Bezsenność ...

[mania789]

Silne tabletki nasenne rzeczywiście trują i mocno uzależniają ale można sobie radzić dostępnymi bez recepty ziołowymi preparatami, które nie mają negatywnego wpływu na organizm. Ich główne składniki to z reguły melisa- która z nas jej nie pije dla relaksu oraz ekstrakt z szyszek chmielu. Np. nervomix i forsen są w dobrej cenie, no i dodatkowo można ich użyć w stresujących sytuacjach by się trochę wyciszyć, a nie przymulić. Wystarczy uwierzyć w naturalną moc ziół, a na pewno pomogą

[201605161006]

Miałam zamiar chodzić spać około 22, ale i tak nie mogę nigdy zasnąć. Budzę się też wcześniej niż muszę z reguły. Zwykle jak idę do łóżka to zaczynam myśleć o zmartwieniach i problemach i po prostu nie mogę zasnąć. Mam też torbiel szyszynki więc i pewnie zaburzone wydzielanie melatoniny (byłam z tym u endokrynologa i neurologa i jedyne co zalecają to obserować czy sie nie zwiększa, żadnego leczenia itp. nie proponowali). Macie jakieś dobre sposoby na zaśnięcie? Albo może jakieś leki bez skutków ubocznych i niedrogie/refundowane? Czytanie książki mi nie pomaga, ćwiczenia przed snem by się zmęczyć też nic nie dają. Rok temu miałam hydroksyzynę i po tym zasypiałam niemal natychmiast i nie miałam na nic siły przez jakieś 10 godzin, chciałam tylko spać, ale z tego co wiem to nie jest dobre na długotrwałe stosowanie. Zioła też mi niewiele dają. Będę wdzięczna za rady .

[sublime]

Ćwiczenia pobudzają i dodają energii, więc odpuściłabym sobie przed snem.

Próbowałaś zasłonić okna, by było absolutnie ciemno?
Słuchać jakiejś relaksującej muzyki? Wyciszyć się? Wziąć ciepłą kąpiel?
Wypić coś ciepłego na noc? Nie jeść ciężkich potraw i słodyczy na 2h przed snem?
Zamiast myśleć o problemach, postaraj się spisać wszystko na kartce kilka h wcześniej, by nie zamartwiać się, co masz jutro, pojutrze, za tysiąc lat załatwić.

Hydro uzależnia, jak większość psychotropów, więc jak już musisz się 'wspomagać' pij meliskę (pyszna jest z pomarańczą, chyba w biedrze ją kupowałam...) i możesz brać Kalms, tylko nie oczekuj rezultatów od razu. Jak każde ziółka potrzebują troszkę czasu by zadziałać.

[201605161006]

Niestety właśnie tu gdzie teraz mieszkam nie ma rolet, zasłon nie można zdjąć bo karnisz jest zamontowany na stałe, wwiercony, a zasłona pozwala łatwo światu docierać do pokoju :/. Nie jem 2-3 h przed snem, kąpieli raczej brać nie będę bo jak biorę kąpiel to od razu zasypiam i nie chce mi się nawet wstawać, zresztą w tym mieszkaniu gdzie teraz mieszkam jest tak duża wanna, że jakbym miała brać kąpiele na zasypianie to bym nie wyrobiła za wodę. Jeśli chodzi o problemy to ma to podłoże nerwicowe, nie są to takie zwykłe problemy w stylu że jutro mam coś załatwić, nauczyć się czegoś itp... Te stresowe myśli w kółko wracają i ciężko je odpędzić. Faktycznie chyba spróbuję ziół, ale melissa wiem że mi ni pomaga. Zastanawiałam się nad Forsen Olimpu bo cena nie jest najgorsza i FarmaceutkaRadzi go poleca i tylko 1 tabletka przed snem, ewentualnie dwie. W ogóle ziół też nie chce pić przed snem bo będę biegała do łazienki -> czasem właśnie to jest powodem moich trudności z zasypianiem. Chyba faktycznie wyrpbóuję ziół (ale w tabletkach) jak mi radzisz, nawet w domu mam Neospasminę, wypróbuję.

[Pantegram]

Napisane przez takasobie93

Zwykle jak idę do łóżka to zaczynam myśleć o zmartwieniach i problemach i po prostu nie mogę zasnąć.

Doskonale to znam, też miałam kiedyś taki problem.
Aby zasnąć, niesamowicie istotny jest relaks nie tylko fizyczny, ale i psychiczny. Ty nie relaksujesz się psychicznie, więc nie możesz zasnąć, przy czym relaks psychiczny to nie jest to samo, co myślenie o rzeczach przyjemnych - osobiście myśląc intensywnie nad np. wymyślaniem jakichś wesołych historii również nie mogłam zasnąć. Rozwiązaniem tego problemu są techniki medytacyjne i relaksacyjne. Możesz poczytać też sobie o OOBE i wykorzystać swoją bezsenność do osiągnięcia odmiennego stanu świadomości, jeśli Ci się uda - u mnie te próby skończyły się całkowitym wygaszeniem problemów z bezsennością

Taka "medytacja usypiająca" polega mniej więcej na koncentrowaniu się na swoim oddechu, biciu serca, świadomym rozluźnianiu mięśni ciała, próbie całkowitego wyciszenia myśli. Powinno pomóc, chociaż pewnie nie od razu zobaczysz efekty.

Napisane przez takasobie93

Zwykle jak idę do łóżka to zaczynam myśleć o zmartwieniach i problemach i po prostu nie mogę zasnąć.

Czytanie książki mi nie pomaga, ćwiczenia przed snem by się zmęczyć też nic nie dają.

Tak jak cwiczenia przed snem pobudzają fizycznie, tak czytanie książki pobudza intelektualnie, tak więc nie dziwię się w ogóle, że to nie pomaga. Picie ziołowych herbat też może pobudzić, bo działa rozgrzewająco no i pobudza do pracy układ trawienny.

Jeśli wysiłek fizyczny, to na kilka godzin przed snem. Jeśli planujesz się położyć o 22:00, to np. poćwiczyć o 17:00. Po intensywnym fizycznie dniu powinnaś poczuć różnicę.

Ważna jest też tzw. higiena snu i dobre nawyki - tj. łóżko ma się kojarzyć z miejscem do snu i odpoczynku, a nie do pracy, bo niewłaściwe skojarzenia mogą właśnie powodować bezsenność.

Możesz sobie też kupić specjalne zasłonki na oczy:
http://www.img.chh.pl/large_size/9cf...52c20a3e6f.jpg
i zatyczki do uszu.

[sublime]

O, o! Właśnie!
Ja sobie często wyobrażam, że leżę na wacie cukrowej i ona mnie tak pochłania, jak chmurka.

(Jeny, to brzmi jakbym niezłe ziółka piła lub paliła przed snem -nic podobnego!- ale taka autosugestia dobrze robi.)

Co do naparu, zamiast szklanki, piłam kiedyś 1/4 szklanki wody z ziółkami - po prostu silniejszy napar, ale jak wolisz, idź w stronę tabsików.

---------- Dopisano o 02:05 ---------- Poprzedni post napisano o 02:03 ----------

Napisane przez Pantegram

Możesz sobie też kupić specjalne zasłonki na oczy:
http://www.img.chh.pl/large_size/9cf...52c20a3e6f.jpg
i zatyczki do uszu.

Zatyczki wkurzają, ale maseczka to całkiem dobry pomysł.

[201605161006]

A macie może jakiś pomysł jak sprawić by w pokoju było ciemno? Bo mam okno tak, że od po 4 już mam w pokoju baaaardzo jasno i zwykle się budzę i nie mogę spać. Teraz też mogłabym jeszcze sobie spac, ale od paru godzin nie śpię. Zainstalowanie rolet nie wchodzi w grę bo to nie moje mieszkanie i niedlugo sie wyprowadzam.

[atunia]

Kup w Rosmanie opaskę na oczy.

_______________
Na bezsenność biorę polecany wyżej Forsen. Śpię bez wybudzania, mam fajne sny. Biorę co wieczór 1 tabsa, max na godzinę przed zaśnięciem.
Przykład: wczoraj padłam po pracy i spałam od 18 do 21.30. Wzięłam tabsa i poszłam spać o godz. 22 bez problemów.
W opakowaniu są 2 blistry, jeden już za mną, jak się skończą kupię ponownie.

[201605161006]

Wiem, że z opaską na oczach nie zasnę, to samo z zatyczkami w uszach. Denerwuje mnie to i nie mogę zasnąć.

[coffee]

Możesz jakoś konkretniej wyjaśnić, co ma zamontowany na stałe karnisz do wymiany zasłon?
Zasłony przecież musi dać się zdjąć (tak jak firanki), bo je się pierze. Chyba że to jakiś inny dziwny twór, przywiercone do sufitu zasłony, ale nigdy się z tym nie spotkałam.

[201605161006]

To jest przykręcone śrubkami więc teoretycznie da się zdjąć, ale trzeba odkręcać śruby i w ogóle. Już coś kombinuję z tymi zasłonami. Wykorzystuję też to że jestem chora i siedzę w domu i ogarniam pokój bo ostatnio nie miałam w ogóle motywacji sprzątać - mam stare łóżko w pokoju które strasznie mnie denerwuje i stary duży telewizor na dodatkowym stoliczku niemal na środku pokoju i uznałam, że jak będę sprzątać to i tak będzie brzydko przez te dwa elementy których na razie nie mogę się pozbyć, więc sprzątałam baardzo sporadycznie.

[skazana_na_bluesa]

melatonina w tabletkach -_-

[201605161006]

Nie chcę brać melatoniny w tabletkach.

[emma8]

Ja mam bardzo dobry sposób, który nie działa tylko wtedy kiedy jestem naprawdę bardzo zdenerwowana, ale na codzień jak najbardziej działa. Czasami nie potrafię zasnąć do godziny 2-3 w nocy, nawet czuje się bardziej rozbudzona niż gdy byłam o tej 23.
Wpisz na youtubie "jak zmienić swoje życie w 7 dni", to nagranie które teraz zawsze przed snem włączam, żeby przestać myśleć o całym poprzednim dniu. Skup się na tym co mówi do Ciebie ten facet, zrelaksuj się, wykonuj jego polecenia. Po 15-20 minutach powinnaś już spać

[201605161006]

Napisane przez emma8

Ja mam bardzo dobry sposób, który nie działa tylko wtedy kiedy jestem naprawdę bardzo zdenerwowana, ale na codzień jak najbardziej działa. Czasami nie potrafię zasnąć do godziny 2-3 w nocy, nawet czuje się bardziej rozbudzona niż gdy byłam o tej 23.
Wpisz na youtubie "jak zmienić swoje życie w 7 dni", to nagranie które teraz zawsze przed snem włączam, żeby przestać myśleć o całym poprzednim dniu. Skup się na tym co mówi do Ciebie ten facet, zrelaksuj się, wykonuj jego polecenia. Po 15-20 minutach powinnaś już spać

Mogłabyś podesłać linka? Bo tyle tego wyskakuje, że nie wiem o które chodzi .

[carpediem]

Ja ze swojej strony mogę polecić jeszcze lawendę praktycznie w każdej postaci.

Napar z lawendy działa relaksująco i uspokajająco. Bardzo dobrze działa na wszelakie napięcia i nerwicę. Wypijam niewielką szklaneczkę na pół godziny przed snem i bardzo pomaga mi zasnąć w stresowych sytuacjach.

Kąpiel z dodatkiem lawendy to też dobry pomysł (jakaś lawendowa sól do kąpieli, czy balsam po), podobnie jak lawendowe kadzidełka zapalone przed zaśnięciem, albo wlanie kilku kropel olejku eterycznego do wody i postawienie na parapecie.

Lawenda lekarska jest bardzo dobrze znana ze swoich właściwości łagodzących i uspokajających. Można ją łączyć z innymi ziołami uspokajającymi w celu łagodzenia bezsenności, drażliwości, bólów głowy oraz migreny. Lawenda lekarska również pomaga w przynoszeniu ulgi w czasie depresji. Relaksujące działanie lawendy lekarskiej powoduje, że jest ona pożyteczna w leczeniu niektórych typów astmy, zwłaszcza wtedy, gdy nadmierna nerwowość jest cechą. Pomaga również uporać się z fobiami.

http://pl.herbs2000.com/ziola/lawenda_lek.htm

[laurietka]

Rozumiem Cię bardzo dobrze. Sama walczę z bezsennością od ok. 10 lat. Stanowczo ODRADZAM Ci branie jakichkolwiek leków na receptę!!! Ja brałam chyba wszystko po kolei, począwszy od hydroksyzyny po silne leki, stosowane nawet przez anestezjologów (nie podaję nazw, żeby czasem Ci nie przyszło do głowy po nie sięgać ). Byłam tak zdesperowana, że chodziłam od lekarza do lekarza błagając o leki, bo te słabsze już na mnie nie działały (hydroksyzyna też nie). Tak się uzależniłam, że musiałam iść do psychiatry. Wyszłam z tego uzależnienia, ale bezsenności nie wyleczyłam całkowicie. Czasem śpię lepiej, a czasem też się męczę. Nie wierzę w żadne ziółka, bo to się kompletnie nie sprawdza przy tak poważnym zaburzeniu z zasypianiem. Przerobiłam też chyba wszystkie możliwe (forsen też). Trochę może sprawdził się Benosen, ale musiałam wziąć 2, albo 3 tabletki od razu. Nie wierzę też w zalecenia typu: wietrzenie pokoju, picie ciepłego mleka przed snem, relaksująca kąpiel, ruch na świeżym powietrzu itp. itd. Nic to nie dawało.
Autorko, myślę, że wszystko siedzi w naszej głowie i trzeba po prostu uporać się z tym, opanować umiejętność kładzenia się do łóżka, nie myśląc o problemach. Wiem, że to trudne, bo sama z tym walczę.

P.S. Często pomagał seks przed snem

[roseblue]

Ja cierpię na bezsenność od kilku lat. Mój sen jest zbyt płytki bym mogła się wyspać, więc snuję się codziennie, brakuje mi energii. Nie chcę brać żadnych tabletek na receptę, bo nie mam problemu z zaśnięciem- po prostu budzę się kilka razy w nocy (bo np. przyjechał samochód ) i przebudzam się już o 5 bez możliwości ponownego zaśnięcia. Ostatnio kupiłam melatoninę, liczę na to, że uda mi się przespać całą noc tak by rano być naprawdę wypoczęta. Mam opaskę na oczy, wieczorem piję melisę (chociaż znów potem budzę się, bo chce mi się siku). Jeżeli po prostu nie możesz zasnąć polecam:

- gorącą kąpiel tuż przed snem,
- wysiłek fizyczny w ciągu dnia, ale nie przed snem,
- melisę,
- spacer wieczorem,
- unikanie przesiadywania przed kompem/ z telefonem wieczorem (najlepiej poczytaj czy coś).

[nadijka]

A jak wygląda Twój dzień? Może wpływ ma też to, że nie jesteś po prostu zmęczona. O której rano powinnaś się budzić? Może zmuszasz się do zbyt długiego snu?

[201605161006]

Zależy od dnia - jestem na studiach a tu nie ma tak jak w liceum, czy jak w pracy, że codziennie średnio 8-16 zajęcia, tylko czasem na 7, czasem na 10, czasem na 13... dlatego bardzo różnie to wygląda choć już się kończą zajęcia i zostają same zaliczenia, ale z kolei 23 czerwca zaczynam praktyki.

Nie wiem czemu nie raz mam tak, że nie chce mi się nawet po tę książkę sięgnąć. Może też dlatego, że obecnie czytam coś co mnie trochę nudzi. Pierwszą połowę książki pochłonęłam w tydzien, a drugą połowę od września do dziś męczę, bo jest nudna. W zasypianiu pomaga mi też telewizja bo nie myślę wtedy o stresie tylko o tym co oglądam, ale ostatnio mam problemy z telewizją i od jakichś 3 tygodni nie działa. Staram się jeść 2-3 h przed snem, ćwiczę codziennie, tylko od paru dni jestem chora więc mam przerwę. Po 16 staram się nie jeść owoców, słodyczy praktycznie wcale nie jem, czasem ale ostatnio baaaardzo rzadko zjem jakieś chipsy.

Pamiętam jak jakieś 3 lata temu codziennie szłam spać o 22 i budziłam się o 7, wtedy czułam się wyspana (aczkolwiek nadal słaba bo miałam wtedy anemię), nie miałam cieni pod oczami praktycznie wcale i w ogóle. Teraz mam taką zmęczoną buzię, wygląda jak opadnięta maska. Co do relaksu to wieczorem codziennie lub co 2 dzień robię sobie masaż twarzy.

Melatoniny nie chcę brać bo mam torbiel szyszynki i boję się że jeszcze bardziej sobie ten system rozreguluję.

Zimą zawsze (prawie) pomaga mi otwarcie okna, jak jest zimno to od razu zasypiam (niska temperatura pobudza wydzielanie melatoniny).

[skazana_na_bluesa]

to zamiast gdybać z tą melatoniną to zapytaj zwyczajnie lekarza. chociaż wątpię, żeby cokolwiek miało się pogorszyć.

[201605161006]

Napisane przez skazana_na_bluesa

to zamiast gdybać z tą melatoniną to zapytaj zwyczajnie lekarza. chociaż wątpię, żeby cokolwiek miało się pogorszyć.

Długo nie będę miała takiej możliwości niestety, chociaż jeszcze spróbuję się dodzwonić.

[Mira Bai]

Kupiłam sobie małe radyjko i co wieczór słucham różnych audycji przed zaśnięciem.

[carpediem]

Skoro chłód, to może zainwestuj też w jakiś wiatrak? Milej się śpi nawet osobom, które z reguły nie mają problemów z zasypianiem.

[sublime]

Wiatrak be! Nie dość, że hałasuje, to jeszcze się przeziębiłam przez spanie z anty-farelką.

---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

"10 sposobów pozwalających lepiej przygotować się do snu:
1. Spacer na świeżym powietrzu w ciągu dnia – naświetlanie skóry, jest ważne dla późniejszego wytwarzania melatoniny. Spacer, bieg, jazda na rowerze wszystkie tego typu czynności mają dla nas same plusy.
2. Łóżko tylko do spania – powinno się go używać wyłącznie do spania (lub aktywności seksualnej), w przeciwnym wypadku może się u nas rozwinąć uczucie odrzucenia obszaru łóżka, co utrudni całkowicie wypoczynek, jakim jest sen.
3. Śpij przy obniżonej temperaturze – przed snem wywietrz pokuj, aby temperatura była niższa niż w dzień, poprawi to twój sen i dotleni mózg świeżym powietrzem.
4. Odstaw wszystkie substancje pobudzająca na noc – jak wiadomo substancje pobudzające, takie jak kawa, czy napoje energetyczne spożywane przed snem nie pomagają nam w zaśnięciu. Oczywiście każdy organizm inaczej reaguje na te substancje, ale generalnie można powiedzieć, że kawa i środki jej podobne powinny być wieczorami zastąpione przez na przykład herbatę (z wyłączeniem herbaty czarnej).
5. Suplementy przedtreningowe – trening w późnych godzinach wieczornych poprzedzony odżywką przedtreningową, która ma na celu pobudzenie organizmu również może odbić się na normalnym zaśnięciu. Związki chemicznestosowane w tego typu suplementach mogą utrzymywać pobudzenie nawet do kilku godzin po treningu.
6. Niepełny żołądek - przemiana materii spowodowana pełnym jedzenia przewodem pokarmowym również przeszkadza w zaśnięciu. Jeżeli jesteś w cyklu treningowym ukierunkowanym na budowanie masy mięśniowej, to proponuję stosować koktajle białkowe lub chudy twaróg zawierający dużą ilość dobrej jakości białka.
7. Aktynowość seksualna – sex jest bardzo dobrym sposobem na relaks i odprężenie. Podczas stosunku uwalniany jest hormon szczęścia – serotonina, która pozwala nam zapomnieć o problemach. Ponadto aktywność seksualną zalicza się aktywności fizycznej – w czasie jej trwania męczymy się.
8. Środki chemiczne – na rynku dostępne są różne środki chemiczne wspomagające zasypianie. Jednakże należy zażywać je wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych, gdyż organizm może się do nich przyzwyczaić i w efekcie bez ich zażycia nie uśniemy.
9. Retrospekcja dnia – przez cały dzień jesteśmy zarzucani mnóstwem informacji. Przypomnijmy sobie zatem, co takiego zrobiliśmy w ciągu dnia, z czego jesteśmy zadowoleni. Może to być na przykład dobrze wykonany trening lub utrzymanie diety z odpowiednim poziomem kalorii. Takie odprężenie psychiczne i wyrzucenie zbędnych negatywnych informacji może nam pomóc w wewnętrznym wyciszeniu się i zaśnięciu.
10. Nuda – ostatnią deska ratunku może być najzwyczajniejsza nuda. Nudne oglądanie telewizji lub wykonywanie monotonnej czynności również może nas „ululać do snu”.
Jeżeli masz problemy z zaśnięciem, to proponuję spróbować jeden ze opisanych wyżej sposobów. Może akurat dla ciebie będzie on dobrym rozwiązaniem.

Nie ćwicz przed snem!
Pamiętaj również żeby nie planować przed snem żadnych czynności, które wymagają dużego wysiłku fizycznego, na
przykład treningu! Pozwól, aby dzień zakończył się dla ciebie spokojnie, a na pewno poprawisz swoje samopoczucie
następnego dnia."

---
o, mówiłam by nie ćwiczyć przed snem... chyba, że masz ochotę na punkt 7

[ellish]

Tez mam ten problem od wielu lat. Czasami zasnę i za 2h wstaje i noc z glowy. A czasami nawet na 2h nie zasnę i dopiero po 3 rano zasypiam. Chodze calymi dniami jak zombie,w dzień tez nie zasnę. A jak juz uda sie przespać noc,to koszmary zaś mam. Ale to wszystko od stresu. A tabletek nie chcę zażywać. Dziwię się,że jakoś jeszcze ciągnę..

[201605161006]

Ja akurat lubię mieć koszmary, ale czasem we śnie np. dużo biegam, skaczę, walczę itp. i po takich snach czuję się tak zmęczona, jakbym naprawdę to wszystko robiła, nogi mnie bolą i w ogóle. Dziś się odpowiednio nastroiłam, przygotowałam psychicznie i zasnęłam szybko (bez żadnych ziół itp.) ale że jestem chora to się co chwilę budziłam to z zatkanym nosem, to kaszląc itd.

[ellish]

tylko, ze moje koszmary sa naprawde koszmarami.
Albo snia mi sie weze, ze zostalam wrzucona miedzy nimi i pelzaja po mnie. (nienawidze węży).

Kiedys czesto mi sie snila woja z niemcami, ze bylam w Auschwitz.

A przedwczoraj snilo mi sie, ze zadzwonil do mnie tata i w koncu sie przyznal, ze jest chory na raka (niestety, w realu to jest bardzo mozliwe). I strasznie plakal i chodzilismy razem i szukalismy trumny dla niego.

[Pantegram]

Napisane przez sublime

O, o! Właśnie!
Ja sobie często wyobrażam, że leżę na wacie cukrowej i ona mnie tak pochłania, jak chmurka.

Jak dla mnie pomysł absolutnie uroczy A i z psychologicznego punktu widzenia powinien być skuteczny, bo wyobrażanie sobie, że się opada, spada to właśnie jedna z najpopularniejszych technik wprowadzania w trans.

Napisane przez sublime

Zatyczki wkurzają, ale maseczka to całkiem dobry pomysł.

Powiem tak - co kto lubi. Osobiście pewnie nie byłabym w stanie używac, ale moja siostra np. używała z powodzeniem. Chociaż może to na zasadzie mniejszego zła ("trochę mniej wygodnie, ale przynajmniej cicho i ciemno"). I na zasadzie deprywacji sensorycznej powinno być skuteczne.

Napisane przez takasobie93

A macie może jakiś pomysł jak sprawić by w pokoju było ciemno? Bo mam okno tak, że od po 4 już mam w pokoju baaaardzo jasno i zwykle się budzę i nie mogę spać. Teraz też mogłabym jeszcze sobie spac, ale od paru godzin nie śpię. Zainstalowanie rolet nie wchodzi w grę bo to nie moje mieszkanie i niedlugo sie wyprowadzam.

Najprostszy sposób ever: przestawić łóżko. Najważniejsza jest głowa, więc wystarczy przestawić je tak, by głowa była w cieniu (np. jakiegoś mebla) i to już powinno pomóc. Osobiście mam za mało miejsca, by łóżko przestawić, więc w takiej sytuacji (kiedy np. chcę się zdrzymnąc w ciągu dnia) kładę się na nim nogami w stronę okna i ustawiam się tak, by kołdra/koc rzucały cień na oczy (czyli zazwyczaj leżę na boku i odpowiednio ustawiam kołdrę/koc).

Mój TŻ do wynajmowanego mieszkania kupił takie srebrne folie, które przyczepił do okna (a może były samoprzylepne, jak takie zaciemniacze na szyby samochodowe?) ale aby Ci dokładnie powiedzieć, o co cho, musiałabym go dopytać. Wyeliminowały one problem gorąca w pokoju, na słońce rażące po oczach również pomogły, ale było ich za mało, by było ciemno w pokoju, no ale też nie o taki efekt chodziło.

Może spróbuj rolet samochodowych, jeśli zależy Ci na tymczasowym rozwiązaniu, chociaż ro będzie taka bardzo prowizoryczna prowizorka, najlepiej byłoby zwykłe zasłonki skombinować.

I jeszcze raz naprawdę polecam medytację i różniste techniki transowe. Miałam dziewczyny ogromne problemy z bezsennością, tak jak wy, a teraz dzięki temu przykładam głowę do poduszki i śpię, aż mój TŻ się ze mnie śmieje i zazdrości, że potrafię tak momentalnie zasnąć!

[201605161006]

Wzięłam ciemny materiał i przypięłam z pomocą mamy agrafkami, jest dużo lepiej .