Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[sara 85]

Napisane przez mysia111

Chcesz się zamienić?

[pentuerka]

Napisane przez mysia111

U mnie mąż z córą już od godziny nad basenem. Próbowali mnie namówić ale się nie dałam. Teraz pije sobie kawkę, czytam wizaż i sprawdzam co sie w świecie dzieje (czyli czytam pudelka)

Najgorsze jest to, ze wśród tych osób sa też takie które nie zawiniły i nie zasłuzyły na taki los. Z racji tego że kupujemy mieszkania na licytacjach u komornika zawsze mamy taką zasade z mężem ze odwiedzamy właścicieli tych mieszkań i sprawdzamy co to za ludzie. Bo nigdy nie kupujemy mieszkań w których żyje jakaś schorowana osoba lub matka z dziećmi. I powodów dla których ci ludzie (a raczej ich mieszkania) sa licytowani jest wiele. Fakt - najczęściej jest to alkohol, niechęć do pracy (i takich mi nie jest jakoś żal) ale czasami jest to zbieg niefortunnych zdarzeń. Ostatnio mąż był w jednym mieszkaniu- otworzyła mu dziewczyna ok 30 lat z 2 małych dzieci. Rozpłakała sie, bo jej mąż narobił długów, pobrał bez jej wiedzy jakies kredyty gotówkowe, nie spłacał i uciekł za granicę. No i banki dały sprawe do komornika. Dziewczyna załamana, powietrza nie umiała złapać tak płakała. My oczywiście nie przystapilismy do licytacji ale wiem że ktoś inny kupił jej mieszkanie. Poznaliśmy tez 1 starsza pania której syn narobił długów na kilkadziesiąt tysięcy no i ona chcąc go ratować wzięła kredyt. Niestety przeliczyła się z mozliwościa spłat rat i przestała płacic czynsz. Po roku spółdzielnia dała sprawe do komornika i ja zlicytował. Została bez dachu nad głową.

A ja chętnie poszłabym na basen, ale od 2 m-cy ie mieszczę się w żaden strój kąpielowy, przestałam też chodzić na firness więc zawiesiłam kartę sportową. Basen mi się marzy, ale jakoś szkoda mi wydawać kasę 3 tyg przed porodem na nowy kostium.

Trochę zła jestem na siebie, bo miałam uprawiać jakiś sport do końca, a teraz ćwiczę tylko nadgarstek leżąc na łóżku i robiąc zakupy przez interet


Zgadzam się, że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, różne w życiu bywa, czasem jest to splot niekorzystnych sytuacji. ;-(

[gosia3103]

Napisane przez mysia111

U mnie mąż z córą już od godziny nad basenem. Próbowali mnie namówić ale się nie dałam. Teraz pije sobie kawkę, czytam wizaż i sprawdzam co sie w świecie dzieje (czyli czytam pudelka)



Najgorsze jest to, ze wśród tych osób sa też takie które nie zawiniły i nie zasłuzyły na taki los. Z racji tego że kupujemy mieszkania na licytacjach u komornika zawsze mamy taką zasade z mężem ze odwiedzamy właścicieli tych mieszkań i sprawdzamy co to za ludzie. Bo nigdy nie kupujemy mieszkań w których żyje jakaś schorowana osoba lub matka z dziećmi. I powodów dla których ci ludzie (a raczej ich mieszkania) sa licytowani jest wiele. Fakt - najczęściej jest to alkohol, niechęć do pracy (i takich mi nie jest jakoś żal) ale czasami jest to zbieg niefortunnych zdarzeń. Ostatnio mąż był w jednym mieszkaniu- otworzyła mu dziewczyna ok 30 lat z 2 małych dzieci. Rozpłakała sie, bo jej mąż narobił długów, pobrał bez jej wiedzy jakies kredyty gotówkowe, nie spłacał i uciekł za granicę. No i banki dały sprawe do komornika. Dziewczyna załamana, powietrza nie umiała złapać tak płakała. My oczywiście nie przystapilismy do licytacji ale wiem że ktoś inny kupił jej mieszkanie. Poznaliśmy tez 1 starsza pania której syn narobił długów na kilkadziesiąt tysięcy no i ona chcąc go ratować wzięła kredyt. Niestety przeliczyła się z mozliwościa spłat rat i przestała płacic czynsz. Po roku spółdzielnia dała sprawe do komornika i ja zlicytował. Została bez dachu nad głową.

No przykre są takie sytuacje. Ten facet któremu kupiliśmy obiad opowiadał nam swoją historię, wiele lat minęło więc dokładnie nie pamiętam, ale też wylądował na ulicy bo stracił pracę i żona go wyrzuciła z domu. Jasne, pewnie miała powód, no ale i tak.. Człowiek zostaje sam jak palec, nawet jeśli sam sobie jest winny. Chociaż niektórym to pasuje, mówią że wreszcie są wolni...

Mysia, a co z lokatorami w takich mieszkaniach? Dobrze kojarzę, że jak kupujesz mieszkanie z lokatorem to musisz mu zapewnić dach nad głową?

[justa_1978]

Czesc Kobialki! Ale skwar... zar leje sie z nieba.. po poludniu jedziemy na basen.. staram sie byc aktywna, zeby choc odrobine przyspieszyc porod.. Jutro ide na badania, a we wtorek do lekarza i czuje, ze mnie polozy do szpitala, bo drapie sie strasznie. Chyba leki zupelnie przestaly dzialac... zeby tylko mi na sile nie przedluzali pobytu w szpitalu, bo chyba rozniose oddzial... Odnosze wrazenie, ze jak jestem zajeta mniej sie drapie, a jak mam chwilke spokoju nie moge sie opanowac! Wygladam jak jeden wielki strup!!!

Co do bezdomnych... eh ktos pomysli, ze jestem bez serca, ale tyle razy probowalam pomagac dajac jedzenie i za kazdym razem to samo, kanapki ladowaly na ziemi, a taki zasmrodzony czlowiek jeszcze nasr..l na klatce schodowej, ot taka ich wdziecznosc! Wiec teraz nie mam sentymentu, przeciez sa instytucje gdzie moga szukac pomocy, a mimo to wola ulice- ich wybor!!! Wole pomoc zwierzakom, bo one tego bardziej potrzebuja i doceniaja pomoc! Nie moge zrozumiec jak ludzie moga sie znecac nad taki psem czy kotem... w takich sytuacjach ukaralabym takiego zwyrodnialca taka sama kara, np. wydlubaniem oka czy wyrwaniem czesci ciala, moze po takim doswiadczeniu kretyn wiedzialby, ze sie nie krzywdzi bezbronnych zwierzat! Prawo jest zbyt lagodne w stosunku do takich swirow!

[zVenus]

Napisane przez 88natka

Dzięki że pytasz, po drzemce czułam się już dobrze, nawet bardzo. Zrobiłam listę zakupów na środę w razie czego( żeby tż wiedział co ma kupić), posprzatałam cały dom, nawet podłogi wypastowałam. Stół wypolerowałam, zupę na jutro zeobiłam i wsadziłam wszystkie rzeczy przygotowane do torby do szpitala. Dawno nie miałam tyle energii, może to jakiś znak.

Ja też tak słyszałam.

Ty to się Biedna namęczysz, Oliwka Ci to wszystko wynagrodzi

podobno przed porodem sie nabiera takim sił i wszystko się chce zrobić wiec już pewnie niedlugo

Napisane przez 88natka

Oby już nie długo

Brawo za 38 tydzień
Ale skurcz powinien trwać dłużej przynajmniej u mnie tak jest, tak minimum 30 sek. Mnie tak zgina jak dzidziuś majstruje przy szyjce. Aż zgina w pół jakby ktoś igłe mi tam wbija. U mnie nocka w miarę oprócz pobudek na siku co 30 minut czy Was też tak boli krocze jakby Was tam ktoś kijem zlał? Normalnie chodzić nie mogę.

Współczuję Wam tego swędzenia

ja mam w ogóle niebolesne skurcze.nawet nie wiem czy to sa skurcze, brzuch mi twardnieje i tyle. Za chwile przechodzi i koniec. Nawet czasem nie wiem że to sie dzieje.


Dziewczyny, nie uwierzycie, wróciłam z wesela o...6rano ja nie wiem jak ja to wytrzymuję...wstałam przed 11 i jeszcze sie wybieram na kawę do mamy i potem na poprawiny
ale skoro mam siłe i mi sie chce to czemu nie

wytańczyłam się wczoraj, no może nie tyle co zawsze ale zważając że to 9 m-c to i tak sporo

trzymajcie się
odezwę się pewnie jutro

[mysia111]

Napisane przez gosia3103

No przykre są takie sytuacje. Ten facet któremu kupiliśmy obiad opowiadał nam swoją historię, wiele lat minęło więc dokładnie nie pamiętam, ale też wylądował na ulicy bo stracił pracę i żona go wyrzuciła z domu. Jasne, pewnie miała powód, no ale i tak.. Człowiek zostaje sam jak palec, nawet jeśli sam sobie jest winny. Chociaż niektórym to pasuje, mówią że wreszcie są wolni...

Mysia, a co z lokatorami w takich mieszkaniach? Dobrze kojarzę, że jak kupujesz mieszkanie z lokatorem to musisz mu zapewnić dach nad głową?

Teoretycznie trzeba zapewnić lokal socjalny spełniający okreslone kryteria (w przypadku emerytów, rencistów, osób mających status bezrobotnego lub jesli mieszkaja dzieci) lub lokal tzw tymczasowy (w przypadku pozostałych osób np. 30-letniego alkoholika któremu nie chce sie pracować) tzn. mozna wykupić pobyt w noclegowni i tam prawnie eksmitować. Ale w praktyce, niestety, bardzo często dzieje się inaczej. Są grupy ludzi którzy kupuja takie mieszkania, wprowadzaja do niego np. ukraińców plus prostytutki i rodzina po 2-3 dniach sama sie wyprowadza.
My staramy zawsze sie dogadać (i to juz wczesniej, żeby nie było niespodzianek) i po prostu wynajmujemy na pół roku inne mieszkanie tym ludziom lub kupujemy tzw pustostany w których nikt nie mieszka.

[gosia3103]

Napisane przez justa_1978

Czesc Kobialki! Ale skwar... zar leje sie z nieba.. po poludniu jedziemy na basen.. staram sie byc aktywna, zeby choc odrobine przyspieszyc porod.. Jutro ide na badania, a we wtorek do lekarza i czuje, ze mnie polozy do szpitala, bo drapie sie strasznie. Chyba leki zupelnie przestaly dzialac... zeby tylko mi na sile nie przedluzali pobytu w szpitalu, bo chyba rozniose oddzial... Odnosze wrazenie, ze jak jestem zajeta mniej sie drapie, a jak mam chwilke spokoju nie moge sie opanowac! Wygladam jak jeden wielki strup!!!

Co do bezdomnych... eh ktos pomysli, ze jestem bez serca, ale tyle razy probowalam pomagac dajac jedzenie i za kazdym razem to samo, kanapki ladowaly na ziemi, a taki zasmrodzony czlowiek jeszcze nasr..l na klatce schodowej, ot taka ich wdziecznosc! Wiec teraz nie mam sentymentu, przeciez sa instytucje gdzie moga szukac pomocy, a mimo to wola ulice- ich wybor!!! Wole pomoc zwierzakom, bo one tego bardziej potrzebuja i doceniaja pomoc! Nie moge zrozumiec jak ludzie moga sie znecac nad taki psem czy kotem... w takich sytuacjach ukaralabym takiego zwyrodnialca taka sama kara, np. wydlubaniem oka czy wyrwaniem czesci ciala, moze po takim doswiadczeniu kretyn wiedzialby, ze sie nie krzywdzi bezbronnych zwierzat! Prawo jest zbyt lagodne w stosunku do takich swirow!

Yyy, no z tak skrajnym przypadkiem się nie spotkałam, tez by mi się pewnie odechciało pomagać. A co do zwierząt to masz absolutną rację, że kary są zbyt łagodne!

[lilka_vanilka]

Napisane przez zVenus

Dziewczyny, nie uwierzycie, wróciłam z wesela o...6rano ja nie wiem jak ja to wytrzymuję...wstałam przed 11 i jeszcze sie wybieram na kawę do mamy i potem na poprawiny
ale skoro mam siłe i mi sie chce to czemu nie

wytańczyłam się wczoraj, no może nie tyle co zawsze ale zważając że to 9 m-c to i tak sporo

szalona! A myślałam, że ja się długo trzymałam (do 2:30)

A robili Ci zdjęcia na parkiecie? Mnie fotograf nie odstępował Niewbywałe wydarzenie! Kobieta w ciąży tańczy!

[zVenus]

Napisane przez lilka_vanilka

szalona! A myślałam, że ja się długo trzymałam (do 2:30)

A robili Ci zdjęcia na parkiecie? Mnie fotograf nie odstępował Niewbywałe wydarzenie! Kobieta w ciąży tańczy!

nie zauważyłam...ale pewnie jakieś zdjęcie sie znajdzie
zaraz szykuje kolejna sukienke i lecimy

[zuken]

Napisane przez patrycja19894

Zuken wlasnie nie w kazdym przypadku tak jest, ze rodzic nie poswieca dziecku czasu. Ostatnio pilnowalam chlopczyka sasiadki, ma prawie 3 latka. Chlopczyk bardzo inteligentny, mowi pelnymi zdaniami, uzywa bardzo wyszukanych slow.. jak sie z nim rozmawia to czlowiek jest w szoku. Wszystko to dzieki jego rodzicom, rozmawiaja z nim bardzo duzo, ucza, bawia sie...a jednak ciagnie go do telofonow, gier, laptopa. Oczywiscie dostep ma ograniczony, ale jak byl u mnie to tylko obserwowal mnie kiedy nie patrze zeby wziasc telefon i sie pobawic.

Wiec najbardziej przeraza mnie to, ze nie wiadomo co bysmy nie zrobili to i tak nie uchronimy dzieci przed technologia. Sama duzo korzystam z laptopa, czesto z nudow, ale zdarza sie, ze wole poklikac bezsensownie niz porozmawiac z Tż.
Nie wiem czy wystarczy mi wytrwalosci zeby podjac "walke" z wszytskimi tymi rzeczami. A tak jak Gosia mowisz, dziecko bez telefonu, ipada bedzie "inne" wsrod rowiesnikow. Na nic da sie tlumaczenie, ze przebywanie z rodzicami, rozmowa jest lepsza od fb.

Wspolczuje i łącze sie w bolu. Dzis nocka koszmarna, pomimo tego ze wzielam tabletke na swedzenie na noc

ale mi właśnie o to chodzi, żeby dzieci oprócz telefonów i laptopów umiały też inaczej spędzać czas

Napisane przez TheFall

Ahaaaa, myślałam, że chodzi Ci o to, że jak nie mam strasznych rozstępów to nie zrozumiem kobiety z rozstępami i jej problemów…





Dzisiaj mam wizytę u babci także nie szalejcie bardzo.

To też jest fakt



Dzień dobry Ale upał znowu... Masakra!! Od rana brzuch trochę boli ale coś się nie chce rozkręcić

Siostra wczoraj stwierdziła, że według niej urodzę w środku tygodnia więc trzymam ją za słowo Dzisiaj bym mogła rodzić już

[karoseria]

Cierpię na straszną bezsenność... Pierwszy raz w życiu, nie mogę sobie z tym poradzić
To już 3 noc dziewczyny, wykończę się. Przekręcam się z boku na bok, jak zasnę to na 5 min, śni mi się coś strasznego( raczej to półsen) i znów się kręcę. Dopiero rano, ok 9.00 jestem w stanie zasnąć na jakieś 2,3 godzinki. No i jak mam teraz funkcjonować

[gosia3103]

Napisane przez mysia111

Teoretycznie trzeba zapewnić lokal socjalny spełniający okreslone kryteria (w przypadku emerytów, rencistów, osób mających status bezrobotnego lub jesli mieszkaja dzieci) lub lokal tzw tymczasowy (w przypadku pozostałych osób np. 30-letniego alkoholika któremu nie chce sie pracować) tzn. mozna wykupić pobyt w noclegowni i tam prawnie eksmitować. Ale w praktyce, niestety, bardzo często dzieje się inaczej. Są grupy ludzi którzy kupuja takie mieszkania, wprowadzaja do niego np. ukraińców plus prostytutki i rodzina po 2-3 dniach sama sie wyprowadza.
My staramy zawsze sie dogadać (i to juz wczesniej, żeby nie było niespodzianek) i po prostu wynajmujemy na pół roku inne mieszkanie tym ludziom lub kupujemy tzw pustostany w których nikt nie mieszka.

Dzięki za wyjaśnienie. To wszystko brzmi dość skomplikowanie ;-)

Napisane przez karoseria

Cierpię na straszną bezsenność... Pierwszy raz w życiu, nie mogę sobie z tym poradzić
To już 3 noc dziewczyny, wykończę się. Przekręcam się z boku na bok, jak zasnę to na 5 min, śni mi się coś strasznego( raczej to półsen) i znów się kręcę. Dopiero rano, ok 9.00 jestem w stanie zasnąć na jakieś 2,3 godzinki. No i jak mam teraz funkcjonować

Ja też się w nocy nie wysypiam. Często wstaję, piję kawę, jem śniadanie i wtedy się jeszcze kładę ;-)

[sara 85]

Moja Zosia ma tableta i telefon, na poczatku był szał, przez kilka pierwszych dni mogłaby siedziec od rana do wieczora. Teraz jak tableta wezmie raz w tygodniu to wszystko. Jest duzo fajnych aplikacji dla dzieci. Czesto tez slucha sobie muzyki.

Taki tablet często ratuje nas jak gdzieś jedziemy. Dziecku raczej ciezko wysiedziec kilka godzin w aucie nie mając zajecia.
Gdybym widziała, ze mała za duzo czasu spedza przed kompem czy tabletem to oczywiscie bym wyznaczyla np pol godzinki dziennie korzystania.
Ale Zosia mając 4 lata liczy do 20 , zna wszystkie literki, potrafi pisać, uwielbia malować, wycinac, kleic itd. Więc myślę, ze korzystanie z umiarem dziecku nie zaszkodzi, a jednak nie da sie tego uniknąć w dzisiejszych czasach.

Tz chrzesnica, ktora ma 6 lat od rana do wieczora potrafi grać na kompie. Ale rodzice tez nie mają dla niej czasu, mała robi co chce. Nic poza grami ją nie interesuje.

[kro0pka]

Napisane przez zVenus

podobno przed porodem sie nabiera takim sił i wszystko się chce zrobić wiec już pewnie niedlugo


Dziewczyny, nie uwierzycie, wróciłam z wesela o...6rano ja nie wiem jak ja to wytrzymuję...wstałam przed 11 i jeszcze sie wybieram na kawę do mamy i potem na poprawiny
ale skoro mam siłe i mi sie chce to czemu nie

wytańczyłam się wczoraj, no może nie tyle co zawsze ale zważając że to 9 m-c to i tak sporo

trzymajcie się
odezwę się pewnie jutro

Ja w tamtym tygodniu nabralam sil, moglabym gory przeskoczyc a tu nic.. sily opadly i wrocila szara codzienność a na porod sie nie zanosi

Podziwiam Cię za wytrwałość! Udanej zabawy

[patrycja19894]

Napisane przez karoseria

Cierpię na straszną bezsenność... Pierwszy raz w życiu, nie mogę sobie z tym poradzić
To już 3 noc dziewczyny, wykończę się. Przekręcam się z boku na bok, jak zasnę to na 5 min, śni mi się coś strasznego( raczej to półsen) i znów się kręcę. Dopiero rano, ok 9.00 jestem w stanie zasnąć na jakieś 2,3 godzinki. No i jak mam teraz funkcjonować

Ja niestety mam to samo!! Juz nie mam sily na narzekanie, ale to staje sie nie do wytrzymania.

Justa ja pewnie wygladam podobnie do ciebie, wszystko mnie szczypie, od drapania wyskoczyly mi jakies krostki na nogach, ktore juz sa rozdrapane! Stopy mam w najgorszym stanie, kostki, palce podrapane ze az strupki sie robia. Nie jestem w stanie wejsc do wanny z cieplą wodą, bo cale stopy pieką
A najlepsze jest to, ze moje wyniki ponoc są w normach, wiec ja nie wiem z czego to swedzenie.

Dodatkowo u nas strasznie gorąco, w nocy zero powietrza. Dzis bylismy w kilku sklepach po wiatrak, część zamknieta a w pozostalych wykupione

[kro0pka]

Napisane przez karoseria

Cierpię na straszną bezsenność... Pierwszy raz w życiu, nie mogę sobie z tym poradzić
To już 3 noc dziewczyny, wykończę się. Przekręcam się z boku na bok, jak zasnę to na 5 min, śni mi się coś strasznego( raczej to półsen) i znów się kręcę. Dopiero rano, ok 9.00 jestem w stanie zasnąć na jakieś 2,3 godzinki. No i jak mam teraz funkcjonować

Kochana ja mam tak samo do tego dochodzi straszne swedzenie.. i nic na to nie poradze tlumacze sobie ze to juz koncowka i ze musze dac rade. Tez tyle co w dzien sobie chwile pospie. Jezeli mozesz pic mleko to polecam sobie wypic przed polozeniem sie

[gosia3103]

Napisane przez patrycja19894

Ja niestety mam to samo!! Juz nie mam sily na narzekanie, ale to staje sie nie do wytrzymania.

Justa ja pewnie wygladam podobnie do ciebie, wszystko mnie szczypie, od drapania wyskoczyly mi jakies krostki na nogach, ktore juz sa rozdrapane! Stopy mam w najgorszym stanie, kostki, palce podrapane ze az strupki sie robia. Nie jestem w stanie wejsc do wanny z cieplą wodą, bo cale stopy pieką
A najlepsze jest to, ze moje wyniki ponoc są w normach, wiec ja nie wiem z czego to swedzenie.

Dodatkowo u nas strasznie gorąco, w nocy zero powietrza. Dzis bylismy w kilku sklepach po wiatrak, część zamknieta a w pozostalych wykupione

Ale ja Wam dziewczyny współczuję tego swędzenia :-(

[paulownia]

Napisane przez kro0pka

Ja w tamtym tygodniu nabralam sil, moglabym gory przeskoczyc a tu nic.. sily opadly i wrocila szara codzienność a na porod sie nie zanosi

Ja jeszcze wczoraj szalalam z porzadkami i swietnie sie czulam, a dzis juz calkiem o 180 stopni czuje sie podle. Ciagle jestem slaba, nie mam w ogole ochoty na jedzenie, pot leje sie ze mnie strumieniami....nie nadazam sie myc i zmieniac bielizny. Ogolnie samopoczucie do kitu.

[karoseria]

Napisane przez patrycja19894

Ja niestety mam to samo!! Juz nie mam sily na narzekanie, ale to staje sie nie do wytrzymania.

Justa ja pewnie wygladam podobnie do ciebie, wszystko mnie szczypie, od drapania wyskoczyly mi jakies krostki na nogach, ktore juz sa rozdrapane! Stopy mam w najgorszym stanie, kostki, palce podrapane ze az strupki sie robia. Nie jestem w stanie wejsc do wanny z cieplą wodą, bo cale stopy pieką
A najlepsze jest to, ze moje wyniki ponoc są w normach, wiec ja nie wiem z czego to swedzenie.

Dodatkowo u nas strasznie gorąco, w nocy zero powietrza. Dzis bylismy w kilku sklepach po wiatrak, część zamknieta a w pozostalych wykupione

Bardzo Ci współczuję z tym swędzeniem. Nie wiem jak dajesz rade jeszcze z tym
Mam nadzieję, że te upały trochę zelżeją, to będzie łatwiej....
Cholera, jeszcze mam 3 tyg do porodu teoretycznie

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez kro0pka

Kochana ja mam tak samo do tego dochodzi straszne swedzenie.. i nic na to nie poradze tlumacze sobie ze to juz koncowka i ze musze dac rade. Tez tyle co w dzien sobie chwile pospie. Jezeli mozesz pic mleko to polecam sobie wypic przed polozeniem sie

Mleko bleee Nie lubię

Ta cholestaza przechodzi po porodzie od razu?

[kro0pka]

Ludzie dziewczyny narzekamy jak stare babki za dwa miesiace,jak kazda bedzie juz rozpakowana robimy sobie imprezke na forum q i bedziemy wspominac jak to bylo, jak nas wszystko bolalo, ale ze mimo wszystko bylo fajnie w tym czasie. Zaloze sie ze tak bedzie

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez karoseria

Mleko bleee Nie lubię

Ta cholestaza przechodzi po porodzie od razu?

Mi mleko troche pomaga ja nie mam cholestazy, ale slyszalam ze poporodzie ustepuje od razu.. tak jak opuchlizna i takie rozne dolegliwosci..

[h4linka]

Napisane przez paulownia

Czuje sie dzis jakos kiepsko, dziewczyny, mdli mnie, jakos mi slabo i kreci mi sie w glowie, a spocona jestem jak nieszczescie.

Weź apapa i się połóż, najlepiej koło wiatraka. Mi trochę pomogło.

Napisane przez kasia_ruda

H4linka ty to chyba na ten tydzień już będziesz miała termin cc, co?

Nie wiem, z jednej strony chciałabym jak najwcześniej a z drugiej strony jak najpóźniej.

Napisane przez lilka_vanilka

A tu moja kotka Evil zafascynowana karuzelką

Rzeczywiście karuzela fascynująca.

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47377732]
Aaaa.... I witam się w 38tc to teraz mogę mówić, że ciąża donoszona???[/QUOTE]

Możesz. Teraz już nie znasz dnia ani godziny.

Rozpływam się od rana. Siedzę w domu na golasa zawinięta tylko w cienki ręcznik.

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez h4linka

Rozpływam się od rana. Siedzę w domu na golasa zawinięta tylko w cienki ręcznik.

H4linka nasza forumowa wróżko, weź mi wywróż jakiś szybki porodzik Idę po raz trzeci dzisiaj pod prysznic, a potem jedziemy na obiad. Wspólnie z mężem stwierdziliśmy, że nie damy rady się kisić nad garami :/

[h4linka]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47379642]H4linka nasza forumowa wróżko, weź mi wywróż jakiś szybki porodzik Idę po raz trzeci dzisiaj pod prysznic, a potem jedziemy na obiad. Wspólnie z mężem stwierdziliśmy, że nie damy rady się kisić nad garami :/[/QUOTE]

Masz taki sam termin jak ja więc myślę, że jeszcze spokojnie dwa tygodnie ponosisz.

A mi jeszcze tż powiedział, że opadł mi brzuch.

[justa_1978]

Napisane przez gosia3103

Yyy, no z tak skrajnym przypadkiem się nie spotkałam, tez by mi się pewnie odechciało pomagać. A co do zwierząt to masz absolutną rację, że kary są zbyt łagodne!

Autentycznie za kazdym razem bylo w ramach wdziecznosci nasr..ne na klatce, tak ze urywalo nos...

Napisane przez patrycja19894

Ja niestety mam to samo!! Juz nie mam sily na narzekanie, ale to staje sie nie do wytrzymania.

Justa ja pewnie wygladam podobnie do ciebie, wszystko mnie szczypie, od drapania wyskoczyly mi jakies krostki na nogach, ktore juz sa rozdrapane! Stopy mam w najgorszym stanie, kostki, palce podrapane ze az strupki sie robia. Nie jestem w stanie wejsc do wanny z cieplą wodą, bo cale stopy pieką
A najlepsze jest to, ze moje wyniki ponoc są w normach, wiec ja nie wiem z czego to swedzenie.

Dodatkowo u nas strasznie gorąco, w nocy zero powietrza. Dzis bylismy w kilku sklepach po wiatrak, część zamknieta a w pozostalych wykupione

Dokladnie opisalas i moja sytuacje, nie wiedzialam, ze mozna miec strupy na palcach u nog- teraz to juz wiem... tez sie ich dorobilam... mnie swedza nawet platki uszu!!!

[zaczarowanadlaniego]

Jestem całą mokra wytrzymać się nie da

A mi H4linka kiedy wróżysz mi poród ?

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A mi H4linka kiedy wróżysz mi poród ?

przedwczoraj.

Mam wizję. Twój poród będzie tym szybciej, im więcej okien umyjesz w domu.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

przedwczoraj.

Mam wizję. Twój poród będzie tym szybciej, im więcej okien umyjesz w domu.

Mam 4 okna wezmę się za nie jutro

[Aisog1987]

Hej... U mnie tak jak i u Was - ciepełko wiec odpoczywamy z mężem.... Patrzyłam na pierwszy post i rodzinka się nikomu nie powiększyła, więc nie będę nadrabiać kilkunastu stron bo po prostu mi się nie chce....
Wczoraj robiliśmy malutką parapetówkę w domu, więc dziś leczymy kaca (TŻ)

[agatka553]

Napisane przez anius_7

podziwiam, że masz tyle siły. U nas przetworami w tym roku zajął się TŻ a jak robisz ogórki z curry to kroisz je jakoś czy całe wkładasz?

Kroję takie małe ogóreczki w "słupki".

Napisane przez TheFall

U mnie już porobione, 40 słoików, ale jeszcze trzeba z 30 dorobić bo u nas to nie starczy na długo.

A jakie ogóreczki robisz może masz jakiś przepis godny uwagi, bo ja tylko te z curry i w zalewie octowej

Napisane przez niki19

My też zawsze robimy dużo przetworów bo przez zimę wszystko znika ,ale w tym roku nie wiem jak to będzie, czy będę miała czas i siły dlatego chciałabym jeszcze trochę zrobić przed porodem a potem mam nadzieję ,że szybko dojdę do siebie i będę działała dalej
na jesieni mam w planach zrobić dużo papryki marynowanej bo mój mąż uwielbia i buraczków z papryką

a moja mama już zrobiła dla nas sok malinowy (którym zawsze się leczę w zimie ) i dżem truskawkowy

Buraczki z papryką my też je uwielbiamy, i nam mama zrobiła też parę soczków malinowych

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

W końcu jestem na bieżąco, ale jutro sprzątanie, a w środę jadę do mamy na dwa dni to znowu będę w lesie z wizażem

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

I ja też zawsze jak wchodzę na wizaż po dłuższej nieobecności to wertuję pierwszą strone w poszukiwaniu nowego bobaska, ale cisza jak na razie.

[kro0pka]

aaa wszystko mnie swedzi pomocyyy . jestem gotowa nawet obrać sobie skore nozem !! wzielam prysznic i popryskałam brzuch octeniseptem. zaczęło mnie parzyć brzuch cały czerwony.. mam nadzieje że nie narobiłam sobie nic złego.. ale przynajmniej parzy a nie piecze.
też bym pochodziła sobie w gatkach jak wy, ale mam babcię w domu i wątpię, że chciałaby podziwiać takie widoki