Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[ButterBear]

Napisane przez 88natka

kurde wszytskim czopy odchodzą, wszystkie naraz urodzicie




Mi czop odszedł w dzień porodu był to śluz zabarwiony nitkami krwi.

Telefon mi się dziś zepsuł, zgasł wyświetlacz i dupa
Tż pojechał właśnie mi go gdzieś naprawić..

Nawet tak nie gadaj, ja jeszcze nie rodzę!!!

Napisane przez 88natka

współczuję, ale już nie długo i dzidziuś wynagrodzi Ci te cierpienia. Mam nadzieję że do porodu chociaż trochę minie to swędzenie i zaczniesz przesypiać noce
Śliczny wózek


współczuję oby z babcią już było tylko lepiej
co do Gbs to dobrze że wykryli i teraz jesteś pod kontrolą lekarzy, głowa do góry


no właśnie nie wiem czemu się już nie wyświetla, wstawię fotkę :

Łooooo... ale śliczna kołyska/kosz. Jak dla royal baby

Włożyłam pranie i zamiotłam podłoge w jednym pokoju się się zasapałam...

Ogarnęłam też temat szczepień i się zdenerwowałam bo się okazało, że w moim szpitalu szczepią tą szczepionką, której ja nie chce, a nie można przynieść swojej ...I JUŻ!

[daisy dot]

Napisane przez patrycja19894

Mam podobną kołyskę, też juz stoi obok łóżka przygotowana


Aleee śliczny komplecik Moje kolory

Natka a mi sie nie otwiera link z koszem

pokaż foto

Napisane przez M_aria

Pochwalę się ciuszkami ze Smyka.
Wszystko z przeceny i wszystko z Bambi
Kombinezon który pokazywała Zuken też mam

jakie słodziutkie!

Napisane przez 88natka

no właśnie nie wiem czemu się już nie wyświetla, wstawię fotkę :

bo tam samemu trzeba było dopisać "zamknąć nawias" bo on sięjakby nie wpisał w link.

Napisane przez 88natka

właśnie obiad skończyłam robić, kotlety mielone z mizerią i ziemniaczkami.
_____
Ale mi się smutno zrobiło, mój tż jest w centrum, pojechał z córką naprawić ten telefon. I pisałam z nim przez facebook, poszłam zrobić obiad a słychać było dalej przychodzące wiadomości na ipadzie, myślałam że to do mnie dalej piszę i zobaczyłam jak wyskoczyło powiadomienie że napisała do niego koleżanka z pracy że jakaś "gruba afera" związana z moim mężem i kolegą z pracy, że został zawieszony, nawet nie chciałam tego czytać.. szkoda że tż mi o niczym nie powiedział tylko ukrywa to przede mną Ciekawe czy mi sam powie, pewnie nie.. Nie wiem czy mu coś powiedzieć czy poczekać ale strasznie mnie to już gryzie..

kotlety!!!!!!!
Myślę, że nie chciał Cię denerwować bo niedługo rodzisz. Nie wierz w to co czytasz, każdy dopowiada swoje 3 grosze (3 pi w Waszym przypadku) przyjedzie TŻ to się zapytasz, przecież nie przebałaś w jego sprawach tylko samo się wyświetliło. Nie martw się na zapas. On Ci wszystko wytłumaczy.

[gosia3103]

Napisane przez patrycja19894

Natka a mi sie nie otwiera link z koszem

No właśnie mi też nie, ale już widziałam zdjęcie, cudo!

Napisane przez 88natka

właśnie obiad skończyłam robić, kotlety mielone z mizerią i ziemniaczkami.
_____
Ale mi się smutno zrobiło, mój tż jest w centrum, pojechał z córką naprawić ten telefon. I pisałam z nim przez facebook, poszłam zrobić obiad a słychać było dalej przychodzące wiadomości na ipadzie, myślałam że to do mnie dalej piszę i zobaczyłam jak wyskoczyło powiadomienie że napisała do niego koleżanka z pracy że jakaś "gruba afera" związana z moim mężem i kolegą z pracy, że został zawieszony, nawet nie chciałam tego czytać.. szkoda że tż mi o niczym nie powiedział tylko ukrywa to przede mną Ciekawe czy mi sam powie, pewnie nie.. Nie wiem czy mu coś powiedzieć czy poczekać ale strasznie mnie to już gryzie..

A może nie chciał Cię martwić..?

[88natka]

Napisane przez paulownia

Moze po prostu nie chce cie denerwowac, teraz kiedy jestes w ciazy.
Przeczekaj, moze sam pozniej powie.

nie wiem, ale ja strasznie nie lubie jak ktoś tak robi a tż dobrze o tym wie..

Napisane przez kasia_ruda

Hej, melduję, że po wizycie u okulisty wiem już, że mogę rodzić sn

Teraz się zastanawiam, czy nie odpuścić dziś sr, bo mamy ćwiczenia, a mnie boli to coś w plecach. Nie wiem, co robić, w sumie ma być o oddychaniu w czasie porodu, to przydatne...

to super
Połóż się może plecy przestaną boleć i pojedziesz do szkoły

Napisane przez ButterBear

Nawet tak nie gadaj, ja jeszcze nie rodzę!!!



Łooooo... ale śliczna kołyska/kosz. Jak dla royal baby

Włożyłam pranie i zamiotłam podłoge w jednym pokoju się się zasapałam...

Ogarnęłam też temat szczepień i się zdenerwowałam bo się okazało, że w moim szpitalu szczepią tą szczepionką, której ja nie chce, a nie można przynieść swojej ...I JUŻ!

a jakbyś w ogóle nie chciała szczepić to te z na siłę dadzą tą szczepionkę? Może da się u innego lekarza zaszczepić tą co Ty chcesz?
U nas od razu po porodzie się nie szczepi

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, melduję, że po wizycie u okulisty wiem już, że mogę rodzić sn

Teraz się zastanawiam, czy nie odpuścić dziś sr, bo mamy ćwiczenia, a mnie boli to coś w plecach. Nie wiem, co robić, w sumie ma być o oddychaniu w czasie porodu, to przydatne...

No to gratulacje
wiesz co, ja bym poszła, u mnie było tak, że jak ktoś się gorzej czuł, to nie ćwiczył tylko siedział i patrzył, a z tego też zawsze coś wyniesiesz. Tym bardziej, jak macie niedaleko.

Napisane przez ButterBear

Ogarnęłam też temat szczepień i się zdenerwowałam bo się okazało, że w moim szpitalu szczepią tą szczepionką, której ja nie chce, a nie można przynieść swojej ...I JUŻ!

A to dziwne. U mnie na sr położna sama uprzedzała o tym, że teraz szczepią inną niż kiedyś bo ta tańsza wygrała przetarg i jak ktoś chce swoją to ma przynieść..w temat się nie zagłębiałam bo ja w szpitalu nie chcę szczepić wcale.

Napisane przez 88natka

U nas od razu po porodzie się nie szczepi

Ale Wam fajnie.. a kiedy zaczynają?

[ButterBear]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, melduję, że po wizycie u okulisty wiem już, że mogę rodzić sn

Teraz się zastanawiam, czy nie odpuścić dziś sr, bo mamy ćwiczenia, a mnie boli to coś w plecach. Nie wiem, co robić, w sumie ma być o oddychaniu w czasie porodu, to przydatne...

No to super, ze u lekarza pomyślnie

Napisane przez 88natka

a jakbyś w ogóle nie chciała szczepić to te z na siłę dadzą tą szczepionkę? Może da się u innego lekarza zaszczepić tą co Ty chcesz?
U nas od razu po porodzie się nie szczepi

Wiesz co, jutro tam pojadę na tę konsultację z anestezjologiem, więc podejdę na noworodki i spytam, jak to wygląda.
Nie orientujecie się, czy mogę zrobić tak, że zgadzam się na szczepienie p/gruźlicy a nie zgadzam na to p/ WZW B??

[chilanes]

Napisane przez 88natka

nie wiem, ale ja strasznie nie lubie jak ktoś tak robi a tż dobrze o tym wie..

to super
Połóż się może plecy przestaną boleć i pojedziesz do szkoły


a jakbyś w ogóle nie chciała szczepić to te z na siłę dadzą tą szczepionkę? Może da się u innego lekarza zaszczepić tą co Ty chcesz?
U nas od razu po porodzie się nie szczepi

Nie ma nikt prawa zaszczepić dziecka na silę, przed szczepieniem rodzic podpisuje zgodę na szczepienie

[karoseria]

zaczarowana ale dałaś newsa z rana odezwij się jak tam sytuacja

Napisane przez h4linka

Czy czop może wychodzić nosem? bo jak opisujecie te wszystkie grudki i galaretki, mi takie coś leci z nosa jak kicham i smarkam.. Kocham katar ciążowy i alergie..

O! To ja też już czopa spotkałam jak może być z nosa

Napisane przez kro0pka

na zdjęciach poniżej fura + fotelik mojego Miśka, właśnie przyszła jestem mega zadowolona

Ładny Kolorki jak dla mnie super

Napisane przez daisy dot

ja dodam moją kołyskę już ją postawiłam koło łóżka

mam identyczną no może trochę ciemniejszy kolor
Tylko u mnie jeszcze nie ogarnięte wszystko... W kołysce znajduję się póki co mały składzik z różnymi bublami

Napisane przez M_aria

Pochwalę się ciuszkami ze Smyka.
Wszystko z przeceny i wszystko z Bambi
Kombinezon który pokazywała Zuken też mam

Napisane przez 88natka

współczuję, ale już nie długo i dzidziuś wynagrodzi Ci te cierpienia. Mam nadzieję że do porodu chociaż trochę minie to swędzenie i zaczniesz przesypiać noce
Śliczny wózek


współczuję oby z babcią już było tylko lepiej
co do Gbs to dobrze że wykryli i teraz jesteś pod kontrolą lekarzy, głowa do góry


no właśnie nie wiem czemu się już nie wyświetla, wstawię fotkę :

Super, a jaki ozdobny No, no...


W końcu się trochę odstresowałam. Byliśmy wczoraj z TŻ nad rzeczką trochę pooddychać świeżym powietrzem, trochę poleżałam w trawie na łonie natury
A jutro scan.. Trochę dygam Mam nadzieję, że z niuńką wszystko ok. No i mam cichą nadzieję, że dalej jest główką w górze

[chilanes]

Napisane przez ButterBear

Wiem, zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś!
On ma chyba świadomość, że jak Mała się urodzi (taaaa..sama się urodzi, uwielbiam ten zwrot ), to ja będę go potrzebowała zdecydowanie bardziej i będzie musiał robić zdecydowanie więcej.

Tylko u nas też jest tak, że on naprawdę bardzo wiele dla mnie robi, jest przekochany... Całe studia bardzo mnie wspierał, kochany. Robił dla mnie bardzo wiele, aby było mi łatwiej.
I też nigdy nie było tak, że ja latałam w domu na szmacie, a on nic nie robił.
Tylko po prostu teraz dopadła mnie taka ciążowa frustracja, głównie dlatego, że ja nie cierpię być zależna od kogoś i tego, że siedzę na tyłku i nie jestem w stanie za wiele zrobić.
Całą ciążę jednak starałam sie być aktywna w domu, a teraz już po prostu nie daję rady i chyba stąd to marudzenie...

Rozumiem Cię doskonale

Napisane przez Polly_

nie chce nic mowic ,ale chyba spotkałam w klopie swego czopa

Gratulacje
[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47317237]Właśnie się dowiedziałam, że moją siostrę potrącił samochód. Do tego jej mąż jest cały czas na miejscu wypadku z policją i nie wie dokładnie co się z nią dzieje.
A najlepsze, że wszyscy czekają pod telefonami, zamiast ruszyć tyłki i polecieć do szpitala. Gdyby nie to, że to ponad 40 km, a mojego męża nie ma w domu to już bym dawno wsiadła w auto i bym wiedziała co się dzieje! A tak zostaje mi siedzieć i czekać na szpilkach na jakieś informacje
Jakieś fatum ostatnio nad nami wisi...[/QUOTE]
Zdrowia dla Siostry!
[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47321370]Z siostrą już trochę lepiej, ale podobno kiepsko wygląda. Ma krwiaka w uchu i ja cała zabandazowali. Do tego połamane palce i zbity bark. Jutro nie ma siły i do niej jadę. chyba że wcześniej urodze, bo właśnie mi odszedł czop! A ja się czuje zupełnie nieprzygotowana na porod...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Gratulace ja to nadal nie wiem jak ten słynny czop wygląda, chociaż to 2 ciąża Nie miałam "przyjemności" spotkania

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Miałam 2 razy ktg są skurcze ale rozwarcie tylko na 2 cm.
Mam chodzić jeszcze godzinę i znowu będę miała ktg i sprawdzi czy robi się rozwarcie i czy nadal krwawie jak nic nie będzie to wracamy do domu

Kciuki za rozwinięcie akcji, polecam poskakać na piłce albo jakieś harce z Tż urządzić, bo równie dobrze urodzić można i za tydzień przy wolno rozwijającej się akcji


Ja jutro na morfo i siuśki jadę, ostatnie już mam nadzieję, a we wtorek wizyta chyba ostatnia...

[88natka]

Napisane przez gosia3103

Ale Wam fajnie.. a kiedy zaczynają?

W 8 tygodniu a potem w 12.

Napisane przez karoseria

zaczarowana ale dałaś newsa z rana odezwij się jak tam sytuacja



O! To ja też już czopa spotkałam jak może być z nosa




Ładny Kolorki jak dla mnie super




mam identyczną no może trochę ciemniejszy kolor
Tylko u mnie jeszcze nie ogarnięte wszystko... W kołysce znajduję się póki co mały składzik z różnymi bublami








Super, a jaki ozdobny No, no...


W końcu się trochę odstresowałam. Byliśmy wczoraj z TŻ nad rzeczką trochę pooddychać świeżym powietrzem, trochę poleżałam w trawie na łonie natury
A jutro scan.. Trochę dygam Mam nadzieję, że z niuńką wszystko ok. No i mam cichą nadzieję, że dalej jest główką w górze

Fajny dzień mieliście za wizytę

Napisane przez daisy dot

pokaż foto


jakie słodziutkie!


bo tam samemu trzeba było dopisać "zamknąć nawias" bo on sięjakby nie wpisał w link.


kotlety!!!!!!!
Myślę, że nie chciał Cię denerwować bo niedługo rodzisz. Nie wierz w to co czytasz, każdy dopowiada swoje 3 grosze (3 pi w Waszym przypadku) przyjedzie TŻ to się zapytasz, przecież nie przebałaś w jego sprawach tylko samo się wyświetliło. Nie martw się na zapas. On Ci wszystko wytłumaczy.

Dziękuję już poprawiłam

[zaczarowanadlaniego]

Bylam znwou w szpitalu bo bol byl masakryczny no i znowu leciala mi krew.
Jak na razie skurcze mam za slabe wiec znowu wrocilam do domu wykoncze sie ide spac. jak cos ma ruszyc to ruszy za pewne w nocy a jak nie to juz sie na nic nie nastawiam

[gosia3103]

Napisane przez ButterBear

No to super, ze u lekarza pomyślnie



Wiesz co, jutro tam pojadę na tę konsultację z anestezjologiem, więc podejdę na noworodki i spytam, jak to wygląda.
Nie orientujecie się, czy mogę zrobić tak, że zgadzam się na szczepienie p/gruźlicy a nie zgadzam na to p/ WZW B??

Nie sądzę. W świetle prawa to w ogóle nie możesz się nie zgodzić ;-) chociaż inaczej, w świetle prawa możesz, tylko mało kto to respektuje.

Napisane przez chilanes

Nie ma nikt prawa zaszczepić dziecka na silę, przed szczepieniem rodzic podpisuje zgodę na szczepienie

Yy, serio? Pierwsze słyszę. A wręcz są znane przypadki, kiedy rodzić nie wyraża zgody - ustnie, na piśmie a personel i tak szczepi, a potem najwyżej mówi 'ojej, nie wiedziałam, to proszę teraz podpisać nowe oświadczenie, żeby się zgadzało'... :-P

Napisane przez 88natka

W 8 tygodniu a potem w 12.

Fajny dzień mieliście za wizytę

Dziękuję już poprawiłam

To fajnie że później zaczynają, ale z kolei odstęp 4 tygodni jest chyba za krótki..?

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Bylam znwou w szpitalu bo bol byl masakryczny no i znowu leciala mi krew.
Jak na razie skurcze mam za slabe wiec znowu wrocilam do domu wykoncze sie ide spac. jak cos ma ruszyc to ruszy za pewne w nocy a jak nie to juz sie na nic nie nastawiam

No nie wiem, dla mnie to trochę niepoważne że już drugi raz Cie odsyłają z krwawieniem. A dali Ci chociaż coś przeciwbólowo?

[ButterBear]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Bylam znwou w szpitalu bo bol byl masakryczny no i znowu leciala mi krew.
Jak na razie skurcze mam za slabe wiec znowu wrocilam do domu wykoncze sie ide spac. jak cos ma ruszyc to ruszy za pewne w nocy a jak nie to juz sie na nic nie nastawiam

Kurcze, no co Ty?? Drugie krwawienie, a oni Cię znowu odesłali??
Ale nie chcieli Ci podać nic? Oksytocyny?

Napisane przez gosia3103

Nie sądzę. W świetle prawa to w ogóle nie możesz się nie zgodzić ;-) chociaż inaczej, w świetle prawa możesz, tylko mało kto to respektuje.

Przez telefon położna mi powiedziała, że mogę się nie zgodzić na szczepienie i zaszczepić swoją szczepionką później w ośrodku zdrowia...
Poza tym wiem, że rodzic ma prawo być przy wszystkich procedurach medycznych i tego też chciałabym dopilnować. A jak to się skończy - to jedna cholera tylko wie!

Jak mi ją zaszczepią, to pewnie zrobię wiję, ale i tak już będzie za późno!
Kurna... trochę mnie to 'zbiło', bo taki miałam plan, że kupię tę szczepionkę, mąż ją przywiezie i będzie załatwione...a tu się okazuje, że robią problemy...

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez gosia3103

No nie wiem, dla mnie to trochę niepoważne że już drugi raz Cie odsyłają z krwawieniem. A dali Ci chociaż coś przeciwbólowo?

Nie dali bo to sa normalne bole, i jak sie nasila to mam znowu przyjechac
taka wymeczona jestem ze masakra.
to krwawienie to tez normalne bo nie jest jakies obfite tylko lekkie sprawdzali mnie z kazdej strony i wszystko jest w porzadku rozwarcie jest ale za male skurcze tez sa ale za male no i dupa blada

[paulownia]

Napisane przez gosia3103

Nie sądzę. W świetle prawa to w ogóle nie możesz się nie zgodzić ;-) chociaż inaczej, w świetle prawa możesz, tylko mało kto to respektuje.

Yy, serio? Pierwsze słyszę. A wręcz są znane przypadki, kiedy rodzić nie wyraża zgody - ustnie, na piśmie a personel i tak szczepi, a potem najwyżej mówi 'ojej, nie wiedziałam, to proszę teraz podpisać nowe oświadczenie, żeby się zgadzało'... :-P

No wlasnie te szczepienia sa jednak w Polsce obowiazkowe i wlasciwie ''przymusowe'' i mozesz sobie nie wyrazac zgody, a oni na sile swoje.
Jeszcze jeden powod, dla ktorego ciesze sie, ze rodze w Danii. Tu szczepienia obowiazkowe nie sa, mozesz odmowic i nikt ci nie bedzie zycia z tego powodu utrudnial.
Robie na obiad chili con carne.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Kurcze, no co Ty?? Drugie krwawienie, a oni Cię znowu odesłali??
Ale nie chcieli Ci podać nic? Oksytocyny?

Na tym etapie nic nie daja czekaja jak akcja sama sie rozwinie
wiec jak akcja nie ruszy dzisiaj w nocy to cos czuje ze urodze dopiero za tydzien badz dwa i tyle.

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Na tym etapie nic nie daja czekaja jak akcja sama sie rozwinie
wiec jak akcja nie ruszy dzisiaj w nocy to cos czuje ze urodze dopiero za tydzien badz dwa i tyle.

Weź się za mycie okien, no zobacz jakie brudne.

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez neska1412

Zaczarowana ja jednak myślę, że zobaczycie sie dzisiaj najpozniej jutro z waszą córą

Mam do terminu jeszcze miesiac ale gin powiedział, że moge i teraz haha
I też usilnie szukam czopa
Mam taką lekko jakby zielonawą wydzielinę. Nie mam infekcji i nie biorę już dowcipnych tabletek więc nie wiem. Ale to chyba za rzadkie na czopa
Mamy takie upały, żę ja juz nie daje rady.

Ja miałam wczoraj po południu właśnie taką ciemnobrązową wydzielinę, w nocy chyba odszedł mi słynny czop, bo na papierze miałam takie glutki

kro0pka ja też miałam stłuczoną kość, ale niestety u mnie się zrobiła przetoka na wierzchu i jak tylko gdzieś dłużej posiedzę w niewygodnej pozycji to mi tam się zbiera ropa i strasznie boli. Miałam to chirurgicznie usuwać kilka lat temu, ale nigdy mi nie było po drodze, a teraz w ciąży tym bardziej musze na to uważać. Już się boję jak bedzie wyglądał poród...

Napisane przez 88natka

właśnie obiad skończyłam robić, kotlety mielone z mizerią i ziemniaczkami.
_____
Ale mi się smutno zrobiło, mój tż jest w centrum, pojechał z córką naprawić ten telefon. I pisałam z nim przez facebook, poszłam zrobić obiad a słychać było dalej przychodzące wiadomości na ipadzie, myślałam że to do mnie dalej piszę i zobaczyłam jak wyskoczyło powiadomienie że napisała do niego koleżanka z pracy że jakaś "gruba afera" związana z moim mężem i kolegą z pracy, że został zawieszony, nawet nie chciałam tego czytać.. szkoda że tż mi o niczym nie powiedział tylko ukrywa to przede mną Ciekawe czy mi sam powie, pewnie nie.. Nie wiem czy mu coś powiedzieć czy poczekać ale strasznie mnie to już gryzie..

A może sama się spytaj. Ja nie jestem zwolennikiem ukrywania czegoś, więc po co masz się denerwować swoją niewiedzą. Lepiej dopytaj się o co chodzi zamiast udawać nieświadomą

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Bylam znwou w szpitalu bo bol byl masakryczny no i znowu leciala mi krew.
Jak na razie skurcze mam za slabe wiec znowu wrocilam do domu wykoncze sie ide spac. jak cos ma ruszyc to ruszy za pewne w nocy a jak nie to juz sie na nic nie nastawiam

Biedaku!
Kładź się, spróbuj zdrzemnąć i odpocząć. Jeszcze dzisiaj będą ci potrzebne siły

Byłam u siostry. Leży na laryngologii (ma w uchu krwiaka), więc starałam się izolować od innych pacjentów i ich zarazków. Temperatura masakryczna, więc wróciłam padnięta. Ale musowo musiałam zajrzeć na forum i uciekam na drzemkę

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Weź się za mycie okien, no zobacz jakie brudne.

I ile kurzu na górnych szafkach! ;-)

[h4linka]

Napisane przez gosia3103

I ile kurzu na górnych szafkach! ;-)

No! A kafle na ścianach w łazience kiedy były myte? Wypadałoby raz na ruski rok!

[88natka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Bylam znwou w szpitalu bo bol byl masakryczny no i znowu leciala mi krew.
Jak na razie skurcze mam za slabe wiec znowu wrocilam do domu wykoncze sie ide spac. jak cos ma ruszyc to ruszy za pewne w nocy a jak nie to juz sie na nic nie nastawiam

Oj Biedulko ale się wymęczysz prześpij się chociaż troszkę

Napisane przez gosia3103

Nie sądzę. W świetle prawa to w ogóle nie możesz się nie zgodzić ;-) chociaż inaczej, w świetle prawa możesz, tylko mało kto to respektuje.

Yy, serio? Pierwsze słyszę. A wręcz są znane przypadki, kiedy rodzić nie wyraża zgody - ustnie, na piśmie a personel i tak szczepi, a potem najwyżej mówi 'ojej, nie wiedziałam, to proszę teraz podpisać nowe oświadczenie, żeby się zgadzało'... :-P

To fajnie że później zaczynają, ale z kolei odstęp 4 tygodni jest chyba za krótki..?

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------


No nie wiem, dla mnie to trochę niepoważne że już drugi raz Cie odsyłają z krwawieniem. A dali Ci chociaż coś przeciwbólowo?

Tak w odstępie 4 tygodni ale w takim odstępie można szczepić.

[ButterBear]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Na tym etapie nic nie daja czekaja jak akcja sama sie rozwinie
wiec jak akcja nie ruszy dzisiaj w nocy to cos czuje ze urodze dopiero za tydzien badz dwa i tyle.

Ja myślę, że może się zacząć w każdej chwili...

Napisane przez h4linka

Weź się za mycie okien, no zobacz jakie brudne.

Napisane przez gosia3103

I ile kurzu na górnych szafkach! ;-)

Napisane przez h4linka

No! A kafle na ścianach w łazience kiedy były myte? Wypadałoby raz na ruski rok!

Hehehehe.. dobre jesteście

Zaczarowana - generalnie masz w domu syf, więc bierz się za sprzątanie, potem szybki numerek i Olivka wyskoczy jak z procy

[gosia3103]

Napisane przez ButterBear

Ja myślę, że może się zacząć w każdej chwili...








Hehehehe.. dobre jesteście

Zaczarowana - generalnie masz w domu syf, więc bierz się za sprzątanie, potem szybki numerek i Olivka wyskoczy jak z procy

No właśnie nie chcialyśmy Ci tego wcześniej pisać ale jak zdjęcia wrzucałaś to na pierwszy rzut oka było widać jak tam brudno macie, no i tej podłogi na kolanach też Ci nie zaszkodzi przelecieć ;-)

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Weź się za mycie okien, no zobacz jakie brudne.

akurat ginekolog kazala mi sie oszczedzac, najlepiej lezec i czekac az ' cos ' sie zacznie

[patrycja19894]

Napisane przez gosia3103

No właśnie nie chcialyśmy Ci tego wcześniej pisać ale jak zdjęcia wrzucałaś to na pierwszy rzut oka było widać jak tam brudno macie, no i tej podłogi na kolanach też Ci nie zaszkodzi przelecieć ;-)

haha i dobrze tego mopa nad wanna wykrecaj:-D
Tak na poważnie to odpoczywaj bo nie wiadomo kiedy cię złapie.

[anetag80]

Dziewczynki ja teraz tez leże grzecznie, musiałam wziąść nospe,bo brzuch boli jak na miesiączke.Do tego jestem sama w nocy z córą,pięknie.

[ButterBear]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

akurat ginekolog kazala mi sie oszczedzac, najlepiej lezec i czekac az ' cos ' sie zacznie

Hola hola! I Ty chcesz mi powiedzieć, że bardziej wierzysz jej niż nam??? No proszę Cię!

Mąż właśnie wstawił mebelki do sypialni...Muszę je poprzecierać i jak całkiem urządzę, wstawię Wam fotkę.
Przy okazji wyszło, że przy poprzednim malowaniu nie chciało mu się drugi raz malować kawałka za szafą Chyba potrzebujemy jakiś gustowny obrazek

[zaczarowanadlaniego]

A dajcie spokoj dzisiejszy dzien mnie mega wykonczyl.
Zawiodlam sie na Tzcie, mega mnie rozczarowal.
Jak za pierwszym razem wrocilismy ze szpitala to naszykowalam wszystko na obiad tzn. obralam ziemniaki, kotlety przygotowalam i doprawilam, salatke zrobilam wystarczylo tylko usmazyc kotlety i ugotowac ziemniaki, a ten jak wrocilismy ze spitala drugi raz na wejsciu ( gdzie slyszal jak ginekolog kazala mi sie oszczedzac ) powiedzial ze mam mu obiad zrobic, gdzie ja ledwo na nogach stalam i na oczy widze.
Myslalam ze on mi zaproponuje ze przyniesie mi gotowy, a tu taki szok
Jeszcze mial do mnie pretensje na porodowce ze nie rodze - na prawde jestem rozczarowana nim. Teraz sie na mnie obrazil i powiedzial ze robie z siebie ofiare.
Ryczec mi sie chce bo szczerze nigdy nie czulam takiego bolu jak dzisiaj a zamiast wsparcia i troski dostaje w twarz. Nikomu tego nie zycze.

[ButterBear]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A dajcie spokoj dzisiejszy dzien mnie mega wykonczyl.
Zawiodlam sie na Tzcie, mega mnie rozczarowal.
Jak za pierwszym razem wrocilismy ze szpitala to naszykowalam wszystko na obiad tzn. obralam ziemniaki, kotlety przygotowalam i doprawilam, salatke zrobilam wystarczylo tylko usmazyc kotlety i ugotowac ziemniaki, a ten jak wrocilismy ze spitala drugi raz na wejsciu ( gdzie slyszal jak ginekolog kazala mi sie oszczedzac ) powiedzial ze mam mu obiad zrobic, gdzie ja ledwo na nogach stalam i na oczy widze.
Myslalam ze on mi zaproponuje ze przyniesie mi gotowy, a tu taki szok
Jeszcze mial do mnie pretensje na porodowce ze nie rodze - na prawde jestem rozczarowana nim. Teraz sie na mnie obrazil i powiedzial ze robie z siebie ofiare.
Ryczec mi sie chce bo szczerze nigdy nie czulam takiego bolu jak dzisiaj a zamiast wsparcia i troski dostaje w twarz. Nikomu tego nie zycze.

No chyba żartujesz!!! Nie do pomyślenia!

Dawaj go tu, zaraz go naprostujemy. Jestem w szoku, że tak się zachował. Ofiarę, no dobre sobie! Faktycznie!
Powiedziałaś mu jak się poczułaś i jaką wielką przykrość Ci sprawił???
Należą mu się wielkie baciska!!

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez h4linka

Weź się za mycie okien, no zobacz jakie brudne.

Napisane przez gosia3103

I ile kurzu na górnych szafkach! ;-)

Napisane przez h4linka

No! A kafle na ścianach w łazience kiedy były myte? Wypadałoby raz na ruski rok!

Napisane przez gosia3103

No właśnie nie chcialyśmy Ci tego wcześniej pisać ale jak zdjęcia wrzucałaś to na pierwszy rzut oka było widać jak tam brudno macie, no i tej podłogi na kolanach też Ci nie zaszkodzi przelecieć ;-)

: hahaha:

Dobre jesteście!

Zapamiętać: nie wrzucać żadnych zdjęć na forum, bo cię ciotki zjedzą

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A dajcie spokoj dzisiejszy dzien mnie mega wykonczyl.
Zawiodlam sie na Tzcie, mega mnie rozczarowal.
Jak za pierwszym razem wrocilismy ze szpitala to naszykowalam wszystko na obiad tzn. obralam ziemniaki, kotlety przygotowalam i doprawilam, salatke zrobilam wystarczylo tylko usmazyc kotlety i ugotowac ziemniaki, a ten jak wrocilismy ze spitala drugi raz na wejsciu ( gdzie slyszal jak ginekolog kazala mi sie oszczedzac ) powiedzial ze mam mu obiad zrobic, gdzie ja ledwo na nogach stalam i na oczy widze.
Myslalam ze on mi zaproponuje ze przyniesie mi gotowy, a tu taki szok
Jeszcze mial do mnie pretensje na porodowce ze nie rodze - na prawde jestem rozczarowana nim. Teraz sie na mnie obrazil i powiedzial ze robie z siebie ofiare.
Ryczec mi sie chce bo szczerze nigdy nie czulam takiego bolu jak dzisiaj a zamiast wsparcia i troski dostaje w twarz. Nikomu tego nie zycze.

Chyba już powoli oboje macie dosyć dzisiejszej nerwówki. Upieprz go jak trzeba