Mamy styczniowo - lutowe2013 ( XVIII )

[pstryczek84]

Napisane przez misiaeel

nie pamiętam z jakiej okazji kupiłam Hani ten zestaw sprzatający z odkurzaczem. chyba na dzień dziecka. Boi się go tak, że się cała trzęsie i w histerie wpada jak tylko go widzi. a jak już się włączy to cała w łzach jest. schowaliśmy go i wczoraj niefortunnie włączył się bo rzuciłam jakąś zabawkę w kąt, Hania jak usłyszała ten dźwięk to Jej uspokoić nie mogłam przez kilka minut nie wiem dlaczego bo ani odkurzacza normalnego, naszego sie nie boi. ani blendera czy innych takich

a widzisz..
moj Kuba tez sie boi grajaco-swiecacych nowych zabawek. histerioza jest jak nic

neti - no to interesu zycia nie zrobilas na tych pieluszkach

dziec mi spal 3 godz i 10 minut (godz w lozeczku, 2,10 na mnie )

[hje]

Napisane przez LadyWhisper

hje, za co ostrzeżenie zarobiłaś?

Na wątku o ozm wypowiedziałam się na temat, który już był EOT-em Jeszcze dwa i dostanę stałego bana

[bokeh]

Napisane przez hje

Na wątku o ozm wypowiedziałam się na temat, który już był EOT-em Jeszcze dwa i dostanę stałego bana

coz za straszne przewinienie....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hje]

Napisane przez bokeh

coz za straszne przewinienie....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale mod był bardzo dobrym człowiekiem i dał mi tylko 1 punkt, a nie 3!

[marsi11]

helloooooooo wróciliśmy

chcecie posłuchać?
otóz piękna wakacyjna aura, szcześliwa rodzinka zjawia się w miejscowości wypoczynkowej i mój Leos zostaje postrachem turnusu, nie wiem czy śmiać się czy płakać ale jestem jeszcze pod wplywem stresu, który dawkował mi TZ i jego spięcie dupy

tak się złoożyło,że na wakacjach było 5 rówieśników w wieku Leosia i wszystkie dzieci na widok malego uciekały albo płakały
no niestety
mały bił, piszczał jak Zed z Akademii Policyjnej, że aż ludzie podskakiwali,kopał,popych ał zabierał zabawki,sypał piachem, a w wodzie błotem a najlepiej się czuł w swoim własnym towarzystwie
z wody to najchętniej by nie wychodził, właził po szyje, robił dziarski nury wzbudzając tym samym podziw dorosłych no taki egzemplarz mi się trafil

podczas dziennej aktywności moje tętno było mniej więcej na poziomie maratonisty co spotkało się z wielkim uznaniem wsród odpoczywających,że w stanie błogosławionym, z wielkim brzuchem można być ciągle w biegu i nie dostać zadyszki

oczywiście stres był bo TZ zaczał nakręcać sytuacje,że z naszym dzieckiem jest coś nie tak bo na tle innych odstaje, pozostałe słuchają się mam, ładnie siedzą podczs jedzenie, nie biją i wzajemnie się bawią
oliwy do ognia dolala jedna mama która powiedziała,że jej dziecko przez moje jest silnie zestresowane, TZ oświadczył,że za granicę w sierpiniu nie jedziemy i mam odwołać rezerwacje bo szkoda wszystkich nerwów i to żaden odpoczynek
no i wogóle przejmował się komentarzami,że jakie żywe dziecko i wogóle

było cudnie ale wróciłam jakoś negatywnie nakręcona chociaż to TZ zawsze mówił,że nie należy przejmować się opiniami innych.


dziewczyny, czy ja mam plakać?
czy powinnam wybrać się do psychologa bo moje dziecko nie potrafi wspolpracować z innymi?
on był żywszy niż te pozostale 5 razem w kupe wzięte, do tego naprawdę mowi więcej niż inne dzieci jest dość samodzielny ale agresja mnie dobija
TZ postanowil pozbawić swojej rodzicielki pracy i zapisać małego do żlobka bo uważą,że chowamy dzikusa z dala od rówieśników i dlatego mały nie potrafi się zachowywac
z tego wszystkiego wróciwszy z urlopu zamknął się w biurze żeby zasmakować samotności a ja nie mam odwagi zawołać go do domu

dziękuję za uwagę i proszę o konkluzje

p.s wiem co nieco co u Was bo czasem łapałam zasięg i czytałam z telefonu

[bokeh]

Napisane przez marsi11

helloooooooo wróciliśmy

chcecie posłuchać?
otóz piękna wakacyjna aura, szcześliwa rodzinka zjawia się w miejscowości wypoczynkowej i mój Leos zostaje postrachem turnusu, nie wiem czy śmiać się czy płakać ale jestem jeszcze pod wplywem stresu, który dawkował mi TZ i jego spięcie dupy

tak się złoożyło,że na wakacjach było 5 rówieśników w wieku Leosia i wszystkie dzieci na widok malego uciekały albo płakały
no niestety
mały bił, piszczał jak Zed z Akademii Policyjnej, że aż ludzie podskakiwali,kopał,popych ał zabierał zabawki,sypał piachem, a w wodzie błotem a najlepiej się czuł w swoim własnym towarzystwie
z wody to najchętniej by nie wychodził, właził po szyje, robił dziarski nury wzbudzając tym samym podziw dorosłych no taki egzemplarz mi się trafil

podczas dziennej aktywności moje tętno było mniej więcej na poziomie maratonisty co spotkało się z wielkim uznaniem wsród odpoczywających,że w stanie błogosławionym, z wielkim brzuchem można być ciągle w biegu i nie dostać zadyszki

oczywiście stres był bo TZ zaczał nakręcać sytuacje,że z naszym dzieckiem jest coś nie tak bo na tle innych odstaje, pozostałe słuchają się mam, ładnie siedzą podczs jedzenie, nie biją i wzajemnie się bawią
oliwy do ognia dolala jedna mama która powiedziała,że jej dziecko przez moje jest silnie zestresowane, TZ oświadczył,że za granicę w sierpiniu nie jedziemy i mam odwołać rezerwacje bo szkoda wszystkich nerwów i to żaden odpoczynek
no i wogóle przejmował się komentarzami,że jakie żywe dziecko i wogóle

było cudnie ale wróciłam jakoś negatywnie nakręcona chociaż to TZ zawsze mówił,że nie należy przejmować się opiniami innych.


dziewczyny, czy ja mam plakać?
czy powinnam wybrać się do psychologa bo moje dziecko nie potrafi wspolpracować z innymi?
on był żywszy niż te pozostale 5 razem w kupe wzięte, do tego naprawdę mowi więcej niż inne dzieci jest dość samodzielny ale agresja mnie dobija
TZ postanowil pozbawić swojej rodzicielki pracy i zapisać małego do żlobka bo uważą,że chowamy dzikusa z dala od rówieśników i dlatego mały nie potrafi się zachowywac
z tego wszystkiego wróciwszy z urlopu zamknął się w biurze żeby zasmakować samotności a ja nie mam odwagi zawołać go do domu

dziękuję za uwagę i proszę o konkluzje

p.s wiem co nieco co u Was bo czasem łapałam zasięg i czytałam z telefonu

O kurcze hmmm nie wiem co Ci poradzic, a w domu tez sie tak,zachowuje i tz dopiero pp wyjezdzie to zauwazyl czy w domu jest ciut spokojniejszy? mysle ze to taki temperament aczkolwiek co Ci szkodzi wybrac sie do jakiegos specjalisty. Tylko zeby nie,namieszal Ci za bardzo w glowie.... a tz pewnie musi ochlonac nie odwolywala bym rezerwacji :-D

zdjecie jak zasnela Lady dla Ciebie :-P tylko obrocone mi sie dodalo:/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mikakrolikowa]

Marsi mysle ze to btemperament jest winny a komentarzami sis nie przejmu ja tez zawsze wracam zfolowana bo wszystkie dzieci grzeczne a nasz no coz jak nie spsoci nie urzadzi histerozy to nie On

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Debrah]

Marsi: z mojego punktu widzenia to nie jest kwestia socjalizacji. W wieku do ok 3 lat socjalizacja nie jest wiodącą potrzebą, a za to więź z jednym stałym opiekunem już tak (Bowlby).
Poza tym - wy prowadzicie otwarty dom, Leo ma brata - to już jest socjalizacja pełną gębą.

[szklanka19]

Bokeh Hania w ogóle jak Ci Siemianowice przypadły do gustu?

Silver super! Strasznie się cieszę!

Meneq głupio tż mówi, mama to mama i jestem pewna, że tż nie zdaje sobie sprawy z tego jak mocno obie tęskniłyście za sobą. A może jeszcze jest szansa, że razem pojedziecie? Mój mąż też z nami rzadko chodzi, czasem mam wrażenie, że wszyscy moi znajomi myślą, że jestem samotną matką bo nigdy go na oczy nie widzieli

Kija fajne te parki, a powiedz mi tą łódką się długo płynie? Bo ja generalnie to za pływaniem nie przepadam i potem się męczę, że brzeg tak blisko, a jednak tak daleko

Dobita jestem, byliśmy dzisiaj u neurologa (ponad 2h opóźnienia ) i mamy nowe zalecenia na rehabilitację (teraz już razem z SI) i dodatkowo zajęcia z logopedą. No i tak, Ewa ma dalej obniżone napięcie, za szeroko stawia nóżki, staje na paluszkach, ma (najprawdopodobniej) nadwrażliwość na dotyk, za często otwiera buzię no i mało mówi jak na swój wiek a w zeszłym tygodniu byliśmy u lekarza rehabilitanta, który powiedział, że na razie stópki obserwujemy i jakby się nie zmieniało to wtedy przyjść, poza tym dziecko wzorcowe no i wg niego koniec rehabilitacji. Także co lekarz to opinia, no trudno nic nie poradzę. Dobrze, że w sumie to ciągle duperele są, do ogarnięcia.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Marsi ale Ty mówiłaś, że Leoś po Tobie taki żywy? Ja myślę, że to po prostu taki charakter, ale jeśli Ciebie (albo Twojego Tż) to uspokoi to możecie się wybrać do psychologa.
Czyli chyba wróciłaś bardziej zmęczona niż jechałaś, co?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Marsi, jeżeli faktycznie cię to niepokoi to umów się u jakiegoś psychologa dziecięcego, ale sensownego - na kontrolę. Wychodzę z założenia, że lepiej sprawdzić, nie mam pojęcia, jak Leoś się zachowuje i prosze, nie odbierz mnie tu jako straszaka ja po prostu z racji zawodu chyba mocniej zdaję sobie sprawę, jak w razie problemów dobrze działa terapia wcześnie zaczęta Idź, pokaż młodego i albo się uspokoisz, albo zaczniesz coś działać - obie sytuacje pozytywne będą.

Szklanko, nadwrażliwość na dotyk - po raz kolejny Ruch Rozwijający W. Sherborne polecę, genialnie to działa w tej kwestii. Morze materiałów choćby na chomiku i są to rzeczy, które (zabawy, ćwiczenia) spokojnie sama w domu możesz robić, możecie też w 3 osoby.

Niemówieniem - bo rozumiem, że w starocerkiewnochińskim do siebie gada? - nie przejmowałabym się teraz zbytnio, moja A mając 21mcy zaczynała się dopiero rozkręcać:

http://www.dzieciologia.blogspot.com...a-i-sowka.html

Dorotka mówi mama, tata (wczoraj!), baba, papa, titi, au (szczekanie), ma (nie ma + rozłożenie rąk). Gdzie u neuro byłyście?

Skąd podejrzenie nadwrażliwości dotykowej?

[marsi11]

Napisane przez szklanka19

Marsi ale Ty mówiłaś, że Leoś po Tobie taki żywy? Ja myślę, że to po prostu taki charakter, ale jeśli Ciebie (albo Twojego Tż) to uspokoi to możecie się wybrać do psychologa.
Czyli chyba wróciłaś bardziej zmęczona niż jechałaś, co?

zmęczona to nie bo przecież znam jego temperament ale to porównywanie,że "zobacz inne dzieci są normalne" mnie zmęczyło

[bokeh]

Napisane przez szklanka19

Bokeh Hania w ogóle jak Ci Siemianowice przypadły do gustu?

Silver super! Strasznie się cieszę!

Meneq głupio tż mówi, mama to mama i jestem pewna, że tż nie zdaje sobie sprawy z tego jak mocno obie tęskniłyście za sobą. A może jeszcze jest szansa, że razem pojedziecie? Mój mąż też z nami rzadko chodzi, czasem mam wrażenie, że wszyscy moi znajomi myślą, że jestem samotną matką bo nigdy go na oczy nie widzieli

Kija fajne te parki, a powiedz mi tą łódką się długo płynie? Bo ja generalnie to za pływaniem nie przepadam i potem się męczę, że brzeg tak blisko, a jednak tak daleko

Dobita jestem, byliśmy dzisiaj u neurologa (ponad 2h opóźnienia ) i mamy nowe zalecenia na rehabilitację (teraz już razem z SI) i dodatkowo zajęcia z logopedą. No i tak, Ewa ma dalej obniżone napięcie, za szeroko stawia nóżki, staje na paluszkach, ma (najprawdopodobniej) nadwrażliwość na dotyk, za często otwiera buzię no i mało mówi jak na swój wiek a w zeszłym tygodniu byliśmy u lekarza rehabilitanta, który powiedział, że na razie stópki obserwujemy i jakby się nie zmieniało to wtedy przyjść, poza tym dziecko wzorcowe no i wg niego koniec rehabilitacji. Także co lekarz to opinia, no trudno nic nie poradzę. Dobrze, że w sumie to ciągle duperele są, do ogarnięcia.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Marsi ale Ty mówiłaś, że Leoś po Tobie taki żywy? Ja myślę, że to po prostu taki charakter, ale jeśli Ciebie (albo Twojego Tż) to uspokoi to możecie się wybrać do psychologa.
Czyli chyba wróciłaś bardziej zmęczona niż jechałaś, co?

Szklanko, dziękuję bardzo mi przypadły nie same Siemianowice co ta dzielnica W ogóle dodałam na blogu post o mieszkaniu oczywiście zapraszam jak tylko macie ochotę !

A jak niby ten lekarz ocenił że Ewa mało mówi? Hania np ma dni że bardzo mało a czasem z kolei takie że dużo próbuje powtarzać itp. Ale też nie mówi za wiele

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47441380]Marsi, jeżeli faktycznie cię to niepokoi to umów się u jakiegoś psychologa dziecięcego, ale sensownego - na kontrolę. Wychodzę z założenia, że lepiej sprawdzić, nie mam pojęcia, jak Leoś się zachowuje i prosze, nie odbierz mnie tu jako straszaka ja po prostu z racji zawodu chyba mocniej zdaję sobie sprawę, jak w razie problemów dobrze działa terapia wcześnie zaczęta Idź, pokaż młodego i albo się uspokoisz, albo zaczniesz coś działać - obie sytuacje pozytywne będą.

Szklanko, nadwrażliwość na dotyk - po raz kolejny Ruch Rozwijający W. Sherborne polecę, genialnie to działa w tej kwestii. Morze materiałów choćby na chomiku i są to rzeczy, które (zabawy, ćwiczenia) spokojnie sama w domu możesz robić, możecie też w 3 osoby.

Niemówieniem - bo rozumiem, że w starocerkiewnochińskim do siebie gada? - nie przejmowałabym się teraz zbytnio, moja A mając 21mcy zaczynała się dopiero rozkręcać:

https://www.youtube.com/watch?v=RVOQAAjMiQI

Dorotka mówi mama, tata (wczoraj!), baba, papa, titi, au (szczekanie), ma (nie ma + rozłożenie rąk). Gdzie u neuro byłyście?

Skąd podejrzenie nadwrażliwości dotykowej?[/QUOTE]

link chyba miał być do Agu a są teletubisie :P

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bokeh, z reguły Siemianowiczanie bardzo Michałkowice lubią ciekawa jestem, czy poznasz się z kimś ode mnie połowa mojej szkoły tam mieszka

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Poprawiłam

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

WIecie, co moje córki dostały dzisiaj na kolację?

Suchy makaron z keczupem. Wedle życzenia i dobrze, przynajmniej mam pewność, że zjadły, bo ostatanio obie strajkują.,

[Delicjanka]

Dziewczyny, Was też tak naparzają jajniki podczas owulki? u mnie jest masakra.

Tak w ogóle Mika, ja mieszkam niedaleko Starachowic- Wierzbica, moj tesciu pracuje w Starachowicach ;p wiec jak cos kawka herbatka;p ewentualnie Bałtów

Nie mam siły, Amelka mnie ostatnio bije

powiedziałam dziś tesciowej ze prawdopodobnie pójdę do job- wykluczone, z Amelka nie zostanie bo sama chce jechać se dorobić....;/

[bokeh]

Napisane przez Delicjanka

Dziewczyny, Was też tak naparzają jajniki podczas owulki? u mnie jest masakra.

Tak w ogóle Mika, ja mieszkam niedaleko Starachowic- Wierzbica, moj tesciu pracuje w Starachowicach ;p wiec jak cos kawka herbatka;p ewentualnie Bałtów

Nie mam siły, Amelka mnie ostatnio bije

powiedziałam dziś tesciowej ze prawdopodobnie pójdę do job- wykluczone, z Amelka nie zostanie bo sama chce jechać se dorobić....;/

mnie bardzo, czasem wyprostować się nie umiem. wcześniej tak nie miałam.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47441474]Bokeh, z reguły Siemianowiczanie bardzo Michałkowice lubią ciekawa jestem, czy poznasz się z kimś ode mnie połowa mojej szkoły tam mieszka

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Poprawiłam

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

WIecie, co moje córki dostały dzisiaj na kolację?

Suchy makaron z keczupem. Wedle życzenia i dobrze, przynajmniej mam pewność, że zjadły, bo ostatanio obie strajkują.,[/QUOTE]


no mi też bardzo przypadły do gustu to taka fajna mieścinka, nawet do końca nie wiem jak to określić bo wszystko tu jest na miejscu więc nawet nie dzielnica a miasteczko , Dodatkowo baaardzo dużo czasu tu spędzałam jak moja babcia tu mieszkała więc nie czuję się zupełnie obco. Nawet 2 pierwsze lata życia tu mieszkałam więc po prostu wróciłam na stare śmieci

Kurcze moja to tak wydziwia z jedzeniem a jeszcze musiałam odstawić większość jej ulubionych rzeczy i ewidentnie coś ją uczulało bo po tygodniu od odstawienia gładka buzia ! Co ciekawe w sumie nie je tylko pomidorów i serków typu danio i jest lepiej. A mleko i naturalne jogurty normalnie je

[Debrah]

Co do bicia: nie ma go u nas, ale normą jest krzyk + ciągnięcie i podszczypywanie. Także no, rozumiem.

[meneq]

marsi jesli znajdziesz sensownego specjaliste, to idz, bo agresje skonsultowalabym, ale bazujac tylko na opisach sadze, ze ten typ tak ma. Yae tez jest o wiele zywsza od kazdego spotkanego rowiesnika, ba trzylatkom czasami wstyd byc powinno.

[Kija80]

Szklanko coś koło 20 minut. To niezupełnie jest łódka, tylko takie coś zadaszone i z krzesełkami. Pływa się po jeziorku wolniutko, ogląda te figury mitologiczne a z głośników idzie nagranie co jest co.

[marsi11]

Napisane przez meneq

marsi jesli znajdziesz sensownego specjaliste, to idz, bo agresje skonsultowalabym, ale bazujac tylko na opisach sadze, ze ten typ tak ma. Yae tez jest o wiele zywsza od kazdego spotkanego rowiesnika, ba trzylatkom czasami wstyd byc powinno.

wninkliwie obserwowalam mojego szkraba- bił kiedy szło coś nie po jego myśli czyli ewidentnie nie radzi sobie z emocjami, kiedy bardzo chciał autko ktore mu się nie spodobało a akurat dziecko nie chciało TEGO konkretnego dać
ale chciłam powiedzieć coś ciekawego, poznałam wspaniałą babkę z synkiem o podobnym charakterze (choć finalnie Leos go zdominował) też bił, krzyczał i wszędzie było go pełno- to było jedyne dziecko z którym moj Leos się dogadywał- po pierwsze luz,bo jak jeden drugiego trzepnie to się nie spinałyśmy z jego mamą, bo podeszłyśmy,że te nasze dzieci tak mają a po drugie chłopcy sobie przypadli do gustu i dziś były nawet buziaczki i przytulasy
a więc o co chodzi????????

[Debrah]

Marsi : jak jest u Leo z mową?

[szklanka19]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47441380]
Szklanko, nadwrażliwość na dotyk - po raz kolejny Ruch Rozwijający W. Sherborne polecę, genialnie to działa w tej kwestii. Morze materiałów choćby na chomiku i są to rzeczy, które (zabawy, ćwiczenia) spokojnie sama w domu możesz robić, możecie też w 3 osoby.

Niemówieniem - bo rozumiem, że w starocerkiewnochińskim do siebie gada? - nie przejmowałabym się teraz zbytnio, moja A mając 21mcy zaczynała się dopiero rozkręcać:

http://www.dzieciologia.blogspot.com...a-i-sowka.html

Dorotka mówi mama, tata (wczoraj!), baba, papa, titi, au (szczekanie), ma (nie ma + rozłożenie rąk). Gdzie u neuro byłyście?

Skąd podejrzenie nadwrażliwości dotykowej?[/QUOTE]

Dzięki! Czytałam już o tym, teraz się wezmę za to na poważnie

Po swojemu nawija bardzo dużo. Ewa mówi mama, tata, baba, am, ha (gorące), dam (daj), a buuu (przytulać), biadoli tak łobobobo jak kogoś żałuje no i naśladuje kotka, konika, pieska, krowę, świnkę, wilka, sowę i autko. Lekarka powiedziała, że na 18 miesięcy powinno być 20 słów, a niektórzy logopedzi nie wliczają w to wyrazów dźwiękonaśladowczych, także wtedy u nas jest trochę mało. Aha, no i Ewa sobie wymyśliła trzy słowa (nynama, tytaba i ahii) których używa jak nie wie co powiedzieć. W sensie pokazuję jej kózkę, nie wie jak ją nazwać to mówi nynama. Ja mimo wszystko ciągle uważam, że to wcale nie jest tak mało, to chyba trochę nadgorliwość ze strony lekarki.
Bo wychodzi tu ta Ewy "niezależność", czyli nie powtórzy nic jeśli nie chce, a my znając ją nie naciskamy.

Nadwrażliwość bo nie pozwala sobie robić ćwiczeń od logopedy, brzydzi się na nowe "faktury" i nie pozwala się dotykać.
Byliśmy na Ułańskiej.

Napisane przez bokeh

Szklanko, dziękuję bardzo mi przypadły nie same Siemianowice co ta dzielnica W ogóle dodałam na blogu post o mieszkaniu oczywiście zapraszam jak tylko macie ochotę !

A jak niby ten lekarz ocenił że Ewa mało mówi? Hania np ma dni że bardzo mało a czasem z kolei takie że dużo próbuje powtarzać itp. Ale też nie mówi za wiele

To cieszę się, że się podoba Zaraz zajrzę na bloga Bardzo chętnie wpadniemy, tylko napisz mi potem pw gdzie dokładnie U nas Ewa właśnie nie lubi powtarzać i mówi tyle ile napisałam wyżej

Napisane przez Delicjanka

Dziewczyny, Was też tak naparzają jajniki podczas owulki? u mnie jest masakra.


powiedziałam dziś tesciowej ze prawdopodobnie pójdę do job- wykluczone, z Amelka nie zostanie bo sama chce jechać se dorobić....;/

Mnie też A ostatnio jeszcze przypałętał mi się @ i myślałam, że się przekręcę, odwołuję wszystko to co mówiłam kiedyś o tym, że miałam bolesny okres! A ponoć po porodzie miało być lepiej

I co teraz? Masz możliwość zapisać Amelkę do żłobka?

Napisane przez Kija80

Szklanko coś koło 20 minut. To niezupełnie jest łódka, tylko takie coś zadaszone i z krzesełkami. Pływa się po jeziorku wolniutko, ogląda te figury mitologiczne a z głośników idzie nagranie co jest co.

Dzięki! To powinnam dać radę



Dziewczyny czy któraś z Was poleca/odradza jakieś miejsce noclegowe w Borach Tucholskich?

[mikakrolikowa]

Deli bardzo chętnie kawka , a myślałem ze w samym Radomiu mieszkasz o Baltowie myslelismy zeby pojechac w sierpniu Julo uwielbia dinozaury wiec jak najbardziej jeszcze Ninę wyciagniemy tylko gdzies zaginela nam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kija80]

http://www.google.pl/search?q=park+m...ze%3B600%3B450 jak mi się uda zalinkować to będzie widać taką łódkę

sukces połowiczny widać łódkę na którymś z dalszych zdjęć, to taki jakby promik (?) raczej

albo i się udało? na komórce mi się dziwnie wyświetla, raz cała grafika, raz tylko to co trzeba

[mikakrolikowa]

Marsi mysle ze sie dogadali bon podobne temperamenty mieli n ie bylo placzu z byle popchniecia itp
Julo nie bije wogole nigdy nas nie uderzyl ale jak w lutym bylismy w szpitalu to chlopczyk go uderzyl nie minelo 10 sek Julo go za wlosy wyszarpal wiec bujke mamy za sobą
Jak nie radzi sobie znemocjami to popada w skajna rozpacz poprostu mamy histeryka wiec kazdy ma jakisnupust emocji ale moze faktycznie do sprawdzonego specialisty idźcie , a mowisz mu o brzuszku ze bedzie mial rodzenstwo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marsi11]

Napisane przez Debrah

Marsi : jak jest u Leo z mową?

t
uważam,że dobrze może nie ma aż takiego wielkiego zasobu słów jak niektóre wątkowe dzieciaczki ale komunikacja idzie nam świetie, pić,jeśc,spać,myć- null problem,wszystko mi komunikuje widziałąm,że gadał więcej niż dzieci z wakacji
najbardziej lubi naśladować dzwięki książeczkę księge dzwięków opanował bez problemu i to w szybkim czasie więc ja jestem zadowolona

ostatnino ulubione słowo to "puść"

[misiaeel]

marsi tak jak Dziewczyny radzą poszłabym sprawdzić dla swojego spokoju i dla Męża

Deli tak, strasznie mnie bolą, że się ruszyć nie moge:/

bokeh Hania z resorakiem słodka

szaja no to typowo włoskie danie sobie zażyczyły

byliśmy w smyku, kupiliśmy Hani znikopis i jest szał do tego jeszcze ciastolinę i nowe kredki ale to później dam;p

[Debrah]

Ja się nie wypowiem z braku wiedzy i braku kontaktu " na żywo" z dzieckiem, ale nigdy nie zaszkodzi się przejść do speca, jak radzi Szaja, dla własnego spokoju
Jedyne co ze swojej strony mogę napisać to to o socjalizacji, ja bym nie szła tym tropem, nie widzę związku.

Leo jest inny niż Sami w jego wieku ?

[s i l v e r]

No i pojechali

Nadrabiam jeszcze poprzedni wątek

Deli, współczuję że Amelka ma takie uczulenie na komary

insolito, super że wakacje udane. I fajnie że już jesteś

Yellow, bardzo bardzo bardzo Ci współczuję że masz takiego tżta strasznie się męczysz z nim ja bym już daaawno mu zasadziła kopa w d....

Kija, z tym palcem to jakiś żart?? Bo pisałaś o tym tak jakby nic się nie stało ja prawie czytając to

meneq, też uważam że Ty masz rację, a nie tż.... trzymam kciuki aby udało Ci się go przekonać
Super ta nakładka z drabinką którą pokazałaś

Debrah, Daria mi bardzo lubi pomagać
też tak jak Amelka
-zanosi do kuchni puste talerzyki, szklanki
-pomaga mi wieszać pranie
-jak obieram ziemniaki to ona mi je podaje

jak ścieram kurze to ona musi mieć sowją ściereczkę i pomaga mi

U nas też od niedawna jest krzyko-pisk i pady na ziemię jeszcze czasem mnie podgryza :/ ała... taki etap...?

Napisane przez fewcia

Blancia właśnie zasnęła, mąż robi obiad więc mam chwilkę dla Was Kochane urlop to coś najcudowniejszego co nam się mogło teraz przydarzyć. Jesteśmy we trójkę, z dala od problemów, wszystko robimy razem. Blanka odkąd pije ze zwyklej szklanki, to nawet "kawę" z nami rano musi wypić. Nie ma opcji podać jej wodę w niekapku, musi być filiżanka.
Wczoraj byliśmy w akwarium, myślę, że mój mały szogun wystraszył wszystkie rybki Zachwycona była. Dzisiaj byliśmy na plaży. Blanka boi sie wody, umoczy kostki i koniec. Ale M. sobie popływał, my zbudowałyśmy ogromny zamek z piasku

Super! Wypoczywajcie

Napisane przez bokeh

zdjecie jak zasnela Lady dla Ciebie :-P tylko obrocone mi sie dodalo:/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez marsi11

helloooooooo wróciliśmy

chcecie posłuchać?
otóz piękna wakacyjna aura, szcześliwa rodzinka zjawia się w miejscowości wypoczynkowej i mój Leos zostaje postrachem turnusu, nie wiem czy śmiać się czy płakać ale jestem jeszcze pod wplywem stresu, który dawkował mi TZ i jego spięcie dupy

On ma chyba po prostu taki charakterek...
nie wiem co doradzić. Może rzeczywiście jakiś psycholog dziecięcy by Was uspokoił?

Napisane przez bokeh

Kurcze moja to tak wydziwia z jedzeniem a jeszcze musiałam odstawić większość jej ulubionych rzeczy i ewidentnie coś ją uczulało bo po tygodniu od odstawienia gładka buzia ! Co ciekawe w sumie nie je tylko pomidorów i serków typu danio i jest lepiej. A mleko i naturalne jogurty normalnie je

współczuję tego niejedzenia

nancy, pytałaś o skarpety złuszczające z biedry. Dziś sobie je kupiłam i mam je właśnie na stópkach Jak będę widziała efekty to dam znać

[hje]

Napisane przez Delicjanka

Dziewczyny, Was też tak naparzają jajniki podczas owulki? u mnie jest masakra.

Właśnie teraz miałam o tym pisać. Bo nigdy w ogóle nie czułam kiedy mam owu, a teraz jest praktycznie taki sam ból, jak przed @ I właśnie dzisiaj..



Szok, szok, szok. Pola zasnęła 10 minut temu

[s i l v e r]

Fewciu, miałaś dodać jakieś zdj do k.