Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XX

[Imperfecta]

Napisane przez Aziddee

Pfff no raczej, że chcę Koło 11 zł pewnie przesyłka wyniesie, więc tyle Ci prześlę (tylko podaj mi nr konta na prv i poczekaj proszę ze dwa dni, bo czekam na przelew), a jakby coś się okazało drożej to doślę
Musicie mi wybaczyć, ale będę to lać na me suche od niedawna ciało
Mam zabronione olejowanie

Lej na co chcesz, byle dobrze służył cieszę się, że się go pozbędę bo sam jego widok mnie o dreszcze przyprawiał a i Tobie się przyda.
Napisałam kiedyś nawet wiersz na temat tego nieszczęśnika

Krokosz temu winien co na półce stoi
i mego srogiego gniewu się nie boi
kiedy za każdym jego użyciem,
włosy me ledwie uchodzą z życiem!
Susz mi zostawia, no i puch marny
a jam dla niego człowiek ofiarny
ani złotówki nie żałowałam
gdy w zielarskim sklepie go kupowałam!
Zrobił mi dobrze, raz jeden, jedyny
i choć już nie raz - przysięgam dziewczyny
dawałam go w sposób taki sam jak wtedy
moje włosy ciągle są obrazem biedy.
Z tej rozpaczy wielkiej, nie wiem co ja pocznę
mam ja przez to stresy i koszmary nocne
kiedy ja pomyślę, że butla półlitrowa,
wciąż na szafie stoi, wciąż jest jej połowa,
moje włosy płaczą, całe się prostują,
gdy tego krokosza już z oddali czują,
to był raz ostatni, przyrzekam przed Wami,
od dziś tylko z innymi flirtuje olejami,
niechaj żyje sezam, król włosia mojego,
niech się idzie... kochać butla krokoszowego!

Znowu zrobiłam offtop przepraszam ale to tak z przymrużeniem oka na dzień dobry

[Aziddee]

Napisane przez Imperfecta

Lej na co chcesz, byle dobrze służył cieszę się, że się go pozbędę bo sam jego widok mnie o dreszcze przyprawiał a i Tobie się przyda.
Napisałam kiedyś nawet wiersz na temat tego nieszczęśnika

Krokosz temu winien co na półce stoi
i mego srogiego gniewu się nie boi
kiedy za każdym jego użyciem,
włosy me ledwie uchodzą z życiem!
Susz mi zostawia, no i puch marny
a jam dla niego człowiek ofiarny
ani złotówki nie żałowałam
gdy w zielarskim sklepie go kupowałam!
Zrobił mi dobrze, raz jeden, jedyny
i choć już nie raz - przysięgam dziewczyny
dawałam go w sposób taki sam jak wtedy
moje włosy ciągle są obrazem biedy.
Z tej rozpaczy wielkiej, nie wiem co ja pocznę
mam ja przez to stresy i koszmary nocne
kiedy ja pomyślę, że butla półlitrowa,
wciąż na szafie stoi, wciąż jest jej połowa,
moje włosy płaczą, całe się prostują,
gdy tego krokosza już z oddali czują,
to był raz ostatni, przyrzekam przed Wami,
od dziś tylko z innymi flirtuje olejami,
niechaj żyje sezam, król włosia mojego,
niech się idzie... kochać butla krokoszowego!

Znowu zrobiłam offtop przepraszam ale to tak z przymrużeniem oka na dzień dobry

DDD Ostroo

[Klaudenc]

Napisane przez Aziddee

Pfff no raczej, że chcę Koło 11 zł pewnie przesyłka wyniesie, więc tyle Ci prześlę (tylko podaj mi nr konta na prv i poczekaj proszę ze dwa dni, bo czekam na przelew), a jakby coś się okazało drożej to doślę
Musicie mi wybaczyć, ale będę to lać na me suche od niedawna ciało
Mam zabronione olejowanie

A ja myślałam, że masz takie błyszczące i z wyglądu mięciusie loczę dzięki olejom też. Właściwie jak Twoja pielęgnacja wygląda, myjesz omo, odżywką, jakies wcierki? Pytam z ciekawości
Ja sobie pojechałam rycynowym na noc bo susza i tak jest a ponoć na skalp ma to takie zdrowe być, więc ryzykuję. Po godzinie i tak mi ten olej wsiąkł, a po nocy nie było co zmywać za bardzo.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Imperfecta

Ja bardzo chętnie spotkam się nawet z Wami wszystkimi
Będę w Krk teraz 28 i mam godzinkę-dwie czasu i później 10 lub 11 lipca (jeszcze dokładnie nie wiem). Jestem do dyspozycji

Ja mam do krakowa jakieś 2 godzinki ale dla was jeśli tylko będę miała okazję i trochę czasu, przyjadę

Napisane przez myszka2020

Dziewczynki, to koniecznie trzeba będzie się spotkać

Napisane przez ShrinkingViolet

Cześć!

Wracam do Was po jakichś 4 latach jako lok marnotrawny. Myślałam, że sobie dam radę sama ale nie mam pomysłu co robię nie tak dlatego postanowiłam założyć tu konto i być na bieżąco ze wszystkim.
"

Moim zdaniem na zdjęciach ładnie jest, ale zdjęcia potrafią przekłamywać... Może przeproteinowałaś włoski ?

Napisane przez Aziddee

Pfff no raczej, że chcę Koło 11 zł pewnie przesyłka wyniesie, więc tyle Ci prześlę (tylko podaj mi nr konta na prv i poczekaj proszę ze dwa dni, bo czekam na przelew), a jakby coś się okazało drożej to doślę
Musicie mi wybaczyć, ale będę to lać na me suche od niedawna ciało
Mam zabronione olejowanie

olejuj na zdrowie

Napisane przez Imperfecta

Lej na co chcesz, byle dobrze służył cieszę się, że się go pozbędę bo sam jego widok mnie o dreszcze przyprawiał a i Tobie się przyda.
Napisałam kiedyś nawet wiersz na temat tego nieszczęśnika

Krokosz temu winien co na półce stoi
i mego srogiego gniewu się nie boi
kiedy za każdym jego użyciem,
włosy me ledwie uchodzą z życiem!
Susz mi zostawia, no i puch marny
a jam dla niego człowiek ofiarny
ani złotówki nie żałowałam
gdy w zielarskim sklepie go kupowałam!
Zrobił mi dobrze, raz jeden, jedyny
i choć już nie raz - przysięgam dziewczyny
dawałam go w sposób taki sam jak wtedy
moje włosy ciągle są obrazem biedy.
Z tej rozpaczy wielkiej, nie wiem co ja pocznę
mam ja przez to stresy i koszmary nocne
kiedy ja pomyślę, że butla półlitrowa,
wciąż na szafie stoi, wciąż jest jej połowa,
moje włosy płaczą, całe się prostują,
gdy tego krokosza już z oddali czują,
to był raz ostatni, przyrzekam przed Wami,
od dziś tylko z innymi flirtuje olejami,
niechaj żyje sezam, król włosia mojego,
niech się idzie... kochać butla krokoszowego!

Znowu zrobiłam offtop przepraszam ale to tak z przymrużeniem oka na dzień dobry

Co za wiersz

[Aziddee]

Napisane przez Klaudenc

A ja myślałam, że masz takie błyszczące i z wyglądu mięciusie loczę dzięki olejom też. Właściwie jak Twoja pielęgnacja wygląda, myjesz omo, odżywką, jakies wcierki? Pytam z ciekawości
Ja sobie pojechałam rycynowym na noc bo susza i tak jest a ponoć na skalp ma to takie zdrowe być, więc ryzykuję. Po godzinie i tak mi ten olej wsiąkł, a po nocy nie było co zmywać za bardzo.

Tak, dzięki olejom Mam zabronione od niedawna, kiedy byłam u Mysi i usłyszałam kategoryczne NIE przy moich problemach. Chyba, że końcówki Teraz moja pielęgnacja wygląda tak: myję OMO, czyli wpierw całość myję odżywką, potem skórę głowy szamponem od trychologa (jeszcze 1-2 razy w tygodniu przed szamponem dochodzi peeling od trychologa),potem Zoxiderm, potem lekka odżywka na połowę długości włosów. B/s z Joasiek, GP na końcówki i albo żel, albo i nie, zależy Wcierki dwie - jedna samoróbka na bazie kompleksu z Naturalisa, jedna - wykańczam ampułki placenty. Ampułki od trychologa mi się skończyły. W międzyczasie nawilżam skórę głowy Cerkogelem 10, który uwielbiam

Rycynowy bardzo wysusza Ba, ja kiedyś nim wysuszałam syfy

[krolewna_smieszka]

No ja na Pantene się pogniewałam, nic już od nich nie kupię. Zresztą, teraz się przerzucam na żele. xD
Dziś się uczę, więc mam związane włosy. Po wczorajszym nałożeniu żelu Artiste są tak miękkie, że mam ochotę ich ciągle dotykać. xD

[bijum]

Napisane przez Aziddee

Tak, dzięki olejom Mam zabronione od niedawna, kiedy byłam u Mysi i usłyszałam kategoryczne NIE przy moich problemach. Chyba, że końcówki Teraz moja pielęgnacja wygląda tak: myję OMO, czyli wpierw całość myję odżywką, potem skórę głowy szamponem od trychologa (jeszcze 1-2 razy w tygodniu przed szamponem dochodzi peeling od trychologa),potem Zoxiderm, potem lekka odżywka na połowę długości włosów. B/s z Joasiek, GP na końcówki i albo żel, albo i nie, zależy Wcierki dwie - jedna samoróbka na bazie kompleksu z Naturalisa, jedna - wykańczam ampułki placenty. Ampułki od trychologa mi się skończyły. W międzyczasie nawilżam skórę głowy Cerkogelem 10, który uwielbiam

Rycynowy bardzo wysusza Ba, ja kiedyś nim wysuszałam syfy

U mnie rycyna na twarzy też ładnie obsusza syfki, ale zostawia resztę w spokoju, dlatego leję go do żelu do mycia.

Dobrze, że poszłaś ze swoim problemem do lekarza - widać, że się zajęli Tobą rozsądni ludzie i przynajmniej dostałaś coś, co może pomóc.

Wojownicza, przyjeżdżaj! Jakbyśmy znalazły termin dogodny dla wszystkich to byłoby super

Wczoraj walnęłam tego bingacza i prawdę powiedziawszy, spodziewałam się czegoś zupełnie innego - gęstej, masłowatej maski, a to takie rzadkie, że wszystko mi spod czepka wypłynęło I myślałam, że to takie dociążające będzie, argan w końcu gęsty taki, a moje włosy dzisiaj fruwają jak piórka. O.o Będę musiała czymś doprawiać tę maskę, żeby się z nią dobrze dogadać.

[Aziddee]

Napisane przez bijum

U mnie rycyna na twarzy też ładnie obsusza syfki, ale zostawia resztę w spokoju, dlatego leję go do żelu do mycia.

Dobrze, że poszłaś ze swoim problemem do lekarza - widać, że się zajęli Tobą rozsądni ludzie i przynajmniej dostałaś coś, co może pomóc.

Jakiego lekarza? Masz na myśli trychologów? Wiele mi nie pomogli, ale mają dobre kosmetyki. Tylko uber drogie. Zobaczę co powie polecony dermatolog.

[Miskaa78]

Napisane przez martaakow

Przecież henna to zioło. Może najwyżej przesuszyć włosy, ale nie przeproteinować.

też tak czytam i oczom nie wierzę

po hennie oleje najlepiej działają


ja wczoraj oleju nie domyłam i tak do pracy polazłam

[Doe]

Napisane przez ShrinkingViolet

Poniżej wypisałam wszystkiego czego używam obecnie częściej lub rzadziej. Dodam tylko, że najczęściej używam maski proteinowej bo była jedyną rzeczą, która potrafiła okiełznać moje włosy i odżywki różowej z Isany, ktorą nakładałam przed myciem, a potem spłukiwałam. Niestety teraz nic nie daje im rady i robi się coraz większy pusz.

Wypadaniem zajmie się lekarz, może to być kwestia leków (mają w skutkach ubocznych wypadanie) ale szczerze powiedziawszy przed przyjowaniem tych leków wypadało ich tak samo wiele wiec wątpię żeby był jakiś związek. Tak czy siak postanowiłam iść prywatnie i liczę, że tego nie zbagatelizują.

Mycie włosów:
Garnier Fructis Grapefruit Tonic (dosyć agresywny mi się zdaje, myślałam, że ma SLS ale widzę, że ma Ammonium Lauryl Sulfate i szczerze mówiąc pierwsze widze) lub Babydream

Odżywki:
Garnier Ultra Doux Sekrety Prowansji z Morelą i Olejkiem Migdałowym, Garnier Ultra Doux z Awokado i Karite, Mrs Potters Aloes i Jedwab, Balsam do włosów zniszczonych z Green Pharmacy z pokrzywą, Balsam z Joanny z miodem i proteinami mlecznymi, Crema al latte Serical proteinowa maska, różowa Isana, nafta kosmetyczna

Wcierki:
Jantar i spray kupiony w zielarskim - zawiera wyciąg ze skrzypy, rozmarynu, brzozy i pokrzywy

Suplementacja:
Sporo różnego rodzaju suplementów ze skrzypem, drożdże w tabletkach, picie herbatki z pokrzywy

Oleje:
Makadamia, słodkie migdały, jojoba, awokado

Dodam, że nie ruszam suszarek, prostownic, nie farbuje. Staram się jak mogę, a włosy wszystko na przekór...

Bardzo dziękuję Wam za zainteresowanie, nikt nie zrozumie kręconej tak jak druga kręcona.

- Poza tym, co już napisała myszka, możesz też przetestować jakieś oleje z omega 6 i 3 - z orzechów włoskich, winogronowy, z wiesiołka, lniany, z pachnotki.

[Klaudenc]

Napisane przez Aziddee

Tak, dzięki olejom Mam zabronione od niedawna, kiedy byłam u Mysi i usłyszałam kategoryczne NIE przy moich problemach. Chyba, że końcówki Teraz moja pielęgnacja wygląda tak: myję OMO, czyli wpierw całość myję odżywką, potem skórę głowy szamponem od trychologa (jeszcze 1-2 razy w tygodniu przed szamponem dochodzi peeling od trychologa),potem Zoxiderm, potem lekka odżywka na połowę długości włosów. B/s z Joasiek, GP na końcówki i albo żel, albo i nie, zależy Wcierki dwie - jedna samoróbka na bazie kompleksu z Naturalisa, jedna - wykańczam ampułki placenty. Ampułki od trychologa mi się skończyły. W międzyczasie nawilżam skórę głowy Cerkogelem 10, który uwielbiam

Rycynowy bardzo wysusza Ba, ja kiedyś nim wysuszałam syfy

W sumie to nie dziwię się bo wspominałaś kiedyś o zapchanych mieszkach czy czymś takim, więc jakby oleje dawać na skalp to mogłoby szkody narobić. Ale na końce to pewnie okej - póki skóry nie dotyka i nasady

Też chciałabym coś nawilżającego do skalpu, stwierdziłam że kupię maskę pilomaxu i może jak trafię to angielskiego waxa bo jest czasem sklepach typu 99p ^^ i aloes jak gdzieś trafię.
W ogóle nie wiem co mam myśleć dziewuchy bo dziwna rzecz mi się stała.
Na noc śmignęłam olej rycynowy, zmyłam pottersem i dałam naftę od skóry głowy już, na włosy odżywę, to pod czepek i ręcznik na pół godziny.
Z odżywy porobiły się jakieś grudy bo się przylepiła do włosów no a w czasie trzymania czepka, mimo że nie był nagrzany to czułam mrowienie. Zmyłam to jakoś bezproblemowo pottersem 2x, sprawdziłam do lustra i tam na czole przy bejbikach mam lekko czerwone. Wtarłam wcierkę joannę i ludzie.. jak mnie mrowi i tak mrozi wręcz na tym skapie, to dobrze? *,* nigdy nie miałam takiego uczucia, to chyba znaczy że skóra głowy coś ruszyła? mrowiło mnie po tej wcierce czasem lecz bardzo subtelnie, a teraz to tak mocno. Na włosach susza co prawda

Na twarz rycynowy kocham bo mam tłustą. I czasem go śmigam jako maseczkę. Wreszcie jestem zadowolona ze swojej buzi, podoba mi się bez podkładu

Mi po hennie nic nie pomaga, ale może na takie suchary z natury to henna jeszcze więskzą suszę nie do okiełznania robi. Oleje mi włosy wypijają w ogromnej ilości, ostatnio zdaje mi się że najlepiej pasuje im rzepakowy - dobrze bo tani

[myszka2020]

Napisane przez bijum

Wczoraj walnęłam tego bingacza i prawdę powiedziawszy, spodziewałam się czegoś zupełnie innego - gęstej, masłowatej maski, a to takie rzadkie, że wszystko mi spod czepka wypłynęło I myślałam, że to takie dociążające będzie, argan w końcu gęsty taki, a moje włosy dzisiaj fruwają jak piórka. O.o Będę musiała czymś doprawiać tę maskę, żeby się z nią dobrze dogadać.

Oleju mu, oleju, ja wszystkie bingacze doprawiam i działają idealnie wtedy

[Curly81]

Napisane przez Aziddee

Tak, dzięki olejom Mam zabronione od niedawna, kiedy byłam u Mysi i usłyszałam kategoryczne NIE przy moich problemach. Chyba, że końcówki Teraz moja pielęgnacja wygląda tak: myję OMO, czyli wpierw całość myję odżywką, potem skórę głowy szamponem od trychologa (jeszcze 1-2 razy w tygodniu przed szamponem dochodzi peeling od trychologa),potem Zoxiderm, potem lekka odżywka na połowę długości włosów. B/s z Joasiek, GP na końcówki i albo żel, albo i nie, zależy Wcierki dwie - jedna samoróbka na bazie kompleksu z Naturalisa, jedna - wykańczam ampułki placenty. Ampułki od trychologa mi się skończyły. W międzyczasie nawilżam skórę głowy Cerkogelem 10, który uwielbiam

Rycynowy bardzo wysusza Ba, ja kiedyś nim wysuszałam syfy

tak rycynowy wysusza,uzywa się go przy myciu olejami na twarzy w walce z syfami.

Napisane przez krolewna_smieszka

No ja na Pantene się pogniewałam, nic już od nich nie kupię. Zresztą, teraz się przerzucam na żele. xD
Dziś się uczę, więc mam związane włosy. Po wczorajszym nałożeniu żelu Artiste są tak miękkie, że mam ochotę ich ciągle dotykać. xD

A gdzie kupię ten żel Artiste?Mam chęc wypróbować go.

Wczoraj umyłam włosy szamponem Kerastase,miałam próbkę od fryzjera i te moje włosy już sa inne .Jak widać drogi szampon nie musi pasować.Nie kręcą się tak ładnie jak po tym szamponie YR z baobabem.Wlasnie muszę w wolnej chwili dac opinie tym produktom z baobabem.

[blueblue now]

hej dziewczyny, melduję, że również jestem posiadaczką włosów kręconych - wysokoporowate, delikatne, łatwo z nich zrobić siano, tendencja do puszenia się i niesforności

jestem nowa w temacie - zawsze uważałam swoje włosy za szopę - zmorę, więc prostowałam i kombinowałam jak by je tu przygładzać. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że z takiego rodzaju włosów można zrobić coś pięknego przy odpowiedniej pielęgnacji
Czytałam o olejowaniu, emolientach i humektantach, proteinowaniu, ale jeszcze nie ogarniam tematu
Aktualnie moja pielęgnacja wygląda następująco :
1. Szampon - Pollena - Savona Szampon pokrzywowy (uratował mnie z łupieżu, super oczyszcza, wydajny, wydaje mi się, że delikatny uwielbiam go Po przetestowaniu masy produktów - zostaję przy tym.
2. Odżywka - Garnier Ultra Doux Avokado i masło karite
3. Oleje - aktualnie używam oliwki Hipp z olejkiem migdałowym
4. Olejek arganowy Marion
Kiedyś stosowałam maskę z Pantene Nature fusion, ale teraz nie mam pomysłu na jaką się zdecydować.

Jak ulepszyć swoją pielęgnację?
Jakaś maska?

[Klaudenc]

O to może stosowanie rycynowego przy takich suchych włosach jest beznadziejnym pomysłem. Wyschły mi te włosy, lecz piorun w miotłę. Może taki rycynowy byłby dobry dla przetłuszczającej się skóry głowy, nie wiem skad ten fenomen ale też chciałam spróbować

[Curly81]

Napisane przez Klaudenc

O to może stosowanie rycynowego przy takich suchych włosach jest beznadziejnym pomysłem. Wyschły mi te włosy, lecz piorun w miotłę. Może taki rycynowy byłby dobry dla przetłuszczającej się skóry głowy, nie wiem skad ten fenomen ale też chciałam spróbować

U mnie rycynowy zwiększa elastycznośc i to już mam sprawdzone w 100%.Co do wysuszania to prawda,wysusza solo dlatego poleca się robić mieszanki z odzywkami,innymi olejami.Ja robie z sokiem z cytryny,naftą,olejem z oliwek,miodem.

Olej rycynowy ma bardzo dobre powinowactwo do keratyny włosa.Uelastycznia go i wzmacnia włos,dzięki czemu włosy są mocniejsze,mniej wypadają.

[Aziddee]

Napisane przez Klaudenc

W sumie to nie dziwię się bo wspominałaś kiedyś o zapchanych mieszkach czy czymś takim, więc jakby oleje dawać na skalp to mogłoby szkody narobić. Ale na końce to pewnie okej - póki skóry nie dotyka i nasady

Co jest dla mnie po prostu niewygodne Więc zrezygnowałam całkowicie z olejowania. Nawet odżywki nie mogę nakładać na skórę głowy poza chwilowym myciem przed szamponem Mieszki już na szczęście zapchane nie są

W ogóle nie wiem co mam myśleć dziewuchy bo dziwna rzecz mi się stała.
Na noc śmignęłam olej rycynowy, zmyłam pottersem i dałam naftę od skóry głowy już, na włosy odżywę, to pod czepek i ręcznik na pół godziny.
Z odżywy porobiły się jakieś grudy bo się przylepiła do włosów no a w czasie trzymania czepka, mimo że nie był nagrzany to czułam mrowienie. Zmyłam to jakoś bezproblemowo pottersem 2x, sprawdziłam do lustra i tam na czole przy bejbikach mam lekko czerwone. Wtarłam wcierkę joannę i ludzie.. jak mnie mrowi i tak mrozi wręcz na tym skapie, to dobrze? *,* nigdy nie miałam takiego uczucia, to chyba znaczy że skóra głowy coś ruszyła? mrowiło mnie po tej wcierce czasem lecz bardzo subtelnie, a teraz to tak mocno.

Myślę, że po prostu uwrażliwiłaś sobie skórę Ja mam tak po swoim peelingu - inaczej po żadnej wcierce żadnego mrowienia nie czuję

[Klaudenc]

Curly - hm to może przez to powinowactwo do keratyny. obecnie po małej dawce protein mam spustoszenie, czego mi szkoda bo wiem że przy nawilżonych włosach skręt podkreślają i tak fajnie wzmacniają strukturę. Akurat rycynowy olejek mam w jednej odżywce, która prócz niego ma też macadamia więc przyjemna całkiem a do olejowania mieszam z innym bo inaczej bardzo niewygodnie go nakładać.

Napisane przez Aziddee

Myślę, że po prostu uwrażliwiłaś sobie skórę Ja mam tak po swoim peelingu - inaczej po żadnej wcierce żadnego mrowienia nie czuję

To chyba wina nafty, może za długo przetrzymałam, nie pomyślałabym że tak pobudza skórę głowy. Zainteresowałam się znowu takimi babcinymi sposobami, naftę muszę zużyć. Więc nawet tżta rycyną potraktowałam, mam nadzieję żen ic mu złego nie będzie

[Wizazanka5000]

Napisane przez Imperfecta

Lej na co chcesz, byle dobrze służył cieszę się, że się go pozbędę bo sam jego widok mnie o dreszcze przyprawiał a i Tobie się przyda.
Napisałam kiedyś nawet wiersz na temat tego nieszczęśnika

Krokosz temu winien co na półce stoi
i mego srogiego gniewu się nie boi
kiedy za każdym jego użyciem,
włosy me ledwie uchodzą z życiem!
Susz mi zostawia, no i puch marny
a jam dla niego człowiek ofiarny
ani złotówki nie żałowałam
gdy w zielarskim sklepie go kupowałam!
Zrobił mi dobrze, raz jeden, jedyny
i choć już nie raz - przysięgam dziewczyny
dawałam go w sposób taki sam jak wtedy
moje włosy ciągle są obrazem biedy.
Z tej rozpaczy wielkiej, nie wiem co ja pocznę
mam ja przez to stresy i koszmary nocne
kiedy ja pomyślę, że butla półlitrowa,
wciąż na szafie stoi, wciąż jest jej połowa,
moje włosy płaczą, całe się prostują,
gdy tego krokosza już z oddali czują,
to był raz ostatni, przyrzekam przed Wami,
od dziś tylko z innymi flirtuje olejami,
niechaj żyje sezam, król włosia mojego,
niech się idzie... kochać butla krokoszowego!

Znowu zrobiłam offtop przepraszam ale to tak z przymrużeniem oka na dzień dobry

hahaha super wiersz

Napisane przez Aziddee

Tak, dzięki olejom Mam zabronione od niedawna, kiedy byłam u Mysi i usłyszałam kategoryczne NIE przy moich problemach. Chyba, że końcówki Teraz moja pielęgnacja wygląda tak: myję OMO, czyli wpierw całość myję odżywką, potem skórę głowy szamponem od trychologa (jeszcze 1-2 razy w tygodniu przed szamponem dochodzi peeling od trychologa),potem Zoxiderm, potem lekka odżywka na połowę długości włosów. B/s z Joasiek, GP na końcówki i albo żel, albo i nie, zależy Wcierki dwie - jedna samoróbka na bazie kompleksu z Naturalisa, jedna - wykańczam ampułki placenty. Ampułki od trychologa mi się skończyły. W międzyczasie nawilżam skórę głowy Cerkogelem 10, który uwielbiam

Rycynowy bardzo wysusza Ba, ja kiedyś nim wysuszałam syfy

Troche tego masz
A tak sie zastanawialam dzisiaj, czy to, ze przybyl Ci 1 cm w obwodzie to wynika z tego, ze wyrosly nowe wloski i one juz w kucyk weszly i powiekszyly jego objetosc czy z czego?

Napisane przez Klaudenc

W sumie to nie dziwię się bo wspominałaś kiedyś o zapchanych mieszkach czy czymś takim, więc jakby oleje dawać na skalp to mogłoby szkody narobić. Ale na końce to pewnie okej - póki skóry nie dotyka i nasady

Też chciałabym coś nawilżającego do skalpu, stwierdziłam że kupię maskę pilomaxu i może jak trafię to angielskiego waxa bo jest czasem sklepach typu 99p ^^ i aloes jak gdzieś trafię.
W ogóle nie wiem co mam myśleć dziewuchy bo dziwna rzecz mi się stała.
Na noc śmignęłam olej rycynowy, zmyłam pottersem i dałam naftę od skóry głowy już, na włosy odżywę, to pod czepek i ręcznik na pół godziny.
Z odżywy porobiły się jakieś grudy bo się przylepiła do włosów no a w czasie trzymania czepka, mimo że nie był nagrzany to czułam mrowienie. Zmyłam to jakoś bezproblemowo pottersem 2x, sprawdziłam do lustra i tam na czole przy bejbikach mam lekko czerwone. Wtarłam wcierkę joannę i ludzie.. jak mnie mrowi i tak mrozi wręcz na tym skapie, to dobrze? *,* nigdy nie miałam takiego uczucia, to chyba znaczy że skóra głowy coś ruszyła? mrowiło mnie po tej wcierce czasem lecz bardzo subtelnie, a teraz to tak mocno. Na włosach susza co prawda

Na twarz rycynowy kocham bo mam tłustą. I czasem go śmigam jako maseczkę. Wreszcie jestem zadowolona ze swojej buzi, podoba mi się bez podkładu

Mi po hennie nic nie pomaga, ale może na takie suchary z natury to henna jeszcze więskzą suszę nie do okiełznania robi. Oleje mi włosy wypijają w ogromnej ilości, ostatnio zdaje mi się że najlepiej pasuje im rzepakowy - dobrze bo tani

A czemu Ty sobie nie sprobujesz zastosowac jakiejs fajnej ciezkiej nawilzajacej maski? bo z tego co piszesz to uzywasz tylko oleju i zwyklych odzywek po myciu, u mnie w kwestii nawilzania ciezkie maski sprawdzaja sie swietnie. Chyba, ze cos pominelam to nie bylo pytania

Napisane przez Klaudenc

O to może stosowanie rycynowego przy takich suchych włosach jest beznadziejnym pomysłem. Wyschły mi te włosy, lecz piorun w miotłę. Może taki rycynowy byłby dobry dla przetłuszczającej się skóry głowy, nie wiem skad ten fenomen ale też chciałam spróbować

Rycynowy na skalp jest dobry, u mnie sprawdza sie super, a stosuje go ostatnio na skalp czesto i nie wysusza mi, wlosy mniej wypadaja, kiedys fajne bejbiki mialam po dluzszym stosowaniu. Ale ja mam tlusta skore glowy, co 2 dni musze myc bo sa juz tlustawe. w sumie jak Ty masz tak sucha skore, ze mozesz i co tydzien myc to nie wiem jaki to ma wplyw.
U mnie na nawilzenie swietnie sie spraedza wax do suchych i zniszczonych


Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

[krolewna_smieszka]

Żel Artiste jest do kupienia w Drogeriach Natura.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...e-styling.html
Ja mam dokładnie taki http://1.bp.blogspot.com/-OdHmC9A7y8...0/SAM_1774.JPG
, ale to chyba tylko kwestia wielkości opakowania.

[Klaudenc]

Wizazanka - a polecasz jakąś fajną, ciężką maske do skalpu? właśnie ja bym chciała kupić wax-pilomax w tym celu. z maseczek mam tylko biowax jedwab i keratyna oraz masło żółte gliss kur bo maski mogę kupić jedynie online i robię wtedy duże zamówienie.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez myszka2020

Czyli tak jak podejrzewałam, wydaje mi się, że jesteś stale przeproteinowana. Loczki potrzebują sporo nawilżenia, czyli raczej więcej odżywek i masek emolientowych z większą lub mniejszą ilością humektantów, zależnie od preferencji

Potters z aloesem jest dość słaby, balsam green pharmacy też, balsam joanny nie dość że proteinowy, to też lekki, garniery różnie ludzie lubią.
Kallos latte jak lubisz to jest bardzo ok, ale właśnie za często używany powoduje suszę, łamliwość.

Trzeba by się zaopatrzyć w mocniej emolientowe odżywki, z rosyjskich kosmetyków jest kilka emolientowych, zwłaszcza balsamy planeta organica (turecki, marokański, aleppo), czarna maska marokańska, odżywka planeta organica afryka z olejem arganowym i inne z serii afrykańskiej z olejami, maski OMIA, yves rocher odżywka odbudowująca i maska odbudowująca. Gliss kur żółty maska i odżywka z olejami, maseczki biovax do suchych, do blondu, do wypadających (ale one lubią spuszyć). Nawet odżywka i maska alterry z granatem z rosmana, ale ona mają alkohol, różnie można na niego reagować.

Jako bs używasz joanny z miodem i mlecznymi? Ona też ma proteinki i może przeproteinować.

Szampon garniera jest raczej z tych agresywniejszych, a myślałaś o myciu odżywką czy choćby facelle na co dzień? Albo hippem
Szampon babydream lubi często dawać wrażenie suszu i puchu, sporo osób się na niego skarży, choć wielu osobom też służy.

Jak używasz nafty, bo obiło mi się, że używana za często i trzymana za długo może wysuszyć włosy. Ale sama nie używałam, tak czytałam.

Damy radę Najgorzej tylko może być z wypadaniem, ale mam nadzieję, że lekarz potraktuje Twój problem poważnie

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź Już lecę na forum szukać czegoś z emolientami/humektantami. Dziś już pokornie o 17 biegnę do fryzjera i niech wytnie te krzaki. Znalazłam parę balsamów z Planeta Organica na allegro i myślę, że od tego zacznę, a odżywki z proteinami odstawiam w ciemne miejsce.

A co myślisz o olejach? Zrezygnować z nich w ogóle, czy może spróbować dodać je do innej maski? Używałam tej Alterry z Granatem i na początku było super, mieszałam ją z odrobiną Mrs Potters, a potem, włosy zaczęły strasznie oklapywać niezależnie od ilości nałożonej odżywki.

Myślałam o OMO, ale jak czytam to nie do końca ogarniam tą metodę. Myję skalp szamponem, odżywkę nakładam na włosy od ucha i spłukuję, a potem normalnie nakłam sobie odżywkę której używam na codzień i zostawiam do wyschnięcia? Czytałam oczywiście o tym w pigułce, nie chciałabym źle zrozumieć.

Edit:
Zamówiłam zgodnie z Twoją radą tą czarną maskę marokańską i turecki balsam. Potem zobaczymy co dalej.

[Aziddee]

Napisane przez Wizazanka5000

Troche tego masz
A tak sie zastanawialam dzisiaj, czy to, ze przybyl Ci 1 cm w obwodzie to wynika z tego, ze wyrosly nowe wloski i one juz w kucyk weszly i powiekszyly jego objetosc czy z czego?

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia Dla mnie moje łysienie nadal pzoostaje masakrą i póki martwię się prześwitami na całej głowie to ten 1 cm pozostaje tylko drobnym sukcesem

[Wizazanka5000]

Napisane przez Klaudenc

Wizazanka - a polecasz jakąś fajną, ciężką maske do skalpu? właśnie ja bym chciała kupić wax-pilomax w tym celu. z maseczek mam tylko biowax jedwab i keratyna oraz masło żółte gliss kur bo maski mogę kupić jedynie online i robię wtedy duże zamówienie.

u mnie tak jak mowilam swietnie sprawdza sie biovax do suchych i zniszczonych, ale ja mam do blond wlosow, ladnie nawilza tez naturvital aloesowa, ale ona chyba tylko w drogerii natura, ostatnio kupilam sleek line, tez jest fajna. I te 3 sa dla mnie poki co najlepsze. Nie mam jeszcze doswiadczenia z rosyjskiki kosmetykami, ale wsrod nich na pewno tez sa jakies fajne nawilzajace, Myszka cos o nich pisala na poprzedniej stronie bodajze

Napisane przez Aziddee

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia Dla mnie moje łysienie nadal pzoostaje masakrą i póki martwię się prześwitami na całej głowie to ten 1 cm pozostaje tylko drobnym sukcesem

Wszystko w swoim czasie, malymi kroczkami
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

[Klaudenc]

Napisane przez Wizazanka5000

u mnie tak jak mowilam swietnie sprawdza sie biovax do suchych i zniszczonych, ale ja mam do blond wlosow, ladnie nawilza tez naturvital aloesowa, ale ona chyba tylko w drogerii natura, ostatnio kupilam sleek line, tez jest fajna. I te 3 sa dla mnie poki co najlepsze. Nie mam jeszcze doswiadczenia z rosyjskiki kosmetykami, ale wsrod nich na pewno tez sa jakies fajne nawilzajace, Myszka cos o nich pisala na poprzedniej stronie bodajze

Akurat rosyjskich nie mam możliwości kupić, a szkoda mi bardzo Maski kupuję na polskiej stronie online, biowaxy są ale mi chyba nie podejdą - gliceryna, olej migdałowy (średnio wypada u mnie). Póki co spróbuję pilomaxu, biowaxowi jakiemuś też dam potem szansę.

[Miskaa78]

laski u Was w naturach są odżywki czy żele artiste?
u mnie w 2 naturach ani sztuki od dawna już

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez bijum

Wojownicza, przyjeżdżaj! Jakbyśmy znalazły termin dogodny dla wszystkich to byłoby super

Fajnie by było się spotkać Mam nadzieję że się uda zgadać

Napisane przez Aziddee

Jakiego lekarza? Masz na myśli trychologów? Wiele mi nie pomogli, ale mają dobre kosmetyki. Tylko uber drogie. Zobaczę co powie polecony dermatolog.

Właśnie jak coś ma pomagać to od razu drogie jak nie wiem co...

Napisane przez Curly81

tak rycynowy wysusza,uzywa się go przy myciu olejami na twarzy w walce z syfami.

Co wy opowiadacie ?? Tłuścioch z niego i niesamowicie nawilża, przesuszenia nigdy nie zauważyłam na ani jednym kawałku mojego ciała

Napisane przez Klaudenc

O to może stosowanie rycynowego przy takich suchych włosach jest beznadziejnym pomysłem. Wyschły mi te włosy, lecz piorun w miotłę. Może taki rycynowy byłby dobry dla przetłuszczającej się skóry głowy, nie wiem skad ten fenomen ale też chciałam spróbować

U mnie się rycyna na suchych świetnie sprawdzała, ale skoro dziweczyny mówią że wysusza to lepiej nie ryzykować. Na przetłuszczającą skórę rycyna powinna pomóc, ja mam ŁZS i teraz używam rycyny z kwasem salicylowym na skalp właśnie.

[bijum]

Napisane przez ShrinkingViolet

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź Już lecę na forum szukać czegoś z emolientami/humektantami. Dziś już pokornie o 17 biegnę do fryzjera i niech wytnie te krzaki. Znalazłam parę balsamów z Planeta Organica na allegro i myślę, że od tego zacznę, a odżywki z proteinami odstawiam w ciemne miejsce.

A co myślisz o olejach? Zrezygnować z nich w ogóle, czy może spróbować dodać je do innej maski? Używałam tej Alterry z Granatem i na początku było super, mieszałam ją z odrobiną Mrs Potters, a potem, włosy zaczęły strasznie oklapywać niezależnie od ilości nałożonej odżywki.

Myślałam o OMO, ale jak czytam to nie do końca ogarniam tą metodę. Myję skalp szamponem, odżywkę nakładam na włosy od ucha i spłukuję, a potem normalnie nakłam sobie odżywkę której używam na codzień i zostawiam do wyschnięcia? Czytałam oczywiście o tym w pigułce, nie chciałabym źle zrozumieć.

Edit:
Zamówię chyba zgodnie z Twoją radą tą czarną maskę marokańską i turecki balsam. Potem zobaczymy co dalej.

Pozwolę sobie odpowiedzieć

W OMO robisz tak - wchodzisz pod prysznic lub jeszcze przed kąpielą nakładasz na włosy wybraną odżywkę - może być również na skalp, może być nas samą długość, zależy od odżywki. Siedzisz z nią kilka minut, myjesz normalnie włosy szamponem i nakładasz drugą odżywkę (może być ta sama), trzymasz kilka minut i spłukujesz.

Co do odrzucenia całkiem protein, to nie radzę Kochana! Miałam bardzo podobną sytuację do Twojej - odkryłam, że proteiny okropnie działają na moje wlosy, puszą, suszą, dramat. Odstawiłam je całkiem na kilka miesięcy, a włosy były dramatyczne. Potrzebują protein, tylko mniej. Ja mam jedną mocno proteinową maskę, której używam raz na tydzień (myję włosy codziennie), jedną maskę emolientową, której używam dwa-trzy razy w tygodniu, lżejszą proteinową odżywkę, którą ze dwa razy w tygodniu daję na pierwsze O w OMO i jedną lekką odżywkę bez protein, której używam codziennie i pod olej. Nie rezygnuj całkiem z protein, to budulec włosa i jest niezbędny. Musisz tylko wyczuć, w jakiej ilości

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Miskaa78

laski u Was w naturach są odżywki czy żele artiste?
u mnie w 2 naturach ani sztuki od dawna już

U mnie też nima od dawna. Ja co prawda ich nigdy nie używałam ale zerkałam czy są bo wiedziałam że dziewczyny z wątku używają.

[vyenna]

Moje włosy zaczęły dobrze wyglądać (znowu) dopiero po masce z siemienia lnianego i na to olej na kilka h przed myciem. Nic mi nie daje tak dobrych efektów - dobrze wiedzieć, co lubią, ale szkoda, że tylko to na nie działa :P Nie sądziłam, że potrzebują takiego hipernawilżenia.