Niebo istnieje... Naprawdę ?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Milena_12

http://nt.interia.pl/raport-medycyna...sc,nId,1012357

Tutaj jest wytłumaczone co się dzieje z człowiekiem tuż przed śmiercią Warto poczytać takie merytoryczne artykuły.
Ludzie, o których mówisz na pewno nie kłamali w złej wierze. Po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, że doświadczyli omamów.

Merytoryczna interia?

[Wyrak]

Napisane przez Milena_12

http://nt.interia.pl/raport-medycyna...sc,nId,1012357

Tutaj jest wytłumaczone co się dzieje z człowiekiem tuż przed śmiercią Warto poczytać takie merytoryczne artykuły.
Ludzie, o których mówisz na pewno nie kłamali w złej wierze. Po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, że doświadczyli omamów.

Fajnie, ale niezaleznie od tego, czy tak rzeczywiscie jest czy nie, to tego to nie tlumaczy:

Napisane przez aezn913

(...) Jednak, co najbardziej mnie uderzyło? Informacje chłopca z przeszłości, o których nie mógł wiedzieć oraz rozpoznanie "dziadka", którego nie znał. Oczywiście biorąc pod uwagę fakt, że historia jest prawdziwa, a nie zmyślona na potrzebę książki (...)

[Milena_12]

Napisane przez PaulinciaKWC

Merytoryczna interia?

http://www.academia.edu/2955577/Ther...re_one_of_them

Prosz


Wyrak, większość dziadków wygląda podobnie Kiedy byłam dzieckiem (ok. 4 roku życia) mój brat (2 lata) obudził w nocy całą rodzinę, bo twierdził, że koło jego łóżka siedzi jakiś pan i patrzy na niego... Po czym zaczął go opisywać. Oczywiście wszyscy byli przerażeni, bo skojarzyli tą postać ze zmarłym 2 lata od tego zdarzenia dziadkiem. Ja niestety nie pamiętam całej sytuacji.

Po latach zapytałam jak mój brat opisywał dziadka. Okazało się, że był to stary pan z siwymi włosami, w okularach...

[Wyrak]

Napisane przez Milena_12

Wyrak, większość dziadków wygląda podobnie Kiedy byłam dzieckiem (ok. 4 roku życia) mój brat (2 lata) obudził w nocy całą rodzinę, bo twierdził, że koło jego łóżka siedzi jakiś pan i patrzy na niego... Po czym zaczął go opisywać. Oczywiście wszyscy byli przerażeni, bo skojarzyli tą postać ze zmarłym 2 lata od tego zdarzenia dziadkiem. Ja niestety nie pamiętam całej sytuacji.

Po latach zapytałam jak mój brat opisywał dziadka. Okazało się, że był to stary pan z siwymi włosami, w okularach...

Nie znam sytuacji, ale jest roznica pomiedzy powiedzeniem "stary pan z siwymi wlosami" a np.

Informacje chłopca z przeszłości, o których nie mógł wiedzieć

Brzmi po prostu jakby ktos stwierdzal, ze dane wyjasnienie jest dorabiane na sile... po czym sam dorabia na sile inne

[kalincia]

Musi być inne, skoro nie bierze się pod uwagę, życia po śmierci.

[rabid]

Czy te "informacje chłopca z przeszłości, o których nie mógł wiedzieć", to coś więcej niż to, że jego tata się modlił kiedy on miał operację?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Milena_12

Wyrak, większość dziadków wygląda podobnie Kiedy byłam dzieckiem (ok. 4 roku życia) mój brat (2 lata) obudził w nocy całą rodzinę, bo twierdził, że koło jego łóżka siedzi jakiś pan i patrzy na niego... Po czym zaczął go opisywać. Oczywiście wszyscy byli przerażeni, bo skojarzyli tą postać ze zmarłym 2 lata od tego zdarzenia dziadkiem. Ja niestety nie pamiętam całej sytuacji.

Po latach zapytałam jak mój brat opisywał dziadka. Okazało się, że był to stary pan z siwymi włosami, w okularach...

ogolnie jestem sceptyczna, ale moze ktos siedzial 2 w nocy wiec wersje mogą byc 2. Albo mu sie snilo, albo widzial co nieco

[magi18]

Napisane przez rabid

Czy te "informacje chłopca z przeszłości, o których nie mógł wiedzieć", to coś więcej niż to, że jego tata się modlił kiedy on miał operację?

Np. w niebie spotkał siostrę, o której podobno nie wiedział. Jego matka poroniła i to dziecko było w niebie... a rodzice nie wiedzieli, że to dziewczynka. Spotkał się też z dziadkiem ojca i potrafił go rozpoznać na starym zdjęciu, gdzie wyglądał młodo.

[Kretka666]

Napisane przez magi18

Np. w niebie spotkał siostrę, o której podobno nie wiedział. Jego matka poroniła i to dziecko było w niebie... a rodzice nie wiedzieli, że to dziewczynka. Spotkał się też z dziadkiem ojca i potrafił go rozpoznać na starym zdjęciu, gdzie wyglądał młodo.

Jak dla mnie to bajeczki są

[zakonna]

no spotkał siostrę, ale rodzice nie wiedzieli, że to była dziewczynka. Nie widzisz w tym braku logiki?

[magi18]

Napisane przez zakonna

no spotkał siostrę, ale rodzice nie wiedzieli, że to była dziewczynka. Nie widzisz w tym braku logiki?

No ale ja nigdzie nie napisałam, że to prawda. Odpowiedziałam na posta, bo książkę przeczytałam, a jeszcze nie oddałam jej koleżance.

Dla autora to była wspaniała wiadomość, bo nie wiedzieli jaką płeć ma ich nienarodzone dziecko i że jest bezpieczne.

Dla mnie była to książka, którą szybko się czyta.
Poza tym oni twierdzili, że temu chłopczykowi nic nie powiedzieli o tym nienarodzonym dziecko (bo by nie zrozumiał), ale starszej siostrze wyjaśnili (bo ma jeszcze siostrę). Więc siostra chyba mogła coś bratu powiedzieć, a on sobie wyobraził resztę. Tak mi się wydaję.
Zresztą chłopiec tak opisał to dziecko w niebie:

- Jak ona wyglądała?
- Jest bardzo podobna do Cassie - odpowiedział. - Jest tylko trochę mniejsza i ma ciemne włosy.
Sonja ma ciemne włosy

Sonja to matka chłopca, a Cassie to starsza siostra.

[zakonna]

nie rozumiesz, skoro nie wiedzieli jakiej płci to można było im powiedzieć "spotkałem siostrę/brata" i oni by w to uwierzyli bo NIE ZNALI PŁCI.
Dla mnie generalnie to bzdura na resorach ta książka.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez zakonna

nie rozumiesz, skoro nie wiedzieli jakiej płci to można było im powiedzieć "spotkałem siostrę/brata" i oni by w to uwierzyli bo NIE ZNALI PŁCI.
Dla mnie generalnie to bzdura na resorach ta książka.

No tak, ale dziecko jakąś plec mialo. Wiec to takie gadki obu stron. Jeden uwierzy a drugi nie. Natomiast nie mozna stwierdzic, ze chlopiec klamal.

[zakonna]

Nie można stwierdzić, że kłamał, ale nie można też mówić, że takie gadanie to jest jakiś dowód na szybowanie w zaświatach. No ludzie kochani, są jakieś granice absurdu.

[Kretka666]

Napisane przez zakonna

Nie można stwierdzić, że kłamał, ale nie można też mówić, że takie gadanie to jest jakiś dowód na szybowanie w zaświatach. No ludzie kochani, są jakieś granice absurdu.

Dokładnie

[PaulinciaKWC]

Napisane przez zakonna

Nie można stwierdzić, że kłamał, ale nie można też mówić, że takie gadanie to jest jakiś dowód na szybowanie w zaświatach. No ludzie kochani, są jakieś granice absurdu.

Ale ja nigdzie nie napisala ze to czegos dowodzi

[aezn913]

Napisane przez Milena_12

http://nt.interia.pl/raport-medycyna...sc,nId,1012357

Tutaj jest wytłumaczone co się dzieje z człowiekiem tuż przed śmiercią Warto poczytać takie merytoryczne artykuły.
Ludzie, o których mówisz na pewno nie kłamali w złej wierze. Po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, że doświadczyli omamów.

Artykuł ciekawy. Jestem jednak zdania, że nauka w 100% nie jest w stanie wyjaśnić wszystkich "paranormalnych zjawisk". Być może są to jak mówisz "omamy" , a być może kiedy nasz mózg jest najbardziej aktywny przed śmiercią doświadczamy jakiegoś innego wymiaru? Może "dusza" jest w mózgu ? Może "dusza" to energia, materia ? która nie ginie w naturze ?

Przeczytałam również komentarze poniżej. Ktoś trafnie (moim zdaniem) porównał to do "rozumu". Czy jest jakiś medyczny dowód, że mamy rozum? Mózg to tylko mięsień i sam w sobie jakby nic nie udowadnia... jednak wszyscy wiemy, że rozum jest!

Oczywiście to tylko luźna dyskusja, nie chodzi o to, żeby ktoś kogoś przekonywał do swoich racji "jak jest naprawdę" - tego nikt nie wie. Byłam jednak ciekawa , jak wyobrażacie sobie "życie" po śmierci, albo jakbyście chcieli, aby było

Poza tym cyt.:

A jak wyjaśnić fakt, że osoba "martwa" podczas wizji unoszenia się nad ciałem widzi, słyszy i zapamiętuje wiele szczegółów, o których nie powinna wiedzieć?

pewna kobieta którą operowali lekarze w trakcie zabiegu, doznała śmierci klinicznej i unosiła się nad własnym ciałem, mało tego była w domu u siostry i widziała ją co ona tam robi - a później po operacji jej to powiedziała, to tamta była w szoku -

Niewidoma kobieta po przywrócenia akcji serca opisała dokładnie co robili lekarze,ile było osób przy niej i co leżało na wysokiej szafce,w miejscu gdzie można było sięgnąć z krzesła lub drabinki.Opisała ciężarówkę która wjechała po odpady medyczne.Kobieta nie widziała całe życie.

[magi18]

Napisane przez zakonna

Nie można stwierdzić, że kłamał, ale nie można też mówić, że takie gadanie to jest jakiś dowód na szybowanie w zaświatach. No ludzie kochani, są jakieś granice absurdu.

Ja nigdzie o dowodach nie pisałam.
Napisałam, co mówi książka, autor.

[panna chichotka]

Ja też wierzę, że po śmierci jest "coś". Nie wiem co, ale to jest. A książkę chętnie przeczytam.

[Nimfa20]

Napisane przez aezn913

Dlaczego założyłam ten temat? Jestem ciekawa jak wygląda wasza wizja "życia" po śmierci ? Z tej też ciekawości, przeczytałam tę książkę i chciałabym poznać wasze zdanie

Często się zastanawiałam nad tym i może nie tyle sobie je tak wyobrażam, niemniej jednak chciałabym, aby tak było: życie takie jak na Ziemi, z tym , że nie ma zła, przemocy itp.

Spokojne, dostatnie życie , spotkanie zmarłych członków rodziny i znajomych ...

[newstein]

i

[Nimfa20]

Napisane przez newstein

i

Bardzo rozbudowana odpowiedź . Chociaż to nawet nie odpowiedź


Przeczytaj cały pierwszy post.

[aezn913]

Napisane przez Nimfa20

Często się zastanawiałam nad tym i może nie tyle sobie je tak wyobrażam, niemniej jednak chciałabym, aby tak było: życie takie jak na Ziemi, z tym , że nie ma zła, przemocy itp.

Spokojne, dostatnie życie , spotkanie zmarłych członków rodziny i znajomych ...

Biorąc pod uwagę rozwój cywilizacji od 2000 lat , trudno mi sobie wyobrazić drugą "ziemię" i połączenie np. średniowiecza z XXI w. Chyba, że "niebo" będzie po prostu rajem, łąką, sadem i to może być naprawdę piękne

Aczkolwiek, tyle ludzi przez tysiące lat jest dla mnie nie pojęte.

[Herbata szczescia]

Czytałam tę książkę. Bardzo mi się podobała, jestem osobą wierzącą, więc uznaję, że chłopiec rzeczywiście to wszystko przeżył. Wierzę w życie po śmierci, a niebo wydaje mi się czymś wspaniałym. A co do wizerunku Jezusa - uważam, że jest piękny. Chociaż baaardzo różni się od mojego wyobrażenia Dziewczyna ma wielki talent.

[aezn913]

KWEJK

[kalincia]

Czy jeżeli ktoś miał przeżycia wskazujące na życie po śmierci i na tej podstawie w takie akurat wyjaśnienie wierzy, chociaż dowodów brak, to skoro ja nigdy takich nie miałam, świadczy to o tym, że życia po śmierci nie ma? Czy też to działa tylko w jedną stronę?

[Carousel]

Napisane przez kalincia

Czy jeżeli ktoś miał przeżycia wskazujące na życie po śmierci i na tej podstawie w takie akurat wyjaśnienie wierzy, chociaż dowodów brak, to skoro ja nigdy takich nie miałam, świadczy to o tym, że życia po śmierci nie ma? Czy też to działa tylko w jedną stronę?

kalincia, ja nie miałam takowych przeżyć, a też wierzę. Natomiast ani do wiary ani do niewiary nikogo zmusić nie można. I nie chodzi mi tu tylko o kwestie typu prawa człowieka, wolność wyznania i tak dalej, ale też o to, że jeśli ktoś nie chce, to nie uwierzy nawet, gdyby Bóg przed tą osobą stanął osobiście. I tak to już jest i prawdopodobnie będzie.

Książkę przeczytałam, a właściwie to prawie przeczytałam, bo zostały mi może dwa czy trzy rozdziały. Do mnie trafia, ale to pewnie dlatego, że jestem wierząca. Mnie może co jedynie utwierdzić w moich przekonaniach. Efektu 'wow' nie było - w tym sensie, że ja i tak w to wierzę i wierzyłabym nawet, gdybym tej książki nie miała nigdy w ręku, natomiast lekturę polecać będę na pewno, bo mimo wszystko dała mi do myślenia.