Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[poziomkka]

Sola super, że już jesteście razem
A jak poród? Prosimy o krótkie streszczenie

[kamilla123]

Sola GRATULACJE! Jak Oleńka ładnie mamy posłuchała i zdecydowała się wyjść tego 06.06 Zdrówka dla Was obu

Bazile mocne Dobrze, że maż zdąrzy No i

[Prowansja88]

Sola i Kakusia- ogromne gratulacje!!!

Jak ja Was dziewczyny podziwiam za to świadome wykurzanie. Dzis mój termin wg USG wg OM w srode 11.06. Wczoraj była taka piękna pogoda a ja na tyle dobrze się czułam, ze spędziliśmy super popołudnie na kocyku nad rzeka. Ostatnio tak mało wychodzę, ze to jak wejście na Rysy. I wieczorem umarłam. Bol miednicy kosmiczny + bol jak na @ i wpadłam w panikę, ze pewnie się zaczyna. I od razu prysznic i do łóżka, nospa w pobliżu żeby tylko hamować jak cos- taki stres O.O
Dzis znowu planowalismybposiedziec na świeżym powietrzu, nawet jesteśmy umowieni ze znajomymi a ja boje się wstać z łóżka. Od rana poza WC nigdzie się nie ruszyłam, Tz zrobil i przyniósł śniadanko i tak się lenimy narazie. Jestem taka slaba i obolala, ze nie ma dobrego momentu.. Nie wyobrażam sobie siebie w takim stanie na porodów e a z drugiej strony żal mi slonca i pogody i ostatnich chwil wolności i niezależności na leżenie i zamartwianie.

[ANTERIA]

Kopiuje wiadomość z innego wątku od Bazielie...

" O 10.57 przyszła na świat Adriana. Ma 3440g 52 cm, 2 parcia i Mała już była. Akcja tak szybka, że rodziłam na kozetce, mocniejsze skurcze trwały tylko h"

Gratulacje i witamy Adriannę

[Ka rolina]

Bazile gratuluję:jup i: Akcja faktycznie błyskawiczna jak o 9 pisała do nas z domu

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[NecroKitty]

Gratulacje dla wszystkich mamuś ale nam się porody posypały. Ja też już chce

[Bogini Bastet]

hej

jestem mega zawiedziona po ktg wszystko ok, ale mały akurat spał, więc zero akcji. Położna zaczęła go wybudzać trzęsąc moim brzuchem, ale mały ani myślał przerywać sjesty na ktg byłam ponad 1 h i zanotowało tylko kilka lekkich skurczy...
ostatnio mały tak szalał, że wyszłam z rumieńcami z kliniki a dziś taaaaka nuda :ziewa:

Napisane przez Sola1

Bogini - cukry szaleja powyzej dwustu. Nigdy takich nie mialam. Ale dziewczyna z pokoju ma podobnie takze narazie sie nie martwie. Najlepsze jest to ze mam uwazac co jem a jednoczesnie nie przysluguje mi dieta. A wybor zadny. Narazie sie tym nie stresuje, bo malutkiej juz nie szkodzi a podobno moga byc takie zawirowania. Tz byl przy mnie bo zadzwonilam do niego

Sola dobrze, że już jestes po i Ola jest bezpieczna waga prawie pokrywa się z usg prawda?
cukry szaleją, ale na pewno się ustabilizują dobrze, że tżet był przy Tobie

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Robie wszystko (sprzątanie, seks, spacery, sutki, ćwiczenia, liście malin, olej z wiesiołka dopochwowo) i nic się nie dzieje Tzn łapią mnie skurcze i twardnienia no ale to nie to
We wtorek wizyta to się dowiem na czym stoję

u mnie identyczna sytuacja i też mam wizytę we wtorek

Napisane przez Ka rolina

I jak po powrocie poszłam do toalety to zobaczyłam, że odszedł mi kawałek czopa

też bym chciała
Karolina, może będziesz następna

Bazile gratuluję

[Ramona_85]

Napisane przez ANTERIA

Kopiuje wiadomość z innego wątku od Bazielie...

" O 10.57 przyszła na świat Adriana. Ma 3440g 52 cm, 2 parcia i Mała już była. Akcja tak szybka, że rodziłam na kozetce, mocniejsze skurcze trwały tylko h"

Gratulacje i witamy Adriannę

Gratulacje Bazile

[majkela12]

Hej
Ja dosłownie na chwilkę wpadłam zobaczyć czy ruch na porodówkach jest i jest super
Kakusia, Sola, Bazile Gratulacje mamuśki, witamy na świecie trzy dziewczynki

Miłego weekendu
Za kolejne akcje ja lecę na grillka

[Ramona_85]

Dzisiaj udało mi się uchwycić, jak Zosia się uśmiecha, pewnie ma cudowne sny



No i dorzucam opis porodu, trochę chaotyczny, wybaczcie, nie umiem redagować pism

W niedzielę ok. 22 połozyłam się na kanapie i nagle cos pykło, poczułam, ze cos wystrzyknęło dosłownie z pochwy, myslałam, zę to wody, ale było sucho, prawdopodobnie odeszła reszta czopu....
mąż miał jechac na I zminę do pracy, więc się połozył spać, a ja zasnąc jakoś nie mogłam, zaczęło łupać mnie w kręgosłupie, co się położyłam, to było coraz gorzej, wzięłam espumisan, potm nospę nic nie pomogło, tak kręciłam się do 2 w nocy, w miedzy czasie co chwila wycieczki do toalety, czysciło mnie niemiłosiernie, nie mogłam usiedziec na wc, w końcu obudziłam męża, zgrzaliśmy wodę na kąpiel, weszłam do wanny, nie przechodziło, musiał mi pomóc wyjść, zdecydowałam, zę jedziemy, krzyżowce się nasilały....

zajechaliśmy na porodówkę przed 3 w nocy, poszłam na IP, jak dotąd zero skurczy, więc myślałam, ze to fałszywy alarm, niestety na IP nie mają ktg ani nic, by spr., musiała mnie przyjąć na porodówkę od razu, tam kazali mi się połozyć na łóżku porodowym, przyszedł lekarz i stwierdził, zę 2 cm rozwarcia. mąż nawet nie zdązył wejśc na salę, odesłali go z powrotem i kazali przyjechac o 7 rano, nawet nie zdążyłam się z nim pożegnać
na dodatek położył mnie ...uj jeden na 3h na łóżko z tymi krzyżowymi, podał buscolizynę i tak przeleżałam do 6 rano, w końcu położna pozwoliła mi zejsc z tego łóżka, rozwarcie posunęło się na 5 cm, trochę pochodziłam, na piłce poskakałam, w między czasie załozono mi TENS dzieki Bogu, bo bardzo pomogło na bóle krzyżowe, skurczy w ogóle nie czułam, ktg zapisywało jedynie te do mocy 50, a jak czułam je na conajmniej 100...
znowu położyli mnie pod ktg i tak lezałam do 7 rano, rozwarcie na 7 cm... w tym czasie przyjechał mąż...
nastąpiła zmiana personelu i przyszła moja gin na dyzur
no to już mnie takie szczęście ogarnęło, poczułam się jak w domu

no i zaczęły się silniejsze skurcze w dole brzucha, rozwarcie postąpiło na 8 cm i tak się z tym bujałam do 8. Podano mi oksy na silniejsze skurcze, bo miałam bardzo silne, ale krótkie, stale 9cm rozwarcia, nie chciała szyjka wskoczyć na 10...meczyłam się z godzinę, do tego doszły parte a mnie nie kazano przeć

w końcu moja gin pozwoliła trochę poprzeć, trwało to dobre pół godziny zanim było widać główkę, ciężko to szło, stale słyszałam, że już niedługo...

w końcu gin wpadła na pomysł, by przycisnąc trochę brzuch koszulą, w którą mnie ubrali, brałąm każdy skurcz na 3 razy, bo były mega długie...

udało się, wyszła główka, widziałam jak ciągnęli za główkę, wystraszyłam się i jak się spięłam w sobie, to po chwili Zosia wyszła cała, a ja poczułam ulgę...

położyli mi ją na brzuszku, uspokoiła się, przestała płakać, potem wyszło samo praktycznie łożysko, nie parłam nic, zabrali Zosię na badania, mąz tam dołaczył, a mnie zszywali...
po chwili mąż wrócił, slalomem ominął ten armagedon wokół łóżka, przyszedł do mnie i powiedział, zę z Zosią wszystko dobrze, 10 punktów...

potem spędziliśmy razem w trójkę 2 h na sali porodowej, w między czasie przystawili mi ją na moment do piersi, ładnie zaciągnęła, po chwili odstawili, bo mam wypoczywac po porodzie, a maleństwo obok, takie zasady

potem przewieziono mnie na oddział, poleżałam niecałe 2 h i wstałam, poszłam wziąc prysznic, ogarnęłam się, pochodziłam, przyjechał mąż i akurat przywieźli mi małą na salę, już zeby była ze mną


na ta pierwszą noc oddałam ją na 6 h na noworodki, bo nie spałam całą poprzednią noc, poza tym mogłam karmić tylko na stojąco, a stale wisiała na cycu, głowa mi opadała bezwiednie, nie miałam wyjscia, trochę się czułam jak wyrodna matka, bo słyszałam że płacze tam, po 3 w nocy poszłam po nią, jak przespałam się trochę i już drugą noc spędziłysmy razem w moim łóżku

[Prowansja88]

Bazile OGROMNE GRATULACJE!
Zdradz sekret takiego porodu!!
Ale nasz watek wymiata w SN!!!!

[bazile]

witam sie juz jako podwojna mamusia
Wstalam dzis o 5.30 a raczej Synek tak wstal,nic nie zapowiadalo...Wzielam sobie prysznic,zjedlismy sniadanie i o 7 zaczely sie lekkie skurcze,jak wiekszy bol przy okresie.Od 7.30 zaczelo sie robic bardziej regularnie 12 min, 10 min i juz co 8.
Maz byl w pociagu, mial byc ok 10 rano ale troche sie opoznilo bo jak juz dotarl na dworzec to okazalo sie ze tramwaj nie kursuje,a on nie zdawal sobie sprawy ze taki postep bo nie odbieral tel.Jechal innym autobusem patrzy a tu 5 polaczen ode mnie i chcial wyskoczyc na taxi.A ja w miedzy czasie dotarlam z tesciami do szpiatala,bylismy dokladnie o 10 tej,skurcze juz co 6-5 min. Polozna przyjmuje mnie ze spokojem,podlacza pod ktg,zaklada weflon i wykancza dokumentacje.Skurcze coraz czesciej,kaze zrobic siusiu,wychodze z wc tylko troszke krwi bylo.Skurcze juz co 2 min,klade sie nadal na kozetce w pokoju przyjec i juz nie wstaje,laska nie zdarzyla nawet zrobic badania ani usg,mowi prosze wstac przewieziemy pania na sale porodowa.ja ona wlozyla lekko tylko palca i dzwoni szybko po lekarke,a mala juz idzie.Odeszlo,a raczej trysknelo wszystko,ja nadal w woich ciuchach.Lekarka dobiega 2 parcia( pierwsze myslalam ze to kupa) Po pierwszym parciu wbiega maz,drugie parcie Mala juz jest,takze maz byl 10.55 a Adusia 10.57. wszystkie w szoku ze tak poszlo.A ja najbardziej
to tak na szybko.Dzieki za kciukas sa naprawde magiczne
moja Ksiezniczka tak mnie uszczesliwila,nigdy nie spodziewalam sie takiego porodu.

[bluesky89]

Bazile, gratuluje!

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[kamilla123]

Bazile GRATULACJE! Szok! Co za szybki poród! Super, że mąż zdąrzył Zazdroszczę bardzo bardzo bardzo

[TroppoSensibile]

Sola Bazile - GRATULACJE
Witam Olę i Adriannę

Sola dużo zdrówka dla Córci

Pater piękny opis podczas porodu czułąm się podobnie, a Ty to pięknie ubrałaś w słowa super, że tak wszystko gładko przbiegało. Widzę, że nasz wątek obfituje w same silne babki albo jakieś wyjątkowe szczęściary z nas

Ramona wyczerpujący opis Dobrze, że dotrwałaś do zmiany i swojej ginki, bo początek zmroził mi krew w żyłach...

Zosia jest przesłodka

Berenika, Zophiee jakaś sprzyjająca aura była chyba dziś w nocy mój Mały też mi dał w nocy pospać, poszdł spać dosyć wcześnie, ja się położyłam po 12, a on obudził mnie tylko raz o 4 a powiedzcie jak macie karmić? Bo ja niby na żądanie i do tego położna każ mi wybudzać dzieciaczka... co okazuje się nie tak prostą sprawą, bo Mały zasypia przy cycku, ja z nim i nici z karmienia...

[bluesky89]

Dziewczyny, czy czop powinien być taki brązowawy, jakby podbarwiony krwią czy przezroczysty?

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[beat@]

Bazile, gratuluję Nic tylko pozazdrościć takiego szybkiego porodu Jeszcze raz ogromne gratulacje.

Ja jednak nie pojechałam na te urodziny. Pogadałam z małżem, powiedziałam teściom co i jak i wszyscy jednogłośnie stwierdzili że nigdzie nie idę. Że lepiej nie ryzykować. No i takim sposobem z nudów spędziłam przed lapkiem ponad 2 godziny pykając w jakieś gierki na facebooku

No i małż kupił dziś jednak materac do łóżeczka. Co prawda nie ten co kazałam bo się okazało że tamtego nie mają ale ten co wziął też jest ok. Z tym że droższy bo do niego w zestawie jest jeszcze ta poduszka, klin czy jakoś tak ( wygląda jak wielki segregator)

[Ka rolina]

Bazile szok jak szybko Ci poszło
Ramona naprawdę dzielna byłaś,bo poród zaczął się ciężko

Napisane przez bluesky89

Dziewczyny, czy czop powinien być taki brązowawy, jakby podbarwiony krwią czy przezroczysty?

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

To co ze mnie dzisiaj wyszło było przezroczyste trochę zoltawe...ale to różnie bywa,jak szyjka się bardziej rozwiera to może być lekko podbarwiony krwią,albo brazowawy...a coś u siebie zauważyłaś???


Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Sola1]

Bazile gratuluje


-----

Ja swoj opis zrobie jak juz wroce do domu, bo wygodniej mi bedzie napisac z laptopa

Wlasnie badali malej parametry takze poki co jest wszystko w porzadku dziekuje za kciuki

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez ANTERIA

Kopiuje wiadomość z innego wątku od Bazielie...

" O 10.57 przyszła na świat Adriana. Ma 3440g 52 cm, 2 parcia i Mała już była. Akcja tak szybka, że rodziłam na kozetce, mocniejsze skurcze trwały tylko h"

Gratulacje i witamy Adriannę

gratuluję!

Napisane przez NecroKitty

Gratulacje dla wszystkich mamuś ale nam się porody posypały. Ja też już chce

Ja też

Napisane przez bazile

witam sie juz jako podwojna mamusia
Wstalam dzis o 5.30 a raczej Synek tak wstal,nic nie zapowiadalo...Wzielam sobie prysznic,zjedlismy sniadanie i o 7 zaczely sie lekkie skurcze,jak wiekszy bol przy okresie.Od 7.30 zaczelo sie robic bardziej regularnie 12 min, 10 min i juz co 8.
Maz byl w pociagu, mial byc ok 10 rano ale troche sie opoznilo bo jak juz dotarl na dworzec to okazalo sie ze tramwaj nie kursuje,a on nie zdawal sobie sprawy ze taki postep bo nie odbieral tel.Jechal innym autobusem patrzy a tu 5 polaczen ode mnie i chcial wyskoczyc na taxi.A ja w miedzy czasie dotarlam z tesciami do szpiatala,bylismy dokladnie o 10 tej,skurcze juz co 6-5 min. Polozna przyjmuje mnie ze spokojem,podlacza pod ktg,zaklada weflon i wykancza dokumentacje.Skurcze coraz czesciej,kaze zrobic siusiu,wychodze z wc tylko troszke krwi bylo.Skurcze juz co 2 min,klade sie nadal na kozetce w pokoju przyjec i juz nie wstaje,laska nie zdarzyla nawet zrobic badania ani usg,mowi prosze wstac przewieziemy pania na sale porodowa.ja ona wlozyla lekko tylko palca i dzwoni szybko po lekarke,a mala juz idzie.Odeszlo,a raczej trysknelo wszystko,ja nadal w woich ciuchach.Lekarka dobiega 2 parcia( pierwsze myslalam ze to kupa) Po pierwszym parciu wbiega maz,drugie parcie Mala juz jest,takze maz byl 10.55 a Adusia 10.57. wszystkie w szoku ze tak poszlo.A ja najbardziej
to tak na szybko.Dzieki za kciukas sa naprawde magiczne
moja Ksiezniczka tak mnie uszczesliwila,nigdy nie spodziewalam sie takiego porodu.

Wow ekspresowo.



W ogóle jakoś dobrze idzie na tym wątku


Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[alingles]

Zostawić Was na 1,5 dnia i tyle stracić..

Gratuluję nowym Mamusiom!!

U mnie paskudny dzień: Gorąco, do tego meeega katar i głowa boląca. W koło chodzę i kicham.. :/
Jedyny + to chociaż pranie szybko wyschło. Teraz potrzba chętnego co

Jutro wraca TŻ! A moja blokada psychiczna powoli chyba zaczyna słabnąć.
Z jednej strony dobrze, jakbym jeszcze tydzień pochodziła i się rozpakowała. (wtedy byłoby 10 dni przed) z drugiej zaczynam się przerażać co raz bardziej.

Co dziennie zaliczam 3 z 4S: sprzątanie, schody, spacer. Czwarte S od jutra

Uciekam na truskawki

[bluesky89]

Karolina, zaraz po kąpieli wyleciało ze mnie takie lekko brązowe, a teraz taki kremowy.. ale chyba wszystko jest tak jak powinno mam nadzieje, że to oznaka nadchodzącego porodu, bo boli mnie miednica i plecy...

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Monica80]

Czesc Kobietki!! :Ale tu siie dzieje!!!!!!!!!! Nadrobilam chyba z 8 stron ale wreszcie jestem na biezaco i w szoku ze codziennie jakis porod!!!!

Napisane przez kamilla123

zophiee złoty środek trzeba wypracować na pewno, ale to dużo zależy od tego jaki "egzemplarz" wam się trafił Jak Borysek jest spokojny, grzeczny i za dużo nie marudzi i idzie się w miarę wyspać, to bym w tygodniu dała spokój tż, bo tak jak piszesz ma stresującą pracę i dużo na głowie. Ale w weekendy kiedy ma wolne to jak najbardziej go angażować w nocne wstawanie, karmienie, przewijanie czy spacery. Gorzej jak dziecko daje w kość, w sensie dużo płacze, non stop wisi na cycku i nic nie idzie w domu zrobić to już trzeba posiłkować się tż, bo inaczej można się wykończyć. Po prostu wychodzę z założenia, że jeżeli mama ma możliwość przespać się z dzieckiem w ciągu dnia czy zrelaksować na spacerze to może dać trochę luzu tż, bo on już takiej możliwości w pracy nie ma. Ale to jest moje zdanie i dużo tu zależy od samego dziecka, od tego czy ma się np. pomoc mamy czy teściowej oraz od samej pracy tż.

Ale zaznaczam, że chodzi mi głównie o nocne wstawanie w tygodniu, bo popołudnia czy wieczory to już można na zmianę przewijać, kąpać czy lulać do spania i tu nie ma co wyręczać tż

Jestem dokładnie tego samego zdania co Kamila.

Napisane przez poziomkka

Dziewczyny, która z Was farbuje włosy w domu?? Jaki macie sposób na spłukiwanie farby?? Ja ostatnio ledwo co zmyłam, bo jak stałam taka nachylona to strasznie mnie kręgosłup bolał Myślicie, że to dobry pomysł spłukać normalnie pod prysznicem nie nachylając się? Nigdy tak nie robiłam, ale to chyba jedyny sposób

Ja nigdy nie nachylam się nad wanna nawet bez ciązy to dla mnie zabojcza pozycja. Wlosy po farbowaniu plucze w wannie idchylajac sie do tylu (pod prysznicem dosyc mocno pryska na boki i cala kabina brudna.)

Napisane przez kamilla123

Ja słyszałam o zasadzie "5 S" - jeszcze stymulacja sutków

haha, tak to prawda.

Napisane przez karolkya

Czesc kochane
Ja melduje sie ze szpitala ostatni wieczor, niestety Zosia zostanie jeszcze minimum 10 dni
Ja lapie dola bo nie potrafie jej karmic... Przez to ze lezy n intensywnej terapii dostaje butle rozleniwila sie i nie chce ssac a ja mam w dodatku plaskie brodawki i nie umie tego zlapac no i sa poranione w strupkach... Jutro bede probowala z nakladkami ... Zobczymy ... Ale ogolnie chce mi sie plakac ...
:'(

Wyslane za pomoca Tapatalk2

Trzymam kciuki, o laktację musisz walczyć jak malo ktora, ale jest szansa ze uda Ci sie jak bedziesz miala Zosie w domu. Pobudzaj laktatorem regularnie co 2-3 godziny ( w nocy tez!) Kiedys jakas polozna mi powiedziala ze w takich sytuacjach moze pomoc mąż, ktory doslownie musialby possac... Ale wiem wiem, ja sobie tego bynajmniej nie wyobrazam...

Napisane przez sylvuniaa84

Dziewczyny mam pytanko czy dla noworodków sa jakies nosidełka ? nie chce chusty bo to za skomplikowane,a takie nosidełko przydało by mi sie jak dziecie bedzie miało miesiąc...
Zostane z mała sama a mam jeszcze psa i zastanawiam sie jak ja to ogarne?
córka wyjezdza na wymiane do Niemiec na tydzień,meża w tym czasie też nie bedzie i reszta rodzinki na wakacjach co ja wtedy pocznę?
Mieszkam w centrum wiec psa samego nie wypuszcze w samopas,to sobie pomyslałam o nosidełku Ale czy to jest wygodne i szybkie w zakładaniu?

Są nosidełka dla noworodkow, np Manduka. Ale najlepsza dla noworodków jest wlasnie chusta. Ja zdecydowanie nie polecam tych lezacych nosidel, nóżki sa scisniete co wcale nie jest dla nich dobre, i to jest wisiadło-dyndadło a nie nosidło. Pozycja pionowa moze byc pod warunkiem ze jest to ciasno zawiazana dobrze chusta albo specjalne nosidło z podparta glowka, odpowiednim rozstawem bioderek.

[QUOTE=Ka rolina;46790014]Jeżeli już chorowałaś to niby ryzyko ponownego zarażenia jest niewielkie...ale pewnie sama bałabym się ryzykować

Współczuję przeziębienia obyś zdążyła się wykurować przed porodem.

Mocne za szybki poród

To Twój noworodek śpi lepiej niż moja 21-miesięczna panna

Wczoraj pisałam, że kupiłam dla córki coś takiego http://allegro.pl/nosidelko-kolyska-...278658942.html , ale u nas się nie sprawdziło, bo mała mi jakoś w nim ginęła i bałam się, że się udusi. I jakoś w ogóle nie umiałam go dopasować. Ale wpadło mi w oko jeszcze coś takiego http://allegro.pl/maxi-cosi-easia-gr...282877602.html . W tym nosidełku jest wkładka do pozycji embrionalnej i można dzieci od urodzenia w nim nosić. Chociaż na dłuższe spacery jakoś nie jestem przekonana do pionowej pozycji noworodka

/QUOTE]
jak wyzej, to pierwsze odpada, to drugie nieco podobne do manduki , widze ze ma wklad dla noworodkow. Pozycja przodem do swiata oczywiscie odpada...

Napisane przez bluesky89

Dziewczyny, czy czop powinien być taki brązowawy, jakby podbarwiony krwią czy przezroczysty?

moze byc podbarwiony krwia.


Chocolate - widzialam twoje pieknoty na fejsie, gratulacje i fajny opis porodu!

Mała Czarno Biała - do lekarza wiesz z czym. Przed lekarzem nie ma sie tajemnic ani wstydu, oni od tego są!

Ramona, Pater, Sola, Kakusia gratulacje!!!

Zophiee - nie to zebym sie wymadrzala, to nie moja wiedza tylko ta ktora otrzymalam od osob kompetentych: Nie ma czegos takiego jak oszczedzanie pokarmu wieczorem i zbieranie na noc. Nie karmiac wieczorem tylko kilka godzin pozniej dajesz sygnal piersiom ze ten pokarm ktory powinien byc wyprodukowany wieczorem jest niepotrzebny. Krotko mowiac zmniejszasz laktacje. jedyna metoda zeby to unormowac ( a normowanie trwa ok 6 tygodni) to przystawiac, przystawiac, przystawiac. Czasem cycki sa jak flaczki, laktatorem nic nie idzie wycisnac, ale dziecko ssie inaczej i w trakcje ssania mleko sie produkuje. Małe ssaki zawsze cos wycisną. To bywa trudne ale jak sie przetrzyma to potem juz idzie gładko.
Oczywiscie jesli jest duzy problem z przybieraniem na wadze i moze to byc wynikiem zlego przystawiania, nieprawidlowego ksztaltu brodawek, no to wtedy trzeba najpierw te problemy rozwiazac.

Troppo - widuje czesto noworodki na sesjach i tak, wszystkie maja czerwone stópki

Sylwia - no dobrze dziewczyny piszą niestety, niedojrzaly jest twoj tż i tyle... Wiem ze Ci bardzo zalezy na tym wspolnym porodzie, ale ja juz bym sie na Twoim miejscu nie upierala... Im wiecej bedziesz o tym myslec, tym wiekszy bedziesz miala uraz do niego i czula zal.. bardziej mnie martwi to , ze skoro gteraz nie chce sluchac twoich krzykow, to mzoe pozniej nie bedzie chcial sluchac placzu dziecka? Skoro jest teraz taki uparty to moze pozniej tez bedzie taki w stosunku do opieki nad dzieckiem... Musisz o tym pomyslec juz teraz, i tak jak pisaly dziewczyny wczesniej o zaangazowaniu facetow, tak Ty musisz to od niego bezwzglednie wymagac od samego poczatku.
Czujesz sie teraz silniejsza , mocna, bo macierzynstwo daje taka sile. Zobaczysz po porodzie, wszystko bedziesz umiala zrobic sama bez wskazowek, tak jakbys sie z tymi umiejetnosciami urodzila. Ale to moze doprowadzic do tego ze nie bedziesz od tż nic wymagala - a jemu to bedzie pasowac. Ale w Tobie bedzie narastac zlosc, pewnego dnia wybuchniesz nie wytrzymasz a on nie bedzie wiedzial o co chodzi...
I madre matki ktore nie popelniaja tego bledu.


Bazile no i kolejna szczesciara co urodzila prawie w biegu na porodowke! SUPER!

Dziewczyny ja juz tez mam dosc tego ciazowania.. a u mnie jeszcze 19 dni do terminu.. Leonka przenosilam 8 dni i bardzo nie chcialabym powtorki z rozrywki!! Chociaz nie powiem wielkie dziecko jest bardzo poreczne i juz takie ładne
bylam na kontroli w szpitalu, wypisali juz czesc papierow zeby tuz przed porodem nie tracic czasu. robili mi usg, wg lekarza mojego i tego w szpitalu Nataszka nie jest duza i mam szanse urodzic sn - na razie.. mam sie zglosic za 1,5 tygodnia. Chcialabym ale wspominajac moj pierwszy porod boje sie i przynajmniej wiem co mnie czeka z cc.
Czytam Wasze porody i to sie pieknie czyta ale u mnie wszystko przebiegalo inaczej i nie tak jak powinno, a na to niestety juz wplywu nie mam jak bedzie tym razem...

4S powiadacie? Na spacerze zaraz lapia mnie takie skurcze ze nie moge isc, sprzatanie zajmuje ni srednioo 10 razy wiecej czasu niz kilka miesiecy temu, sex? o boze chyba ostatnia rzecz o ktorej mysle mi sie na S ewentualnie SIESTA podoba , ale rozumiem ze tym porodu nie przyspiesze

[choc0late]

GRATULUJE bardzo wszystkim mamusiom super
ale nasz wątek jest szybki ! wchodze i tyle nowych aniołkow na świecie
zazdroszcze super porodów sn !

moje maluchy dają już popalić.. marudzą mi na brzuszki chyba bo strasznie się prężą szczególnie mniejszy Oli.. na noc kłade im termoforki z pestek wiśni i troszkę chyba pomaga ale w dzien gorąco to jak.. chociaz w dzien az tak nie marudza a teraz wieczór i znow sie zaczyna eh! macie jakieś sposoby mamsie ?

a tu moj synulek złapał butle i trzymał nie chciał puścic haha, już sam jem a co !

[Sola1]

Napisane przez choc0late

GRATULUJE bardzo wszystkim mamusiom super
ale nasz wątek jest szybki ! wchodze i tyle nowych aniołkow na świecie
zazdroszcze super porodów sn !

moje maluchy dają już popalić.. marudzą mi na brzuszki chyba bo strasznie się prężą szczególnie mniejszy Oli.. na noc kłade im termoforki z pestek wiśni i troszkę chyba pomaga ale w dzien gorąco to jak.. chociaz w dzien az tak nie marudza a teraz wieczór i znow sie zaczyna eh! macie jakieś sposoby mamsie ?

a tu moj synulek złapał butle i trzymał nie chciał puścic haha, już sam jem a co !

Super jak sa na mm to czesto pomaga zmiana mleka.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej. Jak tylko znajdę czas to uzupełnie pierwszą stronę. Póki co zajmuje mnie oddanie pracy licencjackiej do dziekanatu. Wczoraj byłam. Myślałam, że to będzie takie hop siup, oddam i po sprawie... ale są takie cyrki, że głową mała. Nie chcą przyjmować prac, bo np. strona tytulowa ma inna czcionke niz trzeba, albo po kierunku studiów jest myslnik, a nie powinno go być, albo za duży/za mały odstep między tytułem rozdziału a resztą... No ludzie... za takie ☠☠☠☠☠☠☠y.... studenci muszą jeździć po kserach i drukować od nowa.. nie dość, że płacimy za tą obronę, to jeszcze tyle kosztów dodatkowych. U mnie nie przyjęli, bo mają starego worda. Ją mam nowego, w kserach to samo i jak mi nagrali na płytę było ok. W domu jak sprowadzałam też. A u nich praca w cały świat, wszystko poprzesuwane. Wczoraj byłam tam dwa razy, dzisiaj kolejny raz muszę iść...

Bazile gratulacje : -)

Chocolate u mojej koleżanki pomogła zmiana mleka na Bebilon Comfort. Ono jest właśnie specjalnie na problemy z brzuszkiem. ;-)

[ANTERIA]

Cześć dziewczyny, ja już po spaniu. Coś czuję że dzisiaj ciężki dzień będzie wszystko mnie wkurza, długo by opowiadać. Ale pogoda piękna chciałam iść na spacer ale znowu mi puchnie noga

Jakby co to zgłaszam błąd na 1 stronie Następną wizytę mam 10.06 i będzie to zarazem termin cc

[beat@]

Witam się i ja z rana.

U męża chrześniaka jednak ospa. Mały dostał wysypkę.
Małż się teraz stresuje bo miałam z małym kontakt choć by kilka dni temu. Od samego rana naczytał się artykułów w necie i męczy mnie teraz pytaniami czy kontaktuję się jutro z moją lekarką czy jedziemy dziś kontrolnie na szpital.
No i już nie wiem wszędzie piszą żeby udać się do lekarza.
Co myślicie ??

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Monica80]

Beat jak byłam w ciazy rok temu to miałam kontakt z synkiem koleżanki ktory był chory na ospę. Konsultowalam sie wtedy z trzema lekarzami i googlalam i jesli przebyłas ta chorobę to nie ma zagrożenia dla dziecka .
Ja co prawda poronilam ale badania patologiczne nie wykazały związku z ta ospa.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kakusia]

Czesc Dziewwczynki ja tylko na moment.
Slicznie dziekuje za gratulacje!!!
Jesli neonatolog wyrazi za chwile zgode to dzis wychodzimy bo ja juz mam zielone swiatlo
Bardzo szybko wracam do siebie (tylko "h" w tylku bola) duzo mniej bylam wymeczona tym porodem pierwszy w 4h a ten w 2,50h
Opis porodu z domku
Trzymajcie kciuki zebysmy dzis wyszly!
Pozdrawiam!