Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[Agateczka*]

Napisane przez klementyna1

Wrócili my cali, zdrowi i z przygodami, ale to późniwej moze opisze

to witajcie znów
To wam się udało trafić na "ludzi" ale tż dobrze gadał mój pewnie bby tak samo gadał

Napisane przez Dragusia88

dobra podjęłam decyzję koniec z cyckiem w dzień, od jutra tylko na wieczór do snu.
tylko teraz mi powiedzcie jak w dzień uśpić dziecko bez cycka? bo nie mam pojęcia

A no ja też próbuję i jak na razie sobie nie polepszyłam bo biorę na ręce tulę i w od 5 do 15 minut góra i śpi. Ale też staram się przetrzymać do maksimum zmęczenia. No bo przecież bez sensu uczyć teraz smoka a jakoś radzić sobie trzeba, inna sprawa jak dziecko smoczkowe.

Napisane przez Tasia34

Hej.

Krzyś dziś jakoś niefortunnie się uderzył, nawet nie mocno, ale rozwalił sobie dziąsło (ten kawałek nad górnymi jedynkami, gdzie jest taki jakby języczek) i strasznie krwawił, długo jakoś... A nawet nie płakał bardzo, tylko na początku. Jezuuu, jak ja się wystraszyłam... Ale już ok, śpi teraz. Zobaczę potem, jak to wygląda - bo wyglądało nieciekawie...

Ogólnie więc kiepski dzień :/

ojojoj

Napisane przez Luna0

Agatka nie daj się, jesteś wspaniała mama i bardzo długo karmiłas. Nawet lepiej niech je mm niż tylko ciumka skoro ma prxytyc



Zapomniałam wam napisać o weekendzie. Byliśmy nad wodą, Kamil jak zawsze ciągle w wodzie swirowal z TZ, w końcu zanurkowal ale mu się nie udało bo się zakrztusil, zaczął charczec i wymiotowac krwią! W sekundzie świat mi się zawalił, nogi jak z waty, patrzę a to truskawki!!! I to w całości, nie dziwne że je zwrócił musiałam dość głośno krzyczeć że to truskawki bp ludzie w wodzie dostali zawału razem z nami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dzięki no wiem wiem tylko ja za bardzo wszystko biorę do siebie

Osz kurka zawał jak nic, dobrze że wszystko było ok.

Napisane przez nestelle

bardzo się ciesze z postępów Bartka
za wage

I nie zwracaj uwagi na otoczenie ...wszystkim nie dogodzisz a ludzie i tak sa cudaczni - dla jednych będziesz za krótko karmiącą matką a dla innych za długo ....



A u nas:
jednak mogę powiedzieć ze moje dzieci nigdy boleśnie NIE ząbkowały !!! W sumie nie wiem czego się spodziewałam bo R ma już od dawna zabki az do 4 -wszystkie.
i jednak ten potop z uszka okazał się czyms gorszym ....R ma zapalenie ucha. Wydzielina wycieka tak ze az kapie na ramionko ....
gorączkuje do 39 i jak to lekarz powiedział "musi go cholernie bolec " . R jest całą noc i dzień na cycu ..ale na szczęście ból nie trzyma go non stop wiec potrafi tez się smiac ,bawic i tańczyć .
Dostał antybiotyk i krople do uszka .co 4 godziny mam podawac tez cos przeciwbólowego . do końca tygodnia powinno przejść . oby ...
teraz męczarnia z podawaniem mu leków.nic nie chce . trzeba siłą....

Ojej biedny G -Roszek

Napisane przez Tasia34

Agateczko, Dragusiu - za odstawienie. U nas w dzień pomaga smoczek na drzemkę. Albo trochę mm można spróbować..?

Napisane przez anika_s

tak się składa że babcia (czyli moja mama) jest szefem kuchni w restauracji i tak się zastanawiam : która której sprzedała przepis

No patrz a ja kojarzyłam że to dziadek tym szefem (bo pisałaś kiedyś i tak mi się coś zakodowało)
No kto wie może Oliwki pomysły będą inspiracją dla Babci


Tasiu obyś dała jutro radę

Mnie tu zwykle o tej porze nie ma ale pozwolę sobie a co

Gaszę światło!

Dobranoc

[cathlyn]

Napisane przez Tasia34

No akurat Krzyś tak zasypia Smoczuś, buziak i do łóżeczka na swoją podusię-biedronkę, wkrótce zasypia
Wiadomo, że dzieci różnie mają, musisz spróbować


Rozumiem, dzięki!
Tylko po co piszą, że dla dzieci od urodzenia... Gdybym Was nie miała, to pewnie bym kupiła i nosiła i zapewne zrobiła krzywdę dziecku
Spróbuję z tą swoją, tkaną Może upałów nie będzie już


Jutro jadę do endokrynologa, dość daleko, prawie godzinę w 1 stronę z przesiadką... Nie wiem, jak dam radę Trzymajcie kciuki, żebym dojechała tam i wróciła do domu

I dobranoc

W sumie to tylko z 3-4 miesiące, bo potem możesz Bondolino już spróbować Ale jak coś - naprawdę chetnie pożyczę kółkową, ja już nie noszę w niej, bo my na plecach tylko śmigamy.


Poprosze o pomoc - jaki dziecku kupić nocnik? Chcę już spróbować, bo pokazuje jak zrobiła kupkę (jestem zachwycona jak szybko łapie znaki )
Dzisiaj byłam na bazarku - nie ma nocników. Przeszłam się do sklepu dziecięcego - nie ma Więc patrzę na all i albo zwyczjany za 7 zł albo taki
http://allegro.pl/zestaw-lazienkowy-...360060530.html

czy warto po tą nakładkę i podstawkę? czy tego się nie używa?

[moni_ka.g]

Napisane przez cathlyn

Poprosze o pomoc - jaki dziecku kupić nocnik? Chcę już spróbować, bo pokazuje jak zrobiła kupkę (jestem zachwycona jak szybko łapie znaki )
Dzisiaj byłam na bazarku - nie ma nocników. Przeszłam się do sklepu dziecięcego - nie ma Więc patrzę na all i albo zwyczjany za 7 zł albo taki
http://allegro.pl/zestaw-lazienkowy-...360060530.html

czy warto po tą nakładkę i podstawkę? czy tego się nie używa?

najzwyklejszy. ale one są różnej wielkości też. w domu mamy jakiś mały, niedawno na wieś kupowałam troszkę większy i jednak trochę za duży jest, ale J. daje radę. za jakiś czas jak urośnie podmienimy.
nie mam w planach jeszcze nakładki i podstawki, więc nie wiem.

[nestelle]

Napisane przez anika_s

O. w te gorąca zasypia jeszcze wcześniej niż normalnie. Wczoraj zasnęła o 16.15 i wstała jak zawsze o 5.00 rano a dziś o 17.30 zasnęła
póki co to poranne wstawanie mi nie przeszkadza bo i tak mamy na 7.30 do pracy więc jest ok! mam czas żeby wszystko rano ogarnąć

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

tylko se wymyje bo jak by co poniektóre nasze czyscioszki zobaczyły...

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

tak się składa że babcia (czyli moja mama) jest szefem kuchni w restauracji i tak się zastanawiam : która której sprzedała przepis

omg!!!!! ale śpioch!!!!!
choć mnie by ta 5 godzina powaliła
mój R dziś spał 1,5 godziny ...(a normalnie w ogole albo od czasu do czasu do 20 min) i już nie chcał zasnąc o 20 ......

pokaz pokaz podłogę nawet brudną

mama szefem kuchni w restauracji bosko!

Napisane przez moni_ka.g

7...
(jak nie kolki to ząbkowanie, żadnego odpoczynku..)

ehhhh .... naprawdę współczuje .... jak to jest ze niektóre dzieci taksie męczą a innych to w ogole nie dotyczy ....
biedny J

Napisane przez Tasia34

Jutro jadę do endokrynologa, dość daleko, prawie godzinę w 1 stronę z przesiadką... Nie wiem, jak dam radę Trzymajcie kciuki, żebym dojechała tam i wróciła do domu

I dobranoc

Napisane przez cathlyn

Dzięki za opis, wytłumacz mi jeszcze jak poruszasz nóżki dziecka - w jakiej sytuacji jak, bo ja trzymam L. dwoma rękami.ew. jedną i nie wiem, jak miałabym machać jej nóżkami. Właśnie próbowałam zabawy z piłką, podpływałyśmy do niej, było chlapanie rękami, ale wszystko w miejscu, jak zaczynam z nią pływać to ona sztywnieje i się nie rusza, i mam wrażenie że szybciej jej zimno przez to.

stoje w wodzie po barki (lub lekko kucne aby woda sięgała do tego poziomu),trzymając dziecko tyłem do siebie kłade sobie jego głowkę na barku a ja się lekko odginam do tyłu -w ten sposób dziecko lezy głową na mnie a reszta ciałka unosi się na wodzie .w tym czasie trzymam pod kolanka i chlapie ...

Aby zachęcać i jednocześnie trochę się poruszać polecam skakać na kangurka -przytulic i po prostu podskakiwać .
Można tez cwiczyc rączki w taki sposób ze jedną reką obejmujesz dziecko (trzymane tyłem) pod paszkę a druga masz wtedy wolną i chwytasz dziecka raczke .... czy podnosisz zabawke aby dziecko samo siegało itp. lub robic motorówki czyli dziecko na brzuszku (lub plecach) trzymane pod paszke -na Twojej rece i szybki obrót wokół własnej osi robiąc fale ...

Na zajecia z łączonymi grupami nie poszłabym...to tak jakby połaczyc 1,2 ,3 ...klase podstawówki i mieć równe wymagania co do nich ...
ogromny przeskok powstaje ....
Spokojnie poczekaj na wrzesień . I bardzo polecam tego typu profesjonalne zajecia - R chodzi od 4-5 m.ż ,teraz już sam skacze do wody ,sam trzyma się brzegu po dopłynieciu ...

Panele bardzo ładne ...
ale i tak się boje
chce mieć piekną trwałą podłogę drewnianą najlepiej debową a do tego tanią ,najlepiej z dożywotnią gwarancją i do tego samoczyszczącą same rozumiecie

(Siedzenie w domu skłoniło mnie do posprzątania,poprania wszystkiego ,zmiany pościeli wszystkim w 10 min!!!(z pomocą starszaków), nawet 8 kg miesa poporcjowałam (i zamroziłam)....
)

I nie zapeszając R czuje się świetnie .zero temp,zero płaczu ,uszko można dotknąć już ...

Dobranoc

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez cathlyn

Poprosze o pomoc - jaki dziecku kupić nocnik? Chcę już spróbować, bo pokazuje jak zrobiła kupkę (jestem zachwycona jak szybko łapie znaki )
Dzisiaj byłam na bazarku - nie ma nocników. Przeszłam się do sklepu dziecięcego - nie ma Więc patrzę na all i albo zwyczjany za 7 zł albo taki
http://allegro.pl/zestaw-lazienkowy-...360060530.html

czy warto po tą nakładkę i podstawkę? czy tego się nie używa?

ja mam zwykły najtańszy nocnik ,ale podkładki tez używałam (tzn.dzieci). moje starszaki a zwłaszcza J nie korzystały w ogole z nocnika tylko od razu z ubikacji ...także nakładka się bardzo przydała bo inaczej pupa wpadała do srodka...N korzystała długo z niej do 3,5 -4 roku .

[achna79]

Dzień dobry

Nareszcie trochę chłodku.
Ja tak na szybko bo podczytuje Was na razie i widzę, że Nestelle nadal szuka inspiracji podłogowych

Proszę https://www.google.com/search?q=pod%...w=1281&bih=640

Świetna sprawa. Wizualnie Na pewno są super do łazienek bo możesz tym wyłożyć ściany i podłogi i nie przepuści w ogóle wilgoci. Niestety trochę się rysuje. Ale czy bardzo łatwo zarysować nie wiem. Kuzyn ma i są świetne. Wzory bajeczne. Także może warto to rozważyć.


To uciekam
Miłego dnia dziewczynki

[eluśka87]

Napisane przez Dragusia88

dobra podjęłam decyzję koniec z cyckiem w dzień, od jutra tylko na wieczór do snu.
tylko teraz mi powiedzcie jak w dzień uśpić dziecko bez cycka? bo nie mam pojęcia

Oj u nas bywa że w dzień już nie daję... ale w nocy jeszcze jest cyco... nie mam pojęcia jak to u nas będzie wyglądało dalej . W dzień zagląda mi mały pod bluzkę jak jestem i sie tuli do cycusia.

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez Luna0

Despa przeszedł Emi kaszel? Nie kupiłam leku bo u nas prawie zniknął.
Szpilki to marzenie mojego dziecinstwa i tak powinno być. Tak samo jak dziecko. Doroslam to mam. Aczkolwiek wiem że takie czasy i pewne rzeczy jak makijaż robi się wcześniej, ale są jakieś granice.

Agatka nie daj się, jesteś wspaniała mama i bardzo długo karmiłas. Nawet lepiej niech je mm niż tylko ciumka skoro ma prxytyc

Nestelle Kamil przy zablokowaniu męczy uszy więc chyba pobolewaja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Zapomniałam wam napisać o weekendzie. Byliśmy nad wodą, Kamil jak zawsze ciągle w wodzie swirowal z TZ, w końcu zanurkowal ale mu się nie udało bo się zakrztusil, zaczął charczec i wymiotowac krwią! W sekundzie świat mi się zawalił, nogi jak z waty, patrzę a to truskawki!!! I to w całości, nie dziwne że je zwrócił musiałam dość głośno krzyczeć że to truskawki bp ludzie w wodzie dostali zawału razem z nami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojej dobrze, ze to tylko truskawki

Napisane przez nestelle

śliczny ! ale się zmienił !!!! bardzo!

pokazesz fotke Twojej podłogi ?

A u nas:
jednak mogę powiedzieć ze moje dzieci nigdy boleśnie NIE ząbkowały !!! W sumie nie wiem czego się spodziewałam bo R ma już od dawna zabki az do 4 -wszystkie.
i jednak ten potop z uszka okazał się czyms gorszym ....R ma zapalenie ucha. Wydzielina wycieka tak ze az kapie na ramionko ....
gorączkuje do 39 i jak to lekarz powiedział "musi go cholernie bolec " . R jest całą noc i dzień na cycu ..ale na szczęście ból nie trzyma go non stop wiec potrafi tez się smiac ,bawic i tańczyć .
Dostał antybiotyk i krople do uszka .co 4 godziny mam podawac tez cos przeciwbólowego . do końca tygodnia powinno przejść . oby ...
teraz męczarnia z podawaniem mu leków.nic nie chce . trzeba siłą....

Pokażę pokażę nawet za chwilkę chyba mam zdj w tel.

Zdrówka dla Roszka

Napisane przez Dragusia88

: hahaha:

ja tam się nie znam może są jakieś odporne panele, ale ogólnie chyba wody nie lubią, rysują się itd.

Słyszałam, że jest jakaś metoda i lakierować można panele... ale to chyba lipna akcja bo panel i lakier to jakoś mi sie gryzie... parkiet inna sprawa bo drzewo lakierowane.. chociaz i panele te drozsze lepszej klasy tez powinny byc odporne my mamy panele wyzsza klasa scieralnosci i takie tam bajery drogie nie byly, tanie tez nie.. mamy filce pod meblami ale jednak moje dziecko nie oszczedza podlogi.. robi rozne rzeczy wczoraj np. wzial dlugopis i sobie rysowal .. dobrze, ze nie byl wlaczony... innym razem ciagnie zabawke tak ze az podloga piszczy no coz... nie inwestowalismy za duzo..bo pewnie czekaja nas remonty.

[eluśka87]

Nestelle pokazuje podłogi takie zdjęcia mam. W kuchni mamy płytkę.. w korytarzu, w lazience i w tzw. sionkach. W sypialni, pokoju malego i salonie panele.

http://opocznoplytki.pl/p/971/12002/...FWKWtAodQ2MAFw takie cos mamy w korytarzu
Format płytki30x60


A synuś się zmienił... bardzo jak porównam zdjęcia z przed 2 miesięcy np. to teraz taki mężczyzna już hehe

[eluśka87]

Kawalek podłogi w korytarzu. Uważam, że te płytki są super. Jasne mi się podobają. Jak już się coś zrobi to albo wchodzi cos nowego albo by sie chciało zmienić i zrobić jeszcze inaczej. No ale klej już zastygł płytki są jakie są wymieniać napewno szybko nie będę. Jasne płytki są fajne. My mieliśmy mały domek, zaadoptowaliśmy dużo tego co było i w miarę możliwości zrobiliśmy i urządziliśmy domek. Mieszkać jest gdzie.

Dragusia super i brawo za przeprowadzkę. Mój mały kilka dni się przyzwyczajał.. opowiedziałam mu, że ma swój pokój to w nocy z wrażenia też coś opowiadał raczkami wymachiwał itd. Hhehe

[eluśka87]

Napisane przez achna79

Dzień dobry

Nareszcie trochę chłodku.
Ja tak na szybko bo podczytuje Was na razie i widzę, że Nestelle nadal szuka inspiracji podłogowych

Proszę https://www.google.com/search?q=pod%...w=1281&bih=640

Świetna sprawa. Wizualnie Na pewno są super do łazienek bo możesz tym wyłożyć ściany i podłogi i nie przepuści w ogóle wilgoci. Niestety trochę się rysuje. Ale czy bardzo łatwo zarysować nie wiem. Kuzyn ma i są świetne. Wzory bajeczne. Także może warto to rozważyć.




To uciekam
Miłego dnia dziewczynki

Hej, super są wizaualnie bajka jak mówisz )) jaki koszt jest tego orientacyjnie.. zleca się wykonanie czy można kupić gotowe materiały?? Orientujesz się?

[kasia86bgo]

I ja sie witam

Bylam z Milusiem na szczepieniu Mmr - mam bardzo dzielnego synka - NIE ZAPLAKAL tylko lekko sie skrzywil i wymruczal Mrrrrryyy Nene przy samym ukluciu
- 84cm i 11.440kg

Teraz mi spi.
Wiec ja tez ide na 2h sie zdrzemnac - bo dzis zamkniecie w pracy :-/


Kocham Cie Emilianku <3.

[Dragusia88]

Napisane przez Tasia34

Jutro jadę do endokrynologa, dość daleko, prawie godzinę w 1 stronę z przesiadką... Nie wiem, jak dam radę Trzymajcie kciuki, żebym dojechała tam i wróciła do domu

Napisane przez Agateczka*

A no ja też próbuję i jak na razie sobie nie polepszyłam bo biorę na ręce tulę i w od 5 do 15 minut góra i śpi. Ale też staram się przetrzymać do maksimum zmęczenia. No bo przecież bez sensu uczyć teraz smoka a jakoś radzić sobie trzeba, inna sprawa jak dziecko smoczkowe.

nie no smoka nie chcę, a na rękach też nie dam rady, marzy mi się że daje jeść, kłade spać, dobranoc buziak i chrapie dobra jeszcze daję cycka w dzień, muszę się najpierw ogarnąć w nowym mieszkaniu. może od poniedziałku. najwyżej parę dni nie pośpi, to może się sam jakoś przestawi że w końcu zaśnie. zobaczymy

Napisane przez nestelle

Spokojnie poczekaj na wrzesień . I bardzo polecam tego typu profesjonalne zajecia - R chodzi od 4-5 m.ż ,teraz już sam skacze do wody ,sam trzyma się brzegu po dopłynieciu ...

I nie zapeszając R czuje się świetnie .zero temp,zero płaczu ,uszko można dotknąć już ...

Napisane przez eluśka87

A synuś się zmienił... bardzo jak porównam zdjęcia z przed 2 miesięcy np. to teraz taki mężczyzna już hehe

super kibic

Napisane przez kasia86bgo

Bylam z Milusiem na szczepieniu Mmr - mam bardzo dzielnego synka - NIE ZAPLAKAL tylko lekko sie skrzywil i wymruczal Mrrrrryyy Nene przy samym ukluciu
- 84cm i 11.440kg

nadrobiłam, śniadanie zjedzone. trzeba się przebierać i na spacer.
ale mam smaka na zimną coca-colę w puszce

[oliwka__]

Witam
My tylko z info że pogoda cudna a wczoraj okazało się ze Anielka ma ospę... od tygodnia bo wtedy wyszedł pierwszy Babel a ja myślałam że ja coś ugryźć bo tylko jeden w zgieciu ręki a od przedwczoraj doszło kolejnych 10 wyprysków po lewej stronie i wczoraj pojechałam do lekarza i jej wygląda to na ospę dobrze ze poza wysypka małej nic nie dolega brak gorączki, wymiotów, biegunki itp. Wychodzi nadto ze łagodnie dziecko przechodzi ta ospe, wiec jedno szczepienie nam już odpada

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Dodam że nie wiertła skąd to się przyplatalo nikt u nas w otoczeniu nie chorował a ospa wylazi dwa tygodnie.
Od wczoraj przebywamy w Koszalinie właściwie niedaleko Łaz a w sobotę i niedzielę zawody

[BYou]

Oliwka dobrze, że tak łagodnie koleżanki synek cały w bąblach był

Nestelle brawo za porządki
Mam nadzieję, że Roszek już lepiej dziś

Dragusiu co to za zachcianki?

Kasia dla Milusia

Catlhyn ja kupiłam dwa nocniki-zwyklaki, jeden w smyku, drugi w lidlu

Anika też myslałam, że to tato szefuje kuchni
jak Kuzynka?

Achna gdzie Ty znowu uciekasz?

Agata hej hej

[trolla2405]

Napisane przez oliwka__

Dodam że nie wiertła skąd to się przyplatalo nikt u nas w otoczeniu nie chorował a ospa wylazi dwa tygodnie.

mój tż był u klienta w domu w którym dzieciak chorował, na oczy go nie widział a się zaraził, zresztą ten sam wirus wywołuje półpaścca, łatwo złapać, okres inkubacji długi


hejka

ja juz nie mam na nic czasu, mały bedzie alpinistą to pewne. ciągle go z czegoś ściągam, nastepne mistrzostwa w lekkoatlatyce moje ,zwłaszcza biegi na krotkich dystansach

chyba kp mogę uznać za zakończone, mały nie jadł z tydzień już. za to czwórki nam się przebijają, każdej widać odrobinkę na wierzchu, szkoda ze wszystkie naraz nocka była z płakusianiem tuleniem, maścią... która na szczęście pomogła.

tyle pamietniczka, moze mi sie uda coś was podczytać chociaz jestem ostro wzywana do budowy torów przez mlodą

[Dragusia88]

Napisane przez oliwka__

Witam
My tylko z info że pogoda cudna a wczoraj okazało się ze Anielka ma ospę... od tygodnia bo wtedy wyszedł pierwszy Babel a ja myślałam że ja coś ugryźć bo tylko jeden w zgieciu ręki a od przedwczoraj doszło kolejnych 10 wyprysków po lewej stronie i wczoraj pojechałam do lekarza i jej wygląda to na ospę dobrze ze poza wysypka małej nic nie dolega brak gorączki, wymiotów, biegunki itp. Wychodzi nadto ze łagodnie dziecko przechodzi ta ospe, wiec jedno szczepienie nam już odpada

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Dodam że nie wiertła skąd to się przyplatalo nikt u nas w otoczeniu nie chorował a ospa wylazi dwa tygodnie.
Od wczoraj przebywamy w Koszalinie właściwie niedaleko Łaz a w sobotę i niedzielę zawody

ale jaja, kurcze oby spokojnie ta ospa przeszła

Napisane przez BYou

Dragusiu co to za zachcianki?

nie to co myślisz

[kasia86bgo]

Oliwka
- ojjj ta skubana ospa dla niej tak zaatakowac Anielke - 3mam Kciuki by dalej przechodzila lagodnie.



Tasia
- i jak tam doczolgalas sie do lekarza i do domku ...!!?
Podziwiam Cie u mnie dzis 27stopni - i sie rozplywam czuje sie jakby bylo ze 150...!! Pot sie keje zewszad ... Duchota taka ze a tu jeszcze trza isc do pracy buuuuu.

A tak chcialabym z Milusiem ciut pobyc.
Spal dzis po szczepieniu 3h ... Obudzil sie pelny energii zaraz mam go bedzie karmila obiadkiem, chcialam ja ale juz bylo dla mnie "za pozno" :-( i musialam wychodzic by zdarzyc do pracy.


Kocham Cie Emilianku <3.

[Ewkaaa8891]

Moje pisanie na wizażu się skończyło. Miarka się przelała. Pisałam niedawno do Moderny że T ma taką samą kaszke na rękach, a na buzi nic. Ze ma piękną skórę i takie tam. Dziś wylądowalismy u lekarza. Jutro jak się nie poprawi do innego. Ma takie uczulenie że aż rany, zaognione placki. Na pośladku a teraz widzę cos na plecach. Jakiś kosmos
Klątwa wizażu albo ktoś nam źle życzy. Za każdym razem jak coś napiszę to mi się źle odwraca. Dobrze ze w rozwoju się nie cofnął.

[monicca1989]

Napisane przez Agateczka*

Hej Z kim Fifuś zostaje? macie nową nianię?

Na razie mama wzięła sobie urlop, od poniedziałku moja kuzynka która bawiła od początku, w sierpniu moja mama ma urlop a od września będę szukać.

Napisane przez nestelle

Moincca-
czyli kiedy idziecie na następne bioderka??

Z chęcią bym się wybrała za 9 miesięcy no ale jeszcze troszkę musimy poczekać.

Napisane przez Dragusia88

no tak ale co potem? dam do łóżeczka i sam z siebie zaśnie?



i jak wam się mecz podobał?

F. po odstawieniu cyca dostaje mleko, daję smoczek (używamy tylko do spania) i odkładam do łóżeczka i zasypia sam.

A co do meczu to akurat jak leciał to byłam z dziewczynami na rynku pod parasolkami na pożegnaniu jednej bo odchodzi z pracy, to nie dało się normalnie pogadać takie krzyki co chwila

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez trolla2405

ja juz nie mam na nic czasu, mały bedzie alpinistą to pewne. ciągle go z czegoś ściągam, nastepne mistrzostwa w lekkoatlatyce moje ,zwłaszcza biegi na krotkich dystansach

To zapewne mój też. Skubany nauczył się wchodzić na krzesła a z krzesła wystawia nogę na stół i też by wchodził. Co gorsze na taborety też potrafi wejść, ostatnio stałam przy oknie w kuchni a koło mnie F. na podłodze były 2 taborety w bliskiej odległości spuściłam go z oczu na 5sekund, patrze a ten stoi nogami na jednym taborecie a rękami opiera się o drugi i stoi na "czterech łapach"

[cathlyn]

Napisane przez moni_ka.g

najzwyklejszy. ale one są różnej wielkości też. w domu mamy jakiś mały, niedawno na wieś kupowałam troszkę większy i jednak trochę za duży jest, ale J. daje radę. za jakiś czas jak urośnie podmienimy.
nie mam w planach jeszcze nakładki i podstawki, więc nie wiem.

nie wiedziałam, że są różne wielkości ...

Napisane przez nestelle

stoje w wodzie po barki (lub lekko kucne aby woda sięgała do tego poziomu),trzymając dziecko tyłem do siebie kłade sobie jego głowkę na barku a ja się lekko odginam do tyłu -w ten sposób dziecko lezy głową na mnie a reszta ciałka unosi się na wodzie .w tym czasie trzymam pod kolanka i chlapie ...

Aby zachęcać i jednocześnie trochę się poruszać polecam skakać na kangurka -przytulic i po prostu podskakiwać .
Można tez cwiczyc rączki w taki sposób ze jedną reką obejmujesz dziecko (trzymane tyłem) pod paszkę a druga masz wtedy wolną i chwytasz dziecka raczke .... czy podnosisz zabawke aby dziecko samo siegało itp. lub robic motorówki czyli dziecko na brzuszku (lub plecach) trzymane pod paszke -na Twojej rece i szybki obrót wokół własnej osi robiąc fale ...

Na zajecia z łączonymi grupami nie poszłabym...to tak jakby połaczyc 1,2 ,3 ...klase podstawówki i mieć równe wymagania co do nich ...
ogromny przeskok powstaje ....
Spokojnie poczekaj na wrzesień . I bardzo polecam tego typu profesjonalne zajecia - R chodzi od 4-5 m.ż ,teraz już sam skacze do wody ,sam trzyma się brzegu po dopłynieciu ...



ja mam zwykły najtańszy nocnik ,ale podkładki tez używałam (tzn.dzieci). moje starszaki a zwłaszcza J nie korzystały w ogole z nocnika tylko od razu z ubikacji ...także nakładka się bardzo przydała bo inaczej pupa wpadała do srodka...N korzystała długo z niej do 3,5 -4 roku .

Dzięki ogromne jak będziemy następnym razem to spróbuję ak z nią popływać i poczekamy na wrzesień. Ale z tego co widzę, to zajęcia będą akurat jak będę w pracy A TŻ pewnie sam z L. nie pójdzie na basen
I brawa dla Roszka za skakanie, jestem w szoku

I dzięki za rady dot. nocnika

Napisane przez BYou

Catlhyn ja kupiłam dwa nocniki-zwyklaki, jeden w smyku, drugi w lidlu

Spróbuję zobaczyć w Lidlu, ale to tak normalnie czy jak sa te tematyczne akcje?

Napisane przez oliwka__

Witam
My tylko z info że pogoda cudna a wczoraj okazało się ze Anielka ma ospę...

Jej, zdrówka, dobrze, że łągodnie przechodzi...

Napisane przez Ewkaaa8891

Moje pisanie na wizażu się skończyło. Miarka się przelała. Pisałam niedawno do Moderny że T ma taką samą kaszke na rękach, a na buzi nic. Ze ma piękną skórę i takie tam. Dziś wylądowalismy u lekarza. Jutro jak się nie poprawi do innego. Ma takie uczulenie że aż rany, zaognione placki. Na pośladku a teraz widzę cos na plecach. Jakiś kosmos
Klątwa wizażu albo ktoś nam źle życzy. Za każdym razem jak coś napiszę to mi się źle odwraca. Dobrze ze w rozwoju się nie cofnął.

Przypadek
Ale od czego uczulenie??? I to takie? Owoce pryskane czy nie wiadomo co?

[moni_ka.g]

Jak wszystkie 4 beda wychodzic w taki sposob i nie wiadomo jak dlugo to oboje z J. oszalejemy :/ Od rana marudzil, jeczal, plakal, piszczal, krzyczal i tak caly dzien.. wstal niewyspany bo w nocy budzil sie kilka razy, w dzien wscieka sie i ciska wszystkim. Ani go ubrac ani przewinac, ciagle zly, rozdrazniony. W nocniku bajoro zamiast kupy, ewidentnie zeby. Przed drzemka dalam mu ibum, to pospal chociaz, na noc czopek ale i tak sie wierci. Do tego prawie caly dzien padalo i w domu sie kisilismy. Wieczorem wsadzilam na plecy i poszlismy, uspokoil sie. Wrocilismy na kapiel, zdjelam go a on w ryk i rece wyciaga. Wsystko od nowa, piski, wrzaski, nie dotykac. Po kaszy padl...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[achna79]

Napisane przez nestelle

(Siedzenie w domu skłoniło mnie do posprzątania,poprania wszystkiego ,zmiany pościeli wszystkim w 10 min!!!(z pomocą starszaków), nawet 8 kg miesa poporcjowałam (i zamroziłam)....
)

I nie zapeszając R czuje się świetnie .zero temp,zero płaczu ,uszko można dotknąć już ...

Brawa za porządki i super, że R. już lepiej

Napisane przez eluśka87

Hej, super są wizaualnie bajka jak mówisz )) jaki koszt jest tego orientacyjnie.. zleca się wykonanie czy można kupić gotowe materiały?? Orientujesz się?

To firmy robią, samemu się nie da raczej. Koszt ponoć droższych lub drogich kafli. Dokładnie nie wiem.

Napisane przez oliwka__

Witam
My tylko z info że pogoda cudna a wczoraj okazało się ze Anielka ma ospę... od tygodnia bo wtedy wyszedł pierwszy Babel a ja myślałam że ja coś ugryźć bo tylko jeden w zgieciu ręki a od przedwczoraj doszło kolejnych 10 wyprysków po lewej stronie i wczoraj pojechałam do lekarza i jej wygląda to na ospę dobrze ze poza wysypka małej nic nie dolega brak gorączki, wymiotów, biegunki itp. Wychodzi nadto ze łagodnie dziecko przechodzi ta ospe, wiec jedno szczepienie nam już odpada

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Dodam że nie wiertła skąd to się przyplatalo nikt u nas w otoczeniu nie chorował a ospa wylazi dwa tygodnie.
Od wczoraj przebywamy w Koszalinie właściwie niedaleko Łaz a w sobotę i niedzielę zawody

Jeja ospa, dobrze, że łagodnie ją przechodzi

Napisane przez monicca1989

To zapewne mój też. Skubany nauczył się wchodzić na krzesła a z krzesła wystawia nogę na stół i też by wchodził. Co gorsze na taborety też potrafi wejść, ostatnio stałam przy oknie w kuchni a koło mnie F. na podłodze były 2 taborety w bliskiej odległości spuściłam go z oczu na 5sekund, patrze a ten stoi nogami na jednym taborecie a rękami opiera się o drugi i stoi na "czterech łapach"

mój też nie lepszy, krzesła, fotele, tapczany, niskie szafki, wszystko zdobyte, nawet półka pod przewijakiem

[kasia86bgo]

Monica
- taborety ...!! O rety rety ...!!!


Dla wszystkich chorowitkow ( zebowych - ospowych - kupowych - wysypkiwych ) wielkie za szybka poprawe.



Ja sie dygam - bo higienistka mowila ze do tygodnia moze Milus zaczac goraczkowac i miec wlasnie wysypke po szczepienna - by nic nie bylo, jak do tej pory.



Za to ze mna cos nie tak, znowu mnie wszystko boli, siostra zostala godzine dluzej w pracy - a ja latalam tam dmgdze krol piechota chodzi co chwila - i jeszcze ta Pogoda oszalec mozna :-/.


No ale czekam na busa do domu prysznic i do spania - zobacze jaka sie rano obudze - ew wezme rzadacza


Kocham Cie Emilianku <3.

[despa]

Hejka z ranca.

Zaliczylysmy wczoraj laryngologa ( btw jakby ktoras z Krakusek potrzebowala, dam namiar, b.fajna lekarka,z podejsciem do dzieci, cierpliwa wywazona, super), uszy ok, nosek ok,gardlo ok. Mam zrobuc wymaz z gardla konkrernie nosogardla czyli pewnie gdzies hleboko patyczek wloza....zeby wykluczyc czy to nie jakies bakteryjne.
Natomiast zasugerowala mi lekarka, ze moze to byc refluksowe. Spotkalyscie sie z czyms takim? Powodem tej sugestii bylo to, ze ten kaszel nadila sie wieczorem i w nocy,glownie po jedzeniu. A stwierdzila,ze owszem nosek ma ciut przytkany ale nie tak.zeby moglo to powodowac taki kaszel.
Macie jakies doswiadczenia z refluksem, diete jakas trzeba pewnie zachowywac?

Powiedziala mi zeby przed snem zagescic jej mleko.a w nocy juz nie dawac. Moja gadzina zageszczonego nie wypila, w nocy nie dalam jesci owszem noc bez kaszlniecia,ale z histeria od 1 do 3. Dalam tylko wode do picia no i po wscieklym grzebaniu w buzi ibum i p tym zasnela.
A ja po trzech godxinach snu wygladam i czuje sie jak zombie,ech....

Co do rozmowy to siedze teraz po reorganizacji z dwoma paniami jedna mnie zastepiwala na macierzynskim, opowiadalam, jak chodzila sie skarzyc ze za duzo zrobilam i ona ma przeze mnie duzo pracy....wiec teraz jest tak, ze pani albo mnoe nie zauwazala,albo kpmentowala....robila milion rzeczy zeby mi pokazac czy dac do zrozumienia, zem nikt. Dodatkowo jeden gosc od samego poczatku odkad wrocilam rzuca mi nie wybredne teksty, od tego ze za duzo robie po dogadywanie o moim prywatnym zyciu itp.
I o ile jestem cierpliwa tak czare goryczy przelaly dwie rzeczy,w przypadku Pani to ze przez nia stracilam dla mnie spora prowizje a w przypadku kplegi to ze zaczal sobie zabierac rzeczy z mojego biurka. Poprosilam kierowniczki o przesadzenie, bylysmy na rozmowie, kierowniczka poeiedziala, ze jesli sytuacja sie nie zmieni to ta baba zostanie przeniesiona do innego pokoju, jeszcze mnostwo, mnostwo rzeczy jej powiedziala, tak ze mam nadzieje ze zrozumiala. Z kolei kolega byl zdziwiony tym, ze o jego zachowaniu powiedzialam, bo coz mi sie stalo ze se cos bral z monego biurka....wiec bylo ostro.

To w skrocie ale i tak elaborat wyszedl.

PANIKA,MODERNA wracac...gdziescie sa?

[trolla2405]

bąk niedobry internet mi wyłącza, jak coś napize to musze kopiowac, odswiezac, wklejac jeszcze raz bo mi listwa robi cyk i router rozłącza

Napisane przez moni_ka.g

Jak wszystkie 4 beda wychodzic w taki sposob i nie wiadomo jak dlugo to oboje z J. oszalejemy :/ Od rana marudzil, jeczal, plakal, piszczal, krzyczal i tak caly dzien.. wstal niewyspany bo w nocy budzil sie kilka razy, w dzien wscieka sie i ciska wszystkim. Ani go ubrac ani przewinac, ciagle zly, rozdrazniony. W nocniku bajoro zamiast kupy, ewidentnie zeby. Przed drzemka dalam mu ibum, to pospal chociaz, na noc czopek ale i tak sie wierci. Do tego prawie caly dzien padalo i w domu sie kisilismy. Wieczorem wsadzilam na plecy i poszlismy, uspokoil sie. Wrocilismy na kapiel, zdjelam go a on w ryk i rece wyciaga. Wsystko od nowa, piski, wrzaski, nie dotykac. Po kaszy padl...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wspolczuje, u nas tez zebowo-marudowo-kupowo ale nie w takim nasileniu jak u was; a pogoda dziś u nas do bani tez sie kisimy, eh

despa jak mozna za "duzo robić"? ja rozumiem jak byś przesiadywała po 14h to ok, ale chyba nie siedzisz ponad to co masz siedzieć przy takim malym bąbelku?rozwala mnie podejście niektórych ludzi do pracy.zwłaszcza jak w takim przypadku maja dodatkową kase z załatwienia sprawy, no nie rozumiem

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez achna79

mój też nie lepszy, krzesła, fotele, tapczany, niskie szafki, wszystko zdobyte, nawet półka pod przewijakiem

parapety...
barykady z stolików,foteli pokonuje, sofe przystawiam stolikiem z ikei (niski) wiec włazi po nim na kanape itd itd

[Moderna]

Hej

Ja jestem, ale potrzebuje troche czasu na zlapanie dystansu
Bylam blednie przekonana, ze znamy sie juz na tyle, ze mozemy rozmawiac o wszystkim - a tak nie jest

Wczoraj wieczorem poszlismy na dzialke, akurat maz przegladal ule - i Marcel pierwszy raz sprobowal miodu prosto z plastra alez mu smakowal.. no ale co sie dziwic, swiezy miod jest bardzo dobry

Kiedys wstawialam Wam link do bloga, gdzie opisywany byl przypadek z zaplesnialym kubeczkiem.
My mamy avent 360, Marcel pije tylko wode z niego, kubek myje codziennie, rozkladam tez na wszystkie drobne czesci - i wyobrazcie sobie, ze mimo mycia, w jednej szczelinie silikonu byla malenka plamka plesni - takze myjac ten silikon trzeba bardzo dokladnie czyscic szczelinki

A i jezscze napisze o tych krostkach na twarzy - to nie jest wysypka, to wyglada jak .. hmm... jak zatkane rozszerzone pory? no taka tlusta cera, krosteczki widoczne pod swiatlo - dlatego zastanawiam sie czy to hormonalne. Ale w poniedzialek mamy szczepienie, wiec dopytam lekarza.

Oprocz tego M. bardzo zle reaguje na ugryzienia owadow - za kazdym razem ma tak strasznie duze, twarde swedzace bable ciekawa jestem czy to minie, czy takie reakcje beda mu towarzyszyc cale zycie?

U nas piekna pogoda - korzystamy i duzo spacerujemy

I nie wiedzialam, ze tak ciezko jest kupic nowe buty - pierwsza pare kupilam bez problemu, natomiast teraz to masakra - dobrze, ze jest zalando udalo mi sie kupic, ale ceny mnie zabijaja - malenkie buty dla dziecka kosztuja tyle, co dla doroslej kobiety

M. ostatnio wszedl na sofe i dalej na parapet, mialam zawal wchodzac do pokoju
W ogole to zavczyna sie wspinac na wszytsko, a jak pieknie wchodzi po schodach fiu fiu

Milego dnia

[BYou]

Oliwka i jak Anielka?

Achna to z Mikołaja akrobata ale u nas podobnie

Despa nie ogarniam po prostu nie ogarniam:/

Monika bardzo Ci/Wam współczuję:/

Moderna nic mi nie mów o cenach butów dla dzieci:/ale co nie kupię:/
I bądź, pisz

Dragusiu łeee

Monicca Fifi też pokonuje przeszkody w domu

[Moderna]

BYou mozna tez przyoszczedzic na kupnie butow, bo sa i tanie - ale ogladnelam teraz wiele par i niektore maja bardzo twarde podeszwy, albo twardy zapietek (no jak mozna dziecku ubrac takie sandaly?), albo zle wyprofilowane, waskie wkladki, albo za wysokie, za niskiie, obciskaja - a wiem, ze sa buty, ktore sa mieciutkie, maja fajnie odksztalacaja sie podeszwe, nie cisna przy chodzeniu (dzeicko nie placze przy ubieraniu) - na dwie pary wydalam fortune (przy pierwszych butach mialam szczescie, bo trafilam na elefanteny w cenie za pol, w dodatku byly idealne - teraz nie znalazlam tam zadnej pary, ktora by pasowala na stopke Marcela). Kupilam sandalki Balducci i polbuty Geox - szkoda, ze nie ma u nas Emelkow. A na jesien kupie Pepino - znalazlam idealne

[klementyna1]

Heyah pocytowałam i zezarło....

Napisane przez oliwka__

Witam
My tylko z info że pogoda cudna a wczoraj okazało się ze Anielka ma ospę... od tygodnia bo wtedy wyszedł pierwszy Babel a ja myślałam że ja coś ugryźć bo tylko jeden w zgieciu ręki a od przedwczoraj doszło kolejnych 10 wyprysków po lewej stronie i wczoraj pojechałam do lekarza i jej wygląda to na ospę dobrze ze poza wysypka małej nic nie dolega brak gorączki, wymiotów, biegunki itp. Wychodzi nadto ze łagodnie dziecko przechodzi ta ospe, wiec jedno szczepienie nam już odpada

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Dodam że nie wiertła skąd to się przyplatalo nikt u nas w otoczeniu nie chorował a ospa wylazi dwa tygodnie.
Od wczoraj przebywamy w Koszalinie właściwie niedaleko Łaz a w sobotę i niedzielę zawody

o masz Ci los, zdróweczka!Jakies wskazania od lekarza? pozwolił wczasować dalej?
i qrde nie pamietamco dalej...Roszkowi zdrówka, pozostałym też!
MY U TEŚCIÓW a wczorsj cos w nocy ukąsiło znów Kacpra czoło, łokiec i palec. NAjpierw niewinne bąbelki na noc zaczeło puchnąć, wystrszyłam się, smarowalam fenistilem, cebule przykładałam, dziś kupiłam wapno dla dzieci-jest lepiej...ale jeszcze "guz" na głowie i palcu....cholera zawsze cośmusi go dopaść, niewiem ma jakąś alergię, ze tak reaguje na ugryzienia....diewczyny, co mogęmu jeszcze przykładac?

[BYou]

Moderna ja monotematycznie zostaję przy emelkach
Nie znam pepino

Cathlyn to była jakaś akcja tematyczna z akcesoriami dla dzieci bodajże w styczniu

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Klementyna jest jeszcze taki specyfik Dapis. Może on pomoże?

[Dragusia88]

Napisane przez despa

Zaliczylysmy wczoraj laryngologa ( btw jakby ktoras z Krakusek potrzebowala, dam namiar, b.fajna lekarka,z podejsciem do dzieci, cierpliwa wywazona, super), uszy ok, nosek ok,gardlo ok. Mam zrobuc wymaz z gardla konkrernie nosogardla czyli pewnie gdzies hleboko patyczek wloza....zeby wykluczyc czy to nie jakies bakteryjne.
Natomiast zasugerowala mi lekarka, ze moze to byc refluksowe. Spotkalyscie sie z czyms takim? Powodem tej sugestii bylo to, ze ten kaszel nadila sie wieczorem i w nocy,glownie po jedzeniu. A stwierdzila,ze owszem nosek ma ciut przytkany ale nie tak.zeby moglo to powodowac taki kaszel.
Macie jakies doswiadczenia z refluksem, diete jakas trzeba pewnie zachowywac?

Co do rozmowy to siedze teraz po reorganizacji z dwoma paniami jedna mnie zastepiwala na macierzynskim, opowiadalam, jak chodzila sie skarzyc ze za duzo zrobilam i ona ma przeze mnie duzo pracy....wiec teraz jest tak, ze pani albo mnoe nie zauwazala,albo kpmentowala....robila milion rzeczy zeby mi pokazac czy dac do zrozumienia, zem nikt. Dodatkowo jeden gosc od samego poczatku odkad wrocilam rzuca mi nie wybredne teksty, od tego ze za duzo robie po dogadywanie o moim prywatnym zyciu itp.
I o ile jestem cierpliwa tak czare goryczy przelaly dwie rzeczy,w przypadku Pani to ze przez nia stracilam dla mnie spora prowizje a w przypadku kplegi to ze zaczal sobie zabierac rzeczy z mojego biurka. Poprosilam kierowniczki o przesadzenie, bylysmy na rozmowie, kierowniczka poeiedziala, ze jesli sytuacja sie nie zmieni to ta baba zostanie przeniesiona do innego pokoju, jeszcze mnostwo, mnostwo rzeczy jej powiedziala, tak ze mam nadzieje ze zrozumiala. Z kolei kolega byl zdziwiony tym, ze o jego zachowaniu powiedzialam, bo coz mi sie stalo ze se cos bral z monego biurka....wiec bylo ostro.

ja nie pomogę ale trzymam kciuki za wyleczenie.
no kobieto bo ty jesteś dziwna, chodzisz do pracy pracować
niech ją wysadzą i tyle

Napisane przez klementyna1

MY U TEŚCIÓW a wczorsj cos w nocy ukąsiło znów Kacpra czoło, łokiec i palec. NAjpierw niewinne bąbelki na noc zaczeło puchnąć, wystrszyłam się, smarowalam fenistilem, cebule przykładałam, dziś kupiłam wapno dla dzieci-jest lepiej...ale jeszcze "guz" na głowie i palcu....cholera zawsze cośmusi go dopaść, niewiem ma jakąś alergię, ze tak reaguje na ugryzienia....diewczyny, co mogęmu jeszcze przykładac?

eh i Florek bez drzemki, co odkładałam do łóżeczka się budził i koniec, wyspał się przy cycku