Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[xal]

Napisane przez cloche

jak to brzmi... xal glodzi dziecko!

Jej okrąglutki i wystający brzuszek mówi co innego

Napisane przez vil84

u nas wystarczy ta pozycja lekko do leżenia, i nic nie leci

Normalnie jest ok, ale jak mąż zahamował na światłach ostrzej to głowa poleciała ...

Mysia jak u ciebie milofix w porównaniu z Pebe wypada w pochyleniu?

[karolina2121]

Dzisiaj przyszla pierwsza część wyprawki: ) czekam juz tylko na kolyske i posciel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj przyszla pierwsza część wyprawki: ) czekam juz tylko na kolyske i posciel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

suuuper

Lonely a ile razy pije mleko w ciągu dnia?

[maarchewka]

Czesc dziewczynki
Wczoraj bylam w medycynie pracy i musialam doniesc papierki wiec poszlam z Wojtkiem... O jaka masakra... W wozku nie chcial siedziec wiec go puscilam na korytarz... Ledwo dotknąl ziemi pobiegl do smietnika, dobieglam do niego zeby go zabrac to polazl do kwiatkow wysypywac kamyczki, zabralam od kwiatkow otwarzyl sie jakis gabinet to ten wtranżala sie do gabinetu, zabralam go przeprosilam to tej juz pakuje sie do wozka z detergentami pani ktora sprzata wszyscy sie z nas smieli a mi sie cala dupa zapocila od biegania za nim....

a dzisiaj bylismy u neurologa.. Nie miala sie do czego przyczepic wpisala nam w ksiazeczke ze jest wszystko w porzo i mamy z glowy.. Mowila tylko zebysmy nie szczepili na razie na mmr i zebysmy opoznili to jak tylko sie da... a jak chcemy lepsza alternatywe to lepiej szczepic tym priorixem... to tyle

dobrze ze mamy to z glowy, bo dziecko zdrowe i tylko miejsca zabieramy... a tyyyyle tam ludzi w tym centrum zdrowia dziecka.. i naprawde co poniektore dzieci to takie biedne, pokrzywione, chore.... ehhhh

A i oczywiscie w gabinecie tez raban musial zrobic.. Ledwo go postawilam pobiegl otwierac szafki, zabralam od szafek zlapal za krzeslo i zacząl je wywracac, zabralam to polecial do biurka lekarki i jej chcial wszystkie dokumenty pozabierac.... a weź go na ręce.. nie mozna, on musi zwiedzac.. nie ma czasu na noszenie...

[cloche]

Napisane przez xal

Jej okrąglutki i wystający brzuszek mówi co innego

nic nie powiem... spojrz na brzuszki glodujacych dzieci z afryki

[esskapada]

Napisane przez xal

Jej okrąglutki i wystający brzuszek mówi co innego

dzieci w afryce tez maja odstajace okraglutkie brzuszki

[mamami88]

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki
Wczoraj bylam w medycynie pracy i musialam doniesc papierki wiec poszlam z Wojtkiem... O jaka masakra... W wozku nie chcial siedziec wiec go puscilam na korytarz... Ledwo dotknąl ziemi pobiegl do smietnika, dobieglam do niego zeby go zabrac to polazl do kwiatkow wysypywac kamyczki, zabralam od kwiatkow otwarzyl sie jakis gabinet to ten wtranżala sie do gabinetu, zabralam go przeprosilam to tej juz pakuje sie do wozka z detergentami pani ktora sprzata wszyscy sie z nas smieli a mi sie cala dupa zapocila od biegania za nim....

a dzisiaj bylismy u neurologa.. Nie miala sie do czego przyczepic wpisala nam w ksiazeczke ze jest wszystko w porzo i mamy z glowy.. Mowila tylko zebysmy nie szczepili na razie na mmr i zebysmy opoznili to jak tylko sie da... a jak chcemy lepsza alternatywe to lepiej szczepic tym priorixem... to tyle

dobrze ze mamy to z glowy, bo dziecko zdrowe i tylko miejsca zabieramy... a tyyyyle tam ludzi w tym centrum zdrowia dziecka.. i naprawde co poniektore dzieci to takie biedne, pokrzywione, chore.... ehhhh

A i oczywiscie w gabinecie tez raban musial zrobic.. Ledwo go postawilam pobiegl otwierac szafki, zabralam od szafek zlapal za krzeslo i zacząl je wywracac, zabralam to polecial do biurka lekarki i jej chcial wszystkie dokumenty pozabierac.... a weź go na ręce.. nie mozna, on musi zwiedzac.. nie ma czasu na noszenie...

Mały rozrabiaka jak moj Filip tez tak sie zachowuje w miejscu nie usiedzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[esskapada]

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj przyszla pierwsza część wyprawki: ) czekam juz tylko na kolyske i posciel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

Napisane przez deb

a odnośnie zębów to po czwórkach co wychodzi? u nas przebija się mozolnie ostatnia...i mała drugi dzień marudzi tak że wytrzymać nie umiem już się odzwyczaiłam od ciągłych jęków

to może pół dnia obie marudy u Ciebie potem u mnie a jedna odpoczywa?
Przemek ciągle chce towarzystwa, wspólnych zabaw, pranie wieszałam z nim przyczepionym do nogi - odzwyczaiłam się

Napisane przez lonely_lady

u nas z jedzeniem jest masakra.. zwłaszcza z obiadami i (od ok 2 tygodni) również z owocami. Do ręki w kawałku nic nie chce, słoiczki czasem po 3 na raz otwieram z nadzieją, że któryś mu zasmakuje.. sama też próbuję mu gotować. Najlepiej mu podchodzą wszelkie zupki kremy, które robię, ale nawet jak mu coś podejdzie to zjada małe ilości
Straszny niejadek współczuję mojej mamie, bo podobno też taka byłam

u nas też różnie bywa ... moich zupek P. nie chce jeść, robię mu pół na pół ze słoiczkowymi bo zbankrutować można
do łapki jedzenie nie, jak weźmie do łapki to podaje komuś żeby go karmił no czasem coś tam sam zje ale najcześciej odgryza wtedy za duże kawałki i się dławi.
chlebka nie, owoce tylko zblendowane, warzywa same nie ....
jedyne co wcina aż się uszka trzęsą to jajecznica i kotleciki mielone ze wszystkim co się da w środku - cebulką, czosnkiem, żółtym serem, papryką ....

mam wrażenie że ciągle je to samo ....

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny i dobra nowina. Wlasnie na kibelku zobaczylam kropelki krwii co oznacza ze jest spora szansa ze jednak ginekolog jutro nie wysle mnie na lyzeczkowanie bo samo pojdzie.

oby !!!
trzymam kciuki!

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj przyszla pierwsza część wyprawki: ) czekam juz tylko na kolyske i posciel

sówki
super znów takie rzeczy kupować

Napisane przez maarchewka

A i oczywiscie w gabinecie tez raban musial zrobic.. Ledwo go postawilam pobiegl otwierac szafki, zabralam od szafek zlapal za krzeslo i zacząl je wywracac, zabralam to polecial do biurka lekarki i jej chcial wszystkie dokumenty pozabierac.... a weź go na ręce.. nie mozna, on musi zwiedzac.. nie ma czasu na noszenie...

dziś na spacerze przechodziła koło mnie mama z małą córeczką, ta mała biegała za wszystkim, gołąbkami, do kwiatków, do drzewek .... już ta mama na moje spojrzenie się pożaliła że wyjście do sklepu koło domu zajmuje jej z godzinę. ja się cieszę póki co że Przemek na razie w wózku siedzi

[megusia87]

[QUOTE=Magiusa;46439607]Nie odbieram tego jako terror, tylko uważam,że jeśli nie je tzn. że głód mu specjalnie nie doskwiera.

Napisane przez megusia87

Podniosłaś mnie na duchu




No ja tez mam problem z takim przetrzymywaniem bo od razu się boję, że akurat mu zaszkodzi, że nie zje tego posiłku ( choć na pewno by nie zaszkodziło skoro waży powyżej 11 kg), no ale zobacze.
Jutro dam słoik i zobaczę jak zje, jeśli ze smakiem to cóż...spróbuje mu bardziej blendować + maleńkie kawałeczki....a później może stopniowo się coś da...byle się okazało, że to o konsystencję chodzi ;p

Magi u nas akurat chodzi i o konsystencję i o smak.
Nawet jak mu zmiksuję na maxa a mu nie smakuje to nie zje mojego gotowanego.
Jedynym wyjściem są właśnie takie nasze zupy, doprawioną wg mojego smaku.

Napisane przez deb

Nasz pies domowy i to pewnie dlatego tak ma jak jedziemy na ogródek - po prostu ogródek tak jakby traktowała (bo to suczka) jak część domu
niestety nie wiem jak tego nauczyć, ale myślę że tak samo jak jak uczy się psa by w domu się nie załatwiał. Wasz psiak to szczeniak więc musicie go po prostu często wyprowadzać poza ogród - tak jakbyście to robili gdyby pies był cały czas zamknięty w domu a chcielibyście żeby nauczył się na dworzu potrzeby załatwiać.
A co do domestosa - ja bym się bała właśnie ze względu na dziecko...przecież mały będzie po tej trawie raczkował, bawił się, a to świństwo też w glebę wnika i tak łatwo jej nie opuści. Ja to mam znowu schizę że te cholerstwa chemiczne na skórze dziecka zostają, wnikają i wogóle


Mamami - ja może nie czytam wszystkiego i zawsze ale ogólnie podczytuję, też nie odnoszę się do wszystkiego. Jednak pisz
Gratuluję chodzenia i ząbków!

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

ooo dzięki Ci za pomysły i za przepis
zaopatrzyłam się dziś w młodą marchew i jutro będę próbować

Coś muszę wymyślić. Nawet byłoby dobrze jakby z tyłu domu znalazł to miejsce na kupki.

Napisane przez lonely_lady

nic tylko się cieszyć, a nie płakać. Jeszcze za tą samą cenę to podwójny sukces


dzielny P.


pocieszę Cię. My mamy tylko dwie dolne jedynki
Niby na górze idą jedynki i dwójki, wg lekarki miały przebić się w zeszły weekend, ale ciś ich nie widać


a jakie mięsko i skąd bierzesz?
Ja cały czas gotowałam królika ze wsi, ale już mi się kończą zapasy


dzięki za info w takim razie pędzę na arosa




Jak tak czytam Wasze jedzeniowe dylematy to Wam zazdroszczę
u nas z jedzeniem jest masakra.. zwłaszcza z obiadami i (od ok 2 tygodni) również z owocami. Do ręki w kawałku nic nie chce, słoiczki czasem po 3 na raz otwieram z nadzieją, że któryś mu zasmakuje.. sama też próbuję mu gotować. Najlepiej mu podchodzą wszelkie zupki kremy, które robię, ale nawet jak mu coś podejdzie to zjada małe ilości
Straszny niejadek współczuję mojej mamie, bo podobno też taka byłam

To wiadomo po kim W to ma
U nas z owocami to samo :/ jedynie banan w kawałku jakoś wchodzi...

Napisane przez Magiusa

No tak. Masz racje. Dlatego ktos musi spasowac i bede to ja. Poki co po rozmowie z wami moj plan jest taki- jutro sloik by sprawdzic czy zje ta papke ( daje mu sloiki takie po 11 i 12 msc i uwazam ze to papka w wiekszosci). Jesli zje bede wiedziala ze konsystencj jest tutaj wazna. Jesli nie to moze bunt jedzeniowy.
Zakladajac ze zje to zaczynam moje obiady blendowac mocniej. No i stopniowo postaram sie jakos ta konsystencjd zmieniac.







Po czworkach ida kly czyli trojki.
U nas tez jedna dolna czworka wyszla. Pozostale 3 w natarciu w stopniu mniejszym lub wiekszym.

Dziewczyny i dobra nowina. Wlasnie na kibelku zobaczylam kropelki krwii co oznacza ze jest spora szansa ze jednak ginekolog jutro nie wysle mnie na lyzeczkowanie bo samo pojdzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Magi trzymam kciuki zeby Cię krew zalała

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj przyszla pierwsza część wyprawki: ) czekam juz tylko na kolyske i posciel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

<3 <3 <3


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Ashyshqa]

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki
Wczoraj bylam w medycynie pracy i musialam doniesc papierki wiec poszlam z Wojtkiem... O jaka masakra... W wozku nie chcial siedziec wiec go puscilam na korytarz... Ledwo dotknąl ziemi pobiegl do smietnika, dobieglam do niego zeby go zabrac to polazl do kwiatkow wysypywac kamyczki, zabralam od kwiatkow otwarzyl sie jakis gabinet to ten wtranżala sie do gabinetu, zabralam go przeprosilam to tej juz pakuje sie do wozka z detergentami pani ktora sprzata wszyscy sie z nas smieli a mi sie cala dupa zapocila od biegania za nim....

a dzisiaj bylismy u neurologa.. Nie miala sie do czego przyczepic wpisala nam w ksiazeczke ze jest wszystko w porzo i mamy z glowy.. Mowila tylko zebysmy nie szczepili na razie na mmr i zebysmy opoznili to jak tylko sie da... a jak chcemy lepsza alternatywe to lepiej szczepic tym priorixem... to tyle

dobrze ze mamy to z glowy, bo dziecko zdrowe i tylko miejsca zabieramy... a tyyyyle tam ludzi w tym centrum zdrowia dziecka.. i naprawde co poniektore dzieci to takie biedne, pokrzywione, chore.... ehhhh

A i oczywiscie w gabinecie tez raban musial zrobic.. Ledwo go postawilam pobiegl otwierac szafki, zabralam od szafek zlapal za krzeslo i zacząl je wywracac, zabralam to polecial do biurka lekarki i jej chcial wszystkie dokumenty pozabierac.... a weź go na ręce.. nie mozna, on musi zwiedzac.. nie ma czasu na noszenie...

Haha, mialam to samo w niedziele w kosciele z tygodnia na tydzien jest gorzej. Przez kilka tygodni chodzilam sama i chyba wroce do tego bo nie pamietam nic co sie na Mszy dzialo bo ciagle za Sofia biegalam, ktora z reszta wykrzykiwala swoje okrzyki wojenne i zagluszala ksiedza, wiec wiekszosc czasu spedzilysmy w przedsionku
Ach a propos okrzykow to slownik mojego dziecka, choc wciaz skromny,poszerzyl sie o dwa slowa: "tak" i "this" ( 'th' mega poprawnie wypowiada, lepiej niz mamusia ) jak cos chce i pokazuje na to paluszkiem to mowi "ooo, ooo" albo wlasnie "this", za to "to" nie mowi

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[megusia87]

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki
Wczoraj bylam w medycynie pracy i musialam doniesc papierki wiec poszlam z Wojtkiem... O jaka masakra... W wozku nie chcial siedziec wiec go puscilam na korytarz... Ledwo dotknąl ziemi pobiegl do smietnika, dobieglam do niego zeby go zabrac to polazl do kwiatkow wysypywac kamyczki, zabralam od kwiatkow otwarzyl sie jakis gabinet to ten wtranżala sie do gabinetu, zabralam go przeprosilam to tej juz pakuje sie do wozka z detergentami pani ktora sprzata wszyscy sie z nas smieli a mi sie cala dupa zapocila od biegania za nim....

a dzisiaj bylismy u neurologa.. Nie miala sie do czego przyczepic wpisala nam w ksiazeczke ze jest wszystko w porzo i mamy z glowy.. Mowila tylko zebysmy nie szczepili na razie na mmr i zebysmy opoznili to jak tylko sie da... a jak chcemy lepsza alternatywe to lepiej szczepic tym priorixem... to tyle

dobrze ze mamy to z glowy, bo dziecko zdrowe i tylko miejsca zabieramy... a tyyyyle tam ludzi w tym centrum zdrowia dziecka.. i naprawde co poniektore dzieci to takie biedne, pokrzywione, chore.... ehhhh

A i oczywiscie w gabinecie tez raban musial zrobic.. Ledwo go postawilam pobiegl otwierac szafki, zabralam od szafek zlapal za krzeslo i zacząl je wywracac, zabralam to polecial do biurka lekarki i jej chcial wszystkie dokumenty pozabierac.... a weź go na ręce.. nie mozna, on musi zwiedzac.. nie ma czasu na noszenie...

Aaa to rozrabiaka kocham Twoje opowieści zawsze się uśmieję.
Dobrze że u neuro wszystko ok
u mnie też rośnie takie małe wszędobylskie stworzenie. Z oka nie można go spuścić.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[vil84]

Napisane przez cloche

nic nie powiem... spojrz na brzuszki glodujacych dzieci z afryki

Przemek ostatnio ma duży brzuszek ciągle. waga od 5 miesięcy ok. 9,300-9,400 a wzdęty brzuszek to jeden z objawów celiakii, a ja Przemowi daje gluten od początku maja. ehhh. w ogóle mama mnie uświadomiła że ja miałam podawany gluten od 4 miesiąca a objawy choroby wystąpiły nagle jak miałam 11 miesięcy. tyle będę Przemka truć, super

[XxXJuSstiii]

Ash to "this" musi słodko brzmieć
M. dziś mówił do Bartka "powiedz tata" a on tak delikatnie, śpiewnie powtórzył, no po prostu myślałam, że się rozpłynę bo normalnie to krzyczące bardziej "dada" było

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

suuuper

Lonely a ile razy pije mleko w ciągu dnia?

w nocy dosyć często, w dzień też nie pogardzi. Ale nie daję mu częściej niż 2x w dzień, chyba że całkiem nic jeść nie chce to wtedy cyc więcej razy, ale tylko raz czy dwa mieliśmy aż tak drastyczny przypadek

[Ashyshqa]

Lonely a czytalas ten link co podrzucilam? Nie powinno sie ograniczac piersi,zeby dziecko inne posilki w wiekszej ilosci jadlo. Moze sie oboje meczycie bo Ty bys chciala,zeby Wiktorek zastepowal piers innym jedzeniem, a on czuje napiecie i dlatego nie chce za bardzo jesc i woli piers (do czego ma z reszta prawo). Moze wyluzuj troche, karm piersia na zadanie a inne rzeczy ile Wiko chce

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[lonely_lady]

Napisane przez vil84

u nas też różnie bywa ... moich zupek P. nie chce jeść, robię mu pół na pół ze słoiczkowymi bo zbankrutować można
do łapki jedzenie nie, jak weźmie do łapki to podaje komuś żeby go karmił no czasem coś tam sam zje ale najcześciej odgryza wtedy za duże kawałki i się dławi.
chlebka nie, owoce tylko zblendowane, warzywa same nie ....
jedyne co wcina aż się uszka trzęsą to jajecznica i kotleciki mielone ze wszystkim co się da w środku - cebulką, czosnkiem, żółtym serem, papryką ....

u nas też ciągle to samo: cyc, kaszki czasem troszkę obiadku (słoiczek lub moja zupka krem)
może z tymi pulpecikami spróbuję
jak robicie, jakie mięsko ?

Napisane przez megusia87

To wiadomo po kim W to ma
U nas z owocami to samo :/ jedynie banan w kawałku jakoś wchodzi...

bananem pluje
do niedawna wciągał owoce słoiczkowe, ale mu się znudziły
ja chyba oszaleję z tym jego jedzeniem

[banka26]

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki
Wczoraj bylam w medycynie pracy i musialam doniesc papierki wiec poszlam z Wojtkiem... O jaka masakra... W wozku nie chcial siedziec wiec go puscilam na korytarz... Ledwo dotknąl ziemi pobiegl do smietnika, dobieglam do niego zeby go zabrac to polazl do kwiatkow wysypywac kamyczki, zabralam od kwiatkow otwarzyl sie jakis gabinet to ten wtranżala sie do gabinetu, zabralam go przeprosilam to tej juz pakuje sie do wozka z detergentami pani ktora sprzata wszyscy sie z nas smieli a mi sie cala dupa zapocila od biegania za nim....

a dzisiaj bylismy u neurologa.. Nie miala sie do czego przyczepic wpisala nam w ksiazeczke ze jest wszystko w porzo i mamy z glowy.. Mowila tylko zebysmy nie szczepili na razie na mmr i zebysmy opoznili to jak tylko sie da... a jak chcemy lepsza alternatywe to lepiej szczepic tym priorixem... to tyle

dobrze ze mamy to z glowy, bo dziecko zdrowe i tylko miejsca zabieramy... a tyyyyle tam ludzi w tym centrum zdrowia dziecka.. i naprawde co poniektore dzieci to takie biedne, pokrzywione, chore.... ehhhh

A i oczywiscie w gabinecie tez raban musial zrobic.. Ledwo go postawilam pobiegl otwierac szafki, zabralam od szafek zlapal za krzeslo i zacząl je wywracac, zabralam to polecial do biurka lekarki i jej chcial wszystkie dokumenty pozabierac.... a weź go na ręce.. nie mozna, on musi zwiedzac.. nie ma czasu na noszenie...

Super ze wszystko dobrze z W.
Tez sie napatrze jak jestem w osrodku
Misio tez ma problem z siedzeniem w jednym miejscu a juz w przychodni biurze czy innej instyrucji to dostaje speeda i wszedzie palce wsadza otwiera szafki czysci biurko z papierow hee

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj przyszla pierwsza część wyprawki: ) czekam juz tylko na kolyske i posciel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale fajniee :p


M. Wychodzi 2 na gorze czyli mamy 8 zeboli.

W czwartek mam zebranie w zlobku i prawdopodobnie od pn Misio pojdzie do zloba (((( zla matka ale muszeee to zrobic

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[XxXJuSstiii]

Lonely nie przejmuj się tym aż tak, w końcu zacznie jeść najważniejsze, że mleko pije chętnie!

[maarchewka]

Napisane przez esskapada

CHYBA MAM SPOSOB NA NIEJADKA

Mala nie chciala jesc mi chlebka z szyneczka a ze woli szynke niz chlebek to pokrojony chlebek w kosteczke zgniatam z szynka i rozkladam na okolo stolika przy sofie w odleglosciach ok 20 cm i mala chodzi do okola i zjada wtedy jest glodna a w krzeselku to grawitacja albo wyciera chlebem blat wiec moze to u was tez podziala jak nie chce jesc obiadu to po calym stole rozlozcie warzywka i miesko i dzieci jak mrowkojady zjedza Tak jak Natalia dzisiaj zlizywala szynke bo nie mogla w paluszki zlapac zlaaa matka ze mnie

fajnie ze znalazłaś sposób... Ja sie bym bala ze będę miala caly chleb wtarty w dywan shaggy....

Napisane przez ankaaa206

dlatego ubóstwiam słoiki, mam lenia , bach - pyszna zupa dla młodego w 3 minuty
młode ziemniaki

a moj sloikow nie lubi... tzn je tylko owoce ze sloikow...

Napisane przez Veronic

ale się cieszę, że już nie kp , bo Wojtek na pewno też by chciał cycka w nocy

my idziemy w czerwcu na wesele brata tżta

az nie moge uwierzyc ze to piszesz:p

a jak Wojtek spi w nocy??

Napisane przez lonely_lady

Hej wpadłam na szybko po poradę, bo Wy jak zwykle wszystkowiedzące
na razie nie mam jak nadrobić, rzucił mi się tylko post Oczka więc odpowiem


data to 21 czerwca. Przygotowania nabierają tempa.. istne szaleństwo.. Byłam pewna, że mnie to ominie, miałam już prawie wszystko zaplanowane ... Kupiłam buty, wybrałam bolerko/koszulkę do sukienki no i... dziś poszłam do krawcowej (żeby uszyć to bolerko) i się zaczęło
zakochałam się w innej sukience
niby moja jest piękniejsza, bardziej dostojna itp. itd. ALE ! przecież mam przetańczyć całą noc, ma mi być wygodnie ! a ta moja suknia jest strasznie ciężka i duża, taniec przytulaniec z Mężem byłby wyzwaniem.
A ta (u krawcowej) jest lekka i mega wygodna, zakochałam się w niej
dogadałam się z nią, że za wypożyczenie zapłaciłabym 800zł, jeśli uda mi się sprzedać moją starą to nawet nie będę stratna.. i teraz nie wiem co robić
Co do jedzenia. Żółtka Wiktorek wcale nie je nie mam już na niego sposobu... akceptuje tylko cyca, kaszki, chrupki kukurydziane i herbatniki, wszytskim innym pluje. Przywiozłam mu od babci wiejskie jajeczka od perliczek i nie chce ruszyć, gotuję mu zupki, mięso z królika.. echh.. nie mam już siły na tego niejadka

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Dziewczyny błagam, gdzie dostanę różowe szpilki. Z odkrytym palcem i paskiem na pięcie. Najlepiej z kokardą albo jakąś inną ozdóbką z przodu ??
coś takiego
http://shop.mango.com/PL/p0/mango/ob...=1373892243475

i jaka decyzja??

Napisane przez megusia87

U nas sa takie same wymogi. I ten pies je spełnia w 100%

Ja umyłam domestosem. Jutro lecę polewać trawę woda z domestosem. No wali mi na łeb juz. Ale co zrobię. Nie przeskocze tego :/

Nie to nie sa owsiki. To sa glizdy psie. Fu :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

kochana z tą trawą to zrobisz jak moi tesciowie z oczkiem wodnym... Sasiad im poradzil, że zeby wytepic glony trzeba cos tak z siarka czy azotem wlac... I oni to wlali i sobie pojechali... przyjechali po kilku godzinach i im ryby ratujac sie powyskakiwaly z oczka wodnego.. bo oni tych ryb nie wyciagneli... i polowa wyzdychala... i tak sie biedne rybki meczyly... masakra... wylowili co sie dalo, co nie wyskoczylo i wypompowali wode musieli to wszyystko wyczyscic, wyplukac napuscic nowa wode.... nie mowiac juz o tym, zę to oczko jest ogromne 3 m glebokie i chyba 4 metry szerokie wiec tak hektolitry wody poszly.....

trawe sobie spalisz i tyle.. ja bym sie bala ze mi dziecko sie tego domestosa nazre albo pies sie utruje tym domestosem...

Napisane przez mamami88

Chociaz jedna czyta hehe no to napisze ze moje dziecko chodzi juz jak to mowia pełną gębą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czytamy czytamy:p

Napisane przez Reksio_

Hej,hej
Wieki mnie nie bylo ale podczytuje Was od czasu do czasu
Wielkie gratulacje dla nowych maluszkow i mamusiek sama dosc czesto mysle o fasolce ale z Wojtkiem rozrabiaka ciezko by bylo

Napisze co tam u nas jesli kogos to zainteresuje
Wojtek za niedlugo konczy 11 miesiecy,chodzi juz jakos od miesiaca,na poczatku bylo to takie niepewne kilka kroczkow z raczkami w gorze a teraz smiga juz po calym mieszkaniu jak burza
Wlasnie kielkuje nam 10 zab,nawet calkiem dobrze to przechodzi
Jemy juz mamusiowe obiadki,czasem trafi sie jakis sloik glownie ryba,cycujemy tylko przed snem i raz w nocy
Nocki raz lepsze raz gorsze ale ogolnie nie jest zle(spimy razem we 3 bo Wojtek lozeczko traktuje jak najwieksza kare)
Obecnie najwiekszym hitem jest lazienka,rozwijanie papieru toaletowego i wrzucanie go do wcaaa i jeszcze zamykanie wszelkich otwartych drzwi,jak tylko zobaczy otwarte drzwi to pedzi do nich jak rakieta i zamyka je
Cos jeszcze mialam pisac ale zapomnialam...skleroza:co nfused: jak mi sie przypomni to napisze....aaa i witam nowe mamuski

ja wlasnie ciekawe jestem co u imiennika fajnie ze piszesz... wariat jak moj wotus

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Po kilku dniach wychodzę z ukrycia

U nas wszystko ok, W. właśnie ma drzemkę - od jakiegoś czasu jest już tylko 1, od 30min-3h.


Chyba karolina pytała kiedyś o plastry. Dla mnie minusem po odstawieniu są rozregulowane cykle Niby różnica 2-4 dni, ale już mnie to wkurza Po tabsach tak nie było

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------


Jakiś czas temu dorwałam fajne sukienki w Camaieu i Quiosque

roznica 2-4 dni... o matko... to moje cykle są od 27-50 dni...

[esskapada]

Napisane przez maarchewka

fajnie ze znalazłaś sposób... Ja sie bym bala ze będę miala caly chleb wtarty w dywan shaggy....

mam wlasnie taki pod stolem ale jakos sie tym nie przejmuje przelece odkurzaczem i juz, a jak nie to wypiore i z glowy

[maarchewka]

Napisane przez lonely_lady

Jak tak czytam Wasze jedzeniowe dylematy to Wam zazdroszczę
u nas z jedzeniem jest masakra.. zwłaszcza z obiadami i (od ok 2 tygodni) również z owocami. Do ręki w kawałku nic nie chce, słoiczki czasem po 3 na raz otwieram z nadzieją, że któryś mu zasmakuje.. sama też próbuję mu gotować. Najlepiej mu podchodzą wszelkie zupki kremy, które robię, ale nawet jak mu coś podejdzie to zjada małe ilości
Straszny niejadek współczuję mojej mamie, bo podobno też taka byłam

a własnie mialam Ci pisać... Wojtkowi ostatnio bunt jedzeniowy przeszedł... MOże przeczekaj - moze coś tam go te dziąsla bola?... Ja mialam cisienie bo wracalam do roboty a cos jesc musi jak mnie nie bedzie...

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj przyszla pierwsza część wyprawki: ) czekam juz tylko na kolyske i posciel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ahhhhh zazdroszcze!

Napisane przez esskapada

mam wlasnie taki pod stolem ale jakos sie tym nie przejmuje przelece odkurzaczem i juz, a jak nie to wypiore i z glowy

aj mialam sie do wozka odniesc, ty to do interesow jestes stworzona.. skupuj uzywane wozki z polszy i sprzedawaj w szwecji i zrobisz miliony!

[puchatkowa]

Ale się uśmiałam z opisu wizyt Wojtka w instytucjach Sory Marchewka

Banka nie bój nic, dobrze będzie z tym żłobkiem! Może jeszcze nie od poniedziałku będzie musiał iść.

Lonely nie pamiętam pierwszej sukienki ale ta druga jest śliczna! No i masz rację na pewno będzie wygodna Jeśli nie możesz się zdecydować na jedną a możesz sobie na to pozwolić bierz dwie

Karolina piękna wyprawka

[vil84]

Napisane przez lonely_lady

może z tymi pulpecikami spróbuję
jak robicie, jakie mięsko ?

mielone, jakie się napatoczy, najczęściej z lidla do tego drobno posiekana papryczka, czosnek (ale z umiarem), cebulka, najlepiej zielona, do tego żółty ser .... i takie małe kuleczki robimy, i często jeszcze bułka tarta. i tak rozdrabniamy Przemkowi. zajada się aż miło

Napisane przez banka26

W czwartek mam zebranie w zlobku i prawdopodobnie od pn Misio pojdzie do zloba (((( zla matka ale muszeee to zrobic

tak szybko?!
myślalam że później pójdzie.

[xal]

Napisane przez cloche

nic nie powiem... spojrz na brzuszki glodujacych dzieci z afryki

No fakt, ale uda też ma niczego sobie, takie babskie

Napisane przez lonely_lady

ja chyba oszaleję z tym jego jedzeniem

Jak Paulinka nie chce zjeść obiadu do końca to je tyle ile zje, a jak zaczyna po około 2h marudzić to zjada resztę, albo następną część. Tylko ja nie mam czym tego pożywnego posiłku zastąpić, bo mleka nie chce. Tzn pewnie ze 2-3 łyczki by zrobiła, ale to mało.

[banka26]

Napisane przez vil84

mielone, jakie się napatoczy, najczęściej z lidla do tego drobno posiekana papryczka, czosnek (ale z umiarem), cebulka, najlepiej zielona, do tego żółty ser .... i takie małe kuleczki robimy, i często jeszcze bułka tarta. i tak rozdrabniamy Przemkowi. zajada się aż miło



tak szybko?!
myślalam że później pójdzie.

W sumie od zeszlego tyg. Powinien juz chodzic . A musze go dac bo jak odmowie to nie bede miala zloba jak do pracy pojde ..ehh

Napisane przez puchatkowa

Ale się uśmiałam z opisu wizyt Wojtka w instytucjach Sory Marchewka

Banka nie bój nic, dobrze będzie z tym żłobkiem! Może jeszcze nie od poniedziałku będzie musiał iść.

Lonely nie pamiętam pierwszej sukienki ale ta druga jest śliczna! No i masz rację na pewno będzie wygodna Jeśli nie możesz się zdecydować na jedną a możesz sobie na to pozwolić bierz dwie

Karolina piękna wyprawka

Wiem wiem ale chyba zaplacze sie w pierwszy dzien ...

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

zrobiłam sobie prezent na dzień matki - na arosie -30% więc idą do mnie i Nikosia nowe ksiażki

super, co kupiłaś?

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny i dobra nowina. Wlasnie na kibelku zobaczylam kropelki krwii co oznacza ze jest spora szansa ze jednak ginekolog jutro nie wysle mnie na lyzeczkowanie bo samo pojdzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

świetna wiadomość

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

Lonely nie przejmuj się tym aż tak, w końcu zacznie jeść najważniejsze, że mleko pije chętnie!

Tez sobie tak mówiłam.. Ale kurcze !ile to moze trwać !? Chyba juz trochę za długo

Napisane przez maarchewka

a własnie mialam Ci pisać... Wojtkowi ostatnio bunt jedzeniowy przeszedł... MOże przeczekaj - moze coś tam go te dziąsla bola?... Ja mialam cisienie bo wracalam do roboty a cos jesc musi jak mnie nie bedzie...



ahhhhh zazdroszcze!



aj mialam sie do wozka odniesc, ty to do interesow jestes stworzona.. skupuj uzywane wozki z polszy i sprzedawaj w szwecji i zrobisz miliony!

Moze my wie doczekamy.. ale im dłużej to trwa tym większe mam wątpliwości i wydaje mi sie, ze to jego upodobania smakowe i grymasy.
Bo herbatnikiem czy chrupkiem nie pogardzi


Nie wiem gdzie popełniłam błędy żywieniowe od początku rozszerzanie zaczęłam od warzyw, kaszki tylko holle zeby słodkiego nie uczyć.. Do picia woda.. No i dluuupa
Z woda juz dawno odpuscilam, pije domowe soki rozcienczone woda. Kaszki holle tez od kilku dni idą w odstawke.

Napisane przez puchatkowa

Ale się uśmiałam z opisu wizyt Wojtka w instytucjach Sory Marchewka

Banka nie bój nic, dobrze będzie z tym żłobkiem! Może jeszcze nie od poniedziałku będzie musiał iść.

Lonely nie pamiętam pierwszej sukienki ale ta druga jest śliczna! No i masz rację na pewno będzie wygodna Jeśli nie możesz się zdecydować na jedną a możesz sobie na to pozwolić bierz dwie

Karolina piękna wyprawka

Pierwsza to typowa księżniczka. Piekna tylko mało wygodna w sumie juz ja mam wiec pójdę w niej do kościoła a na wesele sie przebiore

Napisane przez vil84

mielone, jakie się napatoczy, najczęściej z lidla do tego drobno posiekana papryczka, czosnek (ale z umiarem), cebulka, najlepiej zielona, do tego żółty ser .... i takie małe kuleczki robimy, i często jeszcze bułka tarta. i tak rozdrabniamy Przemkowi. zajada się aż miło



tak szybko?!
myślalam że później pójdzie.

To ja chyba tez muszę wyluzowac z tym mięsem i "normalne" (ogólnodostępne ) kupować


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Napisane przez banka26

Pirtwsze slysze m. Jechsl na sloikach i z kazdym mc byly coraz wieksze kawalki , kupowalam rozne hipp bobovite i gerbera a od mc ja mu gotuje i tez wcina bez problrmu i gryzie warzywa

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

nasz też jechał na słoikach póki w domu byłam ale dostawął też warzywa i mięsko do łapki i u nas nie ma żadnego problemu z jedzeniem, je absolutnie wszytsko (nawet cytrynę ) i w każdej konsystencji

powiem Wam, ze jak Was poczytałam to naprawdę mam szczęście, że młody mi pięknie wszystko je, bez marudzenia

za to w spaniu nie jest takim ideałem:/ usypia ostatnio pół h, je 1-2 w nocy, ciężko go uśpić i wstaje nie raz przed 6:/

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny i dobra nowina. Wlasnie na kibelku zobaczylam kropelki krwii co oznacza ze jest spora szansa ze jednak ginekolog jutro nie wysle mnie na lyzeczkowanie bo samo pojdzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kciuki

Napisane przez xal

Mysia jak u ciebie milofix w porównaniu z Pebe wypada w pochyleniu?

ja mam milofix i cabriofix, milo ma mniejsze nachylenie niż cabrio i czasem młodemu głowa ucieka niestety

Napisane przez vil84

Przemek ostatnio ma duży brzuszek ciągle. waga od 5 miesięcy ok. 9,300-9,400 a wzdęty brzuszek to jeden z objawów celiakii, a ja Przemowi daje gluten od początku maja. ehhh. w ogóle mama mnie uświadomiła że ja miałam podawany gluten od 4 miesiąca a objawy choroby wystąpiły nagle jak miałam 11 miesięcy. tyle będę Przemka truć, super

nie martwi Cię ta waga? znaczy waga ok, mój waży podobnie, ale że tyle miesięcy nie przybrał?

Napisane przez banka26

W czwartek mam zebranie w zlobku i prawdopodobnie od pn Misio pojdzie do zloba (((( zla matka ale muszeee to zrobic

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

a tam zła mały będzie się świetnie bawił

Wczoraj pół dnia spędziłam wybierając dekoracje dla młodego na urodziny ale zamówione w końcu szkoda że takie to cholerstwo drogie

młody dzisiaj marudząc żebym go wzięła na kolana jak się malowałam przy toaletce w akcie desperacji wymamrotał 'mamma'

[mamami88]

Napisane przez Ashyshqa

Haha, mialam to samo w niedziele w kosciele z tygodnia na tydzien jest gorzej. Przez kilka tygodni chodzilam sama i chyba wroce do tego bo nie pamietam nic co sie na Mszy dzialo bo ciagle za Sofia biegalam, ktora z reszta wykrzykiwala swoje okrzyki wojenne i zagluszala ksiedza, wiec wiekszosc czasu spedzilysmy w przedsionku
Ach a propos okrzykow to slownik mojego dziecka, choc wciaz skromny,poszerzyl sie o dwa slowa: "tak" i "this" ( 'th' mega poprawnie wypowiada, lepiej niz mamusia ) jak cos chce i pokazuje na to paluszkiem to mowi "ooo, ooo" albo wlasnie "this", za to "to" nie mowi

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Z moim filipem wyjśc do kościoła też jest ciężko teraz byliśmy w niedziele na komunii oszaleć można było cały czas krzyczał coś po swojemu chciał chodzić ale miejsca nie było wiadomo ludzi masa musieliśmy się ewakuować z kościoła dlatego wolę chodzić sama jestem spokojniejsza

Teraz mój filip właśnie rozrabia a ja rady sobie nie mogę z nim dać a dopiero dzień się zaczął

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.