Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-06, 13:49   #2071
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Ja 2 tygodnie przed terminem jak bylam w szpitalu to mialam.stopien 2/3 ogolnie 2 stopnia to jest juz jakos kolo 32-33 tygodnia chyba takze spokojnie
Przed chwila Mela miala pierwszego goscia, babcie, mame tzta jakos nie specjalnie ja to wzruszylo bo cala wizyte przespala;P

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Zuken, a jak było z tym antybiotykiem na gbs?
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 13:52   #2072
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez angcyb Pokaż wiadomość
Dla rozluźnienia okołoporodowej atmosfery powiem Wam, że wczoraj sobie kichnęłam i się posikałam przy bankomacie, w centrum miasta . Ale byłam w takim szoku, że od razu się zaczęłam śmiać dobrze, że tłumów nie było, szybko wskoczyłam do samochodu
hihi, ja tylko kropelki popuściłam przy kichaniu może z 2-3 razy, ale też się smiałam

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Przed chwila Mela miala pierwszego goscia, babcie, mame tzta jakos nie specjalnie ja to wzruszylo bo cala wizyte przespala;P

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
fajnie takie grzeczniutkie dzieciątko. pewnie też się namęczyła przy porodzie.
Jak sobie radzisz przy braniu jej na ręce? Przewijałaś już sama?
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 13:53   #2073
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Kasia dostalam dwie takie dawki w odstepie chyba 2 godzin
Ogolnie bez spiny



Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 13:54   #2074
Mamamarta2010
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 369
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47591553]MamaMarta fajnie że nic nie pękło i cię nie naciski. Faktycznie lajtowy poród. Ja dochodzę do siebie, ale cala noc nie spałam i czuje się bardzo zmęczona... Ale Franek jest fajniutki. Boje sie wziąć go na ręce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

A to Franio nie dal Ci spac, czy tak z wrazenia ne moglas?
Heheh to normalne ze sie boisz, ale za 2 dni to juz bedzie odruch i nawet nie bedziesz sie zastanawiac...

Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
Ale super Twój opis faktycznie lajtowy No i super, że udało Ci się bez nacięcia? Przy pierwszym porodzie też tak miałaś? A urodziłaś na leżąco, że tak powiem na plecach?
Z tymi jajkami to nie raz się spotkałam, że takie wielkie po urodzeniu heheh
Tak przy pierwszym tez bez szycia, ale bylam bardziej otarta i sikac normalnie nie moglam bo szczypalo, a teraz mimo iz drugi synek wiekszy to nic mnie nie pieklo. Jedyne co to BARDZO mnie boli kosc guziczna, (tak zaraz nad rowkiem nad pupa ), mam czopki na to ale tak z miesiac moze bolec.
Rodzilam na plecach z glowa przechylona do piersi i trzymalam rece pod nogami

Cytat:
Napisane przez angcyb Pokaż wiadomość
Gratuluję wszystkim mamuśkom!!! Też już bym chciała

Dla rozluźnienia okołoporodowej atmosfery powiem Wam, że wczoraj sobie kichnęłam i się posikałam przy bankomacie, w centrum miasta . Ale byłam w takim szoku, że od razu się zaczęłam śmiać dobrze, że tłumów nie było, szybko wskoczyłam do samochodu
Przepraszam ale sie usmialam dobrzeb ze nikogo nie bylo to mozna sie smiac
Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Marta dzieki za opis. Bardzo pozytywny! Szkoda, że maz nie podołał

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Wiesz co maz od poczatku mowil ze absolutnie nie chce, ale mimo to polozna sie go pytala, ale nie chcial, musial usiasc z wrazenia, oczy mokre i siedzial jak mysz pod miotla cichutko

Cytat:
Napisane przez Aisog1987 Pokaż wiadomość
Dzieki dziewczyny
Podejrzenie cholestazy w sumie nie wiem skąd mam. dziś mi wypisał skierowanie ze względu na moje opuchnięte nogi, które się świecą (skóra jest jakby nawoskowana) no i przytyłam 3kg w ciągu 2 tyg a dziecko 300g, wiec głównie to woda u mnie robi wage...

Dobra jade juz do tego szpitala. Trzymajcie kciuki obym wyszła szybko i z dzieckiem
kciuki!!!!!!!!!
Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Kasia ale ja pokarm raczej mam, jak nacisne piers to widze taka kropke wiec musi byc ok tylko mala nie chce ssac... Co z tego ze ja przystawiam jak ona od razu wydziera sie wnieboglosy bo musze jej sutek prawie sila wkladac do buzi nie mowiac o tym, ze po 5 minutach probowania mala zasypia i nijak nie moge jej dobudzic
Takze wydaje mi sie, ze ona po prostu dopiero zacznie odczuwac glod, moze przez te wody plodowe ma jeszcze pelny zoladek... W kazdym badz razie trzymajcie kciuki zeby za duzo nie stracila na wadze ta moja kruszyneczka

Dzisiaj w nocy bede kombinowac z laktatorem i sprobuje dac jej butelke

Wlasnie dostala 2 szczepionki i dalej spi sasiad z pokoju obok zdziera gardlo od rana a Mela taka grzeczniutka

Aha nie wiecie moze jak oni licza te doby w szpitalu? Jak u mnie jest sie 2 doby po sn a 3 po cc to znaczy ze wyjde jutro czy kiedy?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Moze popros o pomoc zeby wybudzily mala i pomogly dostawic, niech sobie chociaz ciumka.. lepiej w szpitalu nauczyc sie karmic bo w domu bedzie ciezko samemu.. Z tego co wiem to duzo dzieci tak spi sobie po porodzie
__________________
TP 10.08.2014- SYN
2010- SYN

Mamamarta2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 13:58   #2075
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Daisy no biedulka jak mi ja polozyli na brzuchu jak urodzilam to miala takiego guza na glowce al juz jej zszedl i nie ma sladu po nim ale pewnie dla niej to tez byl mega wysilek
Z mala radze sobie bardzo dobrze, od razu po porodzie, po tych dwoch godzinach jak sie przenioslam na sale to mi ja dali wiec nie mialam wyjscia, musialam ja ogarnac
Przewijanie tez idzie super, Mela jest grzeczna i nie placze wiec to tez ulatwia sprawe bo od poczatku robilam wszystko na spokojnie i sie nie.stresowalam
Najgorzej to sie ubiera w te szpitalne ciuszki wszystko jest 2 razy za duze i mala sie w tym topi a ja podwijam jej rekawki 10 razy:P czapka spada co 5 minut no ale jakos przezyjemy w domu juz bedziemy sie stroic hehe

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 13:58   #2076
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
Dziewczyny chciałam wam przekazać pozdrowienia od zVenus
jest jeszcze w szpitalu, ale czuję się super,a mała jest cudna
Jak będzie miała dostęp do neta to wszystko nam opiszę.




kochana przytulam Cię wirtualnie
każda z nas ma takie dni i wiem jakie one są okropne!
mam nadzieje, że szybko Ci to minie.




fajnie, że miałaś taki łatwy poród
dziękujemy za opis



Ja właśnie dzisiaj byłam na konsultacji anestezjologicznej w szpitalu, nie ma u mnie żadnych przeciwwskazań do zzo, więc trochę się uspokoiłam
Odebrałam też wynik gbs, na szczęście ujemny
Jeszcze dzisiaj ( chyba już ostatnia) wizyta u gina i ....mogę rodzić
A jak właściwie taka konsultacja wygląda?
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:02   #2077
malutka100
Zakorzenienie
 
Avatar malutka100
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 620
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Wiadomość sms od Moni26:

" Mam nadzieje, że u was wszystko dobrze? Są nowe maluszki wśród nas? U mnie sama nie wiem jak....na usg wyszło, że mam stare łożysko i przepływy nie są najlepsze ( ponoć przyczyną może być moje nadciśnienie). Lekarz powiedział, że może będzie indukcja...Bo oczywiście u mnie się nic nie dzieje w kierunku porodu...Na oddział przyjęli mnie z ciśnieniem 148 na 77,w domu też dziś miałam podwyższone bo 150 na 80...Jak coś to dam znać. BUZIAKI DLA MAMUŚ"
malutka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:09   #2078
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
Wiadomość sms od Moni26:

" Mam nadzieje, że u was wszystko dobrze? Są nowe maluszki wśród nas? U mnie sama nie wiem jak....na usg wyszło, że mam stare łożysko i przepływy nie są najlepsze ( ponoć przyczyną może być moje nadciśnienie). Lekarz powiedział, że może będzie indukcja...Bo oczywiście u mnie się nic nie dzieje w kierunku porodu...Na oddział przyjęli mnie z ciśnieniem 148 na 77,w domu też dziś miałam podwyższone bo 150 na 80...Jak coś to dam znać. BUZIAKI DLA MAMUŚ"
No to zaczynamy trzymać kciuki
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:19   #2079
malutka100
Zakorzenienie
 
Avatar malutka100
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 620
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A jak właściwie taka konsultacja wygląda?

Najpierw musiałam wypełnić taką ankietę z moimi danymi i różnymi pytaniami na temat rozmaitych schorzeń, czy przechodziłam już kiedyś jakąś operacje, czy miałam transfuzje krwi, itp naprawdę dużo tych pytań było
Później pani anestezjolog poprosiła wszystkie babeczki, które tego dnia na te konsultacje przyszły i przez ok.15 minut opowiadała nam o tym znieczuleniu, tzn jak się wykonuje, kiedy, jak to wygląda, kiedy trzeba zgłosić że je chcemy ( do rozwarcia 4 cm, bo później już nie podadzą)

Aha i lojalnie uprzedziła, ze mimo tych dzisiejszych konsultacji możemy i tak zzo nie dostać, bo anestezjolog będzie np.w tym czasie kiedy będziemy rodzić zajęty ważniejszymi sprawami, będzie przy cc lub operacji ciąży pozamacicznej.

Później dość długo mówiła o możliwych "niedogodnościach" jakie występują u rodzącej po podaniu zzo. Trochę mnie tym nastraszyła, ale wiadomo musiała o tym wspomnieć

Na koniec wchodziłyśmy pojedynczo i sprawdzała jeszcze kręgosłup.

Z dokumentów które potrzebowała trzeba było okazać kartę ciąży, ostatnią morfologię i grupę krwi.
malutka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:29   #2080
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Wiecie co, ten lekarz Moni to powinien pójść siedzieć. Zobaczcie, drugi raz taka akcja, że niby on mówi, że jest ok, ona trafia do szpitala i jest... jak jest. Ale nie jest ok. Gdyby poczekała ten tydzień, jak jej radził... co to jest za "fachowiec"!!!
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:37   #2081
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
Najpierw musiałam wypełnić taką ankietę z moimi danymi i różnymi pytaniami na temat rozmaitych schorzeń, czy przechodziłam już kiedyś jakąś operacje, czy miałam transfuzje krwi, itp naprawdę dużo tych pytań było
Później pani anestezjolog poprosiła wszystkie babeczki, które tego dnia na te konsultacje przyszły i przez ok.15 minut opowiadała nam o tym znieczuleniu, tzn jak się wykonuje, kiedy, jak to wygląda, kiedy trzeba zgłosić że je chcemy ( do rozwarcia 4 cm, bo później już nie podadzą)

Aha i lojalnie uprzedziła, ze mimo tych dzisiejszych konsultacji możemy i tak zzo nie dostać, bo anestezjolog będzie np.w tym czasie kiedy będziemy rodzić zajęty ważniejszymi sprawami, będzie przy cc lub operacji ciąży pozamacicznej.

Później dość długo mówiła o możliwych "niedogodnościach" jakie występują u rodzącej po podaniu zzo. Trochę mnie tym nastraszyła, ale wiadomo musiała o tym wspomnieć

Na koniec wchodziłyśmy pojedynczo i sprawdzała jeszcze kręgosłup.

Z dokumentów które potrzebowała trzeba było okazać kartę ciąży, ostatnią morfologię i grupę krwi.
No, ale w sumie jak tak przewałkowali temat, to na pewno jesteś spokojniejsza
Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Wiecie co, ten lekarz Moni to powinien pójść siedzieć. Zobaczcie, drugi raz taka akcja, że niby on mówi, że jest ok, ona trafia do szpitala i jest... jak jest. Ale nie jest ok. Gdyby poczekała ten tydzień, jak jej radził... co to jest za "fachowiec"!!!
Dokładnie!
Swoją drogą, slyszałyście że w szpitalu praskim odmówili kobiecie cesarki, znieczulenia i nawet nacięcia krocza, powołując się na klauzulę sumienia? Nie wiem ile w tym prawdy, bo aż się wierzyć nie chce...
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:38   #2082
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Daisy no biedulka jak mi ja polozyli na brzuchu jak urodzilam to miala takiego guza na glowce al juz jej zszedl i nie ma sladu po nim ale pewnie dla niej to tez byl mega wysilek
Z mala radze sobie bardzo dobrze, od razu po porodzie, po tych dwoch godzinach jak sie przenioslam na sale to mi ja dali wiec nie mialam wyjscia, musialam ja ogarnac
Przewijanie tez idzie super, Mela jest grzeczna i nie placze wiec to tez ulatwia sprawe bo od poczatku robilam wszystko na spokojnie i sie nie.stresowalam
Najgorzej to sie ubiera w te szpitalne ciuszki wszystko jest 2 razy za duze i mala sie w tym topi a ja podwijam jej rekawki 10 razy:P czapka spada co 5 minut no ale jakos przezyjemy w domu juz bedziemy sie stroic hehe

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
ooo bardzo dobrze się czyta takie wiadomości
Bardzo się cieszę, że u Was tak sielankowo
Też chcę mojego maluszka już!

Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
Wiadomość sms od Moni26:

" Mam nadzieje, że u was wszystko dobrze? Są nowe maluszki wśród nas? U mnie sama nie wiem jak....na usg wyszło, że mam stare łożysko i przepływy nie są najlepsze ( ponoć przyczyną może być moje nadciśnienie). Lekarz powiedział, że może będzie indukcja...Bo oczywiście u mnie się nic nie dzieje w kierunku porodu...Na oddział przyjęli mnie z ciśnieniem 148 na 77,w domu też dziś miałam podwyższone bo 150 na 80...Jak coś to dam znać. BUZIAKI DLA MAMUŚ"
Moni - trzymaj się
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:40   #2083
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
No, ale w sumie jak tak przewałkowali temat, to na pewno jesteś spokojniejsza

Dokładnie!
Swoją drogą, slyszałyście że w szpitalu praskim odmówili kobiecie cesarki, znieczulenia i nawet nacięcia krocza, powołując się na klauzulę sumienia? Nie wiem ile w tym prawdy, bo aż się wierzyć nie chce...
Czytałam o tym, ale cała ta sprawa jest jakaś śmierdząca... trochę w nią nie wierzę. Za dużo tam pustych słów, za mało faktów, nazwisk... chyba mi psychicznie lepiej z tym, że w to nie wierzę. Swoją drogą jestem bardzo szczęśliwa, że w moim szpitalu żaden z lekarzy nie podpisał tej posranej klauzuli.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 14:55   #2084
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Czytałam o tym, ale cała ta sprawa jest jakaś śmierdząca... trochę w nią nie wierzę. Za dużo tam pustych słów, za mało faktów, nazwisk... chyba mi psychicznie lepiej z tym, że w to nie wierzę. Swoją drogą jestem bardzo szczęśliwa, że w moim szpitalu żaden z lekarzy nie podpisał tej posranej klauzuli.
A to można gdzieś sprawdzić? Bo ciekawa jestem jak u mnie.. ;-)
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:01   #2085
TheFall
Zadomowienie
 
Avatar TheFall
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 453
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

U mnie dziewczyny nic się nie dzieje, powoli nastawiam się na przeterminowanie i to spore. Wszyscy mi mówią, że poród się wywołuje 2 tyg. po tp. To po co ja mam 11.08 iść do szpitala? Nie wiem czy po prostu tak wszyscy nagle mądrych udają.

Byłam dzisiaj na targu po owoce i przy okazji podskoczyłam do mamy do pracy, a tam zaczęły z koleżankami rozmawiać o mnie i żadnej przed porodem nic nie bolało co uznały za niepokojące. Tylko, że jak tutaj piszemy to każdą coś boli, dla mnie to normalne, że kłuje i boli. Oczywiście moja mamuśka już sprawę skonsultowała z ciotką (pielęgniarka ..nawet nie położną) i obie stwierdziły, ze powinnam pojechać do szpitala na ktg i nie zgrywać dzielnej jak coś mnie boli.
__________________
Ślubowanie
Kubuś
Madzia

Edytowane przez TheFall
Czas edycji: 2014-08-06 o 15:03
TheFall jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:02   #2086
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Dzień dobry 
Pisze z tablet wiec sorry za błędy.
Wychodzimy dzisiaj z moim aniołkiem do domu, przepraszam ze tak długo nic nie pisałam ale bardzo dużo się wydarzyło na porodzie i potem. Sam poród "wspominam" z usmiechem, mój lekarz spisał się na medal.
Tymek jest mega spokojnym i grzecznym dzieckiem, wzór do naśladowania na całym oddziale. Ma wielkie jaja i robi wielkie kupy

Ponadrabiam w domu z komputera

Gratulacje dla wszystkich mamus, widzę że się znowu posypalo masowo.
Super

wielkie jaja to powod do dumy
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:02   #2087
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A to można gdzieś sprawdzić? Bo ciekawa jestem jak u mnie.. ;-)
W necie jest lista. Ale ja widziałam wywiad z dyrektorem mojego instytutu, w którym mówił, że u nich tego nikt nie podpisał.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:06   #2088
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 365
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Moja się obróciła między 35 a 37 tyg, nie wiem kiedy dokładnie bo nie czułam tego, ale między jedną a drugą wizytą jakoś zrobiła tego fikołka ;-) próbowałam tych pozycji z tyłkiem wyżej - jedno że leżysz na plecach i pupa wysoko na poduszkach, a drugie na brzuchu głową i biust przy podłodze a pupa wypięta do góry. Podobno powinno się tak dwa razy dziennie po 20 minut. Ale ja w obu pozycjach się dusiłam i nie wiem czy po dwie minuty wytrzymałam ;-) i więcej nie próbowałam. Za to świeciłam latarką w dole brzucha, tak w sumie z godzinę dziennie i kołysankę wieczorem tego konika też przykładałam nisko. Jak tatuś mówił do brzucha to też mówił nisko ;-) nie wiem czy coś z tego zadziałało, ale podobno dzieci się ciekawią tym światłem czy dźwiękiem i potrafią przewędrować. Wcześniej ani później tego nie robiłam ;-) więc może to to..
Wczoraj czytałam o tych metodach, ale nie bardzo chciało mi się wierzyć w ich skuteczność, a dzisiaj jak Ty o tym napisałaś to wiem na pewno, że spróbuję! I tych wygibasów i latarki i powiem TŻ, żeby gadał do dołu brzucha Dziękuję za zasianie nadziei
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:15   #2089
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez sara 85 Pokaż wiadomość


Za mój opis bólu zostałam lekko zlinczowana, nie wiedziałam że nie można o tym pisać.


Ja uwazam ze nie ma co sie oszukiwac i porod to nie bajka, ja swoj tez opisalam i byly rozne komentarze na ten temat.

Wiadomo ze dziewczyny ktroe jeszcze nie urodzily nie chca czytac jak ktos pisze ze jest ciezka no ale w opisach naszych porodow nie bedziemy klamac i pisac ze wszystko bylo super bo to bez sensu takie jest moje zdanie na ten temat Jestesmy na roznych etapach ciazy a wiodmo ze kazda chce sie dzielic swoimi przezyciami i nie powinnysmy byc za to ' zlinczowane '

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Mamamarta2010 Pokaż wiadomość
Czas na opis porodu u mnie lajtowo wiec smialo mozna czytac

O godz 00:15 poczulam COS (najlepsze jest to ze nie mam pojecia CO i JAK to poczulam ale nagle oczy otworzyly mi sie jak 5 zlotowki i stwierdzilam ze mozliwe ze zaraz wody mi odejda wiec szybciutko na kibelek i faktycznie jak sikalam to lecialo jeszcze cos..
Najdziwniejsze bylo to ze na samym poczatku troche to kontrolowalam tak jak siku a potem to lecialo samo co jakis czas glownie na stojaco...

Poszlam pod prysznic i ogolilam kryche byle jak, nog w ogole, bylam za bardzo podekscytowana, nie moglam sie skupic, dopakowywalam torbe, zadzwonilam do poloznej i przed 2 bylismy w szpitalu..
Jeszcze na poczekalni zaczely sie skurcze, ale lekkie jednak bylo to juz odczuwalne jak te okresowe. Podkreslam ze nie byly w ogole regularne! Nic a nic..

Jak juz mnie zbadali to wyszlo ze mam rozwarcie na 1-1,5 cm wiec juz bylam szczesliwa ze cokolwiek jest! Poszlismy na sale, polozna zrobila mi wlewke, zalatwilam sie, poszlam pod prysznic i na ktg.

Juz podczas ktg skurcze byly bardzo mocne ale w ogole nieregularne, bylo ich doslownie kilka, ale ze w miedzyczasie rozwarcie doszlo do 3 cm to dostalam znieczulenie.

Niestety troche zle mi sie rozlalo bo po prawej stronie caly czas cos tam czulam, przez godzine bylo to takie twardnnienie tylko ale jednak spac nie moglam (w przeciwienstwie do mojego meza ktory chrapal na kanapie ) W koncu calkiem puscilo mi na tej stronie i dostalam 2 dawke chwile po 6.

Caly czas bylam podpieta pod ktg i skurcze caly czas byly zupelnie nieregularne, np 2-3 pod rzad a potem kilka minut nic, polozna mowila ze czasem sa takie porody z nieregularna akcja skurczowa..

po 7 czulam ze musze delikatnie przec a wlasciwie samo sie to dzialo, coraz intensywniej, potem juz parlam sobie na boku sama z mezem na sali tak gdzies z 10 minut, pozniej pojawila sie znow polozna, przygotowala lozko, zbadala, kazala polozyc sie na plecach, trzymac nogi i przec kiedy czuje. Darlam sie okropnie, ale tak jak pisalam chyba niezupelnie z bolu tylko taki odruch jakis mialam, bylo mi latwiej po prostu, strasznie dziwne uczucie ale podkreslam ze to nie byl tylko bol tylko ucisk-sama nie wiem jak to opisac

Oczywiscie znieczulenie znow mi puscilo po tej prawe stronie to chcialam jeszcze dawke ale mi nie dali ale przez to ze mialam takie nieregularne skurcze, to odczulam je ze 3 razy moze..
Dotykalam glowki Szymka jak jeszcze byl w srodku-taka mieciutka w koncu wyszedl, moj maz musial sobie usiasc i nie chcial przeciac pepowiny wiec zrobilam to..JA fajne

POtem lozysko to pikus raz parlam delikatnie i je wyciagneli ale to w ogole nie bolalo..

Pozniej lampka w krocze i patrzyli czy cos mi sie nie rozerwalo, znow mi sie udalo i nic kompletnie nie peklam, nawet nie bylam otarta specjalnie bo z sikaniem tez problemu nie mialam tak jak po pierwszym..

I koniec Nie wszytskie porody sa straszne, chociaz wiem, ze ja bez znieczulenia chyba nie dalabym rady bo mam b.niski prog bolu...

Ale wiecie co, balam sie ze bede zdystansowana do 2 dziecka a zakochalam sie jak nie wiem, jest taki malenki i kruchy, robi takie smieszne minki, usmiecha sie jak zasypia, ma piekne czarne wloski i tak slicznie pachnie

ahh a teraz ten moj slicznei pachnacy synek zrobil mniej pachnaca kupke ))))

P.S. moj tez mial ogromne jajka jak sie urodzil, na szczescie sa coraz mniejsze bo wygladalo to dosyc komicznie
super ze porod przebiegl latwo

szczesciara !!! szkoda ze mnie nie ominelo pekniecie
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 15:19   #2090
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

znalazłam taką listę lekarzy, którzy podpisali klauzule srutututu pęczek drutu.
http://d.polskatimes.pl/k/r/1/52/7d/538763069d473_z.pdf
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:22   #2091
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
W necie jest lista. Ale ja widziałam wywiad z dyrektorem mojego instytutu, w którym mówił, że u nich tego nikt nie podpisał.
To taką listę gdzieś widziałam, ale nie znam nazwisk lekarzy z mojego szpitala ;-) będę wierzyć w to, że będzie dobrze ;-)
Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Wczoraj czytałam o tych metodach, ale nie bardzo chciało mi się wierzyć w ich skuteczność, a dzisiaj jak Ty o tym napisałaś to wiem na pewno, że spróbuję! I tych wygibasów i latarki i powiem TŻ, żeby gadał do dołu brzucha Dziękuję za zasianie nadziei
Ja wygibasów nie dałam rady. Ale latarka jest spoko, ogarnęłam tak że podkładałam poduszkę pod latarkę tak żeby nie musieć jej trzymać..;-) podobno też takie ćwiczenia co leżysz na plecach i pupę podnosisz ileś razy nie dotykając podłogi ułatwiają obrót (i dobrze robią na pośladki :-D) więc robiłam taką serię ze 20 razy, a potem się kładłam z latarką ;-) tym krzywdy nie zrobisz więc można próbować nawet kilka razy dziennie ;-)
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:32   #2092
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Kasia ale ja pokarm raczej mam, jak nacisne piers to widze taka kropke wiec musi byc ok tylko mala nie chce ssac... Co z tego ze ja przystawiam jak ona od razu wydziera sie wnieboglosy bo musze jej sutek prawie sila wkladac do buzi nie mowiac o tym, ze po 5 minutach probowania mala zasypia i nijak nie moge jej dobudzic
Takze wydaje mi sie, ze ona po prostu dopiero zacznie odczuwac glod, moze przez te wody plodowe ma jeszcze pelny zoladek... W kazdym badz razie trzymajcie kciuki zeby za duzo nie stracila na wadze ta moja kruszyneczka

Dzisiaj w nocy bede kombinowac z laktatorem i sprobuje dac jej butelke

Wlasnie dostala 2 szczepionki i dalej spi sasiad z pokoju obok zdziera gardlo od rana a Mela taka grzeczniutka

Aha nie wiecie moze jak oni licza te doby w szpitalu? Jak u mnie jest sie 2 doby po sn a 3 po cc to znaczy ze wyjde jutro czy kiedy?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Moja pierwszego dnia nie chciala lapac sutka, ale polozna mi pomagala bo samej bylo ciezko, zwlaszcza ze moj sutek do najmniejszych nienalezy

Ale powoli dalysmy rade, a Tobie nie pomagaja polozne z przystawianiem malej bo moze w tym jest problem ?

Moja tez krzyczala jak ja sama przystawialam dopiero jak polozna mi pokazala co i jak to juz bylo lepiej.
Pomysl z laktatorem dobry, ja tez odciagalam bo mala na poczatku wolala butelke a teraz to butelki nawet nie tknie tylko cycek

to nasze malutkie waza mniej wiecej tyle samo, a tego co pisalas to lekarz Ci mowil na wizycie ze mala bedzie wazyla wiecej, dobrze kojarze ?

w pierwszych 2 dobach to normalne ze troche spadnie jak bedziecie w domu na spokojnie to na pewno ladnie nadrobi tak jak moja

Czyli u Was w szpitalu nie dokarmiaja butelka jak mala nie chce lapac sutka ?
U mnie wygladalo tak ze mala pol nocy plakala, Tz poszedl do poloznej i ona powiedziala ze czekala az przyjdzie bo mala na pewno jest glodna a ja nie mam tyle pokarmu i dostawala strzykawke z mlekiem

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Cytat:
Napisane przez malutka100 Pokaż wiadomość
Wiadomość sms od Moni26:

" Mam nadzieje, że u was wszystko dobrze? Są nowe maluszki wśród nas? U mnie sama nie wiem jak....na usg wyszło, że mam stare łożysko i przepływy nie są najlepsze ( ponoć przyczyną może być moje nadciśnienie). Lekarz powiedział, że może będzie indukcja...Bo oczywiście u mnie się nic nie dzieje w kierunku porodu...Na oddział przyjęli mnie z ciśnieniem 148 na 77,w domu też dziś miałam podwyższone bo 150 na 80...Jak coś to dam znać. BUZIAKI DLA MAMUŚ"
Monia mocne
czekamy na wiesci
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:45   #2093
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Dziewczyny, zastanawiam się nad taką kwestią. W październiku wybieramy się do Polski. Mam oczywiście wiele obaw odnośnie podróży i pobytu tam na miejscu, ale jeśli wszystko z malutką będzie w porządku to myślę, że damy radę. Problem w tym, że dwóch bliskich przyjaciół TŻ się żeni i TŻ zależy żeby tam być... Na jaki okres byłybyście w stanie pozostawić takie malutkie dziecko pod opieką babci/rodziny itd?
Jedno wesele jest daleko i prawdopodobnie będę musiała zrezygnować, bo trzeba by było zostawić dziecko na noc. Drugie jest blisko, więc mniejszy problem... Jak wy to widzicie?
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:48   #2094
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

A ja dzisiaj bylam u okulisty, wzrok mi sie pogorszyl
i musielismy zamowic dla mnie okulary
Jestem w nich zakochana
Sa takie wieksze bo mam okragla buzie i maja czarne duze oprawki troche kosztowaly ale warto bylo

Okulistka powiedziala ze jak nie bede ich nosila to mi sie wada poglebi na prawe oko i w ogole juz nie bede na nie widziala. Okazalo sie ze od dziecka mialam te wade ale nikt mi nie sprawdzal pod tym katem oczu bo zawsze niby wszystko widzialam. Moje lewe oko nadrabialo za oba i sie rowniez pogorszylo. Mam przyjsc do kontroli za pol roku zeby sprawdzic czy po ciazy szkla sa dobre i nic sie nie zmienilo

o 18,30 mam fryzjera w koncu cos ze soba zrobie
aaa i waze juz 60 kg

AAA to zdjecie moje i Olivki
Tatus zabral nas na sniadanko

__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 15:55   #2095
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj bylam u okulisty, wzrok mi sie pogorszyl
i musielismy zamowic dla mnie okulary
Jestem w nich zakochana
Sa takie wieksze bo mam okragla buzie i maja czarne duze oprawki troche kosztowaly ale warto bylo

Okulistka powiedziala ze jak nie bede ich nosila to mi sie wada poglebi na prawe oko i w ogole juz nie bede na nie widziala. Okazalo sie ze od dziecka mialam te wade ale nikt mi nie sprawdzal pod tym katem oczu bo zawsze niby wszystko widzialam. Moje lewe oko nadrabialo za oba i sie rowniez pogorszylo. Mam przyjsc do kontroli za pol roku zeby sprawdzic czy po ciazy szkla sa dobre i nic sie nie zmienilo

o 18,30 mam fryzjera w koncu cos ze soba zrobie
aaa i waze juz 60 kg

AAA to zdjecie moje i Olivki
Tatus zabral nas na sniadanko

Ale słodko Normalnie kwitniesz zaczarowana
A pokaż się kiedyś w okularach
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 16:09   #2096
mysia111
Zadomowienie
 
Avatar mysia111
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 204
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
o 18,30 mam fryzjera w koncu cos ze soba zrobie
aaa i waze juz 60 kg

AAA to zdjecie moje i Olivki
Tatus zabral nas na sniadanko


To tatuś rozpieszcza swoje dziewczyny
Ślicznie razem wyglądacie.
mysia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 16:19   #2097
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
Ale słodko Normalnie kwitniesz zaczarowana
A pokaż się kiedyś w okularach
Będą do odbioru za około 2 tygodnie wiec jak je dostane to zrobię zdjęcie
Po tej ciąży czuje się jak nowo narodzona bez wymiotow mam tyle energii ze masakra od stycznia idę weekendowo do szkoly uczyc sie jezyka wiec wracam do żywych

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
To tatuś rozpieszcza swoje dziewczyny
Ślicznie razem wyglądacie.
Oj tak ale to pewnie dlatego ze juz mu się wolne kończy ( od poniedziałku niestety do pracy ) więc i czasu nie będzie miał dla nas tyle.
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm

Edytowane przez zaczarowanadlaniego
Czas edycji: 2014-08-06 o 16:22
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 16:29   #2098
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Zaczarowana super wygladacie! Piekne dziewczynki

Przekazuje od Moni podziekowania dla Kasi, za to ze ją skutecznie namowila na szpital. Az strach pomyslec co by się moglo wydarzyc, gdyby posluchala tego gina niedouczonego!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 16:38   #2099
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 511
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Ufff. W domu.

Zacznę od opisu porodu, dopóki cokolwiek jeszcze pamiętam.

Planowo miało się zacząć o 11.15, opóźniło się do 13.30.
Wzięli mnie na salę, posadzili na stole, mój tż ubrany w kubraczek stał w drzwiach, miał do mnie podejść jak zacznie działać znieczulenie. Anastezjolog miał na imię Robert i opowiadał głupie dowcipy.
Dostałam pierwszą dawkę znieczulenia, poczekaliśmy chwilę nie było żadnych efektów. Dostałam drugą dawkę, poczekaliśmy, w międzyczasie podłączyli mnie pod jakieś kroplówki i sondy, nawet nie wiem co poszło w wenflon na prawej dłoni. I tu zaczyna się sajgon. Zaczęli mi sprawdzać czucie na brzuchu i nogach. Poczułam cięcie skalpela i odruchowo zgięłam nogi w kolanach.
W tym momencie wszyscy zaczęli panikować, tżta wywalili z sali a mi zaczęli podawać narkozę. Pamiętam dwa wdechy, potem obudziłam się jak w filmie, jechaliśmy korytarzem, widziałam lampy na suficie i wjechaliśmy do windy, zaparkowali mnie w sali.
Z tego co mówił lekarz tżtowi podobno zanim odleciałam krzyczałam, że boli mnie wenflon. Ja tego nie pamiętam.
Z opowieści tżta wiem, że jak mnie już otworzyli nie wiedzieli co ze mną zrobić bo miałam na macicy żylaki czy coś w ten deseń, któryś się zerwał i dostałam krwotoku, którego nie mogli długo opanować, ale krwi mi chyba nie przetaczali.
Potem okazało się, że ten wenflon był serio trafiony, straciłam czucie w ręce od łokcia w dół, ponadto cała mi spuchła, czułam w niej ogromne ogniska na skórze a zamiast kości w palcach miałam noże, powykręcało mi wszystkie stawy, drętwienie szło dalej przez cały organizm. Pół dnia dosłownie wyłam z bólu. Dawali mi morfinę, ketonale, wołali neurologów. Poniosło się to echem bo z opowieści dziewczyn z sali wiem, że wszyscy lekarze latali spanikowani po oddziale szukając kogoś, kto przetłumaczy ulotkę od tej kroplówki bo była po niemiecku. Wywnioskowałam, że cokolwiek to było nie trafiło do żyły tylko rozlało mi się po mięśniach z takim efektem. Pomógł mi wielki sopel lodu wyłamany z socjalnej lodówki wepchnięty pomiędzy palce.
Dzięki temu na wszystkich obchodach miałam nad sobą wianuszek lekarzy i zamiast skupiać się na moich szwach i młodym pytali ciągle o rękę. Myślę, że dzięki temu też wyszłam dzisiaj, chcieli mnie przetrzymać do jutra ale nie mieli odwagi mi tego powiedzieć. Wiem o tym, bo po obchodzie przyszedł do mnie mój lekarz i zasugerował, że skoro chcę wyjść, to mam się pakować, pomimo, że wypisali mi jeszcze leki na kilka dni.

Korzystając, że młody śpi jak susełek, lecę nadrabiać.
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 16:45   #2100
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Ufff. W domu.

Zacznę od opisu porodu, dopóki cokolwiek jeszcze pamiętam.

Planowo miało się zacząć o 11.15, opóźniło się do 13.30.
Wzięli mnie na salę, posadzili na stole, mój tż ubrany w kubraczek stał w drzwiach, miał do mnie podejść jak zacznie działać znieczulenie. Anastezjolog miał na imię Robert i opowiadał głupie dowcipy.
Dostałam pierwszą dawkę znieczulenia, poczekaliśmy chwilę nie było żadnych efektów. Dostałam drugą dawkę, poczekaliśmy, w międzyczasie podłączyli mnie pod jakieś kroplówki i sondy, nawet nie wiem co poszło w wenflon na prawej dłoni. I tu zaczyna się sajgon. Zaczęli mi sprawdzać czucie na brzuchu i nogach. Poczułam cięcie skalpela i odruchowo zgięłam nogi w kolanach.
W tym momencie wszyscy zaczęli panikować, tżta wywalili z sali a mi zaczęli podawać narkozę. Pamiętam dwa wdechy, potem obudziłam się jak w filmie, jechaliśmy korytarzem, widziałam lampy na suficie i wjechaliśmy do windy, zaparkowali mnie w sali.
Z tego co mówił lekarz tżtowi podobno zanim odleciałam krzyczałam, że boli mnie wenflon. Ja tego nie pamiętam.
Z opowieści tżta wiem, że jak mnie już otworzyli nie wiedzieli co ze mną zrobić bo miałam na macicy żylaki czy coś w ten deseń, któryś się zerwał i dostałam krwotoku, którego nie mogli długo opanować, ale krwi mi chyba nie przetaczali.
Potem okazało się, że ten wenflon był serio trafiony, straciłam czucie w ręce od łokcia w dół, ponadto cała mi spuchła, czułam w niej ogromne ogniska na skórze a zamiast kości w palcach miałam noże, powykręcało mi wszystkie stawy, drętwienie szło dalej przez cały organizm. Pół dnia dosłownie wyłam z bólu. Dawali mi morfinę, ketonale, wołali neurologów. Poniosło się to echem bo z opowieści dziewczyn z sali wiem, że wszyscy lekarze latali spanikowani po oddziale szukając kogoś, kto przetłumaczy ulotkę od tej kroplówki bo była po niemiecku. Wywnioskowałam, że cokolwiek to było nie trafiło do żyły tylko rozlało mi się po mięśniach z takim efektem. Pomógł mi wielki sopel lodu wyłamany z socjalnej lodówki wepchnięty pomiędzy palce.
Dzięki temu na wszystkich obchodach miałam nad sobą wianuszek lekarzy i zamiast skupiać się na moich szwach i młodym pytali ciągle o rękę. Myślę, że dzięki temu też wyszłam dzisiaj, chcieli mnie przetrzymać do jutra ale nie mieli odwagi mi tego powiedzieć. Wiem o tym, bo po obchodzie przyszedł do mnie mój lekarz i zasugerował, że skoro chcę wyjść, to mam się pakować, pomimo, że wypisali mi jeszcze leki na kilka dni.

Korzystając, że młody śpi jak susełek, lecę nadrabiać.
To dopiero sieka.. A teraz jesteś na lekach przeciwbólowych?
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-04 12:42:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.