|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4021 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ja angielskiego tutejszego często nie ogarniam - tak powiedzieć coś to spoko, ale niektórzy naprawdę mówią tak szybko i bełkotliwie, że nie wiem o czym oni mówią. Jeszcze się nie osłuchałam dostatecznie A próbowałaś w ogóle składać podania gdzieś do takiej pomocy przy starszych ludziach? U mnie jest pełno ogłoszeń do domów opieki...myślę, że by Cię przyjęli nawet bez "super" języka
__________________
|
|
|
|
|
#4022 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 947
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Skąd ja to znam Czasami się zastanawiam, czy oni po prostu nie chcą by mili i dlatego tak gadają, ale z drugiej strony to jednak ostatecznie radzę sobie tutaj rok, u lekarza byłam, okulary kupiłam, na wolontariat się zapisałam, dokumenty potrafię wypełnić więc chyba az tak beznadziejnie nie jest. Co do szkockiego to pierwsze dwa miesiące to była masakra, ale wiadomo, ze im dłużej się tu jest tym łatwiej wyłapać jakieś charakterystyczne słowa. Ja też myślę, czy by nie aplikować do jakiegoś domu opieki, bo ogłoszen mnóstwo, ale jednak najpierw chce zacząć od tego wolontariatu, bede miala juz jakies doswiadczenie, a u nich to sie bardzo ceni. A Ty czym się teraz zajmujesz jesli można wiedzieć? |
|
|
|
|
#4023 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4024 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 947
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
A jaki kierunek skończyłaś? Mój mąż szuka pracy w przemyśle chemicznym, ale jest mega cięzko, w sumie to nikt się przez ten rok nie odezwał...Mam nadzieję, że jak tylko podszkoli angielski to coś się ruszy, a jak nie to trzeba będzie sobie wymyślić jakąś inna ścieżkę kariery
|
|
|
|
|
#4025 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Nikt się nie przejął
__________________
|
|
|
|
|
#4026 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Lasub, bardzo mi przykro i współczuję naprawdę. Pamiętaj, że jesteś silna i dasz sobie radę. Wspieraj się TŻ i daj sobie czas na żałobę. Przytulam bardzo bardzo bardzo mocno.
|
|
|
|
#4027 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 947
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Co do mnie to wszystkie założenia na dziś zrealizowane, oprócz przeczytania czegoś po angielsku... |
|
|
|
|
#4028 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Tydzień Wymarzonego Stylu Życia sam w sobie nadal bardzo ok.
Wstałam o 6:00, szybki prysznic, pranko, Tż przyniósł mi cukier do kawki - a ja sama zarządziłam sobie od dziś tydzień bez cukru biorąc pod uwagę fakt, że go nie miałam. Jak postanowiłam tak zrobię, mając jedynie większą pokusę w postaci cukru w szafce i sorbetów w lodówce. Ja sama mam ten dziwny niepokój, do którego chyba powinnam przywyknąć. To coś jak uczucie, wrażenie, że o czymś zapomniałam, o czymś bardzo ważnym i będzie katastrofa jak sobie nie przypomnę. Stan nieznośnie upierdliwy. Do tego dzikie "nie wiem w co ręce włożyć", choć do ogarnięcia tylko ubrania z prania i do prania właściwie. No i jeszcze to: @.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-05-28 o 08:57 |
|
|
|
#4029 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 106
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Patri, nienawidzę uczucia niepokoju. Pomijając fakt, że samo w sobie jest nieprzyjemne, to zazwyczaj gdy u mnie się pojawia jest znakiem, że wydarzy się coś nieprzyjemnego
ześwirować można, wszystkich bliskich i zwierzyniec muszę mieć wtedy pod ścisłą obserwacją ![]() Tym gorzej jeszcze, że mam nerwicę lękową i jakiś czas temu miałam nasilony okres ataków, więc każdy taki niepokój jest dla mnie katastrofą Nawet nie wiem jak mój partner musiał się raz nastresować, znajdując mnie na mieście w takim stanie, jezu, byłam przekonana, że umieram. Na pogotowie mnie zaprowadził i coś mi dali na uspokojenie, ale tak się hiperwentylowałam, że chwili brakowało, żebym zemdlała.
__________________
Wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie. Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy. |
|
|
|
#4030 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dokładnie, nieprzyjemne, frustrujace, ohydne.
Wzięłam tabletę. Czekam aż zacznie działać. Uważnosć jakby się wyłączyła - notuje ten dziwny stan i nie wie co z tym zrobić prócz poddania się. O hy da.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-05-28 o 09:43 |
|
|
|
#4031 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 106
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Często masz ten stan?
__________________
Wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie. Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy. |
|
|
|
#4032 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Nie, tylko gdy leczę się anafranilem, dziś bardziej nasilone. Ze dwa razy serce waliło mi jak oszalałe, tego wcześniej nie miałam.
Wiążę mój stan też z odstawieniem cukru. Jak pomyślałam choćby o odchudzaniu, to zaczełam wpierdzielać takie ilości słodyczy, że głowa mała. Wrzuciłam wpis na blogu. Mój stan może wynikać z nakładających sie na siebie kilku rzeczy. Mam nerwicę, ale nie zdarzyła mi sie jakaś panika jeszcze, oprócz tych momentów w których mam wysyłać cv czy iść na rozmowę. Kiedyś unikałam wchodzenia w takie sytuacje, dziś w nie wchodzę, acz z wielką niechęcią.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#4033 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Lasub, bardzo bardzo mi przykro!!!
Cytat:
Trudno u mnie teraz z czasem, dlatego rzadziej piszę... Ogólnie to dobrze dla mnie. Uważność to jedna z dwóch przełomowych dla mnie książek - cieszę się, że Ci przypadła do gustu. Pamiętam, jak o niej rozmawiałyśmy podczas biegania
|
|
|
|
|
#4034 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej wszystkim
Patri mogłabyś mi wysłać na PW diagram o którym rozmawiałyście z Hikaru? Chciałabym coś takiego sobie zrobić.
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Brain Tracy |
|
|
|
#4035 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Lasub, bardzo bardzo mi przykro. Wiem, jak sie czujesz, bo sama przez to przeszlam nieco ponad rok temu. Zdaje sobie sprawe z tego, ze sie prawie nie znamy, ale jakbys chciala z kims porozmawiac, to jestem tutaj. Troche mnie tu nie bylo. Mialam egzaminy. I troche sobie srednio radzilam psychicznie, bo prawie po nocach nie moglam spac. Nie wiem, co zrobic z tym moim stresem, na razie przelozylam kilka egzaminow na wakacje, chociaz bede tez robic staz w miedzyczasie... Chodze na pilates (za joga az tak nie przepadam, chociaz zamierzam jej dac szanse w przyszlym tygodniu). Cwicze, w miare zdrowo sie odzywiam. Moze zaczne medytowac... |
|
|
|
|
#4036 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-05-29 o 20:30 |
|
|
|
|
#4037 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Super wpis:
http://manufaktura-radosci.blogspot....ruktywnie.html Polecam.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#4038 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej kochane, ja jak zwykle z boku na wątku. Ale staram się Was czytać na bieżąco. Mnóstwo zaliczeń/egzaminów mi się posypało na studiach, mimo, że sesja się zaczyna dopiero za tydzień. W tym tygodniu były 3, w kolejny mam 4, w tym od razu w poniedziałek od rana egzamin z angielskiego na filologii który zawsze tak przeżywam i który jest moim "być albo nie być". A później po kolei - środa, czwartek, piątek. Przecież to jest nie do zrobienia... No ale chcę wyjechać to muszę jakoś to pozaliczać, choć nie wiem jeszcze jak. Dzisiaj zamiast zakuwać przez cały wieczór to idę sobie na juwenalia, ale bardzo chcę się choć na chwilę się zrelaksować, spotkać ze znajomymi i z nową energią zabrać się do pracy.
Buziaki da Was |
|
|
|
#4039 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Żywiec powodzenia na egzaminach
![]() Lasub bardzo mi przykro...
__________________
kropla drąży skałę |
|
|
|
#4040 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 947
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Kilka intensywnych dni za mną, więc prawie się nie uczyłam, ale za to wczoraj spędziłam super czas z moim mężem, także myślę, że na plus.
Dzisiaj postaram się trochę pouczyć i poczytać coś fajnego. Miłej niedzieli
|
|
|
|
#4041 |
|
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 598
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Lasub... przytulam Witam wszystkie Nowe Twarze na wątku U mnie bardzo intensywnie : wesele, poprawiny, gościna u Rodziny [Pomorze], następnie podróż i załatwianie wszystkiego, co związane jest z weselem w niecałe CZTERY dni [Dln Śląsk], dziś powrót i do czwartku śpię we własnym łóżku.Ogólnie - biję rekordy i spokojnie mogłabym zostać konsultantem ślubnym : wiem praktycznie wszystko, od degustacji ciast i tortów, przez masarnię po dekorowanie kościoła i caaałąąą resztę.Czeka mnie jeszcze organizacja panieńskiego.W sumie będzie to proforma - wszystko już zaplanowane, zostało jedynie wysłać wiadomości do dziewczyn i czekać na kesh. Mama stwierdziła, że powinnam w ramach prezentu kupić młodym tylko kwiaty Jutro postaram się nadrobić klub.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
|
|
#4042 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć. Próbuję nadrabiac. Milego dnia wszystkim
|
|
|
|
#4043 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Witajcie po weekendzie, jak tam u Was?
mi jak zwykle ciężko jest się w poniedziałek rozpędzić z pracą weekend był leniwy ze znajomymi i było super fajnie.... i po takich weekendach tak ciężko jest wrócić do pracy, że szok!
|
|
|
|
#4044 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dziś zaczynam Tydzień Planowania Swojego Czasu.
Na blogu nic mądrego chyba o tym nie ma, bo to jakieś enigmatyczne dla mnie było. Zobaczymy co tydzień przyniesie. (To nie wygląda na planowanie- etap realizacji u mnie leży i kwiczy. )
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#4045 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć
Dzisiejszy angielski chyba będzie do przodu ![]() Teraz środa, czwartek i piątek i chwila oddechu. |
|
|
|
#4046 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Mnie w weekend niewiele udało się zrobić. A dziś siedziałam 10h w pracy, teraz siedzę nad uczelnianą analizą.
|
|
|
|
#4047 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ja od piątku do dziś permanentnie w pracy - jednej, drugiej, przeważnie w obu. W przerwach zlecenie i nieco snu. Dziś urwałam się na godzinę na psychoterapię i miałam nadzieję coś uczelnianego ruszyć na popołudniowej zmianie, ale ktoś (krasnoludki
) zrobił taki syf w grafiku (anulowane rezerwacje niezdjęte, te potwierdzone niewpisane, opłaty za bezzwrotne niepobrane, goście rozrzuceni losowo po pokojach i hit - przeniesienie gościa do innego pokoju w środku jego pobytu, mimo że przy odrobinie wysiłku można było wszystko ułożyć bez takich kombinacji), że od 14.00 do 22.00 to ogarniałam z krótkimi przerwami na przyjazdy gości ("tylko" 18 osób), naprawianie zepsutego terminalu do kart płatniczych, odpisywanie na maile, rozpakowanie większych zakupów i milion innych rzeczy. Padam.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#4048 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Powodzenia we wszelkich działaniach. Isza Twój dzień, perwersyjnie powiem, brzmi zarąbiście
![]() Patri, co to za tygodnie? Zielony, hmm? |
|
|
|
#4049 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Kciukasy za dalsze powodzenia. ![]() ---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ---------- Kontynuacja 30DaysToChangex7. Tamten tydzień był zielony, ten jest niebieski. Tamten byl tygodniem wymarzonego stylu życia, ten jest tygodniem planowania swojego czasu, kolejny będzie tygodniem czerwonym - tygodniem wyrzucania zbędnych rzeczy. Na blogu jest o tym więcej.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#4050 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Lasub bardzo mi przykro
Żywiec gratuluje i trzymam kciuki za dalsze sukcesy. Isza ale ogólnie to chyba dobrze jest w tej pracy? Męcząco ale ogarniasz - pewnie szybko się zorientują jaki skarb zatrudnili ![]() Wypowiem się jeszcze odnoście kotów/psów/innych futrzaków... Mój kot (kastrat) nie śmierdzi - nie ma żadnego specyficznego zapachu (owszem łapie inne zapachy - np jak się go pogłaszcze po jedzeniu mandarynek to cały wieczór pachnie .... mandarynkami ) , wyczesać itd - znam niestety wiele psów które po takich "zabiegach" na pierwszym spacerze znajdą "coś" w czym można się wytarzać Kot dba o swoją higienę i generalnie omija śmierdzące rzeczy...Ja zawsze byłam hipotetyczna "psiarą" (rodzice nie zgadzali się na żadne zwierzątko poza ...kanarkiem - teraz z doświadczenia i miłości jestem "kociarą" choć jak warunki pozwolą to na pewno wrócę do marzeń o psie (i pal licho zapach Potwierdzam że kot ma dobry wpływ na psychikę (choć tu pewnie rodzaj zwierzaka ma znaczenie drugorzędne) i z całą pewnością jest mało wymagający i samodzielny....Iszko masz rację że kot może zostawać sam - nasz czasem zostaje sam na weekendy (tak do trzech dni ) i nie sprawia wrażenia żeby mu to przeszkadzało (a w innych kwestiach potrafi zamanifestować obrażenie No i koty to strasznie kochane i wdzięczne stworzenia (choć pewnie to samo powiedzą właściciele psów i szczurów Ja zaliczyłam wycieczkę do Polski i cudowną wizytę u dentysty Koło 30-tki człowiek chyba zaczyna się sypać - bo z jednego ukruszenia z którym poszłam wyszło że mam jeszcze nieszczelną plombę i dziurawą ósemkę (a akurat dentysty nie prokrastynuje i od półtora roku chodzę i robię wszystko co pół roku) No i oczywiście kamień do zdjęcia ![]() Do tego załapałam jakiegoś wirusa od znajomego i początek czerwca spędzam z przeziębieniem i okropnym katarem (a z uwagi na swój stan leczę się sposobami naturalnymi - nawet paracetamolu unikam)... Ale psychicznie w sumie jest nie najgorzej - owszem miewam napady lęku -ale generalnie jestem jakaś spokojniejsza . To chyba kwestia jasnych priorytetów - normalnie pewnie powlokłabym się na zajęcia dziś (bo już nieraz chodzilam mimo choroby) - ale teraz że wyzdrowienie jest ważniejsze . W ogóle dostrzegam że często robiłam coś wbrew sobie (swojemu zdrowiu, ciału) i to chyba nie było tego warte. Czasem tylko się zastanawiam czy to nie nowa odmiana pro
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:01.





A próbowałaś w ogóle składać podania gdzieś do takiej pomocy przy starszych ludziach? U mnie jest pełno ogłoszeń do domów opieki...myślę, że by Cię przyjęli nawet bez "super" języka 
Nikt się nie przejął





Stan nieznośnie upierdliwy. 

[Dln Śląsk], dziś powrót i do czwartku śpię we własnym łóżku.
weekend był leniwy ze znajomymi i było super fajnie.... i po takich weekendach tak ciężko jest wrócić do pracy, że szok!



