Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[88natka]

Napisane przez mamuska11

ZACZAROWANA poproś o znieczulenie ZZO (EPIDURAL) przy takim rozwarciu dadzą ci bez problemu! Nie męcz sie jak nie musisz...jak byłam z niego bardzo zadowolona i szczerze nie wyobrażam sobie porodu do końca na żywca szczególnie partych (miałam straszna traumę po porodzie w pl) ale podziwiam dziewczyny ktore dają rade ja mam niski próg bólu i ledwo wytrzymałam kilka godzin do rozwarcia 5cm potem juz odlatywalam...

Na mnie nie działał

[karoseria]

Napisane przez gosia3103

Wiesz co, ale ceny zwykle ustala właściciel salonu, pracownicy nie mają wiele do powiedzenia ;-) i zwykle dostają tylko jakiś procent od obrotu, często marny. Ale oczywiście każdy robi jak uważa ;-) i absolutnie nie dzielę klientów w żaden sposób na tych co dają napiwki albo nie. Chociaż z koleżanką się zawsze kłócę jak o tym rozmawiamy, bo w knajpie zostawia, w taksówce też a u kosmetyczki już nie ;-)

Ważne ze będzie cc

Zaczarowana powodzenia

A ja byłam na pizzy, była pyszna ale mi teraz dobrze...

A jak np jest taki mały salon i właścicielka mnie obsługuje?
Kurcze, mi do głowy nie przyszło zostawiać napiwków u kosmetyczki, czy fryzjera Poprawię się w takim razie
Na prawdę nie myślałaś sobie nic głupiego o takich klientkach, które nic nie zostawiły?

Pizza Ale tylko taka z Sotto i Denti na starówce w Lbln'ie...

[zuken]

Napisane przez karoseria

Po epiduralu to chyba juz tylko na łóżko, na plecy i przeć wtedy, kiedy ci każą... Wolałabym uniknąć chyba Chociaż nie wiem jak to będzie

No ale, żeby przeć to musi być 10 cm rozwarcia
Także jeszcze trochę czasu potrzeba od 4...

Ja nawet jakbym miała możliwość ZZO to wzięłabym tylko w ostateczności jak już bym odlatywała z bólu chyba...

Jestem za jak najbardziej naturalnym porodem Wkońcu wszystko co wstrzykują nam, dostaje się też do dziecka...

[88natka]

Napisane przez sara 85

trzymaj się kochana mam nadzieję, że szybko urodzisz


ja też po wizycie, rozwarcie 2 cm, ale skurcze co 7 min, dostałam dwa czopki i mam leżeć. Jutro o 12 albo 14 mam się zgłosić do gina na oddział. Cc będę miała na pewno. Chyba że skurcze będą silniejsze to jechać na ip, ewentualnie na oddział, bo gin od 7 już będzie.

Widzę, że historia lubi się powtarzać, skurcze są a rozwarcia nie.

Super że to już jutro

[karoseria]

Napisane przez zuken

No ale, żeby przeć to musi być 10 cm rozwarcia
Także jeszcze trochę czasu potrzeba od 4...

Ja nawet jakbym miała możliwość ZZO to wzięłabym tylko w ostateczności jak już bym odlatywała z bólu chyba...

Jestem za jak najbardziej naturalnym porodem Wkońcu wszystko co wstrzykują nam, dostaje się też do dziecka...

Zgadzam się
Chociaż powiem Ci, że taka myśl, że w razie czego mogę dostać to znieczulenie jednak mi pomaga

[zuken]

A dla mnie dawanie napiwków kosmetyczce czy fryzjerce jest jakieś mega dziwne Nie spotkałam się z niczym takim i nie wiem czemu ktoś miałby to robić
Przecież każda z tych osób ma płacone za to co robi

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez karoseria

Zgadzam się
Chociaż powiem Ci, że taka myśl, że w razie czego mogę dostać to znieczulenie jednak mi pomaga

No to jest na pewno duży komfort psychiczny którego ja nie mam ale co tam, muszę jakoś dać radę

A mnie boli brzuch jakoś tak dziwnie i nie tak jak zwykle na dole tylko do góry, pod cyckami...

[mamuska11]

Napisane przez karoseria

Po epiduralu to chyba juz tylko na łóżko, na plecy i przeć wtedy, kiedy ci każą... Wolałabym uniknąć chyba Chociaż nie wiem jak to będzie

Jak mi go podawali to byłam w takim stanie ze to był dla mnie raj położyć sie na łóżko i przeć nie czując nic

Napisane przez 88natka

Na mnie nie działał

A wlasnie mi dzisiaj anestezjolog mówiła ze moze nie zadziałać współczuje

[kasia_ruda]

Ja zawsze zostawiam kosmetyczce i fryzjerce napiwki. To dla mnie tak samo jak w knajpie funkcjonuje... ale z tego wynika, że ja chyba jestem w mniejszości.

[karoseria]

Pamiętam, że moja babcia dawała napiwki listonoszowi

[zuken]

Napisane przez kasia_ruda

Ja zawsze zostawiam kosmetyczce i fryzjerce napiwki. To dla mnie tak samo jak w knajpie funkcjonuje... ale z tego wynika, że ja chyba jestem w mniejszości.

A ekspedientce w sklepie też zostawiasz?

Pytam bo dla mnie to jest dziwne

[lilka_vanilka]

Karoseria jestes z Lublina?
Wg usg i om mam TP na 1 sierpnia. Chociaz dzis na usg wyszło, że jestwm w 38t4d a nie w 39t0d. Wlaściwie to dobrze, że mnie lekatz uprzedził, bo nie chciałabym się tak męczyć jak niektóre lipcówki.. Nie mogły się doczekac tego porodu. Mnie lekarz nie mowił o przyspieszaniu akcji, więc nie zamierzam ani sprzątac na błysk, ani seksu probowac. Na te obowiązki przyjdzie jeszcze czas :-P

Kasia kolczyki lepiej wyjąć na wypadek zabiegów, zeby nie zawadzic.

Sara, Mamuśka buziaki na jutro!

Mąż czytal o depresji poporodowej i stwierdził, że już ją miałam :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karoseria]

Napisane przez zuken

A ekspedientce w sklepie też zostawiasz?

Pytam bo dla mnie to jest dziwne

W sklepie "LSS społem"

[zuken]

Napisane przez karoseria

Pamiętam, że moja babcia dawała napiwki listonoszowi

Moja do dzisiaj jak przynosi emeryturę to mu daje 5 zł

a listonosz cwaniak zawsze wie, że jedną dychę ma w 5 jej dać

[kasia_ruda]

Napisane przez zuken

A ekspedientce w sklepie też zostawiasz?

Pytam bo dla mnie to jest dziwne

No nie, bo to nie jest usługa. Ale skoro zostawiam kelnerowi/ barmanowi, to na tej samej zasadzie zostawiam kosmetyczce. Z reguły takie osoby zarabiają dość mało i ich źródłem utrzymania są właśnie tipy.

[karoseria]

Napisane przez lilka_vanilka

Karoseria jestes z Lublina?

Właściwie to z Łęcznej, ale wiele lat mieszkałam w Lublinie i urodziłam się też

[zuken]

Napisane przez kasia_ruda

No nie, bo to nie jest usługa. Ale skoro zostawiam kelnerowi/ barmanowi, to na tej samej zasadzie zostawiam kosmetyczce. Z reguły takie osoby zarabiają dość mało i ich źródłem utrzymania są właśnie tipy.

Jak to nie jest usługa? Jak idę do sklepu takiego normalnego, nie samoobsługowego to jestem obsłużona przez ekspedietntkę

Dla mnie kosmetyczka/fryzjerka to jednak coś innego niż kelnerka... Przede wszystkim te dwa pierwsze zawody są wyuczone, raczej z wyboru i często z zamiłowania ktoś wykonuje ten zawód Często też przez całe życie i z własnego wyboru wiedząc jak jest pod względem zarobków

Kelnerem teoretycznie może być każdy i są to często ludzie bez jakiegoś kierunkowego wykształcenia, którzy albo pracują na cały etat albo sobie dorabiają tylko i jest to raczej przejściowe... Żadko kiedy ktoś się kształci na kelnera i świadomie wybiera to jako swój zawód...

Poza tym według mnie nie ma co porównywać obsługi kelnerskiej do ścięcia włosów
Podczas tego drugiego kontakt można ograniczyć do minimum i nikt nie musi być miły i uprzejmy, żeby mi dobrze włosy pofarbować

[paulownia]

Napisane przez Moni 26

he he, taki urok naszych chłopów Najpierw namawiają, a potem ale ci tyłek urósł

Moj za to dzis przywiozl ciastka z kremem i owocami.

Napisane przez zuken

Ja nawet jakbym miała możliwość ZZO to wzięłabym tylko w ostateczności jak już bym odlatywała z bólu chyba...
Jestem za jak najbardziej naturalnym porodem Wkońcu wszystko co wstrzykują nam, dostaje się też do dziecka...

Ja mam identyczne podejscie.
W dodatku efektem ubocznym zewnatrzoponowki bywa paskudny bol glowy.
Dzis pytalam TZ co sadzi o moim brzuchu, czy nie opadl nieco, i stwierdzil ze mam go juz nizej. A w dodatku przed chwila przeczyscilo mnie koncertowo moze po tych ciastkach skombinowanych z kielbaskami smazonymi na obiad.

[karoseria]

Napisane przez zuken

Jak to nie jest usługa? Jak idę do sklepu takiego normalnego, nie samoobsługowego to jestem obsłużona przez ekspedietntkę

Dla mnie kosmetyczka/fryzjerka to jednak coś innego niż kelnerka... Przede wszystkim te dwa pierwsze zawody są wyuczone, raczej z wyboru i często z zamiłowania ktoś wykonuje ten zawód Często też przez całe życie i z własnego wyboru wiedząc jak jest pod względem zarobków

Kelnerem teoretycznie może być każdy i są to często ludzie bez jakiegoś kierunkowego wykształcenia, którzy albo pracują na cały etat albo sobie dorabiają tylko i jest to raczej przejściowe... Żadko kiedy ktoś się kształci na kelnera i świadomie wybiera to jako swój zawód...

Poza tym według mnie nie ma co porównywać obsługi kelnerskiej do ścięcia włosów
Podczas tego drugiego kontakt można ograniczyć do minimum i nikt nie musi być miły i uprzejmy, żeby mi dobrze włosy pofarbować

Ale może np Ci coś doradzić w sprawie fryzury Posmyrać miło, albo wklepać jakieś pachnące cudo A może zrobić tak, że będzie na odwal

[zuken]

Poza tym myślę, że chodząc do jednego fryzjera czy kosmetyczki chociaż raz w miesiącu te osoby nas znają dosyć prywatnie nawet i pamiętają, że jak dajemy im napiwki to traktują nas inaczej, często lepiej niż te osoby, które tych napiwków nie dają... Co już jest niefajne:/

A jednak w knajpce czy restauracji przewija się tyle ludzi i jest zazwyczaj więcej kelnerów niż jeden, ciężko więc zapamiętać który klient daje złotówkę a który nie... Trzeba być miłym dla wszystkich i nie zawsze obsługuje nas ta sama osoba przecież więc nie jest to tak spersonalizowane

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez karoseria

Ale może np Ci coś doradzić w sprawie fryzury Posmyrać miło, albo wklepać jakieś pachnące cudo A może zrobić tak, że będzie na odwal

No właśnie i później taki klient, który napiwków nie daje z góry jest skazany na gorsze traktowanie Chociaż za usługi płaci tyle samo co inni

[gosia3103]

Napisane przez karoseria

A jak np jest taki mały salon i właścicielka mnie obsługuje?
Kurcze, mi do głowy nie przyszło zostawiać napiwków u kosmetyczki, czy fryzjera Poprawię się w takim razie
Na prawdę nie myślałaś sobie nic głupiego o takich klientkach, które nic nie zostawiły?

Pizza Ale tylko taka z Sotto i Denti na starówce w Lbln'ie...

Haha, nie, napewno nie myślałam o nich źle ;-) jeśli jest to tylko właścicielka, to cała kwota usługi idzie do jej kieszeni, oczywiście po odliczeniu kosztów. Ale jeśli np ma uczennicę która Ci myję głowę albo nakłada farbę.. ;-) taki uczeń praktycznie nic nie zarabia. Pracownik owszem, ale jak już pisałam często niewiele, rzadko kiedy ma się stałą pensję czy jakąkolwiek podstawę.
Mnie kiedyś mąż uświadomił, że wymiana opon to też taka sama usługa ;-) tylko do dziś nie wiem, jak jest z tankowaniem samochodu na tych stacjach na których pracownik do Ciebie wychodzi..?

Napisane przez zuken

A dla mnie dawanie napiwków kosmetyczce czy fryzjerce jest jakieś mega dziwne Nie spotkałam się z niczym takim i nie wiem czemu ktoś miałby to robić
Przecież każda z tych osób ma płacone za to co robi

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------



No to jest na pewno duży komfort psychiczny którego ja nie mam ale co tam, muszę jakoś dać radę

A mnie boli brzuch jakoś tak dziwnie i nie tak jak zwykle na dole tylko do góry, pod cyckami...

No ale w restauracji czy pubie ten kto Cię obsługuje też wykonuje tylko swoją pracę, a jakoś napiwek wydaje.się oczywisty ;-) wiem że pracując w usługach mogę nie być obiektywna ale zostawiałam napiwki zanim zaczęłam pracować w zawodzie.

Napisane przez karoseria

Pamiętam, że moja babcia dawała napiwki listonoszowi

Wiesz, np mieszkając w bloku na którymś piętrze, zostawiając listonoszowi jakiś symboliczny napiwek masz pewność, że zawsze wejdzie na górę zamiast z lenistwa zostawiać awizo w skrzynce ;-) co np mój listonosz robi notorycznie, chociaż zawsze ktoś jest w domu. Ale np jak do sąsiadów trzeba paczki zostawić to zawsze wie że u mnie babcia jest ;-)

[karoseria]

Napisane przez zuken

No właśnie i później taki klient, który napiwków nie daje z góry jest skazany na gorsze traktowanie Chociaż za usługi płaci tyle samo co inni

Właśnie tego się obawiam

[gosia3103]

Napisane przez zuken

Jak to nie jest usługa? Jak idę do sklepu takiego normalnego, nie samoobsługowego to jestem obsłużona przez ekspedietntkę

Dla mnie kosmetyczka/fryzjerka to jednak coś innego niż kelnerka... Przede wszystkim te dwa pierwsze zawody są wyuczone, raczej z wyboru i często z zamiłowania ktoś wykonuje ten zawód Często też przez całe życie i z własnego wyboru wiedząc jak jest pod względem zarobków

Kelnerem teoretycznie może być każdy i są to często ludzie bez jakiegoś kierunkowego wykształcenia, którzy albo pracują na cały etat albo sobie dorabiają tylko i jest to raczej przejściowe... Żadko kiedy ktoś się kształci na kelnera i świadomie wybiera to jako swój zawód...

Poza tym według mnie nie ma co porównywać obsługi kelnerskiej do ścięcia włosów
Podczas tego drugiego kontakt można ograniczyć do minimum i nikt nie musi być miły i uprzejmy, żeby mi dobrze włosy pofarbować

Co do końcówki wypowiedzi, to nie wiem na jakich fryzjerów trafiasz ;-) ja jak przyjmuję klientkę to jestem tylko dla niej od początku do końca, często znam imiona ich dzieci i historię chorób w rodzinie i na pewno nie jest to kontakt ograniczony do minimum, chyba że ktoś wyraźnie sobie tego życzy. Z mojej strony jest zawsze pełne zaangażowanie i sorry ale kontakt kelnera przy przyjmowaniu zamówienia i pytaniu czy smakuje się do tego nie umywa ;-) i nie masz racji, nie ma żadnego znaczenia czy ktoś ten napiwek zostawia czy nie. Owszem, man świadomość kto i ile zwykle daje, bo ci sami ludzie przychodzą do mnie przez lata i nie raz się sami oburzaję, jak chcę wydać resztę. Ale naprawdę doceniam lojalność każdego, kto przychodzi specjalnie personalnie do mnie bez względu na to, czy dorzuca coś ekstra czy nie. I jednakową sympatią darzę wszystkich swoich stałych klientów

[anius_7]

Sara i Mamuśka jutro trzymam za Was mocne kciuki! Oby wszystko poszło sprawnie Trzymajcie się dzielnie

Zaczarowana, mam nadzieję, że rano przeczytam że już tulisz swoją Kruszynkę

Jeśli chodzi o napiwki to ja daję tylko w restauracjach i też nie zawsze. Jak nie jestem zadowolona albo akurat mam wyliczoną kwotę to nie daję. A TŻ cwaniak ostatnio wymyślił, że będzie płacił kartą, bo wtedy nie trzeba dawać napiwku Powiem Wam, że przez kilka lat w wakacje pracowałam jako kelnerka i naprawdę bardzo rzadko dostawałam napiwki. A najgorzej mnie wkurzali goście, którzy rzucili autentycznie 50 groszy i uznawali to za wielki gest, podkreślając że reszty nie trzeba

[twin--maid]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Zrobili mi masaż szyjki rozwarcie 4 cm
Mam chodzić do 21.30 i będą sprawdzać co dalej
Masaż szyjki bardzo boli

jak masz 4cm to już urodzisz

Napisane przez 88natka

A czemu wyciągnąć kolczyki z uszu?

Mnie na porodówce położna kazała pozdejmować wszystkie "metale" ale nie wiem po co.

Napisane przez sara 85

ja też po wizycie, rozwarcie 2 cm, ale skurcze co 7 min, dostałam dwa czopki i mam leżeć. Jutro o 12 albo 14 mam się zgłosić do gina na oddział. Cc będę miała na pewno. Chyba że skurcze będą silniejsze to jechać na ip, ewentualnie na oddział, bo gin od 7 już będzie.

Widzę, że historia lubi się powtarzać, skurcze są a rozwarcia nie.

Cieszę się, że będziesz miała jutro CC

[gosia3103]

Napisane przez karoseria

Właśnie tego się obawiam

To jeśli tak jest, to trzeba zmienić salon ;-) to nie powinno mieć żadnego znaczenia i dla profesjonalistów raczej nie ma.
Swoją drogą, najbardziej miło mi się zrobiło, jak dostałam od klientki kwiatka maleńkiego w doniczce, pewnie z 5 zł kosztował. Dziewczyna nigdy napiwków nie zostawia. Ale szła na wizytę, zobaczyła te kwiatki i pomyślała ze będzie mi miło albo na święta od paru klientek nie-napiwkowych dostałam mikołaja z czekolady. Naprawdę nie trzeba nie wiadomo ile wydawać, żeby pokazać komuś, że się go docenia i jego pracę.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez anius_7

Sara i Mamuśka jutro trzymam za Was mocne kciuki! Oby wszystko poszło sprawnie Trzymajcie się dzielnie

Zaczarowana, mam nadzieję, że rano przeczytam że już tulisz swoją Kruszynkę

Jeśli chodzi o napiwki to ja daję tylko w restauracjach i też nie zawsze. Jak nie jestem zadowolona albo akurat mam wyliczoną kwotę to nie daję. A TŻ cwaniak ostatnio wymyślił, że będzie płacił kartą, bo wtedy nie trzeba dawać napiwku Powiem Wam, że przez kilka lat w wakacje pracowałam jako kelnerka i naprawdę bardzo rzadko dostawałam napiwki. A najgorzej mnie wkurzali goście, którzy rzucili autentycznie 50 groszy i uznawali to za wielki gest, podkreślając że reszty nie trzeba

Ja akurat jestem z tych, którzy gdzieś nie pójdą ze świadomością, że mam wyliczone i na napiwek mi nie wystarczy. Ale każdy ma inne podejście do tego, wiadomo.

[kro0pka]

Ciekawe jak tam naszazaczarowana pewnie wylewa siódme poty, a juz za chwilke bedzie tulic swoja kruszynke. Mam nadzieje ze sie odezwie jakos do nas i da znac co u niej jak sie to wszystko skonczy

[zuken]

Napisane przez gosia3103

Co do końcówki wypowiedzi, to nie wiem na jakich fryzjerów trafiasz ;-) ja jak przyjmuję klientkę to jestem tylko dla niej od początku do końca, często znam imiona ich dzieci i historię chorób w rodzinie i na pewno nie jest to kontakt ograniczony do minimum, chyba że ktoś wyraźnie sobie tego życzy. Z mojej strony jest zawsze pełne zaangażowanie i sorry ale kontakt kelnera przy przyjmowaniu zamówienia i pytaniu czy smakuje się do tego nie umywa ;-) i nie masz racji, nie ma żadnego znaczenia czy ktoś ten napiwek zostawia czy nie. Owszem, man świadomość kto i ile zwykle daje, bo ci sami ludzie przychodzą do mnie przez lata i nie raz się sami oburzaję, jak chcę wydać resztę. Ale naprawdę doceniam lojalność każdego, kto przychodzi specjalnie personalnie do mnie bez względu na to, czy dorzuca coś ekstra czy nie. I jednakową sympatią darzę wszystkich swoich stałych klientów

Źle mnie zrozumiałaś, napisałam że można ten kontakt ograniczyć ale nie trzeba wiadomo Tak samo zresztą kelner nie musi być miły i uprzejmy, wtedy ode mnie napiwku nie dostanie, proste

Wierzę Ci, że nie patrzysz na ludzi przez pryzmat napiwków i że cieszysz się ze swoich stałych klientów bez względu na to czy je dają czy nie... ale Ty jesteś jedna na sto, która kocha to co robi i to jest dla niej najważniejsze, 99 innych fryzjerek będzie traktować ludzi patrząc na to kto ile daje... Taka niestety jest prawda

Poza tym moja kosmetyczka nigdy by nie przyjęła ode mnie żadnych dodatkowych pieniędzy
Usługi czy fryzjerskie czy kosmetyczne są w dzisiejszych czasach naprawdę drogie i tak jak pisałam każdy świadomie decyduje się wybierając taki a nie inny zawód i wie mniej więcej ile ludzie w tym zawodzie zarabiają... Więc z jakiej okazji ja mam się dokładać komuś do pensji?

Poza tym pod usługi można podciągnąć prawie wszystko, pani w urzędzie czy w banku też nas obsługuje i może zrobić to opryskliwie a może być miła to co mam jej płacić za to, że jest miła albo właśnie facet tankujący na stacji...

Nie mówiąc o lekarzach tak właściwie... im też zostawiacie napiwki jak wyleczą Was z grypy albo wytną wyrostek??

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

To jeśli tak jest, to trzeba zmienić salon ;-) to nie powinno mieć żadnego znaczenia i dla profesjonalistów raczej nie ma.
Swoją drogą, najbardziej miło mi się zrobiło, jak dostałam od klientki kwiatka maleńkiego w doniczce, pewnie z 5 zł kosztował. Dziewczyna nigdy napiwków nie zostawia. Ale szła na wizytę, zobaczyła te kwiatki i pomyślała ze będzie mi miło albo na święta od paru klientek nie-napiwkowych dostałam mikołaja z czekolady. Naprawdę nie trzeba nie wiadomo ile wydawać, żeby pokazać komuś, że się go docenia i jego pracę.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------


Ja akurat jestem z tych, którzy gdzieś nie pójdą ze świadomością, że mam wyliczone i na napiwek mi nie wystarczy. Ale każdy ma inne podejście do tego, wiadomo.

Ja też tak robię. Jak mam konkretną kwotę na wyjscie to zamówię za mniej, żeby mi na napiwek zostało.

[AgnesD]

zaczarowana duzo mocy i siły dla Was no i się doczekałaś porodu

to teraz czekamy na wieści i zdjęcie Olivi

sara za jutro denerwujesz się ??? bo ja też mam mieć cc i myślę, że będę trząść portkami dzień przed jak nie wcześniej (choć już jedno cc miałam )

mamuśka Tobie też za jutro:kci uki::kciu ki: podwójnie, żeby z małą było ok

[88natka]

No tak, ale za fryzjera płacisz dopiero jak skończy a nie przed, więc teoretycznie powinien być tak samo miły dla wszystkich