Wizażowe ploteczki TŻtówek 2010 cz. VIII

[asik1503]

El nie no spoko to tak jak Ty korzystasz z gadu... dla wielu to już prehistoria każdy korzysta z tego co mu jest wygodne i wiek raczej tutaj nie ma znaczenia
moja mama np. pisze ze mną na fb korzysta ze skype'a... i całe szczęście bo inaczej to nie wiem jak bym się z nią komunikowała

[karolinaaa92]

Napisane przez el amor

Szczerze mało ludzi takich znam. Moja babcia ledwo telefon komórkowy odbiera, stacjonarnym to operowała nieźle, ale komórkowy to wyczyn lekko dla niej, a jest przed 70 i nie wygląda na tyle, wygląda i zachowuje się na 50

Ja znam sporo takich osób. Wiele z nich to wykładowcy, którzy świetnie radza sobie z elektroniką na uczelni. Mój dziadek (ponad 70 lat) też bez problemu używa komórki. Wydaje mi się, że czasami trochę życie zmusza do poznania techniki. Wykładowcy muszą prowadzić elektroniczne protokoły, więc siłą rzeczy zmuszeni są do nauczenia się obsługi komputera. Mój dziadek ma komórkę odkąd jego sąsiad trafił za późno do szpitala, bo w domu nie miał telefonu i jego żona nie mogła zadzwonić na pogotowie. Ale znam też starsze osoby, które używają nowych technologii, bo chcą być na czasie. Jak również znam wiele osób po 40,50, dla których nowe technologie (no może prócz komórek) to totalna abstrakcja.

[mariamarysienka]

To ja znowuż nie znoszę pisać smsów Wkurza mnie to, zajmuje więcej czasu, a tak to minuta rozmowy i wszystkiego się dowiaduję Denerwują mnie też osoby, które tak non stop smsują - pół biedy jak słychać tylko szybkie stukanie palców po klawiaturze, ale jak ktoś nie wyłączy dźwięków, to mnie szlag trafia

Ech, znowu złapał mnie dzisiaj deszcz i przemoczyłam buty Dlatego w końcu zebrałam się w sobie i kupiłam kalosze, mam nadzieję, że szybko przyjdą

[el amor]

Napisane przez asik1503

El nie no spoko to tak jak Ty korzystasz z gadu... dla wielu to już prehistoria każdy korzysta z tego co mu jest wygodne i wiek raczej tutaj nie ma znaczenia
moja mama np. pisze ze mną na fb korzysta ze skype'a... i całe szczęście bo inaczej to nie wiem jak bym się z nią komunikowała

No prehistoria, a jak się fajnie zmieniło
Wow, moja mama włącza komputer tylko by na koncie coś płacić i stuka jednym klawiszem

[Chatul]

Napisane przez karolinaaa92

Ja (na szczęście ) nie musiałam przeżywać stresu związanego z dzwonieniem na telefon domowy. Teraz ciężko jest mi sobie wyobrazić życie bez telefonów, dzięki którym o każdej porze można skontaktować się z daną osobą. Bez Internetu też teraz byłoby ciężko żyć, ale na pewno łatwiej niż bez komórek.

Mnie żyłoby się porównywalnie trudno bez telefonu i bez internetu. Może nawet bez internetu byłoby gorzej.
W ogóle, zostać bez telefonu albo bez dostępu do internetu to dla mnie makabryczna wizja, brrr.

Uwielbiam obecne czasy i za nic w świecie nie chciałabym powrotu listów czy telefonów stacjonarnych w ilości jeden na całą rodzinę

Napisane przez mariamarysienka

To ja znowuż nie znoszę pisać smsów Wkurza mnie to, zajmuje więcej czasu, a tak to minuta rozmowy i wszystkiego się dowiaduję

Też tak mam. SMS-y piszę tylko, jak nie mogę zadzwonić albo jak wiem, że druga osoba nie może odebrać telefonu. Albo jak to naprawdę mało ważna sprawa i nie chcę kogoś odciągać od jego zajęć.

Denerwują mnie też osoby, które tak non stop smsują - pół biedy jak słychać tylko szybkie stukanie palców po klawiaturze, ale jak ktoś nie wyłączy dźwięków, to mnie szlag trafia

Od dawna nie słyszałam u nikogo włączonego dźwięku klawiszy w telefonie

[mariamarysienka]

Oj, zastosowałam skrót myślowy - chodziło mi o dźwięki przychodzących smsów Zazwyczaj to jakieś pipczenie, krótki sygnał, który denerwuje jeszcze bardziej, niż normalny dzwonek połączenia

[Chatul]

Napisane przez mariamarysienka

Oj, zastosowałam skrót myślowy - chodziło mi o dźwięki przychodzących smsów Zazwyczaj to jakieś pipczenie, krótki sygnał, który denerwuje jeszcze bardziej, niż normalny dzwonek połączenia

Tego też nie lubię. Na szczęście teraz chyba większość osób ma tylko wibracje włączone. A cichszych dzwonków np. w komunikacji miejskiej i tak zwykle nie słychać

[lulka19]

Wróciłam od kuzynki. Gadałysmy sobie, a potem byłam na długim spacerku z jej dziećmi, było super

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Ja gdy bylam młodsza wolałam smsy, teraz znacznie bardziej odpowiada mi rozmowa z tz potrafimy przegadać łącznie 2 godziny na dzień jak by to zsumować, a smsów wymieniamy z 15

[karolinaaa92]

Napisane przez mariamarysienka

Ech, znowu złapał mnie dzisiaj deszcz i przemoczyłam buty Dlatego w końcu zebrałam się w sobie i kupiłam kalosze, mam nadzieję, że szybko przyjdą

Kalosze - dobra rzecz. Nie wyobrażam sobie teraz wyjść w czasie deszczu bez nich. Pokażesz jakie zamówiłaś?

[mariamarysienka]

http://allegro.pl/kalosze-sztyblety-...227656663.html o te Zależało mi, żeby były krótkie, bo nie przewiduję aż takich kałuż, a bądź co bądź robi się coraz cieplej i w długich mogłoby mi być za gorąco znając mnie Mam nadzieję, że szybko przyjdą i się sprawdzą.

[Chatul]

Napisane przez mariamarysienka

http://allegro.pl/kalosze-sztyblety-...227656663.html o te Zależało mi, żeby były krótkie, bo nie przewiduję aż takich kałuż, a bądź co bądź robi się coraz cieplej i w długich mogłoby mi być za gorąco znając mnie Mam nadzieję, że szybko przyjdą i się sprawdzą.

Wyglądają fajnie

[ParoleParole]

Też sobie muszę kalosze kupić Bo się masakra z pogodą robi.


ja akurat strasznie nie lubię od obcych osób. A najgorzej jak jadę mpkiem czy jestem gdzieś na mieście ktoś dzwoni i proszę o telefon za kwadrans czy coś a ta osoba to ignoruje

Zastrzeżonych numerów cale nie odbieram

[EsTeLL25]

Hey
Ja oczywiście nie mam czasu, żeby z Wami pogadać bo jak nie w w pracy to jakieś inne sprawy.
Mam piatek wolny to się wczoraj dowiedziałam, ze idę na pogrzeb. Ciotka ze strony mamy zmarła.. a najlepsze,że miesiąc temu też byłam na pogrzebie ale wujka z tej samej rodziny. Masakra jakaś..

U mnie też pogoda nie ciekawa sama już się wkurzam bo nie wiadomo jak sie ubrać.Wychodzę do pracy pada deszcz za chwile świeci słońce

Napisane przez mariamarysienka

http://allegro.pl/kalosze-sztyblety-...227656663.html o te Zależało mi, żeby były krótkie, bo nie przewiduję aż takich kałuż, a bądź co bądź robi się coraz cieplej i w długich mogłoby mi być za gorąco znając mnie Mam nadzieję, że szybko przyjdą i się sprawdzą.

Maria te kalosze wyglądają świetnie i ta cena - super
Jak przyjdą daj znać jak są wykonane i czy warto to może sama bym się skusiła

[el amor]

Napisane przez mariamarysienka

http://allegro.pl/kalosze-sztyblety-...227656663.html o te Zależało mi, żeby były krótkie, bo nie przewiduję aż takich kałuż, a bądź co bądź robi się coraz cieplej i w długich mogłoby mi być za gorąco znając mnie Mam nadzieję, że szybko przyjdą i się sprawdzą.

Świetne, też muszę sobie jakieś kupić, bo ja jestem taka ciapka, że idę i chlapię sobie na spodnie

Napisane przez ParoleParole

Zastrzeżonych numerów cale nie odbieram

Ja tak samo

[asqua92]

Napisane przez el amor

Ja tak samo

ja też, a jak mam zadzwonić do jakiegoś urzędu, czy gdzieś, to się zbieram 2 godziny

[el amor]

Napisane przez asqua92

ja też, a jak mam zadzwonić do jakiegoś urzędu, czy gdzieś, to się zbieram 2 godziny

też tak często mam

[Charlotte1103]

hej. nie mialam wogole glowy wczoraj wejsc i poplotkowac ale juz was nadrobilam.

co do internetu to roznie z tym u mnie... jak jestem we wro to korzystam dla relaksu chociaz wole isc ze znajomymi na piwko czy sie przejsc ale jak jestem w domu to totalna odcina od swiata i tylko fb youtube jakies fora gry itd itd
jak nie ma neta bo jest jakas awaria czy cos to oczywiscie przezyje bez problemu ale wiem ze jestem typowym dzieckiem internetu bo potrafie kilkanascie godzin bez przerwy siedziec przy kompie

za to niestety bez telefonu czuje sie jak bez reki... musze go miec chocby dlatego zeby wiedziec ktora jest godzina.
podobnie jak dziewczyny nie lubie gadac przez tel (no chyba ze musze sie szybko cos dowiedziec to dzwonie) wole pisac smsy ewentualnie na fb... zastrzezonych albo obcych nr nie odbieram tez - bo jak to bedzie cos naprawde waznego to w koncu ktos napisze smsa


wczoraj bylam na baletach ze znajomymi ale ogolnie siedzialam w lozy i zamulalam... mialam wczoraj spine z A. i nic mi sie nie chcialo. ale juz jest dobrze

zaraz jade na zakupy moze wyhacze cos fajnego

[karolinaaa92]

Maria, ładne kalosze.


Od wczoraj po południu mam już weekend, więc trochę odpoczęłam. ale dzisiaj napisałam wstęp i streszczenie pracy.

[Maryjamie]

Napisane przez el amor

No prehistoria, a jak się fajnie zmieniło
Wow, moja mama włącza komputer tylko by na koncie coś płacić i stuka jednym klawiszem

haha moja mama identycznie

Napisane przez lulka19

Ja gdy bylam młodsza wolałam smsy, teraz znacznie bardziej odpowiada mi rozmowa z tz potrafimy przegadać łącznie 2 godziny na dzień jak by to zsumować, a smsów wymieniamy z 15

ja mam tak samo, kiedyś wolałam smsy, a teraz wolę gadać


aleee pogoda...cały dzień mnie głowa boli jak tak dalej pójdzie też będę musiała kupić kalosze...jutro znowu mam jazdę i jeszcze w piątek, jestem trochę podłamana bo od poniedziałku będę jeździć z kimś innym, bo moja instruktorka bierze sobie długie wolne, wielka szkoda, bo polubiłam tą dziewczynę ma świetne podejście dzięki niej zaczęłam chętnie chodzić na jazdy i robić duże postępy, a teraz od poniedziałku to już nie wiem jak będzie. Jak się przy jakimś innym istruktorze zdenerwuje to znowu będę popełniała głupie błędy za kierownicą...

[el amor]

a ja spędziłam miłe popołudnie z TŻ, właśnie dzisiaj zakończył również matury, zdał oczywiście, na podobnym poziomie jak ja (a myśleliśmy, że będzie gorzej) więc się cieszymy
poza tym znów wraca do mnie choroba, bo ostatnio jak już myślałam, że wyzdrowiałam to sobie zjadłam loda, potem kilka dni później wypiłam pepsi , ale też ma wpływ na to, że babcia z którą mieszkam jest chora, a do mnie choroba wtedy wraca jak bumerang...

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez Maryjamie

haha moja mama identycznie

ja mam tak samo, kiedyś wolałam smsy, a teraz wolę gadać


aleee pogoda...cały dzień mnie głowa boli jak tak dalej pójdzie też będę musiała kupić kalosze...jutro znowu mam jazdę i jeszcze w piątek, jestem trochę podłamana bo od poniedziałku będę jeździć z kimś innym, bo moja instruktorka bierze sobie długie wolne, wielka szkoda, bo polubiłam tą dziewczynę ma świetne podejście dzięki niej zaczęłam chętnie chodzić na jazdy i robić duże postępy, a teraz od poniedziałku to już nie wiem jak będzie. Jak się przy jakimś innym istruktorze zdenerwuje to znowu będę popełniała głupie błędy za kierownicą...

mnie tak wczoraj bolała, migrena taka złapała, że aż na wymioty mnie brało, nawet uderzyłam się głową w szafkę taka nieprzytomna chodziłam tylko dzisiaj u mnie słońce, wczoraj było okropnie
a ile jeszcze godzin masz do wyjeżdżenia i jak Ci idzie ogólnie? i mogłabyś w wolnej chwili powiedzieć mi jak to teraz wygląda z posiadaniem prawa jazdy? na jakiś określony czas, prawda? planuję za niedługo iść jak zdobędę jakieś fundusze, a trochę się gubię w tych nowych zasadach
i co tam u Hani słychać?

[lulka19]

El amor prawo jazdy na okreslony czas jest tylko w wypadku jakiejś choroby, bądź wady wzroku. Tak to jest na stałe.. gdy masz jakies dolegliwości o których pisałam to idzie się do lekrza i po badaniu podpisuje Ci na dalszy ciąg.

Maryjamie Ale to dobrze, że zmieni Ci się instruktor powiew świeżości jest wskazany

chora jestem

[el amor]

Napisane przez lulka19

El amor prawo jazdy na okreslony czas jest tylko w wypadku jakiejś choroby, bądź wady wzroku. Tak to jest na stałe.. gdy masz jakies dolegliwości o których pisałam to idzie się do lekrza i po badaniu podpisuje Ci na dalszy ciąg.

a, bo ja zrozumiałam z tego co czytałam, że jest teraz wymieniane u tych co zdają od wprowadzenia zmian co kilka lat i jest na określony czas dla wszystkich, każdy musi robić badania co kilka lat, ale może źle mówię
bo tak jak piszesz było do czasu kiedy nie wprowadzili zmian.

[lulka19]

Napisane przez el amor

a, bo ja zrozumiałam z tego co czytałam, że jest teraz wymieniane u tych co zdają od wprowadzenia zmian co kilka lat i jest na określony czas dla wszystkich, każdy musi robić badania co kilka lat, ale może źle mówię
bo tak jak piszesz było do czasu kiedy nie wprowadzili zmian.

Mogęsię mylic, pewnie ;D ale nie wydaje mi się, że jest tylko na kilka lat. Może na 15

Pewnie Maryjamie wie wszystko..

[el amor]

Napisane przez lulka19

Mogęsię mylic, pewnie ;D ale nie wydaje mi się, że jest tylko na kilka lat. Może na 15

Pewnie Maryjamie wie wszystko..

albo ja się mylę, bo nie jestem w tym zbyt dobrze zorientowana, a oni cały czas coś nowego dodają, że człowiek się gubi :/
no miałam na myśli 5,10,15 lat, ale nie wiem które co do czego

[Maryjamie]

Napisane przez lulka19

Mogęsię mylic, pewnie ;D ale nie wydaje mi się, że jest tylko na kilka lat. Może na 15

Pewnie Maryjamie wie wszystko..

nie wiem kochane właśnie, bo ja mam czasowe na 3 lata ze wzgl na wadę wzroku...po 3 latach mam przynieść aktualne badanie wzroku i już mi na dłużej dadzą, zobaczymy najpierw muszę zdać. A jak ktoś ma wszystko normalnie to chyba na 10 lat jest, po 10 latach znowu papierkowe załatwianie w urzędzie, ale zdawać od nowa nie trzeba

Jazdy z tą laską z którą teraz jeżdżę super świetnie jak będzie dalej zobaczę, mam nadzieję że fakt że zmieniam instruktora nie zestresuje mnie tak bardzo, że cofnę się w rozwoju w tym temacie...

co do Hani wszystko ok, ładnie już mówi, tylko nie wiem czy Wam pisałam, ale nie dostała mi się do przedszkola jestem już umówiona z dyrektorką prywatnego przedszkola, ale oczywiście na takie przedszkole muszę mieć minimum 400 zł więcej miesięcznie niż państwowe kosztuje

[el amor]

Maryjamie to na jakiej zasadzie oni weryfikują te dzieci do przedszkola? kto pierwszy ten lepszy? szkoda, bo to dość spory wydatek

[Naomi21]

Napisane przez el amor

to na jakiej zasadzie oni weryfikują te dzieci do przedszkola? kto pierwszy ten lepszy? szkoda, bo to dość spory wydatek

A nie, to dość skomplikowany system punktowy Znajomej córka też się nie dostała, wcale nie jest tak łatwo.

Współczuję chorym, zdrowiejcie szybko

Chyba paznokieć mi schodzi z palca, boli Mam plan wyjechać na weekend i teraz sama nie wiem czy dam radę zwiedzać Chciałabym jednak dać radę - tak mi się marzy całkowite odcięcie od pracy i neta, bo już wariuję chwilami Dzisiaj byłam 9 godzin w pracy, a zaraz ciąg dalszy, jestem skrajnie niewyspana

[asik1503]

jeżeli nic ostatnio nie zmienili to prawko jest teraz wydawane tylko na 15 lat (jeżeli nie ma żadnych wad wzroku itp) stare prawka są bezterminowe ale no niestety... każdy kto będzie musiał teraz wymienić prawko dostanie już terminowe bo bezterminowych nie wydają

jak dobrze, że dzisiejszy dzień się już kończy... był bardzo intensywny i marzę już tylko o łóżeczku

[behindblueeyes]

Napisane przez asik1503

jeżeli nic ostatnio nie zmienili to prawko jest teraz wydawane tylko na 15 lat (jeżeli nie ma żadnych wad wzroku itp) stare prawka są bezterminowe ale no niestety... każdy kto będzie musiał teraz wymienić prawko dostanie już terminowe bo bezterminowych nie wydają

jak dobrze, że dzisiejszy dzień się już kończy... był bardzo intensywny i marzę już tylko o łóżeczku

Jak to..muszę wymienić za chwilę ze względu na zmianę nazwiska. Nie mogą mi dać terminowego skoro zdawałam na starych zasadach

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez Naomi21

Chyba paznokieć mi schodzi z palca, boli Mam plan wyjechać na weekend i teraz sama nie wiem czy dam radę zwiedzać Chciałabym jednak dać radę - tak mi się marzy całkowite odcięcie od pracy i neta, bo już wariuję chwilami Dzisiaj byłam 9 godzin w pracy, a zaraz ciąg dalszy, jestem skrajnie niewyspana

Bidula
A z pracy jesteś zadowolona?

Maryjamie - powodzenia z nowym instruktorem, będzie dobrze

[Maryjamie]

Napisane przez el amor

Maryjamie to na jakiej zasadzie oni weryfikują te dzieci do przedszkola? kto pierwszy ten lepszy? szkoda, bo to dość spory wydatek

no nie, decydują punkty, które dostajesz np. za to jak i Ty i tż byście pracowali, roliczali się z urzędem skarowym w danym mieście, są też punkty za to że przedszkole jest najbliżej miejsca zamieszkania lub pracy i za to, że dziecko będzie powyżej 6 godzin w przedszkolu...no ale w krakowie już nie wystarczy że spełniamy te wszystkie kryteria...np u nas była taka sytuacja że próg był 94 pkt i kilkoro dzieci z taką liczbą punktów się dostało, a aż ośmioro dzieci nie, i pytanie powstaje co decyduje jak jest ta sama liczba punktów, bo ponoć kolejność zgłoszeń nie, to co?

widzę, że największą szansę mają samotni rodzice, albo ludzie żyjący w wolnych związkach bo własnie ich dzieci się dostają na tzw. "punkty samotnego rodzica" co jest mega niesprawiedliwe