Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[pentuerka]

Napisane przez kasia_ruda

A czemu masz takie złe zdanie o Inflanckiej? Moja przyjaciółka tam ma zamiar rodzić we wrześniu i jest zachwycona wszystkim. Ja się nie znam, bo nawet przed zajściem w ciążę wiedziałam, że tylko w instytucie chcę rodzić. Pytam ze względu na nią. Bierzesz Karową pod uwagę, jak tu się nie odkorkuje?

Bo sie nasluchalam zbyt wielu zlych opinii, moja kolezanka trafila tam z krwawieniem i zostala zle potraktowana, do tego syf itd. Wiesz jak to jest z opiniami o szpitalach. Na karowej tez jest sajgon i tez roznie moze byc, ale jednak zatory sa na porodowce a nie na patologii. Tak biore pod uwage te dwa szpitale. Moj lekarz wlasnie wyjechal na urlop. Poza tym moje sie ze nala moze miec hiperglikemie ze wzgedu na moje skaczace cukry. Nie sadzilam, ze bede misla stres z przyjeciem do szpitala. Jsk narazie jedyna.

[Moni 26]

Napisane przez pentuerka

Pati musi być Ci ciężko. A wagę podają maca ręcznie brzuch czy usg? Bo mi też w przypadkowa lekarka w dniu porodu tak powiedziała, a okazało się, ze dziecko 3,5 ważyło.







Moni, w W-wie to się czzęsto zdarza, nie jestem zaskoczona tylko mam niesmak po tej konsultacji z tą dziwną pania. W tych obleganych szpitalach też tak jest.

Pamiętam jak w 2009 r kiedy był bumm w W-wskich szpitalach nie było nigdzie miejsc i koiety były transportowane do szpitali w Wołominie, Mińsku Mazowieckim itd.

Tylko teraz chyba nie mamy bumu prawda?



No właśnie mają zator, rozmaiłam z lekarze dyżurnym i kazał dowiadywać się ok. 14 bo u niego full. Powiedział, że jak pacjentki zostaną zidukowane i pójdą na porodówkę to wówczas zowolnią się miejsc.

Zaczynam mieć wątpliwości, czy ja chce być indukowana. Do TP mam jeszcze prawie tydzień, więc może lepiej czekać, bo jak mnie przyjmą to nie będą czekać z indukcją. Czuję, że moja mała tak jak z 1 dzieckiem urodzi się w tp lub tuż pa.

Kasia a jak jest w Twoim szpitalu z obłożeniem? Czy w związku z ciśnieniem masz się wcześniej stawić?

Nie wiadomo, jak każda zacznie rodzić Aż tak? Że nawet z Wawy do mnie do Mińska kierowali? Jak tak to zapraszam
Chociaż mi siostra kazała rodzić w Warszawie, bo u nas różnie mówią....Ogólnie na położnictwo sie nie narzeka, gorzej z innymi oddziałami....Dziewczyny z którymi byłam na sali, akurat były w drugiej, czy trzeciej ciaży i rodziły w mińsku i każda wypowiadała sie pozytywnie....
Jednak negatywne opinie też słyszałam...Ciekawe jakie ja bede miała zdanie....
Jak już kiedyś wspomniałam u nas jest sporo młodych lekarzy i tak samo położnych, dziewczyny opowiadały, ze te młodsze położne bardziej pomagają i mają serce Bo one akurat na nie trafiły i bardzo im pomogły...Obym ja też miała tyle szczęścia, bo nie należę do łatwych pacjentek i obawiam sie, ze cierpliwość i opanowanie przyda sie położnej która bedzie przyjmowała mój poród

[kasia_ruda]

Napisane przez pentuerka

Bo sie nasluchalam zbyt wielu zlych opinii, moja kolezanka trafila tam z krwawieniem i zostala zle potraktowana, do tego syf itd. Wiesz jak to jest z opiniami o szpitalach. Na karowej tez jest sajgon i tez roznie moze byc, ale jednak zatory sa na porodowce a nie na patologii. Tak biore pod uwage te dwa szpitale. Moj lekarz wlasnie wyjechal na urlop. Poza tym moje sie ze nala moze miec hiperglikemie ze wzgedu na moje skaczace cukry. Nie sadzilam, ze bede misla stres z przyjeciem do szpitala. Jsk narazie jedyna.

Ale na pewno nie ostatnia... większość z nas ma to dopiero przed sobą. Wakacje to kiepski moment na poród, podobno statystycznie w lato (w lipcu i sierpniu) rodzi się najwięcej dzieci, do tego wyż demograficzny lat 80.rodzi teraz, a w szpitalach sezon urlopowy... wszystko razem robi nienajlepsze tło dla spokojnego rodzenia :/

[neska1412]

Hej. Nadrobilam ale nie cytuje, mam nadzieje ze wybaczycie.
Wczoraj nasz malutki jakos słabo sie ruszał. Więc stwierdzilam, że jade na ip, bo tak mi kazał gin, że jakby się ruchy mocno zmieniły to zeby sprawdzic. Pojechałam... oczywiście byla jakaś dziwna kobieta. Powiedziała, że nie ma lekarza zeby zinterpretował wyniki, więc musiałbym połozyc sie na oddział No powaliło ją....
Ale zadzwoniłam do swojego gina i akurat miał dyżur i zadzwonił do tej baby, żeby mi zrobiła ktg a on je zinterpretu je. Dobrze ze za chwile druga przyszła na zmianę.
I faktycznie mały był bardzo śpiący, nie ruszał się a tętno na poziomie 120. Ale pod koniec sie wybudził po wcześniejszym szturchaniu go i troche wszystko ożyło. Połozna mówiła, że jak nie ruszy to zostane pewnie w szpitalu Ale lekarz spojrzął i powiedziął zeby obserwować i jak coś mnie znowu zaniepokoi to jechac na ktg dzisiaj i połozy mnie na oddział.
No i ogolnie połozna myślała ze rodzę Miałam regularne skurcze co 5 minut na poziome 60

[Moni 26]

Napisane przez kasia_ruda

Ale na pewno nie ostatnia... większość z nas ma to dopiero przed sobą. Wakacje to kiepski moment na poród, podobno statystycznie w lato (w lipcu i sierpniu) rodzi się najwięcej dzieci, do tego wyż demograficzny lat 80.rodzi teraz, a w szpitalach sezon urlopowy... wszystko razem robi nienajlepsze tło dla spokojnego rodzenia :/

Fakt, też mi tak sie wydawało że najwięcej dzieci rodzi sie latem A to nie wiedziałam że lata 80 to największy wyż był...Wiem że dużo dzieci sie urodziło właśnie w moim roczniku czyli 87...W klasach było nas ponad 30 w podstawówce pamiętam....A jak powstało gimnazjum to mieliśmy klasy do g...
Już kiedyś pisałam, ze u nas w Mińsku to jest kosmos, wczoraj to co chwilę mijałam jakąś ciężarna podejrzewam, że cos w podobnym okresie ciaży co ja jestem Aż sie boje co to bedzie jak do przedszkola będe chciała wysłać mojego malucha....

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez neska1412

Hej. Nadrobilam ale nie cytuje, mam nadzieje ze wybaczycie.
Wczoraj nasz malutki jakos słabo sie ruszał. Więc stwierdzilam, że jade na ip, bo tak mi kazał gin, że jakby się ruchy mocno zmieniły to zeby sprawdzic. Pojechałam... oczywiście byla jakaś dziwna kobieta. Powiedziała, że nie ma lekarza zeby zinterpretował wyniki, więc musiałbym połozyc sie na oddział No powaliło ją....
Ale zadzwoniłam do swojego gina i akurat miał dyżur i zadzwonił do tej baby, żeby mi zrobiła ktg a on je zinterpretu je. Dobrze ze za chwile druga przyszła na zmianę.
I faktycznie mały był bardzo śpiący, nie ruszał się a tętno na poziomie 120. Ale pod koniec sie wybudził po wcześniejszym szturchaniu go i troche wszystko ożyło. Połozna mówiła, że jak nie ruszy to zostane pewnie w szpitalu Ale lekarz spojrzął i powiedziął zeby obserwować i jak coś mnie znowu zaniepokoi to jechac na ktg dzisiaj i połozy mnie na oddział.
No i ogolnie połozna myślała ze rodzę Miałam regularne skurcze co 5 minut na poziome 60

Dobrze zrobiłas że zadzwoniłas do ginekologa i ze bez potrzeby nie zostawili cie w szpitalu, ale pamietaj, jak coś sie dzieje leć jak w dym Ja czasem bym chciała aby mój był wiekszym leniuszkiem, ja nigdy na ktg nie miałam mniej niz 150, a ostatnio ciagle pikało że jest za wysokie tętno 180(ale położna mi mówiła ze przy podwyższonym ciśnieniu matki, dziecko też moze mieć wyższe tętno) było, ale mały w tedy mnie nie kopał....Ale gin powiedział, ze jest dobry zapis.....Zazdroszczę mi nie wychodzi nawet jeden skurcz

Kurcze strasznie swędza mnie stopy...i pojawiły mi sie na nich takie malutkie krostki, jak jakaś wysypka, jak drapie tak mi sie robi...To jakieś uczulenie moze być????Nie to że spuchniete to jeszcze w krostach !

[malutka100]

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

[Moni 26]

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Gratulacje justa! To mamy pierwszego kruszynka! Witaj na świecie Wiktorku!

[lilka_vanilka]

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Brawo Justa! Gratuluję :-*

Kasia ja tez rozumiem Twoja decyzję. Nawet jakbys miala 'standardową' ciążę, to opłacenie poloznej jest tak samo oznaką troski o zdrowie i zycie.

Ta kolezanka, ktora wczoraj urodzila nie miala tu nikogo znajomego ani lekarza, a opieke podczas porodu miala wspaniala. Polozna mowila do niej skarbie nawet podobno w necie porównuje się ten szpital do Lesnej Góry :-D ale nie wiem, czy to na pewno dobrze, bo nie oglądam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Moni 26]

Napisane przez lilka_vanilka

Brawo Justa! Gratuluję :-*

Kasia ja tez rozumiem Twoja decyzję. Nawet jakbys miala 'standardową' ciążę, to opłacenie poloznej jest tak samo oznaką troski o zdrowie i zycie.

Ta kolezanka, ktora wczoraj urodzila nie miala tu nikogo znajomego ani lekarza, a opieke podczas porodu miala wspaniala. Polozna mowila do niej skarbie nawet podobno w necie porównuje się ten szpital do Lesnej Góry :-D ale nie wiem, czy to na pewno dobrze, bo nie oglądam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A Ty jak sie czujesz??Juz coś wiesz, jak z twoimi wynikami badań???
Super że szpital ma dobre opinie

[kasia_ruda]

Napisane przez Moni 26

Fakt, też mi tak sie wydawało że najwięcej dzieci rodzi sie latem A to nie wiedziałam że lata 80 to największy wyż był...Wiem że dużo dzieci sie urodziło właśnie w moim roczniku czyli 87...W klasach było nas ponad 30 w podstawówce pamiętam....A jak powstało gimnazjum to mieliśmy klasy do g...
Już kiedyś pisałam, ze u nas w Mińsku to jest kosmos, wczoraj to co chwilę mijałam jakąś ciężarna podejrzewam, że cos w podobnym okresie ciaży co ja jestem Aż sie boje co to bedzie jak do przedszkola będe chciała wysłać mojego malucha....

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------



Dobrze zrobiłas że zadzwoniłas do ginekologa i ze bez potrzeby nie zostawili cie w szpitalu, ale pamietaj, jak coś sie dzieje leć jak w dym Ja czasem bym chciała aby mój był wiekszym leniuszkiem, ja nigdy na ktg nie miałam mniej niz 150, a ostatnio ciagle pikało że jest za wysokie tętno 180(ale położna mi mówiła ze przy podwyższonym ciśnieniu matki, dziecko też moze mieć wyższe tętno) było, ale mały w tedy mnie nie kopał....Ale gin powiedział, ze jest dobry zapis.....Zazdroszczę mi nie wychodzi nawet jeden skurcz

Kurcze strasznie swędza mnie stopy...i pojawiły mi sie na nich takie malutkie krostki, jak jakaś wysypka, jak drapie tak mi sie robi...To jakieś uczulenie moze być????Nie to że spuchniete to jeszcze w krostach !

Moni, no jak, ty- nauczyciel nie wiesz, jak niże i wyże demograficzne idą? Przecież to podstawa naszej pracy reguluje to, czy będziemy mieć pracę w najbliższych latach!

[pentuerka]

JUSTA - GRATULACJE

Napisane przez lilka_vanilka

Brawo Justa! Gratuluję :-*

Kasia ja tez rozumiem Twoja decyzję. Nawet jakbys miala 'standardową' ciążę, to opłacenie poloznej jest tak samo oznaką troski o zdrowie i zycie.

Ta kolezanka, ktora wczoraj urodzila nie miala tu nikogo znajomego ani lekarza, a opieke podczas porodu miala wspaniala. Polozna mowila do niej skarbie nawet podobno w necie porównuje się ten szpital do Lesnej Góry :-D ale nie wiem, czy to na pewno dobrze, bo nie oglądam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No prosze ;-) a jakie kolor masz tej farby? Też używam loreala ;-)

Lilka czekasz aż zwolni się miejsce na porodówce? Wówczas będą indukować?

Kasia - jakiego przedmiotu uczysz?

[TheFall]

Napisane przez M_aria

Hej dziewczyny... A ja?
Jeśli nic nie zacznie się dziać to też mam się stawić na wywoływanie 11 sierpnia.

Nawet nie wiem ile telefonów dziś odebrałam z zapytaniem czy już rodzę. Czuję się jak jakaś oszustka bo nic się nie dzieje a wszyscy byli pewni że urodze przed terminem bo ciągle gdzieś latam.
Sklepowe o mnie rozmawiają że ja taka biedna z tymi spuchniętymi nogami ciągle chodzę z psem na spacery

Jak nie urodze do jutra to rano idę na paznokcie, a po południu na zakupy i do kina ( chyba ostatni raz przed porodem)
Mam zamiar jechać do Lidla po te bluzki w wielopakach na cienkich naramkach które mogą się przydać do karmienia.
Planuję też kupić jakieś leginsy i tuniki na po ciąży bo mogę nie mieć czasu żeby się wyrwać z maleństwem w pierwszych tygodniach na większe zakupy.

Fajnie by było rodzić razem, ale ja ci życzę wcześniejszego porodu jednak.

Napisane przez pentuerka

Bo sie nasluchalam zbyt wielu zlych opinii, moja kolezanka trafila tam z krwawieniem i zostala zle potraktowana, do tego syf itd. Wiesz jak to jest z opiniami o szpitalach. Na karowej tez jest sajgon i tez roznie moze byc, ale jednak zatory sa na porodowce a nie na patologii. Tak biore pod uwage te dwa szpitale. Moj lekarz wlasnie wyjechal na urlop. Poza tym moje sie ze nala moze miec hiperglikemie ze wzgedu na moje skaczace cukry. Nie sadzilam, ze bede misla stres z przyjeciem do szpitala. Jsk narazie jedyna.

Dziewczyny ja myślę, że o każdym szpitalu są dobre i złe opinie. W moim mieście są 4 i o każdym słyszałam okropne historie. No i na co się tu zdecydować..

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Gratulacje

[Moni 26]

Napisane przez kasia_ruda

Moni, no jak, ty- nauczyciel nie wiesz, jak niże i wyże demograficzne idą? Przecież to podstawa naszej pracy reguluje to, czy będziemy mieć pracę w najbliższych latach!

ha ha, no nie jestem w tej branży tyle co ty Jeszcze sie tak nie wgłębiłam Zacznę czytać w takim razie Jak na razie wiem że w 2014 jest wyż, więc za jakieś 2-3 lata będe miała pracę

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Witamy Wiktora

[kasia_ruda]

Napisane przez pentuerka

Kasia - jakiego przedmiotu uczysz?

Edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne. Pracuję w szkole z kl. 0-3.

[Mamamarta2010]

Czesc Mamuski!

Przepraszam ze nie pocytuje ani nie nadrobie!
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych! Widze ze mamy nawet dzisiejszego dzidziusia- gratuluje Justa!!!

Wrocilismy do domu w srode popoludniu, ale jestem tak wykonczona ze nawet nie wlaczam komputera, za to taka szczesliwa
Codzien kocham go bardziej i wydaje mi sie najpiekniejszy na swiecie, jest taki cieplutki, mieciutki, delikatny, mruczy przez sen jak maly kotek i w ogole stracilam glowe dla niego

Za to ciezko jest ze starszym, najczeesciej traktuje mnie jak powietrze lub jest obrazony, nie chce ze mna rozmawiac a ja wtedy placze po katach bo jestem bezradna
Co dziwne do szymka jest nastawiony bardzo pozytywnie tylko do mnie nie

Postaram sie byc w miare na biezaco, ale jestem tak strasznie niewyspana

Pozdrawiam Was Kochane!!!

[Moni 26]

Napisane przez Mamamarta2010

Czesc Mamuski!

Przepraszam ze nie pocytuje ani nie nadrobie!
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych! Widze ze mamy nawet dzisiejszego dzidziusia- gratuluje Justa!!!

Wrocilismy do domu w srode popoludniu, ale jestem tak wykonczona ze nawet nie wlaczam komputera, za to taka szczesliwa
Codzien kocham go bardziej i wydaje mi sie najpiekniejszy na swiecie, jest taki cieplutki, mieciutki, delikatny, mruczy przez sen jak maly kotek i w ogole stracilam glowe dla niego

Za to ciezko jest ze starszym, najczeesciej traktuje mnie jak powietrze lub jest obrazony, nie chce ze mna rozmawiac a ja wtedy placze po katach bo jestem bezradna
Co dziwne do szymka jest nastawiony bardzo pozytywnie tylko do mnie nie

Postaram sie byc w miare na biezaco, ale jestem tak strasznie niewyspana

Pozdrawiam Was Kochane!!!

super że już wróciliście do domu Mam nadzieje ze starszy zmieni do ciebie stosunek Nie martw sie Nie dziwie sie bo jest słodziutki Trzymaj sie kochana i wypoczywaj, jak już troszkę odpoczniesz odezwij sied o nasa

[ButterBear]

Justa, serdeczne gratulacje! Brawa dla Ciebie i wszystkiego dobrego dla Wiktorka

Napisane przez Mamamarta2010

Codzien kocham go bardziej i wydaje mi sie najpiekniejszy na swiecie, jest taki cieplutki, mieciutki, delikatny, mruczy przez sen jak maly kotek i w ogole stracilam glowe dla niego
]

Oooo.. To chyba piszesz o moim dziecku bo to ona wlasnie taka jest..najpiekniejsza na swiecie, najslodsza, najcudowniejsza... Nie moge sie przestac w nia wgapiac, cmokac, calowac, przytulac, kiziac, glaskac, a jak musze ja odwiezc na noworodki z powrotem, to peka mi serce normalnie....

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Mamamarta2010

Czesc Mamuski!

Przepraszam ze nie pocytuje ani nie nadrobie!
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych! Widze ze mamy nawet dzisiejszego dzidziusia- gratuluje Justa!!!

Wrocilismy do domu w srode popoludniu, ale jestem tak wykonczona ze nawet nie wlaczam komputera, za to taka szczesliwa
Codzien kocham go bardziej i wydaje mi sie najpiekniejszy na swiecie, jest taki cieplutki, mieciutki, delikatny, mruczy przez sen jak maly kotek i w ogole stracilam glowe dla niego

Za to ciezko jest ze starszym, najczeesciej traktuje mnie jak powietrze lub jest obrazony, nie chce ze mna rozmawiac a ja wtedy placze po katach bo jestem bezradna
Co dziwne do szymka jest nastawiony bardzo pozytywnie tylko do mnie nie

Postaram sie byc w miare na biezaco, ale jestem tak strasznie niewyspana

Pozdrawiam Was Kochane!!!

Bardzo się ciszę ze juz jesteście w domku.
ja tez dla swojej królewny straciłam głowę

odczekaj to ze starszym synem to na pewno tylko okres przejściowy. Nowa sytuacja dla niego i pewnie stąd jego zachowanie.

[gosia3103]

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Gratuluję

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Bardzo się ciszę ze juz jesteście w domku.
ja tez dla swojej królewny straciłam głowę

odczekaj to ze starszym synem to na pewno tylko okres przejściowy. Nowa sytuacja dla niego i pewnie stąd jego zachowanie.

A może on jest zły o to że mamy nie było w domu, a nie do końca łączy fakty?

[zVenus]

Napisane przez Moni 26

pati i maria kurcze, szkoda mi was dziewczyny...Tyle czekać, u nas to ok tyg po terminie porodu trzeba sie zgłosić....Będe trzymała kciuki, aby wcześniej samo sie rozkręciło dziewczyny!
zaczarowanadlaniego super, ze malutka tak pieknie przybiera na wadze !

a ja nawet nie wiem jak jest u mnie w szpitalu...kiedy zaczynają wywoływać po terminie...musze zapytac ginki...mam nadzieję, że nie będzie mi ta wiedza potrzebna, liczę że się nie przeterminuję

Napisane przez kasia_ruda

1200. W sumie nie mogłam się zdecydować, czy ją brać, ale wiele osób mi polecało. Wiem, że tu na forum ma to akurat bardzo negatywne opinie i chyba jestem jedyną osobą biorącą położną, ale po wielu rozmowach z koleżankami, dziewczynami z mojej rodziny, a nawet znajomymi pracownikami służby zdrowia, uznałam, że się decyduję. Teraz już po poznaniu jej, jestem bardzo zadowolona z tej decyzji. Ona już jest ze mną w kontakcie, od początku do końca przejdzie przez to ze mną, będzie tylko dla nas przez cały poród... dla mnie to b.ważne. Po moich przejściach mam ogromne obawy i potrzebuję poczucia, że ktoś nad tym czuwa.

dużo...u mnie chyba połowę z tego a i tak się nie zdecydowałam...nie ze względu na koszty ale mam przeczucie, że trafię na położną do której chodzę na wizyty (oczywiście płatne)...i tak ona za mnie nie urodzi więc jakoś nie myślałam o tym a teraz to już chyba za późno trochę najpierw byłam pewna, że będę wynajmować a potem jakoś przestałam o tym myśleć

Napisane przez Moni 26

Dobrze zrobiłas że zadzwoniłas do ginekologa i ze bez potrzeby nie zostawili cie w szpitalu, ale pamietaj, jak coś sie dzieje leć jak w dym Ja czasem bym chciała aby mój był wiekszym leniuszkiem, ja nigdy na ktg nie miałam mniej niz 150, a ostatnio ciagle pikało że jest za wysokie tętno 180(ale położna mi mówiła ze przy podwyższonym ciśnieniu matki, dziecko też moze mieć wyższe tętno) było, ale mały w tedy mnie nie kopał....Ale gin powiedział, ze jest dobry zapis.....Zazdroszczę mi nie wychodzi nawet jeden skurcz

Kurcze strasznie swędza mnie stopy...i pojawiły mi sie na nich takie malutkie krostki, jak jakaś wysypka, jak drapie tak mi sie robi...To jakieś uczulenie moze być????Nie to że spuchniete to jeszcze w krostach !

może wypij wapno???

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

super!!
malutki ten Wiktorek
pamięta któraś czy justa pisała jaka miała przewidywana wagę urodzeniową??

Napisane przez kasia_ruda

Moni, no jak, ty- nauczyciel nie wiesz, jak niże i wyże demograficzne idą? Przecież to podstawa naszej pracy reguluje to, czy będziemy mieć pracę w najbliższych latach!

Haha, mój małż już panikuje, że u nas niż idzie...coraz mniej dzieci w klasach (tych młodszych), ale przyczyniamy się do wzrostu więc spokojna głowa

Napisane przez Mamamarta2010

Czesc Mamuski!

Przepraszam ze nie pocytuje ani nie nadrobie!
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych! Widze ze mamy nawet dzisiejszego dzidziusia- gratuluje Justa!!!

Wrocilismy do domu w srode popoludniu, ale jestem tak wykonczona ze nawet nie wlaczam komputera, za to taka szczesliwa
Codzien kocham go bardziej i wydaje mi sie najpiekniejszy na swiecie, jest taki cieplutki, mieciutki, delikatny, mruczy przez sen jak maly kotek i w ogole stracilam glowe dla niego

Za to ciezko jest ze starszym, najczeesciej traktuje mnie jak powietrze lub jest obrazony, nie chce ze mna rozmawiac a ja wtedy placze po katach bo jestem bezradna
Co dziwne do szymka jest nastawiony bardzo pozytywnie tylko do mnie nie

Postaram sie byc w miare na biezaco, ale jestem tak strasznie niewyspana

Pozdrawiam Was Kochane!!!

Kurde, mały na pewno zaakceptuje ta sytuację, na razie jest mu na pewno bardzo przykro, bo czuje, że młodszy brat teraz zabiera Waszą uwagę...nie ma co się dziwić dziecku, które nie do końca rozumie, że jest ktoś jeszcze kogo kochacie i kim się opiekujecie. Na pewno wszystko mu się poukłada z czasem i zrozumie

[kasia_ruda]

Napisane przez zVenus

a ja nawet nie wiem jak jest u mnie w szpitalu...kiedy zaczynają wywoływać po terminie...musze zapytac ginki...mam nadzieję, że nie będzie mi ta wiedza potrzebna, liczę że się nie przeterminuję



dużo...u mnie chyba połowę z tego a i tak się nie zdecydowałam...nie ze względu na koszty ale mam przeczucie, że trafię na położną do której chodzę na wizyty (oczywiście płatne)...i tak ona za mnie nie urodzi więc jakoś nie myślałam o tym a teraz to już chyba za późno trochę najpierw byłam pewna, że będę wynajmować a potem jakoś przestałam o tym myśleć



może wypij wapno???



super!!
malutki ten Wiktorek
pamięta któraś czy justa pisała jaka miała przewidywana wagę urodzeniową??



Haha, mój małż już panikuje, że u nas niż idzie...coraz mniej dzieci w klasach (tych młodszych), ale przyczyniamy się do wzrostu więc spokojna głowa

Kurde, mały na pewno zaakceptuje ta sytuację, na razie jest mu na pewno bardzo przykro, bo czuje, że młodszy brat teraz zabiera Waszą uwagę...nie ma co się dziwić dziecku, które nie do końca rozumie, że jest ktoś jeszcze kogo kochacie i kim się opiekujecie. Na pewno wszystko mu się poukłada z czasem i zrozumie

Mniej? U nas w Warszawie kosmos. Po 10 klas na poziomie, a jak te sześciolatki pójdą od września to już w ogóle armageddon.

[agatka553]

Napisane przez Moni 26

o to ty też termin masz jak ja i zuken A duża tzn ile waży???

Ciekawe, która pierwsza urodzi?? Nie wiem ile dokładnie waży, bo nie chciała robić usg, bo powiedziała, że mogę w każdej chwili trafić na porodówkę i tam mi zrobią. Po macaniu brzucha tak stwierdziła, a 9 lipca dzidzia ważyła już 3250g i przez pewien czas systematycznie dużo przybierała.

Napisane przez pati1078

dzięki dobrze
my po wizycie i polozna powiedziała ze amelce się jednak nie spieszy, wyniki mamy ok ,dalam zrobić sobie ten masaz i tragedii nie było chociaż przyjemnie tez nie,szyjka zamknieta rozwarcia brak. za tydz kolejna wizyta i jak nic się nie ruszy to 12 do szpitala na wywolanie

no i zapomniałam amelka warzy uwaga 4,5 kg chyba będę miała największe dziecko na watku

Amelka duża kobitka

Napisane przez chilanes

Dziekujemy Wszystkim za gratulacje Widze,ze chyba wstrzymalam kolejke Jesli cukry Malej sie utrzymaja to w niedziele ladujemy w domu. Pytalyscie o cukrzyce, ja w ciazy tym razem nie mialam,ale Hania to duzy dzidzius i ma duze potrzeby zywieniowe, stad pewnie te wachania.Synus odwiedzil nas z Tatusiem, wycalowal SAM dzidzie, robil cacy, przytulal, az mi sie lzy zakrecily, bo nie sadzilam, ze taka bedzie jego reakcja i oby tak dalej.Potem zrobil mamie i dzidzi papa i pojechal radosnie do domu, zero placzu o ktory sie balam Cycujemy sie + przez te cukry dokarmianie mm co 2 godz. Hanka z pelnym brzuszkiem to aniol. Ja czuje sie dobrze, duzo lepiej niz po 1 cc, chodze juz normalnie w sumie odkad mnie postawili na nogi. Nawet lekow nie potrzebuje na bol. Co prawda przez 2 dni dostalam 6 kroplowek,ale to przez bol glowy jaki mnie dopadl po znieczuleniu + glodowka i stres. Pozdrawiamy Was wszystkie,zdjecie po powrocie do domu, bo tel nie umiem wstawic.

fajnie, że u WAs wszystko ok. za szybki powrót do domku

Napisane przez Moni 26

Fakt, też mi tak sie wydawało że najwięcej dzieci rodzi sie latem A to nie wiedziałam że lata 80 to największy wyż był...Wiem że dużo dzieci sie urodziło właśnie w moim roczniku czyli 87...W klasach było nas ponad 30 w podstawówce pamiętam....A jak powstało gimnazjum to mieliśmy klasy do g...
Już kiedyś pisałam, ze u nas w Mińsku to jest kosmos, wczoraj to co chwilę mijałam jakąś ciężarna podejrzewam, że cos w podobnym okresie ciaży co ja jestem Aż sie boje co to bedzie jak do przedszkola będe chciała wysłać mojego malucha....

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------



Dobrze zrobiłas że zadzwoniłas do ginekologa i ze bez potrzeby nie zostawili cie w szpitalu, ale pamietaj, jak coś sie dzieje leć jak w dym Ja czasem bym chciała aby mój był wiekszym leniuszkiem, ja nigdy na ktg nie miałam mniej niz 150, a ostatnio ciagle pikało że jest za wysokie tętno 180(ale położna mi mówiła ze przy podwyższonym ciśnieniu matki, dziecko też moze mieć wyższe tętno) było, ale mały w tedy mnie nie kopał....Ale gin powiedział, ze jest dobry zapis.....Zazdroszczę mi nie wychodzi nawet jeden skurcz

Kurcze strasznie swędza mnie stopy...i pojawiły mi sie na nich takie malutkie krostki, jak jakaś wysypka, jak drapie tak mi sie robi...To jakieś uczulenie moze być????Nie to że spuchniete to jeszcze w krostach !

Też jestem rocznik 87

Mi w czwartek pokazały się 3 skurcze w ciągu 30 minut takie pod 60 i też myślałam, że niedługo się coś rozkręci, ale cisza....

MNie strasznie boli lewa stopa tam gdzie jest opuchlizna, to znaczy skóra mnie na niej boli, prawa troszkę mniej opuchnięta i nie czuję tego bólu.

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

klask i: Gratulacje i cieszymy się, że masz już swojego księcia po tej stronie brzuszka

Napisane przez Mamamarta2010

Czesc Mamuski!

Przepraszam ze nie pocytuje ani nie nadrobie!
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych! Widze ze mamy nawet dzisiejszego dzidziusia- gratuluje Justa!!!

Wrocilismy do domu w srode popoludniu, ale jestem tak wykonczona ze nawet nie wlaczam komputera, za to taka szczesliwa
Codzien kocham go bardziej i wydaje mi sie najpiekniejszy na swiecie, jest taki cieplutki, mieciutki, delikatny, mruczy przez sen jak maly kotek i w ogole stracilam glowe dla niego

Za to ciezko jest ze starszym, najczeesciej traktuje mnie jak powietrze lub jest obrazony, nie chce ze mna rozmawiac a ja wtedy placze po katach bo jestem bezradna
Co dziwne do szymka jest nastawiony bardzo pozytywnie tylko do mnie nie

Postaram sie byc w miare na biezaco, ale jestem tak strasznie niewyspana

Pozdrawiam Was Kochane!!!

Fajnie, że jesteście już w domku i możecie się cieszyć Waszym szczęściem, a starszy synuś w końcu zrozumie i zmieni nastawienie do Ciebie. Będzie dobrze

[Moni 26]

Napisane przez zVenus

a ja nawet nie wiem jak jest u mnie w szpitalu...kiedy zaczynają wywoływać po terminie...musze zapytac ginki...mam nadzieję, że nie będzie mi ta wiedza potrzebna, liczę że się nie przeterminuję



dużo...u mnie chyba połowę z tego a i tak się nie zdecydowałam...nie ze względu na koszty ale mam przeczucie, że trafię na położną do której chodzę na wizyty (oczywiście płatne)...i tak ona za mnie nie urodzi więc jakoś nie myślałam o tym a teraz to już chyba za późno trochę najpierw byłam pewna, że będę wynajmować a potem jakoś przestałam o tym myśleć



może wypij wapno???



super!!
malutki ten Wiktorek
pamięta któraś czy justa pisała jaka miała przewidywana wagę urodzeniową??



Haha, mój małż już panikuje, że u nas niż idzie...coraz mniej dzieci w klasach (tych młodszych), ale przyczyniamy się do wzrostu więc spokojna głowa

Kurde, mały na pewno zaakceptuje ta sytuację, na razie jest mu na pewno bardzo przykro, bo czuje, że młodszy brat teraz zabiera Waszą uwagę...nie ma co się dziwić dziecku, które nie do końca rozumie, że jest ktoś jeszcze kogo kochacie i kim się opiekujecie. Na pewno wszystko mu się poukłada z czasem i zrozumie

kurczę sama już nie wiem, mam nadzieje ze to nie jest uczulenie

też własnie chciałam o to zapytać , czy któraś pamieta ile miał mieć Wiktorek???

agatka śmiało stawiam na ciebie Ja jak zapytałam lekarza o skurcze to powiedział, ze jeszcze na nie za wcześnie??? Jaja sobie chyba robi....Może on coś czuje ze sie przeterminuje :P

[zVenus]

Napisane przez kasia_ruda

Mniej? U nas w Warszawie kosmos. Po 10 klas na poziomie, a jak te sześciolatki pójdą od września to już w ogóle armageddon.

my mieszkamy w niewielkiej wsi ( o bardzo wysokim przyroście naturalnym)
jednak mimo wszystko dzieci z roku na rok trochę mniej...
np w tym roku mąż miał ostatni rok wychowawstwo (4-6) i były 3 klasy z jednego rocznika a kolejnym roku szk. już są dwie klasy z rocznika...więc jakby nie patrzeć jakieś 25osób mniej z jednego roku!

z tym, że podobno w przedszkolach pojawia się coraz więcej małych cudaczków także jest szansa że ten "niż" tylko chwilowy i za jakieś 4-5 lat się odbijemy

ale gorąco u mnie...topię się

[pati1078]

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Gratulacje justa witamy wiktorka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lilka_vanilka]

Mamamarta strasznie jestem ciekawa tego mruczenia super, że jestescie w domu.

U mnie nic nie wiadomo. Nie mam jeszcze wyników moczu. Niestety muszę lezec z nogami w gorze. Tak to bym chetnie pochodzila, zeby przyspieszyc akcję.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[neska1412]

Justa gratulacje
Nie mogę sie doczekać swojego okruszka

[White Cafe]

Napisane przez neska1412

Hej. Nadrobilam ale nie cytuje, mam nadzieje ze wybaczycie.
Wczoraj nasz malutki jakos słabo sie ruszał. Więc stwierdzilam, że jade na ip, bo tak mi kazał gin, że jakby się ruchy mocno zmieniły to zeby sprawdzic. Pojechałam... oczywiście byla jakaś dziwna kobieta. Powiedziała, że nie ma lekarza zeby zinterpretował wyniki, więc musiałbym połozyc sie na oddział No powaliło ją....
Ale zadzwoniłam do swojego gina i akurat miał dyżur i zadzwonił do tej baby, żeby mi zrobiła ktg a on je zinterpretu je. Dobrze ze za chwile druga przyszła na zmianę.
I faktycznie mały był bardzo śpiący, nie ruszał się a tętno na poziomie 120. Ale pod 3koniec sie wybudził po wcześniejszym szturchaniu go i troche wszystko ożyło. Połozna mówiła, że jak nie ruszy to zostane pewnie w szpitalu Ale lekarz spojrzął i powiedziął zeby obserwować i jak coś mnie znowu zaniepokoi to jechac na ktg dzisiaj i połozy mnie na oddział.
No i ogolnie połozna myślała ze rodzę Miałam regularne skurcze co 5 minut na poziome 60

Te polozne to czasem się zachowuja jakby pierwszy dzień byly w pracy... ale najważniejsze że wszystko dobrze

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Wspaniale, Gratuluję

Napisane przez lilka_vanilka

Brawo Justa! Gratuluję :-*

Kasia ja tez rozumiem Twoja decyzję. Nawet jakbys miala 'standardową' ciążę, to opłacenie poloznej jest tak samo oznaką troski o zdrowie i zycie.

Ta kolezanka, ktora wczoraj urodzila nie miala tu nikogo znajomego ani lekarza, a opieke podczas porodu miala wspaniala. Polozna mowila do niej skarbie nawet podobno w necie porównuje się ten szpital do Lesnej Góry :-D ale nie wiem, czy to na pewno dobrze, bo nie oglądam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Lilka, a jak tam u Ciebie?

Napisane przez ButterBear

Justa, serdeczne gratulacje! Brawa dla Ciebie i wszystkiego dobrego dla Wiktorka





Oooo.. To chyba piszesz o moim dziecku bo to ona wlasnie taka jest..najpiekniejsza na swiecie, najslodsza, najcudowniejsza... Nie moge sie przestac w nia wgapiac, cmokac, calowac, przytulac, kiziac, glaskac, a jak musze ja odwiezc na noworodki z powrotem, to peka mi serce normalnie....

Jeeeeejku, jak ja juz bym chciala to poczuc!!

[mysia111]

Napisane przez malutka100

cześć

O godz.0:26 dostałam smsa od Justy- Wiktorek jest już na świecie, waga 2870 g, 52 cm, urodzony przez cc.

Gratulacje

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez ButterBear

Oooo.. To chyba piszesz o moim dziecku bo to ona wlasnie taka jest..najpiekniejsza na swiecie, najslodsza, najcudowniejsza... Nie moge sie przestac w nia wgapiac, cmokac, calowac, przytulac, kiziac, glaskac,

To już tak zostanie
Ja już się nie mogę doczekać aż dziś wieczorem wróci moja starsza - też od razu wycałuję.