Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[karoseria]

Napisane przez 88natka

Amber 2,99 kg, 17:01

Gratulacje

Butter kciuki!!!

Ja dzisiaj byłam na wycieczce w szpitalu. Pozwiedzałam sobie i jakoś w ogóle nie mogę sobie wyobrazić, że będę rodzić Nie dociera to do mnie A szpital mamy fajny Czyściutko, elegancko, w każdym pokoju łazienka. TŻ może zostać na noc jak chce

[gosia3103]

Napisane przez zuken

Gosia dzieki:-* dalam rade

Natka absolutnie boska jest Twoja coreczka

Czy do Was tez nadal nie dociera ze mamy takie duze dzieciatka w brzuszkach? Ja jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic ze Mela juz jest takim noworodkiem, normalnie malym czlowieczkiem

W czwartek mala wazyla niby 3100-3200, ciekawe czy jutro beda mi robic usg i czy urosla.na tym szpitalnym marnym jedzeniu hehe

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Do mnie dociera, jaj czuję pupę i nogi jednocześnie i wiem jak daleko te nogi sięgają ;-)

Napisane przez patrycja19894

Szansa na obrócenie w 36/37tyg pewnie jest znikoma??
Orientujesz sie moze jakie są normy PI w 36tyg? Miałam ostatnio 1.03 i zalecenie, aby w 37tyg powtorzyc USG i sprawdzić ponownie wskaźnik. Lekarce się wynik nie podobał, a ja zielona w tym temacie.

U mnie na str szpitala pisze, zeby zabrac szlafrok, bo bedzie potrzebny w momencie przejscia z sali porodowej na po porodowa


Natka gratulacje!! Mała śliczna

Moja się obróciła między 35 a 37 także szanse jak najbardziej są. I słyszałam też taką opinię że najczęściej właśnie 36/37 tydz się dzieci obracają, nie wiem ile w tym prawdy ale u mnie się widocznie sprawdziło ;-)

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez h4linka

Też mnie dzisiaj pobolewają plecy, zwłaszcza w krzyżu. W majtkach mam w kratkę, raz się leje jak z kranu a raz jest sucho jak na pustyni, nie bardzo mam pomysł, co z tym zrobić.
Teściowa powiedziała, że coś mi się stało z twarzą i wyglądam dziwnie i źle, tak jakbym miała poród już za sobą i był mega ciężki i wszyscy mi wróżą, że nie doniosę do tej niedzieli.

Byliśmy dzisiaj w sklepie i kupiłam pudełko na smoczek z NUKa. Jestem gotowa i oficjalnie mam już naprawdę wszystko.

H4linka zakup pudełka przeważył o wszystkim Nic tylko rodzić.
Z tymi upławami mam tak samo. Raz się ze mnie tak leje, że aż głupieje o co chodzi, a potem posucha. Człowiek już sam nie wie o co chodzi!!!

[kasia_ruda]

Napisane przez malutka100

ButterBear- trzymam kciuki już niedługo poznasz Hanię ale fajnie


Mamamarta2011, Kro0pka- gratulacje




dobrze że piszesz, ja się w takim razie chyba nie odważę tego poczytać
coś mnie dzisiaj wziął niezły strach przed porodem
ryczałam chyba do południa, oczywiście z przerwami, ale byłam sama w domu, więc na szczęście Tż nie był tego świadkiem



ojej Angelika ja rozumiem- troska troską, ale weź ty kochana może pohamuj swoich bliskich, bo to już lekka przesada...
lepiej powiedzieć jak coś nam przeszkadza, bo później jak się wszystko nawarstwi jeszcze niepotrzebnie wybuchniesz



no widzisz Zuken, już znalazłaś jakieś plusy swojej sytuacji
i o to chodzi



dzięki za rady takie są zawsze w cenie- przynajmniej ja tak uważam
zastanawiałam się właśnie nad tym szlafrokiem, bo kurczę nienawidzę w tym chodzić, w domu używam b.rzadko, tym bardziej w takie upały...
ale na stronie mojego szpitala jest napisane żeby mieć, więc już sama nie wiem może jak np koszula się pobrudzi i będzie trzeba przejść np z łazienki do pokoju to lepiej mieć szlafrok żeby się okryć



Kasiu nie jesteś okropna to hormony tak działają- niestety... ja tego wprost nienawidzę, ale tego nie da się opanować czasami. A już w waszej sytuacji jest całkowicie zrozumiałe, że masz dużo obaw i nerwy częściej puszczają. Najważniejsze, że masz super Tż, który stoi za Tobą murem i jest dla Ciebie wsparciem
Głowa do góry- jeszcze trochę i będziecie cieszyć się synkiem



Ja właśnie o tym samym dzisiaj myślałam- cały czas byłam przekonana, że te bóle porodowe to właśnie takie jak na okres, tylko oczywiście mocniejsze
od paru dni strasznie mnie kłuje w pochwie, czuję taki nacisk nawet na tyłek i jak sobie pomyślę że w trakcie porodu tak boli...



gratulacje dla kolejnej mamusi
śliczną masz córeczkę

Dzięki

A co do szlafroka, to ja spakowałam taki cieniutki i krótki z krótkim rękawem, taki letni, jakby atłasowy, wiecie, taki jak te koszulki do spania. Zajmuje tyle miejsca, co nic, a też jest na mojej szpitalnej liście. Jak leżałam w tym szpitalu po operacji, to miałam szlafrok, ale w ogóle go nie używałam, chociaż moja mama mnie namawiała na niego przy każdej wyprawie do toalety. Ale ja łaziłam w samej koszuli.

[karoseria]

Napisane przez kasia_ruda

Dzięki

A co do szlafroka, to ja spakowałam taki cieniutki i krótki z krótkim rękawem, taki letni, jakby atłasowy, wiecie, taki jak te koszulki do spania. Zajmuje tyle miejsca, co nic, a też jest na mojej szpitalnej liście. Jak leżałam w tym szpitalu po operacji, to miałam szlafrok, ale w ogóle go nie używałam, chociaż moja mama mnie namawiała na niego przy każdej wyprawie do toalety. Ale ja łaziłam w samej koszuli.

Tez mam taki cienki, letni, ale bawełniany. Jakoś nie wyobrażam sobie latać w samej koszuli, chociaż w praktyce nie wiem jak będzie

[kasia_ruda]

Napisane przez karoseria

Tez mam taki cienki, letni, ale bawełniany. Jakoś nie wyobrażam sobie latać w samej koszuli, chociaż w praktyce nie wiem jak będzie

No moja mama też sobie nie wyobrażała ale ja byłam koszmarnie obolała i szlafrok mi tylko dodatkowo utrudniał i tak dla mnie niełatwą kwestię wstania i korzystania z toalety. I wszystkie tam biedulki się snuły po tych zabiegach w koszulach.

[h4linka]

Napisane przez karoseria

Tez mam taki cienki, letni, ale bawełniany. Jakoś nie wyobrażam sobie latać w samej koszuli, chociaż w praktyce nie wiem jak będzie

Ja mam taki gruby bawełniany mega miękki i mega ciepły i sięga za kolana. Wolę chodzić po szpitalu z gołym tyłkiem, niż się w nim gotować.

[patrycja19894]

Napisane przez karoseria

Gratulacje

Butter kciuki!!!

Ja dzisiaj byłam na wycieczce w szpitalu. Pozwiedzałam sobie i jakoś w ogóle nie mogę sobie wyobrazić, że będę rodzić Nie dociera to do mnie A szpital mamy fajny Czyściutko, elegancko, w każdym pokoju łazienka. TŻ może zostać na noc jak chce

A w jakim rodzisz ?

Napisane przez gosia3103

Do mnie dociera, jaj czuję pupę i nogi jednocześnie i wiem jak daleko te nogi sięgają ;-)

Moja się obróciła między 35 a 37 także szanse jak najbardziej są. I słyszałam też taką opinię że najczęściej właśnie 36/37 tydz się dzieci obracają, nie wiem ile w tym prawdy ale u mnie się widocznie sprawdziło ;-)

Wiem, ze zdarza się, ze sie obracaja, dlatego mam jeszcze nadzieje. Jak sie nie obroci to chyba zagram w lotto, ponoc tylko 3% dzieci ułożone jest główką do góry.

Moj Tz dziś stwierdził, że plusem cc jest to, że moja "KRYŚKA" (tak zaczął na nią mówić ) będzie w nienaruszonym stanie i będziemy się mogli nią nadal cieszyć jak kiedyś Ciekawe kto bedzie bardziej zadowolony.

[h4linka]

Napisane przez patrycja19894

Moj Tz dziś stwierdził, że plusem cc jest to, że moja "KRYŚKA" (tak zaczął na nią mówić ) będzie w nienaruszonym stanie i będziemy się mogli nią nadal cieszyć jak kiedyś Ciekawe kto bedzie bardziej zadowolony.

Mój mi dzisiaj powiedział, że w sumie to bym mogła rodzić już bo już mu się nie chce pracować i w sumie to już by poszedł na urlop.

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Mój mi dzisiaj powiedział, że w sumie to bym mogła rodzić już bo już mu się nie chce pracować i w sumie to już by poszedł na urlop.

Buahaha, argument roku

[karoseria]

Napisane przez kasia_ruda

No moja mama też sobie nie wyobrażała ale ja byłam koszmarnie obolała i szlafrok mi tylko dodatkowo utrudniał i tak dla mnie niełatwą kwestię wstania i korzystania z toalety. I wszystkie tam biedulki się snuły po tych zabiegach w koszulach.

Tak właśnie się domyślam

Napisane przez h4linka

Ja mam taki gruby bawełniany mega miękki i mega ciepły i sięga za kolana. Wolę chodzić po szpitalu z gołym tyłkiem, niż się w nim gotować.

Dziwna jesteś

Napisane przez patrycja19894

A w jakim rodzisz ?



Wiem, ze zdarza się, ze sie obracaja, dlatego mam jeszcze nadzieje. Jak sie nie obroci to chyba zagram w lotto, ponoc tylko 3% dzieci ułożone jest główką do góry.

Moj Tz dziś stwierdził, że plusem cc jest to, że moja "KRYŚKA" (tak zaczął na nią mówić ) będzie w nienaruszonym stanie i będziemy się mogli nią nadal cieszyć jak kiedyś Ciekawe kto bedzie bardziej zadowolony.

Szpital w Worcester
Podobno nawet przed samym porodem się obracają. Ale tak jak mówisz, nie ma tego złego... Krycha, hemoroidy i takie tam...

[patrycja19894]

Napisane przez h4linka

Mój mi dzisiaj powiedział, że w sumie to bym mogła rodzić już bo już mu się nie chce pracować i w sumie to już by poszedł na urlop.

Faceci nigdy nie przestaną mnie zadziwiać. Ciekawe ile Tż powiedziało - "mogłabyś urodzić bo: nie będziesz się już tak męczyć, w końcu przestaniesz wymiotować, pozbędziesz się zgagi, zobaczysz swoje kostki, nie będziesz biegać co 5 min do wc etc, etc.. "
Martwią się tylko o swoje tyłki.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez karoseria

Tak właśnie się domyślam




Dziwna jesteś






Szpital w Worcester
Podobno nawet przed samym porodem się obracają. Ale tak jak mówisz, nie ma tego złego... Krycha, hemoroidy i takie tam...

Aaa myslałam, że bliżej siebie mieszkamy, a jednak to 80mil

[karoseria]

Napisane przez patrycja19894

Aaa myslałam, że bliżej siebie mieszkamy, a jednak to 80mil

A Ty w którym kierunku?

zaczarowanadlaniego wstawiała może zdjęcie swojej Olivki?

[patrycja19894]

Napisane przez karoseria

A Ty w którym kierunku?

East Midlands, Nottingham.

[Moni 26]

natka, wielkie gratulacje dla ciebie mała jest słodziutka

butter trzymam mocno kciuki! pośpieszyłąs sie kochana ładnie to tak w kolejkę sie wbijać ?

[h4linka]

Napisane przez patrycja19894

Faceci nigdy nie przestaną mnie zadziwiać. Ciekawe ile Tż powiedziało - "mogłabyś urodzić bo: nie będziesz się już tak męczyć, w końcu przestaniesz wymiotować, pozbędziesz się zgagi, zobaczysz swoje kostki, nie będziesz biegać co 5 min do wc etc, etc.. "

I co wieczór słyszę pytanie "będziesz rodzić? bo jak nie to ...." i tu można sobie wstawić cokolwiek typu: chcę pograć w grę, chcę poleżeć w wannie, nie chce mi się wychodzić bo gorąco, popracowałbym trochę, mam nową książkę i bym poczytał i milion innych absurdalnych rzeczy.

[kasia_ruda]

Napisane przez h4linka

I co wieczór słyszę pytanie "będziesz rodzić? bo jak nie to ...." i tu można sobie wstawić cokolwiek typu: chcę pograć w grę, chcę poleżeć w wannie, nie chce mi się wychodzić bo gorąco, popracowałbym trochę, mam nową książkę i bym poczytał i milion innych absurdalnych rzeczy.

A o piwo pyta? Bo mój w te upały przychodzi i takim wzrokiem zbitego psa pyta, czy dobrze się czuję, bo jak tak, to on by sobie jedno wypił

[karoseria]

Napisane przez patrycja19894

East Midlands, Nottingham.

No to kawałek drogi, faktycznie. My czasami z East Midlands latamy do Polski, bo jest dosyć dobre połączenie, a u nas nie ma nigdzie blisko lotniska

[malutka100]

Napisane przez kasia_ruda

Dzięki

A co do szlafroka, to ja spakowałam taki cieniutki i krótki z krótkim rękawem, taki letni, jakby atłasowy, wiecie, taki jak te koszulki do spania. Zajmuje tyle miejsca, co nic, a też jest na mojej szpitalnej liście. Jak leżałam w tym szpitalu po operacji, to miałam szlafrok, ale w ogóle go nie używałam, chociaż moja mama mnie namawiała na niego przy każdej wyprawie do toalety. Ale ja łaziłam w samej koszuli.

ja właśnie takowego niestety nie posiadam, mój szlafrok jest raczej grubszy i teraz latem jednak mi w nim za gorąco. Zainwestuje w jakiś fajny, cienki szlafroczek, żeby w razie w było się jednak czym okryć.

Napisane przez h4linka

Mój mi dzisiaj powiedział, że w sumie to bym mogła rodzić już bo już mu się nie chce pracować i w sumie to już by poszedł na urlop.

no to h4linka masz motywacje
no nie bądź taka, urodź syneczka by Tż sobie co nieco odpoczął na urlopiku!!

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez kasia_ruda

A o piwo pyta? Bo mój w te upały przychodzi i takim wzrokiem zbitego psa pyta, czy dobrze się czuję, bo jak tak, to on by sobie jedno wypił

ja to słyszałam kilka razy, no komedia z tymi chłopami...
jak mi go już wybitnie szkoda to mówię : "A pij sobie ile chcesz, jeszcze nie rodzę"

[h4linka]

Napisane przez kasia_ruda

A o piwo pyta? Bo mój w te upały przychodzi i takim wzrokiem zbitego psa pyta, czy dobrze się czuję, bo jak tak, to on by sobie jedno wypił

Jeszcze tydzień temu pytał. Teraz już by się nie odważył. W grę wchodzi tylko bavarka po tym, jak dmuchnął w alkomat po jednym piwku i się okazało, że nie mógłby jechać.

Mój zresztą dostał ode mnie solidny ochrzan za to piwo. Kurde ja musiałam wytrzymać od grudnia a on ma wielki problem, żeby 3 tygodnie przechodzić. Nie ze mną takie zagrywki.

[patrycja19894]

Napisane przez kasia_ruda

A o piwo pyta? Bo mój w te upały przychodzi i takim wzrokiem zbitego psa pyta, czy dobrze się czuję, bo jak tak, to on by sobie jedno wypił

U nas po jednym slabym można niby prowadzić, wiec moj o jedno sie nawet nie pyta, a w piatek nie zauwazylam nawet kiedy wypil dwa.. po czym bardzo cicho, po tajniacku wyjmuje 3 z lodowki. Na moj wzrok mówi : No nie przesadzaj, ze jak wypije trzecie to nagle ci sie zachce rodzic..

[zuken]

Z tym szlafrokiem to oczywiscie.sprawa indywidualna ale tak jak pisalam tutaj zadna laska nie chodzi.w szlafroku ja caly szpital zwiedzilam w samej koszuli i szpitalne okolice tez jest tak goraco ze sie po prostu.nie da zalozyc jeszcze jednej warstwy
No i tez sprawa ze jak juz urodzimy i lezymy z maluszkami na sali to nie urzadzamy sobie.spacerow po.szpitalu raczej


Ktg to glupi sprzet. Wlasnie mialam ostatnie dzisiaj i co chwile tetno sie gubilo.tylko byly takie.kreski a jak sie pojawialo to przez dluzsza chwile bylo 60-70 no to ja cala w stresie pytam poloznej.po badaniu czy wyszlo dobrze a ona mowi ze super
Takze jak.dla mnie to nie jest taki madry sprzet jednak

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[pentuerka]

Dzieki za odp i artykul. Jutro przeczytam. Lidka mi sie tez nie spieszy z porodem, czekam na swoj termin. Laurka super pomysl. Napiszemy tez podziekowania. Gosia dzisiaj w solicy taka duchota, ze mnie tez dopadlo. Czuje ze znia na dzien puchne brzuch wielgachny nagle sie zrobil, nogi masakra, msm wrazenie ze miednica ledwo utrzymuje ten ciezar. Jest juz ciezko - p. S pisze z tel przepraszam za literowki.

[Aisog1987]

Napisane przez 88natka

Amber 2,99 kg, 17:01

Gratuluję córy - śliczna. Szybkiego powrotu do domu życzę

[pentuerka]

Napisane przez patrycja19894

U nas po jednym slabym można niby prowadzić, wiec moj o jedno sie nawet nie pyta, a w piatek nie zauwazylam nawet kiedy wypil dwa.. po czym bardzo cicho, po tajniacku wyjmuje 3 z lodowki. Na moj wzrok mówi : No nie przesadzaj, ze jak wypije trzecie to nagle ci sie zachce rodzic..

Najpierw sie usmialam, a potem wkurzylam co to za tekst, zachce rodxic?!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez 88natka

Amber 2,99 kg, 17:01

Gratuluję kochana jest cudowna
imię prześliczne

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

I co wieczór słyszę pytanie "będziesz rodzić? bo jak nie to ...." i tu można sobie wstawić cokolwiek typu: chcę pograć w grę, chcę poleżeć w wannie, nie chce mi się wychodzić bo gorąco, popracowałbym trochę, mam nową książkę i bym poczytał i milion innych absurdalnych rzeczy.

Ahahahahahaha, będziesz rodzić bo jak nie to chcę pograć w piłkę :-D

Napisane przez patrycja19894

U nas po jednym slabym można niby prowadzić, wiec moj o jedno sie nawet nie pyta, a w piatek nie zauwazylam nawet kiedy wypil dwa.. po czym bardzo cicho, po tajniacku wyjmuje 3 z lodowki. Na moj wzrok mówi : No nie przesadzaj, ze jak wypije trzecie to nagle ci sie zachce rodzic..

Ahahahahahaha następny geniusz! No ale przecież rację ma, świnia byś była jakby nagle po trzecim Ci się zachciało rodzić! :-P

Napisane przez pentuerka

Dzieki za odp i artykul. Jutro przeczytam. Lidka mi sie tez nie spieszy z porodem, czekam na swoj termin. Laurka super pomysl. Napiszemy tez podziekowania. Gosia dzisiaj w solicy taka duchota, ze mnie tez dopadlo. Czuje ze znia na dzien puchne brzuch wielgachny nagle sie zrobil, nogi masakra, msm wrazenie ze miednica ledwo utrzymuje ten ciezar. Jest juz ciezko - p. S pisze z tel przepraszam za literowki.

O, więc to nie moja wina, tylko pogody? Dziękuję

[patrycja19894]

Napisane przez pentuerka

Najpierw sie usmialam, a potem wkurzylam co to za tekst, zachce rodxic?!

Też chetnie się dowiem co to za tekst, tak jakbym mu na złość akurat chciała zrobić.
Odłożył puszke jak powiedziałam, ze niech pije ile wlezie, zadzwonie po taxi i sama sobie pojade na porodowke.


Kupiliśmy dziś baze do fotelika, niby wszystko cacy, ale kurcze jak widze, ze fotelik przypiety jest pasem to wiem, ze jest bezpieczny, a tak to wpiety na jakies zaczepy i mam dziwne mysli.. że się wypnie itp.

[kasia_ruda]

Napisane przez patrycja19894

Też chetnie się dowiem co to za tekst, tak jakbym mu na złość akurat chciała zrobić.
Odłożył puszke jak powiedziałam, ze niech pije ile wlezie, zadzwonie po taxi i sama sobie pojade na porodowke.


Kupiliśmy dziś baze do fotelika, niby wszystko cacy, ale kurcze jak widze, ze fotelik przypiety jest pasem to wiem, ze jest bezpieczny, a tak to wpiety na jakies zaczepy i mam dziwne mysli.. że się wypnie itp.

Ale wg testów na bazie jest duuużo bezpieczniej. Jak się martwisz, to poszukaj w necie artykułów, zarac ci przejdzie

[twin--maid]

Natka, gratulacje! Amber ślicznotka

Napisane przez papryczka160

A my znowu w szpitalu wyladowalismy:'(
Ah ta zoltaczka.
Oby wasze maluszki to o minęło.

Oby szybko minęła żółtaczka

Napisane przez ButterBear

Fuuuck dziewczyny, odeszły mi wody, jesteśmy w drodze do szpitala!
Trzymajcie kciuki!

Butter, tak się w kolejkę wcinać
A serio trzymam jeśli jeszcze nie urodziłaś

Napisane przez 88natka

Amber 2,99 kg, 17:01

Napisane przez zuken

Z tym szlafrokiem to oczywiscie.sprawa indywidualna ale tak jak pisalam tutaj zadna laska nie chodzi.w szlafroku ja caly szpital zwiedzilam w samej koszuli i szpitalne okolice tez jest tak goraco ze sie po prostu.nie da zalozyc jeszcze jednej warstwy
No i tez sprawa ze jak juz urodzimy i lezymy z maluszkami na sali to nie urzadzamy sobie.spacerow po.szpitalu raczej


Ktg to glupi sprzet. Wlasnie mialam ostatnie dzisiaj i co chwile tetno sie gubilo.tylko byly takie.kreski a jak sie pojawialo to przez dluzsza chwile bylo 60-70 no to ja cala w stresie pytam poloznej.po badaniu czy wyszlo dobrze a ona mowi ze super
Takze jak.dla mnie to nie jest taki madry sprzet jednak

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

jak leżałam w sierpniu na patologii, ani razi nie załozyłam szlafroka, bo bym się chyba ugotowała. Także w mojej torbie nie ma szlafroka.

Ciekawe, ze położna powiedziała, że wyszło super.