Listopad- Grudzień 2014- część III :)

[melleczka]

Napisane przez ela_86

dziewczyny ile kupiłyście Octenispetu? 50ml czy 250ml? cenowo to bym wzięła 250ml, ale nie wiem czy taką butlę wielką brać.....

Wg mnie 50ml spokojnie wystarczy Sama używałam dla siebie 50ml i na dłuuuugo mi starczyło, a maluszkowi to tylko jeden psik i już

[Zanet84]

Przyszłam się tylko przywitać z rana. Dzień dobry

Dzisiaj mam wizytę za 2 h, więc muszę uciekać. Mam nadzieję wszystko ok, spisałam listę pytań do....

Trzymam kciuki za wszystkie inne wizyty dzisiaj !

[martha330]

Witam sie z laboratorium ... jestem po glukozie, dwoch pobraniach i czekam na trzecie. Glukoza sama w sobie nie taka zla. W miedzy czasie nie moge popijac wody :-( po pol godzine czulam odruchy wymiotne(przepraszam ze to pisze ) i myslalam ze nie powstrzymam...
Po drugim pobraniu spoko aj aj tylko martqie sie o wyniki, ale to kazda z nas sie bala...

[fiorella22]

Zanet, powodzenia!

Martha, z glukoza mialam takie same odczucia jeszcze jedno pobranie i bedziesz miala to z glowy nie mam zdjec. Jesli mi sie uda to dzis zrobie i wstawie ale generalnie wiekszosc to paseczki

[Kostka09]

współczuje Justyna przykrych przeżyć
gratuluję udanych wizyt

Napisane przez begie13

A ja przedstawiłam mężowi listę imion, które mi się podobają i wybrał dwa, które jemu pasują Łucja i Celina i teraz nie mogę się zdecydować, jak wcześniej byłam za Łucją to teraz kusi mnie Celinka

oba imiona sliczne ale Celina chyba ładniejsze

Napisane przez Rosalie01

Indra slyzalam, żeby ludzie z Niemiec przyjezdzali do dentysty (prywatnego nigdy państwowego) albo na operacje plastyczne (bylo to w latach 90-tych) ale nigdy nie slyszalam, zeby przyjezdzali ratowac noworodka lub leczyc raka, ale niewazne nie to jest sednem sprawy.

ja też nie słyszałam, żeby ktos wolał rodzić w polsce niz w UK jeśli ma wybór, ale co do leczenia to sie nie zgodzę moja ciocia która już ponad 20 lat mieszka w UK własnie leczy sie w polsce, głównie dentysta i ginekolog - chodzi o prywatna służbę zdrowia - jest po prostu taniej a jakoś usług nie odbiega od tych w UK a czasem pzrewyższa, podobnie siostry moich dwóch koleżanek od wielu lat w UK jednak wiele świadczeń z zdrowotnych załatwiaja w polsce.
natomiast co do opieki nad ciężarna i dzećmi to ja sie zgadzam z Kasią, chciałabym żeby taka opieka była w polsce jak w UK uważam, ze u nas ilośc ciąż zagrożonych to jakis absurd, podobnie ilość zwolnień w ciązy itp..

jak dla mnie również ratowanie ciązy w do 12 tygodnia też nie ma sensu chociaż tu pewnie wzbudzę wielkie kontrwersje ale to moje prywatne zdanie.

ostatnio rozmawiałam z nowo poznana kobieta która okazała sie ginekologiem i mówi, ze do niej przychodza ciężarne w 8-12 tygodniu ciąży i od razu rpsoza o zwolnienie jak ona mówi, z enie widzi wskazań to robią straszną awanturę i ona dla świętego spokoju (gdyby takiej kobiecie jednak coś się stało) wypisuje te zwolnienia, i ktos mi powie, ze to nie jest chory system...?
ale już ten temat tu przerabiałyśmy i nie chcę wzbudzac nowych emocji to tylko moje zdanie

Rosalie - ja też sie cieszę, że możemy tutaj wymienic doświadczenia

byłam na badaniu krwi rano...wchodze a tam juz rząd staruszek którym z rana najbardziej się śpieszy i ledwo zdążyłam do pracy

[Keithlyn]

Napisane przez ela_86

dziewczyny ile kupiłyście Octenispetu? 50ml czy 250ml? cenowo to bym wzięła 250ml, ale nie wiem czy taką butlę wielką brać.....

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

siedzę w Gemini, ale trochę mnie to przerasta.....

Ja siedziałam nad tym pare dni w końcu się wkurzyłam i stwierdziłam że jak czegoś zapomne to trudno przecież się dokupi


Ela moja lista z gemini plus mamie jeszcze wziełam jakieś tablety żeby mieć darmową wysyłkę :

1 Podkłady higieniczne BELLA MAMMA 10 sztuk 3,79
2 BABY ONO podkłady poporodowe 10 sztuk 5,19
3 CANPOL wielorazowe, siateczkowe majtki
poporodowe, rozmiar S/M, 2 sztuki 6,79
4 LOVI krążki laktacyjne 40 sztuk 16,99
5 Vita-miner Prenatal + DHA 30 tabletek + 30 kapsułek
6 LINOMAG BOBO Krem A+ E 50ml 6,29
7 Bepanthen Baby maść ochronna 30g 11,39
8 Sudocrem krem 60g 6,99
9 Bobotic Forte, krople doustne, 30ml 14,19
10 Efferalgan 80mg, 10 czopków 1 6,89
11 BABY ONO gryzak elastyczny z grzechotką 5,39
12 CANPOL patyczki higieniczne z ogranicznikiem 56
13 CANPOL nożyczki dla niemowląt 5,29
14 BABY ONO płatki kosmetyczne dla niemowląt 60 sztuk 4,99 x2 9,98
15 SOPELEK Baby, podkłady higieniczne jednorazowe, 8,59
16 Natrium Chloratum, Gilbert 0,9%, 100 ampułek po 5ml 23,89
17 Sterimar Baby, Spray do nosa fizjologiczny, 50ml 14,89
18 OCTENISEPT Płyn 50ml 17,99
19 Kompresy MATOCOMP niejałowe, 7,5cmx7,5cm, 100 sztuk 12,58
20 BABY ONO osłonki na piersi rozmiar S 2 sztuki 7,69
21 WEBER, pieluchy tetrowe, białe, 80x80cm, 10 sztuk 21,99
22 Enema płyn doodbytniczy 150ml 5,39
23 Podkłady higieniczne SENI SOFT 90cmx60cm 5 sztuk 7,39
24 EMOLIUM, emulsja do kąpieli, 200ml 16,99
25 Termometr Microlife MT 16C2 owulacyjny 11,09

[Kasia427]

Martha dasz radę, najgorsze masz już za sobą
Zanet powodzenia na wizycie! Daj znać po oczywiście!
Tiera tez mnie to dziwi ze w Polsce jest tyle poronień... straszne to jest... i nie wiem szczerze mowiac co myslec o tym, ze tutaj tak ratują, podtrzymują tą ciążę od 5 tygodnia nawet, a tam nawet nie przychodź tak wcześnie... fakt, że jak ciąża ma być to będzie ale znowu patrząc od strony emocjonalnej matki to wiadomo że zrobi wszystko byleby to dzieciątko mieć...

Wstałam po śniadanku do nauki a pozniej maz chce zebysmy pojechali do biura zrobic rezerwacje na ten dom szeregowy co Wam w klubie pokazywałam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kostka09]

mam pytanie chociaż wiem, z eto za wczesnie ale z ciekawości bo wczoraj widziałam się z koleżanka która ma 5 miesięcznego synka i patrze wyciąga mu butlę z soczkiem i daje do picia, i pytałam co mu daja do picia ona mówi, że cherbatkę, soczki i czasem wodę żeby wiedział, ze wode tez sie pije...

co Wasze dzieci piły jak były takie małe? bo ja kojarzę, ze bratowa dawała synom tylko wodę własnie, herbatki rzadko a soczków chyba wcale
Czy trzeba dawać soczki i herbatki czy wystarczy woda? przecież owoce i warzywa podaje się jako pokarm...

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez Zanet84

Przyszłam się tylko przywitać z rana. Dzień dobry

Dzisiaj mam wizytę za 2 h, więc muszę uciekać. Mam nadzieję wszystko ok, spisałam listę pytań do....

Trzymam kciuki za wszystkie inne wizyty dzisiaj !

za wizytujące

Napisane przez Kasia427

Hello!

Od 4.15 nie śpię zjadłam opakowanie rurek i wypiłam pól litra soku

Ja się obudziłam o 5.50, a raczej obudziła mnie wstrętna obleśna wielka mucha która latała mi nad głową :P Ale zasnęłam jeszcze, wcześniej sprawdziwszy która też spać nie może

Co dzisiaj robicie? Jakieś zakupy?

Miłego dnia

[Kasia427]

Kostka do 6 miesiaca jak karmisz piersia nie podajesz nic do picia dziecku. Zadnych wód, herbatek, glukozki itd... ale niestety mało kto się do tego stosuje... bo na bol brzuszka u dziecka sama dalam herbatke koperkową... a przy mm mozna chyba juz od 4 mc podac soczek, ale oczywiscie najlepiej wodę ..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Keithlyn a z ciekawosci sie zapytam ta pozycja 22 to co to jest? Czemu to sluzy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Keithlyn]

Kasia - lewatywka co by oczyścić się przed porodem ale nie wiem czy zdąże

Jeszcze zostało mi :
- przewijak
- prześcieradełka x2
- koszule do karmienia x2
- kapcie
- ręczniki kąpielowe
- pampersy, chusteczki do pupy, witaminki k i d, herbatka na laktacje, Biogaia, ale to kupię już później

[Kostka09]

Napisane przez Kasia427

Tiera tez mnie to dziwi ze w Polsce jest tyle poronień... straszne to jest... i nie wiem szczerze mowiac co myslec o tym, ze tutaj tak ratują, podtrzymują tą ciążę od 5 tygodnia nawet, a tam nawet nie przychodź tak wcześnie... fakt, że jak ciąża ma być to będzie ale znowu patrząc od strony emocjonalnej matki to wiadomo że zrobi wszystko byleby to dzieciątko mieć....

tylko pewnie to zależy czy ratuje sie np. pierwszą ciążę czy juz kolejną gdzie wiadomo, że problemy juz były i byc może nie ma innej szansy na donoszenie dziecka...

[Indra83]

Cześć,mi się wydaje, że w uk właśnie ta specjalistyczna opieka jest na wyższym poziomie, u nas moim zdaniem coś zawodzi przede wszystkim ludzie i papierologia, co chwilę dziecko umiera, bo lekarz spał, nie było go, a sprzęt jest, albo karetka nie dojedzie bo pojechała 40km do bólu brzucha, w Polsce nie ma kar za bezzasadne wezwanie.
O ilości zagrożonych ciąż w Polsce, to już rozmawiałysmy, bo to właśnie te wszystkie zwolnienia lekarskie ciagniete od dwóch kresek na teście, to jest ewenement w Europie. Jest taki wątek o zwolnieniu lekarskim, może czytalyscie i straszna kłótnia oraz argumenty, że kobieta ma prawo do zwolnienia, bo to jej święte prawo matki polki.

Niestety, ale na świadczenia, które i tak są wyższe niż w Polsce łasi się wiele rodzin.

Kostka, ja zaczynalam od wody, soczki i herbatki bardzo slabiutkie, rozcienczone i bez cukru. W nocy jak syn się budził i chciało mu się pić, to tylko woda.
Znam zdolną matkę, która już 10miesiecznemu dziecku dawała kiełbasę z grilla. Czasem jak widzę, co ludzie dają dzieciom, jak tylko nauczą się lykac, to słabo mi się robi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez Kasia427

Kostka do 6 miesiaca jak karmisz piersia nie podajesz nic do picia dziecku. Zadnych wód, herbatek, glukozki itd... ale niestety mało kto się do tego stosuje... bo na bol brzuszka u dziecka sama dalam herbatke koperkową... a przy mm mozna chyba juz od 4 mc podac soczek, ale oczywiscie najlepiej wodę ..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Keithlyn a z ciekawosci sie zapytam ta pozycja 22 to co to jest? Czemu to sluzy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kasiu, ja wcześniej zaczęłam podawać picie, bo jak syn miał pół roku, to wracalam do pracy i chciałam, żeby już umiał pić z butelki.

Ja nie robiłam lewatywy, jak zaczęły się skurcze, to mnie samo przeczyscilo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Czytałam wywiad z lekarzem, często jest ekspertem w tv, który mówił, że w Polsce faktycznie ratuje się zbyt wiele ciąż, tych wczesnych, bo czasem coś jest z nimi nie tak, na usg jeszcze nie widać, a organizm kobiety już wie, że coś jest z plodem nie tak, potem rozwija się chore dziecko i są dylematy, albo wiadomo, że dziecko nie przeżyje, bo jest zbyt uszkodzone. Oczywiście kolejne poronienia to już sprawa do zbadania.

Oglądałam też film dokumentalny o brytyjskim programie ratowania dzieci urodzonych przed 26 tc, byli zwolennicy zaprzestania tej praktyki, bo bardzo mało dzieci przeżywa, rzadko są to dzieci zdrowe, a koszty finansowe są olbrzymie.

My lecimy na plażę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aleksandrettaa]

Napisane przez tiera

Ja to bym nawet bardzo chciała iść po porodzie do domu, bo poprzednio tylko się nabawiłam depresji w szpitalu. Dom to dom, i tak na prawdę dopiero w domu człowiek może sie nacieszyć dzieckiem, może o siebie zadbać. Dla mnie szpital bo był jeden wielki stres- nie było się jak umyć, jak spać, było gorąco, pełno obcych ludzi łażących po korytarzu.

W szpitalu o którym ja myślę standardowo leży się 2 dni po porodzie sn ale na stronie podają, że można wyjść wcześniej jeśli wszystko jest ok. Tylko potem w określonym czasie trzeba się zgłosić z dzieckiem na kontrolę. Może w innych też jest opcja by wyjść wcześniej?
Ja raczej z tego nie skorzystam bo mimo wszystko będę się czuła bezpieczniej w szpitalu. No ale to moje pierwsze dziecko, nie mam o dzieciach pojęcia i trochę się boję momentu kiedy zostanę z nim sama bo nie będę wiedziała co robić

Napisane przez Kostka09

ostatnio rozmawiałam z nowo poznana kobieta która okazała sie ginekologiem i mówi, ze do niej przychodza ciężarne w 8-12 tygodniu ciąży i od razu rpsoza o zwolnienie jak ona mówi, z enie widzi wskazań to robią straszną awanturę i ona dla świętego spokoju (gdyby takiej kobiecie jednak coś się stało) wypisuje te zwolnienia, i ktos mi powie, ze to nie jest chory system...?
ale już ten temat tu przerabiałyśmy i nie chcę wzbudzac nowych emocji to tylko moje zdanie

Ja jestem zdania, że to po części wina pracodawców. Niejedna z moich koleżanek usłyszała od pracodawcy, że skoro jest w ciąży to już jej nie potrzebują i ma iść na L4 a oni sobie wezmą kogoś nowego do firmy. Ja nie mam jakiejś zagrożonej ciąży ale nie daję rady pracować (praca stojąca a mnie kręgosłup boli jak długo stoję) to mimo, że powinien to pracodawca nie zmieni mi stanowiska pracy tak bym mogła pracować. Urlopu na tyle nie mam więc nie było innej opcji jak iść na L4. No chyba, że płakać z bólu i pracować ale pytanie w imię czego?

Napisane przez Kostka09

mam pytanie chociaż wiem, z eto za wczesnie ale z ciekawości bo wczoraj widziałam się z koleżanka która ma 5 miesięcznego synka i patrze wyciąga mu butlę z soczkiem i daje do picia, i pytałam co mu daja do picia ona mówi, że cherbatkę, soczki i czasem wodę żeby wiedział, ze wode tez sie pije...

co Wasze dzieci piły jak były takie małe? bo ja kojarzę, ze bratowa dawała synom tylko wodę własnie, herbatki rzadko a soczków chyba wcale
Czy trzeba dawać soczki i herbatki czy wystarczy woda? przecież owoce i warzywa podaje się jako pokarm...

Moja koleżanka - dietetyk - daje dzieciom do picia wodę. Soków zwłaszcza słodzonych dzieci nie znają. Czasem leciutką herbatkę ale to rzadko i zaczęła znacznie później podawać.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

[ela_86]

Napisane przez Kostka09

mam pytanie chociaż wiem, z eto za wczesnie ale z ciekawości bo wczoraj widziałam się z koleżanka która ma 5 miesięcznego synka i patrze wyciąga mu butlę z soczkiem i daje do picia, i pytałam co mu daja do picia ona mówi, że cherbatkę, soczki i czasem wodę żeby wiedział, ze wode tez sie pije...

co Wasze dzieci piły jak były takie małe? bo ja kojarzę, ze bratowa dawała synom tylko wodę własnie, herbatki rzadko a soczków chyba wcale
Czy trzeba dawać soczki i herbatki czy wystarczy woda? przecież owoce i warzywa podaje się jako pokarm...

Poki nie dostawał innych pokarmow niz moje mleko to nic nie dawalam. Potem wode, sporadycznie soki ale wybierałam te naturalne. Raz kupilam jakas herbatke z hippa bo widzialam u bratowej ze daje. Ale jak zobaczylam w domu ze tam jest chyba z 90 procent cukru to wywalilam. Faktem jest ze jak mial kolke to koperkowa mu zrobilam pare razy ale to juz lepiej ziolowa z apteki bez dodatkow. Herbate to mu dalam i to z ociaganiem grubo po roku... ale jakos nie przepada. Teraz to nawet do kanapek prosi o wode. Ciesze sie, chociaz to mi sie udalo

[anuszka21]

U nas pasmo nieszczęść Wczoraj byliśmy w zoo, pozniej władowałam małą do samochodu i miała auto pilota w ręku, którego zapomniałam ze wczesniej wcisnęła. No i zatrzasnełam drzwi i idę do przodu, no i mała zatrzasneła sie w samochodzie razem z kluczami. Musielismy wybic szybe wiec beda fajne koszta ;/ wyjechałam juz na droge i jeszcze pieprznełam sarne bo mi wyleciała ;/
A dzis samego rana wykonczona ledwo doszłam na poczte (mam 1km w jedna strone) a tam? URLOP-ZAMKNIETE!!!!!!!!!!!!!!!! !!:mu r: po prostu juz nie mam sił na ostatnie zdarzenia w moim zyciu, wieczny pech!! zyć się odechciewa.

[ela_86]

Napisane przez anuszka21

U nas pasmo nieszczęść Wczoraj byliśmy w zoo, pozniej władowałam małą do samochodu i miała auto pilota w ręku, którego zapomniałam ze wczesniej wcisnęła. No i zatrzasnełam drzwi i idę do przodu, no i mała zatrzasneła sie w samochodzie razem z kluczami. Musielismy wybic szybe wiec beda fajne koszta ;/ wyjechałam juz na droge i jeszcze pieprznełam sarne bo mi wyleciała ;/
A dzis samego rana wykonczona ledwo doszłam na poczte (mam 1km w jedna strone) a tam? URLOP-ZAMKNIETE!!!!!!!!!!!!!!!! !!:mu r: po prostu juz nie mam sił na ostatnie zdarzenia w moim zyciu, wieczny pech!! zyć się odechciewa.

Ojjjj.... no to faktycznie kulminacja.... przytulam

[martha330]

Napisane przez Kostka09

mam pytanie chociaż wiem, z eto za wczesnie ale z ciekawości bo wczoraj widziałam się z koleżanka która ma 5 miesięcznego synka i patrze wyciąga mu butlę z soczkiem i daje do picia, i pytałam co mu daja do picia ona mówi, że cherbatkę, soczki i czasem wodę żeby wiedział, ze wode tez sie pije...

co Wasze dzieci piły jak były takie małe? bo ja kojarzę, ze bratowa dawała synom tylko wodę własnie, herbatki rzadko a soczków chyba wcale
Czy trzeba dawać soczki i herbatki czy wystarczy woda? przecież owoce i warzywa podaje się jako pokarm...

slyszalam albo i czytałam, ze jeśli dziecko jest na mleku matki, to do 6 miesiąca spokojnie nie powinno podawac się nic innego do picia, ze zadnej glukozy, soczków bron boze!
wody raczej tez nie koniecznie, bo mlekiem matki dziecko tez się napije
a co do karmienia mm, to chyba zaczyna się najlepiej od wody. ja soczków wolalabym długo nie podawac, bo wiadomo, ze sa ulepszacze, itp. itd.


ja już w domu po tej glukozie
po 16 wyniki, ale już dziś nie pojade.
teraz będę się obijac, choć caly zlew w talerzach i obiad trzeba zrobić...

[anuszka21]

begie, Łucja bardzo ładne, ale Celina to mi sie kojarzy tylko z piosenka kultu Celina xD

[~Olya~]

Napisane przez Indra83

Cześć,mi się wydaje, że w uk właśnie ta specjalistyczna opieka jest na wyższym poziomie, u nas moim zdaniem coś zawodzi przede wszystkim ludzie i papierologia, co chwilę dziecko umiera, bo lekarz spał, nie było go, a sprzęt jest, albo karetka nie dojedzie bo pojechała 40km do bólu brzucha, w Polsce nie ma kar za bezzasadne wezwanie.
O ilości zagrożonych ciąż w Polsce, to już rozmawiałysmy, bo to właśnie te wszystkie zwolnienia lekarskie ciagniete od dwóch kresek na teście, to jest ewenement w Europie. Jest taki wątek o zwolnieniu lekarskim, może czytalyscie i straszna kłótnia oraz argumenty, że kobieta ma prawo do zwolnienia, bo to jej święte prawo matki polki.

Niestety, ale na świadczenia, które i tak są wyższe niż w Polsce łasi się wiele rodzin.

Kostka, ja zaczynalam od wody, soczki i herbatki bardzo slabiutkie, rozcienczone i bez cukru. W nocy jak syn się budził i chciało mu się pić, to tylko woda.
Znam zdolną matkę, która już 10miesiecznemu dziecku dawała kiełbasę z grilla. Czasem jak widzę, co ludzie dają dzieciom, jak tylko nauczą się lykac, to słabo mi się robi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------


=.

Kochana, ja mam przed oczami gorszy obraz... w tamtym roku widziałam jak pewna rodzinka wpadła na niedzielny obiad do McDonalds'a i podkarmiali frytkami i nagetsami na oko 8-9 miesięczną dziewczynkę... ona jeszcze samodzielnie nie stała, a już już faszerowali tym świństwem!!!
Z dwa tygodnie temu podskoczyłam w przerwie w pracy na sałatkę do Galerii... i w tej częsci gastro są oczywiscie też restauracje typu fast food... przy stoliku obok siedziała bardzo młoda matka z koleżanką i dwójką dzieci... wiek ok. 5 lat... przed nosem happy meal i inne badziewia i teksty matki "zjadłbyś trocę mięsa... masz kurczaka... przecież mięso to samo zdrowie!".
Załamuje mnie wiedza społeczeństwa o odzywianiu... i to jak na starcie niszczą i zdrowie i świadomość najmłodszych.

[paulina119a]

Hejka

Przede wszystkim powodzenia wszystkim wizytującym !!!!!!

U nas na szczęście dziś ciut chłodniej, więc łapię oddech

Kupiłam Colon C i jestem po pierwszej dawce (wczoraj wzięłam) i póki co nic... ciszaaaa... to normalne ??? Po jakim czasie powinna nastąpić reakcja??? Już nie wiem co mam myśleć

Beige, Łucja to śliczne imię mnie się kojarzy z taką delikatną, kruchą dziewczynką

Anuszka współczuję przeżyć...

Keithlyn, podobno te podkłady Bella są potwornie sztywne...

Martha trzymam kciuki za wyniki

[silesianna]

Napisane przez Kostka09

mam pytanie chociaż wiem, z eto za wczesnie ale z ciekawości bo wczoraj widziałam się z koleżanka która ma 5 miesięcznego synka i patrze wyciąga mu butlę z soczkiem i daje do picia, i pytałam co mu daja do picia ona mówi, że cherbatkę, soczki i czasem wodę żeby wiedział, ze wode tez sie pije...

co Wasze dzieci piły jak były takie małe? bo ja kojarzę, ze bratowa dawała synom tylko wodę własnie, herbatki rzadko a soczków chyba wcale
Czy trzeba dawać soczki i herbatki czy wystarczy woda? przecież owoce i warzywa podaje się jako pokarm...

Moje dziecko do roku pilo wylaczniee wode (i mleko ofkors ) no i jeszcze w okresach kolek napar z kopru i napar z melisy, ale nie te grqnulowane herbatki ktorych 98% skladu to cukier, tylko w zielarskim kupowalam ziola do parzenia i odrobine naparu dolewalam do wody dla mlodej. Soczku, takiego przecierowego, w dosatku rozcienczonego woda sprobowala pierwszy raz jak miala ponad rok, nie zapalala miloscia, byl krotki okres kiedy pila herbatki owocowe (zaparzany susz owocowy a nie czarne aromatyzowane ) ale tez bez szalu. Jak sie zaczely problemy z jedzeniem to przestala pic cokolwiek innego, niz wode i tak zostalo. Pije tylko wode, nawet w przedszkolu sie nie przekonala do herbatek i kompotow - inne dziwci pija kompot, ona dostaje wode. Ona nawet wyczuje jak w dzbanku z woda plywal plasterek cytryny i te wode wypluje....
Ja uwazam, ze nie ma potrzeby pakowania w dziecko cukru z tych herbatek granulowanych czy soku - cukru we wszystkim dookola jest tyle, ze spokojnie mozna sobie odpuscic soczki zwlaszcza za niemowlectwa...

[melleczka]

Napisane przez silesianna

Moje dziecko do roku pilo wylaczniee wode (i mleko ofkors ) no i jeszcze w okresach kolek napar z kopru i napar z melisy, ale nie te grqnulowane herbatki ktorych 98% skladu to cukier, tylko w zielarskim kupowalam ziola do parzenia i odrobine naparu dolewalam do wody dla mlodej. Soczku, takiego przecierowego, w dosatku rozcienczonego woda sprobowala pierwszy raz jak miala ponad rok, nie zapalala miloscia, byl krotki okres kiedy pila herbatki owocowe (zaparzany susz owocowy a nie czarne aromatyzowane ) ale tez bez szalu. Jak sie zaczely problemy z jedzeniem to przestala pic cokolwiek innego, niz wode i tak zostalo. Pije tylko wode, nawet w przedszkolu sie nie przekonala do herbatek i kompotow - inne dziwci pija kompot, ona dostaje wode. Ona nawet wyczuje jak w dzbanku z woda plywal plasterek cytryny i te wode wypluje....
Ja uwazam, ze nie ma potrzeby pakowania w dziecko cukru z tych herbatek granulowanych czy soku - cukru we wszystkim dookola jest tyle, ze spokojnie mozna sobie odpuscic soczki zwlaszcza za niemowlectwa...

Zgadzam się cukier to ZUOOOOOO

[ela_86]

Silesianna a powiedz jak Ci z tym ze mloda nie chciała jesc, psychicznie. Bo mnie to juz zaczynalo przerastac. Mowie w czasie przeszlym ale wiem ze jeszcze nie koniec... na razie tylko dwa dni sie poprawił, nie wiadomo co dalej bedzie

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

I dzięki dziewczyny za wyprawki pooooowooooli sie zabieram za temat....

[paulina119a]

Napisane przez silesianna

Moje dziecko do roku pilo wylaczniee wode (i mleko ofkors ) no i jeszcze w okresach kolek napar z kopru i napar z melisy, ale nie te grqnulowane herbatki ktorych 98% skladu to cukier, tylko w zielarskim kupowalam ziola do parzenia i odrobine naparu dolewalam do wody dla mlodej. Soczku, takiego przecierowego, w dosatku rozcienczonego woda sprobowala pierwszy raz jak miala ponad rok, nie zapalala miloscia, byl krotki okres kiedy pila herbatki owocowe (zaparzany susz owocowy a nie czarne aromatyzowane ) ale tez bez szalu. Jak sie zaczely problemy z jedzeniem to przestala pic cokolwiek innego, niz wode i tak zostalo. Pije tylko wode, nawet w przedszkolu sie nie przekonala do herbatek i kompotow - inne dziwci pija kompot, ona dostaje wode. Ona nawet wyczuje jak w dzbanku z woda plywal plasterek cytryny i te wode wypluje....
Ja uwazam, ze nie ma potrzeby pakowania w dziecko cukru z tych herbatek granulowanych czy soku - cukru we wszystkim dookola jest tyle, ze spokojnie mozna sobie odpuscic soczki zwlaszcza za niemowlectwa...

jak juz jesteśmy na temacie żywienia małego brzdąca to ja Wam opowiem historię...
Pewien chłopiec urodził się pod koniec stycznia. Na świat przyszedł jako "typowy" niemowlak, nie wyróżniał się ani większą wagą ani wzrostem urodzeniowym.
Jechał na mm...
Na grillu w sierpniu (tego samego roku co przyszedł na świat) mały pałaszował kiełbaskę z grilla aż mu się uszy trzęsły. Zadowoleni rodzice byli tacy dumni, że mały ma apetyt...
Kolejna impreza to Sylwester (cały czas ten sam rok kalendarzowy). Malec wcina dwa kawałki pizzy peperoni i popija to szklanką Coli...
I tak mogę mnożyć takie sytuacje... Imieninowa impreza któegos z rodziców - synek zjada dwa kotlety schabowe...
W pewnym momencie pojawił się "problem" bo lekarka zwróciła uwage na to jak wyglada dziecko i jak się rozwija... masakryczna nadwaga, otłuszczenie, krzywe nóżki, problemy z bioderkami, nie wspomnę o tym iz gdy miał 2 latka nadal nie chodził tylko ledwo co siedział...
Niby pochodzili do dietetyka... ale wnioskuję, że ktoś ma słomiany zapał bo gdy ostatnio się widzielismy to malec (obecnie ma trzy latka) sam zjadł całą dużą pakę chipsów i znowu popił to oczywiście 0.5l Coli...
Tak też mozna kochane....

[Beata Marcina :0]

Hej dziewczyny! witam się po długiej przerwie w zeszłym tygodniu wyskoczyliśmy w góry na kilka dni. Przez cały wyjazd bardzo dobrze się czułam, nawet 5-6h w samochodzie nie były problemem, ale ogólnie wyjazd wspominam nie najlepiej. Pojechaliśmy z przyjaciółmi którzy nigdy jeszcze w górach nie byli z tego względu i plus moja ciąża czyli łażenie po górach odpada, wybraliśmy Zakopane, żeby było trochę atrakcji dla leniwych. W sumie nie zobaczyłam nic nowego, nie było pogody więc nawet na góry się nie napatrzyłam, nawet z mężem miło czasu nie spędziłam bo wzięliśmy apartament na czwórkę i ciągle razem. To już chyba nasze piąte wakacje razem, ale pierwsze i ostatnie bez oddzielnych pokoi z oddzielnymi wejściami i łazienek za stara jestem na takie rzeczy W ogóle nie odpoczęłam i tylko szkoda tych 2 tys

Jakiś czas temu też zamawiałam z gemini i tez bardzo długo czekałam, chyba od wpłacenia kasy, to po ponad 7 dniach paczkę dostałam. Faktycznie jest bardzo tanio, np. moje witaminy stacjonarnie 90zł, tam 55

Robiłam wczoraj krzywą cukrową, zniosłam to dużo gorzej niż się spodziewałam i potem pół dnia "odchorowywałam", ale wyniki dobre, bardzo się tej cukrzycy bałam

Co do opieki zdrowotnej to do naszej mam wiele "zarzutów", ale nie mam porównania z drugiej strony i myślę, że trochę to jest tak że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Ale obecnie wydaje mi się, ze pierwszym punktem w polityce prorodzinnej to powinno być zajęcie się kolejkami i jakością do usług ginekologicznych (jak miałabym pracować biorąc urlop 2-3 razy w m-cu żeby odstać swoje do lekarzy???). No i te koszmary na porodówkach... traktowanie kobiet, brak znieczulenia itd. Szczerze mówiąc to marzę o takiej sytuacji, ze wychodzę ze szpitala kilka godzin po porodzie i w sumie myślę, że jeśli będzie wszystko ok, to po 1-2 dniach pewnie na własne żądanie wyjdę.

I znowu powrócił temat L4... Ja się czuję jak ostatnia sierota siedząc na L4 od 4 m-ca c. Zwolnienie dostałam "dopiero" przy pierwszych problemach suma sumarum, spowodowanych właśnie stresującą pracą. Pewnie mogłam wrócić, jak się wszystko wyciszyło, ale lekarz odradzał, a sama tez wiedziałam, że nadal pracując w takich warunkach mam małe szanse na utrzymanie ciąży. Ale niesmak pozostaje i często tłumaczę się sama przed sobą...
A tak w ogóle to fanie byłoby jakby wszyscy byli dobrzy, zawsze świeciło słońce i śpiewały ptaszki

[silesianna]

Napisane przez aleksandrettaa

Ja jestem zdania, że to po części wina pracodawców. Niejedna z moich koleżanek usłyszała od pracodawcy, że skoro jest w ciąży to już jej nie potrzebują i ma iść na L4 a oni sobie wezmą kogoś nowego do firmy. Ja nie mam jakiejś zagrożonej ciąży ale nie daję rady pracować (praca stojąca a mnie kręgosłup boli jak długo stoję) to mimo, że powinien to pracodawca nie zmieni mi stanowiska pracy tak bym mogła pracować. Urlopu na tyle nie mam więc nie było innej opcji jak iść na L4. No chyba, że płakać z bólu i pracować ale pytanie w imię czego?

No wlasniw tez tak mysle, w imie czego sie zarzynac? W imie lepszego zycia pracodawcy, ktory tez czesto miewa pod gorke?
System mamy powalony i tyle.
Ja nie jestem na zwolnieniu bo mam urlop i go wykorzystuje, pracowalam normalnie do konca czerwca i pod koniec mialam juz problem, a teraz wiem ze nie dalabym rady, bo w ramach moich obowiazkow jest tez zapindalanie po schodach po 2 pietra 20 razy dziennie - bo na terapie musze isc po dzieci do sal, sprowadzic je na dol a potem odprowadzic na gore. A moj gabinet jest piwnicy. Niestety juz na tym etapie chodzenie po schodach mi sprawia trudnosc, a jeszcze z dziecmi, ktore wiadomo, sa rozne, czesto musze za nimi podbiec bo im wpadnie do glowy sie ganiac... ale w jaki sposob pracodawca mialby mi zmienic stanowisko? Mialby zatruenic nowa osobe ktora by mi dziwci sprowadzala i odprowadzala? Mialby mi zapewnic nowe gabinwty na pietrqch przedszkolnych? (Gdzie? ) to nierealne. I nie bedzie mi tez placic za to ze nie moge pracowac bo przedszkola na to nie stac, budzt to budzet. Lipa.

Napisane przez anuszka21

U nas pasmo nieszczęść Wczoraj byliśmy w zoo, pozniej władowałam małą do samochodu i miała auto pilota w ręku, którego zapomniałam ze wczesniej wcisnęła. No i zatrzasnełam drzwi i idę do przodu, no i mała zatrzasneła sie w samochodzie razem z kluczami. Musielismy wybic szybe wiec beda fajne koszta ;/ wyjechałam juz na droge i jeszcze pieprznełam sarne bo mi wyleciała ;/
A dzis samego rana wykonczona ledwo doszłam na poczte (mam 1km w jedna strone) a tam? URLOP-ZAMKNIETE!!!!!!!!!!!!!!!! !!:mu r: po prostu juz nie mam sił na ostatnie zdarzenia w moim zyciu, wieczny pech!! zyć się odechciewa.

O rqny strqsznie wapolczuje, wczoraj byl jakis armagedonowy dzien

[czekoladka21]

Napisane przez Kostka09

co Wasze dzieci piły jak były takie małe? bo ja kojarzę, ze bratowa dawała synom tylko wodę własnie, herbatki rzadko a soczków chyba wcale
Czy trzeba dawać soczki i herbatki czy wystarczy woda? przecież owoce i warzywa podaje się jako pokarm...

moja tylko wodę, czasem herbatke rumiankowo albo koperkowa ale doslownie kilka tych granulek wrzucalam, soczkow nie chciala wogole, wiec kazdy przynosil a ja jej potem jak jadla lyzeczk robilam kisiel bobofrutowy
wogole soczki do picia polubila dopiero jak miala 2 latka
a moja znajoma podawla corce sok marchewkowy od 4 mca i do teraz kupuje duze butle kubusiowe a mala jest doslownie pomaranczowa

Napisane przez anuszka21

U nas pasmo nieszczęść Wczoraj byliśmy w zoo, pozniej władowałam małą do samochodu i miała auto pilota w ręku, którego zapomniałam ze wczesniej wcisnęła. No i zatrzasnełam drzwi i idę do przodu, no i mała zatrzasneła sie w samochodzie razem z kluczami. Musielismy wybic szybe wiec beda fajne koszta ;/ wyjechałam juz na droge i jeszcze pieprznełam sarne bo mi wyleciała ;/
A dzis samego rana wykonczona ledwo doszłam na poczte (mam 1km w jedna strone) a tam? URLOP-ZAMKNIETE!!!!!!!!!!!!!!!! !!:mu r: po prostu juz nie mam sił na ostatnie zdarzenia w moim zyciu, wieczny pech!! zyć się odechciewa.

uuuu rzeczywiscie jakies fatum, przytulam



Ja od rana walcze z myciem sypialni , ale skonczylam, teraz musze odpoczac i do sklepu isc moje l4 zaniesc, jak wroce to meblowac bede.
Wpada do mnie przyjaciolka z dzieciakami to musze cos przygotowac jeszcze.
A mala mnie boksuje alc

[silesianna]

Napisane przez paulina119a

Hejka

Przede wszystkim powodzenia wszystkim wizytującym !!!!!!

U nas na szczęście dziś ciut chłodniej, więc łapię oddech

Kupiłam Colon C i jestem po pierwszej dawce (wczoraj wzięłam) i póki co nic... ciszaaaa... to normalne ??? Po jakim czasie powinna nastąpić reakcja??? Już nie wiem co mam myśleć

Beige, Łucja to śliczne imię mnie się kojarzy z taką delikatną, kruchą dziewczynką

Anuszka współczuję przeżyć...

Keithlyn, podobno te podkłady Bella są potwornie sztywne...

Martha trzymam kciuki za wyniki

Popilas woda? Bo inaczej sie korek zrobi
Jak dzis wzielas to jutro powinno byc luzniej. Ale tez poki co na spokojnie mozesz wszamac tez wieczorem.
To nie jest srodek przeczyszczajacy, tylko regulator, takze musi potrwac zanim zacznie dzialac.

[Futbolowa]

U nas w rodzinie jest dziesięciomiesięczne dziecko, które od pół roku je ze stołu wszystko, co my. Oprócz tego: batoniki, żelki, lizaki, czekoladki, ciasta, McD. Ostatnim razem nawet ja ominęłam eklerkę, która ma w składzie alkohol, a dziecku podali ją bez problemu Zwróciłam uwagę raz czy dwa, ale oczywiście wyszło na to, że się wtrącam i już milczę, chociaż mam ochotę nimi wstrząsnąć. Mały jest spasiony niemożliwie

To samo nasz chrześnik [mój i TŻta] - siedem lat i prawie 50kg wagi - wygląda jak, wybaczcie, mały potworek