Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIII

[ETERNITY]

Napisane przez neonka28

A ja mam dzis msutny dzień Wiem ze to tylko zwierzątko ale moja kochana Świnka Morska Mikusia jest bardzo chora i lekarz sygeruje najgorsze

Neonko-wiem,że samym pisaniem Ci nie pomogę ale trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze.Sama kocham zwierzęta i cierpię gdy one cierpią.Po prostu MUSI BYć DOBRZE

[Margot45]

Napisane przez neonka28

A ja mam dzis msutny dzień Wiem ze to tylko zwierzątko ale moja kochana Świnka Morska Mikusia jest bardzo chora i lekarz sygeruje najgorsze

Neonko, to się tak mówi "tylko" - a człowiek się przywiazuje do takiego zwierzaczka jak do członka rodziny. Bądź dobrej mysli, będzie dobrze

Zainspirowana Kattariną wygrzebałam z czeluści szafki lakier pt. Inglot nr 139 i teraz mam pazurki we wściekłym różu. Normalnie biją po oczach jak wyschną ( chyba jedyna wada tego Inglota to potwornie długie zasychanie, nawet przy użyciu suszarki) to sobie zaaplikuje nowego nabytka, czyli Ysatis Iris i pozwolę się porwać niejakiemu Morfeuszowi

[daigee]

Kattarino, fuksja też jest boska Aktualnie na stopach mam właśnie taki dziki róż - to lakier Manhattana z kolekcji Crazy Colours (czy coś tak ). Wklejaj fotkę !

Nad ciałem cały czas pracuję A wolny, wakacyjny czas sprzyja temu, żeby bardziej o siebie zadbać i pobyć od czasu do czasu małą egoistką Nawet nad muskulatura pracuję Brzuszki, pompki i ciężarki to od niedawna moje ulubione akrobacje Wspominałaś, że regularnie ćwiczysz. To chyba coś ambitniejszego niż w moim wykonaniu ?

neonko,

Teraz na nadgarstku męskie Aqua Pour Homme Bvlgariego. Niezłe ale nie porywające.

[asia_minor]

Napisane przez Pomadka

MNie Eden spodobał się od razu. Jest dziwnie inny, wilgotny trochę słodkawy. Fajny.
Pamiętam, że dostałam próbkę od wizażanki i było po mnie. W końcu się doczekałam swojej buteleczki.
Flakon Edenu jest właśnie ciemnozielony i dość solidny-jak z kamienia zrobiony, nie przeźroczysty...


W temacie Heart Avonu.

Ja jestem w trakcie testów. Zapach zaintrygował mnie od pierwszego niucha. A wczoraj na imprezie (to taka nasiadówka raczej była) zebraliśmy, tzn. ja (odziana w zieleń) i Eden, sporo komplementów , więc zostało oficjalnie potwierdzone, że pasujemy do siebie . Małą buteleczkę kupię sobie na pewno, bo czuję, że będą dni, gdy zechcę pachnieć tylko nim .


A dziś, dla odmiany, Niewinnym sobie pachnę (rozpieszczam się, ile się da )

[Agnieszka U]

ETERNITY Calvin Klein

[Fenris]

JPG Classique, a wcześniej Hypnotic Poison.

Poczta stłukła (zmiażdzyła) mi próbkę Elixiru dM od Margot45 :/

[SpanishMyszka]

Napisane przez joasiak1

Anuschko i Myszko, napiszcie więcej o Gaultierze 2, bo pękam z ciekawości

Joasiu , zajrzyj do KWC
Mogę tylko dodać, że ten zapach mimo dominującej nuty waniliowej, nie jest żadnym mdłym ulepkiem.

[taka taka]

neonko, to straszne jak zwierzątka cierpią, też mam świniaka .....rozumiem


dziś spytałam koleżanki, czym tak ładnie pachnie, w odpowiedzi wyjęła z kosmetyczki ogromną czarną butlę i psiknęła mi obficie na nadgarstki, nie broniłam się, bo z powodu porannego bólu głowy nie pachniałam jeszcze niczym
to było be CK
zwąchuję teraz z przyjemnością ten zapach i właśnie upolowałm maleńką buteleczkę na allegro
to taki zapach na ból głowy, tak pachnie czystość i taka bezpieczna, błyszcząca przestrzeń

[rachela]

Napisane przez mementos

Dior homme bo jestem taki wściekły że nic inego mnie nie ukoi i nie uratuje. pękne z chukiem 3 razy za chwle i porosne mchem!

Jak odmszejesz, to się odezwij, paskudo

Napisane przez neonka28

A ja mam dzis msutny dzień Wiem ze to tylko zwierzątko ale moja kochana Świnka Morska Mikusia jest bardzo chora i lekarz sygeruje najgorsze

[mskladaczek]

Paris ( nie, nie Hilton )

Znow caly dzien przebimbalam Ksiazki porozkladane po calym mieszkaniu, pies sie w nich tarza, a ja bujam w oblokach

Podczytywalam Was dzisiaj troche i tez paznokciowo zaszalalam, mam paznokcie u stop w kolorze "oczodajnej" czerwieni

[asia_minor]

Napisane przez ETERNITY

He he-to szczera prawdaDziś poszłam sobie na rekonesans do Orsaya i wypatrzyłam złoto-beżową sukienkę.Wzięłam z wieszaka 38 i do przebieralni.A tu kurcze się okazuje,że rozmiar za dużyNo to przymierzyłam 36 i jak szyty na mnieTo na pewno oszustwo bo waga nie spadaAle za to jakie miłeI jak na duchu podnosiDzięki temu sukienka jest teraz moja
Zaczęłam dziś urlop i jestem w euforii.Przede mną caaaałe 2 tygodnie obijania(i nadrabiania zaległości na Perfumach).Z tego wszystkiego w sobotę oprócz dzisiejszej sukienki zakupiłam na Allegro Shalimara w pięknym flakoniku.Mam nadzieję,że do końca tygodnia do mnie dotrze.Zapłaciłam całe 80 zł za niego(był trochę używany).
A żeby nie było OT to przez kilka ostatnich dni pachniałam Cristobalem

Toś mnie, kobieto, wystraszyła . Orsay to jeden z bardzo nielicznych sklepów, w którym mogłam sobie dopasować spodnie. Do tej pory był to rozmiar 34, a teraz Gołą doopą przyjdzie mi świecić .

[nebraska]

A ja w ramach umartwiania się wylałam na siebie resztke próbki Fauburg 24, żeby ostatecznie się z nim pożegnać - normalnie z nosa mi cieknie i kicham od niego

To pisała osoba nie tolerująca na swoich kończynach oraz wyrostkach włosowych lakierów nijakich.
Rozmiar buta 38. STOPtrudności w kupnie obuwia. Wybredność doprowadzająca do rozpaczySTOP gdzie ktoś widział granatowe szpilki? STOP

[Sabbath]

Napisane przez asia_minor

Toś mnie, kobieto, wystraszyła . Orsay to jeden z bardzo nielicznych sklepów, w którym mogłam sobie dopasować spodnie. Do tej pory był to rozmiar 34, a teraz Gołą doopą przyjdzie mi świecić .

Z tego, co się orientuję w Orsayu sprzedają i spodnie (oraz spódnice) w rozmiarze 32. Tyle, że to jak dla mnie nie wystarcza.
Mniejsze jeszcze spodnie (najmniejsze ze znanych mi w ogóle poza dziecięcymi) można dorwać w sklepach sieci Pretty Girl.
Siara straszna, do tego mają takie iście paskudne reklamówki z jadowicie różowymi serduszkami.
Kupowałam u nich już trzy pary obcisłych dżinsów i wkrótce chyba będę musiała tam wrócić. Tyle, że nie bardzo pamiętam, w których hipermarketach były ich sklepy, bo tego typu spodnie kupuję raz na trzy lata mniej więcej...

[rachela]

Hehe, Nebrasko - dla mnie lakier do włosów to czarna magia i tortury w jednym. Nienawidzę mieć na włosach czegokolwiek poza szamponem Bambi - mam wrażenie, że są ciężkie, lepkie i brudne. Czyste włosy to moja obsesja, jedna z wielu z resztą

A paznokcie... No cóż, to kolejna obsesja, ale w drugą stronę: obsesja zadbanych i idealnych dłoni i stóp (których nie lubię, ale staram się, żeby wyglądały jak najlepiej).


W temacie: te dwie godziny snu zaczynają mnie dopadać, chyba zaraz pójdę spać... Nie ma co siedzieć i się męczyć. Pachnę SunMoonStars, ale coś mnie nie cieszą.
Moja matka właśnie mi skutecznie zepsuła humor. Weszła bez pukania do mojego pokoju, akurat jak sobie pochlipywałamm - a weszła tylko po to, żeby mnie opierdzielić że śmiałam oddać na szczurzą akcję jedzenie Kluski i że "Kluska nie ma teraz co jeść" (to znaczy ma jeszcze trzy inne rodzaje karmy, ale oczywiście jak ja mogłam?). I teraz z wymownym milczeniem gromi mnie wzrokiem, jakbym jej nie wiem jaką krzywdę zrobiła... Mam czasem wrażenie, że ją w ogóle inne istoty nie obchodzą, ani zwierzęta - ani ludzie.

[pieńkowa_dama]

Messe de Minuit. Tak długo ich nie używałam, że już prawie zapomniałam jakie są piękne.

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Z tego, co się orientuję w Orsayu sprzedają i spodnie (oraz spódnice) w rozmiarze 32. Tyle, że to jak dla mnie nie wystarcza.
Mniejsze jeszcze spodnie (najmniejsze ze znanych mi w ogóle poza dziecięcymi) można dorwać w sklepach sieci Pretty Girl.
Siara straszna, do tego mają takie iście paskudne reklamówki z jadowicie różowymi serduszkami.
Kupowałam u nich już trzy pary obcisłych dżinsów i wkrótce chyba będę musiała tam wrócić. Tyle, że nie bardzo pamiętam, w których hipermarketach były ich sklepy, bo tego typu spodnie kupuję raz na trzy lata mniej więcej...

Wiecie co??
Przestanę się chyba z Wami zadawać ...
Kupowałam ostatnio sukienkę na wesele i przeszukiwałam rozmiary ....... 38 i 40 .... a Wy tu jakieś 32 ....
Gdzieś jest może jakieś forum dla puszystych ??

a w temacie : Lewą ręką ganiam motyle a prawą rwę marchewki

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Wiecie co??
Przestanę się chyba z Wami zadawać ...
Kupowałam ostatnio sukienkę na wesele i przeszukiwałam rozmiary ....... 38 i 40 .... a Wy tu jakieś 32 ....
Gdzieś jest może jakieś forum dla puszystych ??

a w temacie : Lewą ręką ganiam motyle a prawą rwę marchewki

Favkes Słonko Ty moje - ja jestem kurdupel.
Mam marne 163 cm, czyli, jak mawia mój kumpel, jestem wzrostu siedzącego psa.
Stąd mój mikry rozmiar, i buta, i wszystkiego innego. No... Prawie wszystkiego. Pisałyśmy o spodniach.

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Favkes Słonko Ty moje - ja jestem kurdupel.
Mam marne 163 cm, czyli, jak mawia mój kumpel, jestem wzrostu siedzącego psa.
Stąd mój mikry rozmiar, i buta, i wszystkiego innego. No... Prawie wszystkiego. Pisałyśmy o spodniach.

hehe ... to jesteś kochana niższa ode mnie o cały jeden centymetr. Musisz być kruszynka hihihi

Moja koleżanka ma ok 157 i śmieje się, że jest z metra cięta .. ale Ona cały czas zasuwa na szpilach - a ja na płaskim ( inaczej nie potrafię ) i tak wygląda na wyższą ode mnie

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

hehe ... to jesteś kochana niższa ode mnie o cały jeden centymetr. Musisz być kruszynka hihihi

Moja koleżanka ma ok 157 i śmieje się, że jest z metra cięta .. ale Ona cały czas zasuwa na szpilach - a ja na płaskim ( inaczej nie potrafię ) i tak wygląda na wyższą ode mnie

Eee... Jak 157, to z dwóch metrów...

Jak większość populacji w sumie.


Nie wiem, czy w stosunku do mnie kruszynka to dobre słowo. Staram się zmierzać w stronę Bruce'a Lee, ale kobiecie trudno całkowicie pozbawić się warstwy tłuszczu "zamulającej" rysunek mięśni.

A tak k'woli wyjaśnienia - ja uważam, że rozmiar 38 jest normalny. Najnormalniejszy w świecie, podobnie jak 40. To rozmiary zdrowe, naturalne dla większości kobiet, nie świadczące bynajmniej o nadwadze. O braku urody to już w ogóle.

Najlepszym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest dla mnie fakt, że kiedy zbieram komplementy, zwykle dowiaduję się, że wyglądam ładnie pomimo mojej niskiej wagi, a nie dzięki niej.


A co do zapachów - właśnie wykończyłam Hypnose i już nie mam...

[AniaWila]

ja dzis pachnialam i w sumie jeszcze pachne DKNY Woman....i to tylko dlatego, ze ktos lubi tzn ja tez lubie, ale pod wplywem innych ten zapach lezy troche odlogiem

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Eee... Jak 157, to z dwóch metrów...

Jak większość populacji w sumie.


Nie wiem, czy w stosunku do mnie kruszynka to dobre słowo. Staram się zmierzać w stronę Bruce'a Lee, ale kobiecie trudno całkowicie pozbawić się warstwy tłuszczu "zamulającej" rysunek mięśni.

A tak k'woli wyjaśnienia - ja uważam, że rozmiar 38 jest normalny. Najnormalniejszy w świecie, podobnie jak 40. To rozmiary zdrowe, naturalne dla większości kobiet, nie świadczące bynajmniej o nadwadze. O braku urody to już w ogóle.

Najlepszym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest dla mnie fakt, że kiedy zbieram komplementy, zwykle dowiaduję się, że wyglądam ładnie pomimo mojej niskiej wagi, a nie dzięki niej.


A co do zapachów - właśnie wykończyłam Hypnose i już nie mam...

hehe ... a ja w kierunku Marilyn Monroe hehe , zero mięśni, tylko tłuszczyk - za to jaki ponętny hihihi

Nie, no jest ze mną tak źle - generalnie jestem zadowolona ze swojego wyglądu .. tak sobie tylko żartuję.

[daigee]

Napisane przez Favkes

hehe ... a ja w kierunku Marilyn Monroe hehe , zero mięśni, tylko tłuszczyk - za to jaki ponętny hihihi

Nie, no jest ze mną tak źle - generalnie jestem zadowolona ze swojego wyglądu .. tak sobie tylko żartuję.

No ej... Marilyn to nie sam tłuszczyk

Kiedy w jednym filmie (cholera, zapomniałam tytułu... "Pół żartem, pół serio" ? nie jestem pewna czy to ten) podczas marszu MM do pociagu było zbliżenie na jej boski tyłeczek, przez małą chwilę zastanawiałam się czy nie zostać lesbijką I wydaje mi się, że tak zadziornie wystający nie może składać się z samego tłuszczu

[Sabbath]

Favkes, no co Ty?
Tak według Ciebie wygląda sam tłuszcz?
Spójrz na jej łydki, ramiona, pupę. Pod tą warstwą izolacyjną kryje się całkiem ładnie ukształtowana muskulatura.

[daigee]

Napisane przez Sabbath

Favkes, no co Ty?
Tak według Ciebie wygląda sam tłuszcz?
Spójrz na jej łydki, ramiona, pupę. Pod tą warstwą izolacyjną kryje się całkiem ładnie ukształtowana muskulatura.

MM to według mnie najpiękniejsza kobieta świata

[chlopakani]

Napisane przez daigee

MM to według mnie najpiękniejsza kobieta świata

Możnaby powiedzieć, że z niezyjacych. Ale obecnie jak się wydaję tryumfy swięci Charlize Theron... w klanie blondynek ekranu

[Sabbath]

Napisane przez chlopakani

Możnaby powiedzieć, że z niezyjacych. Ale obecnie jak się wydaję tryumfy swięci Charlize Theron... w klanie blondynek ekranu

A nie ta pyzata panienka z "Między słowami"?

[chlopakani]

mówisz, że pyza Ta?
No to niech reszta oceni czy faktycznie

[chlopakani]

Napisane przez daigee

No ej... Marilyn to nie sam tłuszczyk
tyłeczek, przez małą chwilę zastanawiałam się czy nie zostać lesbijką I wydaje mi się, że tak zadziornie wystający nie może składać się z samego tłuszczu

był zwyczajnie dynamiczny i to zalezy już od psychikii
Nerwy napędzaja nasze ruchy. Także i temperament tzw oczywiscie.
Zapewniam wszystkie wizażanki.
Co do pierwszej częsci wypowiedzi, szkoda zeby w tak młodym wieku podejmować decyzję na całe zycie Chyba, ze sugerowalas ze pupa Marlin wyglada jak męska i przez jakiegos "kaskdera" he he była tam odgrywana.
Pozdrowienia.

[Sabbath]

Napisane przez chlopakani

był zwyczajnie dynamiczny i to zalezy już od psychikii
Nerwy napędzaja nasze ruchy. Także i temperament tzw oczywiscie.
Zapewniam wszystkie wizażanki.
Co do pierwszej częsci wypowiedzi, szkoda zeby w tak młodym wieku podejmować decyzję na całe zycie Chyba, ze sugerowalas ze pupa Marlin wyglada jak męska i przez jakiegos "kaskdera" he he była tam odgrywana.
Pozdrowienia.

Dynamika pupy MM tkwiła nie w temperamencie, a w obcasach.
Aby uzyskać ten szczególny, trącający pupą sposób poruszania się, grając w filmach ubierała buty, w których jeden obcas być nieco niższy, niż drugi.

Co, oczywiście, niczego jej nie ujmuje. Uwielbiam ją w "Niagarze". Dowiodła tam, że jest doskonałą aktorką, a nie tylko słodką idiotką.

[chlopakani]

Napisane przez Sabbath

Dynamika pupy MM tkwiła nie w temperamencie, a w obcasach.
Aby uzyskać ten szczególny, trącający pupą sposób poruszania się, grając w filmach ubierała buty, w których jeden obcas być nieco niższy, niż drugi.

Co, oczywiście, niczego jej nie ujmuje. Uwielbiam ją w "Niagarze". Dowiodła tam, że jest doskonałą aktorką, a nie tylko słodką idiotką.

Potwierdzam. "Niagara" i Skłóceni z Zyciem"
Niejedna mogła stracić i może stracić obscas. Czego oczywiscie niesmialo zycze
Swoją drogą ciekawe czy wtedy też były osobliwe wyprzedaże "niesparowanych" butów...