOW i brawa również za pierwsze kroczki.

Pierwszy raz mi się to zdarzyło, Julek obsrany (sorry ale dosłownie) całe nogi , brzuchol, plecki, pościel, nie wiedziałam jak się za niego zabrać ! Oczywiście sama z tym zostałam , Tz wyjeżdża w tygodniu na 3 ,4 dni i zostajemy sami, a w tym momencie przydałaby się pomoc.

kiedys tez mialam taka sytuacje, bylam wtedy z dzieckiem u babci, ona jeszcze malutka byla i tak nawalila, ze zawalila cale body i spodnie. dobrze, ze dzien wczesniej byla u babci jej chrzesnica i zostawila nam jakis komplet ze spodniami, mloda sie w nich topila i tak wracalysmy do domu w za duzych spodniach i bez bodow od tamtej pory zawsze biore cos na przebranie

[mela1234]

Witam

Dziś pobudka o 6. Ale po pół godz Alicja stwierdziła, że chce cyca i jeszcze się zdrzemnąć więc jeszcze pospałyśmy. Teraz ona śpi na dworze w wózku, a ja obiad robię.

Na 14 idziemy z Małgosią do dentysty. Proszę o kciuki, żeby jej nie bolało. Poprzednio troszkę ją zabolało więc nie wiem co będzie.

Co dziś gotujecie? Ja robię barszcz ukraiński. Kupiłam mieszankę mrożonych warzyw i robię taki bo nie chce mi się nic kombinować. Chyba muszę strzelić sobie kawę bo nie wytrzymam.

[iwona335]

sammi24 i jak z kaszlem po szczepieniu? koniecznie pokaż kiecke! my idziemy 22 czerwca i juz trzeseportkami bo nie wbijam sie w moje stare kiecurki

elain-blath ślicznie wyglądasz i dobrze, ze z Tztem powoli sie dogadujecie. Gratulacje dla Igiego za papa

dzoan szkoda, ze z autem nie wypaliło po raz kolejny. Wiesz co Ty to masz chyba motorek w dupce, usypia dziecko, ugniata ciasto na pizze i jeszcze sadzi kwiaty, czy Ty potrafisz odpoczywac?

mela bardzo mi przykro sie robi jak wspominasz o sytuacji z meżem. Co on taki nieczuły, taki skarb ma w domu a nie zauwaza tego


surka za ząbka. Co do pełzania, moze Lilka czeka aż przekroczy wage 8 kg i wtedy zacznie smigac

fiazo najlepszego z okazji rocznicy ślubu!

[201801111004]

Napisane przez mela1234

Witam

Dziś pobudka o 6. Ale po pół godz Alicja stwierdziła, że chce cyca i jeszcze się zdrzemnąć więc jeszcze pospałyśmy. Teraz ona śpi na dworze w wózku, a ja obiad robię.

Na 14 idziemy z Małgosią do dentysty. Proszę o kciuki, żeby jej nie bolało. Poprzednio troszkę ją zabolało więc nie wiem co będzie.

Co dziś gotujecie? Ja robię barszcz ukraiński. Kupiłam mieszankę mrożonych warzyw i robię taki bo nie chce mi się nic kombinować. Chyba muszę strzelić sobie kawę bo nie wytrzymam.

ja jeszcze nie wiem co na obiad dopiero bede wybierac sie do sklepu i tam pomysle co zrobic nie mam w ogole pomyslu

[mera82]

Mydream - no właśnie takie sytuacje są dodatkowo stresujące, Mam 2 letnią bratanicę , często się nią opiekowałam (ja , moja siostra , dziadkowie) bo rodzice pracują , niestety ma rodziców mało odpowiedzialnych i często bywało tak,że dziecko było nam przekazywane bez pampersów, chusteczek, picia a nawet posiłków. musieliśmy kupować wszystko bo jak inaczej. Od tego czasu zawsze mam dla małego zapas ciuszków, pampersów i innych potrzebnych rzeczy , cóż z tego że wyglądamy jak wielbłąd obładowanie ale nic nas nie zaskoczy .

Margosia - gratuluję, że Twój synuś pomału się rozgaduje, u nas ciężko , coś tam po swojemu gada ale niewiele . Bardziej powtarza różne czynności po nas, kichanie, żółwik, piąteczka, plucie też mu wychodzi .

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez mela1234

Witam

Dziś pobudka o 6. Ale po pół godz Alicja stwierdziła, że chce cyca i jeszcze się zdrzemnąć więc jeszcze pospałyśmy. Teraz ona śpi na dworze w wózku, a ja obiad robię.

Na 14 idziemy z Małgosią do dentysty. Proszę o kciuki, żeby jej nie bolało. Poprzednio troszkę ją zabolało więc nie wiem co będzie.

Co dziś gotujecie? Ja robię barszcz ukraiński. Kupiłam mieszankę mrożonych warzyw i robię taki bo nie chce mi się nic kombinować. Chyba muszę strzelić sobie kawę bo nie wytrzymam.

Kciuki dla Małgosi , oby ją nic nie bolało.
Ja nie gotuję , jestem antytalent kulinarny , tzn . coś tam zrobię ale bardzooo nie lubię. Dziś mam kotlety z indyka , wczorajsze . I chyba tyle dla mnie starczy .
Idę pranie rozwieść póki maluch śpi jeszcze .

[201801111004]

Napisane przez mera82

Mydream - no właśnie takie sytuacje są dodatkowo stresujące, Mam 2 letnią bratanicę , często się nią opiekowałam (ja , moja siostra , dziadkowie) bo rodzice pracują , niestety ma rodziców mało odpowiedzialnych i często bywało tak,że dziecko było nam przekazywane bez pampersów, chusteczek, picia a nawet posiłków. musieliśmy kupować wszystko bo jak inaczej. Od tego czasu zawsze mam dla małego zapas ciuszków, pampersów i innych potrzebnych rzeczy , cóż z tego że wyglądamy jak wielbłąd obładowanie ale nic nas nie zaskoczy .

Margosia - gratuluję, że Twój synuś pomału się rozgaduje, u nas ciężko , coś tam po swojemu gada ale niewiele . Bardziej powtarza różne czynności po nas, kichanie, żółwik, piąteczka, plucie też mu wychodzi .

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------



Kciuki dla Małgosi , oby ją nic nie bolało.
Ja nie gotuję , jestem antytalent kulinarny , tzn . coś tam zrobię ale bardzooo nie lubię. Dziś mam kotlety z indyka , wczorajsze . I chyba tyle dla mnie starczy .
Idę pranie rozwieść póki maluch śpi jeszcze .

ale jak to tak bez niczego dawali dziecko pod opieke. i nie zwrociliscie im uwagi ? jak tak mozna

[mera82]

Napisane przez mydream_

ale jak to tak bez niczego dawali dziecko pod opieke. i nie zwrociliscie im uwagi ? jak tak mozna

To temat rzeka. Kłótni z tego tytułu było tyle, że szkoda gadać. Powiedziałam bratowej,że nie jest matką ale co zrobić, skoro bratowa to czysty pustak !!! Uwierz mi, że po moich przejściach wolałam sama opiekować się tą małą niż miała być z matką w domu, serce pękało bo kocham ją jak swoją. Do dziś jest praktycznie dzień w dzień u moich rodziców, praktycznie oni ją wychowują. Dlatego też z tego tytułu Julianka praktycznie w ogóle nie mogę zostawiać na dłużej , bo jak moja mama miałaby sobie poradzić z tym łobuzami . Sorrki za moje uzewnętrznienie ale jak tylko o tym pomyślę to szlag mnie trafia.

[dzoan]

Agrafka dzięki..oglądałam

Mamaszkrabka najpierw trzeba sprawdzić czy dziecko straciło przytomność.. delikatnie potrząsnąć albo w stópki poklepać i czekać na jakąkolwiek reakcję..poruszenie się, uchylenie powiek. Jeśli dziecko nie reaguje kładziemy na podłodze i delikatnie odchylamy główkę lub kładziemy sobie na ręce główką w dłoni i też główka lekko do tyłu..przybliżamy policzek i chwilę sprawdzamy czy czujemy oddech na policzku, patrząc czy klatka piersiowa się unosi. Wytyczne z 2010 roku mówią, że nie sprawdzamy już tętna, gdyż to nie jest taka prosta sprawa i można nie wyczuć. Więc pierwsze co sprawdzamy przytomność i później oddech..Jak stwierdzamy, że dziecko nie oddycha niemowlę do roku czasu uciskamy dwoma palcami pomiędzy sutkami na ok. 4cm w głąb..zdecydowane krótkie ruchy..po 30 uciśnięciach 2 wdechy (objąć szczelnie ustami nosek i usta i wtłoczyć powietrze..nie za dużo, bo my mamy znacznie większą objętość płuc i by u dzieciaczka nie utworzyć zbyt wysokiego ciśnienia). U dziecka powyżej roku uciskamy już nie palcami, a dłonią bez palców..nie wiem jak to określić..twardym spodem dłoni No i chyba to najważniejsze.. Jeśli jesteśmy sami i nie ma kto poza nami wezwać pomocy, to przez pierwszą minutę zajmujemy się dzieckiem, a później dopiero dzwonimy. Jakby co to mnie poprawcie lub dopowiedzcie.

Mela ja jestem szczęściarą, bo mam na obiad rosół z kury od mamy.. zostały mi też kotlety schabowe ze wczorajszego obiadu..muszę tylko kotlety dokupić i coś do nich. w sumie mam trochę kapusty czerwonej ze słoika i ogórki.

[miszkaaa]

Napisane przez mera82

Pierwszy raz mi się to zdarzyło, Julek obsrany (sorry ale dosłownie) całe nogi , brzuchol, plecki, pościel, nie wiedziałam jak się za niego zabrać ! Oczywiście sama z tym zostałam , Tz wyjeżdża w tygodniu na 3 ,4 dni i zostajemy sami, a w tym momencie przydałaby się pomoc.

Olaboga! My na szczeście takie akcje mieliśmy tylko przez pierwsze m-ce- dopóki nie zaczął jeść stałych pokarmów

Napisane przez mamaszkrabka

My przy ząbkach mieliśmy to samo więc pewnie od tego
ale ostatnio Igi dostał brzoskwinkę.... o matko co się działo

U mnie rutyny nie ma bo pracuję ale z kolei w pracy jedno i to samo... byle do czerwca

a w czerwcu
a/ urlop
b/ druga ciąża/L4
c/ odchodzisz z pracy
??

Maksiul jadł ostatnio nektarynkę ale o dziwo nic mu nie było.

Napisane przez mela1234

Witam

Dziś pobudka o 6. Ale po pół godz Alicja stwierdziła, że chce cyca i jeszcze się zdrzemnąć więc jeszcze pospałyśmy. Teraz ona śpi na dworze w wózku, a ja obiad robię.

Na 14 idziemy z Małgosią do dentysty. Proszę o kciuki, żeby jej nie bolało. Poprzednio troszkę ją zabolało więc nie wiem co będzie.

Co dziś gotujecie? Ja robię barszcz ukraiński. Kupiłam mieszankę mrożonych warzyw i robię taki bo nie chce mi się nic kombinować. Chyba muszę strzelić sobie kawę bo nie wytrzymam.

Kciukasy zaciśnięte
U nas dzisiaj mięsko z sosikiem, ziemniaki, surówka
A wczoraj mieliśmy placki ziemniaczane, mniam

A tak w ogóle to dzień dobry

Ja jeszcze kawy nie piłam a tu już o obiedzie mowa

[dzoan]

Kciuki dla Małgosi!

[miszkaaa]

Mnie ostatnio też zaczęła rutyna męczyć. Ale od czerwca idę do pracy więc będzie rozrywka

[201801111004]

lecimy na zakupy

[miszkaaa]

Napisane przez dzoan

Mamaszkrabka najpierw trzeba sprawdzić czy dziecko straciło przytomność.. delikatnie potrząsnąć albo w stópki poklepać i czekać na jakąkolwiek reakcję..poruszenie się, uchylenie powiek. Jeśli dziecko nie reaguje kładziemy na podłodze i delikatnie odchylamy główkę lub kładziemy sobie na ręce główką w dłoni i też główka lekko do tyłu..przybliżamy policzek i chwilę sprawdzamy czy czujemy oddech na policzku, patrząc czy klatka piersiowa się unosi. Wytyczne z 2010 roku mówią, że nie sprawdzamy już tętna, gdyż to nie jest taka prosta sprawa i można nie wyczuć. Więc pierwsze co sprawdzamy przytomność i później oddech..Jak stwierdzamy, że dziecko nie oddycha niemowlę do roku czasu uciskamy dwoma palcami pomiędzy sutkami na ok. 4cm w głąb..zdecydowane krótkie ruchy..po 30 uciśnięciach 2 wdechy (objąć szczelnie ustami nosek i usta i wtłoczyć powietrze..nie za dużo, bo my mamy znacznie większą objętość płuc i by u dzieciaczka nie utworzyć zbyt wysokiego ciśnienia). U dziecka powyżej roku uciskamy już nie palcami, a dłonią bez palców..nie wiem jak to określić..twardym spodem dłoni No i chyba to najważniejsze.. Jeśli jesteśmy sami i nie ma kto poza nami wezwać pomocy, to przez pierwszą minutę zajmujemy się dzieckiem, a później dopiero dzwonimy. Jakby co to mnie poprawcie lub dopowiedzcie.

wow! zapamiętałaś czy nagrywałaś?
ja oglądałam 1 okiem i słuchałam 1 uchem więc niewiele zarejestrowałam ale dzięki

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

MYSZKA daj znać co powiedziała hv i lekarz. A może Nikodemowi akurat do czasu wizyty u lekarza się poprawi. Choć ja bym chyba zrobiła jakieś badania, choćby podstawowe.
Ale super, ze je kawałki z rączki. Może stwierdził, że koniec z papkami, czas na widelec i nóż

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

A tak w temacie gotowania to cieszę się, ze przylatuje moja mamcia, pewnie czasem coś upichci- zawsze to jakaś odmiana

[dzoan]

Iwona zazwyczaj nie dowalam sobie tylu obowiązków naraz..ja nie Oliath

[miszkaaa]

MAMASZKRABKA dzięki za info n/t basenu. Trochę się przeraziłam jak zaczęłam czytać, ze dałaś Igorowi deserek śliwkowy na basenie bo to trochę ryzykowne i nie wiem czy 2 pieluchy by Ci wystarczyły. Dopiero doczytałam, ze po

Napisane przez lemurki_malutkie

No ładnie,na jeden dzień Was opuściłam,a teraz nadążyć nie mogę!
Wczoraj zrobiłam sobie Dzień Leniwca,bo nie dość,że ciche dni w domu trwają,to ja znowu przeziębiona-Miszka-kolejna opryszczka,wyobraź sobie...Płakać mi się chce,ale mam olejek,i nie zawaham się go użyć.Jeszcze mam widoczny ślad po poprzedniej,a już wylazła nowa,załamka.Pewnie przez tę beznadziejną pogodę...
Za to poczytałam sobie wczoraj zakopana w kołdrę po same uszy,tatuś nie miał wyjścia,musiał się dzieckiem zajmować,tylko chyba niepotrzebnie wyszedł z nim na spacer,bo rozpadało się strasznie.
Dzoan-Ty naprawdę idź lepiej do lekarza,bo jak Cię połamie tak naprawdę,to nic nie będziesz w stanie zrobić.Czego oczywiście nie życzę,ale pamiętam ten potworny ból(nawet stanika nie byłam w stanie sobie zapiąć,ani się odwrócić)
Elaine-jak Igorek się teraz czuje?Lepiej trochę?
Meczu wczorajszego nie oglądałam,szkoda,że nie wyszło Anwilowi,ale na tym etapie faktycznie ciężko grać krótką ławką.Walczyli podobno pięknie.
A Czarnuszki grają dzisiaj wieczorem,ale chyba sobie odpuszczę,bo ja za bardzo się denerwuję oglądając
Margosia,Malinka-brawa za postępy dla wątkowych liderów
Perse-wiesz,że mam podobne odczucia,jeśli chodzi o pogodę?Dzisiaj,jak wyjrzałam przez okno,to odechciało mi się wszystkiego.
Jasiek teraz śpi,ale bacznie go obserwuję,rano miałam wrażenie,że będzie chory,bo marudził bardziej niż zwykle.Pocieszam się,że to może zęby,bo aż buzię zaciska,albo pogoda.Noce ostatnio spokojne,z jedną pobudką na 120 ml mleka około pierwszej trzydzieści.No bo z mamą się śpi fajnie
Mera-witaj

wracaj do zdrowia! Miksturkę popijasz? bo jak nie to I smaruj oprychę tym olejkiem, pomoże na pewno.
To Ty ładnie jesteś osłabiona skoro znów podłapałaś choróbsko, musisz koniecznie wzmocnić organizm.
Zdróweczka!

[dzoan]

Miszka dziecko mi dało spokojnie całości wysłuchać..zazwyczaj też nie jestem w stanie wyłapać wszystkiego o czym mówi przyszły pielęgniarz Ariel Swoją drogą, ależ ma imię Bardzo fajnie mówi i tłumaczy..obrazowo i w porządku jakimś..
A ja nie wiem czy cieszyć się, że wracam do pracy..boję się, że ilość obowiązków mnie wykończy. Od rana za*ieprz, bo do pracy na 6 (choć będę musiała napisać podanie o pracę od 7) i dziecko do żłobka wyszykować i odprowadzić, w pracy często zmuła i z tej zmuły jest się bardziej wycieńczonym niż jakbym bite 8h miała co w ręce włożyć. A później po dziecko/dom/obiad/pranie/sprzątanie, czyli wszystkie obowiązki, z którymi już teraz nie ogarniam I jeszcze dodam, że nie wiadomo jak nocki będą wyglądały..wolę zakładać, że Olek nie będzie całych nocy przesypiał

[mamaszkrabka]

Napisane przez mela1234

Witam

Dziś pobudka o 6. Ale po pół godz Alicja stwierdziła, że chce cyca i jeszcze się zdrzemnąć więc jeszcze pospałyśmy. Teraz ona śpi na dworze w wózku, a ja obiad robię.

Na 14 idziemy z Małgosią do dentysty. Proszę o kciuki, żeby jej nie bolało. Poprzednio troszkę ją zabolało więc nie wiem co będzie.

Co dziś gotujecie? Ja robię barszcz ukraiński. Kupiłam mieszankę mrożonych warzyw i robię taki bo nie chce mi się nic kombinować. Chyba muszę strzelić sobie kawę bo nie wytrzymam.

3mamy kciuki za Małgosię
Ja na obiad mam kanapki

Napisane przez mera82

To temat rzeka. Kłótni z tego tytułu było tyle, że szkoda gadać. Powiedziałam bratowej,że nie jest matką ale co zrobić, skoro bratowa to czysty pustak !!! Uwierz mi, że po moich przejściach wolałam sama opiekować się tą małą niż miała być z matką w domu, serce pękało bo kocham ją jak swoją. Do dziś jest praktycznie dzień w dzień u moich rodziców, praktycznie oni ją wychowują. Dlatego też z tego tytułu Julianka praktycznie w ogóle nie mogę zostawiać na dłużej , bo jak moja mama miałaby sobie poradzić z tym łobuzami . Sorrki za moje uzewnętrznienie ale jak tylko o tym pomyślę to szlag mnie trafia.

Nawet się nie wypowiem bo to kulturalne forum

Napisane przez dzoan

Agrafka dzięki..oglądałam

Mamaszkrabka najpierw trzeba sprawdzić czy dziecko straciło przytomność.. delikatnie potrząsnąć albo w stópki poklepać i czekać na jakąkolwiek reakcję..poruszenie się, uchylenie powiek. Jeśli dziecko nie reaguje kładziemy na podłodze i delikatnie odchylamy główkę lub kładziemy sobie na ręce główką w dłoni i też główka lekko do tyłu..przybliżamy policzek i chwilę sprawdzamy czy czujemy oddech na policzku, patrząc czy klatka piersiowa się unosi. Wytyczne z 2010 roku mówią, że nie sprawdzamy już tętna, gdyż to nie jest taka prosta sprawa i można nie wyczuć. Więc pierwsze co sprawdzamy przytomność i później oddech..Jak stwierdzamy, że dziecko nie oddycha niemowlę do roku czasu uciskamy dwoma palcami pomiędzy sutkami na ok. 4cm w głąb..zdecydowane krótkie ruchy..po 30 uciśnięciach 2 wdechy (objąć szczelnie ustami nosek i usta i wtłoczyć powietrze..nie za dużo, bo my mamy znacznie większą objętość płuc i by u dzieciaczka nie utworzyć zbyt wysokiego ciśnienia). U dziecka powyżej roku uciskamy już nie palcami, a dłonią bez palców..nie wiem jak to określić..twardym spodem dłoni No i chyba to najważniejsze.. Jeśli jesteśmy sami i nie ma kto poza nami wezwać pomocy, to przez pierwszą minutę zajmujemy się dzieckiem, a później dopiero dzwonimy. Jakby co to mnie poprawcie lub dopowiedzcie.

Mela ja jestem szczęściarą, bo mam na obiad rosół z kury od mamy.. zostały mi też kotlety schabowe ze wczorajszego obiadu..muszę tylko kotlety dokupić i coś do nich. w sumie mam trochę kapusty czerwonej ze słoika i ogórki.

DZOAN dziękuję.
Teraz muszę się tego nauczyć na pamięć bo jak się człowiek stresuje w takiej sytuacji to różnie może być.

Napisane przez miszkaaa

a w czerwcu
a/ urlop
b/ druga ciąża/L4
c/ odchodzisz z pracy
??

a w czerwcu
a/ urlop - prawie
b/ druga ciąża/L4 - co to to nie
c/ odchodzisz z pracy - za bardzo lubię swoją pracę

Generalnie teraz ciągnę trochę około 1,5 etatu. Prowadzę szkółkę językową i od czerwca już ubędzie mi dzieciaków bo to już koniec roku więc zostaną mi tylko dorosłe osoby w ilości 6 szt i moja praca na 0,5 etatu jako tłumacz. Więc to raptem dwa dni w tygodniu jestem tym zmęczona bo pracę zaczęłam jak Igi miał 3 miechy. Każde dziecko jest inne i do każdego muszę podchodzić indywidualnie - dla każdego przygotować indywidualny tok nauki języka, materiały i oczywiście do każdego dziecka jest inne podejście. Dlatego nigdy nie chciałabym pracować w szkole to tam dzieciaki traktuje się jako grupę, a nie jako jednostkę.

[dzoan]

Lemurku zdrówka! co to znowu się przypałętało?..ehh

[mamaszkrabka]

Napisane przez dzoan

Miszka dziecko mi dało spokojnie całości wysłuchać..zazwyczaj też nie jestem w stanie wyłapać wszystkiego o czym mówi przyszły pielęgniarz Ariel Swoją drogą, ależ ma imię Bardzo fajnie mówi i tłumaczy..obrazowo i w porządku jakimś..
A ja nie wiem czy cieszyć się, że wracam do pracy..boję się, że ilość obowiązków mnie wykończy. Od rana za*ieprz, bo do pracy na 6 (choć będę musiała napisać podanie o pracę od 7) i dziecko do żłobka wyszykować i odprowadzić, w pracy często zmuła i z tej zmuły jest się bardziej wycieńczonym niż jakbym bite 8h miała co w ręce włożyć. A później po dziecko/dom/obiad/pranie/sprzątanie, czyli wszystkie obowiązki, z którymi już teraz nie ogarniam I jeszcze dodam, że nie wiadomo jak nocki będą wyglądały..wolę zakładać, że Olek nie będzie całych nocy przesypiał

Godzina na karmienie Ci przysługuje

Skorzystasz?

[mera82]

A to Ja z moim maluchem , żeby nie było,że jestem jakąś oszustką i podczytywaczką .

[mamaszkrabka]

MERA super zdjęcie Mały jest rozkoszny i podobny do Ciebie
Ja nie mam tyle odwagi, żeby tu swoje zdjęcie wrzucić

[mera82]

Ja podziwiam te dziewczyny które już pracują i zajmują się domem, ja nie wiem jak to ogarnę, choć na chwilę obecną nie mam powrotu do pracy ale chciałabym od września już gdzieś pracować (jak oczywiście coś znajdę). To pewnie kwestia przyzwyczajenia, przecież większość kobiet pracuje apotem zajmują się domem, są też takie które same muszą sobie radzić. Cóż zobaczymy we wrześniu jak to będzie.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez mamaszkrabka

MERA super zdjęcie Mały jest rozkoszny i podobny do Ciebie
Ja nie mam tyle odwagi, żeby tu swoje zdjęcie wrzucić

dopiero ogarniam wizaż i powiem szczerze ,myślałam ,że pojawi się to w innej formie. ups !. Czy któraś z Was podpowie mi jak wstawić zdjęcie bardziej incognito ?

[mamaszkrabka]

MERA masz już coś na oku czy będziesz dopiero szukać?

Na naszym terenie ciężko z pracą jest mi się akurat udało.
Ja żałuję, że nie spędzam tyle czasu z Igim, ale albo rybki albo akwarium dlatego czekam do czerwca.
Wy narzekacie na rutynę, a ja tu narzekam na brak czasu dla dziecka... nie wiem co gorsze...

P.S. Właśnie siedzę w pracy MISZKA dziś mogę poczytać i popisać :P

MERA niestety wszyscy zalogowani użytkownicy mogą zobaczyć tu na forum ogólnym zdjęcie. Bardziej anonimowo to chyba tylko jak się jest w klubie jakimś.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mera ale fajni jesteście
Możesz wrzucić zdjęcie na jakiś serwis np. imgur i wrzucić tu tylko link. Ale plusem takiego wrzucania zdjęć, jak Ty zrobiłaś jest to, że widzą je tylko zalogowani użytkownicy.

Ja mam kotlety ze wczoraj.

Śliniakiem to mam wrażenie, że Artek chce się udusić, jak ma już dość jedzenia, taki bunt A tak na serio, to po prostu go ściąga z taką siłą, że się robi czerwony... No taki tam charakterek

U mnie też nudy i rutyna, ale chyba wciąż wolę to, niż powrót do pracy. Jeszcze raz składam pokłony dziewczynom pracującym, ja się nie umiem wyrobić bez tego... Teraz siedzę w piżamie i odciągam...

Mamaszkrabka jaki język?

[elaine-blath]

dzień dobry
Igi zasnał to mogę pospamować. Tzn muszę iść chate ogarnąć, ale to zaraz. byliśmy u pediatry na kontroli. Wysypka tylko potwierdziła, że to trzydniówka, teraz kontrola w piątek bo w niedzielę basen. mam nadzieję, że do tego czasu wysypka zejdzie, bo strasznie igiego wkurza.

sammi; jak nowe autko?

Iwonka; co u was?

Napisane przez Myszkaaaa83

Aa i przebiła nam się druga gorna dwojeczka Mamy 6 ząbków.

brawo!

Napisane przez fiazo

Aaaaa to oni po ślubie, od zaręcznyn do ślubu była krótka droga w sierpniu zeszłego roku ślub był z przyjęciem skromnym bo tak chcieli. A w tym roku w lutym urodził im sie synek


.

to ja mam słabą pamięć;(( gapa ze mnie.

Napisane przez mera82

Dzień dobry . Dziękuje za miłe powitanie . Mały poleguje więc piszę póki mogę. Jestem również mamusią Aniołka, pierwszy syn urodził się z wadą serduszka, po 6 tygodniach miał operacje i dobę po niej zmarł . Na drugie dziecko zdecydowaliśmy się po 5 latach i tak pojawił się nasz łobuziarski Julianek .[COLOR="Silver"]

współczuję przejść. super, że Julek jest fajnym chłopcem i daje dużo radości.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46412057]Młody coraz częściej puszcza się na sekundę i sam utrzymuje równowagę. Bo wstawania podtrzymując się tylko jedną rączką jest już na porządku dziennym.[/QUOTE]

brawo!! u nas też coraz częściej tak robi, a wczoraj trzymając mnie za jedną rękę przemaszerował kawałek. ja go nie prowadzam za rączki, tylko sobie siedziałam na podłodze, a on trzymał się mojej ręki kurde każdy postęp nasszzych maluchów strasznie cieszy.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46412559]
A i jeszcze śliniak to zło.[/QUOTE]

u nas to samo, zwykle więc jemy bez.;p

Napisane przez lemurki_malutkie

No ładnie,na jeden dzień Was opuściłam,a teraz nadążyć nie mogę!
Wczoraj zrobiłam sobie Dzień Leniwca,bo nie dość,że ciche dni w domu trwają,to ja znowu przeziębiona-
Elaine-jak Igorek się teraz czuje?Lepiej trochę?
Meczu wczorajszego nie oglądałam,szkoda,że nie wyszło Anwilowi,ale na tym etapie faktycznie ciężko grać krótką ławką.Walczyli podobno pięknie.
A Czarnuszki grają dzisiaj wieczorem,ale chyba sobie odpuszczę,bo ja za bardzo się denerwuję oglądając

biedan Ty. Kuruj się kobieto. i trzymam kciuki aby ciche dni minęły szybko. Anwilu nie widziałam, bo Gałganek miał inne plany ;P W. mi mówił, że ostatnia akcja przesądziła o przegranej. szkoda, bo jednak trochę liczyłam. i teraz powiem, że jak trefl odpadnie to anwil będzie miejsce niżej, niż jakby czarni odpadli.:P więc niech sie dzieje...i niech mecz będzie dobry.

Napisane przez mela1234

Na 14 idziemy z Małgosią do dentysty. Proszę o kciuki, żeby jej nie bolało. Poprzednio troszkę ją zabolało więc nie wiem co będzie.

Co dziś gotujecie? Ja robię barszcz ukraiński. Kupiłam mieszankę mrożonych warzyw i robię taki bo nie chce mi się nic kombinować. Chyba muszę strzelić sobie kawę bo nie wytrzymam.

kciuki!
u mnie pesto.

Napisane przez mera82

A to Ja z moim maluchem , żeby nie było,że jestem jakąś oszustką i podczytywaczką .

))))) miło was zobaczyć