|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#841 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#842 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#843 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
ja nie jestem w stanie opanować swoich "warzywnych" napadów. Wiem, ze moze paradoksalnie to nic zlego (w koncu warzywa...) ale boje sie rozepchania zoladka
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#844 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 42
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Neska po prostu chodziłam i starałam się przeczekać moment "napalenia" na jedzenie. Stałam i powtarzałam sobie w myślach (taka jakby rozmowa samej mnie ze mną): " Naprawdę jest Ci potrzebna ta paczka chipsów? Jak długo będę szczęśliwa jak ją zjem? minutę, dwie? A jak długo będę miała wyrzuty sumienia? Znowu się załamię, obeżrę, wróce do starej wagi i będę nieszczęśliwa. To co się teraz dzieje to nie jest zwykła ochota, tylko choroba próbuje Cię kontrolować, a ona nie może mieć nad Tobą kontroli! " Tak to mniej więcej wygląda
![]() ![]() Wczoraj znowu czysto <3 także dni bez kompulsów: 2. Dezzet chyba nie dokońca to jest odpowiedni wątek dla Ciebie, bo jesteś na przytyciu, więc nie będziemy Cię karcić, że się objadlaś. Zresztą my pochłaniamy wysokoenergetyczne żarełko, a Ty warzywka. Więc według mnie dobrze, że się obżerasz chociaż warzywami. A kilogram to wcale nie jest tak dużo, bo to są np. 3-4 jabłka, albo 2 brokuły. Ja w napadach pochłaniałam 0,5 l lodów, pół kilo cukierków, miskę makaronu ogromną <jakieś też pewnie z pół kilo>, popijałam piwem czyli następne 0,5 kg, ja w siebie wrzucałam no tak z 2-3 kg jedzenia. A żołądek się szybko kurczy, także nie masz się co bać ![]() ![]()
__________________
I tried to be someone else But nothing seemed to change I know now, this is who I really am inside Finally found myself Fighting for a chance I know now, this is who I really am |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#845 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Po jakimś czasie (kilku takich miesiącach), będziesz mogła na luzie zjeść paczkę chipsów i nie będzie po niej żadnego napadu, ja na dzień dzisiejszy nie jestem już w stanie zjeść całej paczki sama a kiedyś to... hehe były ok 2 + 2 powiększone zestawy mcdonalds ;D Kiedy to było xd |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#846 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ---------- Linn: Jak tam u Ciebie ? Liczę na dzisiejszy raport z kolejnego CZYSTEGO dnia ![]() ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Cytat:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#847 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Robi kupę większą od siebie, uwierzyłybyście ? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#848 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ja myślę, że nie tak trudno zmieścić te ilości które pochłaniałyśmy (a ja co jakiś czas pochłaniam)...
__________________
Edytowane przez Linn13 Czas edycji: 2014-06-25 o 17:13 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#849 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Jak nastrój? ---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#850 | ||
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() No i brawo ![]() ---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ---------- Cytat:
haha dokładnie xd strasznie chudy xd ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#851 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Dzisiaj całkiem ok, choć ostatnio jestem wypruta z energii i nie mam kompletnie pojęcia czym to jest spowodowane. Cytat:
![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#852 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ---------- Proszę trzymac kciuki jutro w granicach 8:00-9:00 gdyż mam egzamin z ustny z bardzo głupiego przedmiotu z bardzo wymagającym Panem doktorem. Jak dobrze pójdzie to od jutra WAKACJE. Szkoda, że pełne ograniczeń, ale jednak wakacje.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#853 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Będę trzymać kciuki! ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#854 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Heh pomyślcie, że z moimi zaburzeniami psychicznymi musiałam tyle miesięcy się zmuszać do wstawania z łóżka, mycia, ubrania się, posprzątania... wszystko było dla mnie zbyt trudne ... a poprzednie wakacje wyglądałam mniej więcej tak:
koszula nocna, łapcie, bluza i rozczochrane włosy xd do dzisiaj mi się tak zdarza niestety : / |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#855 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Nadal utrzymuję, że jeżeli otrzymacie wsparcie psychiczne od kogoś (najlepiej specjalisty), to przestaniecie cierpieć na jedzenie kompulsywne. Nie namawiam was, bo ''tak se wymyśliła, baba jedna'' (
![]()
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#856 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 42
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Mascarpoone dziękuję za słowa pochwały
![]() ![]() ![]() Neska to samo kieruję do Ciebie, każda pochwała i przychylne słowo od Was poprawiają mi humor ![]() ![]() Linn, a mogłabyś napisać swój przykładowy jadłospis? Jak wygląda Twój dzień. Ja jak się ograniczałam, jeszcze przed wizytą u dietetyka, to takie dni "lżejsze" wychodziły mi bokiem, bo skutkowały mega kompulsem <" przecież prawie nic nie jadłam przez te trzy dni to teraz jak zjem paczkę ciastek to nic sie nie stanie"> Ja w sumie jem dużo, tak w skrócie: śniadanie: przeważnie owsianka (3 łyżki), suszone śliwki (3-5 sztuk), pół banana i pół jabłka. II śniadanie: kefir i brzoskwinia obiad: 70 g kurczaka, 3 płskie łyżki kaszy gryczanej, 1/2 cukini, 1/2 papryki, 1/2 pomidora, 2 ząbki czosnku, podwieczorek: jogurt naturalny i grejpfrut kolacja: 2 plastry szynki z kurczaka, 2 kromki razowca posmarowane margaryną, 1/2 papryki, pomidor, 4 liście sałaty Czasami się cieszę, że mnie dotknęło tylko kopulsywne objadanie bez bulimi czy anoreksji, bo uważam że może jest mi przez to trochę łatwiej z tym walczyć. Paula ja np. wiem, że nie pójdę do psychologa, dlatego że jeśli się uprę na coś to nikt mnie nie przegada i mi nie przepowie. Taki dziwny typ charakteru, mam takie wkręty. Drogie Panie minął już 3 dzień bez kompulsów ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
I tried to be someone else But nothing seemed to change I know now, this is who I really am inside Finally found myself Fighting for a chance I know now, this is who I really am |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#857 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Zdałam, na 5. Ale stresu było sporo. A teraz to już tylko pozostała wyprowadzka, dokończyć rehabilitację i wakacjować się, korzystać z przymusowego wolnego. Mam nadzieję, że nie zanudzę się na śmierć. ---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Cytat:
Ale teraz to są pojedyncze dni? Każdy takie ma. To chyba normalne ![]() ---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- Cytat:
U mnie bez kompulsów od końca lutego czyli liczę od marca. Było kilka wpadek po drodze i jeden większy kryzys ale nie dałam się złamać. Dzisiaj po egzaminie miałam wielką ochotę na czipsy keczupowe, jakoś tak mnie naszło. Więc poszłam do sklepu, kupiłam je, wróciłam do domu, zjadłam KULTURALNIE i wiem, że to mi wystarczy na sporo czasu. Chyba odnalazłam tę równowagę, że jem to do niedozwolone, ale z umiarem. Egzamin zdany na 5 ![]() ---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ---------- Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#858 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ś: owsianka lub kasza jaglana (3 łyżki) z jogurtem, na wodzie, na mleku... + jakiś owoc czasami, orzechy, musli... IIŚ: najcześciej jakiś owoc, albo ze 2, czasem sok z marchewki, zielony koktajl + kawa z mlekiem Trzeci posiłek: Kanapka w pracy. 1 bułka albo 2 kromki z wędliną/łososiem/jajkiem i warzywami O: ziemniaki/kasza gryczana/ ryż brązowy z pieczonym mięsem lub rybą, czasem jakiś gulasz ale bez sosu + mnóstwo warzyw surowych lub gotowanych. K: Najczęściej nie jem bo obiad jem koło 18-19. Ogólnie mam sporo swoich "zasad" których staram się trzymać typu: po przebudzeniu piję wodę z cytryną, staram się nie jeść owoców po 15, nie używam tłustych sosów, ketchupu, majonezu itd. Ja nawet dzisiaj myślałam o tym jakie mam "szczęście", że dopadły mnie tylko kompulsy. Ojj to mamy podobne charaktery widzę ![]() Cytat:
![]() ![]() Ciesz się z przymusowych wakacji... Ja swoje spędzę na fotelu urzędnika, bez szans na jakikolwiek wyjazd z powodu mnóstwa wydatków, a stypendium stażowe jest niestety niewielkie...
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#859 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Ja z kompulsów może i wyszłam chociaż ciągle jakoś nie umiem powiedzieć o sobie "wyszłam" bo lubię jedzenie i daje mi ono dużo radości. Chyba emocjonalnie będę do niego podchodzić zawsze ale nie dezorganizuje mi to już jakoś życia ani się źle nie czuję. ---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ---------- Ileż to jestem "czysta" nie wiem... Nie wiem bo nadal nie umiem dobrać sobie pełnowartościowej diety... Ostatni czas obżarłam się niedawno, co wam tu pisałam nawet (gdzieś z ponad miech temu) A przed tym incydentem no to spokojnie mogę rzec, że prawie rok byłam w dobrym stanie. Szczerze to ja pamiętam, że nie było łatwo, uwielbiałam "krążyć" do lodówki kilkanaście razy dzienne... Choć jak teraz sobie przypomnę uwielbialiśmy z TŻ się obżerać pizzą i jeszcze zestawami z maca w tamte wakacje... to w sumie mniej niż rok... W każdym razie teraz już trzymam hamulec i umiem sobie odmawiać i nie myśleć potem nad tym. Jak to zrobiłam? Nijak tak szczerze, znalazłam sobie inny sposób przyjemności i rozładowania stresu ćw, czytanie książek, pisanie z wami, z TŻ albo oglądam sobie śmieszne filmiki, kabarety w internecie ... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#860 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Dziewczyny nie wiem co się dzieje... Znowu się zaczyna
![]() Cały dzień luzik - nie myślałam o jedzeniu... Wracałam z pracy i miałam w planach biegać dzisiaj a później jechac z rodzicami na zakupy. Niestety okazało się, że cały Kraków stanął w korku i wróciłam do domu duuuużo później niż planowałam. Po powrocie byłam strasznie głodna, więc zaczęłam gotowac makaron, a przy okazji przegryzłam 2 kromki pieczywa lekkiego. Po obiedzie włączył mi się kompuls... ![]() ![]() PEwnie to przez to, że rozwalił mi się dzień i nie poszłam biegać... ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#861 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
I nie pozwalaj sobie tym złamaniem na dalsze popuszczanie bo z jednego drobiazgu zrobi się cały tydzień, walcz dalej ! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#862 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Rok czasu bez kompulsów to bardzo ładny wynik! ![]() (do podkreślonego) Dokładnie. Nawet hmmm nie wiem, głupie wyjście z domu, przejście paru metrów, telefon do kogoś i ta pierwsza chęć jest pokonana. Cytat:
![]() (do pogrubionego) Widzisz, sama przyznajesz, że to najłatwiejsza droga, a więc skoro jest najłatwiejsza, to musi być jakaś inna. Mniej łatwa, ale dużo zdrowsza, trzeba ją tylko znaleźć ![]() ![]()
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#863 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() Ale dziadek mnie dzisiaj pocieszył bo powiedział, że nie tylko mogę ale nawet muszę uprawiać sport. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, bieganie lekkim tempem w dobrych butach, bez przeciążania organizmu. Poza tym nie mogę zbyt długo siedzieć przy biurku, a jeśli już musze to mam sobie robić przerwy na rozciąganie i lekkie ćwiczenia, pokazał mi nawet jakie. Generalnie jestem zadowolona. Mimo, że wczoraj bolała mnie ręka. Dziadek powiedział, że jemu ten ból nie wyglądu już na ból od kręgosłupa. W poniedziałek idę do neurologa i ciekawe co mi powie. Jestem bardzo ciekawa... Niestety wyprowadzając się z akademika zostawiłam ładowarkę do laptopa. Może koleżanka mi ją jakoś wyciągnie z pokoju. Będzie musiała prosić babkę z administracji bo ten pokój jest już "zdany" i zamknięty. ---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ---------- Cytat:
Poczytaj: świadome pogaduszki z kompulsją Komulsywność jak wszystko inne w naszym życiu, nie przychodzi do nas bez powodu. Jak to się mówi: do każdej akcji zachodzi reakcja. Jak już wspomniałam wcześniej, kompulsywne zachowanie (skupmy się tu na jedzeniu) nie jest same w sobie problemem a raczej efektem "problemu"czyli jego symptomem. Problem to słowo umysłu za którym ja osobiście nie za bardzo przepadam i wolę o tym myśleć jako o prezencie od naszej świadomości, czy też duszy jak kto woli. Do czego ja tu zmierzam? Kompulsywność nie przyszła bez powodu i bez powodu nie odejdzie. Wbrew pozorom to my ją do siebie zaprosiliśmy po to by nam służyła a nie nas męczyła. I to by służyła nam do czegoś o wiele bardziej poważniejszego niż wepchanie w siebie kawałka ciasta czekoladowego czy kubełka lodów waniliowych. Posiadanie takiego "problemu" może bez wątpienia być utrudnieniem w naszym życiu, może jednak być również naszą wymówką przy wielu okazjach. "Nie mogę szukać nowej pracy bo jestem za gruba", "Nie szukam partnera bo i tak mnie nikt takiej nie zechce", "Nie pójdę na siłownię bo wszyscy będą się na mnie patrzeć", "Nie mam przyjaciół bo wyglądam jak wyglądam"," Jak schudnę to zacznę robić to co kocham", "Jak będę chuda to zacznę pisać, malować, pójdę do szkoły..... "Jeszcze jeden kawałek ciasta, a co tam i tak jestem gruba", " Nie mogę się zająć niczym innym narazie zanim nie bedę miała tego problemu z jedzeniem pod całkowitą kontrolą"... A może .... "Nie jestem gotowa by szukać nowej pracy więc nie zegnam się jescze z moją kompulsywnością", "nie chcę szukać partnera ponieważ boję się być skrzywdzona i jak będę gruba to łatwiej mi będzie to ominąć", "Nie chce mi się chodzić na siłownię bo poprostu tego nie lubię i teraz mam przynajmniej wymówkę", " Jak będę chuda to bęę musiala zająć się tym co chcę w życiu robić a ja przecież nie wiem co to jest","Jak będę chuda to nie będę mogła jeść kubełka lodów waniliowych i ciasta czekoladowego w środku nocy", " Jak będę chuda to nie będę miała niczego pod kontrolą ato mnie przeraża"... Czy BYCIE SZCZUPŁĄ, dla zmagajajacych się z kompulsywnoscią (bulimią czy anoreksją) jest ich największym marzeniem czy może największym lękiem? Nie będziemy w stanie się pozbyć kompulsywności, jeżeli się z nią nie zaprzyjaźnimy i nie wypytamy jej o wszystko co tylko może nam o sobie powiedzieć. Nie ważne jak szybko będziesz biec, od niej nie uciekniesz. Ona jest twoim cieniem, częścią twojej całości, przyjacielem twoim nie wrogiem. Przestań biec... przystań i wyciągnij swoją dłoń... poproś o pomoc. Zapytaj : Po co przyszła, przed czym nas chroni, co możemy zrobić dla niej by mogła odejść w spokoju i nie wracać juz ani w tej samej postaci ani w żadnej innej. PRACA DOMOWA: Napisz list do kompuslji i zapytaj się jej o wszystko co byś chciala wiedzieć na jej temat. Usiądź w spokoju, rozluźnij się i słuchaj głosu z wewnątrz...co słyszysz? dla opornych w pisaniu ![]() - Kim bym była bez kompulsywnego jedzenia? *miałabym wiecej energii *więcej czasu *więcej odpowiedzialności *mniej powodów do narzekania -Opisz komulsywną siebie (grubą siebie). *gruba ja jest brzydka *samotna *skryta Kompulsywne jedzenie (bycie grubą) umożliwia mi: *jeść wszystko na co mam ochotę * mieć humory *siedzeć w domu przed telewizorem *niemyśleć o mojej przyszłości *być smutną *niekochać siebie Bycie bez kompulsji ( szczupłą) umożliwiłoby mi: * Ubierać się w to co chcę * Być szczęśliwą * Zakończenie moich wszystkich zmartwień *znalezienie idealnego partnera *znalezienie idealnej pracy TU ZAPYTAJ SIĘ SIEBIE CZY JESTEŚ ABSOLUTNIE PEWNY/A CZY TO PRAWDA. CZY NOWE CIAŁO RÓWNA SIE LEPSZE ŻYCIE I JEŚLI TAK TO CZY JESTEŚ NA TO GOTOWY/A? Nie objadanie się kompulsywnie (bycie szczupłą) uniemożliwiłoby mi: * objadanie się * siedzenie przed telewizorem z kubelkiem lodów * narzekanie na siebie i cały swiat *karcenie siebie poprzez diety i poprzez objadanie się
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#864 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Witajcie dziewczynki,
niestety będę przez jakiś czas (najprawdopodobniej do poniedziałku) rzadziej tu zaglądać ze względu na to, że nie mam tego zasilacza do kompa i korzystam z doskoku z komputera mamy. Próbowałam wczoraj zainstalować aplikację wizaż forum na telefon ale instalacja zatrzymuje się w pewnym momencie i nie chce iść dalej. Jutro chyba zadzwonię do dziadka i umówię się znowu na wizytę bo znowu coś mi się zablokowało, tym razem w lewej łopatce. Nie chcę tego zaniedbać bo "może samo minie" bo lepiej reagować póki to jest lekki ucisk, a nie jak już zacznie boleć do łez. Poza tym dziadek sam mówił, że jeśli tylko się coś pojawi to zaraz mam do niego dzwonić. Z jedzeniem wczoraj było... GRUBO ![]() ![]() Poza tym dzień normalny, spokojny. Sprzatanko w domu, obiad i takie tam sprawy. Bez szału. Mam postanowienie na wakacje: doprowadzić swoje włosy i skórę do idealnego stanu, a to wszystko naturalnymi sposobami. Włosy mam zamiar oleinować i stosować maseczki z miodu i jajek, oliwy. A do ciała naturalne peeling i jak najbardziej naturalne kosmetyki. Może któraś mam ochotę dołączyć do tego postanowienie? Razem zawsze raźniej ![]() Linn: jak dzisiaj dzień? W głowie spokój? Jeśli jesz to moim zdaniem to kolejny wielki znak, że powinnaś pójść do psychologa, nie ma co zwlekać. Jak się czujesz? Mascarpone: Jak u Ciebie? To dzisiaj są wyniki matur czy coś mi się pomieszało? ![]() Paula: Piękny obrazek. Piękny przekaz ![]()
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 Edytowane przez neska002 Czas edycji: 2014-06-27 o 08:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#865 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 42
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Linn słońce moje ja jem kolacje o 20-21!!! a chodzę spać ok. 23, także pewnie dlatego masz napady i to najczęściej wieczorem<czy się mylę?> bo jesteś niedożywiona na wieczór. Drugie śniadanie musi mieć białko <jak każdy posiłek>, więc jak owoc to i jogurt, albo kefir
![]() A Mascarpoone!!!! Jak wyniki matur? ![]()
__________________
I tried to be someone else But nothing seemed to change I know now, this is who I really am inside Finally found myself Fighting for a chance I know now, this is who I really am |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#866 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Cytat:
![]() Siedzę w pracy i mam już dosyć wszystkiego, a najbardziej siebie ![]() Nie mam napadów wieczorem. Zazwyczaj albo od rana albo po wyjściu z pracy (ale to się nawarstwia cały dzień i dopiero wtedy mam "możliwość" dopuścić do kompulsu). Nienawidzę siebie.
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#867 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Neska : Nie pomieszało Ci się kochana
![]() ![]() ![]() Linn : Kochana w dalszym ciągu namawiam Cię byś udała się do psychologa !!! |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#868 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 677
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Nieciekawa sytuacja w małżeństwie skończyła się kompulsem i wymiotami, nie wiem co robić z tym wszystkim
![]()
__________________
"Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust... " |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#869 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#870 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:16.