Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIII

[butterfly20]

Ha! Moje dziecko daje tez juz mi buzi i tuli jak ją o to proszę. Nie tylko maskotki. także jest postęp

Napisane przez kaska87

dobrze, że Miki nie ominął etapu raczkowania bo już bym sobie wkręcała, że coś jest nie tak

i by wyszło,że się ścigasz

Napisane przez kaska87

Miki też chodzi i mama mama mama i strasznie się pcha na ręce, co chwilę podbiega i wyciąga rączki

a dzisiaj pokazywał jaki ma dobry obiadek

a jak to pokazuje, głaszcze się bo brzuszku?

Napisane przez 83monia

mnie troche wkurza jak niektorzy staraja sie natale prowadzac a ona usilnie chce raczkowac. jakby trzeba bylo siagnac ja za te dwie rece, bo musi chodzic. bedzie chciala to sama bedzie sie wspinac na nogi i domagac prowadzenia. ale tesciowa i szwagierki usilnie chca ja prowadzac, wlasciwie nie wiem czemu, rpzeciez to takie niewygodne jest

znam to, mój tata i ciotka też próbowali. na szczęście nie musiałam ich upominać, bo Tusia i tak nie lubi jak się ją chwyta za ręce. także nie ma opcji

[ewacia85]

Napisane przez Natala84

to niestety nie prawda zdecydowanie lepiej gdy dziecko raczkuje. a często nie raczkują dzieci, którym rodzice w jakiś sposób przeszkodzili w ich naturalnym rozwoju.....





jak dziewczyny napisały - dziecko lubi wybór. czyli zamiast papki dajesz jedzenie w kawałkach i niech się dzieje wola nieba

Samba, używamy widelca z takiego zestawu
http://www.mamabebe.pl/product-pol-1...U3nRoClyvw_wcB
a dla starszaków mogę śmiało polecić sztućce z lidla, o takie:
http://fanlidla.pl/gazetka/2014.05.1...cce,dla,dzieci
pojawiają sie co jakiś czas


Hania waży 9100 i ma 76 cm

mamy te lidlowe sztucce fajjne sa dzisiaj sebek wqidelcem zjadł cała nektarynke i prawie całego banana ....ja mu nsbijałam a on celował do buźki
brawp za wage

[Little_Spark]

Napisane przez Poziomkowa89

W dzień ma trzy drzemki tak od godziny do półtorej.
Nieprzyjemne te teksty o chodzeniu
Tez bym unikała spotkań. A macie pokój w miejscu wesela?






Rodzina tza chce leosia prowadzać bo myślą ze mi sie nie chce schylać zeby to robic haha i zeby tylko jak najszybciej chodził.

o to w dzien widze nie spi wcale az tak duzo

tak tak mamy pokoj i bedziemy miec opiekunke, ale mimo wszystko martwie sie tym jak to bedzie
pokoj jest na pietrze domu weselnego i nie wiem jak tam z wyciszeniem
no na pewno bylo by latwiej gdyby nie byl cycowy lub nie jadl w nocy
no ale dziecko nie zna niestety naszych planow weselnych

Napisane przez Natala84

Hania waży 9100 i ma 76 cm

o to bardzo ladna waga, bo pamietam jak pisalas ze nie przybiera rewelacyjnie a tu taka duza dziewczynka

[Natala84]

Napisane przez doughnut_agg

dziewczyny z czego bedziecie dawac pic mleko jak juz odstawicie od butelki ?

moja starsza jak miała 1,5 roku to zaczęła pić mleko z bidonu

Napisane przez kropla_deszczu

ah i jeszcze Natala chciałam Ci powiedziec, że sadzanie dziecka przed skończeniem 1,5 roku na nocniku to wcale nie jest tak, że nie ma sensu. Mojej kumpeli córka miała rok i 4 miesiące jak chodziła bez pieluchy także da się. Ona sadzała młodą na nocniku praktycznie od momentu jak już stabilnie siedziała

wiesz, moja starsza córka odpieluchowała się w dzień mając 1,5 roku. ale nie musiałam jej sadzać rok wcześniej, by ten efekt uzyskać. wystarczył miesiąc. po prostu rozumiała już co się dzieje

Napisane przez teacherka

Natala, dajesz nadzieję. U nas też BLW sprawdza się dużo lepiej niż papki, ale do samodzielnej obsługi widelca albo kładzenia przed Zuzą miseczki daleka droga... Wydaje mi się, że w takim momencie nie byłoby jedzenia a tylko gryzienie tych przedmiotów. KP też udało Wam się ograniczyć?

kp ograniczone zdecydowanie. karmię rano, koło 5-6 a potem dopiero koło 20 jak idzie spać. no i ostatnio w nocy 1-2 razy, pewnie przez upał się budzi. gdyby nie to, miałybyśmy 2 karmienia na dobę

[butterfly20]

Napisane przez angelikada

mam tyły i nie dam rady nadrobić bo mi net szwankuje bynajmniej dzisiaj... moje dziecko w ogole ktoś mi podmienił serio od tygodnia jest tylko mama mama mama jest opiszczała najlepiej na rękach ale na nich tez jest nudno wiec zaraz się wyrywa i tak z rąk do rąk na podłodze zle itd. ja już nie wiem o co jej chodzi :/ z jedzeniem tez raz chce raz nie o co chodzi????

u nas to samo...

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

http://pudelekx.pl/wioslarze-pozuja-...03-g14#galeria mój ma podobne foto haha
w ogóle masakryczna sesjaa

[nena_milka]

INWERSJA no właśnie mnie też te opinie logopedow/psychologow troche zdziwily... rodzice tego chłopczyka chyba próbują wszystkiego. Ale ja myślę że ciężko wpłynąć na to czy dziecko raczkuje, chodzi czy co tam jeszcze i w jakiej kolejności
Taką słyszałam teorię po prostu. A to że mówienie czterolatka jest powiązane z tym czy raczkowal to już kosmos dla mnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladanseuse14]

Julo znow dostala Bebiko, tfu tfu oby bylo ok. Btw od kiedy dawalyscie dzieciom mleko z kartonu?

A ja zaczelam zalowac sciecia wlosow...

[inwersja]

Napisane przez ladanseuse14

Julo znow dostala Bebiko, tfu tfu oby bylo ok. Btw od kiedy dawalyscie dzieciom mleko z kartonu?

A ja zaczelam zalowac sciecia wlosow...

Włosy nie ręka, odrosną

Napisane przez Natala84

moja starsza jak miała 1,5 roku to zaczęła pić mleko z bidonu


wiesz, moja starsza córka odpieluchowała się w dzień mając 1,5 roku. ale nie musiałam jej sadzać rok wcześniej, by ten efekt uzyskać. wystarczył miesiąc. po prostu rozumiała już co się dzieje


kp ograniczone zdecydowanie. karmię rano, koło 5-6 a potem dopiero koło 20 jak idzie spać. no i ostatnio w nocy 1-2 razy, pewnie przez upał się budzi. gdyby nie to, miałybyśmy 2 karmienia na dobę

Z tym nocnikiem to się zgodzę. Obserwując koleżanki starszych dzieci widzę różnicę. 2latka nie trzeba sadzać na nocnik, sam się sadza, bo widzi sens tej czynności. A jaki jest dumny z siebie jak mu się uda załatwić

[Asiek84]

Napisane przez ewacia85

moja na dzięń dzisiejszy zrobiła 100 słoików dla nich i dla nas bo robimy do spółki ...znaczy sie oni sobie sadzzą na naszej działce i robia nam w tamtym roku było ok 60

to sie ustawiłaś

Napisane przez 83monia

-
u mnie ma tez wybor - je albo nie je

miałam pisać, ze podałam przez ostatnie prawie dwa tygodnie kaszki z Bobowity Hubciowi, raz dziennie je- morelowa lub malinową i tfu tfu odpukac jest ok, nie wysypało Go... Bebiko zwykłe też toleruje

Napisane przez nena_milka

Co do raczkowania to koleżanka ma bratanka ktory ma cztery lata i nie mówi, wszystko rizumie, stworzył swój język którym porozumiewa się z rodzicami. I chodzą z nim do psychologa i logopedy. Któryś tam z kolei specjalista orzekł że to przez ominięcie etapu raczkowania... że właśnie coś chodzi o te połączenia w mózgu chyba i teraz kazali im bawić się z nim jak najwięcej na podłodze a najlepiej to żeby gonili się z nim po domu raczkujac
Ja tam nie wiem, specjalistą nie jestem ale mój chrzesniak pierwsze wyrażenie wyplul z siebie jak miał prawie 5 lat. No a teraz mu się papa nie zamyka. Sam czasami widzi że już nikt go nie słucha ale jemu nie przeszkadza, jedzie z koksem dalej a no i w sumie on raczkowal ale krótko bo za dwa tyg poszedł.
Także tego, dziecko samo wie kiedy raczkowac, chodzić czy mówić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a do przedszkola chodzi?? Mojej kuzynki syn miał 3 lata i tez porozumiewał się z rodzicami w "swoim" języku i logopeda kazała do przedszkola Go posłać... Aktualnie gaduła straszny z niego

Napisane przez Natala84

kp ograniczone zdecydowanie. karmię rano, koło 5-6 a potem dopiero koło 20 jak idzie spać. no i ostatnio w nocy 1-2 razy, pewnie przez upał się budzi. gdyby nie to, miałybyśmy 2 karmienia na dobę

my też się dwa razy karmimy

zwyciężyłam z ogórkami, przerobiłam, jeszcze tylko trochę papryki konserwowej

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez ladanseuse14

Julo znow dostala Bebiko, tfu tfu oby bylo ok. Btw od kiedy dawalyscie dzieciom mleko z kartonu?

A ja zaczelam zalowac sciecia wlosow...

a mieszasz jej troszkę z dotychczasowym mm?

Ja mieszałam z mlekiem HA, tak mi zawsze pediatra mówiła, że jak się zmienia mleko to powoli i trzeba mieszac

[ladanseuse14]

Asiek szacun za przetwory. Sama wiem jaki to kawal pracy

[misia332]

gardło mnie boli strasznie.... jakieś zapalenie chyba, bo pluję razem z ropą

[ladanseuse14]

Napisane przez misia332

gardło mnie boli strasznie.... jakieś zapalenie chyba, bo pluję razem z ropą

Uuuu... To jakies domowe sposoby!

[Asiek84]

Napisane przez ladanseuse14

Asiek szacun za przetwory. Sama wiem jaki to kawal pracy

pierwszy raz robiłam... zobaczymy co mi z tego wyjdzie... mam nadzieję że wszystko będzie zjadliwe...

ale się uśmialiśmy z Hubcia: tż pije białko taką odzywkę i miesza to z mlekiem, usiadł na kanapie i miesza w kuflu na piwo, Hubi przyuwazył i pędził na czworaka, stanął i czekał jak na swoją butlę i mlaskał buzią... jakie było jego zdziwienie jak tż wypił wszystko i płacz straszny, bo tata wypił mleko...

uciekam spac, dobranoc

[Larysa88]

Napisane przez Little_Spark

larysko ja tez przy kaszce zdrowy brzuszek z lipa mieszam lyzeczka mm a pozniej kaszke bo on je na gesto lyzeczka wlasnie
teraz kupilam w biedronce bo cena mnie skusila i znow robia mi sie mega grudy takze nie wiem o co kaman ale Maks zajada mimo wszystko wiec chyba niepotrzebnie sie czepiam

Wiesz co dzisiaj nawet specjalnie zwróciłam na to uwagę jak robiłam mleko na noc Oli i kurcze no ani jednej grudki tzn ja nie robie na gęsto tylko zageszczam mleko 3 miarkami tej kaszki i jest ok, choć kiedyś w ciągu dnia tez robiłam na gęsto i tez było ok
Nie wiem no może temperatura inna czy mleko inne

[Asiek84]

Napisane przez misia332

gardło mnie boli strasznie.... jakieś zapalenie chyba, bo pluję razem z ropą

a masz wodę utlenioną? jeśli tak to pół szklanki wody zwykłej przegotowanej ostudzonej i kilka łyżek wody utlenionej- 5-6, wymieszaj to i płucz gardło... będzie piekło... ale mi zawsze pomaga... pierwszy raz stosowałam za rada laryngolog kilka lat temu jak się anginy nabawiłam

[nena_milka]

ASIA nie wiem w sumie bo nawet nie znam tego dziecka osobiście, podejrzewam że nie, wiem że przedszkole pomaga w nauce mówienia

A ja po spacerze z koleżanką nową, fajnie bylo
I spotkalysmy taka kobietke, pogadałysmy trochę i chyba mam nową koleżankę znów
No co ja się w tym tyg udzielam towarzysko a na początku myślałam że ona jest świadkiem jehowy bo tak nas sama zagadala ale nie jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misia332]

Napisane przez ladanseuse14

Uuuu... To jakies domowe sposoby!

TŻ mi zaglądal i mówi, że mam jedną wielką czerwoną "gulę" z białym nalotem.

[Asiek84]

Napisane przez misia332

TŻ mi zaglądal i mówi, że mam jedną wielką czerwoną "gulę" z białym nalotem.

to kuruj się... nie masz tantum verde?? bo to też można

[ladanseuse14]

Napisane przez Asiek84

a masz wodę utlenioną? jeśli tak to pół szklanki wody zwykłej przegotowanej ostudzonej i kilka łyżek wody utlenionej- 5-6, wymieszaj to i płucz gardło... będzie piekło... ale mi zawsze pomaga... pierwszy raz stosowałam za rada laryngolog kilka lat temu jak się anginy nabawiłam

Brzmi strasznie ale moze dzialac.

Jak nie to miod, cytryna, sok z malin, syrop z cebuli, mleko z czosnkiem

[misia332]

Napisane przez Asiek84

to kuruj się... nie masz tantum verde?? bo to też można

tutaj nie ma

[kropla_deszczu]

Napisane przez misia332

papalinko co do jedzenia, ja daję Kornowi w nocy przy pierwszej pobudce około północy wodę, jak budzi się znów to dostaje 180 ml mleka plus 3 miarki mleka ( jak sie budzi koło 2-3). ale jak sie nie budzi, to około 5 dopiero daję już normalnie 180 ml wody plus 6 miarek mleka.
I wyobraź sobie, że ostatnio bardzo rzadko budzi się o tej 2-3, a dopiero o 5.30.

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------



masz rację, one są do wlania do butelki, tylko ich nie trzeba chyba podgrzewać.

te 180 ml wody z 3 miarkami mleka może faktycznie to dobrym pomysł :.noniewiem:

Napisane przez 83monia

a co dobrego w tym ze dziecko chodzi np. przed roczkiem? z tego co wiem dobrze jesli dziecko wlasnie raczkuje, chocby nawet mialo to tydzien tylko robic, bo powstaja polaczenia miedzy lewa i prawa półkulą mózgową ktore podczas samej nauki chodzenia nie powstaja no i wlasnie ta naprzemiennosc typu lewa reka-prawa noga wlasnie wtedy sie cwiczy najlepiej.

oczywiscie nie mowie jak dziecko sie nauczy chodzic ze to cos zlego - raczej chodzi mi o to ze to ze dziecko nauczy sie chodzenia w 15 miesiacu zycia a nie w 9 bo polubilo raczkowanie to nic strasznego.

u mnie wszyscy sie dziwia ze dzieci po roczku zaczely chodzic. a jak prtzyjechala moja kolezanka z de to zdziwiona ze dzieci tak szybko mi zaczely chodzic bo jej jak mialy poltora roku to zaczely i wszyscy mowili ze to normalne

Ale ja wcale nie chcę żeby już chodziła,po prostu w grobrie moich znajomych gdy dzieci raczkowaly to zazwycZaj później zaczynały chodzić. A o tych połączeniach to nie słyszałam, ale dzięki za info

Napisane przez Snow_White1

No właśnie. Też słyszałam to samo odnośnie tego, ze ważne jest raczkowanie. Ogólnie, mam poczucie, że czasem tu na forum czy wśród moich znajomych z niemowlakami trwa wyścig, które szybciej samo będzie chodzić. Totalnie bez sensu. Pomijam już fakt, że naprawdę można mieć poważniejsze (i prawdziwe) problemy z dzieckiem.

ja pier.dziele, ale czy ja się ściągam? Moje dziecko praktycznie wszystkie czynności jakie się da robiło najpóźniej na wątku, gdy wszystkie już cos umiały to ja czekałam i czekałam. I wcale się nie niecierpliwie i nie jest to dla żaden problem, po prostu napisałam o swoich odczuciach (cyt swoją własną wypowiedź: "miałam cichą nadzieję"). Czy to oznacZa że podrywam Alicję przy byle okazji za ręce i prowadzam ja.żeby JUŻ chodzila? Nie.

Napisane przez ladanseuse14

Tak jak tutaj :/

Ej a u mnie nawet kropla nie spadła...Ale.byliśmy na basenie krytym

Napisane przez dirtymagic85

a czemu kropla chcesz ja oduczyć jedzenia w nocy? może jeszcze tego potrzebuje skoro się budzi? zwłaszcza, że piszesz, że tak szaleje w dzień to pewnie nadrabia w nocy z jedzeniem, szkoda dnia jej na "głupoty"

Bo we wrześniu wracam do pracy, Ja pracuje od. 5-tej rano. Wstaje o 3:30, także kilka pobudek w trakcie snu mi naprawde może sprawić nie mały kłopot.

Napisane przez nena_milka

Co do raczkowania to koleżanka ma bratanka ktory ma cztery lata i nie mówi, wszystko rizumie, stworzył swój język którym porozumiewa się z rodzicami. I chodzą z nim do psychologa i logopedy. Któryś tam z kolei specjalista orzekł że to przez ominięcie etapu raczkowania... że właśnie coś chodzi o te połączenia w mózgu chyba i teraz kazali im bawić się z nim jak najwięcej na podłodze a najlepiej to żeby gonili się z nim po domu raczkujac
Ja tam nie wiem, specjalistą nie jestem ale mój chrzesniak pierwsze wyrażenie wyplul z siebie jak miał prawie 5 lat. No a teraz mu się papa nie zamyka. Sam czasami widzi że już nikt go nie słucha ale jemu nie przeszkadza, jedzie z koksem dalej a no i w sumie on raczkowal ale krótko bo za dwa tyg poszedł.
Także tego, dziecko samo wie kiedy raczkowac, chodzić czy mówić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak widać
nie ma reguły

Napisane przez Little_Spark

larysko ja tez przy kaszce zdrowy brzuszek z lipa mieszam lyzeczka mm a pozniej kaszke bo on je na gesto lyzeczka wlasnie
teraz kupilam w biedronce bo cena mnie skusila i znow robia mi sie mega grudy takze nie wiem o co kaman ale Maks zajada mimo wszystko wiec chyba niepotrzebnie sie czepiam



wow, no to jestem pelna podziwu
Maks tez mi daje ostro popalic wiec troche rozumie o czym piszesz



o rety to strasznie pozno
a w dzien duzo spi?



Maks tez jutro konczy jedenascie miesiecy i o chodzeniu jeszcze nawet nie mysli, dopiero od kilku dni tak pewnie stoi ale to i tak z trzymanka

jeszcze co do porownywania dzieci...
Maks ma kuzynke dwa miesiace starsza, ona po 6-7 miesiacu zaczela duuuzo czasu spedzac w chodziku, jak miala 10 miesiecy chodzila prowadzana za jedna raczke (raczkowanie ominela, zreszta nie miala okazji sie nauczyc bo prawie ciagle byla w pionie) i ostatnio jak tam bylismy to mama tej dziewczynki na nasz widok krzyknela zbulwersowana: to co on jeszcze nie chodzi???!! to kiedyż on zacznie?
no zniesmaczony ton jej glosu tak mnie wkurzyl, ze chyba predko tam nie pojedziemy, bo nie chce sie denerwowac takim glupim gadaniem



u nas to samo
w domu tv brak i Maks chyba po prostu nie jest nauczony ogladania
jak pojdziemy do mojej mamy czy siostry i wlacza mu bajki to spojrzy 5 sek zdziwiony co to a pozniej olewa

no i Maks tez je w nocy, nawet 3-4 razy ( a bywa ze jak ma gorsza noc to czesciej domaga sie cyca, pewnie nawet nie z glodu no ale z jakiegos powodu tylko piers go uspokaja) i w normalnych warunkach zupelnie by mi to nie przeszkadzalo ale teraz to juz sie mega martwie jak to bedzie na weselu jak pomysle o tym jak ja sie wykaraskam z sukni slubnej zeby go nakarmic to mi sie slabo robi

nie lubię takiego porównywania, ostatnio sąsiadka która ma córkę 2,5 miesiąca starsza od Ali stwierdziła, że Alicja jest przy sobie Ale przy jej córce to faktycznie tak wygląda, jednak jest to wina tego, że. Jej córka jest drobniejsza bo rodzice też nie zbyt przy kości, a i jest też niższa od Alicji, ale rodzice też są jej niscy. Więc Alicja wygląda jakby była od niej starsza.

Napisane przez 83monia

mnie troche wkurza jak niektorzy staraja sie natale prowadzac a ona usilnie chce raczkowac. jakby trzeba bylo siagnac ja za te dwie rece, bo musi chodzic. bedzie chciala to sama bedzie sie wspinac na nogi i domagac prowadzenia. ale tesciowa i szwagierki usilnie chca ja prowadzac, wlasciwie nie wiem czemu, rpzeciez to takie niewygodne jest

U mnie nikt nie prowadza na siłę, młoda tego ewidentnie chce. Ale to chwilę polazii i zaraz chcę na ręce

Napisane przez inwersja

Ja wiem jakie są teorie, że raczkowanie, że połączenia mózgowe itp. itd.
Ale prawdę powiedziawszy śmieszy mnie teoria tych logopedów, bo tona prawdę nie ma reguły i w tej kwestii też każdy jest inny.
Raczkowanie lub nie niby takie genetyczne, a moje dziecko raczkuje choć żadne z nas, ani ja ani mąż nie raczkowało. Miłosz już od jakiś 3tyg chodzi sam, a nikt go nigdy nie prowadzał, nie sadzał, nie wymagał tego od niego. Ja zaczęłam chodzić jak miałam 1,5 roku. M. też nie zaczął wcześniej niż koło roczku.
A i dodam, że mimo braku połączeń w moim mózgu bardzo szybko mówiłam i do tego poprawnie. Ciotka mówiła na mnie Bielicka, bo gęba mi się nie zamykała. Długo zanim zaczęłam chodzić, to już na całego kłapałam dziobem, także ten

Kropla, wg mnie nie jest to regułą, że raczkowanie opóźnia chodzenie. U nas obie umiejętności były ćwiczone praktycznie równocześnie. Miłosz wstał przy meblach tydzień przed tym jak zaczął raczkować. Raczkował coraz sprawniej, a w między czasie coraz stabilniej stał i w końcu zaczął przemieszczać się przy meblach. No i teraz już coraz więcej chodzi sam, choć jak ma ochotę to też i raczkuje.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



A Miłek dziś pluł obiadkiem, z deserkiem zrobił to samo

Co to za av? Majka?

no więc jak widać nie jest to reguła

Napisane przez Natala84

to niestety nie prawda zdecydowanie lepiej gdy dziecko raczkuje. a często nie raczkują dzieci, którym rodzice w jakiś sposób przeszkodzili w ich naturalnym rozwoju.....





jak dziewczyny napisały - dziecko lubi wybór. czyli zamiast papki dajesz jedzenie w kawałkach i niech się dzieje wola nieba

Samba, używamy widelca z takiego zestawu
http://www.mamabebe.pl/product-pol-1...U3nRoClyvw_wcB
a dla starszaków mogę śmiało polecić sztućce z lidla, o takie:
http://fanlidla.pl/gazetka/2014.05.1...cce,dla,dzieci
pojawiają sie co jakiś czas


Hania waży 9100 i ma 76 cm

brawa za wagę a.to jak mówicie, że lepiej to chyba dobrze że raczkuje. Ale ja myślałam, że ominie ten etap bo oba już 3 miechy.pełza, i z miesiąc.już wstaje i łazi przy meblach, dlatego mi się to takie dziwne wydało,ze teraz ja olsnilo że się da raczkowac

Napisane przez Natala84

moja starsza jak miała 1,5 roku to zaczęła pić mleko z bidonu


wiesz, moja starsza córka odpieluchowała się w dzień mając 1,5 roku. ale nie musiałam jej sadzać rok wcześniej, by ten efekt uzyskać. wystarczył miesiąc. po prostu rozumiała już co się dzieje


kp ograniczone zdecydowanie. karmię rano, koło 5-6 a potem dopiero koło 20 jak idzie spać. no i ostatnio w nocy 1-2 razy, pewnie przez upał się budzi. gdyby nie to, miałybyśmy 2 karmienia na dobę

O widzisz, znam i taki przypadek gdzie dziewczynka do prawie 2,5 roku życia chodziła z pielucha, i za nic w świecie nie chciała korzystać z nocnika.mimo wielu wcześniejszych prób. Któregoś dnia zdjęła pieluche i zaczęła używać nocnika sama od siebie .za dziećmi nie trafisz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaamelkaa]

Napisane przez ladanseuse14

Julo znow dostala Bebiko, tfu tfu oby bylo ok. Btw od kiedy dawalyscie dzieciom mleko z kartonu?

A ja zaczelam zalowac sciecia wlosow...

Czemu żałujsz? Fajnie wygladasz,na lato super.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kropla_deszczu]

Napisane przez Asiek84

pierwszy raz robiłam... zobaczymy co mi z tego wyjdzie... mam nadzieję że wszystko będzie zjadliwe...

ale się uśmialiśmy z Hubcia: tż pije białko taką odzywkę i miesza to z mlekiem, usiadł na kanapie i miesza w kuflu na piwo, Hubi przyuwazył i pędził na czworaka, stanął i czekał jak na swoją butlę i mlaskał buzią... jakie było jego zdziwienie jak tż wypił wszystko i płacz straszny, bo tata wypił mleko...

uciekam spac, dobranoc

biedny Hubi, tata.mu.całe mleko wypił

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladanseuse14]

Napisane przez Aaamelkaa

Czemu żałujsz? Fajnie wygladasz,na lato super.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dobra kobieto nawet nie wiesz jak mi nastroj poprawilas!

[misia332]

Tak czytam i juz ostatnio miałam przemyslenia, że śmieszy mnie ten najazd na nocnik, co z tego, że dziecko nie kuma, czy zrobię mu jakąś krzywdę jak go posadzę 4 razy dziennie na nocnik ? NIE.
Na chama na tym nocniku go nie przytrzymuje, tylko siedzi dopóki nie zejdzie sam.
Przyzwyczaję go do tego, że jest takie coś, tak samo jak do tego, że ma "paputki" na nóżkach, żeby mi później butów nie ściągał.

Bylam dzisiaj na spotkaniu organizacyjnym w żłobku, Korn idzie 3 września BEZ SMOCZKA.

[ladanseuse14]

Napisane przez misia332

Tak czytam i juz ostatnio miałam przemyslenia, że śmieszy mnie ten najazd na nocnik, co z tego, że dziecko nie kuma, czy zrobię mu jakąś krzywdę jak go posadzę 4 razy dziennie na nocnik ? NIE.
Na chama na tym nocniku go nie przytrzymuje, tylko siedzi dopóki nie zejdzie sam.
Przyzwyczaję go do tego, że jest takie coś, tak samo jak do tego, że ma "paputki" na nóżkach, żeby mi później butów nie ściągał.

Bylam dzisiaj na spotkaniu organizacyjnym w żłobku, Korn idzie 3 września BEZ SMOCZKA.

Mam takie same zdanie ale ostatnio wrzucilam na looooz dzieki kaska

Bez smoczka musi byc czy tak postanowilas?

[misia332]

Napisane przez ladanseuse14

Mam takie same zdanie ale ostatnio wrzucilam na looooz dzieki kaska

Bez smoczka musi byc czy tak postanowilas?

Mam go oduczac. Ciekawe jak. Jak on uwielbia swojego dydusia.

[bajka1807]

Napisane przez nena_milka

INWERSJA no właśnie mnie też te opinie logopedow/psychologow troche zdziwily... rodzice tego chłopczyka chyba próbują wszystkiego. Ale ja myślę że ciężko wpłynąć na to czy dziecko raczkuje, chodzi czy co tam jeszcze i w jakiej kolejności
Taką słyszałam teorię po prostu. A to że mówienie czterolatka jest powiązane z tym czy raczkowal to już kosmos dla mnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

az sie matki zapytalam kiedy gadac zaczelam bo ja nie raczkowalam ale mowila ze w normie po 2 roku zycia zaczelam nawijac.
no a z tymi polaczeniami nerwowymi to sama prawda ja np cwiczac, nie moge skoordynowac pewnych ruchow i wygladam wtedy jak debil


boze, a wy znowu z nocnikami wyjezdzacie kazda robi jak chce ja bede mloda sadzac w okolicch 1,5 bo wieksze szanse na mniejsza ilosc wtop, a pamietam ze jak wczesnie z Blanka zaczynalam to sikala mi zaraz po wstaniu z nocnika, na podloge i strasznie mnie to wkurzalo a jak swiadomie bez sadzania i przekonywania sama zechciala, to w jeden dzien zalapala i zadnych wtop.
no ale ja to ja, nie lubie sie paprac w zasikanych gaciach i kaluzach na podlogach

[matallewar]

Napisane przez ladanseuse14

Julo znow dostala Bebiko, tfu tfu oby bylo ok. Btw od kiedy dawalyscie dzieciom mleko z kartonu?

A ja zaczelam zalowac sciecia wlosow...

Z kartonu, to UHT, więc w ogóle
Świeże przetworzone dostaje od 2 miesięcy - w naleśnikach, plackach, owsiance. Samo do picia, to chyba dopiero koło 2 rż dostanie i to raczej w kakao, nie widzę sensu, żeby mleko samo jadła

Napisane przez misia332

Tak czytam i juz ostatnio miałam przemyslenia, że śmieszy mnie ten najazd na nocnik, co z tego, że dziecko nie kuma, czy zrobię mu jakąś krzywdę jak go posadzę 4 razy dziennie na nocnik ? NIE.
Na chama na tym nocniku go nie przytrzymuje, tylko siedzi dopóki nie zejdzie sam.
Przyzwyczaję go do tego, że jest takie coś, tak samo jak do tego, że ma "paputki" na nóżkach, żeby mi później butów nie ściągał.

Bylam dzisiaj na spotkaniu organizacyjnym w żłobku, Korn idzie 3 września BEZ SMOCZKA.

Uuu, to będzie ciężko
Edę oduczałam jak miał 10 miesięcy... Z Encią... hmmm, na razie nie planuję

[badzia987]

Witam.

Ciężko się wbić w dyskusję.
Jeśli chodzi o tematy nocnikowe - mi się znów dzisiaj zdarzyło nie założyć Młodej pieluchy i skończyło się kałużą w kuchni- więc ja jestem 100 lat za murzynami w tym temacie.

xViolet- dzięki za ciekawego linka o fotelikach.
Aamelka- ja również i tym razem zaopatrzyłam się w biedronkowe bodziaki.
Natala- gratki wagi Hani- szczególnie, że pisałaś o problemach z jedzeniem. Cieszę się, że już ich nie ma.
angelikada, motyl- moja Gosia też ma teraz dni "na rączki" "mammammamma" więc łączę się z wami w bólu.
Susanna- podziwiam za te kreski...ja mam problem, żeby ktoś mi wpóścił krople do oczu a co dopiero jakieś makijaże- tym bardziej permanentne.

A u nas bez zmian.
ani "papa" ani "koci-koci". Mi jakoś brakuje cierpliwości na blw więc póki co są papy.