Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7 - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-06-08, 16:13   #511
Moderna
Zakorzenienie
 
Avatar Moderna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
Natomiast post Dragusi mnie natknal do pytania Moderna poslalabys dziecko do przedzkola,gdzie pracowalyby osoby po historii czy fizyce, pytanie z dupy ot tak,bez podtekstow z ciekawosci....
przepraszam ale ..
faktycznie pytanie z dupy, i nie wiem dlaczego do mnie no ale odpowiem..

Mieszkamy w Niemczech, a tutaj by byc przedszkolanka wystarczy tzw. Ausbildung (to cos jak szkola zawodowa), ale mozna tez studiowac - wiec odpowiem, ze tak, poslalabym dziecko do takiego przedszkola (bo by moc pracowac w przedszkolu trzeba miec jakies tam wysztalcenie zwiazane z zawodem).

i co ma niby pisanie ksiazek o wychowaniu/zachowaniu dzieci ze wyksztalceniem pedagoga, jakie jest potrzebne by pracowac w szkole? bo nie rozumiem

I co sie tak upieracie o tego Juula czy Kohna, przeciez maja wyksztalcenie zawodowe - jasno pisze w tej biografii przytoczonej przez Dragusie - to nie sa jacys przypadkowi prominenci z telewizji (Juul pracowal m.in. w szkole jako nauczyciel i pedagog socjalny Kohn byl ekspertem od motywacji pracownikow, po studiach).

I ja rozumiem, ze Kohn jest kontrowersyjny, sama przeciez o tym pisze, ze mnie jego metody w pewien sposob przerazaja - ale to nie znaczy, ze to niefachowiec - ma swoje widzenie na ten temat - i wedlug mnie mimo wzsystko warto sie temu blizej przyjrzec. Ksiazki nie czytalam, wiec sie nie wypowiem, jakie dokladnie metody stosuje i jak sie one maja do RB (odnosnie tej obojetnosci i braku emocji, o ktorych pisalyscie). Dla mnie emocje sa bardzo wazne i okazuje je dziecku
__________________
Moja dziewczynka

Edytowane przez Moderna
Czas edycji: 2014-06-08 o 16:50
Moderna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 17:23   #512
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Ja sie przy nikim nie upieram, co juz napisalam bo o ile Wasze opinie czytam, cytaty ktore zamieszczacie rowniez tak zadnych poradnikow nie i nie zamierzam. Napisalam tylko ze latwiej mi przyjac opinie praktykujacej mamy niz faceta bez wlasnego doswiadczenia.

A pytanie do Ciebie dlatego ze dla mnie jestes bardzo dokladna,oczytana i weryfikujaca rozne opinie poglady czy naukowe opracowania,ktora za to podziwiam co juz pisalam wiec bylam ciekawa opinii.

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Ja sie przy nikim nie upieram, co juz napisalam bo o ile Wasze opinie czytam, cytaty ktore zamieszczacie rowniez tak zadnych poradnikow nie i nie zamierzam. Napisalam tylko ze latwiej mi przyjac opinie praktykujacej mamy niz faceta bez wlasnego doswiadczenia.

A pytanie do Ciebie dlatego ze dla mnie jestes bardzo dokladna,oczytana i weryfikujaca rozne opinie poglady czy naukowe opracowania,ktora za to podziwiam co juz pisalam wiec bylam ciekawa opinii.
despa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 18:32   #513
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
...cóż... czysty przypadek.. (jak dla mnie bardzo świadomie powielany)
boskie



Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
haha niby pedagog a z wykształcenia historyk i filozof. wiec sorry dla mnie żaden autorytet w tematyce wychowania.
bez jaj...
serio. padłam.
tak, posłałabym dziecko do przedszkola gdzie zajęcia prowadziłby historyk. ba! z chęcią!
Andrzej Samson miał wykształcenie, które należy mieć a do przedszkola prowadzonego przez niego nie posłałabym swojego dziecka.

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
Odnosnie chwalenia to zupelny bezsens-belkot to to nie jest - bo w pewnym sensie buduje sie w jakas logiczna calosc - warto miec odniesienie do roznych metod i wybrac to co nam pasuje, nas wyraza - bo jezeli nie odnajdujemy sie wdanej metodzie, to po co w niej tkwic na sile - autentycznosc tez jest przeciez bardzo wazna
jakie w "pewnym sensie"? Moderna, dyplomatko
Logiczne, poparte przykładami. Przeprowadzone od początku do końca.

można się nie zgadzać z jakąś metodą, ale wypowiadanie się o niej nie znając jej i z założenia nie chcąc jej poznać- szalenie akademickie

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
jaka sliczna ksiazeczka
panika baty normalnie baty, ze nie ma jej na liscie ksiazeczkowej (a ja juz zamowinie na arosie wyslalam )
ups. baty przyjmuję z pokorą
kiedyś spiszę wszystkie nasze książeczki ze skalą ocen

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Jak tak was czytam to czuje sie glupia
też się czuję głupia. na każdym kroku

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
fachowiec musi posiadać wykształcenie w danej dziedzinie, sorry ale ja i ty pewnie też nie oddałabyś dziecka do np. przedszkola gdzie nauczyciele zamiast po pedagogice byli by po np. historii.
nie znam kwestii. może Klementyna nam przybliży. wiem tylko, że są osoby, które robią podyplomówkę z pedagogiki i pracują w przedszkolu. też bym tego dogłębnym, 5 letnim trudem nie nazwała. a część podyplomówek to śmiech na sali....

co za tym sądzisz o przedszkolach waldorforskich?!



Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
i co ma niby pisanie ksiazek o wychowaniu/zachowaniu dzieci ze wyksztalceniem pedagoga, jakie jest potrzebne by pracowac w szkole? bo nie rozumiem


Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
Napisalam tylko ze latwiej mi przyjac opinie praktykujacej mamy niz faceta bez wlasnego doswiadczenia.
ale dlaczego "bez doświadczenia"? Juul często opisuje swoje "błędy wychowawcze". Jest ojcem.
Tylko matki mają monopol na "praktykę"?


znów adocatus diaboli
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 19:28   #514
Tasia34
Wtajemniczenie
 
Avatar Tasia34
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Wracam z Randki
Bylo milo i sypmatycznie - nawet pofatygowal sie mnie z domu odebrac. Dzwoni ze juz jest na dole - wiec buziak dla Milusia j lece. Otwieram dzwi - ooo witaj buziak w polik. Patrze a on siega do torby i wyciaga reklamowke z Brio i mowi ze cos ma dla Milusia no to mowie chodz na gore sam dasz. Wchodziny - mama szok a Milus zadowlony z Maskotki. Tak mi sie milo na seruchu zrobilo ze cos mu kupil, a przeciez nie musial - och .....


Kocham Cie Emilianku <3.
Super!!!

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
Osttanio pisalyscie o myciu wlosow naszych szkrabow, otoz sa takie specjalne kubki dopasowujace sie do czola
Mamy taki kubek. W sumie fajny, przydaje się, ale nie do końca, bo trochę nam bokami czasem nagle poleci wody i prosto do oka


Umieram z upału.
Przeleciałam pobieżnie Was, potem nadrobię, bo jest ciekawa dyskusja, widzę

Tylko o dwóch "pierwszych razach" Krzysia napiszę z dziś:
- sam w wannie (beze mnie ) - nie bał się, bardzo się podobało Ślicznie się bawił
- truskawki z jogurtem - pierwszy raz - najpierw zdawało się, że pyyycha, klepał się po brzuszku itd., ale pod koniec już kręcenie główką i nie dokończył. Więc nie wiem, czy polubił
__________________
Krzyś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png
I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow
Ania
http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png
Tasia34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 20:03   #515
Dragusia88
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
co za tym sądzisz o przedszkolach waldorforskich?!
z tego co na szybko o tym przeczytałam jestem na nie. mogę się wypowiedzieć później jak doczytam jeżeli cie interesuje.
a tak propo Rudolfa Steinera to czytałam o nim i widzę tekst ciało astralne i pierwsze skojarzenie włodarczyk i krawczyk

Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość
Tylko o dwóch "pierwszych razach" Krzysia napiszę z dziś:
- sam w wannie (beze mnie ) - nie bał się, bardzo się podobało Ślicznie się bawił
- truskawki z jogurtem - pierwszy raz - najpierw zdawało się, że pyyycha, klepał się po brzuszku itd., ale pod koniec już kręcenie główką i nie dokończył. Więc nie wiem, czy polubił
super!
może już na koniec za dużo było dla niego.
Florek śpi aaaaa tak go dzisiejszy dzień zmęczył
__________________

Dragusia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 20:37   #516
Moderna
Zakorzenienie
 
Avatar Moderna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
jakie w "pewnym sensie"? Moderna, dyplomatko
Logiczne, poparte przykładami. Przeprowadzone od początku do końca.

można się nie zgadzać z jakąś metodą, ale wypowiadanie się o niej nie znając jej i z założenia nie chcąc jej poznać- szalenie akademickie
ups ja chcialam sie w sumie wypowiedziec tylko do tego jednego przykladu o analizie myslenia dziecka, gdy go chwala, .. chyba poszlo za daleko

No nie wiem czy cos wiecej uda mi sie napisac, bo wydaje mi sie to co przeczytalam fragmenty Kohna, ze sa one logiczne, pasuja jakos do tej calej ukladanki - w jakims tam sensie
np. ze pochwaly/nagrody/kary dzieckiem manipuluja, ze sprawiaja one, ze dzieckiem kierujemy tak, by spelnialo nasze oczekiwania, ze zmieniamy je pod siebie, niszczaca sila milosci odmawianej, zeby wczuc sie w role dziecka, spojrzec z jego perspektywy..

panika jakie mam da przyklady od poczatku do konca jezeli ksiazki nie przyczytalam? (chyba sie nie rozumiemy, bo ja przytoczylam tylko doslownie fragment o pochwalach/analizie i cytat z jednego bloga - wiecej naprawde nie wiem

w sumie to ta recenzja mnie do tej ksiazki przekonala i to ona daje mi ten pewien obraz spojnej calosci
http://czasdzieci.pl/ksiazki/ksiazka...ez_nagrod.html

Czytanie książki Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe trwa długo. Nie z powodu jej objętości czy formatu, ale z powodu zawartości. Potrzeba czasu, „aby zaakceptować nową ideę, zwłaszcza taką, która zachęca do ponownego przemyślenia tego, co robiliśmy dotychczas i co uznawaliśmy za słuszne” – pisze autor Alfie Kohn – amerykański psycholog, ekspert od edukacji i wychowania.

W pierwszej części książki Kohn prowokacyjnie pyta, czy chcemy wychować dzieci dla bezmyślnego posłuszeństwa, dla całkowitego podporządkowania się innym i wytacza armaty przeciwko tradycyjnemu wychowywaniu dzieci. Omawia różne metody wychowawcze, a wszystkie podsumowuje krótko: ich cel jest jeden – kontrola nad dzieckiem. W swoich sądach jest kategoryczny: nagrody i kary są złem, rywalizacja nie motywuje, oceny szkolne wyrządzają krzywdę.

W drugiej części książki przybiera nieco łagodniejszy ton, wskazuje „tor myślenia, jak budować alternatywę dla wychowania tradycyjnego”. Najpierw jednak każe „przemyśleć źródła” popularnych metod wychowawczych. Twierdzi, że kluczem do dobrego rodzicielstwa jest „miłość bezwarunkowa”, czyli kochanie dziecka za to, że jest, niezależnie od tego, co robi i jak się zachowuje. Tak wychowywane dziecko czuje się bezpieczniej, ma wyższą samoocenę, jest bardziej samodzielne, zaradne, kreatywne, asertywne, mniej poddaje się manipulacjom, ma lepsze kontakty z rodziną i przyjaciółmi.

Kohn nie czaruje czytelnika, nie opowiada anegdot. Przytacza fakty, wyniki badań, statystyki, powołuje się na konkretnych ekspertów, konkretne publikacje. Nie daje gotowych recept, nie prowadzi czytelnika za rękę, nie proponuje w książce warsztatów. I zastrzega, że żadna „uniwersalna formuła nie może mieć zastosowania w każdej rodzinie”.

Rodzice, którzy chcą podążyć za wskazówkami tego psychologa muszą zamienić pytanie: „Co mam zrobić, żeby moje dziecko robiło to, co mu każę?” na inne: „Czego potrzebuje moje dziecko i jak mam wyjść naprzeciw jego potrzebom?”.

Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak kochać dziecko po prostu za to, że jest, to koniecznie sięgnijcie po książkę Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe.
Joanna Bednarczuk
__________________
Moja dziewczynka
Moderna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 20:40   #517
cathlyn
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość




no co

mamy podobne zdanie na wiele tematow, nie ukrywam, ze Cie lubie
z wzajemnością

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Jak tak was czytam to czuje sie glupia - bo ja nie umiem tak spokojnie ladnie mowic. Zastanawiam sie co bedzie pozniej. Skoro na dzien dzisiejszy szlak mnie czasami trafia na to co Milus wyprawia. Zdarza mi sie lekko podniesc ton glosu jak zrobic co czego nie moze, potem czuje sie winna ze nie przeciez tak mialam zareagowac :-( ale juz sie stalo i czasu nie cofne. Moge tylko doarzyc do tego by byc lepsza matka - ale co oznacza to bycie Lepsza. Czy w takim razie jestem az tak zla :-(....???
.
Ale właśnie skoro zdajesz sobie sprawę, że zareagowałaś za mocno, to już jesteś lepszą matką, bo chcesz to zmienić.

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
nie wiem ile miałaś lat, ale nie skrytykowałabym twojej mamy, bo dziecko też trzeba nauczyć się dzielić, przegrywać itd.
Nie pamiętam.
Ale nie ma znaczenia ile miałam lat. Dla jasności: tak jakby przyszedł do mnie teraz kuzyn i siedzimy sobie z TŻ, a kuzyn mówi: o jakie fajne ... czym by tu naklejki zamienić... fajny obrazek, chciałbym taki mieć. A tż mówi: to weź sobie. Ja: ale mi się ten obrazek podoba. TŻ: ale to tylko obrazek, naucz się dzielić
Chodzi mi o to, że w takiej sytuacji to każda z Was by powiedziała, że mój TŻ zasługuje na A w sytuacji matka-dziecko, matka uczy dziecko dzielenia się
Miałam ostatnio okazję zaobserwować jak moja znajoma oddawała córki zabawki. Byłam u niej z L. i ona zaproponowała, że da L. kilka zabawek, bo jej córka może już nie będzie korzystać. I było tak, że wzięła pudło takich raczej już nieużywanych rzeczy a jej córka wybierała, czy jest coś, co chciałaby L. dać. I niektóre rzeczy dała - jakąś piłkę czy maskotkę, a inne zostawiła, bo jednak nie chciała się rozstać. I to było takie pozytywne, że dziecko mogło samo decyzję podjąć.

Co mi przypomina, że bardzo mi się spodobał post klementyny

Co do Juula i Kohn to mam ich na swojej liście książek do przeczytania, wiem, że Juul jest bardzo polecany, przeczytam to będę mogła bardziej dyskutować, bo na razie to tylko z fragmentu moderny wywnioskowałam o co może chodzić w tych teoriach.

Kasia super, że randka przyniosła coś dla Milusia

Ja staram się nie przyjmować porad od matek "z ulicy". Jak mówiłam, że L. sama nie uśnie to dostałam radę: wsadzić do łóżeczka, popłacze trochę, ale się nauczy.
Więc wszystko z głową - porady od matek - tak, ale nie wszystkich. Porady z poradników - tak, ale najpierw musze przemyśleć czy te rady są dobre.
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
cathlyn jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-08, 21:16   #518
Moderna
Zakorzenienie
 
Avatar Moderna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
ups. baty przyjmuję z pokorą
kiedyś spiszę wszystkie nasze książeczki ze skalą ocen

co za tym sądzisz o przedszkolach waldorforskich?!

znów adocatus diaboli
czekam na liste chyba tez taka stworze

a slyszalas o przedzkolach metoda montessori?

ojjj.. o ktorych diablach mowa?

w ogole to dzisiaj dowiedzialam sie o istnieniu jeszzce jednej metody, i chodzi o NVC - Porozumienie bez Przemocy, metoda Marshalla Rosenberga, oparta na poszanowaniu uczuć i potrzeb każdego człowieka.

Temat wychowania dzieci jest chyba nieskonczony

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Cytat:
Napisane przez cathlyn Pokaż wiadomość
Ale nie ma znaczenia ile miałam lat. Dla jasności: tak jakby przyszedł do mnie teraz kuzyn i siedzimy sobie z TŻ, a kuzyn mówi: o jakie fajne ... czym by tu naklejki zamienić... fajny obrazek, chciałbym taki mieć. A tż mówi: to weź sobie. Ja: ale mi się ten obrazek podoba. TŻ: ale to tylko obrazek, naucz się dzielić
Chodzi mi o to, że w takiej sytuacji to każda z Was by powiedziała, że mój TŻ zasługuje na A w sytuacji matka-dziecko, matka uczy dziecko dzielenia się
Miałam ostatnio okazję zaobserwować jak moja znajoma oddawała córki zabawki. Byłam u niej z L. i ona zaproponowała, że da L. kilka zabawek, bo jej córka może już nie będzie korzystać. I było tak, że wzięła pudło takich raczej już nieużywanych rzeczy a jej córka wybierała, czy jest coś, co chciałaby L. dać. I niektóre rzeczy dała - jakąś piłkę czy maskotkę, a inne zostawiła, bo jednak nie chciała się rozstać. I to było takie pozytywne, że dziecko mogło samo decyzję podjąć.

Ja staram się nie przyjmować porad od matek "z ulicy". Jak mówiłam, że L. sama nie uśnie to dostałam radę: wsadzić do łóżeczka, popłacze trochę, ale się nauczy.
Więc wszystko z głową - porady od matek - tak, ale nie wszystkich. Porady z poradników - tak, ale najpierw musze przemyśleć czy te rady są dobre.
hehehe.. ciekawe ile z nas podzieliloby sie z innymi ulubiona szminka, albo oddalo ot tak swoje kluczyki do samochodu nowo poznanej mamie na placu zabaw

bardzo pozytywne

i tu tez sie godze, bo nie nalezy slepo podazac za innymi

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Jeszcze wkleje fragment rozmowy z Juulem, dotyczacy chwalenia/nagradzania

M. Ø.: W naszym społeczeństwie uważa się powszechnie, że dobrze jest nagrodzić dziecko, jeśli zrobi coś dobrego, zamiast karać je, gdy zrobiło coś złego.

J. J.: Nagroda funkcjonuje znakomicie, jeśli chodzi o osiągnięcia, na przykład w szkole. Gdy jednak dotyczy zachowania, jest czymś złym. Kiedy stosujemy kary i nagrody, dziecko ma skłonność do robienia tego, co się opłaca. Trudno jest mu wtedy kształtować własną osobowość, bo uczy się jedynie odczytywania sygnałów płynących od dorosłych. Poznaje swoich rodziców i wie, kiedy są zadowoleni, a kiedy nie – ale o sobie samym dowiaduje się niewiele.

Jednak czym innym jest chwalenie, a czym innym dawanie osobistego przesłania. Istnieje duża różnica między stwierdzeniem: „O, jaki jesteś zdolny”, a zdaniem: „O, jak się cieszę, że sobie z tym poradziłeś”. „Zdolny” to ideał – definicja tego, jakim powinno się być. Gdy tak mówimy, dzieci sądzą, że w życiu chodzi o to, by być zdolnym – i że nie jest takie ważne, jak nasze działania wpływają na innych. Jest to przekonanie bardzo aspołeczne, bo oznacza, że wszystko ma się kręcić wokół osiągnięć i hierarchii. Rodzice muszą zadać sobie pytanie, czy zamiast takich pochwał są w stanie skierować do swoich dzieci bardziej osobiste przesłanie.

M. Ø.: W związku dwojga ludzi często lepiej otrzymać potwierdzenie, że jest między nami jakaś chemia, niż być po prostu chwalonym. Osobiście wolę usłyszeć, że dobrze jest ze mną być, niż że jestem ładna i zdolna. Myślisz, że dzieci odczuwają to tak samo?

J. J.: Oczywiście. Uważam też, że nie powinno się chwalić dziecka za rzeczy, które są całkiem naturalne – na przykład za to, że samo siada na nocniku. Tymczasem wielu rodziców właśnie w ten sposób wyraża swoją miłość. Zachęcam ich do znajdowania innych słów. Pochwała wzmaga wydzielanie endorfiny, hormonu, który powoduje krótkotrwałe uczucie szczęścia lub zadowolenia. Tak samo jak, na przykład, kupowanie. Ono też daje krótkotrwałe zadowolenie, od którego można się uzależnić. Wtedy dziecko zaczyna marudzić, domaga się pochwał i przez cały czas chce być w centrum zainteresowania.

M. Ø.: Czy to oznacza, że zamiast mówić, iż dziecko jest zdolne, bo umie rzucać piłką, mam, na przykład, powiedzieć: „Widzę, że świetnie się bawisz”?

J. J.: Tak. Dajesz wtedy dziecku coś bardzo ważnego, dzięki czemu będzie mu łatwiej mówić o swoich uczuciach. Sztuka życia w rodzinie polega na tym, by uczucie miłości umieć przełożyć na pełne miłości zachowania. Małe dzieci uwielbiają być chwalone, a ten, kto chwali, też natychmiast zyskuje zadowolenie. Dlatego uważa się, że ma to głęboki sens. Jednak wystarczy sprawdzić, jak to działa z dorosłymi. Dobrym sprawdzianem jest powiedzieć swojemu partnerowi to samo, co mówi się dziecku. Gdyby moja żona codziennie chwaliła, jakim to jestem zdolnym kucharzem, to straciłbym apetyt. Czymś zupełnie innym jest, kiedy mówi, że bardzo się cieszy, iż umiem gotować. Jest to osobista informacja, która umacnia naszą relację, a mnie daje ochotę, by dalej to robić.

M. Ø.: Co zatem dzieje się z dzieckiem, które jest za bardzo chwalone? Bo trochę chwalenia jest chyba dozwolone?

J. J.: Oczywiście. Pochwały wiążą się z osiągnięciami dziecka: w szkole, w sporcie czy w grze na jakimś instrumencie. W takiej sytuacji nie czynią szkody, jeśli pominąć przesadne albo bezkrytyczne zachwyty, które nijak mają się do umiejętności dziecka. Jednak w ostatnim czasie chwalenie dzieci stało się stereotypowym sposobem wyrażania miłości przez rodziców. Pochwała sprawia przyjemność przez to, że pobudza działanie endorfiny, ale nie wzmacnia relacji między rodzicami i dzieckiem, bo w ten sposób tylko jedna strona wystawia drugiej dobre oceny. Jest to więc relacja asymetryczna. Zamiast tego lepiej użyć języka osobistego i powiedzieć na przykład: „Bardzo się cieszę, że cię widzę”.

Obecnie pochwały są często stosowane jako świadoma manipulacja w celu wykształcenia u dziecka zachowań, jakie dorośli lubią. Jednak prowadzi to często do wychowywania bardzo niepewnych siebie młodych ludzi, zresztą również dorosłych, którzy są uzależnieni od pozytywnej oceny otoczenia. Muszą potem z trudem budować w sobie zdrowe poczucie własnej wartości.

Jeśli jedynym powodem pochwały jest przesłanie dziecku czegoś w rodzaju miłej pocztówki, to żadna szkoda mu się nie stanie. Ale też nie powie mu to niczego szczególnego o tobie. Moim zdaniem, z uczuciowego punktu widzenia nie jest to najlepsze rozwiązanie. Radziłbym, by rodzice zastanowili się tutaj nad kilkoma kwestiami. Dlaczego chwalę? Co chcę osiągnąć? Czy zamiast tego nie mógłbym powiedzieć czegoś bardziej osobistego?

Przede wszystkim należy jednak pamiętać, że pochwała nie buduje u dziecka poczucia własnej wartości. Jeśli rodzice i otoczenie zachowują się tak, jakbyś był mistrzem świata we wszystkim, to kiedy znajdziesz się w prawdziwym świecie, możesz doznać szoku. Bo tam przecież znajduje się mnóstwo innych mistrzów świata. Nagle otacza cię tłum ludzi, którzy w swoich rodzinach byli numerem jeden. Rodzice, którzy w ten sposób hodują dzieci, oddają im niedźwiedzią przysługę, bo one później nie potrafią zaakceptować, że życie może sprawiać ból, że człowiek może być rozczarowany i zły. Są jak pianiści, którzy w fortepianie akceptują tylko białe klawisze. To straszna sytuacja, która czyni z dzieci uczuciowe kaleki. Wielu dorosłych, którzy wychowywali się w takich rodzinach, sądzi, że powinni się rozwieść, gdy tylko w małżeństwie pojawią się pierwsze konflikty.

M. Ø.: Ja dorastałam w latach siedemdziesiątych. W dzieciństwie często słyszałam, że jestem zdolną i bystrą dziewczynką. Kiedy pojawiła się ta forma komunikacji?

J. J.: Gdzieś na początku lat sześćdziesiątych. Wówczas dostrzeżono, że zbyt wiele krytyki – i w ogóle krytyka jako taka – zostawia negatywne ślady w psychice dziecka. Dzieci przyjmują krytykę bardzo osobiście. Uznano więc, że skoro krytyka jest zła, to dobre musi być jej przeciwieństwo – pochwała. Owszem, jest to zgodne z prawdą, jeśli pochodzi ona od mentora lub przewodnika. Kiedy piszę książkę, oczekuję od bliskich i współpracowników zarówno krytyki, jak i pochwał. Chodzi bowiem o to, by powstał możliwie jak najlepszy produkt. Zresztą dla dorosłych pochwała jest znacznie mniej niebezpieczna niż dla dzieci.

I jest też o wiele mniej niebezpieczna, jeśli dzieci otrzymują ją od innych – nie od rodziców. Rodzice, chwaląc dziecko, kształtują jego rozumienie wartości. Pokazują mu, co jest na tym świecie wartościowe. Interesujące, że dzieci rzadko kopiują takie zachowania rodziców. W przedszkolu, na przykład, nie słyszy się prawie nigdy, żeby dzieci nawzajem się chwaliły.

M. Ø.: Mógłbyś podać mi jakieś przykłady, jak powinnam rozmawiać z dzieckiem, unikając pustych pochwał?

J. J.: Zamiast mówić: „Jaki jesteś zdolny” lub „Tym razem nie wykazałeś się bystrością, bo na sprawdzianie poszło ci kiepsko” – możesz powiedzieć: „To wielka radość patrzeć, jak świetnie sobie radzisz” albo: „Jestem rozczarowana. Miałam wrażenie, że w szkole idzie ci dobrze, a niestety, tak nie jest. Co się dzieje?”. Okaż zainteresowanie, zapytaj o przyczyny, a nie tylko stwierdzaj, że dziecko jest takie lub inne. Ważne, żeby nie przyklejać dziecku etykietek, czyli nie ograniczać się do konstatacji na temat tego, jakie ono jest lub nie jest.


Ja sie czyta i czyta coraz wiecej na ten temat to nabiera to wszystko coraz wiecej rumiencow

jednak wycinanie malenkich fragmentow nie ma wiekszego sensu (fragment, ktory wkleilam kilka dni temu), bo dopiero w wiekszym formacie go zyskuje, w najwiekszym musi porazac

i zaczynam sie zastanawiac, gdzie ta zarzucana obojetnosc wobec braku pochwal i RB, o ktorej bylo wspomniane - jedno wiem, ksiazki musze przeczytac, bo chetnie bede miala zdanie na ten temat
__________________
Moja dziewczynka

Edytowane przez Moderna
Czas edycji: 2014-06-08 o 21:24
Moderna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 21:27   #519
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość

Tylko o dwóch "pierwszych razach" Krzysia napiszę z dziś:
- sam w wannie (beze mnie ) - nie bał się, bardzo się podobało Ślicznie się bawił
- truskawki z jogurtem - pierwszy raz - najpierw zdawało się, że pyyycha, klepał się po brzuszku itd., ale pod koniec już kręcenie główką i nie dokończył. Więc nie wiem, czy polubił

a co go przekonało do wanny? upał?

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
a slyszalas o przedzkolach metoda montessori?
pewnie, że tak.



Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
Ja sie czyta i czyta coraz wiecej na ten temat to nabiera to wszystko coraz wiecej rumiencow

jednak wycinanie malenkich fragmentow nie ma wiekszego sensu (fragment, ktory wkleilam kilka dni temu), bo dopiero w wiekszym formacie go zyskuje, w najwiekszym musi porazac
no bo to jest spójna koncepcja.
Mnie nie poraziło. wręcz w wielu punktach zadaję pytanie: "JAK?"

Są fragmenty, które się czyta bez kontekstu i one mogą zaciekawić. Mogą odrzucać, zniechęcać, budzić negatywne emocje. ehhh... już mi emocje opadły

Tak sobie myślę, że taki Korczak w sumie też z wykształcenia lekarz. I na dodatek - z założenia - singiel. :brzyda l:
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 21:34   #520
Tasia34
Wtajemniczenie
 
Avatar Tasia34
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
super!
może już na koniec za dużo było dla niego.
Eeee, nie dla Krzysia On kolację zjada całą i chce dokładkę A to były tylko 4 truskawki. Nic, zobaczymy jutro

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

a co go przekonało do wanny? upał?
W wannie już od kilku dni się kąpie, ale do tej pory ja z Nim tam siedziałam Powoli, codziennie, "zapraszaliśmy" K. do łazienki podczas zwykłych czynności i przestał się bać; po pierwszej kąpieli w dużej wannie już całkiem się do niej przekonał. Dziś sam się pluskał, my obok wanny byliśmy, nie tęsknił
__________________
Krzyś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png
I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow
Ania
http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png
Tasia34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 21:59   #521
cathlyn
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość

w ogole to dzisiaj dowiedzialam sie o istnieniu jeszzce jednej metody, i chodzi o NVC - Porozumienie bez Przemocy, metoda Marshalla Rosenberga, oparta na poszanowaniu uczuć i potrzeb każdego człowieka.

Ja sie czyta i czyta coraz wiecej na ten temat to nabiera to wszystko coraz wiecej rumiencow


1. Słyszałam o tej metodzie, nawet czasami ją testowałam na TŻ

2. Wywiad ciekawy Ech, kiedy ja do tego Juula dojdę, jeszze stein nie doczytałam i dopiero zaczęłam Wilka z Wall street :/

Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość
E

W wannie już od kilku dni się kąpie, ale do tej pory ja z Nim tam siedziałam Powoli, codziennie, "zapraszaliśmy" K. do łazienki podczas zwykłych czynności i przestał się bać; po pierwszej kąpieli w dużej wannie już całkiem się do niej przekonał. Dziś sam się pluskał, my obok wanny byliśmy, nie tęsknił
za samodzielną kąpiel
Muszę spróbować Twojego sposobu na kąpiel, bo L. cały czas nei chce do wanny wejść


A propos Montessori - klementyna dziękuję za pdf, zapomniałam podziękować
Niedaleko mnie jest przedszkole montessori i jak się L. nie dostanie do państwowego, to bym chciała tam uderzyć. Podoba mi się ta metoda, tylko jednak chciałabym pójść na jakieś dni otwarte i zobaczyć to w praktyce.
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
cathlyn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 22:06   #522
Tasia34
Wtajemniczenie
 
Avatar Tasia34
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez oliwka__ Pokaż wiadomość
To co dajecie dzieciom nieprzegotowne mleko z kartonu?
a ja ostatnio odpuściłam robienie koktajlu bo nie miałam jogurtu naturlanego żeby małej zrobić bo nie jestem pewna czy mogę dawać nieprzegotwane mleko z kartonu lub maślankę albo kefir? ale chyba spróbuję
Maślanka czy kefir jak najbardziej tak
Mleka nie dawałam jeszcze w ogóle.

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
nie wiem ile miałaś lat, ale nie skrytykowałabym twojej mamy, bo dziecko też trzeba nauczyć się dzielić, przegrywać itd.
Ale chyba nie w taki sposób... Ja pamiętam, miałam kilka lat (ok. 10 maksymalnie), odwiedziła nas moja młodsza kuzynka i moja Babcia oddała jej moją zabawkę. Przy mnie, ale bez mojej zgody czy nawet zapytania. Skończyło się płaczem moim (bo zabrano mi zabawkę) i kuzynki (bo wujek - jej tata - oddał mi w końcu tę zabawkę).
I to miało być "bo ty już duża jesteś, a P. młodsza i jej się podoba ta zabawka"... A ja pamiętam do dziś, pamiętam te emocje.
Nauczyłam się tylko tego, że Babcia jest czasem niedobra
__________________
Krzyś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png
I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow
Ania
http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png
Tasia34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 22:13   #523
Dragusia88
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez cathlyn Pokaż wiadomość
Nie pamiętam.
Ale nie ma znaczenia ile miałam lat. Dla jasności: tak jakby przyszedł do mnie teraz kuzyn i siedzimy sobie z TŻ, a kuzyn mówi: o jakie fajne ... czym by tu naklejki zamienić... fajny obrazek, chciałbym taki mieć. A tż mówi: to weź sobie. Ja: ale mi się ten obrazek podoba. TŻ: ale to tylko obrazek, naucz się dzielić
Chodzi mi o to, że w takiej sytuacji to każda z Was by powiedziała, że mój TŻ zasługuje na A w sytuacji matka-dziecko, matka uczy dziecko dzielenia się
Miałam ostatnio okazję zaobserwować jak moja znajoma oddawała córki zabawki. Byłam u niej z L. i ona zaproponowała, że da L. kilka zabawek, bo jej córka może już nie będzie korzystać. I było tak, że wzięła pudło takich raczej już nieużywanych rzeczy a jej córka wybierała, czy jest coś, co chciałaby L. dać. I niektóre rzeczy dała - jakąś piłkę czy maskotkę, a inne zostawiła, bo jednak nie chciała się rozstać. I to było takie pozytywne, że dziecko mogło samo decyzję podjąć.
eh...czyli źle bo nie pozwoliła ci zadecydować którą naklejkę może oddać tylko sama wybrała?
ja bym tego nie porównała no ale ok.

oglądacie/oglądałyście Opole?

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość

Ale chyba nie w taki sposób... Ja pamiętam, miałam kilka lat (ok. 10 maksymalnie), odwiedziła nas moja młodsza kuzynka i moja Babcia oddała jej moją zabawkę. Przy mnie, ale bez mojej zgody czy nawet zapytania. Skończyło się płaczem moim (bo zabrano mi zabawkę) i kuzynki (bo wujek - jej tata - oddał mi w końcu tę zabawkę).
I to miało być "bo ty już duża jesteś, a P. młodsza i jej się podoba ta zabawka"... A ja pamiętam do dziś, pamiętam te emocje.
Nauczyłam się tylko tego, że Babcia jest czasem niedobra
no dobra ale jakbyś miała no nie wiem 30 miśków to chyba mogli by cię poprosić żebyś się podzieliła z kuzynką która ma miśków tylko 5?
nie mówię przecież że siłą ci tego miśka zabrać ale jakoś uświadomić że można się podzielić. tak?
__________________


Edytowane przez Dragusia88
Czas edycji: 2014-06-08 o 22:14
Dragusia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 22:22   #524
alliw
Zadomowienie
 
Avatar alliw
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 331
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Hej
Poczytałam co napisałyście i jestem w szoku: takie "wymagające" tematy w taki upał . Poza tym , kurde, kiedy Wy macie czas żeby czytać i jeszcze analizowac takie rzeczy, i jeszcze o tym dyskutować ja sie ze wszytskim po trochy zgadzam i nie zgadzam, ale padnięta jestem i nie będę się rozwodzić. Myślę też że przy jednym/pierwszym dziecku to może jeszcze jest zapał żeby się tak w teorie zaglębiać, a potem to juz niekoniecznie mam rację?

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Po części można się z tym zgodzić.
Ale wydaje mi się, że dziecko nie uniknie ocen. Jeśli nie rodzice będą oceniać, to będzie to robić grupa rówieśnicza, i to bezwzględnie. A ma ona w pewnym wieku bardzo duży wpływ.

Ja jednak z dystansem podchodzę do "amerykańscy naukowcy twierdzą, że..." Co nie zmienia faktu, że warto zapoznać się z tymi książkami.
Tylko czasu brak.
zgadzam się i z jednym i drugim

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
1. Była dziś u nas przyjaciółka z 7 letnią córą. Emila czytała T., ale T. - bez kompleksów - też jej czytał. Jednocześnie jechali. Ona mu "Rzepkę", on jej http://coolkids.blox.pl/2013/08/Bee-mee-i-kukuryku.html
Lałam

2. aaa, jeszcze podpytywałam wyjątkowo oczytaną koleżankę, o różne rzeczy, ona stwierdziła: "nie czytać, przeczekać"
do innej dzwoniłam przedwczoraj i usłyszałam: "szczerze mówiąc to teorie teoriami a najlepszą metodą wychowawczą jest szantaż i zastraszenie".
1. świetna ta książeczka!
2.
3. ucieło mi cytat o kuszeniu. Będę kusic dalej napiszę tak: jeśli w ogóle myslicie o wyjeździe, to kiedy jak nie teraz (nastepna okazja moze prędko się nie trafić z dwójką nie będzie już tak łatwo i będzie drożej a tż jak ustosunkowany do ewentualnego wypadu?

Cytat:
Napisane przez achna79 Pokaż wiadomość
Koncert fajowyy naśpiewałam się i gardło mam troszkę zdarte nie tańcowałam ale byłam prawie pod sceną nogi mnie bola od stania
aaaa, super!

Cytat:
Napisane przez Lukrecjas Pokaż wiadomość
p

T poznał dziś kurki i pięknie mówi "ko - ko" były też małe kotki "maaaał" i króliczki "mniam - mniam" bo gryzły trawkę


Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Wracam z Randki
Bylo milo i sypmatycznie - nawet pofatygowal sie mnie z domu odebrac. Dzwoni ze juz jest na dole - wiec buziak dla Milusia j lece. Otwieram dzwi - ooo witaj buziak w polik. Patrze a on siega do torby i wyciaga reklamowke z Brio i mowi ze cos ma dla Milusia no to mowie chodz na gore sam dasz. Wchodziny - mama szok a Milus zadowlony z Maskotki. Tak mi sie milo na seruchu zrobilo ze cos mu kupil, a przeciez nie musial - och .....
dla Pana

Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość
mój sie do piaskownicy nie nadaje strasznie mu się podoba sypanie i piachem i to nie na kogoś po prostu do góry na siebie ostatnio w ekspresowym tempie zabrał dziewczynce wiaderko i wysypał sobie na głowę a jaki był szczęśliwy:brzydal:



Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
U nas kolejna noc z goraczka, z jekami,placzem. Ibum i dentinox w pogotowiu, lacznie z tym ze pokazuje na dziaslo mow " buli"
biedna malutka

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
haha jeszcze jedno pytanie do wasz nie fachowców mleko krowie muszę przegotować czy zimne z kartonu może być?
ja zawsze gotuje. Takie prosto z kartonu podałabym tylko bezpośrednio po otwarciu, takei co stoi w lodówce kilka dni wole zagotować.

Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość

Tylko o dwóch "pierwszych razach" Krzysia napiszę z dziś:
- sam w wannie (beze mnie ) - nie bał się, bardzo się podobało Ślicznie się bawił
- truskawki z jogurtem - pierwszy raz - najpierw zdawało się, że pyyycha, klepał się po brzuszku itd., ale pod koniec już kręcenie główką i nie dokończył. Więc nie wiem, czy polubił
brawo!

I zeżarło mi cytaty:
Kasia, fajnie się czyta gazety w No
Ewka, boski ogród, Tomek

My po weekendzie na wsi, jakoś dało sie przezyc ten dzisiejszy skwar.

Dziewczyny, ile wasze dzieci zjadają na dzien truskawek? boje sie za duzo dawac zeby nie zaszkodzic (z bananem i jabłkiem tak samo) I drugie pytanie: będziecie dawać czereśnie/wisnie/sliwki? Ja mam słoik z holle banany z czereśniami (od 4 miesiąca) ale jakoś sie cykam, bo mnie od czeresni czasem brzuch boli, a gdzie takiego szkraba.

Cos jeszcze miałam napisac, ale nie pamiętam juz. Lece w kimono
__________________
Jaś - 01.03.2013
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kcmhyv1un.png
alliw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 22:23   #525
Tasia34
Wtajemniczenie
 
Avatar Tasia34
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
no dobra ale jakbyś miała no nie wiem 30 miśków to chyba mogli by cię poprosić żebyś się podzieliła z kuzynką która ma miśków tylko 5?
nie mówię przecież że siłą ci tego miśka zabrać ale jakoś uświadomić że można się podzielić. tak?
Racja. Ale nikt mnie o zdanie nie spytał wtedy. To była tylko decyzja Babci - wzięła go ze stolika czy czegoś i "masz, Paulinko, misia, weź sobie".
Poprosić mogli. Wtedy może bym powiedziała, że akurat ten misiek nie (bo był jednym z ulubionych), ale mam schowanego innego.
__________________
Krzyś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png
I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow
Ania
http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png
Tasia34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 22:31   #526
cathlyn
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
eh...czyli źle bo nie pozwoliła ci zadecydować którą naklejkę może oddać tylko sama wybrała?
ja bym tego nie porównała no ale ok.


no dobra ale jakbyś miała no nie wiem 30 miśków to chyba mogli by cię poprosić żebyś się podzieliła z kuzynką która ma miśków tylko 5?
nie mówię przecież że siłą ci tego miśka zabrać ale jakoś uświadomić że można się podzielić. tak?
1. nie. Po prostu bez pytania wzięła moją rzecz i ją dała innej osobie. Dlatego porównanie wydaje mi się ok.
(i co ciekawe moja reakcja chyba musiała być zastanawiająca, bo była tylko jedna taka sytuacja )

2. pyt. do Tasi, ale ja bym chyba nie prosiła dziecka, bo czułoby się zobowiązane, żeby dać, mimo że nie chce (żeby mnie jako mame zadowolić) Raczej rozmowa, pytanie czy miałoby ochotę podzielić się misiami i jakby nie chciało - nie komentować. Nauczyć dzielenie tak, żeby to dziecko proponowało samo, a nie rodzic pytał, czy może coś komuś dać.
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
cathlyn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 22:39   #527
Dragusia88
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ile wasze dzieci zjadają na dzien truskawek? boje sie za duzo dawac zeby nie zaszkodzic (z bananem i jabłkiem tak samo) I drugie pytanie: będziecie dawać czereśnie/wisnie/sliwki? Ja mam słoik z holle banany z czereśniami (od 4 miesiąca) ale jakoś sie cykam, bo mnie od czeresni czasem brzuch boli, a gdzie takiego szkraba.
z truskawkami nie pomogę bo nie lubi. bede dawac jak zechce ale nie wiem czy ograniczac, słoik śliwek jest po 4 albo 6 mc juz. to nie wiem ile tam sie ich miesci. a ile tego banana dajesz? florek je aktualnie 1 dziennie ale byly dni ze jadł 2. a nie ma cukru w tym holle z czeresniami? moze tez bym poszukala.
Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość
Racja. Ale nikt mnie o zdanie nie spytał wtedy. To była tylko decyzja Babci - wzięła go ze stolika czy czegoś i "masz, Paulinko, misia, weź sobie".
Poprosić mogli. Wtedy może bym powiedziała, że akurat ten misiek nie (bo był jednym z ulubionych), ale mam schowanego innego.
no to po chamsku.
nie wiem ja mam chyba inne poglady od was bo mi nikt nigdy misia nie zabrał, nigdy nie mialam kary.

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Cytat:
Napisane przez cathlyn Pokaż wiadomość

2. pyt. do Tasi, ale ja bym chyba nie prosiła dziecka, bo czułoby się zobowiązane, żeby dać, mimo że nie chce (żeby mnie jako mame zadowolić) Raczej rozmowa, pytanie czy miałoby ochotę podzielić się misiami i jakby nie chciało - nie komentować. Nauczyć dzielenie tak, żeby to dziecko proponowało samo, a nie rodzic pytał, czy może coś komuś dać.
nie wiem czy dziecko bez pytania jest w stanie samo zaproponowac a mamusiu mam tak duzo misiow moze dam jakiegos kuzynce.
__________________

Dragusia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 22:48   #528
cathlyn
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
Myślę też że przy jednym/pierwszym dziecku to może jeszcze jest zapał żeby się tak w teorie zaglębiać, a potem to juz niekoniecznie mam rację?


Dziewczyny, ile wasze dzieci zjadają na dzien truskawek? boje sie za duzo dawac zeby nie zaszkodzic (z bananem i jabłkiem tak samo) I drugie pytanie: będziecie dawać czereśnie/wisnie/sliwki? Ja mam słoik z holle banany z czereśniami (od 4 miesiąca) ale jakoś sie cykam, bo mnie od czeresni czasem brzuch boli, a gdzie takiego szkraba.
Przy drugim nie trzeba nic zgłębiać, bo po pierwszym ma się wszystko obcykane

Truskawek na razie dałam L. dwie, bo więcej nie chciała, jakby chciała to bym dałam jeszcze (ale ona nie zje za dużo, cały czas minimalne ilości)
Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość


nie wiem czy dziecko bez pytania jest w stanie samo zaproponowac a mamusiu mam tak duzo misiow moze dam jakiegos kuzynce.
Nie wiem Ale właśnie to by dla mnie była taka prawdziwa umiejętność dzielenia się.
[EDIT: u mnie to chyba karteczki były, takie z notesów, co się zbierało ]

No i nikt nawet nie próbował zgadnąć jakie zwierzę zaczęło naśladować moje dziecko Wiecej zagadek nie bedzie
A odpowiedź brzmi : rybę
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
cathlyn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 23:49   #529
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Hej widze, ze dyskusja o wychowaniu Ja oglądam włąsnie thiller "Sierota" i robie pod siebie...nie cierpie horrorów, ale zawsze ejstem ciekawa finału...na straszne momenty wychodze np myc zeby lub siku;pNiech sie juz skonczy;p;p
Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Wracam z Randki
Bylo milo i sypmatycznie - nawet pofatygowal sie mnie z domu odebrac. Dzwoni ze juz jest na dole - wiec buziak dla Milusia j lece. Otwieram dzwi - ooo witaj buziak w polik. Patrze a on siega do torby i wyciaga reklamowke z Brio i mowi ze cos ma dla Milusia no to mowie chodz na gore sam dasz. Wchodziny - mama szok a Milus zadowlony z Maskotki. Tak mi sie milo na seruchu zrobilo ze cos mu kupil, a przeciez nie musial - och .....


Kocham Cie Emilianku <3.
ooo słodko!
Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
boskie



bez jaj...
serio. padłam.
tak, posłałabym dziecko do przedszkola gdzie zajęcia prowadziłby historyk. ba! z chęcią!
Andrzej Samson miał wykształcenie, które należy mieć a do przedszkola prowadzonego przez niego nie posłałabym swojego dziecka.

jakie w "pewnym sensie"? Moderna, dyplomatko
Logiczne, poparte przykładami. Przeprowadzone od początku do końca.

można się nie zgadzać z jakąś metodą, ale wypowiadanie się o niej nie znając jej i z założenia nie chcąc jej poznać- szalenie akademickie

ups. baty przyjmuję z pokorą
kiedyś spiszę wszystkie nasze książeczki ze skalą ocen

też się czuję głupia. na każdym kroku

nie znam kwestii. może Klementyna nam przybliży. wiem tylko, że są osoby, które robią podyplomówkę z pedagogiki i pracują w przedszkolu. też bym tego dogłębnym, 5 letnim trudem nie nazwała. a część podyplomówek to śmiech na sali....

co za tym sądzisz o przedszkolach waldorforskich?!





ale dlaczego "bez doświadczenia"? Juul często opisuje swoje "błędy wychowawcze". Jest ojcem.
Tylko matki mają monopol na "praktykę"?


znów adocatus diaboli
JA to Wam powiem, że mnie studia (z perspektywy czasu) nie nauczyły zbyt wiele..... Dopiero praca i swoista "filozofia" przedszkola: nie ma kar-sa konsekwencje, nie krzyczymy-tłumaczymy, traktujemy jak "małego" człowieka, ale zawsze człowieka itp...Nie wiem czy w kazdym tak jest, ale u nas zwraca sie uwage by dbac o dzieci, szanowac, motywowac, dbac o rozwoj. Nie uzywa sie stwierdzen "niegrzeczny" "problem"- wiele innych....Powiem szczerze, że jestem tak juz uwrazliwiona na to, że jak bylismy np z dziecmi w Szkole podstawowej by zobaczYc lekcje i pani zwracała się do dzieci wlasnie takimi stwierdzeniami to od razu je wyłapałam...
CO do wykształcenia podyplomowka to w ogole lipa (konczyłam 5cio letnie pedagogiczne ogolne-pedagog szkolny i robilam podyplomowke z przedszkolnej-wczesnoszkolnej) i o ile na mgr mnóstwo przedmiotów niezwiązanych z kierunkiem (prawa KUL-u;/), dużo teologii,filozofii, teoriii, itp, to na podyplomowce duzo dydaktycznych aspektów, ale tez po łebkach i to grubo. U nas w przedszkolu pracuja dziewczyny z podyplowkami tylko z przedszkolnej, lub w trakcie robienia i wg mnie nie raz lepiej sobie radza niż rodowe pedagożki...wazna jest intuicja, podejście, predyspozycje itp. i dla mnie najwazniejsze doświadczenie, po doświadczeniach z konkretnym przypadkiem, wiesz jak mozesz działać w podobnej sytuacji w przyszłości...
BARdzo duzo mi tez dało szkolenie u mgr Ewy Zielińskiej- niby z dzieciecej matematyki, ale pracuje w przedszkolu kilkadziesiat lat i duzo sytuacji przedstawiala i madrze mowila No ale to nie temat dyskusji

JA bym historykowi powierzyła dziecko, gdybym wiedziala, ze ma podstawy na temat pedagogiki rozwojowej, meotod pracy z dziecmi w konkretnym wieku i wiedze dydaktyczna- tyle z teorii o reszcie by zadecydowały: podejście do dziecka, przekonanaia, spojnosc zasad z moimi, i sposób nawiazania relacjiitp. Po prostu bardziej poglady i zasady pracy z dzieckiem niz wyuczone teorieAle to moja opinia A tak w ogole polecam szkoły dla rodziców i wychowawców, czesto przy poradniach pedag-psych ale i prywatnie. Dużo czerpia wlasnie z MAzlish i spółki od "Jak mówiz, zeby dzieci..." Dobra jak zwykle namądrzyłam sie i spadam. Dobrze, że film sie skńczył uffff. Gasze!

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

alliw zaczymnałam, od 2 truskawek dziennie przez pk 4 dni, potem zwiekszyłam do 4, ale kurde jakies 4 plamki mu wyskoczyly na ciele;/ po ok tygodniu jedzenia. CZeresni dostawał tez na razoe 3-4 sztuki na wyrazne i glosne żadanie. wszystko ze swojej eko hodowli. Qrde co ile sie dziecku wprowadza cos nowego?Bo ja cos ok 4-5 dni, a potem nie wiem co zaszkodziło-np mte plamki, truskawki czy czeresnie...wypada na zceresnie, ale cholera wie... Mój za banana sprzeda rodzinę stram sie nie dawac wiecej niz 1 dziennie, ale bywa, ze je codziennie, bo o ile ja potrafie schowac, odmowic, nie dac, chociaz wrzeszczy to babcie nie....
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-09, 00:01   #530
kasia86bgo
Zakorzenienie
 
Avatar kasia86bgo
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: NO / PL
Wiadomości: 4 205
GG do kasia86bgo Send a message via Skype™ to kasia86bgo
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Klementynka
- nie tak szybko Gas to swiatlo ( to moja dzialka )
A co do Filmu to byl o tej ruskiej kobiecie co wygladala jak dziewzynka ...? Jesli tak - to zajeFajny w ciazy ogladalam hihi.


Co do Pana Randki / tez bylam w szoku, ale mama chyba w wiekszym jak weszlismy razem do domu - jutro idziemy w 3 na spacer - ja Milus i on


Ja tak wam powiem ze mialam Kary ( nawet duzo haha ) klapsy tez dostawalam ( reka ojciec w twaraz tez sie zamachnol - ale mi sie nalezalo ) i co zyje - kiedys "inaczej" sie dzieci chowalo
- to przeciez tylko i wylacznie od nas bedzie zalerzalo na jakich ludzi wyrosna. Wiadomo dawac dobry przyklad - to podstawa ( ale pamietajmy ) ze kazde dzieco ma orawo do bledu ( czy czegos innego ). I tak przeciez nie przestanie sie go kochac za to ze np ne zjadl zupy

Dobra dla mnje trudny temat bo ja ogolnie tepa z natury jestem - ale milo se was czyta i poznaje nowe punktu widzenia swiata.

Gasze Milego nowego tygodnia.



Aaa i Niespodzianka od mamy ( skad ona wiedzjala ze bede jeszcze na lapku siedziala )

ImageUploadedByWizaz Forum1402268461.913407.jpg


Kocham Cie Emilianku <3.
__________________
Miluś

http://suwaczki.maluchy.pl/li-65599.png
kasia86bgo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 07:40   #531
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
no to po chamsku.
nie wiem ja mam chyba inne poglady od was bo mi nikt nigdy misia nie zabrał, nigdy nie mialam kary.
no to po chamsku
jak będziesz rozmawiać/pomagać w pracy zawodowej ludziom, którzy przeżyli gorsze rzeczy niż karę i zabranie misia?
absolutnie rozumiem inne poglądy, ale widzę też potrzebę empatii w wielu kwestiach.

BTW fajnie jakbyś właśnie Ty przeczytała, którąś pozycję i merytorycznie i konstruktywnie się do niej odniosła.

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
oglądam włąsnie thiller "Sierota" i robie pod siebie...
też oglądałam. nie pamiętam kiedy coś mnie tak wbiło w fotel, bym o 23:00 nie zwinęła mandżura i poszła w kimono

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
U nas w przedszkolu pracuja dziewczyny z podyplowkami tylko z przedszkolnej, lub w trakcie robienia i wg mnie nie raz lepiej sobie radza niż rodowe pedagożki...wazna jest intuicja, podejście, predyspozycje itp. i dla mnie najwazniejsze doświadczenie

i tego ani Korczakowi, ani Juulowi odmówić nie można....


Kasia, kochana jest ta Twoja mama. a facet - umie się zachować.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 08:57   #532
achna79
Rozeznanie
 
Avatar achna79
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 771
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Dzień dobry

Cytat:
Napisane przez Lukrecjas Pokaż wiadomość

T poznał dziś kurki i pięknie mówi "ko - ko" były też małe kotki "maaaał" i króliczki "mniam - mniam" bo gryzły trawkę



Mój usiłuje powiedzieć kukuryku i wychodzi mu khhh


Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Wracam z Randki
Bylo milo i sypmatycznie - nawet pofatygowal sie mnie z domu odebrac. Dzwoni ze juz jest na dole - wiec buziak dla Milusia j lece. Otwieram dzwi - ooo witaj buziak w polik. Patrze a on siega do torby i wyciaga reklamowke z Brio i mowi ze cos ma dla Milusia no to mowie chodz na gore sam dasz. Wchodziny - mama szok a Milus zadowlony z Maskotki. Tak mi sie milo na seruchu zrobilo ze cos mu kupil, a przeciez nie musial - och .....


Kocham Cie Emilianku <3.

Super randkowicz


Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość
my mamy sandałki tej firmy bardzo fajne jak dla mnie K w nich wygodnie i wytrzymałe bo K lata i po trawie i po ziemi wszędzie gdzie nogi poniosą i nawet się jeszcze czuby nie poździerały aż w szoku jestem

mój sie do piaskownicy nie nadaje strasznie mu się podoba sypanie i piachem i to nie na kogoś po prostu do góry na siebie ostatnio w ekspresowym tempie zabrał dziewczynce wiaderko i wysypał sobie na głowę a jaki był szczęśliwy

Zaciekawiłyście mnie tymi bucikami. Muszę je obejrzeć jak będę przy okazji w Deichmannie (czyli nie wiem kiedy )



Mikołaj też wysypuje na siebie piasek i klocki i klamerki


Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Jak tak was czytam to czuje sie glupia - bo ja nie umiem tak spokojnie ladnie mowic. Zastanawiam sie co bedzie pozniej. Skoro na dzien dzisiejszy szlak mnie czasami trafia na to co Milus wyprawia. Zdarza mi sie lekko podniesc ton glosu jak zrobic co czego nie moze, potem czuje sie winna ze nie przeciez tak mialam zareagowac :-( ale juz sie stalo i czasu nie cofne. Moge tylko doarzyc do tego by byc lepsza matka - ale co oznacza to bycie Lepsza. Czy w takim razie jestem az tak zla :-(....???


Kocham Cie Emilianku <3.
Kasiu możemy sobie podać rękę Mam dokładnie to samo



Cytat:
Napisane przez cathlyn Pokaż wiadomość
No i nikt nawet nie próbował zgadnąć jakie zwierzę zaczęło naśladować moje dziecko Wiecej zagadek nie bedzie
A odpowiedź brzmi : rybę
Rybę? Jak??

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Co do Pana Randki / tez bylam w szoku, ale mama chyba w wiekszym jak weszlismy razem do domu - jutro idziemy w 3 na spacer - ja Milus i on



Aaa i Niespodzianka od mamy ( skad ona wiedzjala ze bede jeszcze na lapku siedziala )

za spacerek

I niespodzianka


Dziewczyny tak na szybko. Wiem, że mogę podjąć pracę na wychowawczym. Ale u innego pracodawcy? W jakim wymiarze godzin? I umowa zlecenie itp? Orientuje się któraś z Was?


Upałłł
__________________
23.04.2013 - Mikołaj
achna79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 09:20   #533
alliw
Zadomowienie
 
Avatar alliw
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 331
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Dzien dobry
Cytat:
Napisane przez Dragusia88 Pokaż wiadomość
z truskawkami nie pomogę bo nie lubi. bede dawac jak zechce ale nie wiem czy ograniczac, słoik śliwek jest po 4 albo 6 mc juz. to nie wiem ile tam sie ich miesci. a ile tego banana dajesz? florek je aktualnie 1 dziennie ale byly dni ze jadł 2. a nie ma cukru w tym holle z czeresniami? moze tez bym poszukala.
staram sie dawac jednego dziennie (czesto dziele na dwa razy). w holle nie ma cukru, jest sok jablkowy i cytrynowy.

Cytat:
Napisane przez cathlyn Pokaż wiadomość
No i nikt nawet nie próbował zgadnąć jakie zwierzę zaczęło naśladować moje dziecko Wiecej zagadek nie bedzie
A odpowiedź brzmi : rybę
a bo taka dyskusja sie wywiazala jak ona ja nasladuje?

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Hej widze, ze dyskusja o wychowaniu Ja oglądam włąsnie thiller "Sierota" i robie pod siebie...nie cierpie horrorów, ale zawsze ejstem ciekawa finału...na straszne momenty wychodze np myc zeby lub siku;pNiech sie juz skonczy;p;p

zgadzam sie z tym co napisalas o wyksztalceniu

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
Aaa i Niespodzianka od mamy ( skad ona wiedzjala ze bede jeszcze na lapku siedziala )
kochana jest Twoja mama

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Cytat:
Napisane przez achna79 Pokaż wiadomość


Dziewczyny tak na szybko. Wiem, że mogę podjąć pracę na wychowawczym. Ale u innego pracodawcy? W jakim wymiarze godzin? I umowa zlecenie itp? Orientuje się któraś z Was?
http://kodeks-pracy-rp.org/VIII-upra...rodzicielstwem art 186(2)
i tu troche tez jest napisane:
http://www.gofin.pl/17,2,96,115436,n...-pracowac.html


Zapomnialam. Dziekuje za odpowiedzi w temacie truskawek i bananow
__________________
Jaś - 01.03.2013
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kcmhyv1un.png
alliw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 09:44   #534
achna79
Rozeznanie
 
Avatar achna79
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 771
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci kochana
__________________
23.04.2013 - Mikołaj
achna79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 09:58   #535
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez achna79 Pokaż wiadomość
Mój usiłuje powiedzieć kukuryku i wychodzi mu khhh

Torres z kukuryku umie tylko "U", więc jest: "uuuuu-u"

Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
Dziekuje za odpowiedzi w temacie truskawek i bananow
w krk T. nie chciał truskawek. tu jak się dorwie do miseczki, to wciągnie całą mnie to cieszy, bo on średnio owocowy.
banan - owszem (zjada tak 3/4, musi być ze skóry).
te słoiczki z Holle dawałam. tylko ze trzy razy, bo stacjonarnie nie widzę a przez neta właśnie 3 razy zamawiałam kaszki, to i ten czereśniowy brałam.
"Obrałam" i wypestkowałam mu czereśnie przedwczoraj - wypluł ze wstrętem. nie moje dziecko!
podaję każdy owoc. ale za dużo nie zje.

a odnośnie wakacyjnych lotów... i chcę, i się boję. chłop ma rozpisane dłuższe urlopy na sierpień i wrzesień (i teraz na czerwiec), więc może się zdecyduję (on nie ma z niczym problemu; jak się zdecyduję, to możemy nawet jutro lecieć).

f*ck. nie możemy. uświadomiłam sobie właśnie, że T. nie ma ani paszportu, ani dowodu

ale dzięki że wierzysz w moją płodność ja zaczynam wątpić
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 10:11   #536
Moderna
Zakorzenienie
 
Avatar Moderna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
też oglądałam. nie pamiętam kiedy coś mnie tak wbiło w fotel, bym o 23:00 nie zwinęła mandżura i poszła w kimono
ojejjj... horrory nie dla mnie

a jeszcze nawiaze do tej "niefachowosci" po studiach
Bo wlasnie m.in. w Polsce (na pewno sa tez i inne kraje, ale nie wnikam, bo nie znam) studiuje sie duzo - sprawdzilam staystyki i jest to ok. 95% mlodych ludzi - porownujac w Niemczech jest to zaledwie ok. 30% (liczby te w ciagu ostatnich 10 lat wzrosly z 18% ). Roznica polega na tym, ze w PL stawia sie na studia, natomiast w Niemczech na praktyke czyli tzw. szkoly zawodowe (Ausbildung) - taka mloda osoba chodzi do szkoly i rownoczesnie pracuje, najczesciej po zakonczeniu wyksztalcenia zawodowego jest zatrudniana przez firme na stale. Bezrobocie mlodych osob w PL to ok.25%, w Niemczech 8% - nie wnikajac w szczgoly, bo raczej takich statystyk nie ma - ale w Niemczech ze swieca szukac osoby po studiach czy z wyksztalceniem zawodowym na kasie w supermarkecie, na budowie czy w innych zawodach ponizej wyksztalcenia - no chyba, ze obcokrajowcy jak ja - wyksztalcenie wyzsze, ale bez wyksztalcenia zawodowego nie mialam szans w "zawodzie"
__________________
Moja dziewczynka
Moderna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 10:33   #537
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
Bo wlasnie m.in. w Polsce (na pewno sa tez i inne kraje, ale nie wnikam, bo nie znam) studiuje sie duzo - sprawdzilam staystyki i jest to ok. 95% mlodych ludzi - porownujac w Niemczech jest to zaledwie ok. 30% (liczby te w ciagu ostatnich 10 lat wzrosly z 18% ).
prawda.

ale to się zmieniło. w pokoleniu moich rodziców było wszak inaczej .
w ogóle na zachodzie jest inny system edukacyjny.

my wciąż jesteśmy (w niektórych dziedzinach) w ZSRR np. szkoły teatralne. Polska i Czechy są granicą występowania takowych
albo studia humanistyczne - jak bardzo ich model jest różny tu a np. w Anglii.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 10:54   #538
Moderna
Zakorzenienie
 
Avatar Moderna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
f*ck. nie możemy. uświadomiłam sobie właśnie, że T. nie ma ani paszportu, ani dowodu
moze jeszcze zdazycie wyrobic?

a ja sie caly czas zastanawiam czy podrozujac do Polski potrzebuje dokument dla dziecka (tak sie wybieram i wybieram do ratusza, i wybrac nie moge.. )
Musze sobie zapisac i azdzwonie jutro

a u was dzisiaj tez dzien wolny od pracy?
__________________
Moja dziewczynka
Moderna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 11:13   #539
oliwka__
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 823
GG do oliwka__ Send a message via Skype™ to oliwka__
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

alliw ja daję od kilku dni A. czereśnie ale to może z 5 -8 max biją one wszystkie owoce na głowę widzi czereśnie to pisk i wrzask bo ona chce tak więc początkowo dałam 1 dwie i parę dni przerwy jak mieliśmy swoje w maju. Teraz daję kupne od piątku ale nie codziennie i jak dostanie to takie szczęście na twarzy jakby kto ją głodził

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Moderna jak na ternie UE to paszport wystarczy dla dziecka. Bez dokumentu nie bardzo bo w razie kontroli będą nieprzyjemnośći.

Panika spokojnie dacie radę wyrobić paszport niby miesiąc się czeka ale czasami są po 2 tygodnia a najcześciej w 3 tygodniu są do odnioru tak samo z dowodami.

My obie z A. chore i do tego dziś już tż bierze
oliwka__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 11:14   #540
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Witam


Alliw, truskawek zjada ok. 10-12, banana jednego całego, ale nie codziennie.

Panika, uświadomiłaś mi ważną rzecz - Róża też nie ma paszportu, dowodu!!! Kompletnie bym o tym zapomniała.



Ja mam dziś wolne, miałam przeznaczyć dzień na załatwienie różnych spraw urzędowych, ale dupka.
Byłam z Różą u lekarza. Ta biegunka to rotawirus, ma zwolnienie do końca tygodnia. Dieta, smecta i dicoflor. Ściągamy babcię na gwałt.
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-18 22:33:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.