Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.

[kaska87]

Butter nie miałam znieczulenia, dźwięk nacinania? nie

[gucia6]

Napisane przez metkaa

a bunt 3,5 latka moze byc?

jasne

Sandrze sie uspokoilo jak skonczyla 4 lata

Napisane przez Ana***

Mój lekarz mierzył



pewnie tak
czasami mi się wydaje że w ciąży to ja już jestem ze 2 lata :P nie pamiętam jak się czułam przed

czy to od razu po porodzie odczuwa się lekkość? (o ile ktoś poczuł ciężkość)
bo ja się czuję okrooopnie ociężała i ziejąca:P

jesli chodzi o lekkosc to po porodzie Sandry tego nie czulam, bo podczas porodu mi cos w biodrze poszlo i przez 2 tygodnie ledwo sie ruszalam

z Rita poszlo wszystko gladko, moglam wszystko robic pare godzin po porodzie

co do pustki wewnetrznej, to pierwsze chwile po porodzie byly cudowne, radosc, ze moje kruszynki w koncu sa z nami... niestety baby blues troche dal sie we znaki, ale tez szybko minal

co do samego porodu, to tez bylam nastawiona na aktywny... z Sandra srednio wyszlo, bo byla zle ustawiona i mi uciskala nerki i moczowody co skutkowalo mega bolem i nie moglam ani nie mialam ochoty sie wielce ruszac

przy Ricie za to bujalam sie na pilce, na wiecej gimnastyki tez nie mialam ochoty

a co do ciecia, to jest to sprawa indywidualna... ja naciecia uniknelam, mimo iz Sadra byla klocuszkiem... uniknelam tez rozstepow i polozna powiedziala mi, ze mam dobre tkanki

jeszcze jesli chodzi o przepowiadajace, to z obydwiema dziewczynami mialam falszywy alarm 4 tygodnie przed porodem

[Bika83]

Butter muszę pochawlić naszego pediatrę, ma podobne opinie do tej pani którą Ty podałaś

[Ana***]

Butter ona mówiła że siłą ściąga z łózka w sensie z leżenia... leżenie beee!
Mnie jeszcze kusi ten balonik epino... ale ta cena porażka!

Aczkolwiek są i takie co to kroczę mają tak elastyczne, że mogą i leżeć

Co do prezentu to... nie, nie ma... to "zapracowany człowiek" hehe
jak nie praca zawodowa to działka

Kaśka przecież mogą Cię ciąć na Twoje życzenie nie rozumiem takiego gadania
Jeżeli istnieje jakakolwiek alternatywa, że się da - to ja próbuje, Ty nie musisz.

Już kiedyś temat cięć był i w sumie to chyba nie mam ochoty dalej o tym rozmawiać

[Bika83]

Napisane przez Ana***

Butter ona mówiła że siłą ściąga z łózka w sensie z leżenia... leżenie beee!
Mnie jeszcze kusi ten balonik epino... ale ta cena porażka!

Aczkolwiek są i takie co to kroczę mają tak elastyczne, że mogą i leżeć

Co do prezentu to... nie, nie ma... to "zapracowany człowiek" hehe
jak nie praca zawodowa to działka

Kaśka przecież mogą Cię ciąć na Twoje życzenie nie rozumiem takiego gadania
Jeżeli istnieje jakakolwiek alternatywa, że się da - to ja próbuje, Ty nie musisz.

Już kiedyś temat cięć był i w sumie to chyba nie mam ochoty dalej o tym rozmawiać

Ana co to jest, pierwsze słyszę?

[Ana***]

Napisane przez gucia6

jasne

Sandrze sie uspokoilo jak skonczyla 4 lata


jesli chodzi o lekkosc to po porodzie Sandry tego nie czulam, bo podczas porodu mi cos w biodrze poszlo i przez 2 tygodnie ledwo sie ruszalam

z Rita poszlo wszystko gladko, moglam wszystko robic pare godzin po porodzie

co do pustki wewnetrznej, to pierwsze chwile po porodzie byly cudowne, radosc, ze moje kruszynki w koncu sa z nami... niestety baby blues troche dal sie we znaki, ale tez szybko minal

co do samego porodu, to tez bylam nastawiona na aktywny... z Sandra srednio wyszlo, bo byla zle ustawiona i mi uciskala nerki i moczowody co skutkowalo mega bolem i nie moglam ani nie mialam ochoty sie wielce ruszac

przy Ricie za to bujalam sie na pilce, na wiecej gimnastyki tez nie mialam ochoty

a co do ciecia, to jest to sprawa indywidualna... ja naciecia uniknelam, mimo iz Sadra byla klocuszkiem... uniknelam tez rozstepow i polozna powiedziala mi, ze mam dobre tkanki

jeszcze jesli chodzi o przepowiadajace, to z obydwiema dziewczynami mialam falszywy alarm 4 tygodnie przed porodem

Dzięki za wywód

Pustki wewnętrznej też się boję... nieraz się śmieję że teraz malutka jest tylko moja i mam Ją cały czas ale wiem, ze potem może mi nie być do śmiechu ;/

Ja liczę na prysznic nawet sobie mate antypoślizgową biorę
No mi tu nie chodzi o jakieś akrobację ale przyjąć sobie jakąś pozycję w której będzie mi wygodnie... jak mnie coś boli to nigdy nie leżę tylko siedzę skulona albo siadzie klęcznym podpartym.
choć przy # bolało $%$%^ to wszystko naraz kucałam, siadałam, wisiałam na szyi tżta i mówiłam żeby mnie dobił... niesamowity ból fizyczny ale też psychiczny.

Napisane przez Bika83

Ana co to jest, pierwsze słyszę?

http://epino.net.pl/

[gucia6]

Ana

na pewno znajdziesz pozycje odpowiednia dla siebie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Bika83]

Napisane przez Ana***

http://epino.net.pl/

He, he, dobre, cos mi się wydaje, że będzie to miało skuteczność testu płodności "afrodyta"

Ja piłam po 36 albo po 38 tc (już nie pamiętam) herbatkę z liści malin, ale pewnie dziewczyny tutaj, jak jak mi, Tobie też to odradzą. Ja sobie chwalę i teraz też bedę pić, macica obkurczyła mi się w zaskakująco szybkim tempie, bardzo szybko wróciłam do formy po porodzie, może to nie zasługa liści malin, ale taką miały mieć właściwość

[Madzialenka12344321]

Bika test Afrodyta pamiętam. Tez chciałam sobie kupić hehe

[Ana***]

Napisane przez gucia6

Ana

na pewno znajdziesz pozycje odpowiednia dla siebie

mam nadzieję, że jakoś to będzie...

Napisane przez Bika83

He, he, dobre, cos mi się wydaje, że będzie to miało skuteczność testu płodności "afrodyta"

Ja piłam po 36 albo po 38 tc (już nie pamiętam) herbatkę z liści malin, ale pewnie dziewczyny tutaj, jak jak mi, Tobie też to odradzą. Ja sobie chwalę i teraz też bedę pić, macica obkurczyła mi się w zaskakująco szybkim tempie, bardzo szybko wróciłam do formy po porodzie, może to nie zasługa liści malin, ale taką miały mieć właściwość

Niby opinie na forach ma dobre, ale jak w praktyce to pojęcia nie mam
a dlaczego? są jakieś jej skutki czy jak?

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter a możesz się też Dopytac o to szczepienie po 2 roku życia? Czy jest sens . Byłabym wdzięczna.

Kochana, jak będę pamiętać, to spytam

Napisane przez kaska87

Butter nie miałam znieczulenia, dźwięk nacinania? nie

Okropny dźwięk!!! Afeeee... ja go niestety pamiętam...

Napisane przez Bika83

Butter muszę pochawlić naszego pediatrę, ma podobne opinie do tej pani którą Ty podałaś

No to super, najważniejsze to chodzić do kogoś, komu się ufa!

Napisane przez Ana***

Butter ona mówiła że siłą ściąga z łózka w sensie z leżenia... leżenie beee!
Mnie jeszcze kusi ten balonik epino... ale ta cena porażka!

Aczkolwiek są i takie co to kroczę mają tak elastyczne, że mogą i leżeć

Co do prezentu to... nie, nie ma... to "zapracowany człowiek" hehe
jak nie praca zawodowa to działka

Ana, mnie by nie ściągnęła nawet siłą z łóżka! Tak mi skurcze promieniowały do ud, że nie byłam w stanie się ruszać.
Pierwszą fazę porodu spędziłam pod prysznicem, stałam oparta głową o ścianę i lałam się po brzuchu, krzyżu i udach... wody brakowało, żeby oblać wszystkie bolące mnie miejsca ale prawda jest też taka, że ja jestem cienias i mam niski próg bólu...

Ten balonik nam pokazywali na SR...śmieszny, ale pamiętam właśnie, że cena mnie zniechęciła

Napisane przez Ana***

Dzięki za wywód

Pustki wewnętrznej też się boję... nieraz się śmieję że teraz malutka jest tylko moja i mam Ją cały czas ale wiem, ze potem może mi nie być do śmiechu ;/

Ja liczę na prysznic nawet sobie mate antypoślizgową biorę
No mi tu nie chodzi o jakieś akrobację ale przyjąć sobie jakąś pozycję w której będzie mi wygodnie... jak mnie coś boli to nigdy nie leżę tylko siedzę skulona albo siadzie klęcznym podpartym.
choć przy # bolało $%$%^ to wszystko naraz kucałam, siadałam, wisiałam na szyi tżta i mówiłam żeby mnie dobił... niesamowity ból fizyczny ale też psychiczny.

http://epino.net.pl/

Ja po urodzeniu kilka razy złapałam się na tym, że głaszczę brzuch a tam pusto, bo zawartość brzucha leżała obok

Prysznic to super opcja! Woda na pewno łagodzi.
A Ty chcesz ZZO?

Napisane przez Bika83

He, he, dobre, cos mi się wydaje, że będzie to miało skuteczność testu płodności "afrodyta"

Ja piłam po 36 albo po 38 tc (już nie pamiętam) herbatkę z liści malin, ale pewnie dziewczyny tutaj, jak jak mi, Tobie też to odradzą. Ja sobie chwalę i teraz też bedę pić, macica obkurczyła mi się w zaskakująco szybkim tempie, bardzo szybko wróciłam do formy po porodzie, może to nie zasługa liści malin, ale taką miały mieć właściwość

Czemu odradzą? To na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc Też miałam plan pić, ale nie doczekałam takiego momentu ciąży.

[Bika83]

Napisane przez Ana***

mam nadzieję, że jakoś to będzie...



Niby opinie na forach ma dobre, ale jak w praktyce to pojęcia nie mam
a dlaczego? są jakieś jej skutki czy jak?

A to już niech się wypowiedzą te, które odradzały.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez ButterBear

Czemu odradzą? To na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc Też miałam plan pić, ale nie doczekałam takiego momentu ciąży.

Eh, no mi się oberwało, że wywołam wcześniejszy poród....

[Madzialenka12344321]

Butter wierze , ze nie zapomnisz

Ana fajnie, że tak masz wszystko zaplanowane. Ze masz taką świadomość wszystkiego. Mi się wydaje ( teraz z perspektywy czasu) ze ja byłam kompletnie zielona. Nie byłam tak do tego przygotowana jak co niektóre z was. Nie tylko jeśli chodzi o poród ale i początek po porodzie.

[Bika83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter wierze , ze nie zapomnisz

Ana fajnie, że tak masz wszystko zaplanowane. Ze masz taką świadomość wszystkiego. Mi się wydaje ( teraz z perspektywy czasu) ze ja byłam kompletnie zielona. Nie byłam tak do tego przygotowana jak co niektóre z was. Nie tylko jeśli chodzi o poród ale i początek po porodzie.

Madzia przy ewentualnym drugim razie sobie "odbijesz"

[Madzialenka12344321]

Bika hehe mam nadzieje

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Mnie dziś power do pracy złapał. Mąż wziął Maje na plac zabaw a ja wstawilam pranie, posprzątalam mieszkanie, pozmywalam, uprasowalam zaległe pranie, odkurzylam całe mieszkanie i za 15 min będę rozwieszala pranie które się zrobi.

[Ana***]

Napisane przez ButterBear

Ana, mnie by nie ściągnęła nawet siłą z łóżka! Tak mi skurcze promieniowały do ud, że nie byłam w stanie się ruszać.
Pierwszą fazę porodu spędziłam pod prysznicem, stałam oparta głową o ścianę i lałam się po brzuchu, krzyżu i udach... wody brakowało, żeby oblać wszystkie bolące mnie miejsca ale prawda jest też taka, że ja jestem cienias i mam niski próg bólu...

Ten balonik nam pokazywali na SR...śmieszny, ale pamiętam właśnie, że cena mnie zniechęciła


Ja po urodzeniu kilka razy złapałam się na tym, że głaszczę brzuch a tam pusto, bo zawartość brzucha leżała obok

Prysznic to super opcja! Woda na pewno łagodzi.
A Ty chcesz ZZO?

Mąż z położna złapią mnie za chabety i najwyżej niech trzymają ale przywiążą do jakiegoś żyrandolu hehe

Zzo jest dostępne, w każdej chwili można poprosić... tzn w prawie bo na parcie już nie dawają.

Napisane przez Bika83

A to już niech się wypowiedzą te, które odradzały.

Eh, no mi się oberwało, że wywołam wcześniejszy poród....

a ja chyba też będę piła...
nawet mąż mi kupił... choć w sumie nie wiem po co bo mam krzaki malin na ogródku :P to chyba takie liście świeże mogą być?

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana fajnie, że tak masz wszystko zaplanowane. Ze masz taką świadomość wszystkiego. Mi się wydaje ( teraz z perspektywy czasu) ze ja byłam kompletnie zielona. Nie byłam tak do tego przygotowana jak co niektóre z was. Nie tylko jeśli chodzi o poród ale i początek po porodzie.

Nie zapominajmy że przy porodzie nic się nie da zaplanować można tylko chcieć, a co wyjdzie?

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter wierze , ze nie zapomnisz

O matko, jaka presja

Napisane przez Madzialenka12344321

Bika hehe mam nadzieje

Mnie dziś power do pracy złapał. Mąż wziął Maje na plac zabaw a ja wstawilam pranie, posprzątalam mieszkanie, pozmywalam, uprasowalam zaległe pranie, odkurzylam całe mieszkanie i za 15 min będę rozwieszala pranie które się zrobi.

Ja mam taki power od kiedy wróciłam do domu ze szpitala. W końcu mogę sprzątać, nosić pranie...chociaż czasem czuję jeszcze, że przesadzam, bo pobolewa mnie brzuch
Ale mam w domu czysto!!!

Napisane przez Ana***

Mąż z położna złapią mnie za chabety i najwyżej niech trzymają ale przywiążą do jakiegoś żyrandolu hehe

Zzo jest dostępne, w każdej chwili można poprosić... tzn w prawie bo na parcie już nie dawają.

a ja chyba też będę piła...
nawet mąż mi kupił... choć w sumie nie wiem po co bo mam krzaki malin na ogródku :P to chyba takie liście świeże mogą być?

Nie zapominajmy że przy porodzie nic się nie da zaplanować można tylko chcieć, a co wyjdzie?

Hehehe...no już Cię widzę, jak wisisz na żyrandolu i rodzisz
Ja w końcu rodziłam na leżąco, uwieszona na mężu rękami, nogi trzymała mi położna i mąż. Zakwasy w pachwinach mam do teraz, mąż się śmiał, że nie miał pojęcia, że da się tak nogi rozłożyć więc stwierdziłam, że może będę to podtrzymywać i wtedy Kamasutra nie będzie mieć przed nami tajemnic

Co do ostatniego zdania, to właśnie chciałam Ci to napisać. Ja zrobiłam plan porodu, wszystko miałam obmyślone! A akcja poszła tak, że ani plan, ani moje przemyślenia poszły się paść!Krocze nacięli, bo tak trzeba było, ZZO nie dostałam, bo akcja poszła za szybko...
Dlatego oczywiście uważam, że warto sobie zaplanować wszystko, ale nie trzymać się tego planu jak wesz kożucha, a dopuszczać pewne odstępstwa
Dobrze, że masz takie podejście, bo to zaoszczędzi rozczarowań


Mój sąsiad, który ma z 20m2 trawnika od 3 godzin kosi trawę! I mam wrażenie, ze robi to traktorem

[kaska87]

Butter miałam to samo- plan miałam, położna zapoznana była ale tak poszło piorunem, powiedziała że się coś tam dzieje i czy naciąć to powiedziałam żeby ciachała- ja dziękuję za pękanie po sam zadek no, ale u mnie 2 faza 25min więc ta skóra nawet się nie miała kiedy powoli naciągać

[metkaa]

Ana co do prezentu to nie pomoge bo ja mam zawsze z tym problem,

Napisane przez kaska87

ja ogólnie nie ogarniam o co tyle krzyku z tym nacięciem mnie ciachnęła, ani to bolało, ani śladu nie widzę jak zaglądałam zgrubienia nie ma

mam dokladnie takie samo podejscie,

Napisane przez ButterBear

Miałaś ZZO? A pamiętasz ten dźwięk nacinania? bo ja go nigdy nie zapomnę ...brrrr....

ja bylam dwa razy nacinana i zadnego dziwieku nacinania nie słyszalam,

[Madzialenka12344321]

Butter nie presja tylko zadanie specjalne

Umowilam się na cytologie. W końcu. We wtorek idę. Tylko do innego giną bo na NFZ . Pierwszy raz. W środę na farbowanie włosów i saunę sobie zrobię. Podobno fajnie nawilża. Jeszcze w planach hybrydy na paznokcie i poszukiwanie sukienki na początek roku

[Bika83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter nie presja tylko zadanie specjalne

Umowilam się na cytologie. W końcu. We wtorek idę. Tylko do innego giną bo na NFZ . Pierwszy raz. W środę na farbowanie włosów i saunę sobie zrobię. Podobno fajnie nawilża. Jeszcze w planach hybrydy na paznokcie i poszukiwanie sukienki na początek roku

He, he ale Ci dobrze, ja własnie siedzę z farbą na włosach

[Madzialenka12344321]

Bika z wyjątkiem cytologi to do przyjemności nie będzie należało ale 2 lata nie robiłam. Masakra.

[Ana***]

Metko chyba już wiemy co kupimy, sprzęt ogrodowy

Butter wiadomo, żeby się chciało aby było tak jak się zaplanuje i obmyśli
ale zawsze pozostaje odrobinka niepewności i rozczarowana pewnie i tak bym była, no ale mam tę świadomość...

a w ogóle to szczepiłaś tym engerixem? dostałaś receptę? w ogóle patrzyłam w ksiażeczkę i np. ja byłam nim szczepiona ciekawe dlaczego wprowadzili zamiennik skoro engerix lepszy.

Żyrandol dobra rzecz w jednej sali były drabinki do sufitu to niech mnie przywiązują, a co

-

I ostatnia rzecz ode mnie co do nacięć i propagowania nieprawdziwych teorii. Nacięcie nie chroni przed pęknięciem!

Stosowanie go bez potrzeby, przez widzimisię kogoś tam jest okaleczaniem kobiet...

[ButterBear]

Napisane przez kaska87

Butter miałam to samo- plan miałam, położna zapoznana była ale tak poszło piorunem, powiedziała że się coś tam dzieje i czy naciąć to powiedziałam żeby ciachała- ja dziękuję za pękanie po sam zadek no, ale u mnie 2 faza 25min więc ta skóra nawet się nie miała kiedy powoli naciągać

U mnie pierwsza faza 2 h, druga faza 22 minuty

Napisane przez metkaa

ja bylam dwa razy nacinana i zadnego dziwieku nacinania nie słyszalam,

Może jesteście mniej 'uważne' Dla mnie ten dźwięk to masakra. I nawet mąż mi potem mówił, że nie umie tego dźwieku wywalić z głowy

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter nie presja tylko zadanie specjalne

Umowilam się na cytologie. W końcu. We wtorek idę. Tylko do innego giną bo na NFZ . Pierwszy raz. W środę na farbowanie włosów i saunę sobie zrobię. Podobno fajnie nawilża. Jeszcze w planach hybrydy na paznokcie i poszukiwanie sukienki na początek roku

O kurna, czuję się teraz jak superbohater

Napisane przez Ana***

Metko chyba już wiemy co kupimy, sprzęt ogrodowy

Butter wiadomo, żeby się chciało aby było tak jak się zaplanuje i obmyśli
ale zawsze pozostaje odrobinka niepewności i rozczarowana pewnie i tak bym była, no ale mam tę świadomość...

a w ogóle to szczepiłaś tym engerixem? dostałaś receptę? w ogóle patrzyłam w ksiażeczkę i np. ja byłam nim szczepiona ciekawe dlaczego wprowadzili zamiennik skoro engerix lepszy.

Żyrandol dobra rzecz w jednej sali były drabinki do sufitu to niech mnie przywiązują, a co

-

I ostatnia rzecz ode mnie co do nacięć i propagowania nieprawdziwych teorii. Nacięcie nie chroni przed pęknięciem!

Stosowanie go bez potrzeby, przez widzimisię kogoś tam jest okaleczaniem kobiet...

Sprzęt ogrodowy to dobry prezent dla taty-działkowca

Nie zaszczepiliśmy na WZW B w ogóle zaszczepimy przy pierwszym szczepieniu engerixem właśnie.
Czemu zmienili? Bo engerix jest droższy

Wydaje mi się, że jak nacina ktoś rozsądny i kto wie, co robi, to raczej uchroni to przed pęknięciem. Wie ile naciąć, żeby dziecko wyszło, a żeby właśnie nie poszło dalej
Ale nie wiem, w temat się właściwie nie zagłębiałam przesadnie. Założyłam, że nie chcę nacięcia i że na pewno mnie położna tak poprowadzi, że nie będzie tego nacięcia. Przejechałam się na tym podejściu I myślę, że też dlatego tak ciężko przechodziłam gojenie tej rany...

[kaska87]

my też szczepimy engerixem

[Madzialenka12344321]

O której szczepionce piszecie? Patrze w książeczkę Mai. Przy wypisuje ze szpitala ważyła 2900.

[stokrotka24]

Dobry wieczór my już w domu po wakacjach a w piątek znowu wyjeżdżamy do rodziny tz więc znowu pakowanie. Wakacje udane, Łukaszowi się podobało nad morzem.



Butter super, że Hania ładnie przybrała, oby tak dalej. Popytaj pediatrę bo wcześniakom chyba jakieś szczepionki się bezpłatnie należą chyba pneumo i rota.



Ana jeszcze trochę i urodzisz. Ja nie miałam planu porodu, zresztą w trakcie po kilku godzinach myślałam żeby tylko ten ból minął, żeby coś zrobili. U mnie nie ma zzo a innego znieczulenia nie dostałam



Kaśka ale Miki już duży jest. Ci di nacięcia to chyba tylko ja mam ze wspomnienia po tym. Do tej pory nieraz czuję dyskomfort po nim.



Bika jak się czujesz? Który to tydzień teraz jest?

[Madzialenka12344321]

Stokrotko widziałam zdjęcia , super na ile teraz jedziecie ?

Butter

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

O której szczepionce piszecie? Patrze w książeczkę Mai. Przy wypisuje ze szpitala ważyła 2900.

O szczepionce przeciwko WZW B, czyli potocznej żółtaczce

Napisane przez stokrotka24

Dobry wieczór my już w domu po wakacjach a w piątek znowu wyjeżdżamy do rodziny tz więc znowu pakowanie. Wakacje udane, Łukaszowi się podobało nad morzem.



Butter super, że Hania ładnie przybrała, oby tak dalej. Popytaj pediatrę bo wcześniakom chyba jakieś szczepionki się bezpłatnie należą chyba pneumo i rota.


Ana jeszcze trochę i urodzisz. Ja nie miałam planu porodu, zresztą w trakcie po kilku godzinach myślałam żeby tylko ten ból minął, żeby coś zrobili. U mnie nie ma zzo a innego znieczulenia nie dostałam


Kaśka ale Miki już duży jest. Ci di nacięcia to chyba tylko ja mam ze wspomnienia po tym. Do tej pory nieraz czuję dyskomfort po nim.

Należą nam się darmowe pneumo tylko. Rota i meningo nie.

Stokrotko, ja już wiem, że będę z całego porodu i okolic najgorzej wspominać nacięcie i jego gojenie. Dla mnie to masakra, to co przechodziłam w szpitalu, że nie mogłam siedzieć, nie umiałam wstawać, bolało, ciągnęło, piekło... itp.
Szwy mnie ciągnęły, zgłosiłam to, lekarka wzięła mnie na fotel, obejrzała i powiedziała, że natnie i wyjmie 2 szwy. Ból był taki, że autentycznie myślałam, że się posikam na tym fotelu...masakra...jak sobie to przypomnę, to mam ciarki aż.
Poza tym psychicznie mi z tym źle, ze jestem taka poszyta... boję się, czy to nie wpłynie na moje 'stosunki' z mężem. I może nawet nie ze względu na ból, ale dyskomfort i to, że ciągle o tym myślę... Wiem, jestem cieniasem...


A jak udały się wczasy? I na ile teraz jedziecie?
Jak Łukasz w ogóle?

[blonde_hair]

Napisane przez metkaa

a bunt 3,5 latka moze byc?

pewnie
Bunty to sa co roku tylko najbardziej znany to bunt 2 latka i o nim sie zazwyczaj pisze, ale kiedys natknełam sie na jakis artykuł i pisalo w nim, ze ze zdwojona siła przychodzi bunt 4 latka...no ale to wiadomo, dzieci sa rózne i róznie sie zachowuja

Butter ciesze sie, ze mała przybiera i jest coraz lepiej