Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[karoseria]

Napisane przez kasia_ruda

Ja mam cztery, więc mi tż najwyżej ręką zasłoni

Ale prawda jest taka, że większość zdjęć teraz masz retuszowanych- sesje ślubne, narzeczeńskie, nawet zdjęcia do dowodów, paszportów i dyplomów. No nieważne, ja tam nie mam nic przeciw temu, że mnie ktoś trochę poprawił cieszę się na tę sesję

Myślę, że to faktycznie zależy od sytuacji. Co innego jak masz 4 rozstępy albo pryszcza na brodzie i to wyretuszujesz, a co innego mieć cały brzuch albo biodra w rozstępach... Ja bym na takie fotki nie mogła patrzeć. Bo to by była ściema po prostu.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez zuken

No tak tylko, że nikt mi na przykład nie usuwa z twarzy pieprzyków skoro je mam Przynajmniej ja się na takie retusze nie godzę... Raczej tylko kolory się poprawia...
No i wiesz jak Ty masz 4 rozstępy to możesz je sobie "usunąć" a jak ja mam cały brzuch i boczki i ktoś by mi to pousuwał to przecież wyglądałabym jakby to nie był mój brzuch tylko jakiejś innej ciężarnej Także u mnie to trochę inna sytuacja jednak

No dokładnie, kolory, przebarwienia...

[gosia3103]

Napisane przez Aisog1987

Nie wiem jak Ty z nim spałaś... Ja mam ten podkład z Seni https://www.google.pl/search?q=seni+...ml%3B600%3B600 położony pod prześcieradłem i nic, zupełnie nic się nie dzieje, nie zwija, nie poci mi się tyłek - jestem zadowolona, bo go nie czuje praktycznie.





Piękny! Bardzo w moim guście!






Te włoski mnie rozbrajają - śliczna

Może po prostu wybitnie poci mi się tyłek ;-)

Napisane przez kasia_ruda

To ja dla odmiany nie wiem, jak ty z nim śpisz... mi po jednej nocy z tym pod prześcieradłem przesuwa się ten cholerny podkład w okolice stóp. Poprawianie go ma tyle sensu, że może na pierwszą godzinę spania jestem zabezpieczona, potem mam go w nogach. No nie wiem, może Ty się nie wiercisz w nocy i dlatego.



Nie doczekałam do momentu pocenia, mój ucieka

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

A w ogóle to poszłam się przespać i po powrocie miałam 60 postów do nadrobienia! Szalejecie!

Papryczka twoja Tuśka jest genialna! Współczuję problemów z żółtaczką!

Zaczarowana mi przy dużym biuście położna polecała taką pozycję może ci się przyda...

Mamuśka daj znać po rezonansie!

Oo dokładnie, w nogi też wędrował i budziło mnie wtedy zgrzanie nogi w tym miejscu, wiec jak dla mnie to kompletnie nie oddycha i ja dziękuję.

Napisane przez kasia_ruda

Napisałam do tej babeczki od sesji noworodkowej (dzięki Gosia!!!) i odpowiedziała mi, że proponuje mi za 350 zł pakiet sesji noworodkową+ brzuszkową. I nie wiem, co robić. W sumie nie myślałam o brzuszkowej sesji, ale kurcze, to chyba bardzo dobra cena i fajna pamiątka. Tylko nie mam fajnych ciuchów za bardzo... i czuję się wielorybem takim. Nie wiem, co robić...

Rób, rób! Ja nie wiedziałam, że to takie tanie, też bym poszła. Nie interesowałam się tym, bo mąż by nie miał czasu iść ze mną i by psioczył, a taka sesja jednak większy sens ma we dwoje ;-) ale jakbym wcześniej wiedziała, że można to zrobić za stówkę, to poszłabym najwyżej sama.
A ta dziewczyna wydaje się bardzo w porządku, wychodzi na to że jednak poznasz ją wcześniej niż ja

[anetag80]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

my juz w domku
mala zdrowa ruchliwa nie ma zoltaczki
niestety dokarmiamy butla bo mam za malo pokarmu jeszcze a mala jest glodna a ode mnie niedojada

oto moja kruszyna

Kochana maleńka jest kochana,buziaki od cioci

[justa_1978]

Napisane przez ZygaEffka

Hej dziewczyny mam pytanko , bo chyba to u was widzialam że ktoreś mają Cholestazę ciążową . Orientujecie się ile kosztuje prywatnie zrobienie kompletu badań ? szukam w necie ale nie moge znaleźć ... swędzą mnie stopy i dłonie ale nie jakoś tak intensywnie , mimo wszystko chcialabym sobie to sprawdzić , wizyte mam za pare dni wiec wyniki miala bym juz gotowe do konsultacji z lekarzem .
Pozdrawiam

Ja za komplet badan mialam rachunek 67 zl. :bilirubina, kwasy zolciowe, alat i aspat.

Napisane przez gosia3103

Daj spokój, próbowałam spać z tym podkładem, to mi się tak tyłek pocił, że się budziłam i sprawdzałam, czy to nie wody :-P nie da się tego używać, mam w nosie, wole kupić nowy materac jak będzie trzeba.
Dziewczyny, jak wyparzacie butelki i smoczki? Gotujecie, czy wystarczy przelać wrzątkiem?

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------


Ja kupiłam zwykle bawełniane w ciąży, bo też nic nie miałam a we wszystkich które wcześniej nosiłam cisnęły mnie wszystkie szwy i koronki.

Ja umylam i wyparzylam goraca woda, ale nie gotowalam, bez przesady

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Rób, rób! Ja nie wiedziałam, że to takie tanie, też bym poszła. Nie interesowałam się tym, bo mąż by nie miał czasu iść ze mną i by psioczył, a taka sesja jednak większy sens ma we dwoje ;-) ale jakbym wcześniej wiedziała, że można to zrobić za stówkę, to poszłabym najwyżej sama.
A ta dziewczyna wydaje się bardzo w porządku, wychodzi na to że jednak poznasz ją wcześniej niż ja

Czyli jednak na moich się przekonamy, czy warto zawsze lepiej na moich niż na dzieciach

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Czyli jednak na moich się przekonamy, czy warto zawsze lepiej na moich niż na dzieciach

Ale wiesz co, aż Ci pozazdrościłam i zła na siebie jestem, że o tym nie pomyślałam! :-(
A kiedy idziesz?

[mandee]

Napisane przez kasia_ruda

Napisałam do tej babeczki od sesji noworodkowej (dzięki Gosia!!!) i odpowiedziała mi, że proponuje mi za 350 zł pakiet sesji noworodkową+ brzuszkową. I nie wiem, co robić. W sumie nie myślałam o brzuszkowej sesji, ale kurcze, to chyba bardzo dobra cena i fajna pamiątka. Tylko nie mam fajnych ciuchów za bardzo... i czuję się wielorybem takim. Nie wiem, co robić...

Ja sesję noworodkową na szczęście będę mogła zrobić sama, ale też zaczęłam myśleć o brzuszkowej...
Właśnie przebieram fotografów, wiem jedno - zapłacić za te zdjęcia nie zapłacę bo mnie nie stać, ale myślę, że nie problemem będzie znaleźć darmowego dobrego fotografa czasem znajomości w branży się przydają

[gosia3103]

Napisane przez mandee

Ja sesję noworodkową na szczęście będę mogła zrobić sama, ale też zaczęłam myśleć o brzuszkowej...
Właśnie przebieram fotografów, wiem jedno - zapłacić za te zdjęcia nie zapłacę bo mnie nie stać, ale myślę, że nie problemem będzie znaleźć darmowego dobrego fotografa czasem znajomości w branży się przydają

Wiesz, w branży można się też umówić na usługi za usługi ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Ale wiesz co, aż Ci pozazdrościłam i zła na siebie jestem, że o tym nie pomyślałam! :-(
A kiedy idziesz?

To napisz do niej, że chcesz tak jak koleżanka zrobić. Pewnie Ci nie zaproponowała, bo masz bliziutko termin. Ale może cię na szybko gdzieś wciśnie!

[zaczarowanadlaniego]

To kilka zdjec, jestem mega zadowolona bo mamy piekne duze zdjecia na sciane ale nie mam sily tego wrzucac na razie,padnieta jestem

Oto obraz na sciane :



A to kilka zdjec :







Z mamusia nie ma, bo mamusia po porodzie nie wygladala za fajnie

[kasia_ruda]

jeszcze się nie umówiłam na termin.

[mandee]

Napisane przez gosia3103

Wiesz, w branży można się też umówić na usługi za usługi ;-)

Dokładnie
... a mam wśród znajomych i fotografki, które czasem chętnie wskakują przed mój obiektyw
Choć nie ukrywam, że swobodniej czuję się przed fotografem niż fotografką, sama nie wiem czemu tak mam

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

To kilka zdjec, jestem mega zadowolona bo mamy piekne duze zdjecia na sciane ale nie mam sily tego wrzucac na razie,padnieta jestem

Oto obraz na sciane :



A to kilka zdjec :







Z mamusia nie ma, bo mamusia po porodzie nie wygladala za fajnie

aż miło się patrzy <3

[karoseria]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

To kilka zdjec, jestem mega zadowolona bo mamy piekne duze zdjecia na sciane ale nie mam sily tego wrzucac na razie,padnieta jestem

Oto obraz na sciane :



A to kilka zdjec :







Z mamusia nie ma, bo mamusia po porodzie nie wygladala za fajnie

słodka
u tatusia na ręku się mieści

[Moni 26]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

To kilka zdjec, jestem mega zadowolona bo mamy piekne duze zdjecia na sciane ale nie mam sily tego wrzucac na razie,padnieta jestem

Oto obraz na sciane :



A to kilka zdjec :







Z mamusia nie ma, bo mamusia po porodzie nie wygladala za fajnie

piękne zdjecia

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

To napisz do niej, że chcesz tak jak koleżanka zrobić. Pewnie Ci nie zaproponowała, bo masz bliziutko termin. Ale może cię na szybko gdzieś wciśnie!

Ale męża nie namówię :-( on jest dziwny jeśli chodzi o takie rzeczy, jak ktoś gdzieś robi zdjęcia to przed obiektyw się pcha, a takie rzeczy uważa za stratę czasu/pieniędzy czy nie wiem czego, albo go to stresuje może tylko się nie chce przyznać? ;-) jak mu powiedziałam o sesji noworodkowej i usłyszał kiedy się ją robi to już stwierdził że będę dziecko męczyć i czy on musi tam być ;-)
A samej to jednak tak nie bardzo teraz na siłę na ostatnią chwilę...

A, z tego co jest napisane na stronie to ona zapewnia jakieś sukienki itp

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Zaczarowana piękne zdjęcia, szkoda że nie ma z mamusią, nie musiałabyś ich przecież nikomu pokazywać ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Ale męża nie namówię :-( on jest dziwny jeśli chodzi o takie rzeczy, jak ktoś gdzieś robi zdjęcia to przed obiektyw się pcha, a takie rzeczy uważa za stratę czasu/pieniędzy czy nie wiem czego, albo go to stresuje może tylko się nie chce przyznać? ;-) jak mu powiedziałam o sesji noworodkowej i usłyszał kiedy się ją robi to już stwierdził że będę dziecko męczyć i czy on musi tam być ;-)
A samej to jednak tak nie bardzo teraz na siłę na ostatnią chwilę...

A, z tego co jest napisane na stronie to ona zapewnia jakieś sukienki itp

O, nie doczytałam o tych sukienkach. Fajnie

No masz rację, dla ciebie samej to spory wysiłek i od Was duża wyprawa, bo to po mojej stronie. Ja w sumie mojego nie zapytałam, czy on wie, że on w tym będzie brał udział ale jak twój mąż nie lubi, to nie ma co na siłę go ciągnąć, bo to i na zdjęciach będzie widać, że nie czuje się komfortowo.

[anetag80]

Zdjecia dzieciaczków piękne,i pokoiki też.
Ja jestem po wizycie mała 2900waży,cesarka 14 sierpień, no chyba że beda problemy jak wczoraj w dzień i w nocy z ciśnieniem to mam iść już.

[justa_1978]

Napisane przez mamuska11

NatalkaZałącznik 5749279Załącznik 5749280Załącznik 5749281
My dalej czekamy na rezonans.... niby za godzinę na 100% juz jej zrobią ale Natalka jest boska zachowuje sie jak normalny zdrowy noworodek i nie spuszcza mnie z oka cały czas muszę przy niej byc i oczywiscie mój cyc ssaczek mały uśmiechnęła sie do mnie wiem ze to niby taki niekontrolowany uśmiech w tym wieku ale zawsze serce cieszy wczoraj ja pierwszy raz kapalam była bardzo zdziwiona ale lubi sorry ze was bie nadrobie ale zle sie czuje nie wiem co mi sie dzieje głowa mnie boli cała jestem spuchnieta twarz nogi a na kostkach mam takie bulwy wielkie bolesne i wysypkę na brzuchu muszę isc do poloznej bo wczoraj miałam miec ten szew czy co to jest usunięte po cesarce ale położna dzis przyjmuje i to tylko przez chwile jak ja bede na rezonansie z mała ;( nie wiem co zrobię....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mamuska11- Twoja Natalcia nie wyglada na chora, cos czuje, ze wszystko bedzie ok! Musi byc!!! Trzymam kciuki za rezonans i daj znac co i jak!!!!!

Napisane przez papryczka160

A to moja Tuśieńka Mała

Slodziaczek!!!

[kasia_ruda]

Napisane przez anetag80

Zdjecia dzieciaczków piękne,i pokoiki też.
Ja jestem po wizycie mała 2900waży,cesarka 14 sierpień, no chyba że beda problemy jak wczoraj w dzień i w nocy z ciśnieniem to mam iść już.

Oj, a masz duże skoki ciśnienia? Nie chcieli cię zostawić na obserwacji? Jesteś na lekach?

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

O, nie doczytałam o tych sukienkach. Fajnie

No masz rację, dla ciebie samej to spory wysiłek i od Was duża wyprawa, bo to po mojej stronie. Ja w sumie mojego nie zapytałam, czy on wie, że on w tym będzie brał udział ale jak twój mąż nie lubi, to nie ma co na siłę go ciągnąć, bo to i na zdjęciach będzie widać, że nie czuje się komfortowo.

No właśnie mówię, on tak lubi/nie lubi, sama nie wiem o co mu chodzi :-P podjęłam jedną próbę namowienia go, czekam na odzew. Kontakt telefoniczny utrudnia sprawę ;-) ale jak będzie kręcił nosem to nie będę naciskać.
Aa, czyli Twój Cię namawiał, ale jeszcze nie wie że jego to też dotyczy? ;-)

Napisane przez anetag80

Zdjecia dzieciaczków piękne,i pokoiki też.
Ja jestem po wizycie mała 2900waży,cesarka 14 sierpień, no chyba że beda problemy jak wczoraj w dzień i w nocy z ciśnieniem to mam iść już.

To trzymamy kciuki żeby nie było problemów

[niki19]

Skusiłam się u mamy na dwa racuchy z jabłkami i całe popołudnie mi po nich niedobrze

mamuśka - mała śliczna , trzymam mocno kciuki za rezonans

Napisane przez zaczarowanadlaniego

To kilka zdjec, jestem mega zadowolona bo mamy piekne duze zdjecia na sciane ale nie mam sily tego wrzucac na razie,padnieta jestem

Oto obraz na sciane :



A to kilka zdjec :







Z mamusia nie ma, bo mamusia po porodzie nie wygladala za fajnie

Śliczne zdjęcia a to z tatusiem cudne widać jaka z niej kruszynka

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

No właśnie mówię, on tak lubi/nie lubi, sama nie wiem o co mu chodzi :-P podjęłam jedną próbę namowienia go, czekam na odzew. Kontakt telefoniczny utrudnia sprawę ;-) ale jak będzie kręcił nosem to nie będę naciskać.
Aa, czyli Twój Cię namawiał, ale jeszcze nie wie że jego to też dotyczy? ;-)

No właśnie nie wiem, czy on ma świadomość, że to sesja dla dwojga. Zaraz wróci to go uświadomię

Może Ci się uda Twojego namówić, to jeszcze byście zdążyli

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

No właśnie nie wiem, czy on ma świadomość, że to sesja dla dwojga. Zaraz wróci to go uświadomię

Może Ci się uda Twojego namówić, to jeszcze byście zdążyli

Nie ukrywam że trochę się na to napaliłam, ale mam świadomość że szanse są marne..

[kasia_ruda]

Ej ej ej patrzcie, jaki czad:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...e_dziecko.html

Ale bym mojemu mężowi to założyła, on ciągle mówi, że mi zazdrości tych kopniaków.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez gosia3103

Nie ukrywam że trochę się na to napaliłam, ale mam świadomość że szanse są marne..

Czy ja wiem... z nienormowanym czasem pracy twojego męża możecie się wcisnąć np w piątek rano pewnie na weekend ona nie ma super terminów dostępnych na już, ale w tygodniu coś by wam znalazła!

[anetag80]

Napisane przez kasia_ruda

Oj, a masz duże skoki ciśnienia? Nie chcieli cię zostawić na obserwacji? Jesteś na lekach?

Nie dał mi leków nic,a ciśnienie za bardzo raz spada na 80/60 a raz 125/100
I jak tak bedzie dziś czy w nocy to mam jechac,ja mdleje jak stoje10minut,juz do sklepu nawet nie wychodze od paru dni bo sie boje.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez anetag80

Nie dał mi leków nic,a ciśnienie za bardzo raz spada na 80/60 a raz 125/100
I jak tak bedzie dziś czy w nocy to mam jechac,ja mdleje jak stoje10minut,juz do sklepu nawet nie wychodze od paru dni bo sie boje.

Zapomniałam dopisać że po porodzie bede miec chyba rozrusznik,bo już sie leczę kardiologicznie od paru lat,dlatego ta cesarka.

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Ej ej ej patrzcie, jaki czad:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...e_dziecko.html

Ale bym mojemu mężowi to założyła, on ciągle mówi, że mi zazdrości tych kopniaków.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------


Czy ja wiem... z nienormowanym czasem pracy twojego męża możecie się wcisnąć np w piątek rano pewnie na weekend ona nie ma super terminów dostępnych na już, ale w tygodniu coś by wam znalazła!

Nie mam dostępu do artykułu, o co chodzi z tym pasem?
Moja mała tak kopie, że tatuś czuje ;-)
Może by nas gdzieś wcisnęła, na razie muszę męża zmiękczyć ;-) widzę cień szansy ;-) zobaczymy.
Nienormowany czas pracy to i owszem, tylko ma teraz takich pracowników, których nie idzie zostawić bez nadzoru, bo nic nie robią albo robią źle :-/ teraz jest śmiesznie, bo dwóch chłopaków z nim robi, po pracy przyjeżdżają tu do nas na obiad, a potem jadą na budowę, tam robią dokąd mają siłę i tam idą spać. Ile zachodu z tymi obiadami to jakiś meksyk. Dla mnie to nie problem, jak zmieni się godzina o której mają przyjechać itd ale babcia to już od rana panikuje. Dziś ja robiłam wszystko od a do z to jak nie miała co robić to przychodziła sprawdzać czy nie za duży mam ogień pod patelnią... ;-) a mąż tylko komentuje, że więcej jedzą niż robią ;-) zakupy śniadaniowo-kolacyjne też znikają w mgnieniu oka, czasem mam wrażenie, że oni naprawdę tylko u nas jedzą ;-)

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez anetag80

Nie dał mi leków nic,a ciśnienie za bardzo raz spada na 80/60 a raz 125/100
I jak tak bedzie dziś czy w nocy to mam jechac,ja mdleje jak stoje10minut,juz do sklepu nawet nie wychodze od paru dni bo sie boje.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------



Zapomniałam dopisać że po porodzie bede miec chyba rozrusznik,bo już sie leczę kardiologicznie od paru lat,dlatego ta cesarka.

Uuu, no to tym bardziej będziemy trzymać kciuki, żeby wszystko było dobrze!

[anius_7]

Dziewczyny dzięki za wszystkie rady odnośnie pokoiku Coś będę kombinować generalnie TŻ uważa, że nie ma co fisiować, bo i tak na początku Mała będzie spała z nami, ale ja oczywiście chcę, żeby od razu wszystko było piękne

Napisane przez kasia_ruda

Mianowanie? Będzie dobrze, zawsze jest a potem pensja wyższa, zasady zatrudnienia nowe, żyć nie umierać

mianowanie zdał na szczęście i nawet mi ładnie podziękował za moją pomoc I byliśmy na świątecznym obiadku

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny, czy chrzestnym się za bycie chrzestnymi jakoś dziękuje, albo prosi się ich w jakiś szczególny sposób? My mamy z mężem chrześnicę ale już Wam kiedyś pisałam, ci ludzie są 'inni' więc nie wiem, czy są jakieś zwyczaje w tym temacie

u mnie w rodzinie to się raczej przyjęło, że to chrzestni powinni okazywać swoją wielką radość i zachwyt, że ich ktoś o to poprosił A jeśli chodzi o proszenie to też raczej nie w żaden szczególny sposób, jakoś przy kawce po prostu

Napisane przez Moni 26

A co do proszenia chrzestnych, to wy już prosiłyście????
Ja to mam zamiar jak mały sie urodzi, tym bardziej, ze mamy cały czas dylemat. 17-nastolakę(mojej siory córkę, ale jest na miejscu i wiem, ze w razie co mogę na nia liczyć, bardzo ułożona dziewczyna) czy drugiej siostry córkę, która juz jest niezależna finansowo, ale mieszka zagranicą. Wiem ze obie domyślaja sie, ze je biorę pod uwagę....Bo u męża to też mamy plan wziaść syna siostry( mamy sporo starsze rodzeństwo i jednak postawiliśmy na młodość)

My będziemy prosić dopiero jak się Hania urodzi. Tylko mamy mały dylemat, bo akurat te osoby, które nam najbardziej pasują mają prawie po 40 lat. Moi rodzice jak im wspominaliśmy o naszych typach to od razu zaczęli stękać, że chrzestni powinni być młodzi. Także nie wiem, może jakieś pomysły nam się jeszcze zrodzą. Akurat TŻ ma 3 rodzeństwa, wszyscy już po ślubie, więc z jego strony mamy w kim wybierać, gorzej z kimś ode mnie. A chcielibyśmy, żeby było po jednej osobie z każdej strony.

Napisane przez zuken

Poinformowałam małża, że nie ma dzisiaj obiadu(znowu) i dostałam odpowiedź, że mam ładnie odpoczywać na kanapie i pamiętać, że moim jedynym zadaniem teraz jest nic nie robić

I jak tu go nie kochać

Wzorowy mąż!

Napisane przez motylek_555

Wczoraj był pokój dla królewicza, a dzis pokój dla królewny

kolejny pokoik jak z katalogu

Napisane przez papryczka160

A to moja Tuśieńka Mała

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec po wizycie poloznej okazalo sie ze wina jest to ze mam duze piersi.
Przystawialam mala dobrze ale moj jeden cycek jest duzo wiekszy niz jej glowa wiec mala nie mogla sie dobrze ulozyc.
Dostalam zalecenie takie zeby karmiac zawsze byc na siedziaco, wyprostowana, pod cyckiem mam miec zawinieta w rulonik pieluche tetrowa, a pod plecami poduszke ciazowa dla lepszej postawy ciala i powiem wam ze pomoglo.
Mala ladnie zjadla z obu piersi, ciagle ssala. Jestem mega szczesliwa bo bardzo mi na tym zalezalo.

Wazylismy mala wczoraj przed wypisem wazyla 2500 g a teraz wazyla przed karmieniem 2710 g wiec jestesmy zadowoleni.
Teraz zamiast co 3 godziny mamy karmic co 4 h Po 15 minut z jednej piersi. Mala ma troche problemy ze ssaniem dlatego musze odciagac i dokarmiac ja butla bo nie wiadomo ile dokladnie wysysa mleka.
Ale polozna jest zadowolona.
Mamy zrobic test z karmieniem tzn. przed jedzeniem ja wazymy i po jedzeniu i tak 2 razy zeby zobaczyc ile dokladnie je zeby to skorygować.

A mi sie zrobil zator w jednej piersi i musialam ja do konca oproznic bo az sie poplakalam tak mnie bolalo.

Ze mna jest troche gorzej.
Mam straszne krwawienia, na tym etapie nie powinnam juz ich miec, tzn. nie chodzi tu o krwawienie takie jak przy okresie bo wiadomo ze moga sie jeszcze utrzymac kilka tygodni chodzi o te krzepy krwi leci to ze mnie caly czas, krew jest ciemna i jest gesta, polozna bedzie to kontrolowala. Obejrzala mnie krocze sie ladnie goi, powiedziala ze taki bol co ja mam przy peknieciu w okolicy lechtaczki jest normalny i bylo napisane ze byly problemy z szyciem bo byl to ' ciezki przypadek ' pekniecia, mowie wam dziewczyny mam nadzieje ze was to nie spotka bo nawet siku robie zalewajac sie lzami.

Co do komentarzy odnosnie karmienia i czasu ile powinno sie karmic.
To co mowila polozna przed urodzeniem dziecka o dlugosci karmienia itd, dopiero sie koryguje jak dziecko sie urodzi.
Tez mowila jak karmic itd ale jednak kazdy przypadek jest inny i to ze polozna cos powiedziala nie znaczy ze to sie akurat u danej osoby sprawdzi.
Ja uwazam ze tyle ile szkol rodzenia i poloznych tyle opini.
Mam nadzieje ze u was sie sprawdzi to co wam przekazala polozna bo u mnie w praktyce wszystko okazalo sie inaczej

trzymaj się dzielnie i obyś szybko doszła do siebie Kochana

[Moni 26]

Napisane przez anetag80

Nie dał mi leków nic,a ciśnienie za bardzo raz spada na 80/60 a raz 125/100
I jak tak bedzie dziś czy w nocy to mam jechac,ja mdleje jak stoje10minut,juz do sklepu nawet nie wychodze od paru dni bo sie boje.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------



Zapomniałam dopisać że po porodzie bede miec chyba rozrusznik,bo już sie leczę kardiologicznie od paru lat,dlatego ta cesarka.

to sobie skacze jak chcę widzę....aż z ciekawości sprawdziłam twój termin, to i tak aż 2 tyg wcześniej bedziesz maiła cesarkę, fajnie
Mam nadzieję, ze będzie wszystko i te 2 tyg jeszcze wytrzymasz trzymamy kciuki

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Ej ej ej patrzcie, jaki czad:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...e_dziecko.html

Ale bym mojemu mężowi to założyła, on ciągle mówi, że mi zazdrości tych kopniaków.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------


Czy ja wiem... z nienormowanym czasem pracy twojego męża możecie się wcisnąć np w piątek rano pewnie na weekend ona nie ma super terminów dostępnych na już, ale w tygodniu coś by wam znalazła!

zarąbiste mój to by padł, jak w ręke mały go kopnął to robił oczy, a jak by poczuł

[twin--maid]

Napisane przez kasia_ruda

To ja dla odmiany nie wiem, jak ty z nim śpisz... mi po jednej nocy z tym pod prześcieradłem przesuwa się ten cholerny podkład w okolice stóp. Poprawianie go ma tyle sensu, że może na pierwszą godzinę spania jestem zabezpieczona, potem mam go w nogach. No nie wiem, może Ty się nie wiercisz w nocy i dlatego.

Nie doczekałam do momentu pocenia, mój ucieka

Mnie się praktycznie w ogóle nie przesuwa

Napisane przez neska1412

Faceci to chyba nie wiedzą jak to jest. Ja ogolnie jestem wytrzymała. Ale jak człowiek od 9 miesiecy ma caly czas jakies dolegliwosci czy cos to juz poprostu zmeczenie daje o sobie znać.. I gdyby to wszystko trwalo dwa dni to bysmy tak nie jeczały a tak to juz psychicznie i fizycznie człowiek nie daje rady.
Ja sie strasznie męcze wieczorem. Nie mogę zasnać, jest mi duszno, tz chrapie, chce mi sie siusiu i nie moge sie przekrecić. Wtedy to już sie poddaje i ostatnio sie pobeczałam....

Czuję się podobnie i rozumiem, że można się popłakać z tego powodu.

Napisane przez kasia_ruda

Napisałam do tej babeczki od sesji noworodkowej (dzięki Gosia!!!) i odpowiedziała mi, że proponuje mi za 350 zł pakiet sesji noworodkową+ brzuszkową. I nie wiem, co robić. W sumie nie myślałam o brzuszkowej sesji, ale kurcze, to chyba bardzo dobra cena i fajna pamiątka. Tylko nie mam fajnych ciuchów za bardzo... i czuję się wielorybem takim. Nie wiem, co robić...

Kasia, decyduj się. Będziesz miała super pamiątkę.

Napisane przez ewelajna25

Ja bym zarazem juz chciala, i nie chciala, po wczorajszej wizycie ustalili mi termin indukcji porodu na przyszly wtorek Wskazaniem saleki, ktore biore i ktore podnosza mi cukier we krwii na bardzo wysoki poziom utrzymujacy sie nawet po 2-3 godz na bardzo wysokim poziomie od posilku. Nawet przy cukrzycy ciazowej mialam nizszy po godzinie, teraz masakra. Postanowilam sprobowac przez ten czas metod domowych, ale na razie nie zanosi sie na porod. Choc szyjka sie otwiera i jest miekka, rozwarcie tylko na 1 cm. Wolalabym decyzje o tym, kiedy sie urodzic pozostawic synkowi, mam mieszane uczucia co do tego, ze go maja wykurzac z brzuszka przy pomocy zeli i kroplowek

Trzymam kciuki za domowe metody

Napisane przez zaczarowanadlaniego

To kilka zdjec, jestem mega zadowolona bo mamy piekne duze zdjecia na sciane ale nie mam sily tego wrzucac na razie,padnieta jestem

Oto obraz na sciane :



A to kilka zdjec :







Z mamusia nie ma, bo mamusia po porodzie nie wygladala za fajnie

Śliczne zdjęcia!

Napisane przez anetag80

Ja jestem po wizycie mała 2900waży,cesarka 14 sierpień, no chyba że beda problemy jak wczoraj w dzień i w nocy z ciśnieniem to mam iść już.

Kolejna mamusia zna termin powita maluszka na świecie

[White Cafe]

zaczarowana, wspaniałe te zdjecia.wszystkie Ci tu ich zazdroscimy

Napisane przez kasia_ruda

No właśnie nie wiem, czy on ma świadomość, że to sesja dla dwojga. Zaraz wróci to go uświadomię

Może Ci się uda Twojego namówić, to jeszcze byście zdążyli

Ej laski, jak nie namówicie facetow to idzcie we dwie. I juz