Wymarzony domek - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-06, 11:41   #301
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Ja na studiach byłam biedna jak mysz kościelna. Po odjęciu kosztów najmu zostawało mi 400 zł na miesiąc (na bilety do domu, ksero, pomoce naukowe, jedzenie, ubrania itp) plus to co zarobiłam na korkach (niezbyt dużo, bo podwójny kierunek studiowałam wtedy).
Potem rzuciłam studia i poszłam do pracy (teraz nadrabiam naukę zaocznie) i pierwsza pensja 1400 to było bogactwo nie do opisania. 600 zł za pokój i miałam 800 w kieszeni- aż nie wiedziałam, co zrobić z takim majątkiem
- dlatego napisałam, że mogą być różne odczucia, bo są różne przeżycia- mnie szokiem napełniły jednak pierwsze nasze pensje, które wydawały się małe przy dochodach na studiach- bo była jedna pensja , a na studiach- niezłe 2 stypendia (z jednego tylko opłacałam akademik i obiady), dolicz moją rentę po ojcu i moje dodatkowo zarobione pieniądze.
Dlatego tak ważne jest, jakie miało się własne przeżycia- studia wydawały mi się, gdy pracowałam jako kraina łatwej kasy
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:41   #302
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jak studiowałam i pracowała to nie miałam co robić z kasą. Nie umiałam oszczędzać a i tak wiecznie miałam nadmiar. Serio, serio. teraz ja pracuję, chłop pracuje, mieszkamy w bloku a finansowo ledwo zipiemy. Więc zgadzam się z madaną
Ja na studiach nie miałam na nic. O oszczędzaniu mogłam pomarzyć. Dopiero jak zaczęłam pracę i zamieszkałam z eks to w końcu można było odłożyć i nie martwić się o to czy mogę sobie pozwolić na pierś kurczaka.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:43   #303
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Wymarzony domek

No więc każdy miał inaczej. Ale dobrze madana pisze, że zderzenie z rzeczywistością po studiach może być bolesne. Bo chyba przyznasz, że jest przepaść pomiędzy mieszkanie na swoim i dbaniem finansowo o wszystko, a mieszkaniem w akademiku i wydatkami tylko na siebie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:45   #304
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- dlatego napisałam, że mogą być różne odczucia, bo są różne przeżycia- mnie szokiem napełniły jednak pierwsze nasze pensje, które wydawały się małe przy dochodach na studiach- bo była jedna pensja , a na studiach- niezłe 2 stypendia (z jednego tylko opłacałam akademik i obiady), dolicz moją rentę po ojcu i moje dodatkowo zarobione pieniądze.
Dlatego tak ważne jest, jakie miało się własne przeżycia- studia wydawały mi się, gdy pracowałam jako kraina łatwej kasy
Zazdroszczę Ja ze studiów pamiętam jak ze współlokatorami biegaliśmy szukać najtańszego baru mlecznego z pierogami ruskimi. Raz w tygodniu była promocja bo kilo można było dostać za bodaj 4 złote. A na zakupach zawsze kalkulowanie na co nas stać. Mieliśmy wspólne spożywcze i chemiczne zakupy bo każde z nas miało te 400 zł, zrzucaliśmy się co miesiąc ok 250 i za to żyliśmy. Tragedia- i nie chcę do tego wracać.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:46   #305
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
No więc każdy miał inaczej. Ale dobrze madana pisze, że zderzenie z rzeczywistością po studiach może być bolesne. Bo chyba przyznasz, że jest przepaść pomiędzy mieszkanie na swoim i dbaniem finansowo o wszystko, a mieszkaniem w akademiku i wydatkami tylko na siebie.
- u nas było, ba- to był jeden z powodów, gdy chcąc mieć dziecko, urodziłam je 5 lat po ślubie. A pierwsze własne nieduże mieszkanko- 7 lat po wyjściu za mąż.
I pewnie mając takie przeżycia, nie rozumiem rzucania się na wielkie wydatki, gdy nie ma się ustalonych dochodów w realnej pracy.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:48   #306
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Wymarzony domek

Generalnie autorka po prostu nie wie realnie ile kosztuje życie na swoim więc nie ma jak tego policzyć. Taki idealizm prawem młodości. Strasznie mocno ją na ziemię sprowadzacie, właściwie to kopniakami
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:49   #307
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jak studiowałam i pracowała to nie miałam co robić z kasą. Nie umiałam oszczędzać a i tak wiecznie miałam nadmiar. Serio, serio. teraz ja pracuję, chłop pracuje, mieszkamy w bloku a finansowo ledwo zipiemy. Więc zgadzam się z madaną
No my mamy etaty, udziały w firmie, a i tak ostatnio pod kreską. Bo łazienkę sąsiadka zalała i duży remont nas czeka, w firmie trzeba było nieco sprzętu dokupić, zmodernizować. "Zawsze coś". Żeby mieć kasę, często trzeba najpierw wydać kasę lub naprawdę mieć z czego oszczędzić i trzymać kciuki za to, aby zdrowie dopisywało (mnie ostatnio dobijają finansowo wizyty prywatne, TŻ wydał kilka tysi na leczenie kanałowe, bo mu poprzedni lekarz zepsuł, co się zepsuć dało), aby z mieniem się nic złego nie działo, żeby samochód się nie zepsuł. Żeby budować dom, to trzeba albo mieć mnóstwo czasu i pomysł, być mega obrotnym (kolega TŻ buduje systemem "mam kasę - stawiam fundamenty, znowu mam kasę plus posiłkuję się kredytem - zaczynam kolejny etap..." - od kilku lat to trwa i w sumie wiele rzeczy zaniedbał, bo naprawdę wyrabia etat na tej budowie), albo duży kredyt, z górką na nieprzewidziane wydatki i na tyle stabilną sytuację (plus własne oszczędności), aby to potem spłacić.

Kumpel się ostatnio porwał na dom (spora połówka bliźniaka). Wprawdzie developerski, ale nie wiem, czy jest aż taka różnica finansowa między "budujemy sami", a "buduje developer". Zarobki miesięczne ok. 10 tysięcy złotych (jak nie więcej), na nic nie musi praktycznie wydawać (no wiadomo - swoje zachcianki i przyzwyczajenia ma, jak każdy, ciężko jest żyć nagle latami nie kupując sobie rzeczy, czy nie idąc na koncert "bo dom"), pokój u rodziców jest, wyżywienie częściowo z diet, samochód firmowy z który płaci jakieś symboliczne 100 zł (od niedawna), darmowa benzyna. No dziecko szczęścia (zawsze się umiał ustawić). I co? I d... blada - spasował, bo jak sobie w końcu wszystko rozsądnie policzył, to wyszło na to, że spałby w tym domu (szeregowiec, no ładny, ogródek, te sprawy) na materacu przez najbliższe 10 lat, bo wykończenie domu w fajnym standardzie by kosztowało jeszcze mnóstwo kasy, a nawet jemu bank powoli zaczął kręcić nosem, że niekoniecznie ma aż taką zdolność kredytową. Stracił na tym biznesie 20 tysięcy. Nauka kosztuje.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-08-06 o 11:52
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:49   #308
pipipipi89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 132
Dot.: Wymarzony domek

co do postów dotyczących mojej wypowiedzi o mieszkaniu z teściami: napisałam że wszystko zależy od rodziców mogłam dodać też że i od samych młodych, wiadomo różnie się zdarza, ale zdarzają się i sytuacje gdy młodzi koniecznie chcą na swoim mimo iż mogliby z rodzicami ale okazuje się że sytuacja ich przerasta - więcej pracy, wyjazdy jednego za granicę by móc jakoś opłacić budowę domu czy spłacać kredyt na mieszkanie to powoduje problemy w rodzinie i w końcu rozwód, nie rozumiem podejścia innych że mieszkanie z rodzicami to pewny rozwód i żeby tego uniknąć to koniecznie na swoje, no ale ja znam dużo przypadków gdzie młodzi mieszkają z rodzicami i są szczęśliwi, ale to wszystko zależy od ludzi, relacji między nimi i nastawienia do takiego mieszkania

dwa znane mi przypadki:
dalsza kuzynka zamieszkała po ślubie z teściami, mieli do dyspozycji dla siebie dwa pokoje, gdy zaczęli myśleć o drugim dziecku postanowili wybudować mały domek, mieli coś odłożone, dzięki mieszkaniu z rodzicami mogli sobie pozwolić na większe oszczędności po ślubie i powoli dom wybudowali, ale jak z nią rozmawiałam to mówi że przyzwyczaiła się do mieszkania z teściami i czasem tęskni za takim mieszkaniem i atmosferą jaka panowała
przypadek drugi znajoma mojej mamy po ślubie postanowili zamieszkać na swoim sytuacja ich przerosła on musiał wyjechać do pracy zagranicę, problemy finansowe i czas spędzony osobno doprowadziły do rozwodu, po drugim ślubie zamieszkali u niej i mówiła że ani razu tej decyzji nie żałowała a samodzielne mieszkanie po pierwszym małżeństwie było najgorszą rzeczą jaką w życiu popełniła

no ale wiadomo wszystko zależy od nastawienia ludzi, w mojej rodzinnej miejscowości to jest normalne że w domu zostaje jedno z dzieci, sama bym się zastanawiała nad takim rozwiązaniem gdyby nie fakt że wtedy musielibyśmy z TŻ dojeżdzać po 100 km do pracy
pipipipi89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:51   #309
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Wymarzony domek

U mnie rowniez studencka bida, wiec gdy autorce odejda stypendia itp to moze przejrzy na oczy
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:52   #310
madzia_15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 39
Dot.: Wymarzony domek

Czyli mam rozumieć, że zdaniem większości z Was powinnam teraz nie myśleć o przyszłości, nic nie odkładać sobie tylko skończyć studia, iść do pracy i wtedy zastanawiać się nad tym co ze sobą zrobić?
Nie chcę ze ślubem czekać aż te 5 czy 6 lat. Później zastanawiać się dopiero nad tym, że pasuje coś odłożyć bo trzeba gdzieś mieszkać. A dopiero jak się wybuduje/kupię mieszkanie to myśleć o dziecku. W ten sposób dziecka nie mielibyśmy wcześniej niż dobrze po 30...
madzia_15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:54   #311
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Czyli mam rozumieć, że zdaniem większości z Was powinnam teraz nie myśleć o przyszłości, nic nie odkładać sobie tylko skończyć studia, iść do pracy i wtedy zastanawiać się nad tym co ze sobą zrobić?
Nie chcę ze ślubem czekać aż te 5 czy 6 lat. Później zastanawiać się dopiero nad tym, że pasuje coś odłożyć bo trzeba gdzieś mieszkać. A dopiero jak się wybuduje/kupię mieszkanie to myśleć o dziecku. W ten sposób dziecka nie mielibyśmy wcześniej niż dobrze po 30...
Nie. Odkladac i isc do pracy
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 11:55   #312
a34
Zakorzenienie
 
Avatar a34
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 539
Dot.: Wymarzony domek

Nikt nie skrytykował oszczędzania.
__________________
'Cause for all we know we might be dead by tomorrow.
a34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:56   #313
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Czyli mam rozumieć, że zdaniem większości z Was powinnam teraz nie myśleć o przyszłości, nic nie odkładać sobie tylko skończyć studia, iść do pracy i wtedy zastanawiać się nad tym co ze sobą zrobić?
Nie chcę ze ślubem czekać aż te 5 czy 6 lat. Później zastanawiać się dopiero nad tym, że pasuje coś odłożyć bo trzeba gdzieś mieszkać. A dopiero jak się wybuduje/kupię mieszkanie to myśleć o dziecku. W ten sposób dziecka nie mielibyśmy wcześniej niż dobrze po 30...
Oszczędzanie jest spoko, ale właśnie - najpierw iść do pracy i potem myśleć co dalej. Może się okazać, że sensowna praca czeka na Ciebie 400 km dalej i wtedy dom będzie kulą u nogi.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:58   #314
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Zazdroszczę Ja ze studiów pamiętam jak ze współlokatorami biegaliśmy szukać najtańszego baru mlecznego z pierogami ruskimi. Raz w tygodniu była promocja bo kilo można było dostać za bodaj 4 złote. A na zakupach zawsze kalkulowanie na co nas stać. Mieliśmy wspólne spożywcze i chemiczne zakupy bo każde z nas miało te 400 zł, zrzucaliśmy się co miesiąc ok 250 i za to żyliśmy. Tragedia- i nie chcę do tego wracać.
łatwiej jest wyżywić się przy większej liczbie osób. wtedy jakby posiłek na jedną osobę wychodzi taniej.
Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Kumpel się ostatnio porwał na dom (spora połówka bliźniaka). Wprawdzie developerski, ale nie wiem, czy jest aż taka różnica finansowa między "budujemy sami", a "buduje developer". Zarobki miesięczne ok. 10 tysięcy złotych (jak nie więcej), na nic nie musi praktycznie wydawać (no wiadomo - swoje zachcianki i przyzwyczajenia ma, jak każdy, ciężko jest żyć nagle latami nie kupując sobie rzeczy, czy nie idąc na koncert "bo dom"), pokój u rodziców jest, wyżywienie częściowo z diet, samochód firmowy z który płaci jakieś symboliczne 100 zł (od niedawna), darmowa benzyna. No dziecko szczęścia (zawsze się umiał ustawić). I co? I d... blada - spasował, bo jak sobie w końcu wszystko rozsądnie policzył, to wyszło na to, że spałby w tym domu (szeregowiec, no ładny, ogródek, te sprawy) na materacu przez najbliższe 10 lat, bo wykończenie domu w fajnym standardzie by kosztowało jeszcze mnóstwo kasy, a nawet jemu bank powoli zaczął kręcić nosem, że niekoniecznie ma aż taką zdolność kredytową. Stracił na tym biznesie 20 tysięcy. Nauka kosztuje.
koleś ma takie dochody, że żyjąc za 3 tysie miesięcznie (czyli na bogato) mógłby oszczędzić majątek w ramach własnego wkładu. z później mógłby wziąć sporo mniejszy kredyt i spłacać go szybciej.

Cytat:
Napisane przez pipipipi89 Pokaż wiadomość
co do postów dotyczących mojej wypowiedzi o mieszkaniu z teściami: napisałam że wszystko zależy od rodziców mogłam dodać też że i od samych młodych, wiadomo różnie się zdarza, ale zdarzają się i sytuacje gdy młodzi koniecznie chcą na swoim mimo iż mogliby z rodzicami ale okazuje się że sytuacja ich przerasta - więcej pracy, wyjazdy jednego za granicę by móc jakoś opłacić budowę domu czy spłacać kredyt na mieszkanie to powoduje problemy w rodzinie i w końcu rozwód, nie rozumiem podejścia innych że mieszkanie z rodzicami to pewny rozwód i żeby tego uniknąć to koniecznie na swoje, no ale ja znam dużo przypadków gdzie młodzi mieszkają z rodzicami i są szczęśliwi, ale to wszystko zależy od ludzi, relacji między nimi i nastawienia do takiego mieszkania

dwa znane mi przypadki:
dalsza kuzynka zamieszkała po ślubie z teściami, mieli do dyspozycji dla siebie dwa pokoje, gdy zaczęli myśleć o drugim dziecku postanowili wybudować mały domek, mieli coś odłożone, dzięki mieszkaniu z rodzicami mogli sobie pozwolić na większe oszczędności po ślubie i powoli dom wybudowali, ale jak z nią rozmawiałam to mówi że przyzwyczaiła się do mieszkania z teściami i czasem tęskni za takim mieszkaniem i atmosferą jaka panowała
przypadek drugi znajoma mojej mamy po ślubie postanowili zamieszkać na swoim sytuacja ich przerosła on musiał wyjechać do pracy zagranicę, problemy finansowe i czas spędzony osobno doprowadziły do rozwodu, po drugim ślubie zamieszkali u niej i mówiła że ani razu tej decyzji nie żałowała a samodzielne mieszkanie po pierwszym małżeństwie było najgorszą rzeczą jaką w życiu popełniła

no ale wiadomo wszystko zależy od nastawienia ludzi, w mojej rodzinnej miejscowości to jest normalne że w domu zostaje jedno z dzieci, sama bym się zastanawiała nad takim rozwiązaniem gdyby nie fakt że wtedy musielibyśmy z TŻ dojeżdzać po 100 km do pracy
proszę, kilka tajemnych znaków, bo chyba o nich zapomniałaś: ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,. .................
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:58   #315
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Czyli mam rozumieć, że zdaniem większości z Was powinnam teraz nie myśleć o przyszłości, nic nie odkładać sobie tylko skończyć studia, iść do pracy i wtedy zastanawiać się nad tym co ze sobą zrobić?
Nie chcę ze ślubem czekać aż te 5 czy 6 lat. Później zastanawiać się dopiero nad tym, że pasuje coś odłożyć bo trzeba gdzieś mieszkać. A dopiero jak się wybuduje/kupię mieszkanie to myśleć o dziecku. W ten sposób dziecka nie mielibyśmy wcześniej niż dobrze po 30...
- nie, nie tak- tylko zwrócono Ci uwagę, aby jednak punktem odniesienia przy duuużym jednak kredycie na budowę domu była wasze praca po studiach i określonych mniej więcej dochodach.
Z kolei nie rozumiem, co miałoby oznaczać czekanie 5-6 lat na ślub, bo za mąż wyszłam na studiach, bo chcieliśmy- i naszym pierwszym "domkiem" był pokój w akademiku- ale to z kolei nakręciło nas do własnej samodzielności. Fakt jednak , ze wesele nie było tym, co nasz pociągało, ślub- tak.
Podkreślają Ci różne osoby jedną rzecz- zobacz, co czynisz punktem odniesienia na takich planów- Cava , która dom ma, napisała Ci , jak realnie patrzeć na te sprawy (jak np. stała rata za duży kredyt na lat 30 itp.).
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:58   #316
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Czyli mam rozumieć, że zdaniem większości z Was powinnam teraz nie myśleć o przyszłości, nic nie odkładać sobie tylko skończyć studia, iść do pracy i wtedy zastanawiać się nad tym co ze sobą zrobić?
Nie chcę ze ślubem czekać aż te 5 czy 6 lat. Później zastanawiać się dopiero nad tym, że pasuje coś odłożyć bo trzeba gdzieś mieszkać. A dopiero jak się wybuduje/kupię mieszkanie to myśleć o dziecku. W ten sposób dziecka nie mielibyśmy wcześniej niż dobrze po 30...
Przede wszystkim wspólnie z TŻ powinniście wszystko sobie skalkulować, bo sama na początku pisałaś, że nawet jeszcze o tym na poważnie nie rozmawialiście.
Wiele osób ma teraz dzieci po 30, bo większość ludzi najpierw chce zapewnić potomstwu godne warunki więc nie wiem co to za tragedia urodzić w tym wieku. No chyba, że masz wszystko zaplanowane co i w jakim wieku będziesz miała to inna sprawa, ale pamiętaj, że plany nie zawsze idą tak gładko jak w marzeniach.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:59   #317
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Mam do wyboru mieszkanie albo dom. Patrząc na ceny mieszkań w Krk doszliśmy do wniosku, że lepiej dom wybudować za te same pieniądze. Bo jeśli mam do wyboru 2 pokoje, łazienkę, kuchnię i korytarz a niewielki dom to wybieramy tą drugą opcję. Poza tym obecnie mieszkam w mieście i zwyczajnie mi się to nie podoba, wole mieszkać kilkanaście km od miasta.
U mnie przedszkole to koszt 250zł a nie 1000
Cytat:
Napisane przez Ammia Pokaż wiadomość
Za te same pieniądze? Mieszkanie kosztuje tyle samo co wybudowanie domu? Nie rozśmieszaj mnie, najpierw zorientuj się ile może kosztować budowa a potem pisz. Owszem ceny mieszkań w Krk są wysokie ale nie tak wysokie jak budowa domu.
Co do kosztów budowy domu, potwierdzam to, co autorka napisała. Mieszkanie 3,4-pokojowe w dobrej lokalizacji to koszt około 350-450 tys. Jeśli ma działkę - bardziej opłaca się nawet dołożyć te 100 tys i postawić dom - ma wtedy powierzchnie 2x większą a do tego kawałek ogrodu. Wielu moich znajomych postawiło dom w takiej cenie, oczywiście wiele wykonując w nim samodzielnie (malowanie, układanie paneli itd.)

Natomiast co do wizji Autorki i planów dot. przepisania działki to...
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:59   #318
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Oszczędzanie jest spoko, ale właśnie - najpierw iść do pracy i potem myśleć co dalej. Może się okazać, że sensowna praca czeka na Ciebie 400 km dalej i wtedy dom będzie kulą u nogi.
- dokładnie to jest powtarzane.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:01   #319
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
łatwiej jest wyżywić się przy większej liczbie osób. wtedy jakby posiłek na jedną osobę wychodzi taniej.
Oczywiście. Autorce też wyjdzie taniej jak zacznie gotować dla dwóch osób a nie dla siebie samej.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 12:03   #320
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Czyli mam rozumieć, że zdaniem większości z Was powinnam teraz nie myśleć o przyszłości, nic nie odkładać sobie tylko skończyć studia, iść do pracy i wtedy zastanawiać się nad tym co ze sobą zrobić?
Nie chcę ze ślubem czekać aż te 5 czy 6 lat. Później zastanawiać się dopiero nad tym, że pasuje coś odłożyć bo trzeba gdzieś mieszkać. A dopiero jak się wybuduje/kupię mieszkanie to myśleć o dziecku. W ten sposób dziecka nie mielibyśmy wcześniej niż dobrze po 30...
A ślub = budujemy dom? Od kiedy? Ślub = musimy wydać mnóstwo kasy? Od kiedy?

Na początku się mieszka właśnie "gdzieś", jeżeli nas na pewne rzeczy nie stać. Wierzaj, ja bym chciała mieć mieszkanie za 200 tysięcy, tak z 70 metrów kwadratowych, duży taras. Ale mnie na razie nie stać. Na razie mieszkam "gdzieś" - skromniej, mniejsza powierzchnia. Budujemy z TŻ naszą przyszłość, podwaliny na to, aby w tej przyszłości mieć i fajniejsze mieszkanie i spokojną głowę, że w razie byle choroby (że np. trzeba wydać na operację) nie "płyniemy". Ja nie mówię wcale o gnieżdżeniu się w małej kawalerce i popadaniu ze skrajności w skrajność, ale na pewno dobrze związkowi nie przysłuży się martwienie się o kasę, duży kredyt, budowę, wtrącających się rodziców (bo myślenie, że rodzice lekką ręką dadzą dużo kasy i słowa nie powiedzą). Budujcie razem przyszłość, nie zaczynają od rzucania się na realną budową.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:04   #321
aska8999
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Wymarzony domek

moim zdaniem laski, ktore Cie tutaj krytykuja po prostu Ci zazdroszcza, bo one w Twokm wieku myslaly tylko o sobie, a nawet teraz po 30 maja problemy nadal z mysleniem o przyszlosci. one musza zaczac zatabiac miliony zeby wziac slub hehe, zeby pomyslec o dziecko, a co dopiero o budowie domu?? takie myslenie jest glupie, bo slub mozna miec dla najblizszej rodziny bez najlepszej sali, przy opiece dziecka moga pomoc dziadkowie, a dom mozna budowac powoli. nie przejmuj sie wredotami bo widocznie dlatego tak szczrjaja bo do niczdgo w zyciu nie doszly.
aska8999 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:07   #322
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Czyli mam rozumieć, że zdaniem większości z Was powinnam teraz nie myśleć o przyszłości, nic nie odkładać sobie tylko skończyć studia, iść do pracy i wtedy zastanawiać się nad tym co ze sobą zrobić?
Nie chcę ze ślubem czekać aż te 5 czy 6 lat. Później zastanawiać się dopiero nad tym, że pasuje coś odłożyć bo trzeba gdzieś mieszkać. A dopiero jak się wybuduje/kupię mieszkanie to myśleć o dziecku. W ten sposób dziecka nie mielibyśmy wcześniej niż dobrze po 30...
zacznij myśleć jak dorosły człowiek, skoro chcesz zakładać rodzinę.
po pierwsze - dziwię się, że zamiast korzystać z życia studenckiego i swoich możliwości finansowych, wolisz biedować. ja bym na twoim miejscu korzystała z życia, póki czas, bo później będziesz żałować. oszczędzanie kasy to fajna sprawa, ale w tym wieku i za wszelką cenę? % odkładasz więcej niż twój facet, który pracuje. jak widać on ma bardziej trzeźwe podejście do kwestii finansów.
idź do pracy, zdobywaj doświadczenie. sądzisz, że jako młoda matka będziesz mieć łatwo na rynku pracy? dorosły człowiek zaczyna od zastanowienia się, co chce ze sobą zrobić, a później działa. nie odwrotnie.
ślub kosztuje grosze, a ty uparłaś się na drogie wesele. nie lepiej tę kasę włożyć w budowę/kupno lokum? to jakiś obowiązek przed 30 postawić dom? przecież można kupić coś na wasze możliwości - przy takich oszczędnościach za gotówkę czy z malutkim kredytem i płodzić dzieci. a z czasem zmienić na coś większego/droższego/wybudowany dom.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:07   #323
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A ślub = budujemy dom? Od kiedy? Ślub = musimy wydać mnóstwo kasy? Od kiedy?

Na początku się mieszka właśnie "gdzieś", jeżeli nas na pewne rzeczy nie stać. Wierzaj, ja bym chciała mieć mieszkanie za 200 tysięcy, tak z 70 metrów kwadratowych, duży taras.
Ja nie wiem gdzie Wy wszystkie mieszkacie (abo wiem, nie tam gdzie ja). U mnie mieszkanie 70 metrów to koszt ok 460 tysięcy zł. Za dwupokojowe dać trzeba ok 250 tysięcy. Za takie kwoty wybuduje się dom dwa razy większy od rzeczonych mieszkań. Mnóstwo moich znajomych buduje domy bo po co im brać kredyt na mieszkanie 40 metrów skoro dokładając niewiele więcej mogą mieć dom?
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:07   #324
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Wymarzony domek

Chodzi o to żeby autorka oszczędzała, wyszła za mąż (niekoniecznie z tych oszczędności bo wyjść za mąż można bardzo tanio). Zorientowała się w realiach dotyczących pracy, zarobków a potem planowała budowę domu/kupno mieszkania.
Tylko o to chodzi dziewczynom, które się wypowiadają tutaj.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:08   #325
a34
Zakorzenienie
 
Avatar a34
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 539
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez aska8999 Pokaż wiadomość
moim zdaniem laski, ktore Cie tutaj krytykuja po prostu Ci zazdroszcza, bo one w Twokm wieku myslaly tylko o sobie, a nawet teraz po 30 maja problemy nadal z mysleniem o przyszlosci. one musza zaczac zatabiac miliony zeby wziac slub hehe, zeby pomyslec o dziecko, a co dopiero o budowie domu?? takie myslenie jest glupie, bo slub mozna miec dla najblizszej rodziny bez najlepszej sali, przy opiece dziecka moga pomoc dziadkowie, a dom mozna budowac powoli. nie przejmuj sie wredotami bo widocznie dlatego tak szczrjaja bo do niczdgo w zyciu nie doszly.
Przejrzałaś nas
__________________
'Cause for all we know we might be dead by tomorrow.
a34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:09   #326
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez aska8999 Pokaż wiadomość
moim zdaniem laski, ktore Cie tutaj krytykuja po prostu Ci zazdroszcza, bo one w Twokm wieku myslaly tylko o sobie, a nawet teraz po 30 maja problemy nadal z mysleniem o przyszlosci. one musza zaczac zatabiac miliony zeby wziac slub hehe, zeby pomyslec o dziecko, a co dopiero o budowie domu?? takie myslenie jest glupie, bo slub mozna miec dla najblizszej rodziny bez najlepszej sali, przy opiece dziecka moga pomoc dziadkowie, a dom mozna budowac powoli. nie przejmuj sie wredotami bo widocznie dlatego tak szczrjaja bo do niczdgo w zyciu nie doszly.
Zgadza się, zawsze myślałam, myślę i będę myśleć tylko o sobie i ewentualnej przyszłej rodzinie. Nie bądź śmieszna z tą swoją zazdrością i egoizmem, bo większość z nas chce tej dziewczynie uświadomić na co się porywa.
Aha, dom już mam duży i ładny. Zazdrościsz?
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:09   #327
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Chodzi o to żeby autorka oszczędzała, wyszła za mąż (niekoniecznie z tych oszczędności bo wyjść za mąż można bardzo tanio). Zorientowała się w realiach dotyczących pracy, zarobków a potem planowała budowę domu/kupno mieszkania.
Tylko o to chodzi dziewczynom, które się wypowiadają tutaj.
- no dokładnie o to chodziło; no ale już pojawiła się panna, gdy w tekście pełnym błędów, napisała, że to wszystko piszą"wredoty po 30, które niczego nie osiągnęły"
Podkreślone zdania - są właśnie tym, co najczęściej jest powtarzane.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-08-06 o 12:11
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:11   #328
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Wymarzony domek

Jestem po 30, jestem nawet wredna ale akurat tutaj wyjątkowo łagodnie się staram pisać
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:13   #329
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez aska8999 Pokaż wiadomość
moim zdaniem laski, ktore Cie tutaj krytykuja po prostu Ci zazdroszcza, bo one w Twokm wieku myslaly tylko o sobie, a nawet teraz po 30 maja problemy nadal z mysleniem o przyszlosci. one musza zaczac zatabiac miliony zeby wziac slub hehe, zeby pomyslec o dziecko, a co dopiero o budowie domu?? takie myslenie jest glupie, bo slub mozna miec dla najblizszej rodziny bez najlepszej sali, przy opiece dziecka moga pomoc dziadkowie, a dom mozna budowac powoli. nie przejmuj sie wredotami bo widocznie dlatego tak szczrjaja bo do niczdgo w zyciu nie doszly.
złoty argument - no zazdroszczo wredne baby.
albo zwyczajnie są starsze i mają większe doświadczenie życiowe, patrzą na pewne rzeczy z innej perspektywy i więcej rzeczy biorą pod uwagę poza 'jakoś to będzie'. tak, bez wątpienia rodzice będą chcieli dać kasę i robić za niańkę dla dziecka.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 12:15   #330
madzia_15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 39
Dot.: Wymarzony domek

No to właśnie, po ślubie zamieszkamy u mnie lub u mojego TZ. Zaczniemy budowę i powoli będziemy ją wykańczać w miarę możliwości. Ale się uczepiliście tego, że planuje dziecko od razu po ślubie Ale weźcie pod uwagę też to, że możliwe, że zacznę drugi kierunek czyli nadal będę miała podobną kwotę do tej co mam dzisiaj. Jeśli się zdecyduję na ten drugi kierunek to na zaocznych - więc według mnie odpowiedni moment na to by mieć dziecko. W czasie zjazdów dziećmi TZ będzie się zajmował. Mając na miesiąc te 1000 zł to część z nich będę odkładać na studia a resztę mogę przeznaczyć właśnie na dziecko. Będziemy mieszkać z rodzicami więc rachunki nie będą aż tak wysokie. TZ będzie pracował więc nie powinno być problemu..
madzia_15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-09 22:05:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.