Panny Młode 2015 cz. 23 :)

[existence]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;47377859]nie wiem, pierwszy raz tam jedziemy

bo w Tarnowskich jest nuuudno i szukamy nowych wrażeń [/QUOTE]

mnie się podobało w Parku Wodnym w Łazach i tam jest ta super sauna na podczerwień

[Kiciakowa]

Napisane przez kreciorek85

Dzień dobry

Ledwo żyję dziewczyny co to był za ślub..
O 11 wyjechaliśmy już z domu godzina pocenia w samochodzie ślub o 13 o 15 już obiad..sala bez klimy w środku milion stopni, na zewnątrz nie lepiej..człowiek zaczął funkcjonować tak na prawdę dopiero po 19
Atmosfera na weselu..hmm miałam wrażenie, że atmosfery jakoś nie było..jeszcze jak państwo młodzi wyjechali po 17 na plener to wrócili po 21 masakra jakaś.
Zespół..babka miała bardzo ładny głos, ale nie potrafili ludzi poderwać jakoś do zabawy:/ grali głównie tylko szybkie kawałki i po 1 tańcu nie dało się wytrzymać i człowiek schodził z parkietu w ogóle mi ten zespół nie podszedł. Grali jednorazowo mało kawałków i robili strasznie długie przerwy(z pół godziny jak nic)
Jedzenie..wszystkiego dużo i poza rosołem WSZYSTKIE dania były z grzbami no jakaś masakra ja grzybów za bardzo nie jadam i wczoraj normę roczną na grzby wykorzystałam ale to takie ciężkie dla żołądka tyle grzybów na raz
Wódka..mieli Stocka i widziałam że ludziom wchodziła i nie narzekali ja osobiście nie piłam, więc nim mogę ocenić
Tort..Ładny był wjechał na takim wiklinowym wózku był 3piętrowy i każde pięterko miało z boku takie ucho jak od filiżanki jakby w kolorze zielonym i fajnie do ogólnie wyglądało
Goście..masakra 20osób ze strony pana młodego nie przyjechało nie informując w ogóle o tym fakcie ile jedzenia się zmarnowało to szok
Oczepiny..całkiem fajne oczywiście zostałam siłą wyciągnięta przez pana młodego do łapania welonu ale się o niego nie biłam
Mniej więcej od oczepin byłam słomianą wdową TŻ coś (czytaj: grzyby) zaszkodziło i poszedł spać do auta 3 razy haftował i ogólnie się strasznie męczył wyjechaliśmy z wesela o 3.30 (cud że tyle tam wytrzymaliśmy)
Ogólnie szału to wesele na mnie nie zrobiło
TŻ stwierdził, że jak za rok ma być tak gorąco, to on się zastanawia czy nie przenieść wesela na październik bo fizycznie to jest ciężkie do zniesienia na takim upale
Teraz pozytywy:
1. Jest szansa, że przekonam M. do tego kamerzysty co chce, bo sam wczoraj stwierdził, że taki kamerzysta to ma dużo pracy przy realizacji filmu i takiemu jak się już płaci to przynajmniej za coś:-D
2. TŻ nie ma nic naprzeciw żebyśmy jakiś kurs tańca pyknęli przed ślubem
3. Ocena wesela przez mojego TŻ: "choćbyśmy niewiadomo jakie wesele zrobili, to większa scypa nie wyjdzie" szczerość moje TŻ bezcenna
4. TŻ się wygadał, że przygotował dla mnie niespodziankę na nasze wesele ma tylko nadzieje, że terminarz rozgrywek jej nie popsuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dlatego my mamy we wrześniu bo bywałam na weselach latem i stwierdziłam, że ja w taki upał nie chce, no way

[lipstick89]

Napisane przez Kiciakowa

dlatego my mamy we wrześniu bo bywałam na weselach latem i stwierdziłam, że ja w taki upał nie chce, no way

o to to. wrześniowy upał jest inny niż lipcowy czy czerwcowy. jakoś inaczej się odczuwa. ale znając moje szczęście akurat 5 będzie deszcz lał

[existence]

dobre z tym przeniesieniem na październik ja zawsze chciałam czerwiec ale w sumie 6 to prawie jak maj a tam na pogodę nie mam wpływu więc o tym nie myślę, aczkolwiek taki upał jak ostatnie dni jest dramatyczny

[kreciorek85]

Tylko że u nas na sali jest klima, więc to też inaczej będzie odczuwane a tutaj się nie było czym ratować a jak się już zrobiło chłodniej, to znowu komary zaczęły gryźć no i tak źle tak nie dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaa91]

Ja, za radą moich rodziców, nie chciałam lipca,.bo oni w dzień swojego ślubu mieli najgorętszy dzień od iluś lat. Generalnie, ja w upały nie funkcjonuję zbyt dobrze, więc cieszę się, że padło na kwiecień. Ludzie się chętniej bawią, więcej zjedzą, a i my się nie umęczymy. Ale, wszystko ma swoje plusy, pogody się przewidzieć nie da, dlatego podstawą jest dobrze klimatyzowana sala :p

[sQuaara]

Napisane przez Kiciakowa

dlatego my mamy we wrześniu bo bywałam na weselach latem i stwierdziłam, że ja w taki upał nie chce, no way

ja tez ja tez ja tez
jeszcze jak teraz siebie widze (paczka chusteczek na godzine) to bym chyba sie zabila gdybym miala sie tak z alergiami meczyc na wlasnym slubie..

Napisane przez kreciorek85

Tylko że u nas na sali jest klima, więc to też inaczej będzie odczuwane a tutaj się nie było czym ratować a jak się już zrobiło chłodniej, to znowu komary zaczęły gryźć no i tak źle tak nie dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to tez zauwazcie zeby nie bylo klimy za duzo
na tym czerwcowym slubie co bylam to klima tak walila ze moja tata okreslil to na poprawinach "przepraszam..tak juz wiemy ze maja panstwo klime na sali..mogliby ją panstwo teraz wylaczyc na troche?" masakra.. w zakietach kazdy siedział


kreciorek szkoda ze bez TZ musialas sie troche bawic.. mam nadzieje ze mu lepiej juz ;]
a jak wyglad PM??

[joasia-a]

Kręciołek.. a to było to wesele na szybko organizowane?
No ta sesja tyle godzin to troche nie halo.... !! masakra!!

A klimatyzowane sale na wakacje to podstawa :P my w tamtym roku bylismy na 2 weselach gdzie byly takie straszne upaly.. w czerwcu jedno.. jak jechalismy z krk do brzeska pociagiem to od tego gorąca to ja mialam mokre spodenki jakbym sie zesikala haha.. a w lipcu wcale lepiej nie bylo.. ale przez to ze sale byly klimatyzowane to jednak wszyscy dobrze sie bawili (ja na jednym az za dobrze...) i mimo ze na zewnatrz powietrze dalo sie kroic to bylo ok

A te same grzyby na weselu to tez przesada.. przeciez one takie ciezkie.. a dzieci tez byly i tez grzyby wcinaly? bo dzieci to wgl do ktoregos tam roku zycia nie powinny jesc grzybow bo takie ciezkie....

Moj chrzestny mial slub w polowie kwietnia i sniegu nasypalo po kolana !

[kreciorek85]

Więc tak:
1. Na wesele organizowane w miesiąc idziemy za tydzień i coś czuję, że będzie milion razy lepsza impreza to organizowali normalnie ponad rok w tajemnicy przed częścią rodziny
2. Żeby nie przesadzić z klimą to wiem, bo to jest jeszcze gorsze niż jej brak
3. Wygląd PM to tu na plus akurat wyglądała ładnie miała włosy upięte na bok, krótki welon, sukienka lekka princeska, gorset górą w podobnym stylu jak ja będę miała czyli taki marszczony materiał. Jedną rzecz miała fajną w sukience: koronkowe szelki zapinane jak szelki od stanika tak od spodu że widać nie było, że to dopinane fajna opcja, bo troche jej odciążyło sukienkę, bo początkowo miała gorset bez niczego
4. Co do dzieci i grzybów, to rodzice się bawili w wybieranie z talerzy tych grzybów..chyba że już większe dziecko to same wybierały jak już w dwóch wcześniejszych daniach grzby wszamały
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krolewna_smieszka]

Też się trochę obawiam upału na moim ślubie. Znaczy dla mnie to nie problem, ale TŻ nienawidzi, jak jest gorąco. Najlepiej jakby było tak 20-25 stopni i słońce, ew. lekkie chmurki - żeby nie trzeba było nic cieplejszego na suknię narzucać (ja jestem straszny zmarźluch, dla mnie 30 st to nie problem, za to przy 20 już się potrafię trząść ;P).

Uwielbiam dania z grzybami, ale faktycznie - są ryzykowne. :/ Mocno się zastanowię, jeśli będzie takie danie w menu proponowanym przez salę. No chyba że pierogi z kapustą i grzybami na wiejskim stole, to tego sobie nie odmówię. ;D

[joasia-a]

AAaaa.. wiedziałam że to wesele szybko organizowane w lipcu i myślałam że to więc skoro planowali rok to trochę nie do przyjęcia taka organizacja!!

A kupiłaś tego kwiatka ;>

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez krolewna_smieszka

Uwielbiam dania z grzybami, ale faktycznie - są ryzykowne. :/ Mocno się zastanowię, jeśli będzie takie danie w menu proponowanym przez salę. No chyba że pierogi z kapustą i grzybami na wiejskim stole, to tego sobie nie odmówię. ;D

ja też uwielbiam.. jak to lato, dziecko lata i wgl.. grzyby to mogę jeść non stop ale jednak nie we wszystkich daniach które jadam w ciągu dnia :P no i właśnie trzeba o dzieciakach też pomyśleć....
A własnie kolezanka na facebooku opublikowala zbiory z grzybobrania.. maaaaaatko taaaaaaaaaaaakie okazy.. !!! chociaż ja i tak najbardziej chyba lubię zwykłe kurki

[MajsterkaANB]

wojna przeszla poziom wyzej...
calkiem mozliwe ze szykuje sie "rodzinna" rozmowa...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201805091331]

Witajcie,wpadam na chwilę bo zaraz siostra z narzeczonym przychodzą na obiad, do tego mały dziś ciągle marudzi bo gorąco, TŻ w pracy do 16.
Pisałyście o piciu, mój pije tylko piwo, jeśli komuś uda się namówić go na wódkę, wypije ale wymiotuje i następnego dnia się trzęsie jak galareta więc wódkę pije może ze 2-3 razy do roku ostatnio gdy byliśmy na weselu wypił może z 5 kieliszków
kreciorek, my w czerwcu byliśmy na weselu które ani trochę mi się nie podobało, po 1 jedzenie słabe, orkiestra to byli znajomi nie potrafili ludzi zachęcić do zabawy, na oczepiny nikt nawet wyjść nie chciał, ja poszłam bo sobie pomyślałam,że pewnie im przykro bo mi by było gdyby ludzie nie chcieli wyjść, we 3 łapałyśmy welon, reszta zasiadła wtedy do jedzenia bądź wyszli na dwórklimatyzacj i nie było sala mała ze wszystkich się lało i co chwilę trzeba było wyjść na dwór, do tego siedzieliśmy obok włochów oni wódki nie pili i tam wolno schodziła,że piliło się ciepłą
na teraz to tyle bo zaraz pewnie przyjadą, może zajrzę później

[aga99792]

Hej.. Ja niedawno wstałam chyba o 11. mimo że niedziela to cła rodzina Tz pojechała na pole bo później nie byłoby kiedy i nie wiadomo jak z pogodą.
a ja będę robić obiad.
Majster czyli jak mam to rozumieć że szykuje się "rodzinna" rozmowa? bo takie coś mi sie kojarzy młodzi + rodzice xD trochę nie poważne by było

[existence]

Napisane przez MajsterkaANB

wojna przeszla poziom wyzej...
calkiem mozliwe ze szykuje sie "rodzinna" rozmowa...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tzn...?

[aga99792]

ale tu dziś cisza

[kreciorek85]

Joasia kupiłam w końcu wino ale nie pamiętam nazwy pan sprzedawca w alcapone go polecał

Aa i jeszcze jedno. Winietki..nie było i sprawniej siadanie poszło niż na ostatnim weselu co byliśmy i 5minut szukaliśmy swoich "tabliczek"

TŻ jest wielkim przeciwnikiem winietek, ja troche mniejszym on na naszym weselu nie chce winietek, więc pewnie zrobię tak, że po prostu ludzie będą przypisani do danego stołu i już tam sobie usiądą jak będą chcieli ale to się jeszcze zobaczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zonamojegomeza]

Dzień dobry
Robota w sobotę i piękne słońce do opalania. Wolna niedziela i kurs do sklepu budowlanego a teraz chmury. Może nawet burzowe. Czy to Nie może padać za godzinę? Jak juz bym się wygrała na słonku?
Kupiłam w piątek sukienkę i wczoraj rozdarlam wsiadając do samochodu bratanek dowalił że jestem za gruba. No depresja jak nic.

[kreciorek85]

Napisane przez zonamojegomeza

Dzień dobry
Robota w sobotę i piękne słońce do opalania. Wolna niedziela i kurs do sklepu budowlanego a teraz chmury. Może nawet burzowe. Czy to Nie może padać za godzinę? Jak juz bym się wygrała na słonku?
Kupiłam w piątek sukienkę i wczoraj rozdarlam wsiadając do samochodu bratanek dowalił że jestem za gruba. No depresja jak nic.

Szczerość dzieci potrafi w depresję wcisnąć..
Z tą pogodą to najczęściej tak właśnie jest i zawsze denerwuje a z drugiej strony zadziwia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MajsterkaANB]

Napisane przez aga99792

Hej.. Ja niedawno wstałam chyba o 11. mimo że niedziela to cła rodzina Tz pojechała na pole bo później nie byłoby kiedy i nie wiadomo jak z pogodą.
a ja będę robić obiad.
Majster czyli jak mam to rozumieć że szykuje się "rodzinna" rozmowa? bo takie coś mi sie kojarzy młodzi + rodzice xD trochę nie poważne by było

no właśnie bardzo poważne.

Napisane przez existence

tzn...?

on nie rozumie pewnego problemu jaki ma ze sobą, ja nie mam siły mu tłumaczyć i rozmawiać z nim na ten temat po raz tysięczny... dlatego jak teraz nie zrozumie to trzeba to będzie zrobić w inny sposób. rozmowa ojca z synem i przyszłym teściem wisi w powietrzu, może tak.

zresztą, nie wiem po co o tym piszę na forum, jakoś za bardzo mnie poniosło

[zonamojegomeza]

Ten deszcz jest potrzebny. Ale co ja mam wolne to SA chmury. W tygodniu skwar i słońce.
A MŁody przeszedl samego siebie.

[joasia-a]

W Tarnowie podobno wczoraj bardzo padalo nagle jakas chmura wyskoczyla a w krk pieknie dzisiaj tez na deszcze sie nei zapowiada na razie heh.. chociaz ja i tak caly dzien w domuwiec mi to tam tito

A co do dzieci.. ta.. moi siostrzency tez potrafiabyc szczerzy..pisalam niedawno jak moj chrzesnik wystrzelil do mnie z tekstem ostatnio "Asiu, Ty chyba sobie zgrubłaś" dzięki


Majster.. no z facetami nie jest łatwo.. w takim razie kciuki zeby rozmowa pomogla..

[kreciorek85]

W drodze z kościoła na salę jak żeśmy jechali wczoraj to coś popadało ale na szczęście już był niewielki deszcz jak z auta do sali trzeba było dojść

Joasia ale to wiesz że w Tarnowie lubi tak być, że tu oberwanie chmury niby a 2ulice dalej piękne słońce świeci hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[seductivee]

Napisane przez lipstick89

o to to. wrześniowy upał jest inny niż lipcowy czy czerwcowy. jakoś inaczej się odczuwa. ale znając moje szczęście akurat 5 będzie deszcz lał

Ja też dlatego wybrałam wrzesień - ze względu na nieznośne upały w czerwcu/lipcu/sierpniu
Ale jak teraz lato jest deszczowe, to kto wie, czy we wrześniu nie będzie bardzo ciepło

[joasia-a]

Napisane przez kreciorek85

W drodze z kościoła na salę jak żeśmy jechali wczoraj to coś popadało ale na szczęście już był niewielki deszcz jak z auta do sali trzeba było dojść

Joasia ale to wiesz że w Tarnowie lubi tak być, że tu oberwanie chmury niby a 2ulice dalej piękne słońce świeci hehe

noo ja wiem :P kiedys bylam w gemini i poszlysmy z babcia na przystanek na legiony a nie wyzej.. i dobrze zrobilysmy bo do gemini w strone krzyza lalo masakrycznie, a legiony suchutkie

Napisane przez seductivee

Ja też dlatego wybrałam wrzesień - ze względu na nieznośne upały w czerwcu/lipcu/sierpniu
Ale jak teraz lato jest deszczowe, to kto wie, czy we wrześniu nie będzie bardzo ciepło

A ja już nie raz pisałam tutaj że właśnie we wrześniu bardzo często są mega upały też :P i to bez różnicy.. dlatego i mi było bez różnicy jak nagle mieliśmy wizję przeniesienia ślubu z czerwca na wrzesień
chociaż rok temu wrzesień był dość zimny, deszczowy, brzydki a za to sama końcówka września i październik były ciepłe i słoneczne.. także na sesje komuś siępogoda przynajmniej udała

No i w tym roku lato naprawdę jest okropne.. pod tym względem że albo upał albo dość zimno.. i noce, mimo upałów też do ciepłych nie należą :|


Wgl wyrobiłam ciasto na kebaby jakiś czas temu i już po 15 minutach tak mi urosło.. a tu godzine ma wyrastać, później trzeba podzielić, uformować kulki i znowu ma godzine wyrastać

[kruella_de_mon]

ja nadal uważam, że wrzesniowy upał to nie taki upał co lipcowy czy sierpniowy:P

[201805091331]

Dlatego wybraliśmy połowę maja, mam nadzieję,że nie będzie gorąco. Jak dla mnie latem mogłoby być max 25 stopnimyśleliśmy jeszcze o wrześniu. Moja przyjaciółka rok temu miała ślub 19 października a pogoda była lepsza niż we wrześniu więc różnie bywa

[joasia-a]

Każdy miesiąc może być nagle anomaliowy :P
I tak naprawdę od maja do października występują ostre upały nie raz..

Ogólnie i tak mam nadzieję że przyszły rok będzie lepszy niż ten i nie będzie takich różnic temperatur, skoków i zimnych nocy fryzjerka mnie pocieszyła że co 2 lata jest inaczej bo mówiłam że 13 była brzydka pogoda bo deszczowo haha..

Kurde.. ciasto idealne do pizzy wyszło bo takie elastyczne do kręcenia pizzy jak w pizzeriach :P a ja dzisiaj kebab jakbym chciala pizze to takie by nie wyszlo
No ale TŻ to też nawet z domu jeszcze nie wyjechał więc chyba będę zła

[201805091331]

Dokładnie różnie może być ale mam nadzieje,że gorąco nie będzie w sumie już wolę deszcz niż upały
Joasia, ja często mam tak,że gdy mi zależy żeby wyszło, wychodzi ale kalpaja dziś tradycyjnie mielony, buraczki i ziemniaki
uciekam, zaraz luby wróci z pracy a ja z małym pójdę po lody bo wytrzymać nie można

[joasia-a]

A ja dzisiaj nie robiłam obiadu.. zjadłam jogurt tylko (znowu źle robie ;p) bo czekam aż TŻ wróci.. ale uf.. napisał że już czeka na autobus więc powinien do godziny być..

To smacznego Ironio