Drugi trymestr już nam leci, jeszcze trochę będzie trzeci. Wrześniówki 2014 cz.III

[aa2]

Napisane przez Metamfetaminax

Haha się uśmiałam Ciekawe... może jeszcze tak być,że będziemy mogły czesać tamte włoski


Dobrze,że nic nie mówiła na to,że sama bierzesz leki. Jednak nie ma to jak wizyta u lekarza,a my tu tak narzekamy czasem na naszych ginków Ale za to będziesz miała poród typu "rodzić po ludzku",więc nie będzie tak źle A co ile masz wizytę teraz? I wyniki krwi robisz takie podstawowe czy też bardziej zaawansowane typu HIV ,toksoplazmoza itp ? Czy też takich się nie robi? aż się zaciekawiłam jak tam u was jest.


Haha myślałam,że to ja taka sierota tylko ale widzę nie jestem tu jedyna




aa2,siostra miała krówkę polarową ale oddała koleżance,zapytam czy koleżanka nie oddała komuś przypadkiem to może uda mi się Ci pomóc

ogólni ekrówek na necie troche jest, a ja głupia uparłam sie ze chce taką sama głupie nie

[Niestabilna]

Widze.ze.sporo.z nas ma jutro wizyte. Za wszystkie trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Misstic]

Napisane przez aa2

ogólni ekrówek na necie troche jest, a ja głupia uparłam sie ze chce taką sama głupie nie

Nie takie głupie, ale chyba będzie ci cięzko znaleźć takie samo

[aa2]

Napisane przez Misstic

Nie takie głupie, ale chyba będzie ci cięzko znaleźć takie samo

no wiem wiem , wiem
ale przynajmniej mam misję

oo takie chce:


---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

zapomniałam dopisac jakby ktos widział to ten tego wiecie komu podesłac linka

[Misstic]

Napisane przez aa2

no wiem wiem , wiem
ale przynajmniej mam misję

oo takie chce:


---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

zapomniałam dopisac jakby ktos widział to ten tego wiecie komu podesłac linka

Asiu nie widać tego co wkleiłaś

[aa2]

Napisane przez Misstic

Asiu nie widać tego co wkleiłaś

no nic to wkleje tak

[Misstic]

Napisane przez aa2

no nic to wkleje tak

słodkie hehe

[Latte88]

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Asiu będę szukać znalazałm jedno ale sprzedane

[Aneta???]

Napisane przez Metamfetaminax

Dobrze,że nic nie mówiła na to,że sama bierzesz leki. Jednak nie ma to jak wizyta u lekarza,a my tu tak narzekamy czasem na naszych ginków Ale za to będziesz miała poród typu "rodzić po ludzku",więc nie będzie tak źle A co ile masz wizytę teraz? I wyniki krwi robisz takie podstawowe czy też bardziej zaawansowane typu HIV ,toksoplazmoza itp ? Czy też takich się nie robi? aż się zaciekawiłam jak tam u was jest.

Jeszcze tego by brakowało by miała jakiś problem😑.
Podobno w UK jest jeszcze gorzej, tak mówiła ginekolog u której byłam, tak więc dziewczyny, nie narzekajcie☺
Porodu sama jestem ciekawa, bo podobno sobie chwalą.
Kontrole aktualnie mam co 4 tygodnie.Badania krwi robiłam tylko raz, niestety, i to w styczniu czy lutym.I to tylko podstawowe, grupa krwi, HIV, hbs, jakieś choroby weneryczne i to chyba tyle.Moczu się standardowo nie bada.Toxo robiłam teraz w Polsce bo mamy kota i się martwiłam, ale wynik negatywny, muszę uważać.I ogólnie muszę powiedzieć że żyję w lekkim stresie o dziecko bo ja nie przywykłam do takiej opieki.Te tygodnie odliczam jak nigdy wcześniej.Dobrze że się w PL od środka zbadałam, przynajmniej wiem że z moją szyjką ok.Bo do porodu juz nikt mnie nie zbada . Wydałam na ginekologa, badania i leki 800 złotych ale warto było.Mniej nerwów bezcenne ☺


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Asinka może Ci sprzeda bez licytacji
to teraz mogę się kąpać

[aa2]

Napisane przez Latte88

Asinka może Ci sprzeda bez licytacji
to teraz mogę się kąpać

dziekiiii
ja szukałam na unisex i chłopcy

[DorissiriD]

Napisane przez aa2

no nic to wkleje tak

Fajna ta krówka!

Zosia - spóźniłam się z życzeniami! Ale myślałam dziś w ciagu dnia o Tobie! Wszystkiego najlepszego!

Coś spać nie mogę... Już trzeci wieczór. A po każdej krótkiej nocy lepiej się czuję - przystosowuję się

[Latte88]

Napisane przez DorissiriD

Fajna ta krówka!

Zosia - spóźniłam się z życzeniami! Ale myślałam dziś w ciagu dnia o Tobie! Wszystkiego najlepszego!

Coś spać nie mogę... Już trzeci wieczór. A po każdej krótkiej nocy lepiej się czuję - przystosowuję się

Dziękuję Dorotko
Może przez pełnię nie możesz spać? Chociaż dzisiaj już chyba jest lepiej niż wczoraj i łysy tak nie daje po garach

[DorissiriD]

Nie mam pojęcia co jest przyczyną mojej bezsenności, ale na pewno nie powtarza się ona co 28 dni... więc wpływ księżyca odpada

Może to ta moja nieszczęsna infekcja? Na szczęście już opanowana, jeszcze się doleczę i ma być ok.

[bezaczek7]

Napisane przez Aneta???

Boli was brzuch w okolicy pępka? Ciągnie i ciągnie już z drugi tydzień😑

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie. bolało mnie w prawym dolnym rogu ale przeszło, a pępkiem akurat tylko Dzieć mi się bawił jak pływał pod pępkiem i on mi się tak ruszał. czasem zabolało.

Napisane przez ZygaEffka

Dziewczyny pomocy te które chodzą do szkoły rodzenia , musiałyście wybrać położną i dać deklaracje do szkoły ? bo ja dostałam smsa od babki że mam przesłać jej skan deklaracji położnej co jest warunkiem uczęszczania do szkoły rodzenia , a teraz nie wiem czy to ma być położna z miejsca gdzie mieszkam czy jak ? na stronie szkoły jest napisane że wybór jest na pierwszych zajęciach , więc zgłupiałam co i jak , a za miesiąc sie wyprowadzam do innego miasta wiec jak ja mam wybrać teraz kiedy za chwilę będe mieszkac gdzieś indziej i mi 40 km nie bedzie dojezdzac położna ...
Zadzwoniłabym do niej ale mam ten kaszel i za nim sie wysłowie to zapluje telefon ...

byłam dziś pierwszy raz, nic o wyborze położnej nie wspominała, tylko o imiona pytała i nr tel. ale pewnie mnie kojarzy od lekarza.

mnie w sumie ciekawi jak to będzie, bo do rodzinnego chodzę w miejsce A, byłam w tym samym budynku na 2-3 pierwszych wizytach u gina, po czym poszłam do budynku B tylko do gina-skąd będzie moja położna?

Napisane przez aa2

dziewczyny z Gliwic wybieram sie w poniedziałek do lekarza tylko nie mam jeszcze godziny bo musze jutro dzwonić (chodzę do medicovera ) to może jakaś kawa na rynku? w tej kawiarni dla dzieci ?

mam jakieś 80km-nie najgorzej ale mimo wszystko nie dotrę

Napisane przez ZygaEffka

wlasnie zjadłam czeresnie ze słoika

ja wcześniej zjadłam malutki słoiczek winogron ciemnych od babci, w każdym malutkim owocku od 3 do 5 pestek i jakoś mi tak dziwnie jeździ po brzuchu. dolałam barszczykiem amino i albo pójdzie wszystko albo zostanie

Napisane przez Metamfetaminax

Pamiętacie cukierki Dumle? Znajdę je gdzieś ? Tak przypomniałam sobie o nich i aż ślina mi cieknie,bo mam taką ochotę na nie Chociaż na jednego...

pamiętam. chyba jeszcze gdzieś niedawno widziałam. choć może to były zozole? już nie wiem.

Napisane przez Ana***

daj znać jak będzie po czego się dowiedziałaś
na samą myśl o szkole rodzenia mam dreszcze... a u nas powoli też ten temat się pojawia... matko... bardzo się boję.

szczerze? nie dowiedziałam się nic czego już bym nie wiedziała ale o tym niżej

Napisane przez Latte88

Basieńka- mąż przeszkadzał, ale po 5 dniach rozłąki jest niezbędnym "elementem" mojej łóżkowej układanki szczególnie jak śpi na swojej połowie

aha, rozumiem. chyba

Napisane przez Misstic

Do końca pierwszego trymestru liczył się wzrost dziecka, natomiast potem i juz do końca ciąży lekarze biorą pod uwagę wagę dziecka, gdyż od drugiego trymestru każda dzidzia rośnie indywidualnie i nie jest ten wymiar wiarygodny dla lekarzy

aha. no w sumie w drugim trymestrze już miałam wizytę, ale wagi chyba nie mierzyła. sama nie wiem.

Napisane przez carolciuska

BEZ KITU!!!!!:brzyda l: Ja tez ostatnio wypilam warke 0% i mialam wrazenie, ze jestem nawalona hahaha, pozniej wsiadlam do auta, ale sie zastanawialam co by bylo gdybym musiala dmuchac w balonik i wyszloby cokolwiek, zgonic wine na producenta ? <rozkimna>



AAAaaaa wczoraj patrze na Bożene w lusterku i mysle, kur*** to nie moze byc moja Bozena, to afrykanska Bozena, jakas czarna.....

A i najlepsze, przypomnialo mi sie co mi sie snilo, a wiec snilo mi sie dzis, ze moje wlosy na bozenie siegaly kolan !!!!!!!!!!!! I ze je golilam, ale wczesniej uczesalam, ja pier...... schiza.

no to opis mojej szkoły rodzenia.
byliśmy pierwsi a byliśmy za dziesięć piąta jakoś, trochę mniej. było to w budynku lekarza, nie wiem czy ogólny czy się specjalizuje, no ma swój budynek, tam parę specjalistów, do końca nie wiem, nazwisko znane na dziedzinie. wchodzę, "kolega" z gimnazjum a syn lekarza za biurkiem, pytam czy to tu na szkołę rodzenia. on zaskoczony czy to dziś ma być ok ok, położnej nie ma jeszcze, usiądźcie. idziemy, a tam tablica ogłoszeń. czytamy, tż wynalazł ogłoszenie o szkole rodzenia we wtorki aż sama zgłupiałam, ale ogłoszenie tam wisiało od 2010 roku. czekamy. wchodzi para, nic nie mówią-chyba to jednak dziś. wchodzi druga para i położna za nimi-ok, jest dobrze. zaprosiła nas w takie małe pomieszczonko z leżanką, rowerkiem stacjonarnym, komputerem, szafką z medycznymi rzeczami, jakieś kartoteki leżały. plakaty na żółtych ścianach. mówi że jeszcze jedna para miała dotrzeć ale nie wiadomo czy przez pogodę dadzą radę. i tyle nas na tej całej szkole i już wiem czemu się śmiała jak pytałam czy jest jeszcze miejsce na szkole no i zaczyna opowiadać-oznaki porodu, kiedy jechać na IP, co trzeba ze sobą z badań, że przyniesie kartki ze spisem rzeczy do szpitala. generalnie nic co bym nie wiedziała z netu. dała próbkę kremiku nivea, jakąś płytkę do obejrzenia. omówiła ogółem jak będą zajęcia wyglądać. jedyne czego nie wiedziałam, to przybliżyła zasady działania "naszego" szpitala-tego co jest najbliżej czyli ok 15km, ode mnie z domu 20km. że ciuszki tylko na wypis, że mają plan porodu, jak wygląda przyjęcie, że trwa, żeby badania aktualne-ważne!, że nie trzeba podkładów na łóżko tylko podpaski dla siebie, że w salach 25-27 stopni, że sale porodowe 1 osobowe i niepłatne porody rodzinne, sale poporodowe 2osobowe, dla dziecka 1 paczka pampersów i chusteczki mokre, że spirytusu nie używają ani patyczków do pępka. że lepiej dzwonić po karetkę jak odejdą wody-prędzej przyjmą na IP, i że mają obowiązek przyjechać karetką.
sory że tak szczegółowo, ale niejako też sobie to wypisuję-jakbym chciała wrócić do tego kiedyś tam to będę posty przeszukiwać
na zajęcia ubierać się nieobciśle, bo będą ćwiczenia oddechu-żeby nie krępowało ruchów. w zasadzie to ona mówiła cały czas, a my słuchali w skupieniu. mi tylko coraz cieplej się ta robiło i czułam jak się czerwienię.
mówiła o magnezie, babeczka spytała, była w 28 tyg albo od 28 tyg-miała skurcze macicy i co to oznacza-że macica jest wrażliwa i tyle. czyli mam mega wrażliwą macicę, bo mi się kurczy już od dawna. troszkę omówiła cc ale nic szczegółowo-żeby nie jeść w trakcie porodu bo jakby co żeby mogli cc zrobić-i tyle.
siedzieliśmy troszkę ponad godzinę. z tego wszystkiego(ciepło, emocje itp) zapomniałam spytać o płatność i o tą wydzielinę. zresztą jedna para tam chyba została, ami się też siusiu chciało, więc jechaliśmy do domku.
pogoda:deszcz, pochmurno, deszcz. o 22:54 ogłosili w miescie stan alarmowy, zawyły syreny, na co teść się "zerwał" z łóżka (chodzi o kuli, 140 kg) i wrzeszczy do teściowej na piętro aż dzwoni do sąsiadów pytać co się dzieje-czy już nas topi czy jeszcze nie ten to ma pomysły. kolega tżta a nasz sąsiad jest strażakiem, to teść by zaraz chciał dzwonić do jego matki, bo ona na pewno wie co się dzieje. tyle że synek spał bo idzie na 1 zmianę dziś... mniejsza. nieciekawie jest chyba. jak jechaliśmy do domu, to Wisła była naprawdę wysoko.
a u nas jest tak: wał, Wisła, wał, kawałek trawy z drzewami lub bez, na "podwyższeniu" terenu dwupasmówka, barierki, dwupasmówka, kawałek trawy, spadek terenu, jakieś 30-50 m i nasz dom także jak się przeleje przez dwupasmówkę, to my są zalani do połowy parteru prawie że. ale jeszcze nie było tak źle, najgorzej było 4 lata temu, wody gruntowe się wlały do piwnicy, szły równo z poziomem Wisły i były tak kapkę powyżej pasa. nie powiem, było nerwowo, bo świeżo odremontowane pokoje i meble na wymiar-jedynie rozkręcić i wynieść na piętro.
a jak u was sytuacja z deszczami?
ha ha ale elaborat mi wyszedł idę spać, dobrej nocy

---------- Dopisano o 03:20 ---------- Poprzedni post napisano o 03:02 ----------

aha jeszcze mi się przypomniało, tż nie może spać w szpitalu i radzą przywieźć swój ręcznik z domu dla noworodka-po położeniu skóra do skóry z zewnątrz dziecko jest okrywane tym naszym ręcznikiem, żeby od zaraz miało kontakt z naszymi zarazkami z domu w sumie fajna sprawa chyba.
po sn się zostaje 48h, po cc 72. o ile nie ma komplikacji itp.

no to pa

[ircha06]

Napisane przez Misstic

hehe

Wiesz kochana ja tak się poparzyłam, że rękę w lodowatej wodzie trzymałam przez 12 godzin jak tylko wyjęłam to normalnie ogień. I dlatego dopiero na następny dzień pojechałam do szpitala, bo tak to chyba z miska bym musiała iść.
Ja to w ogóle jestem sierota hehe
Dzisiaj robiłam sobie frytki to przecięłam palca nożem i walnęłam głową w szafkę. A jak szliśmy po zakupy to dwa razy bym w barierke weszła
Gamoń ze mnie

To i ja się witam w gronie zakręconych.
Przedwczoraj budzę się rano, jakoś mi dziwnie, niewygodnie, ciasnawo pod szyją. Zerkam, a mam bluzę od piżam tyłem na przód założoną, nadruk z motylkami na plecach...
Dziś natomiast śniło mi się, że urodziłam. O dziwo, po wszystkim czułam się dobrze, nic mnie TAM nie bolało, no i była dziewczynka - płacz, radość nie do opisania. Zabrali ją tam gdzieś na badania. Siedziałam, czekałam i patrzę na szafce obok łóżka mam kartkę, co sobie coś tam wcześniej notowałam. Czytam i moim charakterem pisma jest napisane, że o 18-15 mam iść po małego Arturka??? Nie dość, że chłopak, to jeszcze skąd to imię, jak nawet o takim nie zdążyłam pomyśleć. ?Wczoraj śniło mi się, że u brata po 15 latach urodził się drugi synek, aż mu z rana zadzwoniłam, może to był ich ten Arturek... Brat mówi, że coś tam robią w tym kierunku, ale jakaś lekarka powiedziała jego żonie, że już w tym wieku... Ona ma 41 lat. Jej siorka urodziła niecałe 2 lata temu,po 13 latach bliźnięta, mając 39 lat. I tak chyba bratowa zrezygnowana jest trochę, jeszcze jak ta lekarka jej dokopała, ale ponoć się cieszy, że choć jedno mają, że może tak ma być, bo inne pary nie mogą mieć w ogóle.
Wczoraj późnym popołudniem jadłam kanapki, a wieczorem skusił mnie batonik Koniec żarcia na noc, potem to mi się śnią jakieś niestworzone rzeczy...
bezaczek7, nieźle mix z tym winogronkiem i barszczykiem Amino

Faktycznie, aż dziwnie, że z wieczora i nocki nie ma dużo do czytania, ale wczoraj sporo było, więc pewnie wszystkie nadrabiały.
Bąbelek się w brzuszku rusza delikatnie, fajnie czuć, że tam jest. Trzymamy kciuki i czekamy niusków po dzisiejszych wizytach

[Aneta???]

Napisane przez bezaczek7

nie. bolało mnie w prawym dolnym rogu ale przeszło, a pępkiem akurat tylko Dzieć mi się bawił jak pływał pod pępkiem i on mi się tak ruszał. czasem zabolało.

Mnie boli tak że dotknąć nie mogę, okolica pępka jest twarda.Podobno dno macicy tam jest u kiedy rośnie to uciska moje narządy.Tak mi powiedziała położna.Nie wiem co o tym myśleć😕


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[etusiaaa]

Napisane przez Misstic

Może się jeszcze coś znajdzie
Ja w sumie to chciałbym mieć dwójkę dzieci, ale zobaczymy jak to będzie Bo jak mi jedno da w kość to nie wiem czy mi się plany nie zmienią hehe

ja tez bym chciala dwojke i to najlepiej zeby drugie bylo za jakies 2 lata, ale zobaczymy jak to wyjdzie

Napisane przez aa2

no nic to wkleje tak

śliczne

Napisane przez DorissiriD

Fajna ta krówka!

Zosia - spóźniłam się z życzeniami! Ale myślałam dziś w ciagu dnia o Tobie! Wszystkiego najlepszego!

Coś spać nie mogę... Już trzeci wieczór. A po każdej krótkiej nocy lepiej się czuję - przystosowuję się

Ty nie mozesz spac a ja teraz bym po 12 h spała

Napisane przez bezaczek7

nie. bolało mnie w prawym dolnym rogu ale przeszło, a pępkiem akurat tylko Dzieć mi się bawił jak pływał pod pępkiem i on mi się tak ruszał. czasem zabolało.

byłam dziś pierwszy raz, nic o wyborze położnej nie wspominała, tylko o imiona pytała i nr tel. ale pewnie mnie kojarzy od lekarza.

mnie w sumie ciekawi jak to będzie, bo do rodzinnego chodzę w miejsce A, byłam w tym samym budynku na 2-3 pierwszych wizytach u gina, po czym poszłam do budynku B tylko do gina-skąd będzie moja położna?

mam jakieś 80km-nie najgorzej ale mimo wszystko nie dotrę

ja wcześniej zjadłam malutki słoiczek winogron ciemnych od babci, w każdym malutkim owocku od 3 do 5 pestek i jakoś mi tak dziwnie jeździ po brzuchu. dolałam barszczykiem amino i albo pójdzie wszystko albo zostanie

pamiętam. chyba jeszcze gdzieś niedawno widziałam. choć może to były zozole? już nie wiem.

szczerze? nie dowiedziałam się nic czego już bym nie wiedziała ale o tym niżej

aha, rozumiem. chyba

aha. no w sumie w drugim trymestrze już miałam wizytę, ale wagi chyba nie mierzyła. sama nie wiem.



no to opis mojej szkoły rodzenia.
byliśmy pierwsi a byliśmy za dziesięć piąta jakoś, trochę mniej. było to w budynku lekarza, nie wiem czy ogólny czy się specjalizuje, no ma swój budynek, tam parę specjalistów, do końca nie wiem, nazwisko znane na dziedzinie. wchodzę, "kolega" z gimnazjum a syn lekarza za biurkiem, pytam czy to tu na szkołę rodzenia. on zaskoczony czy to dziś ma być ok ok, położnej nie ma jeszcze, usiądźcie. idziemy, a tam tablica ogłoszeń. czytamy, tż wynalazł ogłoszenie o szkole rodzenia we wtorki aż sama zgłupiałam, ale ogłoszenie tam wisiało od 2010 roku. czekamy. wchodzi para, nic nie mówią-chyba to jednak dziś. wchodzi druga para i położna za nimi-ok, jest dobrze. zaprosiła nas w takie małe pomieszczonko z leżanką, rowerkiem stacjonarnym, komputerem, szafką z medycznymi rzeczami, jakieś kartoteki leżały. plakaty na żółtych ścianach. mówi że jeszcze jedna para miała dotrzeć ale nie wiadomo czy przez pogodę dadzą radę. i tyle nas na tej całej szkole i już wiem czemu się śmiała jak pytałam czy jest jeszcze miejsce na szkole no i zaczyna opowiadać-oznaki porodu, kiedy jechać na IP, co trzeba ze sobą z badań, że przyniesie kartki ze spisem rzeczy do szpitala. generalnie nic co bym nie wiedziała z netu. dała próbkę kremiku nivea, jakąś płytkę do obejrzenia. omówiła ogółem jak będą zajęcia wyglądać. jedyne czego nie wiedziałam, to przybliżyła zasady działania "naszego" szpitala-tego co jest najbliżej czyli ok 15km, ode mnie z domu 20km. że ciuszki tylko na wypis, że mają plan porodu, jak wygląda przyjęcie, że trwa, żeby badania aktualne-ważne!, że nie trzeba podkładów na łóżko tylko podpaski dla siebie, że w salach 25-27 stopni, że sale porodowe 1 osobowe i niepłatne porody rodzinne, sale poporodowe 2osobowe, dla dziecka 1 paczka pampersów i chusteczki mokre, że spirytusu nie używają ani patyczków do pępka. że lepiej dzwonić po karetkę jak odejdą wody-prędzej przyjmą na IP, i że mają obowiązek przyjechać karetką.
sory że tak szczegółowo, ale niejako też sobie to wypisuję-jakbym chciała wrócić do tego kiedyś tam to będę posty przeszukiwać
na zajęcia ubierać się nieobciśle, bo będą ćwiczenia oddechu-żeby nie krępowało ruchów. w zasadzie to ona mówiła cały czas, a my słuchali w skupieniu. mi tylko coraz cieplej się ta robiło i czułam jak się czerwienię.
mówiła o magnezie, babeczka spytała, była w 28 tyg albo od 28 tyg-miała skurcze macicy i co to oznacza-że macica jest wrażliwa i tyle. czyli mam mega wrażliwą macicę, bo mi się kurczy już od dawna. troszkę omówiła cc ale nic szczegółowo-żeby nie jeść w trakcie porodu bo jakby co żeby mogli cc zrobić-i tyle.
siedzieliśmy troszkę ponad godzinę. z tego wszystkiego(ciepło, emocje itp) zapomniałam spytać o płatność i o tą wydzielinę. zresztą jedna para tam chyba została, ami się też siusiu chciało, więc jechaliśmy do domku.
pogoda:deszcz, pochmurno, deszcz. o 22:54 ogłosili w miescie stan alarmowy, zawyły syreny, na co teść się "zerwał" z łóżka (chodzi o kuli, 140 kg) i wrzeszczy do teściowej na piętro aż dzwoni do sąsiadów pytać co się dzieje-czy już nas topi czy jeszcze nie ten to ma pomysły. kolega tżta a nasz sąsiad jest strażakiem, to teść by zaraz chciał dzwonić do jego matki, bo ona na pewno wie co się dzieje. tyle że synek spał bo idzie na 1 zmianę dziś... mniejsza. nieciekawie jest chyba. jak jechaliśmy do domu, to Wisła była naprawdę wysoko.
a u nas jest tak: wał, Wisła, wał, kawałek trawy z drzewami lub bez, na "podwyższeniu" terenu dwupasmówka, barierki, dwupasmówka, kawałek trawy, spadek terenu, jakieś 30-50 m i nasz dom także jak się przeleje przez dwupasmówkę, to my są zalani do połowy parteru prawie że. ale jeszcze nie było tak źle, najgorzej było 4 lata temu, wody gruntowe się wlały do piwnicy, szły równo z poziomem Wisły i były tak kapkę powyżej pasa. nie powiem, było nerwowo, bo świeżo odremontowane pokoje i meble na wymiar-jedynie rozkręcić i wynieść na piętro.
a jak u was sytuacja z deszczami?
ha ha ale elaborat mi wyszedł idę spać, dobrej nocy

---------- Dopisano o 03:20 ---------- Poprzedni post napisano o 03:02 ----------

aha jeszcze mi się przypomniało, tż nie może spać w szpitalu i radzą przywieźć swój ręcznik z domu dla noworodka-po położeniu skóra do skóry z zewnątrz dziecko jest okrywane tym naszym ręcznikiem, żeby od zaraz miało kontakt z naszymi zarazkami z domu w sumie fajna sprawa chyba.
po sn się zostaje 48h, po cc 72. o ile nie ma komplikacji itp.

no to pa

to u Ciebie szkola wyglada podobnie jak u mnie tyle ze my ostatnio zwiedzalismy caly oddzial porodowke i takie tam. I chyba podobny program maja we wszystkich szkołach

wspolczuje z ta wielka woda tak blisko domu, ja nie nawidze wod otwartych jezior morza rzek boje sie niesamowiciea jeszcze jak sa takie duze stany wod to juz calkiem.

[88Ekaterina88]

Napisane przez NATALUSIA14

Ekaterina mam na 14 nastą więc Ty pierwsza zdasz relację
moja też ciemniejsza niż zwykle

No nie wiem, my jeszcze po wizycie ma zakupy spadamy

Napisane przez Niestabilna

Widze.ze.sporo.z nas ma jutro wizyte. Za wszystkie trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Danke

Witam z rana.
Pogoda się zapowiada

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201610121609]

Hej
Zaraz nadrobie co tam powstało od wczoraj ale teraz mam dla Was piękny filmik
Niestety link jest z Facebooka bo inaczej na tel nie potrafiłam znalezc

https://m.facebook.com/story.php?sto...69502783199112

Filmik o czuciu ruchów przez tatusiów


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88Ekaterina88]

A dziewczyny proszę mi napisać marki wózków które wy kupujecie, mogą być same nazwy bez linkow - poszukam sobie, bo jutro bym się w nich w sklepie rozpoznała. A i jakbyscie mogły to fopiszcze cży mają amortyzatory dla tz to sprawa ważna. Z góry dzięki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aliszcze]

Napisane przez małaPaulina

ej ta warka 0% na pewno ma 0%??ja jestem pijana

może byłaś pijana szcześciem

witam się, wieczorem nic nie pisalam bo nie miałam sił. Wzięlam się ostro za sprzątanie kuchni, takie porządne, typu na szfkach, wyrzucanie przeterminowanych rzeczy itp. Byłam zmęczona jak koń po westernie normalnie, brzuch miałam potem krzywy widocznie mała mi się od tych porządków przesunęła

ale potem za to zapodałam sobie wieczór SPA peeling malinowy na całe ciało, zajęlam się piętami, bo wymagały interwencji, mąż mi wymasowal i umył plecy. A na sam koniec balsam kokos-orchidea poczułam się jak królowa piękności ominęłam wagę, by nie psuć sobie wieczoru

co do wypadania włosów po ciąży to potwierdzam. Mi jakoś 3 miesiace po porodzie zaczęły wypadać w dużych ilościach. Związane jest to z hormonami. Na szczescie mam gęste włosy ale w jednym miejscu zrobił mi się nawet placek łysy na szczęście mogłam go przykrywać włosami. Ale spoko, po jakimś czasie przestały wypadać, zaczęły rosnąć i wszystko wróciło do normy
poza tym uważam, że to niepsrawiedliwe, że włosyz głowy wypadały ale na nogach to już nie, mogłyby na odwrót

[Latte88]

Dzień dobry
Trzymam kciuki za wizyty dzisiejsze
Na razie tyle ile spać dalej

[nmartyna]

Dobry.

Pogoda dzisiaj okropna u mnie... Najchętniej nie wychodziłabym z łóżka, a tu dzisiaj tyle do roboty
Wczoraj cały dzień spędziłam w samochodzie, tak mnie strasznie wyletepało przez te "cudowne" polskie drogi, że Malutka nie chciała za bardzo się ruszać... Dzisiaj troszkę pokopała, ale dalej czekam na mocniejsze kopniaczki, bo panikuję już...
W ogóle wydaje mi się, że brzuch mi zmalał
Idę nadrobić klub i biorę się za robotę... Do 13 muszę się wyrobić ze wszystkich, bo od 13 mam siostrzeńca
Wymyśliłam sobie pierogi ruskie na obiad, farsz wczoraj zrobiłam, a dzisiaj tylko lepienie mi zostało...
Lecę... Do później

[Metamfetaminax]

Napisane przez aa2

ogólni ekrówek na necie troche jest, a ja głupia uparłam sie ze chce taką sama głupie nie

Oj tam,uznajmy,że jesteś sentymentalna

Napisane przez Aneta???

Jeszcze tego by brakowało by miała jakiś problem😑.
Podobno w UK jest jeszcze gorzej, tak mówiła ginekolog u której byłam, tak więc dziewczyny, nie narzekajcie☺
Porodu sama jestem ciekawa, bo podobno sobie chwalą.
Kontrole aktualnie mam co 4 tygodnie.Badania krwi robiłam tylko raz, niestety, i to w styczniu czy lutym.I to tylko podstawowe, grupa krwi, HIV, hbs, jakieś choroby weneryczne i to chyba tyle.Moczu się standardowo nie bada.Toxo robiłam teraz w Polsce bo mamy kota i się martwiłam, ale wynik negatywny, muszę uważać.I ogólnie muszę powiedzieć że żyję w lekkim stresie o dziecko bo ja nie przywykłam do takiej opieki.Te tygodnie odliczam jak nigdy wcześniej.Dobrze że się w PL od środka zbadałam, przynajmniej wiem że z moją szyjką ok.Bo do porodu juz nikt mnie nie zbada . Wydałam na ginekologa, badania i leki 800 złotych ale warto było.Mniej nerwów bezcenne ☺


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też słyszałam,że u was porody sobie chwalą A usg jeszcze będziesz miała?Dobrze,że chociaż Ci zrobili takie standardowe badania i że w Polsce zadziałałaś na własną rękę,bo jednak u nas to jest trochę srania się o tą ciężarną i co wizytę praktycznie na wyniki dają i w ogóle. Więc to jest moim zdaniem dobre. Ale jak widać kobiety rodzą te dzieci mimo,że macie inny system niż my i to wcale mało dzieci się u was nie rodzi,więc na pewno wiedzą co robią. Nawet lepiej wydać te 800 zł i wiedzieć,że jest ok

Napisane przez 88Ekaterina88

A dziewczyny proszę mi napisać marki wózków które wy kupujecie, mogą być same nazwy bez linkow - poszukam sobie, bo jutro bym się w nich w sklepie rozpoznała. A i jakbyscie mogły to fopiszcze cży mają amortyzatory dla tz to sprawa ważna. Z góry dzięki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja chcę Bebetto Fabio albo Bebetto Luca no i jeszcze myślę o Baby Design Lupo
A czy mają amory to nie wiem,jeszcze się tak nie zapoznałam z nimi

[katiusza1985]

Hej dziewczyny
Zyga u nas położna jest przypisana o miejsca zamieszkania. Na szkole rodzenia dostalismy kartkę i na niej wypisano nazwiska i tel położnej z któa mamy sie kontaktować.
Podobno przed pordoem należy sie 1 wizyta położnej.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Dziewczyny powodzenia na dzisiejszych wizytach. Ja mam wizytę w poniedziałek no i stres też jest.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez 88Ekaterina88

A dziewczyny proszę mi napisać marki wózków które wy kupujecie, mogą być same nazwy bez linkow - poszukam sobie, bo jutro bym się w nich w sklepie rozpoznała. A i jakbyscie mogły to fopiszcze cży mają amortyzatory dla tz to sprawa ważna. Z góry dzięki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi sie najbardziej podobają: Baby Active, Bexa, Roan Marita.
Ja sama mam Espiro. Najlepsze są polskie wózki. Te co wymieniłam to polskie firmy.
Odradzano nam X- landera - podobno beznadziejna jakość, a są drogie.

[Asia19x]

Dzień dobry wszystkim przyszłym Mamom

Czy kolejna może dołączyć?

[88Ekaterina88]

Napisane przez Metamfetaminax

Oj tam,uznajmy,że jesteś sentymentalna


Ja też słyszałam,że u was porody sobie chwalą A usg jeszcze będziesz miała?Dobrze,że chociaż Ci zrobili takie standardowe badania i że w Polsce zadziałałaś na własną rękę,bo jednak u nas to jest trochę srania się o tą ciężarną i co wizytę praktycznie na wyniki dają i w ogóle. Więc to jest moim zdaniem dobre. Ale jak widać kobiety rodzą te dzieci mimo,że macie inny system niż my i to wcale mało dzieci się u was nie rodzi,więc na pewno wiedzą co robią. Nawet lepiej wydać te 800 zł i wiedzieć,że jest ok


Ja chcę Bebetto Fabio albo Bebetto Luca no i jeszcze myślę o Baby Design Lupo
A czy mają amory to nie wiem,jeszcze się tak nie zapoznałam z nimi

O dzięki, zobaczę cży mają amortyzatory

Napisane przez katiusza1985

Hej dziewczyny
Zyga u nas położna jest przypisana o miejsca zamieszkania. Na szkole rodzenia dostalismy kartkę i na niej wypisano nazwiska i tel położnej z któa mamy sie kontaktować.
Podobno przed pordoem należy sie 1 wizyta położnej.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Dziewczyny powodzenia na dzisiejszych wizytach. Ja mam wizytę w poniedziałek no i stres też jest.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------



Mi sie najbardziej podobają: Baby Active, Bexa, Roan Marita.
Ja sama mam Espiro. Najlepsze są polskie wózki. Te co wymieniłam to polskie firmy.
Odradzano nam X- landera - podobno beznadziejna jakość, a są drogie.

X lander nie podoba się mojemu ale tako jumper już tak. Idę popatrzeć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aneta???]

Napisane przez Metamfetaminax

Oj tam,uznajmy,że jesteś sentymentalna


Ja też słyszałam,że u was porody sobie chwalą A usg jeszcze będziesz miała?Dobrze,że chociaż Ci zrobili takie standardowe badania i że w Polsce zadziałałaś na własną rękę,bo jednak u nas to jest trochę srania się o tą ciężarną i co wizytę praktycznie na wyniki dają i w ogóle. Więc to jest moim zdaniem dobre. Ale jak widać kobiety rodzą te dzieci mimo,że macie inny system niż my i to wcale mało dzieci się u was nie rodzi,więc na pewno wiedzą co robią. Nawet lepiej wydać te 800 zł i wiedzieć,że jest ok

Chyba już nie będę miała usg no chyba że będzie coś nie tak.
Wiesz, ja nie jestem za tym by ciężarne były do łóżek przywiązane, niestety w Polsce często jest tak że ciążę traktuje się jak chorobę a to też nie o to chodzi. Mimo wszystko jak się ma często kontrole czy badania od razu człowiek robi się spokojniejszy.Mój mąż też mówi że system w NL jest jaki jest a rodzi się dużo dzieci, bo każda rodzina ma ich więcej jak w PL nawet 4-5 ☺


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aliszcze]

Napisane przez nmartyna

Dobry.

Pogoda dzisiaj okropna u mnie... Najchętniej nie wychodziłabym z łóżka, a tu dzisiaj tyle do roboty
Wczoraj cały dzień spędziłam w samochodzie, tak mnie strasznie wyletepało przez te "cudowne" polskie drogi, że Malutka nie chciała za bardzo się ruszać... Dzisiaj troszkę pokopała, ale dalej czekam na mocniejsze kopniaczki, bo panikuję już...
W ogóle wydaje mi się, że brzuch mi zmalał
Idę nadrobić klub i biorę się za robotę... Do 13 muszę się wyrobić ze wszystkich, bo od 13 mam siostrzeńca
Wymyśliłam sobie pierogi ruskie na obiad, farsz wczoraj zrobiłam, a dzisiaj tylko lepienie mi zostało...
Lecę... Do później

malutką pewnie ukołysała jazda po polskich drogach i spała smacznie, wiec co miałą sie ruszać, daj jej trochę odpocząć matka jak się urodzi to marzyć będziesz by spała
ja chcę pierogi!!!!!

Napisane przez Asia19x

Dzień dobry wszystkim przyszłym Mamom

Czy kolejna może dołączyć?

pewnie, że można imię Asia? moja córeczka też Joanna jest a napisz coś o sobie

a ja dziś mam ambitny plan sprzątać chatę, młoda na szczęście lubi ze mną sprzątać, wiec zapowiada się dla niej zabawa no i wypatrujemy sprzyjającej aury w miedzy czasie by wyjść na plac zabaw. Na razie deszczu brak, słońce świeci jakby chciało ale nie mogło i silny wiatr...hmmm.... chyba pogoda na sprzątanie się szykuję

trzymam kciuki za Wasze wizyty i czekam na wieści o maluszkach w brzuszkach

mimiskierka, co się tak mało odzywasz?