Koty - część IX

[201608251020]

Napisane przez monika_sonia

A pastę na kłaczki dostaje?

Mam ją od miesiąca w domu - pierwszy raz mam taką akcję. Nie kupowałam pasty na kłaczki bo uznałam to za wydatek mniejszej potrzeby... Tym bardziej, że do końca nie dam głowy, czy to kwestia kłaczków.

[Kretka666]

A je trawę?

[201608251020]

Napisane przez Kretka666

A je trawę?

Nie wychodzi, a nie zdążyłam kupić kociej trawki - u nas są w OBI. Myślicie żeby gdzieś wyjść i po prostu narwać trawy?

[esfira]

tak w temacie kocich problemów zdrowotnych, to ja ostatnio o 5 rano w łazience znalazłam niemiłą niespodziankę, a mianowicie było rzadko, ale często i w kilku miejscach łazienki. I zamiast rano robić się na bóstwo, musiałam to sprzątać :/ a teraz męczę się z pastą na biegunkę, bo jak każdy wie, podanie kotu czegoś doustnie to jak tor przeszkód. A każda przeszkoda ostra i gryząca... I cały dom mam już poklejony tą pastą

[Kretka666]

Napisane przez paollino

Nie wychodzi, a nie zdążyłam kupić kociej trawki - u nas są w OBI. Myślicie żeby gdzieś wyjść i po prostu narwać trawy?

Normalnie narwać z dworu i jej dać Tak robiłam zanim trawka w domu wyrosła. Możesz też wykopać kawałek trawnika, wsadzić w doniczkę i będziesz miała swoją trawkę

[201708160922]

Trawa jest na trawienie czy na wyrzyganie klaczkow?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kretka666]

Napisane przez CzasKomety

Trawa jest na trawienie czy na wyrzyganie klaczkow?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niby na wyrzyganie, ale moje nie rzygają, tylko dwa razy (każdej raz) się zdarzyło, że zwymiotowały wodą+kawałkiem trawy, jak zaczęły ją w tym sezonie jeść (u mnie nie jadły jeszcze trawy) Ale daję im też pastę na kłaki.

[esfira]

koty jedzą trawę po to, żeby zwymiotować kłaczki

[Kretka666]

Napisane przez esfira

koty jedzą trawę po to, żeby zwymiotować kłaczki

Coś się moim nie udaje Pasą się, pasą, bardzo lubią, ale nie wymiotują Tyłem prędzej wychodzi, i trawa, i kłaki To jest coś nie tak?

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Coś się moim nie udaje Pasą się, pasą, bardzo lubią, ale nie wymiotują Tyłem prędzej wychodzi, i trawa, i kłaki To jest coś nie tak?

Chyba nie, bo u mnie jest tak samo. Trawę jedzą non stop i nic. Pastę je tylko kocur. Suarka woli tabletki z trawą.
I tylko raz mi kot zwrócił kołtun z kłaka. Myślałam, że to jakaś wymemlana mysz

Przy takich wymiotach trawa czy pasta na kłaki to chyba nie najlepszy pomysł, bo mogą podrażnić dodatkowo żołądek? Mi wet kazał dawać lakcid i smecte. Na szczęście znalazłam przyczynę: witaminy Felvital.

[mycha9393]

Napisane przez Kretka666

Coś się moim nie udaje Pasą się, pasą, bardzo lubią, ale nie wymiotują Tyłem prędzej wychodzi, i trawa, i kłaki To jest coś nie tak?

u mnie jest to samo...
Czasem mojemu jeszcze siemie lniane robię z kurczakiem ( samego nie ruszy) albo daję pastę

[201708160922]

Napisane przez esfira

koty jedzą trawę po to, żeby zwymiotować kłaczki

Tak mi sie wydawalo, ale w tej sytuacji juz zwatpilam. Notabene, jak to jest wtedy z ta trawa? Nie wyrzyguja jedzenia wtedy? Daje sie przed jedzeniem? Moje nigdy nie jadly trawy. Fakt, kupilam dawno temu (taka do zasiania), ale nie jedza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Suvia]

i przygotujcie wygodne dywany


a serio - Felut też odmawia spożywania trawy

[Kretka666]

Nie mam dywanu nigdzie A niech rzygają, wolę żeby mi zarzygała kanapę (tylko narzuta do wyprania ) niż zakłaczyła się. Na podłogę to mogą rzygać ile chcą, wytrze się Ale one nie chcą, one wolą tyłem się pozbyć

[Vivienne]

U mnie trawa się nie sprawdziła. Wyciągalismy ją małej z tylka. Nie wiem kto ma teraz wiekszą traume - kot czy my.

[Kretka666]

Niestety nie mogę odmówić moim jedzenia trawy. Inaczej Florka skubała moje włosy jako substytut

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

A one się tak ładnie wspólnie pasą, jak krówki

[201708160922]

Napisane przez Vivienne

U mnie trawa się nie sprawdziła. Wyciągalismy ją małej z tylka. Nie wiem kto ma teraz wiekszą traume - kot czy my.

Fuuuuuj.

Moje zazwyczaj pieknie haftuja na podloge (bez dywanu), ale wyjatki sie zdarzaja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[daktylek1987]

Napisane przez mycha9393

właśnie tak kojarzyłam, że go ktoś polecał.. mam nadzieje że w piątek już paczka będzie.
Oczywiście na złość kurierom opcja za pobraniem..
Przynajmniej mam pewność, że po sąsiadach nie będę szukać

Też zamawiam kocie rzeczy za pobraniem.
Mam wrażenie,że lepiej traktują paczki (bo jeszcze odmówię i nie zapłacę).
Dwa razy opłaciłam z góry i nie dość,że nawet nie zadzwonili (za pobraniem zawsze dzwonią), to przyjechali wieczorem (a tak zawsze pomiędzy 10-13) i jeszcze paczka była strasznie poobijana i potargana, a w środku niektóre puszki wgniecione, a te poduszki z powietrzem, które są dla ochrony wszystkie pozaciągane i bez powietrza.

Napisane przez Kretka666

Niestety nie mogę odmówić moim jedzenia trawy. Inaczej Florka skubała moje włosy jako substytut

To może tak być?
Mała mi właśnie od dwóch dni skubie włosy, szczególnie w nocy, aż mnie tym budzi, muszę wiązać w ciasny koczek, ale i tak się dobiera.
I rzeczywiście trawa się nam skończyła (obskubały na zero), a nowa dopiero kiełkuje (zagapiłam się ).

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Też zamawiam kocie rzeczy za pobraniem.
Mam wrażenie,że lepiej traktują paczki (bo jeszcze odmówię i nie zapłacę).
Dwa razy opłaciłam z góry i nie dość,że nawet nie zadzwonili (za pobraniem zawsze dzwonią), to przyjechali wieczorem (a tak zawsze pomiędzy 10-13) i jeszcze paczka była strasznie poobijana i potargana, a w środku niektóre puszki wgniecione, a te poduszki z powietrzem, które są dla ochrony wszystkie pozaciągane i bez powietrza.



To może tak być?
Mała mi właśnie od dwóch dni skubie włosy, szczególnie w nocy, aż mnie tym budzi, muszę wiązać w ciasny koczek, ale i tak się dobiera.
I rzeczywiście trawa się nam skończyła (obskubały na zero), a nowa dopiero kiełkuje (zagapiłam się ).

Co za kurierzy

U mnie tak było, najpierw wyskubywała mi włosy nad ranem, czym mnie budziła, jeszcze nie miałam trawy zasianej (bo jak raz zasiałam w lutym to nie chciały jeść, trawa uschła, więc nie siałam więcej), zeszłam na dół, narwałam trawy, położyłam im na stole i... zeżarły wszystko, rzuciły się po prostu, jak już wchodziłam do domu z trawą to skakały, zwłaszcza Flo (ona mi skubała). I już nie skubie.

[Nimfa20]

Napisane przez Kretka666

Który Wam się bardziej podoba?
1. http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap.../200_cm/285781
2. http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap.../200_cm/386307
3. http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap.../180_cm/358527

2 i 3. A patrzyłaś na Allegro.pl ? Ja ten swój kupiłam i raz, że taki sam jak był na ZOO+ to jeszcze sporo taniej .

[201608251020]

Napisane przez esfira

, podanie kotu czegoś doustnie to jak tor przeszkód. A każda przeszkoda ostra i gryząca... I cały dom mam już poklejony tą pastą

Ja moją zawsze "za fraki" na szyi, pod łapy, stawiam na czymś na moim poziomie, pyszczek otwieram i jedziemy z koksem. Jeśli coś jest w strzykawce albo atomizerze - płynne- to nie ma problemu, by wypiła.

Napisane przez Kretka666

Normalnie narwać z dworu i jej dać Tak robiłam zanim trawka w domu wyrosła. Możesz też wykopać kawałek trawnika, wsadzić w doniczkę i będziesz miała swoją trawkę

Na razie postąpię wg zaleceń wetki i zadzwonię do niej po 15. Tymczasowo jest ok, nie haftuje, nawet całkiem ładnie się bawi i goni za piłką.

[Kretka666]

Napisane przez Nimfa20

2 i 3. A patrzyłaś na Allegro.pl ? Ja ten swój kupiłam i raz, że taki sam jak był na ZOO+ to jeszcze sporo taniej .

Mnie też trzeci się podoba, drugi mają w DT, już raz macałam, ale muszę przejść się pomacać znów. W sobotę akurat będę.
Na all musiałabym za wysyłkę płacić, a tutaj za damo + jeszcze jakieś rzeczy zamawiam, więc przy okazji... Jak dużo taniej trafiłaś?

[Nimfa20]

Napisane przez Malla

Nimfa - nic się nie stało sąsiadom?

Prawdopodobnie w piątek lub w poniedziałek zostanie uwolniony kocurek mój.

Nie, to w zasadzie niedaleko od budynku, ale można gdybać, że jakby nie było tych sznurków (tzn. metalowych słupków ) to mogłoby walnąć w budynek


Oby wszystko dobrze było A ile płaciłaś za operację jeśli można wiedzieć ? Czy pisałaś o tym i przeoczyłam

[Kretka666]

Jeszcze na zoo+ idzie procent na kotki, więc chętniej się zakupy robi

[Nimfa20]

Napisane przez Kretka666

Jeszcze ani razu nie płaciłam za przesyłkę w zoo+, łatwo do 99 zł dobić Zwłaszcza teraz, jak zapas jedzenia na 2 tygodnie tyle kosztuje

Otóż to Zamówiłam 34,5 kg karmy suchej + trójkąciki Sanabelle 24 opakowania za 30 zł. Razem: 443, 60

Ale mam zapas do października

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez paollino

Ja już nie wiem. Niby szaleje normalnie, ale jej się ulało. Teraz jest CHWILOWO lepiej. Nie wiem noooo

Może nie dawaj mleka, a wodę. Może się przestawi, mój Cham sam przestał pić mleko, a zaczął wodę od psów.

[Kretka666]

Napisane przez Nimfa20

Otóż to Zamówiłam 34,5 kg karmy suchej + trójkąciki Sanabelle 24 opakowania za 30 zł. Razem: 443, 60

Ale mam zapas do października

Ale zapasy! Możesz się kąpać w karmie Nie wiem czy robić zapasy puszek na całe lato, czy kupować normalnie (co miesiąc)? Bo nie chcę, żeby mi jakieś skiśnięte przychodziły. Zapasy mogę trzymać w piwnicy, jest chłodno. Do użytku 12 puszek trzymam w lodówce. Czy nie martwić się?

[201608251020]

Napisane przez Nimfa20

Może nie dawaj mleka, a wodę. Może się przestawi, mój Cham sam przestał pić mleko, a zaczął wodę od psów.

Już tak raz zrobiłam - prawie się odwodniła bo całe popołudnie i całą noc na znak protestu nie wypiła ani łyka wody

[daktylek1987]

Napisane przez Kretka666

Co za kurierzy

U mnie tak było, najpierw wyskubywała mi włosy nad ranem, czym mnie budziła, jeszcze nie miałam trawy zasianej (bo jak raz zasiałam w lutym to nie chciały jeść, trawa uschła, więc nie siałam więcej), zeszłam na dół, narwałam trawy, położyłam im na stole i... zeżarły wszystko, rzuciły się po prostu, jak już wchodziłam do domu z trawą to skakały, zwłaszcza Flo (ona mi skubała). I już nie skubie.

No niestety, odkąd nie ma już mojego "stałego" kuriera, to paczki są masakrowane. Dlatego tylko za pobraniem biorę.

Zobaczymy czy jak trawka urośnie, to jej przejdzie.
Ja też bym chętnie dała im taką wykopaną kępkę, ale nie mam za bardzo skąd wykopać.
Mieszkam na typowym blokowisku, od ruchliwej ulicy z samochodami i tramwajami oddziela mnie tylko jeden blok. Do tego pełno psów na osiedlu (autentycznie mam wrażenie, że w co drugim mieszkaniu jest pies, tylu spacerowiczów). Do tego bezdomniaki. Po prostu boję się, że trawa nie będzie pierwszej czystości i jeszcze coś złapią.

Napisane przez Kretka666

Jeszcze na zoo+ idzie procent na kotki, więc chętniej się zakupy robi

Właśnie, zawsze staram się pamiętać

[Nimfa20]

Napisane przez paollino

Nie wychodzi, a nie zdążyłam kupić kociej trawki - u nas są w OBI. Myślicie żeby gdzieś wyjść i po prostu narwać trawy?

O, Kretka już napisała: ja przyniosłam trawę z parku, taką wysoką, posadziłam, podlewałam. Koty często podgryzały. Postawiłam na szafce koło drapaka, gdzie koty często przechodziły.

[Kretka666]

Napisane przez paollino

Już tak raz zrobiłam - prawie się odwodniła bo całe popołudnie i całą noc na znak protestu nie wypiła ani łyka wody

Po czym poznałaś, że się odwodniła? Chyba aż tak szybko się kot nie może odwodnić, jedna doba? Karmisz ją trochę mokrym czy samo suche?

Napisane przez daktylek1987

No niestety, odkąd nie ma już mojego "stałego" kuriera, to paczki są masakrowane. Dlatego tylko za pobraniem biorę.

Zobaczymy czy jak trawka urośnie, to jej przejdzie.
Ja też bym chętnie dała im taką wykopaną kępkę, ale nie mam za bardzo skąd wykopać.
Mieszkam na typowym blokowisku, od ruchliwej ulicy z samochodami i tramwajami oddziela mnie tylko jeden blok. Do tego pełno psów na osiedlu (autentycznie mam wrażenie, że w co drugim mieszkaniu jest pies, tylu spacerowiczów). Do tego bezdomniaki. Po prostu boję się, że trawa nie będzie pierwszej czystości i jeszcze coś złapią.



Właśnie, zawsze staram się pamiętać

Mieszkam na podobnym blokowisku i dałam im dwa razy trawę zza bloku, może coś wyjdzie za jakiś czas, ale wolałam to niż żeby zjadała moje włosy, które na pewno jej nie za bardzo służą A nie mam jak jej powstrzymać przed tym.