Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[daisy dot]

Napisane przez gosia3103

Ahh mój nie lepszy aż brak słów. Wczoraj po pracy miał jechać z kolega-pracownikiem na budowę ale jeździli jeszcze coś załatwić i późno było a od rana do pracy tu niedaleko nas. Więc stwierdził że bez sensu tam jechać tylko spać i ze kolega przenocuje u nas. Mamy tu tylko jeden pokój do dyspozycji więc spał u nas na kanapie. Ja sypiam goła co w ten upał jest jedynym sensownym rozwiązaniem, no to wczoraj wiadomo musiałam spać w koszuli, w staniku z wkładkami żeby mnie obcy nie oglądał ile mi w nocy cieknie-swoją droga naprawdę nie wiem jak Wy to znosicie na codzień, ja ledwo dałam rade. A mój małżonek wyszedł sobie i wrócił po północy, bo inni koledzy przyjechali go odwiedzić! Najlepsze jest to, że on w ogóle nie uważa, że zrobił coś niewłaściwego. No, bo przecież to normalne, że kobietę w 9 miesiącu ciąży się zostawia z obcym chłopem na noc w jednym pokoju, co drugi dzień najlepiej i jeszcze poproszę za każdym razem z kim innym.
Rano się kąpałam, to pukał do łazienki, no ale trochę nas jest w tym domu i nie wiedziałam że to on, wiec powiedziałam 'zajete' a on się obraził, bo podobno mówił że to on, a ja nie słyszałam. I nie dowiedziałam się co chciał bo zanim wyszłam z łazienki to on już wyszedł do pracy. No je***ć to za mało.
I wynosił wczoraj zanim wyszedł te swoje kwiaty i mi całe biurko upierdzielił ziemią, a ja je dosłownie dwa dni temu na błysk wysprzątałam jako miejsce do pielęgnacji dziecka, dobrze że przewijaka nie zdążyłam położyć.

no nie!
ehh może oni w ciązy z kolegami być powinni tam im chyba lepiej by było...

Napisane przez anetag80

Ja też 35 tctorba moja i małej do szpitala spakowana już czeka.
Jeja jaka duchota nigdzie sie dzisiaj nie ruszam,no chyba że dla ochłody do lodówki się zamkne hihi

Jaka torba nie mam torby, ja mam kartony

[lilka_vanilka]

Napisane przez pentuerka

Lidka, nie wskazane w pologu takie prezenty!

Ale mi chodzi mi o seks francuski :-P
Chociaz jestem tak niezainteresowana tematem, że wolalabym mu kupic play station ;-) ale nie kupię, bo całkiem stracę męża i ojca dziecku 8-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Optymistka26

Dzis mam dwa usg: guza i ciazy. Bardzo sie boje.

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Zaczynam 9 miesiac - dzis 35tc1d i doczekalam w dwupaku!

Napisane przez niki19

No i zaczynam 38tc 20 dni do tp

Napisane przez kasiuulad

no zapowiada sie ciezki dzien, juz teraz taka duchota a co będzie w południe..

dalam dzis ciala...maz zaraz po przebudzeniu zlozyl mi życzenia z okazji rocznicy slubu o której ja totalnie zapomnialam.... Ale zaraz potem dostal "prezent" a ze celibat trwal dosyc dlugo to mysle ze nie będzie mi wypominal sklerozy ..

cos sie zaczarowana nie odzywa...

Ladnie wybrnelas z sytuacji

Napisane przez jagusia15

Aaaa zaczelismy 9 msc;-)
Lece zjesc sniadanko i na wizyte. Ciekawe jak tam ma sie nasz Mały;-)

Pozdrawiam!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za wizyte

Napisane przez Mamamarta2010

ooo uff jestes, a co sie dzieje? nadal brzuch Cie boli? wiem ze latwo mowic, ale...juz niedlugo..

Brzuch boli, niedobrze mi padnieta jestem ogolnie , spac nie moge ach szkoda gadac, czekam tylko az akcja sie rozkreci i urodze w koncu
w dodatku ta brazowa wydzielina mnie wkurza

Napisane przez daisy dot

Hej,
Dziś zaczynamy 35 tc! Czy kończymy? no w każdym razie mogę od dziś mówić ze jestem w 35 tc!

Zaczarowana biedulko, pewnie akcja się pomału rozkręca dlatego tak Ci ciężko, albo po prostu ta końcówka taka masakryczna...
Ja od 2 dni nie odzywam się do TŻta i jeszcze sobie pojechał wczoraj na mecz i został w u swojej mamusi. Dziś mimo ładnej pogody pewnie zasponsoruje mi siedzenie w domu (o ile dziś wróci) - ZA JE BIO ZA

Oj ten Tz

Napisane przez anetag80

Ja też 35 tctorba moja i małej do szpitala spakowana już czeka.
Jeja jaka duchota nigdzie sie dzisiaj nie ruszam,no chyba że dla ochłody do lodówki się zamkne hihi

u mnie tez mega goraco

[gosia3103]

Napisane przez lilka_vanilka

Ale mi chodzi mi o seks francuski :-P
Chociaz jestem tak niezainteresowana tematem, że wolalabym mu kupic play station ;-) ale nie kupię, bo całkiem stracę męża i ojca dziecku 8-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurde, a mój już ma play station! ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Kurde, a mój już ma play station! ;-)

Moj też, ale to ja więcej gram :P

A nerwy to z powodów "wizytacyjnych" szeroko pojętych.

[agatka553]

Witajcie dziewczyny
cały czas Was próbuję dogonić, ale nie jestem w stanie zostało mi 4 strony i wiem, że dziś mi się to uda, bo w weekend zawsze tu spokojniej

Gratulację dla Polly

A Kornelcia jest prześliczna

Zuken też bym chciała taką pamiątkę akrobatki...zazdroszczę, a kołyśka super.

H4linka mam nadzieję, że już się lepiej czujesz i że to tylko chwilowe.

Zaczarowana współczuję, bo niby się coś dzieje, ale dalej nic. I to czekanie samo musi Cię męczyć.

Ja ostatnio szaleję w kuchni, wczoraj wzięło mnie na zapasy na zimę. Zrobiłam 10 kg ogóreczków konserwowych z curry. i 20 kg przerobionych wiśni, troszkę kompoty, troszkę soki. i jestem z siebie dumna. Dziś mam zamiar zrobić gołąbki i sernik na zimno. Siostra się ze mnie śmieje, żebym teraz nie zwalniała, bo urodzę z nudów, więc zamierzam się tego trzymać. Brzuch czasami robi się twardy, ale wtedy kładę się i parę głębszych oddechów i od razu pomaga, dzidzia chyba zauważyła, że mama nie ma teraz czasu rodzić i tylko wieczorami i rano skacze po brzuchu

[kasia_ruda]

Gosia, mam to samo, że przez gościa w domu muszę spać w koszuli i nienawidzę tego! I jak się dowiedziałam, nasz gość planuje dłuższy pobyt.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez gosia3103

Ahh mój nie lepszy aż brak słów. Wczoraj po pracy miał jechać z kolega-pracownikiem na budowę ale jeździli jeszcze coś załatwić i późno było a od rana do pracy tu niedaleko nas. Więc stwierdził że bez sensu tam jechać tylko spać i ze kolega przenocuje u nas. Mamy tu tylko jeden pokój do dyspozycji więc spał u nas na kanapie. Ja sypiam goła co w ten upał jest jedynym sensownym rozwiązaniem, no to wczoraj wiadomo musiałam spać w koszuli, w staniku z wkładkami żeby mnie obcy nie oglądał ile mi w nocy cieknie-swoją droga naprawdę nie wiem jak Wy to znosicie na codzień, ja ledwo dałam rade. A mój małżonek wyszedł sobie i wrócił po północy, bo inni koledzy przyjechali go odwiedzić! Najlepsze jest to, że on w ogóle nie uważa, że zrobił coś niewłaściwego. No, bo przecież to normalne, że kobietę w 9 miesiącu ciąży się zostawia z obcym chłopem na noc w jednym pokoju, co drugi dzień najlepiej i jeszcze poproszę za każdym razem z kim innym.
Rano się kąpałam, to pukał do łazienki, no ale trochę nas jest w tym domu i nie wiedziałam że to on, wiec powiedziałam 'zajete' a on się obraził, bo podobno mówił że to on, a ja nie słyszałam. I nie dowiedziałam się co chciał bo zanim wyszłam z łazienki to on już wyszedł do pracy. No je***ć to za mało.
I wynosił wczoraj zanim wyszedł te swoje kwiaty i mi całe biurko upierdzielił ziemią, a ja je dosłownie dwa dni temu na błysk wysprzątałam jako miejsce do pielęgnacji dziecka, dobrze że przewijaka nie zdążyłam położyć.[COLOR="Silver"]

[

o jaaa
dla Tz
dla Ciebie to pewnie byla mega niezreczna sytuacja ja to bym przy kims obcym zasnac nie mogla

mnie Tz by w zyciu nie zostawil

[twin--maid]

Nie zacytowało mi ale tekst babci, że rozstępy stają się niewidoczne wymiata

Napisane przez Optymistka26

Dzis mam dwa usg: guza i ciazy. Bardzo sie boje.

Zaczynam 9 miesiac - dzis 35tc1d i doczekalam w dwupaku!

za 9 miesiąc

Napisane przez niki19

No i zaczynam 38tc 20 dni do tp

za 39tc

Napisane przez sara 85

na 9.30 jadę na usg, Zosię muszę zawieźć do siostry, bo nie mam jej z kim zostawić. Tż musiał iść do pracy, to pierwsze usg na którym go nie będzie.

Przykro mi, że TŻ nie mógł z Tobą być.

Napisane przez TheFall

zuken widzisz jesteś jeszcze młoda to myślisz o swoim ciele, ja może taka stara znowu nie jestem, ale minął mi etap przejmowania się tym co ktoś o mnie pomyśli.
Zresztą postanowiłam nigdy nie narzekać na to jak się czuję w ciąży właśnie przez takie przypadki jakie opisuje sara. Sama kiedyś czytałam na tym forum wieczne narzekania ciężarówek, na swoje ciało i dolegliwosci a ja ryczałam w poduszkę, że bym się z nimi chętnie zamieniła. Jestem wdzięczna za każdy rozstęp na cycku i jeśli dziecko ma się urodzić zdrowe to oddam też brzuch i uda.

Pięknie to napisałam TheFall!

Napisane przez sara 85

kiedy dziecko przychodzi do Ciebie i mówi: mamusiu kocham Cię najmocniej na świecie jak 100 dni albo 100 kg, to już w ogóle

masz rację Sara

Napisane przez kasiuulad

dalam dzis ciala...maz zaraz po przebudzeniu zlozyl mi życzenia z okazji rocznicy slubu o której ja totalnie zapomnialam.... Ale zaraz potem dostal "prezent" a ze celibat trwal dosyc dlugo to mysle ze nie będzie mi wypominal sklerozy ..

Myślę, że mąż nawet nie zauważył, że zapomniałaś

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Melduję się i ja.
Nie odzywalam się bo jestem zmęczona wszystko mnie boli i nie mam na nic siły

już tylko 17 dni do tp.

Napisane przez daisy dot

Hej,
Dziś zaczynamy 35 tc! Czy kończymy? no w każdym razie mogę od dziś mówić ze jestem w 35 tc! Tylko chyba kasia_ruda jest dalej ode mnie... Ja mówie urodzę ostatnia
A ja też chcę lewka, mógłby przyjść na świat 14 lub 20 sierpnia to takie ładne liczby.

za 35tc

Napisane przez gosia3103

Ahh mój nie lepszy aż brak słów. Wczoraj po pracy miał jechać z kolega-pracownikiem na budowę ale jeździli jeszcze coś załatwić i późno było a od rana do pracy tu niedaleko nas. Więc stwierdził że bez sensu tam jechać tylko spać i ze kolega przenocuje u nas. Mamy tu tylko jeden pokój do dyspozycji więc spał u nas na kanapie. Ja sypiam goła co w ten upał jest jedynym sensownym rozwiązaniem, no to wczoraj wiadomo musiałam spać w koszuli, w staniku z wkładkami żeby mnie obcy nie oglądał ile mi w nocy cieknie-swoją droga naprawdę nie wiem jak Wy to znosicie na codzień, ja ledwo dałam rade. A mój małżonek wyszedł sobie i wrócił po północy, bo inni koledzy przyjechali go odwiedzić! Najlepsze jest to, że on w ogóle nie uważa, że zrobił coś niewłaściwego. No, bo przecież to normalne, że kobietę w 9 miesiącu ciąży się zostawia z obcym chłopem na noc w jednym pokoju, co drugi dzień najlepiej i jeszcze poproszę za każdym razem z kim innym.
Rano się kąpałam, to pukał do łazienki, no ale trochę nas jest w tym domu i nie wiedziałam że to on, wiec powiedziałam 'zajete' a on się obraził, bo podobno mówił że to on, a ja nie słyszałam. I nie dowiedziałam się co chciał bo zanim wyszłam z łazienki to on już wyszedł do pracy. No je***ć to za mało.
I wynosił wczoraj zanim wyszedł te swoje kwiaty i mi całe biurko upierdzielił ziemią, a ja je dosłownie dwa dni temu na błysk wysprzątałam jako miejsce do pielęgnacji dziecka, dobrze że przewijaka nie zdążyłam położyć.[COLOR="Silver"]

TŻ należą się baty.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Brzuch boli, niedobrze mi padnieta jestem ogolnie , spac nie moge ach szkoda gadac, czekam tylko az akcja sie rozkreci i urodze w koncu
w dodatku ta brazowa wydzielina mnie wkurza

Zaczarowana, ale Ty się wymęczysz Kochana

Ewelajna, dziwiłaś się, że ja jeszcze nie na porodówce. Ja trochę też się dziwię, po tym jak się czułam w czwartek. Tymczasem mój organizm jedynie postraszył. Brzuch mi od wczoraj mniej twardnieje więc nie liczę na szybki poród.


Któraś z Was pisała o strzelaniu kości. Też tak mam od dłuższego czasu, gdy przekręcam się na bok albo wstaję z łóżka. To normalne
Jedziemy na działkę bo upał od rana.

[malutka100]

Napisane przez mamuska11

Nie martw sie jestes młoda i twoje ciało wróci do siebie a rozstępy juz po roku bledną i ich prawie nie widać, wystarczy troche poćwiczyć a skóra znowu bedzie elastyczna ja po pierwszej ciazy (przytyłam 30kg) wróciłam do siebie po roku wiec nie martw sie tym teraz bo wpadniesz w depresje

też tak myślę Zuken wiem że to pewnie dla Ciebie obecnie marne pocieszenie, ale myślę, że przez Twój młody wiek masz duże szanse, żeby po ciąży ciałko wróciło jednak do formy i wyglądu sprzed. Oczywiście nie obędzie się wysiłku z Twojej strony, jakieś ćwiczenia, ruch, zdrowa dieta, może kremy i zobaczysz będzie dobrze Z tego co pamiętam, kiedyś pisałaś że lubisz aktywność fizyczną, więc tym bardziej myślę, ze będzie dobrze! Głowa do góry

Napisane przez kasiuulad

dalam dzis ciala...maz zaraz po przebudzeniu zlozyl mi życzenia z okazji rocznicy slubu o której ja totalnie zapomnialam.... Ale zaraz potem dostal "prezent" a ze celibat trwal dosyc dlugo to mysle ze nie będzie mi wypominal sklerozy ..

cos sie zaczarowana nie odzywa...

gratulacje
a prezent dałaś mężowi fajny, wątpię, żeby był zawiedziony

Napisane przez paulownia

Moj TZ nawet nie ma pojecia o istnieniu czegos takiego jak czop mam zakaz uswiadamiania go o nieapetycznych ciazowo-porodowych szczegolach.
Zrobilam wczoraj to ciasto rafaello i wyszlo pycha ale jak na zlosc jednoczesnie stracilam apetyt. W ogole nie mam ochoty na jedzenie.

mój również ja nie mam zakazu uświadamiania go, nigdy nic takiego nie powiedział, zawsze mnie z uwagą słucha jak mówię o czymś co jest związane z ciążą. Ale ja sama nie mam jakoś potrzeby wciągania go w takie typowo fizjologiczne szczegóły
Nie jest mi to potrzebne jakoś, a wszelkie wątpliwości zawsze można wyjaśnić z wami ( kolor, konsystencja itd)

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasia_ruda

Gosia, mam to samo, że przez gościa w domu muszę spać w koszuli i nienawidzę tego! I jak się dowiedziałam, nasz gość planuje dłuższy pobyt.

spytal was chociaz o zdanie czy tak po prostu postanowil ?

[daisy dot]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

o jaaa
dla Tz
dla Ciebie to pewnie byla mega niezreczna sytuacja ja to bym przy kims obcym zasnac nie mogla

mnie Tz by w zyciu nie zostawil

oj nigdy nie mow nigdy, juz raz pisalas ze Cie w nocy zostawil samą
to może i lepiej że jakis zaufany kolega by był w takiej syt...

Czy jak ja cały czas płaczę to dziecko też takie będzie?

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez daisy dot

oj nigdy nie mow nigdy, juz raz pisalas ze Cie w nocy zostawil samą
to może i lepiej że jakis zaufany kolega by był w takiej syt...

Czy jak ja cały czas płaczę to dziecko też takie będzie?

Ale mi tu chodzi o te konkretna sytuacje jeden pokoj ja spie i obok jakis obcy facet, u mojego Tzta by to nie przeszlo a po drugie nie wpuscil by nikogo na jeden pokoj Poza tym ja bym sie nie czula komfortowo.


A czemu caly czas placzesz ? hormony Ci szaleja '?
miejmy nadzieje ze nasze malenstwa beda spokojne

[lilka_vanilka]

Napisane przez daisy dot

Czy jak ja cały czas płaczę to dziecko też takie będzie?

Ojej, a czego płaczesz?

Gosia pomijajac wszystko to niepoważny ten kolega, skoro sie obrazil na zajeta lazienke..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niki19]

Napisane przez agatka553

Ja ostatnio szaleję w kuchni, wczoraj wzięło mnie na zapasy na zimę. Zrobiłam 10 kg ogóreczków konserwowych z curry. i 20 kg przerobionych wiśni, troszkę kompoty, troszkę soki. i jestem z siebie dumna. Dziś mam zamiar zrobić gołąbki i sernik na zimno. Siostra się ze mnie śmieje, żebym teraz nie zwalniała, bo urodzę z nudów, więc zamierzam się tego trzymać. Brzuch czasami robi się twardy, ale wtedy kładę się i parę głębszych oddechów i od razu pomaga, dzidzia chyba zauważyła, że mama nie ma teraz czasu rodzić i tylko wieczorami i rano skacze po brzuchu

Wow to zaszalałaś Ja mam w planach po niedzieli jak będę się dobrze czuła robić przetwory z ogórków

[lilka_vanilka]

Agatka ale Cię wzięło :-D potem mozesz zrobic obiady do zamrozenia, na czas pologu ;-) a nie bolą Cię nogi?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[daisy dot]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Ale mi tu chodzi o te konkretna sytuacje jeden pokoj ja spie i obok jakis obcy facet, u mojego Tzta by to nie przeszlo a po drugie nie wpuscil by nikogo na jeden pokoj Poza tym ja bym sie nie czula komfortowo.


A czemu caly czas placzesz ? hormony Ci szaleja '?
miejmy nadzieje ze nasze malenstwa beda spokojne

Nie na jednym pokoju to przesada i to duża i jeszcze ta łazienka?

Napisane przez lilka_vanilka

Ojej, a czego płaczesz?

Gosia pomijajac wszystko to niepoważny ten kolega, skoro sie obrazil na zajeta lazienke..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A tak mi się po prostu ciągle chce, chyba hormony zaczarowana ma racje. Jeszcze ten TŻ mnie wkurza, ja się mogę nie odzywać ale on od wczoraj od kiedy wyszedł z pracy to nawet nie zadzwonił jak się czuję, czy wszystko w porządku... Nic królewna się obraziła bo ja się obraziłam, co za paranoja! On siebie traktuje jakby to on był w ciąży i wszystko mu wolno i to ja mam mu uslugiwać!

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Moj też, ale to ja więcej gram :P

A nerwy to z powodów "wizytacyjnych" szeroko pojętych.

Fakt, już sobie przypomniałam..

Napisane przez agatka553

Witajcie dziewczyny
cały czas Was próbuję dogonić, ale nie jestem w stanie zostało mi 4 strony i wiem, że dziś mi się to uda, bo w weekend zawsze tu spokojniej

Gratulację dla Polly

A Kornelcia jest prześliczna

Zuken też bym chciała taką pamiątkę akrobatki...zazdroszczę, a kołyśka super.

H4linka mam nadzieję, że już się lepiej czujesz i że to tylko chwilowe.

Zaczarowana współczuję, bo niby się coś dzieje, ale dalej nic. I to czekanie samo musi Cię męczyć.

Ja ostatnio szaleję w kuchni, wczoraj wzięło mnie na zapasy na zimę. Zrobiłam 10 kg ogóreczków konserwowych z curry. i 20 kg przerobionych wiśni, troszkę kompoty, troszkę soki. i jestem z siebie dumna. Dziś mam zamiar zrobić gołąbki i sernik na zimno. Siostra się ze mnie śmieje, żebym teraz nie zwalniała, bo urodzę z nudów, więc zamierzam się tego trzymać. Brzuch czasami robi się twardy, ale wtedy kładę się i parę głębszych oddechów i od razu pomaga, dzidzia chyba zauważyła, że mama nie ma teraz czasu rodzić i tylko wieczorami i rano skacze po brzuchu

Haha, teraz nie mam czasu :-P

Napisane przez kasia_ruda

Gosia, mam to samo, że przez gościa w domu muszę spać w koszuli i nienawidzę tego! I jak się dowiedziałam, nasz gość planuje dłuższy pobyt.

Yyy, jak długi?

Napisane przez daisy dot

oj nigdy nie mow nigdy, juz raz pisalas ze Cie w nocy zostawil samą
to może i lepiej że jakis zaufany kolega by był w takiej syt...

Czy jak ja cały czas płaczę to dziecko też takie będzie?

Mam nadzieję, że nie..ja nie płaczę 'ciągle' w sensie codziennie i w ogóle, ale jak już zacznę to nie mogę przestać!

Napisane przez lilka_vanilka

Ojej, a czego płaczesz?

Gosia pomijajac wszystko to niepoważny ten kolega, skoro sie obrazil na zajeta lazienke..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ahaha ale to nie kolega się obraził tylko mój ślubny ;-) i nie o fakt zajętej łazienki, tylko chyba w jego mniemaniu ja wiedziałam że to on i że coś chce i go olałam. A ja nie wiedziałam bo jak wodę puszczam z prysznica to g. słychać!

I z tej złości żeby się wyżyć trochę myję okna. Sprawdziłam, daję radę i wcale tych rąk się tak mocno nie zadziera. W sumie l, gdyby cokolwiek miało mi zaszkodzić w tej ciąży czy wywołać wcześniejszy poród to byłoby to już milion pięćset rzeczy do tej pory, a nie głupie okna. Poza tym nie chcę byż niedojdą która się nie umie sama przygotować na przyjście na świat swojego dziecka tylko wszystko za nią robi mamusia :-/

[lilka_vanilka]

Ja się jednak boję, że łożyski się odklei.. A tz sobie swietnie radzi z myciem okien.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia111]

Napisane przez pentuerka

Mysia jestem podwrazeniem, czy twoj tz sam z siebie, czy go wyuczylas takich zachowan? Wow. Podoba mi sie takie podejscie i ze zycie milosne kwitnie. Daisy dot - sluchalam tej skladanki w nocy i wylam, ale te lzy byly oczyszczajace. Tak sobie mysle, ze przydalby sie nam wszystkim jakis relaks, mala przyjemnosc. Macie dziewczyny jakies pomysly? Lidka, nie wskazane w pologu takie prezenty! Kasiuland pieknie wybrnelas z sytuacj

Sam z siebie. Ale ja jestem taka ze sie z kazdego prezentu czy kwiatka mega cieszę i okazuje radość więc to moze tez wpływa na to ze lubi mi od czasu do czasu coś kupić bez okazji.

Ale co do tej bielizny to nie wiem czy jest się czym cieszyć bo sie smiałam nieraz do niego ze widocznie mój widok w stroju Ewy mu nie wystarcza ze kupuje mi jakies "dziwne" stroje Aż strach sie bać co mi bedzie kupować za kolejne kilkanaście lat

W tym co mi kupił w listopadzie czyli m.in. stroju Pani Mikołajowej pokazałam mu się tylko raz, bo na trzeźwo tego nie ubiorę, a w grudniu dowiedziałam sie o ciąży więc piwka sie skończyły.

[gosia3103]

Napisane przez daisy dot

Nie na jednym pokoju to przesada i to duża i jeszcze ta łazienka?


A tak mi się po prostu ciągle chce, chyba hormony zaczarowana ma racje. Jeszcze ten TŻ mnie wkurza, ja się mogę nie odzywać ale on od wczoraj od kiedy wyszedł z pracy to nawet nie zadzwonił jak się czuję, czy wszystko w porządku... Nic królewna się obraziła bo ja się obraziłam, co za paranoja! On siebie traktuje jakby to on był w ciąży i wszystko mu wolno i to ja mam mu uslugiwać!

Ale my tu nie mamy możliwości żeby ktoś spał gdzieś indziej niż w naszej sypialni i nie o to chodzi, już nie raz ktoś nocował i jedną noc można się przemęczyć, ale niech mnie kurna z tym nie zostawia!

[zaczarowanadlaniego]

Boze jak goraco

ide do wanny

[gosia3103]

Napisane przez lilka_vanilka

Ja się jednak boję, że łożyski się odklei.. A tz sobie swietnie radzi z myciem okien.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A to chodzi o łożysko? Nie strasz, ja kojarzyłam ewentualne skurcze i tyle..

[Mamamarta2010]

Jezu co za gorac!
Zaraz wsdkakuje do chlodnej wanny z ksiazka Maz i synek pojechali do tesciowej, z ktora ja nie mamkontaktu wiec mam teraz spokoj jak oni jezdza, jedyny plus calej sytuacji

Napisane przez daisy dot

Hej,
Dziś zaczynamy 35 tc! Czy kończymy? no w każdym razie mogę od dziś mówić ze jestem w 35 tc! Tylko chyba kasia_ruda jest dalej ode mnie... Ja mówie urodzę ostatnia
A ja też chcę lewka, mógłby przyjść na świat 14 lub 20 sierpnia to takie ładne liczby.
Zaczarowana biedulko, pewnie akcja się pomału rozkręca dlatego tak Ci ciężko, albo po prostu ta końcówka taka masakryczna...
Ja od 2 dni nie odzywam się do TŻta i jeszcze sobie pojechał wczoraj na mecz i został w u swojej mamusi. Dziś mimo ładnej pogody pewnie zasponsoruje mi siedzenie w domu (o ile dziś wróci) - ZA JE BIO ZA

za ukonczony/czy zaczety 35 tc-byle do przodu
co za idiota za przeproszeniem, przepraszam, moze jestem za ostra ale ja na Twoim miejscu bym sie spakowala co by mial zdziwko ze Cie nie zastal, ale to ja jestem taka wybuchowa i czasem przesadzam...ale i tak bym tak zrobila... nienawidze takich zachowan u facetow...

Napisane przez gosia3103

A czemu nerwy? Coś się stało, czy po prostu się martwisz czy nie urodzisz po drodze? :-P

Ahh mój nie lepszy aż brak słów. Wczoraj po pracy miał jechać z kolega-pracownikiem na budowę ale jeździli jeszcze coś załatwić i późno było a od rana do pracy tu niedaleko nas. Więc stwierdził że bez sensu tam jechać tylko spać i ze kolega przenocuje u nas. Mamy tu tylko jeden pokój do dyspozycji więc spał u nas na kanapie. Ja sypiam goła co w ten upał jest jedynym sensownym rozwiązaniem, no to wczoraj wiadomo musiałam spać w koszuli, w staniku z wkładkami żeby mnie obcy nie oglądał ile mi w nocy cieknie-swoją droga naprawdę nie wiem jak Wy to znosicie na codzień, ja ledwo dałam rade. A mój małżonek wyszedł sobie i wrócił po północy, bo inni koledzy przyjechali go odwiedzić! Najlepsze jest to, że on w ogóle nie uważa, że zrobił coś niewłaściwego. No, bo przecież to normalne, że kobietę w 9 miesiącu ciąży się zostawia z obcym chłopem na noc w jednym pokoju, co drugi dzień najlepiej i jeszcze poproszę za każdym razem z kim innym.
Rano się kąpałam, to pukał do łazienki, no ale trochę nas jest w tym domu i nie wiedziałam że to on, wiec powiedziałam 'zajete' a on się obraził, bo podobno mówił że to on, a ja nie słyszałam. I nie dowiedziałam się co chciał bo zanim wyszłam z łazienki to on już wyszedł do pracy. No je***ć to za mało.
I wynosił wczoraj zanim wyszedł te swoje kwiaty i mi całe biurko upierdzielił ziemią, a ja je dosłownie dwa dni temu na błysk wysprzątałam jako miejsce do pielęgnacji dziecka, dobrze że przewijaka nie zdążyłam położyć.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------


No widzisz, ja wtedy szukałam w Warszawie i nigdzie stacjonarnie nie znalazłam.. Ale to było ze trzy lata temu, może coś się pozmieniało..

No coTy? Tak bez konsultacji??? Padlam 10 razy i nie moge wstac........

Napisane przez zaczarowanadlaniego

zeby wyniki sie poprawily
A co do gorszych dni mam tak samo



Oczywiscie ze to chodzi tylko o pokrowiec.
ja to nawet swojego materaca do pralki bym nie zmiescila



Jaki kochany






Spoko, spoko jeszcze nie rodze



Z funkcja wibratora tez taki chce

hahahahah jak malo do szczescia potrzeba

heheh Zaczarowana masz taki przeciez z funkcja wibratora, wiec wskakuj smialo i sie ....bujaj

Napisane przez anetag80

Ja też 35 tctorba moja i małej do szpitala spakowana już czeka.
Jeja jaka duchota nigdzie sie dzisiaj nie ruszam,no chyba że dla ochłody do lodówki się zamkne hihi

u nas to samo...masakra!

Napisane przez lilka_vanilka

Ale mi chodzi mi o seks francuski :-P
Chociaz jestem tak niezainteresowana tematem, że wolalabym mu kupic play station ;-) ale nie kupię, bo całkiem stracę męża i ojca dziecku 8-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ahahha w sumie przeszllo mi to przez mysl, ale nie chcialam drazyc tematu czy aby o to Ci chodzi

Napisane przez agatka553

Witajcie dziewczyny
cały czas Was próbuję dogonić, ale nie jestem w stanie zostało mi 4 strony i wiem, że dziś mi się to uda, bo w weekend zawsze tu spokojniej

Gratulację dla Polly

A Kornelcia jest prześliczna

Zuken też bym chciała taką pamiątkę akrobatki...zazdroszczę, a kołyśka super.

H4linka mam nadzieję, że już się lepiej czujesz i że to tylko chwilowe.

Zaczarowana współczuję, bo niby się coś dzieje, ale dalej nic. I to czekanie samo musi Cię męczyć.

Ja ostatnio szaleję w kuchni, wczoraj wzięło mnie na zapasy na zimę. Zrobiłam 10 kg ogóreczków konserwowych z curry. i 20 kg przerobionych wiśni, troszkę kompoty, troszkę soki. i jestem z siebie dumna. Dziś mam zamiar zrobić gołąbki i sernik na zimno. Siostra się ze mnie śmieje, żebym teraz nie zwalniała, bo urodzę z nudów, więc zamierzam się tego trzymać. Brzuch czasami robi się twardy, ale wtedy kładę się i parę głębszych oddechów i od razu pomaga, dzidzia chyba zauważyła, że mama nie ma teraz czasu rodzić i tylko wieczorami i rano skacze po brzuchu

O kurde, podziwiam Cie, ja to w ogole nie znam sie na przetworach, w dalszym ciagu dostaje je od mojej babci, ktora np wczoraj podala mi przez jakiegos pana jagody,-sama je zbiera a ma prawie 80 lat!
Ale ona ma zdrowie lepsze niz ja i sily wiecej...az wstyd!

Napisane przez daisy dot

oj nigdy nie mow nigdy, juz raz pisalas ze Cie w nocy zostawil samą
to może i lepiej że jakis zaufany kolega by był w takiej syt...

Czy jak ja cały czas płaczę to dziecko też takie będzie?

no oby nie...mam nadzieje ze moj nie bedzie taki humorzasty jak ja, chociaz pierwszy syn troche taki jest, ale zwalam na to ze jest jedynakiem

Napisane przez lilka_vanilka

Ojej, a czego płaczesz?

Gosia pomijajac wszystko to niepoważny ten kolega, skoro sie obrazil na zajeta lazienke..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale to TZ sie obrazil, jesli dobrze zrozumialam a nie kolega

[mysia111]

A tak wogóle to po raz pierwszy muszę ponarzekać na TŻ bo mnie wkurzył wczoraj. wieczorem pojechalismy do znajomych na grilla i było ustalone że ma duzo nie pic (no bo w końcu jestem juz w 9 m-u). Przed impreza było "tak, tak, wiem". No i co? Nawalił sie (nie jakos mega bardzo ale na porodówke by go na pewno przez pare godzin nie wpuścili). A najgorsze ze mnie oszukiwał, bo mówił ze bedzie pic drinka, pozniej sama colę, potem znowu drinka i tak na przemian. Ale po jakiś 3 godzinach i wypitych przez niego 3 drinkach cos mi nie pasowało ze ma zbyt dobry humor jak na taka mała liczbe alkoholu. A jego kolega do niego "to co ? teraz sama cola?" i sie głupio smieją. Okazało sie ze w litrowej butelce coli był mega drink tzn. pół litra whisky i pół litra coli i robili mnie w balona lejac mu sama colę a tak naprawde to był drink.

Na szczęście jak powiedziałam o 1 że wracamy to zbytnio nie marudził i wrócilismy. A rano jaki milutki - jak próbowałam wstać z łózka to od razu do mnie " pomóc ci ?"Jak odp stanowczym głosem, ze nie to "a ty jestes o cos zła?" Noż normalnie

[zuken]

Napisane przez TheFall

zuken widzisz jesteś jeszcze młoda to myślisz o swoim ciele, ja może taka stara znowu nie jestem, ale minął mi etap przejmowania się tym co ktoś o mnie pomyśli.
Zresztą postanowiłam nigdy nie narzekać na to jak się czuję w ciąży właśnie przez takie przypadki jakie opisuje sara. Sama kiedyś czytałam na tym forum wieczne narzekania ciężarówek, na swoje ciało i dolegliwosci a ja ryczałam w poduszkę, że bym się z nimi chętnie zamieniła. Jestem wdzięczna za każdy rozstęp na cycku i jeśli dziecko ma się urodzić zdrowe to oddam też brzuch i uda.

Ja wiem, że trzeba się cieszyć, że możemy mieć dzieci i że są one zdrowe i bardzo się cieszę z tego powodu, codziennie dziękuję Bogu za ten cud bo też znam przypadki, że ktoś stara się o dzidziusia kilka lat i nic z tego nie wychodzi... Ja od zawsze chciałam mieć dzieci, odkąd pamiętam i zawsze mówiłam z tż-tem, że jak tylko przeprowadzimy się "na swoje" to działamy Przeprowadziliśmy się w październiku a w listopadzie zaszłam w ciążę Do dzisiaj nie mogę uwierzyć w swoje szczęście, w to że noszę taki mały skarb w brzuszku i już teraz mam świra na punkcie Meli i jestem mega zakochana!! Ja ogólnie uwielbiam wszystkie dzieci także na punkcie swojego będę miała pewnie mega świra

I ja to wszystko wiem i jestem mega szczęśliwa ale przychodzi taki moment, że patrzę w lustro i po prostu źle się czuję, jest mi mega smutno i jestem zdołowana bo źle czuję się sama ze sobą, tak jakby ktoś przejął kontrolę nad moim ciałem a ja na nic nie mam wpływu... Wtedy mam mega dołujący nastrój i tak to później wychodzi Wiem, że pewnie z czasem jak będę wracać do formy to samopoczucie mi się poprawi, mam taką nadzieję ale tu absolutnie nie chodzi o to kto coś sobie o mnie pomyśli bo od zawsze mam to gdzieś za przeproszeniem Po prostu wiem, że muszę się dobrze czuć sama ze sobą i jest to dla mnie ważne...

[mysia111]

Napisane przez gosia3103

Ahh mój nie lepszy aż brak słów. Wczoraj po pracy miał jechać z kolega-pracownikiem na budowę ale jeździli jeszcze coś załatwić i późno było a od rana do pracy tu niedaleko nas. Więc stwierdził że bez sensu tam jechać tylko spać i ze kolega przenocuje u nas. Mamy tu tylko jeden pokój do dyspozycji więc spał u nas na kanapie. Ja sypiam goła co w ten upał jest jedynym sensownym rozwiązaniem, no to wczoraj wiadomo musiałam spać w koszuli, w staniku z wkładkami żeby mnie obcy nie oglądał ile mi w nocy cieknie-swoją droga naprawdę nie wiem jak Wy to znosicie na codzień, ja ledwo dałam rade. A mój małżonek wyszedł sobie i wrócił po północy, bo inni koledzy przyjechali go odwiedzić! Najlepsze jest to, że on w ogóle nie uważa, że zrobił coś niewłaściwego. No, bo przecież to normalne, że kobietę w 9 miesiącu ciąży się zostawia z obcym chłopem na noc w jednym pokoju, co drugi dzień najlepiej i jeszcze poproszę za każdym razem z kim innym.
Rano się kąpałam, to pukał do łazienki, no ale trochę nas jest w tym domu i nie wiedziałam że to on, wiec powiedziałam 'zajete' a on się obraził, bo podobno mówił że to on, a ja nie słyszałam. I nie dowiedziałam się co chciał bo zanim wyszłam z łazienki to on już wyszedł do pracy. No je***ć to za mało.
I wynosił wczoraj zanim wyszedł te swoje kwiaty i mi całe biurko upierdzielił ziemią, a ja je dosłownie dwa dni temu na błysk wysprzątałam jako miejsce do pielęgnacji dziecka, dobrze że przewijaka nie zdążyłam położyć.

Może twój Tż czeka teraz na rewanż tzn żebys ty przyprowadziła na noc koleżankę do wspólnego pokoju (oczywiście żartuję)

dla niego. Pewnie ten kolega był tak samo zażenowany jak i ty.

[sara 85]

My już po usg, wszystko ok, mały waży 3430 g. W poniedziałek idę na wizytę do gina, we wtorek ktg, a w czwartek cc


Dziewczyny przykre to trochę, ze Wasi tż tak się zachowują.
Mój nigdy by mnie nie zostawił, jak jest w pracy to co chwilę dzwoni jak się czuję itd.
Czasami też coś nabałagani i nie sprzątnie, ale już się nie wkurzam, bo wiem że i tak dużo mi pomaga.

Mysia fajnie, że dostajesz takie prezenty, mój też od czasu do czasu zrobi mi jakaś niespodziankę


Idę zrobić pomidory z serem i niedługo będziemy się zbierać na działkę i grilla do szwagra.

[zuken]

a mnie od wczoraj znowu boli brzuch, ciężko się wstaje i chodzi... Już bym chciała urodzić!

Chociaż te upały i poród, gdzie w szpitalu jest pewnie sto stopni trochę mnie przerażają

[mysia111]

Napisane przez zuken

Ja wiem, że trzeba się cieszyć, że możemy mieć dzieci i że są one zdrowe i bardzo się cieszę z tego powodu, codziennie dziękuję Bogu za ten cud bo też znam przypadki, że ktoś stara się o dzidziusia kilka lat i nic z tego nie wychodzi... Ja od zawsze chciałam mieć dzieci, odkąd pamiętam i zawsze mówiłam z tż-tem, że jak tylko przeprowadzimy się "na swoje" to działamy Przeprowadziliśmy się w październiku a w listopadzie zaszłam w ciążę Do dzisiaj nie mogę uwierzyć w swoje szczęście, w to że noszę taki mały skarb w brzuszku i już teraz mam świra na punkcie Meli i jestem mega zakochana!! Ja ogólnie uwielbiam wszystkie dzieci także na punkcie swojego będę miała pewnie mega świra

I ja to wszystko wiem i jestem mega szczęśliwa ale przychodzi taki moment, że patrzę w lustro i po prostu źle się czuję, jest mi mega smutno i jestem zdołowana bo źle czuję się sama ze sobą, tak jakby ktoś przejął kontrolę nad moim ciałem a ja na nic nie mam wpływu... Wtedy mam mega dołujący nastrój i tak to później wychodzi Wiem, że pewnie z czasem jak będę wracać do formy to samopoczucie mi się poprawi, mam taką nadzieję ale tu absolutnie nie chodzi o to kto coś sobie o mnie pomyśli bo od zawsze mam to gdzieś za przeproszeniem Po prostu wiem, że muszę się dobrze czuć sama ze sobą i jest to dla mnie ważne...

Ja Cie bardzo rozumiem. Dla mnie mój wygląd jest dla mnie bardzo ważny bo to jak się czuję wpływa na pozostałe sfery mego życia.
I po pierwszym porodzie po pare razy dziennie stałam przed lustrem i patrzyłam na ten mój wystajacy brzuch i łapałam lekkiego doła.