PO CO SPAĆ? PO CO JEŚĆ? LEPIEJ SIĘ PRZY MEBLACH PRZEJŚĆ -mamusie lipiec-sierpień 2013

[fiazo]

Napisane przez pianka2013

Agrafka ja tez nie daje jedzenia takiego jak my Kubie bo on nawet nie chce. Tak wiec ja tez jestem zla mama.

Miszka zgadzam sie z tym co napisalas o kremach, nawet dziecko wysmarowane caly dzien nie powinno siedziec na sloncu.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

u nas pobudka 6:07 . Pewnie bedzie ciezko Kubie wytrzymac i miec jedna drzemke. Maz dzis ostatni dzien w pracy przed urlopem i dzis nasza czwarta rocznica slubu . Najbardziej jestem szczesliwa z tego naszego 10 miesiecznego szkraba depxzacego po podlodze.

Rocky wspolczuje, odpocznij, polez. Szkoda ze kolezanka musi juz jechac ale fajnie ze w ogole cie odwiedzila.

Dzoan: biedny Olus, niech ta trojka sie juz przebija.

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Dzoan z menu nie pomoge. Ja lubie taka salatke gdzie jest poszatkowana kapusta, pomidor, ogorek, cebulka i co tam kto lubi jeszcze. Ciasto z truskawkami to albo takie na biszkopcie z galaretka tylko ma byc goraco wiec chyba srednio albo takie zwykle piaskowe z truskawka lub sernik na zimno. Innych przepisow nie znam.

Najlepszego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sammi24]

Hej

My 7.15

Napisane przez Agrafka86

SAMMI PIANKA z powodu mamy, kuzynki i coś tam wyczuł, także lepiej sprawdzić. W piątek już USG.



Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

Dobrze, że sprawdzisz. Ja miałam włókniaka usuwanego, zawsze lepiej chuchać na zimne.
Z tą osobą krytykującą - chyba jej piatej klepki brakuje i jest jakaś niedowartościowana:rolley es:

Napisane przez pianka2013

Agrafka to trzymam kciuki zeby to nie bylo nic groznego.

Przezylam dzis chwile grozy. Zostawilam Kube nie zapietego w krzeselku i poszlam do kuchni po jego obiad. Wracam po minucie a moje dziecko stoi w krzesle i opiera sie mocno wychylony o blat. Nie wiedzialam czy mam sie w ogole poruszac bo Kuba czasami z radosci robi takie gwaltowne ruchy ze moglby wyleciec. Szybko go jednak wyciagnelam ale mam nauczke zeby go jednak przypinac. Na szczescie skonczylo sie na strachu.

Ja tak Kubę zastałam jak odbierałam polecony od listonosza ze 2 dni temu
Fajnie z tym wyjazdem, choć wiadomo, z takim maluchem to prawdziwa wyprawa. Dzisiaj dzwoniła do mnie mama, która akurat jest w Grecji na wakacjach i mówiła, że takich maluchów jest mnóstwo

Napisane przez mamaszkrabka

ROCKY dla Laurki. Za miesiąc już roczek!!!

AGRAFKA

PIANKA no teraz to masz nauczkę ja też już nie zostawiam Igora samego bo to jest chwila moment... dobrze, że nic się Kubusiowi nie stało...

Ja kiedyś mojego chłopa zamorduję chyba... od dwóch dni 10 razy dziennie mierzy ciśnienie bo twierdzi, że ma za wysokie.. o innych rzeczach nie wspomnę bo mnie krew zalewa...

Taki czuły na punkcie zdrowia? pytam bo mój jak sobie coś wkręci, np. że go wątroba boli (która boleć sama w sobie nie ma prawa) zaczyna diety i suplementuje jakimiś hepatilami

Rocky dla Laurki

Perse i opracowałaś dekoracje na roczek?

Dzoan ja bym zrobiła grecką z sosem czosnkowym, łatwo zrobić, dużo wychodzi i raczej każdy lubi

[dzoan]

Napisane przez pianka2013

a moze te plamki to od sliny?

No nie wiem.. nawet na policzku pod oczkiem ma, to chyba aż tak wysoko by się nie ślinił by plamka wyskoczyła :/



Potworki zza ściany przyjechały i w całym mieszkaniu słyszę biegi w te i z powrotem..TUPTUPTUPTUPTUP i co jakiś czas BACH! o drzwi wejściowe Nie wiem jak ja to wytrzymam prawdopodobnie przez miesiąc.. zwłaszcza jeśli Olka będą mi wybudzać co i rusz

[sammi24]

Fiazo współczuć, gratulować tylu zaproszeń?

Kurcze, ja też muszę zainwestować w jakieś buty, Kuba w domu to już mi tak próbuje chodzić, ciągle też staje sobie z klęku i tak stoi i się śmieje

Ostatnio bierze telefon mój, zabawkowy albo pilota, przykłada do ucha i mówi "aaaaaaaa, a, a, a" albo bierze pilota, wciska guzik i patrzy na tv. I jeszcze nauczył sie piłkę podawać jak siedzimy na dywanie. Cazsem mu poleci w drugą stronę ale nieważne no taki kumaty się zrobił na dniach za to klaskać do tej pory nie potrafi

[dzoan]

Sammi dzięki za podpowiedź..dobry pomysł z tą grecką

[mamaszkrabka]

MYSZKO @ spóźnia się 3 dzień. Ale zrobiłam testa i ulżyło mi bo była jedna kreska. Więc po prostu za dużo stresu
Ktoś już podsunął pomysł klubu malucha na fb. Może być fajną formą na zarobek. Jak ja otworzyłam szkółkę to ludzie pytali czy to nie jest właśnie punkt przedszkolny, gdzie mogliby zostawić maluchy na parę godzin. U nas się to popularne robi bo przedszkola przepełnione.

DZOAN ja już Ci składam życzenia gdybym czasem w niedzielę nie zdążyła dużo zdrówka, miłości, cierpliwości i pociechy z męża i syna
Co do plamek, to nie mam pojęcia co to może być. Ale myślę, że dobrym idziesz bo skoro ma to tylko na buzi to to może by być coś z czym ma kontakt twarz.
A sałatkę zrobiłabym jakąś lekką. Albo brokuł, zielony ogórek, prażone migdały i jogurt naturalny albo sałata zielona, pomidor, ogórek z sosem czosnkowym.

ROCKY poleż tylko jak będziesz mogła. Wiem, że przy Laurce to nie jest łatwe ale jak tylko będziesz miała okazję

AGRAFKA ja nie wiem czym Ty się przejmujesz bo ja nie raz Igorowi czapki nie zakładam. Nikt nie jest idealny i przestań myśleć, że jesteś złą matką bo osobiście Ci
Każda matka zna swoje dziecko i wie co dla niego najlepsze Uwierz, że mogłabym napisać co nieco na przykładzie własnej rodziny co to jest zła matka, ale nie chcę pisać na forum

LEMURKU i jak z tą pracą?


Ochłonęłam przez noc bo miałam straszne wyrzuty sumienia wczoraj z powodu babci. Tata zadzwonił do mnie chyba około 20, żeby przyjechać bo karetka, babcia.. za dużo nie zrozumiałam ale czarny scenariusz w głowie. Igi na szczęście spał więc teściowa została, a my pojechaliśmy. Tata został bez auta bo mama pojechała do0 teatru.
Okazało się, że babcia zemdlała na ulicy, na szczęście w kartce zrobili ekg i nic nie wyszło. Funkcje życiowe zachowane. Padła z wycieńczenia. W lodówce pusto, był tylko olej i przecier pomidorowy. W półkach pusto, zero cukru, herbaty tylko trochę mąki i ziemniaki. Jeśli chodzi o kasę to miała 1,2 zł. Po prostu nic nie jadła. Moi rodzice mieszkają i pracują 300 metrów od niej ale ona nie przyjdzie powiedzieć, że nie ma co jeść tylko chodzi po sąsiadach i pożycza kasę na jedzenie. Jak jej mama przyniosła kiedyś obiad to go wyrzuciła.
Pojechałam do sklepu, zrobiłam jej zakupy małe na śniadanie. Zrobiłam jej kanapkę i herbatę. to nawet tego nie chciała zjeść ale ja się z nią nie cackam tylko jej zagroziłam, że jak jeść nie będzie to jej kroplówkę w szpitalu dadzą i będzie tam siedzieć aż nie przytyje 10 kg. Poskutkowało.
Ona nie ma dużej emerytury ale zawsze sobie radziła. Obstawiamy, że ma jakąś "życzliwą" koleżankę, która pożycza od niej pieniądze na wieczne nieoddanie jak tylko pojawi się emerytura. Bo parę razy powiedziała, że komuś dała kasę ale nie pamięta komu...
Miałam straszne wyrzuty sumienia bo odkąd skończyłam korki to nie jestem u niej tak często jak byłam do końca maja. Zawsze zaglądłam czy wszystko ok i czy ma co jeść. Od zeszłego tygodnia tam nie byłam...

SAMMI nie jest taki czuły na punkcie zdrowia tylko ma mieć tę komisję lekarską i tam musi być wszystko idealnie więc od 3 dni jeździ robić cholesterol bo za wysoki

[Rockyyy]

Dzoan-sałatka grecka

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[sammi24]

Dzoan chyba trop z proszkiem będzie dobry. U nas od sliny to sa takie czerwone, punktowe krostki/wypryski

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Własnie wylałam Inkę na jasną sofę z materiału

[dzoan]

Znacie jakąś stronkę (lub same macie wenę ) z fajnymi oryginalnymi życzeniami na 30. rocznicę ślubu? Potrzebuję do albumu dla rodziców, a sama nie bardzo potrafię coś ładnego i nieoklepanego ułożyć..

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Mamaszkrabka takie sałatki też fajne
Co do babci to nasza też nie je.. ona chyba po prostu nie pamięta, że trzeba zjeść, bo na imprezach rodzinnych wsuwa aż miło co by się nie podstawiło.. sama sobie też nic nie kupi i jakby tak ktoś obcy popatrzył po lodówce, to by uznał, że rodzina ją głodzi.. rodzice i ciocia przynoszą jej jedzenie od dawna.. kto zrobi obiad czy sałatkę czy ciasto, zawsze porcja do babci jedzie..ale jak się przy niej nie usiądzie, żeby zjadła, to to jedzenie często jej się w lodówce psuje.. Nie wiem czy jak teraz kuzyn z narzeczoną wprowadzili się do niej, to pilnują by jadła, bo babcia wciąż chudnie...
A swego czasu chodziła też po śmietnikach i gołębią chleb wybiera i rozsypywała i raz sąsiadka coś mówiła, że na rodzinę babcia nagaduje, że nikt jej nie pomaga, gdzie to nieprawda.. wiek, pamięć zawodzą.. i aż przykro, bo jak ktoś z boku spojrzy, to naprawdę można by pomyśleć, że babcia po śmietnikach z głodu chodzi..
Straszne to jest i tak naprawdę taka osoba powinna mieć już całodobową opiekę..chociażby do pilnowania pór posiłków i brania leków.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

sammi o jejku jakimś vanishem do tapicerki może usuniesz? Ja za to ciągle sypkimi podkładami i różem brudzę fioletową kanapę

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Olek ciągle śpi i co wchodzę do sypialni to w innej pozycji rozwalony..rączki do góry i sobie wzdycha Niezły jest..mógłby tylko trochę przesunąć tę długą drzemkę parę godzin w tył, to i ja bym w nocy lepiej pospała

[sammi24]

Napisane przez dzoan

Znacie jakąś stronkę (lub same macie wenę ) z fajnymi oryginalnymi życzeniami na 30. rocznicę ślubu? Potrzebuję do albumu dla rodziców, a sama nie bardzo potrafię coś ładnego i nieoklepanego ułożyć..

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Mamaszkrabka takie sałatki też fajne
Co do babci to nasza też nie je.. ona chyba po prostu nie pamięta, że trzeba zjeść, bo na imprezach rodzinnych wsuwa aż miło co by się nie podstawiło.. sama sobie też nic nie kupi i jakby tak ktoś obcy popatrzył po lodówce, to by uznał, że rodzina ją głodzi.. rodzice i ciocia przynoszą jej jedzenie od dawna.. kto zrobi obiad czy sałatkę czy ciasto, zawsze porcja do babci jedzie..ale jak się przy niej nie usiądzie, żeby zjadła, to to jedzenie często jej się w lodówce psuje.. Nie wiem czy jak teraz kuzyn z narzeczoną wprowadzili się do niej, to pilnują by jadła, bo babcia wciąż chudnie...
A swego czasu chodziła też po śmietnikach i gołębią chleb wybiera i rozsypywała i raz sąsiadka coś mówiła, że na rodzinę babcia nagaduje, że nikt jej nie pomaga, gdzie to nieprawda.. wiek, pamięć zawodzą.. i aż przykro, bo jak ktoś z boku spojrzy, to naprawdę można by pomyśleć, że babcia po śmietnikach z głodu chodzi..
Straszne to jest i tak naprawdę taka osoba powinna mieć już całodobową opiekę..chociażby do pilnowania pór posiłków i brania leków.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

sammi o jejku jakimś vanishem do tapicerki może usuniesz? Ja za to ciągle sypkimi podkładami i różem brudzę fioletową kanapę

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Olek ciągle śpi i co wchodzę do sypialni to w innej pozycji rozwalony..rączki do góry i sobie wzdycha Niezły jest..mógłby tylko trochę przesunąć tę długą drzemkę parę godzin w tył, to i ja bym w nocy lepiej pospała

Strasznie z tą babcią...a z racji choroby nie przysługuję jej kilkugodzinna opieka pielęgniarska? bo chyba cos takiego jest, tylko pewnie do jakichś ciężkich chorób, gdy ludzie leżą w łózku na stałe..

Z życzeniami nie pomogę ale się podpinam bo rodzice mają rocznicę za 3 dni i też skorzystam z jakichs ładnych życzonek

Dzoan a przypadkiem nie malujesz się siędząc w kucki przy stoliku kawowym, z kosmetykami na sofie? bo ja tak robię

[mela1234]

Napisane przez iwona335

oj łap sąsiadke bo dobra piekunka to skarb.
I super, ze tata robi postepy. Pewnie mu bedzie cieżko. Powiedz mi tata chodzi? ręce ma w miare sprawne? Może o tym pisałas ale nie dam rady nadrobić

Na tą chwilę nie chodzi, ale nie pozwalają mu wstawać. Nawet siedzieć mu za długo nie pozwalają. Więc o chodzeniu jeszcze nic nie wiemy. Serek taki wiejski z kubeczka sam je. Chorą, prawą, mniej sprawną ręką trzyma kubeczek, a lewa łyżeczka i chochluje. Banana, czy picie trzeba mu podać sam zje. Ale pokazywał mi wczoraj jak go rehabilitują to np palcami u prawej ręki nie rusza. Bo rehabilitacja już jest, ale na razie taka delikatna bo to jeszcze wcześnie.
Dobra, kawę już wypiłam i lecę bo mam ambitny plan dziś sprzątać i okna umyć. Mam je mega brudne bo żeby ścian nie brudzić muchy ubijam na oknie... Resztę sobie dopowiedzcie. No i chcę pierogi z serem zrobić, żeby jutro tacie zawieźć bo on lubi. Tylko, że pierwszy raz w życiu będę je robiła.

[dzoan]

Napisane przez sammi24

Strasznie z tą babcią...a z racji choroby nie przysługuję jej kilkugodzinna opieka pielęgniarska? bo chyba cos takiego jest, tylko pewnie do jakichś ciężkich chorób, gdy ludzie leżą w łózku na stałe..

Z życzeniami nie pomogę ale się podpinam bo rodzice mają rocznicę za 3 dni i też skorzystam z jakichs ładnych życzonek

Dzoan a przypadkiem nie malujesz się siędząc w kucki przy stoliku kawowym, z kosmetykami na sofie? bo ja tak robię

Wszystko zależy od tego ile osoba starsza ma emerytury czy renty..babcia ma wysoką, więc darmowa jej nie przysługuje, ewentualnie musialaby dopłacać albo kto wie..calość płacić..Tylko że..tak jak pisałam jakiś czas temu..kuzyn, na którego babcia przepisała mieszkania wzamian za opiekę i jego mama twierdzą, że nie ma pieniędzy na opłacanie opieki..a oni muszą pracować.. i zbierają pieniądze na pochówek dla babci.. wychodzi że babcia odkłada sobie na pogrzeb jak tłumaczy ciocia 'no przecież w razie czego kiedyś nie będzie nas stać na pogrzeb..trzeba już o tym myśleć i odkładac'..nie docierają do niej argumenty żadne... niech sobie swoją kasę odkłada, a nie babci z aktórą ona powinna godnie żyć.. moja mama do niej wprost 'a ty sobie na swój pogrzeb też już odkładasz?' Ja pierdziu, a ciocia ze swoim synem kupę lat mieszkała u babci (swojej mamy) i z żyjącym jeszcze wtedy tatą (dziadkiem) i za nic nie płacili..a teraz ona jej żałuje babci pieniędzy na opiekę

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Sammi no dokładnie, tylko ja lusterko kładę na drewnianą zabawkę Olka, bo stolik kawowy musieliśmy odsunąć na bok


Olek dopiero się obudził.. chyba pójdę z nim ok. południa do pediatry i poproszę o wizytę..niech zaświadczenie do żłobka wypełni i Olka zważy, zmierzy i zbada.. powiem, że panie nie chciały mnie zarejestrować, bo nie kwalifikujemy się ani na szczepienie ani bilans..

[miszkaaa]

Napisane przez dzoan

Hej hej

No i mamy już zaplanowaną niedzielę u teściowej na grillu..zabieramy też moją mamę i siostrę, tata w pracy będzie. Grilla zaplanował mój mąż, a później wyszło, ze moja mama z siostrą chcą do mnie w ten dzień przyjechać (urodziny ), a później teściowa do mnie zadzwoniła, że może byśmy do niej przyjechali, ona by obiad zrobiła.. Zaproponowałam, żeby nic nie robiła..my kupimy kiełbaski, mięsko na grilla, jakąś sałatkę do tego zrobię, ciasto lub tort i zabierzemy moją mamę i siostrę..Teściowa zadowolona
Tylko teraz kminię nad menu
-szaszłyki na grilla: mięsko z kurczaka, cebulka, papryka,
-kiełbaski
-karkówka
-jaka sałatka do tego?
-ciasto z truskawkami, ale z jakiego przepisu? torta nigdy nie robiłam na swoich spodach, tylko kupnych
-piwko dla mamusiek
-chipsy i paluszki dla sióstr
-tyle?
Olek już się obudził

też wybrałabym sałatkę grecką lub brokuły z prażonym słonecznikiem i sosikiem czosnkowym. Mniamm...
a ciacho? może jakieś biszkoptowe z truskawkami lub rabarbarem albo polecam crumble- proste i pyszne i na pewno zaskoczysz wszystkich.

Napisane przez pianka2013

.

u nas pobudka 6:07 . Pewnie bedzie ciezko Kubie wytrzymac i miec jedna drzemke. Maz dzis ostatni dzien w pracy przed urlopem i dzis nasza czwarta rocznica slubu . Najbardziej jestem szczesliwa z tego naszego 10 miesiecznego szkraba depxzacego po podlodze.

życzę mnóstwa miłości i samych szczęśliwych dni z okazji rocznicy
A na urlop jedziecie sami czy z biurem podróży? na jaką wyspę?
Pamiętałaś o apteczce dla Kubusia? (tak w razie W oczywiście)

Napisane przez mamaszkrabka

Ochłonęłam przez noc bo miałam straszne wyrzuty sumienia wczoraj z powodu babci. Tata zadzwonił do mnie chyba około 20, żeby przyjechać bo karetka, babcia.. za dużo nie zrozumiałam ale czarny scenariusz w głowie. Igi na szczęście spał więc teściowa została, a my pojechaliśmy. Tata został bez auta bo mama pojechała do0 teatru.
Okazało się, że babcia zemdlała na ulicy, na szczęście w kartce zrobili ekg i nic nie wyszło. Funkcje życiowe zachowane. Padła z wycieńczenia. W lodówce pusto, był tylko olej i przecier pomidorowy. W półkach pusto, zero cukru, herbaty tylko trochę mąki i ziemniaki. Jeśli chodzi o kasę to miała 1,2 zł. Po prostu nic nie jadła. Moi rodzice mieszkają i pracują 300 metrów od niej ale ona nie przyjdzie powiedzieć, że nie ma co jeść tylko chodzi po sąsiadach i pożycza kasę na jedzenie. Jak jej mama przyniosła kiedyś obiad to go wyrzuciła.
Pojechałam do sklepu, zrobiłam jej zakupy małe na śniadanie. Zrobiłam jej kanapkę i herbatę. to nawet tego nie chciała zjeść ale ja się z nią nie cackam tylko jej zagroziłam, że jak jeść nie będzie to jej kroplówkę w szpitalu dadzą i będzie tam siedzieć aż nie przytyje 10 kg. Poskutkowało.
Ona nie ma dużej emerytury ale zawsze sobie radziła. Obstawiamy, że ma jakąś "życzliwą" koleżankę, która pożycza od niej pieniądze na wieczne nieoddanie jak tylko pojawi się emerytura. Bo parę razy powiedziała, że komuś dała kasę ale nie pamięta komu...
Miałam straszne wyrzuty sumienia bo odkąd skończyłam korki to nie jestem u niej tak często jak byłam do końca maja. Zawsze zaglądłam czy wszystko ok i czy ma co jeść. Od zeszłego tygodnia tam nie byłam...

Szkrabkowa, nie miej wyrzutów sumienia. Nie Ty jedna jesteś w pobliżu babci a do tego masz inne obowiązki i małe dziecko.
Wygląda to faktycznie na jakieś podbieranie bo przecież nie zrobiła się nagle jakaś bardziej rozrzutna zwłaszcza, że ma pustą lodówkę. Kurde, przykre to bardzo, że babcia kompletnie nie wie co się dookoła dzieje- pożycza i nie wie komu, nie je... A nie moglibyście sie rodzinnie zrzucić (albo częściowo z jej emerytury pokryć) na jakąś opiekunkę do niej? Wiesz, tak jak do dziecka to tutaj do osoby starszej. Byłby z nią ktoś przez kilka godzin, zrobił zakupy. Przynajmniej mielibyście spokojniejszą głowę.
Przytulam...

Napisane przez sammi24

[B]
[/COLOR]Własnie wylałam Inkę na jasną sofę z materiału

olaboga! jak plama? zeszła?
Jak Kubuś, już wszystko ok? Kupy już normalne?

Napisane przez mela1234

Na tą chwilę nie chodzi, ale nie pozwalają mu wstawać. Nawet siedzieć mu za długo nie pozwalają. Więc o chodzeniu jeszcze nic nie wiemy. Serek taki wiejski z kubeczka sam je. Chorą, prawą, mniej sprawną ręką trzyma kubeczek, a lewa łyżeczka i chochluje. Banana, czy picie trzeba mu podać sam zje. Ale pokazywał mi wczoraj jak go rehabilitują to np palcami u prawej ręki nie rusza. Bo rehabilitacja już jest, ale na razie taka delikatna bo to jeszcze wcześnie.
Dobra, kawę już wypiłam i lecę bo mam ambitny plan dziś sprzątać i okna umyć. Mam je mega brudne bo żeby ścian nie brudzić muchy ubijam na oknie... Resztę sobie dopowiedzcie. No i chcę pierogi z serem zrobić, żeby jutro tacie zawieźć bo on lubi. Tylko, że pierwszy raz w życiu będę je robiła.

dasz radę dzielna kobieto!
u mnie największy stres to ciasto. Pewnie i tak sie ucieszy, że zrobiłaś coś co lubi i nieważne jakie wyjdą.
POwodzenIA!

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

MYSZKA dzięki za info o bucikach, będę się rozglądała. Z netem nie pomogę bo to pewnie od rejonu kraju zależy.

SURKA jak tam aklimatyzacja? Lilka już przywykła do swojego łóżeczka i nowego-starego otoczenia?

ELAINE ile będziecie u Twojej mamy? dłuższy pobyt?

ROCKY odpoczywaj. Może troszkę się "zestresowałaś" wyjazdem przyjaciółki i stąd złe samopoczucie.

MERA jak wam idzie picie Rooibosa? u nas średnio, najbardziej wchodzi z dodatkiem jakiejś innej słodzonej herbatki. I jak się sprawują buciki?


Maksiu pierwszy raz zjadł na śniadanie jajecznicę z 2 żółtek. Mamuśka zaszalała i dojadł suchym chlebem.
W ogóle do mnie dotarło, że muszę kupić dla niego "specjalne" masełko bo tutaj 99% jest z zawartością soli.
Otwierał pyszczek więc chyba bardzo smakowała

Dzisiaj idziemy na pierwsze zajęcia taneczne. Smiałam się rano do męża, że jak tak bardzo nie chce na nie iść to mógł powiedzieć a nie taka akcję z karetką i szpitalem wymyślił

[pianka2013]

Mamaszkrabka nie ciekawie z babcia przykro mi. A kase to na pewno ktos jej bierze. Moze faktycznie przydalaby sie jakas opiekunka chocby na kilka godzin

Czyli test zrobiony i dzidzi nie ma . za duzo stresu.

Miszka apteczka dla Kuby jest . Lecimy z biurem podrozy na Zakhintos.

Mela pierogi na pewno wyjda bo z miloscia robione a tata i tak bedzie szczesliwy .

Ale bylismy dlugo na dworzu. U nas slonko i cieplo, Kuba integrowal sie z dziecmi w piaskownicy i fajnie bo w rodzinie nie ma innych dzieci do zabawy wiec chpciaz podworkowe

Lemurku jyz cos wiesz co z praca?

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Miszka fajnie ze jajecznica smakowala. Ja robilam z calego jajka i troche Kuba podjadl ale nie zachqycal sie jakos specjalnie.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

musialam sprawdzic jak wyglada salatka grecka w grafice netu i stwierdzam ze na pewno bylaby pyszna wiec Dzoan zrob salatke grecka

[miszkaaa]

Napisane przez pianka2013

Mamaszkrabka nie ciekawie z babcia przykro mi. A kase to na pewno ktos jej bierze. Moze faktycznie przydalaby sie jakas opiekunka chocby na kilka godzin

Czyli test zrobiony i dzidzi nie ma . za duzo stresu.

Miszka apteczka dla Kuby jest . Lecimy z biurem podrozy na Zakhintos.

Mela pierogi na pewno wyjda bo z miloscia robione a tata i tak bedzie szczesliwy .

Ale bylismy dlugo na dworzu. U nas slonko i cieplo, Kuba integrowal sie z dziecmi w piaskownicy i fajnie bo w rodzinie nie ma innych dzieci do zabawy wiec chpciaz podworkowe

Lemurku jyz cos wiesz co z praca?

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Miszka fajnie ze jajecznica smakowala. Ja robilam z calego jajka i troche Kuba podjadl ale nie zachqycal sie jakos specjalnie.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

musialam sprawdzic jak wyglada salatka grecka w grafice netu i stwierdzam ze na pewno bylaby pyszna wiec Dzoan zrob salatke grecka

Ja byłam raz w Grecji na wyspie Thasos i baaardzo mi się podobało. Na pewno jeszcze kiedys się wybierzemy. A byliśmy z kuzynostwem i ich rodzinami na 2 samochody. Wbrew pozorom podróż minęła szybko i dodatkowa super przygoda A Zakyntos słyszałam, że piękne a więc czekam z niecierpliwością na fotki.
No nie mów, że nie znałaś greckiej sałatki to na urlopie spróbuj- jest nieco inaczej robiona ale na urlopie w ciepełku wszystko smakuje pysznie



Dziewczyny, czy możecie podpowiedzieć co oprócz jogurtów i owoców robicie/podajecie dzieciaczkom na podwieczorek/deserek?

[pianka2013]

znalam ale nie wiedzialam ze ta salatka grecka sie nazywa


u nas na podwieczorek glownie jogurt i owoce ale mozesz dac jeszcze kisiel, budyn. nie wiem co jeszcze bo zawsze sie tez zastanawiam co malemu podac.

Kuba stoi przy stoliku i tanczy, kreci tym malym dupskiem ze hoho

[surka]

Podczytuję was, ale jakoś nie mam mocy, nawet odpisywać mi się nie chce

[miszkaaa]

Napisane przez pianka2013

znalam ale nie wiedzialam ze ta salatka grecka sie nazywa


u nas na podwieczorek glownie jogurt i owoce ale mozesz dac jeszcze kisiel, budyn. nie wiem co jeszcze bo zawsze sie tez zastanawiam co malemu podac.

Kuba stoi przy stoliku i tanczy, kreci tym malym dupskiem ze hoho

dzięki

Fajnie to musi wyglądać takie wywijanie doopeczką z pampuchem

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez surka

Podczytuję was, ale jakoś nie mam mocy, nawet odpisywać mi się nie chce

coś się stało?

[lemurki_malutkie]

Dopiero weszłam do domu,po ponad trzech godzinach...padam na twarz,akurat dzisiaj musiało zrobić się upalnie...
Słuchajcie,mam wracać do pracy jakoś pod koniec września,wcześniej powinnam tylko wykorzystać zaległy urlop
Muszę ochłonąć.

Dzięki za trzymanie kciuków

[miszkaaa]

u nas dzisiaj makaron z pesto
Dla Maksia to samo tylko w nieco okrojonej wersji

[mamaszkrabka]

DZOAN u Was podobny problem, co u nas. Nie wiadomo jak się to skońćzy.

PIANKA I MISZKA pomysł z opiekunką dobry, problem w tym, że babcia jest sprawna fizycznie. Sama robi zakupy - jak ma za co. Sama kosi trawę, pali w piecu. Więc w sumie ustaliliśmy, że mama rano i popołudniu będzie chodzić ją karmić..


LEMUREK czyli super, że masz nadal pracę

MISZKA co do tych podwieczorków to my jemy non stop to samo ale jeszcze można budyń i kisiel jak Pianka wspomniała.

MELA widzę, że z tatą coraz lepiej.Super!

My poszliśmy na spacer z Igim i złapał nas wiosenny deszczyk
Ja dziś gołąbki jadłam mniam

[dzoan]

Wróciliśmy od pediatry..ledwo nas przyjęła, bo przechodziła już do dzieci chorych.
Olek w 2 mce przybrał tylko 260g Pediatra od razu, że za mało Wypisała skierowane na morfologię krwi i mocz A za 2-3 tyg do kontroli wagi.
Zmartwiłam się strasznie, bo do tej pory nie było problemów z wagą..wzorowo przybierał. Czuję się winna, bo może nie tak go karmię (( Czegoś mu brakuje w diecie.. może ma anemię ( Do męża się nie mogłam dodzwonić, to wybrałam nr do przyjaciółki i mnie pocieszyła trochę..może rzeczywiście Olek teraz więcej się rusza i spala wszystko, a wyniki będą ok. Pediatra jeszcze, że jakiś taki blady jest, gdzie moja mama zawsze mówi, że opalony na buzi.. zresztą Olek słońca nie lubi, to i jakoś specjalnie ciemnej karnacji mieć nie będzie..
Zmartwiłam się..wyszłam z przychodni i mnie w gardle ściskało do płaczu.. jakaś nienormalna jestem, bo przecież może wszystko jest ok.. A może przeżywam to pobieranie krwi dodatkowo

Olek ogólnie nie był w nastroju do badania, a już na pewno do oglądania gardła i zębów, więc pediatra zrezygnowała i nie dowiedziałam się czy i ona dostrzega trójki czy jakiś inne ząbki. Ciemiączko spore, ale niby prawidłowo zarasta..Osłuchowo ok, choć też badała na szybkiego, bo Olek się wkurzał i albo odpychał jej ręce albo zabierał sprzęt

Zapytałam jeszcze o mleko krowie, to powiedziała, że do 2 lat dziecko nie powinno pić. Zapytałam czy w takim razie jeśli w żłobku mają zwyczaj podawać, to mam odmówić? Przytaknęła. Powinni podawać tylko mm. A skoro mój nie pije, to mówiła, żeby dawać już jogurty i twarożki i dodatkowo kaszkę Sinlac kupić, bo zawiera wapń, a jest bezmleczna..tylko nie wiem czy on będzie chciał jeść jak jest niesmaczna ponoć.

W ogóle taka wystraszona wyszłam, że poleciałam od razu do sklepu po jogurt i twarożek i do mięsnego obkupić Olka w mięsku.. Babka niby polecała to mięcho dla dzieciaczków, ale kto wie... wzięłam kawał cielęciny i fileta z indyka tak, żeby pomrozić mniejsze porcje i wydałam ponad 40zł chciałam jeszcze królika, ale miała ponad kilogramowe, na razie podziękowałam, bo to chyba był roczny królik, a ja chciałam młodszego..babka dziwnie się patrzyła, bo jak to ubijać takie niewyrośnięte króliczki
W piekarni wzięłam jeszcze bułeczkę grahamkę i podzióbał z masełkiem, a do tego troszkę twarożku z tartym jabłuszkiem (dla mnie smak rewelacja ).
Zaraz poporcjuję mięso i zacznę obiadek Olkowi pichcić. A biedaczek taki umęczony, że padł chyba od razu po odłożeniu do łóżeczka.. cicho tam to pewnie śpi.

A o tych plamach się wiele nie dowiedziałam..być może od śliny..żadnych pytań nie zadawała.. więc dziękuję..nawet nie powiedziała czym smarować...

A za wydanie zaświadczenia do żłobka zapłaciłam 26 zł, gdzie mając miejsce na pół strony napisała tylko 'Dziecko zdrowe'

[mamaszkrabka]

DZOAN nie stresuj się dodatkowo. Nasze dzieciaki gonią teraz jak szalone więc spalają więcej. Spróbuj zwiększyć mu troszkę porcje jedzenia ale bez szaleństw. Zobaczysz jak wyjdą wyniki. Jedne dzieci więcej przybierają, drugie mniej. Jakoś na fotkach nie widziałam, żeby był wychudzony. A na pewno dobrze go zważyli?
Masz w domu wagę? My zawsze robimy tak: M. wchodzi na wagę i się waży, potem podaję mu Igora i odejmujemy wyniki. Mniej więcej pokrywa się to z wagą z ośrodka zdrowia. Może coś z wagą mieli nie tak?

[pianka2013]

Dzoan nie martw sie. Olus sie duzo rusza, bedzie dobrze. To ile Olus teraz wazy?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

nie wiedzialam ze za zaswiadczenie do zlobka trzeba placic

[dzoan]

Mamaszkrabka no niby ciągle na tej samej wadze ważony i dobrze zawsze pokazywała.. na swojej próbowaliśmy tym samym sposobem jak Wy, ale inaczej wychodziło niż w ośrodku zdrowia. Teraz tylko taka była różnica, że siedział na wadze, a zawsze leżał.. ale nie wiem czy może wyjść inaczej? Bo ja jak się bujnę na swojej w przód czy tył, to zmienia się waga
A i dziękuję za życzenia


Pianka pod koniec marca ważył 8540g, a teraz miał 8780. No niby wcale tak mało nie waży jak na 10 mcy.. pediatra czepiła się samego przybrania...
Ja też nie wiedziałam, że za zaświadczenie trzeba płacić..dobrze, że miałam pieniądze..to jest ogólnie opłata za wydanie dokumentu.. i tak bez sensu

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Właśnie sobie uświadomiłam, że liczyć nie potrafię 8780-8540=240, a nie 260 czyli Olek jeszcze mnie przybrał

[pianka2013]

czyli faktycznie sama waga Olusia jest niezla a z przybraniem to moze zostal ostatnio zle zwazony. Jak dziecko lezy i sie rusza to ta waga tez jest inna. Zrob te bvadania i zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze. Lekarka marudzila ze cos nie tak ale na zaswiadczeniu napisala ze dziecko zdrowe wiec sie nie denerwuj. Bedzie wszystko dobrze. Moze napisz ile wczoraj przez caly dzien zjadl Olus to zobsvzymy czy rzeczywiscie za malo jada.

[Rockyyy]

U mnie burza. Smutno mi.Znowu same jestesmy

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[sammi24]

Dzoan nie stresuj się, bo Kuba przybrał identycznie, w 2 miesiące koło 250g. Dzieciaki się ruszają to i spalają więcej. Ja to tłumaczę tak, że Kuba przybierał nadprogramowo w pierwszych miesiącach i teraz wyrównuje do normy. Waży tyle co Olus.
I nam też ostatnio lekarka powiedziała, że Kuba blady, a wyniki jak ta lala

I my jedliśmy Sinlac, teraz odpowiednik z Bobovity "Minima" (tańsza ale przede wszystkim lepszy skład) i uwierz mi, Olek zje bo jest bardzo smaczna (czyt. słodka)

Co do babci to pamiętam, nie tak dawno pisałaś o tym zbieraniu na pogrzeb. Dobrze Twoja mama ich zripostowała. Chyba wstydu nie mają..


Lemurku super z pracą

Mamaszkrabka straszne to co piszesz z babcią. Teraz jeszcze dojść co to za "wdzięczna" koleżanka podbiera pieniądze

Miszka powodzenia i ubawienia na tańcach! dobrze, że z Tż już lepiej

A ja mam maruda, wczoraj dwójka na dole wyszła, teraz z drugiej strony prawie wyszła ale dziąsło jak balonik i cierpimy

[dzoan]

Pianka mnie się wydaje, że Olek dużo zjada.. porcje ma naprawdę spore i nie jeden raz miałam wrażenie, że zjadłby więcej..już się zastanawiałam momentami czy nie za dużo mu daję, bo może lepiej by jadł częściej, a mniejsze porcje..żeby żołądeczka nie rozciągnąć Prędzej źle zbilansowana dieta..

Podzieliłam mięsko na porcje w mini woreczki owinęłam i mam 13 porcji cielęciny i 16 indyka

[sammi24]

Napisane przez Rockyyy

U mnie burza. Smutno mi.Znowu same jestesmy

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

E tam same, jesteście we 3 kobitki no i my