Mama sobie wizażuje, ja coś dorwę i popsuję! Mamy IX-X 2013, cz. X

[MsLullaby]

Witam wieczorem. Nie wiem co jest ostatnio ze mną nie tak. Chyba mi mózg wyparował, serio. O niczym nie pamiętam, nic do mnie nie dociera.. :/ byliśmy dziś na trzech spacerach jeśli jutro też będzie tak ciepło to jedziemy na wycieczkę

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

A właśnie mam problem. Czy wszystkie dzieci tutaj trzymają bez problemu w obu dłoniach coś jednocześnie? Bo jak Bartek ma coś w jednej dłoni i podam mu inna rzecz do drugiej to z tej pierwszej zawsze wtedy puszcza. No zawsze. Nigdy też nie uderzał w dłoniach zabawkami o siebie itp..

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Motyl aż przełączyłam na TCH- który to?

a nie, on odpadl kilka odcinków temu

tragedia, właśnie zobaczyłam,że ma 22 lata

Napisane przez Natala84

hehe, jestem jestem
poweim tak, gdyby dziecko miało 11-12 miesięcy i tak sobie za jedną rączkę chodziło, to pewnie nic złego by się nie działo - oczywiście wszystko z głową. ale Miki i Tusia czy Gorgulkowy Miłosz i kilka jeszcze dzieciaczków zaczęli bardzo wcześnie podejmować próby chodzenia, więc póki co nijak by nie pomagała, nie przyspieszała to oczywiście tylko moje zdanie

Gorgulku, zdrówka!
ja tez byłam przeziębiona i w sumie szybko mi przeszło... z tym że na Marysię taka biedna zagilana jest że szok. czekam tylko na napad kaszlu

Hani za to wyszła górna jedynka niby fajnie, tylko kurde czemu wtedy gdy Maryśka w domu chora, ja jeszcze dochodze do siebie a ona marudna na całego także boski dzień miałam
ehhh, kiedy ta moja Mysia przestanie tak chorować

Matal, super że to "tylko" trzydniówka, choć przebieg faktycznie nieciekawy. obyście szybko wyszły

Ja-ika, co do łóżeczka to przepraszam że dopiero tteraz, ale mały kocioł mam w domu więc ja tak jak i Ty potrzebowałam tylko na wyjazdy i już przy Marysi kupiłam właśnie jakieś zwykłe, tanie i super się sprawdza, Hania też już w nim spała tylko zawsze daje koc pod materac, bo ten "materac" jest tak dup.owaty że stelaż przez niego czuć

aha, Gorgulku, będę chciała próbować BLW choć wydaje mi się że ta niechęć do łyżeczki to przez ząbki, jak dolne jedynki wychodziły to też tak było zobaczymy za 2 tygodnie pewnie, bo druga górna jedynka też już idzie

aaa no własnie, dlatego nie robiłam tak bo się bałam,że coś sknocę i że to tak jak z tym sadzaniem

brawo za zębola

Napisane przez gorgulek

Koniecznie!



Przy meblach gdzie nie da rady to raczkuje





No a jak dziecko nie umie samo siedzieć to można je posadzić i trzymać za jedna raczke? Raczej nie

no raczej nie

to jak u nas

Napisane przez kaska87

no wiedziałam, że za dwie rączki to absolutnie, ale widzę, że za jedną też nie wolno- dzięki
sam tylko z pchaczem chodzi dzisiaj się rozpłakał bo meble w kuchni nie chciały się przesunąć a on przecież chciał iść dalej
może myślał, że jest babymojżeszem i się rozstąpią

poprawiłam

puszczasz go z pchaczem?
no co ty, u nas pchacz pod nadzorem i jak ja go blokuję ręką czy nogą, bo już za dużo razy jej podjechał, za mała jest,żeby to ogarnąć jeszcze, za wolno chodzi

Napisane przez kaska87

ja też zazdrość, zazdrość
mój mnie prześladuje na każdym kroku, dochodzi do tego lęk separacyjny i skok, więc... jest suuper na szczęśćie chodzi spać przed 19 uff

no co ty, aż tak?a ja tu narzekam.
moja pobawi się zawsze po drzemce,jest wypoczęta i wtedy może się sama sobą zająć. ja wtedy zazwyczaj się myję, ubieram, coś robię do jedzenia.więc tyle czasu mam. ale tak to łazi za mną, albo mi jęczy, a jak ją odkładam do kojca i idę to zaczyna buczeć.

[matallewar]

Napisane przez Madziuchna27

hmmm... z tym sadzaniem to jestem na maksa zmieszana, bo wiem, że nie powinno się sadzać dziecka, które samo nie usiądzie, ale co z takim posadzonym, który siedzi???? jak ma mój ważący 10100 gramów syn wyćwiczyć tę umiejętność??? Julek wrzeszczy już od tego leżenia, jak posadzę go na kolanach to jest happy pytałam naszą rehabilitantkę, chociaż nie ufam jej bezgranicznie, o nie, to powiedziała, żebym próbowała z tym sadzaniem, bo Julek ma osiem miesięcy. Moim zdaniem, tak naprawdę NIC nie robi.... Dziewczyny, NIC kompletnie. Na ziemi tylko obraca się wokół własnej osi, ale nie na brzuszek/plecy. Nie pełza, nie raczkuje, nie wspina się.... Posadzony i podtrzymywany pod żeberka siedzi fajnie (m.in. tak ćwiczył z rehab.)
Moja mama kupiła mu wczoraj koło do nauki siedzenia... Jeszcze nie mam go w domu. Trochę sceptycznie do tego podchodzę, bo wiem, że nie można sadzać dziecka, które samo nie usiadło.... Najwyżej będziemy z niego korzystać jak Julek już opanuje tę umiejętność Smutno mi, że mój Julek jest taki wolny w tym temacie, martwię się. Nie będę pisać, jak z jednej strony zazdroszczę Wam, że dzieciaki tak książkowo się rozwijają, ale z drugiej cieszę się, że mam jeszcze Julka pod kontrolą i nie muszę za nim latać po chacie

Idę ćwiczyć, choć mi się nie chce

Ja też bym skonsultowala z innym rehabilitantem i nie sadzala, bo jak ma się wtedy tego nauczyć? Jest duży, ciężki, to trudniej mu będzie. Ja bym właśnie jak najwięcej kładła na brzuchu, pojeczy, poplacze, ale mniej krzywdy mu to chyba zrobi nóż sadzanie. Raz na jakiś czas na kolanach mu nie zaszkodzi, ale poza tym bym nie sadzala.

[83monia]

Napisane przez kropla_deszczu

Aha jeszcze miałam pytać.

Czy ktoś wie kiedy można już normalnie wywar z mięsa podać dziecku?

Bo Internet mnie zadziwia swoimi sprzecznymi informacjami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja slyszalam ze to nie chodzi o wywar z miesa tylko raczej gotowanie z kościami (mieso z kością) bo to te zwiazki z kosci sa bleee dla dziecka a nie samo mięso. ja tak gotuje np. kawalki kurczaka razem z reszta warzyw i blenduje w tej samej wodzie co sie wszystko gotowało...

[butterfly20]

Kaśka ten

[matallewar]

Napisane przez MsLullaby

Witam wieczorem. Nie wiem co jest ostatnio ze mną nie tak. Chyba mi mózg wyparował, serio. O niczym nie pamiętam, nic do mnie nie dociera.. :/ byliśmy dziś na trzech spacerach jeśli jutro też będzie tak ciepło to jedziemy na wycieczkę

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

A właśnie mam problem. Czy wszystkie dzieci tutaj trzymają bez problemu w obu dłoniach coś jednocześnie? Bo jak Bartek ma coś w jednej dłoni i podam mu inna rzecz do drugiej to z tej pierwszej zawsze wtedy puszcza. No zawsze. Nigdy też nie uderzał w dłoniach zabawkami o siebie itp..

Encia trzyma w dwóch i uderza o siebie to jest umiejętnośc z któregoś skoku

[butterfly20]

Napisane przez Madziuchna27

też kupiłam i wywalę, bo ma alkohol potem kupiłam Lirene, który może alkoholu nie ma, ale ma od groma parabenów, więc ostatecznie kupiłam mleczko z La Roche



Mój też popsuty, zwłaszcza w nocy I w sumie też się nie przejmuję. Dziś na spacerze w ogóle nie spał, wróciliśmy, zjadł obiad, potem troszkę cycy i zasnął na ponad 1,5 h






widziałam



Tassia, no coś Ty? Ciesz się, zamiast martwić Mój kiedyś dłużej sam sobą się zajmował, teraz szybciej zaczyna się nudzić



może jakiś zastój Cię złapał zdrówka!


w SR na wykładzie fizykoterapeuta powiedział, że nie wolno prowadzać dziecka za dwie ręce i ciągnąć je jakby do góry, bo to sprawia, że dziecko nie czuje ciężaru własnego ciała i przestawia mu się środek ciężkości, ale jak chodziliśmy z Julkiem na rehabilitację to rehabilitantki prowadzały tak dzieci non stop tylko że te dzieci były już chodzące....
za jedną rączkę chyba można, ja wiem??
Mikosław już taki samodzielny?

aaa to kupiłaś w końcu ten kremik z filtrem co ja?

Napisane przez Poziomkowa89

to jest ten o którym pisałaś że go znasz?


chyba beż/nude



super, że jakoś to Wam idzie, nam niestety nie właśnie miałam Cię pytać jak idą przygotowania do weekendu, czy coś się polepszyło z butelką więc super

ja go nie znam, mój mąż z nim chodził do klasy. znam jego mamę, podaje w mięsnym i to nie szymon,tylko sebastian, on ładny nie jest:P

[katarzyna2811]

Napisane przez kaska87

zjadłam 2 czekolady.... poza tym siedzę i ryczę, młody ma drzemkę- głupie hormony

Napisane przez butterfly20

to było do przewidzenia. Wczoraj w ciągu dnia przespała jakieś 3-4 godziny, w efekcie czego zasnęła o 20.20 po 1,5 h usypiania. Dzisiaj w ciągu dnia drzemka 30 min, po 18stej padła jak mucha.
A taki miała ustabilizowany rytm dnia, nie wiem co się dzieje...[COLOR="Silver"]

Wiesz co mój synek też ostatnio ma różne pory zasypiania, wczoraj ok 21 a dzisiaj już parę minut po 19

Napisane przez misia332

Wróciliśmy na nasze śmieci

Napisane przez tassia

jak tak piszecie o dzieciorahto znow zaczynam sie martwic.
Maciej codziennie dwa razy po godzine potrafi sie sam zajac soba.
bawi sie, przeklada klocki z pudelka na ziemie, uderza klockami o siebie, lazi po calym pokoju i wyciaga jakies.napotkane rzeczy, oczywiscie kable, metki, odkurzacz, buty, kapcie

Raczej nie masz się czym martwić. Mój też sam sobą się potrafi zająć

Napisane przez gorgulek

Tassia, Milosz też potrafi się sobą zająć jak tylko siadam na dywan to biegnie do mnie ale jak robię coś w domu to najwyżej za mną chodzi lubi bardzo Zuzi pokój i często tam siedzi sam



Bierze mnie jakieś choróbsko. Ledwo siedzę, wypiję herbatę i idę spać. Dałam dziś Miłoszowi paracetamol na noc, to może noc będzie lepsza musiałam bo nie wiem czy dam radę wstawać tyle razy do niego a przecież Tż nie nakarmi bo Miłosz cycowy
Spałam dziś z nim w dzień i jakoś funkcjonowałam. Ok 15 wzięłam apap bo ledwo siedziałam, myślałam, że głowa mi eksploduje a Tż był w pracy. Teraz znów zaczyna mnie łamać

Zdrówka

Napisane przez butterfly20

Kaśka dobrze,że pytasz, bo sama się nad tym ostatnio zastanawiałam.

A wiecie co robi moja Tuśka?Jak się wspina po moim mężu a tenże jest w krótkich spodenkach to go ciągnie za włochy na nogach. Próbuje się na nich podciągać

Napisane przez Natala84

ja tez byłam przeziębiona i w sumie szybko mi przeszło... z tym że na Marysię taka biedna zagilana jest że szok. czekam tylko na napad kaszlu

Hani za to wyszła górna jedynka niby fajnie, tylko kurde czemu wtedy gdy Maryśka w domu chora, ja jeszcze dochodze do siebie a ona marudna na całego także boski dzień miałam
ehhh, kiedy ta moja Mysia przestanie tak chorować

Zdrówka dla Marysi i brawa za ząbek Hani

Napisane przez Lolaaaaaaa88

nude bedzie bardziej elegancko z plaszczykiem

Napisane przez xViolet

Ja obstawiam beżowy płaszczyk i szpilki

Poziomkowa tobie również dziękuję
Dziękuję bardzo. Co prawda jasne szpikli są bardzo wysokie ale z pomoca męża dam radę

[MsLullaby]

Napisane przez matallewar

Encia trzyma w dwóch i uderza o siebie to jest umiejętnośc z któregoś skoku

Wiem właśnie i on już sto lat temu miał ten skok i dalej tak nie robi

[butterfly20]

Napisane przez matallewar

Encia trzyma w dwóch i uderza o siebie to jest umiejętnośc z któregoś skoku

ja jestem kolejna pato-matka bo nie zwróciłam na to uwagi,czy ona tak robi. muszę jutro popatrzeć.


dziewczyny korzystacie jeszcze z przewijaków?

bo u mnie cerata już mocno popękała, bo tuśka rzucała kremem i się poprzebijało od ostrych rogów. i chyba już się nie opłaca kupować nowego?

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Witam wieczorem. Nie wiem co jest ostatnio ze mną nie tak. Chyba mi mózg wyparował, serio. O niczym nie pamiętam, nic do mnie nie dociera.. :/ byliśmy dziś na trzech spacerach jeśli jutro też będzie tak ciepło to jedziemy na wycieczkę

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

A właśnie mam problem. Czy wszystkie dzieci tutaj trzymają bez problemu w obu dłoniach coś jednocześnie? Bo jak Bartek ma coś w jednej dłoni i podam mu inna rzecz do drugiej to z tej pierwszej zawsze wtedy puszcza. No zawsze. Nigdy też nie uderzał w dłoniach zabawkami o siebie itp..

Helka tez uderza zabawkami,ona nawet piastkami uderza jedna o druga.A z wypuszczaniem ,to juz tego nie robi,ale robila tak

[83monia]

Napisane przez papuga_69

ja podaje jogurt.
co do mleka to moja mama mojemu rodzeństwu gdy skończyły rok zastąpiłam mm mlekiem krowim.

ja moim dzieciom po roczku tez mleko krowie dawalam

[gorgulek]

KATARZYNA ja bym bez/nude wybrala

PSZCZOUA kazda kaszke tak mozna zrobic np jaglana dorosla ja przy Zuzi tak robilam. Teraz jeszcze kp to nie mam mm w domu.

[katarzyna2811]

Napisane przez gorgulek

KATARZYNA ja bym bez/nude wybrala

PSZCZOUA kazda kaszke tak mozna zrobic np jaglana dorosla ja przy Zuzi tak robilam. Teraz jeszcze kp to nie mam mm w domu.

Dziękuję bardzo
I póki pamiętam to chciałam podziękować za link do przepisów na kaszę jaglaną. Moja przygoda z nią na razie jest na początku. Tak zachwalałyście że musiałam kupić i nie żałuję. Pycha. A i Bartuś już jadł w zupce

[matallewar]

Napisane przez MsLullaby

Wiem właśnie i on już sto lat temu miał ten skok i dalej tak nie robi

Eda tak miał z machaniem, nauczył się z 3 mce później

Napisane przez butterfly20

ja jestem kolejna pato-matka bo nie zwróciłam na to uwagi,czy ona tak robi. muszę jutro popatrzeć.


dziewczyny korzystacie jeszcze z przewijaków?

bo u mnie cerata już mocno popękała, bo tuśka rzucała kremem i się poprzebijało od ostrych rogów. i chyba już się nie opłaca kupować nowego?

Czasem, zazwyczaj wystarcza nam podłoga po kąpieli się przydaje, bo jest w łazience.

[misia332]

Nawet nie wiecie jak milo polozyc sie w swoim wlasnym lozku i poscieli. Ide spac bom niezywa.

[matallewar]

Napisane przez misia332

Nawet nie wiecie jak milo polozyc sie w swoim wlasnym lozku i poscieli. Ide spac bom niezywa.

Ooo, też chce
Kolorowych snów

[kaska87]

Motyl aha nie oglądam tego to nie wiem- ale mi się ten pan nie podoba

mój trzyma w dwóch

no masakra z tym moim mamusicycem i co chwilę tylko "amammamama"

a o przewijaku już zapomniałam- ze 3-4 miechy nie używamy

[ja-ika]

Natala dzięki za odpowiedź, w takim razie wezmę grubszy kocyk i dam pod materac

[misia332]

Wiecie ze moj syn nadal nosi 68. Chyba ta kurtke co mu na roczrk kupilsm to za dwa lata zalozy.

[matallewar]

Napisane przez ja-ika

Natala dzięki za odpowiedź, w takim razie wezmę grubszy kocyk i dam pod materac

W kwestii lozeczka turystycznego, to ja kupiłam materac piankowy, cienki. Dobrze się zwija/składa, a zupełnie inny komfort spania.

[Snow_White1]

Nie pisalam, bo bylam na aplikacji. Wczoraj wrocilismy z Adasiem do domu, ale kiepsko się czulam i balam sie, ze znow wirusa zlapalam. Ale chyba nie - kuruje sie mlekiem z miodem i czosnkiem (mnie to smakuje). A mąż kochany wywiozl dzis Adasia do babci, zebym ogarnęła chorobę
Adas w przeciagu 2 tyg zaczął stawac do raczkowania, klekac np.przy lezaczku, próbuje stawać i prawie siada. Chyba ma skok, bo je jak smok
Uciekam spać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[katarzyna2811]

Napisane przez kaska87

Motyl aha nie oglądam tego to nie wiem- ale mi się ten pan nie podoba

mój trzyma w dwóch

no masakra z tym moim mamusicycem i co chwilę tylko "amammamama"

a o przewijaku już zapomniałam- ze 3-4 miechy nie używamy

Zobaczysz że jeszcze za tym zatęsknisz jak ci 12 latek powie że nie masz go przytulać bo to siara

[Susanna]

Napisane przez butterfly20

dziewczyny korzystacie jeszcze z przewijaków?

bo u mnie cerata już mocno popękała, bo tuśka rzucała kremem i się poprzebijało od ostrych rogów. i chyba już się nie opłaca kupować nowego?

Korzystam, mój przewijak dostałam od koleżanki po jej córce, stary jest i popękany więc kupiłam na niego pokrowiec za kilka złociszy. Na allegro jest ich sporo tylko trzeba zwrócić uwagę na rozmiar.

Napisane przez katarzyna2811

Ja dałam raz małemu do spróbowania kaszkę manną na mleczku zwykłym, wsuwał aż miło i niby nic mu nie było. Ale na razie więcej nie daję

Za dwa tygodnie mam wizytę u pediatry to zapytam o to mleko. Mam też dostęp do prawdziwego, świeżego mleka od krowy. Ono jest tłustsze niż to z kartonu ale ten smak... nie ma porównania O podawanie przegotowanego mleka od krówki też muszą zapytać.

Napisane przez Madziuchna27

hmmm... z tym sadzaniem to jestem na maksa zmieszana, bo wiem, że nie powinno się sadzać dziecka, które samo nie usiądzie, ale co z takim posadzonym, który siedzi???? jak ma mój ważący 10100 gramów syn wyćwiczyć tę umiejętność??? Julek wrzeszczy już od tego leżenia, jak posadzę go na kolanach to jest happy pytałam naszą rehabilitantkę, chociaż nie ufam jej bezgranicznie, o nie, to powiedziała, żebym próbowała z tym sadzaniem, bo Julek ma osiem miesięcy. Moim zdaniem, tak naprawdę NIC nie robi.... Dziewczyny, NIC kompletnie. Na ziemi tylko obraca się wokół własnej osi, ale nie na brzuszek/plecy. Nie pełza, nie raczkuje, nie wspina się.... Posadzony i podtrzymywany pod żeberka siedzi fajnie (m.in. tak ćwiczył z rehab.)
Moja mama kupiła mu wczoraj koło do nauki siedzenia... Jeszcze nie mam go w domu. Trochę sceptycznie do tego podchodzę, bo wiem, że nie można sadzać dziecka, które samo nie usiadło.... Najwyżej będziemy z niego korzystać jak Julek już opanuje tę umiejętność Smutno mi, że mój Julek jest taki wolny w tym temacie, martwię się. Nie będę pisać, jak z jednej strony zazdroszczę Wam, że dzieciaki tak książkowo się rozwijają, ale z drugiej cieszę się, że mam jeszcze Julka pod kontrolą i nie muszę za nim latać po chacie

NIe wszystkie dzieci rozwijają się ksiązkowo. Mój Stasio jest jednym ze starszych dzieci w wątku a w porównaniu z niektórymi młodszymi kolegami jest daleko w tyle. Być może Twój synek jest taki spowolniony przez wagę? Mój prawie 9 miesięczniak waży 8,5 kg. Nie był jakoś specjalnie energiczny ale przed świetami zaliczył chyba skok rozwojowy i po prostu w ciągu kilku dni ewoluował A wcześniej był zupełnie inny. Zmierzając do celu nie twierdzę, że Twój synek jest gruby czy otyły ale może przez tę wagę jest mu trudniej wykonać pewne rzeczy. Myślę, że to go irytuje - stąd ten płacz. Każdy by się wkurzył. Mój sam nie siada, nie opanował jeszcze tej sztuki ale jak go posadzę (wyrodna matka) to siedzi już długo i ładnie i nawet zaczyna sam bawić się w tej pozycji zabawkami. Jak straci równowagę to leci na bok.
Nie raczkuje a cały czas pełza. Nie wierzę, że zacznie raczkować, raczej minie ten etap i zacznie sam wstawać.
Syn mojej bratowej był gruby (ona sama tak mówi) i bardzo, bardzo długo nie robił pewnych czynności jak pisało w książce. Intelektualnie tak ale ruchowo nie a w pewnym momencie zaskoczył i nadrobił braki. Zawsze możesz skonsultować to z innym lekarzem jeśli do tego obecnego nie masz całkowitego zaufania ale myślę, że na wszystko przyjdzie czas.

Napisane przez papuga_69

No ale to przecież dziecku robisz nie sobie

Wiem, że dziecku ale jak jemu dam w osobnej miseczce a ja będe zajadać też w osobnej to może strzelić focha

[rusałka_1]

Napisane przez butterfly20

dziewczyny korzystacie jeszcze z przewijaków?

bo u mnie cerata już mocno popękała, bo tuśka rzucała kremem i się poprzebijało od ostrych rogów. i chyba już się nie opłaca kupować nowego?

my tak, ale myslę ze juz niedługo bo ciągle z niego zwiać probuje
pamiętam jak pisałyscie ze nie możecie dziecku pampersa przebrać bo się ciągle na brzuszek przewraca. w końcu wiem co to znaczy ten mój mały wiercipiętek kilku sekund na pleach nie uleży. nie mówiąc już o ubieraniu w ogóle

dałam Jaśko nurofen na noc, mam nadzieje ze uśmierzy ból i trochę pośpi

mojego męża znów nie ma
w zeszlym tyg spędził w domu tylko 2 popołudniaoprócz etatu, bierze na siebie "milion" dodatkowych zleceń. wiem ze robi to dla dobra naszej przyszłości, ale jestem z Jaskiem ciągle sama....

[kaska87]

Napisane przez katarzyna2811

Zobaczysz że jeszcze za tym zatęsknisz jak ci 12 latek powie że nie masz go przytulać bo to siara

ostatnio o tym z P. gadaliśmy, że do szkoły jak go będę odwozić to każde się za rogiem zatrzymać żeby kumple nie widzieli

ja już tęsknię za nim jak był taki maluśki

[Susanna]

Napisane przez Snow_White1

Nie pisalam, bo bylam na aplikacji. Wczoraj wrocilismy z Adasiem do domu, ale kiepsko się czulam i balam sie, ze znow wirusa zlapalam. Ale chyba nie - kuruje sie mlekiem z miodem i czosnkiem (mnie to smakuje). A mąż kochany wywiozl dzis Adasia do babci, zebym ogarnęła chorobę
Adas w przeciagu 2 tyg zaczął stawac do raczkowania, klekac np.przy lezaczku, próbuje stawać i prawie siada. Chyba ma skok, bo je jak smok
Uciekam spać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oooo mój też! Tak mu apetyt wzrósł ale tak samo jak Twój: klęka, wspina się po szafkach, leży na boku i podpiera się ręką (krasnal ogrodowy) i robi taką pozycję jak mały piesek bujając się przód-tył

[katarzyna2811]

Napisane przez Susanna

NIe wszystkie dzieci rozwijają się ksiązkowo. Mój Stasio jest jednym ze starszych dzieci w wątku a w porównaniu z niektórymi młodszymi kolegami jest daleko w tyle. Być może Twój synek jest taki spowolniony przez wagę? Mój prawie 9 miesięczniak waży 8,5 kg. Nie był jakoś specjalnie energiczny ale przed świetami zaliczył chyba skok rozwojowy i po prostu w ciągu kilku dni ewoluował A wcześniej był zupełnie inny. Zmierzając do celu nie twierdzę, że Twój synek jest gruby czy otyły ale może przez tę wagę jest mu trudniej wykonać pewne rzeczy. Myślę, że to go irytuje - stąd ten płacz. Każdy by się wkurzył. Mój sam nie siada, nie opanował jeszcze tej sztuki ale jak go posadzę (wyrodna matka) to siedzi już długo i ładnie i nawet zaczyna sam bawić się w tej pozycji zabawkami. Jak straci równowagę to leci na bok.
Nie raczkuje a cały czas pełza. Nie wierzę, że zacznie raczkować, raczej minie ten etap i zacznie sam wstawać.
Syn mojej bratowej był gruby (ona sama tak mówi) i bardzo, bardzo długo nie robił pewnych czynności jak pisało w książce. Intelektualnie tak ale ruchowo nie a w pewnym momencie zaskoczył i nadrobił braki. Zawsze możesz skonsultować to z innym lekarzem jeśli do tego obecnego nie masz całkowitego zaufania ale myślę, że na wszystko przyjdzie czas.

Moje dziecko też w zasadzie nie raczkuje a skacze jak żabka i z tego co widzę to raczkować nie ma zamiaru bo ostro bierze się do wstawania

Napisane przez rusałka_1

my tak, ale myslę ze juz niedługo bo ciągle z niego zwiać probuje
pamiętam jak pisałyscie ze nie możecie dziecku pampersa przebrać bo się ciągle na brzuszek przewraca. w końcu wiem co to znaczy ten mój mały wiercipiętek kilku sekund na pleach nie uleży. nie mówiąc już o ubieraniu w ogóle

dałam Jaśko nurofen na noc, mam nadzieje ze uśmierzy ból i trochę pośpi

mojego męża znów nie ma
w zeszlym tyg spędził w domu tylko 2 popołudniaoprócz etatu, bierze na siebie "milion" dodatkowych zleceń. wiem ze robi to dla dobra naszej przyszłości, ale jestem z Jaskiem ciągle sama....

Mocno tulę i oby nocka była w miarę

[matallewar]

Napisane przez katarzyna2811

Zobaczysz że jeszcze za tym zatęsknisz jak ci 12 latek powie że nie masz go przytulać bo to siara

Ja już tęsknię za mniejsza Encia, za Edzikiem to w ogóle... nawet sobie nie wyobrażam, jął Eda będzie miał 14 lat, a En 12...

Napisane przez rusałka_1

my tak, ale myslę ze juz niedługo bo ciągle z niego zwiać probuje
pamiętam jak pisałyscie ze nie możecie dziecku pampersa przebrać bo się ciągle na brzuszek przewraca. w końcu wiem co to znaczy ten mój mały wiercipiętek kilku sekund na pleach nie uleży. nie mówiąc już o ubieraniu w ogóle

dałam Jaśko nurofen na noc, mam nadzieje ze uśmierzy ból i trochę pośpi

mojego męża znów nie ma
w zeszlym tyg spędził w domu tylko 2 popołudniaoprócz etatu, bierze na siebie "milion" dodatkowych zleceń. wiem ze robi to dla dobra naszej przyszłości, ale jestem z Jaskiem ciągle sama....

Rozumiem Cię, bo u nas to samo a jeszcze od jutra do końca maja tz od 8 do 16 w jednej pracy, od 17 do 23 w drugiej a w weekendy zlecenia

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez katarzyna2811

Dziękuję bardzo
I póki pamiętam to chciałam podziękować za link do przepisów na kaszę jaglaną. Moja przygoda z nią na razie jest na początku. Tak zachwalałyście że musiałam kupić i nie żałuję. Pycha. A i Bartuś już jadł w zupce

mozecie podac jeszcze raz

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez misia332

Wiecie ze moj syn nadal nosi 68. Chyba ta kurtke co mu na roczrk kupilsm to za dwa lata zalozy.

przynamniej ponosi bo moj to w ekspresie wyrastal...