Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[motylek_555]

Napisalam taaaaka odpowiedz i mi ja zezarlo Witam sie z wszystkimi ! Dawno sie nie odzywalam, ale jestem z Wami w miare na biezaco. Gratuluje Nowym Mamusiom ich pociech! Super dziewczyny Zaczarowana-trzymam za Ciebie kciuki i za pozostale mamusie tez U mnie ostatnio duzo sie dzieje- od poniedzialku jestem w szpitalu. Moj gin stwierdzil, ze skrocila mi sie szyjka i bezpieczniej bedzie jak polozy mnie na obserwacje. Wychodzi na to, ze on z tych, co wola dmuchac na zimne, bo w poniedzialek szyjka miala 3cm, zobaczymy dzis.Dostalam 2 dawki Celestonu na rozwoj plucek w razie jakby co, codziennie KTG i inne badania, mam nadzieje, ze dzis wyjde, bo mimo, ze szpital ok, personel super, to jednak co w domku, to w domku.W dzien goraco, nie do wytrzymania, a w nocy nie moge spac, 1-2 godz snu przez cala noc, to sukces... Troche na wlasne zyczenie tu wyladowalam, bo nie oszczedzalam sie zupelnie, bo bardzo dobrze sie czulam (poza olbrzymimi obrzekami stop i dloni), takze dziewczyny, ktore maja jeszcze czas do terminu i czuja, ze moga gory przenosic-wstrzymajcie sie z tym, te gory poczekaja Przepraszam, ze nie cytuje, ale pisze z tel.

[M_aria]

Napisane przez nagiAkt

Przychodzę z szybkimi wieściami. Nadrobie wszystko przez kolejne dni, bo wpisow jest tyle, ze hoho !

No wiec moja nieobdcnosc spowodowana jest pobytem w szpitalu. W czwartek 2tygdnie temu mialam 37,5 stopni.w piatek 39, po xzym zbilam temperature zimnym prysznicem i paracetamolem.wszystko bylo ok, az do nocy... w sobote o 4 obudzilam sje z dziwnymi schizami, ze spie w sukni sljbnej, ze na lozku jest rusztowanie, i bylam tego pewna! Nawet gdy się obudzilam to to widziałam.. w szpitalu bylismy juz po 5. Podawali przez 2 dni penicyline i jakies kroplowki gdy pojawila sie goraczka. Niestety nie pomagalo.zrobili badania na posiew krwi, badania moczu. Okazalo się, ze mam bakterie erscherichia coli w ukladzie moczowym i kna jsst odpowiedzialna za moje zapalenie pecherza i bóle nerek. Zmienilno anybiotyk.na szzczescie pomógł. Na dodatek zlapalo mnie sttaszne przeziebienoe i lezalam sama na patologii ciazy. Codziennie rano i wieczorem ktg. Na jednym zapisje wyszly skurcze, wiec zlecono kroplowki tzw magnezowki. Rowniez pomoglo. Wkkncu dzis wypuscili mnie do domu. Nienawidze szpitali, miml tego, ze pomagaja. Ale przynajmniem troche sie nauczylam z tymi ktg, jak naprawde rozpoznac skurcze od stawiania sie macicy itp.
Dobrze, ze teraz jest juz wszystko ok!

Cieszę się że sytuacja opanowana.

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:18 ----------

Napisane przez motylek_555

Napisalam taaaaka odpowiedz i mi ja zezarlo Witam sie z wszystkimi ! Dawno sie nie odzywalam, ale jestem z Wami w miare na biezaco. Gratuluje Nowym Mamusiom ich pociech! Super dziewczyny Zaczarowana-trzymam za Ciebie kciuki i za pozostale mamusie tez U mnie ostatnio duzo sie dzieje- od poniedzialku jestem w szpitalu. Moj gin stwierdzil, ze skrocila mi sie szyjka i bezpieczniej bedzie jak polozy mnie na obserwacje. Wychodzi na to, ze on z tych, co wola dmuchac na zimne, bo w poniedzialek szyjka miala 3cm, zobaczymy dzis.Dostalam 2 dawki Celestonu na rozwoj plucek w razie jakby co, codziennie KTG i inne badania, mam nadzieje, ze dzis wyjde, bo mimo, ze szpital ok, personel super, to jednak co w domku, to w domku.W dzien goraco, nie do wytrzymania, a w nocy nie moge spac, 1-2 godz snu przez cala noc, to sukces... Troche na wlasne zyczenie tu wyladowalam, bo nie oszczedzalam sie zupelnie, bo bardzo dobrze sie czulam (poza olbrzymimi obrzekami stop i dloni), takze dziewczyny, ktore maja jeszcze czas do terminu i czuja, ze moga gory przenosic-wstrzymajcie sie z tym, te gory poczekaja Przepraszam, ze nie cytuje, ale pisze z tel.

Doskonale Cię rozumiem bo wiem jak ciężko jest zwolnić gdy czujesz się dobrze. Mnie na szczęście szpital na dłużej ominął dwa razy tylko byłam na jedną noc przez te dobre samopoczucie i brak oszczędzania

---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

Wstaje i szykuje się bo mam rano wizytę. Strasznie jestem ciekawa czy coś już zaczęło się dziać bo ja nic nie czuję, no może jekies twardnienia lub lekkie skurcze raz na jakiś czas

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez mamuska11

Ja juz po ostatnim usg mała rośnie wazy 3400g i mozg wyglada tak samo tzn jet skrzep o wiele mniejszy juz i sa powiększone bardzo komory ale teraz odwrotnie lewa jest większa od prawej dlatego móżdżek przesunął sie spowrotem na środek (trzy tygodnie temu było odwrotnie przez co móżdżek był na lewo zepchnięty) najważniejsze ze nie ma nowych krwitokow ani skrzepów...ja jestem dobrej myśli w każdym razie

lekarza ktory bedzie robił casarke (ordynatora) dzis nie było jest na urlopie to juz rozumiem dlaczego wyznaczyli termin cesarki za tydzien a nie dzisiaj

My tez jestesmy dobrej mysli caly czas

[justa_1978]

mamuska11- ja mysle, ze na poczatku lekarze przedstawiali czarne scenariusze, a teraz sytuacja wydaje sie byc opanowana! Trzeba dostrzegac pozytywne zmiany, bo jesli mozdzek jest na srodku i sie wyrownalo, to jest z pewnoscia pozytywna informacja!!! Twoja malutka, to spora kluseczka Odpoczywaj i zbieraj sily na dzien cc!!!

Napisane przez motylek_555

Napisalam taaaaka odpowiedz i mi ja zezarlo Witam sie z wszystkimi ! Dawno sie nie odzywalam, ale jestem z Wami w miare na biezaco. Gratuluje Nowym Mamusiom ich pociech! Super dziewczyny Zaczarowana-trzymam za Ciebie kciuki i za pozostale mamusie tez U mnie ostatnio duzo sie dzieje- od poniedzialku jestem w szpitalu. Moj gin stwierdzil, ze skrocila mi sie szyjka i bezpieczniej bedzie jak polozy mnie na obserwacje. Wychodzi na to, ze on z tych, co wola dmuchac na zimne, bo w poniedzialek szyjka miala 3cm, zobaczymy dzis.Dostalam 2 dawki Celestonu na rozwoj plucek w razie jakby co, codziennie KTG i inne badania, mam nadzieje, ze dzis wyjde, bo mimo, ze szpital ok, personel super, to jednak co w domku, to w domku.W dzien goraco, nie do wytrzymania, a w nocy nie moge spac, 1-2 godz snu przez cala noc, to sukces... Troche na wlasne zyczenie tu wyladowalam, bo nie oszczedzalam sie zupelnie, bo bardzo dobrze sie czulam (poza olbrzymimi obrzekami stop i dloni), takze dziewczyny, ktore maja jeszcze czas do terminu i czuja, ze moga gory przenosic-wstrzymajcie sie z tym, te gory poczekaja Przepraszam, ze nie cytuje, ale pisze z tel.

OO no prosze, a trafilas do szpitala na Slask czy gdzies w okolice Cz-wy??? A jaka masz opieke, jestes zadowolona??!!!

Mnie znowu dopadly swedzenia... w poniedzialek robie badania, a we wtorek ide na wizyte do ginekologa... teraz mam sie pokazywac co tydzien.

[paulownia]

Napisane przez zVenus

pytanie do dziewczyn które noszą okulary/soczewki. do porodu idziecie w okularach co nie? czy któraś zakłada soczewki?? ja bym wolała w soczewkach ale chyba lepiej nie...bo jak będzie długo trwać to mi oczy zaschną...

Ja w soczewkach, innej opcji nie ma bo bez nich niewiele co widze inaczej urodze dziecko i nie bede nawet widziala wyraznie, jak wyglada.

[kro0pka]

Witam Was w ten piekny, pochmurny poranek chcialam wczoraj was nadrobic i zaczelam ale spalilo mi laptopa musicie tyle pisac?

[Mamamarta2010]

Napisane przez h4linka

Kolejne pytanie z serii głupich. Czy slyszycie co się dzieje u was w brzuchach? Bo ja raz na czas słyszę taki plusk jakby uderzyć otwartą dłonią w powierzchnię wody. Nie rodzę ale mi bardzo niedobrze.

Ja nie slysze takich rzeczy ale cvzasem jak duzo wypije (i bez ciazy) to wtedy takjie chlupniecia slysze,ale w ciazy nie mialam przyjemnosci

Napisane przez kasia_ruda

Zboczuch z ciebie ja tu o sikających niemowlakach płci męskiej pisałam. Z resztą sama masz synka już, to pewnie też nie raz ci wycelował

wiem wiem, glupawka mnie wziela no pewnie ze mi sie dostalo, odruchowo krzyczalam i podskakiwalam a moje biedne dziecko przez to plakalo zaraz lepiej miec wolna pieluche obok w razie co... i tak lepsze siuski niz strzelajaca kupa

Napisane przez kro0pka

Hej hej właśnie dzisiaj zakończyłam kolejny dzień wicia gniazda dzisiaj łazienka poszła w obroty, teraz wygląda jak hotelowa
siedziałam sobie teraz grzecznie w kuchni i piłam kompot.. patrzę a na podłodze wielki, długi ślimak!!! miał chyba 7 - 8 cm. aż mi się zrobiło niedobrze. jak on tam wszedł!? mam ich dosyć! na polu to rozumiem ale w domu?!?! to już drugi raz!!bleeee.....

juz myslalam ze napiszesz ze tam czop na podlodze

Napisane przez zuken

A mnie brzuch znowu boli

Chciałam wykorzystać tż-ta ale teraz się boję, że zacznę rodzić

Słyszałyście o tym samolocie?? Prawie 300 osób zginęło... Masakra... Oby żadnej wojny z tego nie było:/

chce Ci sie go wykorzystywac jak Cie boli brzuch?

Napisane przez ButterBear

To nie tak, że dzieci nie widzą kolorów. To tak,że obraz mają zamazany i widzą na bardzo małą odległość. Wzrok się stopniowo wyostrza, więc po prostu kolory kontrastujące widzą lepiej...

na początku przecież dziecko nie łapie karuzeli...


Czy ciśnienie 120/85 jest ok?

Dlatego napisalam ze jak bedzie starsze, to tak naprawde zaczyna sie mocno interesowac wiec moze wtedy juz widzi kolorki, bo jednak wiekszosc karuzel nie jest czarno-bialych tylko kolorowe ja mam oczywiscie po synku pastelowe misie i szkoda mi kasy na kontrastowa druga, chociaz marzy mi sie taka na pilota
Co do cisnienia to idealne jest ponoc 120/80 wiec chyba super masz

Napisane przez nagiAkt

Przychodzę z szybkimi wieściami. Nadrobie wszystko przez kolejne dni, bo wpisow jest tyle, ze hoho !

No wiec moja nieobdcnosc spowodowana jest pobytem w szpitalu. W czwartek 2tygdnie temu mialam 37,5 stopni.w piatek 39, po xzym zbilam temperature zimnym prysznicem i paracetamolem.wszystko bylo ok, az do nocy... w sobote o 4 obudzilam sje z dziwnymi schizami, ze spie w sukni sljbnej, ze na lozku jest rusztowanie, i bylam tego pewna! Nawet gdy się obudzilam to to widziałam.. w szpitalu bylismy juz po 5. Podawali przez 2 dni penicyline i jakies kroplowki gdy pojawila sie goraczka. Niestety nie pomagalo.zrobili badania na posiew krwi, badania moczu. Okazalo się, ze mam bakterie erscherichia coli w ukladzie moczowym i kna jsst odpowiedzialna za moje zapalenie pecherza i bóle nerek. Zmienilno anybiotyk.na szzczescie pomógł. Na dodatek zlapalo mnie sttaszne przeziebienoe i lezalam sama na patologii ciazy. Codziennie rano i wieczorem ktg. Na jednym zapisje wyszly skurcze, wiec zlecono kroplowki tzw magnezowki. Rowniez pomoglo. Wkkncu dzis wypuscili mnie do domu. Nienawidze szpitali, miml tego, ze pomagaja. Ale przynajmniem troche sie nauczylam z tymi ktg, jak naprawde rozpoznac skurcze od stawiania sie macicy itp.
Dobrze, ze teraz jest juz wszystko ok!

brzmi niefajnie, dobrze ze sytuacja opanowana.. zdrowka!!!

Napisane przez motylek_555

Napisalam taaaaka odpowiedz i mi ja zezarlo Witam sie z wszystkimi ! Dawno sie nie odzywalam, ale jestem z Wami w miare na biezaco. Gratuluje Nowym Mamusiom ich pociech! Super dziewczyny Zaczarowana-trzymam za Ciebie kciuki i za pozostale mamusie tez U mnie ostatnio duzo sie dzieje- od poniedzialku jestem w szpitalu. Moj gin stwierdzil, ze skrocila mi sie szyjka i bezpieczniej bedzie jak polozy mnie na obserwacje. Wychodzi na to, ze on z tych, co wola dmuchac na zimne, bo w poniedzialek szyjka miala 3cm, zobaczymy dzis.Dostalam 2 dawki Celestonu na rozwoj plucek w razie jakby co, codziennie KTG i inne badania, mam nadzieje, ze dzis wyjde, bo mimo, ze szpital ok, personel super, to jednak co w domku, to w domku.W dzien goraco, nie do wytrzymania, a w nocy nie moge spac, 1-2 godz snu przez cala noc, to sukces... Troche na wlasne zyczenie tu wyladowalam, bo nie oszczedzalam sie zupelnie, bo bardzo dobrze sie czulam (poza olbrzymimi obrzekami stop i dloni), takze dziewczyny, ktore maja jeszcze czas do terminu i czuja, ze moga gory przenosic-wstrzymajcie sie z tym, te gory poczekaja Przepraszam, ze nie cytuje, ale pisze z tel.

Znowu szpital:/ Trzymam kciuki zeby bylo ok!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

My tez jestesmy dobrej mysli caly czas

Zczarowana a co Ty dzisiaj taki ranny ptaszek ? jak sie czujesz, uspokoil sie troche ten brzuch?

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez lilka_vanilka

Nowy sms od Angeliki:



okropne baby!!! jak tak można?! dziewczyna ledwo zywa po zabiegu, a oni zamiast pomóc i wesprzeć, to jeszcze takie akcje odstawiają!
Zaczynam się cieszyć, że w moim szpitalu nie zabierają dzieci...

To jest niedopomyslenia !!!!!!
Biedna Angelika jeszcze nie doszla do siebie a te baby
ach brak mi slow
Trzymam zebys dzisiaj wyszla i opuscila szpital w domu Ci bedzie milion razy lepiej

[h4linka]

Dzień dobry!

Ogólnie tragedia, pół nocy nieprzespane. Wierzgane z boku na bok, młody bez przerwy też wierzgał i bulgotał. Oboje mieliśmy ciężką noc. Nadal mam taki zamulający i ćmiący ból brzucha, do tego doszła mi migrena.

Na dodatek odprysnął mi w końcu lakier na stopach, musiałam się prawie zadusić, żeby go zmazać i pomalować na nowo.

[zVenus]

Napisane przez nagiAkt

Przychodzę z szybkimi wieściami. Nadrobie wszystko przez kolejne dni, bo wpisow jest tyle, ze hoho !

No wiec moja nieobdcnosc spowodowana jest pobytem w szpitalu. W czwartek 2tygdnie temu mialam 37,5 stopni.w piatek 39, po xzym zbilam temperature zimnym prysznicem i paracetamolem.wszystko bylo ok, az do nocy... w sobote o 4 obudzilam sje z dziwnymi schizami, ze spie w sukni sljbnej, ze na lozku jest rusztowanie, i bylam tego pewna! Nawet gdy się obudzilam to to widziałam.. w szpitalu bylismy juz po 5. Podawali przez 2 dni penicyline i jakies kroplowki gdy pojawila sie goraczka. Niestety nie pomagalo.zrobili badania na posiew krwi, badania moczu. Okazalo się, ze mam bakterie erscherichia coli w ukladzie moczowym i kna jsst odpowiedzialna za moje zapalenie pecherza i bóle nerek. Zmienilno anybiotyk.na szzczescie pomógł. Na dodatek zlapalo mnie sttaszne przeziebienoe i lezalam sama na patologii ciazy. Codziennie rano i wieczorem ktg. Na jednym zapisje wyszly skurcze, wiec zlecono kroplowki tzw magnezowki. Rowniez pomoglo. Wkkncu dzis wypuscili mnie do domu. Nienawidze szpitali, miml tego, ze pomagaja. Ale przynajmniem troche sie nauczylam z tymi ktg, jak naprawde rozpoznac skurcze od stawiania sie macicy itp.
Dobrze, ze teraz jest juz wszystko ok!

oo Matko! no to ładne rzeczy. Ważne że juz sytuacja jest jasna i opanowana.
teraz już będzie dobrze

i czym sięr óżnia wg Ciebie skurcze od stawiania się macicy??

Napisane przez motylek_555

Napisalam taaaaka odpowiedz i mi ja zezarlo Witam sie z wszystkimi ! Dawno sie nie odzywalam, ale jestem z Wami w miare na biezaco. Gratuluje Nowym Mamusiom ich pociech! Super dziewczyny Zaczarowana-trzymam za Ciebie kciuki i za pozostale mamusie tez U mnie ostatnio duzo sie dzieje- od poniedzialku jestem w szpitalu. Moj gin stwierdzil, ze skrocila mi sie szyjka i bezpieczniej bedzie jak polozy mnie na obserwacje. Wychodzi na to, ze on z tych, co wola dmuchac na zimne, bo w poniedzialek szyjka miala 3cm, zobaczymy dzis.Dostalam 2 dawki Celestonu na rozwoj plucek w razie jakby co, codziennie KTG i inne badania, mam nadzieje, ze dzis wyjde, bo mimo, ze szpital ok, personel super, to jednak co w domku, to w domku.W dzien goraco, nie do wytrzymania, a w nocy nie moge spac, 1-2 godz snu przez cala noc, to sukces... Troche na wlasne zyczenie tu wyladowalam, bo nie oszczedzalam sie zupelnie, bo bardzo dobrze sie czulam (poza olbrzymimi obrzekami stop i dloni), takze dziewczyny, ktore maja jeszcze czas do terminu i czuja, ze moga gory przenosic-wstrzymajcie sie z tym, te gory poczekaja Przepraszam, ze nie cytuje, ale pisze z tel.

haha z tym przenoszeniem gór to prawda...ja tez tak miałam i potem leżenie mi zostało...niestety trochę się trzeba ograniczać ale cięzko jak się człowiek tak dobrze czuje jak np ja czy Ty.

zaraz sprawdze na kieedy masz termin, że lekarz Cie w szpitalu połozył z szyja 3cm! ja w 30tc miałam skróconą z 6cm do 2,8 i nie wylądowałam w szpitalu...no i dobrze bo teraz mamy 37tc a moja szyja trzyma tzn ma juz 2,25cm ale jeszcze nie rodzę. A ginka powiedziała, że lepiej jak się wcześniej już cokolwiek poskraca (tzn w bezpiecznym terminie) bo potem nie zaczynamy akcji porodowej od szyjki 6cm a zanim się skróci zanim zacznie rozwierac to potem się mówi, że poród trwał 30godzin. A tak to idziesz w terminie a juz masz rozwarcie na 3-4cm i szyjki brak. Tak jest szybciej, więc nie ma co panikować

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Mamamarta2010

Zczarowana a co Ty dzisiaj taki ranny ptaszek ? jak sie czujesz, uspokoil sie troche ten brzuch?

Tz mnie obudzil jak szykowal sie do pracy i teraz spac nie moge.
Brzuch boli szczegolnie na dole.
Do tego ta brazowawa wydzielina, nie wiem czy to jest normalne

[asix86]

Rozpoczęliśmy 38 tydzień

Napisane przez h4linka

Dzień dobry!

Ogólnie tragedia, pół nocy nieprzespane. Wierzgane z boku na bok, młody bez przerwy też wierzgał i bulgotał. Oboje mieliśmy ciężką noc. Nadal mam taki zamulający i ćmiący ból brzucha, do tego doszła mi migrena.

Na dodatek odprysnął mi w końcu lakier na stopach, musiałam się prawie zadusić, żeby go zmazać i pomalować na nowo.

Oj Biedna

Ja wczoraj zrobiłam pedicure . Zmazałam mega stary lakier, na który tylko dokładałam kolejne warstwy i ogarnęłam wreszcie pazurki . Myślałam, że nie dam już rady . A jak wrócę z KTG to pomaluję paznokcie u stóp. Ewentualnie poproszę TŻ .
Tak w ogóle dowiedziałam się, że można mieć pomalowane paznokcie u stóp podczas porodu.. Zakaz malowania dotyczy paznokci u rąk. U Was też tak jest?

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zVenus

znów przegapilam odpowiedź - za długą odpisuje i mi umykaja odpowiedzi albo zaczarowana za szybko pisze
no widzisz, mała sobie spała
ciekawe kiedy się akcja rozwinie u Ciebie
3cm to jeszcze nie tak dużo, zależy jak teraz bedzie postepować rozwarcie...
no to gbsa bedzie mieć jutro no i super. U mnie też się krótko czeka.
to ile Ty juz schudłaś w tej ciąży?? chyba jedyna która liczy kilogramy na minus nie na plus...ja mam 11 na plus a Ty pewnie z 5-6 na minus...masakra jak Cie te wymioty wymęczyły...
to ważysz juz miej niż przed ciążą czy nie??
mała ma 3kg to jest już gotowiutka

w ciagu 24 h powiekszylo mi sie rozwarcie o 1 cm.
Ginka stwierdzila ze jak trafilam do szpitala w nocy to musialam miec mocne skurcze. I ze na pewno poradze sobie przy porodzie
hmm z tego co ginekolog mowila to wedlug niej po ciazy bede wazyla z 60 kg bo liczyla wszystko co odejdzie wage dziecka itd.
nawet nie wiesz jak sie ciesze ze mala tyle wazy kazdy mowil ze bedzie malutka a pani sama powiedziala ze ladna waga nie za duza nie za mala w sam raz

[Mamamarta2010]

Napisane przez h4linka

Dzień dobry!

Ogólnie tragedia, pół nocy nieprzespane. Wierzgane z boku na bok, młody bez przerwy też wierzgał i bulgotał. Oboje mieliśmy ciężką noc. Nadal mam taki zamulający i ćmiący ból brzucha, do tego doszła mi migrena.

Na dodatek odprysnął mi w końcu lakier na stopach, musiałam się prawie zadusić, żeby go zmazać i pomalować na nowo.

Oj bidulko, ale skoro ogarnelas stopy to chyba nie jest juz tak zle? to odsypiaj bo wiesz....

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Tz mnie obudzil jak szykowal sie do pracy i teraz spac nie moge.
Brzuch boli szczegolnie na dole.
Do tego ta brazowawa wydzielina, nie wiem czy to jest normalne

Kurcze nie wiem, no a wczoraj co na to mowili? Wiesz co mi sie to kojarzy z tym co dziewczyny pisaly na poczatku ciazy, ze jak mialy krwiaki to leciala krew a potem taka zaschnieta a nie zywa byla chyba brazowe, ale nie wiem czy dobrze kojarze...

Napisane przez asix86

Rozpoczęliśmy 38 tydzień


Oj Biedna

Ja wczoraj zrobiłam pedicure . Zmazałam mega stary lakier, na który tylko dokładałam kolejne warstwy i ogarnęłam wreszcie pazurki . Myślałam, że nie dam już rady . A jak wrócę z KTG to pomaluję paznokcie u stóp. Ewentualnie poproszę TŻ .
Tak w ogóle dowiedziałam się, że można mieć pomalowane paznokcie u stóp podczas porodu.. Zakaz malowania dotyczy paznokci u rąk. U Was też tak jest?

za DONOSZENIE CIAZY!

Ja pytalam mojej poloznej o paznokcie, i tak:

U rak moge miec zel polozony byle przezroczysty a nogi to jak sobie chce, mohe miec tak jak teraz czyli hybryde w kolorze kawa z mlekiem

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez asix86

Byliśmy dziś na KTG. Zapis wyszedł nieprawidłowy i położna kazała mi jutro rano przyjść na Oddział Patologii Ciąży powtórzyć KTG na sprzęcie szpitalnym. Kazała mi się nie denerwować.. Zastanawiam się czy brać od razu torbę do szpitala

Na początku KTG Mały był baaardzo ruchliwy, a potem zasnął. Nie mogliśmy Go obudzić. Tak szalał na badaniu, że się zmęczył i do teraz jest niemrawy . Nie wiem czy aż tak mu się to nie podobał czy co .

Spakowałam właśnie torbę do szpitala dla Małego.

Kochana na pewno wszystko bedzie dobrze
Moja wczoraj cale badanie ktg przespala i ginekolog mowila ze pierwszy raz widzi taki odczyt ktg.
ale po badaniu usg zrobila mi znowu ktg i mala sie obudzila i rozchulala na calego wiec nie ma sie czego bac malenstwa tez musza kiedys spac

[paulownia]

Napisane przez h4linka

Ogólnie tragedia, pół nocy nieprzespane. Wierzgane z boku na bok, młody bez przerwy też wierzgał i bulgotał. Oboje mieliśmy ciężką noc. Nadal mam taki zamulający i ćmiący ból brzucha, do tego doszła mi migrena.

Tez mnie cos pobolewa w podbrzuszu ale noc jeszcze przespalam. Poce sie okropnie. Ale jeszcze udalo mi sie zrobic sobie pedicure.

[Mamamarta2010]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

w ciagu 24 h powiekszylo mi sie rozwarcie o 1 cm.
Ginka stwierdzila ze jak trafilam do szpitala w nocy to musialam miec mocne skurcze. I ze na pewno poradze sobie przy porodzie
hmm z tego co ginekolog mowila to wedlug niej po ciazy bede wazyla z 60 kg bo liczyla wszystko co odejdzie wage dziecka itd.
nawet nie wiesz jak sie ciesze ze mala tyle wazy kazdy mowil ze bedzie malutka a pani sama powiedziala ze ladna waga nie za duza nie za mala w sam raz

to ile Ci odlczyla? Ja po tygodniu po porodzie wazylam 8.5 kg mniej niz przed porodem ale bylam mocno spuchnieta, teraz nie jest az tak zle, wiedz na na wadze to moze byc niestety moj tluszczyk, bo slodycze ida jak swieze buleczki u nas w domu

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Mamamarta2010

to ile Ci odlczyla? Ja po tygodniu po porodzie wazylam 8.5 kg mniej niz przed porodem ale bylam mocno spuchnieta, teraz nie jest az tak zle, wiedz na na wadze to moze byc niestety moj tluszczyk, bo slodycze ida jak swieze buleczki u nas w domu

7-8 kg

[twin--maid]

cześć

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Ale sie najadlam
Zrobilam sobie kanapke z kotletem z piersi kurczaka
zostalo mi to z dziecinstwa bo babcia zawsze jak zostawaly jakies kotlety z obiadu to nam na drugi dzien z nimi kanapki do szkoly robila

Uwielbiam takie kanapki. Kojarzą mi się z wyjazdami na szkolne wycieczki albo wakacjami z rodzicami. Mam zawsze robiła mi na drogę takie kanapki

Napisane przez karoseria

Dziewczyny, wróciłam już
Ninka jest nadal dziewczynką uf.....
Ale tym razem znów główką w dół. Trzeba będzie wypychać jednak naturalnie
Waga 2950 i dłuugie nnogi

Super, że Ninka jest nadal dziewczynką Chciałaś cc?

Napisane przez asix86

Byliśmy dziś na KTG. Zapis wyszedł nieprawidłowy i położna kazała mi jutro rano przyjść na Oddział Patologii Ciąży powtórzyć KTG na sprzęcie szpitalnym. Kazała mi się nie denerwować.. Zastanawiam się czy brać od razu torbę do szpitala

Na początku KTG Mały był baaardzo ruchliwy, a potem zasnął. Nie mogliśmy Go obudzić. Tak szalał na badaniu, że się zmęczył i do teraz jest niemrawy . Nie wiem czy aż tak mu się to nie podobał czy co .

Spakowałam właśnie torbę do szpitala dla Małego.

Weź torbę

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Ktg wyszło super a mała spala i mnie tylko ginekolog nastraszyla bo myślała ze w ogóle nie mam rozwarcia ale jak zobaczyła ze jest na 3 cm i ze z łożyskiem jest wszystko dobrze to przeprosila ze narobiła nam strachu.
GBS pobrany na wynik się czeka 24 h.
A mała waży 3 kg
A ja schudłam kolejne pół kg.

Cieszę się, że ktg wyszło super

Napisane przez h4linka

Kolejne pytanie z serii głupich. Czy slyszycie co się dzieje u was w brzuchach? Bo ja raz na czas słyszę taki plusk jakby uderzyć otwartą dłonią w powierzchnię wody. Nie rodzę ale mi bardzo niedobrze.

Napisane przez kasia_ruda

Nigdy nic nie słyszałam poza moimi własnymi flaczkami raz na jakiś czas...

mam tak samo

Napisane przez nagiAkt

No wiec moja nieobdcnosc spowodowana jest pobytem w szpitalu. W czwartek 2tygdnie temu mialam 37,5 stopni.w piatek 39, po xzym zbilam temperature zimnym prysznicem i paracetamolem.wszystko bylo ok, az do nocy... w sobote o 4 obudzilam sje z dziwnymi schizami, ze spie w sukni sljbnej, ze na lozku jest rusztowanie, i bylam tego pewna! Nawet gdy się obudzilam to to widziałam.. w szpitalu bylismy juz po 5. Podawali przez 2 dni penicyline i jakies kroplowki gdy pojawila sie goraczka. Niestety nie pomagalo.zrobili badania na posiew krwi, badania moczu. Okazalo się, ze mam bakterie erscherichia coli w ukladzie moczowym i kna jsst odpowiedzialna za moje zapalenie pecherza i bóle nerek. Zmienilno anybiotyk.na szzczescie pomógł. Na dodatek zlapalo mnie sttaszne przeziebienoe i lezalam sama na patologii ciazy. Codziennie rano i wieczorem ktg. Na jednym zapisje wyszly skurcze, wiec zlecono kroplowki tzw magnezowki. Rowniez pomoglo. Wkkncu dzis wypuscili mnie do domu. Nienawidze szpitali, miml tego, ze pomagaja. Ale przynajmniem troche sie nauczylam z tymi ktg, jak naprawde rozpoznac skurcze od stawiania sie macicy itp.
Dobrze, ze teraz jest juz wszystko ok!

Cieszę się, że sytuacja opanowana.

Napisane przez motylek_555

Napisalam taaaaka odpowiedz i mi ja zezarlo Witam sie z wszystkimi ! Dawno sie nie odzywalam, ale jestem z Wami w miare na biezaco. Gratuluje Nowym Mamusiom ich pociech! Super dziewczyny Zaczarowana-trzymam za Ciebie kciuki i za pozostale mamusie tez U mnie ostatnio duzo sie dzieje- od poniedzialku jestem w szpitalu. Moj gin stwierdzil, ze skrocila mi sie szyjka i bezpieczniej bedzie jak polozy mnie na obserwacje. Wychodzi na to, ze on z tych, co wola dmuchac na zimne, bo w poniedzialek szyjka miala 3cm, zobaczymy dzis.Dostalam 2 dawki Celestonu na rozwoj plucek w razie jakby co, codziennie KTG i inne badania, mam nadzieje, ze dzis wyjde, bo mimo, ze szpital ok, personel super, to jednak co w domku, to w domku.W dzien goraco, nie do wytrzymania, a w nocy nie moge spac, 1-2 godz snu przez cala noc, to sukces... Troche na wlasne zyczenie tu wyladowalam, bo nie oszczedzalam sie zupelnie, bo bardzo dobrze sie czulam (poza olbrzymimi obrzekami stop i dloni), takze dziewczyny, ktore maja jeszcze czas do terminu i czuja, ze moga gory przenosic-wstrzymajcie sie z tym, te gory poczekaja Przepraszam, ze nie cytuje, ale pisze z tel.

Oszczędzaj się i trzymam za wypis.

Napisane przez h4linka

Dzień dobry!

Ogólnie tragedia, pół nocy nieprzespane. Wierzgane z boku na bok, młody bez przerwy też wierzgał i bulgotał. Oboje mieliśmy ciężką noc. Nadal mam taki zamulający i ćmiący ból brzucha, do tego doszła mi migrena.

Na dodatek odprysnął mi w końcu lakier na stopach, musiałam się prawie zadusić, żeby go zmazać i pomalować na nowo.

Współczuję złego samopoczucia.


Opadł mi brzuch. W końcu mogę lekko oddychać i nie bolą mnie żebra Wczoraj miałam ktg. Zapis wyszedł prawidłowy. Hania się wierciła a mój brzuch twardniał. Lekarz powiedział, że mam ładne skurcze ale jeszcze nie są regularne. Rozwarcie na 1,5 luźnego palca. Szyjka mocno skrócona. w skali Bishopa wyliczyli mi 8 pkt (z synkiem przy 8pkt za 2 dni rodziłam). Kazali mi zrobić morfologię i układ krzepnięcia. Za tydzień mam kolejne ktg.
Gdy wróciłam do domu, brzuch co chwilę mi twardniał. Pod prysznicem myślałam, że może po badaniu trochę zaczęłam krwawić ale potem okazało się, że odchodzi mi krwisty czop śluzowy. W 30 minut spakowałam torbę do szpitala
Dziś rano odeszła mi kolejna porcja brunatnego czopa. Szybko pojechałam do laboratorium zrobić badania co jakiś czas mam twardnienie i ćmi mnie brzuch jak na okres.
Co najlepsze zaczęłam nawet się stresować co ucieszyło mojego TŻ

Nie wiem czemu ja już tydzień czekam na wynik GBS. Z tego co piszecie macie szybciej wyniki.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Mamamarta2010

Kurcze nie wiem, no a wczoraj co na to mowili? Wiesz co mi sie to kojarzy z tym co dziewczyny pisaly na poczatku ciazy, ze jak mialy krwiaki to leciala krew a potem taka zaschnieta a nie zywa byla chyba brazowe, ale nie wiem czy dobrze kojarze...

Powiedzialam jej ze krwawilam itd, ona powiedziala ze jak sie otwiera szyjka macicy to tak jest, powiedzialam ze leci ze mnie cos brazowego ona powiedziala ze to stara krew bo robila badanie reczne i nie bylo sladu krwi ani nic. Ale ja nie mam krwiaka.
A dzisiaj rano leci mi taka jasno brazowa wydzielina no nie duzo ale jednak leci

[Mamamarta2010]

Napisane przez twin--maid

cześć



Uwielbiam takie kanapki. Kojarzą mi się z wyjazdami na szkolne wycieczki albo wakacjami z rodzicami. Mam zawsze robiła mi na drogę takie kanapki



Super, że Ninka jest nadal dziewczynką Chciałaś cc?




Weź torbę



Cieszę się, że ktg wyszło super







mam tak samo




Cieszę się, że sytuacja opanowana.



Oszczędzaj się i trzymam za wypis.



Współczuję złego samopoczucia.


Opadł mi brzuch. W końcu mogę lekko oddychać i nie bolą mnie żebra Wczoraj miałam ktg. Zapis wyszedł prawidłowy. Hania się wierciła a mój brzuch twardniał. Lekarz powiedział, że mam ładne skurcze ale jeszcze nie są regularne. Rozwarcie na 1,5 luźnego palca. Szyjka mocno skrócona. w skali Bishopa wyliczyli mi 8 pkt (z synkiem przy 8pkt za 2 dni rodziłam). Kazali mi zrobić morfologię i układ krzepnięcia. Za tydzień mam kolejne ktg.
Gdy wróciłam do domu, brzuch co chwilę mi twardniał. Pod prysznicem myślałam, że może po badaniu trochę zaczęłam krwawić ale potem okazało się, że odchodzi mi krwisty czop śluzowy. W 30 minut spakowałam torbę do szpitala
Dziś rano odeszła mi kolejna porcja brunatnego czopa. Szybko pojechałam do laboratorium zrobić badania co jakiś czas mam twardnienie i ćmi mnie brzuch jak na okres.
Co najlepsze zaczęłam nawet się stresować co ucieszyło mojego TŻ

Nie wiem czemu ja już tydzień czekam na wynik GBS. Z tego co piszecie macie szybciej wyniki.

to porod tuz tuz zazdroszcze ze wszytko sie u Ciebie rozwija tak powoli, pewnie bedziesz miec szybki porod za to

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Powiedzialam jej ze krwawilam itd, ona powiedziala ze jak sie otwiera szyjka macicy to tak jest, powiedzialam ze leci ze mnie cos brazowego ona powiedziala ze to stara krew bo robila badanie reczne i nie bylo sladu krwi ani nic. Ale ja nie mam krwiaka.
A dzisiaj rano leci mi taka jasno brazowa wydzielina no nie duzo ale jednak leci

Wiem wiem, ze nie masz, tylko ja tak na chlopski rozum kojarze ze po krwawieniu jest brazowa wydzielina..to tak jak dziewczyny wlasnie pisaly, ze jak im pekal ten krwiak to leciala zywa krew a potem juz takie pozostalosci mialy brazowawy kolor, wiec pewnie to co Ci leci to to co zostalo. A dzisiaj tez idziesz do kontroli?

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez twin--maid

Wczoraj miałam ktg. Zapis wyszedł prawidłowy. Hania się wierciła a mój brzuch twardniał. Lekarz powiedział, że mam ładne skurcze ale jeszcze nie są regularne. Rozwarcie na 1,5 luźnego palca. Szyjka mocno skrócona. w skali Bishopa wyliczyli mi 8 pkt (z synkiem przy 8pkt za 2 dni rodziłam). Kazali mi zrobić morfologię i układ krzepnięcia. Za tydzień mam kolejne ktg.
Gdy wróciłam do domu, brzuch co chwilę mi twardniał. Pod prysznicem myślałam, że może po badaniu trochę zaczęłam krwawić ale potem okazało się, że odchodzi mi krwisty czop śluzowy. W 30 minut spakowałam torbę do szpitala
Dziś rano odeszła mi kolejna porcja brunatnego czopa. Szybko pojechałam do laboratorium zrobić badania co jakiś czas mam twardnienie i ćmi mnie brzuch jak na okres.
Co najlepsze zaczęłam nawet się stresować co ucieszyło mojego TŻ

Nie wiem czemu ja już tydzień czekam na wynik GBS. Z tego co piszecie macie szybciej wyniki.

Widze ze u Ciebie tez sie zaczyna cos dziac.
Ciekawe ktora pierwsza urodzi w koncu mamy ten sam Tp.

[twin--maid]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Tz mnie obudzil jak szykowal sie do pracy i teraz spac nie moge.
Brzuch boli szczegolnie na dole.
Do tego ta brazowawa wydzielina, nie wiem czy to jest normalne

Ta brązowa wydzielina to nie czop? Taka wydzielina może się pojawiać przy rozwieraniu się szyjki.

Napisane przez asix86

Rozpoczęliśmy 38 tydzień

Tak w ogóle dowiedziałam się, że można mieć pomalowane paznokcie u stóp podczas porodu.. Zakaz malowania dotyczy paznokci u rąk. U Was też tak jest?[/B]

za 38tc

z paznokciami chyba wszędzie tak jest

[zVenus]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

w ciagu 24 h powiekszylo mi sie rozwarcie o 1 cm.
Ginka stwierdzila ze jak trafilam do szpitala w nocy to musialam miec mocne skurcze. I ze na pewno poradze sobie przy porodzie
hmm z tego co ginekolog mowila to wedlug niej po ciazy bede wazyla z 60 kg bo liczyla wszystko co odejdzie wage dziecka itd.
nawet nie wiesz jak sie ciesze ze mala tyle wazy kazdy mowil ze bedzie malutka a pani sama powiedziala ze ladna waga nie za duza nie za mala w sam raz

no to super. a o tym rozwarciu właśnie mówiłam 1cm na 24h to 10 bedzie za tydzień
Matko Boska, miałaś wagę wyjsciową chyba z 12 kilo większą niz ja a po porodzie bedziesz ważyc mniej niz ja na pewno, bo ja jak sobie te 7-8 kg odliczę to mi i tak zostanie ponad 60!!pewnie z 64 bo nie wiem ile jeszcze przytyję. żebyś Ty tylko miała siłę przez to wszystko. najważniejsze, że Olivka ma się dobrze

Napisane przez twin--maid

cześć




Opadł mi brzuch. W końcu mogę lekko oddychać i nie bolą mnie żebra Wczoraj miałam ktg. Zapis wyszedł prawidłowy. Hania się wierciła a mój brzuch twardniał. Lekarz powiedział, że mam ładne skurcze ale jeszcze nie są regularne. Rozwarcie na 1,5 luźnego palca. Szyjka mocno skrócona. w skali Bishopa wyliczyli mi 8 pkt (z synkiem przy 8pkt za 2 dni rodziłam). Kazali mi zrobić morfologię i układ krzepnięcia. Za tydzień mam kolejne ktg.
Gdy wróciłam do domu, brzuch co chwilę mi twardniał. Pod prysznicem myślałam, że może po badaniu trochę zaczęłam krwawić ale potem okazało się, że odchodzi mi krwisty czop śluzowy. W 30 minut spakowałam torbę do szpitala
Dziś rano odeszła mi kolejna porcja brunatnego czopa. Szybko pojechałam do laboratorium zrobić badania co jakiś czas mam twardnienie i ćmi mnie brzuch jak na okres.
Co najlepsze zaczęłam nawet się stresować co ucieszyło mojego TŻ

Nie wiem czemu ja już tydzień czekam na wynik GBS. Z tego co piszecie macie szybciej wyniki.

twin - Ty rodzisz? czy tylko straszysz??

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Powiedzialam jej ze krwawilam itd, ona powiedziala ze jak sie otwiera szyjka macicy to tak jest, powiedzialam ze leci ze mnie cos brazowego ona powiedziala ze to stara krew bo robila badanie reczne i nie bylo sladu krwi ani nic. Ale ja nie mam krwiaka.
A dzisiaj rano leci mi taka jasno brazowa wydzielina no nie duzo ale jednak leci

no przecież byłas badana i przedwczoraj i wczoraj i jakby coś złego się działo to by Ci powiedzieli a nie do domu kazali iść...bez paniki!! lekarz na pewno widział tą wydzielinę i na pewno jest to normalne skoro nie kazał zostać na obserwacji. Szykuj się, bo pewnie niedługo się zacznie!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasiuulad

poszlam dzis do lekarza bo od tego kaszlu juz mnie caly brzuch boli, na szczęście czysto i w oskrzelach i plucach no ale tez nic na niego nie dostalam(poza tymco stosuje do tej pory)
wykończę sie chyba

Duzo zdrowka kochana, mam nadzieje ze szybko Ci przejdzie

[h4linka]

Dziewczyny jest mi coraz gorzej.. Czuję się, jakbym była chora, brzuch mnie boli tak zamulająco, jest mi mega niedobrze, śniadanie mi podchodzi do gardła. Głowa mi dosłownie pęka, przechodzą mnie fale zimna, oczy mi się zamykają i czuję jakbym miała zemdleć. Wzięłam apapa i włączyłam wiatrak, boję się..

[justa_1978]

Napisane przez twin--maid

cześć



Uwielbiam takie kanapki. Kojarzą mi się z wyjazdami na szkolne wycieczki albo wakacjami z rodzicami. Mam zawsze robiła mi na drogę takie kanapki



Super, że Ninka jest nadal dziewczynką Chciałaś cc?




Weź torbę



Cieszę się, że ktg wyszło super







mam tak samo




Cieszę się, że sytuacja opanowana.



Oszczędzaj się i trzymam za wypis.



Współczuję złego samopoczucia.


Opadł mi brzuch. W końcu mogę lekko oddychać i nie bolą mnie żebra Wczoraj miałam ktg. Zapis wyszedł prawidłowy. Hania się wierciła a mój brzuch twardniał. Lekarz powiedział, że mam ładne skurcze ale jeszcze nie są regularne. Rozwarcie na 1,5 luźnego palca. Szyjka mocno skrócona. w skali Bishopa wyliczyli mi 8 pkt (z synkiem przy 8pkt za 2 dni rodziłam). Kazali mi zrobić morfologię i układ krzepnięcia. Za tydzień mam kolejne ktg.
Gdy wróciłam do domu, brzuch co chwilę mi twardniał. Pod prysznicem myślałam, że może po badaniu trochę zaczęłam krwawić ale potem okazało się, że odchodzi mi krwisty czop śluzowy. W 30 minut spakowałam torbę do szpitala
Dziś rano odeszła mi kolejna porcja brunatnego czopa. Szybko pojechałam do laboratorium zrobić badania co jakiś czas mam twardnienie i ćmi mnie brzuch jak na okres.
Co najlepsze zaczęłam nawet się stresować co ucieszyło mojego TŻ

Nie wiem czemu ja już tydzień czekam na wynik GBS. Z tego co piszecie macie szybciej wyniki.

Oj cos mi sie zdaje, ze bedziemy witac na swiecie kolejnego dzidziusia !!!!! Dla mnie i tak jestes oaza spokoju!!!

Ja dzisiaj zaczynam 38 tc!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zVenus

no to super. a o tym rozwarciu właśnie mówiłam 1cm na 24h to 10 bedzie za tydzień
Matko Boska, miałaś wagę wyjsciową chyba z 12 kilo większą niz ja a po porodzie bedziesz ważyc mniej niz ja na pewno, bo ja jak sobie te 7-8 kg odliczę to mi i tak zostanie ponad 60!!pewnie z 64 bo nie wiem ile jeszcze przytyję. żebyś Ty tylko miała siłę przez to wszystko. najważniejsze, że Olivka ma się dobrze


no przecież byłas badana i przedwczoraj i wczoraj i jakby coś złego się działo to by Ci powiedzieli a nie do domu kazali iść...bez paniki!! lekarz na pewno widział tą wydzielinę i na pewno jest to normalne skoro nie kazał zostać na obserwacji. Szykuj się, bo pewnie niedługo się zacznie!

Oj tak to najwazniejsze ze mala sie dobrze rozwija i mimo tego ze ja cierpie ona ma sie dobrze, Sile bede miala wiem to na pewno

nastraszyla mnie wczoraj ta ginka odklejeniem lozyska i teraz patrze co 5 minut na wkladke czy nie mam krwi
powiedziala ze mam wszystko obserwowac i jak cos zauwaze mam natychmiast jechac do szpitala, oj gdybs widziala jej mine jak spojrzala na zapis ktg ze pierwszy raz taki widzi i jej sie nie podoba Tz myslal ze zaraz zemdleje bo sie taka blada zrobilam
Ale byla mega zdziwiona ze mnie odeslali do domu po krwawieniu bo mimo ze bylo duzo porodow akurat jak my bylismy to powinni mnie przyjac na 24 h obserwacje bo jednak istnialo wedlug niej ryzyko odklejenia sie lozyska a wiadomo ze z tym nie ma zartow.
ale na szczescie wszystko jest ok , ale wiadomo ze strach zostaje.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez h4linka

Dziewczyny jest mi coraz gorzej.. Czuję się, jakbym była chora, brzuch mnie boli tak zamulająco, jest mi mega niedobrze, śniadanie mi podchodzi do gardła. Głowa mi dosłownie pęka, przechodzą mnie fale zimna, oczy mi się zamykają i czuję jakbym miała zemdleć. Wzięłam apapa i włączyłam wiatrak, boję się..

Z tego co czytalam to od wczoraj cos jest nie tak, kochana ja bym Ci radzila jezeli do 12 Ci nie przejdzie jechac to skontrolowac

[sara 85]

Dzień dobry

w końcu się wyspałam, wstałam o 9.30 czuję się jak nowo narodzona, nic mnie nie boli

Napisane przez h4linka

Kolejne pytanie z serii głupich. Czy slyszycie co się dzieje u was w brzuchach? Bo ja raz na czas słyszę taki plusk jakby uderzyć otwartą dłonią w powierzchnię wody. Nie rodzę ale mi bardzo niedobrze.

Napisane przez zuken

A mnie brzuch znowu boli

Chciałam wykorzystać tż-ta ale teraz się boję, że zacznę rodzić

Słyszałyście o tym samolocie?? Prawie 300 osób zginęło... Masakra... Oby żadnej wojny z tego nie było:/

maskara

Napisane przez ButterBear

Czy ciśnienie 120/85 jest ok?

idealne

Napisane przez nagiAkt

Przychodzę z szybkimi wieściami. Nadrobie wszystko przez kolejne dni, bo wpisow jest tyle, ze hoho !

No wiec moja nieobdcnosc spowodowana jest pobytem w szpitalu. W czwartek 2tygdnie temu mialam 37,5 stopni.w piatek 39, po xzym zbilam temperature zimnym prysznicem i paracetamolem.wszystko bylo ok, az do nocy... w sobote o 4 obudzilam sje z dziwnymi schizami, ze spie w sukni sljbnej, ze na lozku jest rusztowanie, i bylam tego pewna! Nawet gdy się obudzilam to to widziałam.. w szpitalu bylismy juz po 5. Podawali przez 2 dni penicyline i jakies kroplowki gdy pojawila sie goraczka. Niestety nie pomagalo.zrobili badania na posiew krwi, badania moczu. Okazalo się, ze mam bakterie erscherichia coli w ukladzie moczowym i kna jsst odpowiedzialna za moje zapalenie pecherza i bóle nerek. Zmienilno anybiotyk.na szzczescie pomógł. Na dodatek zlapalo mnie sttaszne przeziebienoe i lezalam sama na patologii ciazy. Codziennie rano i wieczorem ktg. Na jednym zapisje wyszly skurcze, wiec zlecono kroplowki tzw magnezowki. Rowniez pomoglo. Wkkncu dzis wypuscili mnie do domu. Nienawidze szpitali, miml tego, ze pomagaja. Ale przynajmniem troche sie nauczylam z tymi ktg, jak naprawde rozpoznac skurcze od stawiania sie macicy itp.
Dobrze, ze teraz jest juz wszystko ok!

dobrze, że sytuacja opanowana

Napisane przez motylek_555

Napisalam taaaaka odpowiedz i mi ja zezarlo Witam sie z wszystkimi ! Dawno sie nie odzywalam, ale jestem z Wami w miare na biezaco. Gratuluje Nowym Mamusiom ich pociech! Super dziewczyny Zaczarowana-trzymam za Ciebie kciuki i za pozostale mamusie tez U mnie ostatnio duzo sie dzieje- od poniedzialku jestem w szpitalu. Moj gin stwierdzil, ze skrocila mi sie szyjka i bezpieczniej bedzie jak polozy mnie na obserwacje. Wychodzi na to, ze on z tych, co wola dmuchac na zimne, bo w poniedzialek szyjka miala 3cm, zobaczymy dzis.Dostalam 2 dawki Celestonu na rozwoj plucek w razie jakby co, codziennie KTG i inne badania, mam nadzieje, ze dzis wyjde, bo mimo, ze szpital ok, personel super, to jednak co w domku, to w domku.W dzien goraco, nie do wytrzymania, a w nocy nie moge spac, 1-2 godz snu przez cala noc, to sukces... Troche na wlasne zyczenie tu wyladowalam, bo nie oszczedzalam sie zupelnie, bo bardzo dobrze sie czulam (poza olbrzymimi obrzekami stop i dloni), takze dziewczyny, ktore maja jeszcze czas do terminu i czuja, ze moga gory przenosic-wstrzymajcie sie z tym, te gory poczekaja Przepraszam, ze nie cytuje, ale pisze z tel.

no niestety czasami trzeba trochę przystopować, mimo że czujemy się super

Chociaż ja pierwszą ciążę przechodziłam idealnie, do końca czułam się super i wszystko robiłam. 2 tyg przed urodzeniem Zosi zrobiłam tż imprezę urodzinową na 25 osób i nic. Poród musieli mi wywoływać.

Napisane przez asix86

Rozpoczęliśmy 38 tydzień


Oj Biedna

Ja wczoraj zrobiłam pedicure . Zmazałam mega stary lakier, na który tylko dokładałam kolejne warstwy i ogarnęłam wreszcie pazurki . Myślałam, że nie dam już rady . A jak wrócę z KTG to pomaluję paznokcie u stóp. Ewentualnie poproszę TŻ .
Tak w ogóle dowiedziałam się, że można mieć pomalowane paznokcie u stóp podczas porodu.. Zakaz malowania dotyczy paznokci u rąk. U Was też tak jest?

za 38 tydzień

Napisane przez twin--maid

Opadł mi brzuch. W końcu mogę lekko oddychać i nie bolą mnie żebra Wczoraj miałam ktg. Zapis wyszedł prawidłowy. Hania się wierciła a mój brzuch twardniał. Lekarz powiedział, że mam ładne skurcze ale jeszcze nie są regularne. Rozwarcie na 1,5 luźnego palca. Szyjka mocno skrócona. w skali Bishopa wyliczyli mi 8 pkt (z synkiem przy 8pkt za 2 dni rodziłam). Kazali mi zrobić morfologię i układ krzepnięcia. Za tydzień mam kolejne ktg.
Gdy wróciłam do domu, brzuch co chwilę mi twardniał. Pod prysznicem myślałam, że może po badaniu trochę zaczęłam krwawić ale potem okazało się, że odchodzi mi krwisty czop śluzowy. W 30 minut spakowałam torbę do szpitala
Dziś rano odeszła mi kolejna porcja brunatnego czopa. Szybko pojechałam do laboratorium zrobić badania co jakiś czas mam twardnienie i ćmi mnie brzuch jak na okres.
Co najlepsze zaczęłam nawet się stresować co ucieszyło mojego TŻ

Nie wiem czemu ja już tydzień czekam na wynik GBS. Z tego co piszecie macie szybciej wyniki.

oo chyba coś się ruszy niedługo ?

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez White Cafe

Ja po wizycie. Z małym wszystko dobrze, gorzej ze mną. Cos mi sie we łbie poprzestawialo, i pisze to naprawde serio. Mam nadzieję że jak jutro się obudze to wszystko będzie jak dawniej.
Poza tym moj gin ma mnie gleboko w du*ie. Z tz nie rozmawiam i oczy mam tak spuchniete od placzu ze ledwie widze.
Oby jutro było lepiej.

Sha, Halinka, no jak chcesz to mozesz w zasadzie rodzic

Co sie dzieje ?
Dlaczego ginekolog ma Cie w dupie ?
Dzisiaj na pewno bedzie juz lepiej