Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[agunia4ever]

Hej mamuski.
Ostatnio mały jest tak wymagający że nie mam czasu pisać ale czytam Was grzecznie
Witam nowe mamusie
3mam kciuki za zdrowko chorujacych mam i pociech.
Miłego dnia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez virginia

zdecydowalam, ze blog bedzie tylko dla wybranych - tzn. nie jest juz ogolnie dostepny. Jesli chcesz do nas zagladac przeslij mi na PW swojego maila to dodam Cie do listy czytelnikow.

Ale to chyba nie dlatego ze sie pogniewalas na nas o ta dyskusje o ubieraniu?

Napisane przez (t)asia

Dziewczyny kp jecie już normalnie? Ja do tej pory jadłam prawie normalnie, byle nie smażone, ostre i mocno kwaśne. Mam taką ochotę na zwykłego schabowego, że chyba zacznę i te "zakazane" produkty próbować.

Wszystko juz jem
Schaboszczaki juz dawno, a ostatnio jadlam tez mielone z cebula i tez sie nic nie wydarzylo. W niedziele grill z musztarda, chrzanem i tez nic
Najgorzej ze czekolade juz wcinam bez opamietania jak dawniej Wiedzialam ze brak diety odbije sie na mojej figurze... Ale chociaz jestem szczesliwa - gotowana piers wywolywala u mnie depresje

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez ag9

Widzę że nasze chłopaki nie tylko urodzeni tego samego dnia, to i bardzo podobni jeśli chodzi o upodobania



O rany, ale cudo!



Ale oni to dziecko wystawiają bo powietrze działa na nie usypiająco czy może dlatego żeby nie słyszeć wrzasków?

Balkon mają otwarty więc wrzask i tak słyszą
Czasem słychać, ze próbują je uspokoić ale dziwne, ze nie wezmą go do środka tylko na balkonie a jak się uspokoi to dopiero je zabierają.

Napisane przez Limonka1987

Niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci... Świetny sposób, naprawdę! Zamiast dziecko utulić wystawić na balkon. To na pewno rozwiąże wszystkie jego problemy!
1. Często się taka sytuacja powtarza?



Niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci, a inni zwierząt.
Szlag mnie trafia jak czytam takie rzeczy. Najłatwiej tak postępować wobec stworzeń, które nie mogą się same obronić.
Co za <cenzura> <cenzura>!!!!



Nie mam pojęcia. Teqiba jest dobra w te klocki, więc pewnie gdy zajrzy, coś mądrego Ci powie w tym temacie.
Myślisz o powrocie do pracy na kilka godzin dziennie?



Moja Emilka robi podobne akcje. Gdy budzę się do karmienia, często znajduję ją w innym miejscu łóżeczka albo okazuje się, że leży w poprzek łóżka, bo się okręciła wokół własnej osi
Muszą sobie jakoś urozmaicać życie nim nauczą się raczkować



Widzę, że plany wobec Niusi są ambitne. Jeszcze po polsku nie zaczęła mówić, a mama już planuje ją uczyć angielskiego



Mięczaki
Cieszę się, że miło spędziłyście dzień!



Niech się Ola uczy życia od małego! Ciekawe co sobie o nas myśli



Takie występy muszą być strasznie wzruszające dla rodziców...
Zdrówka dla małej gwiazdy



I niech ktoś się nie zgodzi, że faceci są gorsi niż dzieci
Mój mąż na szczęście jest wyjątkiem od tej reguły i gdy choruje w ogóle nie narzeka, ale jak sobie przypomnę moich eksiów...



Najlepszy prezent na Dzień Matki



Wiecie ile orientacyjnie będzie trwać rehabilitacja? Jak wyglądają ćwiczenia?
W każdym razie pierwsze koty za płoty. Może kolejne sesje będą już dla szkraba mniej stresujące.



Proszę jaki atrakcyjny kawaler



Może korzystaj z samowyzwalacza?

Dziewczyny, miałyście strasznie fajny pomysł z tym, żeby nasze "dorosłe" książki czytać na głos dzieciom.
Wczoraj przerobiłyśmy tak z Małą Żabą kilka stron mojej aktualnej lektury i obie byłyśmy zadowolone

2. Noc miałam średnią, ale nie tragiczną, jednak tylko dlatego, że TŻ wstawał w nocy do Młodej, a ja spałam w innym pokoju.
Trochę zregenerowałam siły, bo jakieś 5 godzin snu udało mi się zaliczyć.

3. Wczoraj rozwalił mnie TŻ, bo gdy Emilce jak zwykle przy usypianiu wypadał smoczek i trzeba jej było go podawać stwierdził, że zawsze w takich sytuacjach ma wizualizację, jak przyczepiamy jej tego smoka na gumkę

Miłego dnia!

1. jak jest ciepło to powiedzmy raz na kilka dni, zazwyczaj w weekendy
2. za nockę
3. mojemu Antkowi to w ogóle tego smoka trzeba trzymać jak zasypia bo się wybudza jak mu wypada. Czasami mija godzina zanim zaśnie a ręka odpada. Śmiejemy się z małżem, że poxipolem mu przykleimy albo w te dziurki co ma smok po bokach śrubki wkręcimy Jesteśmy sadystami, wiem

[(t)asia]

Napisane przez teQiba

Wszystko juz jem
Schaboszczaki juz dawno, a ostatnio jadlam tez mielone z cebula i tez sie nic nie wydarzylo. W niedziele grill z musztarda, chrzanem i tez nic
Najgorzej ze czekolade juz wcinam bez opamietania jak dawniej Wiedzialam ze brak diety odbije sie na mojej figurze... Ale chociaz jestem szczesliwa - gotowana piers wywolywala u mnie depresje

Z tą czekoladą też się właśnie boję... Dopóki "trzymałam" dietę to nie jadłam, ale czuję że polegnę niedługo i znowu całe tabliczki pójdą w ruch... W ciąży tłumaczyłam się mężowi, że dziecko prosiło o coś słodkiego i to dla niego, a teraz co wymyślę?

[tygrysek83]

Napisane przez (t)asia

Z tą czekoladą też się właśnie boję... Dopóki "trzymałam" dietę to nie jadłam, ale czuję że polegnę niedługo i znowu całe tabliczki pójdą w ruch... W ciąży tłumaczyłam się mężowi, że dziecko prosiło o coś słodkiego i to dla niego, a teraz co wymyślę?

No wiesz, czekolada jest dobra na skurcze i poprawę humoru

[teQiba]

Napisane przez (t)asia

Z tą czekoladą też się właśnie boję... Dopóki "trzymałam" dietę to nie jadłam, ale czuję że polegnę niedługo i znowu całe tabliczki pójdą w ruch... W ciąży tłumaczyłam się mężowi, że dziecko prosiło o coś słodkiego i to dla niego, a teraz co wymyślę?

A co sie mezowi bedziesz tlumaczyc? On Ci sie z piwka tlumaczy?

[tygrysek83]

Tak sie dziś zastanawiałam, kiedy sie przesiada z gondoli do spacerówki?

[thidien]

Napisane przez (t)asia

Po wielu dniach trudów (niejednokrotnie niezłej męki) oznajmiam że mój synek jest już tylko na piersi! Udało mi się. Jestem z siebie i z niego bardzo dumna!
Szymek kończy dzisiaj 8 tygodni i dopiero zaczynam ubierać mu pampersy 2 Tyle 1 miałam że do tej pory wystarczyły, a mały waży 4,5kg więc są na niego jeszcze dobre.

super, gratuluję!

nam sie to jeszcze niestety nie udało i coś cienko to widzę... piję dużo, regularnie się lakatoruję, jeśli Młody przyśnie na dłużej, chyba już wszystkiego próbowaliśmy co znaleźliśmy jako sposób na kp i... nic

nadal wyje jedną pierś, drugą i wrzeszczy "jeszcze!"

pić nie chce ani wody, ani herbatek - wszystko ląduje na bodziaku i szyi, wypluwa

męczy się i on i ja, dopóki nie dostanie mm :/

my wczoraj zmieniliśmy dadę1 na dadę2, jedynki spadały mu już z tyłka :P za to dwójki sięgają taaaak wysoko :P bo mama zapomniała już, że i jedynki kiedyś tak wysoko sięgały :P

co do rehabilitacji - jesteśmy umówieni na 9 rano 16 czerwca

a teraz ja już przyszykowana na spacer, a mój jaśnie książę sobie... śpi :P i nici z porannego spaceru chyba... (a dobrze nam robią dwa, jeden rano i drugi ok 18 do 19:30-20:30)

[Karolcia2401]

Napisane przez Limonka1987

Nie mam pojęcia. Teqiba jest dobra w te klocki, więc pewnie gdy zajrzy, coś mądrego Ci powie w tym temacie.
Myślisz o powrocie do pracy na kilka godzin dziennie?

umowę mam nie przedłużoną, ale w każdej chwili mogę wrócić do mojej pracy. I tak się zastanawiam, bo mogłabym pracować popołudniami a małą zostawiać dziadkom - pieniądze się przydadzą a przy okazji bym wyszła trochę z domu

Napisane przez teQiba

Zastanawialam sie wlasnie nad tym, tylko Karolcia w dniu porodu utracila status pracownika i kodeks pracy jej nie obowiązuje - dlatego nie jestem pewna swojej odpowiedzi... Chyba najpewniej byloby w ZUSie sie dopytac.

Ok, dziękuję za informację Faktycznie chyba najlepiej dopytać tam

Napisane przez elunka88

Pamiętacie jak pisałam ze otwarlam butelke z mlekiem nan 1 a tam pleśn? Dzisiaj mi przysłali lisy z podziękowaniem za zaangażowanie w sprawę i 4 buteleczki mleka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dla producenta

Napisane przez (t)asia

Pisałyście o ubieraniu dzieci. Mój w słoneczny dzień w wózku leży w bodziaku na krótki rękaw. Jak uśnie przykrywam go tetrową pieluszką, z tego względu, że sama lubię być "czym nakryta" jak usnę, nawet w upał. Oczywiście za każdym razem słyszę- a gdzie skarpetki! A gdzie czapeczka! Kiedyś nawet baba w sklepie mnie ochrzaniła, bo dziecko ma gołe uszy i zaraz będzie chore. W domu też zawsze afera że okna pootwierane, bo przecież przeciąg może być... Za każdym razem też się dziwią dlaczego małego nie dopajam, na co ja- w moim mleku jest 80%wody. Na co oczywiście słyszę- to powinnaś go dokarmiać! Komentarze odwiedzających są bezcenne =)

To jest przykład na to, że ludzie muszą pouczać innych, takie mówienie czegokolwiek, byle powiedzieć...

Napisane przez teQiba

Wszystko juz jem
Schaboszczaki juz dawno, a ostatnio jadlam tez mielone z cebula i tez sie nic nie wydarzylo. W niedziele grill z musztarda, chrzanem i tez nic
Najgorzej ze czekolade juz wcinam bez opamietania jak dawniej Wiedzialam ze brak diety odbije sie na mojej figurze... Ale chociaz jestem szczesliwa - gotowana piers wywolywala u mnie depresje

Moja mała źle toleruje czekoladę, dlatego walczę o moje mleko, chociaż trochę, żeby mieć pretekst by nie jeść słodkości

Napisane przez tygrysek83

Tak sie dziś zastanawiałam, kiedy sie przesiada z gondoli do spacerówki?

wtedy gdy dziecko siedzi

o matko, jak mi gorąco nie dość że upał na dworze to jeszcze siedzę w pokoju z włączoną suszarką bo Laura inaczej nie chce spać
a spacer narazie nie wchodzi w grę bo czekam na kuriera, który przywiezie nam w końcu huśtawkę

[thidien]

Napisane przez (t)asia

Z tą czekoladą też się właśnie boję... Dopóki "trzymałam" dietę to nie jadłam, ale czuję że polegnę niedługo i znowu całe tabliczki pójdą w ruch... W ciąży tłumaczyłam się mężowi, że dziecko prosiło o coś słodkiego i to dla niego, a teraz co wymyślę?

jak to co :P że mleko dosładzasz :P

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez (t)asia

Z tą czekoladą też się właśnie boję... Dopóki "trzymałam" dietę to nie jadłam, ale czuję że polegnę niedługo i znowu całe tabliczki pójdą w ruch... W ciąży tłumaczyłam się mężowi, że dziecko prosiło o coś słodkiego i to dla niego, a teraz co wymyślę?

oj tam, będziesz się tłumaczyć
Ja na razie boję się jeść czekolady ale też ze względu na to, ze nie mogę sobie pozwolić na zaparcia a niestety często po czekoladzie się pojawiają

Napisane przez tygrysek83

Tak sie dziś zastanawiałam, kiedy sie przesiada z gondoli do spacerówki?

Pewnie jak dzieć ma ok 6-8 miesięcy, jak już siedzi

Napisane przez Karolcia2401

umowę mam nie przedłużoną, ale w każdej chwili mogę wrócić do mojej pracy. I tak się zastanawiam, bo mogłabym pracować popołudniami a małą zostawiać dziadkom - pieniądze się przydadzą a przy okazji bym wyszła trochę z domu


Ok, dziękuję za informację Faktycznie chyba najlepiej dopytać tam


dla producenta


To jest przykład na to, że ludzie muszą pouczać innych, takie mówienie czegokolwiek, byle powiedzieć...


Moja mała źle toleruje czekoladę, dlatego walczę o moje mleko, chociaż trochę, żeby mieć pretekst by nie jeść słodkości


wtedy gdy dziecko siedzi

o matko, jak mi gorąco nie dość że upał na dworze to jeszcze siedzę w pokoju z włączoną suszarką bo Laura inaczej nie chce spać
a spacer narazie nie wchodzi w grę bo czekam na kuriera, który przywiezie nam w końcu huśtawkę

o a u nas w stolicy nawet przyjemnie, na termometrze jakieś 18 stopni- jak dla mnie idealnie Jak nie lunie to może na spacerek wyjdziemy chociaż Antoś usnął i szkoda mi go budzic. ooo, wykrakałam... juz ryk. zmykam więc

[Ela87]

Napisane przez teQiba

Wszystko juz jem
Schaboszczaki juz dawno, a ostatnio jadlam tez mielone z cebula i tez sie nic nie wydarzylo. W niedziele grill z musztarda, chrzanem i tez nic
Najgorzej ze czekolade juz wcinam bez opamietania jak dawniej Wiedzialam ze brak diety odbije sie na mojej figurze... Ale chociaz jestem szczesliwa - gotowana piers wywolywala u mnie depresje

Ja już jade z mm pół na pół i za niedługo alkoholikiem zostane bo czekolade to ja w szpitalu juz jadłam

Napisane przez (t)asia

Z tą czekoladą też się właśnie boję... Dopóki "trzymałam" dietę to nie jadłam, ale czuję że polegnę niedługo i znowu całe tabliczki pójdą w ruch... W ciąży tłumaczyłam się mężowi, że dziecko prosiło o coś słodkiego i to dla niego, a teraz co wymyślę?

Że czekolada poprawia humor, leczy depresje i jest po prostu pyszna?

Napisane przez tygrysek83

Tak sie dziś zastanawiałam, kiedy sie przesiada z gondoli do spacerówki?

Jak już dzieci same dziedzą pewnie. Chyba, ze dziecko sie już w gondoli nie zmieści.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez elunka88

Pamiętacie jak pisałam ze otwarlam butelke z mlekiem nan 1 a tam pleśn? Dzisiaj mi przysłali lisy z podziękowaniem za zaangażowanie w sprawę i 4 buteleczki mleka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Odpokutowali

Napisane przez (t)asia

Hej dziewczyny. Czytam Was na bieżąco ale zawsze jak zaczynam odpisywać synek upomina się o uwagę. Zazdrosny o wizaż chyba jest =)

Po wielu dniach trudów (niejednokrotnie niezłej męki) oznajmiam że mój synek jest już tylko na piersi! Udało mi się. Jestem z siebie i z niego bardzo dumna!
Szymek kończy dzisiaj 8 tygodni i dopiero zaczynam ubierać mu pampersy 2 Tyle 1 miałam że do tej pory wystarczyły, a mały waży 4,5kg więc są na niego jeszcze dobre.

Pisałyście o ubieraniu dzieci. Mój w słoneczny dzień w wózku leży w bodziaku na krótki rękaw. Jak uśnie przykrywam go tetrową pieluszką, z tego względu, że sama lubię być "czym nakryta" jak usnę, nawet w upał. Oczywiście za każdym razem słyszę- a gdzie skarpetki! A gdzie czapeczka! Kiedyś nawet baba w sklepie mnie ochrzaniła, bo dziecko ma gołe uszy i zaraz będzie chore. W domu też zawsze afera że okna pootwierane, bo przecież przeciąg może być... Za każdym razem też się dziwią dlaczego małego nie dopajam, na co ja- w moim mleku jest 80%wody. Na co oczywiście słyszę- to powinnaś go dokarmiać! Komentarze odwiedzających są bezcenne =)

elunka88 dobre i 4 buteleczki, ale za taki numer powinni ci karton cały przysłać!

Gratulacje

[tygrysek83]

Napisane przez niezapomnijkaa09

o a u nas w stolicy nawet przyjemnie, na termometrze jakieś 18 stopni- jak dla mnie idealnie Jak nie lunie to może na spacerek wyjdziemy chociaż Antoś usnął i szkoda mi go budzic. ooo, wykrakałam... juz ryk. zmykam więc

My właśnie wróciliśmy. Jak dla mnie mogłoby być cieplej. Młoda wtedy więcej spała

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Dzięki za odpowiedzi w sprawie wózka

[side85]

Napisane przez Ela87

Ja już jade z mm pół na pół i za niedługo alkoholikiem zostane bo czekolade to ja w szpitalu juz jadłam

ja codziennie po karmionku starym zwyczajem wróciłam do lampki wina lub połowy szklaneczki piwka z mężem. Patologia powróciła

aaa i jem wszystko normalnie a byłam jedną z tych co nic nie mogły bo mały miał problemy. W zasadzie tylko kapusty i bobu się jeszcze nie najadłam tak jakbym chciała Niech no tylko bób sie pojawi na targu

[monkaa321]

Napisane przez Ela87

U mnie też sucho i duszno, ale doceniam taką pogodę, wolę to niż to co było cały tydzień ostatnio poza tym czuje jak sie cała poce, a woda waży więc bede ważyła mniej

edit: właśnie leje

Ja czytam wizaż

u nas też lało ale za mało i teraz jest mega duszno ;rolleyes: tż pisał rano że jak szedł to 'płynął w powietrzu'
niech wie jak wygląda życie

margo80 zdrówka dla Ewy

Napisane przez elgie

A u mnie już po burzy wreszcie bardzo przyjemnie chłodno


takie egzemplarze wtedy rozdawali


Śmiesznie to musi wyglądać takie pełzanie na pleckach, mój jeszcze nie wpadł na taki sposób przemieszczania.
Co do leżenia na brzuszku Krzysiowi przez ostatnie dni też gorzej szło i nawet przestał się przekręcać z brzuszka na plecki, ale już wróciło do normy. Obstawiam skok rozwojowy 12-go tygodnia, w necie piszą, że przed skokiem właśnie można zaobserwować cofanie w rozwoju i zapominanie czegoś, co dziecko już umiało. Podnoszenie głowy to też chyba jakaś umiejętność, nie?

i ktoś to zgłosił, bo była nawet policja. Słyszałam jak mówili, że za wiele zrobić nie mogą, bo pies zadbany tylko, że byli gdy jeszcze właścicieli nie było w mieszkaniu, mieli przyjechać jeszcze i rozmawiać z właścicielami. I chyba coś zdziałali, bo psa już nie słychać

no i dobrze

Napisane przez Ela87

Elgie czasami upomnienie wystarczy

Ja dzisiaj caly dzien z Ola i w sumie z moja mama, ale taki zbieg okolicznosci, bo tz ma goraczke i marudzi (marudzeniem przebil nasze dziecko ), do poludnia bylam z mala na dole, a po poludniu pojechalysmy na miasto z mama i Ola na targ i do pepco.
Truskawki po 3,5 zl
Generalnie na dzien matki Ola byla grzeczna marudzila 1/4 dnia, a nie jak zwykle 1/2 albo nawet i 3/4


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też dzisiaj ide po truskawki
no i brawa dla spokojnej Oli. Może juz nie marudziła skoro widziałą że tatuś taaaki wymagający

Napisane przez thidien

z my będziemy chodzić na rehabilitację - i wcale nie z bioderkami, a z napięciem mięśniowym

dziś byliśmy pierwszy raz i zaraz po wejściu do budynku moje słodkie spokojne rozluźnione dziecię zamieniło się w płaczącego stresa, podczas badania napięty jak struna, a dłonie to mu aż zsiniały
co ciekawsze zaraz po wyjściu z budynku - spokój, cisza, dziecię spokojnie spało :P

choć... do czasu, bo dzisiaj, z okazji dnia matki dawał mi popalić :P ale teraz, na razie, słodko śpi

a oto i On

pisz jak po rehabilitacji

Napisane przez elunka88

Pamiętacie jak pisałam ze otwarlam butelke z mlekiem nan 1 a tam pleśn? Dzisiaj mi przysłali lisy z podziękowaniem za zaangażowanie w sprawę i 4 buteleczki mleka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no i dobrze

Napisane przez (t)asia

Hej dziewczyny. Czytam Was na bieżąco ale zawsze jak zaczynam odpisywać synek upomina się o uwagę. Zazdrosny o wizaż chyba jest =)

Po wielu dniach trudów (niejednokrotnie niezłej męki) oznajmiam że mój synek jest już tylko na piersi! Udało mi się. Jestem z siebie i z niego bardzo dumna!
Szymek kończy dzisiaj 8 tygodni i dopiero zaczynam ubierać mu pampersy 2 Tyle 1 miałam że do tej pory wystarczyły, a mały waży 4,5kg więc są na niego jeszcze dobre.

Teraz walczę o nieużywanie smoka. Wczoraj dostał raz bo była już taka histeria że hoho. Ma czasami takie momenty że nie wiem co robić, ale staram się "go opanować".

Dziewczyny kp jecie już normalnie? Ja do tej pory jadłam prawie normalnie, byle nie smażone, ostre i mocno kwaśne. Mam taką ochotę na zwykłego schabowego, że chyba zacznę i te "zakazane" produkty próbować.

virginia ja też właśnie zauważyłam że bloga nie ma... Z resztą marioli też...nad czym bardzo ubolewam.

Pisałyście o ubieraniu dzieci. Mój w słoneczny dzień w wózku leży w bodziaku na krótki rękaw. Jak uśnie przykrywam go tetrową pieluszką, z tego względu, że sama lubię być "czym nakryta" jak usnę, nawet w upał. Oczywiście za każdym razem słyszę- a gdzie skarpetki! A gdzie czapeczka! Kiedyś nawet baba w sklepie mnie ochrzaniła, bo dziecko ma gołe uszy i zaraz będzie chore. W domu też zawsze afera że okna pootwierane, bo przecież przeciąg może być... Za każdym razem też się dziwią dlaczego małego nie dopajam, na co ja- w moim mleku jest 80%wody. Na co oczywiście słyszę- to powinnaś go dokarmiać! Komentarze odwiedzających są bezcenne =)

elunka88 dobre i 4 buteleczki, ale za taki numer powinni ci karton cały przysłać!

ja nie jem smażonego i staram się słodyczy tez nie jeść, tylko że za to wpylam paczkę biszkoptów na raz

Napisane przez teQiba

Ale to chyba nie dlatego ze sie pogniewalas na nas o ta dyskusje o ubieraniu?





Wszystko juz jem
Schaboszczaki juz dawno, a ostatnio jadlam tez mielone z cebula i tez sie nic nie wydarzylo. W niedziele grill z musztarda, chrzanem i tez nic
Najgorzej ze czekolade juz wcinam bez opamietania jak dawniej Wiedzialam ze brak diety odbije sie na mojej figurze... Ale chociaz jestem szczesliwa - gotowana piers wywolywala u mnie depresje

dlatego ja nie próbuję słodyczy

Napisane przez (t)asia

Z tą czekoladą też się właśnie boję... Dopóki "trzymałam" dietę to nie jadłam, ale czuję że polegnę niedługo i znowu całe tabliczki pójdą w ruch... W ciąży tłumaczyłam się mężowi, że dziecko prosiło o coś słodkiego i to dla niego, a teraz co wymyślę?

produkcja mleka też wymaga trochę energii, musiałaś ją uzupełnić

Napisane przez tygrysek83

Tak sie dziś zastanawiałam, kiedy sie przesiada z gondoli do spacerówki?

jak dziecko nauczy się siadać, nie wcześniej

[Ela87]

Napisane przez monkaa321

u nas też lało ale za mało i teraz jest mega duszno ;rolleyes: tż pisał rano że jak szedł to 'płynął w powietrzu'
niech wie jak wygląda życie

ja też dzisiaj ide po truskawki
no i brawa dla spokojnej Oli. Może juz nie marudziła skoro widziałą że tatuś taaaki wymagający

Nou nas znowu duszni sie zrobilo i idą wielkie chmury. Lubię burze sa takie klimatyczne

Napisane przez side85

ja codziennie po karmionku starym zwyczajem wróciłam do lampki wina lub połowy szklaneczki piwka z mężem. Patologia powróciła

aaa i jem wszystko normalnie a byłam jedną z tych co nic nie mogły bo mały miał problemy. W zasadzie tylko kapusty i bobu się jeszcze nie najadłam tak jakbym chciała Niech no tylko bób sie pojawi na targu

Mi piwo juz nie smakuje ale winco owszem

[mariolasl]

Jesli chodzi o mojego marcowego bloga, to od poczatku bylo zalozenie, ze kiedys zostanie zamkniety. Mial zadanie nie tylko terapetyczne dla mnie, ale informacyjne dla rodziny, bliskich, znajomych, dla was. Spelnil juz swoja role
Zamknelam go chyba z 1.5 tygodnia temu.

Co do spacerowki, to zamierzam sie przesiasc jak Marco bedzie potrafil samodzielnie siedziec lub prawie stabilnie siedziec i bedzie probowal sam siadac w gondoli, denerwowac sie, ze nie widzi itp, czyli jeszcze dlugo nie. Mysle, ze moj wczesniak mnie nie zaskoczy i stanie sie to dopiero pozna jesienia lub nawet pozniej.
Pewnie juz wszystkie wasze dzieci beda w spacerowkach wczesniej. Dla mnie gondola jest pewniejsza, twardsza, szkoda mi jego mlodego kregoslupa, a spacerujemy sporo.

[ag9]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Pewnie jak dzieć ma ok 6-8 miesięcy, jak już siedzi

Można też spacerówkę rozkładać na płasko... Nie wyobrażam sobie Gucia do 8 miesiąca życia w gondoli... Raz że powoli wypełnia ją sobą coraz bardziej,a dwa że robi takie wygibasy podczas spaceru, że z daleka tylko stopy wystają

U nas dzisiaj strasznie gorąco, nie idę na spacer. Wczoraj byłam po 14 i ja się umęczałam i młodego było pod koniec gorąco. Miałam jeszcze w ciąży takie ambitne plany, że będę codziennie w ładną pogodę jeździć z małym na działkę, ale niestety... jak wózek nie może stać to żadna mi przyjemność łazić w te i wewte z wózkiem po działce...

[monkaa321]

Uwielbiam burze, właśnie jakaś chmura do mnei przyszła, może będzie padać Mi pasuje bo nie chce mi sie wychodzić a mam bałagan, może bym się wkońcu wzieła w garść i posprzątała

Mariola nigdy nic nie wiadomo

ag9 no u mnie wózek też obowiązkowo musi jeździć i to nie powoli tylko w tempie alr to dobrze bo przynajmniej muszę się ruszać tylko ajk są upały to jednak wolałabym się gdzieś w cieniu schować bo już mam czekoladowe ramiona

mój Piotruś jak się go złapie za rączki i da mu się sygnał typu delikatnego pociągnięcia rączek (nie żeby go podnosić za ręce ale delikatne wyprostowanie rąk bo ma zawsze podkurczone) to podnosi główkę albo raczej stara się ją podnieśc czasem samemu jak się wygina to ją potrafi oderwać od podłoża

[Limonka1987]

Napisane przez virginia

a co czytasz kochana i czy jestes pewna, ze to lektura nie od 18 roku zycia?

Nie wiem co to za bezpodstawne podejrzenia! Czytam "W moim Mitford", książkę o życiu KSIĘDZA. Ludzie się zmieniają, wieeeeesz?

Napisane przez virginia

wzajemnie! chociaz Tobie rowniez lepszych nocek!

Dziękuję! Oby się spełniło.

Napisane przez elunka88

Pamiętacie jak pisałam ze otwarlam butelke z mlekiem nan 1 a tam pleśn? Dzisiaj mi przysłali lisy z podziękowaniem za zaangażowanie w sprawę i 4 buteleczki mleka

Też uważam, że powinni Ci odpalić więcej gratisowych butelek, ale plus dla nich, że przynajmniej nie zignorowali Twojego zgłoszenia i chcieli się jakoś zrehabilitować.

Napisane przez (t)asia

Po wielu dniach trudów (niejednokrotnie niezłej męki) oznajmiam że mój synek jest już tylko na piersi! Udało mi się. Jestem z siebie i z niego bardzo dumna!

Napisane przez (t)asia

Teraz walczę o nieużywanie smoka. Wczoraj dostał raz bo była już taka histeria że hoho. Ma czasami takie momenty że nie wiem co robić, ale staram się "go opanować".

Ja bez smoka nie wyobrażam sobie życia. Wiem, że kiedyś pewnie będę miała problem, żeby odzwyczaić od niego Młodą, ale odkładam to na bliżej nieokreśloną przyszłość

Napisane przez (t)asia

Dziewczyny kp jecie już normalnie? Ja do tej pory jadłam prawie normalnie, byle nie smażone, ostre i mocno kwaśne. Mam taką ochotę na zwykłego schabowego, że chyba zacznę i te "zakazane" produkty próbować.

Ja jestem strasznym cykorem jeśli chodzi o rozszerzanie diety (wiem, wiem... głupia ja!), ale powoli wracam do normalnego jedzenia. Teraz usiłuję się przełamać i spróbować truskawek

Napisane przez niezapomnijkaa09

3. mojemu Antkowi to w ogóle tego smoka trzeba trzymać jak zasypia bo się wybudza jak mu wypada. Czasami mija godzina zanim zaśnie a ręka odpada. Śmiejemy się z małżem, że poxipolem mu przykleimy albo w te dziurki co ma smok po bokach śrubki wkręcimy Jesteśmy sadystami, wiem

O Poxipolu najwyraźniej mój mąż nie pomyślał

Napisane przez thidien

my wczoraj zmieniliśmy dadę1 na dadę2, jedynki spadały mu już z tyłka :P za to dwójki sięgają taaaak wysoko :P bo mama zapomniała już, że i jedynki kiedyś tak wysoko sięgały :P

My już przymierzamy się do zakupu Dady3, bo dwójki strasznie uciskają Emilkę w (dość konkretne, nie bójmy się użyć tego słowa) uda. Moja córeczka najwyraźniej będzie miała figurę gruszki

Napisane przez Karolcia2401

umowę mam nie przedłużoną, ale w każdej chwili mogę wrócić do mojej pracy. I tak się zastanawiam, bo mogłabym pracować popołudniami a małą zostawiać dziadkom - pieniądze się przydadzą a przy okazji bym wyszła trochę z domu

Zazdroszczę! Kocham Emilkę jak nikogo na świecie i uwielbiam spędzać z nią czas, ale brakuje mi towarzystwa innych dorosłych ludzi, chodzenia do pracy itp.
Takie rozwiązanie byłoby dla mnie idealne. No i wiadomo, że dodatkowa kasa zawsze się przyda (na te wszystkie fajne rzeczy, które polecacie na wizażu ).
Trzymam kciuki, żeby udało Ci się zrealizować Twoje plany!

Napisane przez side85

ja codziennie po karmionku starym zwyczajem wróciłam do lampki wina lub połowy szklaneczki piwka z mężem. Patologia powróciła

Kusicie, kusicie...

Jak się udały chrzciny?

[thidien]

było już, ale nie byłam wtedy zainteresowana

polećcie dobre nosidełko

mamy chustę, ale Młody nie za bardzo lubi, denerwuje się wkładaniem, zresztą ciężko o moment, kiedy by był i najedzony i wyspany, w przeciwnym wypadku jest wielki bunt

w nosidełko by można go szybciej "wcisnąć" i z niego "wycisnąć"

no i by skorzystał mąż

chcemy sobie zrobić wspólny prezent na dzień matki-dziecka-ojca

[Ela87]

Ja myslalam, ze bede siedziala w ogródku, no ale sje nie da z mala. Ja nawet łachów nie wieszam w ogridku, bo boje sjem ze zacznie lac, a ja akurat bede karmila mala, albo usypiala, albo akurat bedzie plakala no i nie zdążę pobiec na ogrodek i ich sciagnac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez Limonka1987

Ja bez smoka nie wyobrażam sobie życia. Wiem, że kiedyś pewnie będę miała problem, żeby odzwyczaić od niego Młodą, ale odkładam to na bliżej nieokreśloną przyszłość

My caly czas bez-smoczkowi: na ten moment spokojnie sobie radze bez, najbardziej sie chyba boje odstawienia od piersi. Juz sie martwie jak go uspie... Bo teraz zasypia przy jedzeniu i problem z glowy.
A potem bez cyca i bez smoczka to moze byc ciezko...

[(t)asia]

Napisane przez teQiba

A co sie mezowi bedziesz tlumaczyc? On Ci sie z piwka tlumaczy?

W ciąży się śmiałam, że powinien mi zabierać czekoladę bo w diecie powinnam mieć też inne składniki I tłumaczyłam się sama przed sobą =) Przytyłam 13kg. Mąż mi niczego nie zabrania =)
Ale wymówki zapamiętam


Do spacerówki się przesiada, jak dziecko siedzi albo nie mieści się już w niej =)

Napisane przez thidien

polećcie dobre nosidełko

Też się chętnie dowiem. Chust się boję, a bez nosidełka chyba się nie obejdzie.

[elgie]

Dzień dobry

Napisane przez thidien

z my będziemy chodzić na rehabilitację - i wcale nie z bioderkami, a z napięciem mięśniowym

dziś byliśmy pierwszy raz i zaraz po wejściu do budynku moje słodkie spokojne rozluźnione dziecię zamieniło się w płaczącego stresa, podczas badania napięty jak struna, a dłonie to mu aż zsiniały
co ciekawsze zaraz po wyjściu z budynku - spokój, cisza, dziecię spokojnie spało :P

choć... do czasu, bo dzisiaj, z okazji dnia matki dawał mi popalić :P ale teraz, na razie, słodko śpi

a oto i On

ale słodziak
trzymam kciuki za rehabilitację

Napisane przez Limonka1987

Dziewczyny, miałyście strasznie fajny pomysł z tym, żeby nasze "dorosłe" książki czytać na głos dzieciom.
Wczoraj przerobiłyśmy tak z Małą Żabą kilka stron mojej aktualnej lektury i obie byłyśmy zadowolone

Noc miałam średnią, ale nie tragiczną, jednak tylko dlatego, że TŻ wstawał w nocy do Młodej, a ja spałam w innym pokoju.
Trochę zregenerowałam siły, bo jakieś 5 godzin snu udało mi się zaliczyć.

Wczoraj rozwalił mnie TŻ, bo gdy Emilce jak zwykle przy usypianiu wypadał smoczek i trzeba jej było go podawać stwierdził, że zawsze w takich sytuacjach ma wizualizację, jak przyczepiamy jej tego smoka na gumkę

Miłego dnia!

Dobrze, że już lepiej w nocy My chcieliśmy smoczek na taśme klejącą przyklejać, ale na gumkę chyba lepiej faktycznie

Napisane przez margo80

Za nami fatalna nocka. Malz spal z Ewa, bo dusila się od kaszlu. Pewnie wstanie polamany. Zaraz dzwonie umówić ja do lekarza.

I jak z Ewą? Lepiej dzisiaj?

Napisane przez (t)asia

Hej dziewczyny. Czytam Was na bieżąco ale zawsze jak zaczynam odpisywać synek upomina się o uwagę. Zazdrosny o wizaż chyba jest =)

Po wielu dniach trudów (niejednokrotnie niezłej męki) oznajmiam że mój synek jest już tylko na piersi! Udało mi się. Jestem z siebie i z niego bardzo dumna!
Szymek kończy dzisiaj 8 tygodni i dopiero zaczynam ubierać mu pampersy 2 Tyle 1 miałam że do tej pory wystarczyły, a mały waży 4,5kg więc są na niego jeszcze dobre.

Teraz walczę o nieużywanie smoka. Wczoraj dostał raz bo była już taka histeria że hoho. Ma czasami takie momenty że nie wiem co robić, ale staram się "go opanować".

Dziewczyny kp jecie już normalnie? Ja do tej pory jadłam prawie normalnie, byle nie smażone, ostre i mocno kwaśne. Mam taką ochotę na zwykłego schabowego, że chyba zacznę i te "zakazane" produkty próbować.

virginia ja też właśnie zauważyłam że bloga nie ma... Z resztą marioli też...nad czym bardzo ubolewam.

Pisałyście o ubieraniu dzieci. Mój w słoneczny dzień w wózku leży w bodziaku na krótki rękaw. Jak uśnie przykrywam go tetrową pieluszką, z tego względu, że sama lubię być "czym nakryta" jak usnę, nawet w upał. Oczywiście za każdym razem słyszę- a gdzie skarpetki! A gdzie czapeczka! Kiedyś nawet baba w sklepie mnie ochrzaniła, bo dziecko ma gołe uszy i zaraz będzie chore. W domu też zawsze afera że okna pootwierane, bo przecież przeciąg może być... Za każdym razem też się dziwią dlaczego małego nie dopajam, na co ja- w moim mleku jest 80%wody. Na co oczywiście słyszę- to powinnaś go dokarmiać! Komentarze odwiedzających są bezcenne =)

elunka88 dobre i 4 buteleczki, ale za taki numer powinni ci karton cały przysłać!

za karmienie piersią
Ja dziś nie wytrzymałam i kupiłam truskawki. Pół kilo już nie ma Jak małemu nie zaszkodzą, to będę próbować może i inne owoce i warzywa. Aktualnie jem tylko gotowane warzywa oraz gotowane/pieczone/duszone mięso. No i chleb, masło, ser żółty, wędliny. Słodyczy staram się unikać jak na razie

Napisane przez Ela87

Jak już dzieci same dziedzą pewnie. Chyba, ze dziecko sie już w gondoli nie zmieści.

I dlatego ja mam nadzieję, że młody zacznie szybko siadać sam, bo już teraz ledwo się mieści w gondoli, a nie chciałabym go wozić w spacerówce jak jeszcze nie będzie siedział. Najwyżej nogi mu będą wystawać, trudno

Napisane przez thidien

było już, ale nie byłam wtedy zainteresowana

polećcie dobre nosidełko

mamy chustę, ale Młody nie za bardzo lubi, denerwuje się wkładaniem, zresztą ciężko o moment, kiedy by był i najedzony i wyspany, w przeciwnym wypadku jest wielki bunt

w nosidełko by można go szybciej "wcisnąć" i z niego "wycisnąć"

no i by skorzystał mąż

chcemy sobie zrobić wspólny prezent na dzień matki-dziecka-ojca

My planujemy właśnie jutro jechać po nosidło do sklepu i przymierzyć małego, ciekawe czy mu się spodoba Planujemy kupić nosidełko Tuli

W ogóle coś mi się stało z dzieckiem. Jak przez ostatnie dni prawie nie spał w dzień, tak dziś właśnie sobie ucina chyba czwartą drzemkę, chory czy co?
Dziś jedziemy do kardiologa na kontrolę i na echo serca, mały się urodził z wadą serca. Podobno jest szansa że wada się sama skoryguje Mam przynajmniej taką nadzieję.

[virginia]

Napisane przez elunka88

Pamiętacie jak pisałam ze otwarlam butelke z mlekiem nan 1 a tam pleśn? Dzisiaj mi przysłali lisy z podziękowaniem za zaangażowanie w sprawę i 4 buteleczki mleka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ładnie z ich strony

Napisane przez (t)asia

Po wielu dniach trudów (niejednokrotnie niezłej męki) oznajmiam że mój synek jest już tylko na piersi! Udało mi się. Jestem z siebie i z niego bardzo dumna!

virginia ja też właśnie zauważyłam że bloga nie ma... Z resztą marioli też...nad czym bardzo ubolewam.

za KP!!!
Żadna strata kochana, podaj swojego maila a dodam Cię do listy czytelników i będziesz dalej zaglądać, przynajmniej nie anonimowo.
Wolę jednak wiedzieć kto go przegląda. Poza tym nie lubię jak ktoś wpadnie tylko po to, żeby tylko jakąś szpilę wsadzić (np.uszczypliwy komentarz), zwłaszcza jeśli robi to anonimowo (taki chojrak) ale to już chyba kwestia charakteru człowieka - ja jak np. widzę zdjęcie, zwłaszcza Maluszków, i wgl jakiekolwiek to staram się zauważyć plusy. Wgl uważam, że my w PL wgl za mało komplementów sobie mówimy i jesteśmy dla siebie za mało życzliwi.

Napisane przez teQiba

Ale to chyba nie dlatego ze sie pogniewalas na nas o ta dyskusje o ubieraniu?

Nie, jak już pisałam wyżej możesz dalej śmiało tam zaglądać - podaj tylko swój adres na PW.

Napisane przez Limonka1987

Nie wiem co to za bezpodstawne podejrzenia! Czytam "W moim Mitford", książkę o życiu KSIĘDZA. Ludzie się zmieniają, wieeeeesz?

Ale jesteś pewna? I ten ksiądz to taki normalny?

Byłam u dentysty ale przed zaliczyłam ciuchy, obkupiłam trochę siebie ale głównie Córcię. Chcecie zobaczyć? No to wklejam zdjęcia! Nakupowałam jej pełno kiecek i grzechotkę . A sobie torebkę, bluzeczki/tuniczki, spódniczkę. Za wszystko dałam 70zł.
A dla spragnionych fotek Natalki i nieszczęśliwych z powodu zmian na blogu gratis jej fotki .

A my właśnie na balkonie bo przed chwilą u nas nieźle lało ale przestało więc pewnie się przeniesiemy całkiem na zewnątrz .

[virginia]

Elgie mocne za dzisiejsze badania!

[monkaa321]

Napisane przez Ela87

Ja myslalam, ze bede siedziala w ogródku, no ale sje nie da z mala. Ja nawet łachów nie wieszam w ogridku, bo boje sjem ze zacznie lac, a ja akurat bede karmila mala, albo usypiala, albo akurat bedzie plakala no i nie zdążę pobiec na ogrodek i ich sciagnac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w razie czego to mówie ze od wschodu chmura nadciaga u nas zaczeło kropic

Napisane przez elgie

Dzień dobry

ale słodziak
trzymam kciuki za rehabilitację


Dobrze, że już lepiej w nocy My chcieliśmy smoczek na taśme klejącą przyklejać, ale na gumkę chyba lepiej faktycznie


I jak z Ewą? Lepiej dzisiaj?



My planujemy właśnie jutro jechać po nosidło do sklepu i przymierzyć małego, ciekawe czy mu się spodoba Planujemy kupić nosidełko Tuli

W ogóle coś mi się stało z dzieckiem. Jak przez ostatnie dni prawie nie spał w dzień, tak dziś właśnie sobie ucina chyba czwartą drzemkę, chory czy co?
Dziś jedziemy do kardiologa na kontrolę i na echo serca, mały się urodził z wadą serca. Podobno jest szansa że wada się sama skoryguje Mam przynajmniej taką nadzieję.

kciuki za kontrole!

virginia fajna grzechotka, a jak ładnie Natalia trzyma główke

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez side85

ja codziennie po karmionku starym zwyczajem wróciłam do lampki wina lub połowy szklaneczki piwka z mężem. Patologia powróciła

aaa i jem wszystko normalnie a byłam jedną z tych co nic nie mogły bo mały miał problemy. W zasadzie tylko kapusty i bobu się jeszcze nie najadłam tak jakbym chciała Niech no tylko bób sie pojawi na targu

ja tez już pierwszy kontakt z alko mam za sobą- ale była frajda, tylko jedną lampką wina już się ładnie wstawiłam
ile trzeba odczekać by móc karmić po lampce wina?
ja ostatnio czekałam jakieś 15h ale małż wyczytał, że już po 2-3 godzinach można i nawet znalazł w necie do kupienia testy na zawartość promili w mleku matki

[side85]

Napisane przez thidien

było już, ale nie byłam wtedy zainteresowana

polećcie dobre nosidełko

mamy chustę, ale Młody nie za bardzo lubi, denerwuje się wkładaniem, zresztą ciężko o moment, kiedy by był i najedzony i wyspany, w przeciwnym wypadku jest wielki bunt

w nosidełko by można go szybciej "wcisnąć" i z niego "wycisnąć"

no i by skorzystał mąż

chcemy sobie zrobić wspólny prezent na dzień matki-dziecka-ojca

ja polecam to co kupiłam po wielkim rekonesansie w internecie. Przejrzałam dziesiątki testów generalnie przeważnie zagranicznych i wyszło na to że stosunek jakości do cen wygrywa niezmiennie Ergobaby (na all jest sprzedawca który sprzedaje za 350 z przesyłką). Takie też nosidło kupiłam ale póki co użyłam kilka razy. Kupiła je też olakola za moją namową i chwaliła tutaj. Polecałam jeszcze po głębszej analizie Manducę ale jest znacznie droższa a nie wysuwa się w rankingu przed Ergo lecz raczej stoi obok, trochę poniżej byłaby dla mnie Tula. Jeśli chcesz więcej informacji poszukaj mojego posta, nosidło kupowałam po świętach wielkanocnych więc nie powinno być aż tak trudno go odnaleźć Wklejałam też zdjęcia, olakola też wklejała.

Napisane przez niezapomnijkaa09

ja tez już pierwszy kontakt z alko mam za sobą- ale była frajda, tylko jedną lampką wina już się ładnie wstawiłam
ile trzeba odczekać by móc karmić po lampce wina?
ja ostatnio czekałam jakieś 15h ale małż wyczytał, że już po 2-3 godzinach można i nawet znalazł w necie do kupienia testy na zawartość promili w mleku matki

Nas uczono na sr że 3h. Moja położna mówiła też że jeśli dodatkowo chcesz się zneutralizować możesz napić się herbatki z kopru włoskiego. Oczywiście ciągle mówimy mam nadzieję o przysłowiowej lampce wina Jedyne co wypiłam więcej to drink z ginu z tonikiem ale był bardzo słaby i jak kochałam gin namiętnie całe życie tak zupełnie mi nie podszedł