Wszystkie dobrze się tu znamy , o swych sprawach rozmawiamy Część XI

[Malgos_12]

Magalska - ufff to mnie pocieszyłaś, bo już myślałam że to tylko mój taki wariat. Najgorsze, że on nie umie nawet spokojnie zjeść... wypluwa butelkę ale jak mu nie dasz to krzyczy, rusza się na boki, wytrąca butelkę z naszych rąk i łapczywie rzuca się na cokolwiek co ma w pobliżu np pieluszka, rączka - normalnie komedia, ale mi średnio do śmiechu

[magalska]

Malgos przy jezdeniu to mialam wrazenie ze szaleje najbardziej potrafil nawet na brzuch sie przewalic i tak jesc cycka czasem mysle czy on jakiegos adhd nie ma a tak w ogole maly juz prawie odstawil sie od piersi.. je tylko rano jak wstanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Malgos_12]

MAgalska - o to widzę, że Kacper ma równie ruchliwego kolegę - bo ja też serio zastanawiałam się czy to adhd uspokoiłaś mnie

[magalska]

I ja sie uspokoilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pradip]

Witajcie w nowym tygodniu
Wczoraj marnie mi było i mąż wieczorkiem zabrał mnie na pizze. Jejku jak fajnie wyjść tak sobie razem (być może ostatni raz ) Obok nas przy stoliku siedziała może 20letnia dziewczyna z chłopakiem i 2 miesięcznym szkrabem. Podjechali sportową alfą, ona full tapeta i obrażona mina, on dresy z krokiem w kolanach, temat numer 1 jak odebrać długi od kogoś tam. Obraz niby mało ciekawy dopóki dziewczyna nie wyszła na fajka a chłopak do dziecka. Mały tak zaczął piać do niego a on go rozśmieszać że aż się ciepło człowiekowi robiło. No super widok ojca z synem A mama wróciła i zajęła się komórką Aż mnie naszły takie myśli czy ja nie będę podobna. Tzn w żadnym razie obojętna ale na tyle przerażona ze całą opiekę zostawię mężowi a sama będę patrzeć na nich z boku...

Fikusek, Małgos cieszę sie ze dziecieczki mają łądniejszą skórę oby całkiem im przeszło
Magalska ale Ci Bronuś ładnie śpi pewnie zbiera siły na całodzienne wiercenie się super że sam odstawił się od cyca też bym tak chciała bo znając mnie nie będę wiedzieć kiedy i jak to zrobić...

Napisane przez Malgos_12

Magalska - ufff to mnie pocieszyłaś, bo już myślałam że to tylko mój taki wariat. Najgorsze, że on nie umie nawet spokojnie zjeść... wypluwa butelkę ale jak mu nie dasz to krzyczy, rusza się na boki, wytrąca butelkę z naszych rąk i łapczywie rzuca się na cokolwiek co ma w pobliżu np pieluszka, rączka - normalnie komedia, ale mi średnio do śmiechu

Wierze ze Ci nie do śmiechu ale ja jak zwykle uśmiałam się z Twojego opisu

Ciężarówki a Wy gdzie?

[Malgos_12]

Pradip - wczoraj leżeliśmy z tż-tem w łóżku i naśladowaliśmy naszego synka podczas jedzenia i tak się uśmialiśmy, że aż nasz brzuchy bolały

[Aldrin]

no to i ja się witam w nowym tygodniu jakoś pod koniec tej ciąży to mi to strasznie leci, ciagle tylko poniedziałek i poniedziałek i poniedziałek

tak jak sobie postanowiłam tak dzisiaj już poćwiczyłam a w sumie to się porozciągałam, teraz siedzę z herbatką z liści malin i tak sobie czytam o tych Waszych szkrabach i tak mi cieplutko na serduszku, niby mówicie, że takie łobuzy się kręcą wiercą, rozbrajają a mówicie o nich z taką czułością i miłością i aż się przerażam czy też będę tak potrafiła


magalska ja nie wiem kiedy to przeleciało i Ty masz już dorosłego faceta w domu

Napisane przez Pradip

Witajcie w nowym tygodniu
Wczoraj marnie mi było i mąż wieczorkiem zabrał mnie na pizze. Jejku jak fajnie wyjść tak sobie razem (być może ostatni raz ) Obok nas przy stoliku siedziała może 20letnia dziewczyna z chłopakiem i 2 miesięcznym szkrabem. Podjechali sportową alfą, ona full tapeta i obrażona mina, on dresy z krokiem w kolanach, temat numer 1 jak odebrać długi od kogoś tam. Obraz niby mało ciekawy dopóki dziewczyna nie wyszła na fajka a chłopak do dziecka. Mały tak zaczął piać do niego a on go rozśmieszać że aż się ciepło człowiekowi robiło. No super widok ojca z synem A mama wróciła i zajęła się komórką Aż mnie naszły takie myśli czy ja nie będę podobna. Tzn w żadnym razie obojętna ale na tyle przerażona ze całą opiekę zostawię mężowi a sama będę patrzeć na nich z boku...

Fikusek, Małgos cieszę sie ze dziecieczki mają łądniejszą skórę oby całkiem im przeszło
Magalska ale Ci Bronuś ładnie śpi pewnie zbiera siły na całodzienne wiercenie się super że sam odstawił się od cyca też bym tak chciała bo znając mnie nie będę wiedzieć kiedy i jak to zrobić...


Wierze ze Ci nie do śmiechu ale ja jak zwykle uśmiałam się z Twojego opisu

Ciężarówki a Wy gdzie?

oj zazdroszczę tej pizzy a nie nie pizzy tylko wyjścia, chyba muszę namówić mojego na jakiś mały wypad ale w sumie nie mamy już kiedy ale coś trzeba wymyślić koniecznie

wiesz, że tej opieki nad dzieckiem boję się najbardziej już mi się to po nocach śni

[Malgos_12]

u nas kolejny level rozwojowy Kacper ciągnie się do siadania, tak że jak mu daję ręce to praktycznie siada i ma przy tym niesamowitą radochę, ale też nie chcę za często tak robić, bo on jeszcze mały, choć ta córeczka koleżanki ma 4 miesiące i strasznie lubi stać (oczywiście podtrzymywana). Nie da się jej posadzić - po prostu to uwielbia, a jak próbuje się ją posadzić to strasznie się złości.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Aldrin, Pradip - zobaczycie, że to przyjdzie wam samo i nawet nie będziecie musiały się zastanawiać jak to robić

[meduzka88]

Napisane przez Aldrin

no to i ja się witam w nowym tygodniu jakoś pod koniec tej ciąży to mi to strasznie leci, ciagle tylko poniedziałek i poniedziałek i poniedziałek

tak jak sobie postanowiłam tak dzisiaj już poćwiczyłam a w sumie to się porozciągałam, teraz siedzę z herbatką z liści malin i tak sobie czytam o tych Waszych szkrabach i tak mi cieplutko na serduszku, niby mówicie, że takie łobuzy się kręcą wiercą, rozbrajają a mówicie o nich z taką czułością i miłością i aż się przerażam czy też będę tak potrafiła


magalska ja nie wiem kiedy to przeleciało i Ty masz już dorosłego faceta w domu




oj zazdroszczę tej pizzy a nie nie pizzy tylko wyjścia, chyba muszę namówić mojego na jakiś mały wypad ale w sumie nie mamy już kiedy ale coś trzeba wymyślić koniecznie

wiesz, że tej opieki nad dzieckiem boję się najbardziej już mi się to po nocach śni

Ja na początku też się bałam Piotrusia ubierać, brać na ręce itd., ale to wszystko jakoś samo przychodzi ,że teraz to automatycznie się wszystko robi , matka poprostu to czuje i już
Trzeba się w to wtrybić

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

Pradip - wczoraj leżeliśmy z tż-tem w łóżku i naśladowaliśmy naszego synka podczas jedzenia i tak się uśmialiśmy, że aż nasz brzuchy bolały

wariaty

Napisane przez Aldrin

no to i ja się witam w nowym tygodniu jakoś pod koniec tej ciąży to mi to strasznie leci, ciagle tylko poniedziałek i poniedziałek i poniedziałek

tak jak sobie postanowiłam tak dzisiaj już poćwiczyłam a w sumie to się porozciągałam, teraz siedzę z herbatką z liści malin i tak sobie czytam o tych Waszych szkrabach i tak mi cieplutko na serduszku, niby mówicie, że takie łobuzy się kręcą wiercą, rozbrajają a mówicie o nich z taką czułością i miłością i aż się przerażam czy też będę tak potrafiła

oj zazdroszczę tej pizzy a nie nie pizzy tylko wyjścia, chyba muszę namówić mojego na jakiś mały wypad ale w sumie nie mamy już kiedy ale coś trzeba wymyślić koniecznie

wiesz, że tej opieki nad dzieckiem boję się najbardziej już mi się to po nocach śni

Może Ty kartki z kalendarza nie zrywasz i stąd ciągle ten poniedziałek
Miałam się pytać czy ruszyłaś z herbatką (faktycznie taka niedobra?) i ćwiczeniami ale sama napisałaś więc . Mam nadzieję że w czwartek gin odstawi mi już luteinę, nospę sama olałam i magnez zmniejszam do 2 tabletek. Wygrzebałam też wiesiołek i myślę nad herbatką jak Wy pijecie ale jakoś tak mi się dziwnie robi jak pomyślę że sama wywołuje sobie poród
Takie wyjście z mężem to super sprawa. Już dawno tak się nie uśmieliśmy z pierdół.
Co Ci się śniło?

Napisane przez Malgos_12

u nas kolejny level rozwojowy Kacper ciągnie się do siadania, tak że jak mu daję ręce to praktycznie siada i ma przy tym niesamowitą radochę, ale też nie chcę za często tak robić, bo on jeszcze mały, choć ta córeczka koleżanki ma 4 miesiące i strasznie lubi stać (oczywiście podtrzymywana). Nie da się jej posadzić - po prostu to uwielbia, a jak próbuje się ją posadzić to strasznie się złości.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Aldrin, Pradip - zobaczycie, że to przyjdzie wam samo i nawet nie będziecie musiały się zastanawiać jak to robić

Ale on musi słodko wyglądać
Postaraj się jak najdłużej powstrzymywać przed pomaganiem w siadaniu i stawaniu bo to bardzo szkodzi pleckom.
A powiedz mi jeszcze skoro Kacper tak wędruje w nocy to monitor Wam nie wyje?

Napisane przez meduzka88

Ja na początku też się bałam Piotrusia ubierać, brać na ręce itd., ale to wszystko jakoś samo przychodzi ,że teraz to automatycznie się wszystko robi , matka poprostu to czuje i już
Trzeba się w to wtrybić

Małgoś. Meduzka dzięki za te słowa choć ciężko jest mi w nie uwierzyć. Praktycznie nie myślę o porodzie tylko właśnie jak ja sobie poradzę

[Aldrin]

Napisane przez Malgos_12

u nas kolejny level rozwojowy Kacper ciągnie się do siadania, tak że jak mu daję ręce to praktycznie siada i ma przy tym niesamowitą radochę, ale też nie chcę za często tak robić, bo on jeszcze mały, choć ta córeczka koleżanki ma 4 miesiące i strasznie lubi stać (oczywiście podtrzymywana). Nie da się jej posadzić - po prostu to uwielbia, a jak próbuje się ją posadzić to strasznie się złości.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Aldrin, Pradip - zobaczycie, że to przyjdzie wam samo i nawet nie będziecie musiały się zastanawiać jak to robić

Napisane przez meduzka88

Ja na początku też się bałam Piotrusia ubierać, brać na ręce itd., ale to wszystko jakoś samo przychodzi ,że teraz to automatycznie się wszystko robi , matka poprostu to czuje i już
Trzeba się w to wtrybić

dziewczyny oby Wasze słowa się sprawdziły i obym dała sobie radę ale boję się strasznie

Napisane przez Pradip

wariaty

Może Ty kartki z kalendarza nie zrywasz i stąd ciągle ten poniedziałek
Miałam się pytać czy ruszyłaś z herbatką (faktycznie taka niedobra?) i ćwiczeniami ale sama napisałaś więc . Mam nadzieję że w czwartek gin odstawi mi już luteinę, nospę sama olałam i magnez zmniejszam do 2 tabletek. Wygrzebałam też wiesiołek i myślę nad herbatką jak Wy pijecie ale jakoś tak mi się dziwnie robi jak pomyślę że sama wywołuje sobie poród
Takie wyjście z mężem to super sprawa. Już dawno tak się nie uśmieliśmy z pierdół.
Co Ci się śniło?

Ale on musi słodko wyglądać
Postaraj się jak najdłużej powstrzymywać przed pomaganiem w siadaniu i stawaniu bo to bardzo szkodzi pleckom.
A powiedz mi jeszcze skoro Kacper tak wędruje w nocy to monitor Wam nie wyje?


Małgoś. Meduzka dzięki za te słowa choć ciężko jest mi w nie uwierzyć. Praktycznie nie myślę o porodzie tylko właśnie jak ja sobie poradzę

tak herbatkę piję od środy ale jedną za dzień a podobno trzeba więcej więc od dzisiaj zaczynam 2 razy za dzień, dobra to ona nie jest ale da się wypić. podobno te liście nie przyśpieszają porodu, więc nie ma sie co bać
a wiesz, że pełnia się zbliża a kolejna w połowie czerwca a jak to mówią w pełni pełno porodów, szykujesz się?
no to w czwartek pewnie Ci odstawi te tabletki bo one niby wszystkie podtrzymują i hamują skurcze ciekawe na ile u Ciebie się to sprawdzi

ja dzisiaj wyjdę po wózek więc może uda się męża gdzieś wyciągnąć


właśnie sen.... w sobotę śniła mi sie Izetka o Boże co to był za durny sen a dzisiaj to ciągle odchodzące wody, duży brzuch, poród, to że nie potrafie sobie z Dawidem poradzić, budziłam sie co chwile przerażona

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

tak herbatkę piję od środy ale jedną za dzień a podobno trzeba więcej więc od dzisiaj zaczynam 2 razy za dzień, dobra to ona nie jest ale da się wypić. podobno te liście nie przyśpieszają porodu, więc nie ma sie co bać
a wiesz, że pełnia się zbliża a kolejna w połowie czerwca a jak to mówią w pełni pełno porodów, szykujesz się?
no to w czwartek pewnie Ci odstawi te tabletki bo one niby wszystkie podtrzymują i hamują skurcze ciekawe na ile u Ciebie się to sprawdzi

ja dzisiaj wyjdę po wózek więc może uda się męża gdzieś wyciągnąć


właśnie sen.... w sobotę śniła mi sie Izetka o Boże co to był za durny sen a dzisiaj to ciągle odchodzące wody, duży brzuch, poród, to że nie potrafie sobie z Dawidem poradzić, budziłam sie co chwile przerażona

a z miodem próbowałaś pić?
Pełnia chyba w środę a dopiero w czwartek i piątek wizyty z usg wiec wiec odpada no i mąż bardzo chce w ten weekend na mazury na rybki wyskoczyć wiec za tą wczorajszą pizzę powinnam poczekać Gorzej że następna dopiero w połowie czerwca czyli akurat na mój termin ale tyle to nie chce czekać
O to dziś Ty masz wychodne znalazłaś te adaptery?
Hehe no to masz nocne atrakcje senne

Miałam dziś poprasować pierwszą stertę prania ale coś mi się nie chce i już się zaczęłam wymigiwać że tak ciepło jest to może wstawię kolejne i poprasuje już wszystko razem ale zrobiło się ciemno jak w nocy i grzmi wiec chyba pogoda ze mnie lenia wygania

[Malgos_12]

Pradip - ja go na siłę absolutnie nie ciągnę za ręce ani nic, delikatnie tylko przesuwam a on się sam podciąga, ale jak już pisałam staram się nie robić tego często (tak 2-3 razy na dzień razy i tyle) Nawet za długo nie trzymam go pionowo, bo zdaję sobie sprawę, że to za wcześnie i za duże obciążenie dla kręgosłupa. Jednak jest tez druga strona medalu - wszędzie gdzie czytałam piszą, że dziecko samo czuje kiedy przychodzi na niego pora na siedzenie czy raczkowanie, więc w drugą stronę też się nie powinno działać i np na siłę go nie kłaść jak sam się ciągnie...

pomimo wędrówek Kacpra mata się nie włączyła ani razu, widocznie jest dość czuła, bo na pewno był moment że ani troszkę nie był nad nią, ale na pewno działa bo kiedyś zabrałam Kacpra a zapomniałam wyłączyć i alarm się włączył o 4 nad ranem

Aldrin - współczuję ci tych koszmarów

[meduzka88]

My dzisiaj wyszliśmy wreszcie na dwór bo troszkę słoneczko wyszło
Nakarmiłam Piotrusia i teraz śpi , więc mam trochę czasu

[Fikusek82]

Ja urodziłam w pełnię więc. ..

[Aldrin]

Napisane przez Pradip

a z miodem próbowałaś pić?
Pełnia chyba w środę a dopiero w czwartek i piątek wizyty z usg wiec wiec odpada no i mąż bardzo chce w ten weekend na mazury na rybki wyskoczyć wiec za tą wczorajszą pizzę powinnam poczekać Gorzej że następna dopiero w połowie czerwca czyli akurat na mój termin ale tyle to nie chce czekać
O to dziś Ty masz wychodne znalazłaś te adaptery?
Hehe no to masz nocne atrakcje senne

Miałam dziś poprasować pierwszą stertę prania ale coś mi się nie chce i już się zaczęłam wymigiwać że tak ciepło jest to może wstawię kolejne i poprasuje już wszystko razem ale zrobiło się ciemno jak w nocy i grzmi wiec chyba pogoda ze mnie lenia wygania

w sklepie musze zapytać o te adaptery, bo jak dzwoniłam to przez tel mi nie powiedzą a tak do wózka od razu bym zamówiła do kolejnej pełni daleko, więc może jednak Kuba nie będzie chciał czekać

Ciepło macie? a u nas grad i leje też bym wyprała wszystko a dopiero później prasowała

Napisane przez Malgos_12

Pradip - ja go na siłę absolutnie nie ciągnę za ręce ani nic, delikatnie tylko przesuwam a on się sam podciąga, ale jak już pisałam staram się nie robić tego często (tak 2-3 razy na dzień razy i tyle) Nawet za długo nie trzymam go pionowo, bo zdaję sobie sprawę, że to za wcześnie i za duże obciążenie dla kręgosłupa. Jednak jest tez druga strona medalu - wszędzie gdzie czytałam piszą, że dziecko samo czuje kiedy przychodzi na niego pora na siedzenie czy raczkowanie, więc w drugą stronę też się nie powinno działać i np na siłę go nie kłaść jak sam się ciągnie...

pomimo wędrówek Kacpra mata się nie włączyła ani razu, widocznie jest dość czuła, bo na pewno był moment że ani troszkę nie był nad nią, ale na pewno działa bo kiedyś zabrałam Kacpra a zapomniałam wyłączyć i alarm się włączył o 4 nad ranem

Aldrin - współczuję ci tych koszmarów

ja też właśnie słyszałam, że dziecko samo wie kiedy czas na siadanie i chodzenie, nic na siłę ale też nic wbrew dziecku ale skąd wiedzieć, że dziecku nie robi sie krzywdy.... jakie to wszystko trudne

Napisane przez Fikusek82

Ja urodziłam w pełnię więc. ..

weź już nie strasz ja chce jeszcze tydzień wytrzymać

[Malgos_12]

dziewczyny my zaraz kończymy wątek!!
tytuł zostaje taki sam??

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Aldrin - widzisz co robi dziecko, nie sposób tego przegapić

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

Pradip - ja go na siłę absolutnie nie ciągnę za ręce ani nic, delikatnie tylko przesuwam a on się sam podciąga, ale jak już pisałam staram się nie robić tego często (tak 2-3 razy na dzień razy i tyle) Nawet za długo nie trzymam go pionowo, bo zdaję sobie sprawę, że to za wcześnie i za duże obciążenie dla kręgosłupa. Jednak jest tez druga strona medalu - wszędzie gdzie czytałam piszą, że dziecko samo czuje kiedy przychodzi na niego pora na siedzenie czy raczkowanie, więc w drugą stronę też się nie powinno działać i np na siłę go nie kłaść jak sam się ciągnie...

Nie twierdzę że tak robisz po prostu strasznie mnie to razi w rodzicach jak obkładają takiego maluszka dookoła poduszkami, ciągną za rączki i pękają z dumy że dziecko siedzi i nie mogłam się powstrzymać żeby nie napisać żebyś uważała

Napisane przez meduzka88

My dzisiaj wyszliśmy wreszcie na dwór bo troszkę słoneczko wyszło
Nakarmiłam Piotrusia i teraz śpi , więc mam trochę czasu

To łapcie słoneczko i odpoczywaj jak Piotruś pozwala

Napisane przez Fikusek82

Ja urodziłam w pełnię więc. ..

I najmocniej sie zażekałas że pełnia na Ciebie nie działa

Napisane przez Aldrin

w sklepie musze zapytać o te adaptery, bo jak dzwoniłam to przez tel mi nie powiedzą a tak do wózka od razu bym zamówiła do kolejnej pełni daleko, więc może jednak Kuba nie będzie chciał czekać

Ciepło macie? a u nas grad i leje też bym wyprała wszystko a dopiero później prasowała

Myślę ze znajdziecie te adaptery i zamówicie
Drzwi od ogrodu cały czas mam otwarte ale co chwile leje albo słońce wychodzi wiec full serwis
Jakie prasowanie jest żmudne. Juz wiem że na bank nie będzie mi się chciało robić tego po każdym praniu. Wyprasowałam może 1 pralkę i już mnie brzuch boli od siedzenia w jednej pozycji tyle czasu tak wiec za nic nie dałabym rady uprać jeszcze tego stosu który na to czeka i dopiero prasować

Napisane przez Malgos_12

dziewczyny my zaraz kończymy wątek!!
tytuł zostaje taki sam??

Dla mnie może być założysz?

[Aldrin]

Napisane przez Malgos_12

dziewczyny my zaraz kończymy wątek!!
tytuł zostaje taki sam??

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Aldrin - widzisz co robi dziecko, nie sposób tego przegapić

dla mnie tytuł może zostać taki sam, przynajmniej nikt nam tu nie łazi obcy założysz czy ktoś ma to zrobić?

Napisane przez Pradip

Nie twierdzę że tak robisz po prostu strasznie mnie to razi w rodzicach jak obkładają takiego maluszka dookoła poduszkami, ciągną za rączki i pękają z dumy że dziecko siedzi i nie mogłam się powstrzymać żeby nie napisać żebyś uważała

To łapcie słoneczko i odpoczywaj jak Piotruś pozwala

I najmocniej sie zażekałas że pełnia na Ciebie nie działa

Myślę ze znajdziecie te adaptery i zamówicie
Drzwi od ogrodu cały czas mam otwarte ale co chwile leje albo słońce wychodzi wiec full serwis
Jakie prasowanie jest żmudne. Juz wiem że na bank nie będzie mi się chciało robić tego po każdym praniu. Wyprasowałam może 1 pralkę i już mnie brzuch boli od siedzenia w jednej pozycji tyle czasu tak wiec za nic nie dałabym rady uprać jeszcze tego stosu który na to czeka i dopiero prasować

Dla mnie może być założysz?

ja mam nadzieję kupić łóżeczko a adapterów jak nie znajdę to i tak dzisiaj zamówie ale jedo z internetu

oj za jednym razem nie ma szans wyprasować nawet nie ma co się tak męczyć ale ja bym wolała mieć wszystko uprane i sobie to leżało aż się poprasuje

[Malgos_12]

Pradip - ja sie tlumacze bo moglo to tak zabrzmiec ale wiem o co ci chodzi i mam takie samo zdanie na ten temat jak ty

Aldrin - pewnie, ze moge zalozyc

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

ja nie prasuje prasowalam tylko wszystkie na pierwszy raz a teraz czesto sciagam prosto z suszarki

[meduzka88]

Napisane przez Malgos_12

Pradip - ja sie tlumacze bo moglo to tak zabrzmiec ale wiem o co ci chodzi i mam takie samo zdanie na ten temat jak ty

Aldrin - pewnie, ze moge zalozyc

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

ja nie prasuje prasowalam tylko wszystkie na pierwszy raz a teraz czesto sciagam prosto z suszarki

Popieram ,abyś założyła nowy wątek

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

ja mam nadzieję kupić łóżeczko a adapterów jak nie znajdę to i tak dzisiaj zamówie ale jedo z internetu

oj za jednym razem nie ma szans wyprasować nawet nie ma co się tak męczyć ale ja bym wolała mieć wszystko uprane i sobie to leżało aż się poprasuje

No to udanych zakupów
Nie wiem czy taka sterta jeszcze skuteczniej by mnie nie odstraszyła poza tym nadal nie mam słupka na te ciuszki i na razie trzymam z moimi a tam zbyt wiele się nie mieści.

A ja się nie pochwaliłam że świadkowa zamówiła dziś Kubie parasolkę do wózka

Napisane przez Malgos_12

Pradip - ja sie tlumacze bo moglo to tak zabrzmiec ale wiem o co ci chodzi i mam takie samo zdanie na ten temat jak ty

ja nie prasuje prasowalam tylko wszystkie na pierwszy raz a teraz czesto sciagam prosto z suszarki

Pewnie z prasowaniem to i u mnie tak się skończy...
U nas na wątku są same super mamusie i przyszłe mamusie

Znów wyszło słońce to chyba przeję się po wyniki do przychodni

[Malgos_12]

my wlasnie w koncu poszlismy na krociutka wycieczke w chuscie chyba mu sie podobalo bo rozgladal sie z ciekawoscia

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

my wlasnie w koncu poszlismy na krociutka wycieczke w chuscie chyba mu sie podobalo bo rozgladal sie z ciekawoscia

Czyli rasowa kangurzyca z Ciebie

Spacer zaliczony, wyniki odebrane, humor dobry pomimo tego że deszcz nie chciał poczekać aż dojdę do domu

[magalska]

Małgoś wg rehabilitantów samo podanie rąk to już pomoc i nie powinno się tak robić, dziecko w tym wieku się podciąga ale nie dlatego że chce siedzieć tylko dlatego że ćwiczy mięśnie brzucha a rodzice błędnie myślą że chcą siedzieć i podają ręce i tym samym dziecko siada a jeszcze nie powinno bo ma bardzo mięciutki kręgosłup..

chłopaki właśnie się kąpią a ja szykuje kaszke

[Malgos_12]

Magalska - powiem ci, że nie wiedziałam o tym, nigdzie nie natknęłam się na tego typu opinie, widocznie muszę się lepiej wczytać w temat. Na pewno zainteresuję się tym bardziej

[magalska]

Moja tesciowa to rehabilitantka a i babka ze szkoly rodzenia mowila bo dziecko jak bedzie chcialo usiasc to nie zrobi tego z tej pozycji tylko z czwaraka a i tez taka ciekawostka jak dziecko bedzie zaczynalo chodzic to najpierw chodzi przy meblach to tez nie pomagac isc samemu bo jak chodzi bokiem przy meblach to cwiczy jakies miesnie na stopie i miesnie uda

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Hej Igunia drzemie sobie z tatą to mam chwilę na wizaż

Napisane przez Aldrin

no to i ja się witam w nowym tygodniu jakoś pod koniec tej ciąży to mi to strasznie leci, ciagle tylko poniedziałek i poniedziałek i poniedziałek

tak jak sobie postanowiłam tak dzisiaj już poćwiczyłam a w sumie to się porozciągałam, teraz siedzę z herbatką z liści malin i tak sobie czytam o tych Waszych szkrabach i tak mi cieplutko na serduszku, niby mówicie, że takie łobuzy się kręcą wiercą, rozbrajają a mówicie o nich z taką czułością i miłością i aż się przerażam czy też będę tak potrafiła


magalska ja nie wiem kiedy to przeleciało i Ty masz już dorosłego faceta w domu




oj zazdroszczę tej pizzy a nie nie pizzy tylko wyjścia, chyba muszę namówić mojego na jakiś mały wypad ale w sumie nie mamy już kiedy ale coś trzeba wymyślić koniecznie

wiesz, że tej opieki nad dzieckiem boję się najbardziej już mi się to po nocach śni

Jak ja byłam w ciąży to ciągle była środa

Aldrin i Prad na pewno będziecie się potrafiły zaopiekować chłopakami, to po prostu się wie od pierwszego momentu jak widzi się dziecko, to jest ten słynny instynkt macierzyński
Niedługo będziecie się śmiały z tych waszych obaw
Tak samo jak ja pamiętacie jak strasznie się bałam porodu, a teraz to dla mnie tylko miłe wspomnienie.

Napisane przez Malgos_12

u nas kolejny level rozwojowy Kacper ciągnie się do siadania, tak że jak mu daję ręce to praktycznie siada i ma przy tym niesamowitą radochę, ale też nie chcę za często tak robić, bo on jeszcze mały, choć ta córeczka koleżanki ma 4 miesiące i strasznie lubi stać (oczywiście podtrzymywana). Nie da się jej posadzić - po prostu to uwielbia, a jak próbuje się ją posadzić to strasznie się złości.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Aldrin, Pradip - zobaczycie, że to przyjdzie wam samo i nawet nie będziecie musiały się zastanawiać jak to robić

Brawo dla Kacperka

Napisane przez Pradip

a z miodem próbowałaś pić?
Pełnia chyba w środę a dopiero w czwartek i piątek wizyty z usg wiec wiec odpada no i mąż bardzo chce w ten weekend na mazury na rybki wyskoczyć wiec za tą wczorajszą pizzę powinnam poczekać Gorzej że następna dopiero w połowie czerwca czyli akurat na mój termin ale tyle to nie chce czekać
O to dziś Ty masz wychodne znalazłaś te adaptery?
Hehe no to masz nocne atrakcje senne

Miałam dziś poprasować pierwszą stertę prania ale coś mi się nie chce i już się zaczęłam wymigiwać że tak ciepło jest to może wstawię kolejne i poprasuje już wszystko razem ale zrobiło się ciemno jak w nocy i grzmi wiec chyba pogoda ze mnie lenia wygania

Prad możesz przesłać je do mnie ja z chęcią poprasuje, bo lubię to robić, jakoś przy prasowaniu się relaksuję

Bym zapomniała o najważniejszym moja córeczka dziś się pierwszy raz świadomie uśmiechnęła do mnie i do K

[Pradip]

Napisane przez magalska

Małgoś wg rehabilitantów samo podanie rąk to już pomoc i nie powinno się tak robić, dziecko w tym wieku się podciąga ale nie dlatego że chce siedzieć tylko dlatego że ćwiczy mięśnie brzucha a rodzice błędnie myślą że chcą siedzieć i podają ręce i tym samym dziecko siada a jeszcze nie powinno bo ma bardzo mięciutki kręgosłup..

chłopaki właśnie się kąpią a ja szykuje kaszke

U nas na sr też była mowa o tym chodzeniu bokiem
Mogłabyś coś więcej napisać o przeniesieniu Bruna z sypialni? Mąż nalega żebyśmy zrobili to możliwie szybko żeby Kuba się nie przyzwyczaił ale mnie to już przeraża a co będzie później Czemu teraz się na to zdecydowaliście? Mały nie przeżywa zmiany?

Napisane przez Malgos_12

Magalska - powiem ci, że nie wiedziałam o tym, nigdzie nie natknęłam się na tego typu opinie, widocznie muszę się lepiej wczytać w temat. Na pewno zainteresuję się tym bardziej

Poczytaj bo to ważne i dziel się wiedzą z nami
[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;46423531]
Aldrin i Prad na pewno będziecie się potrafiły zaopiekować chłopakami, to po prostu się wie od pierwszego momentu jak widzi się dziecko, to jest ten słynny instynkt macierzyński
Niedługo będziecie się śmiały z tych waszych obaw
Tak samo jak ja pamiętacie jak strasznie się bałam porodu, a teraz to dla mnie tylko miłe wspomnienie.

Prad możesz przesłać je do mnie ja z chęcią poprasuje, bo lubię to robić, jakoś przy prasowaniu się relaksuję

Bym zapomniała o najważniejszym moja córeczka dziś się pierwszy raz świadomie uśmiechnęła do mnie i do K [/QUOTE]
Obyście wszystkie miały racje
żeby w drodze powrotnej znów się pogniotły? Przyjeżdżaj lepiej do mnie z Igą
A pierwszy uśmiech ochh z resztą każdy kolejny też

[Malgos_12]

Magalska - to słuszna uwaga, że dziecko siada w inny sposób ... ach te teściowe moja to stara pięlęgniara ale co ciekawe jak chce mi przemycić jakieś swoje myśli czy spostrzeżenia czy coś z niektórych swoich przekonań to mówi, że wyczytała na forum medycznym albo rozmawiała z lekarzem - oczywiście ona na źle nie chce ale strasznie nie lubiła jak odbijaliśmy dziecko "po irlandzku" (tzn sadza się dziecko na kolanie i przechyla do przodu podtrzymując główkę)

P.s.
Oczywiście nie twierdzę, że twoja teściowa nie ma racji - chętnie posłucham więcej rad

Ewelika - to super uczucie zobaczyć jak dzidziuś się uśmiecha teraz będzie uśmiechów już tylko coraz więcej