Listopad- Grudzień 2014- część III :)

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez Zanet84

a te migdały to ssałaś ? czy je się gryzie, przeżuwa i połyka

ja już nie usypiam, bo muszę kilka spraw załatwić poza domem i chcę to zrobić jak najszybciej by w największy upał być już w domu więc zaraz uciekam

to były płatki migdalowe więc zulam je i polykalam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anuszka21]

U mnie dzis sie konczy dopiero 23tc ;/ a wy tu juz trzeci trymestr. To wiekszosc naszych dzieciakow by juz przezyla rodząc sie przedwczesnie. Troche spokojniej...
Ciekawe czy tamta kobietka miala juz wszystko dla malej... Ja we wrzesniu zaczne kompletowac wszystko
Porod przedwczesny mi nie grozi, małą tez przenosiłam 9dni. Mam nadzieje ze teraz nie przenosze wiecej jak tydzien ;/

[Kostka09]

Co myślicie o masażu krocza..? będziecie stosowały? macie jakies doświadczenia?
wszędzie piszą żeby zacząć własnie w 3 trymestrze...zastanawiam się..
wogóle coraz większa panika mnie ogarnia z tym porodem a najgorsze jest to, że nic w tym wszystkim nie jest pewne oprócz tego, że trzeba urodzić ale scenariuszy na to chyba tyle ile kobiet...

[aleksandrettaa]

Napisane przez Kostka09

Co myślicie o masażu krocza..? będziecie stosowały? macie jakies doświadczenia?
wszędzie piszą żeby zacząć własnie w 3 trymestrze...zastanawiam się..
wogóle coraz większa panika mnie ogarnia z tym porodem a najgorsze jest to, że nic w tym wszystkim nie jest pewne oprócz tego, że trzeba urodzić ale scenariuszy na to chyba tyle ile kobiet...

Koleżanka masowała i potem urodziła bez nacinania krocza. Ona poleca. No ale czy to zasługa masażu czy ona taka rozciągliwa to ciężko orzec.

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez Kostka09

Co myślicie o masażu krocza..? będziecie stosowały? macie jakies doświadczenia?
wszędzie piszą żeby zacząć własnie w 3 trymestrze...zastanawiam się..
wogóle coraz większa panika mnie ogarnia z tym porodem a najgorsze jest to, że nic w tym wszystkim nie jest pewne oprócz tego, że trzeba urodzić ale scenariuszy na to chyba tyle ile kobiet...

Ja trochę o tym poczytałam i będę się masować. Ale można to robić najwcześniej od 34 tygodnia, bo takie masaże mogą wywołać poród. No i oczywiście po konsultacji z lekarzem / położną.

A ćwiczycie mięśnie Kegla? Jak tak to jak często i na ile sekund zaciskacie?

[czekoladka21]

Hej

Dzisiaj wyprawiamy garden party dla corki, musze jeszcze tort ozdobic, potem przygotowac wszystko na ogrodzie. Salatki zrobie i luzik, na kolacje bedzie kociołek, no i grill-karkowka i skrzydelka

Sab simplex na kolke jest bardzo chwalony wsrod mam , tylko ciezko go dostac bo sprowadzaja z Niemiec . Wiem ze na necie mozna go kupic.
Ja przy starszej corce mialam Bobotic i tez pomagal, wiec chyba odpuszcze ten sab simplex, bardziej mysle o kropelkach Biogaia- to jest priobiotyk i tez pomaga na brzuszek i zaparcia , nawet jest dostepny na gemini


Ja juz pod koniec wrzesnia spakuje torbe tymbardziej ze lekarz mowil ze moge predzej urodzic, corke urodzilam 3 dni przed tp. wiec niby w terminie, a teraz wole sie przygotowac....

[~Olya~]

Napisane przez aleksandrettaa

Koleżanka masowała i potem urodziła bez nacinania krocza. Ona poleca. No ale czy to zasługa masażu czy ona taka rozciągliwa to ciężko orzec.

Ja strasznie panikuje przed pęknięciem... a na samo stwierdzenie nacinania krocza reaguje histerycznie !!! chyba jedna z rzeczy których się najbardziej obawiam podczas porodu.
Dlatego tez inwestuje w balonik epino, bardzo dobre opinie można wyczytać na necie. Pomaga w uniknięciu nacięcia.

[anuszka21]

Mi położna w trakcie porodu powiedziała, ze te wszystkie sposoby to sobie między bajki schowac. Pomaga jedynie jakiś balonik? Nie wiem co to? Tez byłam mocno nacięta, ale ładnie zszyta Lepsze to niż pęknąć wiec jak co niech tną od razu I nie bede cudowac z zadnymi herbatkami itp tym razem, bo to pewnie pic na wode ;p

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez ~Olya~

Ja strasznie panikuje przed pęknięciem... a na samo stwierdzenie nacinania krocza reaguje histerycznie !!! chyba jedna z rzeczy których się najbardziej obawiam podczas porodu.
Dlatego tez inwestuje w balonik epilo, bardzo dobre opinie można wyczytać na necie. Pomaga w uniknięciu nacięcia.

Na tle bólu skurczy, to naciecie to nic strasznego ;p Jak przetnei w trakcie skurczu to nic nie poczujesz, mi akurat nie trafiła w skurczu, ale i tak nie było tak źle Bóle krzyzowe są gorsze. Nie ma co o tym myślec, tak czy siak urodzić trzeba.

[Justana1984]

Napisane przez Zanet84

w szkole rodzenia na zgagę położna polecała Rennie, Manti i jakiś Gastrinal lub Gastril - nie znam leków, bo nigdy nie miałam problemów ze zgagą i nie potrzebowałam....ciekawe czy w ciąży mnie to złapie

widzę, że dzisiaj ja jestem najwcześniejszym rannym ptaszkiem

kochana ja codziennie po 6 wstaję do pracy tyle że na wizaża wchodzę dopiero w pracy;p
ja też odpukać jeszcze zgagi nie miałam, męż mój się boryka ze zgagą od dłuższego czasu i to jest okropne. Mam nadzieję że mnie nie dosięgnie ;p

Napisane przez ~Olya~

Ja strasznie panikuje przed pęknięciem... a na samo stwierdzenie nacinania krocza reaguje histerycznie !!! chyba jedna z rzeczy których się najbardziej obawiam podczas porodu.
Dlatego tez inwestuje w balonik epilo, bardzo dobre opinie można wyczytać na necie. Pomaga w uniknięciu nacięcia.

a cos więcej wiesz? jak to działa np?
czy ćwiczycie jakos mięśnie tak jak pytała wyżej Sweet?

[Kostka09]

i zaczęłam czytac o bólach krzyżowych...

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez Justana1984

kochana ja codziennie po 6 wstaję do pracy tyle że na wizaża wchodzę dopiero w pracy;p

ja przed 6.. i z kawą dopiero czytam rano wizaż w pracy
ale o 21 padam spac

[anuszka21]

Napisane przez Kostka09

i zaczęłam czytac o bólach krzyżowych...

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------



ja przed 6.. i z kawą dopiero czytam rano wizaż w pracy
ale o 21 padam spac

Moze bedziesz miala z brzucha nie z krzyza Chyba wiekszosc ma z brzucha. Chociaz ja nie mialam takiego ani jednego ;p

[Kasia427]

Kostka nie pękaj ja mialam krzyzowe a powiem Ci szczerze, ze w skali od 1-10 to bolało no może na 4 a przy pierwszym porodzie tak na 4 i pół :P tez mialam kryche nacinaną ale nic nie bolalo, szycia nie czulam wcale... naprawde strach ma wielkie oczy ..

Dostalam odp z zusu ze nie widza powodow zeby mi odbierac swiadczenia i normalnie bede miec wyplacony zasilek :P wow :p



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[~Olya~]

Napisane przez Kostka09

uwielbiam te galaretki...smak dzieciństwa

właśnie wczoraj czytałam...


u mnie tylko migdały i Rennie...

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------



dzieki, świetna strona szkoda tylko, że do 2012 roku, ale i tak super

ja jeszcze oprócz podanej strony, dużo prześledziłam tu: http://gorny.edu.pl/imiona/

popularność imion w Warszawie (nawet w chwili obecnej)

[My Sweet Little Precious]

Jakby któraś chciała taką listę jak wczoraj robiłam, tylko w Wordzie, możliwą do edycji, to wrzucam do ściągnięcia
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/MagdaEm1987/Lista,4078625873.docx

[Kostka09]

Napisane przez Kasia427

Kostka nie pękaj ja mialam krzyzowe a powiem Ci szczerze, ze w skali od 1-10 to bolało no może na 4 a przy pierwszym porodzie tak na 4 i pół :P tez mialam kryche nacinaną ale nic nie bolalo, szycia nie czulam wcale... naprawde strach ma wielkie oczy ..

Dostalam odp z zusu ze nie widza powodow zeby mi odbierac swiadczenia i normalnie bede miec wyplacony zasilek :P wow :p

.

no to o co robili taka aferę...

o tak strach ma wielkie oczy, szczególnie jak człowiek nie wie co go czeka...Kasiu może masz wysoki próg bólu...?
ja co prawda nigdy znieczulenia u dentysty nie miałam ale ogólnie to chyba nigdy mnie nic solidnie nie bolało poza zebami...(3 razy zapalenie okostnej..)dlatego wogóle nie wiem czego sie spodziewać..

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez ~Olya~

ja jeszcze oprócz podanej strony, dużo prześledziłam tu: http://gorny.edu.pl/imiona/

popularność imion w Warszawie (nawet w chwili obecnej)

tą stronke znam

[My Sweet Little Precious]

Chyba nie umiem wrzucić pliku Zakrowowało mi linka lista dostępna na chomiku (w miejsce krów trzeba wpisać chomikuj . pl [bez spacji])

[alekaz1]

Kasia dobrze ze sie wszystko wyjasnilo.
Ja dzis niedlugo jade na wizyte i szczerze nie chce mi sie jechac przez te pogode i przez to ze usg raczej nie bede miala. Tylko wyniki skonsultowac i kolejne zwolnienie wizaisc.

[~Olya~]

Napisane przez anuszka21

Mi położna w trakcie porodu powiedziała, ze te wszystkie sposoby to sobie między bajki schowac. Pomaga jedynie jakiś balonik? Nie wiem co to? Tez byłam mocno nacięta, ale ładnie zszyta Lepsze to niż pęknąć wiec jak co niech tną od razu I nie bede cudowac z zadnymi herbatkami itp tym razem, bo to pewnie pic na wode ;p

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------


Na tle bólu skurczy, to naciecie to nic strasznego ;p Jak przetnei w trakcie skurczu to nic nie poczujesz, mi akurat nie trafiła w skurczu, ale i tak nie było tak źle Bóle krzyzowe są gorsze. Nie ma co o tym myślec, tak czy siak urodzić trzeba.

Trzeba trzeba... ale ja wolę chuchać na zimne moja mam ma np baaaaardzo złe wspomnienia związane z nacinaniem i szyciem. Wiadomo, inne czasy, ale powikłania były... Moja kolezanka rodziła 3 lata temu i do tej pory ciągnie ją w tym miejscu i czuje dyskomfort jak dotyka miejsca zszycia... tyle się słyszy o zdeformowanych kroczach po nacinaniu. Niestety, Polska ma jeden z najwyższych wskaźników nacięć w sakli całej Europy. U naszych zachodnich sąsiadów odchodzi się od tego, a szpital w którym ponoć nacina się średnio ok 20% przypadków... zalecają omijać szerokim łukiem. U nas niestety ten procent jest kilkakrotnie wyższy.
Ja wychodzę z założenia, że krocze mam tylko jedno i postaram się aby pozotało w miarę możliwości nienaruszone. nawet dla własnego komfortu psychicznego

co do balonika epino, to była jedna z pierwszych rzeczy na które się zdecydowałam zaraz po informacji o tym, iż jestem w ciązy.
Koszt to ok 350-400 zł. W prawdzie czasem an allegro można zakupić używany, ale ja uważam iż balonik jest stosowany do tak intymnych czynności, że nie powinien byc używany przez wiele osób.
Stosuje sie go od 35-37 tygodnia. Najlepiej 2 razy dziennie. Nie jest to nic strasznego i ponoć ewentualny, lekki ból wystepuje jedynie przy pierwszym zastosowaniu.
Ma on na celu rozciągnięcie pochwy do 10-10,5 cm. Cały czas kontrolujemy rozciągnięcie i z kazdym kolejnym użyciem jest ono większe.
w efekcie pochwa jest bardziej elastyczna, na forach dziewczyny piszą, że w większości przypadków udało im się uniknąć nacinania i pęknięć.
Dodatkowo ćwiczenia można rozszerzyć o nawilżanie krocza specjalnym olejkiem, tak by skóra stała się bardziej elastyczna.

[esti87]

Witam sie z rana..dopiero co wstalam..mialam po nocy najpierw mnie brzuch bolal co nie tak daleko jak wczoraj sie chwalilam,ze nic mi sie nie dzieje a potem maly sie tak wypychal,ze pod zebra wchodzil..na koniec puscilam pawia..na tvn style ogladalam ''Polozne''(tam jednej babeczce zaaplikowano cos do krocza i sie meczyla,ok.21.przyszla polozna i mowi,ze nie ma rozwarcia i,ze ma sie przespac a po 3 minutach dzwoni do dyzurki..wpada polozna a ona corcie ma juz na rekach..sama urodzila!!!!) ,potem przeczytalam wpis czekoladki,ze jedna wrzesniowka juz urodzila i mi sie stawialo..snilo mi sie,ze tz mnie juz tez odwozi..ale w snie porod mialam szybki i bezbolesny..hehe..oby..

Kasiu powodzenia na wizyciei super,ze obylo sie bez komplikacji z tym Zusem..napisz jak im tam w tym pismie ''poslodzilas'' z czego w razie ''w''skorzystamy
alekaz..tb tez powodzenia

ide po pomidorki do szklarni i sniadanko..narescie...

[czekoladka21]

Napisane przez Kostka09

i zaczęłam czytac o bólach krzyżowych... [COLOR="Silver"]

ja mialam bole z brzucha i krzyzowe-tych bylo wiecej i o wiekszym natezeniu , sa sto razy gorsze od tych z brzucha

Napisane przez Kasia427

Dostalam odp z zusu ze nie widza powodow zeby mi odbierac swiadczenia i normalnie bede miec wyplacony zasilek :P wow :p



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to super ze sie wyjasnilo



milego dnia i udanych wizyt
ide szykowac na dwor, aaaaa wlasnie dzwonili z banku ze do 15 minut kasa bedzie na koncie-dostalismy ten kredyt wiec ruszamy z lazienka

[fiorella22]

Kostka rzucił mi się w oczy Kazik na 83 pozycji

[anuszka21]

Napisane przez czekoladka21

ja mialam bole z brzucha i krzyzowe-tych bylo wiecej i o wiekszym natezeniu , sa sto razy gorsze od tych z brzucha

No to mialas urozmaicenie hehe ;p

Damy rade, to tylko pare h katorgi, a z wyjsciem dzieciaka, bólu juz sie nie pamieta Mozna sie zdecydowac na znieczulenie, ale chyba malo gdzie dają ;/

[benetta]

Napisane przez agatus84

Benetta, twoja kuzynka urodziła się w 26? i jak sobie poradziła?

kuzynka urodziła się w 27tyg, ważyła jakieś 1500g, była w inkubatorze ale jakos gładko wszystko poszło i nie słyszałam jakiś opowieści, szybko była w domu. w dzieciństwie troche chorowała ale może to przez migdały bo jak jej usuneli to był spokój albo przez zbyt sterylny chów (ciotka 30 min gotowała butelki )

ona urodziła w 26 tyg. ważył 1100g, tu było więcej problemów, z napięciem mięśniowym, mnóstwo rehabilitacji - zaczął chodzić jak miał 2 lata, do 2 rż refluks żołądkowo-przełykowy, kilka razy w roku w szpitalu z powdu chorób płuc (zapalenia oskrzeli, płuc). w tej chwili ma 5 lat i w życiu byś nie powiedziała że wcześniak!! WSZYSTKO jest ok. jedyne to pytanie jak sobie będzie radził w szkole, się okaże

[Indra83]

Napisane przez anuszka21

Mi położna w trakcie porodu powiedziała, ze te wszystkie sposoby to sobie między bajki schowac. Pomaga jedynie jakiś balonik? Nie wiem co to? Tez byłam mocno nacięta, ale ładnie zszyta Lepsze to niż pęknąć wiec jak co niech tną od razu I nie bede cudowac z zadnymi herbatkami itp tym razem, bo to pewnie pic na wode ;p

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------


Na tle bólu skurczy, to naciecie to nic strasznego ;p Jak przetnei w trakcie skurczu to nic nie poczujesz, mi akurat nie trafiła w skurczu, ale i tak nie było tak źle Bóle krzyzowe są gorsze. Nie ma co o tym myślec, tak czy siak urodzić trzeba.

Zgadzam się, poród jest tak zajmujący, że to nacięcie to pikuś.
Wolę, żeby mi nacięli, niż potem żeby samo pękło do samego odbytu. Wszystko zależy od położnej, która widzi jak elastyczne jest krocze i czy widzi potrzebę nacięcia, czy robi taśmowo. Miałam nacięcie, łądnie się wygoiło. Teraz liczę na to, ze za drugim razem kroczę będzie elastyczne i nie będzie potrzeby naciecia, ale jak trzeba będzie, to niech tną.

Napisane przez ~Olya~

Ja strasznie panikuje przed pęknięciem... a na samo stwierdzenie nacinania krocza reaguje histerycznie !!! chyba jedna z rzeczy których się najbardziej obawiam podczas porodu.
Dlatego tez inwestuje w balonik epino, bardzo dobre opinie można wyczytać na necie. Pomaga w uniknięciu nacięcia.

Czytałam o tym baloniku i mnie nie przekonał.

Napisane przez Kostka09

i zaczęłam czytac o bólach krzyżowych...

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------



ja przed 6.. i z kawą dopiero czytam rano wizaż w pracy
ale o 21 padam spac

Kostka, nie panikuj (już po ptakach )
Ja miałam okrótne bóle krzyżowe, TŻ masował mi plecy i potem miałam aż skórę wytartą w jednym miejscu.


Nie mam zamiaru masować krocza, nie wiem, jak sięgnę do niego po34 tc. Kegla zapominam ćwiczyć, moja wina.


Odebrałam moje wyniki, morfologie mam super, hgb 11,7.
Mocz czysty,bakterie zniknęły.
Moje tsh wynosi 0,9 więc cały czas się trzyma, choć wzrosło z 0,6 przez 2 miesiące. Jutro idę do endo.

[Keithlyn]

Właśnie wróciłam..
Na powrocie weszłam do H&M pooglądać koszule do karmienia fajne były ale za 80 zł i staniczki też fajne... na razie nie brałam

W piatek mam przyjść na glukoze mój gin jakoś wcześnie mnie wysłał...
No i nie obyło by się bez szkód,...wchodze do domu a moja suczka postanowiła zdemolować pokój i rozszarpać kinkiet od lampki nocnej w drobny mak teraz siedzi pod łóżkiem i udaję że jej nie ma To już drugi kinkiet jaki nam pochłonęła i tym sposobem, mamy łyse lampki nocne

Napisane przez Kostka09

Co myślicie o masażu krocza..? będziecie stosowały? macie jakies doświadczenia?
wszędzie piszą żeby zacząć własnie w 3 trymestrze...zastanawiam się..
wogóle coraz większa panika mnie ogarnia z tym porodem a najgorsze jest to, że nic w tym wszystkim nie jest pewne oprócz tego, że trzeba urodzić ale scenariuszy na to chyba tyle ile kobiet...

Ja będe stosować

Napisane przez My Sweet Little Precious

Ja trochę o tym poczytałam i będę się masować. Ale można to robić najwcześniej od 34 tygodnia, bo takie masaże mogą wywołać poród. No i oczywiście po konsultacji z lekarzem / położną.

A ćwiczycie mięśnie Kegla? Jak tak to jak często i na ile sekund zaciskacie?

Sweet - ja ćwicze mięsnie kegla już od daaaaaaaaawna... nawet nie pamiętam kiedy Pare razy w ciągu dnia jak mi się przypomni zaciskam tak jakbym chciała siku powstrzymać i tak trzymam mniej wiecej 20 sek

czekoladka - to udanej imprezki !!
Ja też zamierzam kupić biogaia, pomocne również w leczeniu pleśniawek tak powiedziała mi położna

[Zanet84]

Napisane przez Kostka09

Co myślicie o masażu krocza..? będziecie stosowały? macie jakies doświadczenia?
wszędzie piszą żeby zacząć własnie w 3 trymestrze...zastanawiam się..
wogóle coraz większa panika mnie ogarnia z tym porodem a najgorsze jest to, że nic w tym wszystkim nie jest pewne oprócz tego, że trzeba urodzić ale scenariuszy na to chyba tyle ile kobiet...

położna w szkole rodzenia polecała masaż, więc ja będę go stosować mniej więcej tłumaczyła jak go robić, no i że pomocni mogą być partnerzy, jak już brzuch uniemożliwi zasięg

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez My Sweet Little Precious

Ja trochę o tym poczytałam i będę się masować. Ale można to robić najwcześniej od 34 tygodnia, bo takie masaże mogą wywołać poród. No i oczywiście po konsultacji z lekarzem / położną.

A ćwiczycie mięśnie Kegla? Jak tak to jak często i na ile sekund zaciskacie?

Ileś tygodni temu ćwiczyłam, przed pójściem spać. Ale potem jakoś zapomniałam o tym zupełnie....

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Kostka09

i zaczęłam czytac o bólach krzyżowych...

moja mama ponoć miała bóle z krzyża....twierdzi że rodziła (licząc od pierwszych skurczy)...17 h czy to, że moja mama tak rodziła znaczy większe prawdopodobieństwo i u mnie ???

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez Kasia427

Kostka nie pękaj ja mialam krzyzowe a powiem Ci szczerze, ze w skali od 1-10 to bolało no może na 4 a przy pierwszym porodzie tak na 4 i pół :P tez mialam kryche nacinaną ale nic nie bolalo, szycia nie czulam wcale... naprawde strach ma wielkie oczy ..

Dostalam odp z zusu ze nie widza powodow zeby mi odbierac swiadczenia i normalnie bede miec wyplacony zasilek :P wow :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

każda inaczej odczuwa ból i sobie z nim radzi...

co do ZUSu super

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez Kostka09

no to o co robili taka aferę...

chyba dla odhaczenia, że byli, ustalili....tylko po co stresować kobietę ??

[martha330]

Napisane przez My Sweet Little Precious

O jaaa... Oby wszystko było dobrze... To już całkiem zrozumiałe, że kompletujemy wyprawki

Dziewczyny, mam taką zgagę, że po prostu nie wyrabiam... Leków nie mam, migdały odpadają, mleko pogarsza sprawę, nie mogę nic co podnosi cukier... Macie jakieś sprawdzone sposoby na to?

mnie został polecony gascovin, takie saszetki w plynie do polkniecia, 12 szt kupiłam za 12 zl i sobie chwale a zgage miałam nieziemska!

Napisane przez Kostka09

Co myślicie o masażu krocza..? będziecie stosowały? macie jakies doświadczenia?
wszędzie piszą żeby zacząć własnie w 3 trymestrze...zastanawiam się..
wogóle coraz większa panika mnie ogarnia z tym porodem a najgorsze jest to, że nic w tym wszystkim nie jest pewne oprócz tego, że trzeba urodzić ale scenariuszy na to chyba tyle ile kobiet...

ja tez będę stosować masaz, tez naczytałam się o nacinaniu i mnie to barrrrdzo przeraza

Napisane przez aleksandrettaa

Koleżanka masowała i potem urodziła bez nacinania krocza. Ona poleca. No ale czy to zasługa masażu czy ona taka rozciągliwa to ciężko orzec.

wlasnie

Napisane przez esti87

Witam sie z rana..dopiero co wstalam..mialam po nocy najpierw mnie brzuch bolal co nie tak daleko jak wczoraj sie chwalilam,ze nic mi sie nie dzieje a potem maly sie tak wypychal,ze pod zebra wchodzil..na koniec puscilam pawia..na tvn style ogladalam ''Polozne''(tam jednej babeczce zaaplikowano cos do krocza i sie meczyla,ok.21.przyszla polozna i mowi,ze nie ma rozwarcia i,ze ma sie przespac a po 3 minutach dzwoni do dyzurki..wpada polozna a ona corcie ma juz na rekach..sama urodzila!!!!) ,potem przeczytalam wpis czekoladki,ze jedna wrzesniowka juz urodzila i mi sie stawialo..snilo mi sie,ze tz mnie juz tez odwozi..ale w snie porod mialam szybki i bezbolesny..hehe..oby..

Kasiu powodzenia na wizyciei super,ze obylo sie bez komplikacji z tym Zusem..napisz jak im tam w tym pismie ''poslodzilas'' z czego w razie ''w''skorzystamy
alekaz..tb tez powodzenia

ide po pomidorki do szklarni i sniadanko..narescie...

tez akurat wczoraj ogladalam Polozne a TZ do mnie mowi - tak tak przygotuj się, popatrz sobie

Kasia dobrze, ze z ZUsem się wyjasnilo, możesz być spokojna

[Zanet84]

Napisane przez alekaz1

Kasia dobrze ze sie wszystko wyjasnilo.
Ja dzis niedlugo jade na wizyte i szczerze nie chce mi sie jechac przez te pogode i przez to ze usg raczej nie bede miala. Tylko wyniki skonsultowac i kolejne zwolnienie wizaisc.

Powodzenia !

[Kostka09]

Napisane przez fiorella22

Kostka rzucił mi się w oczy Kazik na 83 pozycji

cały czas jest na tapecie

Napisane przez anuszka21

Damy rade, to tylko pare h katorgi, a z wyjsciem dzieciaka, bólu juz sie nie pamieta Mozna sie zdecydowac na znieczulenie, ale chyba malo gdzie dają ;/

ja szczerze mówiąc bardzo licze na znieczulenie...w moim szpitalu dają - byle nie było za późno...
anuszka a Ty gdzie rodzisz w PL??

Napisane przez Indra83

Czytałam o tym baloniku i mnie nie przekonał.

Kostka, nie panikuj (już po ptakach )
.

dlaczego Cie nie przekonał?
mnie głównie nie przekonała jego cena ale patent wydaje sie byc dobry
masz racje niestety po ptokach....

[Zanet84]

Napisane przez esti87

Witam sie z rana..dopiero co wstalam..mialam po nocy najpierw mnie brzuch bolal co nie tak daleko jak wczoraj sie chwalilam,ze nic mi sie nie dzieje a potem maly sie tak wypychal,ze pod zebra wchodzil..na koniec puscilam pawia..na tvn style ogladalam ''Polozne''(tam jednej babeczce zaaplikowano cos do krocza i sie meczyla,ok.21.przyszla polozna i mowi,ze nie ma rozwarcia i,ze ma sie przespac a po 3 minutach dzwoni do dyzurki..wpada polozna a ona corcie ma juz na rekach..sama urodzila!!!!) ,potem przeczytalam wpis czekoladki,ze jedna wrzesniowka juz urodzila i mi sie stawialo..snilo mi sie,ze tz mnie juz tez odwozi..ale w snie porod mialam szybki i bezbolesny..hehe..oby..

o rany....to mnie utwierdza w przekonaniu, że mąż musi być przy mnie cały czas

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez anuszka21

No to mialas urozmaicenie hehe ;p

Damy rade, to tylko pare h katorgi, a z wyjsciem dzieciaka, bólu juz sie nie pamieta Mozna sie zdecydowac na znieczulenie, ale chyba malo gdzie dają ;/

nam wczoraj położna w szkole rodzenia odradzała ZZO (oczywiście mówię o porodzie sn), z uwagi na wiele czynników np. może spowolnić postęp porodu, kobieta nie ma na tyle siły by przeć, przez co lekarze stosują technikę zabronioną - naciskanie brzucha, złe samopoczucie po..., nie wiadomo jaki anestezjolog się trafi czy dobrze się wkłuje - jedna dziewczyna mówiła, że tak jej podali, że jedną połowę miała znieczuloną, drugą nie :/

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez benetta

kuzynka urodziła się w 27tyg, ważyła jakieś 1500g, była w inkubatorze ale jakos gładko wszystko poszło i nie słyszałam jakiś opowieści, szybko była w domu. w dzieciństwie troche chorowała ale może to przez migdały bo jak jej usuneli to był spokój albo przez zbyt sterylny chów (ciotka 30 min gotowała butelki )

ona urodziła w 26 tyg. ważył 1100g, tu było więcej problemów, z napięciem mięśniowym, mnóstwo rehabilitacji - zaczął chodzić jak miał 2 lata, do 2 rż refluks żołądkowo-przełykowy, kilka razy w roku w szpitalu z powdu chorób płuc (zapalenia oskrzeli, płuc). w tej chwili ma 5 lat i w życiu byś nie powiedziała że wcześniak!! WSZYSTKO jest ok. jedyne to pytanie jak sobie będzie radził w szkole, się okaże

1,5 kg w 27 tc to całkiem sporo...tak mi się wydaje