![]() |
#511 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() faktycznie pytanie z dupy, i nie wiem dlaczego do mnie ![]() Mieszkamy w Niemczech, a tutaj by byc przedszkolanka wystarczy tzw. Ausbildung (to cos jak szkola zawodowa), ale mozna tez studiowac - wiec odpowiem, ze tak, poslalabym dziecko do takiego przedszkola (bo by moc pracowac w przedszkolu trzeba miec jakies tam wysztalcenie zwiazane z zawodem). i co ma niby pisanie ksiazek o wychowaniu/zachowaniu dzieci ze wyksztalceniem pedagoga, jakie jest potrzebne by pracowac w szkole? bo nie rozumiem ![]() I co sie tak upieracie o tego Juula czy Kohna, przeciez maja wyksztalcenie zawodowe - jasno pisze w tej biografii przytoczonej przez Dragusie - to nie sa jacys przypadkowi prominenci z telewizji ![]() ![]() I ja rozumiem, ze Kohn jest kontrowersyjny, sama przeciez o tym pisze, ze mnie jego metody w pewien sposob przerazaja - ale to nie znaczy, ze to niefachowiec - ma swoje widzenie na ten temat - i wedlug mnie mimo wzsystko warto sie temu blizej przyjrzec. Ksiazki nie czytalam, wiec sie nie wypowiem, jakie dokladnie metody stosuje i jak sie one maja do RB (odnosnie tej obojetnosci i braku emocji, o ktorych pisalyscie). Dla mnie emocje sa bardzo wazne i okazuje je dziecku ![]()
__________________
Moja dziewczynka Edytowane przez Moderna Czas edycji: 2014-06-08 o 16:50 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#512 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Ja sie przy nikim nie upieram, co juz napisalam bo o ile Wasze opinie czytam, cytaty ktore zamieszczacie rowniez tak zadnych poradnikow nie i nie zamierzam. Napisalam tylko ze latwiej mi przyjac opinie praktykujacej mamy niz faceta bez wlasnego doswiadczenia.
A pytanie do Ciebie dlatego ze dla mnie jestes bardzo dokladna,oczytana i weryfikujaca rozne opinie poglady czy naukowe opracowania,ktora za to podziwiam co juz pisalam wiec bylam ciekawa opinii. ---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ---------- Ja sie przy nikim nie upieram, co juz napisalam bo o ile Wasze opinie czytam, cytaty ktore zamieszczacie rowniez tak zadnych poradnikow nie i nie zamierzam. Napisalam tylko ze latwiej mi przyjac opinie praktykujacej mamy niz faceta bez wlasnego doswiadczenia. A pytanie do Ciebie dlatego ze dla mnie jestes bardzo dokladna,oczytana i weryfikujaca rozne opinie poglady czy naukowe opracowania,ktora za to podziwiam co juz pisalam wiec bylam ciekawa opinii.
__________________
Oliwka -01.07.2001 http://www.suwaczki.com/tickers/atdcgu1rztnwqwft.png Emilka -26.03.2013 http://www.suwaczek.pl/cache/da9d9f9ea7.png |
![]() ![]() |
![]() |
#513 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
serio. padłam. tak, posłałabym dziecko do przedszkola gdzie zajęcia prowadziłby historyk. ba! z chęcią! Andrzej Samson miał wykształcenie, które należy mieć a do przedszkola prowadzonego przez niego nie posłałabym swojego dziecka. Cytat:
![]() Logiczne, poparte przykładami. Przeprowadzone od początku do końca. można się nie zgadzać z jakąś metodą, ale wypowiadanie się o niej nie znając jej i z założenia nie chcąc jej poznać- szalenie akademickie ![]() Cytat:
![]() kiedyś spiszę wszystkie nasze książeczki ![]() ![]() też się czuję głupia. na każdym kroku ![]() Cytat:
co za tym sądzisz o przedszkolach waldorforskich?! Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Tylko matki mają monopol na "praktykę"? znów adocatus diaboli ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
#514 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Umieram z upału. Przeleciałam pobieżnie Was, potem nadrobię, bo jest ciekawa dyskusja, widzę ![]() Tylko o dwóch "pierwszych razach" Krzysia napiszę z dziś: - sam w wannie (beze mnie ![]() ![]() ![]() - truskawki z jogurtem - pierwszy raz - najpierw zdawało się, że pyyycha, klepał się po brzuszku itd., ale pod koniec już kręcenie główką i nie dokończył. Więc nie wiem, czy polubił ![]()
__________________
Krzyś ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow Ania ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png |
||
![]() ![]() |
![]() |
#515 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
z tego co na szybko o tym przeczytałam jestem na nie. mogę się wypowiedzieć później jak doczytam jeżeli cie interesuje.
a tak propo Rudolfa Steinera to czytałam o nim i widzę tekst ciało astralne i pierwsze skojarzenie włodarczyk i krawczyk ![]() Cytat:
![]() może już na koniec za dużo było dla niego. Florek śpi aaaaa tak go dzisiejszy dzień zmęczył
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#516 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() ![]() No nie wiem czy cos wiecej uda mi sie napisac, bo wydaje mi sie to co przeczytalam fragmenty Kohna, ze sa one logiczne, pasuja jakos do tej calej ukladanki - w jakims tam sensie ![]() np. ze pochwaly/nagrody/kary dzieckiem manipuluja, ze sprawiaja one, ze dzieckiem kierujemy tak, by spelnialo nasze oczekiwania, ze zmieniamy je pod siebie, niszczaca sila milosci odmawianej, zeby wczuc sie w role dziecka, spojrzec z jego perspektywy.. panika jakie mam da przyklady od poczatku do konca jezeli ksiazki nie przyczytalam? ![]() ![]() w sumie to ta recenzja mnie do tej ksiazki przekonala i to ona daje mi ten pewien obraz spojnej calosci ![]() http://czasdzieci.pl/ksiazki/ksiazka...ez_nagrod.html Czytanie książki Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe trwa długo. Nie z powodu jej objętości czy formatu, ale z powodu zawartości. Potrzeba czasu, „aby zaakceptować nową ideę, zwłaszcza taką, która zachęca do ponownego przemyślenia tego, co robiliśmy dotychczas i co uznawaliśmy za słuszne” – pisze autor Alfie Kohn – amerykański psycholog, ekspert od edukacji i wychowania. W pierwszej części książki Kohn prowokacyjnie pyta, czy chcemy wychować dzieci dla bezmyślnego posłuszeństwa, dla całkowitego podporządkowania się innym i wytacza armaty przeciwko tradycyjnemu wychowywaniu dzieci. Omawia różne metody wychowawcze, a wszystkie podsumowuje krótko: ich cel jest jeden – kontrola nad dzieckiem. W swoich sądach jest kategoryczny: nagrody i kary są złem, rywalizacja nie motywuje, oceny szkolne wyrządzają krzywdę. W drugiej części książki przybiera nieco łagodniejszy ton, wskazuje „tor myślenia, jak budować alternatywę dla wychowania tradycyjnego”. Najpierw jednak każe „przemyśleć źródła” popularnych metod wychowawczych. Twierdzi, że kluczem do dobrego rodzicielstwa jest „miłość bezwarunkowa”, czyli kochanie dziecka za to, że jest, niezależnie od tego, co robi i jak się zachowuje. Tak wychowywane dziecko czuje się bezpieczniej, ma wyższą samoocenę, jest bardziej samodzielne, zaradne, kreatywne, asertywne, mniej poddaje się manipulacjom, ma lepsze kontakty z rodziną i przyjaciółmi. Kohn nie czaruje czytelnika, nie opowiada anegdot. Przytacza fakty, wyniki badań, statystyki, powołuje się na konkretnych ekspertów, konkretne publikacje. Nie daje gotowych recept, nie prowadzi czytelnika za rękę, nie proponuje w książce warsztatów. I zastrzega, że żadna „uniwersalna formuła nie może mieć zastosowania w każdej rodzinie”. Rodzice, którzy chcą podążyć za wskazówkami tego psychologa muszą zamienić pytanie: „Co mam zrobić, żeby moje dziecko robiło to, co mu każę?” na inne: „Czego potrzebuje moje dziecko i jak mam wyjść naprzeciw jego potrzebom?”. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak kochać dziecko po prostu za to, że jest, to koniecznie sięgnijcie po książkę Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe. Joanna Bednarczuk
__________________
Moja dziewczynka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#517 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Ale nie ma znaczenia ile miałam lat. Dla jasności: tak jakby przyszedł do mnie teraz kuzyn i siedzimy sobie z TŻ, a kuzyn mówi: o jakie fajne ... czym by tu naklejki zamienić... fajny obrazek, chciałbym taki mieć. A tż mówi: to weź sobie. Ja: ale mi się ten obrazek podoba. TŻ: ale to tylko obrazek, naucz się dzielić ![]() Chodzi mi o to, że w takiej sytuacji to każda z Was by powiedziała, że mój TŻ zasługuje na ![]() ![]() Miałam ostatnio okazję zaobserwować jak moja znajoma oddawała córki zabawki. Byłam u niej z L. i ona zaproponowała, że da L. kilka zabawek, bo jej córka może już nie będzie korzystać. I było tak, że wzięła pudło takich raczej już nieużywanych rzeczy a jej córka wybierała, czy jest coś, co chciałaby L. dać. I niektóre rzeczy dała - jakąś piłkę czy maskotkę, a inne zostawiła, bo jednak nie chciała się rozstać. I to było takie pozytywne, że dziecko mogło samo decyzję podjąć. Co mi przypomina, że bardzo mi się spodobał post klementyny ![]() Co do Juula i Kohn to mam ich na swojej liście książek do przeczytania, wiem, że Juul jest bardzo polecany, przeczytam to będę mogła bardziej dyskutować, bo na razie to tylko z fragmentu moderny wywnioskowałam o co może chodzić w tych teoriach. Kasia super, że randka przyniosła coś dla Milusia ![]() Ja staram się nie przyjmować porad od matek "z ulicy". Jak mówiłam, że L. sama nie uśnie to dostałam radę: wsadzić do łóżeczka, popłacze trochę, ale się nauczy. Więc wszystko z głową - porady od matek - tak, ale nie wszystkich. Porady z poradników - tak, ale najpierw musze przemyśleć czy te rady są dobre.
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#518 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() ![]() ![]() a slyszalas o przedzkolach metoda montessori? ojjj.. o ktorych diablach mowa? ![]() w ogole to dzisiaj dowiedzialam sie o istnieniu jeszzce jednej metody, i chodzi o NVC - Porozumienie bez Przemocy, metoda Marshalla Rosenberga, oparta na poszanowaniu uczuć i potrzeb każdego człowieka. Temat wychowania dzieci jest chyba nieskonczony ![]() ---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- Cytat:
![]() bardzo pozytywne ![]() i tu tez sie godze, bo nie nalezy slepo podazac za innymi ![]() ---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ---------- Jeszcze wkleje fragment rozmowy z Juulem, dotyczacy chwalenia/nagradzania ![]() M. Ø.: W naszym społeczeństwie uważa się powszechnie, że dobrze jest nagrodzić dziecko, jeśli zrobi coś dobrego, zamiast karać je, gdy zrobiło coś złego. J. J.: Nagroda funkcjonuje znakomicie, jeśli chodzi o osiągnięcia, na przykład w szkole. Gdy jednak dotyczy zachowania, jest czymś złym. Kiedy stosujemy kary i nagrody, dziecko ma skłonność do robienia tego, co się opłaca. Trudno jest mu wtedy kształtować własną osobowość, bo uczy się jedynie odczytywania sygnałów płynących od dorosłych. Poznaje swoich rodziców i wie, kiedy są zadowoleni, a kiedy nie – ale o sobie samym dowiaduje się niewiele. Jednak czym innym jest chwalenie, a czym innym dawanie osobistego przesłania. Istnieje duża różnica między stwierdzeniem: „O, jaki jesteś zdolny”, a zdaniem: „O, jak się cieszę, że sobie z tym poradziłeś”. „Zdolny” to ideał – definicja tego, jakim powinno się być. Gdy tak mówimy, dzieci sądzą, że w życiu chodzi o to, by być zdolnym – i że nie jest takie ważne, jak nasze działania wpływają na innych. Jest to przekonanie bardzo aspołeczne, bo oznacza, że wszystko ma się kręcić wokół osiągnięć i hierarchii. Rodzice muszą zadać sobie pytanie, czy zamiast takich pochwał są w stanie skierować do swoich dzieci bardziej osobiste przesłanie. M. Ø.: W związku dwojga ludzi często lepiej otrzymać potwierdzenie, że jest między nami jakaś chemia, niż być po prostu chwalonym. Osobiście wolę usłyszeć, że dobrze jest ze mną być, niż że jestem ładna i zdolna. Myślisz, że dzieci odczuwają to tak samo? J. J.: Oczywiście. Uważam też, że nie powinno się chwalić dziecka za rzeczy, które są całkiem naturalne – na przykład za to, że samo siada na nocniku. Tymczasem wielu rodziców właśnie w ten sposób wyraża swoją miłość. Zachęcam ich do znajdowania innych słów. Pochwała wzmaga wydzielanie endorfiny, hormonu, który powoduje krótkotrwałe uczucie szczęścia lub zadowolenia. Tak samo jak, na przykład, kupowanie. Ono też daje krótkotrwałe zadowolenie, od którego można się uzależnić. Wtedy dziecko zaczyna marudzić, domaga się pochwał i przez cały czas chce być w centrum zainteresowania. M. Ø.: Czy to oznacza, że zamiast mówić, iż dziecko jest zdolne, bo umie rzucać piłką, mam, na przykład, powiedzieć: „Widzę, że świetnie się bawisz”? J. J.: Tak. Dajesz wtedy dziecku coś bardzo ważnego, dzięki czemu będzie mu łatwiej mówić o swoich uczuciach. Sztuka życia w rodzinie polega na tym, by uczucie miłości umieć przełożyć na pełne miłości zachowania. Małe dzieci uwielbiają być chwalone, a ten, kto chwali, też natychmiast zyskuje zadowolenie. Dlatego uważa się, że ma to głęboki sens. Jednak wystarczy sprawdzić, jak to działa z dorosłymi. Dobrym sprawdzianem jest powiedzieć swojemu partnerowi to samo, co mówi się dziecku. Gdyby moja żona codziennie chwaliła, jakim to jestem zdolnym kucharzem, to straciłbym apetyt. Czymś zupełnie innym jest, kiedy mówi, że bardzo się cieszy, iż umiem gotować. Jest to osobista informacja, która umacnia naszą relację, a mnie daje ochotę, by dalej to robić. M. Ø.: Co zatem dzieje się z dzieckiem, które jest za bardzo chwalone? Bo trochę chwalenia jest chyba dozwolone? J. J.: Oczywiście. Pochwały wiążą się z osiągnięciami dziecka: w szkole, w sporcie czy w grze na jakimś instrumencie. W takiej sytuacji nie czynią szkody, jeśli pominąć przesadne albo bezkrytyczne zachwyty, które nijak mają się do umiejętności dziecka. Jednak w ostatnim czasie chwalenie dzieci stało się stereotypowym sposobem wyrażania miłości przez rodziców. Pochwała sprawia przyjemność przez to, że pobudza działanie endorfiny, ale nie wzmacnia relacji między rodzicami i dzieckiem, bo w ten sposób tylko jedna strona wystawia drugiej dobre oceny. Jest to więc relacja asymetryczna. Zamiast tego lepiej użyć języka osobistego i powiedzieć na przykład: „Bardzo się cieszę, że cię widzę”. Obecnie pochwały są często stosowane jako świadoma manipulacja w celu wykształcenia u dziecka zachowań, jakie dorośli lubią. Jednak prowadzi to często do wychowywania bardzo niepewnych siebie młodych ludzi, zresztą również dorosłych, którzy są uzależnieni od pozytywnej oceny otoczenia. Muszą potem z trudem budować w sobie zdrowe poczucie własnej wartości. Jeśli jedynym powodem pochwały jest przesłanie dziecku czegoś w rodzaju miłej pocztówki, to żadna szkoda mu się nie stanie. Ale też nie powie mu to niczego szczególnego o tobie. Moim zdaniem, z uczuciowego punktu widzenia nie jest to najlepsze rozwiązanie. Radziłbym, by rodzice zastanowili się tutaj nad kilkoma kwestiami. Dlaczego chwalę? Co chcę osiągnąć? Czy zamiast tego nie mógłbym powiedzieć czegoś bardziej osobistego? Przede wszystkim należy jednak pamiętać, że pochwała nie buduje u dziecka poczucia własnej wartości. Jeśli rodzice i otoczenie zachowują się tak, jakbyś był mistrzem świata we wszystkim, to kiedy znajdziesz się w prawdziwym świecie, możesz doznać szoku. Bo tam przecież znajduje się mnóstwo innych mistrzów świata. Nagle otacza cię tłum ludzi, którzy w swoich rodzinach byli numerem jeden. Rodzice, którzy w ten sposób hodują dzieci, oddają im niedźwiedzią przysługę, bo one później nie potrafią zaakceptować, że życie może sprawiać ból, że człowiek może być rozczarowany i zły. Są jak pianiści, którzy w fortepianie akceptują tylko białe klawisze. To straszna sytuacja, która czyni z dzieci uczuciowe kaleki. Wielu dorosłych, którzy wychowywali się w takich rodzinach, sądzi, że powinni się rozwieść, gdy tylko w małżeństwie pojawią się pierwsze konflikty. M. Ø.: Ja dorastałam w latach siedemdziesiątych. W dzieciństwie często słyszałam, że jestem zdolną i bystrą dziewczynką. Kiedy pojawiła się ta forma komunikacji? J. J.: Gdzieś na początku lat sześćdziesiątych. Wówczas dostrzeżono, że zbyt wiele krytyki – i w ogóle krytyka jako taka – zostawia negatywne ślady w psychice dziecka. Dzieci przyjmują krytykę bardzo osobiście. Uznano więc, że skoro krytyka jest zła, to dobre musi być jej przeciwieństwo – pochwała. Owszem, jest to zgodne z prawdą, jeśli pochodzi ona od mentora lub przewodnika. Kiedy piszę książkę, oczekuję od bliskich i współpracowników zarówno krytyki, jak i pochwał. Chodzi bowiem o to, by powstał możliwie jak najlepszy produkt. Zresztą dla dorosłych pochwała jest znacznie mniej niebezpieczna niż dla dzieci. I jest też o wiele mniej niebezpieczna, jeśli dzieci otrzymują ją od innych – nie od rodziców. Rodzice, chwaląc dziecko, kształtują jego rozumienie wartości. Pokazują mu, co jest na tym świecie wartościowe. Interesujące, że dzieci rzadko kopiują takie zachowania rodziców. W przedszkolu, na przykład, nie słyszy się prawie nigdy, żeby dzieci nawzajem się chwaliły. M. Ø.: Mógłbyś podać mi jakieś przykłady, jak powinnam rozmawiać z dzieckiem, unikając pustych pochwał? J. J.: Zamiast mówić: „Jaki jesteś zdolny” lub „Tym razem nie wykazałeś się bystrością, bo na sprawdzianie poszło ci kiepsko” – możesz powiedzieć: „To wielka radość patrzeć, jak świetnie sobie radzisz” albo: „Jestem rozczarowana. Miałam wrażenie, że w szkole idzie ci dobrze, a niestety, tak nie jest. Co się dzieje?”. Okaż zainteresowanie, zapytaj o przyczyny, a nie tylko stwierdzaj, że dziecko jest takie lub inne. Ważne, żeby nie przyklejać dziecku etykietek, czyli nie ograniczać się do konstatacji na temat tego, jakie ono jest lub nie jest. Ja sie czyta i czyta coraz wiecej na ten temat to nabiera to wszystko coraz wiecej rumiencow ![]() jednak wycinanie malenkich fragmentow nie ma wiekszego sensu (fragment, ktory wkleilam kilka dni temu), bo dopiero w wiekszym formacie go zyskuje, w najwiekszym musi porazac ![]() i zaczynam sie zastanawiac, gdzie ta zarzucana obojetnosc wobec braku pochwal i RB, o ktorej bylo wspomniane - jedno wiem, ksiazki musze przeczytac, bo chetnie bede miala zdanie na ten temat ![]()
__________________
Moja dziewczynka Edytowane przez Moderna Czas edycji: 2014-06-08 o 21:24 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#519 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() ![]() a co go przekonało do wanny? upał? pewnie, że tak. Cytat:
![]() Mnie nie poraziło. wręcz w wielu punktach zadaję pytanie: "JAK?" Są fragmenty, które się czyta bez kontekstu i one mogą zaciekawić. Mogą odrzucać, zniechęcać, budzić negatywne emocje. ehhh... już mi emocje opadły ![]() Tak sobie myślę, że taki Korczak w sumie też z wykształcenia lekarz. I na dodatek - z założenia - singiel. ![]() ![]() ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#520 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Eeee, nie dla Krzysia
![]() ![]() ![]() W wannie już od kilku dni się kąpie, ale do tej pory ja z Nim tam siedziałam ![]() ![]()
__________________
Krzyś ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow Ania ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png |
![]() ![]() |
![]() |
#521 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() 2. Wywiad ciekawy ![]() Cytat:
![]() ![]() Muszę spróbować Twojego sposobu na kąpiel, bo L. cały czas nei chce do wanny wejść A propos Montessori - klementyna dziękuję za pdf, zapomniałam podziękować ![]() ![]() Niedaleko mnie jest przedszkole montessori i jak się L. nie dostanie do państwowego, to bym chciała tam uderzyć. Podoba mi się ta metoda, tylko jednak chciałabym pójść na jakieś dni otwarte i zobaczyć to w praktyce.
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
|
||
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#522 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() Mleka nie dawałam jeszcze w ogóle. Cytat:
I to miało być "bo ty już duża jesteś, a P. młodsza i jej się podoba ta zabawka"... A ja pamiętam do dziś, pamiętam te emocje. Nauczyłam się tylko tego, że Babcia jest czasem niedobra ![]()
__________________
Krzyś ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow Ania ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png |
||
![]() ![]() |
![]() |
#523 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
ja bym tego nie porównała no ale ok. oglądacie/oglądałyście Opole? ---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ---------- Cytat:
nie mówię przecież że siłą ci tego miśka zabrać ale jakoś uświadomić że można się podzielić. tak?
__________________
Edytowane przez Dragusia88 Czas edycji: 2014-06-08 o 22:14 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#524 | |||||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Hej
![]() Poczytałam co napisałyście i jestem w szoku: takie "wymagające" tematy w taki upał ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() 2. ![]() 3. ucieło mi cytat o kuszeniu. Będę kusic dalej ![]() ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
I zeżarło mi cytaty: Kasia, fajnie się czyta gazety w No ![]() Ewka, boski ogród, Tomek ![]() My po weekendzie na wsi, jakoś dało sie przezyc ten dzisiejszy skwar. Dziewczyny, ile wasze dzieci zjadają na dzien truskawek? boje sie za duzo dawac zeby nie zaszkodzic (z bananem i jabłkiem tak samo) I drugie pytanie: będziecie dawać czereśnie/wisnie/sliwki? Ja mam słoik z holle banany z czereśniami (od 4 miesiąca) ale jakoś sie cykam, bo mnie od czeresni czasem brzuch boli, a gdzie takiego szkraba. Cos jeszcze miałam napisac, ale nie pamiętam juz. Lece w kimono |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#525 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
Poprosić mogli. Wtedy może bym powiedziała, że akurat ten misiek nie (bo był jednym z ulubionych), ale mam schowanego innego.
__________________
Krzyś ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow Ania ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png |
|
![]() ![]() |
![]() |
#526 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
(i co ciekawe moja reakcja chyba musiała być zastanawiająca, bo była tylko jedna taka sytuacja ![]() 2. pyt. do Tasi, ale ja bym chyba nie prosiła dziecka, bo czułoby się zobowiązane, żeby dać, mimo że nie chce (żeby mnie jako mame zadowolić) Raczej rozmowa, pytanie czy miałoby ochotę podzielić się misiami i jakby nie chciało - nie komentować. Nauczyć dzielenie tak, żeby to dziecko proponowało samo, a nie rodzic pytał, czy może coś komuś dać.
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#527 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() Cytat:
![]() nie wiem ja mam chyba inne poglady od was bo mi nikt nigdy misia nie zabrał, nigdy nie mialam kary. ---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ---------- Cytat:
__________________
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
#528 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 630
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() Truskawek na razie dałam L. dwie, bo więcej nie chciała, jakby chciała to bym dałam jeszcze (ale ona nie zje za dużo, cały czas minimalne ilości) Cytat:
![]() [EDIT: u mnie to chyba karteczki były, takie z notesów, co się zbierało ![]() No i nikt nawet nie próbował zgadnąć jakie zwierzę zaczęło naśladować moje dziecko ![]() ![]() A odpowiedź brzmi : rybę ![]()
__________________
Szkrabencja 15.03.2013
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#529 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Hej widze, ze dyskusja o wychowaniu
![]() Cytat:
Cytat:
CO do wykształcenia podyplomowka to w ogole lipa (konczyłam 5cio letnie pedagogiczne ogolne-pedagog szkolny i robilam podyplomowke z przedszkolnej-wczesnoszkolnej) i o ile na mgr mnóstwo przedmiotów niezwiązanych z kierunkiem (prawa KUL-u;/), dużo teologii,filozofii, teoriii, itp, to na podyplomowce duzo dydaktycznych aspektów, ale tez po łebkach i to grubo. U nas w przedszkolu pracuja dziewczyny z podyplowkami tylko z przedszkolnej, lub w trakcie robienia i wg mnie nie raz lepiej sobie radza niż rodowe pedagożki...wazna jest intuicja, podejście, predyspozycje itp. i dla mnie najwazniejsze doświadczenie, po doświadczeniach z konkretnym przypadkiem, wiesz jak mozesz działać w podobnej sytuacji w przyszłości... BARdzo duzo mi tez dało szkolenie u mgr Ewy Zielińskiej- niby z dzieciecej matematyki, ale pracuje w przedszkolu kilkadziesiat lat i duzo sytuacji przedstawiala i madrze mowila ![]() ![]() JA bym historykowi powierzyła dziecko, gdybym wiedziala, ze ma podstawy na temat pedagogiki rozwojowej, meotod pracy z dziecmi w konkretnym wieku i wiedze dydaktyczna- tyle z teorii o reszcie by zadecydowały: podejście do dziecka, przekonanaia, spojnosc zasad z moimi, i sposób nawiazania relacjiitp. Po prostu bardziej poglady i zasady pracy z dzieckiem niz wyuczone teorie ![]() ![]() ---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ---------- alliw zaczymnałam, od 2 truskawek dziennie przez pk 4 dni, potem zwiekszyłam do 4, ale kurde jakies 4 plamki mu wyskoczyly na ciele;/ po ok tygodniu jedzenia. CZeresni dostawał tez na razoe 3-4 sztuki na wyrazne i glosne żadanie. wszystko ze swojej eko hodowli. Qrde co ile sie dziecku wprowadza cos nowego?Bo ja cos ok 4-5 dni, a potem nie wiem co zaszkodziło-np mte plamki, truskawki czy czeresnie...wypada na zceresnie, ale cholera wie... Mój za banana sprzeda rodzinę stram sie nie dawac wiecej niz 1 dziennie, ale bywa, ze je codziennie, bo o ile ja potrafie schowac, odmowic, nie dac, chociaz wrzeszczy to babcie nie.... |
||
![]() ![]() |
![]() |
#530 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Klementynka
- nie tak szybko Gas to swiatlo ![]() ![]() A co do Filmu to byl o tej ruskiej kobiecie co wygladala jak dziewzynka ...? Jesli tak - to zajeFajny w ciazy ogladalam hihi. Co do Pana Randki / tez bylam w szoku, ale mama chyba w wiekszym jak weszlismy razem do domu ![]() ![]() Ja tak wam powiem ze mialam Kary ( nawet duzo haha ) klapsy tez dostawalam ( reka ojciec w twaraz tez sie zamachnol - ale mi sie nalezalo ) i co zyje - kiedys "inaczej" sie dzieci chowalo - to przeciez tylko i wylacznie od nas bedzie zalerzalo na jakich ludzi wyrosna. Wiadomo dawac dobry przyklad - to podstawa ( ale pamietajmy ) ze kazde dzieco ma orawo do bledu ( czy czegos innego ). I tak przeciez nie przestanie sie go kochac za to ze np ne zjadl zupy ![]() Dobra dla mnje trudny temat bo ja ogolnie tepa z natury jestem - ale milo se was czyta i poznaje nowe punktu widzenia swiata. ![]() Gasze Milego nowego tygodnia. Aaa i Niespodzianka od mamy ( skad ona wiedzjala ze bede jeszcze na lapku siedziala ![]() ImageUploadedByWizaz Forum1402268461.913407.jpg Kocham Cie Emilianku <3. |
![]() ![]() |
![]() |
#531 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() jak będziesz rozmawiać/pomagać w pracy zawodowej ludziom, którzy przeżyli gorsze rzeczy niż karę i zabranie misia? absolutnie rozumiem inne poglądy, ale widzę też potrzebę empatii w wielu kwestiach. BTW fajnie jakbyś właśnie Ty przeczytała, którąś pozycję i merytorycznie i konstruktywnie się do niej odniosła. też oglądałam. nie pamiętam kiedy coś mnie tak wbiło w fotel, bym o 23:00 nie zwinęła mandżura i poszła w kimono ![]() Cytat:
![]() ![]() i tego ani Korczakowi, ani Juulowi odmówić nie można.... Kasia, kochana jest ta Twoja mama. a facet - umie się zachować.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#532 | ||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 771
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Dzień dobry
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Mój usiłuje powiedzieć kukuryku ![]() ![]() Cytat:
Super randkowicz ![]() ![]() Cytat:
Zaciekawiłyście mnie tymi bucikami. Muszę je obejrzeć jak będę przy okazji w Deichmannie (czyli nie wiem kiedy ![]() ![]() ![]() Mikołaj też wysypuje na siebie piasek ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() I niespodzianka ![]() Dziewczyny tak na szybko. Wiem, że mogę podjąć pracę na wychowawczym. Ale u innego pracodawcy? W jakim wymiarze godzin? I umowa zlecenie itp? Orientuje się któraś z Was? Upałłł ![]() ![]()
__________________
23.04.2013 - Mikołaj ![]() |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#533 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Dzien dobry
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() zgadzam sie z tym co napisalas o wyksztalceniu ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ---------- Cytat:
i tu troche tez jest napisane: http://www.gofin.pl/17,2,96,115436,n...-pracowac.html Zapomnialam. Dziekuje za odpowiedzi w temacie truskawek i bananow ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#534 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 771
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]()
__________________
23.04.2013 - Mikołaj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#535 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
![]() ![]() Torres z kukuryku umie tylko "U", więc jest: "uuuuu-u" ![]() w krk T. nie chciał truskawek. tu jak się dorwie do miseczki, to wciągnie całą ![]() banan - owszem (zjada tak 3/4, musi być ze skóry). te słoiczki z Holle dawałam. tylko ze trzy razy, bo stacjonarnie nie widzę a przez neta właśnie 3 razy zamawiałam kaszki, to i ten czereśniowy brałam. "Obrałam" i wypestkowałam mu czereśnie przedwczoraj - wypluł ze wstrętem. nie moje dziecko! podaję każdy owoc. ale za dużo nie zje. a odnośnie wakacyjnych lotów... i chcę, i się boję. chłop ma rozpisane dłuższe urlopy na sierpień i wrzesień (i teraz na czerwiec), więc może się zdecyduję (on nie ma z niczym problemu; jak się zdecyduję, to możemy nawet jutro lecieć). f*ck. nie możemy. uświadomiłam sobie właśnie, że T. nie ma ani paszportu, ani dowodu ![]() ale dzięki że wierzysz w moją płodność ![]() ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#536 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() ![]() a jeszcze nawiaze do tej "niefachowosci" po studiach ![]() Bo wlasnie m.in. w Polsce (na pewno sa tez i inne kraje, ale nie wnikam, bo nie znam) studiuje sie duzo - sprawdzilam staystyki i jest to ok. 95% mlodych ludzi - porownujac w Niemczech jest to zaledwie ok. 30% (liczby te w ciagu ostatnich 10 lat wzrosly z 18% ![]() ![]()
__________________
Moja dziewczynka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#537 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
ale to się zmieniło. w pokoleniu moich rodziców było wszak inaczej . w ogóle na zachodzie jest inny system edukacyjny. my wciąż jesteśmy (w niektórych dziedzinach) w ZSRR ![]() ![]() albo studia humanistyczne - jak bardzo ich model jest różny tu a np. w Anglii.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#538 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Cytat:
![]() a ja sie caly czas zastanawiam czy podrozujac do Polski potrzebuje dokument dla dziecka ![]() Musze sobie zapisac i azdzwonie jutro ![]() a u was dzisiaj tez dzien wolny od pracy? ![]()
__________________
Moja dziewczynka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#539 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
alliw ja daję od kilku dni A. czereśnie ale to może z 5 -8 max biją one wszystkie owoce na głowę widzi czereśnie to pisk i wrzask bo ona chce tak więc początkowo dałam 1 dwie i parę dni przerwy jak mieliśmy swoje w maju. Teraz daję kupne od piątku ale nie codziennie i jak dostanie to takie szczęście na twarzy jakby kto ją głodził
![]() ---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ---------- Moderna jak na ternie UE to paszport wystarczy dla dziecka. Bez dokumentu nie bardzo bo w razie kontroli będą nieprzyjemnośći. Panika spokojnie dacie radę wyrobić paszport niby miesiąc się czeka ale czasami są po 2 tygodnia a najcześciej w 3 tygodniu są do odnioru tak samo z dowodami. My obie z A. chore i do tego dziś już tż bierze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#540 |
Kniaginia
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
|
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Witam
![]() Alliw, truskawek zjada ok. 10-12, banana jednego całego, ale nie codziennie. Panika, uświadomiłaś mi ważną rzecz - Róża też nie ma paszportu, dowodu!!! Kompletnie bym o tym zapomniała. Ja mam dziś wolne, miałam przeznaczyć dzień na załatwienie różnych spraw urzędowych, ale dupka. Byłam z Różą u lekarza. Ta biegunka to rotawirus, ma zwolnienie do końca tygodnia. Dieta, smecta i dicoflor. Ściągamy babcię na gwałt. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.