Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[kasia_ruda]

Napisane przez patrycja19894

Halinka ty pisałaś o str. na fb z posiłkami w szpitalach?
Żałuje, ze tam weszłam.. Tylu obrzydliwych parówek w jednym miejscu nigdy w życiu nie widziałam

Ale u was akurat to pod tym względem pełen wypas, nie to co u nas

[patrycja19894]

Napisane przez kasia_ruda

Ale u was akurat to pod tym względem pełen wypas, nie to co u nas

Chociaż tyle dobrego u nas.

Płacąc takie składki na NFZ a dostać bułke z chlebem to już szczyt wszytskiego.

[kasia_ruda]

Napisane przez patrycja19894

Chociaż tyle dobrego u nas.

Płacąc takie składki na NFZ a dostać bułke z chlebem to już szczyt wszytskiego.

No to prawda. Dlatego ja tu często piszę, że u nas w rodzinie jak ktoś jest w szpitalu, to się do niego jeździ ze słoikami bo tego szpitalnego tknąć się nie da.

[patrycja19894]

Napisane przez kasia_ruda

No to prawda. Dlatego ja tu często piszę, że u nas w rodzinie jak ktoś jest w szpitalu, to się do niego jeździ ze słoikami bo tego szpitalnego tknąć się nie da.

Najbardziej szkoda mi ludzi, którym rodzina nie jest w stanie codziennie przywieść obiadu/ lub/ nie mają rodziny / lub / ich po prostu na to nie stac.

[Morelka1988]

Zuken będziesz rodzić w Lesznie Wlkp??

[pati1078]

Napisane przez Morelka1988

Zuken będziesz rodzić w Lesznie Wlkp??

Tak wlkp

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Tak Morelka a czemu?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Morelka1988]

Napisane przez zuken

Tak Morelka a czemu?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

To moje miasto rodzinne i jak nic się nie wydarzy do ok 10 sierpnia w Puławach, gdzie obecnie mieszkam, to też czeka mnie poród w Lesznie

[nagiAkt]

Napisane przez patrycja19894

Najbardziej szkoda mi ludzi, którym rodzina nie jest w stanie codziennie przywieść obiadu/ lub/ nie mają rodziny / lub / ich po prostu na to nie stac.

To jest przykre. Tak samo gdy nie ma tych ludzi ktos odwiedzic i leza sami calymi dniami.
Jak bylam w szpitalu to byla taka kobietka w ciazy 39 lat, pierwsze dziecko. Odwiedzala ja tylko przypuszczam jej matka i prawdopodobnie brat, bo nie wygladali jakby byli ze soba. Strasznie szkoda mi jej bylo, bo lezala zapatrzona w sufit i nic nie mogla zrobic..

[lilka_vanilka]

Morelka nie boisz się rodzic w Puławach? tam dzieci choruja i w ogole jest tragedia..

Pentuerka rodze w Świdniku pod Lublinem, bo moj lekarz pracuje w Świdniku. No i szpital ma swietne opinie.
Jedzenie ok. Towarzystwo mam fajne. Wlasnie kolezanka z pokoju urodzila. Ale się wydzierała :/

Farbuje l'oreal casting albo prodigy. Bez amoniaku. zajmuje mi to ok. 20-30min. No i farbowane wlosy sie tak nie przetluszczaja, wiec do szpitala bardzo polecam.

Justa powodzenia!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nagiAkt]

Napisane przez h4linka

Ja godzinę temu tak kichnęłam, że myślałam, że się zsikałam w gacie, a to nadal tylko śluz



Zwal na pogodę, jest za duszno i za gorąco, żeby gdzieś się z domu wytaczać.



I to rozumiem! Na porodówkę bez odrostu, z pięknym kolorem, nic tylko rodzić.

Ja po porodzie chcę sobie zrobić hybrydę na nogach i rękach i permamentny na brwi. O!

Niedziela pojutrze....

Ostatnio jestem leniwa s sprawie pielegnacji. Jedynie systematyczie smaruje brzuch i cycki obowiazkowo, nie ma zmiłuj

Na hybryde chetnie bym sie zdecydowala i jakas fajna fryzurke, ktora miala by wyraz jak rozouszcze wlosy, bez zbytniego ukladania. Znajdzcie mi fryzjera idealnego, ktory wie co mam na mysli i tak mnie obetnie

[Morelka1988]

Napisane przez lilka_vanilka

Morelka nie boisz się rodzic w Puławach? tam dzieci choruja i w ogole jest tragedia.. \

Jeżeli mój Mikuś zdecydowałby się na szybsze wyjście, to zdecydowałabym się na lublin chyba. W Puławach jestem od 3 tyg. i właśnie inni mi odradzali tu rodzić

[M_aria]

Napisane przez zuken

Heja my juz po wizycie, niestety nie urodzilam:P rozwarcie nadal na 1,5 cm ale gin mowi ze Mela jest juz baaaardzzoooooo nisko i ze wedlug niego na dniach urodze:P twierdzi, ze nawet mocniejsze kichniecie moze spowodowac odejscie wod:P wystraszyl mnie tym bo mam wrazenie ze stanie sie to w najmniej odpowiednim momencie
No ale jesli jednak nic by sie nie zaczelo dziac to dostalam skierowanie do szpitala na 11 sierpnia ale sie ciesze, ze jeszcze troche i bede miala moja mala misie przy sobie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez TheFall

No to zuken razem do szpitala pójdziemy jak się nic nie ruszy, ja też mam 11.08 się zgłosić.

Hej dziewczyny... A ja?
Jeśli nic nie zacznie się dziać to też mam się stawić na wywoływanie 11 sierpnia.

Nawet nie wiem ile telefonów dziś odebrałam z zapytaniem czy już rodzę. Czuję się jak jakaś oszustka bo nic się nie dzieje a wszyscy byli pewni że urodze przed terminem bo ciągle gdzieś latam.
Sklepowe o mnie rozmawiają że ja taka biedna z tymi spuchniętymi nogami ciągle chodzę z psem na spacery

Jak nie urodze do jutra to rano idę na paznokcie, a po południu na zakupy i do kina ( chyba ostatni raz przed porodem)
Mam zamiar jechać do Lidla po te bluzki w wielopakach na cienkich naramkach które mogą się przydać do karmienia.
Planuję też kupić jakieś leginsy i tuniki na po ciąży bo mogę nie mieć czasu żeby się wyrwać z maleństwem w pierwszych tygodniach na większe zakupy.

[Aisog1987]

Chyba zaraz oszaleje...... strasznie mnie uda swedza. Schladzanie nie pomaga. Co mam robic?

[patrycja19894]

Napisane przez Aisog1987

Chyba zaraz oszaleje...... strasznie mnie uda swedza. Schladzanie nie pomaga. Co mam robic?

obawiam się,ze nie ma skutecznej metody aby przestało swedziec

[zuken]

Napisane przez Morelka1988

To moje miasto rodzinne i jak nic się nie wydarzy do ok 10 sierpnia w Puławach, gdzie obecnie mieszkam, to też czeka mnie poród w Lesznie

Oooo to super Zaciskaj więc do 10 nogi i może 11 spotkamy się na porodówce hehe

Leżałam teraz na ginekologii kilka dni, położne baaardzoooo fajne

[chilanes]

Dziekujemy Wszystkim za gratulacje Widze,ze chyba wstrzymalam kolejke Jesli cukry Malej sie utrzymaja to w niedziele ladujemy w domu. Pytalyscie o cukrzyce, ja w ciazy tym razem nie mialam,ale Hania to duzy dzidzius i ma duze potrzeby zywieniowe, stad pewnie te wachania.Synus odwiedzil nas z Tatusiem, wycalowal SAM dzidzie, robil cacy, przytulal, az mi sie lzy zakrecily, bo nie sadzilam, ze taka bedzie jego reakcja i oby tak dalej.Potem zrobil mamie i dzidzi papa i pojechal radosnie do domu, zero placzu o ktory sie balam Cycujemy sie + przez te cukry dokarmianie mm co 2 godz. Hanka z pelnym brzuszkiem to aniol. Ja czuje sie dobrze, duzo lepiej niz po 1 cc, chodze juz normalnie w sumie odkad mnie postawili na nogi. Nawet lekow nie potrzebuje na bol. Co prawda przez 2 dni dostalam 6 kroplowek,ale to przez bol glowy jaki mnie dopadl po znieczuleniu + glodowka i stres. Pozdrawiamy Was wszystkie,zdjecie po powrocie do domu, bo tel nie umiem wstawic.

[Moni 26]

pati i maria kurcze, szkoda mi was dziewczyny...Tyle czekać, u nas to ok tyg po terminie porodu trzeba sie zgłosić....Będe trzymała kciuki, aby wcześniej samo sie rozkręciło dziewczyny!
zaczarowanadlaniego super, ze malutka tak pieknie przybiera na wadze !

[lilka_vanilka]

Chilanes to Hania bedzie ukochana siostrzyczką. Taki brat to skarb!

U nas nie ma miejsc na noworodkach :/ jak sama z siebie nie urodze, to raczej mi nie wywolają dopóki się cos nie zwolni.. Ta co wczoraj rodzila musiala kilka godzin czekać, aż im zorganizowali łóżko. Albo leza na patologii.
Cóż.. Zapowiada mi się tydzień w szpitalu..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[M_aria]

Napisane przez chilanes

Dziekujemy Wszystkim za gratulacje Widze,ze chyba wstrzymalam kolejke Jesli cukry Malej sie utrzymaja to w niedziele ladujemy w domu. Pytalyscie o cukrzyce, ja w ciazy tym razem nie mialam,ale Hania to duzy dzidzius i ma duze potrzeby zywieniowe, stad pewnie te wachania.Synus odwiedzil nas z Tatusiem, wycalowal SAM dzidzie, robil cacy, przytulal, az mi sie lzy zakrecily, bo nie sadzilam, ze taka bedzie jego reakcja i oby tak dalej.Potem zrobil mamie i dzidzi papa i pojechal radosnie do domu, zero placzu o ktory sie balam Cycujemy sie + przez te cukry dokarmianie mm co 2 godz. Hanka z pelnym brzuszkiem to aniol. Ja czuje sie dobrze, duzo lepiej niz po 1 cc, chodze juz normalnie w sumie odkad mnie postawili na nogi. Nawet lekow nie potrzebuje na bol. Co prawda przez 2 dni dostalam 6 kroplowek,ale to przez bol glowy jaki mnie dopadl po znieczuleniu + glodowka i stres. Pozdrawiamy Was wszystkie,zdjecie po powrocie do domu, bo tel nie umiem wstawic.

Bardzo miło się czyta takie wpisy z samego rana
Gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domu, czekam też na zdjęcie

[Moni 26]

Napisane przez chilanes

Dziekujemy Wszystkim za gratulacje Widze,ze chyba wstrzymalam kolejke Jesli cukry Malej sie utrzymaja to w niedziele ladujemy w domu. Pytalyscie o cukrzyce, ja w ciazy tym razem nie mialam,ale Hania to duzy dzidzius i ma duze potrzeby zywieniowe, stad pewnie te wachania.Synus odwiedzil nas z Tatusiem, wycalowal SAM dzidzie, robil cacy, przytulal, az mi sie lzy zakrecily, bo nie sadzilam, ze taka bedzie jego reakcja i oby tak dalej.Potem zrobil mamie i dzidzi papa i pojechal radosnie do domu, zero placzu o ktory sie balam Cycujemy sie + przez te cukry dokarmianie mm co 2 godz. Hanka z pelnym brzuszkiem to aniol. Ja czuje sie dobrze, duzo lepiej niz po 1 cc, chodze juz normalnie w sumie odkad mnie postawili na nogi. Nawet lekow nie potrzebuje na bol. Co prawda przez 2 dni dostalam 6 kroplowek,ale to przez bol glowy jaki mnie dopadl po znieczuleniu + glodowka i stres. Pozdrawiamy Was wszystkie,zdjecie po powrocie do domu, bo tel nie umiem wstawic.

ciesze sie, ze wszystko dobrze u ciebie i malutkiej i że synek tak przyjał siostrzyczkę ! Jednak nie doceniamy maluchów, czasem są bardziej dojrzali niż my pod tym względem Trzymajcie się cieplutko dziewczyny! Jak wrócicie do domu oczywiscie czekamy na fotki

ciekawe jak tam justa? Jak sie czuje i w ogóle....Mam nadzieję że u niej wszystko w porządku i cieszy sie już swoja kruszynką !

[M_aria]

Napisane przez Moni 26

pati i maria kurcze, szkoda mi was dziewczyny...Tyle czekać, u nas to ok tyg po terminie porodu trzeba sie zgłosić....Będe trzymała kciuki, aby wcześniej samo sie rozkręciło dziewczyny!
zaczarowanadlaniego super, ze malutka tak pieknie przybiera na wadze !

Mnie się też to wydaje bardzo długo, bo niby całą ciążę miałam się trzymać terminu z usg bo miałam krótkie cykle i owu zaraz po okresie a ten termin minął 29.07...

Położna mówiła że mój gin jest w szpitalu codziennie rano a w czwartek ma dyżur 24h mam mieć ktg jutro rano i w środę właśnie przed dyżurem po to żeby może w czwartek już coś zacząć robić.
Jeśli cokolwiek będzie mnie niepokoić biorę torbę i jadę na oddział i oni muszą już zacząć coś robić bo jestem po terminie i wcale nie muszę czekać do 11...

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Do czwartku będę spokojnie czekać i zobaczę jak będzie, może jak przyjadę to się mną szybciej zajmie

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Właśnie spojrzałam na mojego suwaczaka a tam napis
" jestem szczęśliwą mamą"... Kurcze szkoda że to nieprawda
Napis powinien być " jestem przterminowana"...

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

[/COLOR]Zaczarowana a jak tam kąpanie ? Mała płacze? Kąpiecie codziennie? Nie boisz sie?

Małej jeszcze nie kapalismy
przemywamy ja myjkami tutaj się dopiero Kapie jak małej pępek odpadnie ale to już na dniach będziemy ją kąpać bo jej pępek ledwo się trzyma

pierwsze kąpanie pod okiem położnej bo ona nam wszystko pokaże

[pentuerka]

Napisane przez pati1078

dzięki dobrze
my po wizycie i polozna powiedziała ze amelce się jednak nie spieszy, wyniki mamy ok ,dalam zrobić sobie ten masaz i tragedii nie było chociaż przyjemnie tez nie,szyjka zamknieta rozwarcia brak. za tydz kolejna wizyta i jak nic się nie ruszy to 12 do szpitala na wywolanie

no i zapomniałam amelka warzy uwaga 4,5 kg chyba będę miała największe dziecko na watku

Pati musi być Ci ciężko. A wagę podają maca ręcznie brzuch czy usg? Bo mi też w przypadkowa lekarka w dniu porodu tak powiedziała, a okazało się, ze dziecko 3,5 ważyło.

Napisane przez zVenus

co za baba
ale takich akurat nie brakuje, nie stresuj się!!
kopa w zad (w myslach) i tyle

będzie dobrze

Napisane przez Moni 26

pentuerka w ogóle apropo twojego szpitala to jestem w szoku, że taki ruch....Jak ja poszłam na ginekologię, to u nas na sali byłyśmy tylko we trzy, a w innych pokojach było podobnie, ale długo nie było trzeba czekać, szybko sale sie zapełniły....Ale nie było tak, ze dla kogoś zbrakło miejsca....

Moni, w W-wie to się czzęsto zdarza, nie jestem zaskoczona tylko mam niesmak po tej konsultacji z tą dziwną pania. W tych obleganych szpitalach też tak jest.

Pamiętam jak w 2009 r kiedy był bumm w W-wskich szpitalach nie było nigdzie miejsc i koiety były transportowane do szpitali w Wołominie, Mińsku Mazowieckim itd.

Tylko teraz chyba nie mamy bumu prawda?

Napisane przez kasia_ruda

Kurcze, beznadziejnie... te duże położnicze mają tę wadę, że taśmowo u nich idzie, a jak jakiś zator powstanie, to już masakra... współczuję nerwów...

No właśnie mają zator, rozmaiłam z lekarze dyżurnym i kazał dowiadywać się ok. 14 bo u niego full. Powiedział, że jak pacjentki zostaną zidukowane i pójdą na porodówkę to wówczas zowolnią się miejsc.

Zaczynam mieć wątpliwości, czy ja chce być indukowana. Do TP mam jeszcze prawie tydzień, więc może lepiej czekać, bo jak mnie przyjmą to nie będą czekać z indukcją. Czuję, że moja mała tak jak z 1 dzieckiem urodzi się w tp lub tuż pa.

Kasia a jak jest w Twoim szpitalu z obłożeniem? Czy w związku z ciśnieniem masz się wcześniej stawić?

[kasia_ruda]

Napisane przez pentuerka

Pati musi być Ci ciężko. A wagę podają maca ręcznie brzuch czy usg? Bo mi też w przypadkowa lekarka w dniu porodu tak powiedziała, a okazało się, ze dziecko 3,5 ważyło.







Moni, w W-wie to się czzęsto zdarza, nie jestem zaskoczona tylko mam niesmak po tej konsultacji z tą dziwną pania. W tych obleganych szpitalach też tak jest.

Pamiętam jak w 2009 r kiedy był bumm w W-wskich szpitalach nie było nigdzie miejsc i koiety były transportowane do szpitali w Wołominie, Mińsku Mazowieckim itd.

Tylko teraz chyba nie mamy bumu prawda?



No właśnie mają zator, rozmaiłam z lekarze dyżurnym i kazał dowiadywać się ok. 14 bo u niego full. Powiedział, że jak pacjentki zostaną zidukowane i pójdą na porodówkę to wówczas zowolnią się miejsc.

Zaczynam mieć wątpliwości, czy ja chce być indukowana. Do TP mam jeszcze prawie tydzień, więc może lepiej czekać, bo jak mnie przyjmą to nie będą czekać z indukcją. Czuję, że moja mała tak jak z 1 dzieckiem urodzi się w tp lub tuż pa.

Kasia a jak jest w Twoim szpitalu z obłożeniem? Czy w związku z ciśnieniem masz się wcześniej stawić?

Jak nic się nie będzie działo z ciśnieniem złego, to stawiam się w dniu terminu na indukcję, nie muszę tak jak u was tydzień wcześniej kłaść się na oddział. No chyba, że ciśnienie zacznie skakać, to wiadomo. I z ciśnieniem nie dają się przeterminować, więc jak nie urodzę do terminu, to indukcja. Ogólnie u nas też zdarza się, że odsyłają, ale to rzadko, pojedyncze przypadki, jak już naprawdę nie ma gdzie wcisnąć szpilki. Z tym, że u mnie to mała porodówka i oddział, to i chętnych mniej, dziewczyny wolą te szpitale "na wypasie" jak Inflancka, Karowa, Żelazna. A mój taki na uboczu trochę, oddział szału nie robi. Ja zdecydowałam się na wykupienie położnej jeszcze, więc mam nadzieję, że mnie gdzieś tam wciśnie

[pentuerka]

Napisane przez kasia_ruda

Jak nic się nie będzie działo z ciśnieniem złego, to stawiam się w dniu terminu na indukcję, nie muszę tak jak u was tydzień wcześniej kłaść się na oddział. No chyba, że ciśnienie zacznie skakać, to wiadomo. I z ciśnieniem nie dają się przeterminować, więc jak nie urodzę do terminu, to indukcja. Ogólnie u nas też zdarza się, że odsyłają, ale to rzadko, pojedyncze przypadki, jak już naprawdę nie ma gdzie wcisnąć szpilki. Z tym, że u mnie to mała porodówka i oddział, to i chętnych mniej, dziewczyny wolą te szpitale "na wypasie" jak Inflancka, Karowa, Żelazna. A mój taki na uboczu trochę, oddział szału nie robi. Ja zdecydowałam się na wykupienie położnej jeszcze, więc mam nadzieję, że mnie gdzieś tam wciśnie

Na inflanckiej za zadne skarby nie chcialabym rodzi, a tym bardziej siedziec tydzien. Na karowa powinni mnie przyjac bo jestem ich pacjentka. Mam jeszcze troche czasu i jednak wiekszosc szpitali kaze sie stawic w dniu tp.
Ile u Was kosztuje polozna?

[kasia_ruda]

Napisane przez pentuerka

Na inflanckiej za zadne skarby nie chcialabym rodzi, a tym bardziej siedziec tydzien. Na karowa powinni mnie przyjac bo jestem ich pacjentka. Mam jeszcze troche czasu i jednak wiekszosc szpitali kaze sie stawic w dniu tp.
Ile u Was kosztuje polozna?

1200. W sumie nie mogłam się zdecydować, czy ją brać, ale wiele osób mi polecało. Wiem, że tu na forum ma to akurat bardzo negatywne opinie i chyba jestem jedyną osobą biorącą położną, ale po wielu rozmowach z koleżankami, dziewczynami z mojej rodziny, a nawet znajomymi pracownikami służby zdrowia, uznałam, że się decyduję. Teraz już po poznaniu jej, jestem bardzo zadowolona z tej decyzji. Ona już jest ze mną w kontakcie, od początku do końca przejdzie przez to ze mną, będzie tylko dla nas przez cały poród... dla mnie to b.ważne. Po moich przejściach mam ogromne obawy i potrzebuję poczucia, że ktoś nad tym czuwa.

[pentuerka]

Napisane przez kasia_ruda

1200. W sumie nie mogłam się zdecydować, czy ją brać, ale wiele osób mi polecało. Wiem, że tu na forum ma to akurat bardzo negatywne opinie i chyba jestem jedyną osobą biorącą położną, ale po wielu rozmowach z koleżankami, dziewczynami z mojej rodziny, a nawet znajomymi pracownikami służby zdrowia, uznałam, że się decyduję. Teraz już po poznaniu jej, jestem bardzo zadowolona z tej decyzji. Ona już jest ze mną w kontakcie, od początku do końca przejdzie przez to ze mną, będzie tylko dla nas przez cały poród... dla mnie to b.ważne. Po moich przejściach mam ogromne obawy i potrzebuję poczucia, że ktoś nad tym czuwa.

Ja to akurat rozumiem, wcale sie nie dziwie. W moim przypadku nie ma takiej potrzeby. Teraz mawet za pozno.

[kasia_ruda]

Napisane przez pentuerka

Ja to akurat rozumiem, wcale sie nie dziwie. W moim przypadku nie ma takiej potrzeby. Teraz mawet za pozno.

A czemu masz takie złe zdanie o Inflanckiej? Moja przyjaciółka tam ma zamiar rodzić we wrześniu i jest zachwycona wszystkim. Ja się nie znam, bo nawet przed zajściem w ciążę wiedziałam, że tylko w instytucie chcę rodzić. Pytam ze względu na nią. Bierzesz Karową pod uwagę, jak tu się nie odkorkuje?

[gosia3103]

Napisane przez pati1078

dzięki dobrze
my po wizycie i polozna powiedziała ze amelce się jednak nie spieszy, wyniki mamy ok ,dalam zrobić sobie ten masaz i tragedii nie było chociaż przyjemnie tez nie,szyjka zamknieta rozwarcia brak. za tydz kolejna wizyta i jak nic się nie ruszy to 12 do szpitala na wywolanie

no i zapomniałam amelka warzy uwaga 4,5 kg chyba będę miała największe dziecko na watku

Uuu no słuszna waga.. ale pamiętaj, że usg się myli
dobrze wiedzieć, że z masażem nie ma tragedii

Napisane przez patrycja19894

Halinka ty pisałaś o str. na fb z posiłkami w szpitalach?
Żałuje, ze tam weszłam.. Tylu obrzydliwych parówek w jednym miejscu nigdy w życiu nie widziałam

Dlatego ja nie wchodziłam

Napisane przez chilanes

Dziekujemy Wszystkim za gratulacje Widze,ze chyba wstrzymalam kolejke Jesli cukry Malej sie utrzymaja to w niedziele ladujemy w domu. Pytalyscie o cukrzyce, ja w ciazy tym razem nie mialam,ale Hania to duzy dzidzius i ma duze potrzeby zywieniowe, stad pewnie te wachania.Synus odwiedzil nas z Tatusiem, wycalowal SAM dzidzie, robil cacy, przytulal, az mi sie lzy zakrecily, bo nie sadzilam, ze taka bedzie jego reakcja i oby tak dalej.Potem zrobil mamie i dzidzi papa i pojechal radosnie do domu, zero placzu o ktory sie balam Cycujemy sie + przez te cukry dokarmianie mm co 2 godz. Hanka z pelnym brzuszkiem to aniol. Ja czuje sie dobrze, duzo lepiej niz po 1 cc, chodze juz normalnie w sumie odkad mnie postawili na nogi. Nawet lekow nie potrzebuje na bol. Co prawda przez 2 dni dostalam 6 kroplowek,ale to przez bol glowy jaki mnie dopadl po znieczuleniu + glodowka i stres. Pozdrawiamy Was wszystkie,zdjecie po powrocie do domu, bo tel nie umiem wstawic.

No to super że wszystko dobrze

Napisane przez lilka_vanilka

Chilanes to Hania bedzie ukochana siostrzyczką. Taki brat to skarb!

U nas nie ma miejsc na noworodkach :/ jak sama z siebie nie urodze, to raczej mi nie wywolają dopóki się cos nie zwolni.. Ta co wczoraj rodzila musiala kilka godzin czekać, aż im zorganizowali łóżko. Albo leza na patologii.
Cóż.. Zapowiada mi się tydzień w szpitalu..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ajj, niefajnie :/ kurde, jakiś wyż demograficzny mamy, czy co?

Napisane przez M_aria

Właśnie spojrzałam na mojego suwaczaka a tam napis
" jestem szczęśliwą mamą"... Kurcze szkoda że to nieprawda
Napis powinien być " jestem przterminowana"...