Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez motylek_555

Hej dziewczyny!Zgory przepraszam,ze nie cytuje,wybaczcie. Dzis o 13, silami natury przyszla na swiat Milenka Wazy 3300, mierzy 56cm. Porod trwal ok.3godz,a "prawdziwe" bole ok 1,5 godz. Wszystkie, ktore sie boja, chce uspokoic- bywaja "fajne" porody, jasne,ze boli jak cholera, ale trwa krotko i wyparowuje z pamieci w 10 minut nawet rodzac niemalze bez znieczulenia-glowa do gory-mowi Wam to swiezo upieczona mamusia


Oczywiscie gratuluje WSZYSTKIM MAMUSIOM ICH POCIECH!!!
Jestem najszczesliwsza osoba pod sloncem

Gratuluję kochana
Czekamy na zdjęcie twojego szczęścia

[malutka100]

Napisane przez mysia111

Jeszcze ja, jeszcze ja zostałam

i ja, ja też
coraz więcej mamuś rozpakowanych, ale cóż i na nas przyjdzie pora

[karoseria]

Napisane przez mysia111

Jeszcze ja, jeszcze ja zostałam

Napisane przez White Cafe

Cześć, nie chcę mi się cytowac ale serdecznie gratuluje wszystkim nowym mamusiom!!
Ja juz złapalam dola, jestem juz tak wsciekla. Siedzę w tym szpitalu i kompletnie nic się nie dzieje. Wkurzaja mnie lekarze, wkurzaja mnie polozne. Juz do nich w ogole się nie odzywam, powiem tylko temu swojemu w niedzielę zeby raczył zrobic mi masaz szyjki. Wiem ze on boli ale trudno-chce juz urodzic. Wyszlam sobie dzisiaj z mężem na miasto, zjedlismy sobie pyszny obiadek i czułam się taka szczesliwa. Ale wrocilam tu i dol jutro i w niedzielę tez stad wychodzę po ktg i wracam o 16. Porod wywoluja u mnie dopiero 12 dni po tp, czyli u mnie jux tylko 9 dni
Piszecie o problemach z laktacja a mnie szlag trafia bo ja nawet jeszcze nie mam kogo karmić

Mało nas już
Coraz bardziej się wkurzam. Nie chcę chodzić z brzuchem do września Nie mam żadnych oznak porodu, żadnych Będzie kicha...

[zuken]

Malutka nie boj sie ja Ci powiem ze mnie strasznie bolalo ale juz daaaawnoooo zapomnialam o tym bolu mowilam ze nigdy wiecej nie chce miec dzieci a teraz juz bym mogla znowu byc w ciazy haha
Takze uwierz mi skoro kazda z nas ma takie same odczucia ze szybko sie zapomina bol a ogarnia nas mega szczescie to nie moze byc tak zle i spokojnie dasz rade
Glowa do gory dziewczynki, silne z nas babeczki i dla naszych pociech jestesmy w stanie zrobic naprawde wszystko

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[mysia111]

Napisane przez White Cafe

Cześć, nie chcę mi się cytowac ale serdecznie gratuluje wszystkim nowym mamusiom!!
Ja juz złapalam dola, jestem juz tak wsciekla. Siedzę w tym szpitalu i kompletnie nic się nie dzieje. Wkurzaja mnie lekarze, wkurzaja mnie polozne. Juz do nich w ogole się nie odzywam, powiem tylko temu swojemu w niedzielę zeby raczył zrobic mi masaz szyjki. Wiem ze on boli ale trudno-chce juz urodzic. Wyszlam sobie dzisiaj z mężem na miasto, zjedlismy sobie pyszny obiadek i czułam się taka szczesliwa. Ale wrocilam tu i dol jutro i w niedzielę tez stad wychodzę po ktg i wracam o 16. Porod wywoluja u mnie dopiero 12 dni po tp, czyli u mnie jux tylko 9 dni
Piszecie o problemach z laktacja a mnie szlag trafia bo ja nawet jeszcze nie mam kogo karmić

Przykro mi że sie akcja nie rozkręca. Ale chociaż tyle dobrego że możesz wychodzić z tego szpitala i nie jesteś skazana na lezenie w nim 24h na dobę.

Napisane przez karoseria

Mało nas już
Coraz bardziej się wkurzam. Nie chcę chodzić z brzuchem do września Nie mam żadnych oznak porodu, żadnych Będzie kicha...

Mnie wczoraj bolał strasznie brzuch - taki ból jak przed okresem. Ale połozyłam się do łózka spac i rano nic już nie bolało. Dziś zero bólu.


A mój TŻ stwierdził 2 dni temu w nocy że jednak ten czop mu nie straszny i było barabara Bo tydz temu się bał.

[karoseria]

Napisane przez mysia111

Przykro mi że sie akcja nie rozkręca. Ale chociaż tyle dobrego że możesz wychodzić z tego szpitala i nie jesteś skazana na lezenie w nim 24h na dobę.



Mnie wczoraj bolał strasznie brzuch - taki ból jak przed okresem. Ale połozyłam się do łózka spac i rano nic już nie bolało. Dziś zero bólu.


A mój TŻ stwierdził 2 dni temu w nocy że jednak ten czop mu nie straszny i było barabara Bo tydz temu się bał.

U mnie barabara regularnie, zaczynamy tym masażem krocza
Nie ma wymówek, zalecenie położnej więc działamy

Tyle, że jako przyspieszenie to nie działa, jedynie jako rozrywka

Też miałam taki ból jak przed okresem, dosyć mocny nawet, ale codziennie rano budzę się świeżutka i wypoczęta i dupa blada
Ja wiem, że niedługo przyjdzie tak czy inaczej ten dzień, ale strasznie to jest frustrujące I muszę chodzić w ciąży dłużej

[malutka100]

Napisane przez zuken

Malutka nie boj sie ja Ci powiem ze mnie strasznie bolalo ale juz daaaawnoooo zapomnialam o tym bolu mowilam ze nigdy wiecej nie chce miec dzieci a teraz juz bym mogla znowu byc w ciazy haha
Takze uwierz mi skoro kazda z nas ma takie same odczucia ze szybko sie zapomina bol a ogarnia nas mega szczescie to nie moze byc tak zle i spokojnie dasz rade
Glowa do gory dziewczynki, silne z nas babeczki i dla naszych pociech jestesmy w stanie zrobic naprawde wszystko

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

dzięki Zuken
powiem Ci, że ja wiem, że będzie boleć- ale przecież tyle kobiet przez to przechodzi- więc jak też jakoś muszę dać radę.
Masz rację, jak już będziemy tulić nasze kruszynki, to i tak każdy ból odejdzie w zapomnienie, to chyba najważniejsze w tym wszystkim

Nie zmienia to faktu, ze wam strasznie zazdroszczę mamusie

[anius_7]

Napisane przez motylek_555

Hej dziewczyny!Zgory przepraszam,ze nie cytuje,wybaczcie. Dzis o 13, silami natury przyszla na swiat Milenka Wazy 3300, mierzy 56cm. Porod trwal ok.3godz,a "prawdziwe" bole ok 1,5 godz. Wszystkie, ktore sie boja, chce uspokoic- bywaja "fajne" porody, jasne,ze boli jak cholera, ale trwa krotko i wyparowuje z pamieci w 10 minut nawet rodzac niemalze bez znieczulenia-glowa do gory-mowi Wam to swiezo upieczona mamusia


Oczywiscie gratuluje WSZYSTKIM MAMUSIOM ICH POCIECH!!!
Jestem najszczesliwsza osoba pod sloncem

I kolejny maluszek na świecie! Witamy dla dzielnej mamusi! I czekamy na zdjęcie Milenki

Napisane przez kasia_ruda

Ale jestem happy! Udało mi się dorwać bilety na przedpremierowy pokaz nowego Allena, co oznacza, że uda mi się go obejrzeć przed porodem jutro mamy z mężem randkę

ale Wam dobrze Aż chyba jutro mojego męża też na jakąś randkę zabiorę Musimy wykorzystać ten czas do porodu, bo potem będzie ciężko się gdzieś wyrwać ze dwoje.

Napisane przez malutka100

i ja, ja też
coraz więcej mamuś rozpakowanych, ale cóż i na nas przyjdzie pora

jeszcze ja, nie zapominajcie o mnie!

[sara 85]

Napisane przez motylek_555

Hej dziewczyny!Zgory przepraszam,ze nie cytuje,wybaczcie. Dzis o 13, silami natury przyszla na swiat Milenka Wazy 3300, mierzy 56cm. Porod trwal ok.3godz,a "prawdziwe" bole ok 1,5 godz. Wszystkie, ktore sie boja, chce uspokoic- bywaja "fajne" porody, jasne,ze boli jak cholera, ale trwa krotko i wyparowuje z pamieci w 10 minut nawet rodzac niemalze bez znieczulenia-glowa do gory-mowi Wam to swiezo upieczona mamusia


Oczywiscie gratuluje WSZYSTKIM MAMUSIOM ICH POCIECH!!!
Jestem najszczesliwsza osoba pod sloncem

gratulacje

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez mysia111

A mój TŻ stwierdził 2 dni temu w nocy że jednak ten czop mu nie straszny i było barabara Bo tydz temu się bał.

Zazdroszczę
Ja juz się nie mogę doczekać aż będzie wolno się po przytulać

[ButterBear]

Napisane przez h4linka

!!!!! Ja też chcę takie!

Bierz, są po 9 zeta

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ButterBear jak się czujesz ?

Dziękuję, że pytasz, dziś lepiej. Katar zelżał, kichanie też. Wzięłam wczoraj wieczorem i dziś rano paracetamol, pewnie pomógł! A Ty jak?

Napisane przez anetag80

Uśpili mnie przez moje serducho i problemy z ciśnieniem.Bardzo krwawiłam przez dwie doby że 2 paczki mi poszło,teraz mniej.Czuje się fatalnie bo przesadziłam z noszeniem i opieką nad malutką,za dużo chodziłam schylałam się,uważajcie też dziewczyny.Z rana chcialam góry w drugiej dobie przenosić a teraz boli wszystko.Amelka ma sie super,kochana jest je,śpi,kupka i znowu to samo jeszcze nie mam pokarmu więc walczymy jak możemy.

Gratulacje, śliczna dziewczyna, urocza buzia

Napisane przez kasia_ruda

Ale jestem happy! Udało mi się dorwać bilety na przedpremierowy pokaz nowego Allena, co oznacza, że uda mi się go obejrzeć przed porodem jutro mamy z mężem randkę

Wow, ale fajnie, zazdroszczę Też bym poszła do kina.
My mieliśmy plan przed porodem pójść jeszcze na Strażników Galaktyki, ale Hania wywinęła numer i urodziła się przed premierą

Napisane przez motylek_555

Hej dziewczyny!Zgory przepraszam,ze nie cytuje,wybaczcie. Dzis o 13, silami natury przyszla na swiat Milenka Wazy 3300, mierzy 56cm. Porod trwal ok.3godz,a "prawdziwe" bole ok 1,5 godz. Wszystkie, ktore sie boja, chce uspokoic- bywaja "fajne" porody, jasne,ze boli jak cholera, ale trwa krotko i wyparowuje z pamieci w 10 minut nawet rodzac niemalze bez znieczulenia-glowa do gory-mowi Wam to swiezo upieczona mamusia


Oczywiscie gratuluje WSZYSTKIM MAMUSIOM ICH POCIECH!!!
Jestem najszczesliwsza osoba pod sloncem

Wielkie gratulacje!!!
Opowiadaj w wolnej chwili jak poród! Czy była Twoja położna? Jaki był lekarz? Jak to wszystko odbierasz w szpitalu? Jestem ciekawa Twojej opinii

[daisy dot]

Moni, Paulownia, Motylek - gratulacje i dziękuję za opisy porodów

Gosia - oby wszystko szybko poszło

U mnie nadal nic.. Mój organizm chyba się przyzwyczaił do codziennego odkurzania i mycia podłóg, dziś dodatkowo sterczałam nad deską do prasowania bo znowu się uzbierało, bóli brak. Mały leniuszek woli i mamuni w brzusiu

Już mam wszystko gotowe, nawet coca-cole dla Męża kupiłam!

[mamuska11]

Napisane przez Mamamarta2010

Przepraszam ze taka netretna jestem, ale prosze poradz mi czy jesli moje dziecko zle znosiloby bialko ktore ja zjadam to musi miec wysypke na buzi? Polozna ostatnio radzila zrobic mi 2 dni bez mleka i przetworow, ale pilam po 1 kawie z mlekiem. Czy taka ilosc tez przechodzi do mleka?

no co ty nie jestes natrętna

Jeśli chodzi o mleko w kawie to napewno przedostaje sie do mleka matki ale kwestia jest czy twoja dzidzia ma skaze białkowa bo jeśli tak to nawet śladowe ilości mleka zawarte w pożywieniu ktore matka karmiąca spożywa przedostaje sie do mleka- pisze z własnego doświadczenia

Każde dziecko jest inne i inaczej moze reagować na alergeny moze to byc wysypka albo kupki brzydkie zielone ze śluzem lub bole brzuszka w zależności jak bardzo ten alergen uczula dziecko czasami wystarczy poprostu ograniczyć na przykład mleko i dziecku przechodzi a czasami nie mozna nawet śladowej ilości zjeść.....

u mojej Zuzi zaczęło sie jak miała 4 tygodnie wysypką na twarzy (kupki były śliczne żółte) i bólami brzuszka a lekarze mówili ze to potowki a bol brzucha to kolki ale krosty były jaskrawo czerwone i było ich coraz wiecej a lekarze i tak mówili ze to nie skaza tylko trądzik niemowlęcy....jak Zuzia miała 6 tygodni miała cała twarz w brzydkich czerwonych bąblach i cały czas płakała widać było ze ja brzuszek bolał wiec odstawilam całkowicie mleko i jego przetwory i po dwóch dniach przeszły jej bole brzucha a po dwóch tygodniach zeszła cała wysypką (musiałam stosować masc sterydowa tak było zle) ale wszystko było ok dopóki nie zjadłam na przykład szynki z tesco która zawiera śladowe ilości białka krowiego wtedy odrazu ba twarzy kilka krost wyskakiwalo i bol brzucha, ale moja Zuzia miała silna alergie i była tez uczulona na soję mleko kozie i jajka przeszłam z nią męczarnie a i tak jak miała pol roczku przeszłam na nutramigen bo znowu ja cos zaczęło uczulac i juz nie miałam na to siły...

Niestety moja Natlka ma juz pol twarzy w bąblach i płacze cały czas ;( odstawilam dzis mleko całkowicie ale na efekty muszę poczekać kupiłam tez nutramigen na wszelki wypadek i jak bedzie bardzo zle to podam jej przez dwa dni zeby zobaczyc czy pomoże bo nie chce męczyć dziecka a w tym czasie bede odciagala i zrobie dietę bardzo restrykcyjna i zobaczymy jak bedzie

Mamamarta2010 dziecko moze byc tez uczulone na laktozę i wtedy nie ma żadnej wysypki tylko bole brzucha i brzydkie kupki, jeśli nie jestes pewna to najlepiej odstawić wszystkie alergeny mleko jajka itp na dwa trzy dni i jesc same lekkostrawnie rzeczy i jak z dzieckiem bedzie wszystko ok to wprowadzać po kolei (pojedynczo a nie wszystkie naraz) produkty i jeśli cos bedzie uczulalo to odrazu bedziesz wiedziała co...ale tez nie ma co panikować odrazu bo jeśli sa tylko bole brzuszka to mogą byc kolki zazwyczaj dziecko płacze mocno przez dłuższy czas nawet 2-3 godziny a pózniej jest ok...jeśli dziecko płacze cały dzien i noc dość czesto i jest niespokojne moze sie nie najada....ale jeśli sa brzydkie kupi lub wysypka i to sie utrzymuje to napewno cos dziecku szkodzi




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

ZACZAROWANA zapomniałam napisać ale ten ręczniczek co układasz swojej małej pod nóżki do spania to tu w Uk robią tak w szpitalach maluszkom zastanawiałam sie wlasnie po co....

HALINKA zazdroszczę ci snu bo ze mnie normalnie jest straszny śpioch nic nie jest w stanie mnie obudzić a przy dziecku niby śpię twardo ale mała tylko chrząknie a ja juz na nogach...na poczatku czułam sie wyspana ale teraz jak Natalka duzo płacze przez te bole brzuszka to jak zombi chodzę

ZUKEN współczuje bólu piersi mam nadzieje ze ci szybko przejdzie i bedzie wszystko ok ale nie bagatelizuj gorączki wez paracetamol jak bedzie sie utrzymywała z tego co wiem to nie zaszkodzi dziecku a tobie przyniesie ulgę i gorączkę zbije


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Napisane przez motylek_555

Hej dziewczyny!Zgory przepraszam,ze nie cytuje,wybaczcie. Dzis o 13, silami natury przyszla na swiat Milenka Wazy 3300, mierzy 56cm. Porod trwal ok.3godz,a "prawdziwe" bole ok 1,5 godz. Wszystkie, ktore sie boja, chce uspokoic- bywaja "fajne" porody, jasne,ze boli jak cholera, ale trwa krotko i wyparowuje z pamieci w 10 minut nawet rodzac niemalze bez znieczulenia-glowa do gory-mowi Wam to swiezo upieczona mamusia


Oczywiscie gratuluje WSZYSTKIM MAMUSIOM ICH POCIECH!!!
Jestem najszczesliwsza osoba pod sloncem

Gratulacje

Napisane przez Mamamarta2010

Kurde to niewiele, a zdjecia sa piekne! A skad ta Pani jest?

Mogę odpowiedzieć w imieniu Gosi, bo ona jest chyba trochę zajęta a ja też robiłam tam sesję, to w Warszawie na Żoliborzu: http://solovely.eu/?page_id=5

Napisane przez White Cafe

Cześć, nie chcę mi się cytowac ale serdecznie gratuluje wszystkim nowym mamusiom!!
Ja juz złapalam dola, jestem juz tak wsciekla. Siedzę w tym szpitalu i kompletnie nic się nie dzieje. Wkurzaja mnie lekarze, wkurzaja mnie polozne. Juz do nich w ogole się nie odzywam, powiem tylko temu swojemu w niedzielę zeby raczył zrobic mi masaz szyjki. Wiem ze on boli ale trudno-chce juz urodzic. Wyszlam sobie dzisiaj z mężem na miasto, zjedlismy sobie pyszny obiadek i czułam się taka szczesliwa. Ale wrocilam tu i dol jutro i w niedzielę tez stad wychodzę po ktg i wracam o 16. Porod wywoluja u mnie dopiero 12 dni po tp, czyli u mnie jux tylko 9 dni
Piszecie o problemach z laktacja a mnie szlag trafia bo ja nawet jeszcze nie mam kogo karmić

To jaki jest sens twojego siedzenia tam dziewięć dni, skoro nic nie będą robić? Nie lepiej Ci w domu czekać i na ktg jeździć?

Napisane przez malutka100

i ja, ja też
coraz więcej mamuś rozpakowanych, ale cóż i na nas przyjdzie pora

I ja. Ale coraz nas mniej, 19, ale Gosia już pewnie po, więc 18. A dziewczyny z początku listy już urodziły na pewno, tylko nie dały znać.

[Polly_]

hej widze ze piszecie o bolach brzuszka, u na s to samo, dale małej espumisan (czyli to samo co sb simplex), delicol i dicoflor, nie jem juz prawie nic = zero mleka, zero owoców, wogole zero niczego- tylko woda, czerwstwy chleb, ziemniaki, marchew i indyk
a mała nadal placze

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Dziękuję, że pytasz, dziś lepiej. Katar zelżał, kichanie też. Wzięłam wczoraj wieczorem i dziś rano paracetamol, pewnie pomógł! A Ty jak?

Juz ok.
ubieram się ciepło, nie chodzę z piersiami na wierzchu i jest dobrze

[jagusia15]

Dziewczyny odeszły mi wody, jestesmy w drodze do szpitala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia3103]

Napisane przez motylek_555

Hej dziewczyny!Zgory przepraszam,ze nie cytuje,wybaczcie. Dzis o 13, silami natury przyszla na swiat Milenka Wazy 3300, mierzy 56cm. Porod trwal ok.3godz,a "prawdziwe" bole ok 1,5 godz. Wszystkie, ktore sie boja, chce uspokoic- bywaja "fajne" porody, jasne,ze boli jak cholera, ale trwa krotko i wyparowuje z pamieci w 10 minut nawet rodzac niemalze bez znieczulenia-glowa do gory-mowi Wam to swiezo upieczona mamusia


Oczywiscie gratuluje WSZYSTKIM MAMUSIOM ICH POCIECH!!!
Jestem najszczesliwsza osoba pod sloncem

Gratulacje

Napisane przez Mamamarta2010

Przepraszam ze taka netretna jestem, ale prosze poradz mi czy jesli moje dziecko zle znosiloby bialko ktore ja zjadam to musi miec wysypke na buzi? Polozna ostatnio radzila zrobic mi 2 dni bez mleka i przetworow, ale pilam po 1 kawie z mlekiem. Czy taka ilosc tez przechodzi do mleka?



Nie sadze wlasnie na poczatku jadlam wszystko tak jak w szpitalu, ale w miare uplywu czasu ograniczam diete zamiast rozszerzac, juz nawet owocow nie jem oprocz arbuza, kurde powiem wam ze to chyba te kropelki delicol, bo wczoraj zaczelam mu dawacv tak jak pediatra zalecila i moze za barzdo mu sie tam jelita pobudzily czy co, dzisiaj nic mu nie dawalam i jest..lepiej
Zaraz przyjdzie polozna to sie jej poradze...


Kurde to niewiele, a zdjecia sa piekne! A skad ta Pani jest?

O rany to trzymam kciuki zeby jakos to szybko poszlo!!! Powodzenia Gosia!!!!!!!!!!!

Szybko nie było, ale jakoś poszło ;-)

Napisane przez jagusia15

Dziewczyny odeszły mi wody, jestesmy w drodze do szpitala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Powodzenia!

Adelka urodziła się dziś o 1:55. Było długo i ciężko, opiszę jak będziemy już w domu.
Ale dziewczyny mają rację - to wszystko nie ważne, kiedy kładą Ci takie ciepłe mokre cudo na brzuchu...jest cudowna. Momentalnie wszystko przestaje boleć i przechodzi całe zmęczenie. Na razie czuję się jakbym wcale nie rodziła ;-) zabrali małą na ważenie a mnie przewieźli na salę. Myślałam że zaraz ją przywiozą ale tu chyba inne zwyczaje panują..chyba zaraz pójdę jej szukać ;-)

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez jagusia15

Dziewczyny odeszły mi wody, jestesmy w drodze do szpitala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mocne kochana
I łatwego i szybkiego porodu

---------- Dopisano o 05:07 ---------- Poprzedni post napisano o 05:03 ----------

Napisane przez gosia3103

Gratulacje



Szybko nie było, ale jakoś poszło ;-)

Powodzenia!

Adelka urodziła się dziś o 1:55. Było długo i ciężko, opiszę jak będziemy już w domu.
Ale dziewczyny mają rację - to wszystko nie ważne, kiedy kładą Ci takie ciepłe mokre cudo na brzuchu...jest cudowna. Momentalnie wszystko przestaje boleć i przechodzi całe zmęczenie. Na razie czuję się jakbym wcale nie rodziła ;-) zabrali małą na ważenie a mnie przewieźli na salę. Myślałam że zaraz ją przywiozą ale tu chyba inne zwyczaje panują..chyba zaraz pójdę jej szukać ;-)

Gratuluję
Witamy wśród szczęśliwych mamusiek
I oczywiście czekamy z niecierpliwością na zdjęcie Adelki

Odpoczywaj

[gosia3103]

uploadfromtaptalk1408162596020.jpg

[neska1412]

Napisane przez gosia3103

Załącznik 5764399

gratulacje. Piekna dziecina. I ty tez sie doczekalas.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez gosia3103

Załącznik 5764399

Cześć śliczna
Włoski super masz

Tatuś pewnie zakochany w córci

[patrycja19894]

dzis Wychodzimy do domku
U nas jak najbardziej wszystko ok,mały troch daje mi popalić,wczoraj w dzien spal mi praktycznie caly czas na rękach,ale to przez to że co chwile ktoś go badal,zanim się uspokoił to znowu ktoś przychodził.
dla mnie druga noc e szpitalu i spalam chwile i to czuwając bo znowu z małym przy cycu,inaczej sir nie dało,co go odlozylan to sir budził i szukał piersi. Nie wiem czy mam mało pokarmu czy on sobie znalazł taki sposób na mnie.. Poszłam po mleko zeby go fokarmic ale nie dostalam ponoc na początku tak jest ze dziecko wisi 24/7 na mamie.

Muszę wam powiedzieć ze jestem mega zadowolona z cesarki,szpitala itp.
wczoraj juz wstałam sama pod prysznic, musiałam odkleić plaster,blizna cienka,Wyglada jak odcisnieta gumka po ciasnych majtkach,nigdzie nie spuchla,nie zmieniła koloru.. Wszyscy są e szoku,pielęgniarki mówią ze na przede kawał dobrej roboty.

Nie wien czy nie za mało krwawie,mam krwawienia jak przy normalnym okresie.

sorki ze tak tylko o nas,ale na telefonie ciężko cytować,jak wrocr do domy to postaram się nadrobić.

Oczywiście gratulacje dla nowych mamusiek

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez gosia3103

Załącznik 5764399

gratulacje! Malutka to skora zdjęta z ciebie. Calaaaa mamusia

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

dzis Wychodzimy do domku
U nas jak najbardziej wszystko ok,mały troch daje mi popalić,wczoraj w dzien spal mi praktycznie caly czas na rękach,ale to przez to że co chwile ktoś go badal,zanim się uspokoił to znowu ktoś przychodził.
dla mnie druga noc e szpitalu i spalam chwile i to czuwając bo znowu z małym przy cycu,inaczej sir nie dało,co go odlozylan to sir budził i szukał piersi. Nie wiem czy mam mało pokarmu czy on sobie znalazł taki sposób na mnie.. Poszłam po mleko zeby go fokarmic ale nie dostalam ponoc na początku tak jest ze dziecko wisi 24/7 na mamie.

Muszę wam powiedzieć ze jestem mega zadowolona z cesarki,szpitala itp.
wczoraj juz wstałam sama pod prysznic, musiałam odkleić plaster,blizna cienka,Wyglada jak odcisnieta gumka po ciasnych majtkach,nigdzie nie spuchla,nie zmieniła koloru.. Wszyscy są e szoku,pielęgniarki mówią ze na przede kawał dobrej roboty.

Nie wien czy nie za mało krwawie,mam krwawienia jak przy normalnym okresie.

sorki ze tak tylko o nas,ale na telefonie ciężko cytować,jak wrocr do domy to postaram się nadrobić.

Super ze juz wychodzicie
I ze dobrze się czujesz

[patrycja19894]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Super ze juz wychodzicie
I ze dobrze się czujesz

miałam do ciebie właśnie pisać,ta sesje w szpitalu robiła wam firma Bounty? Do nas wczoraj dziewczyna przyszła zapytać czy nie chcemy,przelozylismy ja na dzisiaj. Z tego co mówiła to jest darmowa i można ale nie trzeba zamówić u nich druk na płótnie,pocztówki i dużo innych bajerów.

[gosia3103]

Napisane przez patrycja19894

dzis Wychodzimy do domku
U nas jak najbardziej wszystko ok,mały troch daje mi popalić,wczoraj w dzien spal mi praktycznie caly czas na rękach,ale to przez to że co chwile ktoś go badal,zanim się uspokoił to znowu ktoś przychodził.
dla mnie druga noc e szpitalu i spalam chwile i to czuwając bo znowu z małym przy cycu,inaczej sir nie dało,co go odlozylan to sir budził i szukał piersi. Nie wiem czy mam mało pokarmu czy on sobie znalazł taki sposób na mnie.. Poszłam po mleko zeby go fokarmic ale nie dostalam ponoc na początku tak jest ze dziecko wisi 24/7 na mamie.

Muszę wam powiedzieć ze jestem mega zadowolona z cesarki,szpitala itp.
wczoraj juz wstałam sama pod prysznic, musiałam odkleić plaster,blizna cienka,Wyglada jak odcisnieta gumka po ciasnych majtkach,nigdzie nie spuchla,nie zmieniła koloru.. Wszyscy są e szoku,pielęgniarki mówią ze na przede kawał dobrej roboty.

Nie wien czy nie za mało krwawie,mam krwawienia jak przy normalnym okresie.

sorki ze tak tylko o nas,ale na telefonie ciężko cytować,jak wrocr do domy to postaram się nadrobić.

Oczywiście gratulacje dla nowych mamusiek

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------


gratulacje! Malutka to skora zdjęta z ciebie. Calaaaa mamusia

A mi się zdaje że cały tatuś, tylko pućki ma po mnie ;-) teraz się najadła i śpi, cały czas przy mnie. Czekam na męża jak ja zbawienie żeby coś zjeść i iść się wreszcie umyć!

[h4linka]

U mnie nadal trwa niekończąca się opowieść.

Kryzys laktacyjny część druga.
Po pokonaniu nawału prawdopodobnie moje mleko postanowiło wyemigrować. Muszę się namęczyć prawie godzinę, żeby ściągnąć 60ml do butli. Młody wisi mi na cycach ponad godzinę i nadal szuka albo lekko zasypia i budzi się za dwie godziny znowu głodny. Pól nocy poszło psu w dupę. Moje cycki skurczyły się do rozmiaru sprzed ciąży i są lekkie i flakowate.

Oficjalnie mam dość, siedzę i ryczę, mam ochotę rzucić to całe kp w cholerę i przejść na stałe na mm.

Dodatkowo znowu mam przeboje z teściową, wkraczam na wojenną ścieżkę.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

miałam do ciebie właśnie pisać,ta sesje w szpitalu robiła wam firma Bounty? Do nas wczoraj dziewczyna przyszła zapytać czy nie chcemy,przelozylismy ja na dzisiaj. Z tego co mówiła to jest darmowa i można ale nie trzeba zamówić u nich druk na płótniu ,pocztówki i dużo innych bajerów.

U nas nazywała się uśmiech dziecka
no u nas niestety się płacilo za książkę ze zdjęciami obraz pocztówki i inne bajery 200 €

[patrycja19894]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

U nas nazywała się uśmiech dziecka
no u nas niestety się płacilo za książkę ze zdjęciami obraz pocztówki i inne bajery 200 €

tu teżz te bajery są drogie,same pocztówki 20£. Zobaczymy na czym to polega.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

tu teżz te bajery są drogie,same pocztówki 20£. Zobaczymy na czym to polega.

Te pocztówki są fajne wysłałam po rodzinie ze zdjęciami dodatkowo małej i byli przeszczesliwi