Winna przestępstw na włosach? Czyli....

[201604181004]

coffee ja mam fajne falowane włosy jednak ze względu na długość wyglądam źle.
będą ładnie wyglądac jak będą długie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez xandria_

jednocześnie ostrzegam przed Wellatonem "średni blond"

A ja właśnie tą farbą dofarbowywałam moje "ombre" i bardzo mi pasowała Tyle, że ja miałam pod nią rozjaśnione włosy. Wychodził w sumie naturalnie jaśniejszy o parę tonów kolor od mojego własnego (czyli właśnie taki średni blond, bo ja mam ciemny blond).

[201605090940]

Napisane przez Mijanou

Ach ten suspens! Jak u Hitchcocka!

Napisz, co z tego wyszło

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47712755]A ja właśnie tą farbą dofarbowywałam moje "ombre" i bardzo mi pasowała Tyle, że ja miałam pod nią rozjaśnione włosy. Wychodził w sumie naturalnie jaśniejszy o parę tonów kolor od mojego własnego (czyli właśnie taki średni blond, bo ja mam ciemny blond).[/QUOTE]

to ja nie wiem, co się stało, że u mnie dała ciemny brąz

PS: to prawda, że nowa "warstwa" farby ściera tę poprzednią?

[aante_e]

Namiętnie cieniowałam włosy przez całe gimnazjum i liceum. Ale jak fryzjerka poszalała i miałam 2 cm na czubku, a najdłuższe do ramion to się opanowałam

Kilka lat temu popadłam we włisomaniactwo, a wtedy panowała moda na brak sls, silikonów itp. Chociaż szampony dziecięce nadal lubię, to teraz nie unikam suszarki, pianki, lakieru i modelowania na szczocie - wreszcie mam ładne włosy i zgrabną fryzurę, a nie naturalnie suszony przyklap.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mija62]

Kiedyś mając ok 20lat namiętnie chciałam być jasną blondynką, a że mam ' ciężki'pigment to zawsze używałam rozjaśniaczy,a potem cieszyłam się żółtawym blondem po którymś tam rozjaśnianiu nałożyłam farbe jasny popielaty blond, i wkońcu uzyskałam kolor idealny!(2 razy rozjaśniacz i farba jednego dnia)
no ale włosy zniszczone, więc postanowiłam zafundować im naturalną maseczkę- olejek rycynowy + żółtko jajka. Po tej wspaniałej maseczce znowu powróciła żółć na moje włosy. Pewnie dzięki jajku..

[visionAM]

Napisane przez Nimfa20

Zdjęcia były robione po myciu, możliwe, że trochę podsuszałam suszarką albo to było po wizycie u fryzjerki, bo chodziłam na mycie , odżywianie i saunę i szczerze pisząc, chyba po tym było gorzej niż przed

U mnie problemem jest to, że ile bym nie ścięła to i tak później robią się takie jak widać, więc nie widzę sensu w ciągłym ścinaniu . Próbowałam różnych odżywek, ale to chyba nie to. Od dłuższego czasu jem dużo owoców, biorę tabletki ze skrzypem i się poprawia.

Ogólnie to mam ciężkie włosy- w sensie jeśli chodzi o pielęgnację, bo nie wiem sama jak o nie dbać. Nie chcę ciągle ścinać, bo bardzo wolno rosną.

Końcówki ścinam w miarę regularnie .

nie ma czegoś takiego jak ciężkie włosy, po prosty źle je pielęgnujesz. Wybacz, ale wyglądają jakbyś nic nie stosowała poza jakimś byle jakim szamponem
Może warto się dokształcić w kwestii pielęgnacji i zainwestować czas/pieniądze na poprawę stanu włosów? Ja bym nie wytrzymała mając takie siano na głowie.

[Nimfa20]

Napisane przez visionAM

nie ma czegoś takiego jak ciężkie włosy, po prosty źle je pielęgnujesz. Wybacz, ale wyglądają jakbyś nic nie stosowała poza jakimś byle jakim szamponem
Może warto się dokształcić w kwestii pielęgnacji i zainwestować czas/pieniądze na poprawę stanu włosów? Ja bym nie wytrzymała mając takie siano na głowie.

Szamponu używam Nivea, bo to jedyny szampon, po którym mogę normalnie rozczesać włosy. No, jeszcze Bambi czy jakiś dla dzieci. Nie wiem czym je pielęgnować, nie prostuję, nie kręcę, zimą czasem użyję suszarki , ale to jak muszę gdzieś jechać itp.

Czasem mam wrażenie, że tylko nożyczki mi pomogą

[201604181004]

Napisane przez visionAM

nie ma czegoś takiego jak ciężkie włosy, po prosty źle je pielęgnujesz. Wybacz, ale wyglądają jakbyś nic nie stosowała poza jakimś byle jakim szamponem
Może warto się dokształcić w kwestii pielęgnacji i zainwestować czas/pieniądze na poprawę stanu włosów? Ja bym nie wytrzymała mając takie siano na głowie.

Nie robisz z wlosami prawie nic to i wygladaja wspolmiernje do wlozonego w stylizacje wysilku;-p

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez Nimfa20

Szamponu używam Nivea, bo to jedyny szampon, po którym mogę normalnie rozczesać włosy. No, jeszcze Bambi czy jakiś dla dzieci. Nie wiem czym je pielęgnować, nie prostuję, nie kręcę, zimą czasem użyję suszarki , ale to jak muszę gdzieś jechać itp.

Czasem mam wrażenie, że tylko nożyczki mi pomogą

Sorki vision to byl post do nimfy. Nie wiem czemu zacytowala sie twoja wypowiedz.

[Candy_lips]

Napisane przez visionAM

ja bym nawet wyżej ścięła, mniej więcej w miejscu styku włosów z ramionami
wszystko poniżej wygląda na totalnie wysuszone albo spalone końce, masakrycznie przerzedzone, wyszarpane i połamane

Może dziwna jestem, ale nie są złe. No tylko końce mi się niezbyt podobają, a reszta dla mnie nawet ok. Wiadomo, warto popracować, ale mnie nie bolą oczy od patrzenia na nie. Niby jestem nieuświadomiona, ale z samego wyglądu nie są dla mnie osobiście złe.

A moje błędy? Nie jestem włosomaniaczką, muszę się dokształcić. Do tej pory nawet za bardzo nie stosowałam odżywek, sama nie wiem czemu, ale teraz mam zamiar to zmienić. Mam 23 lata Fryzjerka niby sama powiedziała, że nie mam zniszczonych, więc nie ma sensu więcej skracać, ale i tak na pewno warto włączyć odżywki, bo szampon jak na razie stosuję i takie serum przeciw wypadaniu to raczej mało. No więc jeszcze nieuświadomiona jestem i będę to zmieniać. Na pewno moim błędem było tak jak mamie dałam obcinać grzywkę jeszcze kiedyś i było to złe cięcie, krzywe, za krótkie Fryzjerka potem sama mi mówiła, żeby już więcej na to nie pozwalać No i suszarka, ale staram się na chłodniejszym nawiewie. Niestety, mimo że mam ledwie do końca szyi włosy to schną około godziny nawet w gorące lato, a potem są takie niezbyt i od tego się czasem przeziębiałam, więc suszę. No nie bardzo widzę lepsze wyjście po prostu.

Co do wiązania włosów na noc, to wiem, że warto, ale mam gęstsze włosy, łatwo z nich spada gumka, więc u mnie z tym ciężko. Zwykle spada później, zwłaszcza jak lekko zawiązana.

[coffee]

Napisane przez Candy_lips

No i suszarka, ale staram się na chłodniejszym nawiewie. Niestety, mimo że mam ledwie do końca szyi włosy to schną około godziny nawet w gorące lato, a potem są takie niezbyt i od tego się czasem przeziębiałam, więc suszę. No nie bardzo widzę lepsze wyjście po prostu.

Ale to z suszarką, to kolejny mit i moda - dla niektórych szkodliwa.
Można suszyć włosy, byle nie gorącym i mocnym powiewem i nie blisko włosów. Suszenie zgodnie z kierunkiem rośnięcia włosów domyka łuski włosa, przez co są mniej podatne na zniszczenia, bardziej się błyszczą i są wygładzone.

Dużo lepszym wyjściem jest wysuszenie/podsuszenie niż np. położenie się spać z rozpuszczonymi mokrymi. A gdybym ja moje mokre zawinęła w koczek/zaplotła w luźny warkocz, to na bank obudziłabym się z mokrymi, więc rano i tak musiałabym wysuszyć. Nie każdy ma czas, by umyć włosy i pozwolić im samym wyschnąć.

[Candy_lips]

Napisane przez coffee

Ale to z suszarką, to kolejny mit i moda - dla niektórych szkodliwa.
Można suszyć włosy, byle nie gorącym i mocnym powiewem i nie blisko włosów. Suszenie zgodnie z kierunkiem rośnięcia włosów domyka łuski włosa, przez co są mniej podatne na zniszczenia, bardziej się błyszczą i są wygładzone.

Dużo lepszym wyjściem jest wysuszenie/podsuszenie niż np. położenie się spać z rozpuszczonymi mokrymi. A gdybym ja moje mokre zawinęła w koczek/zaplotła w luźny warkocz, to na bank obudziłabym się z mokrymi, więc rano i tak musiałabym wysuszyć. Nie każdy ma czas, by umyć włosy i pozwolić im samym wyschnąć.

A no to fajnie. Tak robię. Czasem tylko biorę na ciepły nawiew nie chłodny na chwilę, ale to jak nie mam czasu, bo i suszone na chłodnym nawiewie, to mimo że nie takie długie mam, to z 15 minut może zająć, właśnie sporo ich jest i taki rodzaj, że dłużej się suszy, a na cieplejszym może być z 8-10 minut, ale to jak się śpieszy. Tak to staram się nie. Widzisz, nawet jak mi wyschną po tej godzinie czy dłużej, to i tak czuć taką wilgoć. Źle się z tym czuję. Wolę wysuszyć. No i właśnie bez wysuszenia raczej są smętne.

[Mijanou]

Napisane przez xandria_

niewiele wyszło, ponieważ włosy zafarbowałam 2 dni temu, ale widać przebłyski mojego dawnego koloru, więc jest nadzieja pozostaje mi tylko "prać" włosy w szamponie przeciwłupieżowym. sądzę, że gdybym nie miała farbowanych włosów, to włosy zostałyby dość konkretnie rozjaśnione. nie wiem tylko, czy jest różnica w działaniu między świeżym, a suszonym korzeniem.

jakby któraś miała nieszczęście uzyskać po farbowaniu zbyt ciemny kolor (tak jak ja), to można także pokruszyć kilka tabletek z witaminą C, zmieszać z szamponem przeciwłupieżowym i nałożyć to na 30 min, ewentualnie dodać sodę oczyszczoną, ale wtedy trzymać krócej. przez 2 dni robiłam tyle dziwacznych zabiegów i nic im się nie stało

jednocześnie ostrzegam przed Wellatonem "średni blond"

Oj kochana, uważaj z tym. Mi się raz przyplątał łupież (po Syossie) i dwa razy pod rząd musialam stosować Nizoral. Łupież odpuścił, ale włosy miałam straszliwie wysuszone. Nie zrób sobie kolejnej krzywdy

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez drabineczka

coffee ja mam fajne falowane włosy jednak ze względu na długość wyglądam źle.
będą ładnie wyglądac jak będą długie

Dokładnie, Drabina. Falowane, kręcone włosy są fajne i najlepiej się prezentują, jeśli są dłuższe. Tylko jedna rzecz- nie wolno pozwalać fryzjerowi cieniować takiej struktury. Wtedy te bardziej pofalowane/pokręcone partie unoszą się do góry (bo lekkie) a mniej zwisają smętnie jak sznurki.

Coffee, a próbowałaś zrobić sobie (wygnieść lub na dyfuzorze) beach waves? Spróbuj. Szybko się robią (zawsze "falowanej" koleżance robię), tylko musisz kupić spray z solą morską ( ale przestrzegam przed Tony i Guy). Poszukaj gdzieś Bumble and Bumble. Koszt około 100 zł, ale duża butla i spokojnie Ci starczy na kilka miesięcy.

[201607111040]

Napisane przez Nimfa20

Szamponu używam Nivea, bo to jedyny szampon, po którym mogę normalnie rozczesać włosy. No, jeszcze Bambi czy jakiś dla dzieci. Nie wiem czym je pielęgnować, nie prostuję, nie kręcę, zimą czasem użyję suszarki , ale to jak muszę gdzieś jechać itp.

Czasem mam wrażenie, że tylko nożyczki mi pomogą

Żeby wwłosy się łatwo rozczesywanie to jest odżywka.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mijanou

Dokładnie, Drabina. Falowane, kręcone włosy są fajne i najlepiej się prezentują, jeśli są dłuższe. Tylko jedna rzecz- nie wolno pozwalać fryzjerowi cieniować takiej struktury. Wtedy te bardziej pofalowane/pokręcone partie unoszą się do góry (bo lekkie) a mniej zwisają smętnie jak sznurki.

A ja właśnie mam falowane (tzn. ja uznaję za falowane ni to proste, ni to kręcone) i rozpuszczone mogę nosić wyłącznie wycieniowane. Wtedy wyglądają fajnie, gęsto, są jakoś ułożone, a równe - jak topielica.



Ja ogólnie zawsze jak zmieniam szampon, to sobie pluję w brodę, czemu nie kupiłam tego, co zwykle... Mało co mi tak służy jak Garnier z lipą albo z drożdżami piwnymi

[chwast]

Nimfa20, u mnie najlepiej rozczesują się jak spryskam trochę odżywką z jedwabiem w płynie z Joanny jak po maśle idzie ta szczotka a też mam problem z czesaniem z natury ;p

[Azmika88]

Napisane przez Nimfa20

Szamponu używam Nivea, bo to jedyny szampon, po którym mogę normalnie rozczesać włosy. No, jeszcze Bambi czy jakiś dla dzieci. Nie wiem czym je pielęgnować, nie prostuję, nie kręcę, zimą czasem użyję suszarki , ale to jak muszę gdzieś jechać itp.

Czasem mam wrażenie, że tylko nożyczki mi pomogą

Do rozczesywania dobra jest odżywka w spray'u gliss kur 19. Na początek możesz dokupić odżywkę z tej samej serii, z której masz pasujący Tobie szampon np. Spróbuj z jakimiś maskami, np. wax.

[visionAM]

Napisane przez Nimfa20

Szamponu używam Nivea, bo to jedyny szampon, po którym mogę normalnie rozczesać włosy. No, jeszcze Bambi czy jakiś dla dzieci. Nie wiem czym je pielęgnować, nie prostuję, nie kręcę, zimą czasem użyję suszarki , ale to jak muszę gdzieś jechać itp.

Czasem mam wrażenie, że tylko nożyczki mi pomogą

Ale jak to, Ty używasz TYLKO szamponu?
Żadnej odzywki, masek, nic? Serio?

Napisane przez Candy_lips

[FONT="Century Gothic"]Może dziwna jestem, ale nie są złe. No tylko końce mi się niezbyt podobają, a reszta dla mnie nawet ok. Wiadomo, warto popracować, ale mnie nie bolą oczy od patrzenia na nie. Niby jestem nieuświadomiona, ale z samego wyglądu nie są dla mnie osobiście złe.

Są straszne. Dawno nie widziałam gorszych włosów. nie trzeba być uświadomionym żeby widzieć, że włosy są zniszczone

Napisane przez Azmika88

Do rozczesywania dobra jest odżywka w spray'u gliss kur 19. Na początek możesz dokupić odżywkę z tej samej serii, z której masz pasujący Tobie szampon np. Spróbuj z jakimiś maskami, np. wax.

Do rozczesywania tak. Ale odżywka ma przede wszystkim ODŻYWIAĆ. Rozczesywanie to tak jakby efekt dodatkowy. Mycie szamponem Nivea (cokolwiek to znaczy) i psikanie jakąś odżywką nie poprawi stanu tych włosów.

[coffee]

Napisane przez Mijanou

Dokładnie, Drabina. Falowane, kręcone włosy są fajne i najlepiej się prezentują, jeśli są dłuższe. Tylko jedna rzecz- nie wolno pozwalać fryzjerowi cieniować takiej struktury. Wtedy te bardziej pofalowane/pokręcone partie unoszą się do góry (bo lekkie) a mniej zwisają smętnie jak sznurki.

To zależy. Mam cieniowane włosy, dość mocno (najdłuższe sięgają za zapięcie stanika, najkrótsze są na wysokości ucha) i nic mi smętnie nie zwisa. Ale na moich naturalnie falują się głównie/najbardziej końcówki, więc bez wycieniowanych miałabym przy głowie prosty przyklap, a niżej ładny skręt/fale.

Coffee, a próbowałaś zrobić sobie (wygnieść lub na dyfuzorze) beach waves? Spróbuj. Szybko się robią (zawsze "falowanej" koleżance robię), tylko musisz kupić spray z solą morską ( ale przestrzegam przed Tony i Guy). Poszukaj gdzieś Bumble and Bumble. Koszt około 100 zł, ale duża butla i spokojnie Ci starczy na kilka miesięcy.

Nie próbowałam, bo - jak mówię - na wszelkiej stylizacji ostatnio niewiele mi zależy. A jeślibym miała wydać 100 złotych na coś, czego pewnie nie będę używać, to już w ogóle.
Póki co czaję się na żel z siemienia lnianego.

Dziś moje włosy wyglądały tak jak na zdjęciu (wybaczcie jakość, zdjęcie z telefonu, który nie służy do robienia zdjęć), wczoraj wieczorem umyłam, nałożyłam odżywkę, rozczesałam i czesałam kilka razy, gdy schły; niemal całkowicie wyschły same, bez żadnego żelu, ugniatania, plankowania czy czegoś tam.
I spałam w rozpuszczonych, więc lekkie sianko miałam. Gdy się bardziej staram, to wyglądają lepiej, wklejam zdjęcie bardziej by się pochwalić () naturalnymi falami niż stanem włosów.

[Candy_lips]

visionAM, no tak, pewnie nie trzeba być uświadomionym. Tzn widzę zniszczenia, ale nie wygląda to dla mnie tak strasznie. Dla mnie jest wiele gorszych. Dlatego dla mnie nie są złe. To tylko moja opinia. Takie średnie dla mnie, ale nie beznadziejne.

A włosy coffee dla mnie już śliczne. Wyglądają świetnie

[laisla]

Napisane przez Candy_lips

visionAM, no tak, pewnie nie trzeba być uświadomionym. Tzn widzę zniszczenia, ale nie wygląda to dla mnie tak strasznie. Dla mnie jest wiele gorszych. Dlatego dla mnie nie są złe. To tylko moja opinia. Takie średnie dla mnie, ale nie beznadziejne.

A włosy coffee dla mnie już śliczne. Wyglądają świetnie

Dla mnie oprócz tych końcówek (10-15 cm) też nie są złe Nie dopatrzyłabym się tych wszystkich defektów, o których dziewczyny piszą.

Coffee, śliczne fale pozazdrościć..

[Nimfa20]

Napisane przez Azmika88

Do rozczesywania dobra jest odżywka w spray'u gliss kur 19. Na początek możesz dokupić odżywkę z tej samej serii, z której masz pasujący Tobie szampon np. Spróbuj z jakimiś maskami, np. wax.

Po nich dostaję łupieżu.

---------- Dopisano o 04:53 ---------- Poprzedni post napisano o 04:49 ----------

Napisane przez visionAM

Ale jak to, Ty używasz TYLKO szamponu?
Żadnej odzywki, masek, nic? Serio?

Są straszne. Dawno nie widziałam gorszych włosów. nie trzeba być uświadomionym żeby widzieć, że włosy są zniszczone

Do rozczesywania tak. Ale odżywka ma przede wszystkim ODŻYWIAĆ. Rozczesywanie to tak jakby efekt dodatkowy. Mycie szamponem Nivea (cokolwiek to znaczy) i psikanie jakąś odżywką nie poprawi stanu tych włosów.

Używam odżywek. Moje włosy może z wyglądu wyglądają źle, ale są bardzo miękkie. Mam połamane przez tryb życia, jak pisałam. Mycie rano po nockach i po 2 wieczorem , kładzenie się z mokrymi (choć zawsze związanymi , najczęściej w warkocza) zrobiło swoje.

[201605090940]

to prawda, że nowa farba "ściera" tę starą?

[Mija62]

Napisane przez xandria_

to prawda, że nowa farba "ściera" tę starą?

Rozjaśniacz ściąga pigment z włosa, farbę też. A farby są jedna na drugiej , prawie jak warstwy

[visionAM]

Napisane przez Nimfa20

Używam odżywek. Moje włosy może z wyglądu wyglądają źle, ale są bardzo miękkie. Mam połamane przez tryb życia, jak pisałam. Mycie rano po nockach i po 2 wieczorem , kładzenie się z mokrymi (choć zawsze związanymi , najczęściej w warkocza) zrobiło swoje.

Przepraszam, że jestem taka wredna, ale to, że są miękkie nie oznacza że są zdrowe. Są bardzo zniszczone. Miękkie mogą wydawać przez silikony, które na pewno znajdują się w używanych przez Ciebie kosmetykach. Rozumiem, że tryb pracy nie sprzyja pielęgnacji, ale na pewno masz dni wolne itp. itd.

[Rareza]

W dzieciństwie przeszkadzały mi baby hairy przy czole więc je po prostu obcięłam. Jak odrastały to sterczały jeszcze bardziej.

Innym razem mój starszy brat z kuzynem pobrudzili mi włosy taty pianką do golenia. Ja się popłakałam i oni stwierdzili, że najlepszym sposobem będzie obcięcie kilku pasm. Wyrzuciłam je do śmietnika, mama je odkryła i trochę się na nich wściekła.

Z dorosłych przestępstw mogę chyba tylko wymienić suszenie włosów codziennie/co drugi dzień. Wyglądają po prostu jakoś lepiej i nie zauważyłam żeby im to szczególnie szkodziło. Z natury mam gładkie, proste jak druty włosy i nawet fryzjer powiedział, że są zdrowe (nawet jak miałam długość do pasa). Kiedyś miałam taki okres(kilka miesięcy), że używałam tylko szamponu. Bez żadnej odżywki nie plątały się ani nic. Nie musiałam ich nawet rozczesywać. Suszyłam suszarką i przeczesywałam palcami. Było ok. Ale to już taki typ włosa, niskoporowaty, gładki, prosty i ogólnie wyglądający zdrowo. Niestety ma on też swoje minusy, trudno mi ułożyć jakąkolwiek fryzurę, loczki po 2h już są rozprostowane, farba nie wnika w nie głęboko i dość szybko się spłukuje. Co prawda zawsze mam na głowie jakąś fryzjerską farbę, może Palette by się nieźlę wżarła, ale wolę nie próbować . I oczywiście zawsze chciałam mieć kręcone włosy.

[84ona84]

Rozjaśniałam włosy rozjaśniaczem ale kiedyś chciałam ufarbować farbą odrosty i jakie było zszokowanie jak zmyłam farbę i zobaczyłam, że włosy rozjaśne wcześniej są ładne a odrosty są ryże to było straszne...brrrr

[Mijanou]

Coffee,
bardzo ładne włosy masz!

[coffee]

Napisane przez Candy_lips

A włosy coffee dla mnie już śliczne. Wyglądają świetnie

Napisane przez laisla

Coffee, śliczne fale pozazdrościć..

Napisane przez Mijanou

Coffee, bardzo ładne włosy masz!

Dziękuję Wam.
Kiedyś, gdy mi się zachce bardziej dbać o sam kształt na co dzień niż od święta, to będą jeszcze lepsze te fale.

[Azmika88]

Napisane przez visionAM

Ale jak to, Ty używasz TYLKO szamponu?
Żadnej odzywki, masek, nic? Serio?

Są straszne. Dawno nie widziałam gorszych włosów. nie trzeba być uświadomionym żeby widzieć, że włosy są zniszczone

Do rozczesywania tak. Ale odżywka ma przede wszystkim ODŻYWIAĆ. Rozczesywanie to tak jakby efekt dodatkowy. Mycie szamponem Nivea (cokolwiek to znaczy) i psikanie jakąś odżywką nie poprawi stanu tych włosów.

Tu miałam na myśli to, że autorka może spróbować innych szamponów, bo ten Nivea widocznie jej nie służy. (A pisała, że tylko po tym włosy może rozczesać.) Ponadto napisałam o odżywce i o masce wax.

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez laisla

Dla mnie oprócz tych końcówek (10-15 cm) też nie są złe Nie dopatrzyłabym się tych wszystkich defektów, o których dziewczyny piszą.

No dokładnie, trochę niemiłe jest pisanie, że ktoś ma okropne włosy. Końcówki są do ścięcia rzeczywiście, ale reszta nie wygląda źle, a na pewno na zdjęciu nie są przetłuszczone jak to ktoś pisał wyżej.

Boję się co byście powiedziały o moich włosach jakbym zdjęcie wrzuciła :P

[visionAM]

Co złego jest w pisaniu prawdy?
Włosy od ramion w dół są do ścięcia. Wymagają porządnej pielęgnacji żeby znowu nie działo się to co obecnie i żeby końcówki nie wyglądały tak, jak wyglądają. A wyglądają fatalnie. Ewentualnie ja na miejscu Nimfy ze względu na pracę rozważyłabym skrócenie do ramion i pozostanie przy tej długości, z krótszymi włosami jest nieco mniej zabawy. A lepiej mieć krótsze i zdrowsze niż długie i sianowate.

To są zdrowe włosy, tak dla porównania: