Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[White Cafe]

Napisane przez neska1412

Może dlatego, że "jest łatwiejsza w odbiorze". Nie chce tu mówić, że wszystkie tak mają ale mój mózg już dawno zwolnił obroty. Więc wszystko co latwiejsze w odbiorze jest stworzone dla mnie.

Może sa dziewczyny, ktore zachowują się normalnie ale ja do nich napewno nie należę. W jednej chwili jest ok a za 5 min zachowuje się jak totalny kretyn
Zaczęłam tez ogladac "chlopakow do wzięcia"

[kasia_ruda]

Ja się staram jednak nie odmóżdżać. Chociażby po to, żeby mieć o czym z mężem pogadać, jak wróci z pracy. Np czytam teraz super książkę o wyprawie na Broad Peak. Tak się wkręciłam, że od rana 150 stron już łyknęłam. Wiadomo, że mam ograniczone możliwości w 9miesiącu, trudno mi pójść do teatru, czy muzeum, bo toaleta, puchnące stopy, ból bioder.... ale chcę jednak dawać mojemu mózgowi jakąś pożywkę, a nie tylko wegetację. Więc się doszkalam zawodowo (uwielbiam kursy on-line ), czytam, trochę pracuję z tekstami różnych osób. Wszystko to mogę robić leżąc na kanapie, a jednak mam poczucie, że cokolwiek robię dla siebie.

[neska1412]

Napisane przez White Cafe

Może sa dziewczyny, ktore zachowują się normalnie ale ja do nich napewno nie należę. W jednej chwili jest ok a za 5 min zachowuje się jak totalny kretyn
Zaczęłam tez ogladac "chlopakow do wzięcia"

Też to ogladam..... a co to mi daje to nie wiem? Jak tz wlaczy jakiś program na discovery czy cos w tym stylu to mi sie nudzi bo po 5 sekundach się męcze myśleniem
Podobno nie używany narząd zanika...... I pozostanie mi oglądaniie przez cały dzień trudnych spraw

[White Cafe]

Napisane przez kasia_ruda

Ja się staram jednak nie odmóżdżać. Chociażby po to, żeby mieć o czym z mężem pogadać, jak wróci z pracy. Np czytam teraz super książkę o wyprawie na Broad Peak. Tak się wkręciłam, że od rana 150 stron już łyknęłam. Wiadomo, że mam ograniczone możliwości w 9miesiącu, trudno mi pójść do teatru, czy muzeum, bo toaleta, puchnące stopy, ból bioder.... ale chcę jednak dawać mojemu mózgowi jakąś pożywkę, a nie tylko wegetację. Więc się doszkalam zawodowo (uwielbiam kursy on-line ), czytam, trochę pracuję z tekstami różnych osób. Wszystko to mogę robić leżąc na kanapie, a jednak mam poczucie, że cokolwiek robię dla siebie.

Ja jeszcze 2 tyg temu po kilka godzin dziennie uczyłam się angielskiego, dzien w dzien ale teraz już nie potrafię nawet tego robić. W świecie ludzi świadomych trzyma mnie jeszcze że muszę dopilnowywac budowy, wiec chodzę tam dwa razy dziennie z chlopami pogadac i zobaczyć jak im idzie, chociaż juz mnie ch*j strzela bo w tym tygodniu to idzie im jak krew z nosa

Napisane przez neska1412

Też to ogladam..... a co to mi daje to nie wiem? Jak tz wlaczy jakiś program na discovery czy cos w tym stylu to mi sie nudzi bo po 5 sekundach się męcze myśleniem
Podobno nie używany narząd zanika...... I pozostanie mi oglądaniie przez cały dzień trudnych spraw

To straszne co piszemy, mam nadzieję że nikt tu nie rozszyfruje z podczytujacych kim jestesmy

[anius_7]

Napisane przez kasia_ruda

Ja się staram jednak nie odmóżdżać. Chociażby po to, żeby mieć o czym z mężem pogadać, jak wróci z pracy. Np czytam teraz super książkę o wyprawie na Broad Peak. Tak się wkręciłam, że od rana 150 stron już łyknęłam. Wiadomo, że mam ograniczone możliwości w 9miesiącu, trudno mi pójść do teatru, czy muzeum, bo toaleta, puchnące stopy, ból bioder.... ale chcę jednak dawać mojemu mózgowi jakąś pożywkę, a nie tylko wegetację. Więc się doszkalam zawodowo (uwielbiam kursy on-line ), czytam, trochę pracuję z tekstami różnych osób. Wszystko to mogę robić leżąc na kanapie, a jednak mam poczucie, że cokolwiek robię dla siebie.

zazdroszczę silnej woli i zapału. Ja miałam wiele planów na czas ciąży, też chciałam się troszkę doszkolić, dużo czytać, miałam ćwiczyć, żeby dobrze znieść poród i zrobić jeszcze wiele całkiem przyziemnych spraw, a mam wrażenie, że zmarnowałam ten czas. Odkąd poszłam na zwolnienie to tak się rozleniwiłam, że szkoda gadać.

[ButterBear]

Hej.
Nadrabiam Was od wczoraj i kurcze, nie mogę się odezwać
A widzę, że się dzieje i dyskusje burzliwe.

Po pierwsze, gratuluję wszystkim nowym Mamusiom!!!!!

Halinka, nieźle przeżyłaś. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Ufff!!

Widziałam, że poruszałyście znowu temat porodu. Ja mam zdanie, jak Sara i Zaczarowana. Wiadomo, że każda kobieta przechodzi poród inaczej, każda inaczej reaguje, ale nie ma się czarować ani udawać, że jest inaczej, poród to nie bajka, ani spacer po łące. To kawał bólu i ciężkiej roboty. Ogromny wysiłek. I uważam, że skoro jest to wątek mamowo-porodowy, to pisanie opisów porodów, takich, jak były faktycznie i swoich spostrzeżeń (choćby to było stwierdzenie, że boli, jakby zarzynali) jest całkowicie uzasadnione. I sądzę, że jeśli ktoś nie chce się 'utwierdzać' w tym, jakie to bolesne przeżycie, to zawsze można ominąć opisy porodów i ich nie czytać.
I tak myślałam, że wątek jest też poniekąd do wsparcia, a dla kogoś samo poród mógł być traumą...więc dlaczego zabraniać mu o tym pisać i się 'wygadać'?


Co do drugiego tematu, obrazu siebie po porodzie/ciąży, ja też mam z tym problem. Nie podobałam się sobie nigdy, a teraz wyglądam tym bardziej nieciekawie... Brzuch mam galaretowaty, no i w trakcie porodu zrobiły mi się rozstępy
Ale wydaje mi się też, że dywagacje na temat wiszącego brzucha 2,3 dni po porodzie nie mają sensu. Dziewczyny, przecież ten brzuch przez 9 mcy się rozciągał, dajcie mu trochę czasu na skurczenie się. To się nie dzieje w ciągu doby.
Na zachętę - karmienie piersią powoduje szybsze obkurczanie się macicy i zmniejszanie brzucha
Jak u Was w ogóle z kg? Ja finalnie przytylam 15 kg. Na ten moment spadło mi 8 kg. Mam nadzieję, że szybko pozbędę się reszty i jeszcze nadwyżki, którą miałam przed ciążą Razem chciałabym zrzucić z 15 kg z tej wagi, którą mam teraz

Aaa...i ja się martwię głównie tym, czy nie stanę się dla męża aseksualna...po tym co widział, po nacięciu z tą blizną, po tym, ja ogląda mnie z tym wielkim waciskiem między nogami i jak patrzy, jak odciągam mleko. Do tego dochodzą rozstępy, cellulit...
Mam takie obawy On twierdzi, że kocha mnie dalej szalenie, tak samo, a nawet bardziej, bo urodziłam takie wspaniałe dziecko... ale ja się fiksuje na tym, że mam obawy, jak to będzie

[kasia_ruda]

Wiadomo, każdy inaczej spędza wolny czas. Ja zwsze dużo czytałam. Oczywiście też tak mam w ciąży, że czasem czuję przesyt i np przez trzy dni nie sięgam po książkę, ale potem już mi jakos tak pusto w ręku w tv nie ma nic, więc staram się nie oglądać za dużo, bo rzeczywiście same programy w stylu trudnych spraw i w11, a tego mój umysł nie ogarnia coś z czasem robić trzeba. Właśnie sprawdziłam, że odkąd jestem na zwolnieniu wypożyczyłam 26 książek+ to co czytam na kindlu (trudno ocenić ile, bo przeczytane książki kasuję).

[mysia111]

Napisane przez White Cafe

Ja tez to zainstalowałam mi si w ciąży nawet zmienił gust muzyczny i stalam się niemal fanka disco polo nigdy nie miałam nic przeciwko tego typu muzyce ale nie wlaczylabym sobie wcześniej kanalu z taka muzyka. A teraz sobie ogladam teledyski nawet sviagnelam sobie muzę na pen driva i slucham tego w aucie

Ona tu jest i tańczy dla mnie

Napisane przez ButterBear

Aaa...i ja się martwię głównie tym, czy nie stanę się dla męża aseksualna...po tym co widział, po nacięciu z tą blizną, po tym, ja ogląda mnie z tym wielkim waciskiem między nogami i jak patrzy, jak odciągam mleko. Do tego dochodzą rozstępy, cellulit...
Mam takie obawy On twierdzi, że kocha mnie dalej szalenie, tak samo, a nawet bardziej, bo urodziłam takie wspaniałe dziecko... ale ja się fiksuje na tym, że mam obawy, jak to będzie

Wiecznie tych pieluch nie bedziemy nosic. Tej blizny pewnie tez nie zauwazy Gdzieś kiedyś przeczytałam ze faceci na samą myśl że beda uprawiac sex juz się podniecają więc co tam rozstepy

A tak na poważnie to na ten "pierwszy raz" po porodzie warto sie przygotowac tzn załozyc ładną bieliznę, pomalować się, stworzyc fajny nastrój (np. świece) tak żeby TŻ szczęka opadła i nasz obraz z pieluchami, z cieknacycm mlekiem poszedł w zapomnienie. Ja tak zrobiłam 6tyg po pierwszym porodzie i jak tak przed nim stanełam bez zapowiedzi to słowa nie umiał z siebie wydusić

[daisy dot]

Napisane przez White Cafe

Ja tez to zainstalowałam mi si w ciąży nawet zmienił gust muzyczny i stalam się niemal fanka disco polo nigdy nie miałam nic przeciwko tego typu muzyce ale nie wlaczylabym sobie wcześniej kanalu z taka muzyka. A teraz sobie ogladam teledyski nawet sviagnelam sobie muzę na pen driva i slucham tego w aucie

hihi, ja tam tego za odmóżdżanie nie uważam, po prostu śmieszne jest i fajnie tak sobie popatrzeć na wyginające się laski i śmiesznych facecików. W ucho wpada łatwo więc można potem przyśpiewywać.

Napisane przez ButterBear

Aaa...i ja się martwię głównie tym, czy nie stanę się dla męża aseksualna...po tym co widział, po nacięciu z tą blizną, po tym, ja ogląda mnie z tym wielkim waciskiem między nogami i jak patrzy, jak odciągam mleko. Do tego dochodzą rozstępy, cellulit...
Mam takie obawy On twierdzi, że kocha mnie dalej szalenie, tak samo, a nawet bardziej, bo urodziłam takie wspaniałe dziecko... ale ja się fiksuje na tym, że mam obawy, jak to będzie

Dziewczyny w dzień dwa po porodzie nie będziemy wyglądać jak Ewy Chodakowskie
Trochę trzeba poczekać, późnmiej trochę trzeba poćwiczyć i powolutku dojdziemy do formy

Wolałabym aby mój TŻ nie zaglądał nigdzie i nie widział rozcięć nacięć szwów blizn i niczego co złego się dzieje tam na dole. on podczas porodu ma patrzeć na mą piękną twarz wykrzywioną grymasem bólu.
Ja rozstępów i cellulitu nie mam ale też się obawiam, że brzuszek wolno będzie się wstępywał. Pocieszam się jak widzę, że innym się wstąpił i będę czekać na ten moemnt
Ogólnie jestem dobrej myśli. Wy też powinnyście

[zaczarowanadlaniego]

Byliśmy u pediatry z mala
Mała waży 3080g
lekarz powiedział ze jest wszystko super
I dodał ze jestem super mama i pięknie się zajmuje Olivka

Mała ma już niemieckie obywatelstwo
teraz trzeba zadzwonić do konsulatu żeby się dowiadywać o polskie. Na stronie jest napisane że za polskie obywatelstwo trzeba płacić 360 euro wtf. A oni się wycwanili i pracują tylko od 14 do 16 wiec na bank się do dzwonimy

[ButterBear]

Napisane przez mysia111

Ona tu jest i tańczy dla mnie

Wiecznie tych pieluch nie bedziemy nosic. Tej blizny pewnie tez nie zauwazy Gdzieś kiedyś przeczytałam ze faceci na samą myśl że beda uprawiac sex juz się podniecają więc co tam rozstepy

A tak na poważnie to na ten "pierwszy raz" po porodzie warto sie przygotowac tzn załozyc ładną bieliznę, pomalować się, stworzyc fajny nastrój (np. świece) tak żeby TŻ szczęka opadła i nasz obraz z pieluchami, z cieknacycm mlekiem poszedł w zapomnienie. Ja tak zrobiłam 6tyg po pierwszym porodzie i jak tak przed nim stanełam bez zapowiedzi to słowa nie umiał z siebie wydusić

No to wiadomo, na pewno warto się przygotować, a nie zadrzeć koszulę do karmienia, włochatą nogę wsadzić pod kołdrę i czekać na rozwój wydarzeń

Napisane przez daisy dot

Dziewczyny w dzień dwa po porodzie nie będziemy wyglądać jak Ewy Chodakowskie
Trochę trzeba poczekać, późnmiej trochę trzeba poćwiczyć i powolutku dojdziemy do formy

Wolałabym aby mój TŻ nie zaglądał nigdzie i nie widział rozcięć nacięć szwów blizn i niczego co złego się dzieje tam na dole. on podczas porodu ma patrzeć na mą piękną twarz wykrzywioną grymasem bólu.
Ja rozstępów i cellulitu nie mam ale też się obawiam, że brzuszek wolno będzie się wstępywał. Pocieszam się jak widzę, że innym się wstąpił i będę czekać na ten moemnt
Ogólnie jestem dobrej myśli. Wy też powinnyście

Ja mam nadzieję, że nigdy nie będę tak wyglądać, mój mąż uważa, że ona wygląda jak koń

Wiesz, mój mąż miał lekko utrudnioną sytuację, stał faktycznie przy głowie, ale centralnie na przeciwko mojego krocza stała szafka z nierdzewki, w której drzwiczkach wszystko się odbijało

[zaczarowanadlaniego]

Mój Tż widział wszystko ja leżałam na łozku on był obok ale ja parlam to tak byłam zgieta ze widział główkę , widział jak położna wyjmowala Łożysko jak zaczęłam krwawic.

A po porodzie teraz jak jesteśmy w domu to Tz nie może utrzymać rąk przy sobie mimo że wszystko widział

[gosia3103]

Chciałam tylko zameldować, że nie rodzę i nigdzie się nie wybieram ;-) wszystko dalej zamknięte na głucho. Pani doktor wytłumaczyła mi te skurcze na ktg - nie chodzi o samą wartość %, tylko jeszcze o to jak się rysuje linia, mają być takie 'górki' bardziej falowane a nie takie ostre czubki jak ja miałam, które znaczą że może i coś się dzieje, ale nic się nie dzieje ;-)
Co do tej aktywności seksualnej po połogu to mi się wydaje, że jak już będzie można będziemy chciały itd to nasi panowie będą już tak wyposzczeni że naprawdę będzie im wszystko jedno ile mamy rozstępów czy fałdek ;-) także luz dziewczyny

[zuken]

Moj tz tez nie stal naprzeciwko krocza tylko kolo mojej glowy trzymal mnie za reke a raczej za to co sie dalo:P ale mimo wszystko mowil ze widzial jak glowka wychodzi a on jest z tych co mdleja jak im sie pobiera krew do badania takze jestem pelna podziwu ze tak dzielnie to zniosl
Ogolnie mialam obawy co do jego obecnosci przy porodzie albo co do zaangazowania w opieke nad mala a teraz widze ze zupelnie niepotrzebnie Moj maz jest idealem normalnie

Nie wiem czy juz mowilam ale tatus nauczyl Mele ssac smoczek i dzieki temu chyba tez lepiej zalapala piers

Zaczarowana ja tez jestem z Ciebie dumna hehe po tym co biedna sie nameczylas w ciazy to super, ze sobie tak swietnie dajesz rade i jestes w takim dobrym nastroju:-* a waga malej bardzo ladna:brawo:

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[mysia111]

Napisane przez ButterBear

No to wiadomo, na pewno warto się przygotować, a nie zadrzeć koszulę do karmienia, włochatą nogę wsadzić pod kołdrę i czekać na rozwój wydarzeń

Wiesz, mój mąż miał lekko utrudnioną sytuację, stał faktycznie przy głowie, ale centralnie na przeciwko mojego krocza stała szafka z nierdzewki, w której drzwiczkach wszystko się odbijało

Podejrzewam że znajdą się i takie żony które w ten sposób chcą mieć "obowiązek małżeński" zaliczony.

Jejku, to ja jako rodzaca takiego widoku bym nie przezyła a co dopiero mój TŻ.

[TheFall]

Dziewczyny ja myślę, że te nasze chłopy zdecydowały się na życie z nami nie tylko ze względu na nasze ciało, ładną kryśkę i super dziki seks. Przypuszczam, że połowa z nich już jakiś brzuszek wyhodowała i nie zawsze po pracy pachnie stokrotkami. Nie ma się czym przejmować. Ciało wróci do formy po porodzie, a taki facet co nie docenia tego co dostaje to może równie dobrze spadać na drzewo.

I jak którejś facet mówi, że jest piękna i kocha ją mimo wszystko to dlaczego w to nie wierzyć. A gdyby sytuacja była odwrotna, gdyby np. naszym facetom porobiły się rozstępy, albo byliby oszpeceni po wypadku to nie kochałybyśmy ich tak samo? Trochę zaufania do tych naszych chłopaków.

[mysia111]

Napisane przez TheFall

Dziewczyny ja myślę, że te nasze chłopy zdecydowały się na życie z nami nie tylko ze względu na nasze ciało, ładną kryśkę i super dziki seks. Przypuszczam, że połowa z nich już jakiś brzuszek wyhodowała i nie zawsze po pracy pachnie stokrotkami. Nie ma się czym przejmować. Ciało wróci do formy po porodzie, a taki facet co nie docenia tego co dostaje to może równie dobrze spadać na drzewo.

Mój sobie wyhodował i to w szybkim czasie od ślubu

No i w końcu ZUS wypłacił mi dziś pierwsze chorobowe za lipiec w takiej wysokości o jakiej marzyłam Uff, już jestem o połowę zdrowsza.

[zuken]

Zgadzam sie z TheFall w 100%
Nawet nie wiecie ile razy juz uslyszalam.od tzta jaka to jestem dzielna, najcudowniejsza na swiecie, super sobie daje rade i jestem piekna:P a i ze nasza corka na pewno odziedziczy urode po mamusi i caly czaa mnie przytula i caluje takze glowa do gory laseczki, nie bedzie tak zle

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[mysia111]

Napisane przez zuken

Zgadzam sie z TheFall w 100%
Nawet nie wiecie ile razy juz uslyszalam.od tzta jaka to jestem dzielna, najcudowniejsza na swiecie, super sobie daje rade i jestem piekna:P a i ze nasza corka na pewno odziedziczy urode po mamusi i caly czaa mnie przytula i caluje takze glowa do gory laseczki, nie bedzie tak zle

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

dla TŻ. I tak powinno być.

[White Cafe]

Napisane przez mysia111

Ona tu jest i tańczy dla mnie

Wiecznie tych pieluch nie bedziemy nosic. Tej blizny pewnie tez nie zauwazy Gdzieś kiedyś przeczytałam ze faceci na samą myśl że beda uprawiac sex juz się podniecają więc co tam rozstepy

A tak na poważnie to na ten "pierwszy raz" po porodzie warto sie przygotowac tzn załozyc ładną bieliznę, pomalować się, stworzyc fajny nastrój (np. świece) tak żeby TŻ szczęka opadła i nasz obraz z pieluchami, z cieknacycm mlekiem poszedł w zapomnienie. Ja tak zrobiłam 6tyg po pierwszym porodzie i jak tak przed nim stanełam bez zapowiedzi to słowa nie umiał z siebie wydusić

Masz racje, ten pierwszy raz po tez powinien byc wyjątkowy. Tylko ze podobno nie zawsze się udaje, bo kobieta jest zestresowana bardzo☠s wiadomi że stres nie działa na naszą korzyść...

Napisane przez daisy dot

hihi, ja tam tego za odmóżdżanie nie uważam, po prostu śmieszne jest i fajnie tak sobie popatrzeć na wyginające się laski i śmiesznych facecików. W ucho wpada łatwo więc można potem przyśpiewywać.


Dziewczyny w dzień dwa po porodzie nie będziemy wyglądać jak Ewy Chodakowskie
Trochę trzeba poczekać, późnmiej trochę trzeba poćwiczyć i powolutku dojdziemy do formy

Wolałabym aby mój TŻ nie zaglądał nigdzie i nie widział rozcięć nacięć szwów blizn i niczego co złego się dzieje tam na dole. on podczas porodu ma patrzeć na mą piękną twarz wykrzywioną grymasem bólu.
Ja rozstępów i cellulitu nie mam ale też się obawiam, że brzuszek wolno będzie się wstępywał. Pocieszam się jak widzę, że innym się wstąpił i będę czekać na ten moemnt
Ogólnie jestem dobrej myśli. Wy też powinnyście

Ja bede wyglądała jak upior napewno. Przy dużym wysilku robie sie dosłownie bordowa na twarzy. Sam nie chcialabym siebie w takim stanie ogladac...

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Byliśmy u pediatry z mala
Mała waży 3080g
lekarz powiedział ze jest wszystko super
I dodał ze jestem super mama i pięknie się zajmuje Olivka

Mała ma już niemieckie obywatelstwo
teraz trzeba zadzwonić do konsulatu żeby się dowiadywać o polskie. Na stronie jest napisane że za polskie obywatelstwo trzeba płacić 360 euro wtf. A oni się wycwanili i pracują tylko od 14 do 16 wiec na bank się do dzwonimy

Nawet nie wyobrażasz sobie ile z nas chcialoby byc na Twoim miejscu. ?...

Napisane przez ButterBear

No to wiadomo, na pewno warto się przygotować, a nie zadrzeć koszulę do karmienia, włochatą nogę wsadzić pod kołdrę i czekać na rozwój wydarzeń

Wiesz, mój mąż miał lekko utrudnioną sytuację, stał faktycznie przy głowie, ale centralnie na przeciwko mojego krocza stała szafka z nierdzewki, w której drzwiczkach wszystko się odbijało

odnośnie pierwszego:hahaha :
Odnośnie drugiego:współczuję mu, ja sama nie chciałabym tego oglądać.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez zuken

Zgadzam sie z TheFall w 100%
Nawet nie wiecie ile razy juz uslyszalam.od tzta jaka to jestem dzielna, najcudowniejsza na swiecie, super sobie daje rade i jestem piekna:P a i ze nasza corka na pewno odziedziczy urode po mamusi i caly czaa mnie przytula i caluje takze glowa do gory laseczki, nie bedzie tak zle

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Tz godny pozazdroszczenia. Ja nie usłyszałsm niczego takiego przez cala ciaze i po porodzie nawet się nie spodziewam uslyszec

[zaczarowanadlaniego]

Jestem happy mała ma Polsko niemieckie obywatelstwo na tym mi zależało

Niedługo ja też będę miała takie.

A tak w ogóle dzisiaj dostałam list ze za to ze urodziłam w niemczech będą płacić juz na moja emeryture chyba to się składki nazywa mimo iż nie pracuje

[daisy dot]

Napisane przez ButterBear

Ja mam nadzieję, że nigdy nie będę tak wyglądać, mój mąż uważa, że ona wygląda jak koń

Wiesz, mój mąż miał lekko utrudnioną sytuację, stał faktycznie przy głowie, ale centralnie na przeciwko mojego krocza stała szafka z nierdzewki, w której drzwiczkach wszystko się odbijało

może ma troszkę taką twarz, no ale od ćwiczeń twarz się się nie zrobi końska :p

Mój TŻ cały czas powtarza, jaka jestem piękna. No ale w końcu to mój TŻ to komu ma tak mówić
Mimo tego czasem mam obawy i na pewno będę chciała wrócić do formy aby wciąż być dla niego atrakcyjną, mimo że pewnie będzie gadał, że jestem cudna mimo że będę wyglądać jak rozlazłe ciasto wypływające z foremki :p

Ja jestem zdania, że mimo, że TŻ się zachwyca nawet jak mamy 10kg na plusie ( ja mam tyle), to nie znaczy, że trzeba osiąść na laurach i tak mu się podobam to zjem tę trzecią pizzę a co tam. Nie nie nie, ja chcę być atrakcyjna dla niego i dla siebie. Przerażają mnie niektóre kobiety po ciąży, które wyglądają jak toczące się walce... Sorry za mocne słowo, ale nie rozumiem ich.

Kiepsko z tą szafką miałaś, ja sama bym nie chciała tam zaglądać bo bym się pewnie przeraziła i ten widok by tylko potęgował mój ból...
Mój TŻ nigdzie zaglądał nie będzie ma zakaz poza tym on sam z siebie nigdzie głowy nie odwróci więc mam nadzieję, że nie będzie narażony na widok pipi w stanie niewyjściowym

[mysia111]

Napisane przez White Cafe

Tz godny pozazdroszczenia. Ja nie usłyszałsm niczego takiego przez cala ciaze i po porodzie nawet się nie spodziewam uslyszec

dla Twojego że mając tak śliczną żonę (zdj w klubie) nie potrafi komplementu z siebie wydusić.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez daisy dot

Kiepsko z tą szafką miałaś, ja sama bym nie chciała tam zaglądać bo bym się pewnie przeraziła i ten widok by tylko potęgował mój ból...
Mój TŻ nigdzie zaglądał nie będzie ma zakaz poza tym on sam z siebie nigdzie głowy nie odwróci więc mam nadzieję, że nie będzie narażony na widok pipi w stanie niewyjściowym

Jeszcze by się zdziwił jaki ten nasz otwór uniwersalny

[ewelajna25]

Napisane przez gosia3103

Dobrze że Moni jest w tym szpitalu. Ja czekam na konsultację po ktg, dziś chyba długo to potrwa bo tu dziki tłum ludzi... Skurcze się rysowały na poziomie 49-50% a ze trzy razy doszło nawet do 80paru a ja nic nie czułam, chyba ta maszyna kłamie..;-)

Gosia, na wtorkowym ktg skurcze zapisywaly mi sie nawet na prawie 100%, a ja je odczuwalam jedynie jako mocniejsze napiecie brzucha i to jeszcze niezbyt mocne. Skurcze przepowiadajace mam juz od ponad miesiaca, i to wlasnie one zapisywaly sie na ktg. Jak pogrzebalam pozniej z ciekawosci w necie, to dziewczyny pisaly zeby sie tymi procentami nie sugerowac, bo te wlasciwe bole porodowe sa odczuwalne juz nawet od 30 % jako bolesne, wiec nie ma porownania. W sumie musze sie z tym zgodzic, choc w 1 ciazy nie miewalam takich skurczy przepowiadajacych az tak silnych i czestych jak teraz.

Napisane przez M_aria

Hej
Cały czas jesteśmy w szpitalu lecz mamy szansę wyjść jutro.
Ja jestem osłabiona, mam anemie a Natalię badają czy zaraziła się gbs i ma podejrzenie żółtaczki. Wszystko wyjaśni się w ciągu kilku godzin.

Mała cały czas mi ulewa bo podczas porodu napiła się krwi i wód płodowych, a ja mam też mało pokarmu.
Ogólnie mała jest prześliczna i cały czas słodko sobie mruczy

O kurcze, podaja Ci cos na ta anemie? I skad podejzenie ze Natalka zarazila sie gbs? Dostalas przy porodzie antybiotyk? U mnie niestety tez gbs wyszedl pozytywny....
Trzymam za Was kciuki a do piersi przystawiaj jak najczesciej i ilosc pokarmu powinna stopniowo sie zwiekszac!

Napisane przez kasia_ruda

Haha, Lilka, aż tak źle karmą, że na targ chodziłaś ? Żartuję, masakra z tym zakazem wychodzenia. Pentuerka się nie odzywała od wtorku chyba.

Zgadzam się z tobą, co do postrzegania kobiecych ciał przez facetów. Chociaż może nie powinnam generalizować, bo mogę mówić tylko na przykładzie mojego męża. Ja kiedyś miałam taki epizod, po operacji usunięcia ciąży pozamacicznej, że bardzo przytyłam, bo wiadomo, trochę depresja, hormony, zajadanie smutku. Wyglądałam i czułam się okropnie (ważyłam mniej więcej tyle, co teraz w ciąży), ale mój mąż nigdy nie dał mi odczuć, że coś jest nie tak. To dla mnie, a nie dla niego był problemem mój wygląd. On traktował mnie identycznie z tą dużą wagą i potem po schudnięciu. Zawsze słyszałam mnóstwo komplementów z jego ust. Teraz jak planuję zrzucanie po porodzie, to też mi mówi, że wyglądam pięknie i mam tylko brzuszek. Trochę przesadza, ale jest mi łatwiej mając takie wsparcie. I nie mam dzięki temu problemu z pokazywaniem mu się nago niezależnie od wagi. Odchudzić się oczywiście mam zamiar, ale dla siebie

Ciaza zawsze zmienia cialo kobiety w mniejszym lub wiekszym stopniu, ale chyba to czesciej my mamy z tym problem niz nasi Tz. Po 1 ciazy bylam szczupla, ale np brzuch juz jednak inny, mimo braku nadwagi i rozstepow. Nie wiem co bedzie po tej, bo przytylam wiecej, jest to kolejna ciaza i na pewno trudniej bedzie wrocic do formy.

U nas w szpitalu chodzily fizjoterapeutki i juz od pierwszych chwil po porodzie zalecano najprostsze cwiczenia wykonywane w lozku, typu poruszanie nogami, stopami, wciaganie brzucha, a pozniej w kolejnych dniach kolysanie biodrami etc I obowiazkowow napinanie miesni kegla najszybciej po porodzie jak sie da.

O pasach porodowych slyszalam zas podobne rzeczy, ze bardziej szkodza niz pomagaja i na pewno nie poleca sie ich stosowania zaraz po porodzie.

Zuken, kluczem do naturalnego karmienia jest niedokarmianie niczym innym niz mlekiem z cycka, wg zasady ze popyt ksztaltuje podaz. Nie mozna sie spodziewac rzeki mleka tuz po porodzie bo i potrzeby dzidzusia sa niewielkie w tym czasie. Co do braku pokarmu w lewej piersi, u mojej kolezanki tak bylo, dziecko upodobalo sobie tylko jedna piers z jakichs wzgledow, i ona ta jedna piersia karmila swoja corke bite pol roku! Jesli Ci zalezy na naturalnym karmieniu, to sie nie zniechecaj i zycze powodzenia! Aha, ponoc karmienia nocne bardzo sytymuluja laktacje bo wtedy jakis hormon sie wydziela.

[daisy dot]

Napisane przez ewelajna25

Ciaza zawsze zmienia cialo kobiety w mniejszym lub wiekszym stopniu, ale chyba to czesciej my mamy z tym problem niz nasi Tz. Po 1 ciazy bylam szczupla, ale np brzuch juz jednak inny, mimo braku nadwagi i rozstepow. Nie wiem co bedzie po tej, bo przytylam wiecej, jest to kolejna ciaza i na pewno trudniej bedzie wrocic do formy.

U nas w szpitalu chodzily fizjoterapeutki i juz od pierwszych chwil po porodzie zalecano najprostsze cwiczenia wykonywane w lozku, typu poruszanie nogami, stopami, wciaganie brzucha, a pozniej w kolejnych dniach kolysanie biodrami etc I obowiazkowow napinanie miesni kegla najszybciej po porodzie jak sie da.

O pasach porodowych slyszalam zas podobne rzeczy, ze bardziej szkodza niz pomagaja i na pewno nie poleca sie ich stosowania zaraz po porodzie.

Zuken, kluczem do naturalnego karmienia jest niedokarmianie niczym innym niz mlekiem z cycka, wg zasady ze popyt ksztaltuje podaz. Nie mozna sie spodziewac rzeki mleka tuz po porodzie bo i potrzeby dzidzusia sa niewielkie w tym czasie. Co do braku pokarmu w lewej piersi, u mojej kolezanki tak bylo, dziecko upodobalo sobie tylko jedna piers z jakichs wzgledow, i ona ta jedna piersia karmila swoja corke bite pol roku! Jesli Ci zalezy na naturalnym karmieniu, to sie nie zniechecaj i zycze powodzenia! Aha, ponoc karmienia nocne bardzo sytymuluja laktacje bo wtedy jakis hormon sie wydziela.

Wszystko tak ładnie i mądrze napisane

[malutka100]

Napisane przez kasia_ruda

Ja się staram jednak nie odmóżdżać. Chociażby po to, żeby mieć o czym z mężem pogadać, jak wróci z pracy. Np czytam teraz super książkę o wyprawie na Broad Peak. Tak się wkręciłam, że od rana 150 stron już łyknęłam. Wiadomo, że mam ograniczone możliwości w 9miesiącu, trudno mi pójść do teatru, czy muzeum, bo toaleta, puchnące stopy, ból bioder.... ale chcę jednak dawać mojemu mózgowi jakąś pożywkę, a nie tylko wegetację. Więc się doszkalam zawodowo (uwielbiam kursy on-line ), czytam, trochę pracuję z tekstami różnych osób. Wszystko to mogę robić leżąc na kanapie, a jednak mam poczucie, że cokolwiek robię dla siebie.

U mnie niestety z tym różnie- miałam już okres kiedy oglądałam "trudne sprawy", wiem jak to łatwo się odmóżdżyć ale od dłuższego czasu mam właśnie poczucie, że nie można się poddać takiej "wegetacji". Ja również dużo czytam- staram się przeplatać książki poświęcone macierzyństwu/rozwojowi dzieci z bardziej ambitniejszą lekturą Obecnie czytam książkę mojego ulubionego autora, H.Murakami, ma specyficzny styl pisania, ale mi się podoba

Napisane przez ButterBear

Ja mam nadzieję, że nigdy nie będę tak wyglądać, mój mąż uważa, że ona wygląda jak koń

Ale mężowi chodzi o twarz czy o ciało?
Bo jeśli o twarz ( bo takie opinie często czytam o niej w necie, że ma "końskie rysy twarzy"- swoją drogą masakra, ciekawe czy ci wszyscy ludzie tacy piękni że innych oceniają)- to przecież Ci się na taką nagle nie zmieni
A ciało uważam , że ma ładne- wysportowane, nie za bardzo umięśnione, jak dla mnie w sam raz.

[daisy dot]

Napisane przez malutka100

Ale mężowi chodzi o twarz czy o ciało?
Bo jeśli o twarz ( bo takie opinie często czytam o niej w necie, że ma "końskie rysy twarzy"- swoją drogą masakra, ciekawe czy ci wszyscy ludzie tacy piękni że innych oceniają)- to przecież Ci się na taką nagle nie zmieni
A ciało uważam , że ma ładne- wysportowane, nie za bardzo umięśnione, jak dla mnie w sam raz.

JA KOCHAM EWE CHODAKOWSKĄ!!!

[malutka100]

Napisane przez daisy dot

JA KOCHAM EWE CHODAKOWSKĄ!!!

ja też przybij piątkę Daisy

przed ciążą dużo z nią ćwiczyłam i nigdy wcześniej nie miałam takiego ładnego ciała Wiem, że nie wszyscy darzą ją sympatią, ale tak to na tym świecie już jest


Ostatnio w Biedronce była jej nowa płytka z ćwiczeniami, już sobie zakupiłam, by móc co testować jak skończy się okres połogu

[daisy dot]

Napisane przez malutka100

ja też przybij piątkę Daisy

przed ciążą dużo z nią ćwiczyłam i nigdy wcześniej nie miałam takiego ładnego ciała Wiem, że nie wszyscy darzą ją sympatią, ale tak to na tym świecie już jest


Ostatnio w Biedronce była jej nowa płytka z ćwiczeniami, już sobie zakupiłam, by móc co testować jak skończy się okres połogu

Są różne gusta, może się ona nie podobać (mojemu mężowi się nie podoba) mi się straszliwie podoba!!! Ale to co robi jest wielkie i wspaniałe! Nie lubie jak ktoś mówi, że ona wygląda jak koń, ciekawa wtedy jestem jak bardzo idealna jest ta osoba, która tak mówi...
Mam nadzieję, że zarobi na tym miliony i będzie sławna na cały świat

Płyty w Biedrze nie widziałam
Ale po połogu też będę ćwiczyć! na pewno! Widziałam te jej ćwiczenia, żeby wrócić do formy po ciąży, ale to trzeba jakiś dostęp wykupić, myślę, że skalpel na początek będzie dobry bo on w miarę lajtowy.

Malutka będziemy się nawzajem motywować

[White Cafe]

Napisane przez mysia111

dla Twojego że mając tak śliczną żonę (zdj w klubie) nie potrafi komplementu z siebie wydusić.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------



Jeszcze by się zdziwił jaki ten nasz otwór uniwersalny

On uwaza ze nie będzie mi w kółko mówił oczywistych rzeczy. Taki jelop z niego i juz ale i tak chetnie "przemecze" sie z nim jeszcze z 60 lat

Napisane przez daisy dot

Są różne gusta, może się ona nie podobać (mojemu mężowi się nie podoba) mi się straszliwie podoba!!! Ale to co robi jest wielkie i wspaniałe! Nie lubie jak ktoś mówi, że ona wygląda jak koń, ciekawa wtedy jestem jak bardzo idealna jest ta osoba, która tak mówi...
Mam nadzieję, że zarobi na tym miliony i będzie sławna na cały świat

Płyty w Biedrze nie widziałam
Ale po połogu też będę ćwiczyć! na pewno! Widziałam te jej ćwiczenia, żeby wrócić do formy po ciąży, ale to trzeba jakiś dostęp wykupić, myślę, że skalpel na początek będzie dobry bo on w miarę lajtowy.

Malutka będziemy się nawzajem motywować

Ejjjjj, przylaczam sie i ja! Tak bym pocwiczyla zumby..