Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz. IV! - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Czy boisz się porodu?
Nie 16 50,00%
Ani trochę 16 50,00%
Głosujący: 32. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-07-11, 11:53   #4921
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 902
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Sara no to spełnienia marzeń!

Cytat:
Napisane przez asix86 Pokaż wiadomość
W sumie to teraz zostały nam typy:
Miłosz
Seweryn
Bruno
Zdecydowanie Miłosz sama takie chciałam, ale mąż nie pozwolił..
Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
Ja jutro bede miała gołąbki od mamy
Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
ja też mam dzisiaj gołąbki na obiad- ale od teściowej
zmówiły się ale fajnie, bo wreszcie odpocznę od makaronów

Co do imienia to Bartek!

Justadaj sobie siana ze sprzątaniem! Spędź weekend z córcią i mężem. Bo jak im zostawisz porządek to się zanudzą w domu
Jednak trzymam kciuki, żebyś nie musiała iść do szpitala Będzie dobrze!
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 11:54   #4922
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

U mnie tez sie duzo marnuje, czesto wyrzucam ale mojemu Tz nie przetlumaczysz ze ma tyle nie kupowac, on robi zakupy a i tak jada na miescie nie lubie marnowac pieniedzy a zwlaszcza nie lubie marnowac jedzenia niektorzy ludzie nie maja co jesc a my tyle jedzenia marnujemy
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm

Edytowane przez zaczarowanadlaniego
Czas edycji: 2014-07-11 o 11:57
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:01   #4923
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 511
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
U mnie tez sie duzo marnuje, czesto wyrzucam ale mojemu Tz nie przetlumaczysz ze ma tyle nie kupowac, on robi zakupy a i tak jada na miescie nie lubie marnowac pieniedzy a zwlaszcza nie lubie marnowac jedzenia niektorzy ludzie nie maja co jesc a my tyle jedzenia marnujemy
Też nie lubię wyrzucać jedzenia. Dostajemy tego pełno od wszystkich rodziców, moi lubią wpadać na niezapowiedziane wizyty z reklamówkami żarcia, a teść jest kucharzem i też nie odpuści, żebyśmy raz w tygodniu nie przyszli do nich na obiad i nie zabrali wora z żarciem. Moja zamrażarka pęka w szwach od tego wszystkiego

Synu wpycha mi ciągle nogi w żebra. Boli.
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:04   #4924
mysia111
Zadomowienie
 
Avatar mysia111
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 204
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
U mnie to samo... mąż codziennie robi zakupy, moja mama też przynosi coś za każdym razem, jak do mnie zagląda... nie pomagają prośby i tłumaczenia, też mamy przez to zawaloną lodówkę i niestety dużo wywalamy, bo nie da się zjeść takich ilości... ostatnio moja mama ma jakąś fazę na to, że nie powinnam gotować, bo to taki wysiłek i ciągle coś nam przynosi: klopsy, mielone, kapustę młodą... Wkurzam się na nią, bo przez to marnuje się u nas dużo jedzenia (my zwykle robimy zakupy na tydzień do przodu, więc obiadowe rzeczy i tak leżą w lodówce) i ciągle jej mówię, że nie potrzebuję, a z nią jak grochem o ścianę...
U mnie jest tak, ze nic się nie marnuje - ja działam jak odkurzacz
Najgorsze jest to że mam salon łączony z kuchnią i jak siedzę przed komp i pracuję lub na wizażu to na widoku mam stół w kuchni z wielka paterą zapełnioną po brzegi owocami i tylko tak kursuję i to śliweczka, to nektarynka, to winogronko

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Wczoraj zjadłam na obiad parówki i tylko się bez sensu od nich spociłam.
mysia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:09   #4925
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

A tak z innej beczki, dziewczyny-kociary proszę o radę. Muszę kupić drapak dla mojej niuńki, bo jak mi w mieszkaniu poniszczy nowe meble to jeszcze ją mąż do lasu wywiezie nigdy nie miała, jak ją wzięliśmy to mąż miał sam zrobić, ale jakoś się nie zebrał i potem nie kupiłam, a starych mebli nie było mi szkoda. U nas w pokoju pozwalam jej drapać tylko jedną starą pufę, od reszty ją gonie, ale chciałabym żeby już miała taki swój kąt i kupić go jeszcze jak jesteśmy tutaj, żeby potem miała coś swojego i znanego. Moja kicia to ok 6-letnia pół brytyjka, pół van turecki i jest pokaźnych rozmiarów - wymiarowo i wagowo Lubi włazić na szafki i obserwować z góry, dlatego nie patrzę na drapak jako tylko miejsce do ostrzenia pazurków ale i legowisko. Budżet max jakieś 300 zł chociaz jeszcze nie konsultowałam tego z moim lubym który twierdzi że miejsce kota jest na podwórku gdzie ma myszy łapać
Pomóżcie mi wybrać
http://www.ani-life.pl/an025.php
http://www.ani-life.pl/an021.php
http://www.ani-life.pl/an019.php
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap.../180_cm/285667
http://www.bdkarma.pl/zolux-45x45x11...-kota,id-47618
http://www.bdkarma.pl/yarro-50x50x14...-kota,id-48146
http://allegro.pl/nr-026b-drapak-dla...370469280.html
http://allegro.pl/nr-017b-drapak-dla...355556267.html
http://allegro.pl/nr-043-drapak-dome...370437219.html
http://allegro.pl/nr-030-drapak-dome...370446623.html
http://allegro.pl/drapak-dla-duzego-...386461907.html

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Porzeczki
Ja dzisiaj wrzucam agrest do zamrażalnika, kupię sobie jogurt i zrobię lody agrestowe. W ten upał jem tylko lody, płatki z jogurtem i owoce. Wczoraj zjadłam na obiad parówki i tylko się bez sensu od nich spociłam.
buahaha no pewnie że bez sensu, szczególnie że wiele wartości odżywczych tam nie ma ale też lubię od czasu do czasu
porzeczki mamy na działce, mama mi dostarcza w hurtowych ilościach a potem się dziwi, czemu nie chcę jeść obiadu
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:11   #4926
UmiZumi
Rozeznanie
 
Avatar UmiZumi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 660
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
zaproś mnie na obiad. Jeju ale to musi być dobre.

Tż zabrał się za ten nieszczęsny korytarz, od wczoraj mam cały dom w kurzu i gipsie, dzisiaj czeka mnie odkurzanie i mycie wszystkich podłóg na kolanach bo mopem nie dam rady zebrać tyle syfu. A jeszcze koty łażą i roznoszą ten kurz, wszystkie kanapy są w białe łapki.
zapraszam albo mogę Ci przesłać obiad telepatycznie, chcesz

nie przemęczaj się przy sprzątaniu!

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
U mnie to samo... mąż codziennie robi zakupy, moja mama też przynosi coś za każdym razem, jak do mnie zagląda... nie pomagają prośby i tłumaczenia, też mamy przez to zawaloną lodówkę i niestety dużo wywalamy, bo nie da się zjeść takich ilości... ostatnio moja mama ma jakąś fazę na to, że nie powinnam gotować, bo to taki wysiłek i ciągle coś nam przynosi: klopsy, mielone, kapustę młodą... Wkurzam się na nią, bo przez to marnuje się u nas dużo jedzenia (my zwykle robimy zakupy na tydzień do przodu, więc obiadowe rzeczy i tak leżą w lodówce) i ciągle jej mówię, że nie potrzebuję, a z nią jak grochem o ścianę...
nas tak nikt nie rozpieszcza :P

u nas, to ja zajmuję się planowaniem zakupów spożywczych. Przez długi czas zazwyczaj sama na nie jeździłam, czasem pojechaliśmy razem. Teraz jeździmy wspólnie i trzymamy się listy - czasem któreś z nas ma ochotę na coś w sklepie, to weźmiemy, ale wiemy ile jesteśmy w stanie zjeść i staramy się nie kupować za dużo. Więcej jedzenia bierzemy, jak spodziewamy się gości. TŻ czasem sam podjedzie do sklepu, ale kupie raczej, to o co poproszę u nas nie wyrzuca się jedzenia - ani ja ani TŻ tego nie lubimy. Strasznie nie lubimy, jak coś się zepsuje itp. i nie można zjeść, tylko trzeba wyrzucić.
__________________
"Jeszcze Cię nie znam, a już Cię kocham." /Susan Dempsey/
UmiZumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:15   #4927
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość

nas tak nikt nie rozpieszcza :P
No widzisz i ja w tym wszystkim wychodzę na tą złą, bo nie doceniam pomocy... a to nie tak, bo bardzo doceniam, ale po prostu jej nie potrzebuję w tym zakresie. I taka na siłę pomoc męczy i rodzi kurde niepotrzebne nieporozumienia. Ja wiem, że to dziwnie brzmi, że się wściekam na mamę za to, że mi pomaga, ale ja nie jestem jakaś niepełnosprawna, żeby trzeba było za mnie gotować.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:19   #4928
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 511
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A tak z innej beczki, dziewczyny-kociary proszę o radę. Muszę kupić drapak dla mojej niuńki, bo jak mi w mieszkaniu poniszczy nowe meble to jeszcze ją mąż do lasu wywiezie nigdy nie miała, jak ją wzięliśmy to mąż miał sam zrobić, ale jakoś się nie zebrał i potem nie kupiłam, a starych mebli nie było mi szkoda. U nas w pokoju pozwalam jej drapać tylko jedną starą pufę, od reszty ją gonie, ale chciałabym żeby już miała taki swój kąt i kupić go jeszcze jak jesteśmy tutaj, żeby potem miała coś swojego i znanego. Moja kicia to ok 6-letnia pół brytyjka, pół van turecki i jest pokaźnych rozmiarów - wymiarowo i wagowo Lubi włazić na szafki i obserwować z góry, dlatego nie patrzę na drapak jako tylko miejsce do ostrzenia pazurków ale i legowisko. Budżet max jakieś 300 zł chociaz jeszcze nie konsultowałam tego z moim lubym który twierdzi że miejsce kota jest na podwórku gdzie ma myszy łapać
Pomóżcie mi wybrać
http://www.ani-life.pl/an025.php
http://www.ani-life.pl/an021.php
http://www.ani-life.pl/an019.php
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap.../180_cm/285667
http://www.bdkarma.pl/zolux-45x45x11...-kota,id-47618
http://www.bdkarma.pl/yarro-50x50x14...-kota,id-48146
http://allegro.pl/nr-026b-drapak-dla...370469280.html
http://allegro.pl/nr-017b-drapak-dla...355556267.html
http://allegro.pl/nr-043-drapak-dome...370437219.html
http://allegro.pl/nr-030-drapak-dome...370446623.html
http://allegro.pl/drapak-dla-duzego-...386461907.html[COLOR="Silver"]
Mi się z tych linków najbardziej widzi ten pierwszy allegro, ciemnobrązowy dla maine coona. Dla dużego kota drapak musi być bardzo wysoki i bardzo stabilny. Chociaż i tak nie ma pewności, czy będzie go używał. Moje dwa dziady nie znoszą drapaków i u mnie się nie sprawdziły, sprawdził się natomiast stary fotel obity grubym sztruksem. Ponieważ jednak fotel musiał ustąpić miejsca na łóżeczko, rozwaliliśmy go na części pierwsze i zostawiłam kotom kawał dechy mniej więcej metr x metr owinięty tym fotelowym sztruksem, jak go zabiją to kupię materiał i owinę go na nowo. Marzy mi się taki wielki drąg od podłogi po sufit z jedną albo dwoma półkami pod samym sufitem, ale tż by mnie chyba zabił za coś takiego w mieszkaniu.

Zastanów się mocno, skoro kot jest przyzwyczajony do pufy, czy nie lepiej zabrać ją ze sobą na nowe mieszkanie i po prostu obić w coś nowego, to może być najlepsze i najtańsze rozwiązanie.

Edytowane przez h4linka
Czas edycji: 2014-07-11 o 12:23
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:20   #4929
White Cafe
Rozeznanie
 
Avatar White Cafe
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 743
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
To chyba co szpital to inne metody, mi powiedzieli, że przy cc GBS jest bez sensu.
A mi znowu lekarZ powiedział odwrotnie, ze nie robi sie gps w przypadku kiedy kobieta nie zgadza sie na cc. Nie wiedziałem o co mu chodzi ale zamiast dążyć ten temat zagadalam go o cc skoro sam wywolal temat
Cytat:
Napisane przez asix86 Pokaż wiadomość
Sara, wszystkiego najlepszego

W sumie to teraz zostały nam typy:
Miłosz
Seweryn
Bruno

raczej odrzuciliśmy wcześniejsze opcje: Norbert, Oliwier

ale nie wykluczam zupełnie innego imienia.. no nie wiem dziewczyny , nie mogę się zdecydować. Mąż mówi, żeby był Miłosz, ew. Seweryn. Chciałabym w końcu mówić do brzuszka po imieniu
Uwazam ze Seweryn to bardzo ladne imie.
Cytat:
Napisane przez justa_1978 Pokaż wiadomość
zaczarowana ciezko wytlumaczyc 4,5- letniemu dziecku, bo ona za 5 minut pyta sie o to samo i zaczyna plakac, ze mamy nie odda...

Sara sto lat!!! Szczesliwego rozwiazania, zdrowego dzidziusia!!!!



Lekarz od usg powiedzial, ze generalnie nie jest zle, ale najpierw powiedzial, ze troche maly ten dzidzius, pozniej powiedzial, ze posprawdzal jeszcze raz pomiary i nie jest zle, ale zasial ziarnko niepokoju u mnie...

Dzwonilam do kolezanek z laboratorium i wyniki mam takie :
ALAT- 156 (norma w tym lab 30)
ASPAT- 139 (norma 30)
Kwasy zolciowe-37, 73 (norma 10)
Bilirubina w normie...
No to mam dola.....we wtorek mam wizyte u prowadzacego.. wiec od srody moge wyladowac do rozwiazania w szpitalu...
Kurcze, nie dziwie sie że sie martwisz ale wszystkie tu trzymamy kciuki.

Sara, wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim Szczęśliwego rozwiazania

Do mnie ciotka przyjechala i w drugin zdaniu powiedziała mi ze zmienilam sie na twarzy i ze zbrzydlam... dobrze że akurat jej opinia sie nie przejmuje
__________________
Oprócz błękitnego nieba... nic mi dzisiaj nie potrzeba..
White Cafe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:20   #4930
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 902
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Gosia, jak masz dom, w którym można jeszcze kuć ściany/sufity, to zdecydowanie bierz ten przykręcany do sufitu. Czyli ten ostatni link, chyba. Kotem będzie się wdrapywał na górę i jednocześnie ostrzył pazury. Te niskie drapaki mogą nie zdać egzaminu My kiedyś sami taki mały zrobilismy i tylko się kurzył.. Teraz chcę moim kupić coś takiego http://allegro.pl/super-drapak-tuba-...378117177.html
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:25   #4931
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
No widzisz i ja w tym wszystkim wychodzę na tą złą, bo nie doceniam pomocy... a to nie tak, bo bardzo doceniam, ale po prostu jej nie potrzebuję w tym zakresie. I taka na siłę pomoc męczy i rodzi kurde niepotrzebne nieporozumienia. Ja wiem, że to dziwnie brzmi, że się wściekam na mamę za to, że mi pomaga, ale ja nie jestem jakaś niepełnosprawna, żeby trzeba było za mnie gotować.
Kasiu, doskonale Cię rozumiem, to jest właśnie ten powód, dla którego tak bardzo chcę już wreszcie urzędować we własnej kuchni na początku jak się tu wprowadziliśmy to parę razy próbowałam coś ugotować - oczywiście dla wszystkich, bo dla naszej dwójki tylko to nie wypada. Kończyło się tak, że zwykle ktoś kręcił nosem, a na drugi dzień i tak babcia gotowała już co innego i moje było potem wyrzucone. To się wkur*** i przestałam gotować, teraz robię to naprawdę sporadycznie. Komuś może się wydawać fajne, że odchodzi jeden obowiązek, ale odchodzi też możliwość decydowania o tym, co jem i czym karmię mojego męża

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Gosia, jak masz dom, w którym można jeszcze kuć ściany/sufity, to zdecydowanie bierz ten przykręcany do sufitu. Czyli ten ostatni link, chyba. Kotem będzie się wdrapywał na górę i jednocześnie ostrzył pazury. Te niskie drapaki mogą nie zdać egzaminu My kiedyś sami taki mały zrobilismy i tylko się kurzył.. Teraz chcę moim kupić coś takiego http://allegro.pl/super-drapak-tuba-...378117177.html
taki jak wkleiłaś to u mnie byłby bez sensu - chcę żeby wysokie półki powstrzymały ją przed skakaniem po szafkach np. w kuchni
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:27   #4932
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 364
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

wykańczamy wątek, a pamiętacie jak się zastanawiałyśmy czy ten już będzie porodowy? I większość jednak twierdziła, że chyba jeszcze nie, a tu niespodzianka i mamy Anastazję

nadrobiłam z doskoku!
na tytuł zagłosowałam, Halinka super pomyślałaś z tą sondą

Sara, wszystkiego najlepszego! Szczęśliwego rozwiązania i spełnienia marzeń

Ciekawe jak tam Butter Niebawem pewnie wpadnie do nas i się pochwali 5
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:31   #4933
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Zastanów się mocno, skoro kot jest przyzwyczajony do pufy, czy nie lepiej zabrać ją ze sobą na nowe mieszkanie i po prostu obić w coś nowego, to może być najlepsze i najtańsze rozwiązanie.
A nie nie, ona nie jest przyzwyczajona do pufy. Ona drapie wszystko co popadnie chodzi o to, że tylko pufę jej drapać pozwalam, ale przecież nie mam jej na oku 24/dobę, szczególnie jak mieszkamy w domu teraz.
Kurczę, ale naprawdę myślicie, że taki drapak np 150 cm na podstawie 55 cm x 65 cm nie będzie stabilny? np. ten http://allegro.pl/nr-030-drapak-dome...370446623.html
Ja wiem, że to dla kota a nie dla mnie ale te niższe mi się chyba bardziej podobają
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:32   #4934
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Kasiu, doskonale Cię rozumiem, to jest właśnie ten powód, dla którego tak bardzo chcę już wreszcie urzędować we własnej kuchni na początku jak się tu wprowadziliśmy to parę razy próbowałam coś ugotować - oczywiście dla wszystkich, bo dla naszej dwójki tylko to nie wypada. Kończyło się tak, że zwykle ktoś kręcił nosem, a na drugi dzień i tak babcia gotowała już co innego i moje było potem wyrzucone. To się wkur*** i przestałam gotować, teraz robię to naprawdę sporadycznie. Komuś może się wydawać fajne, że odchodzi jeden obowiązek, ale odchodzi też możliwość decydowania o tym, co jem i czym karmię mojego męża
O no widzisz i tu jest sedno problemu! My jemy zupełnie inaczej niż moja mama i to jej jedzenie po prostu "męczymy". Miło, że mnie rozumiesz. W ogóle moja mama ma jakieś poczucie, że ona powinna mi zdjąć z głowy wszystkie obowiązki, ostatnio chciała mi np prasować. Nie dociera do niej, że mój mąż robi w domu wszystko, umie i chce to ogarniać i naprawdę świetnie dajemy sobie radę, a ona mam wrażenie w ogóle tego nie widzi, najchętniej przejęłaby to wszystko na siebie. A ja w życiu się na to nie zgodzę.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:32   #4935
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 364
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

a tak z innej beczki...
Może zna któraś z Was jakiś godny polecania i cenowo korzystny hotel/hostel w Poznaniu? Bo wybieramy się w poniedziałek i chcemy zostać do środy a nie mamy noclegu jeszcze
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:36   #4936
White Cafe
Rozeznanie
 
Avatar White Cafe
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 743
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Kasiu, doskonale Cię rozumiem, to jest właśnie ten powód, dla którego tak bardzo chcę już wreszcie urzędować we własnej kuchni na początku jak się tu wprowadziliśmy to parę razy próbowałam coś ugotować - oczywiście dla wszystkich, bo dla naszej dwójki tylko to nie wypada. Kończyło się tak, że zwykle ktoś kręcił nosem, a na drugi dzień i tak babcia gotowała już co innego i moje było potem wyrzucone. To się wkur*** i przestałam gotować, teraz robię to naprawdę sporadycznie. Komuś może się wydawać fajne, że odchodzi jeden obowiązek, ale odchodzi też możliwość decydowania o tym, co jem i czym karmię mojego męża

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------



taki jak wkleiłaś to u mnie byłby bez sensu - chcę żeby wysokie półki powstrzymały ją przed skakaniem po szafkach np. w kuchni
Ja tez Was doskonale rozumiem. I siostra jeszcze mowi, jak to mam dobrze, ze mama mi gotuje. A ja sto razy wolalabym sama dla siebie i dla meza ugotowac. A dla wszystkich to mi się nie chce, bo i tak zawszr narzekają. To nie gotuje i juz. Licze, ze za rok uda nam sie wprowadzic do naszego nowego domeczku. Chociaż jak maleństwo sie urodzi to z pewnością docenie mamuski gotowanie jak mi podstawi pod nos
__________________
Oprócz błękitnego nieba... nic mi dzisiaj nie potrzeba..
White Cafe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:39   #4937
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
O no widzisz i tu jest sedno problemu! My jemy zupełnie inaczej niż moja mama i to jej jedzenie po prostu "męczymy". Miło, że mnie rozumiesz. W ogóle moja mama ma jakieś poczucie, że ona powinna mi zdjąć z głowy wszystkie obowiązki, ostatnio chciała mi np prasować. Nie dociera do niej, że mój mąż robi w domu wszystko, umie i chce to ogarniać i naprawdę świetnie dajemy sobie radę, a ona mam wrażenie w ogóle tego nie widzi, najchętniej przejęłaby to wszystko na siebie. A ja w życiu się na to nie zgodzę.
Moja jak powiedziałam, że nie zdążymy i będziemy tu szykować miejsce dla dziecka to już trzy razy się mnie pytała, kiedy sprzątamy pokój... a ja go sprzątam cały czas, codziennie pakuję jakieś kartony ale mamy tego naprawdę mnóstwo, poza tym żeby zrobić miejsce na łóżeczko, to najpierw mąż musi wywieźć kwiaty (ma tu chyba ze 30 doniczek w tym kilka dużych takich co stoją na podłodze i zajmują miejsce na co najmniej dwa łóżeczka ) i przestawić kanapę. A ona co chwila to kiedy sprzątamy wczoraj przyszła to pytała czy może mi gdzieś kartony poprzestawiać żebym miała jak dojść do komputera czy coś. Mocno się zdziwiła jak jej powiedziałam że ten karton stoi w tym samym miejscu od jakichś trzech tygodni jak nie dłużej bo muszę go przepakować. Mąż co jakiś czas zabiera i wywozi ale nie robi tego codziennie szczególnie że jest w domu 1-2 razy w tygodniu. Ale do niej nie dociera bo ona by chciała pościerać kurze
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:40   #4938
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 511
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A nie nie, ona nie jest przyzwyczajona do pufy. Ona drapie wszystko co popadnie chodzi o to, że tylko pufę jej drapać pozwalam, ale przecież nie mam jej na oku 24/dobę, szczególnie jak mieszkamy w domu teraz.
Kurczę, ale naprawdę myślicie, że taki drapak np 150 cm na podstawie 55 cm x 65 cm nie będzie stabilny? np. ten http://allegro.pl/nr-030-drapak-dome...370446623.html
Ja wiem, że to dla kota a nie dla mnie ale te niższe mi się chyba bardziej podobają
Moje też drapią co popadnie, oprócz fotela zabiły mi dwie kanapy a do drapaka nawet nie podchodziły. Nie wiem czy to reguła, ale kanapy też mam takie sztruksopodobne. Możliwe, że dla moich sztruks jest po prostu bardziej atrakcyjny niż sizal. Zwróć uwagę, by tapicerka nowych mebli była w miarę gładka i jednorodna jak zamsz albo coś w tym typie, wszystko co ma gruby splot będzie prędzej czy później zabijane.
I mimo wszystko zabrałabym starą pufę choćby na kilka tygodni, żeby kotka miała coś co zna w nowym miejscu, łatwiej się oswoi z otoczeniem.

Jeśli kot waży więcej niż 5 kilo, możesz mieć problem ze stabilnością. Ale nie musisz, zależy czy drapanie jest takie od niechcenia czy bardzo intensywne. Mój szarak ma mord w oczach przy drapaniu i często się nieświadomie wspina na samą górę tej deski.
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:40   #4939
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez White Cafe Pokaż wiadomość
Ja tez Was doskonale rozumiem. I siostra jeszcze mowi, jak to mam dobrze, ze mama mi gotuje. A ja sto razy wolalabym sama dla siebie i dla meza ugotowac. A dla wszystkich to mi się nie chce, bo i tak zawszr narzekają. To nie gotuje i juz. Licze, ze za rok uda nam sie wprowadzic do naszego nowego domeczku. Chociaż jak maleństwo sie urodzi to z pewnością docenie mamuski gotowanie jak mi podstawi pod nos
Tylko ja nie mieszkam z rodzicami, moja mama do mnie biega z garnkami... I co najlepsze ciągle mi powtarza, że tak samo robiła dla mojej siostry. Co z tego, że 1. siostra miała ciążę zagrożoną i od początku leżała, 2. siostra jest mistrzynią wykorzystywania mojej mamy np.w opiece nad jej dziećmi. Jeśli mojej mamie się wydaje, że z moimi dziećmi będzie tak jak z dziećmi siostry, to czeka ją spory szok...
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:40   #4940
White Cafe
Rozeznanie
 
Avatar White Cafe
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 743
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
a tak z innej beczki...
Może zna któraś z Was jakiś godny polecania i cenowo korzystny hotel/hostel w Poznaniu? Bo wybieramy się w poniedziałek i chcemy zostać do środy a nie mamy noclegu jeszcze
A patrzylas na gruperze i grouponie? A jeszcze teraz reklamuja w tv jakis nowy portal oferujacy atrakcyjne noclegi, ale nie pamiętam jak się nazywa
__________________
Oprócz błękitnego nieba... nic mi dzisiaj nie potrzeba..
White Cafe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:43   #4941
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
a tak z innej beczki...
Może zna któraś z Was jakiś godny polecania i cenowo korzystny hotel/hostel w Poznaniu? Bo wybieramy się w poniedziałek i chcemy zostać do środy a nie mamy noclegu jeszcze
Polecam ci przejrzeć booking.com ja tam zawsze rezerwuję dla nas noclegi i zawsze udaje mi się wyhaczyć coś okazyjnego i w dobrym miejscu.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:45   #4942
White Cafe
Rozeznanie
 
Avatar White Cafe
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 743
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Tylko ja nie mieszkam z rodzicami, moja mama do mnie biega z garnkami... I co najlepsze ciągle mi powtarza, że tak samo robiła dla mojej siostry. Co z tego, że 1. siostra miała ciążę zagrożoną i od początku leżała, 2. siostra jest mistrzynią wykorzystywania mojej mamy np.w opiece nad jej dziećmi. Jeśli mojej mamie się wydaje, że z moimi dziećmi będzie tak jak z dziećmi siostry, to czeka ją spory szok...
Aaa widzisz, to nie doczytalam
__________________
Oprócz błękitnego nieba... nic mi dzisiaj nie potrzeba..
White Cafe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:47   #4943
patrycja19894
Wtajemniczenie
 
Avatar patrycja19894
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 045
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Ty kupiłaś, a my z kolei sprzedajemy ten poprzedni - jakoś się musi zwrócić inwestycja w wózek i mąż narzeka, że tak mu ciężko, że nie myślał że się przywiąże do kawałka blachy i że wie co czułam jak sprzedawaliśmy mój pierwszy samochód a dziś mi się śniło że w tym nowym nam wybili wszystkie szyby ale zawsze to jakaś odmiana, bo ostatnio ciągle śni mi się poród
A jakie auto w końcu wybraliście?
Zdecydowalismy sie na Vectre C 2007r.
Bałam sie i nadal sie boje, bo kiedys mielismy vectre B i okazała się strasznym bublem, tzn wg mechanika trafilismy akurat prawdopodobnie na samochod po powodzi, wszystko zaczelo wychodzic po roku. Cala elektryka padała, jedno po drugim do tego progi gnily, rdza wychodzila. Wiec fura byla odpicowana do sprzedazy.

Planowalismy kupic za miesiac, dwa.. chcialam odlozyc dodatkowo kase na konto w razie "w" a Tz niespodziewanie kupił auto teraz i bylo tyle nerwow. Jeszcze ubezpieczenie na samochod wyszlo nam w jednej racie 700funtow, a na raty miesieczne 1100funtow Musialam kombinowac zeby kupic na caly rok, bo sie wogole nie oplacalo na raty.

Cytat:
Napisane przez justa_1978 Pokaż wiadomość
Dzieki za wsparcie Dziewczyny! Udalo mi sie zlapac mojego ginekologa i ide do niego dzisiaj na 16 zeby ustalic plan dzialania! W najgorszym ukladzie od poniedzialku bede w szpitalu.... do tego czasu musze w domu ogarnac balagan, poprac , posprzatac, zeby ze spokojem lezec w szpitalnym lozku... Dzisiaj zaczynam 37 tc... , wiec jesli wyniki badan nie ulegna poprawie, to byc moze lekarz zdecyduje wykonac u mnie cc, jak tylko skoncze ten 37 tc.... Jakos mnie to wszystko przybilo...
A jeszcze tydzien temu, gdy robilam te alaty i aspaty mialam je w normie (aspat byl na granicy, bo wynosil 30)....
Trzymam mocne kciuki, abys nie wylądowała w szpitalu, chociaz nie bede sciemniac, bo mam wrazenie, ze bedzie chcial cie polozyc odrazu. To juz 37tydz, od 38tyg przy cholestazie wolą wywołać porod aby uniknąc ewentualnych problemow.

To mnie najbardziej martwi, bo te skoki sa z dnia na dzien. Ja mialam badania 3tyg temu, wczoraj polozne zadowolone z wynikow, ale przeciez przez ten czas moglo sie wszystko zmienic. Na szczescie wczoraj ponownie pobierali mi krew wiec sie za tydzien dowiem na wizycie czy wszystko ok.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Jak ja płakałam, jak się z moimi samochodami żegnałam!!! Jak głupia... A teraz planujemy zmianę tego naszego pierwszego wspólnego, smutno mi na samą myśl, bo to taki fajny, szczęśliwy dla nas samochód.
Dlatego szkoda sprzedac samochod, ktory sprawuje sie dobrze. My na te lepsze auta szczescia nie mielismy, a jak kupilismy kiedys starego nissana z 1990r. to smigał przez rok bez wymiany czegokolwiek. Lać paliwo i śmigac.
Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
Butter- powodzenia

Sara- wszystkiego dobrego w dniu Twojego święta



świetna zagłosowałam



ja też mam dzisiaj gołąbki na obiad- ale od teściowej



ja też sie wahałam między tymi dwoma, jednak drugi zwyciężył



my też jeszcze ostatecznie nie zdecydowaliśmy Ale teraz przynajmniej mamy dwa typy: Bartek lub Wojtek
Nie wiem dziewczyny, nie mogę się zdecydować
Bartuś ślicznie
Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
Jak przytyć 0,8kg w 1 dzień?
Zjeść pół kubełka Hot Wingsów z KFC przed spaniem

Dziś juz postaram się jeść bardziej dietetycznie.

A to wszystko wina mojego TŻ. Kupuje tyle jedzenia jakby 3 wojna światowa miała wybuchnąć. Wysyłam mu sms-em co ma kupić a przynosi 2 razy tyle. Wczoraj wieczorem pojechał z córą po rolki do centrum handlowego to przywiózł cały zestaw z KFC - kurczaki, frytki, surówki mimo że lodówka pełna
A ja wczoraj zaszalałam i zjadłam smażoną pierś z kurczaka Prawie talerz wylizałam. Z dwa miechy nie jadłam nic smazonego i byłam taka szczesliwa
Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Też nie lubię wyrzucać jedzenia. Dostajemy tego pełno od wszystkich rodziców, moi lubią wpadać na niezapowiedziane wizyty z reklamówkami żarcia, a teść jest kucharzem i też nie odpuści, żebyśmy raz w tygodniu nie przyszli do nich na obiad i nie zabrali wora z żarciem. Moja zamrażarka pęka w szwach od tego wszystkiego

Synu wpycha mi ciągle nogi w żebra. Boli.
Oj chcialabym takie wałówy dostać co jakis czas. Nam nikt nigdy zakupow, ani zapasow jedzeniowych nie robil. A na jedzeniu najbardziej mozna zaoszczedzic.
__________________
14.08.2014r. - Tobiasz
patrycja19894 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:47   #4944
sara 85
Zakorzenienie
 
Avatar sara 85
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 835
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez pentuerka Pokaż wiadomość
STARA- wszystkiego dobrego spełnienia marzeń, łatwego porodu i wszelkiej pomyślności

Co do paczek C@A widzę, że obie lubimy robić tam zakupy, ja czeka na 3 paczki ;-) To dlatego, że jak coś zamówię to zaraz pojawia się kolejna partia nowych ciuszków i nie mogę powstrzymać. A teraz były mega obniżki i śliczne rzeczy można było kupić za małe pieniądz.
no właśnie, teraz widzę nowe rzeczy i chętnie bym zamówiła

dziękuję

Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
sara wszystkiego najlepszego:r oza:
Cytat:
Napisane przez angelika__2014 Pokaż wiadomość
SARA wszystkiego najlepszego. Łatwego porodu i szybkiego dojścia do siebie w okresie połogu. Pociechy z rodzinki i prezentów dwie skrzynki [/B][/COLOR]
Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
SARA stówki i szczęśliwego rozwiązania!
Cytat:
Napisane przez patrycja19894 Pokaż wiadomość
Sara wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
Sara - wszystkiego najlepszego
Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
Sara- wszystkiego dobrego w dniu Twojego święta
Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Sara no to spełnienia marzeń!
Cytat:
Napisane przez White Cafe Pokaż wiadomość
Sara, wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim Szczęśliwego rozwiazania
Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Sara, wszystkiego najlepszego! Szczęśliwego rozwiązania i spełnienia marzeń

bardzo dziękuję za życzenia


White ciotka super nie ma co


wróciłam z zakupów i nie mam siły
__________________
Zosia 26.03.2010 r.

Franio 24.07.2014 r.
sara 85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:50   #4945
TheFall
Zadomowienie
 
Avatar TheFall
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 453
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Też nie lubię wyrzucać jedzenia. Dostajemy tego pełno od wszystkich rodziców, moi lubią wpadać na niezapowiedziane wizyty z reklamówkami żarcia, a teść jest kucharzem i też nie odpuści, żebyśmy raz w tygodniu nie przyszli do nich na obiad i nie zabrali wora z żarciem. Moja zamrażarka pęka w szwach od tego wszystkiego

Synu wpycha mi ciągle nogi w żebra. Boli.
Ja bym chciała tak jedzenie dostawać, bo u nas akurat idzie wszystko, ale też nie zapychamy lodówki, jak coś jest to kończymy i dopiero wtedy na zakupy.
Ale chciałabym mieć takie obiadki pomrożone i nie gotować, bo już mi się nie chce.



Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
zapraszam albo mogę Ci przesłać obiad telepatycznie, chcesz

nie przemęczaj się przy sprzątaniu!

nas tak nikt nie rozpieszcza :P

u nas, to ja zajmuję się planowaniem zakupów spożywczych. Przez długi czas zazwyczaj sama na nie jeździłam, czasem pojechaliśmy razem. Teraz jeździmy wspólnie i trzymamy się listy - czasem któreś z nas ma ochotę na coś w sklepie, to weźmiemy, ale wiemy ile jesteśmy w stanie zjeść i staramy się nie kupować za dużo. Więcej jedzenia bierzemy, jak spodziewamy się gości. TŻ czasem sam podjedzie do sklepu, ale kupie raczej, to o co poproszę u nas nie wyrzuca się jedzenia - ani ja ani TŻ tego nie lubimy. Strasznie nie lubimy, jak coś się zepsuje itp. i nie można zjeść, tylko trzeba wyrzucić.
Dokładnie, zakupy z listą są najlepsze. Mam przypiętą na lodówce kartkę i jak coś się kończy to od razu zapisuję. Wiem wtedy czego brakuje i co trzeba kupić, a inne rzeczy według uznania i apetytów.



Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Kasiu, doskonale Cię rozumiem, to jest właśnie ten powód, dla którego tak bardzo chcę już wreszcie urzędować we własnej kuchni na początku jak się tu wprowadziliśmy to parę razy próbowałam coś ugotować - oczywiście dla wszystkich, bo dla naszej dwójki tylko to nie wypada. Kończyło się tak, że zwykle ktoś kręcił nosem, a na drugi dzień i tak babcia gotowała już co innego i moje było potem wyrzucone. To się wkur*** i przestałam gotować, teraz robię to naprawdę sporadycznie. Komuś może się wydawać fajne, że odchodzi jeden obowiązek, ale odchodzi też możliwość decydowania o tym, co jem i czym karmię mojego męża

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

taki jak wkleiłaś to u mnie byłby bez sensu - chcę żeby wysokie półki powstrzymały ją przed skakaniem po szafkach np. w kuchni
Osobna kuchnia absolutnie powinna być dla każdego małżeństwa. Ja też chcę sama decydować co ugotować i czy w ogóle gotować. Przez jakiś czas gotowałam wszystkim w domu i było tak jak piszesz, a też nie wszystkie obiady mamuśki mi podchodzą. Teraz są osobne kuchnie i jest spoko, dostajemy zaproszenia w niedzielę na obiad i mam wtedy wolne a mama czuje się doceniona.
Ale jakby tak coś dobrego podrzuciła to byłoby super.




Co do tych kłuć na dole, bólów brzucha, skurczy i skracających się szyjek to widać, że wszystkie mamy to samo więc niektórym "panikarom" radzę wyluzować bo h4linka patrzy

Nie no, tak na poważnie to myślę, że jak już tyle dziewczyn o tym wspomina to jest to norma i nie ma co przesadzać z tymi lękami porodowymi. Mnie też czasami tak w nocy boli, że się ruszyć nie mogę, dzisiaj natomiast kuło mnie w pochwie (ja tam bożenek i kryś nie używam, dorosłe wszystkie tu jesteście ) mimo, że sobie wygodnie siedziałam. Takie życie w 9. miesiącu. W ogóle dziwię się sama sobie, że tak spokojnie podchodzę do wszystkiego mimo, że tyle się o dziecko staraliśmy, no nie dociera do mnie, że coś mogłoby być źle.
__________________
Ślubowanie
Kubuś
Madzia
TheFall jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:53   #4946
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Moje też drapią co popadnie, oprócz fotela zabiły mi dwie kanapy a do drapaka nawet nie podchodziły. Nie wiem czy to reguła, ale kanapy też mam takie sztruksopodobne. Możliwe, że dla moich sztruks jest po prostu bardziej atrakcyjny niż sizal. Zwróć uwagę, by tapicerka nowych mebli była w miarę gładka i jednorodna jak zamsz albo coś w tym typie, wszystko co ma gruby splot będzie prędzej czy później zabijane.
I mimo wszystko zabrałabym starą pufę choćby na kilka tygodni, żeby kotka miała coś co zna w nowym miejscu, łatwiej się oswoi z otoczeniem.

Jeśli kot waży więcej niż 5 kilo, możesz mieć problem ze stabilnością. Ale nie musisz, zależy czy drapanie jest takie od niechcenia czy bardzo intensywne. Mój szarak ma mord w oczach przy drapaniu i często się nieświadomie wspina na samą górę tej deski.
Moja bardzo lubi drapać skórzane meble, więc ten materiał nie jest wcale wyznacznikiem
pufę mogę zabrać, ale właśnie dlatego chcę kupić drapak już tutaj, żeby go poznała będzie miała co najmniej miesiąc na oswojenie się.
A z tą stabilnością to bardziej się boję nie przy drapaniu, tylko przy skakaniu ona lubi taki rajd po całym domu urządzać - tutaj zbiega z góry po schodach, ale nie do podłogi, tylko ze schodów na pianino, z pianina zależnie od fantazji na podłogę albo na stół (nie ma mowy o kwiatach na stole ), potem leci do kuchni, tam najchętniej na jakąś szafkę i sruuu w drogę powrotną. Robi to z prędkością światła i chyba ułatwia jej to załatwienie się, bo po kilku takich przebieżkach leci do kuwety a tam nie będzie miała aż tyle miejsca do latania. Schody będą, ale w takim miejscu, że będzie z nich mogła zlecieć tylko na podłogę
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:54   #4947
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 364
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez White Cafe Pokaż wiadomość
A patrzylas na gruperze i grouponie? A jeszcze teraz reklamuja w tv jakis nowy portal oferujacy atrakcyjne noclegi, ale nie pamiętam jak się nazywa
Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Polecam ci przejrzeć booking.com ja tam zawsze rezerwuję dla nas noclegi i zawsze udaje mi się wyhaczyć coś okazyjnego i w dobrym miejscu.
Dzięki dziewczyny, zaraz przejrzę i groupona i booking.com. Czasu już niewiele, ale mam nadzieję, że uda nam się coś znaleźć
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:54   #4948
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 511
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez TheFall Pokaż wiadomość
Co do tych kłuć na dole, bólów brzucha, skurczy i skracających się szyjek to widać, że wszystkie mamy to samo więc niektórym "panikarom" radzę wyluzować bo h4linka patrzy
Chyba zostałam strażnikiem kolejki porodowej, będę wyznaczać terminy
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:56   #4949
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Zobaczcie w jakim tempie wykończyłyśmy ten wątek. Od 17.06- niecały miesiąc! Przyspieszamy im bliżej do końca drugi chyba z 7 tygodni się ciągnął!

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Chyba zostałam strażnikiem kolejki porodowej, będę wyznaczać terminy
To ja ładnie proszę o przesunięcie tak o dwa tygodnie - do połowy sierpnia zamiast jego końcówki. Bo jednak wolałabym mojego kolosa trochę wcześniej wydać na świat
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-11, 12:58   #4950
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 511
Dot.: Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Moja bardzo lubi drapać skórzane meble, więc ten materiał nie jest wcale wyznacznikiem
pufę mogę zabrać, ale właśnie dlatego chcę kupić drapak już tutaj, żeby go poznała będzie miała co najmniej miesiąc na oswojenie się.
A z tą stabilnością to bardziej się boję nie przy drapaniu, tylko przy skakaniu ona lubi taki rajd po całym domu urządzać - tutaj zbiega z góry po schodach, ale nie do podłogi, tylko ze schodów na pianino, z pianina zależnie od fantazji na podłogę albo na stół (nie ma mowy o kwiatach na stole ), potem leci do kuchni, tam najchętniej na jakąś szafkę i sruuu w drogę powrotną. Robi to z prędkością światła i chyba ułatwia jej to załatwienie się, bo po kilku takich przebieżkach leci do kuwety a tam nie będzie miała aż tyle miejsca do latania. Schody będą, ale w takim miejscu, że będzie z nich mogła zlecieć tylko na podłogę
O widzisz, to i ja się czegoś uczę. Jakby mi który dziad skórzaną kanapę podrapał.. O bieganie się nie martw, wytyczy sobie nową trasę, moje w tym amoku biegają po ścianie w korytarzu.
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-11 15:19:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.