Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[UmiZumi]

jestem po wizycie
Ania rośnie! Co najważniejsze. Lekarz też jest zmartwiony takim małym przyrostem, ale powiedział, że Dziecko wygląda na zdrowe, tylko jet małe. Po protu urodzę mniejsze Dziecko. Tymczasem mam trzymać dietę wysokobiałkową, starać się jeść więcej (tylko z tym będzie problem, bo ja już jem na granicach swoich możliwości i czasem miałabym ochotę, ale żołądek więcej przyjąć nie chce i reaguje strasznym bólem), pamiętać o witaminach (powiedział, że dobrze, że je biorę codziennie). Mam odpoczywać i się oszczędzać. Chciał żebym brała jakieś tabletki (nazwa mi umknęła), na polepszenie przepływów, ale okazało się, że lek został wycofany i nie ma żadnego zamiennika. Wracałam się do przychodni, lekarz szukał do książkach z lekami, dzwonił do innych lekarzy i jakieś babki żeby sprawdziła wykaz leków i faktycznie lek wycofano i nie ma nic w zamian, co można stosować u ciężarnych - mówił, że lek ten wspomagał przepływy, dzięki czemu Dziecko może by więcej ściągało ze mnie. Niestety nie mam nic. Dostałam skierowanie do laboratorium na CRP, próby wątrobowe i bilurbinę. Jutro jadę do laboratorium, za tydzień mam wizytę. Mam zakaz rodzenia aż do terminu

[patrycja19894]

Napisane przez M_aria

Tak lepiej zawsze sprawdzić tyle że w stronę porodu zabardzo nic się nie dzieje ale od wczoraj słabiej czuję ruchy. Są oczywiście ale w godzinach aktywności mało się ruszała. Może to jednorazowy przypadek, ale lepiej niech sprawdzą

Dobrze, ze pojechałas, lepiej dmuchac na zimne!

Napisane przez pati1078

Natka ale jak będą co 5 min to chyba już musisz jechać tak przynajmniej moja polozna mówiła, trzymam kciuki za ciebie i małą

Mi polozna mowila, ze jak nalicze 3 surcze w ciągu 10min to jechać do szpitala.

Nasza Natka to hardcore, myslalam, ze ona juz dawno w szpitalu, a ta sie dopiero zbiera

Napisane przez kasiuulad

asix syniu przeslodki, gratulacje!!

natka trzymam kciuki!!!

mamuśka, potwierdzam, kazda kolejna ciaza jest ciut gorsza, ale moze dlatego ze jestem coraz starsza....

polly, super ze juz spacerujecie, a powiedz jak ubierasz dzidzie w takie upaly?

dziewczyny piszecie ze bierzecie rożek na wyjscie, ale po co?przecież do fotelika w rozku dzidzi nie wlozycie, chyba ze macie blisko do szpitala i powrot spacerkiem wózkiem...

udalo mi sie zapisać na piatek na ktg i mam nadzieje ze juz dowiem sie dokladna datę cc,

no i wreszcie trochę chlodniej, żeby tak caly dzien bylo bo juz nie daje rady funkcjonować na takich upalach, chyba musze sie wybrać z chłopakami na plac zabaw bo to juz ostatnie momenty

Ja w rozek zapakowałam wszystkie ciuszki do szpitala, zeby Tz dal poloznej po porodzie. Rozek mysle przyda sie w szpitalu, a na wyjscie mam przygotowany kocyk.

Napisane przez sara 85

za wizytę

ja jutro będę miała masaż szyjki, aż się boję


mam skurcze co 7 minut

Juz chcialam gratulowac, a doczytalam pozniej, ze juz przeszlo Moze ten twoj gin rzuca na ciebie jakis urok, moglas nie dzwonic do niego

[zaczarowanadlaniego]

Mam pytanie do mam, ktore maja juz dzieci

Czy korzystalyscie z uslug opiekunki ?
Ja bym chciala jak mala sie troche oswoi juz i zaklimatyzuje chociaz przynajmniej raz w miesiacu miec wolny wieczor zeby wyjsc z Tz na randke albo nawet sobie pokoj w hotelu wynajac na kilka godzin zeby te nasze ' zycie ' do konca nie umarlo po narodzinach bo nie chce zeby wszystko krecilo sie w okol malej a my nie bedziemy mieli w ogole dla siebie czasu i jeszcze nie daj Boze sie od siebie oddalimy

Z racji z tego ze nie mamy tu rodziny a na tesciowa nie ma co liczyc fajnie by bylo znalezc jakas fajna pania w razie co bo nie chce dac sie zwariowac

[paulownia]

Napisane przez lilka_vanilka

A odnośnie mycia, to też mnie dziwi jak można się nie myć codziennie, a już szczególnie w takie upały. Nie swędzi was skóra? Ja nie myję włosów codziennie tylko jak mam wysoką gorączkę i umieram.

Ja zazwyczaj myje co dwa, czasem co trzy dni, ale jak jest tak goraco, to lubie przeplukac codziennie. Wlasnie wczoraj mylam i dzis tez umylam, bo swedziala mnie skora glowy okropnie.

Napisane przez pati1078

smigaj kobieto bo jeszcze w domu urodzisz

A wlasnie zapomnialam zapytac, czy zadna z was nigdy nie myslala o porodzie domowym?
Ja chyba sie na taki zdecyduje przy drugim dziecku moze, ten pierwszy raz wole miec raczej w szpitalu. Jak wszystko pojdzie dobrze, to kolejny porod bym sobie zazyczyla domowy.

[mamuska11]

88natka trzymam kciuki zeby porod poszedł szybko a swoją droga podziwiam cie za ten spokój i opanowanie bo ja bym juz dawno spanikowała

Sara85 tobie zycze zeby sie wszystko rozkręcilo do jutra to twój gin sie zdziwi!!! Dla mnie to nienormalne co on wyprawia przeciez cc planuje sie na 1-2 tygodnie przed terminem Tp i to jest juz nieodwołalne takze on rzeczywiście liczy chyba na kopertę ale dobrze robisz nie daj sie!!!

Co do masażu szyjki macicy to podobno bardzo boli ja w poprzedniej ciazy miałam zaplanowany trzy dni po terminie i tak sie tym stresowalam ze urodziłam w równo dzien terminu w OM

Mi sie śniło ze pojechałam na cc ze wyjęli mała i jej nie zobaczyłam i kazali mi isc do domu bo jeszcze nic nie wiedza ze musza porobić szczegółowe badania i nie moge jej narazie zobaczyc i chodziłam codziennie do szpitala a oni mnie zbywali ciagle a wy pytalyscie na forum jak tam mała a ja ciagle odpisywalam to co przez cała ciaze ze jeszcze nie wiadomo itp to był straszny sen....brzuch mnie cały boli ze stresu przed jutrem cieszę sie ze mała zobaczę (mam nadzieje) ale najbardziej mnie stresuje ze muszę Zuzie zostawić, nigdy jej nie zostawialam na dłużej niz 2 godziny bez niej czuje sie jak bez ręki albo bez nogi ona jest zawsze wszędzie ze mną , to jest chore bo wiem ze bedzie z dziadkiem a pózniej z tatusiem i jej sie krzywda nie stanie ale serce mnie boli jak o tym myśle

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez UmiZumi

jestem po wizycie
Ania rośnie! Co najważniejsze. Lekarz też jest zmartwiony takim małym przyrostem, ale powiedział, że Dziecko wygląda na zdrowe, tylko jet małe. Po protu urodzę mniejsze Dziecko. Tymczasem mam trzymać dietę wysokobiałkową, starać się jeść więcej (tylko z tym będzie problem, bo ja już jem na granicach swoich możliwości i czasem miałabym ochotę, ale żołądek więcej przyjąć nie chce i reaguje strasznym bólem), pamiętać o witaminach (powiedział, że dobrze, że je biorę codziennie). Mam odpoczywać i się oszczędzać. Chciał żebym brała jakieś tabletki (nazwa mi umknęła), na polepszenie przepływów, ale okazało się, że lek został wycofany i nie ma żadnego zamiennika. Wracałam się do przychodni, lekarz szukał do książkach z lekami, dzwonił do innych lekarzy i jakieś babki żeby sprawdziła wykaz leków i faktycznie lek wycofano i nie ma nic w zamian, co można stosować u ciężarnych - mówił, że lek ten wspomagał przepływy, dzięki czemu Dziecko może by więcej ściągało ze mnie. Niestety nie mam nic. Dostałam skierowanie do laboratorium na CRP, próby wątrobowe i bilurbinę. Jutro jadę do laboratorium, za tydzień mam wizytę. Mam zakaz rodzenia aż do terminu

Najwazniejsze ze mala jest zdrowa i rosnie, a to ze nalezy do tych mniejszych dzieci to nic zlego !

To sie Toba teraz zajma, a Ty kochana odpoczywaj
My Cie bedziemy tu pilnowac zebys urodzila terminowo

[UmiZumi]

na ktg wychodzą nadal skurcze, mam łykać magnez 3x2tabl. po 500 mg. Jakby się coś działo to bez zastanawiania się mam jechać na szpital.


Z racji, że mówił, iż nie muszę spędzać całego dnia na leżąco, a TŻ pracuje dzisiaj z domu, to zrobię domową pizzę na obiad - wykorzystam wczorajsze piersi z kurczaka, dodam kupę sera, warzywa itp. Muszę się potem doedukować, co jeść żeby mieć dietę wysokobiałkową, bo jestem zielona - mięsa, sery, generalnie nabiał pochłaniam od zawsze w dosyć dużych ilościach. Warzywa i owoce jadam codziennie.

[mamuska11]

A jeszcze moja Weronika wyjeżdża dzisiaj z moimi rodzicami do babci do Polski na miesiąc i ona tez przeżywa i płacze ze cos mi sie stanie podczas cc i tez mi ja cieżko uspokoić jak sama sie boje

[h4linka]

Napisane przez paulownia

A wlasnie zapomnialam zapytac, czy zadna z was nigdy nie myslala o porodzie domowym?
Ja chyba sie na taki zdecyduje przy drugim dziecku moze, ten pierwszy raz wole miec raczej w szpitalu. Jak wszystko pojdzie dobrze, to kolejny porod bym sobie zazyczyla domowy.

U mnie nie ma opcji na domowy poród, zamiast myśleć o rodzeniu martwiłabym się, żeby nie pobrudzić kafli bo kto to potem posprząta. Albo bo mi z wentylacji od sąsiadki schabowym pachniało czy inną zupą. A no i u mnie bardzo słychać, sąsiedzi by się pewnie zlecieli na widowisko, bo to albo poród albo kogoś mordują.

[UmiZumi]

TŻta zatrudnię do rozwałkowania pizzy

Nawet nie wiecie, jak mnie dzisiaj lekarz uspokoił

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

A właśnie, zauważyłam, że od kiedy mam zaświadczenie do cc dosłownie z dnia na dzień nie mam już tych głupich snów.

Za duzo o tym myslalas dlatego mialas takie glupie sny teraz jestes juz spokojna wiec nic Ci sie nie sni a szkoda

[patrycja19894]

Napisane przez UmiZumi

jestem po wizycie
Ania rośnie! Co najważniejsze. Lekarz też jest zmartwiony takim małym przyrostem, ale powiedział, że Dziecko wygląda na zdrowe, tylko jet małe. Po protu urodzę mniejsze Dziecko. Tymczasem mam trzymać dietę wysokobiałkową, starać się jeść więcej (tylko z tym będzie problem, bo ja już jem na granicach swoich możliwości i czasem miałabym ochotę, ale żołądek więcej przyjąć nie chce i reaguje strasznym bólem), pamiętać o witaminach (powiedział, że dobrze, że je biorę codziennie). Mam odpoczywać i się oszczędzać. Chciał żebym brała jakieś tabletki (nazwa mi umknęła), na polepszenie przepływów, ale okazało się, że lek został wycofany i nie ma żadnego zamiennika. Wracałam się do przychodni, lekarz szukał do książkach z lekami, dzwonił do innych lekarzy i jakieś babki żeby sprawdziła wykaz leków i faktycznie lek wycofano i nie ma nic w zamian, co można stosować u ciężarnych - mówił, że lek ten wspomagał przepływy, dzięki czemu Dziecko może by więcej ściągało ze mnie. Niestety nie mam nic. Dostałam skierowanie do laboratorium na CRP, próby wątrobowe i bilurbinę. Jutro jadę do laboratorium, za tydzień mam wizytę. Mam zakaz rodzenia aż do terminu

Nie musisz wcale wiecej jesc, wazne, zebys zmienila diete i wprowadzila wiecej bialka, zamiast ziemniakow do obiadu zjedz podwojna porcje kurczaka itp.

Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze, a lekarz sie wami zajmie jak nalezy.
Masz nie rodzic przed terminem, ale ktorym? Gin potwierdzil date wrzesniowa?

[mamuska11]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Mam pytanie do mam, ktore maja juz dzieci



Czy korzystalyscie z uslug opiekunki ?

Ja bym chciala jak mala sie troche oswoi juz i zaklimatyzuje chociaz przynajmniej raz w miesiacu miec wolny wieczor zeby wyjsc z Tz na randke albo nawet sobie pokoj w hotelu wynajac na kilka godzin zeby te nasze ' zycie ' do konca nie umarlo po narodzinach bo nie chce zeby wszystko krecilo sie w okol malej a my nie bedziemy mieli w ogole dla siebie czasu i jeszcze nie daj Boze sie od siebie oddalimy



Z racji z tego ze nie mamy tu rodziny a na tesciowa nie ma co liczyc fajnie by bylo znalezc jakas fajna pania w razie co bo nie chce dac sie zwariowac

Ja tez tak myslalam przed urodzeniem Zuzi a co sie okazało to mała nas tak bardzo do siebie zbliżyła, a ze była grzeczna i spała całe noce to mieliśmy tez duzo czasu dla siebie, ja miałam z kim ja zostawić (mama koleżanka) ale nie wyobrażałam sobie tego :p

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez UmiZumi

TŻta zatrudnię do rozwałkowania pizzy

Nawet nie wiecie, jak mnie dzisiaj lekarz uspokoił

Napisane przez UmiZumi

na ktg wychodzą nadal skurcze, mam łykać magnez 3x2tabl. po 500 mg. Jakby się coś działo to bez zastanawiania się mam jechać na szpital.


Z racji, że mówił, iż nie muszę spędzać całego dnia na leżąco, a TŻ pracuje dzisiaj z domu, to zrobię domową pizzę na obiad - wykorzystam wczorajsze piersi z kurczaka, dodam kupę sera, warzywa itp. Muszę się potem doedukować, co jeść żeby mieć dietę wysokobiałkową, bo jestem zielona - mięsa, sery, generalnie nabiał pochłaniam od zawsze w dosyć dużych ilościach. Warzywa i owoce jadam codziennie.

To dobrze ze jestes spokojna nie ma co sie stresowac.
Mam nadzieje ze bezpiecznie dotrzymasz do terminu


pizza

[kasia_ruda]

Zaczarowana a co byś chciała wiedzieć o opiekunkach? Ja nie mam dzieci, więc twoje pytanie nie było do mnie bezpośrednio skierowane, ale przez całe studia pracowałam w tej profesji i potem też trochę pośredniczyłam w poszukiwaniach opiekunek dla rodzin. Sporo dzieci przeszło przez moje ręce. Może mogę ci odpowiedzieć na jakieś pytania.

[kro0pka]

Napisane przez 88natka

Relacja na żywo !

Melduję się. w nocy ok 3 godziny Skurcze co 15 minut. Teraz wstałam już co 8 minut. Brzuch boli jak na okres, skurcze już powoli zaczynają być krzyżowe. Jeszcze czekam bo dalej się boję że to fałszywy alarm. Zresztą jeszcze nawet bardzo nie boli

dasz radę!

[mysia111]

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, czy to normalne, że jedna noga puchnie bardziej niż druga?

Ja mam prawą bardziej spuchniętą niz lewą.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Mam pytanie do mam, ktore maja juz dzieci

Czy korzystalyscie z uslug opiekunki ?
Ja bym chciala jak mala sie troche oswoi juz i zaklimatyzuje chociaz przynajmniej raz w miesiacu miec wolny wieczor zeby wyjsc z Tz na randke albo nawet sobie pokoj w hotelu wynajac na kilka godzin zeby te nasze ' zycie ' do konca nie umarlo po narodzinach bo nie chce zeby wszystko krecilo sie w okol malej a my nie bedziemy mieli w ogole dla siebie czasu i jeszcze nie daj Boze sie od siebie oddalimy

Z racji z tego ze nie mamy tu rodziny a na tesciowa nie ma co liczyc fajnie by bylo znalezc jakas fajna pania w razie co bo nie chce dac sie zwariowac

Fajny pomysł, ale dobrze byłoby gdyby dziecko było przywiązane w jakis sposób do tej opiekunki i chciało z nia zostawać i chyba kontakt z nią raz w miesiacu tego nie sprawi.

[M_aria]

Napisane przez UmiZumi

jestem po wizycie
Ania rośnie! Co najważniejsze. Lekarz też jest zmartwiony takim małym przyrostem, ale powiedział, że Dziecko wygląda na zdrowe, tylko jet małe. Po protu urodzę mniejsze Dziecko. Tymczasem mam trzymać dietę wysokobiałkową, starać się jeść więcej (tylko z tym będzie problem, bo ja już jem na granicach swoich możliwości i czasem miałabym ochotę, ale żołądek więcej przyjąć nie chce i reaguje strasznym bólem), pamiętać o witaminach (powiedział, że dobrze, że je biorę codziennie). Mam odpoczywać i się oszczędzać. Chciał żebym brała jakieś tabletki (nazwa mi umknęła), na polepszenie przepływów, ale okazało się, że lek został wycofany i nie ma żadnego zamiennika. Wracałam się do przychodni, lekarz szukał do książkach z lekami, dzwonił do innych lekarzy i jakieś babki żeby sprawdziła wykaz leków i faktycznie lek wycofano i nie ma nic w zamian, co można stosować u ciężarnych - mówił, że lek ten wspomagał przepływy, dzięki czemu Dziecko może by więcej ściągało ze mnie. Niestety nie mam nic. Dostałam skierowanie do laboratorium na CRP, próby wątrobowe i bilurbinę. Jutro jadę do laboratorium, za tydzień mam wizytę. Mam zakaz rodzenia aż do terminu

Najważniejsze że Ania rośnie, jeśli lekarz mówi że jest dobrze to pewnie tak jest i nie ma się czym martwić.
Trzymam kciuki

[malutka100]

88natka- trzymam kciuki
a i podziwiam Twój spokój w takiej chwili, też bym chciała taki mieć, jak wszystko się zacznie...

Napisane przez Moni 26

a ja tam nie wiem, czy do porodu sie umaluję, czas pokaże
Na co dzień sie maluję, ale jak siedzę w domu, czy ide do sklepu obok po bułki to już nie... W szpitalu jak byłam to nakładałam tylko tusz, chociaz spokojnie można było sie lansować, bo tylu młodych lekarzy na ginekologii było
Nie wiem czy wy też tak macie, ale dla mnie jest bardziej wstydliwe jak bada mnie młody lekarz, niz jak stary jestem jakaś chora ?

Ja jeśli zacznę rodzić w dzień to na pewno będę w makijażu bo maluję się codziennie, raczej nie będę zmywać przed wyjazdem. Jeśli w nocy to wątpię że będę robić pełny make up ale może coś nałożę na twarz choćby by nie było widać tych plam, które mam.
Do szpitala planuję wziąć kosmetyczkę z kolorówką, ale w okrojonej wersji, na pewno nie będę robić pełnego makijażu, ale delikatny na pewno Chcę się dobrze czuć sama ze sobą jak przyjdą goście

Co do lekarza- to ja akurat wolę młodych ten do którego chodzę jest młody i do tego przystojny ale jakoś nie przeszkadza mi to...Najważniejsze że jestem zadowolona z tego jak się zajmuje mną jako pacjentką, rozwiewa wszystkie wątpliwości, odpowiada na pytania.
Ja z kolei mam uraz do takich starszych dziadków, trafiłam kiedyś przypadkiem do jednego i nie wspominam tego miło. Był bardzo opryskliwy i niedelikatny

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez mamuska11

Ja tez tak myslalam przed urodzeniem Zuzi a co sie okazało to mała nas tak bardzo do siebie zbliżyła, a ze była grzeczna i spała całe noce to mieliśmy tez duzo czasu dla siebie, ja miałam z kim ja zostawić (mama koleżanka) ale nie wyobrażałam sobie tego :p

Wiem ze mala nas do siebie zblizy ale nie chce dac sie zwariowac, te 9 miesiecy bylo ciezkie i dla mnie i dla Tz nie mielismy w ogole dla siebie czasu w sensie ja nie mialam sily zeby spedzac z nim czas ( wychodzac z domu itd. )
a chcialabym od czasu do czasu wyjsc do restauracji troche odreagowac i sie odprezyc nie chce byc ' uwieziona w domu ' . Tez sobie tego jak na razie nie wyobrazam ale wydaje mi sie ze to normalne ze chce sie miec wieczor tylko dla siebie i troche odpoczac a przeciez przez kilka godzin nic sie malej nie stanie jak zostanie z jakas pania

[sara 85]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Mam pytanie do mam, ktore maja juz dzieci

Czy korzystalyscie z uslug opiekunki ?
Ja bym chciala jak mala sie troche oswoi juz i zaklimatyzuje chociaz przynajmniej raz w miesiacu miec wolny wieczor zeby wyjsc z Tz na randke albo nawet sobie pokoj w hotelu wynajac na kilka godzin zeby te nasze ' zycie ' do konca nie umarlo po narodzinach bo nie chce zeby wszystko krecilo sie w okol malej a my nie bedziemy mieli w ogole dla siebie czasu i jeszcze nie daj Boze sie od siebie oddalimy

Z racji z tego ze nie mamy tu rodziny a na tesciowa nie ma co liczyc fajnie by bylo znalezc jakas fajna pania w razie co bo nie chce dac sie zwariowac

my nie korzystaliśmy mieszkamy z rodzicami więc mama chętnie zostawała.

Napisane przez mamuska11

Sara85 tobie zycze zeby sie wszystko rozkręcilo do jutra to twój gin sie zdziwi!!! Dla mnie to nienormalne co on wyprawia przeciez cc planuje sie na 1-2 tygodnie przed terminem Tp i to jest juz nieodwołalne takze on rzeczywiście liczy chyba na kopertę ale dobrze robisz nie daj sie!!!

Co do masażu szyjki macicy to podobno bardzo boli ja w poprzedniej ciazy miałam zaplanowany trzy dni po terminie i tak sie tym stresowalam ze urodziłam w równo dzien terminu w OM

Mi sie śniło ze pojechałam na cc ze wyjęli mała i jej nie zobaczyłam i kazali mi isc do domu bo jeszcze nic nie wiedza ze musza porobić szczegółowe badania i nie moge jej narazie zobaczyc i chodziłam codziennie do szpitala a oni mnie zbywali ciagle a wy pytalyscie na forum jak tam mała a ja ciagle odpisywalam to co przez cała ciaze ze jeszcze nie wiadomo itp to był straszny sen....brzuch mnie cały boli ze stresu przed jutrem cieszę sie ze mała zobaczę (mam nadzieje) ale najbardziej mnie stresuje ze muszę Zuzie zostawić, nigdy jej nie zostawialam na dłużej niz 2 godziny bez niej czuje sie jak bez ręki albo bez nogi ona jest zawsze wszędzie ze mną , to jest chore bo wiem ze bedzie z dziadkiem a pózniej z tatusiem i jej sie krzywda nie stanie ale serce mnie boli jak o tym myśle

co do mojego gina to szkoda słów, pojedziemy dzisiaj do niego wieczorem pogadać, zobaczmy co powie

trzymam kciuki za jutrzejszą cesarkę

ja też się trochę stresuję, ale najbardziej właśnie martwię się o Zosię, nie wiem jak ona to wszystko zniesie. Już dzisiaj mi prawie płakała, bo chce mnie odwiedzać w szpitalu. Na szczęście dzieci nie wpuszczają, bo wiem że gdyby przyszła to nie chciałaby jechać do domu, a to chyba jeszcze gorsze. Pewnie płakałybyśmy obie

[twin--maid]

Napisane przez sara 85

Chyba fałszywy alarm

Napisane przez kasia_ruda

A ja inaczej niż wy podchodzę do tych studentów i stażystów. Mam zamiar się zgodzić, jeśli będzie takie pytanie. Na kimś muszą się uczyć.

Mam takie samo podejście. W dniu porodu, gdy męża nie było ze mną, bardzo sympatyczna studentka dbała o mój komfort psychiczny gdy pojawiły się komplikacje. Potem na oddziale położniczym jej za to podziękowałam
Ja się zgadzam na obecność studentów, bo wiem jak to jest być z drugiej strony. Wiem, że żadne zajęcia nie dają tyle co zajęcia z żywym pacjentem.

Napisane przez gosia3103

Ja bym nie miała nic przeciwko, gdyby to była jedną osoba. Ale więcej to nie.
No właśnie, mam mieszane uczucia co do tych prezentów dla gina, szczerze mówiąc wcześniej nawet mi to nie przyszło do głowy. Jak mężowi powiem że po tym ile kasy u niej zostawiliśmy chcę dać jeszcze jakiś prezent to mnie chyba wyśmieje ;-) ale w sumie, chcemy robić sesję więc może takie zdjęcie ładnie oprawione to jest jakiś pomysł...

Ja nie będę dawać nic mojej gince. Nie czuję takiej potrzeby. Jak podliczyłam, zostawiłam u niej naprawdę sporo pieniędzy. Na ostatniej wizycie podałyśmy sobie ręce na pożegnanie i podziękowałyśmy.

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, czy to normalne, że jedna noga puchnie bardziej niż druga?

Dziewczyny Ci napisały, że też tak mają więc pewnie może tak być. Ja mam jednak złe skojarzenie z okresu ciąży, gdy miałam spuchniętą jedną nogę (lewą). M.in. w ten sposób objawiła się u mnie zakrzepica :/
jednak miałam dodatkowo te spuchniętą nogę cieplejszą i dodatkowo mnie bolała.

Napisane przez 88natka

Jadę właśnie zobaczyć co się dzieje bo mam skurcze co 2 min ale prawie w ogóle mnie nie boli.. Sama już nie wiem.

Napisane przez UmiZumi

jestem po wizycie
Ania rośnie! Co najważniejsze. Lekarz też jest zmartwiony takim małym przyrostem, ale powiedział, że Dziecko wygląda na zdrowe, tylko jet małe. Po protu urodzę mniejsze Dziecko. Tymczasem mam trzymać dietę wysokobiałkową, starać się jeść więcej (tylko z tym będzie problem, bo ja już jem na granicach swoich możliwości i czasem miałabym ochotę, ale żołądek więcej przyjąć nie chce i reaguje strasznym bólem), pamiętać o witaminach (powiedział, że dobrze, że je biorę codziennie). Mam odpoczywać i się oszczędzać. Chciał żebym brała jakieś tabletki (nazwa mi umknęła), na polepszenie przepływów, ale okazało się, że lek został wycofany i nie ma żadnego zamiennika. Wracałam się do przychodni, lekarz szukał do książkach z lekami, dzwonił do innych lekarzy i jakieś babki żeby sprawdziła wykaz leków i faktycznie lek wycofano i nie ma nic w zamian, co można stosować u ciężarnych - mówił, że lek ten wspomagał przepływy, dzięki czemu Dziecko może by więcej ściągało ze mnie. Niestety nie mam nic. Dostałam skierowanie do laboratorium na CRP, próby wątrobowe i bilurbinę. Jutro jadę do laboratorium, za tydzień mam wizytę. Mam zakaz rodzenia aż do terminu

Cieszę się, ze Ania rośnie a Ty odpoczywaj i stosuj zaleconą dietę.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Mam pytanie do mam, ktore maja juz dzieci

Czy korzystalyscie z uslug opiekunki ?
Ja bym chciala jak mala sie troche oswoi juz i zaklimatyzuje chociaz przynajmniej raz w miesiacu miec wolny wieczor zeby wyjsc z Tz na randke albo nawet sobie pokoj w hotelu wynajac na kilka godzin zeby te nasze ' zycie ' do konca nie umarlo po narodzinach bo nie chce zeby wszystko krecilo sie w okol malej a my nie bedziemy mieli w ogole dla siebie czasu i jeszcze nie daj Boze sie od siebie oddalimy

Z racji z tego ze nie mamy tu rodziny a na tesciowa nie ma co liczyc fajnie by bylo znalezc jakas fajna pania w razie co bo nie chce dac sie zwariowac

Nie korzystałam z opiekunki. Długo nie potrafiliśmy z TŻ zostawić synka bez nas

Napisane przez paulownia

A wlasnie zapomnialam zapytac, czy zadna z was nigdy nie myslala o porodzie domowym?
Ja chyba sie na taki zdecyduje przy drugim dziecku moze, ten pierwszy raz wole miec raczej w szpitalu. Jak wszystko pojdzie dobrze, to kolejny porod bym sobie zazyczyla domowy.

Nie przekonuje mnie poród w domu. Czuję się bezpieczniej w szpitalu, gdzie jest zaplecze medyczne i wyszkolony personel.

Napisane przez mamuska11

codziennie do szpitala a oni mnie zbywali ciagle a wy pytalyscie na forum jak tam mała a ja ciagle odpisywalam to co przez cała ciaze ze jeszcze nie wiadomo itp to był straszny sen....brzuch mnie cały boli ze stresu przed jutrem cieszę sie ze mała zobaczę (mam nadzieje) ale najbardziej mnie stresuje ze muszę Zuzie zostawić, nigdy jej nie zostawialam na dłużej niz 2 godziny bez niej czuje sie jak bez ręki albo bez nogi ona jest zawsze wszędzie ze mną , to jest chore bo wiem ze bedzie z dziadkiem a pózniej z tatusiem i jej sie krzywda nie stanie ale serce mnie boli jak o tym myśle

Mamuska, wcale się nie dziwię, że się stresujesz. Trzymam mocno kciuki za jutrzejszy dzień!

Napisane przez mamuska11

A jeszcze moja Weronika wyjeżdża dzisiaj z moimi rodzicami do babci do Polski na miesiąc i ona tez przeżywa i płacze ze cos mi sie stanie podczas cc i tez mi ja cieżko uspokoić jak sama sie boje

Postaraj się nie okazywać swoich obaw przy Weronice.


Przez godzinę u mnie lało. Uciekaliśmy z synkiem w placu zabaw co z moim brzuchem musiało wyglądać komicznie teraz za to jest czym oddychać.

[sara 85]

UmiZumi najważniejsze, że mała rośnie

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasia_ruda

Zaczarowana a co byś chciała wiedzieć o opiekunkach? Ja nie mam dzieci, więc twoje pytanie nie było do mnie bezpośrednio skierowane, ale przez całe studia pracowałam w tej profesji i potem też trochę pośredniczyłam w poszukiwaniach opiekunek dla rodzin. Sporo dzieci przeszło przez moje ręce. Może mogę ci odpowiedzieć na jakieś pytania.

Wiesz na razie tylko o tym mysle.
ale szczerze chyba za duzo filmow ogladalam na taki temat i widzialam jak takie opiekunki traktuja dzieci ja wiem ze to tylko film ale wiadomo ze jakies wyobrazenie w glowie zostaje.
Wiadomo ze ciezko jest trafic na jakas zaufana osobe a boje sie ze jak nas nie bedzie w domu to malej moze dziac sie krzywda

[88natka]

Ja już w domu skurcze faktycznie co 2 min ale rozwarcie tylko na 1 palec, zrobiła masaż szyjki. Mówiła że czuje już głowkę i mogè wrócić za 1h a mogę za 4h. Mam czekać aż bóle będą bardzo mocne albo wody mi odejdą wtedy do 24 h umówią mnie na indukcję. Wydawało się to zbyt piękne że dkurcze co 2 minuty bolą tylko trochę.

[motylek_555]

Napisane przez justa_1978

Lilka zyje , zyje lekarz powiedzial, ze mam przyjsc za tydzien i ze nic nie wskazuje, ze bede w najblizszym czasie rodzic... tyle tylko, ze jak rodzilam coreczke przez 3 dni, to tez szyjka byla twarda i nieskrocona... mimo boli i skurczy nie chciala sie skracac ... dlatego zrobiono mi cc!

Mnie bardziej dopadaja jakies chorobska niz symptomy zblizajacego sie porodu.. przez kilka dni ropialo mi oko, teraz juz nie, za to boli mnie woreczek lzowy w kaciku oka i non stop leca mi lzy... chyba sie przytkal..??? Super...

Biedna, zdrówka życzę

Napisane przez sara 85

Posprzątałam kącik małego i sypialnie, idę sprzątać dalej. Chyba zaraz poskaczę na trampolinie może coś się ruszy

Zostaw trampoline i skocz do mnie, mam jeszcze troche prasowania i ubranka Małej do poukładania w jej nowych mebelkach O, i okno do umycia

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Ja dzisiaj mam slaby dzien wymiotuje od rana, ech nie mam juz sily, chce juz urodzic

aaaaaaaaaaa, szerszen nie lubie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a z Tz juz oki ?

Z TŻ oki, szerszeń nas pogodził
A Ty się bidulo namęczysz...bardzo Ci współczuje, dobrze, że to już niedługo

Napisane przez UmiZumi

jestem po wizycie
Ania rośnie! Co najważniejsze. Lekarz też jest zmartwiony takim małym przyrostem, ale powiedział, że Dziecko wygląda na zdrowe, tylko jet małe. Po protu urodzę mniejsze Dziecko. Tymczasem mam trzymać dietę wysokobiałkową, starać się jeść więcej (tylko z tym będzie problem, bo ja już jem na granicach swoich możliwości i czasem miałabym ochotę, ale żołądek więcej przyjąć nie chce i reaguje strasznym bólem), pamiętać o witaminach (powiedział, że dobrze, że je biorę codziennie). Mam odpoczywać i się oszczędzać. Chciał żebym brała jakieś tabletki (nazwa mi umknęła), na polepszenie przepływów, ale okazało się, że lek został wycofany i nie ma żadnego zamiennika. Wracałam się do przychodni, lekarz szukał do książkach z lekami, dzwonił do innych lekarzy i jakieś babki żeby sprawdziła wykaz leków i faktycznie lek wycofano i nie ma nic w zamian, co można stosować u ciężarnych - mówił, że lek ten wspomagał przepływy, dzięki czemu Dziecko może by więcej ściągało ze mnie. Niestety nie mam nic. Dostałam skierowanie do laboratorium na CRP, próby wątrobowe i bilurbinę. Jutro jadę do laboratorium, za tydzień mam wizytę. Mam zakaz rodzenia aż do terminu

dla Ani, super, że rośnie

Napisane przez mamuska11

Mi sie śniło ze pojechałam na cc ze wyjęli mała i jej nie zobaczyłam i kazali mi isc do domu bo jeszcze nic nie wiedza ze musza porobić szczegółowe badania i nie moge jej narazie zobaczyc i chodziłam codziennie do szpitala a oni mnie zbywali ciagle a wy pytalyscie na forum jak tam mała a ja ciagle odpisywalam to co przez cała ciaze ze jeszcze nie wiadomo itp to był straszny sen....brzuch mnie cały boli ze stresu przed jutrem cieszę sie ze mała zobaczę (mam nadzieje) ale najbardziej mnie stresuje ze muszę Zuzie zostawić, nigdy jej nie zostawialam na dłużej niz 2 godziny bez niej czuje sie jak bez ręki albo bez nogi ona jest zawsze wszędzie ze mną , to jest chore bo wiem ze bedzie z dziadkiem a pózniej z tatusiem i jej sie krzywda nie stanie ale serce mnie boli jak o tym myśle

Bardzo mocno wierzę, że z Twoim dzieciątkiem bedzie wszystko dobrze, pamiętam "przepowiednie" lekarzy sprzed kilku miesięcy i co? Nie mieli racji, za to Ty tak, głowa do góry
A rozłąka z Zuzią na pewno bedzie trudna, ale nie ma innego wyjścia, dziadek i tatuś bedą musieli zapewnić jej jakies atrakcje, żeby nie miala czasu tesknic, a Ty jestes dużą dziewczynką, wiec na pewno sobie poradzisz

Napisane przez UmiZumi

na ktg wychodzą nadal skurcze, mam łykać magnez 3x2tabl. po 500 mg. Jakby się coś działo to bez zastanawiania się mam jechać na szpital.


Z racji, że mówił, iż nie muszę spędzać całego dnia na leżąco, a TŻ pracuje dzisiaj z domu, to zrobię domową pizzę na obiad - wykorzystam wczorajsze piersi z kurczaka, dodam kupę sera, warzywa itp. Muszę się potem doedukować, co jeść żeby mieć dietę wysokobiałkową, bo jestem zielona - mięsa, sery, generalnie nabiał pochłaniam od zawsze w dosyć dużych ilościach. Warzywa i owoce jadam codziennie.

w ramach zwiększenia białka w diecie, mój lekarz zalecił mi jeść codziennie 2 jajka i minimum 100 gr wołowiny, ale nie daje rady tak codziennie...jem też dużo białego sera, serek Bieluch ma dużo białka, poza tym to, na co teraz jest sezon - fasola, bób, ogólnie strączkowe

PIZZA

[kro0pka]

Napisane przez sara 85

88natka


ja też do porodu pojechałam umalowana, włosy wyprostowane, wyperfumowana a później wyglądałam gorzej niż źle

ciekawe czemu

Napisane przez sara 85

teraz co 6 minut

Napisane przez h4linka

Nie można iść spać normalnie! Gadają i rodzą po nocach!
Nie cytuję bo 6 stron z samego rana to przesada! Kto ma rodzić, ten idzie rodzić a kto gada, ten ma iść na śniadanie. Rozejść się, koniec przedstawienia.

U mnie na kapcie mówi się laczki.

I dowiedziałam się, że w moim szpitalu na porodówce jest pełno studentów Czy będę mogła studenta wywalić z sali? Nie chcę dodatkowej pary oczu na moim kroczu

ja w planie porodu zaznaczyłam opcję, że nie wyrażam zgody na obecność studentów

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez mysia111

Fajny pomysł, ale dobrze byłoby gdyby dziecko było przywiązane w jakis sposób do tej opiekunki i chciało z nia zostawać i chyba kontakt z nią raz w miesiacu tego nie sprawi.

Wiesz co ja jeszcze nie wiem jak to bedzie ale mysle ze bedziemy musieli znalezc opiekunke na dluzej, planuje isc do szkoly nauczyc sie jezyka bo jak nie zrobie tego od razu to bede to odwlekac w nieskonczonosc, a kto malej w lekcjach bedzie pomagal ? nie wiem w jakich to bedzie godzinach i wiadomo ze trzeba miec jakas alternatywe i numer do jakies opiekunki bo Tz pracuje i go nie ma calymi dniami, ale nad tym zastanowimy sie pozniej

Wiem ze latwiej zostawia sie male dziecko z osoba z ktora mialas juz kontakt i sie ' przyzwyczaila '
ale zobaczymy jak to bedzie na razie mam jakies tam wyobrazenie w glowie a realizacja zajme sie pozniej

[kro0pka]

Napisane przez nagiAkt

ButterBear jak bylam w szpitalj to tez sie zalapalam na zbiorowe badanie .. gdy zawolali mnie do gabinetu to pomhslalam, ze to zart, ze bede miala usg, a nie badanie krystyny! 3 lekarzy,2 lekarki, polozna i jakas stazystka. Nie pamietam kiedy ostatnio czulam taki wstyd


Umowilam sie na jutro na usg do prywatnego gabinetu. Muszę skontrolować te poszerzone komory, czy sie nie powiekszyly. Ciekawa jestem ile wazy Wiktoria. Miesiąc temu bylo 1900, bardzo malo. Teraz na pewno wiecej bo brzuszek urósł, a ja schudlam

widzę , że jesteś z Rzeszowa. będziesz rodzić w Rzeszowie? w jakim szpitalu? ja planuje na Szopena

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez 88natka

Ja już w domu skurcze faktycznie co 2 min ale rozwarcie tylko na 1 palec, zrobiła masaż szyjki. Mówiła że czuje już głowkę i mogè wrócić za 1h a mogę za 4h. Mam czekać aż bóle będą bardzo mocne albo wody mi odejdą wtedy do 24 h umówią mnie na indukcję. Wydawało się to zbyt piękne że dkurcze co 2 minuty bolą tylko trochę.

Leeeeee
ale to dobrze bo bylam zazdrosna !!!
Nie no zartuje
i jak bolal masaz ?