Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[alliw]

Napisane przez kmagg81

Dziewczyny czy wszystkie Wasze dzieci piją jeszcze mleko ??

J. je tylko kasze lub owsianke na mleku krowim (mm nie chciał tknac)

Napisane przez Malpka

ostatnio Karol bawił się z chłopcem 2 miesiace starszym od siebie na placu zabaw, ganiali się na zjeżdzalni jeden zjeżdzał drugi za nim i wbiegali spowrotem na zjeżdzalni i tak z godzinę a ile pisku radości przy tym było

Janek to tak bedzie ganiał za rok

Napisane przez moni_ka.g

I tak leci u nas....żaden ząb nie wyszedł a z dnia na dzień jest tylko gorzej

O rany współczuję

Napisane przez Demeter

samopoczucie raczej złe - psychicznie no i fizycznie też - zgaga co po chwila, bol pleców. Cale szczescie upały sie skonczyly, bo głowa mnie codzienniee bolała.

trzymaj się
foto wlosków zapodasz?

Napisane przez Moderna

a jak urlop, udany?

w zasadzie nie traktowalam tego w kategorii urlopu (ten bedzie dla mnie dopiero jak polecimy do Grecji ) Troche sie umeczylismy, bo upaly dały w kosc (ciezko bylo na podworku wysiedziec (nawet nad wodą) no i moja mama jest dosyc meczaca na dłuższą mete dobrze ze mieslimy wynajeta kwatere bo inaczej to bysmy pewnie juz po 3 dniach wracali

Napisane przez trolla2405

a ja wlasnie wróciłam od lekarza i d...mały ma wirus w gardle takze nigdzie nie jedziemy na długi weekend. mam jeszcze siuski złapac i juz się cieszę bo ostatnio obraza na nocnik totalna.

zdrowka dla malego
foty wrzuce jak zgram, ale malutko mam bo aparat kobyła i nie chcialo mi sie targac w ten gorąc. Brat cos robil , czekam az podeśle. O urlopie napisałam Modernie

Napisane przez despa

A mialam jeszcze dodac o bexplatnej edukacji ksiaxki do I kl gimnaxjum, mieszsne czesc nowych czesc uzywek wyszly nas 440 zl a jeszcze jezykowych nie mamy. Ja pierdziu jak ktos ma dwojke, trojke w wieku szkolnym to wyplata leci jak nic....

ja pierdziu

Napisane przez pani22ka

wciąż zdycham. a jutro do t.
bęęęęędzie, będzie się działooooo, będzie zabawa...

jaką relację? z urlopu?

Napisane przez despa

Robie porzadek w szmatach i wiecie co, wlazlam w kazde spodnie sprzed trzech lat.ale mi sie micha cieszy

Napisane przez Malpka

u nas bierze telefon i pyta "halo, kto to" najlepsze ze jak mi budzik dzwoni to łapie telefon i tez pyta "halo, kto to"

Janek ostatnio bierze telefon, przykłada do ucha i mówi cos na kształt "haa"

U nas niestety goraczki ciąg dalszy. W nocy dałam mu ibum w syropie(nie było łatwo), rano obudził sie bez temperatury, humor w miare dobry, potem po drzemce znów mu skoczyła, bo ibumie spadła i na wieczór znow skok. Caly czas kreci sie ok tych 38stopni, 7 kup dzis było i jesc za bardzo nie chce. Jak na moje to zeby, ale jutro i tak chce sie z nim przejsc do lekarza, bo potem 3 dni wolnego to chce byc spokojniejsza.


A tak w ogóle to naszła mnie chęć na tatuaż

[kmagg81]

Napisane przez Moderna

BYou:

kmagg a mocno przechodzil ta ospe? wiesz, gdzie mogl sie zarazic?

przeprowadzka do tesciowej? dlaczego?
ja Cie rozumiem, tez bym sie zachowywala nieswojo..

Powiem, że tragedii nie było, gorączki nie było ino lekkie rozdrażnienie. Najwięcej wysypki mil na główce. Kąpaliśmy go w nadmanganianie potasu, i czasami smarowano pudrem.
A zaraził się od kuzyna, a ten znowu od jakiegoś innego dziecka.
Byliśmy u brata na imprezce małej i dzień po tym wyszły mu pierwsze krostki a Maksiowi równo tydzień po spotkaniu.


Do teściowej niestety mamy w planie zacząć budowe domku naszego i w związku z tym te wszystkie zmiany i przeprowadzki ... ehhh juz na samą myśl mam ciaryy

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez alliw

Janek ostatnio bierze telefon, przykłada do ucha i mówi cos na kształt "haa"

U nas niestety goraczki ciąg dalszy. W nocy dałam mu ibum w syropie(nie było łatwo), rano obudził sie bez temperatury, humor w miare dobry, potem po drzemce znów mu skoczyła, bo ibumie spadła i na wieczór znow skok. Caly czas kreci sie ok tych 38stopni, 7 kup dzis było i jesc za bardzo nie chce. Jak na moje to zeby, ale jutro i tak chce sie z nim przejsc do lekarza, bo potem 3 dni wolnego to chce byc spokojniejsza.


A tak w ogóle to naszła mnie chęć na tatuaż

a mój bierze tel. i przykłada do czoła wygląda to przekomicznie

co do gorączki to współczuję, może faktycznie te ząbki ... oby
moj Ma jak miał ostatnio gorączkę też poszłam dodoktorki i ona stwierdziła, że nic mu nie jest i to pewnie ząbki bo dziąsła czerwone (od tego czasu minął miesiąc i o ząbka nie widać ), ale zaniepokojona poszłam jeszcze prywatnie i doktor stwierdził, że jemu to wygląda na początki zapalenia dziąsła, bo dziąsełko ma zaczerwienione ale tam gdzie już mu ząbki dawno wyszły ...
ehhhh służba zdrowia ........

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

monika wspolczuje a czy to pewne, ze to zeby? moze jest jeszzce jakas inna przyczyna?

ostatni raz u pediatry byliśmy w lipcu jak zaczynało się wszystko nasilać, wg niej zęby. wtedy mówiła, że widać, że duże zęby i ciężko im się przebić. Jakub wszystko gryzie, jeszcze pół biedy w domu, ale dziś w szpitalu na tej rehabilitacji wszystko do buzi ładował, zbierał z ziemi, odskrobał zębami kawałek kredki i połknął zanim zdążyłam wyciągnąć, itp. ale tak na prawdę pewności nie mam..

Napisane przez trolla2405

Demeter - w sprawie żłobka to się zapytaj teściowej i tż czy to oni będą siedzieć cały dzień z maluchem? bo jak nie to zrób jak tobie wygodniej. ja ostatnio się nasłuchałam na temat szczepienia przed wyjazdem, tylko ze kto by siedział z chorym dzieckiem? no ja a nie teściowa albo tż

właśnie.. łatwo się radzi i fajnie pozachwycać się dzieckiem widząc go godzinę w tygodniu, albo i nawet w miesiącu, ale non stop od wielu miesięcy.. ja sama już czasami nie daję rady z moim maruderem.

Napisane przez alliw

w zasadzie nie traktowalam tego w kategorii urlopu (ten bedzie dla mnie dopiero jak polecimy do Grecji ) Troche sie umeczylismy, bo upaly dały w kosc (ciezko bylo na podworku wysiedziec (nawet nad wodą) no i moja mama jest dosyc meczaca na dłuższą mete dobrze ze mieslimy wynajeta kwatere bo inaczej to bysmy pewnie juz po 3 dniach wracali

to podobnie jak ja z J. na wsi. upał, siedzenie non stop na działce, bez samochodu. raz tż przyjechał to podjechaliśmy nad jezioro, a tak to kicha trochę. J. zachwycony bo całe dnie na powietrzu, ja mniej bo musiałam mu szukać atrakcji w ciągle tej samej przestrzeni a wszystko mu się nudziło.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

my po rehabilitacji. mamy tak rozłożone w czasie wszystko, że dziś spędziliśmy w szpitalu 4 godziny. pod koniec J. już nie był w stanie wysiedzieć. generalnie nie jest źle. trochę źle stawia jedną nogę, ale wg rehabilitantki gdyby miało to iść w złym kierunku to już byłoby bardzo kiepsko, więc obserwować, kontrolować. ogólnie jest rozwinięty ponad swój wiek robi postępy. jednak część zajęć to na prawdę nie wiem po co i na co.....


jeszcze pytanie: ile mleka krowiego dziennie dziecko może pić jak to jest z tym nabiałem? Moderna, kiedyś pisałaś coś o tym, ale nie bardzo pamiętam.. Chciałam Jakubowi od czasu do czasu serwować kaszę na mleku zamiast instant na mm ale boję się przesadzić z ilością/częstotliwością, do tego ostatnio słyszałam, że 2-latek codziennie zjada mannę na 0,5 litra mleka i nie wiem jak to jest.. (swoją drogą takiej ilości kaszy sama bym nie zjadła )

[despa]

Helol juz z drogi do pracy, jade wczesniej wszystlo skonczyc. Mialam wstac o 5 a tu niespodziewajka dziecko od 4 zarzadzilo ze nie spimy.Ech.....

W☠☠☠☠ilam sie wczoraj w zlobku, szefowe sa na urlopie i rodzice maja wyrabane na wszystko bo opiekunki maja w nosie. Wczoraj mi opowiadala jedna pare historii to szczeke zbieralam z podlogi.
Matka przyprowadza dziecko z biegunka, nie chca jej go przyjac jak mowi, wiec zwiewa i nie idzie sie do niej dodzwonic, druga przez 5 godzin nie odbiera telefonu a dziecko sra, nie chxe jesc nie chce pic i jeszcze ma pretensje,ze sie jej w pracy przeszkadza. Ze nagminne jest ze mowia o jedzeniu, pampkach i nie przynosza, o ile pampy mozna od inego dziecka pozyczyc tak jedzenie juz nie. To ja jak wariat co wieczor zupe gotuje,zeby miala swieza,sloiki z drugim daniem zanosze,picie a tu takie numery...

Monika a te 0,5 l to na ile posilkow? Bo w sumie to dwie butle. Za kazdym razem jak piszecie czy gotuje manne to mam przed oczami tslerz z dxiecinstwa manna z sokiem malinowym. Alez to bylo wtedy dobre....

[Moderna]

Napisane przez moni_ka.g

jeszcze pytanie: ile mleka krowiego dziennie dziecko może pić jak to jest z tym nabiałem? Moderna, kiedyś pisałaś coś o tym, ale nie bardzo pamiętam.. Chciałam Jakubowi od czasu do czasu serwować kaszę na mleku zamiast instant na mm ale boję się przesadzić z ilością/częstotliwością, do tego ostatnio słyszałam, że 2-latek codziennie zjada mannę na 0,5 litra mleka i nie wiem jak to jest.. (swoją drogą takiej ilości kaszy sama bym nie zjadła )

mleko w czystej postaci lub do kaszy to 200ml plus przetwory max. 100-150g - trzeba zwracac uwage na zawartosc bialka: mleko to ok 3-3,5g na 100g, jogurt 4-4,5, serek ok. 12g (rozne sa wartosci), ser zolty nawet do 20g, jajko ok.4g, mieso 20g - i to nie chodzi, by liczyc z tabelka, ale tylko miec porownanie i nie przesadzac zbytnio z iloscia - eksperci alarmuja, ze wlasnie u malych dzieci przesadza sie ze zbyt duza iloscia bialka pochodzacego z przetworow mlecznych (norma dla dzieci to bylo 1,2g bialka na kilogram masy (taka zdrowa norma ). Tu wymienilam tylko bialka zwierzece, sa jeszcze roslinne - ale nie wiem, czy maja one znaczenie w ewentualnym nadmiarze

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez alliw

w zasadzie nie traktowalam tego w kategorii urlopu (ten bedzie dla mnie dopiero jak polecimy do Grecji ) Troche sie umeczylismy, bo upaly dały w kosc (ciezko bylo na podworku wysiedziec (nawet nad wodą) no i moja mama jest dosyc meczaca na dłuższą mete dobrze ze mieslimy wynajeta kwatere bo inaczej to bysmy pewnie juz po 3 dniach wracali

a bylam przekonana, z to urlop - byliscie u mamy, czy z mama?

jak moja mama byla tu w odwiedzinach, to tez po czasie mnie draznila kilka dni ok, ale dluzej... nie nie nie

Napisane przez kmagg81

Powiem, że tragedii nie było, gorączki nie było ino lekkie rozdrażnienie. Najwięcej wysypki mil na główce. Kąpaliśmy go w nadmanganianie potasu, i czasami smarowano pudrem.
A zaraził się od kuzyna, a ten znowu od jakiegoś innego dziecka.
Byliśmy u brata na imprezce małej i dzień po tym wyszły mu pierwsze krostki a Maksiowi równo tydzień po spotkaniu.

Do teściowej niestety mamy w planie zacząć budowe domku naszego i w związku z tym te wszystkie zmiany i przeprowadzki ... ehhh juz na samą myśl mam ciaryy

ohhh to nie tak zle, przynjamniej ospe macie juz za soba

dobrze, ze to tylko na jakis czas - obyscie sie szybko z budowa uwineli

Napisane przez despa

W☠☠☠☠ilam sie wczoraj w zlobku, szefowe sa na urlopie i rodzice maja wyrabane na wszystko bo opiekunki maja w nosie. Wczoraj mi opowiadala jedna pare historii to szczeke zbieralam z podlogi.
Matka przyprowadza dziecko z biegunka, nie chca jej go przyjac jak mowi, wiec zwiewa i nie idzie sie do niej dodzwonic, druga przez 5 godzin nie odbiera telefonu a dziecko sra, nie chxe jesc nie chce pic i jeszcze ma pretensje,ze sie jej w pracy przeszkadza. Ze nagminne jest ze mowia o jedzeniu, pampkach i nie przynosza, o ile pampy mozna od inego dziecka pozyczyc tak jedzenie juz nie. To ja jak wariat co wieczor zupe gotuje,zeby miala swieza,sloiki z drugim daniem zanosze,picie a tu takie numery...

ehh -- rodzice leja na wszystko

u mnie dzis tez manna orkiszowa na sniadanie
M. nawet cos tam skubnal

[trolla2405]

Napisane przez alliw

J. je tylko kasze lub owsianke na mleku krowim (mm nie chciał tknac)


Janek to tak bedzie ganiał za rok


O rany współczuję


trzymaj się
foto wlosków zapodasz?


w zasadzie nie traktowalam tego w kategorii urlopu (ten bedzie dla mnie dopiero jak polecimy do Grecji ) Troche sie umeczylismy, bo upaly dały w kosc (ciezko bylo na podworku wysiedziec (nawet nad wodą) no i moja mama jest dosyc meczaca na dłuższą mete dobrze ze mieslimy wynajeta kwatere bo inaczej to bysmy pewnie juz po 3 dniach wracali


zdrowka dla malego
foty wrzuce jak zgram, ale malutko mam bo aparat kobyła i nie chcialo mi sie targac w ten gorąc. Brat cos robil , czekam az podeśle. O urlopie napisałam Modernie


ja pierdziu



jaką relację? z urlopu?





Janek ostatnio bierze telefon, przykłada do ucha i mówi cos na kształt "haa"

U nas niestety goraczki ciąg dalszy. W nocy dałam mu ibum w syropie(nie było łatwo), rano obudził sie bez temperatury, humor w miare dobry, potem po drzemce znów mu skoczyła, bo ibumie spadła i na wieczór znow skok. Caly czas kreci sie ok tych 38stopni, 7 kup dzis było i jesc za bardzo nie chce. Jak na moje to zeby, ale jutro i tak chce sie z nim przejsc do lekarza, bo potem 3 dni wolnego to chce byc spokojniejsza.


A tak w ogóle to naszła mnie chęć na tatuaż

ja planuje jechaz za rok z moja mama, bez tż, apotem na wczasy z tż tylko nie wiem czy właśnie wytrzymam z mamą 2 tgodnie pod jednym dachem

u nas o syrop to sie drze o jeszcze, wczoraj tża zaprowadził do szafki gdzie lezy i mu pokazywał zeby mu dac

rozmowy telefoniczne przeprowadza równiez, małpuje tż i chodzi jak on po całym mieszknaiu z klockiem, przytrzymuje go rączka i nawija po swojemu, młoda robiła identyko

Napisane przez despa

Helol juz z drogi do pracy, jade wczesniej wszystlo skonczyc. Mialam wstac o 5 a tu niespodziewajka dziecko od 4 zarzadzilo ze nie spimy.Ech.....

W☠☠☠☠ilam sie wczoraj w zlobku, szefowe sa na urlopie i rodzice maja wyrabane na wszystko bo opiekunki maja w nosie. Wczoraj mi opowiadala jedna pare historii to szczeke zbieralam z podlogi.
Matka przyprowadza dziecko z biegunka, nie chca jej go przyjac jak mowi, wiec zwiewa i nie idzie sie do niej dodzwonic, druga przez 5 godzin nie odbiera telefonu a dziecko sra, nie chxe jesc nie chce pic i jeszcze ma pretensje,ze sie jej w pracy przeszkadza. Ze nagminne jest ze mowia o jedzeniu, pampkach i nie przynosza, o ile pampy mozna od inego dziecka pozyczyc tak jedzenie juz nie. To ja jak wariat co wieczor zupe gotuje,zeby miala swieza,sloiki z drugim daniem zanosze,picie a tu takie numery...

Monika a te 0,5 l to na ile posilkow? Bo w sumie to dwie butle. Za kazdym razem jak piszecie czy gotuje manne to mam przed oczami tslerz z dxiecinstwa manna z sokiem malinowym. Alez to bylo wtedy dobre....

powiem ci ze straszysz takimi opowiesciami mnie, i absolutnie nie zachecasz do oddania dziecka do złobka. jakas masakra. ja sie napatrzyłam w szpitalach jak rodzice potrafią olać dziecko, zostawić same ciężko chore, nie mowiac o kupieniu mu pampków, przywiezieniu ubranek, ksiazeczki zdrowia. skąd się tacy ludzie biorą?

ja nie znosze kaszy mannej po dziecinstwie, dzieciaki niechec chyba w genach odziedziczyły


łapanie siusków porażka, rano obudziłam się poszłam do pokoju dzieciaków, mysle po cichu ząłoze, akurat się obudzi, to do woreczka złapiemy, przychodze a tu dzieci nie śpią, grzecznie lezą mały z 2+1 w pieluszce, do tej pory nic nie mamy w woreczku tż musiał isc do pracya myslałam ze zaniesie przed pracą , chyba zapakuje towarzystwo i pojdziemy sami zaniesc zeby tylko zdarzyc do 11:30, nie ma goraczki, tylko mu jakas wysypka znowu sie pojawiła na buzi i brzuszku.potówka? jak nie miał goraczki i raczej było chłodno w nocy? i mloda mowi ze ja gardło boli, nie wiem czy to prawda czy chce tez sobie psiknac lekiem jak ja i mały....

[monicca1989]

Napisane przez kmagg81

Do teściowej niestety mamy w planie zacząć budowe domku naszego i w związku z tym te wszystkie zmiany i przeprowadzki ... ehhh juz na samą myśl mam ciaryy

Współczuję przeprowadzki do teściowej... choć może twoja jakaś fajna
I kciuki za szybką budowę. My próbujemy się za to zabrać już rok! I wczoraj w końcu postanowiłam, ze sama się tym zajmę bo Tż- ta ciągle nie ma i nie ma czasu. I co się okazało! Że zgubił warunki zabudowy niezbędne do podziału działki
Ale szczęście w nieszczęściu, załamana poszłam do gminy i cudem otrzymałam jeszcze jeden egzemplarz, Pani miała o jeden więcej wydrukowany akurat nasz! Także dzisiaj jadę spowrotem złożyć dokumenty i trzeba ruszyć w końcu

Napisane przez Moderna

monicca ciesze sie, ze wyjazd udany - a Soline milo wspominam, ahh te czasy mlodosci moze kiedys jeszcze wroce w Bieszczady

kciuki za wizyte, daj znac po

Chyba nie najgorzej po wizycie, Pani stwierdziła, że Fifi jest aż za bardzo ruchliwy jak zobaczyła jego siniaki na nogach i 2 na głowie to dziwnie się popatrzyła na mnie, nie wiem co sobie pomyślała
Zaś u logopedy z mową mieści się w dolnej granicy umiejętności jak na skończone 16 m-cy, gdyby nie to że miał 6/7pkt to nie chciała by go już widzieć a tak to jeszcze chcę go skontrolować w 2 roku życia.
A i pochwaliła za odpowiedni zakup bucików, mamy teraz z Mrugały.

Panika dużo cierpliwości u teściowej

Napisane przez despa

Moderna, przygotowane mam rzeczy Oliwki dzis wrzuce do walizki,spakuje siebie i wstepnie przygotuje mala.
Liste mam zrobiona co wziac wiec powinno byc dobrze. My jedziemy w piatek, znaczy z pt na sb w nocy wiec na jutro zostana zakupy na tzw droge bo w pt pozamykane sklepy.
Ale mam jeszcze pare rzeczy do skonczenia w pracy, wiec to bedzie ciezki dxien i chyba pojde jutro na 6 rano.

Udanego urlopu Od poniedziałku ponoć upały wracają.

[moni_ka.g]

Despa - masakra z takimi rodzicami..
A to 0,5 l mleka to na jeden posilek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia86bgo]

Hej to ja
Czytam was uwaznie - ale z odp juz mi gorzej idzie.

Wczoraj Milus zostal sam w przedszkolu - nie plakal. Byli na dworze ( mama dostala "zawalu" jak zobaczyla ciuchy do prania - wszystko BRUDNE body po calej dlugosci - okazalo sie ze Milus upodobal sobie KAULZE i udo mi sie w niej wykapac - wiec byl caly do przebrania - ciuchy ma w swojej szafce chyba ze 5kompletow - a niech sie brudzi ). Prawie im usnol na lunczu to Oni szybko myk do wozka i na ganek pod daszek - spal 1.10h.
Dzis troszke plakal - ale to dla tego ze chcial isc od razu na plac zabaw a przeciec najpierw trzeba zjesc sniadanko .


----


Panika
- za wizyte u tesciowej - czekam na opis rekacji jak jej powiedzieci o ciazy .


Monicca
- za budowe domku.


Trolla
- oby szybko przeszla ta wysypka.



Wiecej nie pamietam - musze zaczac chyba brac Magnez haha.


Ide walnac komara - do 13 bo na 16 ide do pracy - wczoraj dzwonili i sie pytali czy moge - nio jasne ze Moge


Wiec milego dalszego dnia


Kocham Cie Emilianku <3.

[nestelle]

Helloł Lasencje
ogłaszam ze zyje
już 2 tygodnie nad morzem
bosko,bosko

wbijam się bezczelnie bez nadrabiania ....
tylko Tasi pogratuluje goraco Ania cudowna ,przesliczna i przesłodka bardzo się ciesze ze już na swiecie ,ze zdrowa i ze macie się dobrze

i zgupiałam bo widze Kmagg -myślałam ze pomyliłam watki ze na stary trafiłam ..... hehe witaj z powrotem

widze tez ze Scarlett znalazła czas aby do nas wrócic -Helloł kochana

A u nas bosko - R pije 3 razy na dobe cyca ,w nocy się nie budzi -czasami tylko raz na łyk wody ,albo obudzi się ,wstanie właczy sobie pozytywke i się kładzie słodziak .
No i jest mega pozytywny i elastyczny . raz dwa wybił się z domowej rutyny i na wakacjach wstajemy o 10 , 11, potem dojście do siebie sniadanko ,ogarniecie i od 13 do 20 jesteśmy na plazy,miescie ....wracamy o 20 się wykapac i lecimy na miasto ,plaze do 23 ,czasem nawet po tej godzinie jeszcze łazimy ...
a R spi 2 godzinki po południu a potem normalnie wytrzymuje do północy . No i cudnie je ...nawet łakomczuch bym powiedziała . posilamy się w restauracjach ,tylko sniadanie w domu - owsianka . ale na obiad (jemy zawsze "tutejsze "jedzenie czyli nad morzem tylko głownie ryby ) R zjada połowe dorsza ,albo soli z warzywami .a potrafił by więcej ryby tylko już daje stopa . oczywiście zero faldek , waga- 10,4 . Ja niestety już ciuchy niektóre 36 mam za duże ... na obiad zjadam 2 obiady ( dorsz ok 400 g, sałatka ,zupa ...i kalmary ) maz zgrabnie to ujął "jesz jak swinka a chuda jak patyk .." . może jak już przestane kiedyś karmic to nabiorę ciałka ( w cycki ! w cycki!).
W każdym razie obiad dla 5 tyle jedzącej to tyyyle kasy ... a to tylko Pl morze ...

Wiec fajnie ,choć mamy swoje lokum nad morzem blisko plazy to jesteśmy w 1 pokoju .i wszystko ok ,ale jednak brak nam prywatności i oddechu od dzieci ...
za to nie narzekam bo spotykamy się ze znajomymi i to dopiero sajgon - ryczące dzieci ,marudzace ,niegrzeczne ,a to wszystko wina rodziców którzy nie wychowują . masakra . nawet zdarzyło się ze matka za niedzielenie się przez jej syna zabawkami z moimi dziecmi zamknęła swojego na balkonie(2,5 roku) i skwitowała tekstem " siedz na balkonie tam baby Cie zabiorą i ptaki cie zjedza" .
także nie dziwie sie niektórym dzieciom ze takie sa ...z takimi rodzicami tez bym ciagle wrzeszczała .
do tego ów chłopiec tak zazdrosny ze mi Nine pobił klockiem i jej krew z głowy leciała .... ta płakała i poskarżyła sie jego tacie a tata na to " to mu oddaj " .i poszedł . Nina nadal płakała ...bo przecież boli ,bo przecież nie wolno bic ,zwłaszcza młodszych ...
Mnie niestety przy tym nie było ...ale jak przyszłam i rozmawialiśmy z rodzicami to Ci olali sparwe ...
Jestem wykończona cudzymi dziecmi . i tłumaczeniami naszych znajomych ze moje dzieci grzeczne bo takie sa i mam szczęście .
no tak najlepiej wszystko zwalic na los .a ja siedze od 9 lat w domu z nimi i nic nie robie ...
Masakra . albo tekst ze R nie płacze i to dziwne " zobacz on tyle dni nie płacze ,a dziecko powinno ,musi mieć charakterek . starsze dzieci tez takie grzeczne jakies .."

No i przezylismy jelitówke Niny na wakacjach .ostrą .bardzo .prawie 40 stopni ,ból brzucha ,biegunka . N jedziła w wózku R przez 3 dni .

Na plazy tez bosko - R oczywiście biegnie prosto do morza , leci tak az po szyje,za szyje ...zero starchu , to nic ze woda zimna ...

I ulubione zajecie mego syna oprócz zabawek autami (nadal szał nawet przy talerzu z obiadem muszą być brum-brumy) to ...starszenie od rana do wieczora słyszymy "ba! ba! ba" ,zakrada sie i "ba!" obowiakowo trzeba drygnac a R sie tarza ze smiechu

no i pochwale sie ze R ślicznie siedzi przy stole na dorosłym krześle i potrafi sam dużo zjeść nabijając sam na widelec
a jest taki "malusi "

wróce to będę nadrabiać ...

[anika_s]

Napisane przez kmagg81

Do teściowej niestety mamy w planie zacząć budowe domku naszego i w związku z tym te wszystkie zmiany i przeprowadzki ... ehhh juz na samą myśl mam ciaryy[COLOR="Silver"]

no i cóz Ci mogę napisać nie będzie może aż tak źle

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez nestelle

i skwitowała tekstem " siedz na balkonie tam baby Cie zabiorą i ptaki cie zjedza" .

wiem że to nie na miejscu ale tekst mnie rozwalił
chociaż mnie czasami brak cierpliwości do Oliwii to nie wyobrażam sobie żeby tak postąpić

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Nestelle - super że urlop udany!
a jak czytam o rozmiarze 36 dla mnie już chyba w życiu nieosiągalny

[Moderna]

nestelle nic sie nie chwalilas, ze wyjezdzacie
milego urlopowania, kiedy powrot?

Napisane przez nestelle

nawet zdarzyło się ze matka za niedzielenie się przez jej syna zabawkami z moimi dziecmi zamknęła swojego na balkonie(2,5 roku) i skwitowała tekstem " siedz na balkonie tam baby Cie zabiorą i ptaki cie zjedza" .

OMG

[eluśka87]

Hej Hej,

wróciliśmy z nad morza. Było fajnie.. na początku złapałam kleszcza a na koniec bylismy na pogrzebie... ogólnie ok. Życie... Moje dziecko ciagle się popisywało.. i stwierdzam, że mam rozpieszczone dziecko ale uczymy uczymy i tlumaczymy. Więcej później.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez klementyna1

A o to, co robi matka, gdy Kacper spi...;p



Wyznanie Kacperka

Moja mama w ciężkim szoku
Prawie mam półtora roku
Został jeszcze jeden miech,
a ja psocę już za trzech.
Już na krześle, już na stole
Piłka, klocki?wiatrak wolę!
W gniazdku podobno jest prąd?
Gwoździem go wyciągnę stąd!
Z kubka wodę trzeba pić?
Wole nią lusterko myć.
Dałaś zupki mi miseczkę
Zrobię sobie z niej maseczkę.
„Nie rusz pieska, gryzie zwierz”
Ja go mogę ugryźć też!
A najbardziej do jedzenia,
Lubię krem na odparzenia.
Nie wiem czy Ty mamo wiesz,
jest go w tubce metrów sześć.
A ten nocnik kolorowy,
To jest kask motocyklowy.
Garnków, misek to mam kupę,
perkusistą jestem super!
I choć żaden ze mnie rak,
Umiem świetnie biegać wspak.
Kropka ma mnie dziś już dośc?
Też chciałem polizać kość....
W końcu zasypiam, lecz kiedy wstanę
Baterie będą znów naładowane!
Znów będę biegał i łobuzował,
wspinał się, śpiewał, ściany malował,
A gdy już będziesz zmęczona taka
Podejdę mamo, dam Ci buziaka
Ten słodki buziak Ci wynagrodzi
Kolejnych kilka psocenia godzin!

Super brawo

Napisane przez scarlett26

Właśnie siedzę z TZtem w szpitalu. Przebił sobie dłoń na wylot. Super sposób na świętowanie rocznicy ślubu. Jesteśmy tylko we dwoje, bez dziecka, nie licząc pierdyliarda ludzi w SOR..... Masakra

Wspolczuje, zdrowia!!

Napisane przez Tasia34

Hej laseczki
Wreszcie odpalilam wizaż w komórce i walcze z forum
Widzę, ze Agateczka juz napisała - tak, sierpniowkom SMS wysłałam.
Ania ma 3540gr, 54 cm i 10 pkt
Jak mi przynieśli Ja, od razu dorwała się do cycka i ssala pol godziny
Jest cudna i słodka, cały czas śpi wtulona we mnie No i te czarne włoski...

Super wiesci

Napisane przez anika_s

wow! ciekawe kiedy ja usłyszę póki co jestem mama ew. mamm

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Moderna - fryzura Marcela wymiata

mój ostatnio powiedział babcia.. było słychać może będzie mamcia :P

Napisane przez kasia86bgo

Ooo matulu alescie sie rozpisaly

Ale spoko bynajmniej Draugusia sie nie zmeczy nadrabianiem.



Ale mam stresa...!!!
Jutro wazny dzien dla Milusia - zaczyna przedszkole aaaaaaaa....!!!!!

Na razie spimy smacznie do 11.30 - cos ost drzemki mu sie poprzestawialy o godzine


Kocham Cie Emilianku <3.

Widziałam jak Emilian sobie radzi w przedszkolu super

Napisane przez Tasia34

Hej laski
Dzis wychodzimy ze szpitala Ania już ma wypis, czekamy na mój
Wszystko z nami ok

Napisane przez Tasia34

Wysylam fotencje, zaraz sprawdzimy, czy sie udalo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje córeczka śliczna marzy mi się...
Nestelle udanego urlopu.

W skrócie co u nas..

Bylismy w Krynicy Morskiej i w okolicy.. Sztutowo, Stegna, Jantar, Kąty Rybackie - przejazdem. W sSztutowie mieliśmy kwaterę. Wszystko ogólnie ok, wyjazd udany. Paweł nauczył się mówić " ciepła" np. woda, piwo pytamy ajkie jest i odpowiada.. mówi " czapa" , tata mama woła baba... krzyczy "cze" jak widzi dzieci,podnosi przy tym rączkę komiczna sytuacja. Na poczatku bał się plaży i wody, później już było ok. Ja natrafiłam na kleszcza i spotkałam się po raz kolejny z uprzejmą służbą zdrowia.. rumienia nie było jest ok.. obserwuję. Urlop się skonczyl. Mój mąż odpoczywa.. i proszę mo kciuki za nową pracę. Cieszymy się sobą...

[despa]

TroLa to nie mialo nastraszyc, bo pezeciez moja zlobkowa tylko pokazac debilizm innych rodzicow, bo inaczej rego nie nazwe.

Nestelle babo, nie mowilas ze wakacjujecie!

[Moderna]

Napisane przez eluśka87

Moje dziecko ciagle się popisywało.. i stwierdzam, że mam rozpieszczone dziecko ale uczymy uczymy i tlumaczymy. Więcej później.

Bylismy w Krynicy Morskiej i w okolicy.. Sztutowo, Stegna, Jantar, Kąty Rybackie - przejazdem. W sSztutowie mieliśmy kwaterę. Wszystko ogólnie ok, wyjazd udany. Paweł nauczył się mówić " ciepła" np. woda, piwo pytamy ajkie jest i odpowiada.. mówi " czapa" , tata mama woła baba... krzyczy "cze" jak widzi dzieci,podnosi przy tym rączkę komiczna sytuacja. Na poczatku bał się plaży i wody, później już było ok. Ja natrafiłam na kleszcza i spotkałam się po raz kolejny z uprzejmą służbą zdrowia.. rumienia nie było jest ok.. obserwuję. Urlop się skonczyl. Mój mąż odpoczywa.. i proszę mo kciuki za nową pracę. Cieszymy się sobą...

dlaczego uwazasz, ze jest rozpieszczony?

fajnie, byliscie na miejscu, czy odwiedzaliscie tez okolice?

kleszcza wpsolczuje, musialas brac antybiotyk?
tzn. dobre czy niedobre spotkanie ze sluzba zdrowia?

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Dziewczyny, co to za ewenement siedzi w parowkach, ze dzieci je lubia?

Juz kilka razy zdarzylo mi sie dac parowke Marcelowi, i on zje ze smakiem cala, calusienka parowke (i mam dylemat, bo on to naprawde je - miesa raczej nie tknie, rzadko cos skubnie - ale nie nalezy to do zdrowych przekasek)

[anika_s]

Napisane przez Moderna

Dziewczyny, co to za ewenement siedzi w parowkach, ze dzieci je lubia?

Juz kilka razy zdarzylo mi sie dac parowke Marcelowi, i on zje ze smakiem cala, calusienka parowke (i mam dylemat, bo on to naprawde je - miesa raczej nie tknie, rzadko cos skubnie - ale nie nalezy to do zdrowych przekasek)

no własnie ja też nie wiem, ale O. potrafi zjeść 2 małe parówki cielęce na śniadanie tyle że Ona ogólnie jest mięsożerna jak ma na talerzu mięso i warzywa to na początku zżera mięcho a jak starczy miejsca w brzuszku to ewentualnie poprawi warzywkiem

[klementyna1]

Napisane przez Tasia34

Wysylam fotencje, zaraz sprawdzimy, czy sie udalo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

cuuuuuuudna

Napisane przez moni_ka.g

coraz mniej. na wsi już robiłam mu dużo mniejsze porcje bo jak wcześniej pił 240 tak tam ledwo 150 wypijał, na raty, po czym leciał do stołu na śniadanie. dziś pierwszy dzień w domu po powrocie, do tego zębowy więc wszystko bez ładu i składu ale udało mu się z rana wypić 200ml, trochę go przekonywałam bo nie miałam nic na śniadanie i musiał wytrzymać nasze zbieranie się i wyjście do sklepu na tym "posiłku". poza tym dostaje wieczorem kaszę na ok 270 ml mm i to zjada chętnie. z porannego mleka powoli będziemy pewnie rezygnować jak nadal nie będzie zainteresowany.

__________

Moderna - ja tak nie piszę bo i czasu nie mam. wczoraj późnym wieczorem wróciliśmy ze wsi (koszmarna ulewa po drodze była, musieliśmy trochę przeczekać na stacji bo nie dało się jechać), w nocy J. znowu wybudził się z płaczem, krzykiem, tuliłam, lulałam, zasnął, a za 1,5 godz powtórka. to już kolejna taka noc. do tego maruder straszny, ciągle przy mojej nodze, na krok odejść nie mogłam bo płacz, siada na mnie, opiera się o mnie non stop. od rana sprzątaliśmy bo tż przez 10 dni nie wpadł na to, żeby użyć odkurzacza czy cokolwiek ogarnąć bo "musiał odpocząć" a robienie czegokolwiek z tak marudnym J. zajmowało dziś przynajmniej 5 razy więcej czasu niż zazwyczaj, jedno pranie zrobiłam, nic nie schnie, drugie naszykowane a kosz nadal się nie domyka..., w międzyczasie 3 razy bezskutecznie usypiałam J., padł dopiero o 16.30 na godzinę. I tak leci u nas....żaden ząb nie wyszedł a z dnia na dzień jest tylko gorzej

Współczuje Wam...Pociesze WAs, ze po birzy wychodzi Słońce...

My(tzn ja i K) wrócilismy własnie ze wsi od tesciów, muu i ihhhaaa mogłyby z nami zamieskac, przed wyjazdem w srode zaszczepilismy sie w koncu odra-swinka-rozyczka i czekam na objawy....NA szcescie tż domyslny chociaz troche i posprzatał,w duzym pokoju sladu juz nie ma;pA jutro cały dzien dla naszej 3 Potem troche pocytuje

[oliwka__]

Moderna obecnie jest tyle rodzajów parówek i niektóre jak się poszuka mają świetny skład ja uważam że jak parówka ma już 93-99% mięsa to jest bosko Aniela ostatnio zamaskowała w takich 93% bez glutenu ale ona tam parówek i jajek nie rusza za bardzo "na siłę" jej wepcham ale żeby tak chętnie to nie, chętnie jadła pierwsze 2-3 razy.
Generalnie o parówkach mówi się be bo jednak większość obecnie ma 70 % mięsa a kiedyś było jeszcze gorzej a reszta to syf ale producenci jak widać zaczeli mądrze o tego podchodzić i jest wg mnie bardzo dobrze.
Najbardziej trzeba zwracać uwagę na te z cięlęciny, cielęce tu to czasami jest porażka 2 procent ale zdarzają się takie 97procent.

Udanej końcówki wakacji dziewczyny

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

my też jeszcze mmr nie szczepiliśmy a termin był 27 maja ale mała przed samym szczepieniem dostała gorączki i więcej nam po drodze nie było

[anika_s]

Oliwka - muszę się wytłumaczyc bo ja daję O. cielęce, ale jak wiecie moja mamuśka pracuje w restauracji jako szef kuchni i załatwia mi (Oliwci) super pyszne , pewne paróweczki

[klementyna1]

Napisane przez oliwka__

Moderna obecnie jest tyle rodzajów parówek i niektóre jak się poszuka mają świetny skład ja uważam że jak parówka ma już 93-99% mięsa to jest bosko Aniela ostatnio zamaskowała w takich 93% bez glutenu ale ona tam parówek i jajek nie rusza za bardzo "na siłę" jej wepcham ale żeby tak chętnie to nie, chętnie jadła pierwsze 2-3 razy.
Generalnie o parówkach mówi się be bo jednak większość obecnie ma 70 % mięsa a kiedyś było jeszcze gorzej a reszta to syf ale producenci jak widać zaczeli mądrze o tego podchodzić i jest wg mnie bardzo dobrze.
Najbardziej trzeba zwracać uwagę na te z cięlęciny, cielęce tu to czasami jest porażka 2 procent ale zdarzają się takie 97procent.

Udanej końcówki wakacji dziewczyny

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

my też jeszcze mmr nie szczepiliśmy a termin był 27 maja ale mała przed samym szczepieniem dostała gorączki i więcej nam po drodze nie było

Oliwka 70% mięsa w parówce to i tak dobrze...spotkałam sie z takimi, co maja i 25%....a tak w ogóle to pocztrjcie sobie w mięsnym skład wędlin...mało która ma powyżej 90% mięsa;/
K.jada parówki,ale tez te z górnej półki,pewnie jakby, nie miała innych to raz na miesiac pozwoliłąbym mu i te 70% 2 sztuki to je na sniadanie, tak samo 2 jaja na parze.....tyle co i ja

[alliw]

Hej

Napisane przez kmagg81

Do teściowej niestety mamy w planie zacząć budowe domku naszego i w związku z tym te wszystkie zmiany i przeprowadzki ... ehhh juz na samą myśl mam ciaryy

jak do tesciowej, to może się szybko pobudujecie swoja drogą podziwiam, ja musiałabym być w bardzo mocno podbramkowej sytuacji zeby zamieszkac ze swoimi rodzicami czy tesciami

Napisane przez moni_ka.g

1. odskrobał zębami kawałek kredki i połknął zanim zdążyłam wyciągnąć,

2. ogólnie jest rozwinięty ponad swój wiek robi postępy. jednak część zajęć to na prawdę nie wiem po co i na co.....

1. przepraszam, ale
2. ja pierdziu musisz miec nerwy ze stali spotykając na swojej drodze tak rozbieznych w swoich ocenach lekarzy

Napisane przez despa

W☠☠☠☠ilam sie wczoraj w zlobku, szefowe sa na urlopie i rodzice maja wyrabane na wszystko bo opiekunki maja w nosie. Wczoraj mi opowiadala jedna pare historii to szczeke zbieralam z podlogi.

ludzie to maja nasrane w tych głowach

Napisane przez Moderna

a bylam przekonana, z to urlop - byliscie u mamy, czy z mama?

no bo w sumie to był urlop bylismy w mojej rodzinnej miejscowosci, tylko ze wzgledu na bardzo specyficzne usposobienie moich rodziców tz w zeszłym roku kategorycznie zarządał abysmy wynajeli kwatere (tj miejsce do którego bedziemy mogli uciec w sytuacji kryzysowej ), spodobało nam sie i w tym roku tez wynajelismy. Mielismy parter domku jednorodzinnego z tarasem do własnej dyspozycji (za 100 zł za dobe ). Za rok tez tam bedziemy wynajmowac.
Z moja mamą nie jestem w stanie wytrzymac 3 dni niestety

Napisane przez trolla2405

ja planuje jechaz za rok z moja mama, bez tż, apotem na wczasy z tż tylko nie wiem czy właśnie wytrzymam z mamą 2 tgodnie pod jednym dachem

ja bym wytrzymała pod warunkiem ze miałaby zakaz odzywania się

Napisane przez monicca1989

Chyba nie najgorzej po wizycie, Pani stwierdziła, że Fifi jest aż za bardzo ruchliwy jak zobaczyła jego siniaki na nogach i 2 na głowie to dziwnie się popatrzyła na mnie, nie wiem co sobie pomyślała
Zaś u logopedy z mową mieści się w dolnej granicy umiejętności jak na skończone 16 m-cy, gdyby nie to że miał 6/7pkt to nie chciała by go już widzieć a tak to jeszcze chcę go skontrolować w 2 roku życia.
A i pochwaliła za odpowiedni zakup bucików, mamy teraz z Mrugały.
.

no i super!
za rozpoczecie budowy

Napisane przez nestelle

Helloł Lasencje
ogłaszam ze zyje
już 2 tygodnie nad morzem
bosko,bosko

no heloł nieźle szalejecie
a tą matkę to sama bym na balkonie zamknęła na pare dni żeby skruszała

Napisane przez eluśka87

Mój mąż odpoczywa.. i proszę mo kciuki za nową pracę. Cieszymy się sobą...

i super że urlop udany

Napisane przez Moderna

Dziewczyny, co to za ewenement siedzi w parowkach, ze dzieci je lubia?

hehe ja mojemu nie dawałam, bo boje sie ze by zjadł ostatnio u moich rodziców miał okazje posmakowac wiecej miesa, to jadł az mu sie uszy trzesły, a jak widział kaczkę u mnie na talerzu to tylko pokazywał paluszkiem "to to" tż nie był zachwycony

U nas chyba lepiej. Dzis goraczka była w dzien, ale wieczorem juz nie. Byłam u lekarza ale dowiedziałam sie tylko ze nie ma infekcji drog oddechowych. Dobre i to.

Nadrobilam, wiec ide prasowac. Pa

[oliwka__]

anika_s nie musisz się tłumaczyć też staram się kupować Anieli parówki cielęce a o takie prwadziwe jest bardzo trudno przynajmniej u nas w małych miasteczkach najczęściej udaje mi się kupić gdzieś w Pń albo po znajomości załatwić. Ale właśnie kiedyś natarfiłam na super parówki już pisałam i miały chyba 97 czy 8 ? procent cielęciny

Klementyna o tak jak piszesz parówki o zawartości mięsa 25% stąd parówki są w kategorii najgorszych produktów ale jeszcze dwa lata temu gdy nawet tu na wątku negowałyśmy parówki robiłyśmy to słusznie bo już wtedy zaczęłam zwracać uwagę na ich skład i było może 5 producentów którzy dawali około 90% miesą w parówce teraz parę dni temu kupowałam i 3/4 parówek na stanowisku mięsnym miało od 85% wzwyż o dziwo najmniej miały popularne berlinki i jedynki a takie robione dla PiP z szynki 90% ... jakiejś firmy bezglutenowe 93% szynki choć podobno najlepsze parówki to lidlowe pod względem mięsa przynajmniej jeszcze do niedawna .... ja tak patrzę na te parówki bo mój tż często przegryza do domowych hot dogów

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

alliw no muszę spytać muszę :P to w takim razie jak ty wytrzymałaś z mamą te chyba 18 lat ?

tak ot to ja z moją mogła bym mieszkać

[oldzinx]

hej,

przede wszystkim Tasia śliczną masz córeczkę, piękna mała kruszynka
Panika jak mdłości? moje chyba pomału przechodzą zazdroszczę pomocy przy synku, u nas tylko my dwoje ale nie powiem, synek kochany i grzeczny, dostosował się do mnie

Dziewczyny za wszystkie udane wczasy, te które były, są i będą. Nasz pobyt w Zakopcu (jakiś miesiąc temu) uwieńczony był ospą Tomka, nie powiem poszaleliśmy

Kasia dla Milusia za przedszkole. W ogóle jakie różnice w podejściu do dzieci, tzn. różnice w przedszkolu tym polskim i tym norweskim (dziecko utaplane w kałuży chyba u nas nie do przejścia). Pisz dużo co oni tam robią innego niż u nas, bo ciekawa jestem, nie powiem.

Demeter jak brzuszek? Szybciej rośnie w drugiej ciąży?

a teraz chwale się,
wizyta dzisiaj była, dziewczyny piękne i zdrowe
tak, już widać było płeć (sama byłam mega zdziwiona, 11 tydz dopiero), przynajmniej u jednej 2 piękne kreseczki , druga trochę mniej pokazała ale ginek na 100% jeszcze nie mówi że to "ONE" chociaż co do pierwszej to raczej na pewno, sama widziałam
pomierzone, pooglądane, kształtne i ładni się rozwijające, równiutkie, ładnie podskakiwały na usg, popłakałam się oczywiście i chyba dopiero do mnie dociera że to bliźniaki, że będą 2 małe maluszki na raz
mam ładne fotki ale muszę to jakoś poskanować albo fotkę cyknę aparatem i wrzucę do klubu.
Powiem wam że miło popatrzeć na to usg, szczególnie że już są takie malutkie dzidzie i machają pięknie nóżkami i rączkami.

Panik kiedy wizyta?
W ogóle która tu jeszcze planuje na najbliższy czas dzidziusia? przyznawać się

Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie

[oliwka__]

Klementyna Kacper tyle zjada no to moje dziecko jak zje jedną małą paróweczkę to jest sukces najwięcej to ona pomidorów jada i ostatni nektarynek jajko be muszę wpychać wędlina też be muszę wpychać ale jeśli znajdzie sie na moim talerzu to super pycha do momentu aż ona nie zaczyna protestować że chce sama jesć wteyd cyrk na kółkach generalnie cały czas mamy histerie dziś podobno jak mnie nie było to pół godziny wrzeszczała i ryczała bo myślała że spodnie to swter i nie mogła włożyć przełożyć? przez głowę aż w końcu tż jej zabrał bo oddać nie chciałai po 5 minutach była cisza a niby twierdzi że ona taki aniołek i nie histeryzuje

Despa rodzice maskroza

pisałyście o mleku więc ja daję dwa razy dziennie na rano i wieczór mm w ilości 210ml nie raz na śniadanie płatki owisane na mleku albo kluski lane albo na kolację kaszka manna lub jogurt ze słoiczka lub naturalny. sera żółtego nie jadamy bo jest be i białego także bo jest be kiedyś była pycha mozzarella obecnie jest do bani.

[nestelle]

mam chwilke wolnego bo R wisi na tacie w nosidełku i poszli dalej plażą a ja sobie siedze nad brzegiem wiec nadrabiam tylko ostatnią stronke ......

Napisane przez moni_ka.g

ogólnie jest rozwinięty ponad swój wiek robi postępy. jednak część zajęć to na prawdę nie wiem po co i na co.....

ja podaje tylko hippa albo cyca .

Napisane przez despa

W☠☠☠☠ilam sie wczoraj w zlobku, szefowe sa na urlopie i rodzice maja wyrabane na wszystko bo opiekunki maja w nosie. Wczoraj mi opowiadala jedna pare historii to szczeke zbieralam z podlogi.
Matka przyprowadza dziecko z biegunka, nie chca jej go przyjac jak mowi, wiec zwiewa i nie idzie sie do niej dodzwonic, druga przez 5 godzin nie odbiera telefonu a dziecko sra, nie chxe jesc nie chce pic i jeszcze ma pretensje,ze sie jej w pracy przeszkadza. Ze nagminne jest ze mowia o jedzeniu, pampkach i nie przynosza, o ile pampy mozna od inego dziecka pozyczyc tak jedzenie juz nie. To ja jak wariat co wieczor zupe gotuje,zeby miala swieza,sloiki z drugim daniem zanosze,picie a tu takie numery...
.

o ja ☠☠☠☠☠☠☠e
ludzie maja w dupie i tyle .
u nas na wakacjach jak Nina miała rotawirusa to znajomi /rodzina z dziecmi miała przyjechać .poinformowaliśmy ze N chora i to bardzo ..... i tak przyjechali .postanowiłam się nie wtracac . ich dzieci . co zrobić .ja bym nie przyjechała.

Napisane przez kasia86bgo

Wczoraj Milus zostal sam w przedszkolu - nie plakal.

Napisane przez anika_s

a jak czytam o rozmiarze 36 dla mnie już chyba w życiu nieosiągalny

eeee tam ,ma to swoją druga strone ... ja zawsze byłam szczupła ,36 to norma .problem się zaczyna jak wchodzę w 34 . mam 171 i niedobrze to wygląda jak się jest za chudym . przynajmniej w moim przypadku ...

Napisane przez Moderna

nestelle nic sie nie chwalilas, ze wyjezdzacie
milego urlopowania, kiedy powrot?

.... nie wiem dokładnie ...się zobaczy ,jakos w przyszłym tygodniu ?

Napisane przez despa

Nestelle babo, nie mowilas ze wakacjujecie!

uwielbiam jak tak piszesz ...czuje się wtedy taka niegrzeczna
Eluska i kciuki za prace !
Monicca - oskrobana kredka zebami ....padłam
Alliw- dobrze ze lepiej z J
a temat tatu to mój temat!!!! dawaj tam o czym myślisz i gdzie!!!!!
Moderna - ja pozwalam od daaaawna chodzic R po domu samemu . tylko co jakiś czas sparwdzam czy jest ok .
Teraz to już w ogole luzik bo R siedzi ze starszakami w pokoju - J puszcza muzyke ,grzebie w lego ,N rysuje a R tańczy ,buduje z J albo rysyje z N ,albo siedzi z nimi i sam się bawi autami ....potrafi go "nie być" tak ponad godzine
Parówek nie daje .ale R zje spokojnie jajecznice z 2 jaj.
Oldzinx - klask i: to fajne wieści ,dziewczynki superowo . czekam na foty !!!!!!!!

R się cudnie prysznicuje . już bez wanienki się myjemy . i sam się myje -daje mu pianke a on masuje sobie brzuszek ,raczki ,buzie ,włosy a jak się cieszy .cudnie .

Co do mowy to ...nawija tylko po swojemu . nie uważam aby był zacofany ale N czy J w jego wieku mówili już bardzo dużo po "naszemu" . R mówi cały dzień ,monologi takie strzela ze szok ale tylko po swojemu ,no i warczy serio warczy .
mówi tylko brum-brum , mama mama , jak cos chce abym mu podała to "da" i do taty swojego po imieniu wali .

[Demeter]

Czesc

Napisane przez trolla2405

Demeter - w sprawie żłobka to się zapytaj teściowej i tż czy to oni będą siedzieć cały dzień z maluchem? bo jak nie to zrób jak tobie wygodniej. ja ostatnio się nasłuchałam na temat szczepienia przed wyjazdem, tylko ze kto by siedział z chorym dzieckiem? no ja a nie teściowa albo tż

Dzieki, sama wiem ale wiecie jak to jest nie chce wychodzić na 'zla mame' co siedzi w domu a dziecko w złobku z obcymi
Na szczescie dziś K był grzeczny od rana także chyba jak zawsze bywają gorsze i lepsze dni....

Napisane przez pani22ka

wciąż zdycham. a jutro do t.
bęęęęędzie, będzie się działooooo, będzie zabawa...

Despa, trzymam kciuki za pogodę
Alliw, czekam wciąż na relację

To kciuki

Napisane przez alliw

trzymaj się
foto wlosków zapodasz?

U nas niestety goraczki ciąg dalszy. W nocy dałam mu ibum w syropie(nie było łatwo), rano obudził sie bez temperatury, humor w miare dobry, potem po drzemce znów mu skoczyła, bo ibumie spadła i na wieczór znow skok.

A tak w ogóle to naszła mnie chęć na tatuaż

Dzieki
Jak bede miała ładną fotke to dam
No i zdrówka dla J!
Tatuaż - na co czekać?! Ja bym chetnie jakiś nowy zrobiła ale cóż..przy dziecku/dzieciach szkoda mi kasy na to.

Napisane przez monicca1989

Ale szczęście w nieszczęściu, załamana poszłam do gminy i cudem otrzymałam jeszcze jeden egzemplarz, Pani miała o jeden więcej wydrukowany akurat nasz! Także dzisiaj jadę spowrotem złożyć dokumenty i trzeba ruszyć w końcu

No to żeby poszło coś do przodu

Napisane przez nestelle

no i pochwale sie ze R ślicznie siedzi przy stole na dorosłym krześle i potrafi sam dużo zjeść nabijając sam na widelec
a jest taki "malusi "

pieknie
Super, że wczasy udane.

Napisane przez eluśka87

Hej Hej,

wróciliśmy z nad morza. Było fajnie..

No heej! Kciuki za prace

Napisane przez oldzinx

Demeter jak brzuszek? Szybciej rośnie w drugiej ciąży?

a teraz chwale się,
wizyta dzisiaj była, dziewczyny piękne i zdrowe
tak, już widać było płeć (sama byłam mega zdziwiona, 11 tydz dopiero), przynajmniej u jednej 2 piękne kreseczki , druga trochę mniej pokazała ale ginek na 100% jeszcze nie mówi że to "ONE" chociaż co do pierwszej to raczej na pewno, sama widziałam
pomierzone, pooglądane, kształtne i ładni się rozwijające, równiutkie, ładnie podskakiwały na usg, popłakałam się oczywiście i chyba dopiero do mnie dociera że to bliźniaki, że będą 2 małe maluszki na raz
mam ładne fotki ale muszę to jakoś poskanować albo fotkę cyknę aparatem i wrzucę do klubu.
Powiem wam że miło popatrzeć na to usg, szczególnie że już są takie malutkie dzidzie i machają pięknie nóżkami i rączkami.

Dziekuje, brzuszek rośnie powooooli ale już mi kasjerki pomagą w sklepie np. przeniesc zgrzewke wody czyli jest już widoczna ciaza
Musze wygrzebac moje spodnie ciązowe z h&m za 150 zł jak je zgubiłam to sie załamie

I jestem w mega szoku że już wiesz kto w brzuszku mieszka! Na pewno jedna dziewczyna, gratuluje serdecznie
Ja zaczelam 6 miesiac i dalej nie wiem...
Mnie szczerze już sie dłuzy czekanie w niepewności i dziś nakupowałam znowu kilka rzeczy dla dziewczynki - a co jak to bedzie chłopaczek? Ech, bede musiała sprzedać z wielkim żalem...i pewnie się porycze

[alliw]

Napisane przez oliwka__

alliw no muszę spytać muszę :P to w takim razie jak ty wytrzymałaś z mamą te chyba 18 lat ?

a nawet 19 nie wiem jak wytrzymałam, lekko nie było ale prawda tez jest taka że moja mama kiedyś była zupełnie inna. Nie do zniesienia jest od kilku lat

Napisane przez oldzinx

a teraz chwale się,
wizyta dzisiaj była, dziewczyny piękne i zdrowe

pomierzone, pooglądane, kształtne i ładni się rozwijające, równiutkie, ładnie podskakiwały na usg, popłakałam się oczywiście i chyba dopiero do mnie dociera że to bliźniaki, że będą 2 małe maluszki na raz

o raju cudowne wieści

Napisane przez nestelle

a temat tatu to mój temat!!!! dawaj tam o czym myślisz i gdzie!!!!!

R się cudnie prysznicuje . już bez wanienki się myjemy . i sam się myje -daje mu pianke a on masuje sobie brzuszek ,raczki ,buzie ,włosy a jak się cieszy .cudnie .

na pewno nic wielkiego, przechodziłam wczoraj obok studia i tak sobie pomyslałam ze w sumie czemu nie (kiedys gdy jeszcze nie byłam pełnoletnia i byłam w okresie buntu, marzyłam o tatu bardzo ) Problem w tym ze mam strasznie duzo pieprzykow i w sumie jedyne sensowne miejsce to nogi. Poza tym nie chce w zadnym miejscu ktore moze mi sie rozciągnąć Myslałam zeby walnac jakiegos kotka nad kostką. Chyba wciele swoj plan w zycie
Prysznicowania zazdroszcze, u nas przy kapieli duży stres o mysciu włosów nie wspomnę, ech...

Poprasowałam i ide spac
Kolorowych snow

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

Juz kilka razy zdarzylo mi sie dac parowke Marcelowi, i on zje ze smakiem cala, calusienka parowke (i mam dylemat, bo on to naprawde je - miesa raczej nie tknie, rzadko cos skubnie - ale nie nalezy to do zdrowych przekasek)

jeśli nie je mięsa to czemu nie? dobra parówka nie jest zła. J. akurat nie jada bo on mięso i rybo-żerca, więc nie muszę niczego przemycać.

Napisane przez klementyna1

My(tzn ja i K) wrócilismy własnie ze wsi od tesciów, muu i ihhhaaa mogłyby z nami zamieskac, przed wyjazdem w srode zaszczepilismy sie w koncu odra-swinka-rozyczka i czekam na objawy....NA szcescie tż domyslny chociaz troche i posprzatał,w duzym pokoju sladu juz nie ma;pA jutro cały dzien dla naszej 3 Potem troche pocytuje

u nas hitem był traktor, ale tak z bezpiecznej odległości bo głośne to. sąsiad wyjeżdżając trąbił do J. i machał mu, J. zadowolony, też mu machał, choć nie zawsze zdążył. Nauczył się, że traktor ma "haniań" (Henio).

Napisane przez oldzinx

a teraz chwale się,
wizyta dzisiaj była, dziewczyny piękne i zdrowe
tak, już widać było płeć (sama byłam mega zdziwiona, 11 tydz dopiero), przynajmniej u jednej 2 piękne kreseczki , druga trochę mniej pokazała ale ginek na 100% jeszcze nie mówi że to "ONE" chociaż co do pierwszej to raczej na pewno, sama widziałam
pomierzone, pooglądane, kształtne i ładni się rozwijające, równiutkie, ładnie podskakiwały na usg, popłakałam się oczywiście i chyba dopiero do mnie dociera że to bliźniaki, że będą 2 małe maluszki na raz
mam ładne fotki ale muszę to jakoś poskanować albo fotkę cyknę aparatem i wrzucę do klubu.
Powiem wam że miło popatrzeć na to usg, szczególnie że już są takie malutkie dzidzie i machają pięknie nóżkami i rączkami.

[Tasia34]

Dziewczyny, mam pytanie - na wypisie ze szpitala dostalam zalecenie przyjmowania kwasow omega-3, 400 mg, podczas karmienia piersia, a potem do 3rz dawac Ani tyle samo. Jak urodzilam Krzysia takiego zalecenia nie mialam, dodali teraz ten punkt i jestem zla, bo Mu nie podawalam...
Ale moje pytanie brzmi, jak sie ma omega3 do DHA? Mam witaminy z dha 250 mg dla siebie, a dla Krzysia wit. D z dha 150 mg. Jak to sie ma do tych 400 mg omega-3 ? Wiem, ze dha to jeden z kilku rodzajow kwasow omega... Takie ilosci wystarcza nam? Zna sie ktoras?
Ogolnie sie wsciekam, bo tyle czasu Krzysiowi nie dawalam tego, nie wiedzialam, ze to wazne...

A tak btw u nas dobrze, balam sie, ze bedzie gorzej Dzieci dzis mialy drzemke razem, wiec nawet ja sie zdrzemnelam godzinke Ale obudzily sie synchronicznie, jak rano zreszta tez i wtedy juz rak braknie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[moni_ka.g]

Napisane przez alliw

2. ja pierdziu musisz miec nerwy ze stali spotykając na swojej drodze tak rozbieznych w swoich ocenach lekarzy

momentami już mnie to bawi, ale tylko momentami..

i tak we wrześniu logopeda go skrytykuje że z butli pije ale co poradzę jak on konsekwentnie gryzie każdy kubek/niekapek/cokolwiek co nie jest butelką ze smoczkiem, a i smoczek też podgryza.. kubeczki są strasznie zgryzione a nawet łyka z nich nie wziął..