Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[Fame]

Napisane przez malwiska

ooo to przynajmniej na spacery będziesz miała z kim chodzić - no i Iza będzie miała rówieśników pewnie do jednej klasy będą wszystkie chodzić - no chyba że nie lubisz tych dziewczyn

część lubię, część nie, a części nie znam jeszcze

[rybka13]

Napisane przez Fame

a może któraś z nas? hehe
Jakos nie biore pod uwage


a co do czopa to mnie nadal odchodzi a zaczął już jak byłam w szpitalu.. czy to możliwe? czy może to jeszcze nie to? a jak nie to, to co to jest?

Moze mialas kilka??

[Fame]

Napisane przez malwiska

a co do czopa to on moze nawet 2 tyg odchodzic ale hmmm Ty byłaś w szpitalu miesiąc temu to nie wiem co to może być - chyba ze po kawałku. Ja wiem tylko z opisów jak ma to wyglądać, może to większa ilość śluzu

nie, nie.. śluz też mam dosyć obfity, ale to takie jakby zwarte kawałki czegoś takie gluty ?? nie wiem sama jak to nazwać

rybka to ile jeszcze czopów musi mi wylecieć żeby w końcu urodzić?

[rybka13]

Napisane przez Fame

nie, nie.. śluz też mam dosyć obfity, ale to takie jakby zwarte kawałki czegoś takie gluty ?? nie wiem sama jak to nazwać

rybka to ile jeszcze czopów musi mi wylecieć żeby w końcu urodzić?

A bo ja ci wiem
Nic nie poradze, ze masz łabędzia szyje

Jedynie moge wyslac pozytywne fluidy

[Fame]

Napisane przez rybka13

A bo ja ci wiem
Nic nie poradze, ze masz łabędzia szyje

Jedynie moge wyslac pozytywne fluidy

łabędzią jeszcze przecierpie.. mogła być żyrafia to już całkiem przesrane


tak ogólnie to mimo, że już czekam na ten poród jak na zbawienie to nie dociera do mnie, że po nim będę miała dziecko tzn teoretycznie wiem, ale to tak jakby to było jeszcze odległe..

[i like it]

Napisane przez Fame

a może któraś z nas? hehe



debesciara u mnie na wiosce wysyp dzieci w tym roku.. wszystkich łącznie ma być 7


a co do czopa to mnie nadal odchodzi a zaczął już jak byłam w szpitalu.. czy to możliwe? czy może to jeszcze nie to? a jak nie to, to co to jest?

kochana Ty to we wszytskim widzę długodystansowiec jesteś

Napisane przez Fame

łabędzią jeszcze przecierpie.. mogła być żyrafia to już całkiem przesrane


tak ogólnie to mimo, że już czekam na ten poród jak na zbawienie to nie dociera do mnie, że po nim będę miała dziecko tzn teoretycznie wiem, ale to tak jakby to było jeszcze odległe..

ehh trochę podobnie mam jak wy , z jednej strony już się doczekać nie moge z drugiej tak nie do końca mogę ogarnąć moim małym rozumkiem,że taki duży dziec we mnie siedzi i lada moment z nami już będzie tak na zawsze i realnie

[debesciara]

Napisane przez Fame

a może któraś z nas? hehe



debesciara u mnie na wiosce wysyp dzieci w tym roku.. wszystkich łącznie ma być 7


a co do czopa to mnie nadal odchodzi a zaczął już jak byłam w szpitalu.. czy to możliwe? czy może to jeszcze nie to? a jak nie to, to co to jest?

Heh u mnie też Będzie 5cioro a normalnie od kilku lat na rocznik przypada 1-2.. Matylda np nie ma na wiosce rówieśnika, a Ignaś ma już blizniaki (pierwsze na wiosce ever ), dziś kolega i w październiku koleżanka. Będzie od kogo miał zeszyty pożyczać hehe plany dalekosiezne czynię

A co do Twojego potencjalnego czopa to czy ten sluz ma jakąś barwę? Bo ja mam juz dawno różne dziwne wycieki z glutami włącznie ale wszystko jest bezbarwne lub zoltawe a czop to paleta brązów i róży

I tym pozytywnym akcentem się żegnam, tak sobie pomyślałam że mały się tak rozpycha że chyba jutro urodzę taki żarcik ;p

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[Domi_00]

Podczytałam na szybko w wolnej chwili, nie można nawet dziecka spokojnie urodzić bo zaraz następne się rozpakowuja

Ines gratuluję Szybka akcja tak jak u mnie napisz jak samopoczucie w wolnej chwili


Dzięki dziewczyny na miłe słowa


Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[ecencia]

Ja czytałam, że czop może być również białawy lub żółty. Charakterystyczna jest konsystencja, ciągnie się bardziej niż białko jajka. U mnie to był tylko kawałek w kolorze żółtym ale jestem pewna że to czop.

[i like it]

Napisane przez debesciara

Heh u mnie też Będzie 5cioro a normalnie od kilku lat na rocznik przypada 1-2.. Matylda np nie ma na wiosce rówieśnika, a Ignaś ma już blizniaki (pierwsze na wiosce ever ), dziś kolega i w październiku koleżanka. Będzie od kogo miał zeszyty pożyczać hehe plany dalekosiezne czynię

A co do Twojego potencjalnego czopa to czy ten sluz ma jakąś barwę? Bo ja mam juz dawno różne dziwne wycieki z glutami włącznie ale wszystko jest bezbarwne lub zoltawe a czop to paleta brązów i róży

I tym pozytywnym akcentem się żegnam, tak sobie pomyślałam że mały się tak rozpycha że chyba jutro urodzę taki żarcik ;p

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

paleta brązów i róży... normalnie o tym czopie jak o dziele sztuki wszystkie się wypowiadamy .

[rybka13]

Napisane przez Fame

łabędzią jeszcze przecierpie.. mogła być żyrafia to już całkiem przesrane


tak ogólnie to mimo, że już czekam na ten poród jak na zbawienie to nie dociera do mnie, że po nim będę miała dziecko tzn teoretycznie wiem, ale to tak jakby to było jeszcze odległe..

Racja
Ja bede miec drugie dziecko i tez mi ciezko uwierzyc, ze znow taki cud urodze

Napisane przez ecencia

Ja czytałam, że czop może być również białawy lub żółty. Charakterystyczna jest konsystencja, ciągnie się bardziej niż białko jajka. U mnie to był tylko kawałek w kolorze żółtym ale jestem pewna że to czop.

Ciagnie sie?
U mnie to wygladalo jak kawalki pokruszonej galaretki i wcale sluzu nie przypominalo, a juz na pewno nie bylo ciagliwe.

[cinnilla88]

Powinnysmy publikowac zdjęcia sluzu zeby ustalic czy to czop czy jeszcze nie. :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnes208]

ines no prosze gratuluje najwazniejsze ze urodzilas swoja droga bidulku nacietpialas sie jak sn a byla cc. Super
fame dodam fotke ale musze siasc na komp bo z tel nie chce mi zalaczyc bo za duze zdjecie a nie chce mi sie uruchomic zadna aplik z edytorem zdj
rybka maly sie bedzie odwracal moj tez mial inne ustawienie mudial sie skrecic w ost tyg. Mnie polozna kazala zmieniac pozycje rodzilam w roznych pozycjach na lozku na ziemi wiszac na lozku uginajac nogi glowa sie odwrocila jak powinna byc.

W domu fajnie maly jest nocny marek a w dzien spi duzo. Dzis bylo pierwsze kapanie bo wczoraj pozno dotarlismy do domu i wytarlismy go tylko wacikami z woda. W sumie kapiel poszla szybko w miare bez placzu a musze go pochwalic bo byla srodowiskowa i pobrala mu krew z piety to nawet nie zaplakal. Gorzej matka to przezywala. Pkersi tylko bola i juz mi podkrwawil mam nadzieje ze nie zaszkodzi mu to troche krwi bo kontynuuje karmienie.

[rybka13]

Napisane przez agnes208

ines no prosze gratuluje najwazniejsze ze urodzilas swoja droga bidulku nacietpialas sie jak sn a byla cc. Super
fame dodam fotke ale musze siasc na komp bo z tel nie chce mi zalaczyc bo za duze zdjecie a nie chce mi sie uruchomic zadna aplik z edytorem zdj
rybka maly sie bedzie odwracal moj tez mial inne ustawienie mudial sie skrecic w ost tyg. Mnie polozna kazala zmieniac pozycje rodzilam w roznych pozycjach na lozku na ziemi wiszac na lozku uginajac nogi glowa sie odwrocila jak powinna byc.

W domu fajnie maly jest nocny marek a w dzien spi duzo. Dzis bylo pierwsze kapanie bo wczoraj pozno dotarlismy do domu i wytarlismy go tylko wacikami z woda. W sumie kapiel poszla szybko w miare bez placzu a musze go pochwalic bo byla srodowiskowa i pobrala mu krew z piety to nawet nie zaplakal. Gorzej matka to przezywala. Pkersi tylko bola i juz mi podkrwawil mam nadzieje ze nie zaszkodzi mu to troche krwi bo kontynuuje karmienie.

A te pozycje po to aby sie obrocil tak? I rozumiem, ze usg wczesniej nie mialas? Badaly to na biezaco rekami?
Fajnie, ze synek grzeczny i ze z karmieniem dobrze wam idzie, odrobina krwi mysle ze mu nie zaszkodzi.

[Lillian_]

Ines gratuluję ci z całego serca i zdrowia życzę
dziewczyny któraś tu pisała o prześcieradłach - flanelka pielucha jako prześcieradło do wózka Genialny pomysł!!!! Musze flanelek dokupić bo mam tlyko jedną
Sama bym na to nie wpadła Dzięki a co kołderki tez mi się ta ze sklepu MELWA podoba 4 pory roku. latem to pewnie ubiorę kocyk leciutki lub coś ale jestem zwolenniczką chyba kołderek nawet dla niemowlaka i noworodka... przeczytam coś w necie na ten temat. oczywiście boję się że sobie naciagnie na główkę ale... no nic muszę zgłębić temat. Dzięki za rady
INes naprawdę ci gratuluję

[agnes208]

rybkaMialam usg tydz wczesniej i byl ulozony potylica jak powinien byc a pozniej byl jakks inaczej badaly rekami a pozniej jak juz eidzialy glowke to mowily ze si obraca i schodzi. I jak bad tetno to tez wiedzialy nie wiem ale mowily ze przekreca glowe w kanale

[aga__tka]

Napisałam elaboraty i wszystko mi wcielo

na wizycie ok, 2630 - ciut poniżej średniej, reszta raczej ok, dostałam zwolnienie, jestem lżejsza dziś o prawie 300zł, bo lekarz, badania krwi i tego paciorkowca robiłam dziś...

Napisane przez debesciara

Wiesz co ja myślę że ona się nie zorientuje, że będzie miałą nową kołderkę, bo poszewki będzie miała te same a zamierzam kupić jej kołderkę ikeowską, w rozm chyba 100/130 jak dobrze pamiętam, tylko kurde nie mam kiedy się tam wybrać, a mam ok 100km.. może na allegro da się kupić, muszę spojrzeć W każdym razie na pierwszy miesiąc mały może mieć becik lub kocyk, zwłaszcza że raczej będzie ciepło w każdym razie gdzieś od września dwie kołderki już będą działać napewno

Ciekawe jak tam Ines

a ta wczesniejsza tez masz z ikei? one fajne sa...tylko ja mam poszewki w innych rozmiarach...
myslalam ze bedziesz jej juz kupowac "dorosly rozmiar" bo ja tak myslalam u siebie synkowi dałam normalną jak się przeniósł do swojego łóżka, bo mam tylko jedną małą... nie wiem czy taka na 120 czy 130 nie byłaby już dla niego za mała on ma 102cm a córka 90cm... a jeszcze w styczniu miała 82... więc myślę że może szybko mi wyrosnąć z tej małej...

Napisane przez Marianna 54

O dobry pomysł bo tak sobie myśle że taki pokrowiec to łatwiej wyprać niż całą tą wkładkę. A tapicerka jasna w foteliku więc też bym nie chciała żeby była brudna cały czas.
A jak któraś z Was prała ta wkładkę do fotelika to ręcznie czy w pralce, bo się zastanawiam czy w pralce to się nie zepsuje

Irsin tak właśnie sobie myśle że jak ją wreszcie zobaczę to mi samo to imię przyjdzie

ja prałam w prace - nic nie piorę ręcznie ku rozpaczy Teściowej - nawet zrobione przez nią sweterki wrzucam do pralki na program do wełny ale te rzeczy które ja robię traktuję z podobnym szacunkiem...

ostatnio odkryłyśmy kolejną rzecz w jakiej się nie zgadzamy - właśnie przywiązanie i dbałość o przedmioty... ja wolę kupić taniej, nie przejmować się i zmienić po roku dwóch, a ona kupuje bardzo dobrej jakości i dba o to bardzo... trochę ma do mnie żal jak mi coś super kupi a ja nie potrafię "docenić", no ale ja jej nie prosiłam o wiele z tych rzeczy, a jakbym sobie sama kupiła, to nie byłoby mi ich żal - np do zmywarki...

Napisane przez irsin

mam pytanie do dizewczyn, które już mają dzieci - czy planowałyście kupować prezent niby od małego dziecka dla starszego?

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------



Marianna u nas tak właśnie było a w 2 ciąży jak tylko się dowiedziałam, że jestem od razu wiedziałam jakie imię

my nie kupujemy, bo mąż jest przeciwnikiem, uważa że nie trzeba dzieci w ten sposób przekupować i to jest oszukiwanie, bo to dziecko wcale nie planowało im nic dać ale być może damy im coś nowego, żeby miały zajęcie lepsze, tyle że jako prezent od nas a nie "wkupne"...

Napisane przez framboise87

powodzenia, trzymam kciuki mocno!!!



ja nie prałam nic ani z fotelika ani z wózka, podłożę tylko flanelę.
a jeśli chodzi o wózek- macie jakieś prześcieradło na ten wózkowy materac? Bo pytałam w jednym sklepie i nie mieli czegoś takiego i się zastanawiam, czy są w ogóle takie cuda?

do mojej wkładki flanelka się nie nada, w praniu pokrowców mam wprawę i wiem że moje dobrze się piorą i nic się nie dzieje
prześcieradełka istnieją - ja mam np z mothercare, ale zanim miałam używałam do wózka becika, albo poszewki z becika z włożonym kocykiem... jako alternatywę zanim miałam tę poszewkę, kładłam poprane kocyki wszędzie (np na spód jako prześcieradło)

Napisane przez cinnilla88

Ja nie dość ze spie caly dzień to ciagle nienazarta chodze. Zjadlam juz tyle, ze rece opadaja...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też przytyłam 2kg w 2tyg... a przedtem 6tyg stała mi waga grzecznie

Napisane przez Fame

już by pasowało i tak nie sądziłam, że wytrwam do 40tc
w sumie tak sobie myślę, że data mojego tp też mi się podoba 2 lipca ale znając moje szczęście to na pewno się nie urodzi tego dnia

z córką tak miałam jak ty - najpierw miałam leżeć i się oszczędzać, bo rozwarcie, a potem przenosiłam tydzień i jakby nie wywoływali, to jeszcze dłużej by to pewnie trwało...

Napisane przez rybka13

Ja po wizycie, dzidzius niby dalej buzka do gory dzis mowila, ze nic to nie znaczy bo moze sie obrocic w dzien porodu albo nawet w czasie akcji porodowej. Po co bylo mnie straszyc
Za tydzien w dzien terminu jestem umowiona na masazyk

No nie wiem kto moglby urodzic za 2 dni...niby nic sie nie zapowiada, ale na naszym watku to nie musi, tu sa ciaze "z zaskoczenia" raczej porody

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Co do przescieradel do wozka to u nas latwo dostac, bo tu sa popularne kosze mojzesza i kolyski, wiec mozna tych uzyc i ja takowe mam, powiedzialam wiec siostrze zeby tez sobie kupila do wozka, bo sa wygodne. Siostra poszla do sklepu dzieciecego i jak to pozniej stwierdzila "zbłaznila sie" przeze mnie, ekspedientka patrzyla na nia jak na kosmitke- bo nie ma czegos takiego, do tego celu uzywa sie kocyka lub pieluchy
Ale na allegro sprawdzilam i sa

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

agnes fajnie ze juz w domu, jak sprawuje sie synek?

ja z córą robiłam ćwiczenia i się obróciła - polecam

Napisane przez Ines3037200

Dziekujemy wszystkim za kciuki.
Dzis o 14.18 przez CC przyszedl na swiat nasz Synek. 3195g, 52cm i dyszka w skali Apgar


Pozniej postaram sie opisac jak to sie stalo, ze dzis i jednak cc, poki co Was pozdrawiamy i idziemy odpoczac troszke.

Sent from my GT-B7510 using Wizaz Forum mobile app



Domi: sliczna corcia gratulacje, niech sie zdrowo chowa

GRATULACJE

[agnes208]

Moj syn chyba romantym jest w dxien wcina i spi a wieczorem romansuje z cyckami ssie przestaje przyglada im sie albo w koncu sostawia nos albo policzek do sutka i zasypia za chas sii budzi i gra odnowa.

[aga__tka]

Napisane przez agnes208

ines no prosze gratuluje najwazniejsze ze urodzilas swoja droga bidulku nacietpialas sie jak sn a byla cc. Super
fame dodam fotke ale musze siasc na komp bo z tel nie chce mi zalaczyc bo za duze zdjecie a nie chce mi sie uruchomic zadna aplik z edytorem zdj
rybka maly sie bedzie odwracal moj tez mial inne ustawienie mudial sie skrecic w ost tyg. Mnie polozna kazala zmieniac pozycje rodzilam w roznych pozycjach na lozku na ziemi wiszac na lozku uginajac nogi glowa sie odwrocila jak powinna byc.

W domu fajnie maly jest nocny marek a w dzien spi duzo. Dzis bylo pierwsze kapanie bo wczoraj pozno dotarlismy do domu i wytarlismy go tylko wacikami z woda. W sumie kapiel poszla szybko w miare bez placzu a musze go pochwalic bo byla srodowiskowa i pobrala mu krew z piety to nawet nie zaplakal. Gorzej matka to przezywala. Pkersi tylko bola i juz mi podkrwawil mam nadzieje ze nie zaszkodzi mu to troche krwi bo kontynuuje karmienie.

nie zaszkodzi, ale jak pogryzł to znaczy że źle chwyta - jak Ci źle chwyci, to zabieraj i na nowo dawaj, nauczy się, ale nie pozwól się gryźć, bo to nic nie daje - dziecko wtedy nie je efektywnie, czasem wcale nawet, a Tobie sprawia ból...
ja u synka musiałam mu pomagać, zupełnie niezgodnie z zasadami - mam duże piersi, duże brodawki i sutki, a mały miał malusią główke (46cm się urodził) jak nie złapałam piersi, trochę nie spłaszczyłam i mu nie wsunęłam w buzię głęboko, to nie był w stanie chwycić prawidłowo, szczególnie jak miałam dużo pokarmu i piersi twardsze... jakbym mu pozwalala chwytac zgodnie z zasadami, czyli przysuwając jego do piersi i dając mu samemu chwycić bez pomagania, to chwytałby same sutki, a wtedy nie jest w stanie ściągnąć mleka - wtedy leci tylko moment, a potem już się nie pompuje - możesz zresztą sama zobaczyć gdzie trzeba naciskać żeby mleko leciało - dziecko musi wciągnąć Ci z 1-2cm dookoła sutka... no i to wtedy właśnie jest się pogryzionym, jeśli dziecko źle złapie... teraz jest moda z tym łapaniem samodzielnym, mnie pokazała Mama jak podać dziecku pierś, pięcioro dzieci miała, a jej z kolei moja Babcia a jej Teściowa - położna...

Napisane przez Lillian_

Ines gratuluję ci z całego serca i zdrowia życzę
dziewczyny któraś tu pisała o prześcieradłach - flanelka pielucha jako prześcieradło do wózka Genialny pomysł!!!! Musze flanelek dokupić bo mam tlyko jedną
Sama bym na to nie wpadła Dzięki a co kołderki tez mi się ta ze sklepu MELWA podoba 4 pory roku. latem to pewnie ubiorę kocyk leciutki lub coś ale jestem zwolenniczką chyba kołderek nawet dla niemowlaka i noworodka... przeczytam coś w necie na ten temat. oczywiście boję się że sobie naciagnie na główkę ale... no nic muszę zgłębić temat. Dzięki za rady
INes naprawdę ci gratuluję

flanelki latem na pewno Ci się przydadzą jeśli będzie gorąco...

[agnes208]

agatka no podobno dobrze chwyta tak polozne ocenialy w szpit. Prawie cala otoczke wciaga moze jakos mocno zaciera sutkiem o podniebjenie juz sama nie wiem. Polozne kazaly smarowac sutki i do tyg powinny nabrac innej faktury no zobaczymy. Boje sievtroche ze moze krsi polknac ale nie chce przestac dostawiac do tej pierzi a wiadomo laktator tak nie sciagnie jak dziec

[aga__tka]

Napisane przez agnes208

agatka no podobno dobrze chwyta tak polozne ocenialy w szpit. Prawie cala otoczke wciaga moze jakos mocno zaciera sutkiem o podniebjenie juz sama nie wiem. Polozne kazaly smarowac sutki i do tyg powinny nabrac innej faktury no zobaczymy. Boje sievtroche ze moze krsi polknac ale nie chce przestac dostawiac do tej pierzi a wiadomo laktator tak nie sciagnie jak dziec

dawaj dziecia do piersi jak chwyta dobrze to powinno być ok... no i jak prawie całą otoczkę to też dobry objaw... może masz po prostu wrażliwe - pewnie się "dostosują" wkrótce - trochę krwi mu nie zaszkodzi, właśnie wyczytałam że w brzuchu dzieci połykają ten meszek co im schodzi ze skóry

[agnes208]

Napisane przez aga__tka

dawaj dziecia do piersi jak chwyta dobrze to powinno być ok... no i jak prawie całą otoczkę to też dobry objaw... może masz po prostu wrażliwe - pewnie się "dostosują" wkrótce - trochę krwi mu nie zaszkodzi, właśnie wyczytałam że w brzuchu dzieci połykają ten meszek co im schodzi ze skóry

Haha a pozniej jakie wybredne sie robia tego nie tamtego nie a tak to meszek wsuwaja

[wisienka1000]

Ines w końcu gratulacje i brawa dla tej położnej... strach pomyśleć co by się wydarzyło gdybyś wróciła do domu bez ktg...

Domi cudna Kalina i pomyśleć, ze takie cudne stworzonko mi w brzuchu siedzi...

Napisane przez i like it

ehh trochę podobnie mam jak wy , z jednej strony już się doczekać nie moge z drugiej tak nie do końca mogę ogarnąć moim małym rozumkiem,że taki duży dziec we mnie siedzi i lada moment z nami już będzie tak na zawsze i realnie

mam to samo niby wiadomo ale jednak jakiś surrealizm... od tygodnia stoi łóżeczko koło łóżka a do mnie dalej nie do końca dociera, ze zaraz będzie w nim spał MÓJ syn

Napisane przez aga__tka

ja też przytyłam 2kg w 2tyg... a przedtem 6tyg stała mi waga grzecznie

też tak mam stała mi waga kilka mies, nieznacznie wzrastała, a teraz w 8 mies dowaliło mi 2kg co prawda dalej nie jest źle bo łącznie na plusie 9 i dzieć sam w 2 tyg przybrał 600g no ale i tak czuję się jak słonik

[cinnilla88]

Zostaly mi 2 tygodnie do terminu. W weekend zaczynam wykurzac Mała.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Witajcie z rana mi jutro zaczyna się 38 tydzień kiedy to zleciało... oficjalnie będę donoszona... dzisiaj wstałam z pozytywnym nastawieniem, ale nie wiem ile ono będzie trwało trzeba zacząć wszystko ogarniać i dokończyć prasowanie

[Fame]

znowu mam dziś doła

[TaTekla]

Witam się rano

Ines na reszcie - GRATULACJE i dużo, dużo zdrówka dla Was

Domi śliczna Kalinka już nie mogę się doczekać aż zobaczę swojego maluszka.

Fame witaj w klubie, też coś się dzieje ze mną. Rozbeczałam się jak uderzyłam nogą w łóżko Mały daje w kość dosłownie ( żebro ) i chodzę niewyspana i może dobrze, że siedzę w domu sama, bo chyba bym się dziś na komuś popłakała - zupełnie bez potrzeby

[i like it]

Fame TaTekla

Napisane przez malwiska

Witajcie z rana mi jutro zaczyna się 38 tydzień kiedy to zleciało... oficjalnie będę donoszona... dzisiaj wstałam z pozytywnym nastawieniem, ale nie wiem ile ono będzie trwało trzeba zacząć wszystko ogarniać i dokończyć prasowanie

klask i:

dzień dobry
ja dzis też zostaje w domu, w planach pranie prasowanie i sprzątanie... a na razie leże w łóżku. niech mnie ktoś w tyłek kopnie

[TaTekla]

I like It wyskakuj z łóżka, może zmotywuje Cię to, że ja mimo złego nastroju już wstawiłam jedno pranie, zjadłam śniadanie i ułożyłam wydruki badań i wyniki USG Co prawda zbliża się 9:00 czyli początek mojej dwugodzinnej drzemki

[debesciara]

Napisane przez aga__tka

a ta wczesniejsza tez masz z ikei? one fajne sa...tylko ja mam poszewki w innych rozmiarach...
myslalam ze bedziesz jej juz kupowac "dorosly rozmiar" bo ja tak myslalam u siebie synkowi dałam normalną jak się przeniósł do swojego łóżka, bo mam tylko jedną małą... nie wiem czy taka na 120 czy 130 nie byłaby już dla niego za mała on ma 102cm a córka 90cm... a jeszcze w styczniu miała 82... więc myślę że może szybko mi wyrosnąć z tej małej...

my nie kupujemy, bo mąż jest przeciwnikiem, uważa że nie trzeba dzieci w ten sposób przekupować i to jest oszukiwanie, bo to dziecko wcale nie planowało im nic dać ale być może damy im coś nowego, żeby miały zajęcie lepsze, tyle że jako prezent od nas a nie "wkupne"...

Nie, tą pierwszą kupiłam na allegro, dlatego nawet nie piszęjaką mam bo trudno stwierdzić W każdym razie jest leciutka, moja mama jeszcze kilka dni temu powiedziała, żebym małą dodatkowo kocykiem przykrywała, bo napewno marznie pod tą kołderką No ale moja mama jest z ery dinozaurów tzn. puchowa perzyna powinna być
A co do rozmiaru to też zastanawiałam się nad dorosłą kołdrą dla Matylki, ale stwierdziłam że ona w niej utonie... nawet już jej kupiłam komplet pościeli.. ale przeważył fakt, że kupiliśmy jej "rosnące" łóżeczko i w tej chwili ono ma 130 albo 140cm długości, więc z dużą kołdrą byłby tylko problem. Matyldka ma w tej chwili 90cm, a że głowy nie nakrywa to ma jeszcze jakieś 50cm do wyrośnięcia z tej kołderki, którą zamierzam kupić. Heheh wyższa matematyka A tak serio, myślę że min. 2 lata jej posłuży, potem wskoczy w nią Ignaś, a ona wtedy dostanie już tą pełnowymiarową. No to w skrócie tak wygląda moja "spaniowa" taktyka

Napisane przez aga__tka

nie zaszkodzi, ale jak pogryzł to znaczy że źle chwyta - jak Ci źle chwyci, to zabieraj i na nowo dawaj, nauczy się, ale nie pozwól się gryźć, bo to nic nie daje - dziecko wtedy nie je efektywnie, czasem wcale nawet, a Tobie sprawia ból...
ja u synka musiałam mu pomagać, zupełnie niezgodnie z zasadami - mam duże piersi, duże brodawki i sutki, a mały miał malusią główke (46cm się urodził) jak nie złapałam piersi, trochę nie spłaszczyłam i mu nie wsunęłam w buzię głęboko, to nie był w stanie chwycić prawidłowo, szczególnie jak miałam dużo pokarmu i piersi twardsze... jakbym mu pozwalala chwytac zgodnie z zasadami, czyli przysuwając jego do piersi i dając mu samemu chwycić bez pomagania, to chwytałby same sutki, a wtedy nie jest w stanie ściągnąć mleka - wtedy leci tylko moment, a potem już się nie pompuje - możesz zresztą sama zobaczyć gdzie trzeba naciskać żeby mleko leciało - dziecko musi wciągnąć Ci z 1-2cm dookoła sutka... no i to wtedy właśnie jest się pogryzionym, jeśli dziecko źle złapie... teraz jest moda z tym łapaniem samodzielnym, mnie pokazała Mama jak podać dziecku pierś, pięcioro dzieci miała, a jej z kolei moja Babcia a jej Teściowa - położna...

Mmmatko dobrze że z nami jesteś dobra kobito Mnie właśnie nie miał kto przeszkolić przez pierwsze 2-3tyg. życia córy i potem już niestety nie udało mi się tak rozbujać laktacji, żebym nie musiała dokarmiać W szpitalu położne widząc moje sutki zupełnie mnie olewały, bo niby takie duże i dobre do chwycenia przez malucha, nacisnęły tylko mleko prysnęło i po sprawie, a żeby mi pokazać jak córę przystawić to już nikt się nie pokwapił [piszę to już chyba któryś raz, ale bardzo mam do nich o to żal]. I teraz jak piszesz o tym że dziecko musi chwycić otoczkę, żeby mleko się pompowało i być może na tym polegał mój problem, że mała chwytała tylko mój duży sutek a dalej już nawet nie sięgała... Strasznie jestem nakręcona, żeby teraz dać radę wykarmić małego, może właśnie się do tego przyczyniłaś

----
Witam się porannie
PS. Nie rodzę
Wczoraj pisze do mnie sms przyjaciółka o treści "Asia, co się dzieje?!", ja w szoku bo nie działo się oczywiście nic, a ona spotkała się z inną naszą przyjaciółką i obie obgadały moje brzuchate zdjęcie na fb sprzed paru dni oraz komentarze pod nim i wywnioskowały że pewnie właśnie rodzę I jeszcze w kościele spotkałam moją niedawną kierowniczkę i też przejęta mówi że codziennie o mnie myśli hehe, widzę że inni bardziej przeżywają mój poród ode mnie