Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, część V

[mamaya]

Ines, mnie przyszło do głowy, ze faktycznie zamykają porodówkę na tydzień przez te przepełnienie Bo wczoraj będąc w szpitalu widziałam, ze cały czas leżą dziewczyny po porodzie z Maluszkami na parterze na septycznym... Więc może chodzi o to, żeby naprawdę przeszła ta fala, obluzowało sie wszystko.
Z drugiej strony, czy w ogóle można tak zrobić?

[Vegetka]

Napisane przez agnes208

vegetka a tak nagle ci sie to wzielo czy mialas jeszxze jakies symptomy inne. Wspolczuje trzymaj sie kochana

wiesz co, jakieś dwa tygodnie temu od czasu do czasu coś mnie zaswędziało, ale nie tak jak w ten wtorek że całą noc nie mogłam spać. nasiliło się wieczorem stopy i dłonie, a potem już całe ciało.

Napisane przez rybka13

vegetka wspolczuje, ale jakos dasz rade, moze jeszcze wypuszcza cie do domu. Ale chyba lepiej byc pod kontrola.

Tez myslalam, ze to jakas mama ktorej nie znam

No bardzo bym chciała żeby wyniki się polepszyły, żebym mogła na trochę wrócić do domu.

Napisane przez TaTekla

Vegetka szczerze, jestem w szoku. Takiego czegoś pod koniec ciąży u nikogo się nie spodziewałam. Bardzo Ci współczuję. Bądź dobrej myśli a będzie lepiej Trzymam kciuki mocno, mocno za Was. i koniecznie informuj nas co u Ciebie.

Chyba mało kto się tego spodziewa. Ale niestety cholestaza pojawia się właśnie pod koniec ciąży. Ciężko troche psychicznie to znieść, bo do tej pory całą ciążę przechodziłam bezproblemowo. a tu taka niespodzianka. no cóz... nie mogło być zbyt pięknie

Napisane przez svelta

Vegetka trzymaj się dzielnie I nie podszywaj się pod siostrę, bo nam mózgi parują od myślenia kim jesteś

TaTekla- ZUS jedna z moich "ulubionych" instytucji Zawsze znajdą sposób żeby człowieka udupić

przepraszam, już nie będę mam już swojego laptopa więc działam ze swojego konta

Napisane przez malwiska

Witam z rana

ja nic nie pisałam bo hmmm myślałam że ta dziewczyna coś się pomyliła i nie tu napisała :P
Współczuje bardzo, ale najważniejsze że sytuacja opanowana i jesteś pod opieką

Napisane przez Ines3037200

Dobrze, że trafiłaś do szpitala, gdzie nie robią wielkiego halo, tylko na spokojnie.
A z doświadczenia Ci powiem, że jak już będziesz miała konieczność zostać do tego 35tyg w szpitalu, to po 2-3 dniach tak w niego wrośniesz, że wcale nie będzie Ci się do domu śpieszyło, bo po prostu pod okiem lekarzy będziesz czuła się bezpiecznie. Mnie jak położyli to chciałam zaraz uciekać, ale później myślenie się przestawia, że dziecko najważniejsze i skoro tutaj mamy fachową opiekę, to trzeba wytrzymać.

Z resztą szpital nie jest taki zły, michę pod nos przyniosą, TV, laptopa mi mąż przyniósł, gazetki, pogaduchy z innymi mamuśkami, nic nie trzeba robić, a w domu nawet jak każą leżeć to się nie uleży bo zaraz jakiś kurz drażni, albo do kuchni ciągnie albo inne zajęcia się sobie wymyśla z wyrzutów sumienia, że się tak obija

Wiem, że jesteśmy tu pod najlepszą opieką i lepiej nie mogliśmy trafić. Ale wiecie jak to jest jak się na coś nastawiacie, trafiacie do szpitala w którym chciałyście rodzić - warunki hotelowe. i nagle okazuje się że musicie jechać do innego szpitala, który w porównaniu z tamtym wygląda jak schronisko młodzieżowe. Ale faktycznie po jednym dniu zmienia się nastawienie i myśli się tylko o dziecku, że in dłużej w brzuchu tym lepiej dla niego.

Ale i tak wolałabym być w domu. TV nie oglądam a laptopa faktycznie mąż przyniósł i wszystkie inne gadżety.

Napisane przez i like it

Vegetka zdrówka!a ja myślałam,że to jakaś czerwców-ka sobie pomyliła czy coś.... informuj nas na bieżąco jak się miewacie

Dziękuję Dziewczyny za wszystkie miłe słowa ! jesteście nieocenione !
Tak jak Was zaniedbałam przez ostatni czas, to zapowiada się że teraz wszystko nadrobię.

[mamaya]

Vegetka, powiem Ci, ze ja sie na tych warunkach hotelowych w szpitalu mocno przejechałam niestety
Poprzedni szpital, w którym chciałam rodzic ma takie warunki właśnie, ale co z tego, skoro mają tylko II stopień referencyjności i gro personelu jest po prostu niesympatyczna...

Trzymam kciuki za polepszenie sie wyników I pomysl jakie to szczęście w nieszczęściu, ze cholestaza to przypadłość pojawiająca sie w III trymestrze dopiero A gdyby tak dopadlo Cię w I trymestrze?

[Ines3037200]

Napisane przez mamaya

Ines, mnie przyszło do głowy, ze faktycznie zamykają porodówkę na tydzień przez te przepełnienie Bo wczoraj będąc w szpitalu widziałam, ze cały czas leżą dziewczyny po porodzie z Maluszkami na parterze na septycznym... Więc może chodzi o to, żeby naprawdę przeszła ta fala, obluzowało sie wszystko.
Z drugiej strony, czy w ogóle można tak zrobić?

To jest teraz spółka z o.o, sprywatyzowali się, wszystko mogą zrobić
Nie wiem naprawdę, nie chce wymyślać teorii.
2 lata temu bratowa tam rodziła w pierwszy dzień po otwarciu porodówki, ale wtedy to przez "pożar" było zamknięte, bo ktoś najarał w piwnicy czy jakaś taka historia była. Ona się teraz ze mnie śmieje, że się historia powtarza w rodzinie, że teraz ja następnego dnia po otwarciu urodzę

"Boże chroń nas od przyjaciół, z wrogami sobie poradzę"
Właśnie pożegnałam mojego kumpla ze studiów i pracy, wpadł z kwiatami mnie odwiedzić, wszystko miło i fajnie, ale się dowiedziałam (a raczej przypomniałam, bo wiedzieć to ja to wiem doskonale), że przytyłam w udach i na twarzy "i w ogóle tak trochę". No kurde gdzieś się te 14kg musi podziać, przecież brzuch tyle nie waży

[dusia_tcv]

Mały ok tylko mam uważać nie szaleć z dotlenianiem aaa i mały ma 50cm więc jest już pół sukcesu ale ubranka na 44cm są jeszcze dobre

[pszczola189]

Ja dziś juz po pracy, byłam u mamy, kupiła mi truskawki zjadłam trochę, pycha :-D teraz siedzę i oglądam tv


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[bambusiek]

Cześć

Piszę już z domu
Pierwsze co to musiałam unieszkodliwić dziecko i posprzątać, bo takiej warstwy pyłu w całym mieszkaniu to ja jeszcze nie widziałam teraz chwilę odpocznę i idziemy na mały spacer do sklepu, bo nawet lodówka pusta

Wieczorem jak będę miała siły ponadrabiam, bo ostatnie 2 dni mi net w komórce świrował.

[malwiska]

Ja dzisiaj bardzo leniwie spędzam dzień.... zero sprzątania, gotowania... pół dnia na dworze jutro pewnie powtórka z dnia dzisiejszego... gdybym jeszcze mogła objeść się lodów do woli

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[simka234]

Malwiska jeden lód nie zaszkodzi ja wczoraj wciągnełam
I muszę przyznać że ostatnio cukry u mnie łaskawe

Ja dziś też spokojnie poprasowałam resztę rzeczy małego
Dopakowałam torbę..
Zjadłam pycha koktajl truskawkowy-ze swoich truskawek
I odpoczywam bujam się w fotelu..
Właśnie prysznic zmęczyłam, oj ciężko-ciężko z tym brzuchalem

[malwiska]

Ale cisza ...

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[TaTekla]

Napisane przez mamaya

TaTekla, ja absolutnie sie nie czepiam Bo wiem jak instytucje typu ZUS czy US funkcjonują od wewnątrz Jest to ogromnie frustrujące. Tym bardziej wiedząc, ze zwykły pracownik zarabia na rękę niecałe 2 tysiące zł miesięcznie a dyrektor kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie
A ze szpitalem to tylko ten problem sie pojawił Może kojarzysz to, co pisałam na temat poprzedniego szpitala, w którym planowałam rodzić

Tak, tak pewnie wsadziłam te szpitale do jednego worka

Napisane przez Ines3037200

To jest teraz spółka z o.o, sprywatyzowali się, wszystko mogą zrobić
Nie wiem naprawdę, nie chce wymyślać teorii.
2 lata temu bratowa tam rodziła w pierwszy dzień po otwarciu porodówki, ale wtedy to przez "pożar" było zamknięte, bo ktoś najarał w piwnicy czy jakaś taka historia była. Ona się teraz ze mnie śmieje, że się historia powtarza w rodzinie, że teraz ja następnego dnia po otwarciu urodzę

"Boże chroń nas od przyjaciół, z wrogami sobie poradzę"
Właśnie pożegnałam mojego kumpla ze studiów i pracy, wpadł z kwiatami mnie odwiedzić, wszystko miło i fajnie, ale się dowiedziałam (a raczej przypomniałam, bo wiedzieć to ja to wiem doskonale), że przytyłam w udach i na twarzy "i w ogóle tak trochę". No kurde gdzieś się te 14kg musi podziać, przecież brzuch tyle nie waży

Haha... ja ciągle słucham, że zgrubłam, więc się tylko uśmiecham i w myślach mówię 'czekaj, czekaj zobaczymy jak będziesz/ Twoja kobieta będzie w ciąży '

Napisane przez dusia_tcv

Mały ok tylko mam uważać nie szaleć z dotlenianiem aaa i mały ma 50cm więc jest już pół sukcesu ale ubranka na 44cm są jeszcze dobre

Super! Fajnie, że jest ok. Czyli z werandowaniem na razie pomalutku?

Napisane przez malwiska

Ale cisza ...

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Straszna cisza, wysłałam TŻ samego do znajomych, zrobiłam sobie galaretkę z bitą śmietaną i myślałam, że będę miała co nadrabiać, a tu cicho sza W sumie nie ma co się dziwić, w końcu mamy weekend

[bambusiek]

Bry wieczór

dopiero mam chwilę ale zaraz dopiero poczytam, bo mąż wraca zaraz na chwilę, a że widzieliśmy się 15 minut od środy, to odejdę od kompa.

Za to przywiózł dzisiaj od kolegi całą torbę pyszności ze świniobicia i mi w domu pachnie świeżym mięskiem, aż sobie zaraz skubnę kawał kiełbaski

[agnes208]

Ja wrocilam z pracy o 6 teraz zezarlam lody waniliowe z truskawami i ogladam top trendy.

Dziewczyny bedziecie robily maluchom sesj noworodkowe? Ja mojemu mam zamiar zrobic taka sesje,fajna pamiatka bedzie. Fotografka mowi ze najlepiej zrobic w drugim tyg zycia dziecia. Jak ladnie usnie to w pol godziny mozna zrobic cala sesyjke. To fajnie bo dzidzius sie nie umeczy.

[wisienka1000]

bry ja dziś nie poszłam na fitness bo jakoś się ostatnio ciężko czuję i wolę się upewnić na środowej wizycie, że wszystko ok... we wtorek też nie pójdę no ale jakoś się boję wszystkiego już w tym 8 miesiącu... za to wybyczyłam się, najadłam się czereśni i lodów i trochę mi się humor poprawił

Napisane przez agnes208

Ja wrocilam z pracy o 6 teraz zezarlam lody waniliowe z truskawami i ogladam top trendy.

Dziewczyny bedziecie robily maluchom sesj noworodkowe? Ja mojemu mam zamiar zrobic taka sesje,fajna pamiatka bedzie. Fotografka mowi ze najlepiej zrobic w drugim tyg zycia dziecia. Jak ladnie usnie to w pol godziny mozna zrobic cala sesyjke. To fajnie bo dzidzius sie nie umeczy.

Ja robię, już wybrałam fotografkę i też poleciła umówić się zaraz po porodzie żeby sesję zrobić w 1ym miesiącu zycia bo wtedy najlepiej

[agnes208]

Napisane przez wisienka1000

bry ja dziś nie poszłam na fitness bo jakoś się ostatnio ciężko czuję i wolę się upewnić na środowej wizycie, że wszystko ok... we wtorek też nie pójdę no ale jakoś się boję wszystkiego już w tym 8 miesiącu... za to wybyczyłam się, najadłam się czereśni i lodów i trochę mi się humor poprawił



Ja robię, już wybrałam fotografkę i też poleciła umówić się zaraz po porodzie żeby sesję zrobić w 1ym miesiącu zycia bo wtedy najlepiej

Mniam czeresnie szkoda ze tu sa takie bez smaku to nawet nie kupuje bo siano takie.

Ja tez sie wstepnie umowilam z fotografka bo musze pogodzic nasz termin kiedy dzidzia sie urodzi i fotografki urlop. Mam nadzieje ze uda sie zgrac w czasie ladnie.

[mamaya]

Dziewczyny, czereśnie jedzcie ostrożnie i w naprawdę niewielkich ilościach Ja za radą kilku ginekologów w ogóle zrezygnowałam z czereśni na czas ciąży.

[Yuza]

Cześć brzuchatki

Nadaję z łóżka... od czwartku mam problem z bólami podbrzusza nie zakwalifikowałabym tego jako skurcze, ale jak tylko wstaję albo siedzę to bardzo boli w piątek zaliczyłam dodatkową wizytę u gina, bo pół nocy męczyły mnie bóle i szczerze mówiąc nieźle się wystraszyłam... zrobiła mi wszystkie badania łącznie z ktg i crp. Nakazała leżeć i bać No-spę i w razie nasilenia objawów udać się do szpitala ale tak naprawdę to nie wiem od czego to jest i strasznie mnie to denerwuje. Ja się nie nadaję do leżenia plackiem.. tż ciągle mnie goni, żebym nie wstawała, a ja uparta jak osioł, po prostu MUSZĘ i później cierpię...ehhh... nie spodziewałam się tegoMam nadzieję, że do poniedziałku mi przejdzie
Ponadto męczę się jeszcze z zaliczeniami w szkole, jutro mam egzamin i zostaną mi jeszcze dwa, co najlepsze jeden jest 28.06 więc nie wiem czy dam radę go napisać czy przypadkiem nie będę już wtedy na porodówce no ale zobaczymy jak to będzie
W zeszłą niedzielę zrobiliśmy sesję brzuszkową, na razie nie wiem jak wypadła, bo efekty otrzymamy gdzieś za około 2 tygodnie...ale było całkiem fajnie i nawet pogoda się udała
Wybaczcie, że dzisiaj tylko o sobie, ale przeczytałam Was bardzo pobieżnie, bo nie byłam w stanie się skoncentrować, mam nadzieję, że wkrótce przybędę w lepszej kondycji
Miłego wieczorka

[agnes208]

mamaya czy odradzaja ze wzgledu na kwas pruski? On przeciez jest w pestkach wiec owoce sa bezpieczne bo je sie je bez pestek gorzej z kompotami bo tam moga byc nie wydrylowane owoce. Jesli rzeczywiscie chodzio kwas pruski to i wisnie i morele sliwki wszystkie go maja.

yuza wypoczywaj duzo

[mamaya]

Napisane przez agnes208

mamaya czy odradzaja ze wzgledu na kwas pruski? On przeciez jest w pestkach wiec owoce sa bezpieczne bo je sie je bez pestek gorzej z kompotami bo tam moga byc nie wydrylowane owoce. Jesli rzeczywiscie chodzio kwas pruski to i wisnie i morele sliwki wszystkie go maja.

yuza wypoczywaj duzo

Nie, chodzi konkretnie o to, ze czereśnie są ogromnie ciężkostrawne, a w ciąży jak wiadomo wzdęcia zdarzają się częściej i zazwyczaj są silniejsze. A porcja czereśni może doprowadzić do tego, ze wzdęcia bedą tak mocne, ze żaden Espumisan czy lek tego typu nie pomoże i konieczna będzie nawet wizyta w szpitalu, ponieważ wzdęcia w ciąży mogą być niebezpieczne.
Generalnie w ciąży powinno sie unikać pestkowych owoców, które sprzyjają pojawianiu sie wzdęć.

[bambusiek]

Napisane przez TaTekla

Cześć Dziewczyny

witam się z rana i zaraz lecę nadrabiać moją wczorajszą nieobecność , za którą przepraszam

Wyniki odebrane w środę są ok, a po wczorajszej wizycie już wiem, że ...
- moje dziecko w 31w1d waży 1870 g, co wskazuje na 31w4d ciąży
- będzie głuuuugi , bo po kości udowej mamy 32w4d
- no i termin porodu na tę chwilę przesunięty na 26 lipca
- dzidziuś już jest ułożony główką w dół
- wynik cytologii mam idealny i cieszę się, że nie posłuchałam gin z Krk, oszczędziłam malutkiemu stresów i nie poszłam do jakiegoś profesorka na wycinek.

Pozostałe wymiary/ parametry w normie, więc jestem zadowolona

Ok, lecę nadrabiać Was Kochane - miłego dnia

Kolejna wizyta za 3 tygodnie

super

Napisane przez debesciara

Wrzucam fotkę brzuchola i jednocześnie pidzamy do karmienia, którą wczoraj kupiłam w biedronce, bardzo fajna! Jeszcze granatowe były i jeszcze koszule do karmienia o takim samym kroju z uchylanym dekoltem. Cena 35zl wydaje mi się bardzo uczciwa

super brzuś i fajna piżamka
też sobie ostatnio kupiłam piżamę do karmienia, choć ostatnio polubiłam się z koszulami i w takich ciągle śpię

temat porodu rodzinnego - poprzednio mój mąż był na nie po tym jak nasłuchał się komentarzy kolegów, ale jak w szpitalu zapytali, to powiedział, że tak i wcale nie żałował, a dla mnie jego obecność była bardzo ważna, mimo, że mnie chwilami mocno irytował

Napisane przez dusia_tcv

2 łyżki oleju
2 czerwone papryki
1 żółta albo zielona
1 spora cebula
1 ząbek czosnku
1 marchew
0,5 szklanki soku z ananasów
4-5 plastrów ananasa
puszka pomidorów
2 łyżki soku z cytryny
3 łyżeczki cukru
1 podwójna pierś z kurczaka
ryż
sól
Na głębokiej patelni rozgrzewam nieco olej. Okroję na piórka cebulę i wrzucam na patelnię, aby się szkliła. Następnie kroję na paseczki paprykę i dodaję do cebuli. jeden ząbek czosnku przeciskam przez praskę i też wrzucam na patelnię. Obieram marchew i kroję na dość chude słupki. Wrzucam na patelnię. Podsmażam jeszcze minutkę, po czym wlewam sok z ananasów i przykrywam patelnię. Niech się to dusi aż będzie w miarę miękkie.Dodaje pomidory z puszki kroje ananasa na mniejsze kawałki kurczaka kroje w kostkę przyprawiam solą i pieprzem i smarze osobno. W tym czasie do sosu daje cukier i cytrynę potem do tego daje kurczaka na 5 min zostawiam aby wszystko przeszło w tym czasie ryż gotuje z cary fajny żółty kolor i gotowe ryż na talerz do tego sos i można jeść

ja z takich składników (tzn. bez mięsa) mniej więcej robię sos słodko-kwaśny do słoików i potem dodaję go do podsmażonego kurczaka/kiełbasy i mam szybki obiadek

Napisane przez dusia_tcv

Ale powiem Ci że mi 2tyg przed porodem już jakoś też drób nie podchodził.....

mi nie smakuje od połowy ciąży

Napisane przez debesciara

Wrzucam fotki wózków, kurde mam jednak dylemat. Ostatnie foto to kolor gondoli z bliska, bo z daleka wygląda na szary a to jest niby pepitka.

Gondoli ze starego wózka jeszcze nie wyciągnęłam ze strychu, jest w tym samym kolorze co spacerówka. Ten nowy ma skrętne koła i przyznam że przez to gorzej sie prowadzi oczywiście idąć prosto chodnikiem, czyli tak jak zwykle chodzę na spacery... No ale kółka można zablokować. Detale mi się o wiele bardziej podobają, kilka rzeczy też jest bardziej funkcjonalnych. Z drugiej strony stary wózek ma duże "retro" koła, dzięki czemu mniej nim trzęsie, wydaje mi się że ma amortyzację z przodu i z tyłu, a nowy wózek tylko z tyłu. Za nowy z pewnością dostałabym więcej kasy, chociaż z drugiej strony kto szuka nowego wózka na tablicy czy allegro.... W ogóle wydaje mi się że chyba nie będzie łatwo sprzedać ani jednego ani drugiego. No generalnie nie miałam problemu, a teraz mam [wiem, wiem, oby tylko takie problemy w życiu]

my mamy wózek ze skrętnymi kołami, a moja mama ten starszy typ i dopiero przy użyciu raz jednego i raz drugiego widzę różnicę jak dla mnie skrętne kółka są super do miasta, na zakupy itp, ale na zimę i spacery w teren normalne sporo lepsze.
gdybym miała finanse i miejsce, to bym chciała mieć 2 w zależności od warunków.

Napisane przez TaTekla

U mnie kolejny problem ... ZUS podważył moją umowę i będą sprawdzać mojego pracodawcę. Muszę czekać na kasę, być może nawet do 2 miesięcy, o ile ich decyzja nie będzie negatywna

ehh... trują Ci niepotrzebnie te ostatnie tygodnie

Napisane przez Vegetka

xDziewczyny tak czytam czemu odpisujecie malej mi a patrze ze nie wylogowalam sie z konta siostry. Cholestaza to ja...
Z tego co pytalam lekarza to raczej beda trzymac w szpitalu chociaz wolalabym byc w domu i dojezdzac na jakies bsdania ewentualnie. Przede mna byla tu pani w 35 tygodniunspedzila jedna noc i sru cesarka.

będzie dobrze

Napisane przez Ines3037200

Gdzie ten niż demograficzny ja się pytam??

teraz wyż lat '80 rodzi, więc jest kolejny wyż
zresztą nasi znajomi, to ostatnio ciągle się rozmnażają i już tylko pojedyńcze pary mają 0-1 dziecka, a tak, to 2-3.
u nas podobno też ciągle pełno w szpitalu, nawet nie mieli gdzie kłaść kobiet po porodzie...

Napisane przez agnes208

Dziewczyny bedziecie robily maluchom sesj noworodkowe? Ja mojemu mam zamiar zrobic taka sesje,fajna pamiatka bedzie. Fotografka mowi ze najlepiej zrobic w drugim tyg zycia dziecia. Jak ladnie usnie to w pol godziny mozna zrobic cala sesyjke. To fajnie bo dzidzius sie nie umeczy.

ja bym chciała, ale nie wiem jeszcze co i jak.
tzn. na pewno wiem u kogo by to było i tyle
_________________________ __
poczytałam i zaraz idę spać zaliczyłam dziś "kąpiel" w wanience niemowlęcej

jutro jedziemy na Dzień dziecka z męża pracy, zawsze jest super, więc myślę, że teraz też będzie

aaa... pisałam Wam, że pomylili mi zamówienie i przysłali na odwrót rożek i poduszkę do karmienia - odesłałam ten niewłaściwy rożek i dostałam właściwy rożek, poszewkę na rogala w tym wzorze co chciałam i oczywiście zwrot za przesyłkę nawet dobrze wyszło, bo przynajmniej mam przebranie na rogala

jutro pewnie się nie pojawię, a potem znów do czwartku wyjeżdżamy, ale może tym razem uda mi się chwilę do kompa przysiąść i na bieżąco popisać.

[wisienka1000]

Napisane przez Yuza

Cześć brzuchatki

Nadaję z łóżka... od czwartku mam problem z bólami podbrzusza nie zakwalifikowałabym tego jako skurcze, ale jak tylko wstaję albo siedzę to bardzo boli w piątek zaliczyłam dodatkową wizytę u gina, bo pół nocy męczyły mnie bóle i szczerze mówiąc nieźle się wystraszyłam... zrobiła mi wszystkie badania łącznie z ktg i crp. Nakazała leżeć i bać No-spę i w razie nasilenia objawów udać się do szpitala ale tak naprawdę to nie wiem od czego to jest i strasznie mnie to denerwuje. Ja się nie nadaję do leżenia plackiem.. tż ciągle mnie goni, żebym nie wstawała, a ja uparta jak osioł, po prostu MUSZĘ i później cierpię...ehhh... nie spodziewałam się tegoMam nadzieję, że do poniedziałku mi przejdzie
Ponadto męczę się jeszcze z zaliczeniami w szkole, jutro mam egzamin i zostaną mi jeszcze dwa, co najlepsze jeden jest 28.06 więc nie wiem czy dam radę go napisać czy przypadkiem nie będę już wtedy na porodówce no ale zobaczymy jak to będzie
W zeszłą niedzielę zrobiliśmy sesję brzuszkową, na razie nie wiem jak wypadła, bo efekty otrzymamy gdzieś za około 2 tygodnie...ale było całkiem fajnie i nawet pogoda się udała
Wybaczcie, że dzisiaj tylko o sobie, ale przeczytałam Was bardzo pobieżnie, bo nie byłam w stanie się skoncentrować, mam nadzieję, że wkrótce przybędę w lepszej kondycji
Miłego wieczorka

Ehh... zdrówka życzę... U kogo robiłaś sesję brzuszkową? Podeślij linka Ja co prawda już jestem też wstępnie umówiona po 18.06 ale chętnie podejrzę jakieś fotki.

Ja też zaczynam się oszczędzać... W ogóle wydaje mi się, że mi się młody jakoś poobracał a tak ładnie leżał główką w dół... ale teraz jakoś inaczej go czuję... doczekać się nie mogę wizyty bo się stresuję... A jeszcze teraz w weekend wesele z poprawinami... Tak mi się nie chce, że masakra... Poza tym jakoś mnie boli fakt włożenia kasy w kopertę teraz kiedy wydatki się nie kończą...

Napisane przez mamaya

Nie, chodzi konkretnie o to, ze czereśnie są ogromnie ciężkostrawne, a w ciąży jak wiadomo wzdęcia zdarzają się częściej i zazwyczaj są silniejsze. A porcja czereśni może doprowadzić do tego, ze wzdęcia bedą tak mocne, ze żaden Espumisan czy lek tego typu nie pomoże i konieczna będzie nawet wizyta w szpitalu, ponieważ wzdęcia w ciąży mogą być niebezpieczne.
Generalnie w ciąży powinno sie unikać pestkowych owoców, które sprzyjają pojawianiu sie wzdęć.

Jak mam nie jeść tylko ze względu na wzdęcia to dla mnie żadne przeciwskazanie Wystarczy mi już, że karmiąc raczej nie pojem a kocham czereśnie miłością wielką i nigdy nie miałam po nich problemów z toaletą.

[agnes208]

Napisane przez mamaya

Nie, chodzi konkretnie o to, ze czereśnie są ogromnie ciężkostrawne, a w ciąży jak wiadomo wzdęcia zdarzają się częściej i zazwyczaj są silniejsze. A porcja czereśni może doprowadzić do tego, ze wzdęcia bedą tak mocne, ze żaden Espumisan czy lek tego typu nie pomoże i konieczna będzie nawet wizyta w szpitalu, ponieważ wzdęcia w ciąży mogą być niebezpieczne.
Generalnie w ciąży powinno sie unikać pestkowych owoców, które sprzyjają pojawianiu sie wzdęć.

O pierwsze slysze ze czeresnie takie ciezkostrawne tyle ich jadlam jak jeszcze mieszkalam w pl ze sxok nigdy mi nic nie bylo owszem po sliwkach czasem cos wzdelo ale po czeresniach nigdy. Apropo wzdec to lekarz mi mowil ze sa normalna rzecza w ciazy i nalezy reagowac dopiero jakby towarzyszyly im wymioty bo to moze byc jakas niedroznosc ukladu pokarmowego. W sumie argument ze moge dostac wzdec do mnie nie przemawia bo tak naprawde moge ich tez dostac od 100 innych rzeczy a nalezy nam sie ciezarowkom troche radosci z tych sezonowych owocow bo jak bedziemy karmic to wtedy trzeba bedzie uwazac na duzo produktow. Jak to mowi moj gin poza paroma wyjatkami mozna jesc wszystko tylko w rozsadnych ilosciach :-D. Ja namietnie palaszuje teraz truskawki bo tu w irlandii czeresnie niedobre niestety i moj ukochany agrest tez obrzydny taki twardy a ja lubie bardzooo dojrzaly.

[wisienka1000]

Oglądam "Porodówkę" cholera im bliżej tym gorzej... kiedyś oglądałam to na luzie a teraz zaczynam się poważnie bać...

[Celebrinfea]

Zief... Matko przespałam odciąganie o 3:00... A co najlepsze śniło mi się że odciągałam... masakra jakaś...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[simka234]

celebrinfea
Widocznie zmeczona jesteś
youza ja taka akcje w majówke zalczyłam, nie mogłam wstać a wizyta w wc to już wyczyn był
Też się wystraszyłam a okazało się że mały się przekręcił i jakiś nerw ucisnoł..
O tyg mu zeszło żeby odpuścić
Czasem jeszcze mi uciśnie niraz to wraca chwilowo ból
Mam nadzieję że u ciebie to też nic poważniego

Boże czereśnie a mi smaka narobiłyście:slina :

[Fame]

Hej! Ja tylko wpadłam się zameldować.
Tżta odebrałam wczoraj z lotniska a dziś idziemy na ślub do rodziny
Mała od dwóch dni tak kopie że normalnie rekordy bije chyba to z radości na przyjazd taty
Miłej niedzieli!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Napisane przez Fame

Hej! Ja tylko wpadłam się zameldować.
Tżta odebrałam wczoraj z lotniska a dziś idziemy na ślub do rodziny
Mała od dwóch dni tak kopie że normalnie rekordy bije chyba to z radości na przyjazd taty
Miłej niedzieli!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hej moja mała też ostatnio się tak rozszalała że leżymy wieczorem w łóżku z tż i patrzymy śmiejąc się na mój brzuchol który w niektórych momentach wygląda "dziwnie"

[dusia_tcv]

Napisane przez Celebrinfea

Zief... Matko przespałam odciąganie o 3:00... A co najlepsze śniło mi się że odciągałam... masakra jakaś...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

zmęczenie daje już w kość kochana może tz poprosisz o pomoc aby cię obudził....

[aga__tka]

Hej, melduje tylko ze zyje...
W srode jeszcze od rana pracowalam a potem pakowanko i pojechalismy na urlop, nie bylo kiedy zajrzec

Napisane przez Celebrinfea

Zief... Matko przespałam odciąganie o 3:00... A co najlepsze śniło mi się że odciągałam... masakra jakaś...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[debesciara]

Napisane przez agnes208

Dziewczyny bedziecie robily maluchom sesj noworodkowe? Ja mojemu mam zamiar zrobic taka sesje,fajna pamiatka bedzie. Fotografka mowi ze najlepiej zrobic w drugim tyg zycia dziecia. Jak ladnie usnie to w pol godziny mozna zrobic cala sesyjke. To fajnie bo dzidzius sie nie umeczy.

Ja już wiem że robię napewno Fotogrfka polecała żeby to było pomiędzy 2 a 3 tygodniem życia maluszka Mam dać znać jak urodzę, wtedy ustalimy dokładną datę

Napisane przez Yuza

Cześć brzuchatki

Nadaję z łóżka... od czwartku mam problem z bólami podbrzusza nie zakwalifikowałabym tego jako skurcze, ale jak tylko wstaję albo siedzę to bardzo boli w piątek zaliczyłam dodatkową wizytę u gina, bo pół nocy męczyły mnie bóle i szczerze mówiąc nieźle się wystraszyłam... zrobiła mi wszystkie badania łącznie z ktg i crp. Nakazała leżeć i bać No-spę i w razie nasilenia objawów udać się do szpitala ale tak naprawdę to nie wiem od czego to jest i strasznie mnie to denerwuje. Ja się nie nadaję do leżenia plackiem.. tż ciągle mnie goni, żebym nie wstawała, a ja uparta jak osioł, po prostu MUSZĘ i później cierpię...ehhh... nie spodziewałam się tegoMam nadzieję, że do poniedziałku mi przejdzie
Ponadto męczę się jeszcze z zaliczeniami w szkole, jutro mam egzamin i zostaną mi jeszcze dwa, co najlepsze jeden jest 28.06 więc nie wiem czy dam radę go napisać czy przypadkiem nie będę już wtedy na porodówce no ale zobaczymy jak to będzie
W zeszłą niedzielę zrobiliśmy sesję brzuszkową, na razie nie wiem jak wypadła, bo efekty otrzymamy gdzieś za około 2 tygodnie...ale było całkiem fajnie i nawet pogoda się udała
Wybaczcie, że dzisiaj tylko o sobie, ale przeczytałam Was bardzo pobieżnie, bo nie byłam w stanie się skoncentrować, mam nadzieję, że wkrótce przybędę w lepszej kondycji
Miłego wieczorka

Oby bóle ustały i nie było to nic poważnego

Napisane przez wisienka1000

Jak mam nie jeść tylko ze względu na wzdęcia to dla mnie żadne przeciwskazanie Wystarczy mi już, że karmiąc raczej nie pojem a kocham czereśnie miłością wielką i nigdy nie miałam po nich problemów z toaletą.

Napisane przez agnes208

O pierwsze slysze ze czeresnie takie ciezkostrawne tyle ich jadlam jak jeszcze mieszkalam w pl ze sxok nigdy mi nic nie bylo owszem po sliwkach czasem cos wzdelo ale po czeresniach nigdy. Apropo wzdec to lekarz mi mowil ze sa normalna rzecza w ciazy i nalezy reagowac dopiero jakby towarzyszyly im wymioty bo to moze byc jakas niedroznosc ukladu pokarmowego. W sumie argument ze moge dostac wzdec do mnie nie przemawia bo tak naprawde moge ich tez dostac od 100 innych rzeczy a nalezy nam sie ciezarowkom troche radosci z tych sezonowych owocow bo jak bedziemy karmic to wtedy trzeba bedzie uwazac na duzo produktow. Jak to mowi moj gin poza paroma wyjatkami mozna jesc wszystko tylko w rozsadnych ilosciach :-D. Ja namietnie palaszuje teraz truskawki bo tu w irlandii czeresnie niedobre niestety i moj ukochany agrest tez obrzydny taki twardy a ja lubie bardzooo dojrzaly.

Też tak uważam, uwielbiam czereśnie i jak tylko się rozkręcą myślę że będę wtrącać z kilo dziennie Nigdy ne miałam problemu z wzdęciami po nich. W pierwszej ciąży objadałam się truskawkami, bo wiedziałam że jak urodzę nie będę mogła ich jeść, a teraz zdaje się że będzie podobna sytuacja tylko z czereśniami

Napisane przez Fame

Hej! Ja tylko wpadłam się zameldować.
Tżta odebrałam wczoraj z lotniska a dziś idziemy na ślub do rodziny
Mała od dwóch dni tak kopie że normalnie rekordy bije chyba to z radości na przyjazd taty
Miłej niedzieli!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hej hej! Izunia napewno wyczuwa że tatuś wraca Miłego dnia również dla Was

Dziś urodziny Matyluni marwtiłam się trochę że ich nie doczekam w dwupaku, albo że jej nie dam rady urządzić przyjęcia, ale udało się Ehhhh dwa lata temu o tej porze zaczęłam mieć bolesne skurcze... urodziłam 15:38 Mam nadzieję że tym razem pójdzie szybciej
Zbieramy się leniwie na śniadanie i do kościoła, później tata wymyślił żużel dla córci na dzień dziecka.. także tego ale może jeszcze trafimy na jakieś dzieciowe atrakcje, fajnie by było :nie, tymbardziej że rok temu (na roczek) mała nam się bardzo pochorowała w tym roku sobie odbijemy
Miłego dnia!