Czerwona sukienka na wesele? Nie za bardzo wyzywająca?

[mpt]

Napisane przez Alienika_

[...]LUDZIE to jest MŁODA kobieta - ma iść w worku po kartoflach co by czasem żadnego swego kształtu nie podkreśliła?[...]
Autorko idź w tym w czym się dobrze czujesz. [...]

Gdyby się dobrze czuła i nie miała wątpliwości, to by nie pytała.
To, że jest młoda i że się w coś zmieściła nie znaczy, że to automatycznie dobrze wygląda. Nie wygląda.

[Alienika_]

Napisane przez mpt

Gdyby się dobrze czuła i nie miała wątpliwości, to by nie pytała.
To, że jest młoda i że się w coś zmieściła nie znaczy, że to automatycznie dobrze wygląda. Nie wygląda.

Ona sama powinna wiedzieć czy wygląda w tym dobrze czy nie Owszem można się doradzić ale decyzja i tak należy do niej. Ludzie nigdy nie będą w 100% zgodni co widać chociażby na tym wątku.

A kwestia tego czy wygląda dobrze - Twoim nie , moim tak
Każdy ma inny gust. A o gustach...

[Silence_]

Napisane przez mpt

Gdyby się dobrze czuła i nie miała wątpliwości, to by nie pytała.
To, że jest młoda i że się w coś zmieściła nie znaczy, że to automatycznie dobrze wygląda. Nie wygląda.

Tym bardziej, że jest wiele bardziej adekwatnych sytuacji kiedy można zakładać takie sukienki.

[mpt]

Napisane przez Alienika_

[...]A kwestia tego czy wygląda dobrze - Twoim nie , moim tak
Każdy ma inny gust. A o gustach...

O gustach może i nie, ale o kulturze już wolno podyskutować - i sa takie okazje, kiedy nie zakłada się sukienki naciągniętej jak prezerwatywa. Przecież dziewczyna jest spięta jak struna, wypycha biust do przodu, a pupcię do tyłu, żeby nie odznaczył się brzuszek. Mimo to widać marszczenie - więc jeśli to Twoim zdaniem wygląda dobrze, to nie mam pytań. Na imprezę w klubie by przeszło.

Ale bez kitu ogromny plus za bieliznę, bo nic się nie odznacza, a to już sztuka przy takim napięciu materiału.

[Kociaak]

Autorko, tutaj znajdziesz wiele niedrogich sukienek odpowiednich na wesele Sama tutaj będę kupować jedną sukienkę, a będę świadkową
http://www.sklep.prettygirl.pl/56-wiosna-2014?

[a34]

Napisane przez Alienika_

Nie wiem ile masz lat ale po zdjęciu wnoszę że nie jesteś 90 letnią starszą Panią zatem zupełnie nie rozumiem porad w stylu "nie pasuje Ci" "zbyt odważna" "nie nadaje się"
LUDZIE to jest MŁODA kobieta - ma iść w worku po kartoflach co by czasem żadnego swego kształtu nie podkreśliła?
Jest młoda - kiedy ma to robić?
To jest wesele - nie pogrzeb!

Autorko idź w tym w czym się dobrze czujesz. Po co Ci opinie innych ludzi. Oni za Ciebie nie powinni decydować bo wszystkim NIGDY nie dogodzisz.

Po co takie wyolbrzymianie? Ktoś coś pisał o worku? Jeśli dla kogoś istnieją tylko takie skrajne opcje, to współczuję, ale nie dopowiadaj sobie.

[phideaux]

Ja bym szła ;-) Kiedy tak iść, jak nie póki jest się młodym i zgrabnym :-P

[a34]

Napisane przez phideaux

Ja bym szła ;-) Kiedy tak iść, jak nie póki jest się młodym i zgrabnym :-P

Na taka okazję proponowałabym nigdy

[phideaux]

Napisane przez a34

Na taka okazję proponowałabym nigdy

Przyjrzałam się jeszcze raz tej sukience, bo stwierdziłam, że po takich komentarzach może coś mi umknęło, ta cała wulgarność i niestosowność, o której cały czas piszecie... Nadal jej nie widzę, sukienka jest krótka, ale już dla równowagi ma zerowy dekolt. Dziewczyna ma ładne nogi, więc odbiór mnie nie razi - taką figurę się podkreśla, a nie zakrywa ;-))

No ale widzę, że autorka została już stłamszona i wybierze inną sukienkę :-P Ja byłam na weselach i w czarnych, i w czerwonych, i krótkich i dłuższych i obcisłych, i mniej, a nawet raz w BIAŁEJ i zawsze świetnie się czułam. No ale, nie pytałam nikogo o zdanie, bo szybko bym się dowiedziała o swoim guście i braku klasy i że pewnie wciągam brzuch na każdym zdjęciu

Dobrej zabawy dla autorki wątku Następnym razem idź w tym co Ci się podoba i dobrze się czujesz, bo zawsze się znajdzie ktoś z jakimś ALE

[nicRu]

Jej, tak poważnie - czytam niektóre z was i mam wrażenie, że myślicie, że sukienka koktajlowa i wieczorowa to to samo co sukienka na imprezę do klubu (a najlepiej nocnego), a każda inna to wór pokutny... Bo w końcu jak się jest młodym i ma w miarę ładne ciało, to można się obwiązać pareo lub wszędzie zakładać spódnice i sukienki długości max do połowy uda, no bo kiedy, jak się będzie mieć 90 lat? No cóż... Wiadomo, że po 25 urodzinach są 90, więc trzeba korzystać i na każdą okazję ubierać się tak, by jak najwięcej pokazać.

[a34]

Napisane przez nicRu

Jej, tak poważnie - czytam niektóre z was i mam wrażenie, że myślicie, że sukienka koktajlowa i wieczorowa to to samo co sukienka na imprezę do klubu (a najlepiej nocnego), a każda inna to wór pokutny... Bo w końcu jak się jest młodym i ma w miarę ładne ciało, to można się obwiązać pareo lub wszędzie zakładać spódnice i sukienki długości max do połowy uda, no bo kiedy, jak się będzie mieć 90 lat? No cóż... Wiadomo, że po 25 urodzinach są 90, więc trzeba korzystać i na każdą okazję ubierać się tak, by jak najwięcej pokazać.

Gadanie, dałyśmy się stłamsić i tyle

[nicRu]

Szczerze powiem, że ta sukienka z pierwszego posta jest sama w sobie ładna, ale chyba nieco źle skrojona (dlatego się nieładnie marszczy). Dobiły ja do tego propozycje butów... Jak jest się młodym i ma się fajne ciało to warto to podkreślać, ale na pewno nie marszczącą się sukienką. No ale co ja się znam, za trzy lata 90-tka

[Nimfa20]

Napisane przez agatka991

Hej dziewczynki, niedługo ide na wesele i kupiłam sobie na nie czerwoną sukienkę, zdjęcie poniżej. Przymierzałam kilkukrotnie w domu i boję się, że zbyt wyzywająca....

Masz jakąś znajomą krawcową albo w pobliżu ? Może jakaś umiejętnie dodana falbana i będzie ok.

Co do butów to pamiętaj , że masz tańczyć i muszą być wygodne. Nikt nie bawi się dobrze z odciskami

[201803290936]

Sukienka bardzo ładna (chociaż na wesele bezpieczniejsza byłaby koktajlowa), a Ty bardzo zgrabna, tylko nie przesadź z dodatkami (sama to już zresztą wiesz). Jeżeli jesteś w stanie w niej tańczyć (o ile tańczysz na weselach) i nie będziesz jej co chwilę poprawiać, to spoko. Tylko nie takie wysokie buty. To już będzie przesadne. Postaw na ładne, klasyczne szpilki, czyli 6-8 cm wysokości. Naprawdę nie potrzebujesz wyższych.

[akisia]

Napisane przez phideaux

Przyjrzałam się jeszcze raz tej sukience, bo stwierdziłam, że po takich komentarzach może coś mi umknęło, ta cała wulgarność i niestosowność, o której cały czas piszecie... Nadal jej nie widzę, sukienka jest krótka, ale już dla równowagi ma zerowy dekolt. Dziewczyna ma ładne nogi, więc odbiór mnie nie razi - taką figurę się podkreśla, a nie zakrywa ;-))

No ale widzę, że autorka została już stłamszona i wybierze inną sukienkę :-P Ja byłam na weselach i w czarnych, i w czerwonych, i krótkich i dłuższych i obcisłych, i mniej, a nawet raz w BIAŁEJ i zawsze świetnie się czułam. No ale, nie pytałam nikogo o zdanie, bo szybko bym się dowiedziała o swoim guście i braku klasy i że pewnie wciągam brzuch na każdym zdjęciu

Miałam taką sytuację na ślubie kuzynki, jedna pani nie tylko miała białą sukienkę ale i białe kwiaty we włosach i do dziś pamiętam konsternację gości i to, jak pannie młodej było przykro, że tamta swoją fryzurą z tymi kwiatami i ozdobną sukienką (mini, ale marszczenia i falbanki) przyciągała uwagę bardziej niż ona.
Już wiem, że jak będę brała ślub to na zaproszeniach zaznaczę, że proszę by panie nie zakładały bieli. Nie wyobrażam sobie większego nietaktu. Do czerni nic nie mam, sama najchętniej zakladam czarne, ale z szacunku dla młodych pytam czy nie mają nic przeciwko czerni.

[201604181004]

chyba by mi musiał wagon cegieł spaść na głowę żebym dzwoniła do młodych pytać się czy mogę ubrać czarną sukienkę na wesele. a może takie rzeczy tylko na wsi?

[agatka991]

Napisane przez phideaux

Przyjrzałam się jeszcze raz tej sukience, bo stwierdziłam, że po takich komentarzach może coś mi umknęło, ta cała wulgarność i niestosowność, o której cały czas piszecie... Nadal jej nie widzę, sukienka jest krótka, ale już dla równowagi ma zerowy dekolt. Dziewczyna ma ładne nogi, więc odbiór mnie nie razi - taką figurę się podkreśla, a nie zakrywa ;-))

No ale widzę, że autorka została już stłamszona i wybierze inną sukienkę :-P Ja byłam na weselach i w czarnych, i w czerwonych, i krótkich i dłuższych i obcisłych, i mniej, a nawet raz w BIAŁEJ i zawsze świetnie się czułam. No ale, nie pytałam nikogo o zdanie, bo szybko bym się dowiedziała o swoim guście i braku klasy i że pewnie wciągam brzuch na każdym zdjęciu



Dobrej zabawy dla autorki wątku Następnym razem idź w tym co Ci się podoba i dobrze się czujesz, bo zawsze się znajdzie ktoś z jakimś ALE

Nie było mnie pół dnia i już 30 wiadomości, ale zdecydowałam - zmieniam I dziękuję, będę się dobrze bawić nawet w tym worku pokutnym, :P

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez Nimfa20

Masz jakąś znajomą krawcową albo w pobliżu ? Może jakaś umiejętnie dodana falbana i będzie ok.

Co do butów to pamiętaj , że masz tańczyć i muszą być wygodne. Nikt nie bawi się dobrze z odciskami

Niestety nie i powiem szczerze, że to chyba wymarły zawód, bo u mnie nie znam nikogo takiego...

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez mpt

Gdyby się dobrze czuła i nie miała wątpliwości, to by nie pytała.
To, że jest młoda i że się w coś zmieściła nie znaczy, że to automatycznie dobrze wygląda. Nie wygląda.

A propo wciągania brzucha...o wasze dziwo, nie wciągam. A że tak stoję? Po prsotu się wyprostowałam, nie wyginałam na sile do tyłu żeby brzuch zmniejszyc, bo mam taki jaki wyszedł na zdjęciu. Nie wyobrażam sobie na wdechu byc całe wesele tylko po to żeby mi brzuch nie wystawał

[agatka991]

Jeszcze taką znalazłam, co sądzicie? Nie jest obcisła, nie podreśla zbytnio talii..

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez akisia

Już wiem, że jak będę brała ślub to na zaproszeniach zaznaczę, że proszę by panie nie zakładały bieli. Nie wyobrażam sobie większego nietaktu.

nietakt to pisanie gościom na zaproszeniach, że czegoś im nie wolno ubierać

biorę za parę tygodni ślub i jak dla mnie to inna kobieta może przyjść w białej rozkloszowanej długiej sukni, nie będzie mi to przeszkadzać

[akisia]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4647470 4]nietakt to pisanie gościom na zaproszeniach, że czegoś im nie wolno ubierać

biorę za parę tygodni ślub i jak dla mnie to inna kobieta może przyjść w białej rozkloszowanej długiej sukni, nie będzie mi to przeszkadzać [/QUOTE]
No to fajnie, że dla Ciebie to nie stanowi problemu. Ale są panny młode, które wolałyby mieć jako jedyne rozkloszowaną białą suknię i miło by było pozwolić im na to w ich dniu.

[201604181004]

autrko wątku musisz pokazać suekienki na sobie bo bez tego to kicha

[dacn]

Napisane przez phideaux

1. Przyjrzałam się jeszcze raz tej sukience, bo stwierdziłam, że po takich komentarzach może coś mi umknęło, ta cała wulgarność i niestosowność, o której cały czas piszecie...
2.
Nadal jej nie widzę, sukienka jest krótka, ale już dla równowagi ma zerowy dekolt. Dziewczyna ma ładne nogi, więc odbiór mnie nie razi -
3. taką figurę się podkreśla, a nie zakrywa ;-))

4. No ale widzę, że autorka została już stłamszona i wybierze inną sukienkę :-P
5.
Ja byłam na weselach i w czarnych, i w czerwonych, i krótkich i dłuższych i obcisłych, i mniej, a nawet raz w BIAŁEJ i zawsze świetnie się czułam. No ale, nie pytałam nikogo o zdanie, bo szybko bym się dowiedziała o swoim guście i braku klasy i że pewnie wciągam brzuch na każdym zdjęciu

6.Dobrej zabawy dla autorki wątku Następnym razem idź w tym co Ci się podoba i dobrze się czujesz, bo zawsze się znajdzie ktoś z jakimś ALE

1. Przykro że nie widzisz tego, może kiedyś dojrzejesz do pewnych spraw.
2. Taaa, jeną nogę ma krótszą ale dla równowagi długa dłuższą
3. tak, podkreśla a nie eksponuje jak przy autostradzie
4. tak, stłamszona podobnie jak np biedni mautrzyści w garniturach zamiast popylac na mature w trampkach i podartych dzinsach albo jak człowiek w dresie.
5. No tak ty się dobrze czułaś, to że nie szanujesz naszych tradycji i masz w poszanowaniu parę młodą to już ciebie nie dotyczy bo przecież TY czułaś się dobrze
6 bzdura, idź w stroju dopasowanym do okazji, a wtedy będziesz się dobrze czuła.

[akisia]

Napisane przez drabineczka

chyba by mi musiał wagon cegieł spaść na głowę żebym dzwoniła do młodych pytać się czy mogę ubrać czarną sukienkę na wesele. a może takie rzeczy tylko na wsi?

Pudło, w jednym z większych miast. Lepiej Ci? Nie wydaje mi się, żeby pochodzenie ze wsi oznaczało brak gustu? zabobonność? Nie wiem co miał znaczyć ten Twój sarkazm. Nie słyszałaś nigdy, że nie wypada iść w czerni na ślub?

[201604181004]

Napisane przez akisia

Pudło, w jednym z większych miast. Lepiej Ci? Nie wydaje mi się, żeby pochodzenie ze wsi oznaczało brak gustu? zabobonność? Nie wiem co miał znaczyć ten Twój sarkazm. Nie słyszałaś nigdy, że nie wypada iść w czerni na ślub?

Olaboga, pobij mnie jeszcze że powiedzialam że tylko na wiochach takie cyrki z weselem odwalają
bo wybacz, ale jak żyję nie spotkałam sie z sytuacją że ktoś dzwonił do młodych spytać się czy może iść w czarnej sukience
a nawet jeśli słyszałam to 20 lat temu z ust mojej prababci, także weź dziewczyno <zle_slowo> bo się rzucasz jakbym ci welon podpaliła

[Hultaj]

żadna z Twoich kolejnych sukienek mi się nie podoba, czekanie z przymiarką kiecki do przyjazdu siostry dzien przed mądre na pewno nie jest,
sukienki takie jak ta czerwona widywałam na weselach i nikt o nie afery nie robił, dziewczyny młode zgrabne to i dobrze wyglądały.
Nie pytaj na przyszłość ludzi co możesz ubrać a czego nie, ewentualnie mamy czy kogoś bliskiego, bo się tylko nasłuchasz, każdy ma inny gust i wizję wielkiego wyjścia i Ci nagada co innego.
Moim zdaniem wesele to jest zabawa a nie jakieś ą ę bą tą i spokojnie tą czerwoną mogłabyś zalozyc, tylko na tamtym zdjęciu to wygląda tak, że biust tą sukienkę Ci rozsadza, nie wiem, czy to kwestia pozy np., bo teraz te opięte tkaniny są różne i rożne sprawiają wrażenie, ale dobrze, żeby ktoś mógł Ci ocenić, czy naprawdę nie jest za ciasna czy tylko taka Ci się wydaje, że nie jest i rozmiar większa byłaby za duża.

[akisia]

Napisane przez drabineczka

Olaboga, pobij mnie jeszcze że powiedzialam że tylko na wiochach takie cyrki z weselem odwalają
bo wybacz, ale jak żyję nie spotkałam sie z sytuacją że ktoś dzwonił do młodych spytać się czy może iść w czarnej sukience
a nawet jeśli słyszałam to 20 lat temu z ust mojej prababci, także weź dziewczyno <zle_slowo> bo się rzucasz jakbym ci welon podpaliła

A nie wystarczy przy okazji spotkania zapytać "nie masz nic przeciwko czarnej sukience, prawda"? Widzisz, ja się z taką sytuacją spotkałam kilka razy, więc wolę zapytać. Z mojej strony EOT bo wolałabym prowadzić dyskusję na bardziej kulturalnym poziomie.

[201604181004]

Napisane przez akisia

Miałam taką sytuację na ślubie kuzynki, jedna pani nie tylko miała białą sukienkę ale i białe kwiaty we włosach i do dziś pamiętam konsternację gości i to, jak pannie młodej było przykro, że tamta swoją fryzurą z tymi kwiatami i ozdobną sukienką (mini, ale marszczenia i falbanki) przyciągała uwagę bardziej niż ona.
Już wiem, że jak będę brała ślub to na zaproszeniach zaznaczę, że proszę by panie nie zakładały bieli. Nie wyobrażam sobie większego nietaktu. Do czerni nic nie mam, sama najchętniej zakladam czarne, ale z szacunku dla młodych pytam czy nie mają nic przeciwko czerni.

popłakałam się z beki. edytowałaś calego posta i usunęłaś cały fragment za który pół oglądających nas osób cie wyśmiało.

[Hultaj]

małe czarne na weselach tez widywałam i wyglądały normalnie

[201604181004]

Napisane przez Hultaj

małe czarne na weselach tez widywałam i wyglądały normalnie

nikt nie dzwonił wcześniej, cytując "spytać się czy nie urazi to młodych i poprosić o ich poparcie"?

[ankua90]

Boże kłócicie się, wieszacie na siebie psy i po co. O gustach się nie dyskutuje do cholery, to powiedzenie nie powstało bez powodu!!!!!!! Dla jednych najniższym wzorcem na wesele będzie czerwona, krótka sukienka, ktoś inny powie, że najniższy wzorzec to sukienka koktajlowa, a chyba powinno być tak, że należy szanować gust i upodobania innych. Kto ma rację, tego nikt nie jest w stanie stwierdzić. Boli nas, że ktoś nałożył biała, krótką spódniczkę i białe kozaczki? Nie nasze ciało, nie nasz wizerunek, nie nasz interes.

Dobra, żeby zakończyć wasze bezsensowne dyskusje mam pytanie/ Sama niedługo mam wesele i wypatrzyłam czerwoną sukienkę. Prawdopodobnie w takiej pójdę(szyję), bo wg mnie jest piękna(i moje zdanie i gust jest najważniejszy). Ale z ciekawości zapytam, co inni uważają o takiej sukience na wesele