Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[h4linka]

Napisane przez zuken

Halinka to, że jesteś podatna nie znaczy, że teraz też tak musi być
Chyba, że będziesz miała takie nastawienie jak masz to wtedy nawet jak nic się nie będzie działo, sama sobie wmówisz tą depresję

Dlatego też tż musi mnie pilnować, bo wmawianie też jest bardzo możliwe i mogę sama sobie krwi napsuć. Na tę chwilę po prostu muszę zdawać sobie sprawę, że jest to bardzo prawdopodobne, niestety. No i ćwiczyć uśmiechanie się do pełnej pieluchy.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Hehehe... następna.
Z tym czopem jest taki problem, że cholera wie, jak to naprawdę wygląda
Czop - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!!

U mnie to byly zielonkawe grudki do tej pory mam na papierze takie cos zielonego ale nie wiem czy to to

[zuken]

Napisane przez Polly_

poka poka!

Już go spuściłam Poszedł z rurami

Napisane przez ButterBear

Hehehe... następna.
Z tym czopem jest taki problem, że cholera wie, jak to naprawdę wygląda
Czop - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!!

No właśnie nie wiem bo to mógł być po prostu śluz Ale pierwszy raz mi się zdarzyło, że po skorzystaniu z wc coś tam pływało Także mam nadzieję, że to jednak to

Napisane przez h4linka

Dlatego też tż musi mnie pilnować, bo wmawianie też jest bardzo możliwe i mogę sama sobie krwi napsuć. Na tę chwilę po prostu muszę zdawać sobie sprawę, że jest to bardzo prawdopodobne, niestety. No i ćwiczyć uśmiechanie się do pełnej pieluchy.

Według mnie na tę chwilę nie powinnaś myśleć o tym, że jest to prawdopodobne i nastawiać się na najgorsze tylko właśnie starać się myśleć pozytywnie Trzeba myśleć, że nas to nie spotka i wszystko będzie ok
Baaardzoooo dużą wartość ma podświadomość, zwłaszcza w ciąży, same nie raz się o tym przekonałyśmy
Tak samo jeśli chodzi o nastawienie do kp

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

U mnie to byly zielonkawe grudki do tej pory mam na papierze takie cos zielonego ale nie wiem czy to to

U mnie taki zielonkawo-żółty glut

[sara 85]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

jakie literki? pochwal sie

jak sie czujesz ?

http://allegro.pl/neju-literki-3d-20...410546540.html

imię Franio- połączenie wzoru 5 i 20, czekam teraz na projekt

dzisiaj nawet dobrze się czuje, brzuch od czasu do czasu twardy się robi, ale ogólnie nie jest źle

a Ty jak się czujesz?


mogę się już rozpakowywać, chociaż wolałabym poczekać jeszcze tydzień

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez sara 85

http://allegro.pl/neju-literki-3d-20...410546540.html

imię Franio- połączenie wzoru 5 i 20, czekam teraz na projekt

dzisiaj nawet dobrze się czuje, brzuch od czasu do czasu twardy się robi, ale ogólnie nie jest źle

a Ty jak się czujesz?


mogę się już rozpakowywać, chociaż wolałabym poczekać jeszcze tydzień

super sa te literki

U mnie w sumie dzisiaj nic sie nie dzieje takiego za to wczoraj byla masakra bo brzuch mi sie stawial i skurcze mnie meczyly wiec dzis w porownaniu do wczoraj jest luzik

ja jeszcze nie moge sie rozpakowac bo w czwartek dopiero GBS robie no i bede wiedziala ile mala bedzie warzyc wiec w sumie jak bede miala wynik badania to niech sie dzieje co chce

[UmiZumi]

Papryczka cieszę się, że idziecie do domu

wczoraj po południu miałam jakiś słabszy moment - było mi słabo, duszno i w ogóle tak jakoś źle. Po prawie 3 godzinach leżenia an huśtawce w ogrodzie, wypiciu 1,5 l wody poczułam się jak nowo narodzona. Może Córcia i się o coś oparła i mnie zacisnęło w środku... Wieczorem jeszcze raz zrobiło mi się tak źle, ale czułam wtedy ucisk pod mostkiem i na szczęście szybko przeszło.

Wczoraj nam auto padło TŻ myślał, że bezpieczniki, bo odpalić nie chciał, ale okazało się, że to nie to. Udało się go odpalić "na popych" i pojechać do mechanika - TŻ z moim tatą i bratem doszli do wniosku, że najprawdopodobniej padł rozrusznik. A w zeszły tygodniu nie działała nam klimatyzacja - na szczęście starczyło "dobić gazu" i działa. Mamy nadzieję, że nas ta naprawa nie pożre finansowo... A na 19:00 mam jeszcze umówioną wizytę u dentysty - mam nadzieję, że skończy się na przeglądzie. I wyszło na to, że musiałam poprosić mamę o zawiezienie, bo inaczej nie da rady. Ale powiedziała, że nie ma problemu i ze mną pojedzie


Ps. Umyłam i wygotowałam wszystko dla Małej, co tego wymagało

Dzień mi miną szybko - rano sąsiadka z córami wpadła na kawę i nagle zrobiło się po 13! Potem obiad na szybko i teraz sobie leżę, i się pasę po obiedzie 18,5 kg na plusie - 35+6....


Czy któraś rodzi?
Nie jestem w stanie nadrobić Waszych wiadomości i nie wiem, a jestem ciekawa

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

miałam Wam jeszcze powiedzieć, że mnie też pobieranie wymazu na GBS bolało, a o ostatnim badaniu szyjki nawet wolę nie przypominać - pierwszy raz tak bolało... Ale myślałam, że to ja jestem taka wrażliwa...

[h4linka]

Napisane przez UmiZumi

Czy któraś rodzi?
Nie jestem w stanie nadrobić Waszych wiadomości i nie wiem, a jestem ciekawa

Jeszcze nie, ale już się zaczynają przepychanki w kolejce. Czopy nie czopy i tym podobne.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Jeszcze nie, ale już się zaczynają przepychanki w kolejce. Czopy nie czopy i tym podobne.

zazdroscisz czopa !!!!!!!!!!!!!!

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

zazdroscisz czopa !!!!!!!!!!!!!!

Bo ja chcę już rodzić! Wszystkie mają czopy a ja zostanę w tej ciąży na zawsze..

[UmiZumi]

o czopach mi przemknęło przed oczami, ale to może być jeszcze sporo czasu.


Ja swojemu Dziecku mówię, że musi poczekać przynajmniej do 38 tygodnia z wypychaniem na świat :P już wiele nie zostało, więc damy radę Powtarzam jej też, że będę rodzic dopiero jak zobaczę na brzuchu całą stópkę z paluszkami bo na razie, to tylko widzę, gdzie wyciska, ale kształtu nie ma. Wyrodna matka ze mnie Ale marze o zobaczeniu tego w ciąży

Któraś wie, w którym tygodniu można podziewać się takiego widoku?

[mysia111]

Napisane przez h4linka

Jeszcze nie, ale już się zaczynają przepychanki w kolejce. Czopy nie czopy i tym podobne.

A urodzi pewnie ktos kto sie tego teraz nie spodziewa

[UmiZumi]

Napisane przez h4linka

Bo ja chcę już rodzić! Wszystkie mają czopy a ja zostanę w tej ciąży na zawsze..

spoko, ja też mam czopa, ale myślę, że jeszcze sobie grzecznie siedzi na swoim miejscu przynajmniej mój czop w kibelku jeszcze nie pływał anie nie leżakował na majtkach i dobrze mi z tym

[mysia111]

Napisane przez h4linka

Bo ja chcę już rodzić! Wszystkie mają czopy a ja zostanę w tej ciąży na zawsze..

Tak ci spieszno do nieprzespanych nocy ?

[zVenus]

Napisane przez pentuerka

Nie nie widać, cukrzyca ciążowa jest niebezpieczna dla dziecka, to ciąża o podwyższonym ryzyku, szczególnie pod koniec ciąży.

aaa zapomniałam o cukrzycy....

Napisane przez Polly_

ja chodzilam kilka lat do gina do ktorego przed wizyta specjalnie zapuszczalam klaki , serio serio bo mi takie wyklady strzelal ze łojesu...wiec stwierdzilam ze zyczy sobie klaków to prosz bardzo

hahaa

Napisane przez sara 85

Zaczynam dzisiaj 38 tydzień


Zamówiłam w końcu literki do pokoju małego


26 sierpnia mamy wesele znajomych, tż miał być świadkiem, ale niestety musiał odmówić. W sumie chcemy bardzo iść na wesele, mam nadzieję, że dojdę do siebie. Sukienki nie mam i nie wiem kiedy kupię
Dobrze chociaż, ze wesele blisko to będę mogła podjechać i nakarmić małego.

a pamietam jaka była panika kilka tygodni temu.... żeby do 32tc wytrzmać, potem do 34 potem do 36 a teraz lajcik 38tc trwa a Ty nadal w dwupaku!! jeszcze wytrzymasz a szyjkę masz jeszcze czy już nie?

[Mamamarta2010]

Napisane przez kro0pka

jesteś straszna!!

heheh jak sie nie ma ochoty to proste, ze nie ma mowy, ale jak sie ja ma glownie w ciazy to jak tu nie skorzystac

Napisane przez kasia_ruda

A widzisz, u nas odwrotnie, wczoraj ja robiłam podchody, a tż na to, że się boi, że Małemu coś w główkę zrobi

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------



Pewnie, że powiemy. To trochę tak jak z adopcją, jak mówisz od razu, w sposób dostosowany do wieku, to dla dziecka to jest coś normalnego, a jak się czeka i robi tajemnicę z tego, to potem urasta do miana jakiegoś wielkiego sekretu, który wszyscy muszą chronić. Jak już będzie na tyle duży, żeby coś skumać (i będzie pytać- obstawiam wiek 3- 4 lat), to mu powiemy, że rodzice potrzebowali pomocy lekarza, a z czasem będziemy się zagłębiać w temat. Wiesz, nam jest łatwiej, bo my się kompletnie tego nie wstydzimy. Dla mnie to jest wręcz powód do dumy, że się odważyliśmy i tak walczyliśmy.

to byloby jak w tym kawale: "fajnie Ci tak? fajnie Ci tak?"

Wiecie co ja nawet nie pomyslalabym zeby mowic o tym dziecku bo to jest dla mnie malo wazne jak dziecko zostalo poczete.. Inna sprawa gdyby np ojcem dziecka byl ktos inny, lub dziecko bylo adoptowane, a czy to bylo in vitro czy nie to drugorzedna sprawa..

Napisane przez kasia_ruda

Moje dziecko jest z in vitro, więc wg kościoła jest potworkiem z dodatkową bruzdą na twarzy...

Napisane przez White Cafe

Chciakabym jednak podjac inny temat, ktory nie byl tu chyba poruszany. A mianowicie, problem depresji poporodowej. Wiem, ze kazda z nas tu czeka na upragione maleństwo ale depresja nie zawsze objawia sie tym, ze nie kochamy swojego dziecka. Sa rozne jej odmiany wiec uwazam, ze warto zapoznac sie z problemem teraz i uczulic partner, ze gdyby zauwazyl cis niepokojacego w naszym zachowaniu to zeby tego nie lekcewazyl, bo czasem trzeba zastosować lek, ktory ustawi nas na wlasciwy tor, bo nie zawsze tzw baby blues jest tylko u mlodych dziewczyn i zawsze mija sam. Ja czytalam straszna ksiazke na ten temat (tytulu wolalabyn nie podawac, bo jest to naprawde wstrzasajaca historia nie nadajaca sie dla nas w tej chwili. Chociaż ja ja przeczytałam bedac w ciazy). Nie chciałbym tu nikogo nastraszyc, ale uważam że lepiej zeby nasi tz wiedzieli jak nam w razie czego (mam nadzieje że nas oczywiście to ominie ) pomoc.

i to jest bardzo wazny temat, ja sie teraz boje bardziej niz przy 1 ciazy, wiem ze bedzie przerabane i jakos nie moge sie wyluzowac..teraz bardziej sie boje niz ciesze i czasem czuje sie jak wyrodna matka, ale mam nadzieje ze instynkt mnie zlapie po porodzie..

Napisane przez jagusia15

Boje sie wlasnie ze tez moge zemdlec podczas porodu..niby mam wysoki prog bolu alee jak dojdzie do tego stres i krew to roznie moze byc. .

Ja troche odlecialam przy parciu, ale to wlasnie bylo to o czym pisaly dziewczyny ze parlam do glowy a nie w dol, polozna chlusnela mi woda w gebe i przeszlo

Napisane przez asix86

Ja też mam dodatni GBS

i ja....a w grudniu cholerka byl ujemny

Napisane przez h4linka

Dostałam zaświadczenie. Kamień z serca mi spadł, chociaż było strasznie, babka przepuściła mnie dosłownie przez sito. Będę chyba ze trzy dni teraz dochodzić do siebie. I tż powiedział, żebym lepiej nie czytała tego zaświadczenia bo napisała tam niezły esej i mogę się zdenerwować. Ważne, że jest. Uffff.

za determinacje

Napisane przez zuken

A i ja chyba też się pozbyłam kawałka czopa

ale nie jestem pewna

no nastepna! kurde ja sobie daje tydzien na sprzatnie i przygotowanie a potem bede juz sie wysilac zeby jak najszybciej urodzic...

Napisane przez h4linka

A co do zaświadczenia i depresji. Niestety mam historię i w związku z tym zaświadczenie od psychiatry, że sn nie wchodzi w grę. A depresja bankowo bo jestem podatna na wpadanie w takie opcje przy dużym stresie.

Ja tez mam takie sklonnosci, ale powiem Ci ze to co sie dzieje po porodzie jest tak nieprzewidywalne ze Ty mozesz byc wrecz w ciaglej euforii a nie w depresji, nie nastawiaj sie na nic zlego...
Gorzej jest potem, jak instynkt troche popuszcza a matka wyrabana jak 150...tak wtedy depresja murowana, dodatkowo nam przypadnie okres zimy wtedy wiec...ehhh mam dokladnie te same obawy...


Bylam na ktg, zapisal sie -uwaga!- 1 skurcz przepowiadajacy Jutro wizyta u gina, ale watpie zeby cos mi sie otworzylo czy zmieklo
Chcialabym zeby COS zaczelo sie juz dziac, no-cokolwiek...

[h4linka]

Napisane przez UmiZumi

spoko, ja też mam czopa, ale myślę, że jeszcze sobie grzecznie siedzi na swoim miejscu przynajmniej mój czop w kibelku jeszcze nie pływał anie nie leżakował na majtkach

A co do stopy, teoretycznie jakoś już można wypatrywać chyba... Ale to też zależy jak dziecko ułożone. Moje wypycha tylko dupsko.

[ButterBear]

Napisane przez zuken

Halinka to, że jesteś podatna nie znaczy, że teraz też tak musi być
Chyba, że będziesz miała takie nastawienie jak masz to wtedy nawet jak nic się nie będzie działo, sama sobie wmówisz tą depresję

Dokładnie tak!
Nie wkręcaj się Dziewczyno!!

Napisane przez zuken

Już go spuściłam Poszedł z rurami

No właśnie nie wiem bo to mógł być po prostu śluz Ale pierwszy raz mi się zdarzyło, że po skorzystaniu z wc coś tam pływało Także mam nadzieję, że to jednak to



Według mnie na tę chwilę nie powinnaś myśleć o tym, że jest to prawdopodobne i nastawiać się na najgorsze tylko właśnie starać się myśleć pozytywnie Trzeba myśleć, że nas to nie spotka i wszystko będzie ok
Baaardzoooo dużą wartość ma podświadomość, zwłaszcza w ciąży, same nie raz się o tym przekonałyśmy
Tak samo jeśli chodzi o nastawienie do kp

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------



U mnie taki zielonkawo-żółty glut

U mnie też takie glutek, biało-żółty!

Napisane przez h4linka

Bo ja chcę już rodzić! Wszystkie mają czopy a ja zostanę w tej ciąży na zawsze..

Na zawsze raczej nie! Uspokój się. Czop czasem odchodzi na porodówce dopiero!!

Napisane przez UmiZumi

o czopach mi przemknęło przed oczami, ale to może być jeszcze sporo czasu.


Ja swojemu Dziecku mówię, że musi poczekać do 38 tygodnia z wypychaniem na świat :P już wiele nie zostało, więc damy radę Powtarzam jej też, że będę rodzic dopiero jak zobaczę na brzuchu całą stópkę z paluszkami bo na razie, to tylko widzę, gdzie wyciska, ale kształtu nie ma. Wyrodna matka ze mnie Ale marze o zobaczeniu tego w ciąży

Któraś wie, w którym tygodniu można podziewać się takiego widoku?

Nigdy chyba, że w photoshopie

[zVenus]

Napisane przez UmiZumi

o czopach mi przemknęło przed oczami, ale to może być jeszcze sporo czasu.


Ja swojemu Dziecku mówię, że musi poczekać przynajmniej do 38 tygodnia z wypychaniem na świat :P już wiele nie zostało, więc damy radę Powtarzam jej też, że będę rodzic dopiero jak zobaczę na brzuchu całą stópkę z paluszkami bo na razie, to tylko widzę, gdzie wyciska, ale kształtu nie ma. Wyrodna matka ze mnie Ale marze o zobaczeniu tego w ciąży

Któraś wie, w którym tygodniu można podziewać się takiego widoku?

też bym chciała to zobaczyć ale to chyba rzadko się udaje niestety...

[sara 85]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

super sa te literki

U mnie w sumie dzisiaj nic sie nie dzieje takiego za to wczoraj byla masakra bo brzuch mi sie stawial i skurcze mnie meczyly wiec dzis w porownaniu do wczoraj jest luzik

ja jeszcze nie moge sie rozpakowac bo w czwartek dopiero GBS robie no i bede wiedziala ile mala bedzie warzyc wiec w sumie jak bede miala wynik badania to niech sie dzieje co chce

wczoraj też źle się czułam
a wynik gbs będę miała w środę

Napisane przez UmiZumi

Ps. Umyłam i wygotowałam wszystko dla Małej, co tego wymagało

Czy któraś rodzi?
Nie jestem w stanie nadrobić Waszych wiadomości i nie wiem, a jestem ciekawa

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

miałam Wam jeszcze powiedzieć, że mnie też pobieranie wymazu na GBS bolało, a o ostatnim badaniu szyjki nawet wolę nie przypominać - pierwszy raz tak bolało... Ale myślałam, że to ja jestem taka wrażliwa...

nikt nie rodzi na razie

kurde a ja nie pamiętam czy wygotowałam butelki muszę iść sprawdzić

co do badania szyjki to mnie też bolało, ale masaż szyjki dopiero boli

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez zVenus

a pamietam jaka była panika kilka tygodni temu.... żeby do 32tc wytrzmać, potem do 34 potem do 36 a teraz lajcik 38tc trwa a Ty nadal w dwupaku!! jeszcze wytrzymasz a szyjkę masz jeszcze czy już nie?

no była była, gdyby nie leki to pewnie już dawno by było po.
A szyjki już prawie nie ma

[h4linka]

Napisane przez mysia111

Tak ci spieszno do nieprzespanych nocy ?

I tak prawie nie śpię. Dzisiaj jestem na nogach od 6. Takie standardowe pobudki na siku są o 2 i 4. W międzyczasie mam super cudowne sny i budzę się jeszcze ze trzy razy. Dzisiaj śniło mi się, że rodziłam w lesie oparta o drzewo i trawa pokrywała się śmierdzącą bardzo ciemną krwią a ja zamiast zająć się dzieckiem patrzałam dookoła czy nas jakiś dzik nie zeżre...

[sara 85]

Napisane przez h4linka

I tak prawie nie śpię. Dzisiaj jestem na nogach od 6. Takie standardowe pobudki na siku są o 2 i 4. W międzyczasie mam super cudowne sny i budzę się jeszcze ze trzy razy. Dzisiaj śniło mi się, że rodziłam w lesie oparta o drzewo i trawa pokrywała się śmierdzącą bardzo ciemną krwią a ja zamiast zająć się dzieckiem patrzałam dookoła czy nas jakiś dzik nie zeżre...

przepraszam ale nie mogę

[UmiZumi]

Napisane przez h4linka

A co do stopy, teoretycznie jakoś już można wypatrywać chyba... Ale to też zależy jak dziecko ułożone. Moje wypycha tylko dupsko.

moje też głównie wypycha się dupą albo plecami - mam takie duże górki wypchnięte, ale czasem wyciśnie mi taką małą kluskę na brzuchu. Ciągle patrze, czy już widać, ale jeszcze nie

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez UmiZumi

o czopach mi przemknęło przed oczami, ale to może być jeszcze sporo czasu.


Ja swojemu Dziecku mówię, że musi poczekać przynajmniej do 38 tygodnia z wypychaniem na świat :P już wiele nie zostało, więc damy radę Powtarzam jej też, że będę rodzic dopiero jak zobaczę na brzuchu całą stópkę z paluszkami bo na razie, to tylko widzę, gdzie wyciska, ale kształtu nie ma. Wyrodna matka ze mnie Ale marze o zobaczeniu tego w ciąży

Któraś wie, w którym tygodniu można podziewać się takiego widoku?

Tez bym chciala zobaczyc

[kro0pka]

Jem sobie obiad, mysle zobacze co tam na wizazu. Wchodze a tu same czopy, gluty, grudki no normalnie od razu lepiej smakuje zyc nie umierac
A tak na marginesie to ja czekam jeszcze na tego czopa

[ButterBear]

Napisane przez kro0pka

Jem sobie obiad, mysle zobacze co tam na wizazu. Wchodze a tu same czopy, gluty, grudki no normalnie od razu lepiej smakuje zyc nie umierac
A tak na marginesie to ja czekam jeszcze na tego czopa

Hehehe...smacznego.
Ja tak jakiś czas temu jadłam obiad, włączyłam jakiś program medyczny, a tam tekst 'Żuchwa Johna dosłownie zgniła i odpadła od szczęki' i kamera na Johna

[mysia111]

Napisane przez h4linka

I tak prawie nie śpię. Dzisiaj jestem na nogach od 6. Takie standardowe pobudki na siku są o 2 i 4. W międzyczasie mam super cudowne sny i budzę się jeszcze ze trzy razy. Dzisiaj śniło mi się, że rodziłam w lesie oparta o drzewo i trawa pokrywała się śmierdzącą bardzo ciemną krwią a ja zamiast zająć się dzieckiem patrzałam dookoła czy nas jakiś dzik nie zeżre...

A co do spania to wierz mi że wole nawet 4 razy wstawac na siku co zajmuje mi 2-3 minuty i wracac do łózka i spac dalej niz 2 razy w nocy wstawać, przebrać, karmic, czekac az się odbije, i spać niespokojnie nasłuchujac kazdego jękniecia.

Mój mąż po 2 tyg stwierdził że wolałby spac nieprzerwanie tylko 5 godzin dziennie niz 8 godzin z takimi przerwami na odbijanie itp.

[gosia3103]

Napisane przez Polly_

bo to 2 najlepsze gimnazjum w wojewodztwie (na 1 miejscu tez jest katolickie) a młoda sie wybitnie dobrze uczy, pozatym jest bardzo blisko.
a innych dobrych gimnazjów publicznych po prostu nie ma, zostaja tylko "rejonowe mordownie". są oczywiscie ze 3 gimnazja te przy renomowanych liceach, ale to nadrugim koncu miasta i nie chcialabym zeby młoda musiala dojezdzac.
więc własciwie nie było wyboru, jakby sie nie dostala to poszłaby do rejonowego "na zmarnowanie"

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------




ja chodzilam kilka lat do gina do ktorego przed wizyta specjalnie zapuszczalam klaki , serio serio bo mi takie wyklady strzelal ze łojesu...wiec stwierdzilam ze zyczy sobie klaków to prosz bardzo

Pytam, bo mam niestety złe doświadczenia jeśli chodzi o katolickie szkoły szczególnie takie, przy których funkcjonuje internat, nie ważne czy dziecko tam mieszka czy nie.
A co do gina no to cóż.. prędzej bym zmieniła lekarza

Napisane przez UmiZumi

o czopach mi przemknęło przed oczami, ale to może być jeszcze sporo czasu.


Ja swojemu Dziecku mówię, że musi poczekać przynajmniej do 38 tygodnia z wypychaniem na świat :P już wiele nie zostało, więc damy radę Powtarzam jej też, że będę rodzic dopiero jak zobaczę na brzuchu całą stópkę z paluszkami bo na razie, to tylko widzę, gdzie wyciska, ale kształtu nie ma. Wyrodna matka ze mnie Ale marze o zobaczeniu tego w ciąży

Któraś wie, w którym tygodniu można podziewać się takiego widoku?

Ajj no fajnie by było moja wypina nogi, tzn od wczoraj mam świadomość że są to nogi i faktycznie czuję gdzie pupka, gdzie kolanko a gdzie stópka. Ale kształtu brak

Kurde, segreguję ubranka w szafie i wściekam się jak nie wiem. Każde inne! Na metce jedno, długość drugie, szerokość trzecie i nijak się nie da tego logicznie poukładać domówiłam skarpetki w Smyku - jak ktoś ma mało to ciągle są promocje, 5-pak za 9 lub 13 zł.
I mama mi odebrała mebelki ciekawe kiedy mąż znajdzie chwilę, żeby to ogarnąć...
Idę dalej walczyć z ciuszkami

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

I tak prawie nie śpię. Dzisiaj jestem na nogach od 6. Takie standardowe pobudki na siku są o 2 i 4. W międzyczasie mam super cudowne sny i budzę się jeszcze ze trzy razy. Dzisiaj śniło mi się, że rodziłam w lesie oparta o drzewo i trawa pokrywała się śmierdzącą bardzo ciemną krwią a ja zamiast zająć się dzieckiem patrzałam dookoła czy nas jakiś dzik nie zeżre...

hahhaha no nie moge

[niki19]

Napisane przez h4linka

I tak prawie nie śpię. Dzisiaj jestem na nogach od 6. Takie standardowe pobudki na siku są o 2 i 4. W międzyczasie mam super cudowne sny i budzę się jeszcze ze trzy razy. Dzisiaj śniło mi się, że rodziłam w lesie oparta o drzewo i trawa pokrywała się śmierdzącą bardzo ciemną krwią a ja zamiast zająć się dzieckiem patrzałam dookoła czy nas jakiś dzik nie zeżre...

[UmiZumi]

ja tam w nocy wstaje co godzinę - półtora. potrafię też w nocy wypić butelkę 1,5 wody, to potem sikam jak głupia. ciągle chce mi się pić i siku...